Widok
Ja przedszkole oceniam pozytywnie - chociaż nie spodziewajmy się, że realizują wszystko tak, jak obiecują. Jeśli komuś zależy na angielskim, to wszystko zależy od Pani na jaką się trafi, bo poziom nauki jest bardzo, bardzo różny, a Panie posiadają i bardzo niskie i bardzo wysokie kwalifikacje.
Co do szkoły, to z tego co dotychczas można zaobserwować, to fatalną organizację i dużo atrakcji dla dzieciaków. Poziom nauki to będziemy mogli zweryfikować dopiero podczas egzaminów zewnętrznych. Szkoła też nie specjalizuje się w niczym - dla każdego coś miłego - dlatego nie spodziewajmy się jakiegoś wysokiego poziomu z konkretnej dyscypliny. Nie wszystko zostało tam przemyślane i pozostaje pytanie: czy liczy się tam dziecko, czy kasa?
Co do szkoły, to z tego co dotychczas można zaobserwować, to fatalną organizację i dużo atrakcji dla dzieciaków. Poziom nauki to będziemy mogli zweryfikować dopiero podczas egzaminów zewnętrznych. Szkoła też nie specjalizuje się w niczym - dla każdego coś miłego - dlatego nie spodziewajmy się jakiegoś wysokiego poziomu z konkretnej dyscypliny. Nie wszystko zostało tam przemyślane i pozostaje pytanie: czy liczy się tam dziecko, czy kasa?
zależy dla kogo, dla nauczycieli na pewno dziecko, dla właścicieli... cóż wiadomo...ale czego się spodziewać po placówce prywatnej. Jak dla mnie zajęć dodatkowych jest przesyt. Moje dziecko często mówi, "wiesz, a dziś to w ogóle się sami nie bawiliśmy". dzieci potrzebują czas dla siebie, również czasu na ponudzenie się i uspokojenie a wychodzi na to że są zawalane nowymi atrakcjami. Oczywiście oferta jest bardzo atrakcyjna, zajęcia dodatkowe ciekawe, ale chyba trochę przedobrzyli!
W odpowiedzi na .....
Moje dziecko uczęszczało do przedszkola i nie chciało z niego wracać do domu ale to też było uzależnione od pani SĄ ,, ROŻNE'', większość uśmiechała się w drzwiach...
Co do szkoły to myślę , że chodzi IM o KASE,
JAK można w takich salach po 25 dzieci kisić to już w państwowej jest więcej przestrzeni.
DZIECI w klasie przebywają 3/4 dnia jedzą w klasach, przebierają się pracują itp.
nieprzemyślane ....
co mogę zauważyć to brak informacji od personelu czyżby bali się ,,,, MOWIĆ ''...
Straszna rotacja nauczycieli...
Moim zdaniem KOSZTOWNA PRZECHOWALNIA....
A co DO EDUKACJI ZOBACZYMY ??? co moje dziecko po 3 latach uczęszczania się nauczyło?? ( zmieniamy szkołę )
jak na prywatna szkołę to są nauczycielki , które powinny starać się o prace w jakimś zakładzie karnym gdzie mogą swój rozdarty charakter i sposób bycia w pełni wykorzystać ... a nie na 6 latkach
Pamietam jak baba od matmy wydzierała się w 1994 roku SORRY ale nic nie umiem mam dygresje do dziś.... czy taki nauczyciel powinien uczyć dziecko w prywatnej placówce ...? zostawiam to państwu do ocenienia...
A i jak na CET JĘZYKOWO - SPORTOWE to słabo bierze udział w zawodach konkursach ....
Moim zdaniem szkoła prywatna powinna startować z innymi równymi sobie placówkami - ale startują z państwówka ( to tak jakby Maluch z Mercedesem się ścigał )
- Jeżeli ktoś ma coś do powiedzenia - w jakiejś sprawie - jest eliminowany ze środowiska ; - )
Moje dziecko uczęszczało do przedszkola i nie chciało z niego wracać do domu ale to też było uzależnione od pani SĄ ,, ROŻNE'', większość uśmiechała się w drzwiach...
Co do szkoły to myślę , że chodzi IM o KASE,
JAK można w takich salach po 25 dzieci kisić to już w państwowej jest więcej przestrzeni.
DZIECI w klasie przebywają 3/4 dnia jedzą w klasach, przebierają się pracują itp.
nieprzemyślane ....
co mogę zauważyć to brak informacji od personelu czyżby bali się ,,,, MOWIĆ ''...
Straszna rotacja nauczycieli...
Moim zdaniem KOSZTOWNA PRZECHOWALNIA....
A co DO EDUKACJI ZOBACZYMY ??? co moje dziecko po 3 latach uczęszczania się nauczyło?? ( zmieniamy szkołę )
jak na prywatna szkołę to są nauczycielki , które powinny starać się o prace w jakimś zakładzie karnym gdzie mogą swój rozdarty charakter i sposób bycia w pełni wykorzystać ... a nie na 6 latkach
Pamietam jak baba od matmy wydzierała się w 1994 roku SORRY ale nic nie umiem mam dygresje do dziś.... czy taki nauczyciel powinien uczyć dziecko w prywatnej placówce ...? zostawiam to państwu do ocenienia...
A i jak na CET JĘZYKOWO - SPORTOWE to słabo bierze udział w zawodach konkursach ....
Moim zdaniem szkoła prywatna powinna startować z innymi równymi sobie placówkami - ale startują z państwówka ( to tak jakby Maluch z Mercedesem się ścigał )
- Jeżeli ktoś ma coś do powiedzenia - w jakiejś sprawie - jest eliminowany ze środowiska ; - )
Czytając mam przeświadczenie, że jesteś matką dziecka, które obecnie chodzi z moją córką do grupy "0". Zapewne wiesz, że do Szkoły CET nie dostały się dzieci z problemami wychowawczymi i edukacyjnymi. Może jakaś refleksja droga mamo. Bardzo cieszymy się, że nasza córka otrzymała szansę nauki w szkole CET .
A, to pewnie jedna z tych, która wypisywała bzdury do rodziców i groziła, że jak jej dziecko się nie dostanie do klasy pierwszej to szkoła ją popamięta. Z przedszkola i szkoły jestem bardzo zadowolona, obecnie mam dziecko w zerówce. Nauczyciele są świetni. Z tego co bym poprawiła to dziury w drodze dojazdowej do szkoły.
Moje dziecko nie sprawia problemów wychowawczych a nawet jezeli eliminuje sie dzieci ktore sprawiają problemy wychowawcze to co to za szkola ???? Wszyscy by chcieli uczyć geniuszy i zbierać laury .....
Po drugie jezeli nie przeszło egzaminu kwalifikacyjnego to czyja wina ??? Jezeli dziecko uczęszcza 3 lata i spędza tam czas od 8-16 to kto jest odpowiedzialny za wynik ???
Moze należy sobie zadać takie pytanie ....
Nie zmienię zdania co do szkoły wręcz potwiedzam nie dostosowana ilośc miejsc do uczniów jak KURNIK
Wystarczy odebrać dziecko po 15 gdzie tylko 3 klasy sa na dworzu a gdzie reszta ???
Po drugie jezeli nie przeszło egzaminu kwalifikacyjnego to czyja wina ??? Jezeli dziecko uczęszcza 3 lata i spędza tam czas od 8-16 to kto jest odpowiedzialny za wynik ???
Moze należy sobie zadać takie pytanie ....
Nie zmienię zdania co do szkoły wręcz potwiedzam nie dostosowana ilośc miejsc do uczniów jak KURNIK
Wystarczy odebrać dziecko po 15 gdzie tylko 3 klasy sa na dworzu a gdzie reszta ???
no bez przesady. Wlasciciele prowadza swoj interes i maja przyjmowac problemowe dzieci, bo tak sobie rodzic chce? Oni maja prawo przyjmowac kogo chca, nawet geniuszy. A rodzice maja prawo miec spokoj z dziecmi, a nie martwic sie o 2-3 lobuzow, ktorzy uprzykrzaja zycie innym dzieciom. Jak jestes taka dobra wrozka to otworz wlasna szkole i przyjmuj niegrzeczne dzieci, albo te z problemamy w nauce. Rodzice placa i oczekuja spokoju bezpieczenstwa i pewnego poziomu nauki - nikt nie daje tam dziecka, zeby wyroslo na geniusza. Ale kazdy chce zeby dziecko mialo warunki do nauki i spokoj.
Witam,
moje dziecko uczęszcza
dużo zajęć ale połowa jest fajna a druga połowa pozostawia dużo do życzenia
nauczyciele to inna sprawa są i super fajne panie i tragiczne
generalnie słaba organizacja placówki, duża rotacja nauczycielek,
więcej obiecują niż jest w rzeczywistości jest,
dzieci przedszkolne mają plac zabaw tylko od strony ruchliwej ulicy
i z wychodzeniem też jest różnie, na pewno nie codziennie
na zebraniach można zgłaszać pomysły zastrzeżenia ale nikt tego nie słucha, dodatkowo za mało miejsc parkingowych i wielkie dziury na wjeździe
generalnie kasa ważniejsza niż dzieci
za podobne pieniądze można znaleźć w okolicy lepsze placówki
moje dziecko uczęszcza
dużo zajęć ale połowa jest fajna a druga połowa pozostawia dużo do życzenia
nauczyciele to inna sprawa są i super fajne panie i tragiczne
generalnie słaba organizacja placówki, duża rotacja nauczycielek,
więcej obiecują niż jest w rzeczywistości jest,
dzieci przedszkolne mają plac zabaw tylko od strony ruchliwej ulicy
i z wychodzeniem też jest różnie, na pewno nie codziennie
na zebraniach można zgłaszać pomysły zastrzeżenia ale nikt tego nie słucha, dodatkowo za mało miejsc parkingowych i wielkie dziury na wjeździe
generalnie kasa ważniejsza niż dzieci
za podobne pieniądze można znaleźć w okolicy lepsze placówki
Jestem tego samego zdania. W szkole CET nie licza sie dzieci, tylko pieniadze. Dyrekcja nieprofesjonalna, kadra pozostawia wiele do zyczenia. Szkola jest w miare dobrze wyposazona, ale to nie o to chodzi. Najwazniejsi sa nauczyciele. To ich kreatywnosc i indywidualne podejscie do ucznia jeat najwazniejsze. W tak liczebnej klasie i z taka kadra nie liczcie na zbyt wiele. NIE POLECAM TEJ SZKOLY.
Mój syn tam uczęszczał kilka m-cy temu. Ogromna rotacja pracowników, jeśli chodzi o angielski to zależy, na jaką nauczycielką się trafi. Nauczycielki niektóre fantastyczne, a niektóre tragiczne. Ja mam wrażenie, że te najfajniejsze panie po prostu stamtąd odeszły. Jeśli dziecko nie stwarza problemów to jest ok, ale jeśli tylko zaczynają się schody, to jest problem, bo nie ma profesjonalnej pomocy. Z tego względu musieliśmy przenieść dziecko do innej placówki, teraz ma profesjonalną opiekę pedagoga i psychologa szkolnego, panie świetnie sobie z nim radzą i zredukowane zostały jego złe zachowania. Dyrekcja mało kompetentna, najczęściej nie zna odpowiedzi na zadawane jej pytania i odsyła do dyrekcji głównej. Zajęć dodatkowych jest tyle, że dzieci nie mają czasu na zabawę. Ich jakość pozostawia wiele do życzenia..Stawia się raczej na ich ilość a nie jakość. Plac zabaw przy ruchliwej ulicy, synek zawsze po powrocie z placu zabaw był zakurzony i brudny od spalin samochodowych. Także ja nie polecam.
Witam,
Miałam dzieci zarówno w szkole jak i w przedszkolu.
Zrezygnowaliśmy...
Potwierdzam opinię, że liczą się głównie pieniądze i "dobra sława" szkoły.
Wiele rzeczy jest tam zamiatane pod przysłowiowy dywan, a dzieci są niestety na drugim miejscu.
Szkoła miała być w założeniu kameralna, a od tego roku startują aż 3 klasy I- po 25 dzieci w każdej.
Mogłabym tu dużo pisać, o sytuacjach które nas spotkały w przeciągu kilku lat współpracy z placówką, ale chyba już szkoda moich nerwów.
Mogę zupełnie szczerze odradzić zapisywanie tam dziecka.
Miałam dzieci zarówno w szkole jak i w przedszkolu.
Zrezygnowaliśmy...
Potwierdzam opinię, że liczą się głównie pieniądze i "dobra sława" szkoły.
Wiele rzeczy jest tam zamiatane pod przysłowiowy dywan, a dzieci są niestety na drugim miejscu.
Szkoła miała być w założeniu kameralna, a od tego roku startują aż 3 klasy I- po 25 dzieci w każdej.
Mogłabym tu dużo pisać, o sytuacjach które nas spotkały w przeciągu kilku lat współpracy z placówką, ale chyba już szkoda moich nerwów.
Mogę zupełnie szczerze odradzić zapisywanie tam dziecka.
ja również odradzam szkołę, wielkie słowa i reklama na początku a jak są jakieś problemy to pozbywają się dzieci w białych rękawiczkach, również pozbywają się nauczycieli z różnych powodów często błachych lub wymyślonych, rodzicom mówią jedno a nauczycielom co innego
aspirują na elitarną szkolę a prawda jest taka że mile są widziani niekłopotliwi rodzice i zdolni, spokojni uczniowie
jeśli tacy jesteście to placówka dla was :))
ja nie polecam !!! dzieci nie są dla nich naprawdę ważne tylko kasa rodziców
aspirują na elitarną szkolę a prawda jest taka że mile są widziani niekłopotliwi rodzice i zdolni, spokojni uczniowie
jeśli tacy jesteście to placówka dla was :))
ja nie polecam !!! dzieci nie są dla nich naprawdę ważne tylko kasa rodziców
Ja również nie polecam tej placówki, bardzo duża rotacja pracowników, sale przepełnione, raz zdarzyło mi się wejść przypadkowo do sali w której odbywało się leżakowanie, to stoliki były nałożone na siebie a leżaki jeden na drugim. Już teraz przynajmniej wiem, dlaczego rodzice są wpuszczani tylko do szklanych drzwi i absolutnie nie mogą wchodzić do sali w której znajdują się dzieci.
szkola, trudno cos powiedziec, dziala od niedawna, ale spodziewalam sie bardziej indywidualnej i wnikliwej oceny dziecka-jego mocnych i slabych stron. Jak na szkole prywatna uwazam, ze klasy moglyby byc max 22 osobowe. Przedszkole: za male sale! i duzy minus za sposob przyprowadzania i odbierania dziecka. Codziennie inna Pani wydaje i przyjmuje dzieci, mala mozliwosc w ciagu tygodnia porozmawiania z Pania danej grupy-co jest wazne zwlaszcza w pierwszych tygodniach w przedszkolu. Parking-maly, ale nie zauwazylam, zeby inne szkoly czy przedszkola w okolicy mialy wiekszy? jest duza mozliwosc zaparkowania auta, ale to wiaze sie czasem z 3minutowym spacerem (aczkowiek sa i tacy co wjechaliby do szatni). maly spacer z dzieckiem/dziecmi nie zaszkodzi nikomu
Wiele wypowiedz tu jest dla mnie śmieszna. Niekłopotliwe, spokojne dzieci? To nie uniwersytet. Wszystkie dzieci są pełne energii i potrzebują ruchu. A w kwestii kłopotliwości to radzę się nie wypowiadać jeżeli się ktoś nie orientuje jaka jest sytuacja. Każdy uczeń ma szanse i w klasach są zarówno grzeczne dzieci jak i "rozrabiaki". Jeżeli uczniowie sprawiają ogromne problemy, uczestniczą w różnych zajęciach socjoterapeutycznych lub szkoła podpisuje z nimi "kontrakt", co znaczy że dostają szanse, a nie tak jak jest napisane, placówka się ich pozbywa! Klasy w szkole mają max 22 osoby.
Ponieważ chcę posłać do CETu drugie dziecko, z ciekawości poszukałam opinii. Przeczytałam, podzielę się także swoim zdaniem: zgadzam się że rotacja jest duża: panie odchodzą lub zachodzą (w ciążę:). Nie zgadzam się jednak, że nie ma dzieci z problemami, - są (przynajmniej u mojego syna w klasie). Poziom wysoki. Nauczyciele z zapałem. Opieka świetlicowa kuleje (brak osobnej sali). Obiady catering (syn mówi że zimne i niedobre). Bardzo dużo się dzieje (konkursy, zawodu, nawet podchody:). Jak widać są plusy i minusy. Ale ja polecam.
Mało zdolne ? Nie wiesz to nie pisz. Dziecko bierze udział w ogólnopolskich olimpiadach, jest wybitnie uzdolnione językowo i matematycznie. Może Twojemu dziecku wystarcza 30 minut zajęć językowych tygodniowo - mojemu nie. W przedszkolu miała więcej....tak, w prywatnym przedszkolu. I, proszę, nie odpisuj więcej na moje posty jeśli masz zamiar mnie obrażać.
To ciekawostka, też mam dziecko obecnie w szkole, wcześniej w przedszkolu, jestem bardzo zadowolona właśnie z kadry. Panie zmieniały się tylko z powodu urlopów macierzyńskich.
Jeśli jesteś taka niezadowolona to po co trzymasz tam dziecko. Zauważyłam, że niezadowoleni są Ci, którzy nie dostali się z automatu z przedszkola do szkoły lub nie mają perspektywy dostania się do szkoły. Naszym zdaniem super, że stawia się tu na edukację i dobre wychowanie.
Jeśli jesteś taka niezadowolona to po co trzymasz tam dziecko. Zauważyłam, że niezadowoleni są Ci, którzy nie dostali się z automatu z przedszkola do szkoły lub nie mają perspektywy dostania się do szkoły. Naszym zdaniem super, że stawia się tu na edukację i dobre wychowanie.
mama chyba sama nie wierzysz w to, co piszesz:) Tam do szkoły z automatu biorą dzieci z przedszkola, no proszę Cię :) U nas pani w przedszkolu zmieniła się 3 razy w ciągu roku i żadna z nich nie z powodu urlopu macierzyńskiego, więc nie pisz jeśli nie jesteś zorientowana w temacie. Akurat ja daję dziecko do państwowej szkoły, ponieważ w państwowych szkołach podobnie jak i w państwowych uczelniach na studiach dziennych poziom jest wyższy niż w prywatnych i nie stawiają tam ocen za czesne płacone w terminie :) Pozdrawiam i życzę powodzenia:)
tak, tak w Państwowych najlepiej..... Panie dożywotnia praca, pomimo,że połowa się nie nadaje,albo jest ciągle na zwolnieniu lekarskim, ale zwolnić nie można, dzieci po 35 osób w klasie- super ,komfort..... Proponuje odwiedzić parę szkół publicznych. Ja też tak myślałam,że skoro dwadzieścia lat temu kończyłam podstawówkę to było super. Niestety nie dwadzieścia lat później... Dobrze prowadzone placówki prywatne są potrzebne, ale płacić trzeba-a to akurat chyba niektórych bardzo boli... :p nie widzę tu żadnej merytoryki tylko hejt... I takie właśnie czasy nastały dla moich dzieci- jestem przerażona :( :/
Mam dzieci w tej i w innej prywatnej szkole - tak się złożyło - i w związku z tym mam porównanie. W CET odnosi się dziwne wrażenie, że Dyrekcja ma coś do ukrycia - opisywane już przyprowadzanie i odprowadzanie dzieci w przedszkolu, rodzice nie mają możliwości porozmawiać na bieżąco z wychowawcą, nie mogą zobaczyć jak dziecko zachowuje się w swojej sali, ani nawet jakie tam panują warunki. Dzieci były z przedszkola zadowolone, była muzyka i gimnastyka z odpowiednimi nauczycielami - to uważam za plus, panie od angielskiego mówiące do dzieci wyłącznie po angielsku - ok.
Ale to przedszkole. Szkoła to już inna sprawa. Oferta zajęć dodatkowych przepełniona i nieczytelna - zajęcia w stylu "Akademia geniusza", "Odyseja umysłu" - nie wiadomo o co chodzi. Taekwondo - groźne panie, których dzieci się boją. Gitara - nauczyciele którzy nie potrafią porozumieć się z dziećmi - ciągła wymiana. Tańce - totalne zniechęcenie. A najbardziej przeraża, że przyjmują co roku po 3 klasy pierwsze, a dzieciaki są upychane do granic możliwości. Mieli zrezygnować z przedszkola - ale chyba za dobry interes, bo nadal przyjmują...
Podsumowując odnosi się wrażenie, że najważniejszy jest zysk właścicieli, owszem oferta bogata, ale dzieci są na drugim planie...
Ale to przedszkole. Szkoła to już inna sprawa. Oferta zajęć dodatkowych przepełniona i nieczytelna - zajęcia w stylu "Akademia geniusza", "Odyseja umysłu" - nie wiadomo o co chodzi. Taekwondo - groźne panie, których dzieci się boją. Gitara - nauczyciele którzy nie potrafią porozumieć się z dziećmi - ciągła wymiana. Tańce - totalne zniechęcenie. A najbardziej przeraża, że przyjmują co roku po 3 klasy pierwsze, a dzieciaki są upychane do granic możliwości. Mieli zrezygnować z przedszkola - ale chyba za dobry interes, bo nadal przyjmują...
Podsumowując odnosi się wrażenie, że najważniejszy jest zysk właścicieli, owszem oferta bogata, ale dzieci są na drugim planie...
Ja jeszcze w tym roku zostawiłam tam swoje dziecko, bo to ostatni rok, ale jeśli we wrześniu dowiem się, że po raz czwarty zmieni się mu pani, to zabiorę go od razu. Duża rotacja pracowników bardzo źle świadczy o placówce. Widocznie coś się tam w środku dzieje niedobrego o czym my, rodzice oczywiście nie wiemy.
Źle świadczy o placówce, jeśli dziecko słyszy, że ma przestać płakać, bo inaczej mama po niego nie przyjdzie. Katastrofa. Ostatecznie po 2 miesiącach przenieśliśmy się na morenę i jest o niebo lepiej bez całego tego "splendoru" CETu, za którym niewiele stało. I tak brak zbilansowania zajęć, przemiał pracowników nie wiem, bo byliśmy krótko.
Zanim zapisałem dziecko do szkoły CET zrobiłem bardzo szczegółowy wywiad z rodzicami, którzy mają tu dzieci. Wszyscy mówili jednym głosem - jest super. Zachęcam poszukujacych odpowiedzi sprawdzać informacje u źródła. Anonimowość nie zawsze znaczy szczerość. Mam w szkole CET syna od września 2014 i rzeczywiście jest super. Bardzo polecam
Moje dziecko chodzi do przedszkola i jestem bardzo zadowolona. Przemiłe Panie, świetny kontakt mailowy z rodzicami dzięki czemu wiemy co dzieci robią lub będą robić w danym miesiącu.
Córcia wraca uśmiechnięta i mówi że uwielbia swoje przedszkole a to chyba najlepsza ocena.
Radze popytac u zrodła lub przejsc sie osobiscie bo wiadomo jak to w necie.
Córcia wraca uśmiechnięta i mówi że uwielbia swoje przedszkole a to chyba najlepsza ocena.
Radze popytac u zrodła lub przejsc sie osobiscie bo wiadomo jak to w necie.
Ja sir zgadzam z ta pozytywna opinia. Moja corka chodzi 4 rok. Najpierw 2 lata przedszkola, potem zerowka a w koncu 1klasa. Dokladnje zadowolenie dziecka wazniejsze od rotacji nauczycieli. Trzeba przyznac,ze w tym roku przyszli nowi nauczyciele I to calkiem sporo, ale z pozytywna energia ,uskiechnieci,kreatywni a to tylko na plus dla dzieci. A powody odejscia sa rozne. Mysle,ze jesli nauczyciel nie chce pracowac to niech odejdzie I bedzie zadowolony w innej placowce. Pamietajmy ze nauczyciele to tez ludzie I moga zmieniac prace tak samo jak w innych zawodach ma to miejsce. Zreszta wybor placowek w okolicy duzy zawszw mozna dziecko przeniesc jesli ktos niezadowolony. Pozdrawiam zadowolona mama
Ps a co pani psycholog to wielkie brawa dla niej. Akurat mi I mojej corce bardzo pomogla I wciaz trzyma reke na pulsie.
Ps a co pani psycholog to wielkie brawa dla niej. Akurat mi I mojej corce bardzo pomogla I wciaz trzyma reke na pulsie.
..prawda jest taka, że szkoła jest coraz bardziej przepełniona, wręcz pęka w szwach. Moje dziecko przebywa w jednej sali przez 8 godzin - tam mają lekcje, stołówkę, świetlicę, w czasie której dzieci oglądają filmy, chyba w celu unieruchomienia. Nie ma miejsca dla nowych dzieci. Ciekawe, gdzie one zostaną "upchnięte"? Brak pomysłu, brak planu, coraz większe zaniepokojenie rodziców... Zastanawiamy się nad zmianą szkoły.
Proszę wziąć to pod uwagę zapisując tam swoje dzieci.
Proszę wziąć to pod uwagę zapisując tam swoje dzieci.
Moje dziecko chodziło do szkoły kilka lat. Dyrekcja dużo obiecuje, a potem jednak jest duże rozczarowanie. Szkoła jest przepełniona i z roku na rok przyjmują więcej dzieci. Dyrekcja wymyśliła, że zajęcia dodatkowe będą odbywały się co dwa tygodnie, bo jest za dużo chętnych. Płacimy za miesiąc nauki dziecka, w tym są zajęcia dodatkowe i basen a kiedy liczba godzin zajęć dodatkowych została zmniejszona, opłaty za szkołę dyrekcja nie zmniejszyła. Płacimy za dwa miesiące wakacji, a opieki w tym czasie nie zapewniają, w innych szkołach jest miesiąc opieki wakacyjnej. Cena dużo wyższa niż w innych prywatnych szkołach. Dzieci posiłki spożywają na korytarzo-świetlico-stołówce. Dużo gadżetów w szkole tak TV, tablety, projektowy, tablice multimedialne. Tylko pobyt na świetlicy nie powinien polegać na tym, że dzieci ogladaja TV. To miejsce jest dobre tylko na przedszkole , szkoła podstawowa nie powinna być tam prowadzona. Jestem rozczarowana szkoła i podejściem dyrekcji.
Co mogę powiedzieć. Chyba dwie najważniejsze rzeczy to dzieci tam nie mają czasu na zabawę. Są tak zawalone zajęciami. Rozumiecie to, moje dziecko wraca z przedszkola i mówi, że się jeszcze nie bawiło tego dnia. Dramat. No i rotacja pracowników. Od września jest kilka nowych osób. Ostatnio też pojawiły się nowe twarze bo ktoś się zwolnił. Odchodzi z przedszkola właśnie jedna Pani i słychać plotki, że będą odchodzić kolejne! Takie rzeczy nie dzieją się bez przyczyny. I sorry ale nie wierzę w te bajki dyrekcji, że mają tak wysokie wymagania do pracownika, że nie każdy się nadaje - bzdura. Ja czekam na miejsce w nowej placówce i będziemy zabierać córę. A Wy drodzy rodzice macie świadomość jak wygląda dzień waszego dziecka? Jak pracownika korporacji. Biega z zajęć na zajęcia i nie ma czasu dla siebie. Tego chcecie dla swoich małych dzieci? Jeżeli nie to interesujcie się i chodźcie do dyrekcji - i nie wierzcie w ich bajeczki.
Permanentna zmiana zanuczycieli, roszady za którymi dzieci już nie nadążają, zajęcia dodatkowe (śmiech na sali - szkółka piłkarska - z ciekawości zobaczcie na plan ile trwa )..
Najgorszy jednak problem to ilość m2 przypadających na jedno dziecko-skandal-najbardziej zaludnione miejsce w okolicy..
Do tego z higieną na bakier - sprawdźcie w sanepidzie co się tam dzieje jeśli chodzi o choroby zakaźne! !!
Sorry yyy nie za taką kasę - to tylko KOWALE!!
No i po cichu, na boku sami nauczyciele nie polecają szkoły podstawowej...
Takie informacje do przemyślenia!
Najgorszy jednak problem to ilość m2 przypadających na jedno dziecko-skandal-najbardziej zaludnione miejsce w okolicy..
Do tego z higieną na bakier - sprawdźcie w sanepidzie co się tam dzieje jeśli chodzi o choroby zakaźne! !!
Sorry yyy nie za taką kasę - to tylko KOWALE!!
No i po cichu, na boku sami nauczyciele nie polecają szkoły podstawowej...
Takie informacje do przemyślenia!
Moje dzieci chodzą do tego przedszkola, bardzo jestem zadowolona z Pań, szczególnie w maluszkach. Zawsze pomocne, zawsze powiedzą coś o dziecku ( i te dobre rzeczy i te mniej miłe :P) W sali mało dzieci, warunki bardzo komfortowe, moje dzieci praktycznie w ogóle nie chorują (oprócz ospy i czasem grypy żołądka co uważam za normalne) bo rzeczywiście co przychodzę, są na dworze. Młodszy synek poszedł już jako dwulatek (nie chciałam oddawać go do żłobka) Teraz nie żałuję, jestem bardzo zadowolona z opieki i widzę jak ogromnie się rozwinął, jestem spokojna oddając tam dzieci.
O czym Pani mówi. To co tam się odbywa to skandal. W życiu nie posłałabym tam dziecka. Wiem co się dzieje od środka. NIC dziwnego,że nauczyciele uciekają. Częstotliwość ukazywania się ogloszeń dot.poszukiwania kadry mówi sama za siebie. I nie chodzi o to,że nauczyciele nie mają powołania do swojego zawodu ;)
w 100% popieram aż dziwne, że oni nadal funkcjonują, już dawno powinni się nimi zająć tj.Sanepid, Inspekcja Pracy itd. kiedy rodzice się obudzą i przejrzą na oczy? gdzie są ci wszyscy nauczyciele którzy pracowali tam z powołania i aż przyjemnie było z nimi porozmawiać? klasa, kultura osobista, skromność a jednocześnie ogromna wiedza. TO PROSTE ODESZLI
Moje dziecko ma po 7 - 8 godzin lekcyjnych dziennie, a jest dopiero w czwartej klasie. Po przyjściu do domu nie ma już siły ani na naukę ani nawet na zbawę. Chyba w tej szkole zapomina się, że to są jeszcze dzieci, a nie maszyny do przynoszenia wyników. Zresztą przy takim systemie pracy i tak żadnych wyników nie będzie. Zrobiłam błąd zapisując dziecko do tej szkoły.