Widok
Co myślicie o łóżeczkach turystycznych na stałe?
Ciekawi mnie opinia doświadczonych mam.. jestem w ciaży i często spotykam się z opiniami typu: Po co ci drewniane łóżeczko kiedy turystyczne jest bardzie kolorowe i w dodatku miękkie a przez to mniej niebezpieczne dla dziecka.
Zastanawia mnie czy ten materac wiszący w powietrzu nie jest zbyt mało stabilny dla małego kręgosłupa i czy faktycznie drewniane szczebelki są tak dramatycznie niebezpieczne dla uczącego się stawać malucha.
Moje pytania mogą wydać się głupie ale naprawdę zdziwiła mnie taka popularność tych łóżeczek na co dzień.
Dzięki za opinie
Zastanawia mnie czy ten materac wiszący w powietrzu nie jest zbyt mało stabilny dla małego kręgosłupa i czy faktycznie drewniane szczebelki są tak dramatycznie niebezpieczne dla uczącego się stawać malucha.
Moje pytania mogą wydać się głupie ale naprawdę zdziwiła mnie taka popularność tych łóżeczek na co dzień.
Dzięki za opinie
Adaś 31/10/2012 :)


ja używałam turystycznego niecały rok.bardzo mi się podobało,jak masz dobry materacyk to i dziecko leży tak jak powinno.Bo musisz ieć grubszy materacyk,ten dołączany do łóżeczek ro twardy i cienki.
Jestem za i polecam,ale musieliśmy się go pozbyć,bo młody poprostu zaczął z czasem się wspinać na ścianki łóżeczka.Taki typ)
Jestem za i polecam,ale musieliśmy się go pozbyć,bo młody poprostu zaczął z czasem się wspinać na ścianki łóżeczka.Taki typ)
przede wszystkim idz do sklepu i sobie zobacz dlaczego nazywaja je turystycznymi na takim materau to ja dziekuje spac co dopiero na codzien dla takiego malca my mamy ale tylko na podroze. na codzien tylko drewniane szczebelkowe co ma 3 poziomy regulacji wysokosci co jest mega przydatne przy tak maluskiim dziecku. nigdy bym sie nie zdecydowala na takie na co dzien.
kwestia potrzeb i kto co lubi pierwsze dziecko było cały czas w turystycznym wychowywane z wygodnym dokupionym materacem gryczanym i przy tym też często z łóżeczkiem jeździliśmy a teraz przy drugim mamy takie i takie łóżeczko z czego chyba bardziej mi osobiście odpowiada turystyczne ale ze względu na juz spor zużycie na co dzień korzystam już z drewnianego a tamto jest na wyjazdy tak jak piszą dziewczyny pójdź zobacz w sklepie i sama zdecyduj i rozważ ile będziecie wyjeżdżać a zalety miękka siateczka więc dziecko się nie obija jest kolorowe ma fajne wyjście odpinane na zamek i można łatwo spakować na wycieczkę:)
Ja mam oba łóżeczka. Drewniane stoi u mnie a turystyczne u moich rodziców, ale jestem u nic bardzo często. Mojemu synkowi bardziej podpasowało turystyczne i ja również takie wolę, ponieważ w drewnianym mało często się obija pomimo ochraniacza a w turystycznym nie ma tego problemu. Fajne jest to, że na dzień mały ma otwarte wyjście z turystycznego a na noc raz dwa je zapinam, żeby mały nie wypadł. W drewnianym to jest więcej roboty. Moim zdaniem jeżeli w turystycznym łóżeczku jest dobry materac to jestem jak najbardziej za.
Dla naszej córeczki sprawdziło się tylko turystyczne;) Najpierw miała drewniane, ale gdy zaczęła w nim "szaleć" i chwilę uderzała się o szczebelki (mimo ochraniacza, który po obniżeniu dna o jeden poziom nie chronił całości szczebelek) postanowiliśmy spróbować z turystycznym. Przełożyliśmy materac gryka-kokos i rewelacja:) Spała w nim świetnie i nadal śpi:) bawiła się w nim sporo i jest naprawdę bezpieczne, nie jest wywrotne. Mamy baby desing:) Polecam w 200%. Żałuję tylko, że od razu nie kupiłam tej wersji z podwieszanym dnem i przewijakiem, bo służyło by nam od początku:)
mamy w domu klasyczne i sie sprawdziło - kupilismy z opcją przekształcenia łózeczka w tapczanik wiec posłuzy nam mam nadzieje kolejne 2 lata.
Nigdy nie zdarzyło sie aby przy szczebelkach cos stalo sie z nozka, a na obijanie wystarczyl ochraniacz.
Mamy tez turystyczne z regulacja podlogi - gdybym miala go uzywac codziennie to napewno dokupilabym porzadny materacyk np. lateksowy zamiast pianki jaka jest w komplecie. Co do stabilnosci to jest ok. Wazne aby turystczne mialo regulacje podlogi abys nie musiala sie schylac do maluszka.
Nigdy nie zdarzyło sie aby przy szczebelkach cos stalo sie z nozka, a na obijanie wystarczyl ochraniacz.
Mamy tez turystyczne z regulacja podlogi - gdybym miala go uzywac codziennie to napewno dokupilabym porzadny materacyk np. lateksowy zamiast pianki jaka jest w komplecie. Co do stabilnosci to jest ok. Wazne aby turystczne mialo regulacje podlogi abys nie musiala sie schylac do maluszka.
turystyczne jak sama nazwa wskazuje jest turystyczne i okazjonalne.
Do turystycznego łóżeczka nie można wsadzać materaca lateksowego.
Porządny materac musi oddychać i może leżeć tylko na stelażu.
Moim zdaniem łóżeczko musi być porządne i stabilne. Tak jak dorosły człowiek lubi spać w normalnym łóżku a nie na polówce, która jest ok na kilka nocy, ale nie na stałe.
Do turystycznego łóżeczka nie można wsadzać materaca lateksowego.
Porządny materac musi oddychać i może leżeć tylko na stelażu.
Moim zdaniem łóżeczko musi być porządne i stabilne. Tak jak dorosły człowiek lubi spać w normalnym łóżku a nie na polówce, która jest ok na kilka nocy, ale nie na stałe.
miałam okazje kłaść dziecko przez ostatnie kilka dni w łóżeczku turystycznym i nigdy bym na co dzień nie używała takiego,dziecko jak zaczyna ćwiczyć ruch obrotowy nie ma możliwości wykonania go ponieważ materacyk nie jest sztywny,przynajmniej na wyższym poziomie.jednym słowem beznadziejne,na kilka dni ok,ale nie na stałe,dodam jeszcze iż denerwowało mnie to że szeleściło.więc zdecydowanie polecam tradycyjne
też się nad tym zastanawialiśmy 3 lata temu ;)
jeśli turystyczne - to wyłącznie z normalnym materacem.
dla mnie turystyczne są zbyt mało stabilne. mieliśmy takie łóżeczko na wyjazdy i na działkę - nie wyobrażam sobie codziennego kładzenia dziecka w łóżeczku bez regulowanej wysokości spania(mieliśmy akurat taką opcję i przy noworodku/małym niemowlaku kręgosłup musi nieźle dostawać "w kość" ;))
poza tym lipa z karuzelkami ;) mały wybór :]
cieszę się, że mieliśmy drewniane - chociaż w sumie używane raptem 7-8m-cy :] Młody strasznie ruchliwy, wiecznie ręka lub noga wystawała poza łóżeczko ;) uszyłyśmy z Mamą porządny, gruby ochraniacz(2cm) i nigdy nie był poobijany :]
jeśli turystyczne - to wyłącznie z normalnym materacem.
dla mnie turystyczne są zbyt mało stabilne. mieliśmy takie łóżeczko na wyjazdy i na działkę - nie wyobrażam sobie codziennego kładzenia dziecka w łóżeczku bez regulowanej wysokości spania(mieliśmy akurat taką opcję i przy noworodku/małym niemowlaku kręgosłup musi nieźle dostawać "w kość" ;))
poza tym lipa z karuzelkami ;) mały wybór :]
cieszę się, że mieliśmy drewniane - chociaż w sumie używane raptem 7-8m-cy :] Młody strasznie ruchliwy, wiecznie ręka lub noga wystawała poza łóżeczko ;) uszyłyśmy z Mamą porządny, gruby ochraniacz(2cm) i nigdy nie był poobijany :]
te moje turystyczne to z przewjakiem i dwoma poziomami ale dla mnie to ono sie gibie i mimo ze to na wyjazdy mamy drugi lepszy materac pod ta nakladke bo ja sobie nie wyobrazam na tym cienkim czyms spac masakra jakas i dla mnie ono sjest bardzo latwo wywrotne ponewaz moje roczne dziecko opanowalo wychodzenie z lozeczek to i z tego chcialo po nocy szybko wyjsc i raz gdybym go nie powstrzymala to by lezal na ziemi.
dwa moj tez mega ruchliwy i mial tam nie raz raczke miedzy szczebelkami i nigdy nic mu nie bylo przede wszystkim jest stabilne ma 3 poziomy regulacji dzieki czemu do noworodka nie trzeba nie wiadomo jak siie schylac itd na prawde jedz do sklepu i sobie popatrz,a jak nadal masz dylemat kup sobie na poczatek chociaz tansze drewniane po kims one sie tak nie zuzywaja wtedy nowe turystyczne bo te sie juz bardziej zuywaja i nie wiesz kto ile go uzywal i dobry materac i sprobuj najwyzej odsprzedasz te, ktore Ci nie pasuje. turystyczne po zlozeniu duzo miejsca nie zajmuje ale jak dla mnie ono jest TURYSTYCZNE nie na codzien.
dwa moj tez mega ruchliwy i mial tam nie raz raczke miedzy szczebelkami i nigdy nic mu nie bylo przede wszystkim jest stabilne ma 3 poziomy regulacji dzieki czemu do noworodka nie trzeba nie wiadomo jak siie schylac itd na prawde jedz do sklepu i sobie popatrz,a jak nadal masz dylemat kup sobie na poczatek chociaz tansze drewniane po kims one sie tak nie zuzywaja wtedy nowe turystyczne bo te sie juz bardziej zuywaja i nie wiesz kto ile go uzywal i dobry materac i sprobuj najwyzej odsprzedasz te, ktore Ci nie pasuje. turystyczne po zlozeniu duzo miejsca nie zajmuje ale jak dla mnie ono jest TURYSTYCZNE nie na codzien.
my tez mamy i takie i takie, na co dzien w domu szczebelkowe- nigdy guz w nim nie powstał, a to ze sie szmyrgnie to moim zdaniem uczy sie tez ze glowa nie mozna machac na wszystkie strony ;P a jaki to slodki widok gdy maluch spi z nogami na zewnatrz(ale tak naprawde bardzo zadko to sie zdarza )
mam szczebelowe z 3 poziomami i to sobie chwale, szybko dzieciom wyjmowalismy szczebelki na dzien a na noc zakladalismy(takie łatwo wyjmowalne te szczebelki mamy)
turystyczne uzywamy dosc czesto u tesciow - obowiazek normalny materac do niego bo inaczej sobie nie wyobrazam, odpinany bok, jak juz na "dole" dziecko spi to nie ma roznicy, ale mojego szelest wiszacego wybudzal i nerwowo spal , wiec szybko zrezygnowalam z podwieszki- tymbardziej ze ja z tych co wyobraznia mocno dziala i jak tylko dziecko bardziej sprawne to obnizalam.
na szczebelkowym bezproblemowo sie opieralam wkladajac wyjmujac dziecko turystyczne nie wiem czy dlugo w eleganckim stanie mnie by wytrzymalo, ale co 2 weekend 2 noce przez 4ry lata i zyje.
nie widze tylko teorii ze to turystyczne mialabym skladac i na wyjazdy (np co tydzien) zabierac , a potem przyjezdzac i np szybko rozkladac zeby dziecko spiace z samochodu przyniesc.
mysmy jeszcze turystyczne czasem jako kojec uzywali,
ja lubie łóżeczka szczebelkowe azle mam jeszcze meble sosnowe u dzieci wiec to wszysztko gra, w dziecinnym pokoju i tak kolorowo, ba nawet za kolorowo, zabawki z czasem narastaja po sufit ;)
mam szczebelowe z 3 poziomami i to sobie chwale, szybko dzieciom wyjmowalismy szczebelki na dzien a na noc zakladalismy(takie łatwo wyjmowalne te szczebelki mamy)
turystyczne uzywamy dosc czesto u tesciow - obowiazek normalny materac do niego bo inaczej sobie nie wyobrazam, odpinany bok, jak juz na "dole" dziecko spi to nie ma roznicy, ale mojego szelest wiszacego wybudzal i nerwowo spal , wiec szybko zrezygnowalam z podwieszki- tymbardziej ze ja z tych co wyobraznia mocno dziala i jak tylko dziecko bardziej sprawne to obnizalam.
na szczebelkowym bezproblemowo sie opieralam wkladajac wyjmujac dziecko turystyczne nie wiem czy dlugo w eleganckim stanie mnie by wytrzymalo, ale co 2 weekend 2 noce przez 4ry lata i zyje.
nie widze tylko teorii ze to turystyczne mialabym skladac i na wyjazdy (np co tydzien) zabierac , a potem przyjezdzac i np szybko rozkladac zeby dziecko spiace z samochodu przyniesc.
mysmy jeszcze turystyczne czasem jako kojec uzywali,
ja lubie łóżeczka szczebelkowe azle mam jeszcze meble sosnowe u dzieci wiec to wszysztko gra, w dziecinnym pokoju i tak kolorowo, ba nawet za kolorowo, zabawki z czasem narastaja po sufit ;)
my mamy tylko turystyczne i polecam nie potrzebujesz zadnych ochraniaczy ktore zbieraja kurz i oganiczaja dostep powietrza moje lozeczko jest tez wieksze od standardu i corcia nadal ma w nim sporo miejsca i nie uderza w szczebelki...nie zamienialabym sie na zadne lozeczko drewniane wystarczylo ze corcia byla u babci na noc i spała w drewnianym i sie uderzyla z rozpedu w szczebelki i nigdy wiecej teraz nawet u babci mamy kojec
Witam, jestem mamą 2 pięknych dziewczynek:-)
z czego pierwsza spała w drewnianym łóżeczku, które ją gryzło!!! Jak tylko chciałam ją położyć to był krzyk o siniakach mojego małego adhd-owca nie wspomnę... Z drugim dzieckiem kupiłam łóżeczko turystyczne z wibracją i sprawdza się rewelacyjnie, ale fakt że tylko z dodatkowym materacem ja wybrałam także turystyczny bo tak na prawdę dziewczyny maluch który śpi na gryce i kokosie ma twardo jak cholera! Która z was by zasnęła na takim?? Kwestia też tego że wszystko mogę wsadzić do pralki i roztoczom mówię bye!!
Więc reasumując: łóżeczko turystyczne jak dla mojej młodszej rewela!!! no i wibracje!! zasypia bez bujania...a karuzelka z tiny love!!! także turystyczna:**
z czego pierwsza spała w drewnianym łóżeczku, które ją gryzło!!! Jak tylko chciałam ją położyć to był krzyk o siniakach mojego małego adhd-owca nie wspomnę... Z drugim dzieckiem kupiłam łóżeczko turystyczne z wibracją i sprawdza się rewelacyjnie, ale fakt że tylko z dodatkowym materacem ja wybrałam także turystyczny bo tak na prawdę dziewczyny maluch który śpi na gryce i kokosie ma twardo jak cholera! Która z was by zasnęła na takim?? Kwestia też tego że wszystko mogę wsadzić do pralki i roztoczom mówię bye!!
Więc reasumując: łóżeczko turystyczne jak dla mojej młodszej rewela!!! no i wibracje!! zasypia bez bujania...a karuzelka z tiny love!!! także turystyczna:**