Widok
MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 64 (103)
25.04 (termin 17.07) atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
12.07 (termin 28.06) Misikaii - córeczka Michalina, 3810 g, 58 cm, szpital w Wejherowie
15.07 (termin 15.07) malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
15.07 (termin 24.07) mama Wiktora - synek Wiktor, 2950, 55cm, Wojewódzki
16.07 (termin 11.07) kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
21.07 (termin16.07) Annia - synek Filip, 4060g, 56cm, SN, szpital Kliniczna
23.07 (termin 23.07) ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
29.07 (termin 09.08) Zośkaa - córeczka Aleksandra, 3230g, 49cm, Nordfjord sjukehus
29.07 (termin 09.08) malgo1981 - córeczka Natalia, 3540g, 58 cm szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 (termin 27.07) Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
02.08 (termin 25.07) czarnakawa-córeczka Milenka, 4040g,55cm, szpital Wejherowo
03.08 (termin 21.07) sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
04.08 (termin 05.09) agusia1394 - synek Krzyś, 3250 gram, 56cm,Szpital Wejherowo, poród SN
5.08 (termin 2.08) Akacja 126 - syn Hubert 4315 i 62 cm, poród sn, Swissmed
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
6.08 (termin 30.07) pyziol67,synek Krzyś,3390g,55cm,Szpital na Zaspie
07.08 (termin 05.08) Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
13.08 (termin 17.08) Dzynka - synek Antoś, 3400 g i 56 cm
17.08 (termin 9.08) przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
19.08 (termin 20.08) 88malutka88 - córeczka Antonina, 3250g i 56cm, Wejherowo
21.08 (termin 18.08) Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
01.09 (termin 24.08) Anita25323 - córka Lena, szpital na Zaspie
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
09.09 (termin 29.09) Superbejbe - Larysa (3030g, 54cm) CC, Zaspa
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
19.09 (termin 23.09) Sylwa - córeczka Laura, 3080g, 52 cm, Szpital Wojewódzki
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
12.07 (termin 28.06) Misikaii - córeczka Michalina, 3810 g, 58 cm, szpital w Wejherowie
15.07 (termin 15.07) malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
15.07 (termin 24.07) mama Wiktora - synek Wiktor, 2950, 55cm, Wojewódzki
16.07 (termin 11.07) kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
21.07 (termin16.07) Annia - synek Filip, 4060g, 56cm, SN, szpital Kliniczna
23.07 (termin 23.07) ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
29.07 (termin 09.08) Zośkaa - córeczka Aleksandra, 3230g, 49cm, Nordfjord sjukehus
29.07 (termin 09.08) malgo1981 - córeczka Natalia, 3540g, 58 cm szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 (termin 27.07) Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
02.08 (termin 25.07) czarnakawa-córeczka Milenka, 4040g,55cm, szpital Wejherowo
03.08 (termin 21.07) sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
04.08 (termin 05.09) agusia1394 - synek Krzyś, 3250 gram, 56cm,Szpital Wejherowo, poród SN
5.08 (termin 2.08) Akacja 126 - syn Hubert 4315 i 62 cm, poród sn, Swissmed
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
6.08 (termin 30.07) pyziol67,synek Krzyś,3390g,55cm,Szpital na Zaspie
07.08 (termin 05.08) Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
13.08 (termin 17.08) Dzynka - synek Antoś, 3400 g i 56 cm
17.08 (termin 9.08) przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
19.08 (termin 20.08) 88malutka88 - córeczka Antonina, 3250g i 56cm, Wejherowo
21.08 (termin 18.08) Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
01.09 (termin 24.08) Anita25323 - córka Lena, szpital na Zaspie
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
09.09 (termin 29.09) Superbejbe - Larysa (3030g, 54cm) CC, Zaspa
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
19.09 (termin 23.09) Sylwa - córeczka Laura, 3080g, 52 cm, Szpital Wojewódzki
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
Madziulka:
dotkaa@gmail.com
A tak przy okazji - odnośnie mleka - skoro i tak planujesz zmieniać - to może pomyśl o Gerberze - wychodzi z tego co się orientuję jeszcze taniej niż Bebiko, a jest całkiem spoko. Zresztą dziś inspirowana wątkiem o oszczędzaniu sprawdziłam ceny mlek w Stokrotce i ogólnie najdrożej wypada Bebiln - ok 48 zł za kg.
Z kolei NAN - to co u nas jest ok 38 zł, Bebiko, Gerber ok 34 zł - więc już mała różnica pomiędzy nimi. Dla 4 zł na kg nie ma sensu wg mnie zmieniać.
dotkaa@gmail.com
A tak przy okazji - odnośnie mleka - skoro i tak planujesz zmieniać - to może pomyśl o Gerberze - wychodzi z tego co się orientuję jeszcze taniej niż Bebiko, a jest całkiem spoko. Zresztą dziś inspirowana wątkiem o oszczędzaniu sprawdziłam ceny mlek w Stokrotce i ogólnie najdrożej wypada Bebiln - ok 48 zł za kg.
Z kolei NAN - to co u nas jest ok 38 zł, Bebiko, Gerber ok 34 zł - więc już mała różnica pomiędzy nimi. Dla 4 zł na kg nie ma sensu wg mnie zmieniać.
Bebilon jest najdroższy. Mi się ostatnio udało zdobyć bebiko za 28 zł za kg więc cena rewelacyjna.
A propo oszczędzania i tego co pisała Przyszła mama ile wydaje na Liwię - ja kupuję wszystko na promocjach:) W hurtowych ilościach a potem mam spokój na jakiś czas. Np. pieluchy z super promocji mam na 3 miesiące. Teraz mam zapas mleka a jutro jadę do tesco po kaszki bo też są w promocyjnej cenie. I będę miała na 2 miesiące z bani:)
A propo oszczędzania i tego co pisała Przyszła mama ile wydaje na Liwię - ja kupuję wszystko na promocjach:) W hurtowych ilościach a potem mam spokój na jakiś czas. Np. pieluchy z super promocji mam na 3 miesiące. Teraz mam zapas mleka a jutro jadę do tesco po kaszki bo też są w promocyjnej cenie. I będę miała na 2 miesiące z bani:)
Moja zupy cream wsuwa ale chciałabym jej też dawać takie normalne obiady - ziemniaki/ryż/makaron mięso surówka. ale nie mam pomysłu co to może być.
A co do makaronu i ryżu i zupy to tak jak kiedyś pisałam - u nas są jedzone osobno:) osobno zupa osobno makaron/ryż:))) makaron w zupie równa sie odruch wymiotny:)
A co do makaronu i ryżu i zupy to tak jak kiedyś pisałam - u nas są jedzone osobno:) osobno zupa osobno makaron/ryż:))) makaron w zupie równa sie odruch wymiotny:)
aaa no to jak my jemy to też dostaje - ziemniaki/ryż mięsko - wtedy np gotowane z zupy lub jakieś duszone - nie smażone bo to by była masakra w nocy jakiś brokuł/ kalafior do tego , jakąs surówkę np marchewka z jabłkiem, buraczki, ostatnio wcinałą porową dajemy jej i je sama :) wtedy i my zjeść możemy w spokoju
A u nas powtórka zrozrywki. Byłam z MArtyną u pediatry bo znów jakoś bardziej kaszle. Lekarz dalej mówi ze ok ale mnie to niepokoi że tak długo kaszle. Powiedział że jak teraz w tydzień nie minie to na badania nas wysyła. Wczoraj po mleku wieczornym zaczeła trochę kaszleć i miałam jakieś przeczucie i ją wzięłam na ręce i w ostatniej chwili zdążyłam bo wszystko wróciło :(
Boje się takich akcji, jakaś przewrażliwiona jestem.
Akacja niazła jesteś :) Ale nie przejmuj się na twoją korzyść działa to że chciałaś po prostu pobyć trochę z Hubciem więc myślę że promotor spojrzy na tego smsa łaskawszym okiem.
My kredytu nie mamy póki co. Ciężko z jednej pensji jest jak się ma więcej niż jedno dziecko ale nie narzekam bo zawsze może być gorzej więc zaciskamy pasa!
Boje się takich akcji, jakaś przewrażliwiona jestem.
Akacja niazła jesteś :) Ale nie przejmuj się na twoją korzyść działa to że chciałaś po prostu pobyć trochę z Hubciem więc myślę że promotor spojrzy na tego smsa łaskawszym okiem.
My kredytu nie mamy póki co. Ciężko z jednej pensji jest jak się ma więcej niż jedno dziecko ale nie narzekam bo zawsze może być gorzej więc zaciskamy pasa!
o matko, akacja...masakra...ja to taki tchórz jestem ze pewnie bym sie na oczy mu nie pokazała...ale wiesz, moze ma poczucie humoru...dobrze ze gosciu Ci nie odpisał...
moj zupy srednio lubi, woli ziemniaki/kluski/nalesniki...dzis np. zjadł udko pieczone w miodzie...takie normalne tyle ze bez skóry, ziemniaki i kapuche kiszona:) a jajówe to chyba z 10 jaj i by wsunal...tak uwielbia jajca:)
moj zupy srednio lubi, woli ziemniaki/kluski/nalesniki...dzis np. zjadł udko pieczone w miodzie...takie normalne tyle ze bez skóry, ziemniaki i kapuche kiszona:) a jajówe to chyba z 10 jaj i by wsunal...tak uwielbia jajca:)
Akacja współczuję. Może nie będzie tak źle. Ja jak czymś się strasznie przejmuję to później okazuje się, ze nie taki diabeł straszny ...
Jejku ja też mam problem z obiadami. Dzisaj Antoś będzie jadł pulpety w sosie koperkowym z ryżem, a wczora miał z ziemniakami :)))
Ja muszę się przestawić na kupowanie w większych ilościach w promocjach. Jak są np. pampersy w promocji to szkoda jest mi jednorazowo wydać pieniądze na 3 miesięczy zapas, a potem się okazuje, że jak potrzebuję to akurat nie ma promocji. Taka jestem oszczędna :))
Wczorajszy debiut bez cycka na noc zakończył się sukcesem. No i tak jak myślałam, Antoś bez problemu zasnął bez cycka, tylko raz pokazał na łóżko, żeby usiąść i go nakarmić. kochany ten mój syncio, wie, że mamusi jest ciężko (stara a głupia:))) Dzisaj chyba będę musiała mu dać troszkę cycka bo już mnie boli, ale nie dam mu na noc tylko po południu. Swoją drogą ciekawe jak szybko zaniknie mi pokarm. Jak to było u was bo już nie pamiętam???
Jejku ja też mam problem z obiadami. Dzisaj Antoś będzie jadł pulpety w sosie koperkowym z ryżem, a wczora miał z ziemniakami :)))
Ja muszę się przestawić na kupowanie w większych ilościach w promocjach. Jak są np. pampersy w promocji to szkoda jest mi jednorazowo wydać pieniądze na 3 miesięczy zapas, a potem się okazuje, że jak potrzebuję to akurat nie ma promocji. Taka jestem oszczędna :))
Wczorajszy debiut bez cycka na noc zakończył się sukcesem. No i tak jak myślałam, Antoś bez problemu zasnął bez cycka, tylko raz pokazał na łóżko, żeby usiąść i go nakarmić. kochany ten mój syncio, wie, że mamusi jest ciężko (stara a głupia:))) Dzisaj chyba będę musiała mu dać troszkę cycka bo już mnie boli, ale nie dam mu na noc tylko po południu. Swoją drogą ciekawe jak szybko zaniknie mi pokarm. Jak to było u was bo już nie pamiętam???
A ja ledwo żyje....Hela postanowiła obudzić się o 4!!! ale nie wstała od razu tylko jeszcze trochę leżała ale nie spała. po 5 mój mąż zaczął się z nią wygłupiać ale jak sobie poszedł po 6 to ja ją jeszcze zmusiłam do godzinki snu. a najgorsze w tym wszystkim jest to że poszłam spać o 1:30 bo książka mnie wciągnęła...i tym sposobem miałam 2,5 godziny snu! plus godzina nad ranem...
No nic jakoś dam radę. Zaraz lecimy na promocje do tesco a potem na spotkanie.
No nic jakoś dam radę. Zaraz lecimy na promocje do tesco a potem na spotkanie.
Dzynka a może trochę odciągniesz ręką? Ja też tak miałam że mnie bolało jak skończyłam ściągać - w sumie z dnia na dzień - i trochę parę kropel ściągnęłam pod prysznicem ręką.
wiesz jak dasz młodemu to dalej będziesz miała produkcję a jak trochę tylko ściągniesz to produkcja ustanie.
Ja pokarm miałam jakie 2 miesiące jeszcze. ale potem już nic nie bolało, leciało ani nic.
wiesz jak dasz młodemu to dalej będziesz miała produkcję a jak trochę tylko ściągniesz to produkcja ustanie.
Ja pokarm miałam jakie 2 miesiące jeszcze. ale potem już nic nie bolało, leciało ani nic.
Coś chyba nie tak jest z tym forum. Po pierwsze widać tylko jedną zalogowaną osobę - mnie, a tego to chyba nigdy wcześniej nie widziałam, no i po drugie nie dodaje mojej wypowiedzi. Niby jak klikam wyślij to pokazuje mi, że dodało wypowiedź, a jak wchodzę ponownie na wątek to jej nie ma. Jakieś cuda...:))
Akacja współczuję. Może nie będzie tak źle. Ja jak czymś się strasznie przejmuję to później okazuje się, ze nie taki diabeł straszny ...
Jejku ja też mam problem z obiadami. Dzisaj Antoś będzie jadł pulpety w sosie koperkowym z ryżem, a wczora miał z ziemniakami :)))
Ja muszę się przestawić na kupowanie w większych ilościach w promocjach. Jak są np. pampersy w promocji to szkoda jest mi jednorazowo wydać pieniądze na 3 miesięczy zapas, a potem się okazuje, że jak potrzebuję to akurat nie ma promocji. Taka jestem oszczędna :))
Wczorajszy debiut bez cycka na noc zakończył się sukcesem. No i tak jak myślałam, Antoś bez problemu zasnął bez cycka, tylko raz pokazał na łóżko, żeby usiąść i go nakarmić. kochany ten mój syncio, wie, że mamusi jest ciężko (stara a głupia:))) Dzisaj chyba będę musiała mu dać troszkę cycka bo już mnie boli, ale nie dam mu na noc tylko po południu. Swoją drogą ciekawe jak szybko zaniknie mi pokarm. Jak to było u was bo już nie pamiętam???
Akacja współczuję. Może nie będzie tak źle. Ja jak czymś się strasznie przejmuję to później okazuje się, ze nie taki diabeł straszny ...
Jejku ja też mam problem z obiadami. Dzisaj Antoś będzie jadł pulpety w sosie koperkowym z ryżem, a wczora miał z ziemniakami :)))
Ja muszę się przestawić na kupowanie w większych ilościach w promocjach. Jak są np. pampersy w promocji to szkoda jest mi jednorazowo wydać pieniądze na 3 miesięczy zapas, a potem się okazuje, że jak potrzebuję to akurat nie ma promocji. Taka jestem oszczędna :))
Wczorajszy debiut bez cycka na noc zakończył się sukcesem. No i tak jak myślałam, Antoś bez problemu zasnął bez cycka, tylko raz pokazał na łóżko, żeby usiąść i go nakarmić. kochany ten mój syncio, wie, że mamusi jest ciężko (stara a głupia:))) Dzisaj chyba będę musiała mu dać troszkę cycka bo już mnie boli, ale nie dam mu na noc tylko po południu. Swoją drogą ciekawe jak szybko zaniknie mi pokarm. Jak to było u was bo już nie pamiętam???
Polecam dziś w Biedronce zrobić zapas kaw, herbat i słodyczy:
http://gazetka.biedronka.pl/g12,harmonia_smakow.html
Znów są migdały w czekoladzie z cynamonem :) Rzucam dietę :)
http://gazetka.biedronka.pl/g12,harmonia_smakow.html
Znów są migdały w czekoladzie z cynamonem :) Rzucam dietę :)
Dzięki dziewczyny :-) Ech, dziś jeszcze bardziej nie mogę uwierzyć, że coś takiego zrobiłam. Mam nadzieję, że będzie tak jak piszecie. Ale i tak mam humor beznadziejny i chyba zostaniemy z Hubciem w domu dzisiaj.
My nie kupujemy na promocjach, bo nie jeździmy do dużych sklepów na zakupy. To jest nasza oszczędność, kupujemy tylko to, co jest potrzebne i to albo na hali albo w pobliskich zaprzyjaźnionych sklepach. A większość rzeczy w Rossmanie, bo tam i tak jest najtaniej.
Ostatnio ugotowałam Hubciowi fajny obiadek. Wzorowałam sie na tych nowych slłoiczkach Hippa. Zrobiłam pulpety z kurczaka w sosie pomidorowym z makaronem i wyszły super. Najpierw w garnku ugotowałam pomidory, marchewkę i cukinię - z odrobiną oliwy, dodałam oregano, czerwona parykę, sól, pieprz, mąkę do zagęszczenia. Zmieliłam mięso z kurczaka, dodałam jajko, bułkę, przyprawy i zrobiłam pulpeciki, które ugotowałam osobno w wodzie. Ugotowałam makaronem i wrzuciłam to wszystko do sosu. Wyszło super. Zamroziłam 6 porcji, więc mam obiady z głowy.
My nie kupujemy na promocjach, bo nie jeździmy do dużych sklepów na zakupy. To jest nasza oszczędność, kupujemy tylko to, co jest potrzebne i to albo na hali albo w pobliskich zaprzyjaźnionych sklepach. A większość rzeczy w Rossmanie, bo tam i tak jest najtaniej.
Ostatnio ugotowałam Hubciowi fajny obiadek. Wzorowałam sie na tych nowych slłoiczkach Hippa. Zrobiłam pulpety z kurczaka w sosie pomidorowym z makaronem i wyszły super. Najpierw w garnku ugotowałam pomidory, marchewkę i cukinię - z odrobiną oliwy, dodałam oregano, czerwona parykę, sól, pieprz, mąkę do zagęszczenia. Zmieliłam mięso z kurczaka, dodałam jajko, bułkę, przyprawy i zrobiłam pulpeciki, które ugotowałam osobno w wodzie. Ugotowałam makaronem i wrzuciłam to wszystko do sosu. Wyszło super. Zamroziłam 6 porcji, więc mam obiady z głowy.
Hej ;)
może komuś się zechce zrobić na święta ;) http://mojewypieki.blox.pl/2011/11/Mikolajkowe-Cake-Pops-Reniferki.html
a tu dla maluszków http://www.jedzonkomalucha.pl/
my dziś jedziemy na zakupy tzn większe zakupy na cały miesiąc ;)
czy ktoś z Was idzie na targi przedszkolaka ?
może komuś się zechce zrobić na święta ;) http://mojewypieki.blox.pl/2011/11/Mikolajkowe-Cake-Pops-Reniferki.html
a tu dla maluszków http://www.jedzonkomalucha.pl/
my dziś jedziemy na zakupy tzn większe zakupy na cały miesiąc ;)
czy ktoś z Was idzie na targi przedszkolaka ?
Nillka ale kusisz tymi smakołykami a mi się właśnie czegoś dobrego chce więc jak mała wstanie i zje to maszerujemy do biedronki hehe
Nyzosia a co za książkę czytasz??
u nas wydatki niestety na mała sa spore bo niby pieluchy kupujemy w rossmanie i są zawsze w tej samej cenie babydrema i chusteczki tez zawsze w promocjach ale nasz mała tak jak Hela Nyzosi lubi papki i w większości dostaje jeszcze słoiczki a te kosztuja a też staram się kupowac w pormocjii oszczedzamy na mleku którego niekupuje wcale ale za to kaszki kupujemy w biedronce duże opakowanie za 9.99 i starcza na 3 dni bo mała je kaszke rano i wieczorem moge jej dawac kaszke manna na zwykłym mleku i owszem wyjdzie taniej ale to mleko niema aż trakich wartści jak mm czy kaszki
Nyzosia a co za książkę czytasz??
u nas wydatki niestety na mała sa spore bo niby pieluchy kupujemy w rossmanie i są zawsze w tej samej cenie babydrema i chusteczki tez zawsze w promocjach ale nasz mała tak jak Hela Nyzosi lubi papki i w większości dostaje jeszcze słoiczki a te kosztuja a też staram się kupowac w pormocjii oszczedzamy na mleku którego niekupuje wcale ale za to kaszki kupujemy w biedronce duże opakowanie za 9.99 i starcza na 3 dni bo mała je kaszke rano i wieczorem moge jej dawac kaszke manna na zwykłym mleku i owszem wyjdzie taniej ale to mleko niema aż trakich wartści jak mm czy kaszki
mysmy chcieli isc na te targi przedszkolaka ale one są chyba dla nieco starszych dzieci i wybierzemy się za rok
a ja mam doła jak czytam o mieszkaniach bo nas na kredyt wogóle niestać i rodzina wogóle niechce żebyśmy braki kredyt i sie zadłużali a tu się ciągle od znajomych słyszy że ten dostał od rodziców ten od babci echhh a my bidulki masakra
a ja mam doła jak czytam o mieszkaniach bo nas na kredyt wogóle niestać i rodzina wogóle niechce żebyśmy braki kredyt i sie zadłużali a tu się ciągle od znajomych słyszy że ten dostał od rodziców ten od babci echhh a my bidulki masakra
Akacja będzie dobrze. Kiedyś zrobiłam podobny numer i myślałam, że już nie pokażę się mojemu wykładowcy na oczy, tylko że on był niewiele starszy od nas, więc po chwili mi odpisał, że to chyba nie do niego i że się pomyliłam:) Później jeszcze do niego poszłam i go przeprosiłam, ale on się mnie tylko zapytał, czy jest na prawdę aż tak zły?:) Mam nadzieję, że Twój promotor będzie tak samo wyrozumiały.
U nas też brak pomysłu na obiady. Mała je właściwie to co my, ale nie daję jej jeszcze takiego jedzenia typowo smażonego. U nas hitem są pulpety w sosie koperkowym, spaghetti, polędwiczki w sosie, gulasz...ogólnie uwielbia ziemniaczki, czy też makaron z sosem i jakimś mięskiem. Dzisiaj będzie chyba zupa ogórkowa.
Ja też dość dużo wydaję na małą. Puszka mleka 800 gr kosztuje średnio 40 zł, bo mała miała problemy z wypróżnianiem i pediatra poleciła nam mleko Hipp, które okazało się dla nas bardzo dobre, więc jego się trzymamy.
Co do kredytów to my na szczęście na razie żadnego nie mamy. Dlatego też byliśmy w Norwegii, żeby zarobić na mieszkanie i nie brać kredytu, co nam się udało:) No ale oczywiście mieszkania na wsi są na szczęście dużo tańsze, więc jakbyśmy chcieli się przenieść do Trójmiasta to trzeba by było jeszcze trochę kredytu dobrać.
U nas też brak pomysłu na obiady. Mała je właściwie to co my, ale nie daję jej jeszcze takiego jedzenia typowo smażonego. U nas hitem są pulpety w sosie koperkowym, spaghetti, polędwiczki w sosie, gulasz...ogólnie uwielbia ziemniaczki, czy też makaron z sosem i jakimś mięskiem. Dzisiaj będzie chyba zupa ogórkowa.
Ja też dość dużo wydaję na małą. Puszka mleka 800 gr kosztuje średnio 40 zł, bo mała miała problemy z wypróżnianiem i pediatra poleciła nam mleko Hipp, które okazało się dla nas bardzo dobre, więc jego się trzymamy.
Co do kredytów to my na szczęście na razie żadnego nie mamy. Dlatego też byliśmy w Norwegii, żeby zarobić na mieszkanie i nie brać kredytu, co nam się udało:) No ale oczywiście mieszkania na wsi są na szczęście dużo tańsze, więc jakbyśmy chcieli się przenieść do Trójmiasta to trzeba by było jeszcze trochę kredytu dobrać.

Na pewno życie z kredytem nie jest fajne i jest ciężko, ale powiem Wam, że jak miałam opcję płacić za wynajem lub tyle samo kredytu to dla mnie wybór jest prosty. Przynajmniej jest szansa, że kiedyś mieszkanie będzie nasze...
Powiem Wam, że chyba jakaś jesienna depresja mnie dopada :( Dołuje mnie, że mogę spędzać z Matem tylko 2 godziny dziennie, bo odliczając dojazdy tyle nam zostaje...
Dzynka zrób jak pisze Nyzosia ;)
Powiem Wam, że chyba jakaś jesienna depresja mnie dopada :( Dołuje mnie, że mogę spędzać z Matem tylko 2 godziny dziennie, bo odliczając dojazdy tyle nam zostaje...
Dzynka zrób jak pisze Nyzosia ;)
Akacja - trzymam kciuki, żeby miał krótką pamięć lub poczucie humoru. A najlepiej jedno i drugie :)
Po spotkaniu K. nadal śpi, zdążyłam posprzątać w kuchni, ugotować obiad na dwa dni i upiec wędliny :) U nas dziś na obiad indyk w sosie śliwkowym z ziemniakami. Wszystko zrobiłam z głowy, więc jestem zdziwiona, że takie dobre wyszło (zobaczymy jak młodemu będzie smakować...). A te śliwki, bo żadnych warzyw poza włoszczyzną w domu nie było ;)
Monika - trzymam kciuki za Martynkę, faktycznie zdecydowanie za długo ją trzyma :(
Po spotkaniu K. nadal śpi, zdążyłam posprzątać w kuchni, ugotować obiad na dwa dni i upiec wędliny :) U nas dziś na obiad indyk w sosie śliwkowym z ziemniakami. Wszystko zrobiłam z głowy, więc jestem zdziwiona, że takie dobre wyszło (zobaczymy jak młodemu będzie smakować...). A te śliwki, bo żadnych warzyw poza włoszczyzną w domu nie było ;)
Monika - trzymam kciuki za Martynkę, faktycznie zdecydowanie za długo ją trzyma :(
My u teściów.
Indyk w sosie śliwkowym...mniam tylko ciekawe jak będzie u Kostka z kupą:)
Spotkanie super szkoda tylko że na koniec Hela odstawiła przestawienie pod tytułem - zaniosłam się i zemdlałam. Nadepnęła na klocka, zapowietrzyła się i koniec. Odleciała ale ciocia Panna ją zagadała i szybko odzyskała przytomność...oczywiście ze stresu głowa mnie tylko rozbolała.
Indyk w sosie śliwkowym...mniam tylko ciekawe jak będzie u Kostka z kupą:)
Spotkanie super szkoda tylko że na koniec Hela odstawiła przestawienie pod tytułem - zaniosłam się i zemdlałam. Nadepnęła na klocka, zapowietrzyła się i koniec. Odleciała ale ciocia Panna ją zagadała i szybko odzyskała przytomność...oczywiście ze stresu głowa mnie tylko rozbolała.
różnie bywa jak naprawdę mam dużo pracy i jestem zmęczona to też nie mam energii na różne zabawy z Pati ale zazwyczaj jestem stęskniona i po pracy lubię się z nią bawić
Dziś to już w ogóle nie mam siły, w pracy full roboty, potem zabawa z Pati, fitness, jak przyszłam kapanie i padam na pysk - także łącze się z Tobą aniu :)
Przeoczyłam post Akacji - ale jaja :)) daj znać jak spotkanie z promotorem
Dziś to już w ogóle nie mam siły, w pracy full roboty, potem zabawa z Pati, fitness, jak przyszłam kapanie i padam na pysk - także łącze się z Tobą aniu :)
Przeoczyłam post Akacji - ale jaja :)) daj znać jak spotkanie z promotorem
Dam, jak przeżyje to spotkanie hehe
Kurczę, no to miałyście niezłą akcję na spotkaniu. Całusy dla Helenki!
Jak dobrze, że jutro weekend. Też jestem dzis wykończona. Wrociłam do domu o 20:00. Myslałam, że mały będzie spał, ale gdzie tam. Zabawa do 21:00 i ledwo go położyłam.
Jutro chyba pójdziemy na paradę. A potem na pocieszenie do Good Morning Vietnam ;-)
Kurczę, no to miałyście niezłą akcję na spotkaniu. Całusy dla Helenki!
Jak dobrze, że jutro weekend. Też jestem dzis wykończona. Wrociłam do domu o 20:00. Myslałam, że mały będzie spał, ale gdzie tam. Zabawa do 21:00 i ledwo go położyłam.
Jutro chyba pójdziemy na paradę. A potem na pocieszenie do Good Morning Vietnam ;-)
Misikai wyślij na klubmamgdynia@gmail.com
Trochę żałuję że nie będziemy dzisiaj na paradzie. zawsze jest fajna.
Za to zimno dzisiaj jak 150 - nie wiem czy się zbiorę na spacer:)))
Hela wczoraj miała słaby dzień - wieczorem jak poszła spać obudziła się po 30 min z takim rykiem że szok. pół godziny nie mogliśmy jej uspokoić!! nie wiem o co jej chodziło..potem spała już ok..
Trochę żałuję że nie będziemy dzisiaj na paradzie. zawsze jest fajna.
Za to zimno dzisiaj jak 150 - nie wiem czy się zbiorę na spacer:)))
Hela wczoraj miała słaby dzień - wieczorem jak poszła spać obudziła się po 30 min z takim rykiem że szok. pół godziny nie mogliśmy jej uspokoić!! nie wiem o co jej chodziło..potem spała już ok..
Indyk wyszedł pysznie i zadziałał jak zwykle śliwka - podwójny rezultat ;) Czyli jeśli dziecko ma problemy z kupką to takie danie polecam - pożywne i skuteczne ;) Fantazja kulinarna naprawdę zaczyna mi się wymykać spod kontroli ;) Ale ja lubię wyzwania - jak mam zrobić coś z niczego albo coś ekstra. A takie codzienne obiady... nuuuda ;)
A my właśnie wstaliśmy ze wspólnej drzemki ;-) I lecimy zaraz coś zjeść.
Byliśmy dziś na paradzie, a wcześniej na tym placu zabaw w Silver Screanie. Mały był zachwycony, obskoczył wszystkie samochody i karuzele. Nie wychodził z basenu z piłkami. Jedyne, co mi sie tam nie podoba to muzyka, która wali po uszach. Ale generalnie uważam, że spokojnie mozna tam już chodzić z naszymi maluszkami.
Rogale św. Marcina zjedliśmy 4 :-)
Byliśmy dziś na paradzie, a wcześniej na tym placu zabaw w Silver Screanie. Mały był zachwycony, obskoczył wszystkie samochody i karuzele. Nie wychodził z basenu z piłkami. Jedyne, co mi sie tam nie podoba to muzyka, która wali po uszach. Ale generalnie uważam, że spokojnie mozna tam już chodzić z naszymi maluszkami.
Rogale św. Marcina zjedliśmy 4 :-)
P. byl z Ami u lekarza i plucka ma czyste, nic nie widac zeby cos bylo na oskrzelach czy gardle, nawet rtg jej robili. Ma tylko zapisany syropek na kaszel, juz jej dalam 2 dawki, mam nadzieje ze to pomoze.
Dopiero co wyszli rodzice i tesciowie, byli na obiedzie i troche posiedzieli, wszystko sie udalo i smakowalo;) Szkoda tylko ze teraz tyle sprzatania:P
Dopiero co wyszli rodzice i tesciowie, byli na obiedzie i troche posiedzieli, wszystko sie udalo i smakowalo;) Szkoda tylko ze teraz tyle sprzatania:P
Aniaa u nas też był kaszel - pomogły inhalacje, naprawdę nie wiem co jest w tych inhalacjach ale jakikolwiek katar, kaszel 2-3 dni inhalacji i jesteśmy po.
A ja dziś dojrzałam że mamy kolejną czwórkę - tym razem dolną :))))) tfu tfu tfu oby tak dalej - tzn bez wielkich męczarni :P czyli mamy 8 zębów - wszystkie 1, jedną 2 i trzy 4 :)
Byliśmy na listy do m - naprawdę dziewczyny polecam, prócz tego że w kinie bilety były po 11 zł , kino pekało w szwach, sale całe wypełnione, ale film rewelacja, super obsada i na nie jednej scenie łezka mi poleciała. Na końcu taki trochę wyciskacz łez, od kiedy mam Patrycję inaczej patrze na takie rzeczy...
A ja dziś dojrzałam że mamy kolejną czwórkę - tym razem dolną :))))) tfu tfu tfu oby tak dalej - tzn bez wielkich męczarni :P czyli mamy 8 zębów - wszystkie 1, jedną 2 i trzy 4 :)
Byliśmy na listy do m - naprawdę dziewczyny polecam, prócz tego że w kinie bilety były po 11 zł , kino pekało w szwach, sale całe wypełnione, ale film rewelacja, super obsada i na nie jednej scenie łezka mi poleciała. Na końcu taki trochę wyciskacz łez, od kiedy mam Patrycję inaczej patrze na takie rzeczy...
Aniaa - my też mamy inhalator i jak coś, to używamy. Kostek nienawidzi oczywiście tej maski, ale przekupuję go i puszczam mu Peppę, dwa odcinki po 5 min, tyle, ile akurat trezba na inhalacje ;)
U nas K. też długo kaszle (ale po kilka razy dziennie), płuca i oskrzela czyste, więc się nie przejmuję. Podobno u małych dzieci tak może być.
U nas K. też długo kaszle (ale po kilka razy dziennie), płuca i oskrzela czyste, więc się nie przejmuję. Podobno u małych dzieci tak może być.
No to gorzej. U nas w nocy nic się nie dzieje. Jak chcesz, to możemy pożyczyć Wam inhalator, tylko będziesz musiała go przetrzeć spirytusem przed użyciem, żeby zdezynfekować. Najtańsze są w aptece dyżurnej na Władysława, koło Biowaya mniej więcej. Za swój dałam 110 zł (nasza pediatra mi poleciła tam kupić, ceny są bardzo różne, a wszystkie tak samo działają).
Nie mogłam dziś znaleźć swojego telefonu. Dzwonilam na niego i bardzo cicho dzwonił gdzieś z kuchni. W końcu go znalazłam, w szafce z przyprawami ;)
Nie mogłam dziś znaleźć swojego telefonu. Dzwonilam na niego i bardzo cicho dzwonił gdzieś z kuchni. W końcu go znalazłam, w szafce z przyprawami ;)
http://www.ekino.tv/film,Bobasy-Babies-2010-Lektor-PL,24004.html Super film o dzieciach :) Wczoraj razem z F. oglądaliśmy i sikaliśmy ze śmiechu :))
ale cisza:)
Aniaa jak Filip byl podziebiony to tez zazwyczaj kaszlal w nocy a w dzien sporadycznie, moze niedlugo bedzie ok, dostaliscie cos?
panna obejrzalam dzis ten film fajny:) kurcze nasze dzieci to maja luksus:)
zostawilismy wczoraj w mindze chyba niekapek ciekawe czy nadal jest:( cos czesto go gubimy..
jutro jedziemy szukac kafli wanny i innych bajerow ale jakos mi sie nie chce, chyba latwiej jest urzadzac i szukac wszystkiego nie majac dziecka:P
Kamil przedwczoraj po pracy jechal odrazu na mieszkanie pomagac biedny 14godzin zasuwac raz umyslowo raz fizycznie:P chodz to drugie dobrze mu zrobi:) wczoraj tez byl i w tyg pare razy pojedzie zeby odciazyc troche tate.
a mam do was pytanie, bo tak dzis sobie myslalam, u mnie w domu zawsze bylo tak ze obiady w weekendy a w tyg kazdy jadl co sam sobie zrobil a u Kamila zawsze byl obiad i jak juz mieszkamy razem to zawsze go robilam az sie przyzwyczailam i teraz tak mysle czy gotowac codziennie czy nie:P jak jest u was? jecie np zamiast obiadu kanapki czy tosty czy nie wiem co:P?
Aniaa jak Filip byl podziebiony to tez zazwyczaj kaszlal w nocy a w dzien sporadycznie, moze niedlugo bedzie ok, dostaliscie cos?
panna obejrzalam dzis ten film fajny:) kurcze nasze dzieci to maja luksus:)
zostawilismy wczoraj w mindze chyba niekapek ciekawe czy nadal jest:( cos czesto go gubimy..
jutro jedziemy szukac kafli wanny i innych bajerow ale jakos mi sie nie chce, chyba latwiej jest urzadzac i szukac wszystkiego nie majac dziecka:P
Kamil przedwczoraj po pracy jechal odrazu na mieszkanie pomagac biedny 14godzin zasuwac raz umyslowo raz fizycznie:P chodz to drugie dobrze mu zrobi:) wczoraj tez byl i w tyg pare razy pojedzie zeby odciazyc troche tate.
a mam do was pytanie, bo tak dzis sobie myslalam, u mnie w domu zawsze bylo tak ze obiady w weekendy a w tyg kazdy jadl co sam sobie zrobil a u Kamila zawsze byl obiad i jak juz mieszkamy razem to zawsze go robilam az sie przyzwyczailam i teraz tak mysle czy gotowac codziennie czy nie:P jak jest u was? jecie np zamiast obiadu kanapki czy tosty czy nie wiem co:P?
my jemy w pracy, ale jak siedziałam w dom to gotowałam, u mojego męża zawsze w domu obiad był, a u mnie to tak jak u Ciebie tylko w weekendy (on nadal nie może uwierzyć, że można żyć na samych kanapkach :P).
A ja mam mały szpital w domu - mąż i teściowa chyba mają grypę, a Elizce nadal cieknie z noska:(. Słabo jest.
A ja mam mały szpital w domu - mąż i teściowa chyba mają grypę, a Elizce nadal cieknie z noska:(. Słabo jest.
Eee Sabinka nie kumam co za problem masz z tym obiadem?:) A czemu teraz mialabys nie gotowac?:P Ja bym sie chyba zalamala jakbym miala codziennie na obiad jesc kanapki, no soryy:P Ja obiad robie prawie zawsze(a jak mi sie nie chce to cos zamawiamy albo jemy na miescie) rzadko jemy razem bo ja kolo 15 a P. dopiero jak wroci z pracy no ale cos na cieplo wg mnie powinno byc:)
Na kaszel Ami syrop dostala, chociaz nie chce go pic i musze jej przez slomke przemycac:P
Na kaszel Ami syrop dostala, chociaz nie chce go pic i musze jej przez slomke przemycac:P
My już w 3city:) Ale pogoda się zrobiła - zima normalnie zima!
Ssabinka u mnie w domu i u mojego męża zawsze były obiady. z resztą jak nie było Heli i byliśmy sami też mieliśmy obiady. ja lubię coś ciepłego zjeść szczególnie teraz zimą. nie wiem czy na niejedzeniu obiadów można dużo zaoszczędzić. obiad nie musi być 2 daniowy i nie wiadomo jaki - zupa też wystarczy.
Za zawsze robię obiady na 2-3 dni. więc dramatu z obiadami nie ma.
A ja mam inne pytanie - która zna dobrego i takiego co nie zedrze ze mnie majątku ortodontę? dla mnie:)
Ssabinka u mnie w domu i u mojego męża zawsze były obiady. z resztą jak nie było Heli i byliśmy sami też mieliśmy obiady. ja lubię coś ciepłego zjeść szczególnie teraz zimą. nie wiem czy na niejedzeniu obiadów można dużo zaoszczędzić. obiad nie musi być 2 daniowy i nie wiadomo jaki - zupa też wystarczy.
Za zawsze robię obiady na 2-3 dni. więc dramatu z obiadami nie ma.
A ja mam inne pytanie - która zna dobrego i takiego co nie zedrze ze mnie majątku ortodontę? dla mnie:)
Dziewczyny jakby co mam przepisy dla maluchów na obiady jakby któraś chciała podajcie mejla :) trochę niektóre dziwaczne ale może któraś skorzysta :)
u nas obiady też codziennie, no i u nas niestety zupa to nie obiad :P musi być coś jeszcze bo mój mąż nienajedzony jest wtedy :)
powiedzcie mi czy to spotkanie w poniedziałek w bam bam było? nie doczytałam wiem że dziewczyny pisały ze tak ale później nie doczytałam czy umówiły się na godzinę :)) ja w czwartek miałam obronę i bardzo się cieszę że już jestem po :)
u nas obiady też codziennie, no i u nas niestety zupa to nie obiad :P musi być coś jeszcze bo mój mąż nienajedzony jest wtedy :)
powiedzcie mi czy to spotkanie w poniedziałek w bam bam było? nie doczytałam wiem że dziewczyny pisały ze tak ale później nie doczytałam czy umówiły się na godzinę :)) ja w czwartek miałam obronę i bardzo się cieszę że już jestem po :)
hej hej :) zima na całego!! jak ubieracie maluchy? na zimowo już? Pati jak wraca ze spaceru ma lodowate nogi, więc dziś ubrałam jej zimowe buty i miała cieplusie, jaka czapka? mamy taka wiosenno- jesienna, rękawiczki?? myślałam też żeby może ubrać kombinezon mam taki bardzo cienki - ale myślę o kombinezonie tylko i włącznie dlatego że nap lacu zabaw Pati ma ciągle gołe plecy ;/ Jak jest u Was?
Nyzosia nie znam niestety żadnego ortodonty :(
Nie wiem czy wspominałam ale mamy kolejną czwórkę :)) a po drugiej stronie dziąsło tak napuchnięte że szok
Co do obiadów - Sabinka jak będziesz robić obiady to będzie właśnie oszczędnośc, zwłaszcza jeśli Twój Kamil jest przyzwyczajony do tego - to źle sobie nie da zrobić i będzie po prostu jadł poza domem - a wiesz to o wiele drożej wychodzi. U nas niestety nie zawsze jest obiad, albo coś zamówimy albo zjemy na mieście ale teraz zacisnęliśmy pasa, staramy się gotować i nawet nie wiesz jaka to oszczędność!! albo jak bierzemy sobie śniadanie z domu do pracy, niż jak kupujemy w pracy. A obiadu jak nie ma to wychodzi tylko i wyłącznie z braku czasu :/ Zawsze staram się przygotować coś dzień wcześniej.
Nyzosia nie znam niestety żadnego ortodonty :(
Nie wiem czy wspominałam ale mamy kolejną czwórkę :)) a po drugiej stronie dziąsło tak napuchnięte że szok
Co do obiadów - Sabinka jak będziesz robić obiady to będzie właśnie oszczędnośc, zwłaszcza jeśli Twój Kamil jest przyzwyczajony do tego - to źle sobie nie da zrobić i będzie po prostu jadł poza domem - a wiesz to o wiele drożej wychodzi. U nas niestety nie zawsze jest obiad, albo coś zamówimy albo zjemy na mieście ale teraz zacisnęliśmy pasa, staramy się gotować i nawet nie wiesz jaka to oszczędność!! albo jak bierzemy sobie śniadanie z domu do pracy, niż jak kupujemy w pracy. A obiadu jak nie ma to wychodzi tylko i wyłącznie z braku czasu :/ Zawsze staram się przygotować coś dzień wcześniej.
No dokładnie - poza tym ja mam tak że ja zjem byle jaki obiad czyli jakaś kanapka albo coś to potem jestem dalej głodna. więc już wolę makaron z ketchupem jak to moi rodzice mówi na beznadziejny obiad, niż brak obiadu.
Madziuska mój też nie lubi zup na obiad ale ja się nauczyłam robi takie gęściochy z mięsem wtedy jest ok. Np. zupa klopsowa to nic innego jak klopsy z warzywami/włoszczyzną:)))) ale u mojego B w domu nazywa się to zupa klopsowa i obiad z bani:)
Ja poproszę o przepisy: nyzosia@poczta.onet.pl
Madziulka ja ubieram Helę już trochę zimowo - rajstopy i spodnie na podpince, sweter, szalik, średnio ciepłą czapka, rękawiczki, ciepłe buty, kurtka raczej też średnio ciepła i śpiworek. ale Hela nie chodzi tylko jeździ w wózku.
Madziuska mój też nie lubi zup na obiad ale ja się nauczyłam robi takie gęściochy z mięsem wtedy jest ok. Np. zupa klopsowa to nic innego jak klopsy z warzywami/włoszczyzną:)))) ale u mojego B w domu nazywa się to zupa klopsowa i obiad z bani:)
Ja poproszę o przepisy: nyzosia@poczta.onet.pl
Madziulka ja ubieram Helę już trochę zimowo - rajstopy i spodnie na podpince, sweter, szalik, średnio ciepłą czapka, rękawiczki, ciepłe buty, kurtka raczej też średnio ciepła i śpiworek. ale Hela nie chodzi tylko jeździ w wózku.
ja ubieram body z długim sweterek i kurtka jesienna, chustka na szyje, czapka jesienna, ale po dzisiejszym spacerze chyba zimową wyciągnę bo mi już w głowę zimno :) rajstopy spodnie i buty. Rękawiczki też jak w wózku jedzie.
zaraz powysyłam:)
nyzosia u nas i tak jak jest zupa nawet gęsta i z chlebem to za chwile i tak coś jeszcze dojada pizza, pierogi czy inne mrożonki więc się nie kalkuluje :P mój lubi zupy tylko się nimi nie najada :)
zaraz powysyłam:)
nyzosia u nas i tak jak jest zupa nawet gęsta i z chlebem to za chwile i tak coś jeszcze dojada pizza, pierogi czy inne mrożonki więc się nie kalkuluje :P mój lubi zupy tylko się nimi nie najada :)
Fakt, z wozkiem duzo wygodniej niz na nogach bo nie trzeba za nia latac hehe;) Ale Ami juz do wozka sie nie da wsadzic jak ja wyjme na spacerze, w ogole jakby sie nie meczyla, na sile musze ja brac na rece na pasach itp. Juz kilkakrotnie przeszla ok 2 kilometrow na nogach i nawet nie pisnela, tylko jak sie wymeczy to dluzej spi;)
U nas też są obiady, ale dwa razy w tygodniu gotuje teściowa, w weekend najczęściej raz jemy poza domem, a ja jeśli coś gotuję to najczęściej na dwa dni, więc nie wychodzi to tak strasznie ;-)
W temacie kulinarnym byliśmy w Good Morning Vietnam - i rzeczywiście było bardzo smacznie. Ja zamówiłam krewetki z czosnkiem. Dużo sosu, warzyw, taki fajny egzotyczny smak - trawa cytrynowa lub też imbir. Pycha :-)
W temacie kulinarnym byliśmy w Good Morning Vietnam - i rzeczywiście było bardzo smacznie. Ja zamówiłam krewetki z czosnkiem. Dużo sosu, warzyw, taki fajny egzotyczny smak - trawa cytrynowa lub też imbir. Pycha :-)
ja ubieram bodziaka na długi rękaw lub krótki + bluzeczka na tro kurtka jesienna, rajstopy, zwykłe spodnie no i dziś juz założyłam buty zimowe no i kupiłam lekkie rekawiczki a i tak zmarźnięte łapki miała. Moja wózka nie znosi!!
Wracając do obiadów - mój się naje zupą, 3 talerze zje ale się naje :))
Wracając do obiadów - mój się naje zupą, 3 talerze zje ale się naje :))
Madziulka w h&m sa te golfy. Ja zakladam body na dlugi i ciepla bluze i na to kurtke jesienna.
Ale nie wiem juz co dawac Ami do jedzenia, mleka wieczorem nie chce, tylko rano jak sie obudzi. Jeszcze niedawno przed drzemka pila, teraz tego tez juz nie chce a pediatra radzila jeszcze dawac. Teraz wieczorem nie chce kaszy jesc. Nie wiem o co chodzi, idzie spac glodna a potem mi sie budzi o 2-3 z rykiem. Mam nadzieje ze to chwilowe przez ten kaszel
Ale nie wiem juz co dawac Ami do jedzenia, mleka wieczorem nie chce, tylko rano jak sie obudzi. Jeszcze niedawno przed drzemka pila, teraz tego tez juz nie chce a pediatra radzila jeszcze dawac. Teraz wieczorem nie chce kaszy jesc. Nie wiem o co chodzi, idzie spac glodna a potem mi sie budzi o 2-3 z rykiem. Mam nadzieje ze to chwilowe przez ten kaszel
A u mnie ciężki tydzień. Zmarła moja babcia. Jeszcze nie mogę dojśc do siebie. Ciężkie są takie rozstania.
Moniko dzięki za poniedziałkowe spotkanie !
Madziuska gratulacje obronienia się! Byłyśmy w bam bam w poniedziałek właśnie we dwie z Moniką. Szkoda, że reszta nie dotarła. A i wysyłam maila atta9@poczta.onet.pl.
My dzisiaj też się zaopatrzyliśmy w zimowe butki :)
Moniko dzięki za poniedziałkowe spotkanie !
Madziuska gratulacje obronienia się! Byłyśmy w bam bam w poniedziałek właśnie we dwie z Moniką. Szkoda, że reszta nie dotarła. A i wysyłam maila atta9@poczta.onet.pl.
My dzisiaj też się zaopatrzyliśmy w zimowe butki :)
aniaa my tez tak mielismy wiec odpuscilam i dawalam na kolacje kanapke a ostatnio po 3 tygodniach przerwy stwierdzilam ze dam kaszke i zjadl ze smakiem no i przez 2 dni wsowa na kolacje kaszke i spi cala nocke:)
poprosze tez przepisy yasmine87@interia.pl
poprosze tez przepisy yasmine87@interia.pl
Atta współczuję!
Aniu - ja bym pokombinowała tak jak radzi Nyzosia. U nas np sprawdziła się bardzo prosta zasada - kaszka musi być zimna. Taka jak w słoiczku hippa. Wtedy maly wcina. Jak jest na ciepło, to się krzywi. I bądź tu mądry hehe
Najorsze, że ostatnio juz wszystko chce jeść sam. Wtedy siedzi grzeczny pół godziny i sobie zajada, najlepiej dorosłym widelcem :-)
A ja zaraz zbieram się do Warszawy. A moje chłopy śpią, ech
mały ma znów dwie drzemki w ciągu dnia.
Aniu - ja bym pokombinowała tak jak radzi Nyzosia. U nas np sprawdziła się bardzo prosta zasada - kaszka musi być zimna. Taka jak w słoiczku hippa. Wtedy maly wcina. Jak jest na ciepło, to się krzywi. I bądź tu mądry hehe
Najorsze, że ostatnio juz wszystko chce jeść sam. Wtedy siedzi grzeczny pół godziny i sobie zajada, najlepiej dorosłym widelcem :-)
A ja zaraz zbieram się do Warszawy. A moje chłopy śpią, ech
mały ma znów dwie drzemki w ciągu dnia.
dzieki za przepisy sporo ich i fajnie że takie różnorodne:-) ale Ci Nyzosia zazdroszcze też bym sobie poleciala na zakupy bo u nas czasami jest duzo ciuchów ale i tak niema z czego wybrać albo cena taka że ho ho ja dla małej szukam ciągle kombinezonu dwucześciowego albo chociaż spodni bo puchową kurtke mam ale nic ciekawego niema albo cena taka że szok
wczoraj byliśmy w fh i na rozmiar 86 nic niemają
wczoraj byliśmy w fh i na rozmiar 86 nic niemają
Atta - współczuję.
Faktycznie zima na całego, już dwa razy skrobałam szyby w samochodzie. Wrr.. Najgorzej to z dziećmi - ubieranie, rozbieranie, wkładanie do fotelika, potem do wózka, rozbieranie... i tak w kółko..
Sabinka - jakie płytki kupiliście? My wczoraj szukaliśmy w Castoramie i Leroy, nic nas nie zachwyciło... I żadnego fajnego prysznica nie widzieliśmy.
Faktycznie zima na całego, już dwa razy skrobałam szyby w samochodzie. Wrr.. Najgorzej to z dziećmi - ubieranie, rozbieranie, wkładanie do fotelika, potem do wózka, rozbieranie... i tak w kółko..
Sabinka - jakie płytki kupiliście? My wczoraj szukaliśmy w Castoramie i Leroy, nic nas nie zachwyciło... I żadnego fajnego prysznica nie widzieliśmy.
atta, strasznie mi przykro z powodu babci....:/
panna, ssabinka, widze nadajecie dalej na tych samych falach:)
my dzis o 9 oddalismy małego tesciowej (wreszcie nie moim rodzicom) i pojechalismy na łyżwy do Hali Oliwia:) super było, mimo że ja jak ten kołek tylko przy męża rece no i przy barierce:ppp
potem po młodego i załapaliśmy sie na pyszny obiadzik....kopytka, skwareczki, buraczki i zeberka na dwa sposoby, w coli i jakies tam...mały był zbierac z babcia żołędzie i szyszki w lasku..mało tego wszystkiego, dostałam ze 40 kopytek na wynos, i kilka żeberek....ehhhh i jak tu nazekac na tesciowa....cud kobieta!
wrocilismy o 14 i całą trojka udalismy sie na dzemke:) ja juz nie spiem, ale chłopakow chyba musze obudzic, bo mi w nocy beda harcowac:p
panna, ssabinka, widze nadajecie dalej na tych samych falach:)
my dzis o 9 oddalismy małego tesciowej (wreszcie nie moim rodzicom) i pojechalismy na łyżwy do Hali Oliwia:) super było, mimo że ja jak ten kołek tylko przy męża rece no i przy barierce:ppp
potem po młodego i załapaliśmy sie na pyszny obiadzik....kopytka, skwareczki, buraczki i zeberka na dwa sposoby, w coli i jakies tam...mały był zbierac z babcia żołędzie i szyszki w lasku..mało tego wszystkiego, dostałam ze 40 kopytek na wynos, i kilka żeberek....ehhhh i jak tu nazekac na tesciowa....cud kobieta!
wrocilismy o 14 i całą trojka udalismy sie na dzemke:) ja juz nie spiem, ale chłopakow chyba musze obudzic, bo mi w nocy beda harcowac:p
Aśku, nie spodziewałam się, że tak szybko będę się urządzała... Ale bylismy w Ikei i już mamy kuchnię, jestem zadowolona, bo wzięłam wszystkie szafki i opcje jakie chciałam i wyszło taniej niż myślałam :) Ale jeszcze sprzęt do tego.. Nie mam najmniejszego pojęcia jakie agd będzie dobre. Dla mnie najważniejsza jest lodówka ;) a reszta jaka będzie taka będzie. Najgorsze, że żadnych kafli nie znaleźliśmy.. A to trzeba najszybciej kupić przecież..
Panna AGD najlepiej chyba przez neta, duzo taniej wychodzi niz w sklepach stacjonarnych. Obmacaj sobie moze na miejscu i zamow przez neta, my zwykle kupujemy w neo24, na morenie maja odbior osobisty. Czasem wychodzi nawet 30-40% taniej.
Ja jutro w srode i czwartek znowu do szpitala, Ami zostaje z babciami, jutro i w czw moja mama w sr tesciowa. Ciesze sie ze Ami z moja mama troche pobedzie;) Ale nie wiem jak przetrwam ten tydzien bo jestem mega wykonczona zwykle jak wracam i juz na nic nie mam sily...
Ja jutro w srode i czwartek znowu do szpitala, Ami zostaje z babciami, jutro i w czw moja mama w sr tesciowa. Ciesze sie ze Ami z moja mama troche pobedzie;) Ale nie wiem jak przetrwam ten tydzien bo jestem mega wykonczona zwykle jak wracam i juz na nic nie mam sily...
Madziuska a Ty czemu nie byłaś na spotkaniu w bambam?
Atta bardzo współczuję straty babci :(
Rozmawiałam dziś na basenie z dziewczyną która ma synka z porażeniem mózgowym (chyba) i mówiłam o naszych spotkaniach i o klubie mam. Bardzo sympatyczna dziewczyna i dużo przeszła. Dzielna mamuśka :)
Mam nadzieję że wpadnie na spotkanie niebawem bo myślę że taki kontakt z innymi mamami jest jej potrzebny i też potrzeba akceptacji ze strony innych mam.
Atta bardzo współczuję straty babci :(
Rozmawiałam dziś na basenie z dziewczyną która ma synka z porażeniem mózgowym (chyba) i mówiłam o naszych spotkaniach i o klubie mam. Bardzo sympatyczna dziewczyna i dużo przeszła. Dzielna mamuśka :)
Mam nadzieję że wpadnie na spotkanie niebawem bo myślę że taki kontakt z innymi mamami jest jej potrzebny i też potrzeba akceptacji ze strony innych mam.
hejo
Skąd te dzieciaki mają tyle energii? Pati coś dziś roznosiło!! chyba za bardzo się dotleniła :P miażdzyła sobie palce, waliła głową gdzie popadnie, wywalała wszystko z szuflad, bożeszzz dobrze że jutro do pracy :))
Kupiłam jej dziś czape cieplejszą, ten szaliko golf i niekapek, - czy Wy też gubici niekapki czy tylko my takie sieroty???
No i miała dziś zaparcie, wczoraj zjadła oponki, nie wiem czy to ją tak przytkało, dałam jej sok jabłkowy wypiła cały kartonik, potem kiwi i nic... a po kąpieli!!! nadawała się jedynie do drugiej kąpieli tak się przetkała.
Panna to Wy kupiliście mieszkanie??
Nyzosia banki dają na 100% i to sporo banków. Wiadomo jak się ma mniejszy wkład to płaci się ubezpieczenie niskiego wkładu, ale to granica ok 1500 zł więc lussss. My nie będziemy mieć wkładu, niech nam Państwo jak najwięcej odsetek spłaci :P a my zbieramy na wykończenie.
Skąd te dzieciaki mają tyle energii? Pati coś dziś roznosiło!! chyba za bardzo się dotleniła :P miażdzyła sobie palce, waliła głową gdzie popadnie, wywalała wszystko z szuflad, bożeszzz dobrze że jutro do pracy :))
Kupiłam jej dziś czape cieplejszą, ten szaliko golf i niekapek, - czy Wy też gubici niekapki czy tylko my takie sieroty???
No i miała dziś zaparcie, wczoraj zjadła oponki, nie wiem czy to ją tak przytkało, dałam jej sok jabłkowy wypiła cały kartonik, potem kiwi i nic... a po kąpieli!!! nadawała się jedynie do drugiej kąpieli tak się przetkała.
Panna to Wy kupiliście mieszkanie??
Nyzosia banki dają na 100% i to sporo banków. Wiadomo jak się ma mniejszy wkład to płaci się ubezpieczenie niskiego wkładu, ale to granica ok 1500 zł więc lussss. My nie będziemy mieć wkładu, niech nam Państwo jak najwięcej odsetek spłaci :P a my zbieramy na wykończenie.
Wiecie co ja nie moge wyjsc z podziwu ile takie male dzieciaki juz rozumieja:) Ami od kilku dni domaga sie zeby zawsze wieczorem puscic jej odcinek swinki peppy, podchodzi do kompa duzego i pokazuje paluszkiem. Tata ja wtedy musi wziac na kolana i ogladaja:) Ami sie smieje w tych momentach co sie w bajce smieja, normalnie nie moge sie napatrzec:) A dzisiaj jej zalozylam bluzeczke ze swinka peppa, to glaskala sie po brzuszku a ilekroc cos wspomnialam o swince to patrzyla sie na swoj brzuszek:)
Monika wiem o jakiej dziewczynie mówisz. super że ją zagadałaś. ja się z nią mijam w szatni ale jakoś nie miałam okazji z nią pogadać. choć akurat dzisiaj zagadywałam jej synka bo się ze mnie śmiał że mam turban na głowie:) i tak sobie myślałam że można by z nią jakoś zagadać a tu proszę:)
Tak te dzieciaczki są niesamowite...choć ja dla mnie to z lekka przerażające jest to jak wszystko kopiują nawet jak nie wiemy kiedy.
Hela np. sadza na sobie misia tak jak my ją sadzamy - okrakiem...Albo chodzi wszędzie z torebką...gdzie on to podpatrzyła)
Od dwóch dni próbuje wrzucić zdjęcia z czwartkowego spotkania na stronę ale ciągle coś mi nie wychodzi... wściec się można. Może jutro się uda.
Tak te dzieciaczki są niesamowite...choć ja dla mnie to z lekka przerażające jest to jak wszystko kopiują nawet jak nie wiemy kiedy.
Hela np. sadza na sobie misia tak jak my ją sadzamy - okrakiem...Albo chodzi wszędzie z torebką...gdzie on to podpatrzyła)
Od dwóch dni próbuje wrzucić zdjęcia z czwartkowego spotkania na stronę ale ciągle coś mi nie wychodzi... wściec się można. Może jutro się uda.
wkoncu usiadlam:) Mlody spi ja najedzona:) i zadowolona:)
Bo bylismy w castoramie i kupililismy wanne syfon miske sedes przycisk i ten panel:) i wyszlo nawet spoko, i dowoz kosztuje nas zerooooo :)
panna my bedziemy miec na podlodze ciemne na scianach jasne, ciemne duzy dekor jak plytka scienna i maly dekor pasek juz wszystko powymyslane oczywiscie przez mojego tate:) z moim malym udzialem hehe:) mam nadzieje ze wyjdzie swietnie:) lazienke moga zaczynac:) a mamy takie http://www.ceramika-arte.pl/kolekcja/pl/54/Oxide tylko tej mozaiki nie bralismy
jeszcze musimy zakupic lustra zlew z szafka kran panel na prysznic nad wanna plus taki szklany parawan nadwannowy i pewnie duzo innych rzeczy o ktorych nie wiem:P
Filip prawie wogle dzis z nami nie byl ale tesknilam, rano szybko jesc i zawiezlismy go do moich rodzicow jak go odebralismy to poszedl spac kamil zawozil plytki potem zjesc mlody wstal dalej do moich rodzicow i jak wrocilsimy bylo kolo 19, szybka herbatka u nich do domu ogarnianie kapiel i spanie,,,,, ciezko by mi bylo tak go zostawiac na caly dzien ale w sumie dobrze tak troszke pooddychac hehe:) a mlody chyba dobrze sie bawil bo przedchwila glosno sie smial przez sen:)
atta wspolczuje:(
Bo bylismy w castoramie i kupililismy wanne syfon miske sedes przycisk i ten panel:) i wyszlo nawet spoko, i dowoz kosztuje nas zerooooo :)
panna my bedziemy miec na podlodze ciemne na scianach jasne, ciemne duzy dekor jak plytka scienna i maly dekor pasek juz wszystko powymyslane oczywiscie przez mojego tate:) z moim malym udzialem hehe:) mam nadzieje ze wyjdzie swietnie:) lazienke moga zaczynac:) a mamy takie http://www.ceramika-arte.pl/kolekcja/pl/54/Oxide tylko tej mozaiki nie bralismy
jeszcze musimy zakupic lustra zlew z szafka kran panel na prysznic nad wanna plus taki szklany parawan nadwannowy i pewnie duzo innych rzeczy o ktorych nie wiem:P
Filip prawie wogle dzis z nami nie byl ale tesknilam, rano szybko jesc i zawiezlismy go do moich rodzicow jak go odebralismy to poszedl spac kamil zawozil plytki potem zjesc mlody wstal dalej do moich rodzicow i jak wrocilsimy bylo kolo 19, szybka herbatka u nich do domu ogarnianie kapiel i spanie,,,,, ciezko by mi bylo tak go zostawiac na caly dzien ale w sumie dobrze tak troszke pooddychac hehe:) a mlody chyba dobrze sie bawil bo przedchwila glosno sie smial przez sen:)
atta wspolczuje:(
Aaa właśnie piszę się Wema. Jest - jedna jest koło mnie przy wyjeżdzie na obwodnicę a druga wypasiona na końcu Rumi.
Hmm 2-3 lata? eee. jak zrobisz grube rzeczy czyli ściany, podłogi, łazienkę i kuchnię to już syfu nie będzie. reszta to już dodatki.
My sie z wykańczaniem uwinęliśmy w 2-3 tygodnie ale już wszystko mieliśmy nakupione - kupowaliśmy przez rok bo tyle czekaliśmy na mieszkanie i po woli sobie gromadziliśmy zapasy kupując na promocjach:)))
Hmm 2-3 lata? eee. jak zrobisz grube rzeczy czyli ściany, podłogi, łazienkę i kuchnię to już syfu nie będzie. reszta to już dodatki.
My sie z wykańczaniem uwinęliśmy w 2-3 tygodnie ale już wszystko mieliśmy nakupione - kupowaliśmy przez rok bo tyle czekaliśmy na mieszkanie i po woli sobie gromadziliśmy zapasy kupując na promocjach:)))
no no ja wiem że syf na początku -ale to mieszkanie wykańczaliśmy jakieś 2 lata, więc dom to chyba z 10 lat hehe, chociaż fakt dużo już mamy, bo planujemy zabrać stół z krzesłami, rogówkę, łózko, nawet szafę :P więc możę nie będzie tak źle.
Myślałam że nie ma Wemy bo była kiedys na Orunii a już nie ma więc myślałam że splajtowali albo co
Myślałam że nie ma Wemy bo była kiedys na Orunii a już nie ma więc myślałam że splajtowali albo co
Atta współczuję :(
Ale naskrobałycie :)
No i Mały pożegnał się z cyckiem, a ja jestem wolna, chociaż jakoś mnie to nie cieszy. Pierwsze nocne zasypianie bez cycka było super (chyba nawet pisłam), ale już drugie trochę gorsze. Mały pokazywał mi, żebym z nim usiadła na łóżku i dała cycka. Płakał, ciągle pokazywał na cycka i powiem wam, że gdybym wcześniej nie wypiła piwa to pewnie bym uległa, a tak to jakoś się obyło.
No ale teraz mam problem z jego kolacją. Skubany nic praktycznie nie chce mi jeść. Tylko parówki by wcinał. Kaszek praktycznie nie je, czasami tylko manną z owocami, kanapek nie, mleka mm za żadne skarby świata :)
Antoś też bardzo gużo rozumie, czasami nawet nie wiem skąd. Wie co to jest szufelka i gdzie leży, wie gdzie w domu mamy piec, wie jak włączyć wieżę i wiele innych rzeczy, o których nawet bym nie pomyślała.
Ale naskrobałycie :)
No i Mały pożegnał się z cyckiem, a ja jestem wolna, chociaż jakoś mnie to nie cieszy. Pierwsze nocne zasypianie bez cycka było super (chyba nawet pisłam), ale już drugie trochę gorsze. Mały pokazywał mi, żebym z nim usiadła na łóżku i dała cycka. Płakał, ciągle pokazywał na cycka i powiem wam, że gdybym wcześniej nie wypiła piwa to pewnie bym uległa, a tak to jakoś się obyło.
No ale teraz mam problem z jego kolacją. Skubany nic praktycznie nie chce mi jeść. Tylko parówki by wcinał. Kaszek praktycznie nie je, czasami tylko manną z owocami, kanapek nie, mleka mm za żadne skarby świata :)
Antoś też bardzo gużo rozumie, czasami nawet nie wiem skąd. Wie co to jest szufelka i gdzie leży, wie gdzie w domu mamy piec, wie jak włączyć wieżę i wiele innych rzeczy, o których nawet bym nie pomyślała.
Mi też było smutno po skończeniu karmienia :-) Z jednej strony bardzo się cieszyłam z wolności, ale z drugiej czułam taką pustkę, że już nigdy nie będę z Hubciem tak związana :-)
Nyzosiu - a czy jak będziesz w Next to sprawdzisz mi te buciki dla Hubcia? :-) Od zcwartku ma być cieplej, więc spokojnie damy jeszcze radę na jesiennych.
W 2:00 nocy wróciłam z Warszawy. Masakra. Mały obudził się o 24:00 z rykiem. Ale takim strasznym, wołał mama i za nic w świecie nie chciał iśc do łóżka. Skończyło się na tym, że mąż wziął malego na kolana, włączył telefon na głośnik i przez długi czas rozmawiałam z Hubciem przez telefon, żeby się uspokoił. Jak tylko chcieliśmy się rozłączyć, to ryk. A teraz znowu mam małegp przytulaczka na kolanach :-)
A Warszawie po każdym kościołem w centrum znicze i grupy modlących się ludzi. Chyba się ostro wszyscy przestraszyli po tych rozrubach w piątek.
Panna - gratuluję tempa przeprowadzki :-)
Nyzosiu - a czy jak będziesz w Next to sprawdzisz mi te buciki dla Hubcia? :-) Od zcwartku ma być cieplej, więc spokojnie damy jeszcze radę na jesiennych.
W 2:00 nocy wróciłam z Warszawy. Masakra. Mały obudził się o 24:00 z rykiem. Ale takim strasznym, wołał mama i za nic w świecie nie chciał iśc do łóżka. Skończyło się na tym, że mąż wziął malego na kolana, włączył telefon na głośnik i przez długi czas rozmawiałam z Hubciem przez telefon, żeby się uspokoił. Jak tylko chcieliśmy się rozłączyć, to ryk. A teraz znowu mam małegp przytulaczka na kolanach :-)
A Warszawie po każdym kościołem w centrum znicze i grupy modlących się ludzi. Chyba się ostro wszyscy przestraszyli po tych rozrubach w piątek.
Panna - gratuluję tempa przeprowadzki :-)
http://www.cototu.com.pl/
Widziałyście? Jestem w szoku że mam takie miejsce pod nosem!
Drogo dość ale muszę się wybrać choć raz na zwiady.
Widziałyście? Jestem w szoku że mam takie miejsce pod nosem!
Drogo dość ale muszę się wybrać choć raz na zwiady.
Jeszcze nie byłam, ale chcę się wybrać :) Może spotkanie Klubu tam zrobić, co Wy dziewczyny na to? Jakoś może uda się dogadać z Paniami, żeby nas nie kasowały :))
Byliśmy w Wemie w Rumi, ale masakra - puchy takie, że hej. jedyne kafle, które nam się podobały były niedostępne. Ale naprawdę - bardzo mały wybór. Jeszcze ten w Gdyni obczaimy. Zresztą na Hutniczej prawie same salony z łazienkami :)
Z tymi kredytami naprawdę jest ciężko, dostajesz 100 proc. kredytu na nowe mieszkanie - płacisz ubezpieczenie od braku wkładu, ubezpieczenie na życie i jeszcze te wszystkie opłaty - notariusz, urządzanie (podobno na 50 m mieszkanie to jakiś 1000-2000 za metr kwadratowy, zależy jaki standard. Im większe mieszkanie/dom, tym te koszta są mniejsze).
Sabinka - zgadzam się, że bez dzieci jest łatwiej szukać wyposażenia. Jakoś młodego nie kręcą płytki i brodziki ;)
Byliśmy w Wemie w Rumi, ale masakra - puchy takie, że hej. jedyne kafle, które nam się podobały były niedostępne. Ale naprawdę - bardzo mały wybór. Jeszcze ten w Gdyni obczaimy. Zresztą na Hutniczej prawie same salony z łazienkami :)
Z tymi kredytami naprawdę jest ciężko, dostajesz 100 proc. kredytu na nowe mieszkanie - płacisz ubezpieczenie od braku wkładu, ubezpieczenie na życie i jeszcze te wszystkie opłaty - notariusz, urządzanie (podobno na 50 m mieszkanie to jakiś 1000-2000 za metr kwadratowy, zależy jaki standard. Im większe mieszkanie/dom, tym te koszta są mniejsze).
Sabinka - zgadzam się, że bez dzieci jest łatwiej szukać wyposażenia. Jakoś młodego nie kręcą płytki i brodziki ;)
O matko, jakiego byka strzeliłam. Chciałam napisać "rozróba" :-)
Nyzosiu - no to super :-) Jak mały mi pozwoli, to mu dziś zmierzę stopę. Ale pewnie to będzie 6. Tylko czytałam, że oni tam mają zaniżoną numerację, dlatego wolałabym sprawdzić.
Przerażają mnie te mieszkaniowe formalności i ilość kasy, którą trzeba miec przy okazji.
Nyzosiu - no to super :-) Jak mały mi pozwoli, to mu dziś zmierzę stopę. Ale pewnie to będzie 6. Tylko czytałam, że oni tam mają zaniżoną numerację, dlatego wolałabym sprawdzić.
Przerażają mnie te mieszkaniowe formalności i ilość kasy, którą trzeba miec przy okazji.
Uuu czyli jednak markety wyparły wemę...a szkoda bo mieli fajne oryginalne płytki w rozsądnych cenach.
Nam wyszło urządzenie mieszkania - wszystkie materiały, sprzęty agd (nie mieliśmy nic), kuchnia, łazienka, podłogi (2 poziomy), ściany, fachowcy, drzwi itd 555 zł za m2. w sumie 25 tysi więc zrobiliśmy mistrzostwo świata. aaa schody i szafki w łazience też w tym są:))) generalnie na prawdę nieźle się spięliśmy ale dużo rzeczy robiliśmy sami.
Nam wyszło urządzenie mieszkania - wszystkie materiały, sprzęty agd (nie mieliśmy nic), kuchnia, łazienka, podłogi (2 poziomy), ściany, fachowcy, drzwi itd 555 zł za m2. w sumie 25 tysi więc zrobiliśmy mistrzostwo świata. aaa schody i szafki w łazience też w tym są:))) generalnie na prawdę nieźle się spięliśmy ale dużo rzeczy robiliśmy sami.
Akacja ja kiedyś w życiu bym nie przypuszczała, że tak będę tęsknić za karmieniem.
Nyzosia, to był najlepszy pomysł jaki mi wpadł do głowy. Widziałam, ze już się łamię więc wypiłam piwko. Tym bardziej, ze koleżanka czekała na to już ponad rok :)))
Nilkaa z tym dorszem to niezłe. Ja wczoraj wieczorem pytam się Antosia: zjesz kaszkę? On: tak. No to ja pędzę robię mu kaszkę. Wkładam go do krzesełka, a ten kręci głową, że nie chce. No to ja się pytam: Chcesz jogurcik? On: tak. To ja przynoszę, otwieram, a on co? Kręci głową, że nie. Chciałam się jeszcze zapytać czy chce placuszki ale stwierdziłam, że nie ma sensu bo już było późno i ugotowałam mu paluszka. Antoś był mega zadowolony. Mięsożerca jeden :)
Nyzosia, to był najlepszy pomysł jaki mi wpadł do głowy. Widziałam, ze już się łamię więc wypiłam piwko. Tym bardziej, ze koleżanka czekała na to już ponad rok :)))
Nilkaa z tym dorszem to niezłe. Ja wczoraj wieczorem pytam się Antosia: zjesz kaszkę? On: tak. No to ja pędzę robię mu kaszkę. Wkładam go do krzesełka, a ten kręci głową, że nie chce. No to ja się pytam: Chcesz jogurcik? On: tak. To ja przynoszę, otwieram, a on co? Kręci głową, że nie. Chciałam się jeszcze zapytać czy chce placuszki ale stwierdziłam, że nie ma sensu bo już było późno i ugotowałam mu paluszka. Antoś był mega zadowolony. Mięsożerca jeden :)
moja tez zasneła a ja własnie zjadłam śniadanko:-)
wczoraj wieczorkiem mała pospała dwie godzinki i się po 21 z rykiem obudziła i juz do łóżeczka nie chciała masakra
my tez myslimy nad mieszkankiem nawet jedno czy dwa nam się podobaja ale trzeba kase wykombinować chociaż połowę
ja chcę iśc od stycznia do pracy i jak byliśmy w piatek u teściowej to się jej mąz zapytał czy by się wtedy małą zajeła a ta z wielką łaską odpowiedziała że jak jej zdrowie pozwoli i sie będzie dobrze czuła to ewentualnie może się nią zająć aż mi się wszystkiego odechciało bo tak zapewniała że małą chce pilnować skoro niepracuje i wogóle masakra szkoda że moja mam pracuje to znaczy bardzo dobrze ze ma prace ale wolałabym żeby się mała zajeła jak by cos ale niestety
wczoraj wieczorkiem mała pospała dwie godzinki i się po 21 z rykiem obudziła i juz do łóżeczka nie chciała masakra
my tez myslimy nad mieszkankiem nawet jedno czy dwa nam się podobaja ale trzeba kase wykombinować chociaż połowę
ja chcę iśc od stycznia do pracy i jak byliśmy w piatek u teściowej to się jej mąz zapytał czy by się wtedy małą zajeła a ta z wielką łaską odpowiedziała że jak jej zdrowie pozwoli i sie będzie dobrze czuła to ewentualnie może się nią zająć aż mi się wszystkiego odechciało bo tak zapewniała że małą chce pilnować skoro niepracuje i wogóle masakra szkoda że moja mam pracuje to znaczy bardzo dobrze ze ma prace ale wolałabym żeby się mała zajeła jak by cos ale niestety
Malgo tak to jest z tymi babciami :(
Chcą być niezależne i nie chcą się wiązać na cały dzień. Ja to trochę je rozumiem. To jak by nie było ciężka praca na cały etat i w większości przypadków za darmo. Duża odpowiedzialność do tego.
Moje dzieci mają 3 babcie bo teściowie rozwiedzeni i teść ma drugą żonę. Wszystkie super, kochane, pomagają i chetnie się zajmą jak trzeba ale tak na pełen etat to już niestety.
Chcą być niezależne i nie chcą się wiązać na cały dzień. Ja to trochę je rozumiem. To jak by nie było ciężka praca na cały etat i w większości przypadków za darmo. Duża odpowiedzialność do tego.
Moje dzieci mają 3 babcie bo teściowie rozwiedzeni i teść ma drugą żonę. Wszystkie super, kochane, pomagają i chetnie się zajmą jak trzeba ale tak na pełen etat to już niestety.
Tak w temacie opieki na dzieckiem i problemów z tym związanych:
http://wyborcza.pl/1,118283,10633977,Samotne_matki___menedzerki_ubostwa.html
http://wyborcza.pl/1,118283,10633977,Samotne_matki___menedzerki_ubostwa.html
Monika81 ja ja tez rozumiem ale jak tylko Natalcia się urodziła to pytała sie kiedy wracam do pracy i że żłobek odpada bo ona sie mała zajmie a teraz jak już się zdecydowałam to łaska wiem że to obowiązek i wogóle niechciałm jej prosic tylko małą do żłobka oddać ale mąż sie uparł że jego mama napewno sie bardzo ucieszy akurat
No tak masz rację bo jak się zadeklarowała że się zajmie Natalią to trochę nie fajnie z jej strony. Powinna szczerze powiedzieć co i jak. Mogła się np. rozmyślić ale wystarczy normalna szczera rozmowa żebyś Ty wiedziała na czym stoisz. Nie wiem o co chodzi tym babcią bo to już nie pierwszy przypadek. Czy one nie potrafią normalnie porozmawiać z nami?
no cóż ja i tak chce poszukac pracy gdzie można pracowac też w weekend i tedy najwiecej bym w weekendy pracowała żeby w tygodniu mieć jakieś dni wolne staram się nikogo nieprosic o pomoc ale czasami trzeba moja mama zawsze nam pomaga nigdy nieodmówiła mimo że pracuje nawet braa wolne w pracy a teścówka to albo ma cos do załatwienia albo działka albo coś i wiem że jak potrzebuje pomocy to i tak niewarto dzwonić i prosić ale jak ona coś potrzebuje to wszyscy muszą byc do dyspozycji echhhh trudno
ale jaja z tymi parówkami ciekawe czy kobieta wygra...
moja mała dzisiaj zjadła dwie paróweczki cielęce na śniadanko mięsożerna jest strasznie a najgorsze jest to że chlebka niechciała ale tak jest z obiadem też jak zje trochę ziemniaczków czy makaronu i dostanie mięsko to już tylko mięso chce
a ile normalnego obiadku jedzą wasze maluchy?? bo moja zje pare łyzek zupy tak 10 czy 15 i już nie chce i z normalnym obiadkiem jest to samo i sama nie wiem czy jej to starcza na wrazie czego kupiłam jeszcze troche słoiczków obiadków ale mam juz ich dośc to to sporo kasy na nie idzie
ale jaja z tymi parówkami ciekawe czy kobieta wygra...
moja mała dzisiaj zjadła dwie paróweczki cielęce na śniadanko mięsożerna jest strasznie a najgorsze jest to że chlebka niechciała ale tak jest z obiadem też jak zje trochę ziemniaczków czy makaronu i dostanie mięsko to już tylko mięso chce
a ile normalnego obiadku jedzą wasze maluchy?? bo moja zje pare łyzek zupy tak 10 czy 15 i już nie chce i z normalnym obiadkiem jest to samo i sama nie wiem czy jej to starcza na wrazie czego kupiłam jeszcze troche słoiczków obiadków ale mam juz ich dośc to to sporo kasy na nie idzie
Hej ;)
ja również poproszę o przepisy ;) ep-kg@wp.pl
widziałyście nowe testy na prawko ? http://kodeksdrogowy2011.pl/Testy2012/quiz.html, jak dla mnie o wile lepsze
my przed wczoraj byliśmy w kinie i na kolacji :) pierwszy raz chyba od 2 lat !:) film "zemsta cieciów" czy jakoś tak był super ;)
Liwia je na pewno ponad 250ml obiadku, mleka pije po 210/220ml, kupiliśmy małej lalkę interaktywna, jak płacze Liwia rzuca ja do łóżeczka i kiwa paluszkiem "nunu" ;) jeszcze ktoś pomyśli ze tak z nią robimy ;P
Wemy już nie ma ? uu my tam kupowaliśmy kafle i jesteśmy z nich bardzo zadowoleni, myslalam ze tam tez kupimy do nowego mieszkanka ;/ jakoś nie lubię kupować w marketach i mieć tego co "polowa trójmiasta" ;/
ja również poproszę o przepisy ;) ep-kg@wp.pl
widziałyście nowe testy na prawko ? http://kodeksdrogowy2011.pl/Testy2012/quiz.html, jak dla mnie o wile lepsze
my przed wczoraj byliśmy w kinie i na kolacji :) pierwszy raz chyba od 2 lat !:) film "zemsta cieciów" czy jakoś tak był super ;)
Liwia je na pewno ponad 250ml obiadku, mleka pije po 210/220ml, kupiliśmy małej lalkę interaktywna, jak płacze Liwia rzuca ja do łóżeczka i kiwa paluszkiem "nunu" ;) jeszcze ktoś pomyśli ze tak z nią robimy ;P
Wemy już nie ma ? uu my tam kupowaliśmy kafle i jesteśmy z nich bardzo zadowoleni, myslalam ze tam tez kupimy do nowego mieszkanka ;/ jakoś nie lubię kupować w marketach i mieć tego co "polowa trójmiasta" ;/
a ja już w domu, musiałam na chwile do pracy jechać, wracam maluch śpi jaka cisza :))
Moja uwielbia obiady tzn zupy je około pół mozę 3/4 miseczki ale nie wim ile to wychodzi ze 150ml tak myślę. Od kiedy jest na bebiko to nawet więcej mleka pije jakieś 150ml, kaszą trochę gardzi, za to uwielbia jajo, jak widzi jajecznicę to aż się całą trzęsie. Ale nie lubi jeść ze swojego talerza odpycha swój a idzie do nas i żebra :P byśmy jej coś dali, choć to samo ma u siebie.
Moja uwielbia obiady tzn zupy je około pół mozę 3/4 miseczki ale nie wim ile to wychodzi ze 150ml tak myślę. Od kiedy jest na bebiko to nawet więcej mleka pije jakieś 150ml, kaszą trochę gardzi, za to uwielbia jajo, jak widzi jajecznicę to aż się całą trzęsie. Ale nie lubi jeść ze swojego talerza odpycha swój a idzie do nas i żebra :P byśmy jej coś dali, choć to samo ma u siebie.
ja tam jestem zwolenniczką wybierania w sklepie a zamawiania przez net - te same płytki można kupić przez internet nawet o 40% taniej - u nas to było około 30-40 zł na metrze kwadratowym.
Zresztą ja prawie wszystko przez net zamawiałam. Kabina prysznicowa - w sklepie stacjonarnym była ponad dwukrotnie droższa.
Zresztą ja prawie wszystko przez net zamawiałam. Kabina prysznicowa - w sklepie stacjonarnym była ponad dwukrotnie droższa.
wczoraj na targach reklamowali http://fryzjerek.net/ ktoś Korzystał ? wygląda super i podejście mieli rewelacyjne, a jak strzygli maluszków super !:)
Mam do was pytanie:) Musze niedlugo zaopatrzec sie w proszki plyny pronta domestosy i inne artykuly chemiczne. Co mozecie mi polecic? jakiej firmy? i zeby cenna byla rozsadna:)
Bo oprocz tych rzeczy bedzie trzeba nakupowac przypraw maki cukry oleje itp
interesuja mnie tez mopy:) i co na panele do czyszczenia najlepsze?
Bo oprocz tych rzeczy bedzie trzeba nakupowac przypraw maki cukry oleje itp
interesuja mnie tez mopy:) i co na panele do czyszczenia najlepsze?
He he Ssabinka ale o co Ci dokładnie chodzi?
Do mebli używam pronto - kupiłam kiedyś to biedronkowe pronto ale wg mnie jest gorsze więc się nie opłaca.
Domestos - też ten oryginalny - stosuje do kibelka i do zadań ciężkich czyli od kamienianie, odgrzybianie i likwidacja rdzy:)
Do podłóg i do mycia łazienki - ajax.
Do podłóg drewnianych - ajax i pronto.
Fajna jesyt chemia z lidla - w5. do mycia kabin prysznicowych najlepszy jest ichni płyn ale nie zawsze jest w sklepie. trzeba go upolować.
Co jeszcze chcesz wiedzieć?
Do mebli używam pronto - kupiłam kiedyś to biedronkowe pronto ale wg mnie jest gorsze więc się nie opłaca.
Domestos - też ten oryginalny - stosuje do kibelka i do zadań ciężkich czyli od kamienianie, odgrzybianie i likwidacja rdzy:)
Do podłóg i do mycia łazienki - ajax.
Do podłóg drewnianych - ajax i pronto.
Fajna jesyt chemia z lidla - w5. do mycia kabin prysznicowych najlepszy jest ichni płyn ale nie zawsze jest w sklepie. trzeba go upolować.
Co jeszcze chcesz wiedzieć?
nilkaa podcinasz sama włoski małej ? ja dwa razy się odważyłam grzywkę jej ściąć - wyglądała tragicznie ;/ myślę ze pora na fryzjera który zrobi to profesjonalnie ;P chce ja ściąć na boba na Święta ;)
Ssabinka ja jak sie wyprowadziłam tez wszystko kupowałam od zera ;) wiem o czym piszesz ;) do podłogi sidolux i mop taki z frędzlami http://www.vileda.pl/mopy_i_wiadra.php?pro=71 - porażką jest mop http://www.vileda.pl/systemy_czyszczace.php?pro=73 do podłogi z desek ciężko nim się sprząta; kurze pronto ale zależy do jakich mebli; cilit bang chyba jest lepszy od cifu; bref do wc hmm coś jeszcze ?
proszek kupowałam persil ale ostatnio wydaje mi się beznadziejny ;/ może coś polecicie ? aa i jakich płynów do płukania używacie ? dodajecie je tez do prania dla dzieci ?
Ssabinka ja jak sie wyprowadziłam tez wszystko kupowałam od zera ;) wiem o czym piszesz ;) do podłogi sidolux i mop taki z frędzlami http://www.vileda.pl/mopy_i_wiadra.php?pro=71 - porażką jest mop http://www.vileda.pl/systemy_czyszczace.php?pro=73 do podłogi z desek ciężko nim się sprząta; kurze pronto ale zależy do jakich mebli; cilit bang chyba jest lepszy od cifu; bref do wc hmm coś jeszcze ?
proszek kupowałam persil ale ostatnio wydaje mi się beznadziejny ;/ może coś polecicie ? aa i jakich płynów do płukania używacie ? dodajecie je tez do prania dla dzieci ?
proszku używamy arielu, a teraz zużywamy zapasy loveli - nie wiem co mnie podkusiło bym tyle jej kupiła :/ albo płynu do prania - zależy co jest w promocji po prostu :)) a płynu do płukania normalnego używam zazwyczaj lenora chociaż ostatnio jakiś E był w promocji. Już od dawna pierzemy w normalnym proszku i płynie - nic Pati nie jest.
Sabinka czaj się na jakieś promocje i pokupuj co trzeba
Moja ma adhd! coraz częsciej się o tym przekonuje :P
Ja też grzywę sama obcinam - myslę że fryzjer póki co jest zbędny :)
Sabinka czaj się na jakieś promocje i pokupuj co trzeba
Moja ma adhd! coraz częsciej się o tym przekonuje :P
Ja też grzywę sama obcinam - myslę że fryzjer póki co jest zbędny :)
ehhh - mi chyba do 6-7 lat rodzice obcinali włosy i jak patrzę na stare zdjęcia to tragicznie nie wyglądałam jakoś.
A Elizka ma loczki i włosy każdy w inną stronę więc to niewielka różnica kto ją obcina czy ja czy profesjonalista.
Ssabinka:
u nas też domestos, pronto do paneli, pur do mycia naczyń, chusteczki z biedry do mebli (polecam ) - ogólnie to i tak to się rzadko kupuje. Póki masz czas na te wszystkie zakupy to poluj na okazje.
A Elizka ma loczki i włosy każdy w inną stronę więc to niewielka różnica kto ją obcina czy ja czy profesjonalista.
Ssabinka:
u nas też domestos, pronto do paneli, pur do mycia naczyń, chusteczki z biedry do mebli (polecam ) - ogólnie to i tak to się rzadko kupuje. Póki masz czas na te wszystkie zakupy to poluj na okazje.
ssabinka nie wiem w jakim tesco chesz byc ale ja tez chcialam kupic ten z promocji i zadnych nie bylo i nie wiedzieli czy doloza jeszcze
kiedys tez tak czatowalam wylacznie na promocje ale zaczelo mnie to wkurzac bo jak tylko zobaczylam gazetke ze sklepu to tylko patrzylam czego mi brak i sru do sklepu - teraz odpuscilam sobie troche ;)
my proszki kupujemy ariel i persil
plyn lenor lub e
kiedys tez tak czatowalam wylacznie na promocje ale zaczelo mnie to wkurzac bo jak tylko zobaczylam gazetke ze sklepu to tylko patrzylam czego mi brak i sru do sklepu - teraz odpuscilam sobie troche ;)
my proszki kupujemy ariel i persil
plyn lenor lub e
My pierzemy w płynach, do mebli używam pronto, do mycia naczyć ostatnio fairy. Reszty nie pamiętam :-) Jak mi sie trafi.
Zamówiłam dziś małemu kombinezon. Ten ze zdjęcia poniżej. Do niego tę samą czapę i buty też chcę kupić takie jak na zdjęciu, no ale tu poczekam na Nyzosię. Nie wysiliłam się z dobieraniem, ale ten zestaw tak mi się spodobał, że trudno. Mało oryginalnie będzie :-)
http://www.halens.pl/halens/dziecko/moda_dla_niemowlakow/kurtki_i_kombinezony/NEXT-Kombinezon__m414142.html
Zamówiłam dziś małemu kombinezon. Ten ze zdjęcia poniżej. Do niego tę samą czapę i buty też chcę kupić takie jak na zdjęciu, no ale tu poczekam na Nyzosię. Nie wysiliłam się z dobieraniem, ale ten zestaw tak mi się spodobał, że trudno. Mało oryginalnie będzie :-)
http://www.halens.pl/halens/dziecko/moda_dla_niemowlakow/kurtki_i_kombinezony/NEXT-Kombinezon__m414142.html
ja muszę kupić coś innego niż lenor bo już mi śmierdzi, bleee ( i dlatego w ogóle nie używam i przez to nie chce się sam z siebie skończyć :P )
Dreftu w ogóle nie znam.
Moja teściowa ma pecha - właśnie mąż odwiózł ją na lotnisko i chyba nie wystartują bo mgła w Warszawie ...
Najlepsze, że miała przyjechać we wtorek - jak już doleciała to ich zawrócili z powrotem bo mgła w Gda, zmieniła rezerwację na czwartek i znów do ostatniej chwili ważyły się loty czy wystartują bo znów mgła w Gdańsku. A wszystkie inne loty bezproblemowe ....
Dreftu w ogóle nie znam.
Moja teściowa ma pecha - właśnie mąż odwiózł ją na lotnisko i chyba nie wystartują bo mgła w Warszawie ...
Najlepsze, że miała przyjechać we wtorek - jak już doleciała to ich zawrócili z powrotem bo mgła w Gda, zmieniła rezerwację na czwartek i znów do ostatniej chwili ważyły się loty czy wystartują bo znów mgła w Gdańsku. A wszystkie inne loty bezproblemowe ....
Nyzosia-zeby??
Ja jutro rano chce isc z Ami do naszej pediatry zeby ja jeszcze osluchala bo jeszcze kaszel troche ma, juz jest lepiej ale wole sprawdzic.
No a pozatym moje dziecko sie buntuje jesli chodzi o jedzenie. Mleka na noc od kilku tygodni nie pije wiec zaczelam jej dawac kaszke na noc lyzeczka a od paru dni kaszki tez nie chce. Zje kilka lyzek i koniec. Mleko przejdzie tylko z samego ranca, w ciagu dnia nie chce, chociaz kiedys bardzo lubila. Jedyne co chce to owoce i to co my jemy. Chyba sprobuje dac jej jakies mleko smakowe, bo pediatra radzila nam jeszcze dawac sporo mleka zeby ladnie rosla. I przybierala ladnie dopoki pila duzo mleka i jadla kasze a teraz pewnie znowu spadnie:/ Jutro sprobuje z ta manna bo ciagle zapominam kupic.
Ja jutro rano chce isc z Ami do naszej pediatry zeby ja jeszcze osluchala bo jeszcze kaszel troche ma, juz jest lepiej ale wole sprawdzic.
No a pozatym moje dziecko sie buntuje jesli chodzi o jedzenie. Mleka na noc od kilku tygodni nie pije wiec zaczelam jej dawac kaszke na noc lyzeczka a od paru dni kaszki tez nie chce. Zje kilka lyzek i koniec. Mleko przejdzie tylko z samego ranca, w ciagu dnia nie chce, chociaz kiedys bardzo lubila. Jedyne co chce to owoce i to co my jemy. Chyba sprobuje dac jej jakies mleko smakowe, bo pediatra radzila nam jeszcze dawac sporo mleka zeby ladnie rosla. I przybierala ladnie dopoki pila duzo mleka i jadla kasze a teraz pewnie znowu spadnie:/ Jutro sprobuje z ta manna bo ciagle zapominam kupic.
Aniia Patrycja też się buntowała na mleko a od kiedy przeszliśmy na bebiko to wypija po 150 a rano po 180ml . Ale fakt w dzień to w ogóle mleka nie chce i też jadłaby to co my - dorastają dzieciaczki :) sprobuj z jakims smakowym jest np bebiko bananowe - w rosmanie mają promocję :)
Nyzosia a Wy miałyście szczepienie? może to po tym szczepieniu bo coś kiedyś czytałam że po 2 tyg może coś wystapić, albo zęby
Nyzosia a Wy miałyście szczepienie? może to po tym szczepieniu bo coś kiedyś czytałam że po 2 tyg może coś wystapić, albo zęby
Ssabinka ja środków czyszczących używam podobnych co dziewczyny. Kiedyś kupiła z biedronki podróbkę domestosa ale nie byłam zadowolona, jakoś się pienił mocno, stanowczo wolę domestos. To samo z środkiem do czyszczeni mebli, kupiłam w lidlu i dla mnie lipa. Nie ma to jak pronto. Za to używam z lidla wszystkie akcesoria do zmywarki W5 i są ok. Moja teściowa często kiedyś kupywała płyn do mycia naczyń z tych tańszych, ale jak jej uzmysłowiłam, że przepłaca bo musi dużo go wlać, żeby się pienił i był jakiś efekt to też przeszła na pur. Moja mama woli np ludwika. Tak więc musisz sama dojść do tego co Ci pasuje, tak jak mówiły dziewczyny.
Pytanko do dziewczyn co odstawiały od cycka. Jeszcze wczoraj chwaliłam się :) koleżance, że bez większego problemu moje cycki przeżyły odstawienie. Tylko raz ściągałam i to bardzo mało. Jeszcze wczoraj rano wszystko było ok, a po południu zrobił mi się spory guzek taki bolący, nawet ręka mnie boli od tego. Dziwię się bo minął prawie tydzień, a mnie bardziej boli niż np w drugiej dobie. I teraz się zastanawiam czy to przypadkiem nie od tabletek bo lekarz przepisał mi nowe. Swoją drogą 5 dni temu zdążyłam odstawić tabsy dla karmiących, a już dostałam okres. Dziwnie tak po ponad 2 latach poczuć znowu ten ból:)))
Aniaa ja też się męczę z moim niejadkiem. Dwoję się i troję, żeby nie jadł ciągle paluszków i jajek :)
Pytanko do dziewczyn co odstawiały od cycka. Jeszcze wczoraj chwaliłam się :) koleżance, że bez większego problemu moje cycki przeżyły odstawienie. Tylko raz ściągałam i to bardzo mało. Jeszcze wczoraj rano wszystko było ok, a po południu zrobił mi się spory guzek taki bolący, nawet ręka mnie boli od tego. Dziwię się bo minął prawie tydzień, a mnie bardziej boli niż np w drugiej dobie. I teraz się zastanawiam czy to przypadkiem nie od tabletek bo lekarz przepisał mi nowe. Swoją drogą 5 dni temu zdążyłam odstawić tabsy dla karmiących, a już dostałam okres. Dziwnie tak po ponad 2 latach poczuć znowu ten ból:)))
Aniaa ja też się męczę z moim niejadkiem. Dwoję się i troję, żeby nie jadł ciągle paluszków i jajek :)
Asku - usciski dla Marcelka. Masz chyba takiego malego wrażliwca jak ja :-) Na pocieszenie ci powiem, że po ostatnich napadach lęku mały znowu sie zmienia. Wczoraj tata go zapytał z czym chce kanapkę, z szynką czy dżemem. A Hubcio powiedział "dże". Mąż jeszcze raz zapytał co chce i otworzył lodówkę, a mały powiedział dże i pokazał palcem na słoik :-)
Nyzosiu - ja też myślę, że ta gorączka może być po szczepieniu.
Jak cudownie, że mam dzień wolny. Chociaz skończy się pewnie na gruntownym sprzataniu, bo chodzić się już nie da ;-)
Nyzosiu - ja też myślę, że ta gorączka może być po szczepieniu.
Jak cudownie, że mam dzień wolny. Chociaz skończy się pewnie na gruntownym sprzataniu, bo chodzić się już nie da ;-)
ja własnie od godziny googluje co moze byc temu małemu mojemu...ale nic znaleźć nie moge....
słuchajcie no dramat...sytuacja z wieczora powtórzyła sie o 5 rano...czyli darcie sie niesamowite...jakbysmy go ze skóry obdzierali....chciałam wziasc na rece...odpychał mnie, smok- tez reka wypchnał, picia nie, mleka nie, łóżko parzy....masakra! i tak 40 minut wrzeszczał...az wkońcu zasnał pomiedzy nami...koszmar...jakby był opentany...nie mozna było do niego jakos dotrzec...ehhh
słuchajcie no dramat...sytuacja z wieczora powtórzyła sie o 5 rano...czyli darcie sie niesamowite...jakbysmy go ze skóry obdzierali....chciałam wziasc na rece...odpychał mnie, smok- tez reka wypchnał, picia nie, mleka nie, łóżko parzy....masakra! i tak 40 minut wrzeszczał...az wkońcu zasnał pomiedzy nami...koszmar...jakby był opentany...nie mozna było do niego jakos dotrzec...ehhh
rany ale jestem głodna wczoraj jak się kładłam spać przypomiało mi sie o kolacji i zasnełam u nas noc spokojna
mysmy raz mieli taki akat płaczu mała na ręce niechciała wziełam ja do nas do łózka i po 30 minutach jakoś się uspokoiła ja jej plecki masowałam i zasneła ale mi się wydaje że wtedy ją brzuszek bolał a w niedziele tez płakała ale chwile ale spała już a nami i do łóżeczka wogóle niechciała
moja mała rano zjadła kaszke wtarłam jej troszke jabuszka i zjadła więc musze jej wcierać codzienne żeby jadła owoce bo tak to nie chce później jajko na miękko a teraz śpi jak wstanie to bedzie mękka bo obiad a ona jakos ostatnio gardzi obiadkami a później spacerek
mysmy raz mieli taki akat płaczu mała na ręce niechciała wziełam ja do nas do łózka i po 30 minutach jakoś się uspokoiła ja jej plecki masowałam i zasneła ale mi się wydaje że wtedy ją brzuszek bolał a w niedziele tez płakała ale chwile ale spała już a nami i do łóżeczka wogóle niechciała
moja mała rano zjadła kaszke wtarłam jej troszke jabuszka i zjadła więc musze jej wcierać codzienne żeby jadła owoce bo tak to nie chce później jajko na miękko a teraz śpi jak wstanie to bedzie mękka bo obiad a ona jakos ostatnio gardzi obiadkami a później spacerek
dziewczyny jaką mieliśmy tragiczną noc!! pobudki co 20 min max pół godziny, darła się jak opętana :/ nie wiem co jej było. A ostatnio już tak dobrze spała
Moja waży 10kg i ma ok 75 cm - metrówką ją mierzyłam hehe muszę się umówić na wizytę do lekarza bo dawno nie byłyśmy ale nie chciałabym już jej szczepić...
Jak wyglada u Was jedzenie? Pati nie chce byc karmiona, je tylko i wyłącznie sama, jak chcę ją nakarmić to jest histeria, a mnie tak wkurza ten syf który robi przy tym :P
Moja waży 10kg i ma ok 75 cm - metrówką ją mierzyłam hehe muszę się umówić na wizytę do lekarza bo dawno nie byłyśmy ale nie chciałabym już jej szczepić...
Jak wyglada u Was jedzenie? Pati nie chce byc karmiona, je tylko i wyłącznie sama, jak chcę ją nakarmić to jest histeria, a mnie tak wkurza ten syf który robi przy tym :P
u mnie to na bank nie sa zeby.....ani brzuszek ani nic w ten deseń...dla mnie to wyglada raczej na jakis problem z psychiką....on ostatnio wgl. jest mega płaczliwy i krzykliwy...jak czegoś mu nie dam to drze sie jak opentany...normalnie krzyczy na mnie "maaaamaaaaa!!!"....moja tesciówka mówi, że młody ma nas juz krótko...a ona wie co mówi...:) wkońcu opiekuje sie 30-tka trzylatków:)
A mi coś komputer umiera, dokladnie zasilacz. Kupiłam już nowy na allegro, ale nie wiadomo, kiedy dojdzie... co chwilę mi pada, tego posta piszę od 8 rano ;)
Dzięki za namiary na neo24 :) skorzystam, choć im dokładniej liczę tym bardziej dochodzę do wniosku, że skończy się na euro rtv na raty..
, Nilkaa, gdzie kupowałaś kabinę prysznicową? W sensie: w jakim www?
Dzięki za namiary na neo24 :) skorzystam, choć im dokładniej liczę tym bardziej dochodzę do wniosku, że skończy się na euro rtv na raty..
, Nilkaa, gdzie kupowałaś kabinę prysznicową? W sensie: w jakim www?
no to nieciekawie macie u nas jak narazie oki ale jedzenie jest koszmarem
moja mierzy jakieś 81 lub 82 cm bo z ubranek 80 juz mi wyrasta a ostatnio jak ja ważyłam to było 12 kg ale teraz zeszczuplała jak zaczeła chodzić a właściwie biegać ale pediatra mówiła że tak może byc bo w drugim roku dziecko przybiera niewiele i jesc nie chce bo jest zainetresowane wszystkim inny
moja mierzy jakieś 81 lub 82 cm bo z ubranek 80 juz mi wyrasta a ostatnio jak ja ważyłam to było 12 kg ale teraz zeszczuplała jak zaczeła chodzić a właściwie biegać ale pediatra mówiła że tak może byc bo w drugim roku dziecko przybiera niewiele i jesc nie chce bo jest zainetresowane wszystkim inny
Asku moze to rzeczywiscie Marcel po prostu Was sprawdza, na ile moze sobie pozwolic. Jak Ami sie czasem rozryczy i nic jej nie uspokjaa to probuje ja polozyc w lozeczku i wyjsc na chwile, czasem sie uspokaja, czasem pomaga jedynie jak ja wezmiemy na chwile do naszego lozka i potem ja przenosze do jej lozeczka. Na szczescie rzadko sie to zdarza.
Ladna pogoda dzisiaj, uciekamy na spacer;)
Ladna pogoda dzisiaj, uciekamy na spacer;)
Ja z małym byłam już u fryzjera przed roczkiem, nie przejmując się zabobonami :) Próbowałam sama, ale tak się kręcił i uciekał, że porobiłam mu schodki na głowie. Teraz też się wybieramy ale wybrać się nie możemy. Muszę się pospieszyć bo nasza fryzjereka niedługo będzie rodzić.
Byłam przed chwilką w biedronce i myślałam, że dają coś za darmo:) Tyle babek stało przy jednym koszu, że lewdwo zobaczyłam co tam jest. Okazało się, że są grube rajstopy po 5zł z groszami. Wzięłam sobie jedne zobaczymy czy się nadają.
Byłam przed chwilką w biedronce i myślałam, że dają coś za darmo:) Tyle babek stało przy jednym koszu, że lewdwo zobaczyłam co tam jest. Okazało się, że są grube rajstopy po 5zł z groszami. Wzięłam sobie jedne zobaczymy czy się nadają.
U nas noc też masakryczna tak więc witajcie w klubie. Temperatura Heli spadła ale co jakiś czas budziła się z przeraźliwym krzykiem i nie mogliśmy jej uspokoić. na szczęście rano pospała do 9 ale mąż wstaje o 6 więc on dzisiaj nieprzytomny.
Aśku ja bym jednak się zastanowiła nad bólami brzucha. Hela wczoraj niby nic nie jadła nowego a jednak dałam jej kawałek twixa i nie wiem czy to jej tak nie załatwiło bo rano walnęła zielone kupsko. czasami wydaje nam się że przecież od kawałka czegoś tam nic się dzieciom nie stanie a okazuje się że jednak może się stać.
Teraz już nic jej nie jest, tempki nie ma, humor ok, zjadła śniadanie zobaczymy jak będzie wieczorem. na wszelki wypadek siedzimy w domu.
Dzynka ja bym próbowała rozmasować pod prysznicem tego guzka. ciepła woda i jedziesz:))
Nilkaa kuruj się:)
Aśku ja bym jednak się zastanowiła nad bólami brzucha. Hela wczoraj niby nic nie jadła nowego a jednak dałam jej kawałek twixa i nie wiem czy to jej tak nie załatwiło bo rano walnęła zielone kupsko. czasami wydaje nam się że przecież od kawałka czegoś tam nic się dzieciom nie stanie a okazuje się że jednak może się stać.
Teraz już nic jej nie jest, tempki nie ma, humor ok, zjadła śniadanie zobaczymy jak będzie wieczorem. na wszelki wypadek siedzimy w domu.
Dzynka ja bym próbowała rozmasować pod prysznicem tego guzka. ciepła woda i jedziesz:))
Nilkaa kuruj się:)
Asku daj mu może coś na ból itp posmaruj zęby maścią zobaczysz czy minie, nie wydaje mi się by to była "zwykła" histeria skoro budzi się w nocy, u nas w takich przypadkach albo to działa albo ja wymiękam - zostawiam ja na podłodze nie zwracam uwagi i po kilkunastu min przechodzi - a przynajmniej łagodnieje ;P
Madziulka u nas tez przy jedzeniu Liwia jest zosia samosia ;p wszystko sama, nawet udaje jej się trafiać łyżką czy widelcem do buzi, ale syf naokoło wieeelki ;)
Madziulka u nas tez przy jedzeniu Liwia jest zosia samosia ;p wszystko sama, nawet udaje jej się trafiać łyżką czy widelcem do buzi, ale syf naokoło wieeelki ;)
Aśku dla mnie to też troszkę dziwne, że mały was niby sprawdza budząc się w nocy. W ciągu dnia to jak najbardziej prawdopodobne ale w czasie snu to coś musiało mu być.
Antoś ostatnio też obudził się w nocy z wielkim płaczem i nie mogłam go uspokoić. Nie trwało to tak długo jak u Ciebie bo tylko jakieś parę minut, tylko, że ja wiedziałam, że to własnie te zęby, bo mu się kły przebijają.
Antoś ostatnio też obudził się w nocy z wielkim płaczem i nie mogłam go uspokoić. Nie trwało to tak długo jak u Ciebie bo tylko jakieś parę minut, tylko, że ja wiedziałam, że to własnie te zęby, bo mu się kły przebijają.
ale w ciagu dnia jest bardzo podobnie, tylko ze duzo sie dzieje...i nie ma czasu sie awanturować:)
moze cos mu sie sniło? albo mam w tym pokoju jakas żyłe wodną....no niewiem...on śpi tak lekko ostatnio, ze jak wchodze na palcach do pokoju to sie budzi i siada....tak nerwowo śpi, kreci sie jak dziki....noi te pobudki co chwila...moze ma jakies lęki co???
moze cos mu sie sniło? albo mam w tym pokoju jakas żyłe wodną....no niewiem...on śpi tak lekko ostatnio, ze jak wchodze na palcach do pokoju to sie budzi i siada....tak nerwowo śpi, kreci sie jak dziki....noi te pobudki co chwila...moze ma jakies lęki co???
Aśku, głowa do góry :-) Dzieci mają w tym wieku różne nocne koszmary, niepokoje. 15-18 mc to podobno najgorszy moment.
Maly właśnie zjadł całą pomarańczę. Musiałam mu tylko obrać ze skórki wszystkie pojedyncze cząstki. Ciekawa jestem jak na to zareaguje. A na dobicie mamy dziś na obiad dorsza z grilla :-)
Maly właśnie zjadł całą pomarańczę. Musiałam mu tylko obrać ze skórki wszystkie pojedyncze cząstki. Ciekawa jestem jak na to zareaguje. A na dobicie mamy dziś na obiad dorsza z grilla :-)
Czesc. U nas ostatnio ciężko. Ja tracę mleczko przez stres związny z niedalekim powrotem i poszukiwaniem niani. Przez to mój najmłodszy ciągle głodny i płacze z całych sił. Monika-sąsiadko jakby obudził cie płacz dziecka w nocy to moje jakby co :)
Na dodatek maz chory, Niko ma katar a Adaś coś pokasłuje od 2 dni. Na wszelki wypadek mąż karze mi siedzieć w domu z dziecmi i się meczymy w zaciszu domowym. Wymyślam dla Nikodemka rózne zabawy ale ten uparciuch najchętniej by tylko wszytsko pchał do buzi. Jak zbuduje mu coś z klocków to rozwala, jak mówię porysujemy to kredki od razu do buzi i odgryza itd itd.
A dzieci faktycznie bardzo kumate. Adaś odkrył, ze ma rączki moze nimi łapać zabawki i wsadzać do buzki. Niko czasami czule a czasem mniej czule głaszcze Adasia i daje mu buziaki. Nagorzej przekichane ma pies-bo Niko najchetniej by zamieszkał u niego w kojcu i jadł z jego miski :)
Na dodatek maz chory, Niko ma katar a Adaś coś pokasłuje od 2 dni. Na wszelki wypadek mąż karze mi siedzieć w domu z dziecmi i się meczymy w zaciszu domowym. Wymyślam dla Nikodemka rózne zabawy ale ten uparciuch najchętniej by tylko wszytsko pchał do buzi. Jak zbuduje mu coś z klocków to rozwala, jak mówię porysujemy to kredki od razu do buzi i odgryza itd itd.
A dzieci faktycznie bardzo kumate. Adaś odkrył, ze ma rączki moze nimi łapać zabawki i wsadzać do buzki. Niko czasami czule a czasem mniej czule głaszcze Adasia i daje mu buziaki. Nagorzej przekichane ma pies-bo Niko najchetniej by zamieszkał u niego w kojcu i jadł z jego miski :)
No ja też nie sparzyłam. Kurczę, mam nadzieję, że nic mu nie będzie.
Ale jak mu smakowała :-)
Mandarynki też muszę kupić. Chociaż tu akurat mam pewne obawy hehe Moi młodsi bracia wielbiali mandarynki i potrafili w trojkę zjeść skrzynkę mandarynek za jednym posiedzeniem. Wszystko fajnie, tylko nie można było potem wejść do pokoju :-) Tylko siekierę zawiesić. Takie mam skojarzenia do tego owocu ;-)
Ale jak mu smakowała :-)
Mandarynki też muszę kupić. Chociaż tu akurat mam pewne obawy hehe Moi młodsi bracia wielbiali mandarynki i potrafili w trojkę zjeść skrzynkę mandarynek za jednym posiedzeniem. Wszystko fajnie, tylko nie można było potem wejść do pokoju :-) Tylko siekierę zawiesić. Takie mam skojarzenia do tego owocu ;-)
to fakt, lepiej je parzyc....
w grecji młody jak dziki wsuwał pomarańcze, tu raz, moze dwa jadł...a mandarynke tylko oblizywał...ale wiecie świeta idą...mandarynek wysyp bedzie:)
kiciuchna, głowa do góry...jesteś bardzo dzielna:)
nilkaa, ja tez przymierzam sie do zakupu klocków na święta..myslałam o puplo...chyba tym podstawowym zestawie, a powiedz Elizka miała wczesniej juz klocki jakies np. wadera?
aniaa, akacja, ide dzis do good morning vietnam...jestem tak sfrustrowana ze przyda mi sie dobre jedzonko....i tak: krewetki, sajgonki i chrupiący kurczak to wg Was...opcje godne uwagi??? trzeba tam w tygodniu stolik rezerwowac czy z marszu sie dostaniemy wieczorem?
w grecji młody jak dziki wsuwał pomarańcze, tu raz, moze dwa jadł...a mandarynke tylko oblizywał...ale wiecie świeta idą...mandarynek wysyp bedzie:)
kiciuchna, głowa do góry...jesteś bardzo dzielna:)
nilkaa, ja tez przymierzam sie do zakupu klocków na święta..myslałam o puplo...chyba tym podstawowym zestawie, a powiedz Elizka miała wczesniej juz klocki jakies np. wadera?
aniaa, akacja, ide dzis do good morning vietnam...jestem tak sfrustrowana ze przyda mi sie dobre jedzonko....i tak: krewetki, sajgonki i chrupiący kurczak to wg Was...opcje godne uwagi??? trzeba tam w tygodniu stolik rezerwowac czy z marszu sie dostaniemy wieczorem?
Aśku:
nie ...
Ma tylko jakieś klocki włoskie - takie duże wkładane jeden w drugi 12 sztuk - potrafi już z nich zbudować wieżę do 8 elementów, później niestety już jej się rozsypuje :P Zresztą i tak rzadko ma cierpliwość żeby aż tyle ułożyć :P
Nie chcę kupować innych - wolę od razu w jedną firmę inwestować aby to się mogło wszystko razem składać.
nie ...
Ma tylko jakieś klocki włoskie - takie duże wkładane jeden w drugi 12 sztuk - potrafi już z nich zbudować wieżę do 8 elementów, później niestety już jej się rozsypuje :P Zresztą i tak rzadko ma cierpliwość żeby aż tyle ułożyć :P
Nie chcę kupować innych - wolę od razu w jedną firmę inwestować aby to się mogło wszystko razem składać.
nie, bo nadal nie wiem które :P
Nie odpowiedzieli mi na pytania w wątku :). Chyba ten zestaw podstawowy deluxe i ewentualnie jakiś mały niedrogi z figurkami (taki w cenie 30 zł)
Ogólnie to jeśli nie klocki to nie wiem co kupić na święta - zabawek interaktywnych ma już za dużo i już ją nudzą :(.
Planuję jeszcze kupić zestaw narzędzi - chyba kiddielandu:
http://www.chiccomio.pl/847-kiddieland-maly-majsterkowicz.html
a tak to nie mam pojęcia co :(
Nie odpowiedzieli mi na pytania w wątku :). Chyba ten zestaw podstawowy deluxe i ewentualnie jakiś mały niedrogi z figurkami (taki w cenie 30 zł)
Ogólnie to jeśli nie klocki to nie wiem co kupić na święta - zabawek interaktywnych ma już za dużo i już ją nudzą :(.
Planuję jeszcze kupić zestaw narzędzi - chyba kiddielandu:
http://www.chiccomio.pl/847-kiddieland-maly-majsterkowicz.html
a tak to nie mam pojęcia co :(
My mamy d u p l o i wadera. Zazwyczaj ja cos ukladam pokazuje Fifiemu co i jak, mamy ten duzy zestaw zielony mniejszy zolty zestaw z tygryskiem i prosiaczkiem i zwierzatka z gazet troszke sie juz uzbieralo najbardziej mlodemu podobaja sie te okienka:) a wadera ta najwieksza paka mlody lubi wyciagac je jest ich sporo zbudowalismy jezdzik ktory bardzo lubi:)
Ja tez planuje zakup puplo, ale nie ogarniam sie w rodzajach tych klockow, mozecie jakies konretne polecic??
Asku najlepszy jest chrupiacy kurczak, chrupiace krewetki(ale ja biore sos z czerwonego curry z mleczkiem kokosowym), kurczak grillowany z czerwonym curry. No i zupka z mleczkiem kokosowym, sajgonki na cieplo tez wypasss:)
Ja nie sparzam zadnych owocow ani warzyw bo to mija sie z celem, ponoc wysoka temperatura powoduje ze pory w owocach sie otwieraja i ta chemia wnika jeszcze glebiej w owoc. Ami jadla mandarynki i nic jej nie jest.
Asku najlepszy jest chrupiacy kurczak, chrupiace krewetki(ale ja biore sos z czerwonego curry z mleczkiem kokosowym), kurczak grillowany z czerwonym curry. No i zupka z mleczkiem kokosowym, sajgonki na cieplo tez wypasss:)
Ja nie sparzam zadnych owocow ani warzyw bo to mija sie z celem, ponoc wysoka temperatura powoduje ze pory w owocach sie otwieraja i ta chemia wnika jeszcze glebiej w owoc. Ami jadla mandarynki i nic jej nie jest.
Nie wiem jak ze sparzaniem jest do końca ale ja to jednak bym robiła. ja miałam takie mega uczulenie po mandarynkach że przez miesiąc nie mogłam się go pozbyć. więc nauczona doświadczeniem wiem że mandarynki mają dużo g... na sobie i lepiej je wymyć. i koniecznie wymyć ręce po obraniu i przed jedzeniem.
Co do klocków to chyba nie ma większego znaczenia jaki zestaw. z lego jest o tyle dobrze że wszystkie do sobie pasują:) no i jest tyle tych zestawów że okazji do końca życia by nie starczyło żeby wszystkie kupić:)
Co do klocków to chyba nie ma większego znaczenia jaki zestaw. z lego jest o tyle dobrze że wszystkie do sobie pasują:) no i jest tyle tych zestawów że okazji do końca życia by nie starczyło żeby wszystkie kupić:)
byłam dziś w UP miałam termin na wczoraj ale zapomniałam się wstawić, pan grzecznie powiedział ze następnym razem mnie wykreślą, uff już się bałam ;) kazał mi przyjść za 4mc bo nie maja dla mnie pracy ;)
ja nawet nie myslalam o parzeniu owoców, daje małej normalne obrane, nic jej nie jest
my mamy wadera największe pudło i tez budujemy jezdziki ;) mamy tez puplo, ogólnie mala uwielbia klocki, jednak teraz jest na etapie dopasowywania kształtów do garnuszka ;)
my już mamy wybrane prezenty - zestaw do sprzątania, kuchnia, odkrywczy domek
Nyzosia kupujesz płyn do prania dreft ? dziś patrzyłam go w Rossmannie i b.ładnie pachnie, a jak pierze ? są po nim miękkie rzeczy i dobrze schodzą plamy ?
ja nawet nie myslalam o parzeniu owoców, daje małej normalne obrane, nic jej nie jest
my mamy wadera największe pudło i tez budujemy jezdziki ;) mamy tez puplo, ogólnie mala uwielbia klocki, jednak teraz jest na etapie dopasowywania kształtów do garnuszka ;)
my już mamy wybrane prezenty - zestaw do sprzątania, kuchnia, odkrywczy domek
Nyzosia kupujesz płyn do prania dreft ? dziś patrzyłam go w Rossmannie i b.ładnie pachnie, a jak pierze ? są po nim miękkie rzeczy i dobrze schodzą plamy ?
Przyszła mamo jak dla mnie jest ok. my jakiś większych plam nie mamy więc tu nie pomogę. ja go kupiłam bo jest o połowę tańszy niż inne płyny i uważam że jest równie dobry.
Moi rodzice kupią w końcu Heli ten domek Tomy'ego. Tzn. ja go kupię w UK i Hela dostanie na gwiazdkę:) na resztę prezentów nie mam pomysłu.
Moi rodzice kupią w końcu Heli ten domek Tomy'ego. Tzn. ja go kupię w UK i Hela dostanie na gwiazdkę:) na resztę prezentów nie mam pomysłu.
madziulka czytalas? http://osowa24.pl/news.php?extend.1478.2
Czytam i czytam i nie wiedziałam o jakie klocki puplo chodzi :-)
Hubcio nie interesuje sie klockami, za to kocha auta. Ostatnio kupiłam mu cięzarówę z samochodami w środku, taką dla starszych dzieci, i jest zachwycony. Na święta chciałabym mu kupić kuchnię do gotowania i pewnie jeszcze jakieś auta.
Jeśli chodzi o klocki lego, to najbardziej czeka na nie mój mąż ;-)
Hubcio nie interesuje sie klockami, za to kocha auta. Ostatnio kupiłam mu cięzarówę z samochodami w środku, taką dla starszych dzieci, i jest zachwycony. Na święta chciałabym mu kupić kuchnię do gotowania i pewnie jeszcze jakieś auta.
Jeśli chodzi o klocki lego, to najbardziej czeka na nie mój mąż ;-)
Tha u nas tez Tatus najbardziej chce klocki lego, kolejke elektryczna itp:)
Narazie kupuje Ameli wszelkie instrumenty muzyczne i ja uczy. Narazie nawet jej wychodzi;)
Nyzosia napisz mi prosze jak dokladnie robisz ta kaszke manna? W sensie jak dlugo sie ja gotuje, i czy dajesz jablko tarte surowe czy jak?
Narazie kupuje Ameli wszelkie instrumenty muzyczne i ja uczy. Narazie nawet jej wychodzi;)
Nyzosia napisz mi prosze jak dokladnie robisz ta kaszke manna? W sensie jak dlugo sie ja gotuje, i czy dajesz jablko tarte surowe czy jak?
U nas tak kolorowo z zasnięciem nie było. Mały odpadł dopiero o 21:00, a mial dzis tylko jedną drzemkę. Ostatnio coraz częściej mu się to zdarza i chyba będe musiała się z tym pogodzić. Albo nauczyć go samodzielnego zasypiania. Wtedy może sobie nie spać w łóżeczku ile chce, bylebym tylko przy nim nie siedziała. Wkurza mnie to siedzenie strasznie. Zmarnowana godzina wrrr
Akacja mnie też to wkurza! ale z drugiej strony to takie cudowne chwile - czytamy bajkę, oglądamy obrazki, wygłupiamy się a potem Helka daje mi buzi, kładzie się na brzuszek i zasypia...jeszcze trochę a nasze maluchy będą popalały po kątach papierosy, popijały piwo i nam pyskowały więc ja tam czerpię garściami takie chwile:)))
Nyzosia chodzi mi o to że jak pęka dziąsełko tzn że ząb się przebił i najgorsze minęło? bo zawsze się nad tym zastanawiam i nie wiem :P dlatego pytam :)
Miałam iść wcześniej spać a wyszło jak zawsze hehe
U nas Patrycja ma jedną drzemkę, zazwyczaj około 2h. Taki układ mi odpowiada :) No ale u nas z zasypianiem nie ma problemu bo zasypia sama.
U nas jakiś regres z nocnikiem, nie chce siedzieć i ucieka :/ Pati od kilku dni ma problem z kupą, jak zawsze robiła codziennie, a nawet 2 razy dziennie, tak znowu 2 dni bez kupy :/ jakaś blokada czy co?? nie wiem co robić z tym nocnikiem, odpuścić czy sadzać dalej?
Miałam iść wcześniej spać a wyszło jak zawsze hehe
U nas Patrycja ma jedną drzemkę, zazwyczaj około 2h. Taki układ mi odpowiada :) No ale u nas z zasypianiem nie ma problemu bo zasypia sama.
U nas jakiś regres z nocnikiem, nie chce siedzieć i ucieka :/ Pati od kilku dni ma problem z kupą, jak zawsze robiła codziennie, a nawet 2 razy dziennie, tak znowu 2 dni bez kupy :/ jakaś blokada czy co?? nie wiem co robić z tym nocnikiem, odpuścić czy sadzać dalej?
Kiciuchna trzymaj się dzielnie. W razie czego jestem niedaleko :)
Z tym mlekiem to pewnie kryzys laktacyjny. Postaraj się nie odpuszczać i dawaj cyca ile wlezie, dasz radę! Wszystko minie trzeba jakoś przetrwać.
Ja myję owoce po prostu przed obraniem w ciepłej wodzie.
My z nocnikiem się nie spieszymy. Podobno dziecko samo sygnalizuje gotowość.
Mam taką książkę Giny Ford " Jak nauczyć dziecko korzystać z nocniczka w 7 dni" oczywiście weźcie poprawkę na te 7 dni :) fajnie napisana uważam że dobra i działa.
Z tym mlekiem to pewnie kryzys laktacyjny. Postaraj się nie odpuszczać i dawaj cyca ile wlezie, dasz radę! Wszystko minie trzeba jakoś przetrwać.
Ja myję owoce po prostu przed obraniem w ciepłej wodzie.
My z nocnikiem się nie spieszymy. Podobno dziecko samo sygnalizuje gotowość.
Mam taką książkę Giny Ford " Jak nauczyć dziecko korzystać z nocniczka w 7 dni" oczywiście weźcie poprawkę na te 7 dni :) fajnie napisana uważam że dobra i działa.
Aniu - a jak Ami zasypia? A jak u innych dzieciaczków?
Podpowiedzcie mi coś. Bo będę musiała wprowadzić jakieś nowe zasady. Wczesniej mały zasypiał w 5 min, więc było ok. Ale od jakiegoś tygodnia, dwóch trwa to coraz dłużej i nie chce mi się z nim siedzieć. 15 minut na książeczkę ok, ale godzina to stanowczo za długo.
Poza tym mały przespał dziś sam w swoim łóżeczku całą noc, do 7:45 bez pobudek, więc przynajmniej dał nam pospać :-)
Podpowiedzcie mi coś. Bo będę musiała wprowadzić jakieś nowe zasady. Wczesniej mały zasypiał w 5 min, więc było ok. Ale od jakiegoś tygodnia, dwóch trwa to coraz dłużej i nie chce mi się z nim siedzieć. 15 minut na książeczkę ok, ale godzina to stanowczo za długo.
Poza tym mały przespał dziś sam w swoim łóżeczku całą noc, do 7:45 bez pobudek, więc przynajmniej dał nam pospać :-)
??
Filip zasypia sam albo odrazu po mleku odlatuje albo sobie pospiewa pkreci sie chwle i zasypia, bajki masazyki i inne sa przed mleczkiem:) Boje sie ze jak sie przeprowadzimy to nie bedzie juz tak fajnie nowe miejsce i lozko z ktorego mozna wyjsc:)
U nas chyba ida jakies zeby przez ostatnie pare dni nie nadazam ze zmienianiem sliniakow co 30min trzeba nowy do tego pojawil sie katar a jak chce mu sprawdzic to mnie gryzie.
Od rana mnie dzis sprawdza wymusza strasznie :( oby starczylo mi sil bo juz 3 dzien caly dzien sama:( Kamil jedzie do pracy na 7 rano zeby pozniej w korkach nie stac i odrazu na mieszkanko pomagac wczoraj wrocil o 20. Ale tata raz o 21 biedni zapracuja sie.
Filip zasypia sam albo odrazu po mleku odlatuje albo sobie pospiewa pkreci sie chwle i zasypia, bajki masazyki i inne sa przed mleczkiem:) Boje sie ze jak sie przeprowadzimy to nie bedzie juz tak fajnie nowe miejsce i lozko z ktorego mozna wyjsc:)
U nas chyba ida jakies zeby przez ostatnie pare dni nie nadazam ze zmienianiem sliniakow co 30min trzeba nowy do tego pojawil sie katar a jak chce mu sprawdzic to mnie gryzie.
Od rana mnie dzis sprawdza wymusza strasznie :( oby starczylo mi sil bo juz 3 dzien caly dzien sama:( Kamil jedzie do pracy na 7 rano zeby pozniej w korkach nie stac i odrazu na mieszkanko pomagac wczoraj wrocil o 20. Ale tata raz o 21 biedni zapracuja sie.
Aniaa pewnie że lepiej ale nie wszyscy mają takie grzeczne dziecko że samo zasypia:)))
Akacja ja w temacie zasypiania i spania nie pomogę bo u nas w tym temacie totalna katastrofa wychowawcza. choć powiem szczerze że jakoś specjalnie się tym nie przejmuje:)
Madziulka ja myślę że problem jest nie w nocniku a zatwardzeniu. skoro nie robi ani na nocnik ani w pieluchę to coś jest nie tak. spróbuj ją odetkać.
Hela też nie zawsze chce siadać na nocnik - głównie wtedy kiedy chce ją wysadzić na siłę w sensie ona nie chce siku a ja ją sadzam:) wtedy jej nie sadzam. ale sama woła na kupę więc nie ma problemu.
Monika pewnie że dziecko da się później szybko nauczyć korzystać z nocnika ale ja jestem super zadowolona że nie muszę już myć Heli tyłka po kupie:))) no i wiem że jak zrobiła na nocnik to już nam się niespodzianka w pieluchę w ciągu dnia nie zdarzy. to jest mega wygodne.
Akacja ja w temacie zasypiania i spania nie pomogę bo u nas w tym temacie totalna katastrofa wychowawcza. choć powiem szczerze że jakoś specjalnie się tym nie przejmuje:)
Madziulka ja myślę że problem jest nie w nocniku a zatwardzeniu. skoro nie robi ani na nocnik ani w pieluchę to coś jest nie tak. spróbuj ją odetkać.
Hela też nie zawsze chce siadać na nocnik - głównie wtedy kiedy chce ją wysadzić na siłę w sensie ona nie chce siku a ja ją sadzam:) wtedy jej nie sadzam. ale sama woła na kupę więc nie ma problemu.
Monika pewnie że dziecko da się później szybko nauczyć korzystać z nocnika ale ja jestem super zadowolona że nie muszę już myć Heli tyłka po kupie:))) no i wiem że jak zrobiła na nocnik to już nam się niespodzianka w pieluchę w ciągu dnia nie zdarzy. to jest mega wygodne.
Oj, narobiłaś mi smaku Aśku :-)
Ssabinko - zazdroszczę. Mam wrażenie, że jak u nas się zbliża pora snu, to mały robi wszystko, żeby nie zasnąć. Gada, śpiewa, kręci się, wstaje. Pokazuje mi wszystko w pokoju. Normalnie bunt na całego. Czasem mam wrażenie, że pada ze zmęczenia, ale zaraz po kąpieli dostaje nową dawkę energii i zabawa na całego. Tak więc wszystkie wieczorne rytuały działają u nas odwrotnie, bo mały po prostu nie chce iść spaći czuje co się święci :-)
Ssabinko - zazdroszczę. Mam wrażenie, że jak u nas się zbliża pora snu, to mały robi wszystko, żeby nie zasnąć. Gada, śpiewa, kręci się, wstaje. Pokazuje mi wszystko w pokoju. Normalnie bunt na całego. Czasem mam wrażenie, że pada ze zmęczenia, ale zaraz po kąpieli dostaje nową dawkę energii i zabawa na całego. Tak więc wszystkie wieczorne rytuały działają u nas odwrotnie, bo mały po prostu nie chce iść spaći czuje co się święci :-)
u nas też z zasypianiem nie ma problemów, młody je mleko w wyrku i z reguły od razu po butli odlatuje, ciężko mi w wieczorne rytuały wpasować mycie zębów bo po butli nie ma szans bo młody jest dętka, więc myjemy przed.
Nam w końcu pierwsza trójka wyszła, dwie kolejne widać też na dniach wyjdą, dobrze bo nocne pobudki mnie wykończą. a tak to jest jak się człowiek przyzwyczai że dziecko przesypia całą noc :)
Nam w końcu pierwsza trójka wyszła, dwie kolejne widać też na dniach wyjdą, dobrze bo nocne pobudki mnie wykończą. a tak to jest jak się człowiek przyzwyczai że dziecko przesypia całą noc :)
Jak u Was nocka??? u nas nawet spokojnie :) choć o 4.30 obudziła się i zaczęła śpiewać mama, lala, tata i tak w kółko wysłałam męża by ją spacyfikował bo jak mnie widzi to od razu chce się bawić. I mu się udało :)
Co do zasypiania, myślę że teraz napewno będzie trudno jak dziecko od urodzenia jest przyzwyczajone że nie zasypia samo, ale pewnie kwestia kilku wyjących wieczorów i da się to naprawić. U nas jest tak:
kąpiel, mleczko, chwila na przytulanki, idziemy do pokoju mówimy aaaaa Pati bierze misia, smoka mówi aaaaa ja wychodzę a ona zasypia - trwa to czasem parę minut a czasem dłużej ale lubi swoje łóżeczko. Ja będę ją w tym łóżeczku ze szczebelkami trzymać jak najdłużej bo potem to się zaczną wędrówki ludu :P
Akacja a może wymęcz go jakoś mega, ma jedną drzemkę? czy dwie? może przestaw na jedną, niech ma ją wcześniej, wieczorem będzie padnięty i nie będzie miał sił na wygłupy i zaśnie sam.
Właśnie nie wiem co z tym nocnikiem, dla mnie tak jak u Nyzosi to mega wygoda, zrobi kupsko na nocnik, potem gdzieś wychodzimy, jedziemy do znajomych i raczej już niespodzianki nie będzie, poza tym ja nie znoszę przewijania kupska, no i co najważniejsze Pati nie da się przewinąć, ucieka z przewijaka,dla mnie to masakra kupowa jest :) mam nadzieje że dziś już zrobi kupę.
Co do zasypiania, myślę że teraz napewno będzie trudno jak dziecko od urodzenia jest przyzwyczajone że nie zasypia samo, ale pewnie kwestia kilku wyjących wieczorów i da się to naprawić. U nas jest tak:
kąpiel, mleczko, chwila na przytulanki, idziemy do pokoju mówimy aaaaa Pati bierze misia, smoka mówi aaaaa ja wychodzę a ona zasypia - trwa to czasem parę minut a czasem dłużej ale lubi swoje łóżeczko. Ja będę ją w tym łóżeczku ze szczebelkami trzymać jak najdłużej bo potem to się zaczną wędrówki ludu :P
Akacja a może wymęcz go jakoś mega, ma jedną drzemkę? czy dwie? może przestaw na jedną, niech ma ją wcześniej, wieczorem będzie padnięty i nie będzie miał sił na wygłupy i zaśnie sam.
Właśnie nie wiem co z tym nocnikiem, dla mnie tak jak u Nyzosi to mega wygoda, zrobi kupsko na nocnik, potem gdzieś wychodzimy, jedziemy do znajomych i raczej już niespodzianki nie będzie, poza tym ja nie znoszę przewijania kupska, no i co najważniejsze Pati nie da się przewinąć, ucieka z przewijaka,dla mnie to masakra kupowa jest :) mam nadzieje że dziś już zrobi kupę.
Madziuska dobrze piszesz... Kiedys bylam tak naiwna i myslalam, ze jak Mati przesypia całe noce, to tak już będzie zawsze... Z zasypianiem nie mamy raczej problemów, odmawiamy paciorek, czytamy bajkę i wychodzimy, Mateusz odwraca się na boczek i zasypia.
Tylko teraz niestety chory :( W nocy w poniedziałek miał 40 st gorączki więc pojechaliśmy do lekarza. No i niestety nad oskrzelami osłuchowo nie jest dobrze i dostał antybiotyk. Ściągnęliśmy teściową i do końca tygodnia siedzi z Matem w domu, później zobaczymy... No i noce niestety nie są tak fajne jak były wcześniej. Mati wybudza się przez kaszel i katar :(
A co do nocnikowania to u nas chyba jeszcze do tego daleko. Jakoś nie umiemy mu wyjaśnić, do czego służy nocnik. Aczkolwiek jakieś zainteresowanie tym przedmiotem jest, zdarza się, że idzie do łazienki i na niego siada. Ale jak do tej pory bez efektów...
Tylko teraz niestety chory :( W nocy w poniedziałek miał 40 st gorączki więc pojechaliśmy do lekarza. No i niestety nad oskrzelami osłuchowo nie jest dobrze i dostał antybiotyk. Ściągnęliśmy teściową i do końca tygodnia siedzi z Matem w domu, później zobaczymy... No i noce niestety nie są tak fajne jak były wcześniej. Mati wybudza się przez kaszel i katar :(
A co do nocnikowania to u nas chyba jeszcze do tego daleko. Jakoś nie umiemy mu wyjaśnić, do czego służy nocnik. Aczkolwiek jakieś zainteresowanie tym przedmiotem jest, zdarza się, że idzie do łazienki i na niego siada. Ale jak do tej pory bez efektów...
u nas najpierw jest kąpiel, butla w łóżeczku i praktycznie od razu zasypia - oczywiście usypia ja tata, ostatnio noce są bez pobudek, raz tylko stęknie i zasypia, śpi od 19.30 do 9 ;) gorzej wyglądają od paru dni drzemki ;/ wczoraj spala 15min i obudziła się z rykiem / nie wiem co to ma być
Morela dużo zdrowia dla Mateuszka
co do nocnika, hmm wczoraj pierwszy raz zrobiła siku na nocnik ale nawet nie zakumala co zrobiła i ze w ogóle zrobiła ;)
my zaraz idziemy na dłuuuugi spacer, ciekawe czy zimno jest ;/
Morela dużo zdrowia dla Mateuszka
co do nocnika, hmm wczoraj pierwszy raz zrobiła siku na nocnik ale nawet nie zakumala co zrobiła i ze w ogóle zrobiła ;)
my zaraz idziemy na dłuuuugi spacer, ciekawe czy zimno jest ;/
u nas nac masakra ale to chyba dlatego że mała cos łapie wczoraj cały dzień kichała i łzawiło jej oczko i wieczorem luż jej katar leciał a w nocy pokasływała i sie strasznie wierciła i spała z nami nie chciała do łóżeczka rano kaszki nie chciała ale póxniej zjadła mega parówke i chciała jesc sama ja jej pokroiłam i nadziewałam z jej rączka na widelczyk a ona sama do buzi wkładała super nawet niebyło bałaganu teraz śpi ale niespokojnie co jakiś czas kaszle i chyba katar jej juz do gardełka spływa więc my w domu pewnie przez pare dni pobędziemy a jak cos to do lekarza mnie też jakby łamało masakra
Pewnie masz rację Madziulka, teraz będzie trudniej. ale też Hubcio od urodzenia zasypiał ładnie sam, aż do momentu kiedy nauczył się wstawać. Jak zaczał wstawać w łóżeczku, skończyło się samodzielne zasypianie. zamiast tego mały wyrzucał wszystko z łózeczka, lącznie kocykami, poduszką i prześcieradłem, próbował przechodzić przez szczebelki, zwisal z łózeczka, wspinal się i próbowal ściągnąć kwiatki z parapetu. Albo wyrzucal smoczka i krzyczał, ze go nie ma :-)
zazdroszczę wam waszych dzieci :-)
zazdroszczę wam waszych dzieci :-)
U nas jest spanie do 9 rano ale tylko w tygodniu, w wekedny zawsze o 7 jest pobudka! chyba jej kalendarz przestawie bo nie podobają mi isę te weekendy
Akacja to u nas było to samo, jak zaczęła wstawać i to wywalanie smoka i swojego misia a potem wrzeszczała że spadł hehe ale my konsekwentnie dawaliśmy smoka , misia i kładliśmy i wychodziliśmy. Ale np jak nie jest za bardzo zmęczona ( tu mowie w dzień o drzemce ) to też robi takie sceny, wtedy ją wyjmuje bo nie chce mi się z nią walczyć i kładę jak się zmęczy :) także wymęcz go :)
Akacja to u nas było to samo, jak zaczęła wstawać i to wywalanie smoka i swojego misia a potem wrzeszczała że spadł hehe ale my konsekwentnie dawaliśmy smoka , misia i kładliśmy i wychodziliśmy. Ale np jak nie jest za bardzo zmęczona ( tu mowie w dzień o drzemce ) to też robi takie sceny, wtedy ją wyjmuje bo nie chce mi się z nią walczyć i kładę jak się zmęczy :) także wymęcz go :)
Nyzosiu oczywiście masz rację z tym nocnikiem. U nas to się nie uda bo Martyna absolutnie nie robi kupy o tych samych porach. A posiedzieć nie chce nawet minutki więc odpada na razie. Ale zazdroszczę tego że nie musicie kup przewijać.
U nas z zasypianiem jest dla naszej wygody. Wiemy że im bardziej konsekwentni jesteśmy tym lepiej dla nas.
Martynkę kąpie M a potem ubiera w piżamkę i mi oddaje a sam zajmuje się Kubą. Ja jej daję mleczko potem myjemy ząbki przytulamy się i smoczka dostaje swoją przytulankę i zasypia.
Z Kubą to mieliśmy masakrę ale się nie poddaliśmy. On był przyzwyczajony że zasypia przy cycku i go odkładałam do łóżeczka to samo na drzemkę. Jak był starszy to juz nie zasypiał po cycu i zaczęły się schody. Odkładaliśmy go a on w ryk. Próbowaliśmy wszystkie możliwe sposoby znane z poradników i nic. W końcu metoda 3-5-7 u nas podziałała ale trzeba być mega konsekwentnym bo inaczej lipa. Walczyliśmy długo bo około 3 miesięcy ale udało się. Rodzice nasi to przeżywali strasznie bo uważali że mu krzywdę robimy. Nigdy nie zostawiliśmy go by się wypłakał, zawsze byliśmy, zmienialiśmy się i wspieraliśmy nawzajem.
U nas z zasypianiem jest dla naszej wygody. Wiemy że im bardziej konsekwentni jesteśmy tym lepiej dla nas.
Martynkę kąpie M a potem ubiera w piżamkę i mi oddaje a sam zajmuje się Kubą. Ja jej daję mleczko potem myjemy ząbki przytulamy się i smoczka dostaje swoją przytulankę i zasypia.
Z Kubą to mieliśmy masakrę ale się nie poddaliśmy. On był przyzwyczajony że zasypia przy cycku i go odkładałam do łóżeczka to samo na drzemkę. Jak był starszy to juz nie zasypiał po cycu i zaczęły się schody. Odkładaliśmy go a on w ryk. Próbowaliśmy wszystkie możliwe sposoby znane z poradników i nic. W końcu metoda 3-5-7 u nas podziałała ale trzeba być mega konsekwentnym bo inaczej lipa. Walczyliśmy długo bo około 3 miesięcy ale udało się. Rodzice nasi to przeżywali strasznie bo uważali że mu krzywdę robimy. Nigdy nie zostawiliśmy go by się wypłakał, zawsze byliśmy, zmienialiśmy się i wspieraliśmy nawzajem.
właśnie ogladalam zdjecia z naszego urlopu w gorach.......

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us
Wszystko super brzmi w teorii gorzej z praktyką. Hela kiedyś zasypiała sama, spała w swoim łóżeczku i był święty spokój. potem coś jej się pomieszało a nam faktycznie zabrakło konsekwencji i dla naszej wygody Hela zaczęła spać z nami. może jakbym nie poszła do pracy to bym popracowała nad Helą ale tak jak rozmawiałam z Akacją jak cały dzień Heli nie widziałam to chociaż w nocy mogłam się do niej poprzytulać:) Metoda 3-5-7 u nas odpada.
Nie mniej jednak po powrocie z UK zamierzam się za nią zabrać. zobaczymy co będzie.
A my mieliśmy całkiem przyjemny dzień - mąż miał wolne więc byliśmy na długim spacerze nad morzem a potem na obiedzie na pizzy z pieca. Hela wyjadła ciasto i miała obiad:)))
Madziulka odpowiadając na Twoje pytanie dot. zębów to mi dr mówiła że najbardziej dziecko boli jak się ząb kształtuje z kości więc jak jeszcze nawet nie wiemy że zęby idą. ale myślę że jak pęka dziąsło to też boli.
Nie mniej jednak po powrocie z UK zamierzam się za nią zabrać. zobaczymy co będzie.
A my mieliśmy całkiem przyjemny dzień - mąż miał wolne więc byliśmy na długim spacerze nad morzem a potem na obiedzie na pizzy z pieca. Hela wyjadła ciasto i miała obiad:)))
Madziulka odpowiadając na Twoje pytanie dot. zębów to mi dr mówiła że najbardziej dziecko boli jak się ząb kształtuje z kości więc jak jeszcze nawet nie wiemy że zęby idą. ale myślę że jak pęka dziąsło to też boli.
Moniko, 3 miesiące?! Nie strasz mnie, bo ja też mam zamiar wziąc się za Hubcia. Dotychczas do wspólne zasypianie mi nie przeszkadzało, najcześciej trwało 5 minut i było z głowy, ale godzinę siedzieć z moim królem na pewno nie mam zamiaru :-)
Ja też byłam z Hubciem na spacerze. Pogoda super, wczesna wiosna ;-)
Ja też byłam z Hubciem na spacerze. Pogoda super, wczesna wiosna ;-)
akacja u nas Oliwiera zasypiac bez cycka uczyl maz.....ja wychodzilam on go lulak po tygodniu walki meza i Oliwiera zaczal zasypiac sam w swoim lozeczku i tak jest do tej pory...czasetrzxeba go poglaskac chwile po glowce ale nie jest zle........zastanawiamy sie nad kupnem innego "straszego " łozeczka bo oli chetnie bierze poduche na ziemnie i na niej robi "lulu" widze ze lezy i oczka mu odjezdzaja a w lozeczku jego juz dluzej wedruje zanim zasnie.....nie wiem czy to nie za szybko>?????
hehe to jest widok z Łapszanki-wioseczkii obok której mieszkamy nie lubimy samego zakopanego zawsze krecimy sie po tych typowych goralskich wioskach, gdzie przed domami siedza "babcie góralki" i gdzie zadko jezdza samochody hehe.....my mieszkamy zawsze w łapsze niżne zaraz obok....uwielbiamy tam jezdzic ....nigdy nie ma ludzi i jest swietna polana ze swietnym widokiem...co widac na zdjeciu......gorzej jak jest mgla....:) ale miejsce na piknik piękne....
Laski może któraś chce pościel z Home&you 220x200. Dzisiaj kupiłam dla przyjaciółki i okazało się że nie ten rozmiar. W sklepie kosztuje 179zł ale ja miałam kupon więc oddam ją za 140 zł:)
Mam taką, kwiaty haftowane:

Uploaded with ImageShack.us
Mam taką, kwiaty haftowane:

Uploaded with ImageShack.us
a prosze co Oliwierek zajadał jak został z tata a mama była na szkoleniu....;/

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us
A u nas dzień maskra. Najpierw rozłożyłam się ja , potem Staś. Mamy rotawirusa. Dostaliśmy skierowanie do szpitala, ale póki co mamy jeszcze go obserwować. Jak się nie będzie pogarszać to zostajemy w domu. Wolę nie myśleć o drugiej opcji.
My zasypiamy razem ze Stasiem( i śpimy też razem) trwa to trochę, ale nam odpowiada i faktycznie można się wtedy do bólu naprzytulać :)
My zasypiamy razem ze Stasiem( i śpimy też razem) trwa to trochę, ale nam odpowiada i faktycznie można się wtedy do bólu naprzytulać :)
Boże Atta to straszne, rotawirus!!!
A szczepiliście Stasia? Dużo zdrówka dla Was i oby obyło się bez szpitala.
Myślisz że Martynka mogła się zarazić czy to za wcześnie było?
Marti miała ostatnio takie kwaśne kupki i ąż się wylewały ale jedna dziennie i po trzech dniach już normalnie więc to chyba nie biegunka.
Nyzosiu oczywiste że u Was metoda 3-5-7 odpada a myślę że i tak dobrze jest że jesteście obok bo Hela czuje się bezpiecznie. Na wszystko przyjdzie czas, nie spiesz się. A pościel piękna uwielbiam takie ale się nie skuszę bo funduszy brak :(
A szczepiliście Stasia? Dużo zdrówka dla Was i oby obyło się bez szpitala.
Myślisz że Martynka mogła się zarazić czy to za wcześnie było?
Marti miała ostatnio takie kwaśne kupki i ąż się wylewały ale jedna dziennie i po trzech dniach już normalnie więc to chyba nie biegunka.
Nyzosiu oczywiste że u Was metoda 3-5-7 odpada a myślę że i tak dobrze jest że jesteście obok bo Hela czuje się bezpiecznie. Na wszystko przyjdzie czas, nie spiesz się. A pościel piękna uwielbiam takie ale się nie skuszę bo funduszy brak :(
Monika z tym szczepieniem na rota to niestety i jest tak że i tak może nic nie dać. dlatego ja to w ogóle olałam.
Pościel super, szkoda że zły rozmiar! wrrr mają jakiś dziwny rozmiar 225x220. muszę jutro gdzieś takiej poszukać - macie pomysł gdzie?
A dobrze że tą kupiłam z kuponem przynajmniej mogę dać konkurencyjną cenę:) jak nie na forum to pójdzie na alledrogo:)))
Pościel super, szkoda że zły rozmiar! wrrr mają jakiś dziwny rozmiar 225x220. muszę jutro gdzieś takiej poszukać - macie pomysł gdzie?
A dobrze że tą kupiłam z kuponem przynajmniej mogę dać konkurencyjną cenę:) jak nie na forum to pójdzie na alledrogo:)))
Atta - dużo zdrówka!
A u nas pierwszy sukces w zasypianiu. Najpierw zmęczyliśmy małego, za radą Madziulki. Poszliśmy w trójkę wieczorem na poczte i do Batorego na zakupy i lody. Mały wszędzie na nózkach, więc trochę się zmęczył. O 20:00 położyłam go do łóżeczka i usiadłam na krześle daleko od łóżeczka, plecami do niego. Przez kilka minut mały wstawał i płakał. Za każdym razem go odkładałam, głaskałam po glówce i siadałam na krześle. Po kilku minutach przestał płakać i zaczal się kręcić w łóżeczku. Kokosił się i kokosił i po 10 minutach zasnął :-)
Więc nie było tak źle. Jutro to powtórzę. Potem mam zamiar usiąść na fotelu obok drzwi, a po kilku dniach zostawić go samego w pokoju. Trzymajcie kciuki, może się uda :-)
A u nas pierwszy sukces w zasypianiu. Najpierw zmęczyliśmy małego, za radą Madziulki. Poszliśmy w trójkę wieczorem na poczte i do Batorego na zakupy i lody. Mały wszędzie na nózkach, więc trochę się zmęczył. O 20:00 położyłam go do łóżeczka i usiadłam na krześle daleko od łóżeczka, plecami do niego. Przez kilka minut mały wstawał i płakał. Za każdym razem go odkładałam, głaskałam po glówce i siadałam na krześle. Po kilku minutach przestał płakać i zaczal się kręcić w łóżeczku. Kokosił się i kokosił i po 10 minutach zasnął :-)
Więc nie było tak źle. Jutro to powtórzę. Potem mam zamiar usiąść na fotelu obok drzwi, a po kilku dniach zostawić go samego w pokoju. Trzymajcie kciuki, może się uda :-)
Akacja trzymam kciuki bo mnie też to czeka:))) z tym że jeszcze dodatkowa atrakcja pt. spanie w swoim łóżeczku. Ty chociaż to masz z głowy:)
Yasmine a propo większych łóżeczek dla naszych maluchów to ja się też zastanawiam nad takowym dla Heli. Myślę że nie są na nie za małe ważne żeby łóżeczka były bezpieczne.
Yasmine a propo większych łóżeczek dla naszych maluchów to ja się też zastanawiam nad takowym dla Heli. Myślę że nie są na nie za małe ważne żeby łóżeczka były bezpieczne.
MY NA SZCZESCIE BEZSMOCZKOWI praktycznie od poczatku.......no ja wlasnie sie zastanawiam co zrobic czy kupic lozeczko puki jeszcze u rodzicow mieszkamy czy zrobic to za jednym razem i od razu przy przeprowadzcce zmienic malemu lozeczko??
atta duzo zdrowka!!!!!
Akacja dacie rade:) tylko nie poddawaj sie:)
No u nas nie da sie teraz przejsc na normalne lozko w domu, zeby nie dostal szoku. Odrazu idziemy na calego. Pokoj lozko, ale mam zamiar go tam raz w tygodniu narazie zawozic, zeby oswajal sie z miejscem. I tak wydaje mi sie ze bedzie trudno. Myslicie, ze jak bedzie chcial z nami spac to mu pozwolic w takiej sytuacji czy nie? Boje sie ze pomysli ze w wonym miejscu moze razem z rodzicami.
Co do smoczka to Filip go uzywa tylko do spania. Ale do tego musi miec tez pieluszke zawsze ja gniecie przytula jak ja zgubi w nocy to placze i jej szuka.
Akacja dacie rade:) tylko nie poddawaj sie:)
No u nas nie da sie teraz przejsc na normalne lozko w domu, zeby nie dostal szoku. Odrazu idziemy na calego. Pokoj lozko, ale mam zamiar go tam raz w tygodniu narazie zawozic, zeby oswajal sie z miejscem. I tak wydaje mi sie ze bedzie trudno. Myslicie, ze jak bedzie chcial z nami spac to mu pozwolic w takiej sytuacji czy nie? Boje sie ze pomysli ze w wonym miejscu moze razem z rodzicami.
Co do smoczka to Filip go uzywa tylko do spania. Ale do tego musi miec tez pieluszke zawsze ja gniecie przytula jak ja zgubi w nocy to placze i jej szuka.
Yasmine ja radziłabym Ci zmienić łóżeczko jeszcze przed przeprowadzką. My niedawno się przeprowadzaliśmy do naszego domu i powiem Ci, że piersze dni dla Antosia nie były lekkie. Nie wiedział co się dzieje, ciągle myślał, że zaraz pojedziemy do starego domu, a tak to przynajmniej miał swoje łóżeczko, coś co znał.
Mój synek dzisiaj postanowił zrobić sobie 2 godzinną przerwę w spaniu. Ja już naprawdę wymiękam :( Kiedy on zacznie lepiej spać?
Mój synek dzisiaj postanowił zrobić sobie 2 godzinną przerwę w spaniu. Ja już naprawdę wymiękam :( Kiedy on zacznie lepiej spać?
ja mam dzien z d......
to juz 4-ta noc gdzie młody urzadza te afery.....zawsze o tej samej porze! krzyczy tak okrutnie ze na parterze go słychac...czekam az ktoś policje wezwie...wiecie jakie to frustrujace? maz z nim spał, i znowu probował wszystkiego....az wkońcu go olał wsadził do łóżka i położył sie obok...i wtedy wkroczyła moja babcia....do nich, ze tak nie można, i ooo boze, o boze, tak nie wolno itd. ....potem mi pierdzieliła...i generalnie kazalismy sie jej ne wtracac...i sie obraziła...takze petarda!
a młodego na bank nic nie boli, teraz to na milion procent wiem....jak zmieniłam meza...i probowałam go zagadac ze ma myszki na poscieli...itp....to zaczał sie chichrac...i wydurniac...dlaczego az tak mocno domaga sie uwagi?? zwariuje....a jeszcze ta mi tu cały czas ze wszystko zle robie...:/ dosłownie wszystko: za lekko go ubrałas, a gdzie rekawiczki, dostanie Ci kataru, nie smakuje mu ta zupa dlatego nie chce jesc....za mdłe mama robi, zmiksuj mu ten obiad zeby gryzc nie musiał,.....ehhhh pier.....dostane
dzięki....ze sie wypisałam, az humor mi powoli powraca:)
to juz 4-ta noc gdzie młody urzadza te afery.....zawsze o tej samej porze! krzyczy tak okrutnie ze na parterze go słychac...czekam az ktoś policje wezwie...wiecie jakie to frustrujace? maz z nim spał, i znowu probował wszystkiego....az wkońcu go olał wsadził do łóżka i położył sie obok...i wtedy wkroczyła moja babcia....do nich, ze tak nie można, i ooo boze, o boze, tak nie wolno itd. ....potem mi pierdzieliła...i generalnie kazalismy sie jej ne wtracac...i sie obraziła...takze petarda!
a młodego na bank nic nie boli, teraz to na milion procent wiem....jak zmieniłam meza...i probowałam go zagadac ze ma myszki na poscieli...itp....to zaczał sie chichrac...i wydurniac...dlaczego az tak mocno domaga sie uwagi?? zwariuje....a jeszcze ta mi tu cały czas ze wszystko zle robie...:/ dosłownie wszystko: za lekko go ubrałas, a gdzie rekawiczki, dostanie Ci kataru, nie smakuje mu ta zupa dlatego nie chce jesc....za mdłe mama robi, zmiksuj mu ten obiad zeby gryzc nie musiał,.....ehhhh pier.....dostane
dzięki....ze sie wypisałam, az humor mi powoli powraca:)
Hubcio też zaliczył dwie pobudki, ale stawiam, że to przez nowy sposób zasypiania. Dzięki za wsparcie dziewczyny :-)
Ja też kupiłabym łóżko wcześniej. A jeśli chodzi o smoczek to zostawiam tę sprawę Hubciowi :-) Mi on nie przeszkadza, od kiedy to on go pilnuje. Na początku biegaliśmy po całym domu w jego poszukiwaniach, a teraz jak Hubcio mówi "ma", co oznacza nie ma smoczka, to ja mu na to, idź do kuchni albo do łazienki i poszukaj. I mały idzie. Nawet nauczył się go odkładać na stół, żebu mu się nie zgubił, więc ok.
A teraz stoi po drzwiami i daje mi sygnały, że chce iść :-) Pewnie wylądujemy w GM, bo chyba strasznie zimno dzisiaj.
Nyzosiu - ja też tak chce!
Ja też kupiłabym łóżko wcześniej. A jeśli chodzi o smoczek to zostawiam tę sprawę Hubciowi :-) Mi on nie przeszkadza, od kiedy to on go pilnuje. Na początku biegaliśmy po całym domu w jego poszukiwaniach, a teraz jak Hubcio mówi "ma", co oznacza nie ma smoczka, to ja mu na to, idź do kuchni albo do łazienki i poszukaj. I mały idzie. Nawet nauczył się go odkładać na stół, żebu mu się nie zgubił, więc ok.
A teraz stoi po drzwiami i daje mi sygnały, że chce iść :-) Pewnie wylądujemy w GM, bo chyba strasznie zimno dzisiaj.
Nyzosiu - ja też tak chce!
Mi też smoczek nie przeszkadza póki dostaje go tylko do snu.
Aśku nie martw się tak to już jest jak się mieszka z babcią, mamą. My pierwsze dwa miesiące jak się Kuba urodził mieszkaliśmy z moimi rodzicami i masakra była a potem smutno jak się wyprowadzaliśmy.
Chyba nie da się uniknąć dymów jak są dwa pokolenia pod jednym dachem. Każdy się męczy no ale czasami nie ma wyjścia.
Aśku nie martw się tak to już jest jak się mieszka z babcią, mamą. My pierwsze dwa miesiące jak się Kuba urodził mieszkaliśmy z moimi rodzicami i masakra była a potem smutno jak się wyprowadzaliśmy.
Chyba nie da się uniknąć dymów jak są dwa pokolenia pod jednym dachem. Każdy się męczy no ale czasami nie ma wyjścia.
a u nas wczoraj mała przywaliła policzkiem w róg ławy ale ma siniola na policzku rany ale sie przestraszyłam aż mi się ręce trzesły z nerwów
a my dzisiaj idziemy popołudniu do lekarza bo mała rakiś kaszel ma i chce żeby ją osłuchała a noc u nas masakra mała wieczorem od tego kaszlu zaczeła się krztusić i zwracała jakimiś glutami ale później zasneła i sie co jakis czas budziła i stekała lub popłakiwała masakryczna noc i spała z nami bo w łózeczku niechciała ja tea się zastanawiam nad kupnem jej innego łóżka bo w łóżeczku jej szczebelki przeszkadzaja a ona to jest taka wygodna że nawet jak z nami spi i się układa a jej cos przeszkadza to od razu kopie
a my dzisiaj idziemy popołudniu do lekarza bo mała rakiś kaszel ma i chce żeby ją osłuchała a noc u nas masakra mała wieczorem od tego kaszlu zaczeła się krztusić i zwracała jakimiś glutami ale później zasneła i sie co jakis czas budziła i stekała lub popłakiwała masakryczna noc i spała z nami bo w łózeczku niechciała ja tea się zastanawiam nad kupnem jej innego łóżka bo w łóżeczku jej szczebelki przeszkadzaja a ona to jest taka wygodna że nawet jak z nami spi i się układa a jej cos przeszkadza to od razu kopie
Hej
co do wspólnego mieszkania to wiem wszystko odnośnie zalet i wad tego ;/ Mieszkamy wszystkie pokolenia razem, babcia, teściu-teściowa, szwagrowie, no i my + Iga tu dopiero jest wesoło. No i co mogę powiedzieć, że babci nikt nie przebije odnośnie komentarzy i zgryzoty, także Aśku łącze się z Tobą w bólu.. No i ta babcia zawsze będzie babcią mojego męża, bo ja nie jestem jej rodziną tak mi kiedyś powiedziała i ja się tez tego trzymam żadnych zbytnich uprzejmności z mojej strony wobec niej nie ma. Ale to dłuża historia.
Ale ja sie jak na razie zastanawiam nad smoczkiem moja Iga bierze go zazwyczaj do spania i czasem w ciągu dnia jak go gdzieś przyuważy to go sobie wsadzi na chwilę, jak gdzieś dalej samochodem jejdziemy to jej daję by była spokojna i zasnęła. Teraz zastanawiam sie czy jej ne odsmoczkować jednak czy to ma sens jeśli za pare miesięcy będzie braciszek i on będzie miał smoczka? Chyba poczekam aż sama do tego dorośnie tym bardziej że mi to nie przeszkadza aż tak.
Tak wogóle to chciałam się zapytac czy któraś z was miała skracajacą sie szyjkę w ciąży? Ja byłam właśnie u lekarza i powiedział, że szyjka mi sie skraca i chce sprawdzic w jakim tempie dokładnie, dlatego mam przyjść za 2 tygodnei na wizytę i jeśli znowu sie skróci to wysyła mnie na zwolnienie. Ehh tak bym chciała odpocząc ale muszę młodego na moje stanowisko przyuczyć.
co do wspólnego mieszkania to wiem wszystko odnośnie zalet i wad tego ;/ Mieszkamy wszystkie pokolenia razem, babcia, teściu-teściowa, szwagrowie, no i my + Iga tu dopiero jest wesoło. No i co mogę powiedzieć, że babci nikt nie przebije odnośnie komentarzy i zgryzoty, także Aśku łącze się z Tobą w bólu.. No i ta babcia zawsze będzie babcią mojego męża, bo ja nie jestem jej rodziną tak mi kiedyś powiedziała i ja się tez tego trzymam żadnych zbytnich uprzejmności z mojej strony wobec niej nie ma. Ale to dłuża historia.
Ale ja sie jak na razie zastanawiam nad smoczkiem moja Iga bierze go zazwyczaj do spania i czasem w ciągu dnia jak go gdzieś przyuważy to go sobie wsadzi na chwilę, jak gdzieś dalej samochodem jejdziemy to jej daję by była spokojna i zasnęła. Teraz zastanawiam sie czy jej ne odsmoczkować jednak czy to ma sens jeśli za pare miesięcy będzie braciszek i on będzie miał smoczka? Chyba poczekam aż sama do tego dorośnie tym bardziej że mi to nie przeszkadza aż tak.
Tak wogóle to chciałam się zapytac czy któraś z was miała skracajacą sie szyjkę w ciąży? Ja byłam właśnie u lekarza i powiedział, że szyjka mi sie skraca i chce sprawdzic w jakim tempie dokładnie, dlatego mam przyjść za 2 tygodnei na wizytę i jeśli znowu sie skróci to wysyła mnie na zwolnienie. Ehh tak bym chciała odpocząc ale muszę młodego na moje stanowisko przyuczyć.
Hej :)
Ja nie mialam skracającej się szyjki więc nie pomogę, zresza większość z nas rodziła po terminie hehe :)))
Aśku współczuje :( trzeba zacisnąć zęby i nie słuchać niech sobie pogada jak jej lepiej :P dobrze że macie wolną chatę :))
Co do smoczka to młoda używa go też do spania, chyba że znajdzie w dzień, ale raczej smoczek leży w łóżeczku no i często do auta bo afery urządza. Tylko nie bardzo kumam jak mówicie że nie będzie odbierać smoczka? to co jak będą mieć 3 lata i sami nie odstawią to co? :)) ja się najbardziej boję nocy bo jak smoka nie będzie a ona się często budzi to wystarczy włozyć dydola i śpi dalej a tak to co
Ja nie mialam skracającej się szyjki więc nie pomogę, zresza większość z nas rodziła po terminie hehe :)))
Aśku współczuje :( trzeba zacisnąć zęby i nie słuchać niech sobie pogada jak jej lepiej :P dobrze że macie wolną chatę :))
Co do smoczka to młoda używa go też do spania, chyba że znajdzie w dzień, ale raczej smoczek leży w łóżeczku no i często do auta bo afery urządza. Tylko nie bardzo kumam jak mówicie że nie będzie odbierać smoczka? to co jak będą mieć 3 lata i sami nie odstawią to co? :)) ja się najbardziej boję nocy bo jak smoka nie będzie a ona się często budzi to wystarczy włozyć dydola i śpi dalej a tak to co
Oj jest róznica w drugiej ciąży.
Nawet nie wiem kiedy minęła połowa, a ja nie mam jeszcze żadnego zdjecia z brzuchem. Nie leże tyle, nie rozmyślam, nie gadam tyle do brzuszka co poprzednio mąż też nie. Czasami aż jestem zła na siebie że trochę czasu powinnam sobie i drugiej dzidzi poświęcać a nie latać ciągle coś robić lub biegać za Igą. Jak ktoś się mnie pyta który miesiąc to ja się zastanawiam i liczę ;p Mam nadzieję że nie długo odpocznę i odsapne. Zakupów żadnych nie zrobiłam nawet się nie zastanawiałam co mi potrzeba. Nie długo wyciągnę rzeczy dla młodego które są już na strychu raz dwa to wszystko mi zleci.
Nawet nie wiem kiedy minęła połowa, a ja nie mam jeszcze żadnego zdjecia z brzuchem. Nie leże tyle, nie rozmyślam, nie gadam tyle do brzuszka co poprzednio mąż też nie. Czasami aż jestem zła na siebie że trochę czasu powinnam sobie i drugiej dzidzi poświęcać a nie latać ciągle coś robić lub biegać za Igą. Jak ktoś się mnie pyta który miesiąc to ja się zastanawiam i liczę ;p Mam nadzieję że nie długo odpocznę i odsapne. Zakupów żadnych nie zrobiłam nawet się nie zastanawiałam co mi potrzeba. Nie długo wyciągnę rzeczy dla młodego które są już na strychu raz dwa to wszystko mi zleci.
Matko,straszna noc za nami, mały jednak zaczął wymiotowac. Ja już nastawiłam się na jazdę do szpitala, bo do tego nie chciał nic pic. Strasznie płakał, męczył go brzuszek całą noc. Pieluch zmieniliśmy z tysiąc. Przespał całą noc z tatą w fotelu , bo inaczej nie dało rady. I co godzinę ryk.
Teraz jest już lepiej, nawet troszkę pije mleczka. babcia przyjechała, więc humor też się poprawił. Oby tak dalej.
Nie szczepiliśmy na rotawirusa. Generalnie jestem przeciwna szczepieniom i robiliśmy te ,które musieliśmy.
Moniko na pewno nic od nas nie złapaliście, za wcześnie, my pewnie coś przywlekliśmy z babycafe bo w niedzielę Staś szalał z dziecmi.
Teraz jest już lepiej, nawet troszkę pije mleczka. babcia przyjechała, więc humor też się poprawił. Oby tak dalej.
Nie szczepiliśmy na rotawirusa. Generalnie jestem przeciwna szczepieniom i robiliśmy te ,które musieliśmy.
Moniko na pewno nic od nas nie złapaliście, za wcześnie, my pewnie coś przywlekliśmy z babycafe bo w niedzielę Staś szalał z dziecmi.
Atta trzymajcie się cieplutko !
u nas kolejne popołudnie do d... Liwia spala 30min, co jej jest ?!
mam mały problem z "rodziną"...jedna osoba pali, co prawda wychodzi do innego pokoju i otwiera okno ale ja czuje ten smród i nie chce by Liwia wdychała ten syf, na zwrócenie uwagi, uslyszalam ze ...jestem, przewrażliwiona...dodam ze to nie u nas tylko u "rodziny" ;)
co robicie z dzieciakami na mikołajki ?
u nas kolejne popołudnie do d... Liwia spala 30min, co jej jest ?!
mam mały problem z "rodziną"...jedna osoba pali, co prawda wychodzi do innego pokoju i otwiera okno ale ja czuje ten smród i nie chce by Liwia wdychała ten syf, na zwrócenie uwagi, uslyszalam ze ...jestem, przewrażliwiona...dodam ze to nie u nas tylko u "rodziny" ;)
co robicie z dzieciakami na mikołajki ?
Atta a mały chociaż pije???
Ja szukam dzisiaj prezentu dla mojej przyjaciółki ale nic nie wynalazłam. stwierdziłam że kupie jej coś na miejscu i tyle.
Młoda była u dziadków, ostatnio ma tak że nie chce od nich wychodzić - jest płacz i zgrzytanie zębami:))) dziadki oczywiście w wniebowzięte:)))
Eee zaraz zabieram się do pakowania...
Ja szukam dzisiaj prezentu dla mojej przyjaciółki ale nic nie wynalazłam. stwierdziłam że kupie jej coś na miejscu i tyle.
Młoda była u dziadków, ostatnio ma tak że nie chce od nich wychodzić - jest płacz i zgrzytanie zębami:))) dziadki oczywiście w wniebowzięte:)))
Eee zaraz zabieram się do pakowania...
Nyzosia sliczna posciel, szkoda bo ja osttanio wlasnie kupilam komplet i juz nasteonego nie potrzebuje...
Ja dzisiaj ostatni raz bylam na szpitalnych ptraktykach uff. Wymeczylo mnie to straszliwie, plecy mnie od kilku dni bola od tego wszytskiego.
Amela wczoraj nauczyla sie mowic "kula" na pilke:) Tak slodko to mowi ze ciagle chcemy zeby powtarzala hehehe a ona ma juz dosc:P Ogolnie coraz wiecej slow mowi zrouzmialych tez dla nas a nie tylko te swoje monologi po chinsku:)
Moi znajomi ze studiow dzisiaj robia imprezke pod haslem "disco night" ale kurcze nie dosc ze na morenie, to kolejka i autobusem do jutra bede tam jechala wiec zostaje samochod a co to za impreza bez % :P
No a pozatym przez te praktyki nawet nie mialam czasu upolowac w lumpie jakiegos przebrania:P
Ja dzisiaj ostatni raz bylam na szpitalnych ptraktykach uff. Wymeczylo mnie to straszliwie, plecy mnie od kilku dni bola od tego wszytskiego.
Amela wczoraj nauczyla sie mowic "kula" na pilke:) Tak slodko to mowi ze ciagle chcemy zeby powtarzala hehehe a ona ma juz dosc:P Ogolnie coraz wiecej slow mowi zrouzmialych tez dla nas a nie tylko te swoje monologi po chinsku:)
Moi znajomi ze studiow dzisiaj robia imprezke pod haslem "disco night" ale kurcze nie dosc ze na morenie, to kolejka i autobusem do jutra bede tam jechala wiec zostaje samochod a co to za impreza bez % :P
No a pozatym przez te praktyki nawet nie mialam czasu upolowac w lumpie jakiegos przebrania:P
Madziulka - ja miałam smoczka do 3 rż i sama odstawiłam. Mama mi opowiadała, że najpierw sobie cmokałam w ukryciu, bo się wstydziłam, a potem sama nie chciałam. Zgryzu krzywego nie mam, nie obgryzam paznokci, nie palę, nie podjadam, nie muszę niczego trzymać w buzi, więc piętna to na mnie nie odcisnęło :-)
Nie myślałam jeszcze o Mikołajkach. Na razie o tym, że wybieramy się z przyjaciółką na nową część Zmierzchu i nasi mężowi się z nas nabijają ;-)
Nie myślałam jeszcze o Mikołajkach. Na razie o tym, że wybieramy się z przyjaciółką na nową część Zmierzchu i nasi mężowi się z nas nabijają ;-)
Hela po drzemce obudziła się w tak podłym humorze że nadaje się tylko do odstrzału! teraz zasnąć nie może a padnięta jest na maksa ale wymyśla....masakra! mam nadzieje że jutro będzie lepiej.
Co do smoczka to mój brat używał go chyba do 4 czy 5 roku życia:) niestety zgryz miał krzywy i paznokcie też obgryzał więc na dwoje babka wróżyła. dla mnie smoczek był porażką bo nie chciałam go Heli dawać w ogóle więc się cieszę że szybko ją odsmoczkowałam:))
Laski czy w krakowskim kredensie mają wędliny paczkowane w kawałku?
Co do smoczka to mój brat używał go chyba do 4 czy 5 roku życia:) niestety zgryz miał krzywy i paznokcie też obgryzał więc na dwoje babka wróżyła. dla mnie smoczek był porażką bo nie chciałam go Heli dawać w ogóle więc się cieszę że szybko ją odsmoczkowałam:))
Laski czy w krakowskim kredensie mają wędliny paczkowane w kawałku?
przyszla mama ja papierochow nie nawidze i u nas w domu si enie pali i nie laze z dzieciamakmi do kogos kto pali w domu ;) jak ktos ma ochote u nas na smroda to za drzwiami pali - sorrr ale u mne w domu ja dyktuje warunki ;)
co do smoka emilka nie miala wogole a chlopaki chyba tylko 3-4 mce
nyzosia ja nie widzialam w kredensie paczkowanych wiem ze paczkowany maja kozi ser ale kielbachy chyba nie
co do smoka emilka nie miala wogole a chlopaki chyba tylko 3-4 mce
nyzosia ja nie widzialam w kredensie paczkowanych wiem ze paczkowany maja kozi ser ale kielbachy chyba nie
Ja zmieniałam, już od początku listopada mam zimowe (ale to dlatego, że mieliśmy na Wszystkich w góry jechać, a tam różnie z pogodą).
Moja teściowa walnęła mi dziś wykład o sprzątaniu, w sumie nie wiem, z jakiej okazji, bo zawsze jak u nas była, było wysprzątane ;)
Tak to jest z tymi rodzicami/babciami - trzeba to jakoś przeżyć ;)
Moja teściowa walnęła mi dziś wykład o sprzątaniu, w sumie nie wiem, z jakiej okazji, bo zawsze jak u nas była, było wysprzątane ;)
Tak to jest z tymi rodzicami/babciami - trzeba to jakoś przeżyć ;)
Dziewczyny, tak sobie przypomniałam. Polećcie mi jakieś fajne rymowanki dla dzieci, oprócz klasyki typu Tuwin, bo to mam.
Dziś w GM rozmawiałam z mamą, której synek zaczał mówić jak miał 1,5 roku. Do tego czasu czasu nie mówił nic, aż do dnia kiedy rano wstał i powiedział "huhuha, jaka zima zła" :-) z wierszyka, który mu czytała. Tak sobie pomyslałam, że jeśli to ma pomóc Hubciowi w mówieniu, to czas na czytanie nie tylko obrazki. Dziś do snu czytałam mu wiersze Przybory, ale kabaret starszych panów średnio mu leży ;-)
Dziś w GM rozmawiałam z mamą, której synek zaczał mówić jak miał 1,5 roku. Do tego czasu czasu nie mówił nic, aż do dnia kiedy rano wstał i powiedział "huhuha, jaka zima zła" :-) z wierszyka, który mu czytała. Tak sobie pomyslałam, że jeśli to ma pomóc Hubciowi w mówieniu, to czas na czytanie nie tylko obrazki. Dziś do snu czytałam mu wiersze Przybory, ale kabaret starszych panów średnio mu leży ;-)
Nyzosiu a o której lecicie? Pewnie masz stresa małego. Ja leciałam pierwszy raz z Kubą jak miał 1,5 roku. Lecieliśmy rano i musiałam go budzić o 4 rano ale było spoko. Cały dzień miał na zaaklimatyzowanie w nowym miejscu i było dobrze a byliśmy u mojej siostry 2 tygodnie. Pojechałabym z dziećmi i mężem na wiosnę ale kasa :(
Atta trzymaj się dzielnie, uściskaj Stasia i dawaj wodę po łyżeczce co chwilę. Słyszałam że tak łatwiej i najważniejsze to nie doprowadzić do odwodnienia. Powodzenia!
Atta trzymaj się dzielnie, uściskaj Stasia i dawaj wodę po łyżeczce co chwilę. Słyszałam że tak łatwiej i najważniejsze to nie doprowadzić do odwodnienia. Powodzenia!
Lot mamy o 21 więc dość późno. Ciekawa jestem czy Hela padnie czy będzie czuwać:) bierzemy oczywiście MT więc mam nadzieję że będzie spokojna.
Stress to mam związanego z kg które można mieć i czy na pewnie wszystko zabiorę dla Heli do samolotu:)
Monika a jak dobrze poszukasz promocjo to za 500 zł byście polecieli.
Stress to mam związanego z kg które można mieć i czy na pewnie wszystko zabiorę dla Heli do samolotu:)
Monika a jak dobrze poszukasz promocjo to za 500 zł byście polecieli.
U nas nocka nie najgorsza, chociaż widać, że małemu zęby dokuczają.
No i jesteśmy po szczepieniu. Jak ja tego nie lubię. Zawsze mam takiego stresa, że coś może się stać. Narazie bez goraczki i bez obrzęków :) Zostały nam tylko meningokoki w styczniu i z głowy szczepienia do 5 roku życia. Jeeeeeee.
Nyzosiu udanych zakupów:))
A u nas problem z kolacjami. Zaczynam żałować, że odstawiłam od cycka. Wtedy przynajmniej nie miałam problemu i wiedziałam, ze jest najedzony, a teraz... Wczoraj to nawet swoich ulubionych paluszków nie chcial jeść. Nie mam pojęcia co mu dawać.
No i jesteśmy po szczepieniu. Jak ja tego nie lubię. Zawsze mam takiego stresa, że coś może się stać. Narazie bez goraczki i bez obrzęków :) Zostały nam tylko meningokoki w styczniu i z głowy szczepienia do 5 roku życia. Jeeeeeee.
Nyzosiu udanych zakupów:))
A u nas problem z kolacjami. Zaczynam żałować, że odstawiłam od cycka. Wtedy przynajmniej nie miałam problemu i wiedziałam, ze jest najedzony, a teraz... Wczoraj to nawet swoich ulubionych paluszków nie chcial jeść. Nie mam pojęcia co mu dawać.
Dzynka a co to za paluszki dajesz? a jak Ci się w nocy nie budzi to może głodnu wcale nie jest, przejdzie mu
U nas noc tragiczna!!! Pato tak wrzeszczała że ciekawe kiedy sąsiedzi wezwą policję, bo darła się jakby ją tu kataowali, chyba coś podobne co aśku ostatnio opowiadała, nie wiem czy ją coś bolało czy co , ale chyba nie bo dałam jej w końcu nurofen a ta dalej koncert urządzałą i tak dwa razy od 2-4, i krócej już koło 6 :/
Nyzsoai u nas też często nie ma znaków ostrzegawczych i wtedy wydaje mi się że jak budzi się z takim nie płączem tylko krzykiem to że jej się coś śni.
U nas noc tragiczna!!! Pato tak wrzeszczała że ciekawe kiedy sąsiedzi wezwą policję, bo darła się jakby ją tu kataowali, chyba coś podobne co aśku ostatnio opowiadała, nie wiem czy ją coś bolało czy co , ale chyba nie bo dałam jej w końcu nurofen a ta dalej koncert urządzałą i tak dwa razy od 2-4, i krócej już koło 6 :/
Nyzsoai u nas też często nie ma znaków ostrzegawczych i wtedy wydaje mi się że jak budzi się z takim nie płączem tylko krzykiem to że jej się coś śni.
Nyzosia-powodzenia w czasie latu i bawcie sie dobrze;)
Hela napewno dobrze zniesie lot, ja sie strasznie balam a okazalo sie ze zniosla super:) Wez jej jakis kocyk do przykrycia, i pewnie bedzie spala;) U nas akurat bylo tak fajnie ze mielismy jedno miejsce wolne wiec Ami spala na siedzeniu miedzy nami. Nie wiem jak w tych lotach sieciowych ale czesto z przodu samolotu sa rodzice z dziecmi i tam sie staraja zeby byly wolne miejsca.
Hela napewno dobrze zniesie lot, ja sie strasznie balam a okazalo sie ze zniosla super:) Wez jej jakis kocyk do przykrycia, i pewnie bedzie spala;) U nas akurat bylo tak fajnie ze mielismy jedno miejsce wolne wiec Ami spala na siedzeniu miedzy nami. Nie wiem jak w tych lotach sieciowych ale czesto z przodu samolotu sa rodzice z dziecmi i tam sie staraja zeby byly wolne miejsca.
Babcia rozpuściła nam Elizkę :( Teraz chce tylko winogronka jeść, nic innego.
I tak dobrze, bo planowała jej jeszcze czekoladę dać ...
Wczoraj kupiłam małej zwyklą kaszkę Nestle, zamiast Holle - bo nadal chorzy jesteśmy i nie chcialam do Bomi do Klifu jechać. Kurcze, jakie to jest słodkie. Zupełnie inne niż kaszki Holle.
I tak dobrze, bo planowała jej jeszcze czekoladę dać ...
Wczoraj kupiłam małej zwyklą kaszkę Nestle, zamiast Holle - bo nadal chorzy jesteśmy i nie chcialam do Bomi do Klifu jechać. Kurcze, jakie to jest słodkie. Zupełnie inne niż kaszki Holle.
Madziulka daję paluszki mięsne - parówki:) te z sokołowa co niby mają 93% mięsa :) Mój kiełbasiany jest i to bardzo.
Możliwe, że nie jest głodny ale ja to jestem taka jak te babcie co myslą, ze jak dziecko nie zje posiłku to umrze z głodu (troszkę przesadziłam:)))) Byłoby mi łatwiej gdyby pił mm. Dzisja obudził się w nocy tylko raz i tak mu burczało w brzuszku...ale jedna pobudka to rewelacja. Przypuszczam, że obudziły go ząbki, a nie głód.
Możliwe, że nie jest głodny ale ja to jestem taka jak te babcie co myslą, ze jak dziecko nie zje posiłku to umrze z głodu (troszkę przesadziłam:)))) Byłoby mi łatwiej gdyby pił mm. Dzisja obudził się w nocy tylko raz i tak mu burczało w brzuszku...ale jedna pobudka to rewelacja. Przypuszczam, że obudziły go ząbki, a nie głód.
moja mała tez mięso uwielbia
a mysmy wczoraj poszłu do lekarza mała dostała antybiotyk i w aptece ogólnie 100 zostawiłam masakra
ogólnie ma katar i kaszel ale gardło najgorzej bo od katary i kaszlu strasznie czerwone i jeśc niechce ale niejest źle noc juz była lepsza i po lekarstwach ma sie znacznie lepiej jak wczoraj ale czasami jest marudna zato ja juz sie od małej zaraziłam i mam katar masakra
Nyzosia szczęśliwego lotu obu Hela była grzeczna
a mysmy wczoraj poszłu do lekarza mała dostała antybiotyk i w aptece ogólnie 100 zostawiłam masakra
ogólnie ma katar i kaszel ale gardło najgorzej bo od katary i kaszlu strasznie czerwone i jeśc niechce ale niejest źle noc juz była lepsza i po lekarstwach ma sie znacznie lepiej jak wczoraj ale czasami jest marudna zato ja juz sie od małej zaraziłam i mam katar masakra
Nyzosia szczęśliwego lotu obu Hela była grzeczna
U nas na kolacje idzie mleko w butli, młody wypija 300-330 ml i jest lus. Takie normalne je za to śniadanie - kanapki, biały serek, jajka, paróweczki...
Nyzosia - obkup Helę od stóp do głów ;) I bezproblemowej podróży życzę :)
co do książek to polecam książki prof. Bogdanowicz wierszyki na dziecięce masażyki - niektóre wydają się dość głupie ale młodemu bardzo się podobają :)
Nyzosia - obkup Helę od stóp do głów ;) I bezproblemowej podróży życzę :)
co do książek to polecam książki prof. Bogdanowicz wierszyki na dziecięce masażyki - niektóre wydają się dość głupie ale młodemu bardzo się podobają :)
No to u nas może chodzi o 3 bo druga górna się przebija??
W krakowskim kredensie mają jednak wędliny paczkowane. mam krakowską suchą i szynkę:)) 2 kg mięcha:)
Poszłam też do księgarni i mówię do pani że chce wierszyki ale nie w twardej okładce tylko w miękkiej, lekkie, małe na podróż. Pani popatrzyła na mnie jak na wariatkę i mówi nie ma. a ja sobie poszukałam i co znalazłam? Książeczki na wycieczki:)))) wierszyki Tuwim, Konopnickiej itd lekkie, małe, zgrabne:)
Dzięki dziewczyny za życzenia powodzenia:) zobaczymy jak będzie:)
A ja zdrówka wszystkim chorującym dzieciaczkom życzę:)
W krakowskim kredensie mają jednak wędliny paczkowane. mam krakowską suchą i szynkę:)) 2 kg mięcha:)
Poszłam też do księgarni i mówię do pani że chce wierszyki ale nie w twardej okładce tylko w miękkiej, lekkie, małe na podróż. Pani popatrzyła na mnie jak na wariatkę i mówi nie ma. a ja sobie poszukałam i co znalazłam? Książeczki na wycieczki:)))) wierszyki Tuwim, Konopnickiej itd lekkie, małe, zgrabne:)
Dzięki dziewczyny za życzenia powodzenia:) zobaczymy jak będzie:)
A ja zdrówka wszystkim chorującym dzieciaczkom życzę:)
Też się dziś wybiorę do księgarni i zobaczę co jest. Dzieki za inspiracje :-)
Byłam na zakupach. pogoda jest totalnie beznadziejna. Mały zjadł jajecznice z dwóch jaj i stoi z butami w przedpokoju :-) Chyba do Tikirumu pojedziemy, bo na spacer na pewno się nie wybiorę.
U nas nocka super, cała przespana. o dziwo :-)
Byłam na zakupach. pogoda jest totalnie beznadziejna. Mały zjadł jajecznice z dwóch jaj i stoi z butami w przedpokoju :-) Chyba do Tikirumu pojedziemy, bo na spacer na pewno się nie wybiorę.
U nas nocka super, cała przespana. o dziwo :-)
madziulka, ale dałas nurofen i co nie zadziałał na bolace zebiska?
ja dzis z młodym byłam u siebie w pracy...kurna co miesiac czegos chca ode mnie....i niby mam wolne a wkolko tam jezdze....dziewczyny sie rzuciły na młodego, a ten lekko przerazony...chciał sie juz zabierac za dzienniki lekcyjne:) a jak uczniów zobaczył to juz wgl. zdebiał...taki harmider był...matko jak ja tam mogłam wytrzymywac te przerwy????:))))
u nas noc znowu z 3 aferami....ale wiecie co? nauczyłam sie go szybko zagadywac, pokazywac dziwne rzeczy i wtedy sie uspokaja:) takze moze sasiedzi MOPSU na nas nie naslą:)
ja dzis z młodym byłam u siebie w pracy...kurna co miesiac czegos chca ode mnie....i niby mam wolne a wkolko tam jezdze....dziewczyny sie rzuciły na młodego, a ten lekko przerazony...chciał sie juz zabierac za dzienniki lekcyjne:) a jak uczniów zobaczył to juz wgl. zdebiał...taki harmider był...matko jak ja tam mogłam wytrzymywac te przerwy????:))))
u nas noc znowu z 3 aferami....ale wiecie co? nauczyłam sie go szybko zagadywac, pokazywac dziwne rzeczy i wtedy sie uspokaja:) takze moze sasiedzi MOPSU na nas nie naslą:)
no właśnie nie przeszło po nurofenie dlatego nie myslałam że to zęby. Moja jest nie do zniesienia :/ nie chciała zasnąć, ciągle siedrze, wszystko na nie, wieć ją uśpiłam w huśtawce :P i przeniosłam do łóżeczka. Pewnie krótko pośpi i wstanie w podłym humorze, ale Nyzosia masz rację Viburcol jej dam. Bo to na bank zęby, bo robi wodniste kupy, na szczęscie udaje się je złapać na nocnik
Hubcio odpał w aucie, na szczescie tyko na 20 min, więc może pójdzie szybko spac.
W Tikirumie poznałam dwie mamy, które oczywiście znały Nyzosię (kto by nie znał :-)) i nawet nianię Elizki, którą się zachwycały. Mały się wyszalał, łapał balony, skakał do basenu z kulkami na glówkę i teraz łaskawie daje mi odpocząć. Jak dobrze, że już weekend.
W Tikirumie poznałam dwie mamy, które oczywiście znały Nyzosię (kto by nie znał :-)) i nawet nianię Elizki, którą się zachwycały. Mały się wyszalał, łapał balony, skakał do basenu z kulkami na glówkę i teraz łaskawie daje mi odpocząć. Jak dobrze, że już weekend.
O takie:
http://allegro.pl/crayola-kredki-olowkowe-mini-kids-jumbo-8-kolorow-i1901450504.html
Jako jedne z niewielu dla dzieciu juz od 1 roku zycia. Ale chyba bardziej sie oplaca kupic w Smyku, tam kosztowaly 23-24zl.
http://allegro.pl/crayola-kredki-olowkowe-mini-kids-jumbo-8-kolorow-i1901450504.html
Jako jedne z niewielu dla dzieciu juz od 1 roku zycia. Ale chyba bardziej sie oplaca kupic w Smyku, tam kosztowaly 23-24zl.
Jeszcze te kredki zwróciły moją uwagę:
http://allegro.pl/kredki-swiecowe-dla-najmlodszych-20-szt-od-1-roku-i1926458226.html
Ma je może ktoś?
http://allegro.pl/kredki-swiecowe-dla-najmlodszych-20-szt-od-1-roku-i1926458226.html
Ma je może ktoś?
mnie zaciekawił temat "urodziła mnie własna siostra" :)) Muszę to przeczytać ;)
My latamy po sklepach z płytkami, znaleźliśmy taki, co ma kafelki taniej niż na allegro. I kabinę prysznicową chyba też tam kupimy, bo wychodzi tak jak z allegro. Oczom wierzyć nie mogłam. No i teraz wszystko u nas kręci się wokół remontu, śnią mi się stelaże do wc i bidety :P Serio.
My latamy po sklepach z płytkami, znaleźliśmy taki, co ma kafelki taniej niż na allegro. I kabinę prysznicową chyba też tam kupimy, bo wychodzi tak jak z allegro. Oczom wierzyć nie mogłam. No i teraz wszystko u nas kręci się wokół remontu, śnią mi się stelaże do wc i bidety :P Serio.