Widok
Kara śmierci?
Po wczorajszym seansie Zielonej Mili i dzisiejszej energicznej porannej rozmowie tak mnie jakoś naszło.
Kara śmierci.
Za czy przeciw?
Jeśli już za, to jakie miałyby być wytyczne co do niej? Kto byłby na nią skazywany? Kto dokonywałby egzekucji? Publicznie (przy rodzinie, znajomych poszkodowanego) czy w totalnej samotni, pustce, ciszy?
Trudny temat w tym całym szale przedświątecznym ale może właściwie to dobry okres na zadanie sobie takich o to pytań
I tu polityka nie ma nic do rzeczy.
Kara śmierci.
Za czy przeciw?
Jeśli już za, to jakie miałyby być wytyczne co do niej? Kto byłby na nią skazywany? Kto dokonywałby egzekucji? Publicznie (przy rodzinie, znajomych poszkodowanego) czy w totalnej samotni, pustce, ciszy?
Trudny temat w tym całym szale przedświątecznym ale może właściwie to dobry okres na zadanie sobie takich o to pytań
I tu polityka nie ma nic do rzeczy.
nie, bez możliwości pracy - praca w więzieniu jest formą nagrody. Kiedyś czytałem o tym ciekawy felieton, że ludzie osadzeni w więzieniach cierpią męczarnie spowodowane nudą i brakiem zajęć - otrzymanie pracy to dla nich czas wytchnienia i jest traktowane jako nagroda.
Wyobraź sobie, że siedzisz w pomieszczeniu 2m x 3m, bez internetu, radia, niczego...i siedzisz...siedzisz...siedzisz...siedzisz...leżysz...siedzisz...stoisz..i tak przez następne 40 czy 50 lat. To jest dopiero kara.
Wyobraź sobie, że siedzisz w pomieszczeniu 2m x 3m, bez internetu, radia, niczego...i siedzisz...siedzisz...siedzisz...siedzisz...leżysz...siedzisz...stoisz..i tak przez następne 40 czy 50 lat. To jest dopiero kara.
No dobrze. Człowiek popełnia ciężkie przestępstwo i zostaje skazany na dożywocie.
Codziennie zostaje dostarczane mu jedzenie, spacery – jeśli swoim zachowaniem nie stracił tego przywileju. Widzenia, rozmowy etc. Czy to nie wygląda jak sielanka? I za co to wszystko? Za to, że wyrządził drugiemu człowiekowi krzywdę?
Codziennie zostaje dostarczane mu jedzenie, spacery – jeśli swoim zachowaniem nie stracił tego przywileju. Widzenia, rozmowy etc. Czy to nie wygląda jak sielanka? I za co to wszystko? Za to, że wyrządził drugiemu człowiekowi krzywdę?
wiesz co, jakoś bardziej by mnie przekonało gdyby harowali tak ciężko, ze marzyliby o spokojnych 30 minutach w celi. I większy pożytek by z tego był.
Poza tym nasza wszechobecna :) chęć skazywania ich na cierpienie, wysiłek i dyskomfort również wywodzi się z chęci zemsty.
Poza tym nasza wszechobecna :) chęć skazywania ich na cierpienie, wysiłek i dyskomfort również wywodzi się z chęci zemsty.
Wszak oto odczuwam poniekąd obawę,
Że zaraz zwariuję albo też niebawem.
Że zaraz zwariuję albo też niebawem.
Zobacz równoległy wątek:
http://forum.trojmiasto.pl/dziecko-wsadzil-do-prali-i-nastawil-plukanie-t290059,1,16.html
Aż się zdziwiłem, że Halewicz nie zabrał w nim głosu.
Już się zacząłem niepokoić, czy może chory albo co.. :)
http://forum.trojmiasto.pl/dziecko-wsadzil-do-prali-i-nastawil-plukanie-t290059,1,16.html
Aż się zdziwiłem, że Halewicz nie zabrał w nim głosu.
Już się zacząłem niepokoić, czy może chory albo co.. :)
Sadyl
Dzięki.
Przyznam się, że widziałam go.
Jednak grono matek przeklinających mnie odstrasza. (przeklinających w nagminnych sposób)
Dodam tylko, że sama waham się za czym się wypowiedzieć.
Ludzie wyrządzający krzywdę dzieciom, zwierzętom czy nawet drugiemu dorosłemu człowiekowi w bestialski sposób nie są chyba godni pożałowania. A sumienie robi swoje i daje o sobie znać. (moje sumienie)
Dzięki.
Przyznam się, że widziałam go.
Jednak grono matek przeklinających mnie odstrasza. (przeklinających w nagminnych sposób)
Dodam tylko, że sama waham się za czym się wypowiedzieć.
Ludzie wyrządzający krzywdę dzieciom, zwierzętom czy nawet drugiemu dorosłemu człowiekowi w bestialski sposób nie są chyba godni pożałowania. A sumienie robi swoje i daje o sobie znać. (moje sumienie)
@topic:
Zastanówmy się, PO CO jest kara?
Wg mnie, jej najistotniejsze funkcje są trzy:
- wychowawcza - przekonanie sprawcy, że postąpił niewłaściwie.
- zapobiegawcza - odstraszenie potencjalnego sprawcy, zanim sprawcą się stanie
- społeczna - ugruntowanie społeczeństwa w przekonaniu, że wina jest adekwatnie karana a system prawny dba o to, aby zmniejszyć ilość przestępstw
Czy kara śmierci pełni funkcję wychowawczą? Oczywiście nie - z przyczyn oczywistych :)
Czy pełni funkcję zapobiegawczą?
Opinie jajogłowych są różne i w znacznej mierze uzależnione od źródła finansowania ich badań.
Na ww wątku jest nawet kuriozalna opinia Agathy, że kara śmierci może ZWIĘKSZAĆ ilość popełnianych morderstw...
Nie wiem, kto i na jakiej podstawie wysnuł taki wniosek - ale jajogłowi są w stanie udowodnić dowolną rzecz :)
IMHO kara śmierci PEŁNI funkcję zapobiegawczą.
Potencjalny morderca też umie kalkulować. Jeśli za morderstwo grozi mu co najwyżej dożywocie (z realnym średnim czasem jego odbywania ok. 7 lat - wiadomo: ułaskawienia, amnestie, zwolnienia warunkowe itd..) to jest to jednak chyba mniejsze zagrożenie niż wizja czapy?
Czy pełni funkcję społeczną?
Jak najbardziej. Zbrodniarz NA PEWNO nie zabije juz nikogo innego.
Pod tym względem społeczeńśtwo może być zupełnie spokojne.
Funkcja ta byłaby zachowana równiez w przypadku bezwzględnego dożywocia (egzekwowanego w praktyce).
Jednak wówczas powstaje inny problem - o którym Halewicz napisał:
"...siedzisz...leżysz...siedzisz...stoisz..."
Co miałoby zapobiec temu, aby skazaniec DLA ROZRYWKI nie zabił innego współwięźnia czy strażnika?
Ludzie z orzeczonym dożywociem tworzyliby wyjątkową klasę ludzi całkowicie bezkarnych.
A to zupełnie nie licuje z ideą i powagą Prawa.
Dlatego też jestem 100% zwolennikiem czapy za morderstwo z premedytacją.
Zastanówmy się, PO CO jest kara?
Wg mnie, jej najistotniejsze funkcje są trzy:
- wychowawcza - przekonanie sprawcy, że postąpił niewłaściwie.
- zapobiegawcza - odstraszenie potencjalnego sprawcy, zanim sprawcą się stanie
- społeczna - ugruntowanie społeczeństwa w przekonaniu, że wina jest adekwatnie karana a system prawny dba o to, aby zmniejszyć ilość przestępstw
Czy kara śmierci pełni funkcję wychowawczą? Oczywiście nie - z przyczyn oczywistych :)
Czy pełni funkcję zapobiegawczą?
Opinie jajogłowych są różne i w znacznej mierze uzależnione od źródła finansowania ich badań.
Na ww wątku jest nawet kuriozalna opinia Agathy, że kara śmierci może ZWIĘKSZAĆ ilość popełnianych morderstw...
Nie wiem, kto i na jakiej podstawie wysnuł taki wniosek - ale jajogłowi są w stanie udowodnić dowolną rzecz :)
IMHO kara śmierci PEŁNI funkcję zapobiegawczą.
Potencjalny morderca też umie kalkulować. Jeśli za morderstwo grozi mu co najwyżej dożywocie (z realnym średnim czasem jego odbywania ok. 7 lat - wiadomo: ułaskawienia, amnestie, zwolnienia warunkowe itd..) to jest to jednak chyba mniejsze zagrożenie niż wizja czapy?
Czy pełni funkcję społeczną?
Jak najbardziej. Zbrodniarz NA PEWNO nie zabije juz nikogo innego.
Pod tym względem społeczeńśtwo może być zupełnie spokojne.
Funkcja ta byłaby zachowana równiez w przypadku bezwzględnego dożywocia (egzekwowanego w praktyce).
Jednak wówczas powstaje inny problem - o którym Halewicz napisał:
"...siedzisz...leżysz...siedzisz...stoisz..."
Co miałoby zapobiec temu, aby skazaniec DLA ROZRYWKI nie zabił innego współwięźnia czy strażnika?
Ludzie z orzeczonym dożywociem tworzyliby wyjątkową klasę ludzi całkowicie bezkarnych.
A to zupełnie nie licuje z ideą i powagą Prawa.
Dlatego też jestem 100% zwolennikiem czapy za morderstwo z premedytacją.
W USA, np. Texas, kara śmierci jest dość często ferowana - wyjaśnij zatem, skąd brak bojaźni przed tą karą, bo ilość czynów zagrożonych tą karą nie zmniejsza się?
Pomijasz w zupełności aspekt omyłek sądowych. Wielu skazanych przed laty na dożywocie (za domniemane morderstwa) wychodzi na wolność, gdy okazuje się, że po zastosowaniu nowoczesnych badań kryminalistycznych, wyklucza się ich winę. Tu nie ma miejsca na "margines błędu" - bo mówimy o życiu człowieka, czy też pozbawieniu go życia w literze i powadze prawa, którą przywołałeś.
Jeśliby założyć "margines błędu", że może się tak zdarzyć, że omyłkowo ktoś pójdzie pod topór...to już nie jesteśmy cywilizowanym społeczeństwem.
Pomijasz w zupełności aspekt omyłek sądowych. Wielu skazanych przed laty na dożywocie (za domniemane morderstwa) wychodzi na wolność, gdy okazuje się, że po zastosowaniu nowoczesnych badań kryminalistycznych, wyklucza się ich winę. Tu nie ma miejsca na "margines błędu" - bo mówimy o życiu człowieka, czy też pozbawieniu go życia w literze i powadze prawa, którą przywołałeś.
Jeśliby założyć "margines błędu", że może się tak zdarzyć, że omyłkowo ktoś pójdzie pod topór...to już nie jesteśmy cywilizowanym społeczeństwem.
Wyjaśniłem to w równoległym wątku.
Zacytuję:
1. "Za komuny" można było dostać KS nawet za "afery gospodarcze", z czego (szczególnie w latach 50-tych) skwapliwie korzystano.
Jest to oczywisty idiotyzm.
2. Żaden sąd nie powinien zasądzić KS, jeśli istnieją jakiekolwiek wątpliwości co do winy
3. Nawet, jeśli co do realizacji pkt 2 możemy mieć obawy - to przecież istnieją procedury odwoławcze i prezydenckie prawo łaski. Zanim ktoś zawiśnie - miną lata. No - chyba, że jest winny i nie będzie się odwoływał.
4. Mimo powyższego, istnieje ryzyko, że zostanie wykonana KS na osobie niewinnej. Ryzyko (wg mnie) znikome i bez większego znaczenia - ale niezerowe. No cóż - trudno. Wszystko co robimy obarczone jest jakimś ryzykiem. Świat bez żadnego ryzyka jest fikcją.
Wydaje mi się, że pkt 2 i 3 mają tu kluczowe znaczenie
Zacytuję:
1. "Za komuny" można było dostać KS nawet za "afery gospodarcze", z czego (szczególnie w latach 50-tych) skwapliwie korzystano.
Jest to oczywisty idiotyzm.
2. Żaden sąd nie powinien zasądzić KS, jeśli istnieją jakiekolwiek wątpliwości co do winy
3. Nawet, jeśli co do realizacji pkt 2 możemy mieć obawy - to przecież istnieją procedury odwoławcze i prezydenckie prawo łaski. Zanim ktoś zawiśnie - miną lata. No - chyba, że jest winny i nie będzie się odwoływał.
4. Mimo powyższego, istnieje ryzyko, że zostanie wykonana KS na osobie niewinnej. Ryzyko (wg mnie) znikome i bez większego znaczenia - ale niezerowe. No cóż - trudno. Wszystko co robimy obarczone jest jakimś ryzykiem. Świat bez żadnego ryzyka jest fikcją.
Wydaje mi się, że pkt 2 i 3 mają tu kluczowe znaczenie
I tu muszę się zgodzić z Halewiczem. Byłbym za karą śmierci gdyby można mieć pewność że skazana na nią osoba jest winna. A przecież o winie lub jej braku orzekają ludzie. A ludzie bywają omylni. Pomyłki sądowe już się zdarzały i nadal będą się zdarzać. A czapa jest nieodwracalna.
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu.
Stanisław Lem
Stanisław Lem
Przy obecnej i przyszłej technice kryminalistycznej można przyjąć, że poziom błędu jest marginalny. Ale - jak napisałem - oczywiście jest niezerowy. Czy ktos ma wątpliwości co do winy np. Breivika?
Można mieć wątpliwości co do jego poczytalności - ale nie winy.
I dla takich osób powinna być zarezerwowana KS.
Z drugiej strony: ryzyko błedu lekarskiego, często skutkującego śmiercią pacjenta, jest nieporównywalnie większe.
Czy z tego powodu należy zaprzestać leczenia pacjentów?
Należy oczywiście dążyć do minimalizacji ryzyka - jednak samo jego istnienie nie może w żaden sposób przekreślac celowości podejmowanego działania.
Można mieć wątpliwości co do jego poczytalności - ale nie winy.
I dla takich osób powinna być zarezerwowana KS.
Z drugiej strony: ryzyko błedu lekarskiego, często skutkującego śmiercią pacjenta, jest nieporównywalnie większe.
Czy z tego powodu należy zaprzestać leczenia pacjentów?
Należy oczywiście dążyć do minimalizacji ryzyka - jednak samo jego istnienie nie może w żaden sposób przekreślac celowości podejmowanego działania.
Funkcja wychowawcza? W jaki sposób więzienia wychowują?
No dobrze to swoistego rodzaju forma i sztuka przetrwania. Ale czy nie tym samym więzienia sprawiają, że przetrwają tylko Ci najsilniejszy z psychiką i tak już zrytą, że na nich nic nie działa? I co? I wyjdą za kilkanaście lat za dobre sprawowanie i będą dalej siać spustoszenie?
Zapobiegawcza? A co w więzieniu ich odstrasza? Zostają odcięci od świata zewnętrznego ale wszystko zostaje im dostarczane pod nos. Jak to H napisał leżą, stoją, siedzą i tak w kółko, a jedzenie i tak dostają! Czy to nie nagroda? O zarobki martwić się bynajmniej nie muszą.
No dobrze to swoistego rodzaju forma i sztuka przetrwania. Ale czy nie tym samym więzienia sprawiają, że przetrwają tylko Ci najsilniejszy z psychiką i tak już zrytą, że na nich nic nie działa? I co? I wyjdą za kilkanaście lat za dobre sprawowanie i będą dalej siać spustoszenie?
Zapobiegawcza? A co w więzieniu ich odstrasza? Zostają odcięci od świata zewnętrznego ale wszystko zostaje im dostarczane pod nos. Jak to H napisał leżą, stoją, siedzą i tak w kółko, a jedzenie i tak dostają! Czy to nie nagroda? O zarobki martwić się bynajmniej nie muszą.
Magdaleno, rozpatrujemy tu kwestię kary śmierci w porównaniu do dożywotniej kary więzienia - nie poruszamy kwestii resocjalizacji, która według mnie nie istnieje.
Natomiast ukaranie przestępcy dożywotnim pobytem w więzieniu, bez możliwości wcześniejszego jego opuszczenia (chyba że w trumnie) powinno być wystarczająco odstraszające.
Odebranie życia przestępcy może być dla niego ulgą, a nie karą.
Natomiast ukaranie przestępcy dożywotnim pobytem w więzieniu, bez możliwości wcześniejszego jego opuszczenia (chyba że w trumnie) powinno być wystarczająco odstraszające.
Odebranie życia przestępcy może być dla niego ulgą, a nie karą.
NIE dla kary śmierci !
To, że chodzą po tym globie odpadki społeczne, które nie zawahają się zabić dla kilku złotych albo dla swojego widzimisię nie znaczy to, że mamy odpowiadać tym samym.
Tylko ten wyżej może odebrać życie.
A mało jest ludzi, którzy potrafią i CHCĄ wybaczać. Wiem, że gdyby to nieszczęście spotkało kogoś kogo znam to powinnam chcieć by sprawca skończył na krześle lecz powiadam Wam NIE ! Niech gnije w więzieniu bo to będzie dla niego o wiele gorsza kara bo będzie musiał zmierzać się z codziennym życiem, a po takim "zastrzyku śmierci" cóż będzie ? nic... zamknie oczy i po kłopocie a nam tak naprawdę nie ulży że go już nie ma.
********
ot moje zdanie (:
To, że chodzą po tym globie odpadki społeczne, które nie zawahają się zabić dla kilku złotych albo dla swojego widzimisię nie znaczy to, że mamy odpowiadać tym samym.
Tylko ten wyżej może odebrać życie.
A mało jest ludzi, którzy potrafią i CHCĄ wybaczać. Wiem, że gdyby to nieszczęście spotkało kogoś kogo znam to powinnam chcieć by sprawca skończył na krześle lecz powiadam Wam NIE ! Niech gnije w więzieniu bo to będzie dla niego o wiele gorsza kara bo będzie musiał zmierzać się z codziennym życiem, a po takim "zastrzyku śmierci" cóż będzie ? nic... zamknie oczy i po kłopocie a nam tak naprawdę nie ulży że go już nie ma.
********
ot moje zdanie (:
jestem przeciwko karze śmierci, tyle ze wiezienia powinny byc takie jak w:
Rwanda. 6000 skazańców upchniętych w miejscu tak ciasnym, że przestępcy zmuszeni są przez większość czasu stać. Panujący tam głód zmusza niektórych ludzi do aktów kanibalizmu.ekalia zalegają na ziemi, a jedną z najczęstszych chorób, które dręczą więźniów jest gangrena powodująca, że członki ciała skazanych gniją. Smród unoszący się nad tym zakładem karnym jest tak wielki, że czuć go w promieniu 2 kilometrów. Umieralność w tym miejscu jest wyjątkowo wysoka – średnio jeden na ośmiu więźniów traci życie w wyniku morderstwa lub chorób.
Położone na syryjskiej pustyni więzienie to prawdziwe piekło na ziemi. Miejsce to słynie z bestialskich tortur i strażników, którzy umilają sobie czas znęcając się nad skazańcami (wśród których jest wielu „przestępców politycznych”). Najdoskonalszym przykładem zbrodniczych praktyk tam przeprowadzanych było wydarzenie z 1980 roku.
Po nieudanym zamachu na prezydenta Syrii, uzbrojeni po zęby żołnierze wylądowali w Tadmor, aby z zimną krwią dokonać rzezi na 500 więźniach.
Dla mnie dziwne jest, że koszt utrzymania więźnia w polsce to ok 2400zł miesięcznie, to cholera jak ja mam sie utrzymac za najniższą krajową 950zł miesięcznie?????
Rwanda. 6000 skazańców upchniętych w miejscu tak ciasnym, że przestępcy zmuszeni są przez większość czasu stać. Panujący tam głód zmusza niektórych ludzi do aktów kanibalizmu.ekalia zalegają na ziemi, a jedną z najczęstszych chorób, które dręczą więźniów jest gangrena powodująca, że członki ciała skazanych gniją. Smród unoszący się nad tym zakładem karnym jest tak wielki, że czuć go w promieniu 2 kilometrów. Umieralność w tym miejscu jest wyjątkowo wysoka – średnio jeden na ośmiu więźniów traci życie w wyniku morderstwa lub chorób.
Położone na syryjskiej pustyni więzienie to prawdziwe piekło na ziemi. Miejsce to słynie z bestialskich tortur i strażników, którzy umilają sobie czas znęcając się nad skazańcami (wśród których jest wielu „przestępców politycznych”). Najdoskonalszym przykładem zbrodniczych praktyk tam przeprowadzanych było wydarzenie z 1980 roku.
Po nieudanym zamachu na prezydenta Syrii, uzbrojeni po zęby żołnierze wylądowali w Tadmor, aby z zimną krwią dokonać rzezi na 500 więźniach.
Dla mnie dziwne jest, że koszt utrzymania więźnia w polsce to ok 2400zł miesięcznie, to cholera jak ja mam sie utrzymac za najniższą krajową 950zł miesięcznie?????
Teraz pomnóż to przez nieskończoność, rozciągnij na wieczność, a będziesz miał pojęcie o czym mówię.
A słyszeliście, że Polska utrzymuje się w czołówce państw europejskich w ilości odsiadywanych wyroków?
I skoro na jednego więźnia przypada ponad 2000zł na miesiąc to zastanówcie się ile pieniędzy zostaje rocznie przeznaczonych na więźniów? I tu pytanie. Czy wprowadzając obowiązek ciężkich robót nie tylko pozwolilibyśmy zaoszczędzić pieniądze ale i także je zarobić?
Tym samym wprowadzając karę śmierci zmniejszymy ilość kryminalistów odsiadujących dożywocie. Taka mała dygresja.
No nic sprawdzam wszystkie za i przeciw :)
I skoro na jednego więźnia przypada ponad 2000zł na miesiąc to zastanówcie się ile pieniędzy zostaje rocznie przeznaczonych na więźniów? I tu pytanie. Czy wprowadzając obowiązek ciężkich robót nie tylko pozwolilibyśmy zaoszczędzić pieniądze ale i także je zarobić?
Tym samym wprowadzając karę śmierci zmniejszymy ilość kryminalistów odsiadujących dożywocie. Taka mała dygresja.
No nic sprawdzam wszystkie za i przeciw :)
ooo rany masakra halewicz specjalnie dla ciebie, ehh gdyby byla opcja edycji, wiec
" w polsce koszt utzrymania wieznia (rozne zrodla inaczej podają średnio ok 2400zł) to jak ja, lub osoba mieszkająca na terenie Polski, pracując ciężko za najniższą krajową ma sie utrzymac *
* poprzez utrzymanie rozumiem tutaj , zaspakajanie potrzeb wyższego i niższego rzędu.
mam nadzieje ze nikt sie nie doczepi o to ze jaktooooo przeciez pracuje w angli i zarabia w dolarach/rublach/dolarach kanadyjskich/jenach wiec co ona mowiiiii jakie 950zł. jasne?
" w polsce koszt utzrymania wieznia (rozne zrodla inaczej podają średnio ok 2400zł) to jak ja, lub osoba mieszkająca na terenie Polski, pracując ciężko za najniższą krajową ma sie utrzymac *
* poprzez utrzymanie rozumiem tutaj , zaspakajanie potrzeb wyższego i niższego rzędu.
mam nadzieje ze nikt sie nie doczepi o to ze jaktooooo przeciez pracuje w angli i zarabia w dolarach/rublach/dolarach kanadyjskich/jenach wiec co ona mowiiiii jakie 950zł. jasne?
Teraz pomnóż to przez nieskończoność, rozciągnij na wieczność, a będziesz miał pojęcie o czym mówię.
moze nie tyle jestes nienormalny co niedorozwinięty umysłowo , skoro nie potrafisz przepisac czy moze przeczytac, bo zbyt dlugie slowo i nie starczy ci na tyle samozaparcia ...
tak siedze w angli ale cie rozczaruje nie na garach i nie za $ - kraje ci sie chyba pomylily, z wiedzą geograficzna tez u ciebie słabo , no ale byles prawie blisko, następnym razem sie uda.
załozylam hipotetycznie, bo nie wiem czy wydaja wiecej czy mniej, wiec jak mi hipotetycznie ma wystarczyc na przezycie 950zł, mam nadzieje ze wyjasnilam wystarczajaco o co chodzi.
tak siedze w angli ale cie rozczaruje nie na garach i nie za $ - kraje ci sie chyba pomylily, z wiedzą geograficzna tez u ciebie słabo , no ale byles prawie blisko, następnym razem sie uda.
załozylam hipotetycznie, bo nie wiem czy wydaja wiecej czy mniej, wiec jak mi hipotetycznie ma wystarczyc na przezycie 950zł, mam nadzieje ze wyjasnilam wystarczajaco o co chodzi.
Teraz pomnóż to przez nieskończoność, rozciągnij na wieczność, a będziesz miał pojęcie o czym mówię.
Jestem za karą śmierci za morderstwo z premedytacją, Nieważne, kto jest ofiarą - dziecko, dorosły, starzec. Kara ma odstraszać innych potencjalnych morderców. Jednostki zagrażające innym powinny być eliminowane. Na litość nie zasługuje ten, który nie okazał litości swojej ofierze. Gadanie, że kara śmierci jest niehumanitarna nie przekonuje mnie. Zabójstwo to też zjawisko wybitnie niehumanitarne
Niech wszyscy, którzy źle mi życzą, pocałują mnie w d*pę.
nie wiem czy sam, chodzą takie pogloski a nawet kilka postów wyzej masz jak sam halewicz o sobie napisał "pomyslałem" :))
btw apropo zgody - nie mam nic do ciebie, jak do nikogo z tego czy z innego forum :)
btw apropo zgody - nie mam nic do ciebie, jak do nikogo z tego czy z innego forum :)
Teraz pomnóż to przez nieskończoność, rozciągnij na wieczność, a będziesz miał pojęcie o czym mówię.
Halewicz: nie mogę oczekiwać od kata, aby był tak perfidny jak morderca. Szubienica lub krzesło elektryczne. Trucizna nie wchodzi w grę. Ma być oczekiwanie na egzekucję, zmierzanie do miejsca egzekucji i przeżywanie lęku przed śmiercią. Niech poczuje to, co jego ofiara. Żadnych uspokajaczy. Kara adekwatna do zbrodni
Niech wszyscy, którzy źle mi życzą, pocałują mnie w d*pę.
Nie widzę powodu, aby społeczeństwo fundowało zbrodniarzowi wikt, opierunek i dach nad głową za to, co zrobił. Czy rzeczywiście psychopata nie odczuwa lęku tuż przed egzekucją? Psychopata nie ma zinternalizowanych norm społecznych, nie boi się konsekwencji swoich uczynków. Czy jednak jest pozbawiony lęku przed śmiercią? Znasz jakieś poważne opracowania naukowe na ten temat? W ICD-10 i w podręcznikach psychiatrii spotkasz dokładny opis osobowości dyssocjalnej. Nie znajdziesz tam informacji o braku lęku przed śmiercią.
Niech wszyscy, którzy źle mi życzą, pocałują mnie w d*pę.
wystarczy sobie pomyślec ze ktoś zgwałci albo brutlanie zamorduje twoje dziecko albo bliską Ci osobę - ja uważam ze nei ma litosci dla takich ludzi, co prawda kara śmierci jest najlżejsza karą ale w obecnych czasach nie ma co liczyc na inna wiec jestem za. Jednak bardziej odpowiednia byłaby kara śmierci poprzez śmierc na pylicę w kamieniołomach albo odmrożenia na syberii...bo niby dlaczego kara śmierci ma byc humanitarna? \
Ja rozumiem podstawowe prawo człowieka do poszanowania jego osoby ,ale jak ktoś nikogo nie szanuje to chyba samo pokazuje ze jego ta zasada nei dotyczy i sam zwalnia innych z korzystania tej zasady wobec jego samego.
Ja rozumiem podstawowe prawo człowieka do poszanowania jego osoby ,ale jak ktoś nikogo nie szanuje to chyba samo pokazuje ze jego ta zasada nei dotyczy i sam zwalnia innych z korzystania tej zasady wobec jego samego.
Myślę, że zwolennicy miłosiernego traktowania morderców i innych bandziorów powinni najpierw posłuchać tego, co mają do powiedzenia rodziny ofiar zamordowanych i upodlonych przez bandytów oraz ofiary pokrzywdzone przestępstwem, które z jakiś powodów nie zostało zakończone morderstwem. Czy któraś z osób wypowiadająca się na tym forum przeciwko karze śmierci była pokrzywdzona przestępstwem, za które sadza się sprawcę za kraty? Czy ktokolwiek zna taką ofiarę, czy wie, co z życia drugiego człowieka może zrobić przestępstwo nawet nie zakończone zabójstwem? Łatwo szafować dobrymi intencjami i humanitarnymi hasłami wobec ludzi, których nazywać się ludźmi nie powinno, gdy swoją wiedzę na ten temat zdobywa się z mediów
Niech wszyscy, którzy źle mi życzą, pocałują mnie w d*pę.
Okazujemy współczucie i wykazujemy dobrą wolę w stronę przestępców. A niejednokrotnie przechadzając się chodnikiem można zauważyć gniew i niechęć do drugiego człowieka, który tak naprawdę jest nam obcy i niczym nie zawinił. To jak to jest?
Przed karą śmierci sumienie nas rusza, zapieramy się nogami by jej nie wprowadzono, a gdy na chama przejeżdżamy przez przejście dla pieszych nie zatrzymując się choć ludzie zmarznięci stoją i czekają? Tu już o sumieniu i dobrej woli zapominamy?
Żałować przestępców mamy? Za co?
Skoro byli gotowi dopuścić się do bestialskich zbrodni to nad czym się tu zastanawiać?
Przed karą śmierci sumienie nas rusza, zapieramy się nogami by jej nie wprowadzono, a gdy na chama przejeżdżamy przez przejście dla pieszych nie zatrzymując się choć ludzie zmarznięci stoją i czekają? Tu już o sumieniu i dobrej woli zapominamy?
Żałować przestępców mamy? Za co?
Skoro byli gotowi dopuścić się do bestialskich zbrodni to nad czym się tu zastanawiać?
To może w ramach rozwinięcia tematu:
http://archiwum.rp.pl/artykul/595582_Wiezniowie_prosza_o_smierc.html (sprawa sprzed 5 lat - archiwum rzepy jest płatne ,może ktoś znajdzie artykół w innym miejscu? niemniej pierwszy akapit mówi dość sporo)
http://wyborcza.pl/1,76842,8075025,Na_strzal_trzeba_czekac.html
http://archiwum.rp.pl/artykul/595582_Wiezniowie_prosza_o_smierc.html (sprawa sprzed 5 lat - archiwum rzepy jest płatne ,może ktoś znajdzie artykół w innym miejscu? niemniej pierwszy akapit mówi dość sporo)
http://wyborcza.pl/1,76842,8075025,Na_strzal_trzeba_czekac.html
O czym pisali w dziennikach?
- Że są niewinni. Zawinił przypadek, otoczenie, a nawet ofiara, bo gdyby zachowała się inaczej, nie musieliby jej zabijać.
Więcej... http://wyborcza.pl/1,76842,8075025,Na_strzal_trzeba_czekac.html#ixzz1fSzxqQZ3
Tacy właśnie są mordercy. Gdyby ofiara zachowała się inaczej, nie musieliby jej zabić. Nawet w majestacie śmierci nie mają poczucia winy. Gdyby ofiara zachowała się inaczej.... Podłe istoty niegodne nazwania ich ludźmi. Usprawiedliwiam tylko zabójstwo w obronie własnej i dokonane przez chorego psychicznie w stanie niepoczytalności. Reszta morderców powinna być ukarana śmiercią
- Że są niewinni. Zawinił przypadek, otoczenie, a nawet ofiara, bo gdyby zachowała się inaczej, nie musieliby jej zabijać.
Więcej... http://wyborcza.pl/1,76842,8075025,Na_strzal_trzeba_czekac.html#ixzz1fSzxqQZ3
Tacy właśnie są mordercy. Gdyby ofiara zachowała się inaczej, nie musieliby jej zabić. Nawet w majestacie śmierci nie mają poczucia winy. Gdyby ofiara zachowała się inaczej.... Podłe istoty niegodne nazwania ich ludźmi. Usprawiedliwiam tylko zabójstwo w obronie własnej i dokonane przez chorego psychicznie w stanie niepoczytalności. Reszta morderców powinna być ukarana śmiercią
Niech wszyscy, którzy źle mi życzą, pocałują mnie w d*pę.
Oglądałam zielona mile a także czytałam książkę pod tym samym tytułem. Bardzo mi się podobało.
A co kary śmierci to uważam że powinna być... w więzieniach siedzą ludzie, którzy zabili innym z premedytacją i sądzę że powinno ich to samo spotkać.
My uczciwi obywatele musimy pracować na takich jak oni! Mają co jeść, mają ciepło itd. a my nieraz wiążemy koniec z końcem. Więźniowie są utrzymywani za nasze pieniądze.
A co kary śmierci to uważam że powinna być... w więzieniach siedzą ludzie, którzy zabili innym z premedytacją i sądzę że powinno ich to samo spotkać.
My uczciwi obywatele musimy pracować na takich jak oni! Mają co jeść, mają ciepło itd. a my nieraz wiążemy koniec z końcem. Więźniowie są utrzymywani za nasze pieniądze.
Wiesz... aspekt ekonomiczny ma swoje znaczenie, ale nnie powinien być decydujący.
Samego mnie trzęsie, jak mam świadomość, że jakaś część moich podatków idzie na utrzymanie zbrodniarzy.
Ale byłbym gotów ponieść ten ciężar - gdybym wiedział, że czemuś to służy.
Jadnak takiego przekonania nie mam.
Poza tym - jak pisałem wyżej - uważam za BAAARDZO niemoralne tworzenie klasy ludzi bezkarnych.
Dlatego ejstem za KS.
Ponadto uważam, ze polski KK jest zbudowany idiotycznie. Wg mnie:
- znacznie powinny byc zwiększone górne wymiary kary za przestępstwa przeciwko zdrowiu lub zyciu.
- znacznie powinny być ZMNIEJSZONE kary za przestępstwa pzeciwko mieniu
- kary powinny być sumowane a nie "najwyższa półka"
- powiny być całkowicie odpenalizowane kary za przestępstwa wirtualne (kiedy nie ma ofiary lub nie można jej ustalić)
Samego mnie trzęsie, jak mam świadomość, że jakaś część moich podatków idzie na utrzymanie zbrodniarzy.
Ale byłbym gotów ponieść ten ciężar - gdybym wiedział, że czemuś to służy.
Jadnak takiego przekonania nie mam.
Poza tym - jak pisałem wyżej - uważam za BAAARDZO niemoralne tworzenie klasy ludzi bezkarnych.
Dlatego ejstem za KS.
Ponadto uważam, ze polski KK jest zbudowany idiotycznie. Wg mnie:
- znacznie powinny byc zwiększone górne wymiary kary za przestępstwa przeciwko zdrowiu lub zyciu.
- znacznie powinny być ZMNIEJSZONE kary za przestępstwa pzeciwko mieniu
- kary powinny być sumowane a nie "najwyższa półka"
- powiny być całkowicie odpenalizowane kary za przestępstwa wirtualne (kiedy nie ma ofiary lub nie można jej ustalić)
Podpisuję się po wszystkim, co napisał sadyl. Kpina z ofiar przestępstw poprzez łagodne wyroki dla przestępców to nie wszystko. Dwa przykłady działania policji i prokuratury/też za nasze pieniądze/
1. zawieszenie śledztwa z powodu nieustalenia adresu przestępcy, który ma na koncie przemoc, oszustwa, napad z bronią w ręku, podczas gdy ten od 4-rech miesięcy siedział w więzieniu i figurował w bazie danych osadzonych
2, umorzenie śledztwa ofierze przestępstwa mimo, że ta pomogła ująć recydywistę/podała miejsce, czas, korzystała z pomocy detektywa/ .Przedstawione przez ofiarę dowody były ponoć niewystarczające. Dwie sprawy,dwa regiony Polski, dwie ofiary, ten sam bandyta. A potem zażalenia do sądu, do prokuratury okręgowej. Marnowanie pieniędzy podatnika, narażanie na dalsze cierpienia ofiar. Prawo jest dobre dla tych, którzy je łamią.
Co robią bandyci w więzieniu? Mają wczasy za nasze pieniądze. Nie muszą pracować na rzecz społeczeństwa. Dlaczego nie ma przymusu ciężkiej pracy? Mówi się o agresji w więzieniu. Za nasze pieniądze zatrudnia się psychologów dla takich degeneratów, a chorzy, uczciwi ludzie na terapię czekają miesiącami. Przymus ciężkiej pracy zlikwidowałby poziom agresji więźniów i znacznie obniżyłby koszty utrzymania takich darmozjadów. Za krzywdę wyrządzoną ofiarom funduje się złoczyńcom spokojne życie. Ograniczenie wolności..kara czy nagroda? Takie ścierwo odsiedzi swoje i dalej będzie kradło, gwałciło, zabijało. Czy ktoś jeszcze wierzy w bajki o resocjalizacji psychopatów?
1. zawieszenie śledztwa z powodu nieustalenia adresu przestępcy, który ma na koncie przemoc, oszustwa, napad z bronią w ręku, podczas gdy ten od 4-rech miesięcy siedział w więzieniu i figurował w bazie danych osadzonych
2, umorzenie śledztwa ofierze przestępstwa mimo, że ta pomogła ująć recydywistę/podała miejsce, czas, korzystała z pomocy detektywa/ .Przedstawione przez ofiarę dowody były ponoć niewystarczające. Dwie sprawy,dwa regiony Polski, dwie ofiary, ten sam bandyta. A potem zażalenia do sądu, do prokuratury okręgowej. Marnowanie pieniędzy podatnika, narażanie na dalsze cierpienia ofiar. Prawo jest dobre dla tych, którzy je łamią.
Co robią bandyci w więzieniu? Mają wczasy za nasze pieniądze. Nie muszą pracować na rzecz społeczeństwa. Dlaczego nie ma przymusu ciężkiej pracy? Mówi się o agresji w więzieniu. Za nasze pieniądze zatrudnia się psychologów dla takich degeneratów, a chorzy, uczciwi ludzie na terapię czekają miesiącami. Przymus ciężkiej pracy zlikwidowałby poziom agresji więźniów i znacznie obniżyłby koszty utrzymania takich darmozjadów. Za krzywdę wyrządzoną ofiarom funduje się złoczyńcom spokojne życie. Ograniczenie wolności..kara czy nagroda? Takie ścierwo odsiedzi swoje i dalej będzie kradło, gwałciło, zabijało. Czy ktoś jeszcze wierzy w bajki o resocjalizacji psychopatów?
Niech wszyscy, którzy źle mi życzą, pocałują mnie w d*pę.