Widok

Ściąganie pokarmu

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
Dziewczyny, mój młody (2 m-ce) nie chce ssać piersi od kilku dni. Najpierw nie chciał prawej, teraz już żadnej. Ponieważ mamy starszego brata, który chodzi do przedszkola, chciałabym nadal karmić piersią. Na razie walczę. Ale zastanawiam się, czy są wśród Was takie, które ściągały mleczko przez dłuższy czas i karmiły z butelki? Jak to okiełznać w praktyce. Trudno mi sobie wyobrazić ściąganie mleka prze każdym karmieniem? A co ze ściąganiem, gdy jesteśmy poza domem? Czy dokarmiałyście mleczkiem modyfikowanym?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
my również mieslismy podobny problem moja maja była strasznym spiochem i trzeba było ja wybidzac na jedzonko, ssanie z piersi odpadało, normalnie musiałam jej "wciskac " smoczek od butelki ale ona wazyla tylko 2 kg, jak spała to ciagle siedziałam z laktatorem i robiłam zapasy , w ten sposob rozbudziłam laktacje i miałam zapasy mleczka
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gabryś zaraz będzie miał rok :) prawie cały ten czas ściągam pokarm laktatorem i podaję butelką(lub łyżeczką z gęsta kaszką) :)

nigdy nie miałam dużej ilości pokarmu - ale by czas(już po rozszerzeniu diety Młodego, kiedy zjadał 3 mleczne posiłki dziennie), że Gabryś był tylko na moim mleku :P

to były jakieś 2-3 m-ce :)


jednak ograniczyłam ściąganie z 6 do 4 razy dziennie, ilość pokarmu jest mniejsza, więc dostaje i moje i sztuczne mleko :]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
AgusiaGda, a ściągałaś tez jak Gabryś był taki maluch 2-3 miesięczny i ciągle na mleczku? To się da zrobić?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kasia0075, dzieki za link do wątku - jak to dobrze, ze nie jestem sama. Bo czuje się z tym koszmarnie. Nagonka na karmienie piersią jest tak wielka, że czuję się jak niepełnowartościowa mama. Pierwszego syna karmiłam z nakładkami, bo nie potrafił ssać, z drugim do tej pory było idealnie... przez 2 m-ce. Teraz nie chce jeść. Z butelki chce, ale ja nie chcę:-(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja też ściągałam i ściągam nadal. Patryk nie chciał ssać, nakładki nie pomagały.. na początku ściągałam co 2h. miałam nawał pokarmu(zamrożona cała szuflada mleka) więc zaczęłam ściągać co 3, potem 4h.. i teraz ściągam co 8-10h bo przechodzę powoli na mleko modyfikowane+ posiłki stałe.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Oooo następna:))) Nie ma co sie stresować. Polowa sukcesu ze maluch je Twoje mleko a w jaki sposób to już nieważne.

Choć wiem jak to jest jak sie chce a nie wychodzi:(

BTW mam pytanie - jak zrobiłyście to ze wydłużyłyście okresy miedzy ściąganiem?
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja przechodziłam stopniowo. jak chciałam przedłużyć o godzinę to np. jak ściągałam o 8 i powinnam ściągać o 11 to ściągałam o 11.30. i już i cały dzień wydłużałam o te 30min. i następnego dnia mogłam już ściągać co 4h a nie co 3. mam nadzieję, że wytłumaczyłam to zrozumiale hehe. mogłam tylko o30min przedłużać ściąganie bo moje piersi strasznie bolały.raz doprowadziłam do stanu zapalnego.dostałam nawet leki na zmniejszenie ilości pokarmu.mogłabym nadal mieć dużo mleka ale już nie chcę bo jednak na dłuższą metę jest to naprawdę męczące. moim celem było dotrzeć do 6miesiącą i dziś został osiągnięty:) jestem z siebie dumna:))
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No własnie ja mam ten sam problem ze jak za długo nie odciągnę to zaraz mam zastoje:( Teraz odciągam co 3 godziny ale wiadomo - wygodniej byłoby co 4:)
Ja na razie mam plan do 3 miesięcy młodej dotrwać ale może jak wszystko będzie ok to pociągnę do 6:)
I prawda ze jest to męczące - żyje sie z zegarkiem w reku i wszystko jest podporządkowane odciąganiu:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dokładnie wszystko jest podporządkowane odciąganiu. każde nasze wyjście było obliczone pod ściąganie tak więc myślę,że wszystkie mamusi które się tego podjęły mogą być z siebie dumne;))
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mrówka - właściwie ściągam od zawsze... naszą historię opisywałam już wielokrotnie...

w skrócie - pokarm dostałam w 3 dobie po cc - ale mało... Młody w tym czasie był już na sztucznym mleku podawanym butelką...
miałam mało pokarmu i płaskie brodawki - "doradca laktacyjny" z Klinicznej nic nam nie pomogła, tylko posiniaczyła mi piersi...

w 5 dobie życia Gabrysia trafiliśmy na Polanki - Gabryś się zachłysną śluzem i o mały włos nie umarł w domu... na Polankach okazało się, że ma ZUM - 10 dni w szpitalu + antybiotyk...

miałam śladowe ilości pokarmu, nie ściągałam po 8-10 razy(teoretycznie tak powinno być żeby rozbudzić laktację) na dobę...

miałam problemy z raną po cc i też musiałam brać antybiotyk... niby ginekolog tak dobrała, żebym mogła karmić... a lekarki na Polankach stwierdziły - że nie... no i tydzień czasu ściągałam jeszcze rzadziej - bo przecież i tak prawie nie miałam pokarmu...


po wyjściu ze szpitala walka o pokarm - laktator + próby przystawiania Młodego... ale 1 posiłek to były 2 piersi + butelka - tak mało miałam pokarmu...

po jakimś czasie Gabryś się zbuntował i uznał cycusie za śmiertelnych wrogów i była ogromna histeria przy próbach przystawienia...


uparłam się i ściągałam - zamieniłam ręcznego Aventa na Medelę mini electric :) (dodatkowo po ciąży został mi problem z dłońmi - bolesność, przykurcze palców)



no i tak ściągam pokarm prawie rok :] już pół roku temu miałam mega kryzys(psychiczny, nie laktacyjny) i chciałam przestać... ale jestem uparta ;) nawet baaaardzo... całą ciążę byłam nastawiona na karmienie naturalne - innej opcji nie brałam pod uwagę :P

i jak to powiedziała Pani Asia z poradni laktacyjnej na Zaspie - powinnam dostać medal od Męża za to co zrobiłam dla naszego Synka :) bo większość Mam już dawno by się poddała... Zwykle Mamy karmią piersią "z przyjemnością"(wiesz - ta cała otoczka emocjonalna, bliskość, przytulanie itp.) - a ja bez przyjemności :]



ilość pokarmu naturalnego i sztucznego zmieniała się przez ten rok - najpierw podstawą było sztuczne mleko, mojego ściągałam dziennie 80-120ml..
później pół na pół...
był też czas, że Gabryś był tylko na moim mleku :)
no a teraz chyba znowu ok 50/50 :) (On więcej zjada, ja zrezygnowałam z 2 ściągań, jednorazowo ściągam ok 50ml, po nocy ok 90ml)



dobrze, że mój laktator działa też na baterie :) więc nawet w samochodzie mogę się ściągać ;) (siedzę z Młodym z tyłu, mamy tam przyciemnione szyby)


proponuję wizytę u doradcy laktacyjnego - jeśli chcesz faktycznie karmić piersią ;) (a nie ściągać)
polecam Panią Asię z Zaspy - niestety ja poszłam do Niej zdecydowanie za późno(Gabryś miał pół roku)...
Pani Asia zobaczy jak przystawiasz, czy dzidzia nie ma problemów z języczkiem itp.
jeśli chcesz - mam nr tel.(na kom.) do Pani Asi :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja też mam elektryczną medela. było i tak, że musiałam ściągać w samolocie:) dobrze, że jest na baterie;))
ręczną używałam na samym początku ale myślałam, że ręce mi odpadną;//
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja na początku ściągałam 50ml a potem dochodziło do tego, że z jednej ściągałam za jednym razem 150 tak więc z obu 300ml;) Patryk wtedy wypijał 100-120 tak więc z każdego ściągnięcia miałam niezłą nadwyżkę:)
teraz ściągam z oby 220ml i to starcza na jedno karmienie.
image
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
gdybym została przy ręcznym laktatorze - to już dawno bym sobie darowała ściąganie ;P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
AgusiaGda czy Ty nadal ściągasz mleczko 4 razy dziennie? Mój synek ma 10 m-cy i ściągam już tylko 2 razy (rano i wieczorem),co w sumie daje mi 240 ml i nie dokarmiam go, bo więcej mleka nie chce pić. Do tego dostaje jeszcze owoce, obiadek oraz kaszkę, czyli z mojego mleka mam tak jakby jedno porządne karmienie (bo w tym wieku naraz powinien zjadać 210 ml).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
AgusiaGda podaj numer do tej Pani Asi jeśli możesz i czy ona przyjmuje prywatnie?? i ile kosztuje wizyta??
Ja też mam problem z młodą nie chcę ssac moich piersi-mam płaskie brodawki,i też walcze z laktatorem;)
image
image
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwac
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Joasia - tak, ściągam 4 razy dziennie :) to daje nam jakieś 250ml mojego mleka :)

Młody rano wypija 180ml, koło południa kaszka na mleku albo kanapeczka - różnie :) jeśli kaszka to ze 150ml mleka, wieczorem 210ml + owoce i kaszka(kaszka do picia) - łącznie wychodzi ok 270-300ml :)



Przyszłażona - wyślę Ci na maila :) nie wiem czy przyjmuje też prywatnie :) byłam w poradni w szpitalu na Zaspie i w marcu płaciłam 50zł za godzinne spotkanie :]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no właśnie Agusia ....ja sie poddałam po miesiącu:-(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agusia, rzeczywiście wielkie wyrazy podziwu dla Ciebie. I dla wszystkich dziewczyn, które ściągają pokarm dla dzidziusiów. Ja sobie obiecywałam, że z drugim dzieckiem jak będą jakieś problemy z karmieniem (jak z pierwszym), to sobie odpuszczę. Ale mimo, że karmienia piersią nie lubię nie tak łatwo jest zrezygnować. Szczególnie, kiedy to 2-miesięczna dzidzia rezygnuje:-(
Wyślij mi proszę na maila telefon do Pani Asi - będę się umawiać.
Na razie mamy z synkiem raz lepsze, raz gorsze chwile. Czasem ładnie ssie, a czasem drze się jak opętany już przy próbie dostawienia do piersi.
Obawiam się, że przy odciąganiu szybko bym się poddała, bo mam w domu jeszcze trzylatka, który co prawda w dzień jest w przedszkolu, ale popołudniu i w weekendy chciałabym z nim spędzać jak najwięcej czasu, bo od kiedy urodził mu się brat, mam dla niego mniej czasu. Jak miałabym jeszcze odciągać, myć, sterylizować...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aha, mój mail: mrowka17@onet.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
AgusiaGda a powiedz mi jeszcze w jakich godzinach zwykle ściągasz mleczko? bo ja na razie ściągałam 2 razy, ale widzę, że małemu to nie wystarcza (ściągałam rano i wieczorem) i tak myślę, że może bym jeszcze te 2 razy więcej zaczęła ściągać. Jak rano ściągasz, to wkładasz je do lodówki i mieszasz z tym późniejszym mlesiem? bo ja naraz ściągam teraz już tylko ok. 100 ml.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
AgusiaGda powiedz mi jeszcze proszę ile czasu zajmuje Ci ściągnięcie mleczka tym laktatorem mini electric, bo mi aż 20 min. (po 10 min. z każdej piersi) i wydaje mi się to strasznie długo.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja ściągam ręcznym...masakrycznie dużo czasu to zajmuje... w przyszłym miesiącu inwestuje w elektryczny...

miałam już go teraz dostać w prezencie ale komuś się coś pomyliło i muszę czekać do przyszłego miesiąca...heh... :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aha-jak zaczęłam ściągać rzadziej to pokarm zaczął mi zanikać i przedwczoraj miałam walkę o żarcie dla małej, bo mlesia jak na lekarstwo a młoda głodna i głodna jak na załość (żarła więcej niż przeciętnie :))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny jak dobrze wiedzieć że nie jest się samemu w takiej sytuacji. odciąganie to moja udręka, robię to tylko dla Małego ale nie jest łatwo. wręcz niecierpię tego robić, szczególnie gdy sam nie daje mi ściągać bo płacze w tym czasie albo mój dwulatek domaga się uwagi. od ponad miesiaca ściagam ręcznym i prawdę mówiąc mam dosyć. mam do Was pytanka:
czy laktator elektryczny w tym samym czasie jest w stanie ściągnąć więcej czy to tylko kwestia wygody i tego, że nie obciażamy rąk ?
ja w ciągo 20 min (10min z jednej i 10 min z drugiej) mogę ściągnąc tylko 120-150ml. co zrobić, żeby mleka było więcej? w innym wątku jedna dziewczyna pisała, że nawet pól litra ściąga co dla mnie jest niewyobrażalne.
czy macie może do sprzedania elektryczny lakrator, szkoda mi inwestować w nowy, medala byłaby mile widziana?

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
asiek mi sie wydaje ze to zalezy od tego ile mama ma pokarmu, ja elektrycznym sciągałam nawet 300ml w 4 minuty, a czasami wystarczyło tylko włączyc-laktator zassał-ja wylaczylam silniczek-a mleko dalej leciało juz samo

image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dla mnie najlepszy jest mini electric medela, jeszcze jakiś czas temu ściągałam naraz 340 ml.,ale jak zaczęłam ściągać tylko 2 razy dziennie, to mleczka automatycznie zaczęło mniej lecieć (teraz leci ok.150 ml.),ale mały ma już prawie rok, więc nie przejmuję się tym za bardzo;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mam trochę inny problem - może pomożecie? Córa ma 3 miesiące, od około 2-3 tygodni wpada w histerię przy jedzeniu. Zanim zassie płacze, jak tylko przygotowujemy się do karmienia. jak już złapie jest ok przez kilka minut, a potem wypluwa i krzyczy. Uspokajam ją, znowu łapie, po minucie znowu to samo. Po 10 razie już wpada w taką złość, że kończymy karmienie. Ona niedojedzona, ja zniecierpliwiona i bezradna, bo nie wiem, o co jej chodzi.
Tak sobie pomyslałam, że może jak kilka minut poje z piersi, to później "dopcham" ją odciągniętym z butli? Może z cyca za wolno jej leci już po paru minutach? Nie wiem, brak mi pomysłu, może macie jakąś teorię?
Córka się denerwuje, ja zresztą też, bo ta cała sytuacja jest z lekka dobijająca. Pomóżcie,proszę.
Acha, przepraszam za wbicie się w wątek, ale już nie chciałam zaśmiecać forum;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kobietoznadmorza, mój problem jest podobny. Młody też płacze przy piersi (głównie przy prawej), ale odciągnięte z butelki wsuwa pięknie. Dlatego zastanawiam się nad odstawieniem od piersi i ściąganiem mleczka. Młody nie chce ssać, jak za dużo leci, nie chce ssać jak za mało leci... ale to dotyczy prawej piersi. Do lewej jak się przyssie, to może tak wisieć. Ale w lewej jest od dawna mniej pokarmu, bo miałam zapalenie piersi i od tej pory ta pierś jakby słabsza w produkcji. Jednak jak zaczęłam dopajać z butelki po niemal każdym karmieniu, młody nie chciał też juz lewej piersi:-( My na razie walczymy. Wybieramy się też do pediatry, żeby zobaczył, czy wszystko oki. A jak ok, to jeszcze do poradni laktacyjnej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kobietoznadmozrza u mnie było podobnie dlatego nie starczyło mi sił patrzeć jak mała głoduje i zaczęłam ściągać...

ps więcej mleka jest wówczas jak pijesz dużo wody i regularnie odciągasz co 3godz. przynajmniej u mnie tak jest. ja piję ok 3litrów dziennie i nie to żebym wmuszała w siebie... :) po prostu mój organizm przyzwyczaił sie do takiej ilosci wody :)

mnie odciąganie denerwuje tylko wtedy gdy wychodzimy a ja musze sciągnąć przed wyjsciem (wszystko sie opoznia) a potem nagimnastykowac sie musze u znajomych czy w samochodzie... głupia sprawa :/ a jak jestem w CH to juz w ogóle lipa... głupio byloby mi pojsc do pokoju "matki i dziecka" bez dziecka i z laktatorem w łapie ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No tak. Ja akurat mało piję, ale mam dużo pokarmu. Najbardziej to chce mi się pić, jak zaczynam karmić:)
A najbardziej to polubiłam karmi kawowe;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
O, czyli że jak będę dawała potem jeszcze z butelki, to możliwe, że młoda się wypnie na moje cycki? No pięknie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja tam nie wiem, ale moja mała nawet teraz pięknie potrafi się przystawić, possie sobie, łyka bo słyszę, po czym po kilku minutach patrzy na mnie i w ryk... nie wiem...może jej za wolno albo (to juz prędzej) za szybko leci :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny w czym najlepiej przechowywać mleczko w zamrażalniku?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
co do zwiększenia ilości pokarmu to ważna jest częstotliwość ściągania, picie wody + herbatki na pobudzenie laktacji ( ja piłam hippa). co mi pomogło to picie karmi. ważne jest żeby po wypiciu karmi odczekać 30min zanim zaczniecie ściągać mleko.
ja nienawidziłam ściągania mleka. na samym początku płakałam strasznie.. zresztą depresja poporodowa miała też w tym swój udział.. no ale przetrwałam to (dużo pomógł mi mąż) z czego bardzo się cieszę i teraz jak już ściągam 3razy dziennie i mogę przespać noc bez ściągania to jestem mega szczęśliwa;)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
już odpisuję :)


Mrówka - wysłałam Ci nr telefonu do Pani Asi z Poradni przyszpitalnej na Zaspie :)




Joasia - teraz ściągam ok 7 rano, później ok 14(właśnie teraz), ok 20 i 23-24 :)
ściągnięte mleczko może stać 12 godzin w temp. pokojowej - więc nie chowam do lodówki :) jeśli Młody nie zje na drugie śniadanie tego mleczka z pierwszego ściągania - to kolejne mleko ściągam do tej samej butelki :P tylko że mam taką ilość pokarmu, że akurat 2 ściągania mieszczą się w 1 butelce ;P

wcześniej ściągałam co ok 3 godziny :] ok. 7, 10, 13, 16, 19, 23 :)


przez kilka m-cy ściągałam mleko systemem 77-55-33 co daje po 15 minut na jedną pierś... 30 minut x 6 = 3 godziny dziennie :P
teraz nie patrzę na zegarek :) przy ściąganiu mam czas dla siebie :) albo na pisanie na forum ;) albo na czytanie książki (jeśli jestem poza domem) :]
ale tak średnio 20-30 minut jednorazowo :)



Asiek1 - ręcznym laktatorem ściągałam mniej, bo robiłam to rzadziej - przy problemach z bolącymi dłońmi i przykurczami palców nie miałam ochoty na minimum 3 godziny pompowania dziennie ;) (przy rozbujaniu laktacji trzeba ściągać nawet co 2 godziny!!!)
laktator elektryczny uratował moje dłonie ;) i dzięki temu mogłam częściej siadać na "mleczne sesje" ;P

120-150ml mleka ściągałam jednorazowo w najlepszych moich chwilach laktacyjnych ;) i to po 30 minutach ;)


trzeba baaaardzo dużo pić :] dokąd latem wszędzie chodziłam z butelką 0,75 Dobrawy, dotąd miałam więcej pokarmu ;) (ale i ściągałam te 2 dodatkowe razy w ciągu dnia) - wypijałam wody ok 2l + kawa Caro ;)

polecam też herbatki laktacyjne - ale 1 torebkę herbatki(obojętnie której-przetestowałam chyba wszystkie) zaparzyć razem z 1 torebką melisy ;) lepiej smakuje, Mama i dzidzia są spokojniejsze ;)



Kobietaznadmorza - u nas też były histerie... i właśnie dlatego poddałam się jeśli chodzi o próby przystawiania Młodego do piersi... za dużo nerwów mnie to kosztowało..

Jeśli podasz mleko z butelki - córcia przyzwyczai się, że z butli lepiej leci :) szybciej :) i nie trzeba się tyle napracować... (to był też mój błąd od samego początku)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aśku_85 - nasza położna ze SR polecała do mrożenia pokarmu jałowe pojemniczki na mocz :]


Delka - taaaak... też coś wiem o depresji poporodowej... i te ciągłe głosy w głowie - co z ciebie za matka? nawet własnego dziecka nie możesz wykarmić...
masakra :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
AgusiaGda dziękuję ślicznie za odp., ja niestety zaczęłam ściągać mleczko tylko 2 razy dziennie i przez to mam duuużo mniej mlesia:( ( ściągam naraz max. 150 ml.), a wcześniej przy ściąganiu mleczka co 4 h ściągałam po 340 ml naraz. Obawiam się, że mojej laktacji już się nie da uratować (próbuję teraz jeszcze ściągać dodatkowo w południe, ale ściągam jedynie 60 ml.). Piję herbatkę laktacyjną herbapolu, dużo wody i bawarkę, ale nic to nie daje:( Mimo, że synek ma już 10 m-cy, to strasznie ciężko jest mi się z tym pogodzić :) Napisz mi jeszcze proszę, ile i co je Twój synuś, (zastanawiam się, czy mój jadłospis jest ok), a je tak: rano ok.7 mleczko (to upuszczone wieczorem, czyli ok.150 ml.), ok.9 duży słoiczek owoców, ok.14 obiadek, ok.17 -150 ml. mojego i potem ok.19-20 kaszka +5 zbóż nestle na dobranoc i to wsio :) Mam sporą przerwę między owocami a obiadkiem i zastanawiam się, czy wprowadzić wtedy jeszcze dodatkową kaszkę, lub coś innego (ale właśnie nie mam pomysłu co) :) Dziękuję za odp. Pozdrawiam Cię serdecznie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u mnie w szpitalu tez polecali pojemniki na mocz:)
tak sie zastanawiam czy są jakieś inne opcje typu woreczki:P mam mała zamrazare:D
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aśku:
na pewno Medela ma w swojej ofercie woreczki do zamrażania pokarmu, ale kojarzę, że to znacznie droższe rozwiązanie 20 sztuk kosztuje ok 60 zł
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Joaśka - u nas z jedzeniem porannym jest różnie :] ogólnie jak tylko Gabryś zobaczy, że ktoś coś je - to On tez jest gotowy i "miałcze" żeby Mu dać ;)


także jeśli Mąż pracuje - to karmi Młodego ok 7(180ml mleka), bierze na leżaczek i sam je śniadanie :] wtedy Gabryś wypluwa smoka i domaga się kanapeczki :) dostaje 1/4 bułki do pociumkania albo 1/2 kromki chleba z jakąś szyneczką :) (jeśli Mąż ma wolne, to później jemy śniadanie i po tym pierwszym mleku Gabryś z reguły idzie spać)
później jest spanie i ok 10-11 drugie śniadanie :) gęsta kaszka z owocami albo kromka bułki/pół kromki chleba z masełkiem i wędlinką/pastą jajeczną(masełko+żółtko+koperek)
obiad ok 14-15 - zwykle dostaje jakiś swój obiadek :) a jak my jemy - to znowu coś z naszych talerzy ;) (wczoraj np. zjadł 190ml krupniczku BoboVity + całkiem sporą porcję makaronu z gulaszem z indyka, dzisiaj 1/2 pyzy ziemniaczanej + trochę kurczaka, a później mały słoiczek Gerbera z rybką)
w ciągu całego dnia bierze sobie jabłuszko kiedy chce :) dostaje też bananka i flipsy :) czasem jogurcik (dzisiaj przed popołudniowym spaniem/obiadem wciągnął 2 jogurciki Misiowy ogródek)
i ok 19 butla "lekkiej" kaszki :) (ok 210-240ml mleka + 2-3łyżeczki owoców + 4-5 łyżeczek kleiku ryżowego)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak Ty masz to wszystko poukładane:) Podziwiam osoby z taką umiejętnością organizacji.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie wszystko, nie wszystko ;)

mam o tyle dobrze, że gdy muszę się ściągać to Młody śpi albo ktoś(Mama, Mąż) się nim zajmuje :]
jeśli jest sytuacja wyjątkowa i jestem sama, a Gabryś nie śpi - to ląduje w łóżeczku albo na rozłożonej rogówce z zabawkami ;) (odległość od biurka do rogówki to tyle co szerokość fotela obrotowego)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aśku do mrożenia pokarmu używam woreczki Tufi:
http://www.calineczka.pl/sklep/tufi-torebki-jednorazowe-przechowywania-pokarmu-p-9148.html
Super sie sprawdzają.
Kupuje w Akpolu.

Do przechowywania mleka w lodówce używam pojemniczki Avent:
http://www.domzdrowia.pl/65187,avent-pojemniki-via-na-pokarm-12802-10-szt-.html?tab=opinion
Mam 10 szt a póki co używam 5.

A co do laktatorów to ja mam dwa - ręczny i elektroniczni. Używam ich na zmianę bo maja trochę różną technikę odciągania:) nie wiem czy to dzięki temu ale nie robią mi sie już zastoje.

Z ciekawostek to mnie sie zdarzyło ściągać pokarm jak stałam z mężem w samochodzie w korku:))) siedziałam z młodą z tyłu - mamy przyciemniane szyby - i ściągałam:))

Aaa i ja ściągam takim systemem: 10 min jedna pierś, 10 min druga, 5 min jedna, 5 min druga:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Oczywiście ten drugi laktator jest elektryczny a nie elektroniczny:))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
AgusiaGda, Nie dostałam maila z numerem do P. Asi:-( Wyślij proszę raz jeszcze: mrowka17@onet.pl Dzięki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wysłałam :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ehh, to ja się poddałam szybciej :) mały nie chciał ssać, ja mało cierpliwa jestem i tak o.. nie wyszło, ale też ściągałam, ale tylko przez 2,5 mc, czasem był tylko na moim mleku a czasem 1-2 mm, ale potem przyszedł kryzys, młody jadł 120 ml a ja ściągałam 30-60 z 2 piersi, i tak z dnia na dzień coraz mniej.....mam do siebie żal że zaniedbałam ten temat będąc w ciąży, wyszłam z założenia że w szpitalu mnie nauczą, może gdybym wiedziała że to wcale nie jest takie proste i byłabym przygotowana na problemy, bardziej uparta w proszeniu o pomoc położnych to wszystko potoczyłoby się inaczej...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
taaaak - to się wydaje takie proste i naturalne... a nie zawsze tak jest :/

w sumie ściągałam pokarm ok 13,5 m-ca. jestem dumna z siebie, że tak długo wytrzymałam ;)
ale jestem uparta i jak coś sobie wbiję do głowy - to choćby się waliło, paliło - musi być po mojemu ;P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

ciąża a żelowe paznokcie (13 odpowiedzi)

Witam koleżanki......czy wiecie o jakiś przeciwskazaniach do robienia sobie żeli w trakcie...

Irmina Wróblewska-Jankowska dermatolog - zna ktoś? Jakie opinie? (14 odpowiedzi)

Irmina Wróblewska-Jankowska przyjmuje na Jelelniogórskiej. Był ktoß może na wizycie i może...

otworzyć firmę ?? (36 odpowiedzi)

Hej! Pewnie część pomyśli, o co ona pyta na tym forum, ale... jedno z drugim ma wiele wspólnego....

do góry