Widok

Gdzie poznałyście swoich facetów?

Próbowałam ostatnio przez neta (tj czat),ale to zbiorowisko zboczeńców. Koleżanki,które chodzą na randki z Sympatii też bardzo narzekają. A jak to było u was?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
osobiście znam 3 małżeństwa, które poznały się na Sympatia.pl ;) my jesteśmy jednym z nich ;)
znam też kilka małżeństw, które poznały się na jakimś forum lub czacie :) ogólnie trzeba duuuuużo cierpliwości w "odsiewie" ;) i cięty język jest pomocny ;) (aby skutecznie spławiać zboczeńców czy innych popaprańców)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2
przez telefon
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja poznałam swojego faceta na forum o wspólnym zainteresowaniu :) czyli ogólnie net ;P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
A ja na imprezie integracyjnej-czyli w pracy
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
Przez szwagierkę.
BAJKOWO ,przebrania, zabawa i rozrywka dla dzieci i dorosłych.
Pilotów 3 ,Gdańsk-Zaspa , www.jolka-fasolka.pl
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
@lidia
mam takie samo zdanie odnosnie internetowych znajomosci
chociaz to niesprawiedliwe uogolnianie

na swoim koncie mam jedna
zaliczenie tego faceta do zbiorowiska zbozencow byloby przesada, ale nie probuje poznawac ludzi w ten sposob, facetow tym bardziej

na sympatii, badoo czy innej fotce nie mialam nigdy konta, wiec nie wypowiem sie
moge wspomniec tylko tyle, ze znam kilka niezbyt zaawansowanych stazowo par z takich portali
nie mnie oceniac ich szczescie

zgadzam sie z agusia, poswiecajac odpowiednio duzo czasu i cierpliwosci na pewno znajdzie sie wartosciowych ludzi
oni sa wszedzie
jednak zawieranie znajomosci w sieci wymaga wyjatkowo duzo czasu oraz checi
efekty sa wspolmierne do nakladow

odpowiadajac w temacie przewodnim, poznalam na podkrakowskiej stacji benzynowej
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
uczył mnie angielskiego prywatnie
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Chyba powinnam wydać książkę o typach, jakich można spotkać na necie. Myślę,że byłoby nawet zabawnie. Tak optymistycznie się wypowiadacie o znajomościach z netu,że śmiem twierdzić,że albo miałyście przeogromne szczęście,albo to ja mam jakiegoś pecha. Przytoczę tylko przykład z ostatnich dni. Pan się mnie pyta,czy rodziłam naturalnie. A info takie jest mu potrzebne,bo zastanawia go wielkość ....po porodzie. Nie spotkałyście takiej maści popaprańców?
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0
@lidia
ksiazka na ten temat niewiele da, trzeba przejsc swoje

co ciekawe kilku znanych mi normalnych facetow chwali sobie znajmomosci z sieci, moze tym sie zajmij, i jak ich rozpoznac :)

musz powiedziec, co nazywasz poznaniem
pisanie czy spotkanie?
podobne pytanie do tego o "ciasnosc po porodzie" czesto jest pierwszym zdaniem jakie mozna przeczytac od niektorych zaczynajacych rozmowe na czacie
pisza rozni ludzie, rzecz w tym, zeby ich oddzielic
jak juz mowilam, spotkalam jedna osobe, i tyko ja nazwe znajomoscia z internetu, przy czym szczesliwie nie jest popaprancem
z tego co mowisz mialam przeogromne szczescie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Przez znajomych : ) ale mam też na koncie różne znajomości i mogę powiedzieć tylko jedno. Internet wcale nie jest wyznacznikiem tego czy ktoś jest zboczony, nienormalny czy dziwny. Popaprańca można spotkać wszędzie, nie ma na to reguły...!
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Internet - strona, która już nie istnieje ilove.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
na gadu gadu, jesteśmy małżeństwem od 5 lat :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
W Rock Cafe w Gdańsku ,znajomi mnie wyciągnęli do knajpy bo kolega miał urodziny ,nie za bardzo chciałam iść ale poszłam i nie żałuje .
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Na imprezie ;-) razem jesteśmy 18 lat,a 3 po ślubie ;-)))
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Przez internet właściwie. Ja miałam opis na gg, kawałek piosenki, a on wysłał mi wiadomość, czyli resztę kawałka :) I do dziś, czyli od 11 lat jesteśmy razem, od prawie 3 małżeństwem :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Co za romantyczne historie. Prawie jak z filmu "Masz wiadomość". Czyli rozumiem,że jestem wyjątkiem od reguły, któremu trafiały się "dziwne egzemplarze", bo reszta facetów na necie to kultura i romantyzm....ach:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lidia - na sympatii miałam konto, żeby poznać ciekawych ludzi - nie szukałam miłości :] byłam zatwardziałą singielką :] ale chciałam czasem z kimś fajnym popisać, po powrocie z pracy :) poznałam kilka fajnych osób (nie tylko facetów) - ale to właśnie tacy "znajomi" do "pogadania" :) Było też sporo popaprańców, zboczeńców, chamów - figury modelki nigdy nie miałam ;) więc i wiele przykrych komentarzy się naczytałam... Tylko, że zawsze miałam ostry język - więc nie pozostawałam dłużna... ;) odpisywałam i blokowałam delikwenta ;)
Ale jak wyżej pisałam - NORMALNI ludzie, sympatyczni, życzliwi, otwarci - też tam są :] Poznaliśmy się z Mężem 6,5 roku temu. Wyjątkowo szybko zgodziłam się na spotkanie - chociaż raczej nie umawiałam się z facetami z neta. Pół roku później się zaręczyliśmy, a 13 m-cy po 1 spotkaniu wzięliśmy ślub :] 15m-cy po ślubie urodził się nasz Syn :] chociaż wcześniej cierpiałam też na totalny "dzieciowstręt" ;)
"Znam" więcej par, które poznały się na Sympatii lub ogólnie przez Net - ale to znajomości wirtualne. A osobiście, poza nami - jeszcze 2 ;)

poczytaj http://forum.trojmiasto.pl/poznac-faceta-przez-Internet-t248148,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/INTERNETOWE-ZONKI-t93399,1,11.html

kilka lat temu w innym wątku na forum opisałam naszą historię ;) teraz wkleję tu ;) dla Tych co tracą nadzieję ;)
__________

ja właściwie nie spotykałam się z facetami z sympatii :) byłam zatwardziałą singielką :) konto na sympatii założyłam na początku swojej przygody z netem :P wtedy to miałam "okres czatowania" ;) i nudziło mnie pisanie każdej osobie co robię, gdzie mieszkam, jak wyglądam, jakie mam zainteresowania itp. itd. :)
jakoś trafiłam na sympatię (możliwe, że ze strony onetu - miałam tam pocztę) i założyłam konto dla własnej wygody ;)

później okazało się, że są tam fajni ludzie, z którymi można popisać :) i właściwie tylko dlatego przedłużałam aktywację :)

nigdy do głowy by mi nie przyszło, że znajdę tam męża :D
chociaż poznałam na sympatii kilka par ;) no ale przecież mnie nie mogło spotkać coś takiego... ;) a jednak :D

i pewnie nie spotkałabym się z Mariuszem - gdyby nie jego foto :) okazało się, że to ten sam facet, który jakiś rok wcześniej bardzo mnie irytował ;)
pisał do mnie wiadomości po czym zawieszał konto i ja nie mogłam mu odpisać... :P a na podglądzie odwiedzających widziałam fotkę fajnego faceta ;) i to właśnie zdjęcie przysłał mi rok później na maila :)

odrazu go poznałam :D

nie wiem czemu ale po 2 dniach pisania zgodziłam się na spotkanie :P ale od tego 1 spotkania jesteśmy razem :)

i nawet dowiedziałam się co to są te sławne "motylki w brzuchu" ;)

kiedyś miałam(na swoim tamtejszym profilu) dłuuuugi opis idealnego faceta... ;) zakończony zdaniem "wiem, wiem ;) takie rzeczy to tylko w Erze..." (na zasadzie, że i tak takiego nie znajdę, bo nie istnieje)

i wiecie co?

po pierwsze - opis faceta w 98% zgadza się z moim Mariuszem :) nie jest tylko "misiowaty" i nie ma niebieskich oczu :P

po drugie - pracuje w Erze... :P
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0
W internecie - na Sympatii :)
Już 5,5 roku po slubie - dwójka dzieciaczków :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Męża przedstawił mi nasz wspólny znajomy, kiedy szukałam korepetytora z matematyki (mąż akurat ją studiował).

Razem jesteśmy już 10 lat w tym 5,5 roku po ślubie.

W internecie można znaleźć normalnych ludzi (czyt. nie zboczeńców i innych popaprańców). Sama poznałam kilka wartościowych dziewczyn dzięki trojmiasto.pl z którymi utrzymuję kontakt (takie babskie pogaduchy). Facetów również można poznać ciekawych. Koleżanka przez internet poznała obecnego męża i jest z nim szczęśliwa, mają ślicznego bobasa.

Wszystko zależy od tego na kogo trafisz i kogo szukasz. Na wszelakiej maści czatach jest wielu idiotów, którzy szukają kogoś na szybki numerek (niestety) dlatego takie czaty możesz śmiało omijać. Poza portalami randkowymi spróbuj na forach dla "zapaleńców" - jeśli lubisz sport zajrzyj na forum sportowe itd. Pasje łączą ludzi.
Wiele kobiet marzy o rycerzu w lśniącej zbroi. Ale większość musi zadowolić się giermkiem
w dziurawych skarpetkach.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Kobieta

Samodzielna nauka języka angielskiego - rady :) (154 odpowiedzi)

Hej :) Postanowiłam zacząć uczyć się języka angielskiego. Niestety finanse nie pozwalają na...

hotel spa - gdzie się wybrać z mężem na romantyczny weekend? (111 odpowiedzi)

dziewczyny poradzcie mi...do jakiego hotelu wybrać się na romantyczny weekend ze spa z mężem...

dobry adwokat rozwód gdańsk (79 odpowiedzi)

Szukam dobrego adwokata, który przeprowadzi mnie przez rozwód z orzeczeniem o winie w Gdańsku....

do góry