Widok
Uczą sie przede wszystkim pracy w grupie i integracji z innymi dziećmi.
Z takich typowo "szkolnych" spraw uczą się literek i cyferek, dzielić wyrazy na sylaby itd. Robią różne rysunki, wycinanki, to jakieś aniołki z rolek po papierze toaletowym, to jeże z masy solnej itd. Zajęć tego typu dużo. Na święta jasełka. Każdy ma swoją rolę, strój, zobaczymy jak to wypadnie w czwartek. Mają 2 razy w tygodniu religię, 2 razy angielski i 2 razy gimnastykę. Znają dużo piosenek, rymowanek i wierszyków. Nie wiem co jeszcze chciałabyś wiedzieć. Acha, niektóre dzieci mają raz w tygodniu zajęcia z logopedą.
Z takich typowo "szkolnych" spraw uczą się literek i cyferek, dzielić wyrazy na sylaby itd. Robią różne rysunki, wycinanki, to jakieś aniołki z rolek po papierze toaletowym, to jeże z masy solnej itd. Zajęć tego typu dużo. Na święta jasełka. Każdy ma swoją rolę, strój, zobaczymy jak to wypadnie w czwartek. Mają 2 razy w tygodniu religię, 2 razy angielski i 2 razy gimnastykę. Znają dużo piosenek, rymowanek i wierszyków. Nie wiem co jeszcze chciałabyś wiedzieć. Acha, niektóre dzieci mają raz w tygodniu zajęcia z logopedą.
Logopeda, angielski, gimnastyka i to w takiej liczbie godzin? Nie wprowadzaj w błąd bo to nie jest standard niestety.
Z kolei religia obowiązkowa nie jest a dwie godziny w tygodniu to wiadomo że kuriozum, więc wielu rodziców się nie decyduje.
Co do pytania... pisanie w zeszycie wchodzi dopiero w drugim semestrze pierwszej klasy, w innych szkołach w klasie drugiej i stopniowo.
Z kolei religia obowiązkowa nie jest a dwie godziny w tygodniu to wiadomo że kuriozum, więc wielu rodziców się nie decyduje.
Co do pytania... pisanie w zeszycie wchodzi dopiero w drugim semestrze pierwszej klasy, w innych szkołach w klasie drugiej i stopniowo.
~jyjrjk - Nie wprowadzam nikogo w błąd. Padło pytanie to mówię jak jest . W szkole mojego dziecka mają aż 2 godziny angielskiego tygodniowo, tak samo 2 godziny gimnastyki i religii. Jeśli inne szkoły mają inaczej to ok, u nas jest właśnie tak. Na religię akurat chodzi 100% klasy, więc nikt z tym nie ma problemu. Dzieci jak na razie poznają literki, piszą je po szlaczkach albo w 3 liniach ale nie w zeszycie gdzie linie są malutkie tylko w większych, gdzie literki nie są powiedzmy centymetrowe tylko 5 centymetrowe. Wychowawczyni mówiła, że dzieci sześcioletnie świetnie sobie daja z tym radę, ponoć gorzej z pięciolatkami, ale mają czas żeby to nadrobić jeszcze. Dzieci mają zajęcia 3 razy w tygodniu od 8 do 11.45 i 2 razy od 12 do 16.45. Świetlica jak ktoś potrzebuje pracuje od 7 do 17, jak tak jest nie wiem, moje dziecko nie korzysta.
Może, ale ja tego nie ustalam. Jest jak jest i jako rodzic nie mam wpływu na to, że dzieci mają raz 4 godziny, raz 5 godzin zajęć. Tak dyrekcja ustaliła i taki plan jest realizowany. Religia, gimnastyka i angielski są w godzinach zajęć. Logopeda zresztą też. Po zajęciach może być co najwyżej świetlica jak ktoś korzysta i tyle.
Może i tak, ale w naszej szkole jest religia i nie rodzice o tym decydują. Rodzice mogą zapisać dziecko na religie lub nie, nie ma przymusu chodzenia. Nie wierząca? To nie zapisuj dziecka na religie, w czym problem? Akurat w klasie syna wszyscy chodza na religię, więc jak widać jest potrzebna całej klasie bez wyjątku ;P
Może moje dzieci będą religijne, ale twoje niewychowane skoro mamusia na dzieci mówi bachory. Kultury to im nie przekażesz.
PS - jesteśmy w kraju katolickim. Jakby to był kraj islamu czy buddyzmu to te religie były by w szkole. Tak jest od lat. Sama pewnie miałaś religię w szkole i nie umarłaś. Acha - i czy ktoś wierzy czy nie to mi obojętne, każdy ma wybór. Dziecko sąsiadów nie chodzi na religię, nie było u komunii jak cała jego klasa. Ale jest kolegą mojego dziecka, lubią sie i dobrze sie razem bawią. Koło d*** mi lata czy te dziecko jest ateistą, islamistą i cholera wie kim jeśli chodzi o wiarę. Rodzice są normalni, nasze dzieci sie lubią, w czym problem??? To wolny kraj, wierz w co chcesz lub wcale.
PS - jesteśmy w kraju katolickim. Jakby to był kraj islamu czy buddyzmu to te religie były by w szkole. Tak jest od lat. Sama pewnie miałaś religię w szkole i nie umarłaś. Acha - i czy ktoś wierzy czy nie to mi obojętne, każdy ma wybór. Dziecko sąsiadów nie chodzi na religię, nie było u komunii jak cała jego klasa. Ale jest kolegą mojego dziecka, lubią sie i dobrze sie razem bawią. Koło d*** mi lata czy te dziecko jest ateistą, islamistą i cholera wie kim jeśli chodzi o wiarę. Rodzice są normalni, nasze dzieci sie lubią, w czym problem??? To wolny kraj, wierz w co chcesz lub wcale.
M - Jeśli nie podoba ci sie religia katolicka zapisz dziecko na islam, kto ci broni? Twoje bachory to rób z nimi co chcesz.
Wątek dotyczy tego, czego uczą sie dzieci w zerówce. Zapewne w każdej szkole jest religia do wyboru, a czy ktoś chodzi czy nie to inna sprawa, każdy rodzic ma wybór, nie jest to narzucone, więc i ty się nie rzucaj.
Jak ci sie to nie podoba to napisz żale do rządu, prezydenta czy papieża. Kto ci broni? Zrób strajk głodowy, masz ulicami miasta czy przywiąż sie do drzewa. Masz prawo ;p
Wątek dotyczy tego, czego uczą sie dzieci w zerówce. Zapewne w każdej szkole jest religia do wyboru, a czy ktoś chodzi czy nie to inna sprawa, każdy rodzic ma wybór, nie jest to narzucone, więc i ty się nie rzucaj.
Jak ci sie to nie podoba to napisz żale do rządu, prezydenta czy papieża. Kto ci broni? Zrób strajk głodowy, masz ulicami miasta czy przywiąż sie do drzewa. Masz prawo ;p
Świetnych rzeczy dziecko może się nauczyć w edukacyjnych częściach placu zabaw Playground Arena. Byłam z moim Rysiem 6-letnim i nie dość, że skorzystał z obrotowych cyferek to jeszcze nauczył się jeździć na rowerze. Wszystko na placu za 25zł, bo byliśmy cały dzień (bilet bez limitu). Warto spróbować, mało ludzi jest, bo plac jest nowy na stadionie Energa w Gdańsku.