Widok
Druga ciaza po 30tce..
Wiem ze pewnie byl juz taki watek ale zakladam nowy bo mam metlik w glowie..zdecydowalismy sie z mezem na drugie dziecko a ze mam 32 lata to mam spore obawy czy aby za stara nie jestem..maz nie widzi problemu z moim wiekiem a ja wrecz przeciwnie.....Sa tu mamy ktore rodziy po 30?
Asik, jest tu sporo mam po 30, i nawet niektore blizej 40stki.
ja nie czuje sie ataro, ale druga ciaze bardzo zle znioslam, duzo gorzej i sporo problemow, i absolutnie nie wiaze tego z wiekiem, 1 ciaza l.29 , druga 31.
mam teraz niecale 33 i mysle , ze mi czasami brak energii za lataniem za moja dwojka, do tego pogodzenie pracy na pelen wymiar itp, to jest czasami ciezke z energia.
natomiast maz jet blizej 40stki, i kategorycznie mowi dzieciom nie juz, i nie wyobraza nowordka w domu nastepnego za kilka lat, uwaza, ze bedzie za stary, i zabraknie energii na bieganie z dziecmi.
pzdr
ja nie czuje sie ataro, ale druga ciaze bardzo zle znioslam, duzo gorzej i sporo problemow, i absolutnie nie wiaze tego z wiekiem, 1 ciaza l.29 , druga 31.
mam teraz niecale 33 i mysle , ze mi czasami brak energii za lataniem za moja dwojka, do tego pogodzenie pracy na pelen wymiar itp, to jest czasami ciezke z energia.
natomiast maz jet blizej 40stki, i kategorycznie mowi dzieciom nie juz, i nie wyobraza nowordka w domu nastepnego za kilka lat, uwaza, ze bedzie za stary, i zabraknie energii na bieganie z dziecmi.
pzdr
witam, ja jestem taką mamą która urodziła 2 gie dziecko po 30. wiem co czujesz bo też przez to przechodziłam ale pocieszę cię i powiem ci że to była najlepsza decyzja w moim życiu. moja córa w tej chwili na 6 latek, to moje oczko w głowie, taty też! nie chcę się tu rozpisywać i zanudzać ale mogłabym godzinami opowiadać ile takie "późne " macierzyństwo ma zalet! oczywiście musisz znaleźć dobrego lekarza prowadzącego ciążę i jeżeli nie będzie żadnych przeciwskazań medycznych to naprawdę nie masz czego się bać. powodzenia!
Hej, ja urodziłam syna majac 21 lat a córkę w wieku 32 lat. Absolutnie nie czuję się staro. U syna w klasie kilka mam rodziło podobnie jak ja. Różnica polega na tym, że odzwyczaiłam się od bycia mamą małego dziecka i początki były trudne, ale jak się poukłada plan dnia to jest ok :-) na placu zabaw poznałam kilka mam w podobnym wieku :-)
Ja mojego synka urodziłam w wieku 31 lat, wszystko odbyło się bez jakichkolwiek problemów. Można powiedziec ciąża książkowa, synek okaz zdrowia. Teraz mam 34 i myślę nad drugim dzieckiem i tez mam różne obawy. Najchętniej to bym jeszcze z rok poczekała z zajściem w ciążę. Ale boję się, że będę już za stara.
No i żałuję, że tak długo dojrzewałam do bycia mamą, ale czasu się nie cofnie niestety.
No i żałuję, że tak długo dojrzewałam do bycia mamą, ale czasu się nie cofnie niestety.
U mnie ten sam problem na tapecie - ja też mam 32 lata i 4- letniego synka :) ale akurat za stara się czuję, mam innego rodzaju obawy czy damy radę finansowo i czy ja jestem na to gotowa (te pieluchy, karmienie, ciąża) nie jestem pewna czy chcę przez to przechodzić jeszcze raz, ale bardzo bym chciała, żeby synek miał rodzeństwo :)
Udało mi się wyrobić z dwójką przed 30 (na styk :), ale już przy pierwszym miałam wrażenie, że łatwiej by mi było z ciążą np. kiedy miałam 23-25 lat. Mówię o stronie fizycznej. Patrzyłam na młodsze koleżanki, jak skakały jako te gazele, kiedy ja się obok nich kulałam opuchnięta ;) Podkreślam - nie mówię o całym aspekcie studiów, pracy, wyszalenia się itd, mam na myśli tylko możliwości organizmu. Natomiast w drugiej ciąży (29,5 l.) czuję się dużo lepiej i sama pomykam jako ta gazela ;) Więc też ciąża ciąży nierówna, nie ma co się stresować.
Dziewczyny bez przesady w tej chwili wiele dziewczyn rodzi pierwsze dziecko w okolicach 30tki. Ja pierwsze urodzilam majac rowno 30 mam twraz 31 i drugie jest dopiero w planach ;) i tak wogole to ja soe czuje mlodo caly czas mysle o sobie ze jeztem przepraszam za wyrazenie "gowniara" ;) i naprawde dziwnie mi sie czyta ze po 30 ktos jest stary albo Za stary na cos ;) pozdrawiam wszystkie ryczace trzydziestki
PARANOJA za stara to bys byla majac 13 lat wiecej bez przesady w dzisiejszych czasach wzrosla ogolna srednia wieku rodzacych , to juz nie te czasy ze w wieku 19 lat wychodzilo sie za maz i od razu rodzilo dzieci ( zaznaczam - nie ma nic do mlodych matek )
moja kuzynka wlasie w tym roku konczy 37 i ma slicznego kilkumiesiecznego synka zdrowego i bardzo kochanego i do tego 9 letnią corke ktora jej pomaga
nie popadajmy w jakies absurdy
moja kuzynka wlasie w tym roku konczy 37 i ma slicznego kilkumiesiecznego synka zdrowego i bardzo kochanego i do tego 9 letnią corke ktora jej pomaga
nie popadajmy w jakies absurdy
aaaga..ja pisząc to że jestem za stara przekazuje to co czuje..ze juz nie mam tyle cierpliwosci co pare lat wstecz, ze boje sie o swoj organizmy-wiadmo nie mam 20 lat i ryzyko powikłąn nie oszukujmy sie wzrasta..do tego wzgledy finansowe..znowu trzeba przerwac prace na jakiś czas i pytanie czy ktoś przyjmie do pracy mamusie grubo po 30tce z 2 małych dzieci? patrze na to wszystko realnie..bardzo chce drugie dziecko ale właśnie takie są moje obawy.
Kochana,
Urodziłam swoje pierwsze dziecko mając prawie 36 lat. Ciążę zniosłam rewelacyjnie, a dziecko, choć urodziłam przez CC (ułożenie pośladkowe) jest zdrowe i cudownie się rozwija. Teraz planujemy kolejne, żebym mogła urodzić przed 40 drugie, a kto wie, czy po 40 nie zdecydujemy się na trzecie.
Uważam, że nie masz się czego obawiać ;) Skoro Twój mężczyzna też chce i wierzy, że wszystko będzie w porządku, to tak na pewno będzie. Grunt, to myśleć pozytywnie ;)
I fajnie jest mieć jakieś rodzeństwo ;)
Urodziłam swoje pierwsze dziecko mając prawie 36 lat. Ciążę zniosłam rewelacyjnie, a dziecko, choć urodziłam przez CC (ułożenie pośladkowe) jest zdrowe i cudownie się rozwija. Teraz planujemy kolejne, żebym mogła urodzić przed 40 drugie, a kto wie, czy po 40 nie zdecydujemy się na trzecie.
Uważam, że nie masz się czego obawiać ;) Skoro Twój mężczyzna też chce i wierzy, że wszystko będzie w porządku, to tak na pewno będzie. Grunt, to myśleć pozytywnie ;)
I fajnie jest mieć jakieś rodzeństwo ;)
Skąd u nas w głowach takie "magiczne" granice - czy jak skończyłaś 18/20/25 lat coś się jakoś diametralnie skończyło?
To my psychologicznie stawiamy sobie różne daty za granice.
Organizm niejednej 24latki będzie "starszy" od niejednej 33latki...
A może to pytanie o wiek, to tylko taka próba ukrycia innego powodu, obawy przed drugą ciążą?
Pierwszego synka urodziłam w 32roku życia. Planujemy jeszcze dwójkę (mam nadzieję, ze wyrobimy się jednak przed 40tką, bo chciałabym jak najdłużej uczestniczyć w życiu moich dzieci, jako sprawna mama i babcia:) )
Przed chwilą na FB dostałam taki wpis (za http://www.facebook.com/pages/Babyradiopl-radio-dzieci/123975630969278?hc_location=stream )
Późne macierzyństwo nie szkodzi zdrowiu dziecka
Chociaż wcześniej uważano, że późne zakładanie rodziny może zwiększać zagrożenie problemami zdrowotnymi wśród dorastających dzieci, wyniki nowych badań pokazują, że to raczej wykształcenie matki i liczba lat, jaką przeżywa po porodzie, wpływają na zdrowie jej dorosłych dzieci, niż jej wiek, w momencie rozwiązania ciąży.
W artykule opublikowanym w czasopiśmie Demography, zespół niemieckich naukowców poddaje w wątpliwość pogląd, że dzieci z matek rodzących w późniejszym okresie życia są w wieku dorosłym słabszego zdrowia z powodu następstw fizjologicznych, takich jak spadająca jakość oocytów czy osłabione łożysko.
Badaniami, w ramach których wykorzystano dane 18.000 amerykańskich dzieci i ich matek, kierował Mikko Myrskylä z Instytutu Badań Demograficznych im. Maxa Plancka w Rostoku, Niemcy. Odkrył, że dzieci urodzone przez matki w wieku od 35 do 44 lat nie mają w późniejszym okresie życia słabszego zdrowia od dzieci urodzonych przez matki z przedziału wiekowego 25 - 34 lata.
Mimo iż im później kobieta zachodzi w ciążę, tym bardziej wzrasta ryzyko poronienia i rozwoju schorzeń takich jak trisomia 21, to ogólnie rzecz biorąc u dzieci matek rodzących w wieku 24 lat i młodszym diagnozuje się większą liczbę chorób, dzieci te szybciej umierają, pozostają mniejsze i jest większe prawdopodobieństwo, iż będą otyłe w wieku dorosłym.
Wyniki badań pokazują, że im wcześniej kobieta urodzi, tym bardziej jej dziecko boryka się z chorobami jako osoba dorosła. Dzieci rodzone przez matki w wieku od 20 do 24 lat cierpią na 5% więcej chorób niż dzieci urodzone przez matki z przedziału 25 - 34 lata, a w przypadku dzieci matek w wieku 14 - 19 lat wskaźnik ten wzrasta do 15%.
Mikko Myrskylä zauważa: "Dane sugerują, że na pierwszy rzut oka wydaje się, iż negatywny wpływ późnego macierzyństwa to iluzja wywoływana przez wykształcenie matki i wiek, w którym dziecko traci matkę".
Co ciekawe powiązanie między wiekiem matki a wykształceniem uległo z czasem odwróceniu. Podczas gdy na początku XX w. rodzice o mniej wykształceni nadal mieli dzieci w późniejszym okresie życia, a lepiej wykształceni rodzice mieli mniej dzieci w starszym wieku, to obecnie, im kobieta jest statystycznie lepiej wykształcona, tym później decyduje się na dziecko.
Wyniki tych badań pozwolą złagodzić obawy o kondycję zdrowotną, żywione przez pokolenie, które coraz później decyduje się na dzieci.
To my psychologicznie stawiamy sobie różne daty za granice.
Organizm niejednej 24latki będzie "starszy" od niejednej 33latki...
A może to pytanie o wiek, to tylko taka próba ukrycia innego powodu, obawy przed drugą ciążą?
Pierwszego synka urodziłam w 32roku życia. Planujemy jeszcze dwójkę (mam nadzieję, ze wyrobimy się jednak przed 40tką, bo chciałabym jak najdłużej uczestniczyć w życiu moich dzieci, jako sprawna mama i babcia:) )
Przed chwilą na FB dostałam taki wpis (za http://www.facebook.com/pages/Babyradiopl-radio-dzieci/123975630969278?hc_location=stream )
Późne macierzyństwo nie szkodzi zdrowiu dziecka
Chociaż wcześniej uważano, że późne zakładanie rodziny może zwiększać zagrożenie problemami zdrowotnymi wśród dorastających dzieci, wyniki nowych badań pokazują, że to raczej wykształcenie matki i liczba lat, jaką przeżywa po porodzie, wpływają na zdrowie jej dorosłych dzieci, niż jej wiek, w momencie rozwiązania ciąży.
W artykule opublikowanym w czasopiśmie Demography, zespół niemieckich naukowców poddaje w wątpliwość pogląd, że dzieci z matek rodzących w późniejszym okresie życia są w wieku dorosłym słabszego zdrowia z powodu następstw fizjologicznych, takich jak spadająca jakość oocytów czy osłabione łożysko.
Badaniami, w ramach których wykorzystano dane 18.000 amerykańskich dzieci i ich matek, kierował Mikko Myrskylä z Instytutu Badań Demograficznych im. Maxa Plancka w Rostoku, Niemcy. Odkrył, że dzieci urodzone przez matki w wieku od 35 do 44 lat nie mają w późniejszym okresie życia słabszego zdrowia od dzieci urodzonych przez matki z przedziału wiekowego 25 - 34 lata.
Mimo iż im później kobieta zachodzi w ciążę, tym bardziej wzrasta ryzyko poronienia i rozwoju schorzeń takich jak trisomia 21, to ogólnie rzecz biorąc u dzieci matek rodzących w wieku 24 lat i młodszym diagnozuje się większą liczbę chorób, dzieci te szybciej umierają, pozostają mniejsze i jest większe prawdopodobieństwo, iż będą otyłe w wieku dorosłym.
Wyniki badań pokazują, że im wcześniej kobieta urodzi, tym bardziej jej dziecko boryka się z chorobami jako osoba dorosła. Dzieci rodzone przez matki w wieku od 20 do 24 lat cierpią na 5% więcej chorób niż dzieci urodzone przez matki z przedziału 25 - 34 lata, a w przypadku dzieci matek w wieku 14 - 19 lat wskaźnik ten wzrasta do 15%.
Mikko Myrskylä zauważa: "Dane sugerują, że na pierwszy rzut oka wydaje się, iż negatywny wpływ późnego macierzyństwa to iluzja wywoływana przez wykształcenie matki i wiek, w którym dziecko traci matkę".
Co ciekawe powiązanie między wiekiem matki a wykształceniem uległo z czasem odwróceniu. Podczas gdy na początku XX w. rodzice o mniej wykształceni nadal mieli dzieci w późniejszym okresie życia, a lepiej wykształceni rodzice mieli mniej dzieci w starszym wieku, to obecnie, im kobieta jest statystycznie lepiej wykształcona, tym później decyduje się na dziecko.
Wyniki tych badań pozwolą złagodzić obawy o kondycję zdrowotną, żywione przez pokolenie, które coraz później decyduje się na dzieci.
niezalogowana Ago... Tyle ile masz lat tyle mają twoje jajeczka :) A należy pamiętać że częstość mutacji rośnie z ich wiekiem, co wynika z tego, że dopiero po zapłodnieniu oocytu, w fazie zygoty następuje drugi podział mejotyczny do końca i rekombinacji, w czasie których własnie może dojść do mutacji... Dlatego właśnie im wcześniej rodzimy, tym lepiej! Trzeba jednak patrzeć na to jakie nastąpiły zmiany cywilizacyjne, żeby młodo urodzić dziecko trzeba mieć na to kasę, a ludzie często biorą ślub i się statkują koło 30... Więc nie ma co gdybać :) Lepsze odpowiedzialne rodzicielstwo i dojrzali rodzice niż zachodzenie w ciąże bez przemyślenia :) Ja jestem najmłodsza i mama rodząc mnie miała 40 lat, ja jestem jeszcze na studiach a oni juz na emeryturach...