Widok
Po urodzeniu pierwszego dziecka bardzo uważałam na pokarmy, które jem, a on i tak ciągle miał problemy z brzuszkiem. Natomiast przed urodzeniem drugiego przeczytałam sporo wypowiedzi położnych i młodych mam, że można jeść wszystko, tylko należy obserwować dziecko. Gdyby coś się działo, to wtedy eliminować niektóre rzeczy z jadłospisu i sprawdzić, czego nasze maleństwo nie lubi. Tak też zrobiłam, przy drugim dziecku jadłam to, co lubię, a nie tylko to, co "może" karmiąca mama. I powiem, że córcia nigdy nie miała problemów z brzuszkiem.
Jeżeli nie masz alergii na jakikolwiek pokarm i w Twojej najbliższej rodzinie taka alergia nie występuje, swobodnie jedz wszystko, zwracając tylko szczególną uwagę na alergeny i dania wzdymające. Zauważ, że to, co u nas jest uznawane za niekorzystne dla matki karmiącej (np. czosnek), w innych kulturach je się swobodnie.
nie ma co przeginać nie ma diety dla matek karmiących - tak mi powiedziała położna w szpitalu i w mojej przychodni. Wiadomo nie jeść dań wzdymających , ostrych i na bazie drożdży ani żadnych gazowanych napoi. Ja na początku jadłam wtylko gotowane rzeczy z warzyw to marchewkę ( też na parze ). Teraz moja mała ma 2 m-ce i jem coraz więcej nawet truskawki( wiadomo nie kilogram tylko małą miseczkę ) czy seler. Słyszałam ,że im bardziej się przegina tym gorzej. Stopniowo wprowadzaj pokarm i obserwuj malucha nie przejmuj się jak wyskoczy pare krostek bo to jeszcze o niczym nie świadczy.