Widok
ja pamiętam, że byłam święcie przekonana, że za chwile dostane okres, tak mnie brzuch pobolewał. nawet do męża mówiła "kochanie, tym razem chyba nic z tego" :)
dodatkowo miałam jakis taki jakby katar, ale niezupełnie, nieżyt delikatny. po zrobieniu testu to się już zupełnie rozchorowałamv:) a nie był to sezon mocno chorobowy :)
dodatkowo miałam jakis taki jakby katar, ale niezupełnie, nieżyt delikatny. po zrobieniu testu to się już zupełnie rozchorowałamv:) a nie był to sezon mocno chorobowy :)
"Nikt tak nie docenia geniuszu zawartego w twoich słowach jak twój pies."
Christopher Morley
Christopher Morley
oh na mdłości to można czekac i się wcale nie doczekać :) tym się nie sugeruj, bo to jest indywidualna sprawa. mnie biust wogóle nie bolał, nic a nic. w zasadzie zaczął pobolewać dopiero teraz, a wcześniej tylko troche jakby spuchł, ale to już było sporo po teście. na początku naprawdę nic oprócz przekoonania, że za chwilę przyjdzie miesiączka.
mdłości to tak w 8 -9 tygodniu dostałam, jeśli dobrze pamiętam, i to nie porannych tylko wieczornych :)
mdłości to tak w 8 -9 tygodniu dostałam, jeśli dobrze pamiętam, i to nie porannych tylko wieczornych :)
"Nikt tak nie docenia geniuszu zawartego w twoich słowach jak twój pies."
Christopher Morley
Christopher Morley
tak jest zalecane, w dniu spodziewanej miesiączki. ja chyba zrobiła 2 dni wcześniej, ale ta kreseczka była taaaka bladziutka, że się męża dopytywalam, czy też ją widzi :) po 2 dniach powtórzyłam test i już była wyraźniejsza, ale nadal nie taka mocna, jak ta pierwsza. potem badanie z krwi, beta HCG.
"Nikt tak nie docenia geniuszu zawartego w twoich słowach jak twój pies."
Christopher Morley
Christopher Morley
pobolewało mnie podbrzusze - ból jak przed/przy okresie ale dużo słabszy, nazywam go bólem, który jest ale go nie ma (taki odległy)
no i w czasie kiedy powinnam mieć miesiączkę miałam bardzo obolałe piersi - nigdy przy okresie nie miałam czegoś takiego...
i codziennie w godzinach ok 14-16 łapała mnie "faza" na spanie :P
do tego wrażenie jakbym żołądek miała wiecznie zawiązany na supełek :P - tak mnie "ćmiło" jak przy grypie żołądkowej ;P
a później wyczulony węch, mięsowstręt ;)
no i w czasie kiedy powinnam mieć miesiączkę miałam bardzo obolałe piersi - nigdy przy okresie nie miałam czegoś takiego...
i codziennie w godzinach ok 14-16 łapała mnie "faza" na spanie :P
do tego wrażenie jakbym żołądek miała wiecznie zawiązany na supełek :P - tak mnie "ćmiło" jak przy grypie żołądkowej ;P
a później wyczulony węch, mięsowstręt ;)
ja w obydwóch ciążach wyczułam intuicyjnie, że coś się święci :)
W pierwszej dlatego, że non stop płakałam- oglądałam ten sam film i ryczałam... To nie było normalne.
A teraz też się mocno wzruszałam, no i miałam non stop ochotę na seks... :) - to też nie jest normalne, więc zrobiłam test.
Ale objawów typu nudności, mdłości itp nie mam i nie miałam.
W pierwszej dlatego, że non stop płakałam- oglądałam ten sam film i ryczałam... To nie było normalne.
A teraz też się mocno wzruszałam, no i miałam non stop ochotę na seks... :) - to też nie jest normalne, więc zrobiłam test.
Ale objawów typu nudności, mdłości itp nie mam i nie miałam.
A u mnie to było tak:
Okres powinnam dostać w piątek. Nie dostałam, ale często miałam go kilka dni później.
Jednak cały weekend byłam strasznie zmęczona, śpiąca no i jadłam ogórki kiszone :)
W poniedziałek poszłam na aerobic i musiałam wyjść tak byłam zmęcozna.
We wtorek test (tylko nie wiedziałam, że trzeba poczekać chwilkę) i patrzę jedna kreska. Połozyłam test, czułam się dobrze tego dnia |(brak zmęczenia). Co może siła podświadomości :) Wszystko można sobie wmówić.
Następnego dnia mąż mówi, ze są dwie kreski i kupił nowy test -
wynik cudowny :)
Okres powinnam dostać w piątek. Nie dostałam, ale często miałam go kilka dni później.
Jednak cały weekend byłam strasznie zmęczona, śpiąca no i jadłam ogórki kiszone :)
W poniedziałek poszłam na aerobic i musiałam wyjść tak byłam zmęcozna.
We wtorek test (tylko nie wiedziałam, że trzeba poczekać chwilkę) i patrzę jedna kreska. Połozyłam test, czułam się dobrze tego dnia |(brak zmęczenia). Co może siła podświadomości :) Wszystko można sobie wmówić.
Następnego dnia mąż mówi, ze są dwie kreski i kupił nowy test -
wynik cudowny :)
Ja zrobiłam test, bo mi się okres 10 dni spóźniał. Bez szału, tak na "wszelki wypadek", a tu wynik pozytywny i wielkie zaskoczenie. Jeszcze większe po wizycie u lekarza, jak dowiedziałam się, że to wcale nie takie początki ciąży ;) Poprzednie 2 miesiączki już były w trakcie trwania ciąży. Objawy to może ciągłe zmęczenie, ale miałam na to wytłumaczenie więc ni brałam tego za objaw ciąży :))
okres mi sie spoznial i cos czulam ze chyba tym razem sie udalo:) kupilam 2 testy, zrobilam jeden - 2 mocne krechy:) z niedowierzania zrobilam drugi i wyszlo to samo:) zadnych objawow nie mialam, jakbym wogole w ciazy nie byla:) tylko potem jakos tak wrazliwa na zapachy sie zrobilam:), ale szybko przeszlo:) i ogromna chec na slodkie:D
u mnie nie bylo nic wlasciwie...no moze tylko piersi mnie bolały jak cholera i były bardzo tkliwe (nigdy przed okresem tak nie miałam). Ale tak poza tym jakoś przeczuwałam że jestem w ciąży, bo na czas oczekiwania przypadły mi trzy weekendy, w tym dwie imprezy i zrezygnowałam z alkoholu zupełnie....jakoś tak czułam.
ja nie czulam w ogole, czulam sie jak na okres, nie wiem co mnie podkusilo zrobic test ciazowy, a mialam ostatni i zaraz wyjazd na 2 tygodnie. wyszedl pozytywnie, ale w czasie nastepnych 2 tygodni nastepne testy byly, bo nie wierzylam...
ps. do czasu zrobienia testu nr.1 codziennie pilam alkohol,
aha u mnie lekkie mdlosci zaczely sie dopiero w 7-8tc i tylko na wieczor, wiec naprawde wszystko jest b.indywidualne...
ps. do czasu zrobienia testu nr.1 codziennie pilam alkohol,
aha u mnie lekkie mdlosci zaczely sie dopiero w 7-8tc i tylko na wieczor, wiec naprawde wszystko jest b.indywidualne...
pewnie że tak, większosc z nas nie wiedząc ze jest w ciąży - pierwsze tygodnie - nie oszczędza sie, imprezuje itp, po prostu prowadzi normalny tryb zycia...i nic nie jest dzieciakom :)
a i kazda w ciąży sie czuje inaczej. ja np do tej pory nie mam zadnych dolegliwosci, tylko brzuch mnie pobolewa czasem,piersi troszke bolą (ale mniej niz na początku) i mam b.silny odruch wymiotny :) i czuję jakby os mi w gardle ciągle siedzialo... acha... czy Wy tez jestescie takie wybredne na jedzenie? bo mój mąż chyba zwariuje ze mna niedługo :) ale ja naprawdę nie wiem co ze mną jest :) to co lubiłam dawniej to teraz na to patrzec nie mogę... i w ogole mam niesamowite zachcianki i w kółko jem lody :)
a i kazda w ciąży sie czuje inaczej. ja np do tej pory nie mam zadnych dolegliwosci, tylko brzuch mnie pobolewa czasem,piersi troszke bolą (ale mniej niz na początku) i mam b.silny odruch wymiotny :) i czuję jakby os mi w gardle ciągle siedzialo... acha... czy Wy tez jestescie takie wybredne na jedzenie? bo mój mąż chyba zwariuje ze mna niedługo :) ale ja naprawdę nie wiem co ze mną jest :) to co lubiłam dawniej to teraz na to patrzec nie mogę... i w ogole mam niesamowite zachcianki i w kółko jem lody :)
Ja czułam, że coś jest grane :) Test zrobiłam w przed dzień spodziewanej miesiączki. Wyszły dwie kreski.
W poprzedniej ciąży również czułam, że jestem w ciąży, a test tylko to potwierdził
W poprzedniej ciąży również czułam, że jestem w ciąży, a test tylko to potwierdził
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Ja miałam zawsze niereguralny okres. Ten mi się spóźnał - normalne jak dla mnie. Tylko kilka dobrych dni bolało mnie podbrzusze jak na @. I strasznie plecy mnie bolały. Wszystkie koleżanki w pracy mówiły mi,że jestem w ciąży,nawet mój M tak mówił i namawiał mnie do zrobienia testu. Tylko jakoś ja nie wierzyłam,bo wcześniej kilka razy były już takie sytuacje,że myślałam,że jestem w ciąży,robiłam test,a tu nic. No,ale po jakimś czasie zrobiłam go i wyszło pozytywnie :D
mnie strasznie bolał brzuch jak na okres, pierśni miałam jak 2 balony- koszmarnie bolały. Juz sie bałam jaki mnie czeka mega okres. Poza tym każdego dnia biegałam na areobik i byłam z każdym dniem bardziej osłabiona- myślalam, ze bierze mnie grypa.
W dniu kiedy zrobiłam test lecialam do lekarza , bo załapalam jelitówkę....
W dniu kiedy zrobiłam test lecialam do lekarza , bo załapalam jelitówkę....
A ja i za pierwszym i za drugim razem najpierw robilam test (okolo spodziewanej miesiaczki), a objawy (chyba wszystkie mozliwe i bardzo silne) mi sie pojawialy jakis tydzien po tescie. Takze przed testami nic na ciaze nie wskazywalo, a robilam je tylko dlatego, zeby wiedziec, czy moge sobie cos na imprezie wypic ;)
Widzę że wiele z Was dziewczyny nie miało wielu objawów tylko ból w podbrzuszu,czasem ból piersi.Ja to czuję się jak przed okresem.Boli mnie brzuch i wściekam się o byle co.Powinnam dostać w poniedziałek,ale jakoś nie wierzę w ciężę,szczególnie za pierwszym razem i to po niedawnym odstawieniu pigułek.
Czy coś czułam.. Hmm:-)
@ mi się spóźniała już 2 tyg:) Ale poza tym miałam nieodzowne wrażenie i przeczucie że w brzuszku jest fasolka :) Nie wiem jak to opisać:) No i niestety mdłościi.. mdłości.. i mdłościii .. I tak do 3 miesiąca..Na samo wspomnienie mnie..mdli :D
@ mi się spóźniała już 2 tyg:) Ale poza tym miałam nieodzowne wrażenie i przeczucie że w brzuszku jest fasolka :) Nie wiem jak to opisać:) No i niestety mdłościi.. mdłości.. i mdłościii .. I tak do 3 miesiąca..Na samo wspomnienie mnie..mdli :D
Dziewczyny,nie wiem co mnie podkusiło i zrobiłam test.Co prawda dzień przed spodziewaną miesiączką,ale jakaś byłam od rana zdenerwowana więc chciałam sprawdzić.Zrobiłam test i wyszło...nic:-(Nie ma ciąży.No więć teraz czekam na ten okres jak na zbawienie,bo każdy dzień więcej przedłuża cykl.No coż zaczniemy starania od nowa.Nie wiem co sobie myślałam,że za pierwszym razem będzie strzał w dziesiątkę.