Widok
Kaja idź już spać co....
co to jest w ogóle za tok myślenia,bylejaki....
bo jak ktoś nie mieszka w mieście to jest wieśniakiem???i co to w ogóle za słowo???
ha,ja mieszkam na wsi,kilka kilometrów od miasta,bo własnie w takiej wsi chciałam się wybudować i to zrobiłam i wiesz co Kaja,wszyscy nasi miastowi znajomi walą do naszej wsi drzwiami i oknami,bo tak tu pięknie,zwłaszcza latem...
dobra ale to nie na temat,yyyy
daj tyle na ile Was stać i uwazasz za stosowne:)
co to jest w ogóle za tok myślenia,bylejaki....
bo jak ktoś nie mieszka w mieście to jest wieśniakiem???i co to w ogóle za słowo???
ha,ja mieszkam na wsi,kilka kilometrów od miasta,bo własnie w takiej wsi chciałam się wybudować i to zrobiłam i wiesz co Kaja,wszyscy nasi miastowi znajomi walą do naszej wsi drzwiami i oknami,bo tak tu pięknie,zwłaszcza latem...
dobra ale to nie na temat,yyyy
daj tyle na ile Was stać i uwazasz za stosowne:)
w każdym razie w odpowiedzi na pytanie w wątku, wiadomo każdy daje tyle ile może
mój chrześniak jest muzykiem i audiofilem, więc kupuje ciągle rózne sprzety i instrumenty
wszystkie wiemy, że byle jaka zabawka FP kosztuje co najmniej 100 zł, a takiemu chłopakowi to gdybym miała kupić prezent to pewnie skończyłoby się na bólu głowy, bo ciężko jest teraz coś kupić nastolatkom
mój chrześniak jest muzykiem i audiofilem, więc kupuje ciągle rózne sprzety i instrumenty
wszystkie wiemy, że byle jaka zabawka FP kosztuje co najmniej 100 zł, a takiemu chłopakowi to gdybym miała kupić prezent to pewnie skończyłoby się na bólu głowy, bo ciężko jest teraz coś kupić nastolatkom
wiecie, mnie to troche dziwi, taka tendencja do dawania wypasionych prezentow lub duzej kasy z okazji komunii, bierzmowania czy "18". bycie chrzestnym to nie dawanie prezentow czy kasy... daje sie symboliczna kwote i tyle. czy istota komunii czy 18 jest zebranie jak najwiekszej liczby wypasionych prezentow? kiedys tak nie bylo i nie wiem, czy ta moda przyszla z zachodu? u mnie w rodzinie, jak i w rodzinie mojego meza nidgy nie dawalo sie duzej kasy czy wypasionych prezentow. i o to samo prosilismy chrzestnych/dziadkow naszego dziecka, wrecz im zabronilismy robienia "takich prezentow", bo nie o to w zyciu chodzi. szczegolnie w roli chrzestnych.
ja też uważam że jeśli rodzina jest dobrze wychowana to z 200 zł 18 latek będzie skakał pod sufit a jak są typowymi snobami i wychowują dziecko że rzuca się na paczkę zamiast powiedzieć dziękuję to n awet milion na 18 stkę mu nie zrobi ------autorko wątku naprawdę 200 zł to w zupełności wystarczy nie patrz na królewny które dają 1000 bo to poprostu jest coś obrzydliwego :) a jeszcze dodam że gdyby ktoś na Święta dał mi 200 zł to bym go z domu wywaliła bo święta kojarzą mi się z przecudną atmosferą a nie zkopertą z kasą :)
ja tez jestem za tym zeby dac-jesli padlo haslo ze zbiera na prawko to oczywiscie jak n ajbardziej niech kazdy na to prawko mu da z rozsadkiem --my niedawno bylismy na 18 stce mojego brata tez zbieral na prawko i uzbieral na tych urodzinkach ale kazdy dal z rozsadkiem oczywiscie ---ale nie widzę wigilii ,choinki i kopert pod nią z napisami "dla cioci Krysi" "dla wujka Romka" i w kazdej kopercie 200 zł hihi chyba bym padla pomyslalabym ze ten co koperty rozdaje to typowy nieudacznik i drobiazgu kupic nie potrafi :)