Widok

Koszmarny Karolek przy mojej córce to anioł....

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
Mam już dość! Córka ma 6.5 roku zachowuje się gorzej niż malpy w zoo , jak idziemy do sklepu to zamiast iść obok mnie to biegnie gdzie chce i drze się przez cały sklep " maammmma kup mi to !" Wolała ja nic nie daje , idę po nia dalej to samo. W autobusie też biegnie gdzie jej się podoba i drze się do mnie z początku autobusu ( z jakaś pitola typu mama co na obiad ) jak ja o coś poproszę nie robi tego mówi, że nie urodziła się po to żeby robić co jej każe:/ jak coś mówię jak grochem o ścianę, ani prośba, ani groźna ani zakazem ,ani klapsem , ani miłością, rozmowa nic ! Mówi mi ,że jestem najgorsza matka na świecie, i że mnie nie nawidzi . A zaraz jej się przypomni , że coś odemnje chce to przychodzi " moja mamusiu kochana " wszyscy mi mówią, że straszą jest. Jak jej się pytam czemu się tak ,zle zachowuje mówi że jej nie wychowałam.... sic!!! Raz mówi , że kocha brzuszka .zaraz ,że go nie chce. Doprowadza mnie do skraju szału . Mam ochotę iść wyrzucić śmieci i już nigdy nie wrócić ....
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 4
Miało być braciszka * jak jej czegoś zakaze i mówię, że ma iść do siebie do pokoju to trzaska drzwiami kładzie się na podłodze i wdziera na głos " co to za życie nic mi nie pozwalają, nie chce żyć itp "
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To chyba czas na wizytę u specjalisty. A jak się zachowuje w przedszkolu/szkole?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Masz inteligentną córkę, która bardzo chce Tobą manipulować i grać na emocjach. To nie wzięło się znikąd i szukanie pomocy na forum mija się z celem. Nie pomogą rady cioci Kloci i pouczanie, jak masz wychowywać córkę. Nie napisałaś, czy córka od małego sprawiała kłopoty, czy też w momencie, gdy urodziło się drugie dziecko. Czy w przedszkolu też tak się zachowuje, czy tylko przy Tobie ( Was). Powinnaś zwrócić się o pomoc do poradni psychologiczno -pedagogicznej. Namiary dostaniesz w szkole lub przedszkolu - tam, gdzie uczęszcza córeczka. Nawiasem mówiąc, spotkałam kiedyś na placu zabaw taką małą szantażystkę, która na uwagę mamy, czy jakiś zakaz, zaczęła głośno wołać "Mama mnie nie kocha, mama mnie nie kocha!' tak więc, nie jesteś jedyna z takim problemem.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 4

Oddaj ją do okienka życia.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Też uważam, że bez specjalisty się nie obędzie. Myślę, że popełniłaś błąd nie wyznaczając dziecku granic. Córka robi z Tobą co chce. Jest inteligentna i gra na Twoich uczuciach. Zasady powinny być jasne: "jeśli w autobusie będziesz krzyczeć i biegać, wychodzimy i idziemy pieszo". Przed wejściem do sklepu ustalacie czy córka może coś sobie wybrać, jeśli nie to nie ma dyskusji w sklepie. Jeśli nie słucha, wychodzicie ze sklepu i do domu. Trzeba dużej konsekwencji. Psycholog czy pedagog podpowiedzą jak postępować w trudnych sytuacjach i wskaże gdzie popełniasz błędy. Na forum trudno konkretnie doradzić nie znając Waszej sytuacji.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 0
A, no i dodam, żebyś nie liczyła na to, że jej przejdzie. Im będzie starsza tym będzie gorzej. Radziłabym jak najszybciej zacząć pracę ze specjalistą. Jeśli zupełnie nie radzisz sobie z 7-latką, pomyśl co będzie z 15-latką.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1
Od urodzenia jest bardzo absorbujacym dzieckiem , wyla dzień i noc ... później od 1.5 do 3 roku życia miała taki etap ,że po nocach wyla darla się jak lunatyk .... W szkole właśnie ok , i u znajomych też. Większość czasu spedzala z moja teściowa która dała sobie na głowę wejść , do tej pory mówi, że woli babcie itp młody ma 7 msc ona prawie 7 lat
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Aaa i jeszcze zawsze mówi, że nie ma koleżanek ... ( powiem szczerze nie dziwię sie)
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0
Też mamy taką różnice wieku tyle że dwóch chłopców. Zacznij z nią terapię bo za chwilę będzie olbrzymim przykładem dla młodszego, które będzie powtarzało jej zachowania 1:1...z dwójką koszmarnych Karolków to sobie nie poradzicie... psycholog, pedagog pilnie!!!!
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0
Od urodzenia jest bardzo absorbujacym dzieckiem , wyla dzień i noc ... później od 1.5 do 3 roku życia miała taki etap ,że po nocach wyla darla się jak lunatyk .... W szkole właśnie ok , i u znajomych też. Większość czasu spedzala z moja teściowa która dała sobie na głowę wejść , do tej pory mówi, że woli babcie itp młody ma 7 msc ona prawie 7 lat . I naprzyklad potrafi sie cieszyc jak mi cos spadnie , lub mówić " jak by nie wyszło bym się i tak śmiała "
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam koleżankę, która ma córkę podobną do Twojej. Często się żaliła, płakała, że nie wie co robić. Rad w stylu " idź do specjalisty" nie wiadomo czemu nie słuchała Teraz dziewczynka ma 13 lat, od ok 2 lat dopiero jest pod opieką fachowca ale jeszcze dużo pracy przed nimi. Nie czekaj i nie męcz siebie, dziecka i całej rodziny. Z tego co zauwazylam to z roku na rok u nich było gorzej, w szkole same problemy, koleżanek brak, w rodzinie wiecznie napięta atmosfera. W końcu małżeństwo mojej koleżanki wisi na włosku. Życzę powodzenia!
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mój syn 6 letni jest głównym dzieckiem , idzie do wc to komentuje wszystko krok po kroku. Bardzo dużo do nas mowi. Jak są goście czy my w gościach to na głowę by im wszedl (tak bardzo by chciał aby wszyscy patrzyli tylko na niego). W szkole to samo. Są dni że się ładnie uczy i bawi A są dni że bardzo innym przeszkadza. Ogolnie jest bardzo uczuciowy i kocha nas swoich rodzicow najmocniej na swiecie i zqwsze nam to mówi. Ale nie ukrywam , że też nieraz mam go dość.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jakiego psychologa możecie polecić? Chodzi o zachowania 3 latka, żeby skontrolować.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
Monika Zielińska centrum terapii i diagnozy
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
A w Gdańsku?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dr Giers
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Albo "Dr Bąbel, psychiatra"...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
W Gdansku tez działa
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jutro idę z nią na kontrolę bo jest chora, poproszę o skierowanie do psychiatry , przed chwilą jadła jak świnka zupę, plula w talerz wkladala włosy, kazałam jej iść do siebie jak ma tak jeść to się śmiała i dalej plula , wzięłam ją odsunlelam razem z krzeslem i pod pachami załapałam żeby wstała to zaczęła się drzec ,że jej zupy nie chce dac :/ obu siebie w pokoju ałła to boli mama mnie szarpie :/ gorzej niż w srebrzysku....
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0
Masz bardzo negatywnie podejście do dziecka i ona to czuję, dlatego tak się zachowuje. Sposób w jaki piszesz o niej na forum dużo mówi. Może jesteś zmęczona i sfrustrowana ale dziecko takie sygnały odczytuje inaczej, mama mnie nie kocha. Ona chce zwrócić na siebie uwagę i zebrze o Twoja miłość. Nie, niszcz jej życia dopóki nie jest za późno. Sama idź do specjalisty w pierwszej kolejności i pozbądź się negatywnych uczuć w stosunku do dziecka.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 9

Może zacznij ją częściej chwalić za dobre zachowanie, za cokolwiek,. Spróbuj się z nią pobawić przez chwilę, zagraj w grę pokoloruj, ulepcie coś z ciastoliny, coś co Tobie też sprawi przyjemność, może klocki, znjadźcie wspólne zajęcie razem. zacznij mówić jej , że pięknie koloruje, że cieszysz , że masz w domu taką artystkę, jak braciszek podrośnie, to go będzie uczyła rysować. Włącz muzykę , potańczcie w trójkę, czy zaśpiewajcie powiedz , jej , że ślicznie tańczy. .Rozmawiaj, z nią o wszystkim, tak jak z mężem czy innymi, ztym ,że dostosuj rozmowę do jej wieku. interesuj się co lubi, czego nie.
.Obejrzyj z nią długą bajkę, itp W między czasie rozmawiaj z nią co myśli o tym albo tym...., jakie bajki lubi oglądać , co w nich ciekawego się dzieje. Słuchaj jej. W ten sposób uczysz ją rozmowy z innymi i zabawy . Dzieci muszą nauczyć się jak budować relacje z innymi dziećmi i jak się bawić. One się z tym nie rodzą.

Z czasem będzie bawiła się sama i z koleżankami , kiedy nauczy jak to robić., a Ty będziesz z nią tylko rozmawiać.
Spróbuj jej dać coś od siebie, chodzi mi o dobre emocje. Spróbuj zainwestować trochę czasu w nią, a zobaczysz , że zacznie się ładnie zachowywać i Cię słuchać, bo mama to przecież autorytet, rozumie ją , pomaga , bawi się z nią . Jest najlepszą mamą na świecie.

To naprawdę nic wielkiego, to po prostu miłość. Przytulaj, mów , że ją kochasz.

My jak dbamy o nasze relacje z dorosłymi. Spędzamy ze sobą czas, , wychodzimy do kina, rozmawiamy. Z przyjaciółką idziesz na kawę , rozmawiasz, poświęcasz jej czas. Tak samo postępujemy z dziećmi. Jeśli podejdziesz do dziecka w ten sposób, myślę, ze będzie dobrze. Fochy , czy obrażanie to oczywiście nie zniknie, ale dzieciom przechodzi.

Tak mi się wydaje, jestem mamą 3 dzieci, i też mam córkę, która ma 5, 5 lat.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wygląda mi na to że masz bardzo inteligentną bestię w domu, do tego charakterna jest
Takie dzieci są bardzo absorbujace, trudne do ułożenia ale wbrew pozorom takie zachowanie miesci się jeszcze w normie
Ale pomoc wychowawczą jest wskazana, dobry psycholog podpowie ci co robić
czasem stosuje się podobne triki jak z autystykami....
dziecko sobie poradzi ale ty na pewno potrzebujesz pomocy
I krótkich wakacji od dzieci :)
Bo kto powiedział że wychowanie dzieci jest lekkie łatwe i przyjemne?
A im sprytniejsze dziecko, tym trudniejsze zadanie
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2

Lekarz stwierdził, że taki wiek. Narazie spróbuje z nią sama przepracować . Jak nie da rady to psycholog. Tylko cały czas się zastanawiam dlaczego umie być grzeczna jak coś chcą? " mamusiu kochana " dziś była np u niej koleżanka pomagała jej włosy czesac też się darla ,cała szarpiesz ... chciała bym mieć wolne .. mąż pracuje za granicą. Mama ma nowotwór, teściowie daleko też chorzy.... więc ciężko
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Jaki lekarz stwierdził, że to "taki wiek"? Jeśli pediatra to raczej słaba opinia. To tak jak byś poszła do okulisty leczyć zęby. Poszłabym po opinię do specjalisty w tej dziedzinie czyli psychologa.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

"Tylko cały czas się zastanawiam dlaczego umie być grzeczna jak coś chcą?" Bo sprytne dzieci uczą się manipulacji..testują czy działa lepiej prośbą czy groźba. Niektóre pomysły biorą z bajek, dlatego moje nie ogląda tv ani nic w Internecie bo nawet po zwykłych bajkach małpiego rozumu dostaje. W tym wieku dzieci uczą się czym są granice i potrafią być naprawdę paskudnie. Moje potrafi podbiec i napluć bez powodu na dywan tylko po to by zobaczyć co ja w takiej sytuacji zrobię.... ech dzieci, sama radość
Druga opcja że nudzą się jak mopsy, i nie mają gdzie się wybiegać. Nie wylatane dziecko jest jak nie wybiegany piesek - zajmie się szarpaniem kanapy bo coś z energią trzeba zrobić...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 4

Każdy potrzebuje czasu tylko dla siebie....pomyśl sobie tak: co by się stało jakby ciebie nie było? albo byś poważnie zachorowała i trafiła do szpitala? Wtedy nagle cudownie okazuje się że jednak ma się kto dziećmi zająć i świat sobie bez nas poradzi, czy to w pracy czy to w domu.
Mnie choroba nauczyła że powinnam przede wszystkim szanować siebie i swoje potrzeby, że nagle znajduje się zastępstwo i w pracy i w domu bo musi. Kiedy leżałam na szpitalnym łóżku to załapałam się na tym, że nie martwię się czy przeżyje operację, tylko byłam cudownie zadowolona że nikt mnie rano nie budzi tylko mogę wyspać się do woli, druga myśl na jakiej się załapałam to, że mam jak w raju, bo nie dość ze cicho, ciepło, czysto i spokojnie to jeszcze gotowe i dobre jedzenie przynoszą....
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 0

To straszne jest trochę co piszesz ale jakże prawdziwe. Dzisiejsi rodzice mają dużą trudność aby robić coś dla siebie, aby znaleźć czas na odpoczynek, na pomoc, na podpowiedź, która by ich odciążyła...jesteśmy jakby na pustyni...model rodzicielstwa zmienił się bardzo kiedyś babcie czy ciocie, kuzynostwo było blisko jedni pomagali drugim dzieci uczyły się żyć w większej społeczności rodzinnej, miały więcej bodźców które by odciągały je od trudnych zachowań.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0

Boże chroń od chorób, jednak to co piszesz na sens ...
Tu ani marchewka ,ani kij ... szkoły nie zawodzi, ale chce tan być dłużej... dom wariatów .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Duży problem to bajki , wstanę rano jej zablokuje nickelidion
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Sama mam ciężki okres, więc sama potrzebuje trochę otuchy ,a tu guz pod nogi ,
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

a gdzie byłas przez te 6,5 roku - chodowałas dziecko zamiast wychować? Bezstresowy wychowanie i kto rosnie - mały potwór. TWOJA wina dziecko nie jest małpą z zoo tylko ma głupią matkę.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 8

Byłam praktycznie bezradna bo mieszkałam z rodziną przykłady mogę mnożyć ja czegoś zakazuje mówię to babci, a ona się głupio śmieje i mówi daj spokój ,albo co z tego. Głupi przykład dziecku nie pozwolił obciąć włosów to poszła tego dnia z nią do fryzjera i ja sciela na krótko jak byłam w pracy, ja jem dałam karę to ona do babci leciała . Wiem ,że to też moja wina bo często za chwilę spokoju poprostu zamiast ja wziąść za bary w kat puszczalam do babci . Z braku czasu i finansów poszłam spać szybko do pracy, później , spac . Tylko teraz zostałam sama z moim " Karolkiem " i małym dzieckiem, ta mam męża lecz to więcej nie ma jak jest w kraju . I masz Ci babo placek.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

kijowy układ z babcią, twoje dziecko nie radzi sobie z krytyką i warunkowaniem, bo ma od babci bezwarunkową miłość i zainteresowanie i wszelkiego rodzaju kary i zakazy traktuje jako atak, przed którym musi się bronić. a jak już się obroni to jeszcze fajnie jest jak odda. potem ty jej coś oddasz i tak się kręci ...a ona się cieszy, bo dzieci lubią być sadystyczne, oczywiście nie wszystkie, no i dzieci są jak małpki, naśladują rodziców.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nie zgodzę się że kary działają...to znaczy działają ale nie w taki sposób jak my dorośli myślimy. Owszem większość dzieci w początkowej fazie stosowania kar jest przestraszona i bojąc się zaprzestaje negatywnych zachowań, a potem pojawiają się w stosunku do rodziców bunt, nienawiść, chęć zemsty....takie chcecie mieć relacje z dziećmi??? My w stosunku do 10 latka i 3 latka kierujemy się zasadami wychowania bez kar i nagród, warto również pójść do poradni psychologiczno-pedagogicznej, prowadzą one programy specjalnych szkół dla rodziców dotyczące wychowania opartego o dialog, a nie kary.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Niesamowite masz dziecko, sam nie wiem co bym zrobił, myślę co zrobiliby dorośli gdy sam byłem dzieckiem, pewnie wyglądałoby to w taki sposób:
- Nastrasz ją, że zlejesz jej d*pę pasem i zagroź, że jeśli jeszcze raz się to powtórzy, to dostanie ponownie tylko tyle, że mocniej, wystrasz ją, rzuć blef, że jeśli będzie tak się zachowywać to jej wpierniczysz tak mocno, że będą ślady a następnie sama doniesiesz na siebie tak, żeby ci ją zabrali, wystrasz ją co ją czeka w domu dziecka, powiedz jej że dzieci się tam nie kocha tylko się je bije i wykorzystuje, nie karmi, nie daje się prezentów i nigdy więcej nie zobaczy ciebie ani tym bardziej babci.
Jeśli odpyskuje ci, że "pójdziesz za to siedzieć", to odpowiedz, "- tak, wiem, i co z tego? lepiej iść siedzieć niż przebywać w towarzystwie rozhisteryzowanej g*wniary" albo "życie przy tobie to i tak jak życie w celi u boku terrorysty".
Wiadomo, że fizycznie tego zrobić nie wolno, i oczywiście to o czym tu pisze jest opcjonalne, wcale cię nie namawiam. I tak zrobisz co uznasz za stosowne.
To o czym piszę jest jedynie nawiązaniem do metod jakie stosowali dorośli w czasach mojego dzieciństwa, nie koniecznie moi rodzice - wynik obserwacji.
Nie mniej jednak najlepiej idź do specjalisty z poradni psychologiczno-pedagogicznej.
Pozdrawiam i powodzenia życzę
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kiedyś to były czasy , można było dziecku dac poprostu w tyłek A teraz to nawet podnieść głosu nie można... czasem mam wrażenie, że do jednego dziecka można mówić i tłumaczyć, a do drugiego to tylko jak w d*pe dostanie to pomoże , i to też na krótko. A to jest taka terrorystka ,że jak się jej włosy czesze to się drze jak by ja wrzątkiem polewali , to dopiero jak bym jej w d*pe dała:P ale dziękuję za radę...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Szczerze? Prowokujesz do dalszej dyskusji czy serio tak myślisz?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Hop
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

Wyprawka dla dziecka lato (48 odpowiedzi)

Witam. Ma termin na czerwiec i tak pomału się rozglądam za wyprawką,tylko sama nie wiem co i ile...

otylosc (30 odpowiedzi)

Dziewczyny pomozcie.... juz nie mam sily na siebie patrzec.moje bmi jest na poziomie 45,2 i zadne...

co robicie w takie upały? :/ (122 odpowiedzi)

wyszlam na chwile z dzieckiem bylo po 10- siatej i za kilkanascie minut wrocilam do domu bo nie...

do góry