Widok
Co wy na to????Noc w przedszkolu
U nas w przedszkolu jest takie cos raz w roku szkolnym w grupach 5 i 6 latków, dzieci zachwycone, tak jak mój syn nigdzie nie chce nocowac, nawet u babci tak do przedszkola na noc to nie mógł sie doczekac i było super juz sie doytują dzieciaki kiedy nastepna. Za to ja z wrazneia całą noc nie spalam ;) i wcale nie odbieram tego jako pozbywanie sie dziecka z domu, ale za czesto to bym nie chciala zeby bylo, raz w roku zkolnymw zupelnosci wystarczy, i nie jest to u nas jakies niocne "buszowanie" dzieci bo o 21 wszystkie dzieci juz grzecznie spały.
Super pomysł, sama w przedszkolu często nocowałam u koleżanek - nie odbierałam tego jakoby moi rodzice chcieli się mnie pozbyć na noc... wręcz przeciwnie!
kasia... W Szwajcarii są takie przedszkola gdzie zostawiają dzieci od poniedziałku do piątku... ale to inny temat. Tutaj mowa o jednej nocy raz na jakiś czas!
kasia... W Szwajcarii są takie przedszkola gdzie zostawiają dzieci od poniedziałku do piątku... ale to inny temat. Tutaj mowa o jednej nocy raz na jakiś czas!
a słuchajcie, dowiedziałam się od kolezanki co dzieci do przedszkola tutaj w Norwegii prowadza, ze dwa razy do roku mają dzień bez prądu, i dziś mieli, mamy miały cieplo dzieci ubrac ob nawet ogrzewania mialo nie byc - do konca nie wiem ku czemu to sluzyc ale coz ;) moze do odnajdywania sie w róznych sytuacjach, a drugi taki dzien, to dzien z pajakiem :D kumacie? dzieci robia pajęczyny z waty, z nitek, i ida na dwór, szukaja pajaków i je do przedszkola przynoszą ,kolezanka mowila ze w zeszłym roku ,cała banda dzieciaków wsadziły pajaka do wózka i woziły i usypiały :D ahahahaha
Madness is the gift, that has been given to me!!
no myślę, że z tymi pajakami to fajnie, bo w Norwegii nie ma jadowitych więc mozna sobie je brać na ręce jak się złapie jakiegoś.
No co do prądu to ekstremalne przyzwyczajanie do życia, ale jak mówisz, może małe dziecko nie do końca rozumie, ale później jak mama powie, że bajki nie ma bo prądu nie ma to coś tam mu zaskoczy po swojemu w główce ;)
Chciałabym tylko zobaczyć jak dzieci wożą tego pajaka w wózku :P bo ja mam na stacji dużo, bo koło rzeki jesteśmy, ale to bydlaki są , fuj, ciekawe czy takie same dzieciaki miały
No co do prądu to ekstremalne przyzwyczajanie do życia, ale jak mówisz, może małe dziecko nie do końca rozumie, ale później jak mama powie, że bajki nie ma bo prądu nie ma to coś tam mu zaskoczy po swojemu w główce ;)
Chciałabym tylko zobaczyć jak dzieci wożą tego pajaka w wózku :P bo ja mam na stacji dużo, bo koło rzeki jesteśmy, ale to bydlaki są , fuj, ciekawe czy takie same dzieciaki miały
Madness is the gift, that has been given to me!!
U nas w przedszkolu jest raz w miesiącu,zawsze jest to taka noc "tematyczna", po zdjęciach widać,że dzieciaki dobrze się bawią. Wg mnie pomysł naprawdę fajny chociaż mój czterolatek (od września chodzi do tego przedszkola) mówi,że "wcale nie i on w przedszkolu spać nie będzie :-)" no cóż,nic na siłę, może za jakiś czas zmieni zdanie.
no własnie tez tak pomyślałam że to odpowiednia zabawa ale przedszkolaków i to tych w starszych grupach lub co najmniej po pierwszym półroczu gdy dzieci sa już zżyte ze soba
nie wyobrażam sobie zostawiania dziecka w żłobku na noc brr..
a w przedszkolu tez przeciez dzieci sie najpierw musza dobrze zintegrowac i zaadaptowac a jedne potrzebuja wiecej inne mniej czasu na to ..
nie wyobrażam sobie zostawiania dziecka w żłobku na noc brr..
a w przedszkolu tez przeciez dzieci sie najpierw musza dobrze zintegrowac i zaadaptowac a jedne potrzebuja wiecej inne mniej czasu na to ..