Widok
MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 52 (91)
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI :
25.04 (termin 17.07) atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
12.07 (termin 28.06) Misikaii - córeczka Michalina, 3810 g, 58 cm, szpital w Wejherowie
15.07 (termin 15.07) malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
15.07 (termin 24.07) mama Wiktora - synek Wiktor, 2950, 55cm, Wojewódzki
16.07 (termin 11.07) kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
21.07 (termin16.07) Annia - synek Filip, 4060g, 56cm, SN, szpital Kliniczna
23.07 (termin 23.07) ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
29.07 (termin 09.08) Zośkaa - córeczka Aleksandra, 3230g, 49cm, Nordfjord sjukehus
29.07 (termin 09.08) malgo1981 - córeczka Natalia, 3540g, 58 cm szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 (termin 27.07) Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
02.08 (termin 25.07) czarnakawa-córeczka Milenka, 4040g,55cm, szpital Wejherowo
03.08 (termin 21.07) sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
04.08 (termin 05.09) agusia1394 - synek Krzyś, 3250 gram, 56cm,Szpital Wejherowo, poród SN
5.08 (termin 2.08) Akacja 126 - syn Hubert 4315 i 62 cm, poród sn, Swissmed
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
6.08 (termin 30.07) pyziol67,synek Krzyś,3390g,55cm,Szpital na Zaspie
07.08 (termin 05.08) Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
13.08 (termin 17.08) Dzynka - synek Antoś, 3400 g i 56 cm
17.08 (termin 9.08) przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
19.08 (termin 20.08) 88malutka88 - córeczka Antonina, 3250g i 56cm, Wejherowo
21.08 (termin 18.08) Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
01.09 (termin 24.08) Anita25323 - córka Lena, szpital na Zaspie
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
09.09 (termin 29.09) Superbejbe - Larysa (3030g, 54cm) CC, Zaspa
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
19.09 (termin 23.09) Sylwa - córeczka Laura, 3080g, 52 cm, Szpital Wojewódzki
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
Link do poprzedniego:
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-I-DZIECIACZKI-LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZESNIOWE-2010-CZ-51-90-t263417,1,16.html
25.04 (termin 17.07) atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
12.07 (termin 28.06) Misikaii - córeczka Michalina, 3810 g, 58 cm, szpital w Wejherowie
15.07 (termin 15.07) malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
15.07 (termin 24.07) mama Wiktora - synek Wiktor, 2950, 55cm, Wojewódzki
16.07 (termin 11.07) kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
21.07 (termin16.07) Annia - synek Filip, 4060g, 56cm, SN, szpital Kliniczna
23.07 (termin 23.07) ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
29.07 (termin 09.08) Zośkaa - córeczka Aleksandra, 3230g, 49cm, Nordfjord sjukehus
29.07 (termin 09.08) malgo1981 - córeczka Natalia, 3540g, 58 cm szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 (termin 27.07) Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
02.08 (termin 25.07) czarnakawa-córeczka Milenka, 4040g,55cm, szpital Wejherowo
03.08 (termin 21.07) sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
04.08 (termin 05.09) agusia1394 - synek Krzyś, 3250 gram, 56cm,Szpital Wejherowo, poród SN
5.08 (termin 2.08) Akacja 126 - syn Hubert 4315 i 62 cm, poród sn, Swissmed
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
6.08 (termin 30.07) pyziol67,synek Krzyś,3390g,55cm,Szpital na Zaspie
07.08 (termin 05.08) Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
13.08 (termin 17.08) Dzynka - synek Antoś, 3400 g i 56 cm
17.08 (termin 9.08) przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
19.08 (termin 20.08) 88malutka88 - córeczka Antonina, 3250g i 56cm, Wejherowo
21.08 (termin 18.08) Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
01.09 (termin 24.08) Anita25323 - córka Lena, szpital na Zaspie
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
09.09 (termin 29.09) Superbejbe - Larysa (3030g, 54cm) CC, Zaspa
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
19.09 (termin 23.09) Sylwa - córeczka Laura, 3080g, 52 cm, Szpital Wojewódzki
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
Link do poprzedniego:
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-I-DZIECIACZKI-LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZESNIOWE-2010-CZ-51-90-t263417,1,16.html
Malgo, myślę, że naprawdę nie masz czym się martwić, dzieciaczki w tym wieku przybierają dużo mniej na wadze. A takie tuczenie i karmienie na siłę bardzo źle mi się kojarzy. Chyba bardziej bym się stresowała, gdyby dziecko za dużo przybierało, niż za mało. Jeśli poza tym nic jej nie dolega, jest pogodna itd. to luzzz...
Nyzosia massakra, jak można zmuszać matkę z małym dzieckiem do 11 h pracy... Ech nie zazdroszczę, mam nadzieję, że to tylko raz na jakiś czas, bo na dłuższą metę, to chyba nie da się tak pociągnąć... Tzn. może się da, ale nie mając małe dziecko... C planujesz dalej, zostaniesz w pracy czy wracasz do Heli?
Nyzosia massakra, jak można zmuszać matkę z małym dzieckiem do 11 h pracy... Ech nie zazdroszczę, mam nadzieję, że to tylko raz na jakiś czas, bo na dłuższą metę, to chyba nie da się tak pociągnąć... Tzn. może się da, ale nie mając małe dziecko... C planujesz dalej, zostaniesz w pracy czy wracasz do Heli?
No raczej jakby babci nie było i mój Bartek nie mógł być w domu wcześniej (akurat wczoraj nie mógł bo bym w delegacji) to bym się nie zgodziła na takie długie siedzenie...tyle dobrego że kasa za to będzie. Ale to już koniec z takimi wyskokami i długim siedzeniem bo zamykamy ten projekt.
Morela na razie intensywnie rozważam wszystkie za i przeciw...ale tych przeciw pracy zaczyna być coraz więcej niestety.
Morela na razie intensywnie rozważam wszystkie za i przeciw...ale tych przeciw pracy zaczyna być coraz więcej niestety.
Nilkaa ale Ty masz inną sytuację. Masz nianię od początku i wiesz że Cię na nią stać, wracasz do pracy którą znasz, masz godzinę mniej (masz no nie?) itd. A ja chyba zrobiłam falstart.
Mjakmama masz rację. Pół etatu to super układ jak jeszcze ma się babcię która może się zająć dzieckiem. wilk syty i owca cała:)
Mjakmama masz rację. Pół etatu to super układ jak jeszcze ma się babcię która może się zająć dzieckiem. wilk syty i owca cała:)
kurcze bo ja po wychowawczym prawie 3 lata bardzo sie balam tego ze nikt nei bedzie chcial mnie przyjac w sumie mialam gdzie wracac ale chcialam zmienic prace i powiem ci ze na kazdej rozmowe byly te same pytania czemu byla pani na wych tak dlugo, kto sie zajmie teraz dizeckiem itp
i teraz po emilce tez sie boje bede na pol etatu pracowac do jej 3 lat jak pojdzie do przedszkola a potem szukam nowe i az sie boje
i teraz po emilce tez sie boje bede na pol etatu pracowac do jej 3 lat jak pojdzie do przedszkola a potem szukam nowe i az sie boje
ale ja zaraz nie bede na wychowawczym ide na koroniowke:P dobrze ze wszystko mozna zalatwic to wleci pare groszy troszke kombinujemy zeby zawsze pare groszy wpadlo:) inaczej w Polsce sie nie da. Jak cos to przez znajomych tez mozna latwiej zalatwic prace a juz pare w szkolach i przedszkolach mam, bedzie dobrze :)
też mi się wydaje że na zbyt długą przerwę pracodawcy średnio patrzą, ale tak trudno znaleźć kompromis :(
Ja się pocieszam, że mam elastyczne godziny pracy i fajnego szefa - dzięki temu będę mogła od czasu do czasu pracować z domu.
No ale z drugiej strony - do tej pory dziennie połowę mojej pracy wypełniały spotkania, a z tym nie wygram - muszę na nich być.
Ja się pocieszam, że mam elastyczne godziny pracy i fajnego szefa - dzięki temu będę mogła od czasu do czasu pracować z domu.
No ale z drugiej strony - do tej pory dziennie połowę mojej pracy wypełniały spotkania, a z tym nie wygram - muszę na nich być.
echhh ale dzisiaj wieje... ja to bym chciała wrócić do pracy ale małej niemam z kim zostawić tak mysle że jak bedzie bardziej samodzielna to moze poszukam pracy gdzieś na popoludnia a do dawnej pracy napewno niewróce bo za dużo się nacierpiałam przez nich a pozatym mąz jest przeciwny i pewnie na kierownicze stanowisko już by mi niepozwolili wrócić a od początku zaczynać to bezsensu
ssabinka, jak dla mnie to w tym przepisie za duzo jest składników....jak szpinak to z fetą:))) pieczarki z mascarponem super pasują, a fasolka??? jakoś mi sie to nie komponuje...
co do parcy w przedszkolu czy szkole, to wcale nie jest tak jak myślisz...u nas koleżanki z 3 specjazlizacjami nie mogły znalezc pracy, dlatego ze za mało jest klas, dzieci...i sa redukcje etapów...a ze pracowały u nas na zastepstwie i pani dyrektor była zadowolona to ona pistanowiła im poszukac pracy....a jak dyrektorka dzwoni do innych dyrektorek to chyba najlepsza znajomosc jaka moze byc:)
co do parcy w przedszkolu czy szkole, to wcale nie jest tak jak myślisz...u nas koleżanki z 3 specjazlizacjami nie mogły znalezc pracy, dlatego ze za mało jest klas, dzieci...i sa redukcje etapów...a ze pracowały u nas na zastepstwie i pani dyrektor była zadowolona to ona pistanowiła im poszukac pracy....a jak dyrektorka dzwoni do innych dyrektorek to chyba najlepsza znajomosc jaka moze byc:)
Eee laski ja myślę że trochę panikujecie. a ja się od was zaraziłam i poleciałam do pierwszej lepszej pracy. pewnie że były pytania o młodą ale zawsze można z nich ładnie wybrnąć. to samo jeśli chodzi o przerwę w pracy....bez przesady jak ktoś chce kogoś zatrudnić to nie będzie dla niego przeszkodą to że siedział 2 czy 3 lata w domu z dzieckiem. no chyba że to taka branża w której przez 2 lata dużo się zmieniło! moja do takich nie należy.
Hej. Ale miałam pracowity weekend. Wzięłam sobie wolne w jednej pracy w piątek i w poniedziałek i odwalałam robotę na budowie. Chyba zmienię pracę na malarza tylko takiego od ścian:))). W swoim życiu pomalowałam tyle pomieszczeń, że powinnam mieć zaliczony staż w tej dziedzinie, hi,hi,hi.
A teraz mam takie zakwasy, że ledwo się ruszam.
Nyzosiu dobrze Cię rozumiem z tymi godzinami pracy. Ja pracuję ponad 10 godzin dziennie, w sobotę 4 godziny. Dodatkowo mąż się na mnie złości, że za mało pomagam na budowie więc będę musiała w weekendy coś wykombinować i troszkę popracować w naszym domku. Poprostu ŻYĆ NIE UMIERAĆ. No i wam powiem, że do wszystkiego da się przyzwyczaić. Jak trzeba to trzeba:( Chyba sama w to nie wierzę:))))))))
Ktoś pytał o szczepienie p. pneumokokom. My mamy razem z obowiązkowymi szczepieniami. Antoś dostaje przy jednej wizycie dwie szczepionki.
Gratulacje dla Amelki za postępy w chodzeniu. Sama już wiem jaka to radocha jak dziecko stawia pierwsze kroczki, coś pięknego.
Antoś już nie raczkuje, w sumie to już też nie chodzi tylko prawie biega:). Wczoraj zrobił chyba z 15 okrążeń wokół duuuuużego stołu, a jak go chciałam na chwilę wziąć na ręce, żeby odpoczął to zaczął płakać, że nie daję mu chodzić. Miał przy tym tyle frajdy, że hej.
No i w związku z tym, że nauczył się chodzić to spacery z wózkiem chyba przejdą do lamusa. Wczoraj tak się wykłócał żeby go puścić na chodnik, że miałam dość spaceru. Najgorsze, że nie chce chodzić za rączkę.
A teraz mam takie zakwasy, że ledwo się ruszam.
Nyzosiu dobrze Cię rozumiem z tymi godzinami pracy. Ja pracuję ponad 10 godzin dziennie, w sobotę 4 godziny. Dodatkowo mąż się na mnie złości, że za mało pomagam na budowie więc będę musiała w weekendy coś wykombinować i troszkę popracować w naszym domku. Poprostu ŻYĆ NIE UMIERAĆ. No i wam powiem, że do wszystkiego da się przyzwyczaić. Jak trzeba to trzeba:( Chyba sama w to nie wierzę:))))))))
Ktoś pytał o szczepienie p. pneumokokom. My mamy razem z obowiązkowymi szczepieniami. Antoś dostaje przy jednej wizycie dwie szczepionki.
Gratulacje dla Amelki za postępy w chodzeniu. Sama już wiem jaka to radocha jak dziecko stawia pierwsze kroczki, coś pięknego.
Antoś już nie raczkuje, w sumie to już też nie chodzi tylko prawie biega:). Wczoraj zrobił chyba z 15 okrążeń wokół duuuuużego stołu, a jak go chciałam na chwilę wziąć na ręce, żeby odpoczął to zaczął płakać, że nie daję mu chodzić. Miał przy tym tyle frajdy, że hej.
No i w związku z tym, że nauczył się chodzić to spacery z wózkiem chyba przejdą do lamusa. Wczoraj tak się wykłócał żeby go puścić na chodnik, że miałam dość spaceru. Najgorsze, że nie chce chodzić za rączkę.
Mjakmama nie wiem jak to działa ale ja wszędzie słyszę że są problemy z dostaniem pracy itp a ja zmieniam prace co 2 lata i nigdy nie miałam z tym problemów. więc albo ludzie mają za duże wymagania albo źle szukają albo po prostu nie chcą pracować i tak opowiadają. nie uwierzę w to że ktoś kto chce pracować i szuka pracy w swoim zawodzie zgodnie ze swoim wykształceniem/doświadczeniem nie znajdzie roboty. po prostu w to nie wierze. a po tym jak dostałam teraz pracę to nie wierze w to podwójnie:)
Tu się zgadzam. że pracodawcy nie płaca tyle ile by się chciało ale to nie dotyczy tylko matek z dziećmi tylko w ogóle wszystkich pracowników.
więc pytanie czy nie można znaleźć w ogóle pracy czy pracy za dobre pieniądze? bo to są dwie różne sprawy.
Ja myślę że ze znalezieniem pracy mają właśnie większy problem osoby z bardzo wysokich stanowisk z dużymi wymogami szczególnie jak chcą zostać np. na 3miejskim rynku. w pewnym momencie zaczyna brakować firm w których można pracować.
Dzynka a pochwal się co robisz?
więc pytanie czy nie można znaleźć w ogóle pracy czy pracy za dobre pieniądze? bo to są dwie różne sprawy.
Ja myślę że ze znalezieniem pracy mają właśnie większy problem osoby z bardzo wysokich stanowisk z dużymi wymogami szczególnie jak chcą zostać np. na 3miejskim rynku. w pewnym momencie zaczyna brakować firm w których można pracować.
Dzynka a pochwal się co robisz?
ssabinka tak pisalas o tym serku mascarpone - ja ostatnio robilam krem do ciasta znim super prosty i wychodzi zawsze na 250 ml smietanki ramy takiej do ubijania 2 serki mascarpone - smietanke sie ubija dodaje serek i cukier i wsio pod spod polozylam biszkopt potem ta mase na wierzch borowki, banany itp polalam sosem malinowych i obrzarstwo na maxa
jestem dizs wyrodna matka bo nie ide z mala na przed poludniowy spacer
jestem dizs wyrodna matka bo nie ide z mala na przed poludniowy spacer
nyzosiu a ci sie juz nie chce wychodzic z domu?:P moze juz panuje depresja jesienna? hehe:) mi zawsze jesienia i zima najlepiej sie siedzi w domu:) nie bede narzekac:) dobrze ze mam dobrego meza ktory mnie wspiera:) i mowi ze mam isc jak bede gotowa i ze poki dzieci(tzn narazie tylko Fifi) nie beda samodzielne wracaly i chodzily do szkoly same najlepiej by bylo jakbym pracowala mniej niz na caly etat
oj a Wy znów ciężkie tematy o pracy poruszacie ;) kurcze czemu faceci nie mają takich zmartwień ;/ mi strasznie brakuje pracy, wolności od domu ;) ja kiedyś często zmieniałam prace a teraz zaczyna brakować mi stabilizacji, chociaż nie wyobrażam sobie pracy za 1.5 tys u kogoś, dla mnie to czysty wyzysk ale niestety realia są jakie są ;/
malgo ja tez pracowałam w tp a ściślej w Orange, wiec to ten sam hardcor ;) ta firma nauczyła mnie życia i zniszczyła moje zdrowie ;)
malgo ja tez pracowałam w tp a ściślej w Orange, wiec to ten sam hardcor ;) ta firma nauczyła mnie życia i zniszczyła moje zdrowie ;)
Przyszła mamo faceci nie mają takich zmartwień bo nie mają wyjścia. maszerują do pracy i tyle:) no może tylko mąż Moreli chciałby się wyrwać z domu:)
No właśnie wyrwanie się z domu ale po co? po samospełnienie się? ale za ile? za 1,5 tyś to chyba nie ma sensu:)
Ssabinka mój na szczęście też mnie wspiera i daje wolny wybór:) nawet mnie namawiał żebym nie szła do pracy ale ostateczną decyzję zostawi mi. i chyba trzeba było się go posłuchać a nie upierać przy swoim:)
No właśnie wyrwanie się z domu ale po co? po samospełnienie się? ale za ile? za 1,5 tyś to chyba nie ma sensu:)
Ssabinka mój na szczęście też mnie wspiera i daje wolny wybór:) nawet mnie namawiał żebym nie szła do pracy ale ostateczną decyzję zostawi mi. i chyba trzeba było się go posłuchać a nie upierać przy swoim:)
nyzosia:
dla mnie to byłoby np zupełnie bez sensu iść do pracy przy której ledwo co starczy na opiekunkę, bo przecież już lepiej z dzieckiem zostać (oczywiście jeśli nie myśli się o żłobku - ale w tym wypadku też ciężko - bo jeśli ktoś jest na okresie próbnym to nie za bardzo może chodzić na zwolnienia lekarskie, bo dziecko w żłobku choruje).
Gdybym miała tylko taki wybór to dla mnie by po prostu pracy nie było ....
Mi się wydaje że z pracą to zależy od branży - w jednych jest łatwiej a w innych niestety nie ...
Ja to nie mogę pracy zmieniać jak rękawiczki - bo po prostu jest tylko kilka firm w Trójmieście w których mogę pracować (mimo że nie pracuję na jakimś wysokim stanowisku a jestem po prostu inżynierem). Raczej nie byłoby mi tak super łatwo znaleźć coś nowego za rozsądną kasę.
dla mnie to byłoby np zupełnie bez sensu iść do pracy przy której ledwo co starczy na opiekunkę, bo przecież już lepiej z dzieckiem zostać (oczywiście jeśli nie myśli się o żłobku - ale w tym wypadku też ciężko - bo jeśli ktoś jest na okresie próbnym to nie za bardzo może chodzić na zwolnienia lekarskie, bo dziecko w żłobku choruje).
Gdybym miała tylko taki wybór to dla mnie by po prostu pracy nie było ....
Mi się wydaje że z pracą to zależy od branży - w jednych jest łatwiej a w innych niestety nie ...
Ja to nie mogę pracy zmieniać jak rękawiczki - bo po prostu jest tylko kilka firm w Trójmieście w których mogę pracować (mimo że nie pracuję na jakimś wysokim stanowisku a jestem po prostu inżynierem). Raczej nie byłoby mi tak super łatwo znaleźć coś nowego za rozsądną kasę.
my kokosow nie bedziemy miec a ja bede miala odliczona sume pieniedzy ktora bede musiala dobrze rozplanowac na caly miesiac wiec chyba bede musiala robic menu obiadu min na tydzien :P widzialam podobny watek o samotnej matce z dzieckiem ktora chce przezyc za 400 czy 500zl ciezko jej bedzie ale watpie ze da rade sama. Ile wam idzie na jedzenie miesiecznie ? wliczjac to makarony itp nie liczac obiadkow dziecka
w zwiazku z wyborem o jakim napisała nilkaa, ja siedze w domku:))
ale w piatek miałam spotkanie z kumpelami na tzw. wymiane lumpów...było tak super....wrociłam z 6 nowymi szmatkami a pozbyłam sie całej siaty... no i jak one opowiadaja o dzieciakach, upierdliwych rodzicach i całym tym wirze...to zazdroszcze im:/ no ale co tam...wroce w przyszłym wrzesniu i bede musiała sie uczyć obsługi nowej klasy do angielskiego:) bo zakupili interaktywne podreczniki i tablice do tego...jakas magia:DDD
ale w piatek miałam spotkanie z kumpelami na tzw. wymiane lumpów...było tak super....wrociłam z 6 nowymi szmatkami a pozbyłam sie całej siaty... no i jak one opowiadaja o dzieciakach, upierdliwych rodzicach i całym tym wirze...to zazdroszcze im:/ no ale co tam...wroce w przyszłym wrzesniu i bede musiała sie uczyć obsługi nowej klasy do angielskiego:) bo zakupili interaktywne podreczniki i tablice do tego...jakas magia:DDD
nyzosiu nie dziękuję, żeby nie zapeszyć. A tak apropo jak nie pasuje Ci ta praca to działaj w kierunku spełnienia marzeń, również będę trzymała kciuki, żeby się udało:)
Mam koleżankę, która jak urodziła córeczkę to mówiła, że będzie siedziała z nią do końca wychowawczego bo chce być przy małej, patrzeć jak się rozwija itp. Ciągle to gadała, aż się źle przy niej czułam jak musiałam wrócić po macierzyńskim do pracy, jakbym była wyrodną matką. Teraz minął rok jak urodziła i szuka pracy bo nie może już wytrzymać w domu. Mówi, że jak znajdzie to pójdzie nawet za tysiąc zł. Myślę, że ta praca za marne grosze jest czasami potrzbna nie dla pieniędzy a dla pewnego rodzaju odskoczni.
Mam koleżankę, która jak urodziła córeczkę to mówiła, że będzie siedziała z nią do końca wychowawczego bo chce być przy małej, patrzeć jak się rozwija itp. Ciągle to gadała, aż się źle przy niej czułam jak musiałam wrócić po macierzyńskim do pracy, jakbym była wyrodną matką. Teraz minął rok jak urodziła i szuka pracy bo nie może już wytrzymać w domu. Mówi, że jak znajdzie to pójdzie nawet za tysiąc zł. Myślę, że ta praca za marne grosze jest czasami potrzbna nie dla pieniędzy a dla pewnego rodzaju odskoczni.
u nas chyba ok 800 zł - tzn nigdy dokładnie nie liczyłam ...plus męża śniadania, nie mam pojęcia ile :P
Do hipermarketów rzadko jeździmy, a ostatnio mąż mi daje koło 200 zł na tydzień i mi wystarcza - w tym jest też jedzenie dla małej - oprócz kaszek i pieluch, bo to zamawiam przez net. W tym też większość chemii poza kosmetykami dla mnie :).
W tym są nawet jej jajka ostatnio za 13 zł - bo nigdy nie ma tych tańszych i kupuję jej od kur zielononóżek :P
Do hipermarketów rzadko jeździmy, a ostatnio mąż mi daje koło 200 zł na tydzień i mi wystarcza - w tym jest też jedzenie dla małej - oprócz kaszek i pieluch, bo to zamawiam przez net. W tym też większość chemii poza kosmetykami dla mnie :).
W tym są nawet jej jajka ostatnio za 13 zł - bo nigdy nie ma tych tańszych i kupuję jej od kur zielononóżek :P
ssabinka wpadaj zobaczysz jak chlopaki pochlaniaja - naiwnie podchodzilam ze jak pojda do przedszkola to po obiedzie przedszkolnym zjedza jakas przegryzke a potem kolecje a oni po przedszkolu wciagaja obiad potem jakas przegryzke i kolacje
ja jak planuje obiady to tylko na jeden dzien dwa naprzod bo sienei da - bo wydaje mi sie ze starczy mi na dwa dni a tu d..... blada
ja jak planuje obiady to tylko na jeden dzien dwa naprzod bo sienei da - bo wydaje mi sie ze starczy mi na dwa dni a tu d..... blada
w końcu ktoś się zlitował, mi już się wątek przestał otwierać
nam idzie taka kolosalna kasa na życie że ja naprawdę nie wiem na co :( dwa samochody to jakiś 1000zł :/ dlatego otworzyłam teraz konto i obciązlam nasze bieżące, jak nie bedzie kasy to trzeba będzie zacisnąc pasa i koniec - w nastepnym roku odbierzemy dom i chciałabym móc coś odłożyć, żeby wykończyć :/ a jak będziemy miec wiekszy kredyt to ja nie wiem co będzie hehe
nam idzie taka kolosalna kasa na życie że ja naprawdę nie wiem na co :( dwa samochody to jakiś 1000zł :/ dlatego otworzyłam teraz konto i obciązlam nasze bieżące, jak nie bedzie kasy to trzeba będzie zacisnąc pasa i koniec - w nastepnym roku odbierzemy dom i chciałabym móc coś odłożyć, żeby wykończyć :/ a jak będziemy miec wiekszy kredyt to ja nie wiem co będzie hehe
Ssabinka mi pomogło to że sobie dokładnie zapisywałam na co kasa idzie. pierwszy miesiąc wszystko zapisywałam potem to analizowałam i szukałam oszczędności.
Jest taki fajny program do zapisywania wydatków...ale nie pamiętam nazwy.
W tym miesiącu chcę zacisnąć pasa i wydawać 250 zł na tydzień na te właśnie bieżące zakupy. zobaczymy jak mi pójdzie.
U nas najwięcej kasy idzie na przyjemności typu knajpa wypad na Hel itp. więc teraz na jesień powinno być lepiej.
A no i muszę przestać kupować młodej ubranka!!!
Jest taki fajny program do zapisywania wydatków...ale nie pamiętam nazwy.
W tym miesiącu chcę zacisnąć pasa i wydawać 250 zł na tydzień na te właśnie bieżące zakupy. zobaczymy jak mi pójdzie.
U nas najwięcej kasy idzie na przyjemności typu knajpa wypad na Hel itp. więc teraz na jesień powinno być lepiej.
A no i muszę przestać kupować młodej ubranka!!!
tanie obiady to chyba zupy
bylismy w sobote na slubie w skarszewach i obok jets taka knajpka gosciniec dla przyjaciol gdzie sprzedaja swize ryby prosto ze stawu - kupilismy sobie pstraga i dzis na obiad mamy
maja tez swojskie kielbasy - pychota - wzielismy taka podwedzana to jede dzien i nie bylo wiec jedziemy w weekend znowu :)
bylismy w sobote na slubie w skarszewach i obok jets taka knajpka gosciniec dla przyjaciol gdzie sprzedaja swize ryby prosto ze stawu - kupilismy sobie pstraga i dzis na obiad mamy
maja tez swojskie kielbasy - pychota - wzielismy taka podwedzana to jede dzien i nie bylo wiec jedziemy w weekend znowu :)
U nas kupa idzie na nocnik. A tak idzie jakieś 5-6 pieluch na dzień - zmieniamy co 2-3 godziny. czasami 4:) na noc mamy jedną, inną - tą pampers soft czy jak one się tam nazywają. te drogie.
Hmmm chociaż jak sobie teraz liczę to nie paczka a dwie na miesiąc na wychodzą:)))) coś mi się pomieszało. może przez to że kupowaliśmy w kartonach i wychodzi nam karton na miesiąc. czyli około 100 zł/miesiąc.
Ssabinka tanie i sycące obiady - wszystko z makaronem i ryżem i do tego sosy. nie trzeba dawać dużo mięcha a można dać dużo warzyw.
Hmmm chociaż jak sobie teraz liczę to nie paczka a dwie na miesiąc na wychodzą:)))) coś mi się pomieszało. może przez to że kupowaliśmy w kartonach i wychodzi nam karton na miesiąc. czyli około 100 zł/miesiąc.
Ssabinka tanie i sycące obiady - wszystko z makaronem i ryżem i do tego sosy. nie trzeba dawać dużo mięcha a można dać dużo warzyw.
mjakmamo, gosciniec dla przyjaciół...tak w egiertowie??? pyszniejszych pierogów nigdzie niema:) własnie zawsze jak jedziemy na domek do łubiany to wracajac nie da sie nie wstapic do niego:p zreszta tam zawsze ludu w pyte....maja tez swoje wedlinki wedzone i wiejski chlebuś:)
ja tez jade na zupach:) ale to ze wzgledu bardziej na młodego niz kase...niestety nad jeziorem, przez 3 dni nie chciał jesc wgl. słoiczków...wczesniej od 2 tygodni jadł z nami normalne obiady i masz babo placek....a co on w grecji zje....ja juz kupiłam 14 słoiczków, 14 deserków itp. zreszta cały czas latamy jak z pieprzem...z lista co brakuje, a co nie....massakra!
ja tez jade na zupach:) ale to ze wzgledu bardziej na młodego niz kase...niestety nad jeziorem, przez 3 dni nie chciał jesc wgl. słoiczków...wczesniej od 2 tygodni jadł z nami normalne obiady i masz babo placek....a co on w grecji zje....ja juz kupiłam 14 słoiczków, 14 deserków itp. zreszta cały czas latamy jak z pieprzem...z lista co brakuje, a co nie....massakra!
asku ja mowie o tym Gościniec dla Przyjaciół, Wyczechowo
http://poszukiwaczesmaku.pl/recenzja/gosciniec-dla-przyjaciol-wyczechowo
ale chleb tez mieli i wogole kielbas tyle ze slinotoku dostac mozna :)
w weekend tam jedziemy na obiad :D
http://poszukiwaczesmaku.pl/recenzja/gosciniec-dla-przyjaciol-wyczechowo
ale chleb tez mieli i wogole kielbas tyle ze slinotoku dostac mozna :)
w weekend tam jedziemy na obiad :D
no tak....wyczechowo, dalej jest egiertowo....są niesamowici...
a jakie ruskie, albo z jagodami maja mmmmm
ssabinka, gotuj sezonowo, teraz....ogórki, pomidory i kalafiory smiesznie tanie są...i z tego kombinuj:) ja mam akurat kalafiorową:ppp tyle że z klopsikami co by mąż nie sapał ze bez miesa:pppp
a jakie ruskie, albo z jagodami maja mmmmm
ssabinka, gotuj sezonowo, teraz....ogórki, pomidory i kalafiory smiesznie tanie są...i z tego kombinuj:) ja mam akurat kalafiorową:ppp tyle że z klopsikami co by mąż nie sapał ze bez miesa:pppp
ja ostatnio dużo na zabawki wydawałam :/
U nas pieluch nie idzie jakoś dużo, każda kupa ląduje w nociku,chyba ok 5 i jedna na noc - w dzień dada, albo huggies na noc pampersiak.
Słoików też nie chce, obiady i zupy je nasze. Nawet przysmaku na dobranoc nie chce zjeść, nawet tego z czekoladą!!
Ale mi narobiłyście smaka na łazanki!! a jak się je robi, bo nigdy nie robiłam???? ogórkową i ja i Pati uwielbiamy :)
Aśku a Wy do turystycznego łóżeczka macie dodatkowy materac? bo ten nasz jest taki twardy :/
U nas pieluch nie idzie jakoś dużo, każda kupa ląduje w nociku,chyba ok 5 i jedna na noc - w dzień dada, albo huggies na noc pampersiak.
Słoików też nie chce, obiady i zupy je nasze. Nawet przysmaku na dobranoc nie chce zjeść, nawet tego z czekoladą!!
Ale mi narobiłyście smaka na łazanki!! a jak się je robi, bo nigdy nie robiłam???? ogórkową i ja i Pati uwielbiamy :)
Aśku a Wy do turystycznego łóżeczka macie dodatkowy materac? bo ten nasz jest taki twardy :/
ja lazanki robie dokladnie takk jak tu http://www.wielkiezarcie.com/recipe111.html
Wiecie co jeszcze jest dobre, tzn. chyba dobre bo sama nie jadłam ale zrobiłam to na roczek Antosia. Postawiłam na stół i poszłam po coś do kuchni wracam a tam już nic nie ma. Wszyscy zachwalali, ze takie dobre.
Pierś z kurczaka tłucze się jak na schabowe, na to kładzie się pieczarki przesmażone z cebulką na to łyżkę majonezu i posypuje się serem zółtym i do piekarnika. Muszę znowu zrobić i spróbować.
Pierś z kurczaka tłucze się jak na schabowe, na to kładzie się pieczarki przesmażone z cebulką na to łyżkę majonezu i posypuje się serem zółtym i do piekarnika. Muszę znowu zrobić i spróbować.
jak wy to robicie ze na pieluchy idzie Wam tak mało ?;/ u nas idzie 210szt ok 100-150 zl na same pieluchy ;( ogólnie na życie my wydajemy ok 1500zl ;( na sama Liwie idzie nam ok 500 - ostatnio liczyłam by zacząć robić oszczędności i się przeraziłam wydatkami ;( do tego ciuchy, zabawki, paliwo itp,teraz znów dochodzą mi studia, za nic nie potrafię oszczędzać a musimy zacząć bo wyprowadzamy się w przyszłym roku i nie wyobrażam sobie takiego życia, mnie na opiekunkę w życiu by nie było stać
przyszła mamo:
a jak często zmieniasz pieluszki Liwii
Bo obliczając wychodzi Wam 7 pieluch na dobę, jedna na noc, 6 na dzień. Nie wiem jak u Was ale u nas mała śpi (wliczając czas karmienia, kąpieli, wieczornego przebierania, ubierania itd) - co najmniej 12 godzin. Czyli zostaje drugie 12 - zmieniając pieluszkę co 3h około - powinny 4 wystarczyć - plus jakaś dodatkowa na kupę :), 6 to raczej u nas nie wyjdzie, bym musiała co 2 h zmieniać.
Kurcze- właśnie doszłam do wniosku że u nas też będzie dodatkowy wydatek, muszę się zapisać na angielski, tyle zapomniałam, że szok :(
a jak często zmieniasz pieluszki Liwii
Bo obliczając wychodzi Wam 7 pieluch na dobę, jedna na noc, 6 na dzień. Nie wiem jak u Was ale u nas mała śpi (wliczając czas karmienia, kąpieli, wieczornego przebierania, ubierania itd) - co najmniej 12 godzin. Czyli zostaje drugie 12 - zmieniając pieluszkę co 3h około - powinny 4 wystarczyć - plus jakaś dodatkowa na kupę :), 6 to raczej u nas nie wyjdzie, bym musiała co 2 h zmieniać.
Kurcze- właśnie doszłam do wniosku że u nas też będzie dodatkowy wydatek, muszę się zapisać na angielski, tyle zapomniałam, że szok :(
moja też dziś padła o 19 :) jak dawno nie miałam tak długiego wieczoru, przygotowałam łazanki na jutro, takiego smaka mi narobiłyscie!!! zupki dla małej, posprzątałam i jeszcze czas na relaks jest :)))
Moja też marudna, woda z nosa jej leci też chyba zęby ale idą idą i wyjśc nie mogą. Pati dziś wykończyła babcie :) ale miałam dla niej dobrą wiadomość jeszcze 2 miechy pracuje na pół etatu :))) więc odetchnęła z ulgą
A i Pati też miała dziś jedną drzemkę godzinną tylko - ewidentnie brakowało jej drugiej. Ehhh gdybvy spaął raz np 3h to mogłaby być jedna a tak to lipa - tak marudziła, tak ryczała że nic tylko kapać i spać
Moja też marudna, woda z nosa jej leci też chyba zęby ale idą idą i wyjśc nie mogą. Pati dziś wykończyła babcie :) ale miałam dla niej dobrą wiadomość jeszcze 2 miechy pracuje na pół etatu :))) więc odetchnęła z ulgą
A i Pati też miała dziś jedną drzemkę godzinną tylko - ewidentnie brakowało jej drugiej. Ehhh gdybvy spaął raz np 3h to mogłaby być jedna a tak to lipa - tak marudziła, tak ryczała że nic tylko kapać i spać
u nas tez dzień marudy i woda z nosa, w dodatku nauczyła się robić motorek ustami, nie umiem tego opisać a nie wiem czy zrozumiecie ;)) i chodzi cały czas opluta ;)
Liwka ma nowa umiejętność...jak wpada w histerie jak coś chce to wychodzi do drugiego pokoju siada na środku, krzyczy,piszczy i wraca z powrotem jak jej minie ;))) świetnie to wygląda, mała histeryczka ;)
moja tez zasnęła dziś o 19, ciekawe o której wstanie...
ja umieram po zjedzonym kubełku z KFC :)) Asku, mogłam się podzielić ;)
Liwka ma nowa umiejętność...jak wpada w histerie jak coś chce to wychodzi do drugiego pokoju siada na środku, krzyczy,piszczy i wraca z powrotem jak jej minie ;))) świetnie to wygląda, mała histeryczka ;)
moja tez zasnęła dziś o 19, ciekawe o której wstanie...
ja umieram po zjedzonym kubełku z KFC :)) Asku, mogłam się podzielić ;)
napisałam dziś do mojej ulubionej szkoły językowej z prośbą o terminy kursów, aby zapisać się na ten pieprzony angielski ...napisałam, że teraz mam dziecko i wybiorę taki kurs aby mi pasował pod względem czasowym, i był tylko w miarę mojego poziomu, a tu szok, powiedzieli że mogą ustawić tak godziny aby mi pasowało :) Jak miło :)
Ach oszczędzać to ja nie potrafię niestety.
U nas dużo idzie na chemię i jedzenie. Od roku staramy się jakoś to ogarnąć ale co miesiąc wspomagamy się kredytówką. Ciężko się żyje z jednej pensji. Jak znajdziecie ten program o którym dziś była mowa to dajcie znać.
My mamy ciężkie dni. Roczek Martyny, mąż późno wraca, jeszcze to przedszkole. W czwartek 1 września a ja dopiero jutro się dowiem czy się dostaliśmy masakra! Ale jest cień nadzieii. Tylko mało czasu żeby wszystko kupić, załatwić.
U nas dużo idzie na chemię i jedzenie. Od roku staramy się jakoś to ogarnąć ale co miesiąc wspomagamy się kredytówką. Ciężko się żyje z jednej pensji. Jak znajdziecie ten program o którym dziś była mowa to dajcie znać.
My mamy ciężkie dni. Roczek Martyny, mąż późno wraca, jeszcze to przedszkole. W czwartek 1 września a ja dopiero jutro się dowiem czy się dostaliśmy masakra! Ale jest cień nadzieii. Tylko mało czasu żeby wszystko kupić, załatwić.
Filip zaczyna marudzic jak jest zmeczony albo glodny albo jak cos go boli tak to luz ale wlasnie wtedy potrafi sie polozyc na ziemi itp ale pewnie tak robi bo nie potrafi wytlumaczyc nam o co mu chodzi zacznie mowic to bedzie lepiej:) przeciez kazde dziecko sie musi troszke pozloscic:) my tez sie zloscimy przeciez a potrafimy mowic hehe
moja w ogóle nie jest histeryczna ...
Wiadomo od czasu do czasu coś płaczem próbuje wymusić, ale dość rzadko ... I niestety wie, że ze mną jest łatwiej, przed nianią ani tatusiem tak nie aktorzy :(
Na szczęście zawsze wystarczy ją czymś innym zająć i po sprawie.
Gorzej teraz jest tylko w samochodzie :( - na to sposobu nie mamy :(
Wiadomo od czasu do czasu coś płaczem próbuje wymusić, ale dość rzadko ... I niestety wie, że ze mną jest łatwiej, przed nianią ani tatusiem tak nie aktorzy :(
Na szczęście zawsze wystarczy ją czymś innym zająć i po sprawie.
Gorzej teraz jest tylko w samochodzie :( - na to sposobu nie mamy :(
Tu są darmowe programy do organizacji finansów.
http://www.dobreprogramy.pl/Organizery-finansowe,Kategoria,Windows,111.html
My używaliśmy chyba managera finansów ale widzę że najwyższe noty ma HomeBank:)
http://www.dobreprogramy.pl/Organizery-finansowe,Kategoria,Windows,111.html
My używaliśmy chyba managera finansów ale widzę że najwyższe noty ma HomeBank:)
tu jest taki programik Twoj budzet sie nazywa http://www.idg.pl/ftp/dbbd.twoj.budzet.html
Liwia jest niesamowita! Ale mój Staś też wszedł ostatnio w jakiś taki piskliwy okres. Jak czegoś nie może to od razu pisk. Zdziwiłam się bardzo skąd to zachowanie do tej pory tego nie było. Ale nic , staram się nie reagowac. Czy Wy też macie taki okres?
Ło matko czytałam o tych waszych wydatkach i nawet nie chcę podliczac swoich:) Nie wiem jak można wydac 80 zł miesięcznie na pieluchy.Powiedzcie jak to robicie bo ja wydaję 200 zł. Tylko,że kupuję te majtki , bo zakładanie zwykłej pieluchy od pewnego czasu to stał się horror. Poza tym nie mam zielonego pojęcia ile idzie nam na życie dlatego , że każdy ma swoją kasę :) Teraz na wychowawczym oczywiście tata sponsoruje większośc, ale na szczęście ja mam dodatkową pracę i dodatkową kasę , a on nie ma pojęcia ile to :))
Odliczam już godziny do powrotu do pracy, boję się jakby to był pierwszy raz, pewnie na wyrost.Dzisiaj nawet mi się śniła :(
Panna, a czy to spoptkanie dzieciowe mogłoby byc w piątek?
Zaliczyliśmy dzisiaj też lekarza, bo już tydzień leje się z nosa, ale to oczywiście zęby :)
Ło matko czytałam o tych waszych wydatkach i nawet nie chcę podliczac swoich:) Nie wiem jak można wydac 80 zł miesięcznie na pieluchy.Powiedzcie jak to robicie bo ja wydaję 200 zł. Tylko,że kupuję te majtki , bo zakładanie zwykłej pieluchy od pewnego czasu to stał się horror. Poza tym nie mam zielonego pojęcia ile idzie nam na życie dlatego , że każdy ma swoją kasę :) Teraz na wychowawczym oczywiście tata sponsoruje większośc, ale na szczęście ja mam dodatkową pracę i dodatkową kasę , a on nie ma pojęcia ile to :))
Odliczam już godziny do powrotu do pracy, boję się jakby to był pierwszy raz, pewnie na wyrost.Dzisiaj nawet mi się śniła :(
Panna, a czy to spoptkanie dzieciowe mogłoby byc w piątek?
Zaliczyliśmy dzisiaj też lekarza, bo już tydzień leje się z nosa, ale to oczywiście zęby :)
nilkaa, wypraszam sobie "pieprzony angielski" !:)
przyszła mama, ja wcinam równie kaloryczną sałatke co kfc...ale smaka mi narobiłas...
ja mam mega złosnika, jak mu nie dam co palcem pokazuje...to jest wrzask i prezy sie i robi czerwony jak burol:) ale ja mam beke wtedy nieziemska...tak samo jak coś mu sie nie uda...np. wsadzic klocka do garnuszka, wtedy jeszcze wiekszy smiech mnie ogarnia:)
przyszła mama, ja wcinam równie kaloryczną sałatke co kfc...ale smaka mi narobiłas...
ja mam mega złosnika, jak mu nie dam co palcem pokazuje...to jest wrzask i prezy sie i robi czerwony jak burol:) ale ja mam beke wtedy nieziemska...tak samo jak coś mu sie nie uda...np. wsadzic klocka do garnuszka, wtedy jeszcze wiekszy smiech mnie ogarnia:)
niania się lekko zdziwiła, że to problem że nas nie poinformowała. Po prostu umówiła się tam na spacer z koleżanką która też opiekuje się dzieckiem ...
Ehhh - po prostu inaczej na coś takiego patrzy matka, a inaczej młoda dziewczyna która jeszcze dziecka nie ma ...
Poprosiliśmy ją aby w takich przypadkach zawsze nam mówiła gdzie jadą, uświadomiliśmy jej zagrożenia itd. i chyba będzie ok ...
atta - mi wychodzi tak tanio bo ja używam Happy i wciąż 3ki :)
Ehhh - po prostu inaczej na coś takiego patrzy matka, a inaczej młoda dziewczyna która jeszcze dziecka nie ma ...
Poprosiliśmy ją aby w takich przypadkach zawsze nam mówiła gdzie jadą, uświadomiliśmy jej zagrożenia itd. i chyba będzie ok ...
atta - mi wychodzi tak tanio bo ja używam Happy i wciąż 3ki :)
A ja dzisiaj zapodaję totalny relaks :) Ostatni tydzień ogarniałam Stasia i zbuntowaną 15-latkę. Nie wiem co gorsze :) Więc winko, ser i może jakiś film dobry się zaraz znajdzie. Bałagan wszędzie ale nic dzisiaj nie robię :)
Mjakmama mi to teraz tylko poniedziałki i piątki pasują. Resztę pracuję :( Jak wszystkie zaczną wracac do pracy to w ogóle będzie ciężko organizowac spotkania .
Mjakmama mi to teraz tylko poniedziałki i piątki pasują. Resztę pracuję :( Jak wszystkie zaczną wracac do pracy to w ogóle będzie ciężko organizowac spotkania .
ąsku:
jakbyś słyszała mnie dziś próbującą sklecić kilka zdań to też być tak powiedział, kurde ... Nic nie pamiętam :( W ogóle zastanawiam się czy jest sens zapisywać się do grupy CPE (tzn czy ja sobie wszystko przypomnę to co umiałam kiedyś) czy iść dużo niżej (czyli na obecny poziom - podstawówkowy :P) ...
jakbyś słyszała mnie dziś próbującą sklecić kilka zdań to też być tak powiedział, kurde ... Nic nie pamiętam :( W ogóle zastanawiam się czy jest sens zapisywać się do grupy CPE (tzn czy ja sobie wszystko przypomnę to co umiałam kiedyś) czy iść dużo niżej (czyli na obecny poziom - podstawówkowy :P) ...
Co do kasy to u nas tez niewiadomo gdzie przepada hehe:)
Pare miesiecy zapisywalismy w takim programie, wszystko nam sie zgadzalo, ale nic za tym nie szlo. No ale wydajemy sporo na ubrania dla nas i Amelki, czasem jakas knajpa, basen, squash, windsurfing, kredyt, rachunki, teraz zaczna sie za gaz... masakra z gazem:P No i ciagle jeszcze urzadzamy chate wiec na meble i inne tez idzie.
Pare miesiecy zapisywalismy w takim programie, wszystko nam sie zgadzalo, ale nic za tym nie szlo. No ale wydajemy sporo na ubrania dla nas i Amelki, czasem jakas knajpa, basen, squash, windsurfing, kredyt, rachunki, teraz zaczna sie za gaz... masakra z gazem:P No i ciagle jeszcze urzadzamy chate wiec na meble i inne tez idzie.
Aniaa:
to Wam się nie opłaca Multisport? chociaż basen i squash byłyby w cenie :), szkoda że na kartę nie ma nigdzie tenisa :(, a mąż w pracy ma tenisa tyle że w Gdańsku :(
Aniaa- a Twój mąż już kupił sprzęt do windsurfingu? Bo mój mi już powiedział ile kosztuje podstawowy zestaw na kite'a :( Masakra po prostu. No i pocieszał mnie że na deskę to jeszcze drożej, choć też podobnie :(
to Wam się nie opłaca Multisport? chociaż basen i squash byłyby w cenie :), szkoda że na kartę nie ma nigdzie tenisa :(, a mąż w pracy ma tenisa tyle że w Gdańsku :(
Aniaa- a Twój mąż już kupił sprzęt do windsurfingu? Bo mój mi już powiedział ile kosztuje podstawowy zestaw na kite'a :( Masakra po prostu. No i pocieszał mnie że na deskę to jeszcze drożej, choć też podobnie :(
Nilka moj maz ma multisporta ale ja nie mam, bo mialam karnet jeszcze i cos mi sie pomylilo z promocja, myslalam ze na 3 miesiace a byla na miesiac. A nastepne podania o karty beda wysylac dopiero na poczatku pazdziernika wiec czekam:/ on ma basen za free ale do squasha musi doplacac, przynajmniej tam gdzie chodzi u nas w Redlowie.
Co do deski to narazie nie kupuje ale juz mi zapowiedzial ze na poczatku przyszlego sezonu kupi...
Ja mam jeszcze 200 zdjec z citeam do wywolania, tez musze sie za to zabrac:)
Co do deski to narazie nie kupuje ale juz mi zapowiedzial ze na poczatku przyszlego sezonu kupi...
Ja mam jeszcze 200 zdjec z citeam do wywolania, tez musze sie za to zabrac:)
http://miastodzieci.pl/konkurs/4:Letnie-zabawy-mojego-dziecka.-Gosowanie/application/476 ostatni dzien glosowania
dzieki wszytskim za glosy :D
dzieki wszytskim za glosy :D
i co o której Wasze maluchy wstały po tym jak o 19 padły? :) u nas masakra w nocy, co chwilę pojekiwania, płacz a o północy zbudziła się i nie miałą zamiaru spać. Ale jakoś mąż ją udobruchał i spała do 7.30 :) ciekawe czy dziś też da babci popalić :P
A ten multisport to każdy możę sobie kupić czy to jakoś z firmy?
A ten multisport to każdy możę sobie kupić czy to jakoś z firmy?
Normalnie zaraz wyciągam z szafy kurtkę jesienną młodego, ciepły bezrękawnik z rękawami no i muszę pomyśleć, co zrobić z nogami.. Chyba się złamię i kupię buty... :/ Szukam geoxów, moja rehabilitantka mi je poleciła, tylko model mam dopasować pod młodego, czyli popatrzeć, jak się będzie w nich ruszał.
Swoją drogą, dlaczego, jak się zbliża 1 września to od razu jest jesień, a jak się zbliżał 1 czerwca, to wcale lata nie widziałam? ;)
Atta - tak, jak pisała Nyzosia, newsletter już poszedł. Pomyślimy przy okazji następnego spotkania :)
Swoją drogą, dlaczego, jak się zbliża 1 września to od razu jest jesień, a jak się zbliżał 1 czerwca, to wcale lata nie widziałam? ;)
Atta - tak, jak pisała Nyzosia, newsletter już poszedł. Pomyślimy przy okazji następnego spotkania :)
No właśnie zimno a Martyna wczoraj sobie zdjęła skarpety i buty na spacerze 3 razy. Tak jej ciepło było. W domu też ciągle skarpety zdejmuje po prostu lubi gołe niuńki mieć. he
O 12 będę wiedziała co z przedszkolem bo sytuacja 2 dzieci jest niepewna. Straszne tak nas trzymać w niepewności do ostatniej chwili.
O 12 będę wiedziała co z przedszkolem bo sytuacja 2 dzieci jest niepewna. Straszne tak nas trzymać w niepewności do ostatniej chwili.
Ja sprzedałam za 130 - ale mój już nawet na gwarancji nie był, nie ma jednej membrany no i nowe są po 230 zł na allegro:)
Nieeee już nie będę się w takie rzeczy bawić a jak już to kupie sobie taki na dwa cycki:)
Za kasę z laktatora kupię sobie stanik:) a co cyckom się należy:)
Wiecie gdzie można kupić folie bąbelkową?
Nieeee już nie będę się w takie rzeczy bawić a jak już to kupie sobie taki na dwa cycki:)
Za kasę z laktatora kupię sobie stanik:) a co cyckom się należy:)
Wiecie gdzie można kupić folie bąbelkową?
Nilka ja tam nie bylam, ale moj maz mowi ze spoko, chociaz mowi ze ta sala do squasha jest slabo klimatyzowana i strasznie goraco.
Co do deski mam wciaz cicha nadzieje ze sobie odpusci:P:P:P
Ja juz odkad Mala sie urodzila wykupowalam na gruponie po kilka pakietow na 100 zdjec i wywoluje na biezaco, ale rozdaje rodzicom, dziadkom, wiec nam tylko czesc zostaje;)
Dzisiaj moj maz ma probe zespolu i caly dzien bede sama z Ami a juz widze ze zaczyna marudzic:P
Butow tez nie mamy, musze kupic ale Ami ma bardzo mala nozke, teraz takie sandalki szmaciaki ma na rozmiar 16-17:/ Jakie butki jej kupic na jesien juz takie do chodzenia porzadne czy jeszcze nie warto??
Ja jutro bede na spotkaniu;)
Co do deski mam wciaz cicha nadzieje ze sobie odpusci:P:P:P
Ja juz odkad Mala sie urodzila wykupowalam na gruponie po kilka pakietow na 100 zdjec i wywoluje na biezaco, ale rozdaje rodzicom, dziadkom, wiec nam tylko czesc zostaje;)
Dzisiaj moj maz ma probe zespolu i caly dzien bede sama z Ami a juz widze ze zaczyna marudzic:P
Butow tez nie mamy, musze kupic ale Ami ma bardzo mala nozke, teraz takie sandalki szmaciaki ma na rozmiar 16-17:/ Jakie butki jej kupic na jesien juz takie do chodzenia porzadne czy jeszcze nie warto??
Ja jutro bede na spotkaniu;)
Monika ok. Robi wrażenie bardzo dokładnej a to jest ważne bo ja ciężki przypadek jestem. no i w szoku byłam bo ma kasę fiskalną:) i cenowo całkiem nieźle.
Tylko dzisiaj muszę iść do poprawki z opatrunkiem na zęba bo mi się zapadł albo odpadł. w każdym bądź razie mam dziurę:)
Aniaa jak Ami chodzi to kupiłabym jej normalne buty tylko możecie mieć problem z takim małym rozmiarem.
Tylko dzisiaj muszę iść do poprawki z opatrunkiem na zęba bo mi się zapadł albo odpadł. w każdym bądź razie mam dziurę:)
Aniaa jak Ami chodzi to kupiłabym jej normalne buty tylko możecie mieć problem z takim małym rozmiarem.
Filip wczoraj i dzis tez w czapce wczoraj wieczorem wracalismy od moich rodzicow spacerkiem byl tak cieplo ubrany plus koc a i tak byl zimny
panna chyba sa w bartku w rumi i realu na osowej tez w bartku.
aniaa Filip juz w kwietniu mial normalne butki a nie chodzil sam ale ciagnal za raczki wiec go wyciagalam z wozka teraz butki sa jak najbardziej na tak wtedy od czasu do czasu ale zawsze mu zakladalam bo nie wiedzialam kiedy bedzie chcial wyjsc.
panna chyba sa w bartku w rumi i realu na osowej tez w bartku.
aniaa Filip juz w kwietniu mial normalne butki a nie chodzil sam ale ciagnal za raczki wiec go wyciagalam z wozka teraz butki sa jak najbardziej na tak wtedy od czasu do czasu ale zawsze mu zakladalam bo nie wiedzialam kiedy bedzie chcial wyjsc.
ja ubieram mloda dokladnie tak jak siebie czyli jesli ja mam skarpetki i teniskowki to ona tez - teraz dzieci tak szybko ciepla nie traca bo sie wiecej ruszaja
panna moja ma wlochata glowe wiec nie nosi czapek a w wozku ma postawiona budke wiec az tak jej nie wieje :) poza tym moja wpada w szal jak ma czapke na glowie az sie boje jakie cyrki beda jesienia i zima
ale ja z tych co uwazaja ze lepiej niech ma za zimno niz ma sie przegrzac - bo to gorsze :)
panna moja ma wlochata glowe wiec nie nosi czapek a w wozku ma postawiona budke wiec az tak jej nie wieje :) poza tym moja wpada w szal jak ma czapke na glowie az sie boje jakie cyrki beda jesienia i zima
ale ja z tych co uwazaja ze lepiej niech ma za zimno niz ma sie przegrzac - bo to gorsze :)
co za ilosc wpisów no!
my juz z młodym po spacerze i fryzjerze, duzy pokoj w walizkach, wciąż czegoś brak....tak się skupiłam na żarciu, że zapomniałam o np. pampersach!
zaraz młody zasnie, musimy iść skosic trawe za płotem bo juz nam kara groza, debile:) na 16 robie dla mamy przyspieszone urodziny, bo ma po naszym wylocie...także ostro:)
jutro tez bedziemy, panna pamiętaj:)
my juz z młodym po spacerze i fryzjerze, duzy pokoj w walizkach, wciąż czegoś brak....tak się skupiłam na żarciu, że zapomniałam o np. pampersach!
zaraz młody zasnie, musimy iść skosic trawe za płotem bo juz nam kara groza, debile:) na 16 robie dla mamy przyspieszone urodziny, bo ma po naszym wylocie...także ostro:)
jutro tez bedziemy, panna pamiętaj:)
na opiekę nad dzieckiem zniżki jeszcze nie widziałam ;) http://gruper.pl/x.php/1,7330/Trojmiasto-25-godzin-opieki-nad-dzieckiem-w-Ogrodku-Przedszkolnym-Motylek-.html A tu proszę...
Mi juz cisnienie podskoczylo bo sluchajcie od 3 tygodni czekam na zdjecia od tych fotografow. Najpierw mieli opoznienie w wyslaniu zdjec na poczte zebysmy sobie wybrali, a teraz od 3 tygodni wysylaja nam odbitki za ktore zaplacilismy. Zdjecia sa bardzo ladne ale no totalny brak profesjonalizmu. Normalnie paranoja. Nabardziej mnie wkurza ze sami nie napisza "przepraszamy ale wyslemy za 2 dni" czy cos tylko ciagle musze sie sama przypominac, dzwonie, pisze emaile a oni "ah tak rzeczywiscie...". Nosz kur**.... Zaplacilam i maja juz wylane...
Nie chce moze ktoras z Was poscieli dla cory? Bo dostalam 2 komplety;)
http://forum.trojmiasto.pl/Nowa-posciel-dla-dziewczynki-IKEA-sliczna-t265811,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Nowa-posciel-dla-dziewczynki-IKEA-sliczna-t265811,1,16.html
panna, zaraz zaczne wysyłać smsy:))
dziewczyny ja juz śmigam po ulicach wiec uwazajcie...:p wczoraj byłam w rumii, gdyni bo babcie mamy w szpitalu....ze złamana reka, ale juz okiej.........:) zaraz tez jade bo teraz ciemno to juz pusto na drogach, a korzystam z tego że ł. ma auto zastepcze fabie na benzyne, bo tym jego dieselem nie umiem wgl:)
dziewczyny ja juz śmigam po ulicach wiec uwazajcie...:p wczoraj byłam w rumii, gdyni bo babcie mamy w szpitalu....ze złamana reka, ale juz okiej.........:) zaraz tez jade bo teraz ciemno to juz pusto na drogach, a korzystam z tego że ł. ma auto zastepcze fabie na benzyne, bo tym jego dieselem nie umiem wgl:)
ja nie wiem czemu moje dziecko take marudne :/ jakiś skok jest pod koniec okresu niemowlecego czy co??? masakra!!
Aniaa ile bys chciała za tą pościel?
Właśnie miałam pytać robi się już zimno, niedługo jesień, myślicie że dzieciaki będą chciały spać w śpiworkach?? obawiam się że u nas będzie problem :/ Moja mama kupiła kołdrę, podusie i komplet pościeli ale wiadomo jeden nie styknie. A nie widziałam tego kompletu w ikei
Nilkaa powodzenia jutro w pracy, wpadnij wieczorkiem zdać relacje :)
Aniaa ile bys chciała za tą pościel?
Właśnie miałam pytać robi się już zimno, niedługo jesień, myślicie że dzieciaki będą chciały spać w śpiworkach?? obawiam się że u nas będzie problem :/ Moja mama kupiła kołdrę, podusie i komplet pościeli ale wiadomo jeden nie styknie. A nie widziałam tego kompletu w ikei
Nilkaa powodzenia jutro w pracy, wpadnij wieczorkiem zdać relacje :)
Ech co za produkcja, nie nadążam czytać, a co dopiero pisać...
Co do pracy i jej szukania to powiem Wam, że w swoim CV wcale nie miałam wpisanego urlopu macierzyńskiego i wychowawczego. Jakoś o tym nawet nie pomyślałam... Stwierdziłam, że skoro jestem zatrudniona, no to jestem i tyle :P Co najważniejsze, problemów z tego tytułu nie miałam.
Aśku zazdroszczę urlopu, wygrzej się i za mnie ;)
My jutro na szczepienie, tzn. mąż i Mati, bo ja oczywiście w pracy :( Chociaż z drugiej strony to może i lepiej...
Hehe Nyzosiu mój mąż to ostatnio biedny, czasami coś zaczyna narzekać, na to siedzenie w domu, bo nie dość, że cały dzień z Matem, to i wieczorem musi być w domu, bo jak Mateusz idzie spać, chodzę na fitness. Wychodne ma tylko w czwartki no i ewentualnie weekend, ale to już rzadziej, bo wolę, by spędzał go ze mną :P
O moim angielskim, to lepiej się nie wypowiadam :P Cały czas planuje jakiś kurs, tylko zawsze jest coś ważniejszego... No i chyba zostanie mi tylko niemiecki...
Malgo Ty się nie martw zębami, my przez nie mamy ostatnie dwie noce zarwane, Mat co chwilę się wybudzał i nie szło go uspokoić, a ja w efekcie niemal zaspałam do pracy. Dziś na szczęście już śpi bez pobudek, mam nadzieję, że tak zostanie.
Ależ się naprodukowałam hehe
Dobrej nocy :) Przede wszystkim przespanej :)
Co do pracy i jej szukania to powiem Wam, że w swoim CV wcale nie miałam wpisanego urlopu macierzyńskiego i wychowawczego. Jakoś o tym nawet nie pomyślałam... Stwierdziłam, że skoro jestem zatrudniona, no to jestem i tyle :P Co najważniejsze, problemów z tego tytułu nie miałam.
Aśku zazdroszczę urlopu, wygrzej się i za mnie ;)
My jutro na szczepienie, tzn. mąż i Mati, bo ja oczywiście w pracy :( Chociaż z drugiej strony to może i lepiej...
Hehe Nyzosiu mój mąż to ostatnio biedny, czasami coś zaczyna narzekać, na to siedzenie w domu, bo nie dość, że cały dzień z Matem, to i wieczorem musi być w domu, bo jak Mateusz idzie spać, chodzę na fitness. Wychodne ma tylko w czwartki no i ewentualnie weekend, ale to już rzadziej, bo wolę, by spędzał go ze mną :P
O moim angielskim, to lepiej się nie wypowiadam :P Cały czas planuje jakiś kurs, tylko zawsze jest coś ważniejszego... No i chyba zostanie mi tylko niemiecki...
Malgo Ty się nie martw zębami, my przez nie mamy ostatnie dwie noce zarwane, Mat co chwilę się wybudzał i nie szło go uspokoić, a ja w efekcie niemal zaspałam do pracy. Dziś na szczęście już śpi bez pobudek, mam nadzieję, że tak zostanie.
Ależ się naprodukowałam hehe
Dobrej nocy :) Przede wszystkim przespanej :)
Morela ja sie zębolami tak bardzo nieprzejmuje ale wolała bym już mieć je za sobą
u nas mała wczoraj po południu spać niechciała i od 17 juz była mega marudna i płaczliwa i ja wcześniej do spania wyszykowaliśmy i o 18:30 już spała i wstała o 6 rano chociaż wieczór był spokojny...
jeju dzisiaj znowu srednia podoga i temperatura niska
trzymam kciuki za mamy wracajace dzisiaj do pracy:-) Powodzenia
u nas mała wczoraj po południu spać niechciała i od 17 juz była mega marudna i płaczliwa i ja wcześniej do spania wyszykowaliśmy i o 18:30 już spała i wstała o 6 rano chociaż wieczór był spokojny...
jeju dzisiaj znowu srednia podoga i temperatura niska
trzymam kciuki za mamy wracajace dzisiaj do pracy:-) Powodzenia
Nilkaa daj znać jak pierwszy dzień w pracy. choć pewnie szybko minie na plotkach:)
U nas idą 3. strasznie posypały się te zęby Heli. jedne wyszły już idą następne. niech idą będziemy mieli z bani.
Morela to ładnie Mati waży. schudł trochę:)
Ja dziś deleguje młodą z mężem do babci - a właściwie sami się delegują. wracają dopiero w sobotę...2 noce bez Helki:(
Dzisiaj idę na babskie spotkanie z przyjaciółkami - pewnie jak zawsze wrócę naładowana pozytywną energią:))))
U nas idą 3. strasznie posypały się te zęby Heli. jedne wyszły już idą następne. niech idą będziemy mieli z bani.
Morela to ładnie Mati waży. schudł trochę:)
Ja dziś deleguje młodą z mężem do babci - a właściwie sami się delegują. wracają dopiero w sobotę...2 noce bez Helki:(
Dzisiaj idę na babskie spotkanie z przyjaciółkami - pewnie jak zawsze wrócę naładowana pozytywną energią:))))
Wszystkiego najlepszego dla Martynki i Oliwiera :)
Aśku - przypomnienie w telefonie ustawiłam, niania będzie.
Morela - wczoraj ważyłam i mierzyłam Kostka - podobnie, bo 79 cm, ale kilo mniej 9,5 (powiedzmy 9400, bo w pampku był). Czyli jest między 10 a 25 centylem wagowo a wzrostowo 75 ;)
Czyżby pogoda się robiła? A - wczoraj pierwszy raz walczyłam na licytacji na allegro i udało mi się kupić spodnie do kombinezonu zimowego coccodrillo za 20 zł + 6 zł wysyłka :) ale były emocje, aż miałam rumieńce ;)
Aśku - przypomnienie w telefonie ustawiłam, niania będzie.
Morela - wczoraj ważyłam i mierzyłam Kostka - podobnie, bo 79 cm, ale kilo mniej 9,5 (powiedzmy 9400, bo w pampku był). Czyli jest między 10 a 25 centylem wagowo a wzrostowo 75 ;)
Czyżby pogoda się robiła? A - wczoraj pierwszy raz walczyłam na licytacji na allegro i udało mi się kupić spodnie do kombinezonu zimowego coccodrillo za 20 zł + 6 zł wysyłka :) ale były emocje, aż miałam rumieńce ;)
Hehe mjakmama dzięki za uświadomienie. Tak pisałyście, że myślałam, że się pisze, tylko ja niezorientowana :P No ale u mnie na rozmowie też nie wyszło, chociaż pytanie czy mam dzieci i w jakim wieku padło. A niby nie powinno...
Hehe Nyzosiu Mati już od jakiegoś czasu wyszczuplał, i cały czas waga w 50 a wzrost 75 centylu, aż pani dr mówiła, że książkowo :)
My szczepimy tylko na obowiązkowe, poza tym to zastanawiam się nad pneumo, ale to już od roku :P Pewnie jak Mat pójdzie do żłobka to zaszczepimy, a na razie odpuszczamy.
Wszystkiego najlepszego dla Martynki i Oliwiera, niech zdrowo rosną :)
Powodzenia dla Kubusia w przedszkolu, a swoją drogą to nie rozumiem jak tak długo można kogoś trzymać w niepewności...
Hehe Nyzosiu Mati już od jakiegoś czasu wyszczuplał, i cały czas waga w 50 a wzrost 75 centylu, aż pani dr mówiła, że książkowo :)
My szczepimy tylko na obowiązkowe, poza tym to zastanawiam się nad pneumo, ale to już od roku :P Pewnie jak Mat pójdzie do żłobka to zaszczepimy, a na razie odpuszczamy.
Wszystkiego najlepszego dla Martynki i Oliwiera, niech zdrowo rosną :)
Powodzenia dla Kubusia w przedszkolu, a swoją drogą to nie rozumiem jak tak długo można kogoś trzymać w niepewności...
Wszyskiego naj naj dla Martynki!
Mały już śpi, szok! Takiego długiego wieczoru dawno nie miałam :)
Dzisiaj pierwszy dzień w pracy i normalnie na starcie wpadka. Idę rano do samochodu, a tu nie mogę odpalić. No i dzwoniłam, że się spóźnię. Nie lubię tak, ale wyjścia nie było, może to jakiś znak był? Pojechałam i przeżyłam. I nawet jeden raz nie dzwoniłam do domu :) tyle pracy było. W sumie dobrze, bo nie myślałam za dużo o małym. A on wcale tak źle tego nie przeżył, a jak wróciłam to taka przytulanka była, ehh. Jutro za to wolne :)
Mały już śpi, szok! Takiego długiego wieczoru dawno nie miałam :)
Dzisiaj pierwszy dzień w pracy i normalnie na starcie wpadka. Idę rano do samochodu, a tu nie mogę odpalić. No i dzwoniłam, że się spóźnię. Nie lubię tak, ale wyjścia nie było, może to jakiś znak był? Pojechałam i przeżyłam. I nawet jeden raz nie dzwoniłam do domu :) tyle pracy było. W sumie dobrze, bo nie myślałam za dużo o małym. A on wcale tak źle tego nie przeżył, a jak wróciłam to taka przytulanka była, ehh. Jutro za to wolne :)
Atta9
Dla Ciebie też gratulacje - ja mam o tyle dobrze że mogę sobie przyjść o dowolnej godzinie do pracy :).
Ja z kolei dziś prawie nic nie robiłam, znając życie z co najmniej miesiąc zajmie mi wdrożenie się ...
No i raz dzwoniłam do domu, ale głównie dlatego że mąż do mnie dzwonił aby się dowiedzieć co z małą, a ja się nudziłam :P.
No i jutro już idę na 7mą, to będę już o 14tej wychodzić :).
Dla Ciebie też gratulacje - ja mam o tyle dobrze że mogę sobie przyjść o dowolnej godzinie do pracy :).
Ja z kolei dziś prawie nic nie robiłam, znając życie z co najmniej miesiąc zajmie mi wdrożenie się ...
No i raz dzwoniłam do domu, ale głównie dlatego że mąż do mnie dzwonił aby się dowiedzieć co z małą, a ja się nudziłam :P.
No i jutro już idę na 7mą, to będę już o 14tej wychodzić :).
ja najgrzej zniosłam pierwszy dzień pracy a to dlatego że nie miałam co robić i ciągle myślałam i dzwoniłam. Także dziedwczyny jak dziś nie było źle tak jutro bedzie jeszcze lepiej :))
A u nas stał się cud. Patrycja zaczęła raczkować :P lepiej późno niż wcale hehe Tak jak Morela mówiłaś tuż przed pierwszymi urodzinami :) już mnie tak wnerwia to pełzanie :P
A u nas stał się cud. Patrycja zaczęła raczkować :P lepiej późno niż wcale hehe Tak jak Morela mówiłaś tuż przed pierwszymi urodzinami :) już mnie tak wnerwia to pełzanie :P
mamy dziewczynek mam do sprzedania po Emi bluzke ZARY rozm 9-12 mcy wg mnie rozm 74/80 i komplet tunika i spodnie pumpy H&A rozm 68 ale moja dopiero teraz nie wchodzi wiec nei wiem co to za rozmiar
https://picasaweb.google.com/116440035459690920855/Dziewczynka#5647399060703812770
https://picasaweb.google.com/116440035459690920855/Dziewczynka#5647399293570351282
https://picasaweb.google.com/116440035459690920855/Dziewczynka#5647399060703812770
https://picasaweb.google.com/116440035459690920855/Dziewczynka#5647399293570351282
Brawo dla Pati :)) jeszcze trochę i biegać będzie :)
Super że w pracy dziewczyny dałyście radę :))
u nas w kółko nocki nie spokojne, młodemu czwórki idą i wyjść nie mogą.
Odstawiłam mu mleko krowie i już tak często kup nie robi, widać jeszcze za mały na nie, mam nadzieję tylko że uczulenia nie będzie mieć.
Super że w pracy dziewczyny dałyście radę :))
u nas w kółko nocki nie spokojne, młodemu czwórki idą i wyjść nie mogą.
Odstawiłam mu mleko krowie i już tak często kup nie robi, widać jeszcze za mały na nie, mam nadzieję tylko że uczulenia nie będzie mieć.
ja tez nalesniki, twaróg, jogurt nat... ale nic nie było...
własnie dotarlismy do chaty, spakowani na amen, wyjełam te deserki tak jak radziłyscie laski:)
panna, niania chodzi jak zyleta, baterie tez kupiłam, nie wiesz jaki jest jej zasieg???
aniaa, jak Ami Wam sie zachowywała na wylocie? bo Wy tez chyba nad ranem jakos mieliscie lot...dobrze jarze??? niewiem jak mam go dzis o tej 4 obudzic...a jutro o 1 rano powtorka z rozrywki:///
atta, nilkaa, no super...dzielne mamusie to i dzieciaczki dadza sobie rade :)
własnie dotarlismy do chaty, spakowani na amen, wyjełam te deserki tak jak radziłyscie laski:)
panna, niania chodzi jak zyleta, baterie tez kupiłam, nie wiesz jaki jest jej zasieg???
aniaa, jak Ami Wam sie zachowywała na wylocie? bo Wy tez chyba nad ranem jakos mieliscie lot...dobrze jarze??? niewiem jak mam go dzis o tej 4 obudzic...a jutro o 1 rano powtorka z rozrywki:///
atta, nilkaa, no super...dzielne mamusie to i dzieciaczki dadza sobie rade :)
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/zamkneli-dziecko-w-bagazniku-i-poszli-na-koncert,1,4836851,wiadomosc.html
a ja naturalny lubie plus jakies platki z owocami ;)
a ja naturalny lubie plus jakies platki z owocami ;)
Asku ja Amele po prostu staralam sie ubrac jak spala i udalo sie,nie obudzila sie, zapakowalismy ja do fotelika do smaochodu i wio. Na lotnisku przleozylam ja do wozka i spala az do wejscia do samolotu. Wtedy sie obudzila na jakies 20 minut i potem caly lot juz spala.
Nyzosia Ami je czesto melony wiec nic jej nie bedzie, hehe dzieciaki Was obzarly;)
Nyzosia Ami je czesto melony wiec nic jej nie bedzie, hehe dzieciaki Was obzarly;)
ja od 2 godzin ogladam przerozne malowidla scienne do pokoju dziecka jejku jak ja bym chciala takie u Filipka ale troszke to drogie jak powiem Kamilowi to juz widze jego reakcje, ajjjjjjjj
u nas tez by nie przeszlo:P mlody napewno by sie obudzil wole nie probowac:P ale jak ja bylam mala to pamietam ze mnie rodzice ubierai na pol przytomna jak wracalismy z imprezy hehe potem taxi i ubieranie w domu tez na spiacego:)
u nas tez by nie przeszlo:P mlody napewno by sie obudzil wole nie probowac:P ale jak ja bylam mala to pamietam ze mnie rodzice ubierai na pol przytomna jak wracalismy z imprezy hehe potem taxi i ubieranie w domu tez na spiacego:)
Ech jaka szkoda, że już po wakacjach, znów korki :( A myślałam, że jeszcze dzisiaj będzie spokojnie, no i się spóźniłam do pracy...
Wieczorem idę trochę się ukulturalnić do filharmonii na rewoltę organową, mam nadzieję, że będzie ciekawie, chociaż moja siostra, która najpierw mnie namawiała do pójścia na ten koncert, na koniec stwierdziła: ale wiesz to taka współczesna masakra do słuchania :P No i nie wiem czego się spodziewać hehe
Wieczorem idę trochę się ukulturalnić do filharmonii na rewoltę organową, mam nadzieję, że będzie ciekawie, chociaż moja siostra, która najpierw mnie namawiała do pójścia na ten koncert, na koniec stwierdziła: ale wiesz to taka współczesna masakra do słuchania :P No i nie wiem czego się spodziewać hehe
ssabinka piekna sa te malowidla scienne ale malo praktyczne bo potem juz albo musisz kilka wrst farby na to klasc jak chces zrozjasnic pokoj albo klasc cos ciemniejszego :( poza tym za 3-4 lata dizecku si eodwidzi ze on jednak nei chce kubusia i znowu malowanie :)
my kupialismy farbe w kolorze zielonej konczynki taki groszkowy zielony i juz sie boje jak bedzie za ciemno a kolor piekny
my kupialismy farbe w kolorze zielonej konczynki taki groszkowy zielony i juz sie boje jak bedzie za ciemno a kolor piekny
mi szybko przeszly te malowidla z powodow praktycznych :)
nyzosia pamietasz ta blzuke http://forum.trojmiasto.pl/SPRZEDAM-NOWA-BLUZECZKE-CARTERS-18M-2-tyg-temu-sprowadzana-z-USA-t261777,1,16.html
jest cudowna chodiz mi o kolor foto wogole go nie oddaja dawna tak z glupiej bluzki si enei cieszylam :))
nyzosia pamietasz ta blzuke http://forum.trojmiasto.pl/SPRZEDAM-NOWA-BLUZECZKE-CARTERS-18M-2-tyg-temu-sprowadzana-z-USA-t261777,1,16.html
jest cudowna chodiz mi o kolor foto wogole go nie oddaja dawna tak z glupiej bluzki si enei cieszylam :))
My kiedyś z siostrą też same malowałyśmy na ścianie jakieś postacie z bajek. Nie były to może idealne kopie ale jaką miałyśmy frajdę z tego. Z tym zamalowaniem rysunków to bym się nie martwiła bo i tak trzeba po pewnym czasie odświeżyć ściany, a malowanie jednej ścianę 2-3 razy to też nie aż tak długo czasu zajmuje.
My ze zwględów ekonomicznych wybierzemy dla małego do pokoju raczej tapetę też na jedną ścianę.
Madziulka gratulacje dla Pati.
Nyzosia jak nocka? Wyspana?
My ze zwględów ekonomicznych wybierzemy dla małego do pokoju raczej tapetę też na jedną ścianę.
Madziulka gratulacje dla Pati.
Nyzosia jak nocka? Wyspana?
My doswiadczeni malowaniem i tym ze potem ciezko to zamalwoac raczej nie bedziemy takich rzeczy robic - chlopaki teraz mieli taki tasmy przyklejone ozdobne. Mi sie bardziej jakies naklejki scienne podobaja ale podobno odchodza z farba :( Myod mca mamy lazienke rozkopana i juz mam dosc, w ten weeknd konczymy i malujemy chlopakom pokoj i nareszcie an weikszej pwoierzchni bedziemy :)
hej :)
Panna czy plastry chyba nie - bo od 2 tyg ich nie ma :) a ja mam pytanie odnośnie maluchów które długo pełzały. Pati ma już chyba w pupie raczkowanie bo nadal pełza, sporadycznie tylko raczkuje :/ u Was tez tak było? czy od razu już tylko rackzowały? nad moim pełzakiem już chyba nie zapanuje!! Dziś zżarła świeczkę :P a jaki ryk jak zabrałam :))
U nas nocka taka sobie, parę pobudek, w paszczy cisza nic nie widać
Moja tęz jest czujna, w ogóle by nie przeszło ubieranie jej na spiocha, wsadzenie do auta, oj w życiu!! jak zaśnie w aucie to jak tylko zgasze silnik ona już się budzi
ciekawe jak sie udała aśku podróz :)
ciekawe co u akacji i karolla dawno się nie odzywała
Panna czy plastry chyba nie - bo od 2 tyg ich nie ma :) a ja mam pytanie odnośnie maluchów które długo pełzały. Pati ma już chyba w pupie raczkowanie bo nadal pełza, sporadycznie tylko raczkuje :/ u Was tez tak było? czy od razu już tylko rackzowały? nad moim pełzakiem już chyba nie zapanuje!! Dziś zżarła świeczkę :P a jaki ryk jak zabrałam :))
U nas nocka taka sobie, parę pobudek, w paszczy cisza nic nie widać
Moja tęz jest czujna, w ogóle by nie przeszło ubieranie jej na spiocha, wsadzenie do auta, oj w życiu!! jak zaśnie w aucie to jak tylko zgasze silnik ona już się budzi
ciekawe jak sie udała aśku podróz :)
ciekawe co u akacji i karolla dawno się nie odzywała
Aniaa pewnie ze sciana to tylko sciana dlatego u nas malowidla dzieciece sa wszedzie :)
ale koniec ztym ;)
Asku ty jzu wyjechalas - a mzoe by tak ubrac malego od razu do spania w to w czym bedzie jechal ?? no procz bluzy czy kurtki i niech spi przy otwartm oknie a potem tylko doubierzesz mu to co potrzebne ??
ale koniec ztym ;)
Asku ty jzu wyjechalas - a mzoe by tak ubrac malego od razu do spania w to w czym bedzie jechal ?? no procz bluzy czy kurtki i niech spi przy otwartm oknie a potem tylko doubierzesz mu to co potrzebne ??
Madziulka - zlikwiduj "poślizg", czyli puszczaj ją na golasa po panelach albo w ciuchach po dywanie jak masz. U nas zadzialało :) Na początku Kostek czasem wracał do pełzania (bo to znał i było mu łatwiej, ale potem skumał, że szybciej będzie na kolanach ;)
Mjakmama - a jak powiększyliście pokój? Dobudowaliście sobie? ;)
Mjakmama - a jak powiększyliście pokój? Dobudowaliście sobie? ;)
panna to w ogóle nie przejdzie, całe wakacje pełzała na golasa :] dywan mamy i to duzy i w ogóle jej to nie przeszkadza :] już reke jej pod brzuch podstawiam i naciskam mięsnie jak mnie rehabilitantka uczyła, robie przeszkody, musi przechodzic przez kolana ale co z tego jak nadal kocha pełzanie - co za pełzak mi się trafił :)
Jest jeszcza taka sztuczka - wkładasz pod bodziaka wałeczek (taki rehabilitacyjny z kolcami, z gąbki. Kolce oczywiście nie są ostrymi kolcami ;) A jak nie wałeczek, to znajdź coś podobnego w domu - żeby Pati było niewygodnie na brzuchu. Może byś wpadła na spotkanie klubowe? Czasami dzieciaki jak się napatrzą na inne to się czegoś uczą :) U nas tak było - Kostek zobaczył się z kuzynem, który potrafił już schodzić tylem ze schodów, podpatrzył i natychmiast sam zaczął :)
panna już takie wałeczki robiłam - fakt nie z kolcami
Jeśli spotkania bedą w pon lub piątki chetnie wpadnę, ale Pati nie musi patrzeć na inne dzieciaczki raczkujące - bo codziennie po kilka godzin jest z moim chrześniakiem który dużo też raczkuje
mjakmama okaled Pati ma już prawie rok - kto to widział roczne dziecko które nadal pełza??? :)
Ssabinka babcia nie jest za bardzo chetna na opiekę na 5 dni :(
Jeśli spotkania bedą w pon lub piątki chetnie wpadnę, ale Pati nie musi patrzeć na inne dzieciaczki raczkujące - bo codziennie po kilka godzin jest z moim chrześniakiem który dużo też raczkuje
mjakmama okaled Pati ma już prawie rok - kto to widział roczne dziecko które nadal pełza??? :)
Ssabinka babcia nie jest za bardzo chetna na opiekę na 5 dni :(
u nas też najpierw pełzał ale w sumie po miesiącu się raczkować nauczył, często mimo że umiał raczkować pełzał bo szło mu szybciej, ale później zaczął już tylko raczkować :)
U nas też było tak że jak stał to spać nie chciał i do tej pory siada nam w łóżeczku i stęka żeby go położyć, ale często na śpiocha jęczy i nie jarzy jeszcze jak się położyć z powrotem chyba :P
Moje dziecko musi mieć dwie drzemki w ciągu dnia, inaczej jest masakra w nocy. Tylko jak ma drugą drzemkę to koło 16 dopiero i wstaje po 17 i grasuje nam do 20-21 a to już nie jest fajne :)
U nas też było tak że jak stał to spać nie chciał i do tej pory siada nam w łóżeczku i stęka żeby go położyć, ale często na śpiocha jęczy i nie jarzy jeszcze jak się położyć z powrotem chyba :P
Moje dziecko musi mieć dwie drzemki w ciągu dnia, inaczej jest masakra w nocy. Tylko jak ma drugą drzemkę to koło 16 dopiero i wstaje po 17 i grasuje nam do 20-21 a to już nie jest fajne :)
Jest afera, admin zarządził głosowanie i jak do poniedziałku będzie więcej "kciuków w górę" to zablokują wątki z prośbą o głosy. Nie wiem... cenzura? Chciałabym wierzyć, żeby dziewczyny się same opamiętały a nie żeby ktoś za nas decydował...
http://forum.trojmiasto.pl/Przestancie-juz-z-tym-proszeniem-o-glosy-t266331,1,160.html
http://forum.trojmiasto.pl/Przestancie-juz-z-tym-proszeniem-o-glosy-t266331,1,160.html
Hej ;)
my dziś cały dzień w rozjazdach, okazało się ze mapki do budowy mamy złe a facet który miał nam budować nas wystawił ;/ myslalam ze budowa to coś przyjemnego a tu sama biurokracja :( ale z pozytywnych rzeczy dziś byliśmy u dewelopera i kupujemy M2 na nowym horyzoncie ;))) jutro jedziemy oglądać puste mieszkanko i ze ścianami by zdecydować czy poprzestawiać ścianki ;)) zaskoczył mnie tez pozytywnie wysokość czynszu tylko 140zl ;)
nyzosia ;) ile można u dewelopera zyskać maksymalnie rabatu jak płaci się gotówką ? wiem ze to zależy od firmy, ale tak mniej więcej, nam zaproponowali 5% w skali roku ;/ liczyłam na więcej ;)
jutro jedziemy na grzyby się odstresować ;)
my dziś cały dzień w rozjazdach, okazało się ze mapki do budowy mamy złe a facet który miał nam budować nas wystawił ;/ myslalam ze budowa to coś przyjemnego a tu sama biurokracja :( ale z pozytywnych rzeczy dziś byliśmy u dewelopera i kupujemy M2 na nowym horyzoncie ;))) jutro jedziemy oglądać puste mieszkanko i ze ścianami by zdecydować czy poprzestawiać ścianki ;)) zaskoczył mnie tez pozytywnie wysokość czynszu tylko 140zl ;)
nyzosia ;) ile można u dewelopera zyskać maksymalnie rabatu jak płaci się gotówką ? wiem ze to zależy od firmy, ale tak mniej więcej, nam zaproponowali 5% w skali roku ;/ liczyłam na więcej ;)
jutro jedziemy na grzyby się odstresować ;)
A ja chora:( urwałam się wcześniej z pracy bo już nie mogłam wysiedzieć:( od tego leczenie kanałowego mam chyba zapalenie ucha i gardła:( dobrze że Hela z mężem poza domem. wpadłam do domu nałykałam się gripeksu i spałam 3 godziny:)
Przyszła mama nie mam bladego pojęcia bo ja nie pracuje w sprzedaży wiem tylko że można:) może Madziulka Ci pomoże:)))) ona jest też z "branży" - sorry Madziulka że Cie wygadałam:)
140 zł czynszu mnie nie dziwi w nowym budownictwie. my płacimy też 170 zł za 45 m ale nas jest mało bo tylko 11 lokali więc koszty nam się inaczej dzielą. to jest wielki plus nowych domów.
A ja mam do Was inne pytanie moja koleżanka potrzebuje rady - może się orientujecie na co najlepiej wyciągnąć długie zwolnienie ale tak żeby można później było przed zusem wytłumaczyć? depresja odpada:)
Przyszła mama nie mam bladego pojęcia bo ja nie pracuje w sprzedaży wiem tylko że można:) może Madziulka Ci pomoże:)))) ona jest też z "branży" - sorry Madziulka że Cie wygadałam:)
140 zł czynszu mnie nie dziwi w nowym budownictwie. my płacimy też 170 zł za 45 m ale nas jest mało bo tylko 11 lokali więc koszty nam się inaczej dzielą. to jest wielki plus nowych domów.
A ja mam do Was inne pytanie moja koleżanka potrzebuje rady - może się orientujecie na co najlepiej wyciągnąć długie zwolnienie ale tak żeby można później było przed zusem wytłumaczyć? depresja odpada:)
Nyzosiu ja miałam długie zwolnienie jak zachorowałam na zapalenie przydatków, bo mi ciagle wracało i dość długo bujałam się z tym tematem, a ból jest straszny, taki, że czasem nie można z łóżka wstać.
Madziulka fajnie, że mała raczkuje! Ja już chyba wcześniej pisałam, że nasz to nie raczkował, więc nie martw się tak.Może być tak,że od razu wstanie i zacznie chodzić :)
Madziulka fajnie, że mała raczkuje! Ja już chyba wcześniej pisałam, że nasz to nie raczkował, więc nie martw się tak.Może być tak,że od razu wstanie i zacznie chodzić :)
my byliśmy odwiedzić babcię i mojego brata w szpitalu
Wczoraj zaczęła raczkować a dziś chodzi już sama dokoła łóżeczka :))) wstaje już bez żadnego problemu, może dogonimy niektóre dzieciaczki :P ależ p. Marta się zdziwi :)))
Nyzosia spoko :) przyszła mamo jeśli macie gotówkę możecie liczyć na 5% , a jak dostaniecie 10% to już jakiś cud - choć i tacy się zdarzają, którym naprawdę kasa jest potrzebna. A mieszkanie jest gottowe? chcecie całość wpłacać w jednej racie? bo jeśli mieszkanie nie jest gotowe nie robiłabym tego.
Wczoraj zaczęła raczkować a dziś chodzi już sama dokoła łóżeczka :))) wstaje już bez żadnego problemu, może dogonimy niektóre dzieciaczki :P ależ p. Marta się zdziwi :)))
Nyzosia spoko :) przyszła mamo jeśli macie gotówkę możecie liczyć na 5% , a jak dostaniecie 10% to już jakiś cud - choć i tacy się zdarzają, którym naprawdę kasa jest potrzebna. A mieszkanie jest gottowe? chcecie całość wpłacać w jednej racie? bo jeśli mieszkanie nie jest gotowe nie robiłabym tego.
tak - uwierz mi jak chcesz szybko bo widzisz akcje z kupa ze to juz to zanim zlapiesz dziecko porozpinasz body i pieluche to troche trwa ;) mi latwiej jest jak ma koszulke poza tym chyba zaczne jej gatki ubierac zasami zamiast pampka a wiec body bedize posikane wiec ebde musiala je co chwile zmieniac
Madziulka z chlopakami mialam tak ze nakladalam gacie i tak co 30 min sadzalam na nocnik dizennie posikiwali z 12 par gaci ale poszlo jakos :)
teraz chyba wole wczesniej to robic a stopniowo czyli nie caly dzien gacie a czesc dnia
najgorsze byly wyprawy na dwor w majtach trzeba bylo miec husteczki i zaspac majtek i spodenek :)
teraz chyba wole wczesniej to robic a stopniowo czyli nie caly dzien gacie a czesc dnia
najgorsze byly wyprawy na dwor w majtach trzeba bylo miec husteczki i zaspac majtek i spodenek :)
hehe, pozdrowki z wawy;)
własnie pije mohito i wciagam zarąbiaszcze sushi własnej roboty mojej znajomej...chłopcy...sa w tym samym wieku, juz spia na gorze a my do 1 sie znieczulamy:) strasznie sie boje latac......trzymajcie sie cieplutko:)
aha. mały o 4 zerwany do auta, był mega dzielny nic nie płakał i az do 5 zwiedzał...dopiero wtedy zasnął:) ciekawe jak w samolocie:p
własnie pije mohito i wciagam zarąbiaszcze sushi własnej roboty mojej znajomej...chłopcy...sa w tym samym wieku, juz spia na gorze a my do 1 sie znieczulamy:) strasznie sie boje latac......trzymajcie sie cieplutko:)
aha. mały o 4 zerwany do auta, był mega dzielny nic nie płakał i az do 5 zwiedzał...dopiero wtedy zasnął:) ciekawe jak w samolocie:p
O matko, mój to od razu ucieka jak tylko widzi, że wyciągam nocnik. Może muszę kupic jakiś inny. Nie znalazłam na razie sposobu, żeby go przekonac. Chyba jednak dziewczynki są bardziej rozwojowe :)
Aśku zazdroszczę i znieczulania mohito i wyprawy :) Udanego wypoczynku , a mały niech spokojnie przetrwa podróż!
Aśku zazdroszczę i znieczulania mohito i wyprawy :) Udanego wypoczynku , a mały niech spokojnie przetrwa podróż!
Aśku faktycznie nałogowiec jesteś - taki jak ja:)))
Baw się dobrze:)
Madziulka my też często nie nocnikujemy. staramy się złapać kupencję na nocnika a tak to pampki.
Leginsy też nosi. Helka jeszcze raczkuje więc zakładam jej spodnie. no i bodziaki bo inaczej plery były gołe. ale pewnie jak przyjmie pozycję pionową to będziemy odchodzić o bodziaków. choć zimą to może lepiej w bodziakach.
Baw się dobrze:)
Madziulka my też często nie nocnikujemy. staramy się złapać kupencję na nocnika a tak to pampki.
Leginsy też nosi. Helka jeszcze raczkuje więc zakładam jej spodnie. no i bodziaki bo inaczej plery były gołe. ale pewnie jak przyjmie pozycję pionową to będziemy odchodzić o bodziaków. choć zimą to może lepiej w bodziakach.
Mi generalnie tez nie przeszkadza ale w sumie po co jej??:)
Atta a dawałaś Stasowi nocnik do zabawy? Tak po prostu bez zdejmowania pieluchy żeby się z nim osowoił. moja najpierw jeździła z nocnikiem po całym pokoju, wkładała sobie go na głowę, wkładała do niego zabawki a potem dopiero zaczęłam ją na nim sadzać. najpierw uciekała z niego po 2 sekundach a teraz jest spoko.
Atta a dawałaś Stasowi nocnik do zabawy? Tak po prostu bez zdejmowania pieluchy żeby się z nim osowoił. moja najpierw jeździła z nocnikiem po całym pokoju, wkładała sobie go na głowę, wkładała do niego zabawki a potem dopiero zaczęłam ją na nim sadzać. najpierw uciekała z niego po 2 sekundach a teraz jest spoko.
kurcze, jak czytam ile Wasze dzieci potrafią to stwierdzam ze moja jest w tyle za murzynami ;)) ona nocnik lubi, ale zakładać na głowę albo wkładać tam zabawki, jak tylko ja sadzam to robi histerie, dziś np wpadła w histerie bo chciałam ja opłukać prysznicem, omal z wanny nie uciekła ;))
Asku, nie za dobrze Ci ;PP
my mamy zero ciuchów na jesień/zimę ;/ najbardziej martwię się butami ;/
Asku, nie za dobrze Ci ;PP
my mamy zero ciuchów na jesień/zimę ;/ najbardziej martwię się butami ;/
Ja butów jeszcze nie mam - czekam aż młoda zacznie chodzić.
Moja niestety nie zasypia sama a coraz częściej jak zasypia wywala smoczek. i tak się zastanawiam czy któregoś dnia jej po prostu go nie schować:)
Przyszła mama my jesteśmy w tyle z innym rzeczami - smoczek, spanie z nami w łóżku, jedzenie w nocy.....i cały czas nie mogę się zebrać żeby coś zmienić. liczę na cud.
Moja niestety nie zasypia sama a coraz częściej jak zasypia wywala smoczek. i tak się zastanawiam czy któregoś dnia jej po prostu go nie schować:)
Przyszła mama my jesteśmy w tyle z innym rzeczami - smoczek, spanie z nami w łóżku, jedzenie w nocy.....i cały czas nie mogę się zebrać żeby coś zmienić. liczę na cud.
wiecie co, ja jakoś jej nie uczę niczego - może robię źle, ale od wczoraj ciągle mam myśl ze ona JUŻ za 4 lata straci swoje dzieciństwo i pójdzie do szkoły, ja nawet nie wiem kiedy ten rok zleciał, już na tym etapie chciałbym by została małą, beztroska dziewczynka ;) ma czas na naukę ;) poza tym uczy się sama poznając świat i ma babcie która ja zamęcza ;)
Nyzosia ja tez biorę Liwie zawsze z rana do łózka ;) wiem ze jest to "niezdrowe" ale ona ma tylko jedno dzieciństwo ;) jak się lubi wtulać i czuje się tak lepiej to ok ;) póki śpi normalnie w łóżeczku to ok - tak to sobie tłumacze ;) a jej uśmiech i gładzenie mnie po włosach i jej "bełkot" z rana jest bezcenny ;))
Daj spokój ten system z miarkami mleka jest do du... Do 4 miarek było ok (daje jej 180 ml więc 6 miarek) ale jak przeszłam na 3 miarki do 180ml to zaczęła mi się budzić po 3 godzinach!! i tym sposobem zamiast jeść raz jadła 2 razy!!!
Daje jej przed snem normalną porcję (180 ml 6 miarek) i chyba wrócę co normalnej porcji koło 24 bo wtedy śpi do rana a jak daje 3 miarki to budzi się jeszcze o 3!
A co do wspólnego spania to młoda ląduje u nas właśnie koło 24 jak je. i dzisiaj przeczytałam że robili badania i wspólne spanie nie jest w żadnym stopniu szkodliwe a wręcz pożyteczne:) ale pod warunkiem że oboje rodziców tego chce. a u nas tak jest:)
Daje jej przed snem normalną porcję (180 ml 6 miarek) i chyba wrócę co normalnej porcji koło 24 bo wtedy śpi do rana a jak daje 3 miarki to budzi się jeszcze o 3!
A co do wspólnego spania to młoda ląduje u nas właśnie koło 24 jak je. i dzisiaj przeczytałam że robili badania i wspólne spanie nie jest w żadnym stopniu szkodliwe a wręcz pożyteczne:) ale pod warunkiem że oboje rodziców tego chce. a u nas tak jest:)
Ja wlasnie wrocilam z babskich plotek z moja psiapsiola przy drinach, potem poszlysmy na samochodziki te na prad co sie zderza ze soba, mega beke mialysmy z tego:P potem zalapalysmy sie na kawalek koncertu afromental na plazy w Gdyni i n pokaz fajerwerkow-byl naprawde dobry i trwal z 7-8 minut:)
Co do nocnikowania my sobie odpuszczamy do 1,5 roku, czytam wszedzie ze to bez sensu wysadzac roczne dziecko bo ono tego jeszcz enie rozumie i to zwykly przypadek ze robi siusiu czy kupke na nocnik. Wiec tego sie trzymam i czekam az skuma i pewnie szybciej zalapie jak bedzie starsza. Moja ciocia wysadzala pierwsza coreczke odkad skonczyla roczek i meczyla sie z tym oduczeniem jej od pieluch, a z druga zaczela dopiero po 1,5 roku i zapalala bardzo szybko. Takze ja sobie odpuszczam narazie:)
Smokiem tez sie nie przejmuje, uzywamy tylko przy zasypianiu
Co do nocnikowania my sobie odpuszczamy do 1,5 roku, czytam wszedzie ze to bez sensu wysadzac roczne dziecko bo ono tego jeszcz enie rozumie i to zwykly przypadek ze robi siusiu czy kupke na nocnik. Wiec tego sie trzymam i czekam az skuma i pewnie szybciej zalapie jak bedzie starsza. Moja ciocia wysadzala pierwsza coreczke odkad skonczyla roczek i meczyla sie z tym oduczeniem jej od pieluch, a z druga zaczela dopiero po 1,5 roku i zapalala bardzo szybko. Takze ja sobie odpuszczam narazie:)
Smokiem tez sie nie przejmuje, uzywamy tylko przy zasypianiu
nyzosia to czeka cie ciezki okres bo w krotkim czasie bedizesz musiala odpieluchowac, odsmoczkowac i oduczyc spania z wami.
chlopaki spaly z nami i procz tego ze nie musialam wstawac do nich to potem bylo mega ciezko odzwyczic ich od tego pprzychodzili prawie do 2,5 roku o 1 w nocy do nas nie milo wspominam ten okres bo zamiast spac w nocy chodzilam i ichodprowadzalam
chlopaki spaly z nami i procz tego ze nie musialam wstawac do nich to potem bylo mega ciezko odzwyczic ich od tego pprzychodzili prawie do 2,5 roku o 1 w nocy do nas nie milo wspominam ten okres bo zamiast spac w nocy chodzilam i ichodprowadzalam
Witam, ale piękny weekend się szykuje. Trzeba lecieć na plażę pobabrać się w piasku :)
Aniaa to ja dzięki twoim informacjom odpuszczam sobie na razie ten nocnik. Wychodzę z założenia , że nic na siłę. Ani jedzenie, ani nocnik ani inne rzeczy. Staś też śpi z nami i pozwolimy mu na to jak długo będzie chciał, oby nie do 18! My też lubimy zasypiać wtuleni w kogoś, więc dlaczego zabierac tą przyjemnośc dzieciom.
Nyzosiu, ja myślę , że nie ma sensu oduczać jej jedzenia nocnego. Widocznie tego potrzebuje, bez względu na to czy to głód czy potrzeba zaspokojenia jakiegoś innego uczucia. Staszek też budził się i jadł w nocy do 14 m-ca a potem nagle z dnia na dzień przestał. Ale to tylko moje zdanie :)
Aniaa to ja dzięki twoim informacjom odpuszczam sobie na razie ten nocnik. Wychodzę z założenia , że nic na siłę. Ani jedzenie, ani nocnik ani inne rzeczy. Staś też śpi z nami i pozwolimy mu na to jak długo będzie chciał, oby nie do 18! My też lubimy zasypiać wtuleni w kogoś, więc dlaczego zabierac tą przyjemnośc dzieciom.
Nyzosiu, ja myślę , że nie ma sensu oduczać jej jedzenia nocnego. Widocznie tego potrzebuje, bez względu na to czy to głód czy potrzeba zaspokojenia jakiegoś innego uczucia. Staszek też budził się i jadł w nocy do 14 m-ca a potem nagle z dnia na dzień przestał. Ale to tylko moje zdanie :)