Widok
Ile chce Pan/Pani zarabiać
Hej, ostatnio na rozmowie, pytając mnie o oczekiwania finansowe, podałam za niską kwotę. Przynajmniej tak czuje. Zdarzyło się komuś, że pracodawca zaproponował wyższą stawkę, taką jaką miał rzeczywiście przeznaczoną na dane stanowisko? Przykładowo firma ma na dane stanowisko przeznaczone ze swojego budżetu 2 tyś netto miesięcznie, ja podałam 1700 netto.
zdarzyło mi się kilkukrotnie zaproponować wyższą stawkę, gdy kandydat drastycznie zaniżał swoje oczekiwania finansowe - zapewne wynikało to z faktu, że długo szukał pracy i był zdesperowany, licząc, że jeśli poda minimalną stawkę, to pracodawca się skusi na "taniego niewolnika"...nic bardziej mylnego.
Słabo zarabiający pracownik jest większym kosztem dla firmy, niż dobrze zarabiający pracownik - taki paradoks^^
Słabo zarabiający pracownik jest większym kosztem dla firmy, niż dobrze zarabiający pracownik - taki paradoks^^
Wszystko zalezy od branży, ale generalnie pracodawca prawie na pewno nie zaproponuje ci więcej, niż powiesz. Jeśli krzykniesz dużo mniej, niż chciał ci dać to i tak się zgodzi, najwyzej potem da ci podwyżkę a co zaoszczędzi, to jego. Rzecz jasna, jeśli będzie chciał cię zatrzymać.
Inna sprawa, w normalnym kraju oczywiste jest, że pracownik chce zarobić i nie musi za to przepraszać. W normalnym kraju zarobki są przedmiotem negocjacji, nawet na niskim stanowisku. U nas jest tak, że jak powiesz za dużo, to usłyszysz "yyyy...eee.... zadzwonimy do Pana", zamiast ponegocjować.
Inna sprawa, w normalnym kraju oczywiste jest, że pracownik chce zarobić i nie musi za to przepraszać. W normalnym kraju zarobki są przedmiotem negocjacji, nawet na niskim stanowisku. U nas jest tak, że jak powiesz za dużo, to usłyszysz "yyyy...eee.... zadzwonimy do Pana", zamiast ponegocjować.
Im poważniejsze stanowisko, tym większe kwoty i tym więcej negocjacji. To oczywiste, że na niskopłatnym stanowisku w "młodym i dynamicznym zespole" gdzie rotacja sprawia, że nikt nie pamięta twarzy pracowników, nikt się z nami cackać nie będzie. Nie ma nawet czego negocjować, bo wytyczne są proste- dać jak najmniej i nie ujawniać maksimum. A jak mu za mało i odejdzie- na jego miejsce jest 50 chętnych.
Pewnie można na rozmowie sobie pożartować. Fajnie mieć poczucie humoru. Ale po tekście "milion" lub "najwyższą możliwą" zawsze powinna być konkretna kwota. Pracujemy za pieniądze, nie za uśmiechy. Pytanie wywołujące dziwaczne reakcje u ludzi. Niestety nadal wiele osób wykłada się na tym pytaniu - kompletną nieznajomością branży, albo zachowaniem w trudnych sytuacjach. A szkoda bo sytuacja jest prosta - ja daję pracę, ktoś daje zasoby.
Myśle, ze to nie o to chodzi. Bo załużmy, że pracodawca ma przeznaczone 2000 na dane stanowisko, a ja podam, że chcialabym zarabiac 2500(odpowiadając na pytanie jakie sa P/P oczekiwania finansowe). Wiadomo, że nie podam mojego minimum, na jakie moge sie zgodzić, gdzie załużmy tak na prawdę jakbym miala 1800 dostac i tak byłoby ok. Wiec pracodawca mysli, nie stac go na mnie, bo chce 2500 a w gruncie rzeczy jakby mi zaproponowal 1800 tez bym sie zgodzila. Wiec robi się troche zamęt, gdy pracodawca zadaje te bezsensowne pytanie o finanse.
Spotkałam się już kilka razy podczas rekrutacji z odpowiedzią typu:
"Za mieszkanie i opłaty płacę ... np 600zł, za bilet miesięczny muszę zapłacić ... itd i wychodzi że na utrzymanie wydaje np 1200zł więc min 2000zł chce zarabiać"
I to jest konkretna odpowiedź, a nie typu "ile państwo są wstanie zapłacić". Podawanie minimalnej lub bardzo zaniżonej kwoty nie jest dobrze widziane. Taki pracownik później zaczyna "jęczeć" że za mało zarabia, że jest wykorzystywany i że w ogóle firma jest do kitu;)
"Za mieszkanie i opłaty płacę ... np 600zł, za bilet miesięczny muszę zapłacić ... itd i wychodzi że na utrzymanie wydaje np 1200zł więc min 2000zł chce zarabiać"
I to jest konkretna odpowiedź, a nie typu "ile państwo są wstanie zapłacić". Podawanie minimalnej lub bardzo zaniżonej kwoty nie jest dobrze widziane. Taki pracownik później zaczyna "jęczeć" że za mało zarabia, że jest wykorzystywany i że w ogóle firma jest do kitu;)
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
[/url]
[url=http://lilypie.com]
[/url]
Raz podałam niższa stawkę bo zamiana gdyni na gdańsk więc odpadal bilet metro.pani zaproponował jeszcze mniej.powiedziałam ze dziękuje ale mam juz inna wyższa ofertę.wtedy chciała mi dac więcej ale z uśmiechem podziekowalam.tydzień później z tej drugiej firmy dostalam więcej.
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
Tak, ale ważne, żeby też potrafili to docenić. Mój zespół chyba już jest na tyle wychowany, że każdy bonus przyjmują z radością ale też i pokorą, bo wiedzą, że na następny trzeba zapracować.
Gros pracowników, raz nagrodzona, uznaje że to im się już należy, jak przysłowiowa psu kość i gdy przy następnej pensji nie dostają premii, to podnoszą wrzask, że są okradani/oszukiwani i...wypisują potem swoje żale w dziale forum Praca:)
Gros pracowników, raz nagrodzona, uznaje że to im się już należy, jak przysłowiowa psu kość i gdy przy następnej pensji nie dostają premii, to podnoszą wrzask, że są okradani/oszukiwani i...wypisują potem swoje żale w dziale forum Praca:)
Tak dużego doświadczenia jak Ty, Hal, jako przedsiębiorca to nie mam :-) Dopiero zaczęłam i cały czas się uczę, a jeszcze sama jestem pracownikiem. Na pewno Twoje uwagi są bardzo cenne. Tak samo jak wypowiedź @Jaagnes, też mi się rzuciła w oczy jako naprawdę mądra. Każda wskazówka na wagę złota, przy okazji tematu, jaki się pojawił i ja z nich skorzystam :-) Dziękuję Wam!
Ciekawe dlaczego tak niewielu pracodawców praktykuje system podstawa plus prowizja. I naprawdę prowizja, najlepiej procentowa,na realnym i stałym poziomie. Premia jest uznaniowa -szef kogoś lubi to da więcej, nie lubi to da mniej. Dlaczego tak niewielu pracowników jest rozliczanych ze swojej skuteczności na uczciwych warunkach? (czyli zawsze z góry wie jaki ma plan wykonać i wie że za pare dni ten limit się nie zmieni).
Dlaczego tak mało osób w handlu, gastronomi i obsłudze klienta jest na prowizji i na zasadach że to klient "ich żywi".?
Dlaczego tak mało osób w handlu, gastronomi i obsłudze klienta jest na prowizji i na zasadach że to klient "ich żywi".?
Moim zdaniem w każdym ogłoszeniu powinna być zawarta proponowana stawka na danym stanowisku. Nawet mogą być widełki + ewentualne info o możliwej premii.
Jeżeli bym wiedział, że dana firma nie jest w stanie sprostać moim oczekiwaniom finansowym to po co mam aktualizować moje cv i list motywacyjny oraz brać dzień wolny, aby jechać na rozmowę. W dodatku do samej rozmowy trzeba się przygotować, a później nerwówka przed rozmową, na niej i po... Czas tracę ja i mój potencjalny pracodawca.
Jeżeli bym wiedział, że dana firma nie jest w stanie sprostać moim oczekiwaniom finansowym to po co mam aktualizować moje cv i list motywacyjny oraz brać dzień wolny, aby jechać na rozmowę. W dodatku do samej rozmowy trzeba się przygotować, a później nerwówka przed rozmową, na niej i po... Czas tracę ja i mój potencjalny pracodawca.
w wielu krajach tak jest, wtedy nie ma straty czasu, ale w Polsce czesto wlasnie liczy sie na to, ze pracownik "krzyknie mniej" i uda sie zatrudnić go taniej, a przeciez kazdy pracodawca ma rozeznanie ile placi innym na podobnym stanowisku i z podobnym zakresem zadań. kilka razy widziałam widełki i niestety były to urzedy, kwoty zwykle smieszne, a sama bralam udzial w konkursie, w ktorym startowaly trzy agnieszki, wygrala czwarta spoza listy, dziwne, zeby w ciagu miesiaca zdazyla wyjsc za maz i tak szybko zmienic nazwisko;)
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
Pracodawcy nie interesuje twoja rodzina* ani rachunki. Jeśli pojdziesz do call center i powiesz, że chcesz z tego utrzymać rodzinę, to zostaniesz wyśmiany. Bo w naszym kraju z takiej guanopracy rzadko udaje się utrzymac nawet samego siebie.
*rodzina interesuje pracodawcę pod kątem tego, czy kobieta ma już "uregulowany stosunek do ciąży". Bo jak nie ma, a dostanie umowę o pracę, poczuje odrobinę stabilizacji to czmychnie na urlop brzuchowy.
*rodzina interesuje pracodawcę pod kątem tego, czy kobieta ma już "uregulowany stosunek do ciąży". Bo jak nie ma, a dostanie umowę o pracę, poczuje odrobinę stabilizacji to czmychnie na urlop brzuchowy.
Bo przez to już się pracodawcy przyzwyczaili, że to oni mogą dyktować warunki.
Inny przykład - zatrudnienie na umowie śmieciowej, dwa złote brutto na godzinę w ochronie obiektu - to nie żart. Było niedawno takie ogłoszenie. Myślisz, że ktoś nie odpowiedział? Odpowiedział! Stówę stawiam, że ten "pracodawca" znalazł jelenia na tyle zdesperowanego (ZAWSZE się tłumaczą DESPERACJĄ) aby przynieść nieco grosza do domu.
Do czego zmierzam.
W innych krajach niż Polska, w ofertach pracy z góry wiesz jakie będziesz mieć warunki pracy, głównie o płacy tu piszę. Wiesz, ile będziesz mieć za godzinę pracy, wiesz jakie są obowiązki, czy jest możliwość nadgodzin czy nie. Wiesz takie rzeczy PRZED aplikacją. A właśnie tacy ludzie co najpierw biorą a potem pytają, przyzwyczaili pracodawców, że to najpierw oni kogoś szukają, a dopiero potem pytają się, za ile chcesz tu pracować.
Tak samo z ciągłym obniżaniem stawek godzinowych. Kto jest temu winny?
Inny przykład - zatrudnienie na umowie śmieciowej, dwa złote brutto na godzinę w ochronie obiektu - to nie żart. Było niedawno takie ogłoszenie. Myślisz, że ktoś nie odpowiedział? Odpowiedział! Stówę stawiam, że ten "pracodawca" znalazł jelenia na tyle zdesperowanego (ZAWSZE się tłumaczą DESPERACJĄ) aby przynieść nieco grosza do domu.
Do czego zmierzam.
W innych krajach niż Polska, w ofertach pracy z góry wiesz jakie będziesz mieć warunki pracy, głównie o płacy tu piszę. Wiesz, ile będziesz mieć za godzinę pracy, wiesz jakie są obowiązki, czy jest możliwość nadgodzin czy nie. Wiesz takie rzeczy PRZED aplikacją. A właśnie tacy ludzie co najpierw biorą a potem pytają, przyzwyczaili pracodawców, że to najpierw oni kogoś szukają, a dopiero potem pytają się, za ile chcesz tu pracować.
Tak samo z ciągłym obniżaniem stawek godzinowych. Kto jest temu winny?
Widełki płacowe powinny być podawane (w przedziale do 500 zł brutto max) w ogłoszeniach. Dzieje się tak bo pracodawca liczy że a nuż zatrudni kogoś dobrego za grosze. Marnuje to też czas potencjalnie dobrych pracowników którzy wychodzą w szoku po uslyszeniu kwoty. Jak będą stawki w ogłoszeniach to tam gdzie mało będą zgłaszać się desperaci i absolwenci. Tam gdzie sporo tak jak teraz wszyscy.
a co się dziwisz. u nas ciąża jest traktowana jak choroba,99% kobiet idzie na wielomiesięczne zwolnienie.dla pracodawców jest to problem.w małych firmach problem ciążowych zwolnień lekarskich dotyka też innych pracowników.taka baba idzie na zwolnienie,a jej koleżanki mają więcej obowiązków.nie jest to podyktowane złośliwością pracodawcy/bo zaraz ktoś napisze aby zatrudnił kogoś nowego/tylko jego możliwościami finansowymi
Bo pracodawca chce się szybko dorobić,większość przynajmniej.A w pracownika nie inwestuje bo dziesięciu na jedno miejsce, przeszkolenie i doświadczenie przekłada się na zysk po czasie.
Spotkałem się z czymś takim że dają umowy śmieciowe a żądają pracy tak jak by mieli pracowników,ale jak kogoś nie stać to niech nie zatrudnia ludzi tylko sam robi.
Spotkałem się z czymś takim że dają umowy śmieciowe a żądają pracy tak jak by mieli pracowników,ale jak kogoś nie stać to niech nie zatrudnia ludzi tylko sam robi.
bez przesady z tym brzuchem! pracowalam na pol etatu, codziennie cztery h, jezdzilam z gdanska do gdyni i jakos do 35 tygodnia pracowalam. a jeszcze szefowa stwierdzila to "juz" na l4? i tydzien mnie przeciegnela bo by wolala ze to tamto dokonczyc. oczywiscie umowy mi nie przedluzyla bo jestem niepotrzebna, a teraz moja pracę wykonują 4 osoby!
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
prowadziłam również swoja działalność dekoracyjną od kilku lat i opłacałam składki, a Maja owszem, ktoś bedzie zarabial na te Wasze emerytury, bo naszych to przeciez nie bedzie:) wszystko wchłonie zus.
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
troche zalatuje zabawa i to glupia zabawa pracodawcow
takie pytania nie sa profesjonalne niestety
Firmy pro pytaja o konkretne umiejetnosci i oferuja konkretna kase
firmy ktore musza sie tak zabawiac zeby ulatwic sobie proces sa na stracie u mnie spalone.
Tuszowanie debilizmu pod plaszczykiem osoby/ podmiotu bardzo decyzyjnego.
Swoja droga proponuje pracownikom przyszlym i niedoszlym, zaginac tychze pracodawcow podobnie idiotycznymi pytaniami.
Akurat mam zamiar zmienic prace na szczebelek wyzej i kompletnie ignoruje ogloszenia bez podanego wynagrodzenia rocznego. Tyle ze w Uk wiekszosc firm podaje wysoksc plac. Jak nie podaje - znaczy nie ma nic ciekawego do zaoferowania.
takie pytania nie sa profesjonalne niestety
Firmy pro pytaja o konkretne umiejetnosci i oferuja konkretna kase
firmy ktore musza sie tak zabawiac zeby ulatwic sobie proces sa na stracie u mnie spalone.
Tuszowanie debilizmu pod plaszczykiem osoby/ podmiotu bardzo decyzyjnego.
Swoja droga proponuje pracownikom przyszlym i niedoszlym, zaginac tychze pracodawcow podobnie idiotycznymi pytaniami.
Akurat mam zamiar zmienic prace na szczebelek wyzej i kompletnie ignoruje ogloszenia bez podanego wynagrodzenia rocznego. Tyle ze w Uk wiekszosc firm podaje wysoksc plac. Jak nie podaje - znaczy nie ma nic ciekawego do zaoferowania.
Nie zgodzę się z Tobą.
W Polsce jest inna mentalność. Nie chcemy by inni wiedzieli ile zarabiamy. Gdyby ta informacja była jawna to każdy by wiedział - kto ile ma.
Jeśli pracodawca może zaoferować 2 tys netto a pracownik oczekuje 3 tys. netto - to bez sensu go zatrudniać. Dlaczego? Bo zaraz będzie szukał nowej pracy a jak znajdzie to odejdzie. A koszty jakie firma poniosła w związku z wdrożeniem nowego pracownika też nie są małe.
Jeśli człowiek ma potencjał to jeśli nie będzie miał szefa - idioty, to nawet jeśli ktoś poda mniejszą stawkę niż ten mógł dać - będzie mógł liczyć na podwyżkę.
Oczywiście są firmy, które mają gdzieś ludzi... i rekrutacja goni rekrutację. Ale kto obserwuje trójmiejski rynek pracy - widzi, które ogłoszenia się powtarzają. Tam niewarto aplikować.
W Polsce jest inna mentalność. Nie chcemy by inni wiedzieli ile zarabiamy. Gdyby ta informacja była jawna to każdy by wiedział - kto ile ma.
Jeśli pracodawca może zaoferować 2 tys netto a pracownik oczekuje 3 tys. netto - to bez sensu go zatrudniać. Dlaczego? Bo zaraz będzie szukał nowej pracy a jak znajdzie to odejdzie. A koszty jakie firma poniosła w związku z wdrożeniem nowego pracownika też nie są małe.
Jeśli człowiek ma potencjał to jeśli nie będzie miał szefa - idioty, to nawet jeśli ktoś poda mniejszą stawkę niż ten mógł dać - będzie mógł liczyć na podwyżkę.
Oczywiście są firmy, które mają gdzieś ludzi... i rekrutacja goni rekrutację. Ale kto obserwuje trójmiejski rynek pracy - widzi, które ogłoszenia się powtarzają. Tam niewarto aplikować.
Ja jakiś czas temu też zostałam również zapytana podczas rozmowy w spr. pracy, ile oczekuję za godzinę brutto. Zupełnie nie byłam przygotowana na to pytanie. Motałam się z odpowiedzią i pracodawca sam zaproponował mi 80 zł. brutto za godz. "Czy ta kwota będzie Panią satysfakcjonować?" I oczywiście przytaknęłam. Po kilku dniach dowiedziałam się od koleżanki, która również była na tej rozmowie, że zaproponowała kwotę 150 zł. brutto i też się zgodzili:) Tak więc pracujemy w tym samym projekcie, z takim samym wykształceniem, pomimo mojego większego stażu pracy za 80 i 150 zł. brutto:| Cóż, życie...:(
Mi się zdarzyło, dostałam 200zł więcej niż zasugerowałam na rozmowie kwalifikacyjnej, ale nie wiem czy to kwestia dodania motywacyjnego dodatkowej kwoty czy po prostu taką mieli ustaloną kwotę na wynagrodzenie na tym stanowisku.
Moim zdaniem najbezpieczniej zawsze podawać "widełki" jaki przedział wynagrodzenia jest satysfakcjonujący i najlepiej tez wcześniej pytać o dodatkowe benefity: jesli przykładowo firma daje kartę multisport i prywatne ubezpiecznie to kwota podstawowa wyn. może być niższa niż w innej firmie ale wyższa z benefitami.
Poza tym warto też szukać info o zarobkach w danej firmie w sieci.
Moim zdaniem najbezpieczniej zawsze podawać "widełki" jaki przedział wynagrodzenia jest satysfakcjonujący i najlepiej tez wcześniej pytać o dodatkowe benefity: jesli przykładowo firma daje kartę multisport i prywatne ubezpiecznie to kwota podstawowa wyn. może być niższa niż w innej firmie ale wyższa z benefitami.
Poza tym warto też szukać info o zarobkach w danej firmie w sieci.