Koarktacja aorty u płodu

Przy CAo po porodzie konieczny będzie zabieg. Zabieg wykonują nasi lekarze w PCT(dawny kolejowy). W zależnosci gdzie będziesz rodzić-kliniczna,Zaspa- będzie konsultacja kardiologiczna po porodzie w UCK,a później dziecko zostanie skierowane na zabieg. Wszystko zależy od tego co wykaże ECHO po porodzie i jaki będzie stan Twojego dziecka- takie będą dalsze decyzje.

Tak mi też powiedział lekarz, że wszystko okaże się po porodzie. W tej chwili jestem w 30 tyg. ciąży, różnica między aortami? to 88 mm i 48 mm (lub 58 mm, bo wydaję mi się, że lekarz zrobił błąd w opisie, na zdjęciu jest 58 mm, ale oczywiście nie jestem lekarzem i nie wiem, jak powinno być, idę jeszcze do poleconego przez niego kardiochirurga i zapytam o to) Czy taka różnica jest dużą różnicą?. Lekarz twierdzi, że jest tylko 15-20% szans, że będzie to faktycznie wada. Czy jest sens iść jeszcze raz na echo serca przed porodem? Powiedzmy w 36 tyg ciąży? Czy to może się jeszcze zmienić? Lekarz mówi, że nie jest to wskazaniem do cesarki, mam rodzić naturalnie.

Od Echo prenatalnego polecam dr Chojnickiego. Musisz pamiętać ze porodówka w wojewódzkim to jeden szpital a kardiochirurgia to dawny kolejowy.To są dwa różne budynki. Oczywiście oba są pod nazwą Pomorskie Centrum Traumatologiczne. Ja na Twoim miejscu wzięła bym bardziej pod rozwagę poród na klinicznej(bo czytałam ze Zaspa odpada)dziecko zawsze może zostać przetransportowane.Ale to moje skromne zdanie.

Właśnie byłam u dr. Chojnickiego. Pierwsze dziecko rodziłam na klinicznej i zamierzałam drugie też tam rodzić. Założyłam nawet taki wątek, gdzie rodzić w moim przypadku. Powiedz, dlaczego jesteś za kliniczną? (ja sama też jestem za kliniczną, ale chce poznać opinie innych).

krótko rzecz ujmując opieka nad noworodkiem w razie komplikacji....
Ale to Toje dzieciątko i Twoja decyzja.

A orientujesz się może w dysproporcjach w średnicach tych żył? I czy jest sens jeszcze raz iść na echo serca przed porodem?

Ma może ktoś jeszcze jakieś doświadczenia?

Urodziłam na Klinicznej dziecko z wodonerczem i zwężonym moczowodem (wada rozwojowa układu moczowego) - opiekę mieliśmy wspaniałą, maluszek był kilkukrotnie przebadany, skonsultowany chirurgicznie a poza tym, co było dla mnie ogromnie cenne - cały personel wspaniale opiekował się synkiem i nam okazywał niesamowite wsparcie. Dlatego polecam rodzić na Klinicznej.
Dziecko zostało przekazane na oddział nefrologii UCK i pod opiekę poradni chirurgii dziecięcej na Traumatologii.
Dodam tylko, że dzisiaj jest zdrowym, cudownie rozwijającym się dzieckiem.
Życzę dużo sił w tym trudnym czasie (sama pamiętam ile łez wylałam). Zaufaj lekarzom, bo wiedzą co robią. Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że złe wspomnienia zatrą się kiedyś.. Zdrowia dla Maleństwa.

Dziękuje :)

Witam, Bardzo Mnie ciekawi jak ta sprawa z maluchem się zakonczyla po porodzie i co tam u Was aktualnie słychać. Jestem na obserwacji z ta sama zdiagnozowana wadą, pozdrawiam

Ja miałam