Widok
właśnie znowu załapałam dola :(((( chyba mi pokarm zanika :/ chociaż piję napary z anyżu...
tym razem ściągnęłam tylko 30ml mleka z obu piersi :((((((( i to po całej nocy!!! (wcześniej było to po 50-80ml, raz w szpitalu udało się nawet 100)
wcześniej piłam herbatki Hipp, a teraz napary z anyżu - tak jak zalecała nasza położna ze SR
tym razem ściągnęłam tylko 30ml mleka z obu piersi :((((((( i to po całej nocy!!! (wcześniej było to po 50-80ml, raz w szpitalu udało się nawet 100)
wcześniej piłam herbatki Hipp, a teraz napary z anyżu - tak jak zalecała nasza położna ze SR
ja też nie miałam pokarmu z jednej piersi odciągnęłam za pierwszym razem ( w drugiej dobie) dosłownie 3krople a z drugiej 7ml, zaczęłam odciągać regularnie co ok 3h z każdej piersi po min 10-15 min, nawet jak nic nie leciało...i piłam hippa, teraz synek ma już 2tyg i karmie tylko piersią, a raczej dwoma:P mleko wręcz tryska...a mały przybiera ładnie
życze powodzenia i dużo samozaparcia...opłaca się
życze powodzenia i dużo samozaparcia...opłaca się
Agusia, spokojnie, herbatki i laktator dają rezultaty. Ja miałam nawał pokarmu po 21 dniach, dopiero potem zaczęło go być więcej, ale tylko na pierś przeszłam w 2 miesiącu życia małej.
Z herbatek: Herbapol "Herbatka dla kobiet karmiących", BOCIANEK, Hipp granulowany jest jak dla mnie mniej skuteczny. Z domowych metod - kminek na mleku - na mnie działał.
Z herbatek: Herbapol "Herbatka dla kobiet karmiących", BOCIANEK, Hipp granulowany jest jak dla mnie mniej skuteczny. Z domowych metod - kminek na mleku - na mnie działał.
Gosia - dziękuję za pocieszenie :) w takim razie nie poddam się tak łatwo i powalczę jeszcze o tego cyca ;)
a czy koniecznie trzeba tak rozdzielać czas na odciąganie (7-7, 5-5, 3-3 albo 5-5, 3-3, 2-2)?
czy można od razu 15/10 minut lewa pierś, 15/10 minut prawa?
o tych systemach ściągania pokarmu mówiła mi dziewczyna, z którą leżałam w sali na Klinicznej :)
a czy koniecznie trzeba tak rozdzielać czas na odciąganie (7-7, 5-5, 3-3 albo 5-5, 3-3, 2-2)?
czy można od razu 15/10 minut lewa pierś, 15/10 minut prawa?
o tych systemach ściągania pokarmu mówiła mi dziewczyna, z którą leżałam w sali na Klinicznej :)
Agusia
polecam bezalkoholowe Karmi na laktację - wersja classic, działa!!
Przetestowane nie tylko przeze mnie. Spróbuj.
Miałam też kryzysy laktacyjne, odkąd od czasu do czasu strzelę sobie piwko:) nie mam tego kłopotu.
Poza tym ilość mleka w piersiach zależy także od wieku dziecka.
Moje skończy zaraz 7 miesięcy, ściągam mleko 3 razy dziennie po 200-240 ml. Niestety mam niejadka i i tak tego nie przejada, więc mrożę, jakby się córci odmieniło:) Ale to temat pewnie na inny, nowy wątek.
polecam bezalkoholowe Karmi na laktację - wersja classic, działa!!
Przetestowane nie tylko przeze mnie. Spróbuj.
Miałam też kryzysy laktacyjne, odkąd od czasu do czasu strzelę sobie piwko:) nie mam tego kłopotu.
Poza tym ilość mleka w piersiach zależy także od wieku dziecka.
Moje skończy zaraz 7 miesięcy, ściągam mleko 3 razy dziennie po 200-240 ml. Niestety mam niejadka i i tak tego nie przejada, więc mrożę, jakby się córci odmieniło:) Ale to temat pewnie na inny, nowy wątek.
ja po około 3 miesiącach też przechodziłam mały kryzys i już myslałam że będę musiała dokarmiać, ale zastosowałam starą i znaną metodę czyli bawarkę:)
piłam 2 dziennie przez jakieś 3 dni i po tych 3 dniach dostałam takiego nawału mleka że mi sie wylewało, jak po porodzie;)
polecam bawarkę, ale nie można jej pić za dużo i za często bo przestaje działać.
pozdrawiam:)
piłam 2 dziennie przez jakieś 3 dni i po tych 3 dniach dostałam takiego nawału mleka że mi sie wylewało, jak po porodzie;)
polecam bawarkę, ale nie można jej pić za dużo i za często bo przestaje działać.
pozdrawiam:)
Sara - ponoć ten system ściągania pokarmu laktatorem zwiększa laktację :)
7-7, 5-5, 3-3 "czyli laktatorem ściągasz 7 minut jedna pierś potem 7 minut drugą pierś, 5 minut pierwsza pierś i 5 minut druga, 3 minuty pierwsza, 3 minuty druga. W sumie ściąganie trwa 30 minut. I nieważne czy leci czy nie. W ten sposób udrożnisz piersi. I najlepiej ściągać co trzy godziny..."
znalezione w sieci :)
7-7, 5-5, 3-3 "czyli laktatorem ściągasz 7 minut jedna pierś potem 7 minut drugą pierś, 5 minut pierwsza pierś i 5 minut druga, 3 minuty pierwsza, 3 minuty druga. W sumie ściąganie trwa 30 minut. I nieważne czy leci czy nie. W ten sposób udrożnisz piersi. I najlepiej ściągać co trzy godziny..."
znalezione w sieci :)
gdyby któraś z Was szukała herbatki lub kawki Bocianek - to można kupić w QQ KIDS na Zaspie :) http://qqkids.pl/
Boooooooże - jak teraz sobie przeczytałam moje posty w tym wątku - z października... 30ml z obu piersi po nocy!!!!!!!!!!!
ściągam mleko do tej pory(dzisiaj musiałam kupić nowy laktator - Medela oczywiście ;) - bo stary padł) :P i 3 posiłki dziennie Gabryś ma z mojego mleka :) (czyli wszystkie mleczne) :)))))
(o karmieniu piersią u nas nie było mowy)
nie poddałam się :)
herbatki piłam chyba wszystkie:





:)
bardzo dobrze smakują w połączeniu z melisą :]
ściągam mleko do tej pory(dzisiaj musiałam kupić nowy laktator - Medela oczywiście ;) - bo stary padł) :P i 3 posiłki dziennie Gabryś ma z mojego mleka :) (czyli wszystkie mleczne) :)))))
(o karmieniu piersią u nas nie było mowy)
nie poddałam się :)
herbatki piłam chyba wszystkie:






:)
bardzo dobrze smakują w połączeniu z melisą :]
Ja kupiłam kminek (nienawidze go) ale czego sie nie robi dla dziecka :)
Wsypałam go do młynka i zmieliłam. Do szklanki dodałam syrop gęsty malinowy i pół łyzeczki kminku no i wodę. Wypiłam to jednym chaustem. Sok malinowy zniwelował obrzydliwy posmak kminku.
Po paru dniach juz sie przyzwyczaiłam do tego smaku.
Nie wiem, moze to placebo ale się udało przetrwałam kryzys i karmię piersią do teraz. Dodam że u mnie pokarmu jak na lekarstwo. nIgdy nie miałam możliwości zrobienia zapsów, nie wiem tez co to jest nawał pokarmu....
Wsypałam go do młynka i zmieliłam. Do szklanki dodałam syrop gęsty malinowy i pół łyzeczki kminku no i wodę. Wypiłam to jednym chaustem. Sok malinowy zniwelował obrzydliwy posmak kminku.
Po paru dniach juz sie przyzwyczaiłam do tego smaku.
Nie wiem, moze to placebo ale się udało przetrwałam kryzys i karmię piersią do teraz. Dodam że u mnie pokarmu jak na lekarstwo. nIgdy nie miałam możliwości zrobienia zapsów, nie wiem tez co to jest nawał pokarmu....
Nikolaaa - pisałaś do mnie?
jeśli tak - u nas nie ma innej opcji :) jeśli chcę, by Gabryś dostawał moje mleko - to tylko ściągnięte :P
ponieważ na początku mieliśmy za dużo różnych problemów i koniec końców On już nie umie ssać piersi :P cycuś to wróg śmiertelny, mega histeria przy przystawianiu itd.
byliśmy w poradni laktacyjnej na Zaspie ;) także wierz mi - u nas innej opcji brak...
jeśli tak - u nas nie ma innej opcji :) jeśli chcę, by Gabryś dostawał moje mleko - to tylko ściągnięte :P
ponieważ na początku mieliśmy za dużo różnych problemów i koniec końców On już nie umie ssać piersi :P cycuś to wróg śmiertelny, mega histeria przy przystawianiu itd.
byliśmy w poradni laktacyjnej na Zaspie ;) także wierz mi - u nas innej opcji brak...
Kminek faktycznie działa na pobudzenie laktacji, ale po się męczyć z mieleniem, szczególnie, że smak ma faktycznie paskudny. Przecież herbatki na laktację mają w swoim składzie też kminek. Ja piję herbatkę Herbapolu Pruszków. Nie jest droga i w smaku całkiem fajna, a co najważniejsze działa. Przez moment miałam problem z laktacją, a teraz wszytko wróciło do normy :).
Mlodamama - ja tez Herbapol :-)) Uwazam, ze jest najlepszy. Brałam Lactinal, ale dzieciaczek źle reagował. Hipp z kolei dla mnie nie był dobry a Herbapol jest idealny:-))
Miałam kryzys pierwszego miesiąca (tak mi podpowiedziała moja mama) i brakowało mi pokarmu - szukałam właśnie wtedy różnych metod. Ale jak już znalazłam to teraz cały czas ziółka piję, bo mi smakują a moja córcia wcina tylko moje mleczko :-))
Miałam kryzys pierwszego miesiąca (tak mi podpowiedziała moja mama) i brakowało mi pokarmu - szukałam właśnie wtedy różnych metod. Ale jak już znalazłam to teraz cały czas ziółka piję, bo mi smakują a moja córcia wcina tylko moje mleczko :-))