Widok
Do mam dzieci z dysplazja.
U mojej córki ortopeda stwierdził dysplazje lewego bioderka. Dziecko musi nosić rozwórkę koszli przez 6 tygodni. Mam pytanie do mam, jak długo Wasze dzieciaczki nosiły taka rozworke i jaki stopień dysplazji miały stwierdzony. No i jak sobie poradziłyście,bo ja jestem załamana :(
moja mała ma dysplazję II stopnia też lewego ale nic nam nie kazali. Mamy jeszcze zrobić usg i rentgen jak będzie wstawała. Nawet pieluchować nie kazał tylko szeroko nosić
zależy u jakiego ortopedy byłaś , jedyny, najlepszy to dr sieliwończyk, jak on powie że trzeba to trzeba , jeśli u niego nie byłaś to idź będziesz miała 100 % pewność że diagnoza jest dobrze postawiona . moja mała miała tylko dysplazję na granicy i on kazał nosić rozwórkę, nie powiem było ciężko , mała kombinowała i płakała, nie daliśmy non stop rady nosić, ale na szczęscie na kontroli się okazało że wszystko wróciło do normy. to tylko 6 tygodni, dacie radę, najgorzej jest przy karmieniu, bo ciężko się małą trzymało no ale cóż, jak mus to mus. My nosiliśmy mniej niż te 6 tygodni, około 4, nie dało rady tyle bo na końcu mała już za bardoz ruchliwa była.
Moja Mała ma dysplazje IIIb nosi szyne juz 5 tydzień za pare dni idziemy na kontrole i mam nadzieję ze na tych 6 tygodniach sie skończy.
Na poczatku też byłam załamana ryczałam razem z Mała,ale trzeba to przetrzymać zeby potem było dobrze.Stosuje sie skrupulatnie do zaleceń, nie odpuszczam Małej nawet jak ryczy jak szalona.
Na poczatku też byłam załamana ryczałam razem z Mała,ale trzeba to przetrzymać zeby potem było dobrze.Stosuje sie skrupulatnie do zaleceń, nie odpuszczam Małej nawet jak ryczy jak szalona.
Moja mała miała 3 stopień - a więc poważny. Na szczęście skończyło się na trzech tygodniach (poszłam na kontrolę rozwórki) non stop w szynie. Po kontroli lekarz p. Sieliwończyk zalecił 3 tygodnie na noc, ale to był już pikuś. W sumie u nas po 3 tygodniach bioderko było już zdrowe:-))))
Ani razu nie odpuściłam - chociaż mała bardzo płakała.
Ani razu nie odpuściłam - chociaż mała bardzo płakała.
Karol nosił 6 tygodni, potem 2 na noc i wszystko było ok. Młody nie protestował w sumie za bardzo, tylko mnie się serce kroiło. Byliśmy u Silewiończuka, baaaaaaardzo polecam! Jak dzieciaczki są takie małe to nie zauważają tego tak bardzo, to raczej rodzicom jest cięzko na to patrzeć. Konsekwencja, zacisnąć zęby i będzie dobrze.
Macie racje, mała na razie nie protestuje ale mi się płakać chce jak ja w tym widzę. Mam nadzieje ze po tych 6 tyg wszystko się wyprostuje. Najgorsze ze dziecko oglądało 2 pediatrów, żaden nic nie zauważył a to podobno widać gołym okiem. Jeden powiedział ze do ortopedy chodzi się jak dziecko ma 3 miesiące a drugi nic nie powiedział. Teraz wiem że im szybciej tym lepiej. Mam do nich żal bo poszłabym wcześniej a tak poszłam jak Mała miała 6 tyg. Tez chodzimy do Silewiończuka.
Matka, no weź przestań beczeć, bo nie ma o co :))) Synek miał dysplazję IIID. Jak miał dwa miesiące zaczął nosić rozwórkę. Przez pierwszy miesiąc dzień i noc, drugi miesiąc tylko na noc. Mnie to kompletnie nie załamywało (a jak wyglądają np. aparaty na zębach - ładnie ???;))))
Nałóż maluszkowi bodzik i półśpioszki na to rozwórkę a potem dopiero ubranko typu spodenki itp. - nic nie będzie widać. .
Czas szybko leci a po dysplazji śladu nie będzie :)
Nałóż maluszkowi bodzik i półśpioszki na to rozwórkę a potem dopiero ubranko typu spodenki itp. - nic nie będzie widać. .
Czas szybko leci a po dysplazji śladu nie będzie :)
Dziewczyny podbijam niestety temat.
Czy mozecie dopisać ile miały dzieciaki jak postawiono diagnozę. Bo naczytałam się z necie, że muszą nosić koszlę tyle ile miały jak im założono. A u Was czytam, że po 6 tygodniu. Brzmi to cudownie.
My mamy koszlę 3,5 tygodnia dopiero (diagnoza IIb lewe). Ale niestety mała zoraz bardziej się złości rpzy zakładaniu :(
Czy mozecie dopisać ile miały dzieciaki jak postawiono diagnozę. Bo naczytałam się z necie, że muszą nosić koszlę tyle ile miały jak im założono. A u Was czytam, że po 6 tygodniu. Brzmi to cudownie.
My mamy koszlę 3,5 tygodnia dopiero (diagnoza IIb lewe). Ale niestety mała zoraz bardziej się złości rpzy zakładaniu :(
Moja miała 6 tyg. Wada IIIA. Po 5 tyg noszenia poszłyśmy do kontroli. Jest poprawa. Biodro na granicy miedzy zdrowym a chorym, czyli duża poprawa. Mimo to dalej musimy nosić przez 3 tyg, tyle ze przerwy trochę dłuższe, a po 3 tyg mamy zakładać tylko na noc. Jak na początku nie było problemu tak teraz jest straszny. Mała płacze już na sam widok aparatu, wykręca się, próbuje nawet sobie to ściągnąć. Przyznam ze nie mogę patrzeć jak się meczy i przy dużych awanturach ściągam jej to. :(