Widok
też dlugo analizowałam ktory tran wybrac i wybralam chyba najbardziej sprawdzony Mollersa.Dokładnie opisuje działanie i możliwośc brania go przez kobiety w ciąży i karmiące.Do tego smak cytrynowy mnie dodatkowo skusił i całkiem nie czuć że popija się tranik. Pamietaj tylko,że jeżeli przyjmujesz codziennie inne witaminy w tabletkach to musisz sprawdzić ile w nich jest witaminy A,bowiem tran jej sporo zawiera a nie można z nią przesadzić bo to niedobrze wpływa na dzidzie.Ja np.łykam witaminy co 2 dzień i tran też co 2-3 dzień tak, że wychodzi na zmianę z tabletkami,co by nie przesadzić ze wszystkim a wzajemnie się uzupełnić.

Chyba nie ma większego znaczenia z jakiej firmy jeżeli już to właśnie czy z dorsza czy rekina. Z rekina nigdy nie łykałam ale jeżeli chodzi o tran z dorsza to ja jestem na etapie podawania mojemu dziecku tranu norweskiego z gal i myślę że jeżeli 3 latkowi można podawać to można tez kobietą w ciąży zresztą z tego co czytałam na różnych forach to rodzice podają już dzieciom od 6 miesiąca życia.
ja stosowałam w czasie ciązy norweski gala - fajny jest ten o smaku cytrynowym bo nie "pachnie" tak rybką...moja siostra która jest w 4 miesiącu ciąży też popija ten tranik, lekarz nie zabronił, a nawet powiedział, że to dobry pomysł, szczególnie teraz, kiedy tak głośno jest o swińskiej grypie - niestety bardzo groźnej dla kobiet ciężarnych, lepiej chuchać na zimne
Ja polecam tran w kapsułkach, smakowy nie przeszedł mi przez gardło.
Biorę zwykły Prenatal + tran, żeby dostarczyć DHA, których w witaminach nie ma.
Biorę zwykły Prenatal + tran, żeby dostarczyć DHA, których w witaminach nie ma.
Ja też brałam mollers mama, dla mnie to że mają żelazo jest akurat na plus. W pierwszej ciąży brałam inne bez żelaza i miałam anemię, a w drugiej już wszystko się ładnie trzymało, pewnie dzięki tej zawartości żelaza. No i z tego co czytałam, to 30mg żelaza na dobę w ciąży to dawka rekomendowana choćby przez WHO.