Widok

Czemu bycie kawalerem jest odbierane jak choroba niczym zaraza???

Czy aż tak Świat zdurniał lub ludzie w Polsce zgłupieli,że panowie kawalerzy są odbierani jako margines społeczny lub trędowaci którzy nie zasługują na to by mieć lepsze wzięcie niż faceci po rozwodach żonaci zdradzający żony jak się da i z kimś się da?!Tak właśnie jest w Trójmieście.Żenujące.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 4
Hmm...ogólnie ok.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ciekawe spostrzeżenie i uwaga:-).Właśnie rozstanie z burzami jest w przypadku rozwodów i walki np o dziecko lub w najgorszym przypadku o pieniądze wtedy wszystkie chwyty dozwolone.Ja wielokrotnie przekonalem się,że praca i tup wykonywanej pracy rzutuje na poznanie się,że miejsce zamieszkania również,że chęci to za mało a trzeba spełnić wyśrubowane normy UE ISO itp by wogóle dzieczyna czy też kobieta zechciała Cię poznać już nie mówię wcale o seksie bo do tego bardzoooo daleka droga.Kobiety też bardzo często stosują metodę opisywania się w ogłoszeniu za super piękność co to one nie są a jak przychodzi co do czego ups troszku prawda wygląda inaczej jak ja opisywała.Liczy się,że facet złapał przynętę.Dużo by mówić i pisać o tym.Każdy ma już doświadczenie złe dobre co pozwala na ocenę i dyskucję.Pozdrawiam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ogólnie,czyli nie konkretnie :P
Pozdrawiam i dużo uśmiechu :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oj chyba nie do końca masz rację ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
witam w gronie ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie jest tak odbierane. Tylko teraz większość wolnych panów woli sobie pobzykać i iść dalej tą prostą drogą.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mnie osttanio straszyli nawet bykowym wtf?
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
rozumiem że alternatywą do podatku bykowego jest dostarczenie przesyłką ponętnej blondynki do domu ;P
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
kawaler w pewnym wieku to dziwak albo zniewiaścialy.Sa tez kawalerowie , ktorzy maja po 40lat i siedzą u mamusi , bo tak im wygodnie. Kawalerowie nie chcą sie wiązać na stale bo sa niedojrzali emocjonalnie do związku i boja sie odpowiedzialnosci .Mamy teraz pokolenie 30-latkow to pokolenie egoistow. pozdrawiam was panowie kawalerowie tych z wyboru i nie z wyboru , czyli nieudacznikow zyciowych
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 10
> pozdrawiam was panowie kawalerowie (..) czyli nieudacznikow zyciowych

Dzięki !
image
Są gorsze rzeczy od śmierci. Czy zdarzyło Ci się spędzić wieczór z agentem ubezpieczeniowym?
(Woody Allen)
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1
~Ilona.
Czyżbyś była kawalerem, że tyle o nich wiesz?
Nie wolno wszystkich ładować do wspólnej beczki.
Znam paru kawalerów, którzy nie są nieudacznikami, nawet koło nich nie stali...
Pozdrawiam wszystkich, mi znanych z forum nie-nieudaczników.:))
....i myśli sobie Ikar, co nieraz już w dół runął: jakby powiało zdrowo, tobym jeszcze raz pofrunął......
A Osiecka
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pierwsze słyszę by starokowalerstwo powodowało gorsze powodzenie u płci preciwnej. Starzy kawalerowie maja zazwyczaj pewne ułomności i dlatego nimi pozostają.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie chcę Cię martwić, ale jest takie powiedzenie:

Samotna kobieta/samotny facet po trzydziestce jest jak wolne miejsce w zatłoczonym tramwaju. Coś tam musi być nie tak.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1
Nie chcę Cię martwić, ale jest takie powiedzenie: "jak się nie myśli, to się cytuje hasełka".

Jasne, że może być z daną osobą coś nie tak. Ale jest wiele innych opcji:
- ograniczone środowisko
- "przechodzone" związki
- wymuszone zmiany miejsca zamieszkania, powodujące rozpad już istniejących relacji
- ostrożność i odpowiedzialność, skutkująca niechęcią do skrzywdzenia płci przeciwnej związkiem, którego się nie jest w 100% pewnym
-.... i cała masa innych powodów

BTW:
Ilona z kilku wpisów powyżej nie jest Iloną o której myślicie, że to Ilona :D
Mozolnie, grzebiąc we wpisach z jesieni 2012 to sprawdziłem.
Ilona (autorka ww wpisu) pracowała wówczas w BPH :)
Chciało mi się to sprawdzić, bo w pierwszym momencie uznałem ten wpis za wybitny żart losu :D
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
> Ilona z kilku wpisów powyżej nie jest Iloną o której myślicie, że to Ilona :D
Ale, że o mnie piszesz Sadylu, że to niby nie ja a i tak myślą, że to ja ?
W sumie, nie wpadłabym na pomysł, aby podejrzewać, że to ja a tym bardziej tłumaczyć to na forum :D

Btw, chyba jeszcze wtedy oficjalnie się nie udzielałam ale dzięki Panie S :*
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mnie nie trzeba było wyjaśniać bo styl i treść wypowiedzi Nieilony zupełnie nie pasuje do Ilony :D...nie zakręciłam zanadto?;-)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Nieilona, dobre :)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
"...nie zakręciłam zanadto?;-)"

Tylko odrobinę. ;-)
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu.

Stanisław Lem
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
Skomentuję to tak jak moja koleżanka. Wyobraźcie sobie sytuację. Wchodzicie do zatłoczonego autobusu. Wszystkie miejsca zajęte prócz jednego. Jest puste pomimo tego, że obok stoi X osób. Pierwsza myśl każdego człowieka to "coś jest nie tak z tym miejscem" To samo jest z ludźmi po 30, którzy są sami;( Coś jest z nimi nie tak i tyle. Jeśli ktoś ma tyle lat i nie udało mu się nikogo przy sobie na dłużej przytrzymać to albo on nie chce albo go nie chcą. Jedna i druga opcja daje do zastanowienia:/

Jeszcze co do samego stwierdzenia "choroba". Rozejrzyjcie się jak kończą starzy kawalerzy w waszym otoczeniu. Przychodzi czas ,że albo biorą co popadnie albo o 6 rano mijacie ich w drodze do pracy jak delektują 5 piwko;) Także to jest choroba patrząc na dłuższą metę.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0
>Skomentuję to tak jak moja koleżanka. Wyobraźcie sobie sytuację. Wchodzicie do zatłoczonego autobusu. Wszystkie miejsca zajęte prócz jednego. Jest puste pomimo tego, że obok stoi X osób. Pierwsza myśl każdego człowieka to "coś jest nie tak z tym miejscem" To samo jest z ludźmi po 30, którzy są sami;( Coś jest z nimi nie tak i tyle. Jeśli ktoś ma tyle lat i nie udało mu się nikogo przy sobie na dłużej przytrzymać to albo on nie chce albo go nie chcą. Jedna i druga opcja daje do zastanowienia:/

Powody są różne. Sadyl je wymieniał kilka wpisów wcześniej, więc nie będę powtarzać. Zastanawiam się tylko, jaki jest sens takich stwierdzeń i porównań. Nikomu nie pomagają. I wbrew pozorom nie dowodzą, że z resztą ludzi jest wszystko w porządku (bo może o to chodzi) ;)
Jeśli ktoś sam o sobie myśli w ten sposób, to pewnie że warto (a nawet trzeba) zgłębić problem. Poznać swoje słabości, zastanowić się co można zmienić. Ale przede wszystkim przestać myśleć o sobie źle.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Towarzyskie

Czy to się uda... (7 odpowiedzi)

Technologia , a odniesienie realu...

Zdrady wkoło (7 odpowiedzi)

Moja sytuacja jest trudna, narzeczony mnie zdradził na początku roku i nadal sie z tego nie...

Swing party (28 odpowiedzi)

Mam ochotę coś takiego zrobić u siebie tylko gdzie szukać chętnych

do góry