Widok
Najlepiej to oni traktują pracowników w swojej firmie. Moj mąż tam pracował ponad 6 lat temu. Niby tacy swięci a ludziom płacą marne grosze. Mowiąc że nie ma kasy na podwyżki czy normalne umowy podczas gdy cała rodzina ustawiona, co chwile nowe samochody, dzieci mieszkania, domy pobudowane. Nie to że zazdrość. Tylko jak ktoś chodzi i kłamie że nie ma pieniędzy płaci pracownikom jakieś ochłapy, a z drugiej strony jest takim chrześcijaninem to tylko świadczy o jego moralności.
Przecież Pani wyraźnie napisała, że mąż już tam dawno nie pracuje. Co do szefów januszy, to niestety jest tego pełno. I nie mówię o konkretnej branży. Kasy ni ma, na inwestycje ni ma. A co roku nowe auto i cała rodzina ustawiona. We wszystkim należy zachować zdrowy balans. Jak się chcę prowadzić poważną firmę to pracownika trzeba docenić(nie tylko dobrym słowem) Inaczej przy takiej rotacji osiągnie się co najwyżej krótkodystansowy sukces. W branży sprzątającej niestety pracuje wiele osób, mało zaradnych życiowo, z problemami. Łatwo na takich osobach żerować.
Prowadzą sektę religijną koinonia która opiera się na pieniądzach gdyż ich członkowie płacą dziesięcinę i jałmużnę. Członkowie tej sekty zobowiązani są klauzurą posłuszeństwa do milczenia.Sekta ma doświadczenie w wyłudzaniu pieniędzy ale przecież to na chwałę boską. Zaślepieni bluźniercy i kłamcy którym wydaje się że mają ponad ludzkie moce. Wydaje im się że potrafią zsyłać duchy i uleczać ale to wszystko nie za darmo. Daj coś od siebie a dostąpisz łaski. Uzdrowią przede wszystkim twój portfel i tak cię omotają że będziesz uzależniony od nich. Przypuszczam że firma sprzątająca to tylko przykrywka a kasę robią gdzie indziej. Ludzie przestrzegam was przed tymi oszustami.
To prawda sekta koinonia uległa podziałowi ci którzy dorobili się u boku kościoła stwierdzili że są na tyle mocni aby funkcjonować samemu i nie chcąc dzielić się pieniędzmi odłączyli się od kościoła. Ci z Bojana z racji swoich zasług dla parafii i dla własnego wizerunku trwają przy kościele bo to dobrze robi wizerunkowo a przy okazji mają miejsce do pozyskiwania zagubionych życiowo ludzi. Nikt nie podejrzewa że jest to jedynie zasłona dla faktycznej działalności która nosi znamiona sekty. Tak na prawdę to nie wiele różni ich od tej części która odłączyła się od kościoła. Przede wszystkim chodzi o władzę pieniądze i wpływy gdzie tu mowa o ubóstwie które powinno być podstawą do zdrowego pojmowania wiary. Można sobie wytłumaczyć to tak że pieniądze potrzebne są do popularyzowania własnych przekonań religijnych. Jest jedno ale, pieniądze deprawują i wypaczają pierwotne założenia. Tak stało się z koinonia z Bojana poczuli krew i jak zwierzyna poszli po swoje. To co robią podszyte jest obłudą materializmem i kłamstwem w które sami uwierzyli. Oni wieża w samych siebie to siebie uwielbiają a przesłanie Chrystus prawdziwie zmartwychwstał jest pustym sloganem. Wystarczy popatrzeć z boku jak błyszczą jak pragną poklasku i uwielbienia jak bardzo przemawia przez nich pycha jak bardzo władza pieniądze i możliwości wpływania na losy innych ludzi odebrała im prawdziwe pojmowanie wiary. Czy tego nauczał Chrystus ludzie co zrobiliście z domu ojca mojego targowisko próżności.
Mechanizm działania jest bardzo prosty wyszukują ludzi na tzw. zakręcie życiowym którzy szukają pomocy w kościele. Tam zarzucają przynętę gdyż za zgodą kościoła prowadzą sową niecną działalność wykorzystując możliwość organizowania swoich spotkań. Sprytne no bo po co chodzić po ulicach ludziska same przyjdą kościół to bezpieczne miejsce przecież tam nic mi nie grozi. Nic bardziej zgubnego dopiero teraz zaczyna się jazda. Zostajesz zaproszony na dom modlitwy i proces twojego wchłaniania przez tą wspólnotę rozpoczął się choć jeszcze tego nie wiesz. Trwa to około roku, gdzie jesteś wnikliwie obserwowany mają nawet swojego psychologa który pod pozorem pomocy dokładnie cię zweryfikuje pełen profesjonalizm. Jeśli dobrze rokujesz jesteś zauważony doceniony wyróżniony dostajesz to czego do tej pory brakowało w twoim życiu, prosty mechanizm. Co się dzieje człowieku? Zaczynasz płynąć nie ważne jest dotychczasowe życie, rodzina dzieci dom a nawet pies, to zbędny balast który trzeba odrzucić dla nowego lepszego życia. Wtedy też następuje moment w którym uroczyście zostajesz przyjęty do koinonii Jan Chrzciciel w Bojanie. Ale Ty tego pragniesz nikt cię nie więzi ani nie zmusza, godzisz się na deklaracje posłuszeństwa, na płacenie dziesięciny czy jałmużny. To obietnica nowego lepszego życia to Twoja nowa lepsza rodzina. A gdzie jest kościół no jest sobie tam gdzie był, na początku bo teraz mają domy rekolekcyjne gdzie prowadzą swoją działalność wchłaniając Cię po przez kolejne stopnie wtajemniczenia. I tak oto nie bacząc na koszty jakie ponosi twoja rodzina stałeś się pełnoprawnym członkiem sekty religijnej Koinonia. Co dalej człowieku? Czy jest tam miejsce dla Zmartwychwstałego Chrystusa, czy też stał się on jedynie narzędziem w rękach zachłannych fanatyków. Piękna powłoka wyszyta przepiękną profesjonalną oprawą muzyczną okrywa jedynie zgniłe jajo i siedlisko zła. Pieniądze, władza poczucie mocy możemy uzdrawiać możemy zsyłać duchy jesteśmy kościołem. Teraz to dopiero jesteśmy kimś bo do tej pory to mieszałem beton w betoniarce. Nie to było wizją Jana Pawła II wypaczyliście wszystko dla własnej korzyści i władzy. Stworzyliście swój kościół macie swoje sanktuaria domy zbudowaliście potęgę, czemu dała przykład część wspólnoty odłączając się od kościoła. To kwestia czasu jak pójdziecie swoją drogą, tym czasem tak jest wygodniej i bezpieczniej. Co dalej Człowieku?