Widok
Majowo-czerwcowe Mamusie (2)
Link do poprzedniego wątku:
https://m.trojmiasto.pl/forum/Majowo-czerwcowe-Mamusie-2018-t781503,1,16.html
https://m.trojmiasto.pl/forum/Majowo-czerwcowe-Mamusie-2018-t781503,1,16.html
Maj
Inciaa - 1.05.2018 Zaspa
B.zos - 3.05.2018 Wojewódzki
pinka.. - 3.05.2018
Beti - 7.05.2018
Ina1978 - 7.05.2018 Zaspa/Redłowo
Olesia1986 - 13.05.2018
Bartkowa - 17.05.2018
Esemeska - 20.05.2018 Zaspa
kate - 27.05.2018 (bliźniaki) chłopiec i dziewczynka
Lala - 29.05.2018 chłopiec Zaspa
MamaDawidka - 30.05.2018 (bliźniaki) 2 dziewczynki Redłowo
Czerwiec
Emilia - 1.06.2018
Monia85 - 6.06.2018 Wejherowo
Monia - 10.06.2018
ania986 - 10.06.2018
Niezapominajka - 11.06.2018 Zaspa
lili - 12.06.2018 Kliniczna
Justi84 - 13.06.2018
Xenna - 15.06.2018
Ania - 17.06.2018
Misiabela - 17.06.2018 Zaspa
Emka - 18.06.2018
Paula - 19.06.2018 Zaspa/Redłowo
Inciaa - 1.05.2018 Zaspa
B.zos - 3.05.2018 Wojewódzki
pinka.. - 3.05.2018
Beti - 7.05.2018
Ina1978 - 7.05.2018 Zaspa/Redłowo
Olesia1986 - 13.05.2018
Bartkowa - 17.05.2018
Esemeska - 20.05.2018 Zaspa
kate - 27.05.2018 (bliźniaki) chłopiec i dziewczynka
Lala - 29.05.2018 chłopiec Zaspa
MamaDawidka - 30.05.2018 (bliźniaki) 2 dziewczynki Redłowo
Czerwiec
Emilia - 1.06.2018
Monia85 - 6.06.2018 Wejherowo
Monia - 10.06.2018
ania986 - 10.06.2018
Niezapominajka - 11.06.2018 Zaspa
lili - 12.06.2018 Kliniczna
Justi84 - 13.06.2018
Xenna - 15.06.2018
Ania - 17.06.2018
Misiabela - 17.06.2018 Zaspa
Emka - 18.06.2018
Paula - 19.06.2018 Zaspa/Redłowo
Ja właśnie myślę nad tym planem porodu bo mam na pewno kilka punktów które chciałabym żeby uszanowali a po pierwszym porodzie tego nie robili.
Robicie sobie zdjęcia brzuszków? Uświadomiłam sobie że w 1 ciąży mam bardzo mało zdjęć. Oprócz sesji zdjęciowej ktora sobie sami zrobilismy. I teraz tak samo- chyba jedno mam! Dzis nadrobilam i mam dwa kolejne hehe. Może teraz będzie więcej bo za 2 tyg jedziemy na wesele a za miesiąc komunia. Nie wiem jak ja przeżyje podroze bo jedna to ponad 400km a druga 300km :(
Robicie sobie zdjęcia brzuszków? Uświadomiłam sobie że w 1 ciąży mam bardzo mało zdjęć. Oprócz sesji zdjęciowej ktora sobie sami zrobilismy. I teraz tak samo- chyba jedno mam! Dzis nadrobilam i mam dwa kolejne hehe. Może teraz będzie więcej bo za 2 tyg jedziemy na wesele a za miesiąc komunia. Nie wiem jak ja przeżyje podroze bo jedna to ponad 400km a druga 300km :(
Dzien dobry wszystkim przyszłym i świeżo upieczonym mamom;)
Jestem tutaj nowa i dopisuje się na termin 28.05.2018 r. Zaspa
Kochane powiedzcie mi co sądzicie o metodach łagodzenia bólu TENS? Ostatnio jest to popularne i położna ze szkoły rodzenia mówiła że coraz więcej kobiet z tego korzysta. Zastanawiam się nad wypożyczenie właśnie tych elektrod z Tensem. Macie jakieś opinie?
Jestem tutaj nowa i dopisuje się na termin 28.05.2018 r. Zaspa
Kochane powiedzcie mi co sądzicie o metodach łagodzenia bólu TENS? Ostatnio jest to popularne i położna ze szkoły rodzenia mówiła że coraz więcej kobiet z tego korzysta. Zastanawiam się nad wypożyczenie właśnie tych elektrod z Tensem. Macie jakieś opinie?
Dziewczyny, u mnie juz 28 tydzień leci, a wciąż nie wiem gdzie rodzić... Zaspa czy Kliniczna? Czy orientujecie sie moze czy na klinicznej mąż może być z nami na sali? Bo na Zaspie i w Wojewódzkim wiem, ze na sto procent nie, ale właśnie nie mam potwierdzonych info co do klinicznej...
Aha mam stwierdzoną cukrzycę ciążową, czy to cos zmienia jeśli chodzi o wybór szpitala?
Co do plan porodu chce napisać (jeszcze nie mam), mam nadzieję, że uwzględnią.
Aha mam stwierdzoną cukrzycę ciążową, czy to cos zmienia jeśli chodzi o wybór szpitala?
Co do plan porodu chce napisać (jeszcze nie mam), mam nadzieję, że uwzględnią.
Jak przyjechałam na Zaspe to już skurcze miałam co 3-5 min ale były tak nieefektywne że rozwarcie tylko na dwa palce 4 h czekałam na lekarza i w tym czasie dopiero urosło do 4 cm. Lekarka powiedziała że przy 2 cm by mnie nie przyjęli więc skurcze to też nie wyznacznik. A urodziłam po kolejnych 7 h więc zbierać do szpitala się zamierzam dopiero przy skurczach co 6 min jak ostatnio. Uważam że dobrze że ograniczyli oksytocynę ja miałam w planie porodu że nie chce to wtedy położna powiedziała że u nich mają tak dużo porodów że dlatego dają by przyśpieszyć ja wkońcu się zdecydowałam i po niej faktycznie urodziłam w 20 min. Myślę że jak będzie potrzeba to napewno dadzą czytałam na gdzie rodzić opinie że stycznia i dziewczyna dostała oksytocynę.
Ja byłam wczoraj u lekarza i wszystko dobrze ale nie ważyła maluszka bo za tydzień mam to główne USG więc jestem bardzo ciekawa jak duży już urósł.
Ja byłam wczoraj u lekarza i wszystko dobrze ale nie ważyła maluszka bo za tydzień mam to główne USG więc jestem bardzo ciekawa jak duży już urósł.
Hejka :)
Dawno mnie tu nie bylo! Nie nadrobie Was, ale chcialam napisac, ze u nas leci 33 tc i bedziemy miec malego Leonka :D a porod niestetu w Koscierzynie, ale tam moj lekarz teraz pracuje a z racji, ze bede miec cc wole juz u Niego zostac :)
U nas na plusie juz sporo, bo 12kg :/ a do maja jeszcze chwila...
Widze, ze sporo Dziewczyn sie dopisalo :) zycze wszystkim przede wszystkim zdrowka. U mnie ok, ale plecy bola itp. Mam w domu co dzwigac, 15 miesieczna dziecina nie daje spokoju ;)
Dawno mnie tu nie bylo! Nie nadrobie Was, ale chcialam napisac, ze u nas leci 33 tc i bedziemy miec malego Leonka :D a porod niestetu w Koscierzynie, ale tam moj lekarz teraz pracuje a z racji, ze bede miec cc wole juz u Niego zostac :)
U nas na plusie juz sporo, bo 12kg :/ a do maja jeszcze chwila...
Widze, ze sporo Dziewczyn sie dopisalo :) zycze wszystkim przede wszystkim zdrowka. U mnie ok, ale plecy bola itp. Mam w domu co dzwigac, 15 miesieczna dziecina nie daje spokoju ;)
Hej :) 36tydzien i co u mnie? Dzisiaj ten gorszy dzień i kłuje mnie spojenie łonowe? Sama nie wiem, wczesniej mialam tak jak się sporo nachodzilam a teraz tak mam i juz :) Czasami ciężko zrobic kilka krokow i brzucho w nocy boli:/eh juz bliżej niż dalej więc pewnie będą dochodziły nowe objawy aż do godziny "0" :D
Usg mozgowia na Zaspie 8 lat temu nie robili a teraz to nie wiem.
Jak Wasze samopoczucie?
Usg mozgowia na Zaspie 8 lat temu nie robili a teraz to nie wiem.
Jak Wasze samopoczucie?
...
U mnie termin przesunął sie na 20/04 bo mała rośnie jak szalona. Na oststnim usg pokazuje 37 tc a ja mam 34. W sumie brzuch mi zjechał wiec wszystko możliwe. Cieżko mi, juz bym chciała byc po, chociaż wiem ze najlepiej jak chociaż 2 tygodnie wytrzymam do 37 tygodnia żeby płuca były w pełni rozwinięte.
U mnie różnie dziś był dobry dzień. Najgorsze noce nie mogę spać ciągle mi nie wygodnie z trzy razy chodzę do toalety. Brzuch boli przy przekręcaniu się na bok a wstanie z łóżko to też wyzwanie. W dzień nie mam problemów nie wiem czemu nocą bóle dokuczają. Dotego mój dwulatek wszedł w okres buntu zrobił się uparty i wrzaskiem stara się przeforsować to na co ma ochotę. Nie mówię już o ulubionych zabawach w rozlewanie, przelewanie chlapanie wodą w umywalce czy zlewie a mi ciężko się schylać aby posprzątać. Liczę że od września dostanie się do żłobka od sierpnia czekam na miejsce w państwowym.
Ja mam w środę USG już się nie mogę doczekać.
Ina nie pocieszę ale data porodu z tego ostatniego USG mało prawdopodobna bo dzieci różnie rosną u mojej siostry jedną córeczka miała 3300 a druga 5kg ( bez 10 gram
Ja mam w środę USG już się nie mogę doczekać.
Ina nie pocieszę ale data porodu z tego ostatniego USG mało prawdopodobna bo dzieci różnie rosną u mojej siostry jedną córeczka miała 3300 a druga 5kg ( bez 10 gram
Lala ja mam 2,5 latke w domu i wiem co przeżywasz, u mnie miejscami koszmar. Na szczęście chodzi do żłobka to mam parę godzin dla siebie w ciągu dnia, inaczej bym chyba oszalał. W poniedziałek złożyłam dokumenty do przedszkola i czekam na wynik rekrutacji zaciskajac kciuki. Synuś w brzuchu daje mocno odczuć ostatnio, że jest. Weszłam w 35 tydzień i chyba czas torbę spakować ale właśnie sobie uświadomiłam, że zapomniałam zamówić wyprawkę z gemini więc jeszcze nie mam czego spakować;)
Mnie też moja dziecina nie oszczędza i kopie jak szalona.
Ja i w tej ciąży plany na wyprawkę już mam i w sumie teraz w kwietniu zacznę kupować. Na początku maja wyjeżdżamy 300 km na komunie i pewnie kilka dni tam będziemy więc myślę żeby torby jednak ze sobą zabrać bo to może być różnie. Teraz dużo mniej mam zamiar kupić, niż przy pierwszym dziecku :)
Oczywiście znowu jestem przeziębiona :( córka już drugi tydzień w domu bo kaszel ma i teraz mnie wzięło. Zmęczona jestem już tym ciągłym chorowaniem - od września mam tylko przerwy jakieś tygodniowe w których nie choruje :(
a jeszcze za tydzień na wesele jedziemy więc muszę być zdrowa!
Ja i w tej ciąży plany na wyprawkę już mam i w sumie teraz w kwietniu zacznę kupować. Na początku maja wyjeżdżamy 300 km na komunie i pewnie kilka dni tam będziemy więc myślę żeby torby jednak ze sobą zabrać bo to może być różnie. Teraz dużo mniej mam zamiar kupić, niż przy pierwszym dziecku :)
Oczywiście znowu jestem przeziębiona :( córka już drugi tydzień w domu bo kaszel ma i teraz mnie wzięło. Zmęczona jestem już tym ciągłym chorowaniem - od września mam tylko przerwy jakieś tygodniowe w których nie choruje :(
a jeszcze za tydzień na wesele jedziemy więc muszę być zdrowa!
Lala pocieszę Cie ale moja pierwsza corka tez była mega spokojna w brzuchu czego nie moglismynpowiedziec pózniej. Ciagle wymagała uwagi. 5 minut sama w łóżeczku nie chciała leżeć. Teraz mam w brzuchu jakaś wiertarkę normalnie i mam nadzieje ze da nam żyć. Dodam ze pierwsza w dzień od samego poczatku spała Max 1,5h
Ja wczoraj byłam na USG chłopak już waży ponad 1,8 kg wszystko w porządku. Synek oprócz tego że ruchliwy to był dzieckiem bez problemowym bez płaczu, kolek jak się obudził to uruchomiałam karuzele i 40 min spokoju. Jak zaczęły mu zęby rosnąć to się wszystko posypało i tak dwa lata jeszcze nie przespał sam nocy bo trzeba go przytulić. Ja ledwo żywa nie dość że latam do toalety to w połowie nocy jeszcze idę do synka a on kręci się niemiłosiernie, a najchętniej to by spał na mnie. Dziś o 6 była pobudka. Ma skuteczną metodę zdzierania że mnie kołdry, radosny, wyspany a mi ledwo się oczy otwierają. Śmieję się do męża że już nie mogę się doczekać tych trzech nocy w szpitalu
Urodziłam na klinicznej... porodiowka super... mąż może być. Z cukrzycą na kliniczna chyba chętnie wezmą...dobrze wspominam poród i poloznikow... gorzej jeslivchodzi o dziecko... co chwilę kazacrozbietac bo a to ważenie a to obchód a to pobieranie krwi itp i dziecko odkrywane od cycka albo spania...
W srode mialam wizyte
Z dobrych wieści to chłopiec wazy 1745 a dziewczynka 2387 g. MSM zrobic posiew moczu i pobtsla wymaz z pochwy. Mam liczne bakterie ileukocyty ponad normę.
Zle wiesci : szyjka skróciła sie z, 33 mm na 23 mm mam nakaz leżenia. Wizyta za dwa tyg. 11.04 i zobaczmy. Zwiększona dawka luteiny. Jezeli sie nie poprawi to mogę rodzic po 34 tyg. Narazie dobrze ze nie ma skorczy.
Dom zarosnie.
Dzis 31+5
Z dobrych wieści to chłopiec wazy 1745 a dziewczynka 2387 g. MSM zrobic posiew moczu i pobtsla wymaz z pochwy. Mam liczne bakterie ileukocyty ponad normę.
Zle wiesci : szyjka skróciła sie z, 33 mm na 23 mm mam nakaz leżenia. Wizyta za dwa tyg. 11.04 i zobaczmy. Zwiększona dawka luteiny. Jezeli sie nie poprawi to mogę rodzic po 34 tyg. Narazie dobrze ze nie ma skorczy.
Dom zarosnie.
Dzis 31+5
Dwujajowe. U mnie jeszcze nie mowila jaki poród. Muszę wytrzymać te dwa tyg czyli w 34 i moga ciąć w zaleznosci jak tam szyjkai czy nie będzie rozwarcia dkurczy itp. Chociaż wolałabym przynajmniej do 36. JS nie mysle w jaki sposób byle urodzic zdrowe. Ale to ze ciąża bliźniacza nie jest podstawa do CC. Jedno moze urodzic się naturalnie a drugie CC.
Ina mój mały 2800. Jestem świeżo po wizycie i Pani doktor powiedziała, że pakować torbę do szpitala bo teraz to już nic nie wiadomo. Myślę, że jednak nie ma co się spieszyć, bo żadnych zwiastunów szybszego porodu brak ;) Wypralam właśnie ubranka, kupiłam wózek chwilę przed Świętami i wczoraj wzięłam się za wyprawkę z gemini także czekam na dostawę :D Dziewczyny które pierwszy raz rodzicie : pamiętajcie żeby kupić dobre majtki poporodowe, nie ż flizeliny tylko siateczkowe, wielorazowe np. Horizon. Ja za pierwszym miałam jakieś Canpola niby siateczkowe a jednak nie, polozne od razu kazały wyrzucić do śmietnika.
Hejka :)
Daaawno mnie tu nie bylo ;) wiec tak. Termin mam caly czas na 13 maja, ale bede rodzic w Koscierzynie juz 4 maja, to bedzie moja druga cesarka :D panicznie sie boje... Ogolnie mam stracha. Mala roznica (16 miesiecy), do tego teraz mamy przeprowadzke a najleosze, ze nie jestem jeszcze przygotowana.. Tzn. Ciuszki popralam, ale reszta? Daleko w polu :D a Wy juz sie popakowalyscie? ;)
Pozdrawiam
Daaawno mnie tu nie bylo ;) wiec tak. Termin mam caly czas na 13 maja, ale bede rodzic w Koscierzynie juz 4 maja, to bedzie moja druga cesarka :D panicznie sie boje... Ogolnie mam stracha. Mala roznica (16 miesiecy), do tego teraz mamy przeprowadzke a najleosze, ze nie jestem jeszcze przygotowana.. Tzn. Ciuszki popralam, ale reszta? Daleko w polu :D a Wy juz sie popakowalyscie? ;)
Pozdrawiam
Hej ja właśnie dzisiaj mam dzień prasowania wszystkiego do szpitala:) muszę kupić jeszcze pampersy i chusteczki i to już bedzie wszystko:) też boję się porodu i tego jak to wszystko sie potoczy. Do porodu szłam z oddziału patologii ciąży a tu może będe jechala.z domu więc strach przed nieznanym jest :) Liczę tylko, ze jak juz się zacznie to nie trzeba będzie budzić rodzinki żeby się zajeli starszą córką i ze jakoś tak uda się to ogarnąć w spokoju - tego sobie zycze :D
Olesia 1986 a cc to z wyboru czy ze wskazań? Jeśli można wiedzieć oczywiscie:) moj pierwszy poród tez zakończył się cc i teraz boję się, ze znowu będzie podobnie.
Olesia 1986 a cc to z wyboru czy ze wskazań? Jeśli można wiedzieć oczywiscie:) moj pierwszy poród tez zakończył się cc i teraz boję się, ze znowu będzie podobnie.
...
incia, z wyboru i wskazan. Dwa w jednym ;) piekelnie boje sie naturalnego porodu, ale dwa, nosze aparaty sluchowe i w trakcie porodu zbyt wysokie cisnienie moze spowodowac utrate sluchu :(
Dzis nie udalo mi sie spakowac, ale jutro juz musze ;) co do lozeczka, ostatnio wywiezlismy je do Mamy, a Mloda juz nauczylismy spac w normalnym lozku ;) teraz znow trzeba je zlozyc, jednak z tym sie wstrzymamy do ostatniej chwili... Najwyzej jak nagle w szpitalu wyladuje, to Maz w kazdej chwilinje skreci, nie ma co sie spinac :D teraz lajtowo do tego podchodze, bo przy Corce, to juz wszystko na tip top bylo gotowe :D
Dzis nie udalo mi sie spakowac, ale jutro juz musze ;) co do lozeczka, ostatnio wywiezlismy je do Mamy, a Mloda juz nauczylismy spac w normalnym lozku ;) teraz znow trzeba je zlozyc, jednak z tym sie wstrzymamy do ostatniej chwili... Najwyzej jak nagle w szpitalu wyladuje, to Maz w kazdej chwilinje skreci, nie ma co sie spinac :D teraz lajtowo do tego podchodze, bo przy Corce, to juz wszystko na tip top bylo gotowe :D
Hej dziewczyny....u mnie nie ciekawie...wczoraj odebrałam wyniki odczynu combsa...i co? Pomimo że ja mam grupę z rh+ stwierdzono przeciwciała odpornościowe....szok...jak coś ma się przytrafić raz na 1000 wiadomo komu....potem lekarka miała zdjąć mi szew w gabinecie...nie udało się jej....więc skierowała mnie na zaspę....tam 2 lekarzy plus położna...też nie dali rady....ból taki że myślałam że oszaleje....stanęło na tym że za parę dni w narkozie będę mógł ściągać szew....yhhhh oszaleje poprostu
Dziewczynka wazy 3500 chłopak 2100 i z uwagi na duza roznice prwdopodobnie bedzie CC. Jak nic się nie wydarzy to 25.04 mam wizytę i wtedy skierowanie 07.05 do szpitala. Szyjka skrócona ale ma 22 mm mowila ze to od cuezaru nie musze lezec płasko ale oszczędzać się. Dzis wyszlo mi ciśnienie wysokie mam mierzyć i jak bedzie rosnąć to do szpitala.
33+3
33+3
U mnie 36.3 i też torba nie spakowana, codziennie gdzieś jeżdżę i nie mam czasu :) Korzystam póki mogę,bo jak będzie drugie dziecko to na chwilę znowu będę uziemiona ;) A tak całkiem poważnie to trochę ubranek właśnie wyprasowalam, muszę podjechać do Ikei po komode bo jakoś mało miejsca w szafach mam. Kate rzeczywiście sporą różnica wagowa, mój nawet tyle nie waży teraz co Twoja córka. Pierwsza miałam cesarke a teraz chce urodzić naturalnie, czuje się przez to jak pierworodka, bo nie miałam nigdy akcji porodowej i nie mam kompletnie pojęcia jak to będzie. Kiedy będzie wiadomo że to już, czy wcześniej organizm da znać czy po prostu od razu skurcze i poród ehhhh wolałabym wiedzieć;)
Cześć :) Jestem tu nowa, jestem w 35 tc i moja Hania waży już około 3300 g :o lekarz mnie zaskoczył tą informacją. Szyjka się nie skraca. Byłam dziś na KTG - Hania bardzo ruchliwa i serduszko bije prawidłowo.
Planuję rodzić na Zaspie i bardzo mocno zastanawiam się nad znieczuleniem zewnątrzoponowym. Miałyście już doświadczenie z tym znieczuleniem? Boję się powikłań... Serdeczne pozdrowienia :)
Planuję rodzić na Zaspie i bardzo mocno zastanawiam się nad znieczuleniem zewnątrzoponowym. Miałyście już doświadczenie z tym znieczuleniem? Boję się powikłań... Serdeczne pozdrowienia :)
Hej Dziewczyny. Dziś po wizycie. Kończy mi się 31 tydzień a szyjka skróciła się w ciągu 2 tyg z 30 mm na 23 mm. Jedna córka waży 1450 g a druga 1600 g. Obie były główkami w dół prawie całą ciążę a dziś lekarka powiedziała, że jedna się odwróciła główką do góry. Teraz wiem skąd ten twardy brzuch. Oby jeszcze trochę ponad miesiąc wytrzymać. No i chyba w końcu zacznę prać ubranka bo jeszcze nic nie zaczęłam robić w tym kierunku.
Tak mam leżeć i w sumie to prawie cały czas leżę. Wstaję tylko na pobrania krwi i do lekarzy czyli diabetolog, endokrynolog i dwóch ginekologów-jeden w Gdyni a drugi na Klinicznej. Młodszy synek siedzi ze mną w domu albo wypuszczam go na podwórko (dzięki Bogu mieszkamy w domku więc mam kontrolę nad tym co robi bo teren zamknięty) a drugi syn do przedszkola odprowadzany przez babcię a dziadek odbiera więc nie mam szczególnie wyjść z domu. Chyba po prostu mam za dużo lekarzy :D
Mamo Dawidka pocieszę że znam bliźniaki z 30 tygodnia zupełnie zdrowe. Każdy dzień w brzuszku na wagę złota ale już blisko do końca ;) ja byłam dziś na wizycie i w końcu zapomniałam zapytać o wagę synka a taka byłam ciekawa. Mówił mi lekarz by zacząć brać probiotyki bo zmniejsza to ryzyko alergii u dziecka ja biorę od jakiegoś czasu bo sama o tym czytałam ale piszę bo może nie wiecie ;) w pierwszej ciąży mi nikt o tym nie mówił, a może by synek uniknął.
Hej. Mi tylko zostało kupienie materaca i pościeli. A tak to wszystko kupione. Chyba :) przed majówka będę już prac te najmniejsze ciuszki żeby jadąc na majówkę mieć torby spakowane. Niby to będzie miesiąc przed terminem ale będę 300km od domu wiec wole być zabezpieczona. W środę mam wizytę i zobaczymy co tam z córeczka. Brzuch sporo urósł i często mnie boli. Tak dziwnie mnie boli bo to takie klojace skurcze (jak te na lydkach) a nie bezbolesne skurcze przepowiadajace. Oby to nic niebezpiecznego. Mala w brzuchu szaleje wiec staram się nie panikować
Hej dziewczyny....no płakać mi się chce:-( dziś dokładnie 38 tydz więc zgodnie z zaleceniami jadę na zaspę żeby mi też szew ściągnęli na odziale tak jak się z nimi ostatnio umówiłam...a tam na obie o.doktor nie słucha że już trzech lekarzy próbowało ściągnąć szew bez skutecznie i próbuje poraz kolejny....horror no...:-( oczywiście mu się nie udaje na oddział mnie nie przyjmuje....i karze jechać do szpitala gdzie mi szew zakładali...szok no:-( oszaleje chyba w dodatku ciśnienie mi zaczęło skakać ale to już doktorka nie zainteresowało:-( zarówno ktg o USG nie wspomnę....mam już dosyc
B.zos bardzo Ci współczuję bo naprawdę przeżywasz horror. Lekarze nie potrafią słuchać i robią wszystko na skróty, żeby jak najszybciej załatwić sprawę. Ale jeszcze max 2 tyg i będziesz rozpakowana więc to jest powód do radości.
U mnie zaczęła się szyjka skracać ale narazie zamknięta. Cały czas leżę (no prawie cały czas) ale nie przynosi to większych efektów. Zobaczymy-kolejna wizyta za tydzień w piątek.
U mnie zaczęła się szyjka skracać ale narazie zamknięta. Cały czas leżę (no prawie cały czas) ale nie przynosi to większych efektów. Zobaczymy-kolejna wizyta za tydzień w piątek.
B.zos współczuje- co za empatia lekarza jak nie dałem rady to niech ściąga ten co założył ! znieczulica. Wiecie co nie wiem czy tylko ja tak to widzę i może mam pecha ale przez ten cały okres ciąży nikt nie ustąpił mi miejsca w kolejce czy to w przychodni, czy w sklepach - nigdzie. Juz przyzwyczajona jestem, ze facetom otwieram drzwi od czasu do czasu i jest ok ale wczoraj to mnie dosłownie koszem na zakupy jakas baba przesunęła i jak zwróciłam jej uwagę to ani przepraszam ani nic. Żeby była jasność nie jestem jakaś pokręconą ciężarną której się wszędzie należy pierwszeństwo ale kurde chociaz niech mnie nie popychają w kolejkach:p dobra wyżaliłam się moze bedzie mi lepiej:)
Ina 1978 masz juz termin cc wyznaczony jakis konkretny? Ja jeśli nie urodzę sn do 8-9 maja to mam mieć cc 10 maja. Ginekolog mowila, ze wcześniej jak tydzień po terminie i tak w szpitalach nie będą chcieli indukowac porodu więc stad taki termin do cc.
Ina 1978 masz juz termin cc wyznaczony jakis konkretny? Ja jeśli nie urodzę sn do 8-9 maja to mam mieć cc 10 maja. Ginekolog mowila, ze wcześniej jak tydzień po terminie i tak w szpitalach nie będą chcieli indukowac porodu więc stad taki termin do cc.
...
Inciaa wiem co masz na myśli bo ja również już się przyzwyczaiłam, że nikt nie ustąpi miejsca a już o puszczeniu w kolejce to nie mam mowy. Także głowa do góry nie jesteś sama. Ale jakby mnie jakaś baba trąciła to bym jej chyba oddała :D...to tak na poprawę humoru.
Paula Ja co prawda też w 32 tyg ale moje córki z racji, że są dwie ważą po 1,6 kg i 1,55 kg. Teoretycznie terminy mamy podobne ale mnie cesarka czeka 2 tyg wcześniej (pod koniec maja) a szkoda bo byśmy się spotkały w Redłowie :-)
Paula Ja co prawda też w 32 tyg ale moje córki z racji, że są dwie ważą po 1,6 kg i 1,55 kg. Teoretycznie terminy mamy podobne ale mnie cesarka czeka 2 tyg wcześniej (pod koniec maja) a szkoda bo byśmy się spotkały w Redłowie :-)
Dzięki dziewczyny:-) dziś pojechałam do Tczewa gdzie zakładano szew....super lekarze super położne....szew zdjęty w narkozie krótkotrwałej monitoring dzidzi ktg....zdjęcie szwu bezbolesne....po obserwacji wypuszczono mnie do domku:-) aaaa i po zdjęciu szwu rozwarcie na dwa palce...więc czekam hihi :-) jak sobie przypomnę o bólu z Zaspy to aż mnie kręci:-( przeciez można było tak odrazu...yhhh
Beti ja rodziłam synka w Wielkanoc i nie dało się odczuć że jest jakoś inaczej oprócz braku znieczulenia :) bo anestezjolog wtedy tylko w dni robocze.
U mnie 35 tydzień czuje się świetnie bo słoneczko wyszło. Z synkiem chodzę na plac zabaw i mam wreszcie chwile na odpoczynek. Muszę się nacieszyć bo pamiętam że ostatni tydzień w poprzedniej ciąży był ciężki.
Mnie nawet dziś w kolejce przepuszczono ale z tym bywa różnie ;) za to w punkcie pobrań nie patrzę na kolejkę tylko zawsze informuje że korzystam z pierwszeństwa bo nie będę się narażać na zarazki.
U mnie 35 tydzień czuje się świetnie bo słoneczko wyszło. Z synkiem chodzę na plac zabaw i mam wreszcie chwile na odpoczynek. Muszę się nacieszyć bo pamiętam że ostatni tydzień w poprzedniej ciąży był ciężki.
Mnie nawet dziś w kolejce przepuszczono ale z tym bywa różnie ;) za to w punkcie pobrań nie patrzę na kolejkę tylko zawsze informuje że korzystam z pierwszeństwa bo nie będę się narażać na zarazki.
B. Zos juz rozwarcie na dwa palce :) zazdroszczę bo ja tyle miałam po 7 godzinach skurczy w pierwszej ciąży :p moja ginekolog na ostatniej wizycie na moje pytanie o szyjke to powoedziala, ze jest taka jaka ma byc hehe więc albo coś się zaczyna dziać albo jeszcze kawał czasu przede mną:) za 5 dni wizyta i wtedy się dowiem:)
...
A co się dzieje na Zaspie ? aż się boję czytać co piszą dziewczyny ze wcześniejszych miesięcy.
a to może ja trafiam na jakiś milych ludzi bo mam wrazenie że mnie częściej przepuszczają niż w pierwszej ciąży, aczkolwiek też bez szału. w laboratorium to ja nawet się nie patyczkuję w tłumaczenia tylko kurtke rozpinam i staję pierwsza w kolejce :)
też macie taką sklerozę w ciąży? no mam po prostu wielką dziurę w głowie zamiast mózgu ;) o wszystkim zapominam, bardzo to męczące
a to może ja trafiam na jakiś milych ludzi bo mam wrazenie że mnie częściej przepuszczają niż w pierwszej ciąży, aczkolwiek też bez szału. w laboratorium to ja nawet się nie patyczkuję w tłumaczenia tylko kurtke rozpinam i staję pierwsza w kolejce :)
też macie taką sklerozę w ciąży? no mam po prostu wielką dziurę w głowie zamiast mózgu ;) o wszystkim zapominam, bardzo to męczące
Evelcia666 - na Zaspie mnie torturowana hihi nie no żartuje....nieudolnie podejmowano próby zdjęcia mi szwu okrężnego z szyjki macicy....strasznie mnie to bolało...w końcu odesłali mnie do szpitala gdzie złożono szew... Tczew i tak na spokojnie bez bólu bo w pełnej narkozie usunięto szew....ja poprostu już się źle do Zaspy nastawiłam ...wcale nikomu nie odradzam itd....tam na pewno pracują te super położne i lekarze..
Ja byłam bardzo zadowolona z porodu na Zaspie dla tego tam jadę. Zgadzam się że nastawienie do porodu jest bardzo ważne i jeśli się czuję jakiekolwiek zarażenie to nie ma sensu. Ja mam tak z kliniczną nigdy tam nie byłam ale położna z niej prowadziła zajęcia w mojej szkole rodzenia i zupełnie mnie nie przekonała. Niby irracjonalne bez podstaw ale skutecznie mnie zniechęca.
I jak tam Dziewczyny? Coś się dzieje? U mnie niestety nic, czekam już jak na szpilkach. W poprzedniej ciąży nie miałam akcji porodowej, miałam balonik, przebijanie worka owodniowego i 4 dawki oksy i nic. Więc teraz się stresuje, że znowu będzie to samo. Poza tym mój synuś raz rusza się bardzo mocno, teraz od 2 dni mniej i skąd mam wiedzieć kiedy zacząć panikowac i jechać do szpitala, masakra. Dobrze, że jutro mam jeszcze jedną wizytę u lekarza. Nie wiem jak to jest z kTg, jedzie się do szpitala i prosi? Trzeba mieć skierowanie? I czy w ogóle to konieczne?
Ja pierwsze ktg miałam w terminie porodu lekarz na ostatniej wizycie mówił żebym pojechała wtedy do szpitala, potem miałam jeździć co dwa trzy dni ale już nie było potrzeby ;) Pojechałam na Zaspę i powiedziałam że takie dostałam zalecenie by sprawdzić czy wszystko w porządku. Problemu żadnego nie robili nie wiem czy miało na to wpływ że mój lekarz tam pracował.
Ja dziś walczę z przeziębieniem, gardło mnie tak boli że mówić nie mogę. Synek od tygodnia wrzeszczy w nocy prawdopodobnie piątki wychodzą, a w dzień marudzi z niewyspania jestem wykończona.
Ja dziś walczę z przeziębieniem, gardło mnie tak boli że mówić nie mogę. Synek od tygodnia wrzeszczy w nocy prawdopodobnie piątki wychodzą, a w dzień marudzi z niewyspania jestem wykończona.
Witam dziewczyny...albo Witamy od 12 godzin razem ze mną Hanka:-) 39 tydz. 58 cm 3770g ...poród indukowany bo ciśnienie mi zaczęło skakać i w poniedziałek do szpitala trafiłam....poród hmmm w porównaniu z 1 oraz z tym nieszczęsnym zdejmowaniem szwu to był super:-) a i Ur w Wojewódzkim i bardzo się z tego powodu cieszę :-)
Hej Dziewczyny. Jestem po wizycie u mojej gin. Dziewczyny obie ważą po 1,8 kg czyli noszę już 3,6 w sumie. Szyjka szybko się skraca a to dopiero przełom 33/34 tc. Dostałam skierowanie do szpitala, żeby lekarze tam ocenili czy nie trzeba podać sterydów na szybsze dojrzewanie płuc u dzieci w razie wcześniejszego porodu. Termin mam dopiero pod koniec maja ale już 11 maja na ostatniej wizycie dostanę skierowanie na cc bo jak to lekarka powiedziała "pani może nawet nie wytrzymać do tego 11 maja".
W dodatku wyczytałam tu na forach, że będę miała zakładany cewnik o czym nie miałam pojęcia i zaczęłam się dodatkowo stresować bo opinie są różne ale w większości przypadków jest to ponoć bolesne.
W dodatku wyczytałam tu na forach, że będę miała zakładany cewnik o czym nie miałam pojęcia i zaczęłam się dodatkowo stresować bo opinie są różne ale w większości przypadków jest to ponoć bolesne.
Kupiłam.
Ciężko powiedziec czy skurcze mniejsze bo nie rodzilam bez ale śmiało moge powiedziec ze mega bałam się porodu a tak naprawde nie był taki straszny. Może to placebo? Nie wiem ale ja wierzę w siłę tych elektrod. Tensa założyłam juz w domu i mialam do samego końca. Warto isc na kurs / warsztaty gdzie tłumacza jak używać tensa. Bólów krzyżowych nie mialam w ogole a ona porody szybkie
Ciężko powiedziec czy skurcze mniejsze bo nie rodzilam bez ale śmiało moge powiedziec ze mega bałam się porodu a tak naprawde nie był taki straszny. Może to placebo? Nie wiem ale ja wierzę w siłę tych elektrod. Tensa założyłam juz w domu i mialam do samego końca. Warto isc na kurs / warsztaty gdzie tłumacza jak używać tensa. Bólów krzyżowych nie mialam w ogole a ona porody szybkie
Gratuluję Ina! Też melduję się z wojewódzkiego, w piątek przez cc urodziłam synka 3050 gramów, 54 cm. Generalnie wszystko dobrze, druga cesarka lepsza niż pierwsza, szybciej doszłam do siebie. Bardzo dobra opieka, pierwsza cesarke miałam na Klinicznej i zdecydowanie bardziej polecam wojewódzki. Nawet choćby że względu na 100 razy lepsze warunki sanitarne. Zakładanie cewnika mnie nie bolało, delikatne uszczypniecie a mam niski próg bólu ;)
Ja też z czystym sumieniem polecam Wojewódzki....położne pielęgniarki neonatologów....to już 2 raz tam rodziłam....po 1 porodzie wierzyłam w moc neonatologów....niektóre dziewczyny narzekają że ciągle badają karzą rozbierać i ubierać noworodka ale to przecież dla dobra dziecka się robi żeby go dokładnie zbadać....także dziewczyny nie marudzić a robić co mówią hihi ....naprawdę szpital przyjazny mamie i dziecku:-)
Dziewczyny jeśli mogę się wtrącić. Rodziłam kwietnia na Zaspie i od początku miałam ją upatrzoną, bo wiele o niej czytałam. Całą ciążę tam prowadziłam i bardzo chciałam tam rodzić. Termin miałam na 24 marca, niestety nie było oznak porodu. Szyjka długa, brzuch wysoko, zero skurczy, zero rozwarcia i do tego wysokie ciśnienie. Na 31 marca dostałam skierowanie na patologię. Przyjęli mnie od razu ciśnienie miałam wtedy 153/110. Na sali porodowej podłączono oxy żeby jak najszybciej wywołać poród. Małemu zaczęło spadać tętno i po odłączeniu oxy szybko podano tlen. Wtedy pierwszy raz usłyszałam, że prawdopodobnie będzie cesarka. Tak czy siak dyżurujący przez 15 godzin próbował wywołać poród naturalnie. Zbijano mi ciśnienie (po tych kroplówkach wymiotowałam przez 2 dni), byłam słaba, odwodniona no i oczywiście hasło balonik. Miałam zostać na święta i po świętach próbować naturalnie. Gdy odłączono leki na ciśnienie znowu urosło. Przeleżałam na patologii 4 godziny. O północy hasło-jedziemy rodzić. Zastanawiałam się tylko ciekawe jak? Pamiętam młodego lekarza, który miał mi zakładać balonik. Jak zobaczył jakie mam ciśnienie powiedział do położnej-dzwonię po dyżurującego niech tu przyjdzie. I tak sobie czekaliśmy godzinę. Położna robiła mi okłady na czoło, no i oczywiście podłączona do oxy słyszałam jak znów Małemu spada tętno. Mąż mało nie zrobił rabanu, a jak w końcu główny lekarz przyszedł to było krótkie-robimy cięcie. O 1.15 było po wszystkim. Z tego co słyszałam w marcu zmienił się ordynator na Zaspie i jest teraz nacisk na porody naturalne. W wypisie ze szpitala ma powód cc-zagrażająca zamartwica, więc gdyby nie to pewnie leżałabym tam do bólu aż urodzę. Zraziłam się do Zaspy, ale wiem od dziewczyn z mojego wątku (z innych zresztą też), że chwalą sobie. Tłumaczyłam sobie, że wtedy była pełnia Księżyca, mnóstwo urodzeń i ogólne zamieszanie. Życzę Wam samych udanych porodów i zdrowych Maluszków :-)
Kasia widzę że faktycznie się biedna nameczyłaś i jak Ja to mówię powinnas żywcem do nieba trafić;) wiele sie teraz właśnie mówi o tej zmianie ordynatora na Zaspie niestety pod kątem negatywnym. Nie rozumiem na siłę rodzejia siłami natury, przecież to jest straszna meczarnia i kobieta w takim momemcie naprawdę chciałaby być traktowana po ludzku. Szkoda słów na to co przeszłaś.
Dzięki dziewczyny to zaczynam brać pod uwagę wojewódzki gdyby na Zaspie miejsc nie było bo nie wyobrażam sobie wietrzenia krocza przy tłumie odwiedzających ;) Na zaspie brałam maluszka ze sobą z jednej strony fajne bo tatą mógł potrzymać ale teraz myślę że ta szyba to może lepsze rozwiązanie bo tam w pokoju odwiedzin było bardzo tłoczno i nie wiadomo kto jakie zarazki ze sobą przynosił. Co do godzin potwierdzam że można było ile się chce, ja miałam zawsze krótkie odwiedziny ale współlokatorka wychodziła i przed południem jak był obchód to dzwoniłam by przyszła.
To faktycznie jest racja że nigdy nie wiadomo kto jakie zarazki przyniesie ale z drugiej strony w wojewódzkim ojciec po porodzie dziecka nie może przytulić do momentu wyjścia ze szpitala. Nie wiem czy orientuje sie ktoś jak to wygląda na klinicznej. Nie wiem czy jest tutaj na forum ktoś kto tam planuje poród?
Mam na 29 pierwsze dziecko mi się urodziło dzień po terminie więc mam nadzieję że w maju się wyrobie. Bardzo liczę na Zaspę bo mam bardzo dobre wspomnienia . Trafiłam na super położną i było pełno młodych stażystek które bardzo pomagały. Nie przeraża mnie nowy koordynator bo ja bardzo bym chciała uniknąć cesarki. Ostatnio słyszę że mnóstwo dziewczyn wybiera redłowo więc liczę na wolne miejsca.
Rodziłam 2 lata temu na Klinicznej i jest pokoj odwiedzin, także tata może wziąć dziecko na ręce. W wojewódzkim niestety nie ma takiej możliwości, dziecko za szyba co oczywiście ma swoje plusy i minusy. Pokój ciasny a tłumy odwiedzających. Nie zrozumcie mnie źle ale to lekka przesada żeby do jednej pacjentki przyszła od razu czteroosobowa rodzina.
Lala to jesteśmy umówione;) chyba ze nasze pociechy spłatają Nam figla;) a Beti masz rację z tymi odwiedzinami wiadomo ze dziadków ciężko powstrzymać ale mi się wydaje ze ani dla maluszla ani dla świeżo upieczonej mamy takie częste i długie odwiedziny nie są dobra i wskazane. Tata to co innego ale reszta odwiedzających powinna dać sobie spokój a wiadomo różnie z tym bywa;)
U mnie było z góry powiedziane, że pierwsze dwa tygodnie nie życzymy sobie odwiedzin. Nie wiedziałam w jakim będę stanie i jak się odnajdę w nowej rzeczywistości. Na szczęście mamy dziadków i jednych i drugich daleko więc nie robili problemów. Teraz będzie moja mama żeby miał kto zająć się maluszkiem gdy ja będę rodzić.
O odwiedzinach w szpitalu nie wspomnę ja miałam tak poranione brodawki gdyż synek za płytko łapał i ból obkurczania też nie był przyjemny do tego pierwsze dziecko to i zmiana pieluchy trwała wieczność, zupełnie nie miałam ochoty na tłum obserwujących.
O odwiedzinach w szpitalu nie wspomnę ja miałam tak poranione brodawki gdyż synek za płytko łapał i ból obkurczania też nie był przyjemny do tego pierwsze dziecko to i zmiana pieluchy trwała wieczność, zupełnie nie miałam ochoty na tłum obserwujących.
Najlepiej określić od razu zasady ale niestety nie zawsze się da. W takich przypadkach dobrze jest mieć dziadków daleko:D Ale zastanawia mnie jeszcze jedna kwestia, mianowicie szycie krocza po nacięciu lub pęknięciu. Słyszałam ostatnio w szkole rodzenia, że czasami pomimo znieczulenie szycie bardzo boli. Dodatkowo zastanawiam się jak to jest w szpitalach trójmiejskich czy szycia może dokonać położna czy przychodzi wówczas lekarz?
Witam, melduje sie z domu. Jak pisałam urodziłam w Wojewódzkim cc. Polecam z całego serca ten szpital. Pielęgniarki i położne to anioły. I taka była opinia wszystkich z którymi miałam okazje dzielić pokój a rotacja była spora wiec to 6 osób. Bardzo dobra opieka nad noworodkiem. Dziecko prześwietlone na wszelkie wady. Opieka ginekologiczna wg mnie dobra. W przypadkach problematycznych trochę brak komunikacji miedzy poszczególnymi lekarzami którzy dyżurują. Jedzenie jak na trójmiejskie standardy rewelacja.
Hej dziewczyny. Czy któraś z Was chciałaby w wiadomości prywatnej opisać jak dokładnie wygladał poröd od momentu dostania pierwszych skurczy do momentu wyjścia ze szpitala z dzidziusiem? Wiem ze dla niektórych będzie to śmieszne ale bardzo boję sie porodu i chciałabym wiedzieć jak to wygląda dokładnie. Najlepiej gdyby był to poród z Zaspy lub Klinicznej.
Dzieki dziewczyny:) cesarka nieplanowana- dzien przed porodem przyjeli mnie na patologie ze wzgledu na skaczące cisnienie i juz ze skurczami. W szpitalu cieplutko więc nie ma co szalec z cieplymi rzeczami, noce byly chlodniejsze bo jakos 6stopni ale odkrecalysmy wtedy kaloryfer. Szlafrok sie nie przydał. Karmie piersią ale z mleczkiem tez nie ma problemu- co prawda panie od laktacji naciskają ale jak lekarzowi powie się ze potrzeba to nikt nie robi problemu. Laktator tez na miejscu ale trzeba swoje odczekać w kolejce. Leki przeciwbolowe bez problemu na poczatku ketonal, declac, paracetamol- nawet nie trzeba prosic dostajesz w torebeczkach z godziną o której powinnas przyjac. Mnie bolał bark po znieczuleniu i dostawalam jeszcze jakies zastrzyki przeciwbólowe jak bardzo bolało. Na 3 dobę do domu:) Pozdrawiam serdecznie
...
Miałam ciśnienie wysokie ( tak nagle mi podskoczylo mimo ze zawsze mam ok albo nizsze) i krecilo mi się w glowie. Jak jechałam do szpitala to bolał mnie brzuch jak na okres a później już chyba ze stresu a może po badaniu na SOR powoli sie zaczeły rozkrecac skurcze i tak juz w nocy byly co 10 min ale znośne, nad ranem i w dzien dalej co 10 min ale mocniejsze. Cc mialam wieczorem:)
...
Hej Dziewczyny. Melduję się rozpakowana. 4 maja o 20:33 urodziły się moje córeczki przez cc (ze względu na ułożenie pośladkowe) w Redłowie. Niestety z masą poniżej 2 kg więc trafiły do inkubatorów bo wyszły w 34 tc-trochę się pospieszyły. Ja ze względu na silny zespół popunkcyjny leżałam do wczoraj w szpitalu. A od dziś odwiedzam i opiekuję się córeczkami spędzając w szpitalu z nimi pół dnia. W następnym tyg mam nadzieję, że mi je wydadzą jak ładnie przybiorą.
Inciaa ja właśnie mam czasami zawroty głowy plus takie dziwne uczucie jak przed miesiączka już nie wspomne o ucisku na pęcherz i widzę że powinnam wtedy mierzyć cisnienie;) dobrze wiedzieć;) Mamo Dawidka gratulacje;) ja również tak jak lala mam w rodzinie bliźniaki i wiem że szybko sie rozwijają więc na pewno będzie wszystko dobrze;)
Hej Dziewczyny. Co u nas taka cisza? Nikt się nie rozpakował? A może większość urodziła i w szpitalach jeszcze jesteście? Moje bliźniaczki jutro będą miały 2 tyg i jest duża szansa, że w końcu dostaną wypis. Byłoby super bo to codzienne jeżdżenie do szpitala jest męczące a już bym chciała je tulić w domku.
U mnie spadek formy bolesne skurcze przepowiadające które znikają jak zaczynam chodzić a pojawiają się gdy chce chwilkę poleżeć, ból jak na miesiączkę prawie cały czas i jeszcze w krzyżu. Pojechałam w poniedziałek w nocy do szpitala skontrolować bo już się niepokoiła bo maluszek tańcował w nocy ponad godzinę ale wszystko w porządku. Już mam szyjkę zgładzoną i rozwarcie na 1,5 cm jutro ktg mam nadzieję że do terminu nie dotrzymam. W pierwszej ciąży żadnego bólu nie było jak się zaczęły bolesne skurcze to od razu porodowe dzień przed porodem rozwarcie na pół cm. Naprawdę każdą ciążą inna.
Lala to chyba jednak sie nie spotkamy na Zaspie bo Ja bylam na wizycie ostatnio i póki co na poród nic sie nie zanosi a do 28 maja dużo nie zostało więc nie zdziwie sie jak urodzę po terminie;) u Ciebie to już faktycznie sie chyba zaczyna;) pewnie na dniach urodzisz?) Ale to racja ze każda ciąża inna.
Katia nic nie wiadomo mi w pierwszej ciąży nic nie zapowiadało mój ginekolog troszkę ponaciskał szyjkę na ostatniej wizycie w dzień terminu byłam w szpitalu o 16 byłam badana pół cm rozwarcia żadnych skurczy powiedziała lekarka, że na poród to się nie zapowiada, a następnego dnia o 18 już miałam maluszka. Nic mnie wcześniej nie męczyło może troszkę stopy opuchnięte i wieczorem zgaga.
Hej dziewczyny! Gratulacje dla już „rozpakowanych” mam i trzymam kciuki za cała resztę! U minie nadal termin 19.06 i nic nie wskazuje na jego zmianę. Teraz z wielka uwaga czytam wszystkie posty dotyczące sytuacji na porodówkach. Będę wdzięczna za opinie na temat Redłowa. A poza tym czy możecie polecić jakiegoś fotografa do sesji brzyszkowej i niemowlęcej?
Paula na porodówce w Redłowie sytuacja bez przerwy się zmienia. Rodziłam 4 maja (niestety cc) i trzymali mnie do 6 maja na pooperacyjnej,żeby miejsce na poporodowej się zwolniło, Kiedy trafiłam do sali poporodowej to sytuacja się uspokoiła i 7 maja sporo wypisów i prawie żadnego porodu. Jak wychodziłam 10 maja (miałam silny zespół popunkcyjny po znieczuleniu zzo) to wszystkie sale były puste :D.
Teraz codziennie jestem w szpitalu u moich dziewczynek i z tego co zaobserwowałam to w poniedziałek i wtorek widziałam może ze 4 ciężarne a w środę pustki przy izbie przyjęć. Wczoraj chyba tylko jedna ciężarna siedziała. Także długo weekend był oblegany ale teraz bez problemu Cię przyjmą. No chyba,że znów będzie taki szał ale tego nie przewidzisz.
Teraz codziennie jestem w szpitalu u moich dziewczynek i z tego co zaobserwowałam to w poniedziałek i wtorek widziałam może ze 4 ciężarne a w środę pustki przy izbie przyjęć. Wczoraj chyba tylko jedna ciężarna siedziała. Także długo weekend był oblegany ale teraz bez problemu Cię przyjmą. No chyba,że znów będzie taki szał ale tego nie przewidzisz.
u mnie dziś równy miesiąc przed porodem. ja już ledwo chodzę, brzuch się napina, pachwiny zaczynają boleć :(
Może to też spowodowane brakiem ruchu bo od tygodnia jestem uziemiona z córką bo ma ospę! no na ostatni dzwonek dostała ospy! ale to siedzenie w domu to dobija, jedyna rozrywka to szybkie zakupy jak mąż wróci :(
Może to też spowodowane brakiem ruchu bo od tygodnia jestem uziemiona z córką bo ma ospę! no na ostatni dzwonek dostała ospy! ale to siedzenie w domu to dobija, jedyna rozrywka to szybkie zakupy jak mąż wróci :(
Zazdroszczę Wam donoszonych ciąż. Te moje maleństwa urodzone miesiąc przed terminem teraz mają full kwarantannę w domu. Osobny pokój i pierwsze odwiedziny dziadków, babć i innej familii za 2 tyg - zalecenia położnych. Do tego boję się, że się przeziębią a nie wiem jak z odpornością u wcześniaków. Ciekawe jak długo będę musiała tak chuchać i dmuchać, żeby też nie przesadzić. Ma ktoś doświadczenie z wcześniakami?
Jaga...ja miałam zakładany szew w Tczewie. W 37 próbowała go ściągnąć moja lekarka bez skutku... Potem na zaspie horror 2 razy próbowali go zdjąć...bolało baaaaaardziej niż poród ....serio. nie dali rady ściągnąć szwu kazali jechać tam gdzie go zakładali...to pojechałam do Tczewa zdjęli szew 38 tydz był w pełnej narkozie.
a jak często miałyście/ macie wizyty pod koniec ciąży? ja miałam 16 maja a teraz znowu za tydzień czyli co dwa tyg mi robi. zdziwiłam się bo w pierwszej ciąży prywatnie miałam mimo wszystko normalnie a ktg dopiero po terminie a teraz na nfz juz pierwsze ktg za mną i teraz na każdej wizycie będzie.
u mnie szykuje się mały klopsik. w 35 tc ważyła juz prawie 3 kg. może aparatura się myli ;)
u mnie szykuje się mały klopsik. w 35 tc ważyła juz prawie 3 kg. może aparatura się myli ;)
Ja chodzę prywatnie na wizyty do ginekologa i wizyty miałam co miesiąc a teraz mam przyjść przed samym terminem porodu czyli dwa tygodnie po ostatniej wizycie. Termin mam na 28 maja a wizyta 25 w piątek. Jak pytałam o ktg to ginekolog mówiła że robi sie je po terminie lub jak jest coś niepokojącego. Ale to pewnie zależy od ginekologa także różnie to może być;)
A powiedzcie jeszcze dziewczyny;, kiedy pobierać zaświadczenie o ciąży potrzebne do becikowego? Przed porodem juz można? Nie pamiętam jak to było.
Teraz zasiadlam do dokumentów ktore nalezy złożyć po narodzinach dziecka i już mam mętlik w głowie od nadmiaru informacji. Z resztą główka juz nie pracuje tak jak przed ciążą i to tez mi nie ułatwia :)
Teraz zasiadlam do dokumentów ktore nalezy złożyć po narodzinach dziecka i już mam mętlik w głowie od nadmiaru informacji. Z resztą główka juz nie pracuje tak jak przed ciążą i to tez mi nie ułatwia :)
Hej Dziewczyny. Pomimo natłoku obowiązków przy moich bliźniaczkach i dwójce starszych synków to codziennie zaglądam na nasz wątek. Z niecierpliwością czekam na następne informacje od Was, że któraś ma już dzidzię przy sobie :-). A tu jakiś taki zastój się zrobił.
Lala plamienie jest zwiastunem, że niedługo będziesz tulić pociechę imożesz nie dotrwać nawet do jutra. Tak było u mnie. O 5 rano lekkie plamienie, które nasilało się co 2,3 godz a od godz 12 skurcze no i się zaczęło. A 20:33 już urodziłam. Także powodzenia.
Lala plamienie jest zwiastunem, że niedługo będziesz tulić pociechę imożesz nie dotrwać nawet do jutra. Tak było u mnie. O 5 rano lekkie plamienie, które nasilało się co 2,3 godz a od godz 12 skurcze no i się zaczęło. A 20:33 już urodziłam. Także powodzenia.
Lala to u Nas widzę wszystko podobnie;) nawet maluchy ważą podobnie;) mi ginekolog też ponaciskała szyjke i mówiła że może pojawić się plamienie ale póki co u mnie czysto więc chyba nic sie nie rozwiera;( muszę z moją malutką porozmawiać żeby się nie ociagała bo mama się już umowiła na Zaspie;) także Lala czekamy;)
Katia do roboty u mnie seks przed spaniem, poprawka z rana i dziś od godziny skurcze łapią, ale jeszcze nie regularne. Śluz z niteczkami krwi więc szyjka się rozchodzi i w ból w kroczu jak po seks maratonie. Rano rozwolnienie więc liczę że może jeszcze dziś. Piję herbatkę z maliny może się rozkręci.
Rodzić nie pojechałam wykończą mnie te skurcze. W nocy łapią mnie i to takie konkretne co 4 minuty wstaję mija. Byłam rano na ktg bo już na wczoraj miałam termin nadal dwa centymetry rozwarcia. Lekarz sugerował żebym pochodziła więc chodzę w tym upale jak głupia i wieczorem przyjechała. Wczoraj pełnia jakoś na nas nie podziałała. Na Zaspie pustki zupełne przynajmniej rano. I powiedzieli mi że po 7 dniach po terminie można do nich przyjechać na wywołanie przyjmują bez skierowania.
Ja bym nie chciała wywoływania. Przecież poród może być i 2 tyg po terminie. Jak jest wszystko ok to nie rozumiem ingerencji w naturę. Zostałabym na obserwacji w szpitalu.
Ja dzis byłam na ktg i u mnie cisza. 37+3 i mala waży 3360kg. główka już nisko ale szyjka ok. Ja bym chciała jeszcze z 2 tyg pochodzić wiec mam nadzieje że córa będzie wyrozumiała i posłucha mamusi :)
Ja dzis byłam na ktg i u mnie cisza. 37+3 i mala waży 3360kg. główka już nisko ale szyjka ok. Ja bym chciała jeszcze z 2 tyg pochodzić wiec mam nadzieje że córa będzie wyrozumiała i posłucha mamusi :)
Lala dziewczyno nie odzywasz sie to myślałam że Ty już dawno mnie zostawiłaś;) biedna męczysz się widze strasznie. Ja Ci powiem że u mnie cisza skurczy nie mam czasami tylko czuje sie jak dzień przed miesiączka poza tym nic;/ mała nie chce się z rodzicami spotkać jeszcze. Ale na Poniedziałek ( bo to tydzień po terminie będzie) od ginekolog dostałam skierowanie do szpitala. Orientujesz się może czy oni na zaspie odrazu wywołują poród czy czekają jeszcze pare dni i lezy się po prostu na obserwacji? Czytałam gdzieś na forum że naZaspie najwcześniej stosują oksytocyne a nie balonik?
Evelcia666 ja słyszałam ze do ginekologa najlepiej iść po miesiacu od porodu żeby sprawdzić czy jest ok wszystko. Ale może mąż po porodzie podjedzie do przychodni gdzie chodziłaś na wizyty i dostanie takie zaświadczenie? Chociaż ciężko mi powiedzieć jak to dokładnie wygląda.
Evelcia666 ja słyszałam ze do ginekologa najlepiej iść po miesiacu od porodu żeby sprawdzić czy jest ok wszystko. Ale może mąż po porodzie podjedzie do przychodni gdzie chodziłaś na wizyty i dostanie takie zaświadczenie? Chociaż ciężko mi powiedzieć jak to dokładnie wygląda.
To ja mam chyba pecha do zaspy;) Co prawda i tak nie chce tam rodzic ale podejście pań w izbie jest tragicznie. Wczoraj byłam na izbie przyjęć, właściwie byłam przywieziona przez ratowników, zabrali mnie z kolizji drogowej i Panie były oburzone dlaczego do nich zostałam przywieziona?:o A jak już mnie zostawili to tylko słuchałam dlaczego my wychodzimy z domu w taka pogodę? Że przy takich temp to nic tylko siedzieć w domu na tylkach:/ w poczekali były Panie czekające na przyjęcie i oczywiście brak miejsc:( także obyscie Laski trafiły na spokojny i pusty dzien:D
Na izbie przyjęć zależy na jaką zmianę trafisz tak jak wszędzie. Ja też nie chce wywoływania porodu bo to zawsze większe ryzyko komplikacji. Znajoma miała wywoływany w kwietniu na zaspie to spędziła cztery dni na patologii najpierw balonik a potem oksytocyna. Chciałabym bardzo uniknąć leżenia na patologii. Mnie to męczy brak snu bo w nocy skurcze a w dzień dziecko nie da odespać. Może dzisiaj odpuszczą.
Ja Wam powiem że naprawdę nie słyszałam o zaspie złego słowa. Każdy mówi że tak personel to anioły ale widać nie dla każdego i nie zawsze niestety. Ja również chciałabym uniknąć leżenia na patologii i czekania na wywołanie;/ wolałabym żeby samo się zaczęło ale u mnie to nic na to nie zapowiada. Ten zakładany balonik to mnie przeraża;/ resztą u mnie poziom psychiczny już chyba jest poniżej zera....stres plus irytacja level hard. Ale cóż trzeba czekać;/
Lala a pierwsza ciąża zupełnie inna pewnie co? Rodziłaś w terminie czy też po?
Lala a pierwsza ciąża zupełnie inna pewnie co? Rodziłaś w terminie czy też po?
No to ja się nie dziwie. Te skurcze to wyobrażam sobie mogą wymeczyc strasznie. Ja w nocy też źle sypiam bo ręce drętwieją i muszę co chwile iść się wysikać. Ale czasami w dzień troszkę pośpie. Dzisiaj pospacerowałam trochę chociaż nie ukrywam że z dużym brzuchem ciężko się już chodzi. Lala ale już bliżej jak dalej na pewno.
Hej dziewczyny! Widzę, ze wszystkie przyszłe mamy są zmęczone naszą piękna pogoda. U mnie dopiero 38 tydzień a czuje się jak skrzyżowanie wieloryba z orką. Zaczęłam gromadzić wodę, koszmarnie sypiam i nie mam na nic siły. Najważniejsze, ze mała miewa się dobrze. Poza tym jak wyglądają najnowasze wieści z porodówki w Gdyni?
Robią wszystko, tylko podaj powód (bóle brzucha, zmiana aktywności dziecka, skurcze, itp...) bo ostatnio mi powiedzieli że nie robią rutynowo już ktg i odesłali do przychodni przyszpitalnej więc musiałam polatać po szpitalu by ją znaleźć ale tam za to super sympatyczna babka obsługiwała ktg i od razu też mnie lekarz zbadał.
Byłam dzisiaj na ktg na zaspie. Wszystko z mała dobrze. Niestety lekarz stwierdził ze szyjka zamknięta więc raczej leżenia na patologii od poniedziałku nie uniknę. Ale szczerze to Panie na Izbie przyjęć takie trochę jakby za kare były. Lekarz lekko zakręcony i nie ukrywam że się przeraziłam trochę wizją porodu. Pewnie to dlatego że to mój pierwszy poród;)
Lala a ty mialas termin na 29 maja na wtorek prawda? I w szpitalu masz sie pojawić w środę 6 czerwca czyli po 7 dniach po terminie a nie na 7 dzień czyli na wtorek 5? Bo ja mialam termin na poniedzialek 28 i mi mówiła ginekolog żeby powiedzmy w poniedziałek pojawić się w szpitalu a położna mówiła ze we wtorek dopiero 7 dni po. I teraz chyba pojadę we wtorek bo po co w szpitalu leżeć jak można w domu poczekać.
No ja właśnie jadę jal coś we wtorek nie będę tam się męczyć od Poniedziałku. Więc jeszcze dwa dni mam. Ale zrobie jutro chyba generalne porządki tak jak Ty;) dzisiaj z mężem pół dnia spacerowalismy ale to raczej nic nie da. Ale jak już czop wypada to może być akcja jeszcze dzisiaj w nocy;) może u ciebie ten masaż szyjki zadzialał.
Katia właśnie wracam z Zaspy z ktg pytałam o wywoływanie to lekarka powiedziała że zależy od sytuacji czasem od razu idziesz na porodówkę, a czasem na patologię. Powiedziała że u mnie wygląda obiecująco że zacznie się samo chociaż już w to nie wierzę bo od tygodnia to słyszę. Maluch ma 3700 idealny do rodzenia.
Ooo no to może faktycznie się lala samo zacznie u Ciebie. Jest szansa i nadzieja masz jeszcze dwa dni. U Nas to już raczej nie ma szans bo objawów żadnych;( czop nie wypadł, skurczy przepowiadajacych brak. A stres coraz większy. A u Ciebie wszystko wskazuje że powinno ruszyc samo. Już więcej symptomów mieć nie możesz;)
Monia 85 ja zauważyłam wśród osob znajomych że najczęściej dzieci rodzą się po terminie ostatnio. Ja jestem już 40 tydz+5 i również żadnych objawów porodu oprócz bólu w dole brzucha jakby mi córcia główką rozpierała spojenie łonowe i bezbolesne napinanie brzucha, więc jeśli do wtorku się samo nie ruszy to muszę jechać na wywołanie porodu. Ale Ty masz jeszcze trochę czasu więc oby u ciebie poszło samoistnie;)
Hej. Ja dziś 38+1 i juz ledwo chodzę. Dzidzia jest bardzo nisko i strasznie mi naciska na pachwiny. Okropny i nieprzyjemny ból. Brzuch sie coraz częściej napina. Pogoda nie pomaga bo nie mogę oddychać i mam wrażenie że się duszę (a podobno już powinno się lepiejoddychać). Chciałabym jeszcze wytrzymać i rodzic po 12 czerwca i oby się udało. Czop nie wypadł. W poprzedniej ciąży wypadł po masażu szyki macicy który wykonal gin ale teraz jestem madrzejsza i wiem że tego się już tego nie robi
Evelcia, w którym szpitalu chcesz rodzić? bo ja na Zaspie, termin 13 czerwca, ale trzymam kciuki żeby się udało ciut wcześniej.
Monia, tydzień 38+5, żadnych objawów jeszcze nie wypatrzyłam, od czasu do czasu mam takie bardzo delikatne skurcze w dole brzucha, jak w trakcie okresu, ale dużo delikatniejsze. to moja pierwsza ciąża, więc za bardzo nie wiem czego się spodziewać
Monia, tydzień 38+5, żadnych objawów jeszcze nie wypatrzyłam, od czasu do czasu mam takie bardzo delikatne skurcze w dole brzucha, jak w trakcie okresu, ale dużo delikatniejsze. to moja pierwsza ciąża, więc za bardzo nie wiem czego się spodziewać
Evelcia666 nie martw się ja też już nie mogę wytrzymać przy tej pogodzie;/ a brzuch duży i turlam się jak wieloryb....kto by pomyślał że taka pogoda w maju. Ja myślałam że termin majowo czerwcowy taki fajny bo nie ma takich upałów jeszcze a tu proszę. Ale moja córcia też mi strasznie na pachwiny naciska i taki ostry ból mam i brzuch napina się ale bezboleśnie.
Justi84 planuję na zaspie ale jak będzie mnie musiała zabrać karetka to możliwe że wojewódzki bo mieszkam prawie przy kowalach i nie sądzę żeby mnie na zaspę aż wieźli. Ale tam też dużo pozytywnych opinii jest więc się tym nie stresuję.
Katia1990 właśnie ostatnio to samo myślałam - cieszyłam się że termin bez upałów a tu taka "niespodzianka". oby trochę zelżało bo boję się duchoty w szpitalach a tam podobno bardzo gorąco jest wtedy.
Katia1990 właśnie ostatnio to samo myślałam - cieszyłam się że termin bez upałów a tu taka "niespodzianka". oby trochę zelżało bo boję się duchoty w szpitalach a tam podobno bardzo gorąco jest wtedy.
wspomniałam o karetce bo nie wiem czy będzie wystarczająco dużo czasu żeby ktoś przyjechał do mojej córki :) narazie moich rodziców nie ma a tylko oni wchodzą w grę w nocy. wracają z wakacji dopiero w czwartek więc różnie może być. pierwszą córkę urodziłam w trochę ponad 5 h a z tego co czytałam to drugi poród może być dużo szybszy, także muszę się nastawić na różne opcje żebym była psychicznie nastawiona. wiadomo że najlepiej aby mąż zdążył wszystko ogarnąć i na to liczę :)
Lala ale Cie te skurcze trzymają! współczuję! uparciuch mały i już daje w kość mamie!
czytałam że dziecko robi się coraz mniej aktywne w brzuchu. a ja mam wrażenie że ta moja to cały czas chce się wydostać przez brzuch. i w dzień i w nocy dużo szaleje.no jakby nigdy nie spała hehe.
Lala ale Cie te skurcze trzymają! współczuję! uparciuch mały i już daje w kość mamie!
czytałam że dziecko robi się coraz mniej aktywne w brzuchu. a ja mam wrażenie że ta moja to cały czas chce się wydostać przez brzuch. i w dzień i w nocy dużo szaleje.no jakby nigdy nie spała hehe.
Evelcia666 moja córka tak samo. Wszyscy mówili że dzieci sie dużo mniej ruszają pod koniec a moja chyba też nie śpi. Czuje że będziemy mieli wesoło po porodzi. Chociaż ja się cieszę jak mała szaleje bo wiem że wszystko dobrze bo jak mniej sie rusza to panika jest. A co do przygotowania do porodu to racja lepiej psychicznie być nastawionym na wszystkie scenariusze.
A poród miałaś naprawdę ekspresowy;) nic tylko zazdrościć;D a urodziłaś pierwsze dzieciątko przed terminem czy po?
A poród miałaś naprawdę ekspresowy;) nic tylko zazdrościć;D a urodziłaś pierwsze dzieciątko przed terminem czy po?
Pierwszą córkę urodzilam w 40+5 czyli 41 tc. I tak jak teraz miałam już częste twardnienia brzucha i bóle pachwin że daleko zajść nie mogłam. Także nie mam co się nastawiać na poród przed terminem.
Zaczynam sobie przypominać poród i początki w szpitalu. Oj ojoj wolałabym być nieświadoma bo panika mi się włącza
Zaczynam sobie przypominać poród i początki w szpitalu. Oj ojoj wolałabym być nieświadoma bo panika mi się włącza
Evelcia666 ale samo się zaczęło czy w szpitalu wywoływali poród? Bo ekspresowo Ci poszlo;) teraz możesz faktycznie urodzić jeszcze szybciej.
Te co rodzą po raz pierwszy jak Ja to boją się bo nie wiedzą co je czeka a te które rodziły są przerażone bo dokładnie wiedzą;) a Ty pomimo takiego szybkiego porodu teraz sie denerwujesz?
Te co rodzą po raz pierwszy jak Ja to boją się bo nie wiedzą co je czeka a te które rodziły są przerażone bo dokładnie wiedzą;) a Ty pomimo takiego szybkiego porodu teraz sie denerwujesz?
Miałam się wtedy zgłosić w poniedziałek a urodzilam w piątek przed tym poniedzialkiem także samo poszło.
Krótki czy nie krótki ale mega bolało ;)
Tez obawiam się położnych i resztę personelu. Trafiłam wtedy na kiepskie panie i każda mówiła co innego. Oby teraz było inaczej. Dużo rzeczy już nie pamiętam bo córka ma 4 lata wiec kupę czasu już minęło.
Wiem np ze nie pozwolę aby zabierali mi córkę na badania beze mnie. I żadnego dokarmiania sztucznym mlekiem z butelki.
Krótki czy nie krótki ale mega bolało ;)
Tez obawiam się położnych i resztę personelu. Trafiłam wtedy na kiepskie panie i każda mówiła co innego. Oby teraz było inaczej. Dużo rzeczy już nie pamiętam bo córka ma 4 lata wiec kupę czasu już minęło.
Wiem np ze nie pozwolę aby zabierali mi córkę na badania beze mnie. I żadnego dokarmiania sztucznym mlekiem z butelki.
Dziewczyny chwale się synkiem urodził się na Zaspie waga 4010g, 57 cm. Pojechałam ze skurczami co 10-15min bo martwiłam się zwiększoną aktywnością na skurczu. Pani na IP miła jak zawsze powiedziała że z takimi skurczami to się w domu siedzi, ale lekarka przyjęła mnie ze względu na to że jestem 7 dni po terminie. O 1 byłam na porodówce a 4.30 maluszek już był bez oksytocyny. Poród bardziej bolesny niż pierwszy bo znacznie intensywniejszy ale jesteśmy zdrowi, nie mam nawet otarcia. Położna rewelacja.
W sumie to zle wyliczylam i bylam 6 dni po terminie:) a lekarz nie chcial mnie trzymac bezsensowne na patologi. A ze ufam mu bo to lekarz prowadzący moja ciaze to zawinelam się do domu:) mala jest juz nisko, tylko ja mam jakieś mikro rozwarcie:/ dostałam kartę informacyjna i w niej zapis ze w niedziele mam się wstawić na oddziale.
Mój miał ważyć 3700 a ważył 4010 więc trudno na takim etapie gdy główka nisko wierzyć pomiarą. U mnie druga faza trwała 8 min i urodziłam z ochroną krocza więc nie odczułam że dziecko większe. Myślę że duże znaczenie mają predyspozycję ja jestem wysoka i mam szerokie biodra a dotego miałam wyćwiczone krocze.
Do porodu naturalnego mogę polecić żel natalis zniweluję otarcia i przyśpiesza drugą fazę. Ja odkupowałam na Olx od dziewczyny z Gdańska jak będziesz miała CC zawsze możesz sprzedać.
Do porodu naturalnego mogę polecić żel natalis zniweluję otarcia i przyśpiesza drugą fazę. Ja odkupowałam na Olx od dziewczyny z Gdańska jak będziesz miała CC zawsze możesz sprzedać.
Moje Dziecko trzy tygodnie temu ważyło wg lekarza prowadzącego 2500,a wg lekarki, która robiła badania prenatalne 3300, więc ciekawe kto ma rację. Termin na dziś, wizyta u doktorka na dziś, ciekawe co mi powie, ale emocje już rosną.
Lila, "krocze wyćwiczone" tzn robiłaś masaże, czy ćwiczyłaś kegla? Bo ja robię to i to, i jestem ciekawa czy coś poskutkuje
Lila, "krocze wyćwiczone" tzn robiłaś masaże, czy ćwiczyłaś kegla? Bo ja robię to i to, i jestem ciekawa czy coś poskutkuje
No i jestem dzień po terminie. Wczoraj na wizycie lekarz wykonał to odklejanie dolnej części pęcherza płodowego - bolesne cholerstwo. Mam rozwarcie na 1-1,5 palca, na ktg położna stwierdziła "delikatne skurczyki", ale ja na razie nie odnotowałam żadnej różnicy. Dziś kolejny długi spacer wywołujący, bo sprzątać to mi się naprawdę nie chce...
A jak tam u Was?
A jak tam u Was?
Paula a ktg będziesz robić od razu po terminie? Moja gin ma urlop od poniedziałku i zastanawiam się jak ogarnąć temat. Jechać do szpitala na samo ktg mi się nie uśmiecha ale jak trzeba będzie to pojadę. Podobno nie dotrzymam do poniedziałku a dzisiaj takii spokój ze skurczami jak dawno nie było. Nawet nieźle śmigalam z córką na spacerze aż się zdziwiłam. Chyba że to ciąża przed burza. Co chwile do mnie ktoś dzwoni i pyta się czy rodze. Zaczynają mnie denerwować te telefony
Miałam planowe cc w wojewódzkim. Badania miałam zrobione wg zaleceń lekarki która tam pracuje. Powtarzali tylko grupę krwi bo to u nich procedura standardowa. Zgłaszałam sie w dniu cc na dana godzinę na izbę. Tam ktg, papiery i przeszłam na sale porodowa. Tam kolejne ktg, pobranie krwi i oczekiwanie na wyniki. Standardowo cewnik i badazowanie nóg. Przejście na sale i cc. Potem 8h na sali pooperacyjnej, pionizacja, mycie i przejście na sale normalna.
Hej dziewczyny. Co u nas taka cisza? Pochwalcie się jak teraz żyjecie, jak rozwijają się Wasze pociechy, jak Wy się czujecie po porodzie.
Mi cały czas dokucza ból po cc ale już tylko wewnątrz jak się kremuję. Muszę delikatnie masować brzuch, żeby nie odczuwać bólu.
Jeśli chodzi o bliźniaczki to mają 3,5 miesiąca i są super. Gaworzą, uśmiechają się i co najważniejsze dla mnie-po kolacji o 21 śpią do 5 rano!!!!!! :-) Pewnie niedługo mi się skończy ta laba bo zaczynają się strasznie ślinić jak na zęby i wkładają rączki do buźki ale jeszcze nic w rączkach nie trzymają poza zaciśniętą w rączce pieluchą tetrową :-)
Mi cały czas dokucza ból po cc ale już tylko wewnątrz jak się kremuję. Muszę delikatnie masować brzuch, żeby nie odczuwać bólu.
Jeśli chodzi o bliźniaczki to mają 3,5 miesiąca i są super. Gaworzą, uśmiechają się i co najważniejsze dla mnie-po kolacji o 21 śpią do 5 rano!!!!!! :-) Pewnie niedługo mi się skończy ta laba bo zaczynają się strasznie ślinić jak na zęby i wkładają rączki do buźki ale jeszcze nic w rączkach nie trzymają poza zaciśniętą w rączce pieluchą tetrową :-)
Mój jeszcze nie ma 3 miesięcy dziecko idealne karmię o 21 i zasypia o 3 jęczy na karmienie potem koło 6 i dopiero o 10 się budzi do życia :) uśmiecha się jak tylko się nad nim nachylę, jest bardzo spokojny jak się go całuję w brzuszek to pojękuję z zadowolenia. Gdyby nie starszy wstający czasem przed 6 to życie byłoby piękne.
Ja po porodzie jeszcze się w stare jeansy nie mieszczę i mam całe uda w cellulicie poza tym czuję się świetnie.
Ja po porodzie jeszcze się w stare jeansy nie mieszczę i mam całe uda w cellulicie poza tym czuję się świetnie.