Widok

Czy Wasze dwulatki bawia sie same?

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
Mam pytanko do Was. Moj syn skonczyl dwa latka , dopoki w pokoju mielismy dla niego kojec potrafil w nim posiedziec choc troszke i bawic sie sam. Od momentu wyniesienia kojca mlody nie daje nic zrobic. Gdzie sie sie rusze leci za mna albo za tata. Bawic sie chce tylko z kims, sam praktycznie wcale. Macie jakies sposoby zeby zajac takiego malucha choc na troszke? Jestem zmartwiona bo za chwile bede juz miala dwojke do ogarniania i zastanawiam sie jak to ma byc jesli starszy nie potrafi choc chwile pobawic sie sam. Druga sprawa ze syn nalezy do dzieci ktore bardzo ciezko czyms zainteresowac.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Może to kwestia przebywania w kojcu. My synka od malego kladlismy na podłodze a to na macie a to na kocu i od kiedy zaczął się przemieszczać oglądał sobie mieszkanie i też dużo go wszędzie było. Jednak po czasie osiadł :-)i praktycznie w wieku 1,5 bawił się w pokoju. Oczywiście, ze lubil jak ktoś się z nim bawi ale potrafil dlugo zająć się sobą sam.
Może Twój synek potrzebuje teraz takiego czasu a potem przystopuje ze zwiedzaniem :-) proponuję drugiego dziecka już nie ograniczać końcem zresztą lezenie na podłodze jest najlepsze dla prawidłowego rozwoju ruchowego
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej Agusia u nas bywa różnie bywa, że Sebi zajmie się sam zabawkami i bawi się lubi bardzo resoraki i figurki zwierzątka. Sebastiam dużo mówi i bawi się tak, że rozmawiają sobie figurki z samochodami przekomicznie to wygląda uwielbiam go obserwować :-) ale nieraz łapie za nogę i mówi bawić się bawić i siedzimy na podłodze i się bawimy lepimy, malujemy, czytamy uwielbia naklejać w kolorowankach naklejki to zależy od dnia i jego humoru :-) Trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie u mnie drugi synek dołączy w marcu obawiam się początku ale mam nadzieję, że nie potrzebnie życzę powodzenia!
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no i Sebuś też nie siedział w kojcu
image
image
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Z tym kojcem to nie bylo tak ze bez przerwy w nim siedzial. Tez duzo lezal na macie, na kocu na podlodze i jak nauczyl sie chodzic rowniez zwiedzal cqle mieszkanie. Kojec byl po to zeby w razie potrzeby bezpiecznie go tam zostawic w ćelu wyjscia do toalety, zobienia czegos w domu itd. I nie zdarzalo sie to czesciej jak 3 razy po 20 min w ciagu calego dnia bo mlody byl ciekawski i potem sam juz chcial wychodzic. Ale lubil to miejsce bo mial tam swoj tzw azyl z zabawkami, swoje miejsce. A nasza pediatra powiedziala, ze dziecku jest potrzebny swoj wlasny kat wiec warto zaczac od kojca. Dzieki Gosia:) Zycze Ci wytwalosci w ciazy, szczegolnie juz potema koncowce bedzie ciezko... Ja to juz sie do niczego nie nadaje w obecnym stanie :) Ani sily ani cierpliwosci do nikogo i niczego...
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
niestety, moja córcia latem skończyła dwa lata i nadal nie bawi się sama, daję radę zrobić prawie wszystko z nią np. prasować, gotować, sprzątać, bo ona chce w tym uczestniczyć i "pomaga" mi, np. podaje ubrania, które trzeba powiesić na suszarce lub wyciągnąć naczynia ze zmywarki, ale o spokojnym czytaniu książki lub siedzeniu przy komputerze więcej niż 5 minut, nie ma szans! Takie dziecię chyba.....:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mi sie wydaje ze to zalezy od charakteru dziecka, moja w kojcu nie siedziala a dlugo nie potrafila sie bawic sama, teraz ma 3 lata a najlepiej bawi sie z nami
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mam dwojke dzieci, jak urodzilam pierwsze to drugie mialo 1 rok i 9 mcy, nie liczylabym , ze dwulatek zajmie sie soba prze 1h , a ty ogarniesz mlodsze, ja mialam zabawki i kacik do dzis mam w living roomie, fakt mam 2 pietra, wiec teraz swobodnie dzieci sie poruszaja, bo schody itp. ale wczesniej wolalam miec moja dwulatke na oku i generalnie sprzyja to wspolnemu spedzaniu czasu.
Acha moja mlodsza ma teraz 2.2mce i bawi sie sama ok. 15 minut, pozniej przyjdzie i albo zmieni zabawe, albo nawiazuje kontakt do mnie badz do starszej sis. Pamietaj , ze starsze moze kopowiac to mlodsze jak sie urodzi.
mlodsza nie wymaga abym sie z nia bawila, bo czesto bawia sie razem z sis, ale i tak wole byc w poblizu co robia itp.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mam już troche starsze dzieciaczki, bo 5 lat i rok, ale powiem wam na pocieszenie, że mój pierwszy syn nie umiał sam się bawić przez bardzo długo, z reszta teraz też nie lubi sam się bawić. Za to drugi teraz potrafi spędzić nawet godz bawiąc się sam, gdy starszy jest w przedszkolu.
I początki po porodzie uważam, ze sa najłatwiejsze przy dwójce, bo mały tylko leży, śpi itp. Gorzej zaczyna się poźniej, kiedy młodszy zaczyna być mobilny itd.
Życzę szybkich rozwiązańi duuużo cierpliwości. dacie rade!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
agusia adaś też za długo nie umie się sam bawić, sam sobą się zajmie tylko jak włączy się mu bajkę, a tak jak któraś pisała wyżej w prawie wszystkim pomaga w czym tylko chce :) jak urodzisz drugie może zaangażujesz go w przynieś/wyrzuć pieluszkę, przynieś butlę, chusteczkę, ręcznik i takie tam, jak mu się latanie znudzi to może zajmie się sam sobą ? :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
hehe nie liczyłabym, że się znudzi ;) ale to i lepiej :P moje starsze do tej pory "biją się" która ma wyrzucić czy przynieść czystą pieluchę Tomka ;)

starsza nie potrafiła się sama bawić, ciągle przy nodze chodziła jak piesek ;) jak się druga urodziła to wiadomo ciągle spała a jak nie to starsza zawsze obok mnie siedziała jak karmiłam, przebierałam czy kąpałam :) mała bardzo lubiła leżeć od początku (starsza nigdy, całe życie na rękach), na macie leżała najpierw na plecach, potem na brzuchu, potrafiła tak godzinę leżeć, potem karmienie, przebieranie, godzina drzemki i tak w kółko :) ok pół roku i młoda zaczęła się poruszać, to starsza jej przynosiła zabawki, siedziała z nią na podłodze, chciała, żeby się z nią pobawiła ;) i tak już zostało :) młodsza do tej pory bawi się sama, w sumie rzaaadko przychodzi :) a jak ma gorszy dzień to biorę ją do kuchni i gotuje ze mną czy sprząta ale generalnie lubi sama, potrafi się zająć, znaleźć sobie zabawę :) czy to lalka, czy to kredki, naklejki

starsze przy młodszym się nauczy :) spokojnie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Z moim synkiem różnie bywało.
Potrafił się sam bawić jak miał 2 latka.
Dawałam mu kredki, kartkę to sobie bazgrał po niej, albo też dawałam mu ciastolinę i różne akcesoria do niej to też się tym bawił, jak byłam w tym samym pomieszczeniu co on, to ciastoliną zdażało się że ok 2 godz się bawił, ale jak np. wyszłam z pokoju, to pare minut i leciał za mną. Samochodzikami też się lubił bawić, i różnymi innymi zabawkami.

Wystarczyło być w tym samym pokoju co dziecko, i mógł się bawic sam. Ale czasem też chciał żeby chociaż przy nim siedzieć, nie koniecznie się z nim bawić, ale być bardzo blisko.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
no to witaj w klubie moj tez bez przerwy za mna lazi, nic nie moge zrobic,jedynie jak spi w ciagu dnia,tez nie usiedzi 5 minut w jednym miejscu, nie wiem co ci tu poradzic, moj tez ma pelno zabawek i co z tego pobawi sie troche i juz po zabawie, taki wiek, wyrosnie z tego, narazie 2-latki sa ciekawe swiata, bedzie doobrze,a daj go do zlobka,chociaz na pare godzin
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak urodziłam bliźniaki, starszy synek miał 2, 2 m-ce, przez całą ciążę byłam z nim w domu, więc siłą rzeczy chodził za mną wszędzie i chciał robić wszystko ze zmną, nie interesowały go za bardzo zabawki, więc bałam sie co to będzie. Ale o dziwo okazał się, że daliśmy radę, poświęcałam starszemu czas jak maluchy spały, pozwalałam mu pomogać przy nich, więc miał zajęcie. Teraz bliźniaki maja prawie 2 lata, starszy za chwilę 4 lata i nadal lubią towarzystwo któregoś z rodziców do zabawy, nawet ze względów bezpieczeństwa wole ich nie zostawiać samych :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To ja mam chyba szczęście bo mój poltoraroczny syn już od bardzo dawna bawi sie sam, mam teraz 3 miesięcznego drugiego synka i w innym przypadku nie ogarnelabym chyba tego. W kojcu nigdy nie był, a bawi sie obecnie głównie odkurzaczem :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

dr Maciej Krynicki - endokrynolog - ktoś zna??? (65 odpowiedzi)

j.w. przyjmuje prywatnie w Pruszczu Gd., zastanawiam się, czy warto iść??

JAKI KURIER NAJTAŃSZY - prywatna przesyłka? (27 odpowiedzi)

Dziewczyny zamówiłam fajny fotel na allegro, przyjechał kurierem - duże to i niestandardowe. Tak...

Czy ktoś korzystał z pomocy psychoterapeuty? (63 odpowiedzi)

Czy ktoś korzystał z takiej pomocy i może polecić? Ja próbowałam dwa razy, u dwóch różnych osób,...

do góry