Widok
Nie polecam Korzeckiej. Ma duzo pacjentow, wieczne kolejki, duze opoznienia,mam wrazenie ze jest przemeczona, zakrecona i nie do konca sie skupia na tym co rodzic mowi.
Nie jest chetna przepisywaniu antybiotykow co moze jest i plusem, ale czasem potrzeba szybkiej reakcji a nie leczenie syropkami bo moze sie uda.
Nalezalam kiedys do niej, nie bylam do konca zadowolona ale dawalam jej ciagle szanse bo opinie miala niby dobra... Do czasu jak 7 miesieczna corke tak leczyla przez miesiac czasu, ze jak nie bylo do konca poprawy to zostawila ja bez lekow a jak po 3 dniach poszliszlismy do niej znow bo z corka bylo gorzej to rozlozyla rece i wypisala skierowanie do szpitala z zapaleniem pluc:/
Przed szpitalem uratowala nas dr Galińska. Zajela sie nami i odrazu przepisalam do niej dzieci.
Ostatnio bylam tez kilka razy u dr Reszczyńskiej bo dr Galinskiej nie było i też była bardzo rzeczowa.
Nie jest chetna przepisywaniu antybiotykow co moze jest i plusem, ale czasem potrzeba szybkiej reakcji a nie leczenie syropkami bo moze sie uda.
Nalezalam kiedys do niej, nie bylam do konca zadowolona ale dawalam jej ciagle szanse bo opinie miala niby dobra... Do czasu jak 7 miesieczna corke tak leczyla przez miesiac czasu, ze jak nie bylo do konca poprawy to zostawila ja bez lekow a jak po 3 dniach poszliszlismy do niej znow bo z corka bylo gorzej to rozlozyla rece i wypisala skierowanie do szpitala z zapaleniem pluc:/
Przed szpitalem uratowala nas dr Galińska. Zajela sie nami i odrazu przepisalam do niej dzieci.
Ostatnio bylam tez kilka razy u dr Reszczyńskiej bo dr Galinskiej nie było i też była bardzo rzeczowa.
A ja nie polecam żadnej stamtąd. Każda jakby sie nauczyła na pamięć leków i bez przerwy: Pulneo, Bactrim, Fenistil, Atrovent, Neosine....
Jakby nie było nic innego. A jak sie nie sprawdzi no to antybiotyk.
Cieżko znaleźć dobrego lekarza, mi to zajęło 3 lata i mam nadzieje ze w końcu trafiłam na kogoś, kogo szukałam. Tylko ja chodzę prywatnie, a końowalow z przychodni omijam z daleka. Chodzę tylko na szczepienia i nawet wtedy jestem pełna watpliwości czy oby napewno dokładnie przebadały dziecko.
Jakby nie było nic innego. A jak sie nie sprawdzi no to antybiotyk.
Cieżko znaleźć dobrego lekarza, mi to zajęło 3 lata i mam nadzieje ze w końcu trafiłam na kogoś, kogo szukałam. Tylko ja chodzę prywatnie, a końowalow z przychodni omijam z daleka. Chodzę tylko na szczepienia i nawet wtedy jestem pełna watpliwości czy oby napewno dokładnie przebadały dziecko.