Widok
pmagdalena - nie załamuj mnie :((((((
mam już dość tego ściągania...
dzisiaj Młody raz mnie pozytywnie zaskoczył - rano po małej awanturze przyssał się do cycusia(pierwszy raz od 3 m-cy) i zjadł :)
drugi raz już nie dał się przystawić, chociaż ostro walczyliśmy 40 minut... dobrze, że sąsiedzi nie zadzwonili po policję - tak się darł...
dlatego postanowiłam więcej się nie męczyć - 5,5m-ca wystarczy...
mam już dość tego ściągania...
dzisiaj Młody raz mnie pozytywnie zaskoczył - rano po małej awanturze przyssał się do cycusia(pierwszy raz od 3 m-cy) i zjadł :)
drugi raz już nie dał się przystawić, chociaż ostro walczyliśmy 40 minut... dobrze, że sąsiedzi nie zadzwonili po policję - tak się darł...
dlatego postanowiłam więcej się nie męczyć - 5,5m-ca wystarczy...
Aga nie wiem jak do konca z iloscia mleka u Ciebie ale ja tez sciagalam w wkoncu dalam sobie spokoj i szczerze to nic nie robilam
po prostu jednego dnia skonczylam sciagac i laktacja sama zanikla po kilku dniach
cycki mnie nie bolaly na szczescie
moja kumpela co ma litry mleka to sciaga kazdego dnia tylko do uczucia ulgi i kazdego dnia coraz mniej
lekarka na IP w wojewodzkim zalecila jej rowniez sciagniecie mleka i zawiniecie sie bandazami
ewentualnie mozna tez tabletki na recepte na zasuszenie ale jak sie zacznie je brac to trzeba skonczyc kuracje a ponoc maja duze skutki ub oczne
po prostu jednego dnia skonczylam sciagac i laktacja sama zanikla po kilku dniach
cycki mnie nie bolaly na szczescie
moja kumpela co ma litry mleka to sciaga kazdego dnia tylko do uczucia ulgi i kazdego dnia coraz mniej
lekarka na IP w wojewodzkim zalecila jej rowniez sciagniecie mleka i zawiniecie sie bandazami
ewentualnie mozna tez tabletki na recepte na zasuszenie ale jak sie zacznie je brac to trzeba skonczyc kuracje a ponoc maja duze skutki ub oczne
dwukrotnie odstawialam od piersi dziesieczno-miesieczne niemowleta.
Na poczatku rezygnowalam z karmien w dzien, tzn, rano cyc a potem staralam sie wytrzymac ( bo cyce nabieraly) jak najdluzej. Po tygodniu udawalo mi sie z karmienia o 7-8 rano dotrwac do 16-17. Po 2 tygodniach byly juz tylko karmianie nocne ( na dobranoc, w nocy i rano). Po kolejnym tygodniu moje dzieci same rezygnowaly z jedzenia w nocy i zaczelam przesypiac noc :)
Piersi mialam miekkie, bez wyczuwalnych pelnych gruczolow mlecznych.
Szalwia jest naturalnym sposobem zmniejszenia laktacji- ale ja jej nie moge przelknac wiec nie pilam.
Po 2 miesiacach nadal mialam pokarm- po nacisnieciu brodawki po kropli.
Zrobilam badania ogolne krwi, moczu, hormony i udalam sie do poradni zdrowia sutka. Zlecono mi USG piersi - wszystko jest OK.
Pani Ginekolog z poradni powiedziala ze krople tomoge i miec nawet po pol roku, wazne ze w piersiach nic sie nie dzieje i mam kolejna wizyte za 6 miesiacy- I NIE DO WIARY! to na NFZ! nie musialam pierwszy raz isc prywatnie! wiec polecam poradnie zdrowia cyca :)
W przypadku sciagania to mysle ze po prostu podobnie, wydluzac czes pomiedzy odciaganiem i sciagac coraz mniej.
Na poczatku rezygnowalam z karmien w dzien, tzn, rano cyc a potem staralam sie wytrzymac ( bo cyce nabieraly) jak najdluzej. Po tygodniu udawalo mi sie z karmienia o 7-8 rano dotrwac do 16-17. Po 2 tygodniach byly juz tylko karmianie nocne ( na dobranoc, w nocy i rano). Po kolejnym tygodniu moje dzieci same rezygnowaly z jedzenia w nocy i zaczelam przesypiac noc :)
Piersi mialam miekkie, bez wyczuwalnych pelnych gruczolow mlecznych.
Szalwia jest naturalnym sposobem zmniejszenia laktacji- ale ja jej nie moge przelknac wiec nie pilam.
Po 2 miesiacach nadal mialam pokarm- po nacisnieciu brodawki po kropli.
Zrobilam badania ogolne krwi, moczu, hormony i udalam sie do poradni zdrowia sutka. Zlecono mi USG piersi - wszystko jest OK.
Pani Ginekolog z poradni powiedziala ze krople tomoge i miec nawet po pol roku, wazne ze w piersiach nic sie nie dzieje i mam kolejna wizyte za 6 miesiacy- I NIE DO WIARY! to na NFZ! nie musialam pierwszy raz isc prywatnie! wiec polecam poradnie zdrowia cyca :)
W przypadku sciagania to mysle ze po prostu podobnie, wydluzac czes pomiedzy odciaganiem i sciagac coraz mniej.
[url]
[/url]



Specjalistyczny Zespół Opieki Zdrowotnej nad Matką i Dzieckiem
PRZYCHODNIA SPECJALISTYCZNA
Poradnia Profilaktyki Chorób Piersi
ul. Pniewskiego 1
Gdańsk 80-246
( boczna od Jaskowej Doliny na wysokosci dawnego kina Bajka, obecnie KLUB Republika)
tel. 58 341 15 67
na wizyte czeka sie cos kolo 3-5 tygodni
ze soba trzeba miec tylko ksiazeczke i dowod ubezpieczenia ( legitymacja lub kwitek wplaty zdrowotnego)
PRZYCHODNIA SPECJALISTYCZNA
Poradnia Profilaktyki Chorób Piersi
ul. Pniewskiego 1
Gdańsk 80-246
( boczna od Jaskowej Doliny na wysokosci dawnego kina Bajka, obecnie KLUB Republika)
tel. 58 341 15 67
na wizyte czeka sie cos kolo 3-5 tygodni
ze soba trzeba miec tylko ksiazeczke i dowod ubezpieczenia ( legitymacja lub kwitek wplaty zdrowotnego)
[url]
[/url]



mój Tomek ok. 6 miesiąca przesypiał całe noce. Ale mimo tego zdarzało się, że sama się budziłam z powodu nabrzmiałych piersi i musiałam troche sćiągnąć pokarmu. Po kilku dniach laktacja sama wykumała, że nie musze karmić w nocy więc kłopot z głowy. I tak systematycznie zastępowałam jedno karmienie jakimś innym posiłkiem (kaszką, zupką czy deserkiem).Czasami zdarzało się, że musiałam troszkę ściągnąć pokarmu. W końcu karmiłam tylko z rana i wieczorem. Gdy się okazało, że jestem w kolejnej ciąży musiałam w ogóle zaprzestać karmienia. Zrezygnowałam z porannej piersi. Po tygodniu z wieczornej-laktacja ustała.
Wiem co to za ból z tym ściąganiem-Tomek był tak karmiony do 4 miesiąca. Laktator był jak moja prawa ręka-masakra. Ale w końcu mały przekonał się do cycusia i jadł nie tylko z moich pełnych piersi ale i z "flaków" również. A to, że masz wyrzuty sumienia...myślę, że każda z nas to przechodzi. Ja w sumie byłam usprawiedliwona z powodu drugiej ciąży ale mimo to uważam, że jeżeli dzidzia pojadła matczynego mleka te pare miesięcy to jest ok i nie trzeba się zadręczać, że jest się złą matką. Głowa do góry Aga. Trzymam kciuki
Wiem co to za ból z tym ściąganiem-Tomek był tak karmiony do 4 miesiąca. Laktator był jak moja prawa ręka-masakra. Ale w końcu mały przekonał się do cycusia i jadł nie tylko z moich pełnych piersi ale i z "flaków" również. A to, że masz wyrzuty sumienia...myślę, że każda z nas to przechodzi. Ja w sumie byłam usprawiedliwona z powodu drugiej ciąży ale mimo to uważam, że jeżeli dzidzia pojadła matczynego mleka te pare miesięcy to jest ok i nie trzeba się zadręczać, że jest się złą matką. Głowa do góry Aga. Trzymam kciuki
Mi się laktacja sama zatrzymała :P Miałam już dość karmienia piersią i moja psychika też ;) Także mi pokarm zanikł bardzo szybko, czekałam aż będę mieć piersi "pełne" i ściągałam mleko do samego końca aż piersi będą "puste". I tak raz ściągnęłam a za dwa dni znowu miałam "pełne" i znowu opróżniłam do samego końca i za kilka dni ściągnęłam tylko to co miałam i od tego czasu mam piersi tylko dla siebie ;) Ograniczyłam picie płynów i jadłam też trochę mniej.
można też stosować homeopatię: granulki Ricinus communis 30 CH na zahamowanie laktacji ( w odróżnieniu od 5CH , bo ten jest na pobudzenie laktacji)
podaję linka http://www.paramed.waw.pl/index.php?menu=2&mid=1&conid=149
podaję linka http://www.paramed.waw.pl/index.php?menu=2&mid=1&conid=149
Cytrynka - Ty chyba używałaś ricinus 5ch - jeśli chcesz to mam na oddanie 2 opakowania nienapoczęte, 2 napoczęte z czego w jednym chyba 5 użytych w drugim jest końcówka, jakbyś chciała to pisz :)
Agusia - przerabiam to właśnie od 3 dni - myślałam że będzie gorzej, ale pokarm sam mi chyba zanika - pierwsze 2 dni trochę bolały piersi, ale masowałam, leciutko odciągnełam, ale nie do końca tylko do uczucia ulgi i piłam szałwię, ale to tylko przez 3 dni po szklance, no a teraz już 2 dni nie ściągam i jest ok - czuję że jeszcze coś tam jest ale nie muszę nawet ściągać bo nie boli bardzo :)
Agusia - przerabiam to właśnie od 3 dni - myślałam że będzie gorzej, ale pokarm sam mi chyba zanika - pierwsze 2 dni trochę bolały piersi, ale masowałam, leciutko odciągnełam, ale nie do końca tylko do uczucia ulgi i piłam szałwię, ale to tylko przez 3 dni po szklance, no a teraz już 2 dni nie ściągam i jest ok - czuję że jeszcze coś tam jest ale nie muszę nawet ściągać bo nie boli bardzo :)
dziewczynki czeka mnie to samo tj.zatrzymanie laktacji z powodu powrotu do pracy grrr :(
dostalam od ginki bromergon ale powiedzcie prosze jak poradzic sobie z nabrzmialymi i bolacymi piersiami? bo niewiem czy okladac np.zimnymi lisciami kapusty czy cieple prysznice bo zglupialam.ogolnie zimno hamuje mleczko wiec chyba cieple prysznice nie sa wskazane? i czy odciagniecie pokarmu do uzyskania ulgi moge zastosowac?
podpowiedzcie prosze bo bardzo sie tego boje,pokarmu mam full wiec wiem ze bedzie ciezko,juz nie karmie malej w nocy a i tak pokarmuu jest duuzoo
dostalam od ginki bromergon ale powiedzcie prosze jak poradzic sobie z nabrzmialymi i bolacymi piersiami? bo niewiem czy okladac np.zimnymi lisciami kapusty czy cieple prysznice bo zglupialam.ogolnie zimno hamuje mleczko wiec chyba cieple prysznice nie sa wskazane? i czy odciagniecie pokarmu do uzyskania ulgi moge zastosowac?
podpowiedzcie prosze bo bardzo sie tego boje,pokarmu mam full wiec wiem ze bedzie ciezko,juz nie karmie malej w nocy a i tak pokarmuu jest duuzoo
Dokładnie, odciągać tylko troszeczkę wtedy gdy zaczyna być "nieprzyjemnie". Piersi błyskawicznie skumają o co chodzi.
Ściąganie do zera da odwroty skutek - pobudza laktację.
Jak przestałam karmić w nocy to ok 10 dni trwało zanim rano przestały mi pękać piersi. Ale wtedy mała miała 2 m-ce i w dzien jadła bardzo dużo.
Jak odstawiałam całkiem to karmiłam już tylko rano i spodziewałam się po kilku dniach przepełnienia, ale nie było.
Ściąganie do zera da odwroty skutek - pobudza laktację.
Jak przestałam karmić w nocy to ok 10 dni trwało zanim rano przestały mi pękać piersi. Ale wtedy mała miała 2 m-ce i w dzien jadła bardzo dużo.
Jak odstawiałam całkiem to karmiłam już tylko rano i spodziewałam się po kilku dniach przepełnienia, ale nie było.
Najlepszy sposób to sciaganie mleka do konca z obu piersi nalozenie stanika, ktory dobrze trzyma i obwiazanie sie bandazem, wspomagajaco tabletki antilactin i picie pol litra plynow dziennie(w tym tez owoce,ktore zawieraja wode),herbatki z szalwii nie pomagaja,pijesz hektolitry plynu, a laktacja w tym momencie sie wzmaga...tydzien zawijania i po klopocie....powodzenia