Widok

porodówka Gdynia

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
hejka. czy któraś rodziła lub ma zamiar rodzić w szpitalu w redłowie? czekam na opinie, Wasze zdanie
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja rodziłam 2 m-ce temu i jestem baardzo zadowolona przede wszystkim z lekarzy, polożnych generalnie z opieki. Polozne przychodzily, dopytywaly czy czegos nie trzeba przy tym praktycznie zawsze uśmiechniete i miłe.
Leżałam na patologii i tam warunki były średnie z kolei już na połoznictwie było ok. Gdybym miała 2x rodzic równiez wybrałabym Redłowo.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A jak sale i czystośc, ile osób na sali????
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
sale po porodowe przyjemne, czysto jest. w mojej sali leżały 4 osoby.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Ja rodziłam 3,5 miesiąca temu w redłowie i z czystym sumieniem mogę polecić ten szpital. Mój poród nie należał do łatwych i skończył się cc, ale ogólnie szpital wspominam dobrze. Było codziennie sprzątanie i zmieniana pościel. Położne miłe i pomocne tak samo siostry od noworodków. Ja leżałam w 3 osobowej sali na położnictwie z łazienką (była wspólna z pokojem obok). Na porodówce udało mi się załapać na sale pojedynczą gdzie byłam tylko z mężem. Dostępne są piłki, worki sako.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
witam ja rodziłam w czerwcu, byłam też wczesniej na patologii-tam niestety sale nie wygladają za dobrze, za to oddział połozniczy jest super, opieka i lekarze też mili i pomocni, miałam CC. mogę spokojnie poleci ten szpital
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja też rodziłam w czerwcu i również polecam.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny tu zachwalacie ten szpital a ponoć nie ma on zbyt dobrej opinii. Ja jednak mam najbliżej i będę tu rodzić - w końcu nikt mnie w tym nie wyręczy i w każdym szpitalu muszę to zrobić sama! Cieszę się, że jednak jest wiele pozytywnych zdań. A jak jest z odwiedzinami tatusia - słyszałam, że tylko zza szybki może zobaczyć dzidzię???!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tak odwiedziny tylko za szybką tzn. dziecko można oglądać zza szybki a ty spokojnie możesz sobie wejść do tej sali odwiedzin i pogadać. Moim zdaniem dobre rozwiązanie. Wiadomo, że raczej sama nie będziesz leżała na sali, a ja bym nie chciała żeby obcy ludzie oglądali mnie w koszuli albo kiedy karmię-trochę krępujące.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak naprawdę jak sie postarasz to o każdym szpitalu znajdziesz nieciekawe opinie. Ile ludzi tyle opini. Ja zupelnie nie sugerowalam sie tym co ktoś mówi, nie jestem ksiezniczką i nie są mi potrzebne złote łożka. Wiadomo to jest szpital nie dom.
Ja na poporodowej lezałam w 4 i trafił mi sie fajny skład:)
Codziennie sprzatane sale, jesli sobie zyczysz wymienia Ci posciel. Jedzenie typowo szpitalne, ale to nie problem bo rodzinka może Ci dostarczyc domowe obiadki:)
Dzieci moze tatus obejrzec zza szybki tak jak ktoś wyżej wspomniał.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a jak wygladają porody rodzinne w Redłowie?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja rodziłam w listopadzie i mogę powiedzieć ze opieka jest super, drugi raz też wybiorę Redłowo, warunki no nie są hotelowe, szczególnie patologia ciąży - żarówka 40 u góry :), ale położniczy odnowiony, czułam się tam bezpiecznie i dużo mi pomogli. Polecam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My rodziliśmy rodzinnie i jestesmy baardzo zadowoleni. Sale nowe, czyste z wielkim lozkiem:)
Polozne co chwilę do nas zaglądały jak sie akcja rozwija a jak sie juz tak naprawde zaczelo to sie szybko skonczylo:)
Mozna skorzystac z pilek, workow sako i isc pod prysznic.
Po urodzeniu maz poszedl z polozna przygladac sie jak ubieraja maluszka i przy okazji popstrykal zdjecia no i jak wrocili do mnie oboje to 2 godz posiedzial ze mna a potem my na sale poporodowa a maz do domku.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dokładnie - zgadzam się z Toba - nie jesteśmy księżniczkami, a szpital to szpital!!! Ważne żeby dziecko zdrowe się urodziło!!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
w Redłowie tez podobno jest pokój, za który można dodatkowo zapłacić i być całe 3 doby z mężem...
czy któras z Was z tego korzystała?
jaki koszt?
ile jest takich pokoi w Redłowie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
taki pokoj jest tylko jeden i koszt to 200 zl, tyle bylo we wrzesniu. jednak ciezko sie na niego zalapac bo jest wiele chetnych.

ogladac z za szybki mozna tylko dzidzie, ale tatus moze wejsc i obejrzec nie z za szybki ;-) moj maz normalnie ogladal dzidzie i mogl ja dotchnac.

redlowo slynie z bardzo dobrych lekarzy a wejherowy z odnowionych sal. a co jest dla was ważniejsze to juz same musicie zadecydować....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
a ile kosztuje poród rodzinny?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nic nie kosztuje. nic nie płacisz. to naprawdę normalny szpital.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja też zdecydowanie polecam Redłowo-super opieka -a to ,że nikt nie może wejść za szybkę uważam za super pomysł-jesli komuś się takie rzeczy jak wejście udaje to wcale tego nie popieram jest to tylko zagrożenie dla innych dzieciaczków -chyba każdy mąż bez dotknięcia maluszka jest w stanie wytrzymać 2 doby???więc akurat w tym szpitalu pomysł z szybką jest genialny moja koleżanka rodziła w Gdańsku chyba w wojewódzkim albo na klinicznej do końca nie pamiętam odwiedzający mogli wchodzić na sale gdzie leząły inne mamy z maluszkami -efekt był taki ,ze co drugi maluszek zostawał potem w szpitalu z infekcją (przeziębienie)a to chyba nic przyjemnego??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dokładnie jak mowi lullu poród rodzinny w Redłowie jest bezpłatny.
Co do oglądania dzieciaczków przez szybkę to świetny pomysł fakt tylko szkoda, że wielu ludzi go nie przestrzega:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Racja z tą szybką - widziałam na Klinicznej jak 5 - osobowa rodzina wbiła sie w odwiedziny do sali, w której leżały chyba 4 mamuśki!!! To musi być dość krępujące np. dla karmiących mam!!!! Czyli nie jest tak źle z tym Redłowem i nie ma co sugerować się złymi wypowiedziami - w końcu o każdym szpitalu sie jakieś takie znajdą!!!!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
A dla mnie maskara, że tatuś nie moze przez te dwa dni potrzymać swojego maleństwa. Ja rodziłam w Pucku i tam jest specjalna sala odwiedzin. Też nie uważam aby wchodzenie na sale gdzie lezą inne mamy z dzidziami było normalne!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ale jedna z was pisałą że tatuś może dotykać dzidzie przez te reszte pobytu w szpitalu, więc jak to jest naprawdę?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja załapiesz się na pokój rodzinny (zł???)
A rodziłam dwójkę w Redłowie, ku oburzeniu pani z SR i innych mam które z Gdyni jechały "na łeb na szyję" do Pucka czy Wejherowa- tam oblężenie koszmarne.
Ostatnio znajoma leżała ze skurczami co 5min na patologii kilka godzin bo taki tłok.
POLECAM!!! super opieka!!!.
Pojechałam tam urodzić zdrowe dzieci a nie podziwiać kolor kafelek w łazience.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
byłam w redłowie na patologii-sale rzeczywiście wyglądają mało ciekawie, w łazience był brak żarówki w kibelku, ale nie było tak źle! kultura pełna pań zarówno z obsługi jak i pielęgniarek. zdecydowanie wyrozumiałe-mąż pracował po 12 godz i pozwalały mu wpadać po pracy, a było grubo po porach odwiedzin.
rodziłam również w redłowie... sala porodowa, poporodowa super. po porodzie sala 4 osobowa, przestronna, jesteś z dzieckiem. łazienka czysta. często sprzatane, smieci wynoszone chyba ze 2 razy dziennie. posciel zmieniana wedle potrzeb-2razy dziennie-bez problemu. lekarze, piguły bardzo mili. nawet stażyści byli normalni. nikt nie był nachalny,ale czuło się że są blisko. pigułom byłam bardzo wdzięczna, że pomogły mi się zająć córeczką-byłam słaba, kręciło mi się w głowie-nie pozwoliły wstać, kazały czekać aż przejdzie i zajęły się kruszynką... pani od laktacji była bardzo fajna. odpowiadała, pomagała. z resztą nie tylko ona, wszyscy byli bardzo pomocni. dla mnie to było ważne bo to był mój pierwszy poród, nie miałam doświadczenia z dziećmi... wspominam bardzo mile redłowo. minusem było miejsce odwiedzin. dzieci zostawia się za szklaną szybą, a samemu idzie się np do taty, ale obok sa drzwi i trzaskanie budziło dzieci. do tego wieczny przeciąg w tmtym rejonie-było akurat lato, nie wiem jak teraz. plusem było to że tata mógł wejśc i pomóc przy pakowaniu maneli, zabraniu dzidzi z fotelikiem z sali. koleżance mamie nawet pozwolili wejść by ta pomogła się umyc po porodzie. z myciem radziłyśmy sobie zazwyczaj w ten sposób że chodziłyśmy we dwie-jedna się kąpała, druga na krzesełku siedziała z gazetą, nie chodziło o podglądanie, ale o ewentualną pomoc przy zasłabnięciu itp-niektórzy są słabi po porodzie...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jak ja byłam nie pozwalali na odwiedziny na sali. można było tylko tak na chwilę żeby zabrać rzeczy przy wypisie. ale to tylko jednej osobie i też poganiali żebyśmy my się pakowały same, a tatusiowie przychowdzili tylko zabrać rzeczy. żeby nie przesiadywali.
tak sytuacja się przedstawiała w lipcu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam jeszcze tylko pytanie jak jest z salami porodowymi - są pojedyncze czy więcej kobiet rodzi (np. oddzielone jakimś parawanem)????
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
do porodów rodzinnych są pojedyncze - jesteś tylko Ty i mąż:) jest też ogólna - ale tam rodzą same kobitki - nie wiem jak dokładnie wygląda - nie byłam:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Na ogolnej porodówce sa 2 łózka jak dobrze pamietam oddzielone scianka takze jedna drugiej nie widzi tylko słyszy:)
Sale rodzinne pojedyncze tylko Ty i osoba towarzyszaca jest z Toba.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Niektóre rodzące to słychać w całym budynku :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dokładnie. są dwa łóżka. między nimi ścianka. gdy rodziłam akurat byłam sama. dwa dni później zaczęły się upały i full kobiet zaczęło rodzić. jedna wjeżdzała inna wyjeżdżała. non stop ruch był. i krzyki niektówych rzeczywiście słychać... dzięki temu ruchowi i ilości kobiet gdy nie trzeba było nie trzymali nas długo w szpitalu. ja urodziłam w poniedziałek nad ranem, a w środę na obiad byłam już w domu!
jeszcze jedna rzecz którą zauważyłam-mnóstwo kobiet ryczało. praktycznie non stop. jakaś deprecha poporodowa itp im się włączało. nie dajcie się temu. trzeba się cieszyć
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a jakie są położne w redłowie? czy przy szpitalu jest szkoła rodzenia?
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jest szkoła rodzenia, prowadzi ja Iwona Guć. Pielęgniarki są w porządku, bardzo miłe.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Szkołę rodzenia polecam w 100%, jesteśmy z mężem bardzo zadowoleni ze sposobu prowadzenia zajęć i w ogóle jest symaptycznie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
byłam na stronie tej szkoły rodzenia, wszystko ok, ale az 3 razy w tygodniu sa spotkania!
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie, spotkania są 2 razy w tygodniu :)

we wtorek i czwartek były omawiane do tej pory te same tematy (więc można było sobie wybrać jaki dzień bardziej Ci odpowiada), a w sobotę same ćwiczenia, bez teorii :) tylko, że w tym tygodniu są ostatnie już spotkania i na każdych zajęciach jest inny temat. Wznowienie zajęć od połowy stycznia :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny, czy któraś z Was miała skierowanie na cc i rodziła w Redłowie. Czy umawiają tam na konkretny termin, czy czeka się na rozpoczęcie akcji porodowej?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Różnie bywa. Nasze wskazanie podważyli, chcieli kłaść na oddział, zmieniliśmy szpital.

"Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny,
proszę o info o nacinaniu krocza w Gdyni. Poważnie zastanawaliśmy sie nad Wejherowem, ale tyle rónież nieprzychylnych opinii sie pojawia, i info, że tam taka masówka, straszny tłok i nie maja czasu dla rodzącej, sama nie wiem co o tym myśleć. Z tego co się dowiadywalam w Wejherowie starają sie nacinać krocze w ostetczności, rodzice maja 2h po porodzie dla siebie i maluszka, pierwsze karmienie itp, czy w Redlowie też tak jest?
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak, nacinają jeżeli jest to konieczne, aczkolwiek osobiście wolę być nacięta na 4 szwy niż pęknąć na 16...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mnie nacięli i nikt się nie pytał - ale byłam na to przygotowana;) tzn. na nacięcie - poinformowali mnie i nawet tego chciałam - bo jak się nasłuchałam od koleżanki, której nie nacięli w pucku.. tak popękała, że baaardzo długo dochodziła do siebie!
w karmieniu położne pomogą - mi akurat nie trzeba było - córeczki świetnie od razu "zaskoczyły"
i ma się 2 gdoziny po porodzie, żeby się z Mężem nacieszyć Maleństwem:)
ja polecam Redłowo:) oba moje porody były tam:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Co, nie ma zakazu odwiedzin?

"Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie rodziłam wprawdzie w Redłowie ale tam leżałam (po operacji ginekologicznej) co oznacza, ze np. byłam badana przez lekarzy tam pracujących. Mam porównanie z Kliniczną - na której leżałam na patologii ciąży - KOSZMAR, LEKARZE I PIELĘGNIARKI MAKSYMALNIE MNIE ZESZMACILI, oraz w Tczewie - powiatowym szpitalu w którym rodziłam(nie było źle). I??? Kolejne dziecko mam zamiar rodzić w Redłowie - podobała mi się atmosfera tam panująca, taka zwyczajnie ludzka i mam w nosie warunki bo te które są nie są złe - a wierzcie dziewczyny, że personel jest b. ważny - dobre słowo, wyjaśnienie sytuacji, mały dowcip itp..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a odpowiadało Wam to, że nie myje sie tam dzieci? ja moge jeszcze zrozumiec 3 dni, ale kolezanka musiala zostac tam ponad tydzien, opowiadała, że delikatnie mówic, dzieciaczek smierdział!
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja po porodzie lezałam z małym 6 dni i jakos mi nie smierdzial:)
Swego czasu w szpitalu byl gronkowiec i dlatego unikają mycia. Jakoś specjalnie mi to nie przeszkadzalo.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja rodziłam w Redłowie i Nina była potem 2 tyg. na OIOM noworodkowym - fakt nie kąpią noworodków "pod kranem" ze względu na zagrożenie legionellą ale codziennie myją i nawilżają dzieciaczka (płynną parafiną - genialne, Ninka miała suchą łuszczącą się skórkę a po kilku dniach była gładka i mięciutka) zapewniam że dzieci tam nie śmierdzą i są bardzo zadbane.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
coraz bardziej jestem przekonana do redłowa. Cały czas myslalam tylko o wojewodzkim (tam pracuje moj lekarz prowadzacy), ale czytając różne wątki stwierdzam ze wszystkie gdańskie szpitale to masówka a o Redłowie jeszcze nic strasznego nie słyszałam:)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
do Redłowa mam tylko jedno zastrzeżenie - musisz urodzić na leżąco. Mnie było dużo wygodniej na stojąco, ale niestety kazano mi się położyć (na parte).
A moja rada - w pierwszej fazie porodu podłączają KTG i generalnie dla personelu jest wygodniej jak panna grzecznie leży;) ale ja byłam 600 razy siku, 3 razy pod prysznicem i w ogóle cały czas mnie nosiło więc poprosiłam cudowna położną żeby mnie odpięła i latałam sobie swobodnie a ona tylko przychodziła co chwilę przykładała ktg i sprawdzała czy wszystko ok i mogłam latać dalej. Więc jak będzie wam wygodniej łazić to nie bójcie się poprosić. Położne tam są genialne!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kurcze, a ja myslalam ze wszedzie trzeba i tak rodzic na leżąco, zeby odbierający mieli lepszy widok!
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
uuuuuuuup
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Też rodziłam w Redłowie i też poprosiłam o odpięcie KTG, kucałam chodziłam, robiłam na łóżku różne wygibasy. Dokładnie wystarczy poprosić :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No a koleżanka to nie wie że istnieją chusteczki nawilżane i waciki z wodą przegotowaną i można dziecko przemyć????!!!!! Mam nadzieje, że przebierała pieluszkę maleństwu????!!!!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja rodziłam i sama położna powiedziała że przy partych mam na boczek się położyć bo ból o wiele mniejszy -jeśli chodzi o mycie dzieci akurat wtedy były myte może teraz ze względu na bakterie nie są ale też chyba przesada że śmierdzą -raczej ciuchy które rodzice przywiozą moga być jakieś śmierdzące ale nie dziecko :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
jak tam czytam to co szpital to inne praktyki stosuje.
W wejherowie odwiedza sie mame i dziecko normalnie na sali,a w której leżą.
Dzieci myje sie pod kranem(tzn wklada pod biezaca wode na doslownie pare sekund),a matka musi juz zrobic cala reszte.
Dzieci po porodzie sie nie odśluzowywuje(czego nie rozumiem kompletnie,bo potem dziecko sie tylko męczy kilka a nawet kilkanascie tygodni).

Moj wniosek ogolny:wolalabym rodzic w Redłowie:-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
co do pozycji....w ostatniej fazie porodu kazano mi sie położyc,a dla mnie to byla najgorsza pozycja...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
umówmy się, żadna pozycja nie jest dobra jak się rodzi :). Co do poródówki w Redłowie - dla mnie rewelacja, położne super, lekarze mogą być, oddział noworodkowy sale i czystośc mało ciekawe, za to personel bomba, wiem co mówie bo spędziłam tam 3 tyg.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Co do mycia dzieci, jeśli jesteś dłużej i poprosisz noworodkowe to wykąpią Ci dziecko. Mi kąpały i w misce z przegotowaną wodą( oczywiście miska była odkażona) i pod kranem, nawet nie musisz mieć mydełka chociaż ja tam miałam swoje. a tak w ogóle to poprosiłam tylko raz, później już same przychodziły i brały mi dziecko do kąpieli.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jest tylko jedna rzecz, która mi sie nie podba i o maly wlos przez to nie stracilam corki. brakuje wizyty pediatry zaraz po porodzie. ja rodzilam o 15 a lekarz obejrzal moje dziecko o 20 dopiero na obchodzie. moim zdaniem to jest za dlugi czas, wiele rzeczy moze sie zdarzyc
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie przy porodzie pediatra byl juz na sali jak ja konczylam rodzic. Pod koniec porodu polozna zadzwonila na oddzial, padlo hasło "rodzimy" i byli wszyscy ktorzy powinni byc a urodzilam o 19.50
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u mnie tez był lekarz w trakcie porodu i po.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Byłam, rodziłam, polecam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
up!!!
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
co wogóle wziąść do szpitala? ma któraś jakąś liste?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dla dziecka podstawa to pampersy i chusteczki nawilzane.
po 3 body, pajace, czapeczki, łapki niedrapki kilka szt tetrowych pieluch (szpital je zapewnia ale co swoje to swoje)
Ja mialam swoj rozek ale szpital tez to zapewnia.
Dla siebie kapcie, klapki pod prysznic, skarpetki, kosmetyki najpotrzebniejsze, szlafrok, wklady poporodowe sa delikatniejsze niz lignina ktora zapewnia szpital.
stanik do karmienia, wkladki laktacyjne, koszula do porodu i potem do karmienia- ja mialam rozpinana z przodu na guziki.
Ja mialam tantum rosa do podmywania .

To chyba to co najpotrzebniejsze.
Jak masz pytania to chetnie odpowiem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a kremy do pupy dla dzieci? szpitalne czy swoje?
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja nie mialam nic. Mojemu małemu sie nic nie robilo na dupci, a i lekarz mi powiedzial, że jesli jest taka potrzeba szpital ma swoje.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mam jeszcze pytanko o nacinanie: czy w Redłowie to standard że nacinają? czy jednak starają sie tego uniknąć? czy informują o tym fakcie przed nacięciem? czy daja znieczulenie miejscowe na chwile nacięcia?
dzięki!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
może ktoś sie wypowie na temat nacięcia?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja miałam cesarkę i jak pielęgniarka zdejmowała szwy to stwierdziła, że zostałam ładnie "zszyta" ;) Nie mam porównania, no ale ona ma. Bliznę mam tak czy siak, ale na takiej wysokości, że nawet w stroju latem jej nie widać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzieki,
bardziej mnie interesuje nacięcie krocza...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
raczej standard, nie uprzedzaja nie ma zadnego znieczulenia przed, ale robia to tak ze nawet sie nie czuje.
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nacinają rutynowo, ale to drobiazg - chociaż szycie to nic przyjemnego. latałam normalnie, a czułam cokolwiek kilka dni. teraz ani ja ani mąż ;) nie widzimy żadnej różnicy a blizny trzeba długo szukać
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nacięcie to taki mały drobiazg po którym blizna jest praktycznie niewidoczna. oni robią to dla naszego dobra i wtedy gdy nie boli.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie informują. poprostu tną a gdy już to zrobią to powiedzą co zrobili. nie mówią dla odwrócenia uwagi. chyba. nie znam się. mi powiedziała po nacięciu, nawet nie zauważyłam kiedy to było... ale ja byłam straszna panikara i może dlatego nie mówili.... śladu nie ma po szyciu. ale gdyby mnie nie nacieli popękałabym cała (tak mi pani co mnie szyła powiedziała-miałam dwa czy trzy wewnątrz) a to się trudniej i dłużej goi..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czy ktoś się orientuje jak wygląda sprawa cc - jakie muszą być wskazania żeby ją wykonali???Czy duża waga maleństwa jest wskazaniem do cc?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tez sie podłączam
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
właśnie dziś wróciłam ze szpitala, leżałam 3 dni na patologi ale też za niedługo będę tam rodzić bo jestem w 39 tygodniu.
jeśli chodzi o cc to właśnie dziś jeszcze pytałam oddziałowej jakie są wskazania bo również mam duże dziecko i powiedziała że u nich już od 4 kilo jest makrosomia płodu ale jeśli dasz rade sama to nie będą ci robili cesarki.
ogólnie jeśli chodzi o ten szpital to uważam że nie jest zły, fakt oddział patologii jest najgorszy (to opinia nawet samych położnych) sale są obskurne i zimne no ale wiadomo to nie hotel natomiast jeśli chodzi o dyżurujący tam personel to nie natknęłam się ani na jedną osobę która była by nie miła czy też wredna, wręcz przeciwnie.
sale porodowe też nie są złe i tam również położne są uprzejme. no a samo położnictwo to wiadomo jest ładne.
zdementuje plotki dotyczące sali na położnictwie tej jednoosobowej gdzie można przebywać i spać z bliską osoba i dzieckiem - takiej sali nie ma. kiedyś była ale ze względu na cene mało kogo było na nią stać i często przy nawale kobiet rodzących kiedy nie mieli gdzie je kłaść ta sala stała pusta i były 2 miejsca niewykorzystane. tak więc na położnictwie jest jedna sala dwuosobowa która ma wspólną łazienke z salą trzyosobową. do tego jest kilka sal trzy i czteroosobowych.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki za odpowiedź. To może spotkamy się na porodówce, bo ja też jestem w 39 tygodniu!!!! Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
I nikt nie wie jak wygląda cc?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No jak? Normalnie. Kładą na sali operacyjnej, znieczulają i tną w cholerę... :)

"Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no Ponury, Twojej żony nie chcieli tam pociąć przecież!
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ale inne pocięli... choć bronią się przed tym do końca, nawet kosztem zdrowia matki i dziecka.

"Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jak sie ma skierowanie na cesarke, to który szpital nie robi problemu? (oprocz Klinicznej)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ponury - wiem jak to wygląda, że tną i o to nie pytałam wyżej napisałam o co mi chodzi!!!! interesuje mnie czy jak dziecko jest duże czy jest to wskazaniem do cc.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
up!!!!
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Filip wazyl 4200 jestem bardzo drobnej budowy i nie bylo wskazanie do CC wiec urodzilam SN.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a mam jeszcze takie pytanie: jak z goleniem w Gdyni?
Czy połozne kręcą nosem jeśli muszą to zrobić?
Powiem szczerze że golenie przy lusterku jest strasznie trudne :( co prawda to uczyniłam, ale nie wiem kiedy zacznie sie akcja porodowa... czy moge np z takim 4dniowym "zarostem" bez wstydu jechac na porodówkę do Gdyni i Panie położne mnie ogolą?? czy lepiej sie namęczyć i zrobić to samemu?
nie wiem też jak np w bólach czy skórczach da sie to zrobić...
trochę to krępujące, ale dla mnie bardzo ciekawe jest jakie są wasze doświadczenia?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ententino - a jak miałaś robione ostatnie usg to jaką wagę miało maleństwo????
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
MU- na ostatnim USG 4 dni przed porodem Filip wazyl niby 3600 w co ja nie bardzo wierze:)Bo chyba nie mozliwe aby w ciagu kilku dni 600g przybral:)

ktosia- ja sie golilam jak szlam na patologie i tam lezalam 4 dni nastepnego dnia wywoływali mi porod nikt mnie juz nie golil i nikt nie krecil nosem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mnie golila polozna na IP. Nie kreca nosem, nie robia problemu.
Ja rodzilam przez cc, ale nie bylo ono planowane (wielkosc glowki dziecka okazala sie zbyt duza). Decyzje podjeli na porodowce. Nie wstrzymywali sie jednak do konca, nie czekali do ostatecznosci. Takze nie zawsze jest tak, jak pisze Ponury.

Na SR lekarz mowil, ze duza waga dziecka jest wskazaniem do cc (podobno PTG ustala wage graniczna). Jednakze podejrzewam, ze dziala to jedynie wowczas, jesli ostatnie usg wskazuje juz te wage ustalona przez PTG, a wowczas w szpitalu pewnie jeszcze raz sprawdzaja, weryfikuja. Aczkolwiek ciezko mi stwierdzic.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ententino - ja to raczej mam problem w drugą stronę (duża waga w 39 tyg.) i mam nadzieje, że usg się grubo myli, bo mogę z brzuszkiem jeszcze trochę pochodzić :) !!!!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kochane,
niedawno rodziłam w Redłowie wiec jestem na swieżo i chce sie z Wami podzielić moją opinią :)
Zacznę od podstawowej kwestii, że poród to wielka masakra!! Chodziłam do szkoły rodzenia, czytałam wczesniej aby sie przygotować, ale teoria nie ma wiele wspólnego z praktyką!!
W zyciu nie zapomnę tej całej masakry i dziwię sie dziewczynom, które decydują sie na drugie dziecko! Dobrze ze jest adopcja... Ja się naprawde zastanawiam nad tą opcją, bo bardzo bym chciała żeby moja pociecha miała rodzeństwo. A tak to jestem spełniona jako mama i jako dobry człowiek :)
Ogólnie ze szpitala w Redłowie jestem zadowolona. Szpital jest czysty, obsługa kompetentna, jedzenie nienajgosze, aczkolwiek małe porcje... nie było mi smutno ze musze tam być te 2 doby...
Mój poród był fizjologiczny, został wywołany próbą oksytocynową (może dlatego ból był niedozniesiania). Na porodówce trafiłam na najlepszą położną Panią Z. Początki miałyśmy gorsze, bo nie pozwolono od razu wejść mojemu mężowi, mimo że zwracalam uwage ze chce rodzic z mężem. Naszczęście potem jak akcja sie rozwinęła przeszłam z porodówki do pokoju, gdzie już z mężem sobie radziliśmy przez następne 4 godzinki. Ale wracając do Pani Z.- to osoba, która sprawia że czułam że jestem w dobrych rękach; bardzo starała sie pomóc, to kroplówka, to czopek, to zastrzyk; w odpowiednim czasie przebiła mi worek z wodami płodowymi; miałam tylko 3 parte skurcze i maleństwo było z nami :)
Potem szybkie szycie i sru na położnictwo.
Trochę jest masakra jak cię przewożą do pokoju, leżysz przykryta na łóżku i wiozą Cię pomiędzy odwiedzającymi!! Zero komfortu.
Ten "korytarz" odwiedzin to jedno wielkie nieporozumienie... Ktos naprawde powinien pomysleć alby to ulepszyć. Nie ma żadnego komfortu aby spotkać sie z najbliższymi. Z jedej strony bardzo chciałam uściskać sie z mężem, mamą... a z drugiej strony nie chciałam zadnych odwiedzin, bo widziałam ze każde z nas sie męczy...
Na położnictwie obsługa pozostawia wiele do życzenia... Niektóre panie są strasznie niemiłe, nie mają zrozumienia dla obolałych, zmęczonych i przerażonych młodych mam. Panie z poradni laktacyjnej (niektóre) mają okropny sposób motywujący mamy do karmienia piersią- są opryskliwe, niemiłe i chamskie... Naszczęście nie wszystkie są złe.
dziwne ze na patologii obsługa potrafi być miła i usmiechnięta? czym to spowodowane?
gdyscie miały jakiekolwiek pytania to służe pomocą!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak, jak będziesz jedynie tutaj pisać ktoś na pewno o tym pomyśli... samo gadanie nic nie da.

Myślisz że Pani Dyrektor się tym przejmie? Końcówek do pryszniców nie potrafili zamontować przez ponad rok, dopiero kilka mejli, w tym do prasy zrobiło swoje.

Ten szpital już dawno powinien być sprywatyzowany, usługi wykupywane przez NFZ dla ubezpieczonych, personel "przewietrzony".

Jak tam z paleniem? Lekarza i położne nadal palą w gabinetach? Interesuje to kogoś?

A jak na Izbie Przyjęć? Jest nadal ta chamska blondyna, wiecznie cuchnąca papierosami? Na nią chyba Dyrektor szpitala jest za mała, skoro nie potrafi nawet upomnieć jej, a skargi były niejeden raz.

A lekarz, Dr T, łapy jak słoń, cuchnący fajkami? I to jest ginekolog?

Mieliśmy w tym szpitalu być "przyjemność" jedynie przez chwilę, do czasu wypisu na żądanie i wybrania cc na Zaspie, ale wspominamy to jak koszmar. To jest XXI wiek?

Sale porodowe pootwierane, kobiety drą się na cały korytarz. A obok izba odwiedzin patologii ciąży...

I tak możnaby pisać i pisać. Ile jeszcze kobiet musi przejść przez ten koszmar, aby kogoś z władz to w końcu zainteresowało?



"Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja rodziłam w październiku w redłowie i bardzo miło i pozytywnie wszystko wspominam.Super lekarze,położne,pielęgniarki,nie mogę nic złego powiedzieć o tym szpitalu,leżałam na patologii wcześniej i też było bardzo sympatycznie jeśli chodzi o personel
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ponury, rodziłam w Redłowie 27 marca i jakoś nie było słuchawki prysznicowej,a jak to zgłosiłam to usłyszałam, że nie ma ich celowo, żeby uniknąć gromadzenia się bakterii. Ta odpowiedź wywołała moje mega zaskoczenie. Popieram opinię na temat pan noworodkowych, wszystko z łachą, zero wyrozumiałości.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Którego roku? Nie mów że tego. Może znowu zabrali? Idiotyzm.

"Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Panie ponury a cc mozna wybierać? szkoda ze mnie nikt nie słuchał jak prosiłam o cc a wskazania były
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rodziłam w Redłowie 14.04 br, więc wrazenia są świeże.
Było ekspresowo: o 16.00 na izbie przyjeć, o 18.30 synek juz z nami był.
** Izba przyjęc - ocena dst-
Tego dnia było oblężenie. Gdyby nie rozwarcie na 3 palce, odeslano by mnie do innego szpitala. Lekarz "dowcipny" - pytal czemu zwlekałam do ostatniej chwili. A widzac ze wije sie z bolu podczas badania, mialam potworne skurcze, dodał : oj, da nam Pani dzis popalić. Poczułam sie winna ze rodze.To nie było "traktowanie po ludzku"!
Pani na izbie nawet miła (ciemne włosy, okularki), ale trudno się wypelnia papierki i odpowiada na pytania podczas skurczy. Ktg (ukryte za kotara - malo intymności), lewatywka (pokój paskudny). Siedzący ludzie na izbie słyszeli moje "popisy dzwiękowe" (mialam juz parte) - na szczescie guzik mnie to obchodzilo! Potem postałam troche przy słupie zanim zjechała połozna z wózkiem i tak zabrała mnie na sale porodową. Tam było lepiej...
** Porodówka - ocena bdb
przemiłe 2 panie (drobna blondynka, krótkie włosy i blondynka "większa", włosy do ramion okularki - nie pamietam imion:-), pocieszały, chwaliły, pomagały - na koniec podziekowały za wzorcowy, błyskawiczny poród. Sala niewielka, ale czysta, odnowiona, nowoczesna. Mąż był cały czas ze mną. Lekarze zaglądali kilka razy i pytali jak idzie.
Mam żal tylko o to, że NIE ZAPYTANO mnie czy chce nacięcie! Nacięli, a ja chcialam prosić by chroniły krocze. Trudno.
Lekarz przyszedł na szycie. Długo, boleśnie - zwlaszcza w 1 miejscu (i jak sie dowiedzialam na zdjeciu szwów od swojej połoznej - wlasnie tam za mocno mnie zszył, jest obrzęk i moze zostac zgrubienie! A mowiłam ze mnie bardzo boli przy szyciu. Burak jeden!)
**Położnictwo - ocena db
Połowa personelu usmiechnieta, troskliwa, pomocna, druga połowa skwaszona, milcząca, trzeba było się dopytywac. Ale jak dziecko długo płakało w nocy to jednak sie interesowano i brano malucha np. zeby odgazowac.
Męczący schemat dnia, glownie rano: od 5.00 mierzenie temperatury, cisnienia, obchód dla maluchów, obchód dla mam, sprzątanie, sniadanie - dziecko sie za kazdym razem wybudzało bo wchodzili jak do stodoły.

Reasumując: ocena całości DOBRY-
To nie hotel, warto o tym pamietac :-)
image
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zapomniałam dodać,
skandaliczne jest na połoznictwie to, ze mają tylko 1 lazienkę (i to wc razem z prysznicem-potwierdzam prysznic bez słuchawki...) na kilka pokoi !!!
Ale zawsze mozna sobie "podejsc" , przez korytarz i "pokój odwiedzin" na ginekologię - tam są 2 wc i 2 prysznice. Z obolałym kroczem - rewelacja!
image
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam!
Zastanawiam się nad porodem w redłowie i to chyba jedyne forum gdzie nie jest ten szpital opisany jako totalna porażka. Mam pytanko dotyczące CC, gdy przyjedę ze wskazaniem do mojego ginekologa to czy mogą to kwestionować?! I jeszcze jedno jak ma się sprawa ze znieczuleniem zewnątrzoponowym- czy jest lub czy można je jakoś załatwić odpłatnie.
PROSZĘ O ODP.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mogą kwestionować. Tak było w naszym przypadku - skandal. Nie ma żadnych płatnych znieczuleń. Nie ma w ogóle znieczuleń. No chyba że może nielegalnie, ale to już od razu do prokuratora.

"Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Znieczulenia w Redłowie nie ma. Tak powiedziała nam babeczka ze szkoły rodzenia.
Ja rozmawiałam z Ordynatorem na temat mojego wskazania od chirurga powiedział, że nie ma żadnych obiekcji i wykonają mi cięcie dwa dni przed planowanym terminem porodu. Niestety nie odpowiada mi fakt ,że po narodzinach dziecka mój mąż będzie mógł zobaczyć nasze dziecko tylko przez szybę i nie będzie mógł mi pomagać. Dlatego idę gdzie indziej :). Ale i tak rezygnuję z tego Szpitala i będę się "kroić" :) na Zaspie. Tam mam być tydzień przed planowanym porodem. Ale jeszcze muszę dorwać jakiegoś lekarza i umówić się konkretnie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak sobie czytam Wasz wątek o Redłowie gdyż także tam rodziłam w 2008 r.
Miałam o tyle dobrze , że szefowa położnych była naszą znajomą więc być może nie było tak źle.Cały poród ogółem przebiegał bez zastrzeżeń lecz na końcu ginekolog wypychał mi córeczkę , szczerze myślałam że połamie mi żebra!!Każdy lekarz miał inną opinię co do mojego porodu , na usg wyszło że dzidzia ma ważyć około 5 kg , na co G rzekł :to pierworódka więc sobie poradzi(dziecko urodziło się 4140)drugi ,że cesarka bo nie dam sobie rady- ale strachu się na jadłam.Po porodzie leżąc już w swojej sali chciałam jak najszybciej stamtąd wyjść , zresztą nie tylko ja.Dziewczyny leżące obok także ,nie dość że jedzenie jak dla kotów to pielęgniarki były okropne ,prócz laktacyjnej która była do rany przyłóż.
Obecnie w Redłowie leży moja przyszła bratowa , spędziła 2 tyg na patologii i tak samo jak w moim przypadku co lekarz to opinia,aż w końcu zaczęła krwawić!Całe szczęście ,że już urodziła i mają się z córeczką dobrze.
Wiem na pewno ,że jeżeli przyjdzie mi rodzić po raz drugi wybiorę się do Gdańska-o ile zdążę haha
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam Chciałabym się zapytać o opinie pań które rodziły w Redłowie w roku 2012.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jestem świeżo upieczoną mamą z 16 grudnia :-). Drugi raz miałam w Redłowie cesarkę, ale z pierwszego porodu miałam lepsze wspomnienia (chyba lepszy kontakt z ludźmi).
Jestem zadowolona z opieki pań położnych (z wyjątkiem dwóch), szczególnie po operacji. Panie od laktacji także sympatyczne.
Doskwierał mi jednak brak informacji ze strony lekarzy o moim stanie i o stanie dziecka. Dopiero na wypisie dowiedziałam s.ę, dlaczego zrobili mi cesarkę, bo miałam rodzić naturalnie (m.in. PROM, ryzyko zamartwicy). Na przyjęciu lekarka powiedziała, że nie ma wskazań do cesarki, a za godzinę przyszła i się pytała, czy chcę cesarkę bo są wskazania. Zgodziłam się, bo skurcze potwornie bolały.
Na wyjściu dostałam receptę na Fragmin, który został wstrzymany we wrześniu, ze względu na skutki uboczne. Powiedziałam o tym przy zdjęciu szwów, to lekarka dała mi receptę na inny lek.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja rodzilam w czerwcu i jestem bardzo zadowolona
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
corka rodziła i nigdy więcej jeden wielki bałagan!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
A poza gadaniem zrobiliscie coś więcej? Skarga i takie tam?!

"Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica.

popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam! większość wypowiedzi jest z 2010r. lub starsza. Bardzo proszę żeby wypowiedziały się kobiety, które rodziły niedawno w tym szpitalu. Jak wszystko tam wygląda? Na salach porodowych przebywa ile kobiet? jedna czy dwie? co z porodem rodzinnym? Dzieci przebywają na sali z matką? Jak wygląda kwestia odwiedzin? Czy odwiedzający mogą widzieć bezpośrednio dziecko? Zaznaczam, że chodzi mi o aktualne informacje. Proszę o szczegółowe informacje. Chcę rodzić w tym szpitalu, ale ciężko znaleźć gdzieś dokładne i bieżące info. z góry dziękuję
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rodziłam w marcu 2012roku, myślę, że niewiele się zmieniło,

1. poród rodzinny - no problem, jeśli akurat jest wolna sala (chyba 3 takie są)

i jest sala gdzie są dwa łóżka porodowe oddzielone ścianką

2. ja rodziłam z mężem, położna zaglądała do nas, pomagała - masaż szyjki, piłka, ćwiczenia oddechowe

3. na położniczym byłyśmy na sali we 4

Dziecko od razu przywieźli, razem ze mną po szyciu czyli ok 3 godz po porodzie

4. odwiedziny są poza oddziałem, dziecko zostawiasz na oddziale przy szybie i odwiedzający przez szybkę mogą je zobaczyć, Ty możesz wyjść

co na mnie zrobiło najbardziej negatywne wrażenie to łazienka - 1 na cały oddział, brudna (może coś się w tej kwestii zmieniło)

jedzenie - ja byłam na diecie płynnej więc dostawałam tylko zmiksowane papki, ale kolezanki na jedzenie nie narzekały, te pare dni da sie wytrzymac

położne służą pomocą przy przewijaniu, przebieraniu maluszka, doradczynie laktacyjne również na zawołanie

Panie salowe codziennie zmieniały pościel a jeśli ktoś potrzebował częściej również nie było problemu

jedyne zastrzeżenia miałam do łazienki oraz pediatry

dwa razy dziennie obchód ginekologiczny i pediatryczny

dzieci nie są kąpane tylko chusteczkowane chusteczkami nawilżającymi

mam nadzieję, że pomogłam. jeśli miałabyś jakieś pytania to pisz na priv, chętnie odpowiem.

chyba, że wypowiedzą się "świeższe" położnice :D

życzę szczęśliwego rozwiązania
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie ma lepszego szpitala jak redłowo jesli chodzi o poród,2 razy tam rodziłam,2,5 lata temu i 2 miesiące temu i za kazdym razem byłam przyjęta z szacunkiem,uprzejmością,personel bardzo fachowy pomocny i przyjazny,poród rodzinny bezplatny, odwiedziny normalnie,musisz tylko wyjsc do poczekalni z dzieckiem bo nie wolno nikomu wchodzic na sale z matkami, na sali poporodowej są m/w 4 kobiety, dziecko jest cały czas przy tobie na sali,po cesarce mniej, jedyny minu to nie podaja znieczulenia nawet za opłatą, ale środki przeciwbólowe tak, Naprawde polecam ten szpital,pamietam ze pielegniarki były caly czas przy mnie przez te pare godzin i sprawdzały czy wszystko w porządku z dzieckiem czy tetno ok, mówiły co mam robic jak oddychac,były bardzo miłe i pomocne,było mi jak u mamy:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
http://forum.trojmiasto.pl/Porod-w-szpitalu-Morskim-w-Gdyni-Redlowie-t432218,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Porod-w-szpitalu-Morskim-w-Gdyni-Redlowie-cz-2-t442773,1,16.html

tu masz świeższe info :)
rodziłam w zeszłym tyg już trzeci raz tam i zawsze byłam zadowolona :)

sala porodowa ogólna jest z dwoma łóżkami- rodzi się niestety na płasko na leżąco, łóżka są oddzielone ścianką
sale do porodu rodzinnego są 3 i na dwóch na pewno są fotele- rodzi się na półleżąco, nie wiem jak trzecia ;) poród rodzinny jest bezpłatny

na oddziale położniczym leżałam na salach 3 i 4 osobowych, dzieci są cały czas przy mamach, chyba, że komuś ciężko to można np na noc dać dziecko położnym

odwiedziny w takiej salce ze stolikami, dzieci zostają na oddziale za szybą i nikt ich nie dotyka ;) czasami zgadzają się na wejście taty na chwilę i potrzymanie dziecka

pediatrów jest trzech- dwie babki i jeden facet, jedna babka która była w tyg jak leżałam to bardzo fajna, wszystko sama mówiła co i jak z dzieckiem, druga która była w sob już mniej, też dokładna, ale żeby czegoś się dowiedzieć trzeba było zapytać, w nd był facet, który jakby się z choinki urwał nas się pytał co pediatra mówiła o dziecku itd

położne bardzo miłe, pomocne, co jakiś czas przychodziły i pytały czy chcemy leki przeciwbólowe, poza tym też samemu można było pójść i poprosić i bez problemu dawały, laktacyjne też ok

jak jeszcze coś chcesz wiedzieć to pisz :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziękuję za odpowiedzi. Przeraża mnie to, że mój partner nie będzie mógł być przy nas te pare godzin dziennie. Rozumiem powody, ale jakoś czuję potrzebę żeby od początku towarzyszył w opiece nad dzieckiem. Wiem, że w wejherowie nie ma z tym problemu. Czas zacząć zastanawiać się czy jednak nie rodzić w wejherowie.... Mam tylko jedno jeszcze pytanie. Gdzieś wyczytałam o konieczności zapisywania się na poród w niektórych szpitalach. Jak to wygląda w Redłowie? Czy trzeba wcześniej zgłosić chęć porodu w tym szpitalu? Przecież i tak nie wiadomo kiedy maluch będzie chciał się pojawić na świecie ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie ma czegoś takiego jak zapisy, tak samo nie można sobie zarezerwować sali do porodu rodzinnego niestety :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

Galeria twarzy - pytanie. (18 odpowiedzi)

Czy ktoś coś wie o firmie galeria twarzy - centrum Filmowe ATV. Bo mój synek dostał się ale wiem...

Które imię dla dziewczynki? (46 odpowiedzi)

Wy zawsze jesteście pomocne. Nie możemy dojść do porozumienia z mężem. Jestem ciekawa, które...

płyta indukcyjna czy gazowa? (22 odpowiedzi)

Witajcie. Chciałabym poprosić Was o opinię. Budujemy dom i stanęliśmy przed wyborem płyty...

do góry