Widok
Dumox a wyjazd nad jezioro ?
Słuchajcie moje dziecko wczoraj dostało od pediatry Duomox na 10dni ze względu na anginę ropną (od wczoraj po pierwszej dawce nie ma gorączki) w ten wekend mamy zaplanowany wyjazd nad jezioro częściowo na domek częściowo pod namiot ( w sensie tylko noc w namiocie). No i tu pojawia się pytanie czy można jechać - niby jeżeli dziecko nie ma gorączki to można wychodzic z nim na dwór ale czy taki wyjazd to nie za duzo? Ja mam bardzo mieszane uczucia ale mąż nie chce słyszeć o odwołaniu wyjazdu - bo mamy tam się spotkać z całą rodzinką i odrazu twierdzi że panikuję.
Wiadomo dziecko nie będzie wchodziło do wody ale nie przywiążę go do krzesła żeby cały dzień siedział tym bardziej że ma tam być jego kuzynka z którą uwielbia się bawić.
Wiadomo dziecko nie będzie wchodziło do wody ale nie przywiążę go do krzesła żeby cały dzień siedział tym bardziej że ma tam być jego kuzynka z którą uwielbia się bawić.
Mojej koleżanki rodzice przeziębili jej anginę i zafundowali jej tym zapalenie mięśnia sercowego. Przez to do dziś ma problemy i będzie miała do końca życia (ma 30tkę.).
Ja z dzieckiem bym nie jechała, a mąż jak chce to niech jedzie...
Z reszta w nocy jest 12-13 stopni, a pod namiotem, szczególnie czuć chłód i wilgoć. A tak zupełnie na marginesie... angina jest zaraźliwa.
A co na to lekarz?
Ja z dzieckiem bym nie jechała, a mąż jak chce to niech jedzie...
Z reszta w nocy jest 12-13 stopni, a pod namiotem, szczególnie czuć chłód i wilgoć. A tak zupełnie na marginesie... angina jest zaraźliwa.
A co na to lekarz?
mi się zdaje ze latem trudno przeziębić jednak anginę , nie wpuszczaj do zimnej wody i tyle ..mrozów nie ma w końcu , co do zarażenia sie to nie wiem na dwoje babka wróżyła wiadomo ..tego nikt nie wie pilnujcie aby nie napili sie z jednego kubka przypadkiem itp. to już będzie 4-5 doba działania antybiotyku więc myslę , ze będzie juz całkiem dobrze.
Ja z natury nie jestem panikarą i nie mam dzieci (więc mozecie mnie już zacząć minusować, że się odzywam), ale ze sobą, jakbym miała anginę ropną, to bym nie pojechała, szczególnie na nocowanie pod namiotem a co dopiero z małym dzieckiem.
A o przeziębienie anginy w lato nie trudno, wystarczy wiatr, albo mokre stópki.
ale jednak bym się skonsultowała z lekarzem.
A o przeziębienie anginy w lato nie trudno, wystarczy wiatr, albo mokre stópki.
ale jednak bym się skonsultowała z lekarzem.
jedno jest pewne jakby było mokro , deszczowo, zimno i z zimnym wiatrem to na bank bym spobie odpuściła taki wyjazd , natomiast jak będą faktycznie zapowiadane upały to i noc może być goraca więc pewnie bym pojechała o ile gardło wyglądałoby ładnie już ( no chyba ze nie miał wcale jakoś mocno zawalonego tego gardła bo i takie anginy bywają przeciez )