Widok
CZERWCOWE MAMUŚKI 2010 CZ. 12
Witam w nowym wątku.
15.05 - Nataluś ~chłopczyk Maksymilian
18.05 - Mimii ~chłopczyk Borys
28.05 - *Iza* ~ dziewczynka Pola
30.05 - wiper~chłopczyk Marcin/Marcel?
31.05 - aniami~chłopczyk~Mikołaj
01.06 - Julka82~ chłopak Hubert
04.06 - sylver~dziewczynka Anusia:)
05.06 - Aniouka ~ dziewczynka, wstępnie Zuzia
5/6.06 - 3oko~chłopczyk
06.06 - kamila101~chłopczyk Beniamin/Ignacy
07.06 - Daria_982 ~ chłopczyk Adaś
10.06 - goniau
11.06 - dorcis - dwojaczki :) dziewczynka -Weronika, chłopczyk- Staś/Wojtuś
12.06 - inka.ja~dziewczynka~Zosia :)
12/13.06 - IG
16.06 - czerwcoweczka
17.06 - kamyk
20.06 - okruszek_ ~ dziewczyneczka Ania
22.06 - mammamia - dziewczynka - Gabrysia :)
24.06 - Myszka
25.06 - dorciag - dwojaczki :)
25.06 - askomcio1 ~ dziewczynka
27.06 - Liluś- dziewczynka- Wiktoria
28.06 - magda81
28.06 – perła - chłopczyk
29.06 - lestek
29.06 - aniuko
01.07 – cecha - chłopczyk
~maja
15.05 - Nataluś ~chłopczyk Maksymilian
18.05 - Mimii ~chłopczyk Borys
28.05 - *Iza* ~ dziewczynka Pola
30.05 - wiper~chłopczyk Marcin/Marcel?
31.05 - aniami~chłopczyk~Mikołaj
01.06 - Julka82~ chłopak Hubert
04.06 - sylver~dziewczynka Anusia:)
05.06 - Aniouka ~ dziewczynka, wstępnie Zuzia
5/6.06 - 3oko~chłopczyk
06.06 - kamila101~chłopczyk Beniamin/Ignacy
07.06 - Daria_982 ~ chłopczyk Adaś
10.06 - goniau
11.06 - dorcis - dwojaczki :) dziewczynka -Weronika, chłopczyk- Staś/Wojtuś
12.06 - inka.ja~dziewczynka~Zosia :)
12/13.06 - IG
16.06 - czerwcoweczka
17.06 - kamyk
20.06 - okruszek_ ~ dziewczyneczka Ania
22.06 - mammamia - dziewczynka - Gabrysia :)
24.06 - Myszka
25.06 - dorciag - dwojaczki :)
25.06 - askomcio1 ~ dziewczynka
27.06 - Liluś- dziewczynka- Wiktoria
28.06 - magda81
28.06 – perła - chłopczyk
29.06 - lestek
29.06 - aniuko
01.07 – cecha - chłopczyk
~maja
ja się wybieram dziś do gina...
musze obgadać sprawę zwolnień bo chcę wybyć na dłuzej do Gdyni...musiałby mi jakieś wystawić bez mojej obecności co by Małż mógł odebrać...zobaczymy co uradzimy ;)
mam tylko nadzieję, ze te roztapiające się śniegi nie utrudniły w poważniejszy sposób dojazdu do gabinetu...gin się przeniósł na nowe osiedle w szczerym polu ;) he he he...najwyżej bedę odkopywać moją landarę ogromną, troche gimnastyki nie zaszkodzi ;)
musze obgadać sprawę zwolnień bo chcę wybyć na dłuzej do Gdyni...musiałby mi jakieś wystawić bez mojej obecności co by Małż mógł odebrać...zobaczymy co uradzimy ;)
mam tylko nadzieję, ze te roztapiające się śniegi nie utrudniły w poważniejszy sposób dojazdu do gabinetu...gin się przeniósł na nowe osiedle w szczerym polu ;) he he he...najwyżej bedę odkopywać moją landarę ogromną, troche gimnastyki nie zaszkodzi ;)
Witajcie kobitki :)
Mój maluszek też ma bardziej i mniej ruchliwe dni - już się tym tak nie martwie jak na początku :)
Ja miałam wczoraj troche stresujący dzień: najpierw pogrzeb ciotki mojego męża, pózniej małe spięcie z teściową ... !
A dzisiaj byłam na pobraniu krwi i oczywiście pielęgniarka wkuwała się dwa razy do dwóch rąk - troche mnie wymęczyła :(
Mój maluszek też ma bardziej i mniej ruchliwe dni - już się tym tak nie martwie jak na początku :)
Ja miałam wczoraj troche stresujący dzień: najpierw pogrzeb ciotki mojego męża, pózniej małe spięcie z teściową ... !
A dzisiaj byłam na pobraniu krwi i oczywiście pielęgniarka wkuwała się dwa razy do dwóch rąk - troche mnie wymęczyła :(
a ja dziś rano wybrałam sie do Aqua Parku, zapomnialam ze ferie i miliardy dzieciarów! ale udało mi sie wydżakuzować, a brzuszek ruszal mi sie jak galareta :)
Po południu wybieram się pierwszy raz na zajęcia dla kobiet w ciąży, może pokażą więcej ćwiczeń niż koci grzbiet i wymachiwanie nogami!!!
Co do polecenia ginekologa w Gdańska, to najlepszą "renome" ma Grzybowski, ale do niego bardzo trudno sie dostać.
Po południu wybieram się pierwszy raz na zajęcia dla kobiet w ciąży, może pokażą więcej ćwiczeń niż koci grzbiet i wymachiwanie nogami!!!
Co do polecenia ginekologa w Gdańska, to najlepszą "renome" ma Grzybowski, ale do niego bardzo trudno sie dostać.
Sprawdziłam sobie dzisiaj w sklepie na jakich wysokościach sa gondole montowane i 60 cm od ziemi to jest już dużo. Tak ma np. Deltim Leo i należy do jednych z najwyższych wózków. A np. Deltim Cat ma tylko 53 cm i był najniższy w całym sklepie. Niby to tylko 7 cm, ale różnica jest naprawdę spora! W przedziale 56-57 cm mieści się najwięcej wózeczków.
Dobrze, że to sprawdziłam, bo ten wózek co go upatrzyłam w internecie ma gondolę na wysokości 56,5 cm i się przestraszyłam, że to bardzo nisko, a jak się okazało to średnia wysokość.
Dobrze, że to sprawdziłam, bo ten wózek co go upatrzyłam w internecie ma gondolę na wysokości 56,5 cm i się przestraszyłam, że to bardzo nisko, a jak się okazało to średnia wysokość.
Dzisiaj byłam na zakupach dla małej. Kupiłam sukienkę z bodami, body zapinane na kopertę, pajacyki, śpioszki z bodami, skarpetki, sama przyjemność robić zakupy dla swojego skarba. Chociaż mogłabym sobie odpuścić, bo mam mnóstwo rzeczy dla małej. Nawet Wiktoria dzisiaj sporo się rusza, chyba też się cieszy :) Oglądałam też wózki, i również zauważyłam, że są wyższe i niższe.
Mój mąż też się śmiał jak mu mówiłam, że mała tak buszowała jak robiłam zakupy. Ja mieszkam 100 km od gdańska i kupowałam u siebie w miejscowości. Dostałam tylko dwie pary, bardzo ciężko je dostać, panie mówiły, że bardzo rzadko je dostają. Także poluję :) A są naprawdę śliczne wyglądają jak bluzeczki. Kupiłam je ze względu na męża, żeby łatwiej mu było małą przebierać jak mnie nie będzie.
witam, u mnie nieciekawie:( w sobotę miałam plamienie:( i pojechałam na pogotowie i zalecany odpoczynek. Dzisiaj byłam na kontroli i brak poprawy:( i leżenie plackiem przez najbliższe 7 dni:( na szczęście z Zośką wszystko dobrze:) eh przez ten tydzień chyba przejże całą Rodzinkę:P
i pamiętajcie nie szalejcie za bardzo- ja się trochę przejechałam:( buziaki i dużo zdrówka
i pamiętajcie nie szalejcie za bardzo- ja się trochę przejechałam:( buziaki i dużo zdrówka
jolla -trzeba dołączyć!
widzicie 7 rano a ja już na necie:( wszyscy każą mi odpoczywać ale ja o 6 już wyspana jestem, bo tak do pracy wstawałam:( ehh jak ja to wytrzymam:(
a u mnie problemy spowodowane zmęczeniem tzn praca i dom ciągle na pełnych obrotach i chyba dodatkowo dźwiganie:( powiem Wam ze wydawało mi się że nic nie dźwigam ale wg lekarki nie powinnam podnosić powyżej 5 kg:( czyli zakupy od teraz robi mąż!
dużo zdrówka życzę i się nie przemęczajcie- niewarte
widzicie 7 rano a ja już na necie:( wszyscy każą mi odpoczywać ale ja o 6 już wyspana jestem, bo tak do pracy wstawałam:( ehh jak ja to wytrzymam:(
a u mnie problemy spowodowane zmęczeniem tzn praca i dom ciągle na pełnych obrotach i chyba dodatkowo dźwiganie:( powiem Wam ze wydawało mi się że nic nie dźwigam ale wg lekarki nie powinnam podnosić powyżej 5 kg:( czyli zakupy od teraz robi mąż!
dużo zdrówka życzę i się nie przemęczajcie- niewarte
Uaktualniam liste z nową mamuśką:
15.05 - Nataluś ~chłopczyk Maksymilian
18.05 - Mimii ~chłopczyk Borys
28.05 - *Iza* ~ dziewczynka Pola
30.05 - wiper~chłopczyk Marcin/Marcel?
31.05 - aniami~chłopczyk~Mikołaj
01.06 - Julka82~ chłopak Hubert
04.06 - sylver~dziewczynka Anusia:)
05.06 - Aniouka ~ dziewczynka, wstępnie Zuzia
5/6.06 - 3oko~chłopczyk
06.06 - kamila101~chłopczyk Beniamin/Ignacy
07.06 - Daria_982 ~ chłopczyk Adaś
10.06 - goniau
11.06 - dorcis - dwojaczki :) dziewczynka -Weronika, chłopczyk- Staś/Wojtuś
12.06 - inka.ja~dziewczynka~Zosia :)
12/13.06 - IG
16.06 - czerwcoweczka
17.06 - kamyk
20.06 - okruszek_ ~ dziewczyneczka Ania
22.06 - mammamia - dziewczynka - Gabrysia :)
24.06 - Myszka
25.06 - dorciag - dwojaczki :)
25.06 - askomcio1 ~ dziewczynka
27.06 - Liluś- dziewczynka- Wiktoria
28.06 - magda81
28.06 – perła - chłopczyk
29.06 - lestek
29.06 - aniuko
30.06 - jolla
01.07 – cecha - chłopczyk
~maja
15.05 - Nataluś ~chłopczyk Maksymilian
18.05 - Mimii ~chłopczyk Borys
28.05 - *Iza* ~ dziewczynka Pola
30.05 - wiper~chłopczyk Marcin/Marcel?
31.05 - aniami~chłopczyk~Mikołaj
01.06 - Julka82~ chłopak Hubert
04.06 - sylver~dziewczynka Anusia:)
05.06 - Aniouka ~ dziewczynka, wstępnie Zuzia
5/6.06 - 3oko~chłopczyk
06.06 - kamila101~chłopczyk Beniamin/Ignacy
07.06 - Daria_982 ~ chłopczyk Adaś
10.06 - goniau
11.06 - dorcis - dwojaczki :) dziewczynka -Weronika, chłopczyk- Staś/Wojtuś
12.06 - inka.ja~dziewczynka~Zosia :)
12/13.06 - IG
16.06 - czerwcoweczka
17.06 - kamyk
20.06 - okruszek_ ~ dziewczyneczka Ania
22.06 - mammamia - dziewczynka - Gabrysia :)
24.06 - Myszka
25.06 - dorciag - dwojaczki :)
25.06 - askomcio1 ~ dziewczynka
27.06 - Liluś- dziewczynka- Wiktoria
28.06 - magda81
28.06 – perła - chłopczyk
29.06 - lestek
29.06 - aniuko
30.06 - jolla
01.07 – cecha - chłopczyk
~maja
Hejka!!!
Melduje sie w kolejnym wątku!
Witam kolejną czerwcowa mamuśkę :) Co tak poźno ;>??
Dziewczyny ja jestem na dwoch wątkach i majowym i czerwcowym takze chce Was przestrzeci siebie tez....juz 4 dziewczyny maja przymusowe leżenie w tym 2 juz na trakcie porodowym-lekarze podtrzymują dzidzie by jeszcze troszkę rosły. Nie wiem jakies to nasze pokolenie teraz jest duzo slabsze dlatego obchodzmy sie ze soba jak z jajem i to nawet z przesada-oczywiscie jesli mozna, bo te z Was ktore maja male dzieci wime ze to nie łatwe i bardzo Was podziwiam. Ale te ktore moga i musza lezec, lezcie. Ja tez staram sie duzo odpoczywac i niekiedy zastanawiam się czy nie za duzo tego odpoczynku ;)
Dzis ide na SR na ciwczenia takze sie troszke uaktywnię :)
Pozdrowionka:)
P.S. Wiosno gdzie jesteś?????
Melduje sie w kolejnym wątku!
Witam kolejną czerwcowa mamuśkę :) Co tak poźno ;>??
Dziewczyny ja jestem na dwoch wątkach i majowym i czerwcowym takze chce Was przestrzeci siebie tez....juz 4 dziewczyny maja przymusowe leżenie w tym 2 juz na trakcie porodowym-lekarze podtrzymują dzidzie by jeszcze troszkę rosły. Nie wiem jakies to nasze pokolenie teraz jest duzo slabsze dlatego obchodzmy sie ze soba jak z jajem i to nawet z przesada-oczywiscie jesli mozna, bo te z Was ktore maja male dzieci wime ze to nie łatwe i bardzo Was podziwiam. Ale te ktore moga i musza lezec, lezcie. Ja tez staram sie duzo odpoczywac i niekiedy zastanawiam się czy nie za duzo tego odpoczynku ;)
Dzis ide na SR na ciwczenia takze sie troszke uaktywnię :)
Pozdrowionka:)
P.S. Wiosno gdzie jesteś?????
Mimi tak późno się tu zjawiłam, bo nie pomyślałam o szukaniu tu takiego wątku, wczoraj weszłam na forum i przypadkiem się na niego natknęłam.
Czy Wasze brzuchy też są już takie ogromne? Ja jak stoję to już nie widzę swoich stóp (no chyba, że się wychylę). Trochę mnie to przeraża, że jak z takim tempem będzie rósł ten brzuch, to w końcu zrobią mi sie rozstępy. A najgorsze jest, że nie mam na to żadnego wpływu.
Czy Wasze brzuchy też są już takie ogromne? Ja jak stoję to już nie widzę swoich stóp (no chyba, że się wychylę). Trochę mnie to przeraża, że jak z takim tempem będzie rósł ten brzuch, to w końcu zrobią mi sie rozstępy. A najgorsze jest, że nie mam na to żadnego wpływu.
witam nową Forumeczkę Czerwcową :)
Dzięki Dziewczęta za wczorajsze życzenia :* naprawdę miło.
Ja już pisałam że moja mała to rusza się jak jej się chce-też się tym martwię że ostatnio rzadziej, no ale cóż... może jest tak samo leniwa jak ja :)
Mam nowe niusy apropo wózków!!! Gratuluję Mimii wyboru! Ja byłam wczoraj w sklepie z wózkami i kolega pokazywał mi co i jak i muszę Wam powiedzieć że przed wyborem MUSICIE zobaczyć na żywo co zamierzacie kupić, bo różnica w oglądaniu na Allegro a w realu jest kolosalna! Ja jestem przekonana do wózka TAKO ale nie wiem jeszcze który model-Jumper X czy Evolution. Po obejrzeniu kilkunastu wózków x-lander odpada, odpada też baby merc i inne....Także polecam Wam-oglądnijcie sobie na żywo.
Apropo dźwigania, to ja już nie dźwigam, bo czuję różnicę. Raz nakupowałam rzeczy w dwie siaty powkładałam i miałam do przejścia naprawdę niewiele drogi, ale tak brzuch mi się napinał, że się przestraszyłam i co chwilkę się zatrzymywałam. I powiedziałam-koniec z tym! :)
Buziaki na miły dzień :*
Dzięki Dziewczęta za wczorajsze życzenia :* naprawdę miło.
Ja już pisałam że moja mała to rusza się jak jej się chce-też się tym martwię że ostatnio rzadziej, no ale cóż... może jest tak samo leniwa jak ja :)
Mam nowe niusy apropo wózków!!! Gratuluję Mimii wyboru! Ja byłam wczoraj w sklepie z wózkami i kolega pokazywał mi co i jak i muszę Wam powiedzieć że przed wyborem MUSICIE zobaczyć na żywo co zamierzacie kupić, bo różnica w oglądaniu na Allegro a w realu jest kolosalna! Ja jestem przekonana do wózka TAKO ale nie wiem jeszcze który model-Jumper X czy Evolution. Po obejrzeniu kilkunastu wózków x-lander odpada, odpada też baby merc i inne....Także polecam Wam-oglądnijcie sobie na żywo.
Apropo dźwigania, to ja już nie dźwigam, bo czuję różnicę. Raz nakupowałam rzeczy w dwie siaty powkładałam i miałam do przejścia naprawdę niewiele drogi, ale tak brzuch mi się napinał, że się przestraszyłam i co chwilkę się zatrzymywałam. I powiedziałam-koniec z tym! :)
Buziaki na miły dzień :*
Z tym dźwiganiem to naprawdę trzeba uważać. Ja staram się robić małe zakupy, ale przeważnie tak wyjdzie, że kupię kilka rzeczy a i tak są ciężkie i jak przejdę kilkadziesiąt metrów to mnie boli podbrzusze a brzuch staje się twardy jak kamień. Muszę niestety zacząć częściej męża angażować w zakupy, nawet te drobne.
okruszek...nie tylko oglądnąć na żywo ale jeszcze i pojeździć warto :) część wózków od razu odpadnie ;)
daria...ja w pierwszej ciąży w ogóle się przejmowałam dźwiganiem...robiłam wszytsko tak jakbym w ciąży nie była, czułam się znakomicie przez całą ciążę nie licząc pierwszych miesięcy mdłości
teraz jestem po prostu bardziej zmęczona...opieka nad dzieckiem jest niestety wyczerpująca, ale i tak noszę wszystko i robię wszystko, bez użalania się nad sobą i zbytniego angażowania osób trzecich...
na zakupy wole iść sama niż wysyłac Małża bo on nakupi połowe niepotrzebnych rzeczy ;)
daria...ja w pierwszej ciąży w ogóle się przejmowałam dźwiganiem...robiłam wszytsko tak jakbym w ciąży nie była, czułam się znakomicie przez całą ciążę nie licząc pierwszych miesięcy mdłości
teraz jestem po prostu bardziej zmęczona...opieka nad dzieckiem jest niestety wyczerpująca, ale i tak noszę wszystko i robię wszystko, bez użalania się nad sobą i zbytniego angażowania osób trzecich...
na zakupy wole iść sama niż wysyłac Małża bo on nakupi połowe niepotrzebnych rzeczy ;)
nie, no nie chodzi o użalanie! Broń Boże, bo ja też wolę sama zakupki robić. Ale teraz po prostu robię mniejsze a wieczorem jak potrzebuję większych zabieram mężusia. Po prostu do tej pory dźwigałam jak zawsze i nic mi nie bylo, ale po co ryzykowac jak juz czuję że brzuch sie napina?
Wiperku, no pewnie że pojezdziłam :) Fajnie się jezdzi, szkoda tylko ze chodniki nie są takie proste jak posadzka w sklepie :D
Wiperku, no pewnie że pojezdziłam :) Fajnie się jezdzi, szkoda tylko ze chodniki nie są takie proste jak posadzka w sklepie :D
Hej, byłam wczoraj na ćwiczeniach dla ciężarówek:) były tylko 3 dziewczyny + instruktorka, głownie cwiczyliśmy miescie ud i tyłki, ja myslalam ze beda to głównie jakies relaksacyjne cwiczenia ale sie miło rozczarowałam:)
W piatek wybieram sie z mezem po wieksze zakupy: łózeczko, pościel, materac, przewijak etc. do hurtowni koło Tczewa, jakby ktoś chiał zobaczyć ich oferte to wklejam link:
http://www.bajka.net/
np. posciel która wybralam jest tam taniej o 50 zł niż w necie, majtki pod brzuch o 3zł :)
No i witam oczywiscie nową Mamusie:)
W piatek wybieram sie z mezem po wieksze zakupy: łózeczko, pościel, materac, przewijak etc. do hurtowni koło Tczewa, jakby ktoś chiał zobaczyć ich oferte to wklejam link:
http://www.bajka.net/
np. posciel która wybralam jest tam taniej o 50 zł niż w necie, majtki pod brzuch o 3zł :)
No i witam oczywiscie nową Mamusie:)
nie nie...okruszek...to użalanie to nie byo do Ciebie skierowane tylko tak ogólnie... :)
nie wpadajmy w przesadę po prostu...nie mówię tu o tych, które rzeczywiście mają problemy z ciążą
taaaa...chodniki niestety krzywe, dlatego zawsze i wszędzie będe polecać jednak pompowane kółka :)
a co do ciuszków...to racja...te malutkie w ogóle zniszczone nie są i spokojnie można kupować używane...zresztą ja do tej pory Miśce też kupuje kurtki, spodnie, bluzy używane od sprawdzonych osób w super stanie
nie wpadajmy w przesadę po prostu...nie mówię tu o tych, które rzeczywiście mają problemy z ciążą
taaaa...chodniki niestety krzywe, dlatego zawsze i wszędzie będe polecać jednak pompowane kółka :)
a co do ciuszków...to racja...te malutkie w ogóle zniszczone nie są i spokojnie można kupować używane...zresztą ja do tej pory Miśce też kupuje kurtki, spodnie, bluzy używane od sprawdzonych osób w super stanie
ja chodze do Akademosa na Zabiance, dziewczyna która prowadzi te cwiczenia sama jest w ciązy wiec krzywdy nie zrobi;) Koszt: jednorazowe wejscie 25 zł, karnet 130 zł (8 wejść, karnet ważny 2 miesiące)
http://www.akademos.net.pl/zajecie.php?zajecie=57
http://www.akademos.net.pl/zajecie.php?zajecie=57
No ja bede chodzić na te zakupy razem z nim, tylko że bedzie robił za tragarza. Z tego co widzę po znajomych i rodzinie nie można okazać mężczyźnie, że się jest silną i samodzielną, bo zaraz to wykorzysta i nie bedzie w ogóle pomagał ani się angażował. Trzeba trochę poudawać, że jego pomoc jest niezbędna! Wtedy my się nie namęczymy, a i oni się bedą czuli potrzebni. Moja mama zawsze chciała wszystko robić sama i "wychowała" sobie męża, który nawet palcem nie kiwnie, bo się przyzwyczaił, że jest jej nie potrzebny. A po latach trudno to odkręcić. Natomiast kobiety, które wymagają od mezczyzn czestej pomocy przyzwyczaiły ich do tego i nawet prosić nie muszą, bo oni się sami czują w obowiązku żeby pomóc.
nooo. Faceciki to takie proste w obsłudze Ludziki, że szok :) Kodują tylko jasne i czytelne informacje, innych nie przetwarzają i główki sobie nie zaśmiecają :)
My do tej pory sprzątaliśmy razem i w ogóle wszystkie rzeczy domowe razem. Teraz z racji tego, że ja siedzę w domku i mam sporo czasu to sprzątam i gotuję. Z tymi zakupami to tak jak pisałam wcześniej. Ale faktycznie-zauważyłam że mężuś zaczął się odzwyczajać od robienia porządków i zmieniłam taktykę-zawsze coś mu zostawiam do zrobienia :D
My do tej pory sprzątaliśmy razem i w ogóle wszystkie rzeczy domowe razem. Teraz z racji tego, że ja siedzę w domku i mam sporo czasu to sprzątam i gotuję. Z tymi zakupami to tak jak pisałam wcześniej. Ale faktycznie-zauważyłam że mężuś zaczął się odzwyczajać od robienia porządków i zmieniłam taktykę-zawsze coś mu zostawiam do zrobienia :D
cześć dziewczyny.
byłam na usg skontrolować tą komorę mózgu i okazało się, że wszystko jest ok :-) szerokość jest mniejsza niż 2tyg temu. strasznie mi ulżyło :-) teraz tylko chcę się dokulać do maja i urodzić moją niuńkę :-)
mój mąż w pierwszej ciąży był bardziej nadgorliwy, teraz jest inaczej. musze mu mówić co ma robić a i ja staram się pewne rzeczy mimo wszystko robić. na szczęście nie muszę bezwzględnie leżeć także troszkę po domu pokrzatać sie mogę. oczywiście wszystkie bardziej uciązliwe prace zostawiam małżonowi. synus też już jest na tyle duży, że moge liczyć na jego pomoc.
ciuszki również w wiekzości mam uzywane. takie maluszki nie niszczą jeszcze ubranek także szkoda mi kasy na nowe. no chyba, że mowa o promocjach, bo to inna bajka. wózio też z drugiej ręki. niestety musimy kupić łóżeczko i materac, bo latem wywaliliśmy to po synku. nie planowaliśmy powiększenia rodziny. na szczęście mam jeszcze 2 spacerówki i fotelik do karmienia. a chciałam sprzedac ;-) jak to życie potrafi spłatać figla hehe
miłego wieczoru mamusie :-)
byłam na usg skontrolować tą komorę mózgu i okazało się, że wszystko jest ok :-) szerokość jest mniejsza niż 2tyg temu. strasznie mi ulżyło :-) teraz tylko chcę się dokulać do maja i urodzić moją niuńkę :-)
mój mąż w pierwszej ciąży był bardziej nadgorliwy, teraz jest inaczej. musze mu mówić co ma robić a i ja staram się pewne rzeczy mimo wszystko robić. na szczęście nie muszę bezwzględnie leżeć także troszkę po domu pokrzatać sie mogę. oczywiście wszystkie bardziej uciązliwe prace zostawiam małżonowi. synus też już jest na tyle duży, że moge liczyć na jego pomoc.
ciuszki również w wiekzości mam uzywane. takie maluszki nie niszczą jeszcze ubranek także szkoda mi kasy na nowe. no chyba, że mowa o promocjach, bo to inna bajka. wózio też z drugiej ręki. niestety musimy kupić łóżeczko i materac, bo latem wywaliliśmy to po synku. nie planowaliśmy powiększenia rodziny. na szczęście mam jeszcze 2 spacerówki i fotelik do karmienia. a chciałam sprzedac ;-) jak to życie potrafi spłatać figla hehe
miłego wieczoru mamusie :-)
U mnie jeśli chodzi o dźwiganie zakupów to mamy taki system, że w związku z tym, że jestem na L 4, na większe zakupy raz w tygodniu jadę z mamą do hipermarketu. Tam kupuję wszystkie lekkie i ciężkie rzeczy np. cytrusy, wodę mineralną, soki, artykuły w puszkach i słoikach itp. Przełożyć zakupy z wózka do auta pomaga mi mama, a w aucie zostawiam wszystko. Małż bierze zakupy jak wraca z pracy i w ten sposób nic nie noszę. Czasami musi iść po nie 2 razy, bo się rozpędzę i kupię więcej :-) A takie małe zakupy, to są lekkie więc z reguły tak do 3 kg niosę sama.
Gratuluję Mimii zakupu wózeczka ! Masz z głowy zazdroszczę Ci, bo ja wciąż mam jeszcze kilka typów. Tautonię polecała mi przyjaciółka bardzo. Ale Ty wcześniej nie wspominałaś o niej. Tak z ciekawości, dlaczego ostatecznie wygrała Tautonia ?
Jutro mam USG 4 D - takie późne "połówkowe".
Liczę usłyszeć płeć Maluszka i oczywiście, że jest zdrowe :-)
Pozdrowionka dla wszystkich Mamusiek i pamiętajcie, aby się oszczędzać !!!
Gratuluję Mimii zakupu wózeczka ! Masz z głowy zazdroszczę Ci, bo ja wciąż mam jeszcze kilka typów. Tautonię polecała mi przyjaciółka bardzo. Ale Ty wcześniej nie wspominałaś o niej. Tak z ciekawości, dlaczego ostatecznie wygrała Tautonia ?
Jutro mam USG 4 D - takie późne "połówkowe".
Liczę usłyszeć płeć Maluszka i oczywiście, że jest zdrowe :-)
Pozdrowionka dla wszystkich Mamusiek i pamiętajcie, aby się oszczędzać !!!
Daria, jak Ty to robisz, że nie tyjesz? zazdroszczę :)
Ja w zasadzie nie mam tylko wózka i leżaczka-bujaczka dla maleństwa, no i oczywiście kilku drobiazgów jak butelki, smoczki itp. Wózek musieliśmy sprzedać, bo nie mieliśmy gdzie trzymać, ale cała reszta przetrwała po córce. Za kupno wózka weźmiemy się pewnie dopiero w maju, no chyba że wcześniej trafi się jakaś super okazja :)
Ja w zasadzie nie mam tylko wózka i leżaczka-bujaczka dla maleństwa, no i oczywiście kilku drobiazgów jak butelki, smoczki itp. Wózek musieliśmy sprzedać, bo nie mieliśmy gdzie trzymać, ale cała reszta przetrwała po córce. Za kupno wózka weźmiemy się pewnie dopiero w maju, no chyba że wcześniej trafi się jakaś super okazja :)
Dziewczyny,
Czy mogłybyście polecić mi lekarza do prowadzenia ciąży?
Pisałam już o tym w poprzednim wątku. Jestem niezadowolona ze swojego, nie uznał mojego złego samopoczucia za powód do zwolnienia i dopiero jak się nabawiłam nadciśnienia łaskawie dał mi 2 tyg. Nie chcę się już przez niego więcej denerwować. Na dodatek wyczytałam w necie,że przy ciśnieniu 150/90 powinnam być w szpitalu:( i teraz nie wiem co z tym fantem zrobić.
Czy mogłybyście polecić mi lekarza do prowadzenia ciąży?
Pisałam już o tym w poprzednim wątku. Jestem niezadowolona ze swojego, nie uznał mojego złego samopoczucia za powód do zwolnienia i dopiero jak się nabawiłam nadciśnienia łaskawie dał mi 2 tyg. Nie chcę się już przez niego więcej denerwować. Na dodatek wyczytałam w necie,że przy ciśnieniu 150/90 powinnam być w szpitalu:( i teraz nie wiem co z tym fantem zrobić.
Polecam Ci dr.Zinkiewicza.Przyjmuje w przychodni na Jagiellonskiej ale na pierwsza wizyte troche sie czeka.Jesli chcesz prywatnie to wiem ze przyjmuje tez na Opolskiej.
Facet jest rewelacyjny.Prowadzil mi cala ciaze.Zwolnienie daje bez problemu.Nawet sam sie pierwszy pytal przy kazdej wizycie czy chce.Ja czulam sie dobrze a i tak bralam..jak dawal:)
Facet jest rewelacyjny.Prowadzil mi cala ciaze.Zwolnienie daje bez problemu.Nawet sam sie pierwszy pytal przy kazdej wizycie czy chce.Ja czulam sie dobrze a i tak bralam..jak dawal:)
Hej!!!
Dziewczyny jesli chodzi o teutonię to trafiła mi się okazyjna cena:) A wczesniej o niej nie pisalam, bo to wozek -jak dla mnie- z górnej połki i w cenie 3000zl raczej bym go nie wybrala, choc bardzo mi się podobał... Trafiła sie okazja i jest taki jaki chciałam, jedynie kolorek troszku inny. A zwyciezyl jesli chodzi o komfort malenstwa, w spacerowce jest mozliwosc zdjecia poszycia budki i jest jedynie siateczka, gondola na odpowiedniej wysokosci no i waga wozeczka- 13 kg wozka glebokiego. A jesli chodzi o model to jest to teutonia spirit S3( trojkolowiec). Zobaczcie moze i Wam się spodoba jesli bedzie dostepna cena, bo tak to jak dla mnie jest bardzo drogi. Teraz w mama i ja jest promocja -10% na asortyment z ekspozycji. Mam nadzieję, że wybór był i jest trafny :)
A ja zamierzam ostrożnie się prowadzic, bo nie chce tych ostatnich 2 miesiecy spedzic w lozku. Moj partner wyrecza mnie w domu jesli chodzi o odkurzanie bo to naprawde wielki wysilek. Raz zrobic chcialam mu przyjemnosc i go w tym wyreczylam to zdychalam pol dnia-brzuch strasznie stwardniał:( a odkurzylam jedynie chodnik na przedpokoju.
Dziewczyny jesli ktoras jest zainteresowana WÓZKIEM MUTSY URBAN RIDER to moja siostra ma do sprzedania cały komplet- w. gleboki, spacerowke i fotelik w kolorze granatowym. Cena jaka podala to 1600 zł z dodatkami typu parasolka, jakis spiworek. Dla zainteresowanych podam więcej informacji. To solidny wozek, ale jak dla mnie to zbyt ciezki :((
Pozdrowionka dla was wszystkich:)
Dziewczyny jesli chodzi o teutonię to trafiła mi się okazyjna cena:) A wczesniej o niej nie pisalam, bo to wozek -jak dla mnie- z górnej połki i w cenie 3000zl raczej bym go nie wybrala, choc bardzo mi się podobał... Trafiła sie okazja i jest taki jaki chciałam, jedynie kolorek troszku inny. A zwyciezyl jesli chodzi o komfort malenstwa, w spacerowce jest mozliwosc zdjecia poszycia budki i jest jedynie siateczka, gondola na odpowiedniej wysokosci no i waga wozeczka- 13 kg wozka glebokiego. A jesli chodzi o model to jest to teutonia spirit S3( trojkolowiec). Zobaczcie moze i Wam się spodoba jesli bedzie dostepna cena, bo tak to jak dla mnie jest bardzo drogi. Teraz w mama i ja jest promocja -10% na asortyment z ekspozycji. Mam nadzieję, że wybór był i jest trafny :)
A ja zamierzam ostrożnie się prowadzic, bo nie chce tych ostatnich 2 miesiecy spedzic w lozku. Moj partner wyrecza mnie w domu jesli chodzi o odkurzanie bo to naprawde wielki wysilek. Raz zrobic chcialam mu przyjemnosc i go w tym wyreczylam to zdychalam pol dnia-brzuch strasznie stwardniał:( a odkurzylam jedynie chodnik na przedpokoju.
Dziewczyny jesli ktoras jest zainteresowana WÓZKIEM MUTSY URBAN RIDER to moja siostra ma do sprzedania cały komplet- w. gleboki, spacerowke i fotelik w kolorze granatowym. Cena jaka podala to 1600 zł z dodatkami typu parasolka, jakis spiworek. Dla zainteresowanych podam więcej informacji. To solidny wozek, ale jak dla mnie to zbyt ciezki :((
Pozdrowionka dla was wszystkich:)
Mimi, to supcio, ze Ci się udało okazyjnie kupić wózeczek :)
na pewno bedziesz zadowolona bo Teutonia robi super wózki, no i one maja 3 letnia gwarancję o ile dobrze pamiętam
mi odkurzanie nie sprawia problemu akurat...najgorzej jak muszę się poschylac trochę, czyli układanie zabawek w Miśki pokoju...a tak to jest ok, tylko wszystko wolniej robię ;)
ja bym sobie kupiłam nowy wózeczek ale Maż nie chce :(
twierdzi, ze Mura nam się sprawdziła to po co szukać nowego...wyraził jedynie poglad że jak już to drugi raz taki sam jest skłonny kupić ;)
na pewno bedziesz zadowolona bo Teutonia robi super wózki, no i one maja 3 letnia gwarancję o ile dobrze pamiętam
mi odkurzanie nie sprawia problemu akurat...najgorzej jak muszę się poschylac trochę, czyli układanie zabawek w Miśki pokoju...a tak to jest ok, tylko wszystko wolniej robię ;)
ja bym sobie kupiłam nowy wózeczek ale Maż nie chce :(
twierdzi, ze Mura nam się sprawdziła to po co szukać nowego...wyraził jedynie poglad że jak już to drugi raz taki sam jest skłonny kupić ;)
Jak to się stało, że mi mikt nie "powiedział" o nowym wątku ?? :O
Masakra, a ja już myslałam, że Was wszystkie dziś wywiało!
Chyba coś przespałam przez wczorajszą mogrenę ;)
A propos dzwigania to miałam dziś nauczkę - od 2 dni mam w domu tajfun, bo nam szafe robili i wzięłam się za dźwiganie, przenoszenie, włązenie co raz na drabinkę no i dostałam dziś takiego rwania brzucha, a może kręgosłupa - tak bolało, że trudno mi było zlokalizować :/
Nie żebym się skarżyła czy marudziła, ale mój małżon jakoś nie zauwaza że jestem w ciąży i z tego powodu możnaby mnie trochę "oszczędzić". No ale mała kopała cały wieczór więc się uspokoiłam i obiecałam jej i sobie, że jutro odpoczywam.
Czuję się trochę niepełnosprawna - nie mogę nawet sama przenieść donic do brodzika żeby opłukac kwiaty :/
Aniuko - ja mogę Ci poleciC dr Konopę- Frankowską z Chełmu, ul.Chałubińskiego. Ona ma stronkę swoją pt. dr Basia czy jakoś tak.
Prowadziła moją pierwszą ciążę i jeżdziłam do niej tez przez kolejne lata. Ma swoje USG i detektor tętna. Wizyta rok temu kosztowała 70 zł ale nie pamiętam czy to było z cytologią czy bez. W każdym razie bardzo ją cenię i gdyby nie to, że mam teraz abonament med. i nie opłaca mi się dojeżdzać aż do Gdańska to nadal bym była jej pacjentką.
Masakra, a ja już myslałam, że Was wszystkie dziś wywiało!
Chyba coś przespałam przez wczorajszą mogrenę ;)
A propos dzwigania to miałam dziś nauczkę - od 2 dni mam w domu tajfun, bo nam szafe robili i wzięłam się za dźwiganie, przenoszenie, włązenie co raz na drabinkę no i dostałam dziś takiego rwania brzucha, a może kręgosłupa - tak bolało, że trudno mi było zlokalizować :/
Nie żebym się skarżyła czy marudziła, ale mój małżon jakoś nie zauwaza że jestem w ciąży i z tego powodu możnaby mnie trochę "oszczędzić". No ale mała kopała cały wieczór więc się uspokoiłam i obiecałam jej i sobie, że jutro odpoczywam.
Czuję się trochę niepełnosprawna - nie mogę nawet sama przenieść donic do brodzika żeby opłukac kwiaty :/
Aniuko - ja mogę Ci poleciC dr Konopę- Frankowską z Chełmu, ul.Chałubińskiego. Ona ma stronkę swoją pt. dr Basia czy jakoś tak.
Prowadziła moją pierwszą ciążę i jeżdziłam do niej tez przez kolejne lata. Ma swoje USG i detektor tętna. Wizyta rok temu kosztowała 70 zł ale nie pamiętam czy to było z cytologią czy bez. W każdym razie bardzo ją cenię i gdyby nie to, że mam teraz abonament med. i nie opłaca mi się dojeżdzać aż do Gdańska to nadal bym była jej pacjentką.
dziewczyny, bardzo dziękuję za rady, chyba wybiorę się do dr Zienkiewicza. Do dr Frankowskiej chodziłam kiedyś i na poczatku poprzedniej ciąży dałam się mamie namówić na zmianę lekarza. Teraz troszkę mi tak głupio do niej wracać, w połowie kolejnej ciąży tymbardziej ,że ona mnie dobrze kojarzy, bo nieraz urządzałyśmy sobie godzinne pogaduchy w gabinecie.
Ja większość czasu leniuchuje. Dzisiaj coś mnie kłuje w dole brzucha tak po bokach. Chyba mi się więzadła rozciągają. Brzuch mam miękki, mała się wierci, a niczym się nie przemęczyłam. Dziewczyny oszczędzajcie się, bo ostatnio obserwuję i dużo dziewczyn ma problemy, muszą leżeć, albo już są w szpitalach. Co do wózka to mojej malutkiej kupują moi rodzice wózek i mama powiedziała, że mam sobie wybrać taki jaki będzie mi się podobał, cena nie ma znaczenia także mam wolny wybór :) Na łóżeczko i kołyskę teściowe chcą dać pieniążki. Także te większe wydatki mamy z głowy. Zostanie reszta rzeczy.
Hej!!
Okruszku ja do nie chodze i naprawde warty polecenia!! A zeby sie do niego przeneisc zaden wstyd bo ja tez sie na neigo zdecydowalam ok 3miesiaca i mowilam ze chodzilam do innego. Wlasciwie to sie chyba ucieszyl, ze wybralam jego :))
Aniuka jesli chodzi o wozeczek to wlasnie maj bylby dobrym terminem, cos tak siostra wspominala ze chcialaby do maja go miec :)) Jest naprawde w dobrym, a nawet w bardzo dobrym stanie. Sama go nie wzielam bo dla mnie za ciezki-juz to wspominalam, ale za taka kase z fotelikiem mysle ze warto. Nie nalegam ale namawiam :) To jak chcesz to mozesz sobie go zarezerwowac ;)Jak cos podam namiary do mojej siostry to mozecie sobie ustalic.\
Ja dzis wcale spac nie moglam :(( brzucho juz troszku przeszkadza...no ale niech przeszkadza. Smieszne jest jego przelewanie:))
Milego dzionka!!! I tak jak wspominalam nie przemeczajcie sie!!!!
Mamamia i co wzielas tego pana co Ci polecilam czy wybor fachowca padl na kogos innego-oczywiscie zdradz jesli to nie tajemnica;)
Okruszku ja do nie chodze i naprawde warty polecenia!! A zeby sie do niego przeneisc zaden wstyd bo ja tez sie na neigo zdecydowalam ok 3miesiaca i mowilam ze chodzilam do innego. Wlasciwie to sie chyba ucieszyl, ze wybralam jego :))
Aniuka jesli chodzi o wozeczek to wlasnie maj bylby dobrym terminem, cos tak siostra wspominala ze chcialaby do maja go miec :)) Jest naprawde w dobrym, a nawet w bardzo dobrym stanie. Sama go nie wzielam bo dla mnie za ciezki-juz to wspominalam, ale za taka kase z fotelikiem mysle ze warto. Nie nalegam ale namawiam :) To jak chcesz to mozesz sobie go zarezerwowac ;)Jak cos podam namiary do mojej siostry to mozecie sobie ustalic.\
Ja dzis wcale spac nie moglam :(( brzucho juz troszku przeszkadza...no ale niech przeszkadza. Smieszne jest jego przelewanie:))
Milego dzionka!!! I tak jak wspominalam nie przemeczajcie sie!!!!
Mamamia i co wzielas tego pana co Ci polecilam czy wybor fachowca padl na kogos innego-oczywiscie zdradz jesli to nie tajemnica;)
3 oko wiesz co ja nie czekam na ostatnią chwile z zakupami dla maluszka, niewiadomo co moze sie zdarzyc. Zobacz dziewczyny co maja termin na maj- juz sa w szpitalu i nic nei maja dla dziecka ktore pewnie neidlugo pojawi si ena swiecie choc podtrzymywana jest ciaza. Ja wychodze zz alozenia ze co ma byc to bedzie, a w razie co -choc bedzie wsyztsko ok- mozna zawsze to sprzedac. A tak jesli juz musisz byc w szpitalu zamiast |Ciebie to Twoja tesciowa bedzie wybierala ubranka, wozek itd. A tego chyba nie chcesz przegapic:)
Ja juz mam wszystko i powiem szczerze z ejestem szczescliwa:))
Ja juz mam wszystko i powiem szczerze z ejestem szczescliwa:))
Moja mama bardzo się bo pierwszy raz zostanie babcią, a teściowa ma dwoje wnuków i wszystkim powtarza, że teraz będzie prawdziwą babcią, a nie tylko żoną dziadka :) Zresztą swojej córki maluchom też kupiła łóżeczka, tylko że tam dwa bo szwagierka ma bliźniaki. Więc nam kupi i łóżeczko i kołyskę, tzn da pieniądze na to bo wychodzi z założenia, że młodzi mają inny gust i lepiej żebyśmy sobie sami wybrali. Wózek, łóżeczko będę kupowała dopiero w maju. Wszystko inne już zaczęłam kupować.
Mimii, ja już takiego męża mam, że sam się za nic nie weźmie w domu ale jak ja to zrobię to ho ho! Pioruny i grzmoty były! Powiedział, że absolutnie nie weźmie kogoś kogo nie zna i tylko znanym firmom wierzy.. Jedno co dobre z tego wynikło to to, że ta szafa błyskawicznie pojawiła się w domu mimo, że wcześniej mogłam gadać i nic... Widocznie mój mąż nalezy do facetów, którzy działają tylko wtedy gdy są przyparci do muru :O
A szafę zrobiliśmy w Indeco. Dziękuję Ci za pomoc jeszce raz! :)
A szafę zrobiliśmy w Indeco. Dziękuję Ci za pomoc jeszce raz! :)
Fajnie macie dziewczyny, że możecie liczyć na pomoc najbliższych. U nas niestety nie ma na to szansy :( Wręcz jest odwrotnie i jeszcze my powinnismy pomagać rodzicom - no ale cóż, poradzimy sobie :)
I już nie mogę się doczekać kiedy zaczniemy zakupy pełną parą. Dzisiaj ide do swojego lekarza i musze mu pomarudzić, że nie znam płci - może zrobi mi usg i będę mogła zacząć kupować sliczniutkie ubranka itp. Jakoś mało jest takich neutralnych ubranek :(
Już bym chciała mieć wszystko kupione - przygotowane i czekać na czerwiec :P
I już nie mogę się doczekać kiedy zaczniemy zakupy pełną parą. Dzisiaj ide do swojego lekarza i musze mu pomarudzić, że nie znam płci - może zrobi mi usg i będę mogła zacząć kupować sliczniutkie ubranka itp. Jakoś mało jest takich neutralnych ubranek :(
Już bym chciała mieć wszystko kupione - przygotowane i czekać na czerwiec :P
Mimii wiem właśnie że Ty do niego chodzisz ale myślałam, ze to tajemnica ;) żart-rzecz jasna :)
poza tym nam też wózek kupują moi rodzice, ale tylko dlatego że sami to na nas wymusili :) Teściowie na razie nic nie deklarują więc nie będę szła do nich i prosiła o cokolwiek bo przecież mamy kasę odłożoną na te rzeczy... Jakby sami chcieli to oki, a może wcale nie wiedzą (zresztą ja też nie wiedziałam dopóki mi mama nie powiedziala) że wózek czy łózeczko kupują dziadkowie :)
Ps Mimii popieram Cię w tym kupowaniu. Ja już właściwie mam wszystko wybrane, wózek i łózeczko mamy już wybrane ale będziemy zamawiać na nowe mieszkanko (żeby tego nie targać ze sobą). A resztę akcesoriów chcę kupić teraz-w marcu i już też mieć to z głowy.
Miłego dzionka dziewczęta, choć wygląda ten dzionek paskudnie :)
poza tym nam też wózek kupują moi rodzice, ale tylko dlatego że sami to na nas wymusili :) Teściowie na razie nic nie deklarują więc nie będę szła do nich i prosiła o cokolwiek bo przecież mamy kasę odłożoną na te rzeczy... Jakby sami chcieli to oki, a może wcale nie wiedzą (zresztą ja też nie wiedziałam dopóki mi mama nie powiedziala) że wózek czy łózeczko kupują dziadkowie :)
Ps Mimii popieram Cię w tym kupowaniu. Ja już właściwie mam wszystko wybrane, wózek i łózeczko mamy już wybrane ale będziemy zamawiać na nowe mieszkanko (żeby tego nie targać ze sobą). A resztę akcesoriów chcę kupić teraz-w marcu i już też mieć to z głowy.
Miłego dzionka dziewczęta, choć wygląda ten dzionek paskudnie :)
Magda81 jest sporo takich ubranek. Powiem Ci szczerze, ze ja dla chlopca prawie nic neibieskiego nie kupilam :D Kupowalam zielone, żółte, biało np czerwone, granatowe nic w tych kolorach typu clopiec to musi na niebiesko a dzieczynka na różowo ;> Sliczne sa ubranka w roznych kolorkach!!!
Ja mojego chopaczka bede styliozwac bardziej na zielono niz niebiesko :) bo te niebieskie chlopaczki to normalnie juz jakas plaga:)Nawert posciel do lozeczk azamaiam bialo-zieloną :D
Ja mojego chopaczka bede styliozwac bardziej na zielono niz niebiesko :) bo te niebieskie chlopaczki to normalnie juz jakas plaga:)Nawert posciel do lozeczk azamaiam bialo-zieloną :D
Nooo, my też musimy kupić wszystko sami. Chyba, że nagle maja mama dostanie olśnienia i kupi coś spontanicznie, ale to raczej jakieś drobiazgi bedą, w każdym razie w planowaniu dzidziusiowych wydatków nie możemy brać rodziców pod uwagę.
Już nie mogę się doczekać kiedy coś kupię, ale czekam aż będzie letni czynsz :( Wtedy bede mogła sobie pozwolić na jakieś wydatki bo teraz budżet napięty
Już nie mogę się doczekać kiedy coś kupię, ale czekam aż będzie letni czynsz :( Wtedy bede mogła sobie pozwolić na jakieś wydatki bo teraz budżet napięty
Mimii może źle szukałam - a tak naprawde to w sumie specjalnie nie szukałam bo na początku ciąży postanowiłam, że zaczne zakupy od marca ! Ale jak byłam w paru lupkach czy sklepach to rzucały mi się w oczy typowo dziewczęce lub chłopięce rzeczy :) A niewiele neutralnych. Już prawie jest marzec - więc będę bardziej się przykładać do poszukiwań neutralnych ciuszków hehe
Ale pocieszyłaś mnie - dziękuje :))
Ale pocieszyłaś mnie - dziękuje :))
magda, mnórstow jest neutralnych ubranek :) kremowe, białe, zielone, żółte...ja też mam większość takich bo nie przepadam za tym jak się kupuje różowe dla dziewczynki, niebieskie dla chłopaka
Miśka np chodziła i chodzi w granatach, błękitach i brązach
mi aż się niedobrze robi jak widzę dziewczynki ubrane od stóp do głów w różne odcienie różu...bleee
Miśka np chodziła i chodzi w granatach, błękitach i brązach
mi aż się niedobrze robi jak widzę dziewczynki ubrane od stóp do głów w różne odcienie różu...bleee
No i dlatego my mamy z Tośką różne śmieszne historie bo teraz kiedy jest zima i chodzi się w czapce to trudno dostrzec że moja córka ma kitki a że chodzi w granatowej kurtce, dzinsach i brązowej czapce i ciemnozielonych kozakach to niejednokrotnie panie w sklepach mówiły do niej "chłopczyku" :)
Trochę chyba potrwa zanim się ludzie "odfiksują" od kolorów przynaleznych (rzekomo)do konkretnej płci :)
Trochę chyba potrwa zanim się ludzie "odfiksują" od kolorów przynaleznych (rzekomo)do konkretnej płci :)
Okruszku, Mimii,
a orientujecie sie jak u dr Mielcarka z oczekiwaniem na wizytę? Bo u dr Zinkiewicza to terminy prawie miesięczne..
Mimii,
Narazie wózka nie rezerwuję, bo nawet nie wiem dokładnie kiedy będę ,że tak powiem mobilna finansowo:) ale jeżeli rzeczywiście jeszcze w maju siostra będzie miała ten wózek to napewno się odezwę. Ustaliliśmy już z męzem,że za używany Mutsy 3w1 chcemy przeznaczyć właśnie ok 1500zł. Ciężaru wózka też troszkę sie obawiam, bo będę mieszkać na drugim piętrze bez windy, ale mam nadzieję ,że uda mi się go wciągać po schodach.
Ech drugi raz zmieniamy mieszkanie tuż przed narodzinami dziecka i szykuje się niezłe zamieszanie. Na dodatek czeka nas kapitalny remont.
a orientujecie sie jak u dr Mielcarka z oczekiwaniem na wizytę? Bo u dr Zinkiewicza to terminy prawie miesięczne..
Mimii,
Narazie wózka nie rezerwuję, bo nawet nie wiem dokładnie kiedy będę ,że tak powiem mobilna finansowo:) ale jeżeli rzeczywiście jeszcze w maju siostra będzie miała ten wózek to napewno się odezwę. Ustaliliśmy już z męzem,że za używany Mutsy 3w1 chcemy przeznaczyć właśnie ok 1500zł. Ciężaru wózka też troszkę sie obawiam, bo będę mieszkać na drugim piętrze bez windy, ale mam nadzieję ,że uda mi się go wciągać po schodach.
Ech drugi raz zmieniamy mieszkanie tuż przed narodzinami dziecka i szykuje się niezłe zamieszanie. Na dodatek czeka nas kapitalny remont.
aniuko kochana, to już Mimii musiałaby Ci napisać apropo wizyt.
Wiem co czujesz z tym mieszkaniem. My tez za chwilkę będziemy się przeprowadzać i już się boję tego wszystkiego bo mieszkanko nasze w stanie deweloperskim jest :) z jednej strony cieszę się ze bede sobie urządzać swoją własną kuchnię i pokoje i w ogole - wszystko po swojemu, ale z drugiej strony przeraza mnie to :)
bo oprócz tego muszę pokupować też rzeczy dla Ani-dobrze ze juz mam upatrzone, teraz tylko pójsc i kupic :)
Wiem co czujesz z tym mieszkaniem. My tez za chwilkę będziemy się przeprowadzać i już się boję tego wszystkiego bo mieszkanko nasze w stanie deweloperskim jest :) z jednej strony cieszę się ze bede sobie urządzać swoją własną kuchnię i pokoje i w ogole - wszystko po swojemu, ale z drugiej strony przeraza mnie to :)
bo oprócz tego muszę pokupować też rzeczy dla Ani-dobrze ze juz mam upatrzone, teraz tylko pójsc i kupic :)
Mimii a czy ja krytykowałam że juz kupiłas wózek???? chyba coś Ci sie pomieszało:) To moja mama nie chce nic kupowac a nie ja :):):)
Ja ciuszki już mam prawie wszystkie kupione, jutro - jak już pisałam jedziemy do hurtowni po reszte rzeczy i bedziemy miec wszystko oprocz wózka. Z zakupem x-landera czekamy jeszcze miesiac az dostane trzynastkę
Ja ciuszki już mam prawie wszystkie kupione, jutro - jak już pisałam jedziemy do hurtowni po reszte rzeczy i bedziemy miec wszystko oprocz wózka. Z zakupem x-landera czekamy jeszcze miesiac az dostane trzynastkę
3oko kochana:) Ja to napisalam ogolnoie, nie chcialam krytykowac Ciebie. Mnie z dnai na dzien jest ciezej chodzic, spac itd bo brzucho rosnie i jakbym miala pod koniec ciazy wybierac to wszystko to bym chyb a nie dala rady. Nie chcialam nikogo urazic, jak tak to zle mnie zrozumialas.
A Tym ktore sie beda przeprowadzac serdecznie wspolczuje, ale z drugiej str pomyslcie jak fajnie bedzie na swoim :)
:*
A Tym ktore sie beda przeprowadzac serdecznie wspolczuje, ale z drugiej str pomyslcie jak fajnie bedzie na swoim :)
:*
My już w swoim mieszkanku mieszkamy 3 lata. Ale trzeba trochę porobić, chcielibyśmy połączyć łazienkę z ubikacja, z kuchni zrobic pokój dla dzidzi (teraz mamy 2 pokoje, ale fajnie byłoby mieć 3), a z takiego pomieszczenia gospodarczego chcemy zrobić aneks kuchenny, który bedzie "wychodził" na przedpokój. Bo przedpokój mamy wieeeeeeelki! Fajnie to bedzie wyglądało :) Tylko kasy na to wszystko brak, ale powoli bedziemy wszystko robić, najpierw łazienka a potem sukcesywnie reszte.
My też od 5 lat na swoim, ale kupowaliśmy mieszkanie tuż przed narodzinami pierwszego dziecka i wprowadziliśmy się do mieszkania urządzonego ala lata 90-te czyli marmurkowe kafelki, wszystko na jeden kolor, ogólnie nie w naszym guście. Teraz metraż niewiele nam się powiększy ale za to główny atut to dziadkowie piętro nizej.
Daria ja Ci mogę jakies haki odstąpić jak Ci brakuje :p
Ja mam swoje mieszkanie od 7 lat i niestety dla mojego męża wszytsko w nim jest w moim guście bo kiedy je urządzałam jeszce nie bylismy razem ;)
No ale za miesiąc planujemy remoncik więc wspólnie wybierzemy nową paletę barw tzn. ja wybiorę a on się zgodzi ;)
Ja mam swoje mieszkanie od 7 lat i niestety dla mojego męża wszytsko w nim jest w moim guście bo kiedy je urządzałam jeszce nie bylismy razem ;)
No ale za miesiąc planujemy remoncik więc wspólnie wybierzemy nową paletę barw tzn. ja wybiorę a on się zgodzi ;)
Okruszek, no to ja dałam plamę, bo pokoik dla bliźniaków pomalowałam na niebiesko i żółto. Dodatkowo kupiłam pościel w kolorach żółto-niebieskich.
Ja myślałam, że mam już większość rzeczy takich jak: kocyki, pościel, ciuszki, rożki, pieluszki tetrowe, łóżeczka, przewijak, a i tak co chwile coś mi się przypomina. Końca nie widać....
Ja myślałam, że mam już większość rzeczy takich jak: kocyki, pościel, ciuszki, rożki, pieluszki tetrowe, łóżeczka, przewijak, a i tak co chwile coś mi się przypomina. Końca nie widać....
Iza bardzo się cieszę, że z Twym dzieciem wszystko ok, teraz na mnie kolej. Dowiem się tego w dzień kobiet
tymczasem leżę od wczoraj wieczorem na patologii:( Wczoraj miałam biegunkę i wymiotowałam, jak przeszło to pojawiła się gorączka i drgawki, przyjechałam na pogotowie i zostałam przyjęta.
Dostałam kroplówkę, która ścięła mnie z nóg, jakieś ciężarówki doholowały mnie do lekarza. Z małą jest wszystko w porządku- to najważniejsze, ja już dzisiaj się dobrze czuję, powiedzieli, że mam za dużo leukocytów, ale poza tym wszystko ok. Zostaję pod obserwacją do poniedziałku :((
tymczasem leżę od wczoraj wieczorem na patologii:( Wczoraj miałam biegunkę i wymiotowałam, jak przeszło to pojawiła się gorączka i drgawki, przyjechałam na pogotowie i zostałam przyjęta.
Dostałam kroplówkę, która ścięła mnie z nóg, jakieś ciężarówki doholowały mnie do lekarza. Z małą jest wszystko w porządku- to najważniejsze, ja już dzisiaj się dobrze czuję, powiedzieli, że mam za dużo leukocytów, ale poza tym wszystko ok. Zostaję pod obserwacją do poniedziałku :((
Aniouko dużo zdrówka dla Ciebie i maleństwa !
Byłam dzisiaj na kontroli i troche popsuła mi się morfologia :( Mam brać żelazo w tabletkach.
Robił mi usg żeby sprawdzić płeć dzidzi , ale oczywiście mój maluszek miał nóżki skrzyzowane i nic nie zobaczył. Powiedział tylko, że po budowie stwierdza, że to kobieta (już drugi raz) ale pewności nie ma.
Mój lekarz wyjeżdża na dwa miesiące do Warszawy na jakieś dokształcanie także musze zmienić lekarza. Za m-c mam wizytę u dr Karina Kulikowska - Ciecieląg - czy któraś z Was miał jakis kontakt z tą doktorką?
Byłam dzisiaj na kontroli i troche popsuła mi się morfologia :( Mam brać żelazo w tabletkach.
Robił mi usg żeby sprawdzić płeć dzidzi , ale oczywiście mój maluszek miał nóżki skrzyzowane i nic nie zobaczył. Powiedział tylko, że po budowie stwierdza, że to kobieta (już drugi raz) ale pewności nie ma.
Mój lekarz wyjeżdża na dwa miesiące do Warszawy na jakieś dokształcanie także musze zmienić lekarza. Za m-c mam wizytę u dr Karina Kulikowska - Ciecieląg - czy któraś z Was miał jakis kontakt z tą doktorką?
do szpitala brałam
pampki, chusteczki, Bepanten na cycki i do pupy malucha, pajacyki i body, rożek, pieluchy tetrowe - nic więcej nie było mi potrzebne
w szpitalach rozdaja takie paczki z próbkami, dostałam pampki, chusteczki, sudocrem, bepanthen itp w takich fajnych małych opakowaniach więc w sumie nie ma bólu jak się czegoś zapomni
zresztą zawsze Tatuś może dowieźć i już
dla siebie..koszule nocne 3 szt. a i tak były prane codziennie ;), ręczniki 2 szt. ciemniejsze, podkłady poporodowe, podkłady na łóżko, szlafrok, klapki pod prysznic, kosmetyki, miałam jeszcze Tantum Verde ale po cc nie było potrzebne
i w sumie to wsio...wzięłam tez stanik do karmienia i wkładki ale po jednym założeniu chowałam z powrotem do walizy ;) lepiej z cycami na wierzchu było ;)
pampki, chusteczki, Bepanten na cycki i do pupy malucha, pajacyki i body, rożek, pieluchy tetrowe - nic więcej nie było mi potrzebne
w szpitalach rozdaja takie paczki z próbkami, dostałam pampki, chusteczki, sudocrem, bepanthen itp w takich fajnych małych opakowaniach więc w sumie nie ma bólu jak się czegoś zapomni
zresztą zawsze Tatuś może dowieźć i już
dla siebie..koszule nocne 3 szt. a i tak były prane codziennie ;), ręczniki 2 szt. ciemniejsze, podkłady poporodowe, podkłady na łóżko, szlafrok, klapki pod prysznic, kosmetyki, miałam jeszcze Tantum Verde ale po cc nie było potrzebne
i w sumie to wsio...wzięłam tez stanik do karmienia i wkładki ale po jednym założeniu chowałam z powrotem do walizy ;) lepiej z cycami na wierzchu było ;)
No mi sie tantum rosa bardzo przydało ale dopiero w domu, bo w szpitalu i tak nie było jak robić sobie nasiadówek, polecam wziąc też klapki w których mozna bedzie brac przysznic (wiadomo:grzybica) Mi osobiście przydał się też laktator (drugiej nocy miałam nawał i nie było co zrobić z pokarmem :/ - mała nie była jeszce w stanie tyle przyjąć. Nigdy nie wiadomo jak cycki zareagują :/
aniouka! zdrowej szybciutko!
co do rzeczy ktore nalezy brac do szpitala to co szpital to jest inaczej, chociaż większość jest podobna, ja z miesiac przed porodem wybiore sie na zwiady do swojego szpitala :)
My w wakacje robiliśmy generalny remont mieszkania+meble wiec tylko czekamy na dzidzie:)
Ale sie uśmiałam z tymi hakami, dobre porównanie!!!
Miłej nocki!
co do rzeczy ktore nalezy brac do szpitala to co szpital to jest inaczej, chociaż większość jest podobna, ja z miesiac przed porodem wybiore sie na zwiady do swojego szpitala :)
My w wakacje robiliśmy generalny remont mieszkania+meble wiec tylko czekamy na dzidzie:)
Ale sie uśmiałam z tymi hakami, dobre porównanie!!!
Miłej nocki!
No nie wiem, mi nikt nie przebierał dziecka ani nie przewijał. Mała cały czas była ze mną poza chwilami gdy brali ją na ważenie itp.
wiper.. chyba pielęgniarki od razu ubierają w nasze ciuszki jeśli tego sobie życzymy
do szpitala też weźcie swoje sztućce i kubek (na zaspie np nie dają; teraz jestem w innym mieście w szpitalu i też trzeba mieć swoje sztućce). Ja jeszcze będę brała na bank poduszkę poporodową- podobno baardzo się przydaje.
do szpitala też weźcie swoje sztućce i kubek (na zaspie np nie dają; teraz jestem w innym mieście w szpitalu i też trzeba mieć swoje sztućce). Ja jeszcze będę brała na bank poduszkę poporodową- podobno baardzo się przydaje.
Na stronie internetowej porodówki w Wejherowie piszą żeby zabrać:
Następujące dokumenty:
* dowodu osobistego;
* karty przebiegu ciąży;
* legitymacji ubezpieczeniowej;
* książeczki RUM-u;
* zaświadczenia o ukończonej Szkole Rodzenia (jeśli posiadasz).
Dla własnej wygody możesz też zabrać niektóre z niżej wymienionych rzeczy:
* przybory toaletowe;
* ręczniki (oddzielne do osuszania krocza i piersi);
* krótkie koszule nocne, najlepiej rozpinane z przodu;
* szlafrok;
* szczotka do włosów i gumka (spinka) pozwalająca spiąć włosy tak, aby nie opadały na twarz;
* obuwie domowe i klapki pod prysznic;
* podpaski bawełniane;
* chusteczki kosmetyczne - wilgotne do odświeżania twarzy;
* gąbka lub myjka;
* lanolinowa pomadka lub krem do ust;
* jeśli lubisz ciepło, to weź skarpetki;
* woda mineralna (niegazowana) lub woda osłodzona miodem lub soki owocowe (jabłkowy, z czarnych winogron, nie z owoców cytrusowych);
* landrynki lub miód, które wesprą Twoje siły w pierwszej fazie porodu;
* łagodny ser, chrupki, jogurt, ciasteczka, biszkopty, odrobina kawy, herbaty;
* herbata ziołowa dla Ciebie po porodzie (anyż, kminek, koper, rumianek, melisa, czy mięta);
* termos wypełniony kostkami lodu do ssania lub pokrojonym ananasem (kiedy przyjdzie Ci chęć do ssania);
* kasety magnetofonowe ze spokojną muzyką, którą lubisz;
* aparat fotograficzny;
* zegarek z sekundnikiem, aby partner mógł mierzyć odstępy między skurczami;
* racja żywnościowa, która pozwoli przetrwać Twojemu partnerowi (czekolada)
Dla noworodka weź koniecznie: pieluszki bawełniane jednorazowe.
A jeśli możesz, zabierz:
* kilka pampersów;
* 2-3 pary śpioszków;
* 2-3 kaftaniki;
* czapeczkę (założysz ją, gdy będzie wietrzona sala);
* skarpetki;
* oliwkę lub krem do pielęgnacji pośladków.
Następujące dokumenty:
* dowodu osobistego;
* karty przebiegu ciąży;
* legitymacji ubezpieczeniowej;
* książeczki RUM-u;
* zaświadczenia o ukończonej Szkole Rodzenia (jeśli posiadasz).
Dla własnej wygody możesz też zabrać niektóre z niżej wymienionych rzeczy:
* przybory toaletowe;
* ręczniki (oddzielne do osuszania krocza i piersi);
* krótkie koszule nocne, najlepiej rozpinane z przodu;
* szlafrok;
* szczotka do włosów i gumka (spinka) pozwalająca spiąć włosy tak, aby nie opadały na twarz;
* obuwie domowe i klapki pod prysznic;
* podpaski bawełniane;
* chusteczki kosmetyczne - wilgotne do odświeżania twarzy;
* gąbka lub myjka;
* lanolinowa pomadka lub krem do ust;
* jeśli lubisz ciepło, to weź skarpetki;
* woda mineralna (niegazowana) lub woda osłodzona miodem lub soki owocowe (jabłkowy, z czarnych winogron, nie z owoców cytrusowych);
* landrynki lub miód, które wesprą Twoje siły w pierwszej fazie porodu;
* łagodny ser, chrupki, jogurt, ciasteczka, biszkopty, odrobina kawy, herbaty;
* herbata ziołowa dla Ciebie po porodzie (anyż, kminek, koper, rumianek, melisa, czy mięta);
* termos wypełniony kostkami lodu do ssania lub pokrojonym ananasem (kiedy przyjdzie Ci chęć do ssania);
* kasety magnetofonowe ze spokojną muzyką, którą lubisz;
* aparat fotograficzny;
* zegarek z sekundnikiem, aby partner mógł mierzyć odstępy między skurczami;
* racja żywnościowa, która pozwoli przetrwać Twojemu partnerowi (czekolada)
Dla noworodka weź koniecznie: pieluszki bawełniane jednorazowe.
A jeśli możesz, zabierz:
* kilka pampersów;
* 2-3 pary śpioszków;
* 2-3 kaftaniki;
* czapeczkę (założysz ją, gdy będzie wietrzona sala);
* skarpetki;
* oliwkę lub krem do pielęgnacji pośladków.
No bo wiem, że niektóre szpitale nie wymagają pieluszek, a tu piszą żeby koniecznie zabrać. Także trzeba się zorientować w swoim szpitalu. Czasami wiem, że wymagają oryginalnych wyników badań grupy krwi i czynnika Rh z podpisem laboranta (?)
Ja to zapodziałam! Mam wszystkie wyniki, nawet moczu sprzed 3 lat a to zgubiłam, z resztą razem z wynikami z toxo. Gupia Daria
Ale na szczeście w Wejherowie w ogóle tego nie chcą.
Ja to zapodziałam! Mam wszystkie wyniki, nawet moczu sprzed 3 lat a to zgubiłam, z resztą razem z wynikami z toxo. Gupia Daria
Ale na szczeście w Wejherowie w ogóle tego nie chcą.
Daria na poświadczeniu grupy krwi najwazniejsza jest pieczatka , inaczej będa robić Ci grupę jescze raz.
W Wojewódzkim mają takie poduszki, koła poporodowe, bardzo zresztą przydatne. Wypożyczają też laktatory.
Dla mnie ważne jest ,żeby mieć zapas koszuli nocnych, bo niestety łatwo się babrają kiedy trzeba się goło kłasć na zakrwawionych podkładach (pamietam ,ze trzeba było się dopominać o zmiany podkładów)
A co do Tantum Rosa to najlepiej rozpuścić sobie saszetkę w butelce po wodzie mineralnej z dzióbkiem. Po skorzystaniu z toalety potem sobie pryskać na krocze, przynosi ogromną ulgę. No bo wogóle korzystanie z toalety po porodzie to trauma na początku.
Aha, nakładki higieniczne na sedes, nie zawsze ma się siłę ,żeby sikać " na narciarza".
Dla mnie ważne jest ,żeby mieć zapas koszuli nocnych, bo niestety łatwo się babrają kiedy trzeba się goło kłasć na zakrwawionych podkładach (pamietam ,ze trzeba było się dopominać o zmiany podkładów)
A co do Tantum Rosa to najlepiej rozpuścić sobie saszetkę w butelce po wodzie mineralnej z dzióbkiem. Po skorzystaniu z toalety potem sobie pryskać na krocze, przynosi ogromną ulgę. No bo wogóle korzystanie z toalety po porodzie to trauma na początku.
Aha, nakładki higieniczne na sedes, nie zawsze ma się siłę ,żeby sikać " na narciarza".
Po porodzie od razu mi córeczkę ubrali w nasze ubranka, a potem nikt jej nie przebierał, ani nie przewijał, wszystko miałam pod swoim łóżkiem i sama robiłam.
Byłam dziś u gina i znowu mam kilogram do przodu, jak ja nie lubie tam wchodzić na wagę...
a teraz spróbuję, ale nie wiem czy mi się uda wstawić zdjecie
Byłam dziś u gina i znowu mam kilogram do przodu, jak ja nie lubie tam wchodzić na wagę...
a teraz spróbuję, ale nie wiem czy mi się uda wstawić zdjecie

fajny brzuchatek;) Ja tez taki miałam...w pierwszej ciąży...
Teraz wyglądam jak słonica..
Teraz wyglądam jak słonica..
hej Dziewczynki !
Dwa dni nie pisałam i teraz nadrabiam zaległości w czytaniu :-)
Wczoraj byłam na późnym USG "połówkowym" u prof. K. Preisa.
Relacja: sprawdziły się opinie o Panu Doktorze tj. specyficzne poczucie humoru, mamrotanie pod nosem że nic nie słychać i gdybyśmy z Małżonem nie zerkali raz na monitor z Maluchem a raz na usta lekarza aby czytać z ruchu jego warg co mówi to nic byśmy nie słyszeli. Poza tym świetny fachowiec. Ma taką wiedzę, oko i doświadczenie, że bylismy w szoku!
A
Dwa dni nie pisałam i teraz nadrabiam zaległości w czytaniu :-)
Wczoraj byłam na późnym USG "połówkowym" u prof. K. Preisa.
Relacja: sprawdziły się opinie o Panu Doktorze tj. specyficzne poczucie humoru, mamrotanie pod nosem że nic nie słychać i gdybyśmy z Małżonem nie zerkali raz na monitor z Maluchem a raz na usta lekarza aby czytać z ruchu jego warg co mówi to nic byśmy nie słyszeli. Poza tym świetny fachowiec. Ma taką wiedzę, oko i doświadczenie, że bylismy w szoku!
A
...
Coś mi się kliknęło niechcąco...
Teraz najważniejsze - doktor potwierdził płeć bez mrugnięcia okiem - a przecież do wczoraj nikt nie mógł jej dostrzec - będzie Dziewczynka ! Jesteśmy zachwyceni !
Maluszek zdrowy, wszystko gra, wszystkie parametry w normie i waży już 615 g. Powiedział, że to nawet troszkę powyżej normy.
Jesteśmy mega szczęśliwi. Bardzo się bałam. Ciesze się, że poszliśmy do Preisa. Badanie warte zapłaconych pieniędzy.
Coś mi się kliknęło niechcąco...
Teraz najważniejsze - doktor potwierdził płeć bez mrugnięcia okiem - a przecież do wczoraj nikt nie mógł jej dostrzec - będzie Dziewczynka ! Jesteśmy zachwyceni !
Maluszek zdrowy, wszystko gra, wszystkie parametry w normie i waży już 615 g. Powiedział, że to nawet troszkę powyżej normy.
Jesteśmy mega szczęśliwi. Bardzo się bałam. Ciesze się, że poszliśmy do Preisa. Badanie warte zapłaconych pieniędzy.
Zapisywałam się ok. miesiąc wcześniej. To prywatny gabinet. Jeśli chodzi o te najważniejsze badania np. usg "połówkowe", zdecydowanie polecam. Jako prowadzący lekarz - nie polecam - jest specyficznym lekarzem powiedzmy, no i jest drogi i ktuciótka wizyta.
Płaciłam 300 zł. za 15 min. w gabinecie - badanie USG 4 D z opisem oczywiście.
Dziewczyna, która weszła po mnie, była w gabinecie jeszcze krócej - może z 8-10 min. - ja jeszcze nie zdążyłam się spakować, ubrać kurtki i wyjść, a ona już z gabinetu wychodziła i szła płacić za wizytę do kasy (a skoro płaciła, to wizyta i badanie się odbyło i nie przyszła do niego po przysłowiową receptę).
Płaciłam 300 zł. za 15 min. w gabinecie - badanie USG 4 D z opisem oczywiście.
Dziewczyna, która weszła po mnie, była w gabinecie jeszcze krócej - może z 8-10 min. - ja jeszcze nie zdążyłam się spakować, ubrać kurtki i wyjść, a ona już z gabinetu wychodziła i szła płacić za wizytę do kasy (a skoro płaciła, to wizyta i badanie się odbyło i nie przyszła do niego po przysłowiową receptę).
no ja byłam na razie na dwóch takich drogich usg - w 13tc i w 22tc-oba badania genetyczne. Pierwszy raz u dr Świątkowskiej-mało sympatyczna, wizyta 10min, koszt 300zł! Dobrze że chociaz dobrą specjalistką jest,a to chyba najwazniejsze... Drugie usg u dr Leszczyńskiej-dobra specjalistka, przesympatyczna, wizyta 200zł za jakies 20-25min. Za kazdym razem nagrany został filmik(w sumie nie zalezało nam, ale jak w cenie to czemu by nie? :)) Trzeci raz po 30tc pojde tez do dr Leszczyńskiej. Hmmm... ja nie wiem czy nas stać czy nie. Wychodzę po prostu z założenia że moje dziecko ma zobaczyć przez całą ciążą choć kilka razy jakiś spec, żeby potem nie okazało sie za późno na pewne rzeczy... nie wiem... po prostu odkładam sobie na takie rzeczy...
No nie wiem, dla mnie to jest zbędny luksus. Jakby mi lekarz zalecił wykonac takie badanie z jakichś tam względów medycznych to oczywiście nie szczędziłabym pieniędzy dla dobra dzidziusia, ale tak żeby tylko popatrzeć i to kilka razy to dla mnie zbyt dużo. Fajnie jeszcze jak się ma z czego odkładać, my spłacamy kredyt hipoteczny i kredyty "ślubne" + normalne opłaty więc nasz domowy budżet nie pozwala na takie wydatki. Ale gdybym więcej kasy miała i mogła sobie na takie coś pozwolić to czemu nie.
Też nie uważam, aby to było tanio, no ale poszłam do Preisa, aby stwierdził, czy rzeczywiście cc będzie w moim przypadku koniecznym rozwiązaniem ciąży.
W 16 tc oraz 20 tc, na usg, inni lekarze stwierdzili, że cc mnie nie ominie, a tu zdziwienie. Preis napisał we wnioskach dodatkowych na końcu opisu usg, wyraźnie czerwonym drukiem: "na chwilę obecną nie wskazań do cc nie stwierdzono".
Wiecie jak się cieszyłam ?!!!!!
Wiem, że to się jeszcze do końca ciąży może zmienić, ale to mnie naprawdę podbudowało.
Warto spróbować rodzić siłami natury, a jak się nie uda to trudno - będzie cc.
W 16 tc oraz 20 tc, na usg, inni lekarze stwierdzili, że cc mnie nie ominie, a tu zdziwienie. Preis napisał we wnioskach dodatkowych na końcu opisu usg, wyraźnie czerwonym drukiem: "na chwilę obecną nie wskazań do cc nie stwierdzono".
Wiecie jak się cieszyłam ?!!!!!
Wiem, że to się jeszcze do końca ciąży może zmienić, ale to mnie naprawdę podbudowało.
Warto spróbować rodzić siłami natury, a jak się nie uda to trudno - będzie cc.
Aniouka, wracajcie prędko do zdrówka!!!!
Ja też nie szłam jakoś specjalnie na usg 3d, miałam zwykłe usg za 300zł i 200zł, a przełączenie na 3d trwało z pół minuty może... i zadnego usg nie robiłam tylko po to zeby "popatrzec". W sumie mialam 3usg. pierwsze w 7tc zeby mi moja prowadząca stwierdzila czy Ania w macicy siedzi i czy serdusio jej bije, a dwa kolejne - genetyczne. Takze ja raczej nie jestem zwolenniczką "medykamentyzacji" :) ale wolę żeby (jak juz mam miec to usg) wykonali je najlepsi...choc wiadomo jak to jest-kazdy moze sie pomylic.. A co do kasy...to prawda...kazdy wydaje tyle ile moze (choc znam i takich co wydają wiecej niz mogą:) ). Apropo zarobków i kredytów i innych takich to chyba większosc ludzi je ma...takie czasy...
Ja też nie szłam jakoś specjalnie na usg 3d, miałam zwykłe usg za 300zł i 200zł, a przełączenie na 3d trwało z pół minuty może... i zadnego usg nie robiłam tylko po to zeby "popatrzec". W sumie mialam 3usg. pierwsze w 7tc zeby mi moja prowadząca stwierdzila czy Ania w macicy siedzi i czy serdusio jej bije, a dwa kolejne - genetyczne. Takze ja raczej nie jestem zwolenniczką "medykamentyzacji" :) ale wolę żeby (jak juz mam miec to usg) wykonali je najlepsi...choc wiadomo jak to jest-kazdy moze sie pomylic.. A co do kasy...to prawda...kazdy wydaje tyle ile moze (choc znam i takich co wydają wiecej niz mogą:) ). Apropo zarobków i kredytów i innych takich to chyba większosc ludzi je ma...takie czasy...
Hej Kobyłki ;)
Ja tez mam brzunio niemały :) Ale patrzac na Was mam wrazenie ze ten moj brzunio jest maly w stosunku do Waszych, a wyprzedzam Was w terminie porodu. Ale nie znaczy to,że mi lekko. Coraz ciezej i ciezej, o wcodzeniu po schodach nie wspomnę, a o przewracaniu z boku na bok tez nie mam zamiaru...ps. to troszke juz skomplikowane :)
Brzuszki macie superowe :)Ja mam swoj w cętki wiec robić narazie nie będę, a poza tym nie wiem jak wstawia się fotki ;/ eh blondynki maja przerabane ;)
Milego weekendu :)
P.s Nie "żryjcie" tyle Grubaski ;)
Ja tez mam brzunio niemały :) Ale patrzac na Was mam wrazenie ze ten moj brzunio jest maly w stosunku do Waszych, a wyprzedzam Was w terminie porodu. Ale nie znaczy to,że mi lekko. Coraz ciezej i ciezej, o wcodzeniu po schodach nie wspomnę, a o przewracaniu z boku na bok tez nie mam zamiaru...ps. to troszke juz skomplikowane :)
Brzuszki macie superowe :)Ja mam swoj w cętki wiec robić narazie nie będę, a poza tym nie wiem jak wstawia się fotki ;/ eh blondynki maja przerabane ;)
Milego weekendu :)
P.s Nie "żryjcie" tyle Grubaski ;)
Mimii a właśnie że się najadłam dziś na noc, bo od 2 dni chodziła za mną ochota na gołąbki, a dopiero dziś przed 22:00 skończyłam je robić... pewnie dlatego mam taki wielki brzuch. :D Właśnie go zmierzyłam i ma 80 cm.
Ja w tej ciąży też mam większy brzuch i wszystko jakoś tak mocniej czuję. Między 14 a 15 tygodniem już czułam ruchy i to porządnie, bo nawet mężowi pokazywałam :) W poprzedniej ciąży kopniaki wcale mnie nie bolały, a teraz, jak to maleństwo się wypnie, czy wciśnie gdzieś nogę to to aż usiąść muszę, bo jest to nie do wytrzymania. Na szczęście szybko przechodzi jak się brzuszek pogłaszcze.
Daria, poważnie tak ładnie w rewie? myślałam, że już wszystko rozmarzło, bo w zeszłym tygodniu jak byliśmy w Orłowie, to już wcale nie było lodu na zatoce. Muszę jutro namówić męża na tą Rewe :)
Ja w tej ciąży też mam większy brzuch i wszystko jakoś tak mocniej czuję. Między 14 a 15 tygodniem już czułam ruchy i to porządnie, bo nawet mężowi pokazywałam :) W poprzedniej ciąży kopniaki wcale mnie nie bolały, a teraz, jak to maleństwo się wypnie, czy wciśnie gdzieś nogę to to aż usiąść muszę, bo jest to nie do wytrzymania. Na szczęście szybko przechodzi jak się brzuszek pogłaszcze.
Daria, poważnie tak ładnie w rewie? myślałam, że już wszystko rozmarzło, bo w zeszłym tygodniu jak byliśmy w Orłowie, to już wcale nie było lodu na zatoce. Muszę jutro namówić męża na tą Rewe :)
Hej :-) Śliczne brzuszki :-) Mój też jest duuuuży... ale póki co taki kształtny i mam nadzieje, ze taki pozostanie :-)
Mój mały też fika jak tylko siedzę / leżę chwilę spokojnie :-) ale jeszcze to nie boli.
Wiecie co, od kilku nocy jak się położę na boku (głównie na lewym, ale na prawym czasem też) to masakrycznie drętwieje mi (takie ciarki/mrówki) biodro po przeciwnej stronie (nie tej na której leżę) a dziś to był taki ból, ze się obudziłam i nie wiedziałam o co chodzi...
Zakładam, ze to normalne, że macica na coś tam naciska i taki efekt, ale masakra!! Też miewacie coś takiego?
Mój mały też fika jak tylko siedzę / leżę chwilę spokojnie :-) ale jeszcze to nie boli.
Wiecie co, od kilku nocy jak się położę na boku (głównie na lewym, ale na prawym czasem też) to masakrycznie drętwieje mi (takie ciarki/mrówki) biodro po przeciwnej stronie (nie tej na której leżę) a dziś to był taki ból, ze się obudziłam i nie wiedziałam o co chodzi...
Zakładam, ze to normalne, że macica na coś tam naciska i taki efekt, ale masakra!! Też miewacie coś takiego?
http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxskjobi0zib54.png
Takiego czegos jak ty, perła, nie mam. Mi jest tylko trochę niewygodnie, noszenie tego brzucha nie jest dla mnie uciążliwe. W nocy tylko ciężko mi wstać do toalety (bo muszę wstać co najmniej 2 razy, ale ja zawsze miałam dziwny pęcherz i chyba nigdy nie przespałam całej nocy bez wstawania), jak śpię to brzuch jest widocznie rozluźniony a jak tak nagle chce wstać to mnie tak jakby "ciśnie". Z resztą jak dużo chodzę, albo noszę zakupy to też mam takie uczucie "ucisku". Ale jak nie robię nic szczególnego to mi ten brzuch w ogóle nie przeszkadza.
Dzisiaj Fasolek ma swoją pierwszą studniówkę! Muszę mu zapuścić Poloneza, niech sobie podyga!
Dzisiaj Fasolek ma swoją pierwszą studniówkę! Muszę mu zapuścić Poloneza, niech sobie podyga!
Psisko będzie robiło za niańkę ;) Na początku na niewiele się przyda, ale jak dzidzia zacznie raczkować to przynajmniej będzie miała się czym zająć, hehe (już współczuję tej mojej Tajruni)
Całkiem możliwe, że spotka ją takie coś:

To też jest dobre (z cyklu "fantastyczne pomysły dzieci"):

Nauczyłam się wstawiać zdjecia i teraz szaleje, hehe ;)
Całkiem możliwe, że spotka ją takie coś:

To też jest dobre (z cyklu "fantastyczne pomysły dzieci"):

Nauczyłam się wstawiać zdjecia i teraz szaleje, hehe ;)
Daria, dawaj więcej "fantastycznych pomysłów"!!!
Co do brzuszków, to Wasze są takie fajne ciążowe, mi to poszło wszędzie a brzuch widać jak ubiorę przylegającą do ciała kiecke, jak jestem ubrana w jeansy lub dresy + t-shirt to wyglądam po prostu grubo a nie ciążowo.
Mam nadzieje ze sie jeszcze wybije:)
Co do brzuszków, to Wasze są takie fajne ciążowe, mi to poszło wszędzie a brzuch widać jak ubiorę przylegającą do ciała kiecke, jak jestem ubrana w jeansy lub dresy + t-shirt to wyglądam po prostu grubo a nie ciążowo.
Mam nadzieje ze sie jeszcze wybije:)
Hej!!!
Foti a niesamowite hehe:) Niezle pomysly maja dzieci także bądzmy przygotowane :D
Aniouka jak dla mnei nie powalił mnie ten wozek z tego wzgledu ze te przednie kola sa tak blisko w porownaniu do rozstawu tylnych. A poza tym nie widzialam na zywo, a tak bez ogladania namacalnego nie radze kupowac.
Foti a niesamowite hehe:) Niezle pomysly maja dzieci także bądzmy przygotowane :D
Aniouka jak dla mnei nie powalił mnie ten wozek z tego wzgledu ze te przednie kola sa tak blisko w porownaniu do rozstawu tylnych. A poza tym nie widzialam na zywo, a tak bez ogladania namacalnego nie radze kupowac.
Aniouka, dobrze trafiłaś, bo Matrix trafił na moja listę wózków (oprócz niego mam Hebart Omega), ale że nie mogłam znaleźć żadnych opinii w internecie wysłałam maile do kilku ludzi, którzy kupili ten wózek na allegro (właśnie od tego Sprzedawcy, co wstawiłaś link).
Wysłałam im pytanie takie:
"Przepraszam, że zawracam głowę, ale zauważyłam, że wystawiła Pani pozytywny komentarz dot. przedmiotu wózek dziecięcy DAREX Matrix.
Czy mogłabym prosić o informację jak ocenia Pani wózek z perspektywy czasu. Czy się sprawdza? Nie psuje?
Zauważyłam na zdjęciach, że przy wersji spacerowej jak spacerówka odwrócona jest tyłem do kierunku jazdy to podnóżek "wpada" do kosza na zakupy. Czy faktycznie tak jest, czy tak tylko wygląda na zdjęciach?
Jeżeli to nie problem bardzo proszę o odpowiedź. Zwracam się do Pani, bo nie mogę znaleźć żadnych opinii na temat tego wózka w internecie."
I dostałam nawet kilka odpowiedzi. Oto one:
1. Witam.
Gdy wystawiałam komentarz wózek nie był jeszcze w użyciu.Ale chyba bym go nie zmieniła.Musi Pani jednak wiedzieć,że gabarytowo, nie jest to duży wózek.Jest bardzo zgrabny,ale nie za duży.Ma to swoje zalety bo łatwiej się zmieści np. w bagażniku czy nawet między wąskimi regałami w sklepie.Niestety fotelik do do samochodu też nie jest za duży.Mój synek gdy się urodził miał dł.63 cm. teraz ma 72cm i prawie 5 miesięcy.Ciepło ubrany i w śpiworku prawie całkowicie wypełnia gondolę i fotelik.Wydaje mi się,że zdecydowanie lepiej sprawdziłby się w warunkach letnich.Nie korzystałam jeszcze ze spacerówki i nie wiem czy jest jakiś problem z koszem na zakupy. W tej chwili mogę powiedzieć i to też może być jego minus,że jest raczej niski i duża siatka po prostu pod niego nie wejdzie,ale pojedynczo wkładane zakupy dzięki temu też z niego nie wypadną.Ten model wózka nie posiada też tacki, która moim zdaniem jest bardzo przydatna przy spacerówce.Wózek ten nie należy do drogich,więc nie można też zbyt wiele wymagać.W mojej opinii jest OK. To,że jest niewielki i niski sprawia,że jest bardzo zgrabny.Jest też stabilny.Mam nadzieję,że mója opinia pomoże Pani podjąć właściwą decyzję.
Jeżeli będą jeszcze jakieś pytania proszę śmiało pisać.
Pozdrawiam.
2. Witam!
Ja z wozka jestem jak najbardziej zadowolona, sprawia mojemu dizecku wiele radosci i przyjemnosci. musi byc wygodny skoro moje dziecko przez dzien potrafi zasnac tylko w nim, inaczej nie da rady, zawsze wozek wszedzie jezdzi z nami. w lecie gdy dziecko bylo bardzo male uwielbiala w nim jezdzic na spacery i spac. spedzalysmy w ten sposob wielegodzin na swierzym powietrzu. wozek sie nie psuje, z casem nasz troche zaczal skrzypiec ale przy takiej eksploatacji to ja mu sie nie dziwie. jest wyjatkowo komfortowy, a jego skretnosc jest po prostu rewelacyjna, bardzo latwo sie go prowadzi i niewiele wysilku kosztuja spacery nawet pod duze gorki. jak dla mnie to nie zamienilabym go na zaden inny. a co do podnozka i kosza na zakupy to w przypadku jazdy tylem do kierunku jazdy po prostu jest miedzy jednym a drugim malo miejsca. ale moje dziecko jest jeszcze chyba za male bo nigdy mi tam jej nozka nie weszla i nic nie przeszkadzalo. pozdrawiam :-)
3. Jeżeli chodzi o ten wózek to można powiedzieć że jest on całkiem dobry jak na ten przedział cenowy. Podnóżek faktycznie jak się go opuści całkowicie to prawie że jest w koszu na zakupy pod wózkiem.
Ale jeżeli chodzio mnie to nie jest to dla mnie jakaś tam wielka wada. Mamy już go prawie rok i jeszcze się nic nie popsuło. Oceniamy go z żoną raczej pozytywnie. O i jeszcze taki mały minus po pewnym czasie przy bujaniu zaczął troche skrzypić, ale jak wiem to w więszości wózków sie to zdarza. Więc ogólnie jesteśmy zadwolenie z zakupu.
4. Pytała pani o wózek więc musze powiedzie że z głębokiego jestem zadowolona nic sie nie zepsuło do tej pory, a jeżeli chodzi o spacerówkę to nie mogę jeszcze nic napisac ponieważ jeszcze nie używaliśmy zaczniemy używac za około miesiąc wtedy będę mogła coś napisac.
5. Witam. Wózek sprawuje się dobrze, nie ma żadnego problemu. Mimo tak ostrej zimy i jazdy w zaspach jest sprawny. Bardzo wygodny w użyciu jeśli chodzi o mnie nie mam żadnych zastrzeżeń. Niestety nie mogę pani powiedzieć nic o spacerówce bo jej jeszcze nie używałam ale jak pierwszy raz rozłożyliśmy wózek to nie zauważyłam żeby podnóżek wpadał do kosza na zakupy. Jeśli jest za nisko to można go podwyższyć. Moge powiedzieć tylko tyle, jeśli ma pani jeszcze jakieś pytania chętnie odpowiem.
Pozdrawiam.
Na pewno Ci się przyda przy podejmowaniu decyzji :))))
Wysłałam im pytanie takie:
"Przepraszam, że zawracam głowę, ale zauważyłam, że wystawiła Pani pozytywny komentarz dot. przedmiotu wózek dziecięcy DAREX Matrix.
Czy mogłabym prosić o informację jak ocenia Pani wózek z perspektywy czasu. Czy się sprawdza? Nie psuje?
Zauważyłam na zdjęciach, że przy wersji spacerowej jak spacerówka odwrócona jest tyłem do kierunku jazdy to podnóżek "wpada" do kosza na zakupy. Czy faktycznie tak jest, czy tak tylko wygląda na zdjęciach?
Jeżeli to nie problem bardzo proszę o odpowiedź. Zwracam się do Pani, bo nie mogę znaleźć żadnych opinii na temat tego wózka w internecie."
I dostałam nawet kilka odpowiedzi. Oto one:
1. Witam.
Gdy wystawiałam komentarz wózek nie był jeszcze w użyciu.Ale chyba bym go nie zmieniła.Musi Pani jednak wiedzieć,że gabarytowo, nie jest to duży wózek.Jest bardzo zgrabny,ale nie za duży.Ma to swoje zalety bo łatwiej się zmieści np. w bagażniku czy nawet między wąskimi regałami w sklepie.Niestety fotelik do do samochodu też nie jest za duży.Mój synek gdy się urodził miał dł.63 cm. teraz ma 72cm i prawie 5 miesięcy.Ciepło ubrany i w śpiworku prawie całkowicie wypełnia gondolę i fotelik.Wydaje mi się,że zdecydowanie lepiej sprawdziłby się w warunkach letnich.Nie korzystałam jeszcze ze spacerówki i nie wiem czy jest jakiś problem z koszem na zakupy. W tej chwili mogę powiedzieć i to też może być jego minus,że jest raczej niski i duża siatka po prostu pod niego nie wejdzie,ale pojedynczo wkładane zakupy dzięki temu też z niego nie wypadną.Ten model wózka nie posiada też tacki, która moim zdaniem jest bardzo przydatna przy spacerówce.Wózek ten nie należy do drogich,więc nie można też zbyt wiele wymagać.W mojej opinii jest OK. To,że jest niewielki i niski sprawia,że jest bardzo zgrabny.Jest też stabilny.Mam nadzieję,że mója opinia pomoże Pani podjąć właściwą decyzję.
Jeżeli będą jeszcze jakieś pytania proszę śmiało pisać.
Pozdrawiam.
2. Witam!
Ja z wozka jestem jak najbardziej zadowolona, sprawia mojemu dizecku wiele radosci i przyjemnosci. musi byc wygodny skoro moje dziecko przez dzien potrafi zasnac tylko w nim, inaczej nie da rady, zawsze wozek wszedzie jezdzi z nami. w lecie gdy dziecko bylo bardzo male uwielbiala w nim jezdzic na spacery i spac. spedzalysmy w ten sposob wielegodzin na swierzym powietrzu. wozek sie nie psuje, z casem nasz troche zaczal skrzypiec ale przy takiej eksploatacji to ja mu sie nie dziwie. jest wyjatkowo komfortowy, a jego skretnosc jest po prostu rewelacyjna, bardzo latwo sie go prowadzi i niewiele wysilku kosztuja spacery nawet pod duze gorki. jak dla mnie to nie zamienilabym go na zaden inny. a co do podnozka i kosza na zakupy to w przypadku jazdy tylem do kierunku jazdy po prostu jest miedzy jednym a drugim malo miejsca. ale moje dziecko jest jeszcze chyba za male bo nigdy mi tam jej nozka nie weszla i nic nie przeszkadzalo. pozdrawiam :-)
3. Jeżeli chodzi o ten wózek to można powiedzieć że jest on całkiem dobry jak na ten przedział cenowy. Podnóżek faktycznie jak się go opuści całkowicie to prawie że jest w koszu na zakupy pod wózkiem.
Ale jeżeli chodzio mnie to nie jest to dla mnie jakaś tam wielka wada. Mamy już go prawie rok i jeszcze się nic nie popsuło. Oceniamy go z żoną raczej pozytywnie. O i jeszcze taki mały minus po pewnym czasie przy bujaniu zaczął troche skrzypić, ale jak wiem to w więszości wózków sie to zdarza. Więc ogólnie jesteśmy zadwolenie z zakupu.
4. Pytała pani o wózek więc musze powiedzie że z głębokiego jestem zadowolona nic sie nie zepsuło do tej pory, a jeżeli chodzi o spacerówkę to nie mogę jeszcze nic napisac ponieważ jeszcze nie używaliśmy zaczniemy używac za około miesiąc wtedy będę mogła coś napisac.
5. Witam. Wózek sprawuje się dobrze, nie ma żadnego problemu. Mimo tak ostrej zimy i jazdy w zaspach jest sprawny. Bardzo wygodny w użyciu jeśli chodzi o mnie nie mam żadnych zastrzeżeń. Niestety nie mogę pani powiedzieć nic o spacerówce bo jej jeszcze nie używałam ale jak pierwszy raz rozłożyliśmy wózek to nie zauważyłam żeby podnóżek wpadał do kosza na zakupy. Jeśli jest za nisko to można go podwyższyć. Moge powiedzieć tylko tyle, jeśli ma pani jeszcze jakieś pytania chętnie odpowiem.
Pozdrawiam.
Na pewno Ci się przyda przy podejmowaniu decyzji :))))
Ja będę też kupować na allegro i niestety pewnie bez "macania", bo tych wózków, które mnie interesują nie ma w sprzedaży w trójmiejskich sklepach :(
Dlatego szukam opinii.
Jak na razie kupiłam na allegro kilka rzeczy bez macania (np. suknię ślubną) i jestem bardzo zadowolona, ta suknia np. o niebo fajniejsza niż te które mierzyłam sobie w Agnes albo w Marriettcie. Więc stwierdziłam, że mogę zaufać swojej intuicji.
Dlatego szukam opinii.
Jak na razie kupiłam na allegro kilka rzeczy bez macania (np. suknię ślubną) i jestem bardzo zadowolona, ta suknia np. o niebo fajniejsza niż te które mierzyłam sobie w Agnes albo w Marriettcie. Więc stwierdziłam, że mogę zaufać swojej intuicji.
dzięki Daria za te opinie, w sumie to chodzi mi bardzo o gabaryty i napisali, że jest do spakowania do samochodu. Jeśli chodzi o spacerówkę, to i tak jej pewnie długo nie będę używać, bo chciałam jeszcze mniejszą. Głównie to chodzi mi o gondolę i fotelik na lato.
Mimii masz rację, że warto zobaczyć wcześniej wózek i się do niego przymierzyć. Poszukam jeszcze innych. Może coś znajdę w takiej cenie
Mimii masz rację, że warto zobaczyć wcześniej wózek i się do niego przymierzyć. Poszukam jeszcze innych. Może coś znajdę w takiej cenie
Ja w szkole siedziałam, tyłek boli i plecy. Brzucholek mam taki jak Daria. Również 105 cm w obwodzie na wysokości pępka. Mała teraz więcej się rusza w ciągu dnia i polubiła kopać mamusię w pęcherz. Także do toalety latam jak wściekła bo ciągle mam wrażenie, że mi się coś chce no i te kopniaczki są bolesne. Ale to nic niech kopie, wtedy wiem, że wszystko jest ok, a jak milczy to się denerwuje.
Daria, wyobraź sobie że dziś już nie było takich widoków. Z jednej strony cypla już całkowicie rozmarzło, z drugiej był lód, ale już nie taki ładny.
Pęcherz to największy problem w mojej ciąży, nie ma możliwości żebym przespała noc bez wstawania.
ja na razie nie wstawię zdjęć wyprawki, bo mam wszystko pochowane głęboko w szafie
Pęcherz to największy problem w mojej ciąży, nie ma możliwości żebym przespała noc bez wstawania.
ja na razie nie wstawię zdjęć wyprawki, bo mam wszystko pochowane głęboko w szafie
hej dziewczęta. Apropo wózków to ja jednak bym Wam radziła "pomacać" przed zakupem. Najpierw byłam "napalona" na Baby merc-w sklepie okazał się porażką jak dla mnie, potem koniecznie x-lander - spacerówka zupełnie beznadziejna. Wózków TAKO nie brałam pod uwagę, a właśnie na TAKO się zdecydowaliśmy :) Także-naprawdę, polecam zobaczenie i zdecydowanie się na ten, który możecie wcześniej naocznie sprawdzić :)
Apropo brzucha. Mój rośnie jak na drożdzach-teraz sprawdziłam z 74cm nagle (w ciągu dwóch tyg) zrobiło mi się 90cm :) Dobrze ze rozstępów nie ma póki co - uffff..... :)
Apropo pogody - dziś było tak pięknie że poczułam wiosnę :D Jutro zawitamy do Gdyni... :)
Apropo brzucha. Mój rośnie jak na drożdzach-teraz sprawdziłam z 74cm nagle (w ciągu dwóch tyg) zrobiło mi się 90cm :) Dobrze ze rozstępów nie ma póki co - uffff..... :)
Apropo pogody - dziś było tak pięknie że poczułam wiosnę :D Jutro zawitamy do Gdyni... :)
A ja dziś znów balowałam i teraz nadrabiam w czytaniu Waszych postów:)
ale macie fajne "maciusie" - naprawdę!
Ja w takiej sytuacji swojego nie wstawię, chyba że z poprzedniej ciąży :p
Wszystko mam teraz ogromne, wydaje mi się jakby plecy mi obrosły ciałem, tyłek zlał się z resztą a brzuch... on jakoś nie chce wyglądać jak piękna piłeczka, raczej przypomina zdeformowanego arbuza...
Okruszek, ja też dziś poczułam wiosnę - niestety teść zepsuł mi humor mówiąc, że podobno jescze ma spaść śnieg w przyszłym tygodniu :/
Może się gdzieś jutro spotkamy na gdyńskim skwerku ;)
ale macie fajne "maciusie" - naprawdę!
Ja w takiej sytuacji swojego nie wstawię, chyba że z poprzedniej ciąży :p
Wszystko mam teraz ogromne, wydaje mi się jakby plecy mi obrosły ciałem, tyłek zlał się z resztą a brzuch... on jakoś nie chce wyglądać jak piękna piłeczka, raczej przypomina zdeformowanego arbuza...
Okruszek, ja też dziś poczułam wiosnę - niestety teść zepsuł mi humor mówiąc, że podobno jescze ma spaść śnieg w przyszłym tygodniu :/
Może się gdzieś jutro spotkamy na gdyńskim skwerku ;)
Witam Mamusie:)Troszkę się nie odzywałam,ale prześledziłam Wasze wpisy.
Co do wózka zastanawiamy się poważnie nad coletto-niestety nie znalazłam takowego w używanych,cena nowego nie jest jeszcze wygórowana dlatego można pozwolić sobie na nowy.A co najważniejsze jest lekki,bo ok 12 kg.
http://www.swiatwozkow.pl/product_info.php?products_id=5986
możecie sobie go zobaczyć i dajcie znać co myślicie o nim;)
Co do wózka zastanawiamy się poważnie nad coletto-niestety nie znalazłam takowego w używanych,cena nowego nie jest jeszcze wygórowana dlatego można pozwolić sobie na nowy.A co najważniejsze jest lekki,bo ok 12 kg.
http://www.swiatwozkow.pl/product_info.php?products_id=5986
możecie sobie go zobaczyć i dajcie znać co myślicie o nim;)
Hm, przeczytałam sobie tego bloga...
http://zza-peknietego-lustra.blog.pl/komentarze/index.php?nid=14770026
Zal mi tej dziewczyny/kobiety... Nie, żebym miała jakieś magiczne złudzenia co do porodu czy zajmowania się dzieckiem, nadzieję itp. Ja po prostu już WIEM, że to wszystko to kwestia podejścia.
Żal mi jej, że taki jest w niej strach przed macierzyństwem, że aż musiała o tym napisać. Prawdopodobnie nie będzie nigdy w stanie zrozumieć tego, przed czym tak ucieka.
Na pewno też nie zrozumiałaby naszego forum ;)
I myślę sobie kolejny raz - zostać matką to wyzwanie- zwłascza po raz pierwszy:)
http://zza-peknietego-lustra.blog.pl/komentarze/index.php?nid=14770026
Zal mi tej dziewczyny/kobiety... Nie, żebym miała jakieś magiczne złudzenia co do porodu czy zajmowania się dzieckiem, nadzieję itp. Ja po prostu już WIEM, że to wszystko to kwestia podejścia.
Żal mi jej, że taki jest w niej strach przed macierzyństwem, że aż musiała o tym napisać. Prawdopodobnie nie będzie nigdy w stanie zrozumieć tego, przed czym tak ucieka.
Na pewno też nie zrozumiałaby naszego forum ;)
I myślę sobie kolejny raz - zostać matką to wyzwanie- zwłascza po raz pierwszy:)
IG tez oglądaliśmy coletto (czy jakos tak) i pewno wybrałabym ten model gdyby nie fakt ze TAKO ma jednak głębszą spacerówkę i jest niewiele cięższy... :)
Dzisiaj zrobiliśmy sobie z mężusiem wycieczkę do oceanarium i byliśmy też w Orłowie podziwiać klif-ja byłam pierwszy raz -- piękny widok i troszku straszny :)
Dzisiaj zrobiliśmy sobie z mężusiem wycieczkę do oceanarium i byliśmy też w Orłowie podziwiać klif-ja byłam pierwszy raz -- piękny widok i troszku straszny :)
czesc dziewczyny, a my własnie wróciliśmy do domu, bylismy u rodziny i znajomych na weekend, wczoraj dałam rade na imprezie do 4 rano!!! az sama sie zdziwilam.
W piątek kupilismy czesc wyprawki: kocyki, posciel+ochraniacz, aspirator do noska, termometr, przewijak, rozek. Tylko łózeczko i materacyk dostarczą w tygodniu.
W nastepnym miesiacu kupujemy wózek, zdecydowaliśmy się na ten zestaw: http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=1156& tylko w kolorze zielonym i najważniejsze rzeczy będziemy mieć:)
W piątek kupilismy czesc wyprawki: kocyki, posciel+ochraniacz, aspirator do noska, termometr, przewijak, rozek. Tylko łózeczko i materacyk dostarczą w tygodniu.
W nastepnym miesiacu kupujemy wózek, zdecydowaliśmy się na ten zestaw: http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=1156& tylko w kolorze zielonym i najważniejsze rzeczy będziemy mieć:)
Witajcie kobitki.
Ja też zaczynam już kompletowć wyprawkę. Tak się martwiłam, że wszystko musze kupić a dzisiaj dostałam siatke ślicznych ubranek po synku mojego szefa - wszystko takie malutkie, śliczniutkie i pachnące dzidzią :))) Wczoraj siostra się zadeklarowała, że chyba ma gdzieś odłożone po swojej małej ubranka, leżaczek, karuzele na łóżeczko i mate edukacyjną i może nam to wszystko pożyczyć - także troche wydatków ubędzie :)
Już jutro marzec więc zaczynam zakupy pełną parą !
Ja też zaczynam już kompletowć wyprawkę. Tak się martwiłam, że wszystko musze kupić a dzisiaj dostałam siatke ślicznych ubranek po synku mojego szefa - wszystko takie malutkie, śliczniutkie i pachnące dzidzią :))) Wczoraj siostra się zadeklarowała, że chyba ma gdzieś odłożone po swojej małej ubranka, leżaczek, karuzele na łóżeczko i mate edukacyjną i może nam to wszystko pożyczyć - także troche wydatków ubędzie :)
Już jutro marzec więc zaczynam zakupy pełną parą !
Witajcie mamusie w pierwszym dniu marca :-) Ja też już żyję wiosną!!
Jeśli chodzi o wyprawkę to zakupy zacznę chyba dopiero za jakiś miesiąc (no pewnie wózek wcześniej) a większość z allegro (np.łóżeczko i wszystko do niego) więc już robię dokładną listę i potem będę tylko klikać i płacić :-)
Jeśli chodzi o wyprawkę to zakupy zacznę chyba dopiero za jakiś miesiąc (no pewnie wózek wcześniej) a większość z allegro (np.łóżeczko i wszystko do niego) więc już robię dokładną listę i potem będę tylko klikać i płacić :-)
http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxskjobi0zib54.png
hejka:)
ja wynudzona i nie wiem jak będzie dalej:( ciągle tylko leżeć i leżeć :( gorzej się czuje niż bym była na chodzie:( ja wyprawkę będę robiła na krótko przed porodem:) część rzeczy dostanę po maluszkach z rodziny:) ale mam już 3 bodziaki, były takie śliczne że kupiłam :) wiec moja dzidzia nie będzie już goła:D buziaki i dbajcie o siebie:) powtarzam! NIE dźwigać!
ja wynudzona i nie wiem jak będzie dalej:( ciągle tylko leżeć i leżeć :( gorzej się czuje niż bym była na chodzie:( ja wyprawkę będę robiła na krótko przed porodem:) część rzeczy dostanę po maluszkach z rodziny:) ale mam już 3 bodziaki, były takie śliczne że kupiłam :) wiec moja dzidzia nie będzie już goła:D buziaki i dbajcie o siebie:) powtarzam! NIE dźwigać!
Witam, jestem mamą córeczki czerwcowej 2009 sprzedaję po niej ciuszki zapraszam
http://picasaweb.google.pl/Kachna75
kontakt mailowy anile@onet.pl
http://picasaweb.google.pl/Kachna75
kontakt mailowy anile@onet.pl
Ja też mam termin na końcówke. Wg m-ki 28 a wg ostatniego usg na 20 - mam jednak nadzieje, że dzidzia urodzi się wcześniej - co by było więcej ciepłych dni przed nami. A z drugiej strony na początku lipca mój mężulek ma urodziny i też fajnie by było jakby dostał taki prezent w swoje urodzinki. Zobaczymy jak to bedzie.
Niech urodzi się wtedy kiedy będzie już gotowa do opuszczenia brzuszka:)
Niech urodzi się wtedy kiedy będzie już gotowa do opuszczenia brzuszka:)
Jeszcze trochę! Doczekamy się spokonie! Jeszcze niedawno rozmawiałyśmy co która z nas będzie pić na sylwestra i jakie jestesmy obiedzone po świetach a tu już jest marzec. Wiec niedługo zaczniemy się wykluwać.
Tylko bardzo proszę - jak się któraś wykluje to bez straszenia i narzekania na służbę zdrowia! Jakby co to wszystko poszło świetnie! Dopiero jak się wszystkie wyklujemy to będziemy narzekać i opowiadać o swoich mękach, ok?
Tylko bardzo proszę - jak się któraś wykluje to bez straszenia i narzekania na służbę zdrowia! Jakby co to wszystko poszło świetnie! Dopiero jak się wszystkie wyklujemy to będziemy narzekać i opowiadać o swoich mękach, ok?
No Daria nie będziemy narzekać;) W sumie żadna to nowina, że poród boli a reszta i tak jest o niebo lepsza niż wtedy gdy rodziły nas nasze mamy. I ja się cieszę bo wiem, że moja córka będzie miała jeszce lepiej!
A ja naprawdę miałam cudowny poród a na drugi dzień "po" powiedziałam teściowej, że moge rodzić choćby co tydzień ;)
A ja naprawdę miałam cudowny poród a na drugi dzień "po" powiedziałam teściowej, że moge rodzić choćby co tydzień ;)
Moje koleżanka z pracy cierpi na podobna dolegliwość co ja - a mianowicie chroniczne zwichnięcia rzepki. Objawia to się tak, że czasami ni stąd ni zowąd wypada rzepka z kolana i dziwnym trafem jest jakby obok kolana, wygląda to straszliwie a boli jak ja pierdole, przepraszam za wyrażenie ale nie można tego określić inaczej, i trzeba czekać z tą rzepką zwichnięta na pogotowie, chyba że się nastawi sama (mi ostatnio niechcący pies nastawił). "Czekać" to złe określenie, bo ja wyje jak opętana, dre się jak obdzierana ze skóry.
I ta własnie koleznka też jest w ciązy (już z drugim dzieckiem) i pociesza mnie nieustannie, że poród w porównaniu do zwichnięcia rzepki to jest mały pryszcz! I skoro tyle razy przeżyłam zwichnięcie to poród przeżyję tym bardziej! Twierdzi, ze woli 10 razy urodzić niż mieć raz zwichniętą rzepke i z nią czekać 15 min na pogotowie.
I ta własnie koleznka też jest w ciązy (już z drugim dzieckiem) i pociesza mnie nieustannie, że poród w porównaniu do zwichnięcia rzepki to jest mały pryszcz! I skoro tyle razy przeżyłam zwichnięcie to poród przeżyję tym bardziej! Twierdzi, ze woli 10 razy urodzić niż mieć raz zwichniętą rzepke i z nią czekać 15 min na pogotowie.
No widzisz! Luzik! ;)
cześć Brzuszki:)
Dawno się nie odzywałam, teraz przebiłam sie przez wszytskie Wasze wypowiedzi. Mój brzusio jest ogroooomny! Większy niż Wasze na fotkach... ;) a to moja pierwsza ciąża. Wczesniej byłam chudziutka, a teraz już ponad 10 kg do przodu, apetyt mi dopisuje, wciąż bym coś zjadła;)
Słuchajcie, tak często wstajecie do toalety -macie w porządku wyniki moczu? Ja już w ciąży dwie serie antybiotyku brałam, za każdym razem inna bakteria a teraz...trzy bakterie z posiewu:( wieczorem zadzwonie do mojej lekarki czy nie przyspieszyć wizyty ze względu na te bakterie:( tyle dobre że nie mam objawów, nic mnie nie boli, nie musze często do toalety biegać, ech!
Dawno się nie odzywałam, teraz przebiłam sie przez wszytskie Wasze wypowiedzi. Mój brzusio jest ogroooomny! Większy niż Wasze na fotkach... ;) a to moja pierwsza ciąża. Wczesniej byłam chudziutka, a teraz już ponad 10 kg do przodu, apetyt mi dopisuje, wciąż bym coś zjadła;)
Słuchajcie, tak często wstajecie do toalety -macie w porządku wyniki moczu? Ja już w ciąży dwie serie antybiotyku brałam, za każdym razem inna bakteria a teraz...trzy bakterie z posiewu:( wieczorem zadzwonie do mojej lekarki czy nie przyspieszyć wizyty ze względu na te bakterie:( tyle dobre że nie mam objawów, nic mnie nie boli, nie musze często do toalety biegać, ech!
ja miałam zawsze problemy z pęcherzem, raz na 2-3 miesięce musiało mnie dopaść zapalenie, a teraz jak jestem w ciązy miałam problem z pecherzem tylko w październiku, więc jest git.
Ale chodzić do kibelka muszę często. W nocy 2-3 razy, a w dzień też co chwilę, ale to pewnie też dlatego, że wiecej pije.
Ale chodzić do kibelka muszę często. W nocy 2-3 razy, a w dzień też co chwilę, ale to pewnie też dlatego, że wiecej pije.
dzwoniłam, jutro pojade lekarce pokazać wyniki.
Ja od kilku lat miałam problemy z pęcherzem, ale gdy szłam do rodzinnej-dostawałam furagine i tyle... nawet nie robiła mi badań! Raz przy ostrym zapaleniu pęcherza gdzie już krew sie mi pojawiła to wtedy wyprosiłam(!)badanie.
Teraz na szczęście jestem pod opieką innej lekarki, mojej gin. i robię co chwile badanie na posiew i zawsze sie coś wyhoduje:/ trochę mnie to martwi:( trzecia seria antybiotyku...? o losie!
Ja od kilku lat miałam problemy z pęcherzem, ale gdy szłam do rodzinnej-dostawałam furagine i tyle... nawet nie robiła mi badań! Raz przy ostrym zapaleniu pęcherza gdzie już krew sie mi pojawiła to wtedy wyprosiłam(!)badanie.
Teraz na szczęście jestem pod opieką innej lekarki, mojej gin. i robię co chwile badanie na posiew i zawsze sie coś wyhoduje:/ trochę mnie to martwi:( trzecia seria antybiotyku...? o losie!
Cześć,
Musiałam się "przebić" przez zaległości w czytaniu, gdyż w weekend się nie logowałam. No, ale jestem już na bieżąco.
Brzuszek mam chyba podobny do darii wielkością choć gdy ubieram bojówki ciążowe i grubą bluzę z kapturem, to nie widać go bardzo.
Inna sprawa jak się rozbiorę he he - ogólnie mam już prawie 8 kg. do przodu :-)
Co do zapaleń pęcherza to też miałam kilka razy w życiu. Teraz w ciąży raz w miesiącu robię badanie moczu i jak tylko jest coś nie tak pędzę na posiew ale jak na razie wszystkie posiewy były o.k. Aby zapobiegać, polecam się nie kąpać tylko prać prysznic, nie chodzić na basen i nie dopuszczać do przemarznięcia stóp. U mnie na razie działa.
Musiałam się "przebić" przez zaległości w czytaniu, gdyż w weekend się nie logowałam. No, ale jestem już na bieżąco.
Brzuszek mam chyba podobny do darii wielkością choć gdy ubieram bojówki ciążowe i grubą bluzę z kapturem, to nie widać go bardzo.
Inna sprawa jak się rozbiorę he he - ogólnie mam już prawie 8 kg. do przodu :-)
Co do zapaleń pęcherza to też miałam kilka razy w życiu. Teraz w ciąży raz w miesiącu robię badanie moczu i jak tylko jest coś nie tak pędzę na posiew ale jak na razie wszystkie posiewy były o.k. Aby zapobiegać, polecam się nie kąpać tylko prać prysznic, nie chodzić na basen i nie dopuszczać do przemarznięcia stóp. U mnie na razie działa.
No mi się właśnie w październiku krew w moczu pojawiła, ale posiew był jałowy, na usg jamy brzusznej też nic nie wykryli, także cały czas nie wiadomo od czego mam takie częste problemy z pęcherzem.
Właśnie wróciłam od gin. Był jakiś inny lekarz w zastępstwie, zrobił mi usg i stwierdził jednoznacznie i kategorycznie, że to jest dziewczynka!!! I on doprawdy nie wie, gdzie tamten lekarz widział jajka!
Więc już stwierdziliśmy, że koniec z tym płciowym szaleństwem. Co będzie to będzie, a najważniejsze żeby było całe i zdrowe!
Z dziewczynki też się będziemy cieszyć! To będzie córeczka tatusia, mała księżniczka! Na pewno będzie miała dobrze z takim tatą. Na następnym USG znowu może się okazać coś innego, więc poczekamy do porodu :)
Wklejam nową listę:
Właśnie wróciłam od gin. Był jakiś inny lekarz w zastępstwie, zrobił mi usg i stwierdził jednoznacznie i kategorycznie, że to jest dziewczynka!!! I on doprawdy nie wie, gdzie tamten lekarz widział jajka!
Więc już stwierdziliśmy, że koniec z tym płciowym szaleństwem. Co będzie to będzie, a najważniejsze żeby było całe i zdrowe!
Z dziewczynki też się będziemy cieszyć! To będzie córeczka tatusia, mała księżniczka! Na pewno będzie miała dobrze z takim tatą. Na następnym USG znowu może się okazać coś innego, więc poczekamy do porodu :)
Wklejam nową listę:
15.05 - Nataluś ~chłopczyk Maksymilian
18.05 - Mimii ~chłopczyk Borys
28.05 - *Iza* ~ dziewczynka Pola
30.05 - wiper~chłopczyk Marcin/Marcel?
31.05 - aniami~chłopczyk~Mikołaj
01.06 - Julka82~ chłopak Hubert
04.06 - sylver~dziewczynka Anusia:)
05.06 - Aniouka ~ dziewczynka, wstępnie Zuzia
5/6.06 - 3oko~chłopczyk
06.06 - kamila101~chłopczyk Beniamin/Ignacy
07.06 - Daria_982 ~ mała zagadeczka (?)
10.06 - goniau
11.06 - dorcis - dwojaczki :) dziewczynka -Weronika, chłopczyk- Staś/Wojtuś
12.06 - inka.ja~dziewczynka~Zosia :)
12/13.06 - IG
16.06 - czerwcoweczka
17.06 - kamyk
20.06 - okruszek_ ~ dziewczyneczka Ania
22.06 - mammamia - dziewczynka - Gabrysia :)
24.06 - Myszka
25.06 - dorciag - dwojaczki :)
25.06 - askomcio1 ~ dziewczynka
27.06 - Liluś- dziewczynka- Wiktoria
28.06 - magda81
28.06 – perła - chłopczyk
29.06 - lestek
29.06 - aniuko
01.07 – cecha - chłopczyk
~maja
18.05 - Mimii ~chłopczyk Borys
28.05 - *Iza* ~ dziewczynka Pola
30.05 - wiper~chłopczyk Marcin/Marcel?
31.05 - aniami~chłopczyk~Mikołaj
01.06 - Julka82~ chłopak Hubert
04.06 - sylver~dziewczynka Anusia:)
05.06 - Aniouka ~ dziewczynka, wstępnie Zuzia
5/6.06 - 3oko~chłopczyk
06.06 - kamila101~chłopczyk Beniamin/Ignacy
07.06 - Daria_982 ~ mała zagadeczka (?)
10.06 - goniau
11.06 - dorcis - dwojaczki :) dziewczynka -Weronika, chłopczyk- Staś/Wojtuś
12.06 - inka.ja~dziewczynka~Zosia :)
12/13.06 - IG
16.06 - czerwcoweczka
17.06 - kamyk
20.06 - okruszek_ ~ dziewczyneczka Ania
22.06 - mammamia - dziewczynka - Gabrysia :)
24.06 - Myszka
25.06 - dorciag - dwojaczki :)
25.06 - askomcio1 ~ dziewczynka
27.06 - Liluś- dziewczynka- Wiktoria
28.06 - magda81
28.06 – perła - chłopczyk
29.06 - lestek
29.06 - aniuko
01.07 – cecha - chłopczyk
~maja
Ale teraz to już na prawdę nie wiem. Któryś lekarz się pomylił, większe zaufanie mam do tej swojej stałej gin, co powiedziała że chłopiec, przecież sama widziałam te jajka. Gdzie one by się podziały??? A ten dr był jakiś zakręcony, pewnie dlatego że na zastępstwie. 2 puszki red bulla na biurku i jazda. Pieczątki nie miał, nie mógł mi wypisać L4. I stwierdził, że dzidzia za mało waży jak na swój "wiek", potem się okazało że się walnął w obliczeniach o kilka tygodni, bo myślał że to 30 tydzień.
15.05 - Nataluś ~chłopczyk Maksymilian
18.05 - Mimii ~chłopczyk Borys
28.05 - *Iza* ~ dziewczynka Pola
30.05 - wiper~chłopczyk Marcin/Marcel?
31.05 - aniami~chłopczyk~Mikołaj
01.06 - Julka82~ chłopak Hubert
04.06 - sylver~dziewczynka Anusia:)
05.06 - Aniouka ~ dziewczynka, wstępnie Zuzia
5/6.06 - 3oko~chłopczyk
06.06 - kamila101~chłopczyk Beniamin/Ignacy
07.06 - Daria_982 ~ mała zagadeczka (?)
10.06 - goniau
11.06 - dorcis - dwojaczki :) dziewczynka -Weronika, chłopczyk- Staś/Wojtuś
12.06 - inka.ja~dziewczynka~Zosia :)
12/13.06 - IG
16.06 - czerwcoweczka
17.06 - kamyk
20.06 - okruszek_ ~ dziewczyneczka Ania
22.06 - mammamia - dziewczynka - Gabrysia :)
24.06 - Myszka
25.06 - dorciag - dwojaczki :)
25.06 - askomcio1 ~ dziewczynka
27.06 - Liluś- dziewczynka- Wiktoria
28.06 - magda81
28.06 – perła - chłopczyk
29.06 - lestek
29.06 - aniuko
30.06 - jolla
01.07 – cecha - chłopczyk
~maja
18.05 - Mimii ~chłopczyk Borys
28.05 - *Iza* ~ dziewczynka Pola
30.05 - wiper~chłopczyk Marcin/Marcel?
31.05 - aniami~chłopczyk~Mikołaj
01.06 - Julka82~ chłopak Hubert
04.06 - sylver~dziewczynka Anusia:)
05.06 - Aniouka ~ dziewczynka, wstępnie Zuzia
5/6.06 - 3oko~chłopczyk
06.06 - kamila101~chłopczyk Beniamin/Ignacy
07.06 - Daria_982 ~ mała zagadeczka (?)
10.06 - goniau
11.06 - dorcis - dwojaczki :) dziewczynka -Weronika, chłopczyk- Staś/Wojtuś
12.06 - inka.ja~dziewczynka~Zosia :)
12/13.06 - IG
16.06 - czerwcoweczka
17.06 - kamyk
20.06 - okruszek_ ~ dziewczyneczka Ania
22.06 - mammamia - dziewczynka - Gabrysia :)
24.06 - Myszka
25.06 - dorciag - dwojaczki :)
25.06 - askomcio1 ~ dziewczynka
27.06 - Liluś- dziewczynka- Wiktoria
28.06 - magda81
28.06 – perła - chłopczyk
29.06 - lestek
29.06 - aniuko
30.06 - jolla
01.07 – cecha - chłopczyk
~maja
Ach, Jolla, przepraszam, wkleiłam listę bez Ciebie (pewnie dlatego że wzięłam ją z samej góry wątku, a to już była lista nieaktualna. Przepraszam jeszcze raz!
Mogłam od razu męża słuchać, on nie chciał płci w ogóle poznawać. Tak by było lepiej, ale teraz przynajmniej już mnie tak ciekawość nie dręczy. Co będzie to będzie, oby zdrowe. A kupować będziemy kolorki uni-sex.
I tak chciałam kupować uniwersalne żeby potem dla ewentualnego braciszka albo siostrzyczki było, hehe ;)
Mogłam od razu męża słuchać, on nie chciał płci w ogóle poznawać. Tak by było lepiej, ale teraz przynajmniej już mnie tak ciekawość nie dręczy. Co będzie to będzie, oby zdrowe. A kupować będziemy kolorki uni-sex.
I tak chciałam kupować uniwersalne żeby potem dla ewentualnego braciszka albo siostrzyczki było, hehe ;)