Widok
Mamusie sierpniowo-wrześniowe 2012 45*
Rozpakowane:
20.06. (02.08) gianella - Rozalka, 2,03 kg, 44 cm / Kliniczna CC
24.06. (11.08) Mamafipcia - Weronika, 1480 gr., 40 cm/ Zaspa
27.07 ( 09.08) agag_agag - Szymek 3600 gr, 55 cm / Zaspa SN
27.07 (o3.08) sanszajn - Antony Adam 3400gr, 56cm / Redlowo SN
31.07 (03.08) Eliska - Zuzanna 3420 gr, 54cm / Zaspa SN
02.08 (20.08) AgusiaB - Wojtuś 3780 gr, 53 cm / Kliniczna SN
05.08 (04.08) Sylwia- Janek 3700 gr, 56 cm / Kliniczna SN
06.08 (19.08) Paula - Antoś 3200 gr, 53 cm/ Redłowo SN
10.08 (18.08) Zetka - Wojtuś 3310 gr, 53 cm/ Zaspa SN
11.08 (17.08) Kasita- Tymoteusz 3830 gr, 62 cm/ Kliniczna CC
12.08 (05.08) Mariols- Wiktoria 3470 gr, 55 cm/ Kliniczna SN
14.08 (25.08) Martek - Maciej Franciszek, 4150 gr, 56 cm / Swiss Med CC
18.08 (30.08) kaska2308 - Zuzanna, 3075gr, 53 cm / Kliniczna SN
18.08 (15.08) Asela - Gaja Daniela, 3700 gr, 56 cm / Redłowo SN
19.08 (17.08) Ola81 - Emilka, 3280 gr, 55cm / Wejherowo, SN
20.08 (18.09) Alana - Laura, 3100gr, 53 cm / Redłowo CC
20.08 (05.09) Asiunia81-Jaś, 3758, 58 cm/ Swissmed CC
25.08 (20.08) KArolina-Tomasz, Redłowo SN
26.08 (12.08) ania84-Liwia, 4125, 59 cm/Kliniczna
28.08 (21.08) Bimka - Adaś, 4000g, 60 cm / Redłowo SN
2-paki:
Sierpień:
karing - 07.08.
kasiowa87 - 12.08. chłopiec Antoś / Kliniczna
Ania32 - 13.08. synek Filip / Kliniczna
GosiaS - 18.08.
aga81gd - 23.08
łucja81-26.08- synek:)- Maciej / Wejherowo
Mammamia - 28.08 - synek Maciuś / Redłowo
Olcia_ - 29.08
asiaM - 30.08. - chłopczyk
Wrzesień:
ania85 - 01.09. dziewczynka
Galuszka-02.09.córcia Nina/Wejherowo
nanik - 03.09.- dziewczynka Wiktoria
Jokerkowo -04.09 dziewczynka Maja / Zaspa
pierwsze_baby - 05.09.
Kocur86 - 06.09.
nat - 06.09. - chłopczyk / Redłowo
asik-74 - 13.09. córcia/Swiss
Fretka - 15.09. chłopczyk
agusp - 15.09. dziewczynka / Swissmed
LADY_D - 16.09. synek Jaś / Wejherowo
miskab - 17.09 - synek Jasiek / Wejherowo
Roli - 17.09. - synek / Kliniczna
gomarried - 18.09.
Fiolka - 20.09.
aguseek - 20.09.- dziewczynka :) Amelia / Kliniczna
malutka22 - 22.09. - synek Fabian / Redłowo
okruszek_ - 22.09 - synuś Marcin / Kliniczna
ivi83 - 09.09. - synek Olaf / Borys, może Zaspa
krasnal699 - 24.09.synalek Konrad :)/Klinczna ale to wszystko na razie raczej:)
Iskierka28 - 29.09 - córeńka / Wojewódzki/Zaspa
Siatka centylowa:
22 tc 374 gram (10 centyl) 575 gram (50 centyl) 754 gram (90 centyl)
23 tc 351 gram (10 centyl) 588 gram (50 centyl) 839 gram (90 centyl)
24 tc 364 gram (10 centyl) 640 gram (50 centyl) 958 gram (90 centyl)
25 tc 409 gram (10 centyl) 726 gram (50 centyl) 1106 gram (90 centyl)
26 tc 483 gram (10 centyl) 841 gram (50 centyl) 1280 gram (90 centyl)
27 tc 584 gram (10 centyl) 983 gram (50 centyl) 1476 gram (90 centyl)
28 tc 708 gram (10 centyl) 1148 gram (50 centyl) 1689 gram (90 centyl)
29 tc 852 gram (10 centyl) 1331 gram (50 centyl) 1915 gram (90 centyl)
30 tc 1014 gram (10 centyl) 1529 gram (50 centyl) 2151 gram (90 centyl)
31 tc 1189 gram (10 centyl) 1738 gram (50 centyl) 2392 gram (90 centyl)
32 tc 1377 gram (10 centyl) 1955 gram (50 centyl) 2634 gram (90 centyl)
33 tc 1572 gram (10 centyl) 2175 gram (50 centyl) 2873 gram (90 centyl)
34 tc 1772 gram (10 centyl) 2395 gram (50 centyl) 3105 gram (90 centyl)
35 tc 1975 gram (10 centyl) 2611 gram (50 centyl) 3326 gram (90 centyl)
36 tc 2177 gram (10 centyl) 2819 gram (50 centyl) 3531 gram (90 centyl)
37 tc 2374 gram (10 centyl) 3015 gram (50 centyl) 3718 gram (90 centyl)
38 tc 2565 gram (10 centyl) 3196 gram (50 centyl) 3880 gram (90 centyl)
39 tc 2746 gram (10 centyl) 3358 gram (50 centyl) 4015 gram (90 centyl)
40 tc 2914 gram (10 centyl) 3496 gram (50 centyl) 4119 gram (90 centyl)
- 1 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 1 do 4 tygodnia,
- 2 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 5 do 8 tygodnia,
- 3 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 9 do 13 tygodnia,
- 4 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 14 do 17 tygodnia,
- 5 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 18 do 22 tygodnia,
- 6 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 23 do 27 tygodnia,
- 7 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 28 do 31 tygodnia,
- 8 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 32 do 35 tygodnia,
- 9 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 36 do 40 tygodnia.
Poprzedni wątek:
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-sierpniowo-wrzesniowe-2012-44-t406838,1,16.html
20.06. (02.08) gianella - Rozalka, 2,03 kg, 44 cm / Kliniczna CC
24.06. (11.08) Mamafipcia - Weronika, 1480 gr., 40 cm/ Zaspa
27.07 ( 09.08) agag_agag - Szymek 3600 gr, 55 cm / Zaspa SN
27.07 (o3.08) sanszajn - Antony Adam 3400gr, 56cm / Redlowo SN
31.07 (03.08) Eliska - Zuzanna 3420 gr, 54cm / Zaspa SN
02.08 (20.08) AgusiaB - Wojtuś 3780 gr, 53 cm / Kliniczna SN
05.08 (04.08) Sylwia- Janek 3700 gr, 56 cm / Kliniczna SN
06.08 (19.08) Paula - Antoś 3200 gr, 53 cm/ Redłowo SN
10.08 (18.08) Zetka - Wojtuś 3310 gr, 53 cm/ Zaspa SN
11.08 (17.08) Kasita- Tymoteusz 3830 gr, 62 cm/ Kliniczna CC
12.08 (05.08) Mariols- Wiktoria 3470 gr, 55 cm/ Kliniczna SN
14.08 (25.08) Martek - Maciej Franciszek, 4150 gr, 56 cm / Swiss Med CC
18.08 (30.08) kaska2308 - Zuzanna, 3075gr, 53 cm / Kliniczna SN
18.08 (15.08) Asela - Gaja Daniela, 3700 gr, 56 cm / Redłowo SN
19.08 (17.08) Ola81 - Emilka, 3280 gr, 55cm / Wejherowo, SN
20.08 (18.09) Alana - Laura, 3100gr, 53 cm / Redłowo CC
20.08 (05.09) Asiunia81-Jaś, 3758, 58 cm/ Swissmed CC
25.08 (20.08) KArolina-Tomasz, Redłowo SN
26.08 (12.08) ania84-Liwia, 4125, 59 cm/Kliniczna
28.08 (21.08) Bimka - Adaś, 4000g, 60 cm / Redłowo SN
2-paki:
Sierpień:
karing - 07.08.
kasiowa87 - 12.08. chłopiec Antoś / Kliniczna
Ania32 - 13.08. synek Filip / Kliniczna
GosiaS - 18.08.
aga81gd - 23.08
łucja81-26.08- synek:)- Maciej / Wejherowo
Mammamia - 28.08 - synek Maciuś / Redłowo
Olcia_ - 29.08
asiaM - 30.08. - chłopczyk
Wrzesień:
ania85 - 01.09. dziewczynka
Galuszka-02.09.córcia Nina/Wejherowo
nanik - 03.09.- dziewczynka Wiktoria
Jokerkowo -04.09 dziewczynka Maja / Zaspa
pierwsze_baby - 05.09.
Kocur86 - 06.09.
nat - 06.09. - chłopczyk / Redłowo
asik-74 - 13.09. córcia/Swiss
Fretka - 15.09. chłopczyk
agusp - 15.09. dziewczynka / Swissmed
LADY_D - 16.09. synek Jaś / Wejherowo
miskab - 17.09 - synek Jasiek / Wejherowo
Roli - 17.09. - synek / Kliniczna
gomarried - 18.09.
Fiolka - 20.09.
aguseek - 20.09.- dziewczynka :) Amelia / Kliniczna
malutka22 - 22.09. - synek Fabian / Redłowo
okruszek_ - 22.09 - synuś Marcin / Kliniczna
ivi83 - 09.09. - synek Olaf / Borys, może Zaspa
krasnal699 - 24.09.synalek Konrad :)/Klinczna ale to wszystko na razie raczej:)
Iskierka28 - 29.09 - córeńka / Wojewódzki/Zaspa
Siatka centylowa:
22 tc 374 gram (10 centyl) 575 gram (50 centyl) 754 gram (90 centyl)
23 tc 351 gram (10 centyl) 588 gram (50 centyl) 839 gram (90 centyl)
24 tc 364 gram (10 centyl) 640 gram (50 centyl) 958 gram (90 centyl)
25 tc 409 gram (10 centyl) 726 gram (50 centyl) 1106 gram (90 centyl)
26 tc 483 gram (10 centyl) 841 gram (50 centyl) 1280 gram (90 centyl)
27 tc 584 gram (10 centyl) 983 gram (50 centyl) 1476 gram (90 centyl)
28 tc 708 gram (10 centyl) 1148 gram (50 centyl) 1689 gram (90 centyl)
29 tc 852 gram (10 centyl) 1331 gram (50 centyl) 1915 gram (90 centyl)
30 tc 1014 gram (10 centyl) 1529 gram (50 centyl) 2151 gram (90 centyl)
31 tc 1189 gram (10 centyl) 1738 gram (50 centyl) 2392 gram (90 centyl)
32 tc 1377 gram (10 centyl) 1955 gram (50 centyl) 2634 gram (90 centyl)
33 tc 1572 gram (10 centyl) 2175 gram (50 centyl) 2873 gram (90 centyl)
34 tc 1772 gram (10 centyl) 2395 gram (50 centyl) 3105 gram (90 centyl)
35 tc 1975 gram (10 centyl) 2611 gram (50 centyl) 3326 gram (90 centyl)
36 tc 2177 gram (10 centyl) 2819 gram (50 centyl) 3531 gram (90 centyl)
37 tc 2374 gram (10 centyl) 3015 gram (50 centyl) 3718 gram (90 centyl)
38 tc 2565 gram (10 centyl) 3196 gram (50 centyl) 3880 gram (90 centyl)
39 tc 2746 gram (10 centyl) 3358 gram (50 centyl) 4015 gram (90 centyl)
40 tc 2914 gram (10 centyl) 3496 gram (50 centyl) 4119 gram (90 centyl)
- 1 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 1 do 4 tygodnia,
- 2 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 5 do 8 tygodnia,
- 3 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 9 do 13 tygodnia,
- 4 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 14 do 17 tygodnia,
- 5 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 18 do 22 tygodnia,
- 6 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 23 do 27 tygodnia,
- 7 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 28 do 31 tygodnia,
- 8 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 32 do 35 tygodnia,
- 9 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 36 do 40 tygodnia.
Poprzedni wątek:
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-sierpniowo-wrzesniowe-2012-44-t406838,1,16.html
Mammamia urodziła!!!!
Przed 1 w nocy, 3400g, 57cm, zdrowy, różowy i nienazarty :)
Bardzo szybko poszło. Tak jak pisała to juz wprawdzie niezle bolało ale nie miało zadnej regularnosci wiec sobie nic nie robiła. Zjadła kolacje, wykapała dzieci, Tosie przygotowała do szkoły i usiedli sobie Czas honoru nagrany obejrzec ok. 23:00, ale po minucie film jej sie urwał z bólu, dostała biegunki na 10 wiader i juz wiedziała ze trzeba mame sciagac. Bała sie ze nie zdąży. Przyjechała do szpitala z 4 cm rozwarcia, 50 min była na porodówce liczac formalnosci. Ale skurcze były nieregularne do samego końca! Wbrew teoriom! Przed samym parciem się skończyły hehehe i podłączyli oksy, ale nie chciał wyjść, wręcz go wywarczałam i teraz nie może mówić. Poza tym nie zdarzyło sie nic czego sie bała, nawet hemoroidy które wczesniej dokuczały teraz sie nie ruszyły nawet :)
Przed 1 w nocy, 3400g, 57cm, zdrowy, różowy i nienazarty :)
Bardzo szybko poszło. Tak jak pisała to juz wprawdzie niezle bolało ale nie miało zadnej regularnosci wiec sobie nic nie robiła. Zjadła kolacje, wykapała dzieci, Tosie przygotowała do szkoły i usiedli sobie Czas honoru nagrany obejrzec ok. 23:00, ale po minucie film jej sie urwał z bólu, dostała biegunki na 10 wiader i juz wiedziała ze trzeba mame sciagac. Bała sie ze nie zdąży. Przyjechała do szpitala z 4 cm rozwarcia, 50 min była na porodówce liczac formalnosci. Ale skurcze były nieregularne do samego końca! Wbrew teoriom! Przed samym parciem się skończyły hehehe i podłączyli oksy, ale nie chciał wyjść, wręcz go wywarczałam i teraz nie może mówić. Poza tym nie zdarzyło sie nic czego sie bała, nawet hemoroidy które wczesniej dokuczały teraz sie nie ruszyły nawet :)
No to jeszcze raz gratulacje Mammamia!!!
Ale muszę przyznać, ze kurcze zestresowałaś mnie bo ja z takim rozwarciem tydzień dobry łażę ;/
a teraz wróciłam z przedszkola. Mój starszak przeszczęśliwy, ze w końcu wrzesien :) a ja ledwo wrocilam bo coś mnie strasznie kuło w ... jakby mały pazury w szyjkę wbijał hihi ;] aż przystawać musiałam
Ale muszę przyznać, ze kurcze zestresowałaś mnie bo ja z takim rozwarciem tydzień dobry łażę ;/
a teraz wróciłam z przedszkola. Mój starszak przeszczęśliwy, ze w końcu wrzesien :) a ja ledwo wrocilam bo coś mnie strasznie kuło w ... jakby mały pazury w szyjkę wbijał hihi ;] aż przystawać musiałam
miskab nie stresuj się ;P
Widzisz ile ja chodziłam z takim rozwarciem i sie "zacieło" i nie chciało się rozewrzeć ani cm więcej do samych partych ;)
Także to rozwarcie też jak widać o niczym nie świadczy!
Fotki nie dostaniemy bo Mammamia ma kijowy telefon, a wszystkie zdjecia jakie robili to telefonem męża.
Widzisz ile ja chodziłam z takim rozwarciem i sie "zacieło" i nie chciało się rozewrzeć ani cm więcej do samych partych ;)
Także to rozwarcie też jak widać o niczym nie świadczy!
Fotki nie dostaniemy bo Mammamia ma kijowy telefon, a wszystkie zdjecia jakie robili to telefonem męża.
Rozpakowane:
20.06. (02.08) gianella - Rozalka, 2,03 kg, 44 cm / Kliniczna CC
24.06. (11.08) Mamafipcia - Weronika, 1480 gr., 40 cm/ Zaspa
27.07 ( 09.08) agag_agag - Szymek 3600 gr, 55 cm / Zaspa SN
27.07 (o3.08) sanszajn - Antony Adam 3400gr, 56cm / Redlowo SN
31.07 (03.08) Eliska - Zuzanna 3420 gr, 54cm / Zaspa SN
02.08 (20.08) AgusiaB - Wojtuś 3780 gr, 53 cm / Kliniczna SN
05.08 (04.08) Sylwia- Janek 3700 gr, 56 cm / Kliniczna SN
06.08 (19.08) Paula - Antoś 3200 gr, 53 cm/ Redłowo SN
10.08 (18.08) Zetka - Wojtuś 3310 gr, 53 cm/ Zaspa SN
11.08 (17.08) Kasita- Tymoteusz 3830 gr, 62 cm/ Kliniczna CC
12.08 (05.08) Mariols- Wiktoria 3470 gr, 55 cm/ Kliniczna SN
14.08 (25.08) Martek - Maciej Franciszek, 4150 gr, 56 cm / Swiss Med CC
18.08 (30.08) kaska2308 - Zuzanna, 3075gr, 53 cm / Kliniczna SN
18.08 (15.08) Asela - Gaja Daniela, 3700 gr, 56 cm / Redłowo SN
19.08 (17.08) Ola81 - Emilka, 3280 gr, 55cm / Wejherowo, SN
20.08 (18.09) Alana - Laura, 3100gr, 53 cm / Redłowo CC
20.08 (05.09) Asiunia81-Jaś, 3758, 58 cm/ Swissmed CC
25.08 (20.08) KArolina-Tomasz, Redłowo SN
26.08 (12.08) ania84-Liwia, 4125, 59 cm/Kliniczna
28.08 (21.08) Bimka - Adaś, 4000g, 60 cm / Redłowo SN
03.09 (28.08) Mammamia - Maciuś, 3400g ,57cm/ Redłowo
2-paki:
Sierpień:
karing - 07.08.
kasiowa87 - 12.08. chłopiec Antoś / Kliniczna
Ania32 - 13.08. synek Filip / Kliniczna
GosiaS - 18.08.
aga81gd - 23.08
łucja81-26.08- synek:)- Maciej / Wejherowo
Olcia_ - 29.08
asiaM - 30.08. - chłopczyk
Wrzesień:
ania85 - 01.09. dziewczynka
Galuszka-02.09.córcia Nina/Wejherowo
nanik - 03.09.- dziewczynka Wiktoria
Jokerkowo -04.09 dziewczynka Maja / Zaspa
pierwsze_baby - 05.09.
Kocur86 - 06.09.
nat - 06.09. - chłopczyk / Redłowo
asik-74 - 13.09. córcia/Swiss
Fretka - 15.09. chłopczyk
agusp - 15.09. dziewczynka / Swissmed
LADY_D - 16.09. synek Jaś / Wejherowo
miskab - 17.09 - synek Jasiek / Wejherowo
Roli - 17.09. - synek / Kliniczna
gomarried - 18.09.
Fiolka - 20.09.
aguseek - 20.09.- dziewczynka :) Amelia / Kliniczna
malutka22 - 22.09. - synek Fabian / Redłowo
okruszek_ - 22.09 - synuś Marcin / Kliniczna
ivi83 - 09.09. - synek Olaf / Borys, może Zaspa
krasnal699 - 24.09.synalek Konrad :)/Klinczna ale to wszystko na razie raczej:)
Iskierka28 - 29.09 - córeńka / Wojewódzki/Zaspa
Siatka centylowa:
22 tc 374 gram (10 centyl) 575 gram (50 centyl) 754 gram (90 centyl)
23 tc 351 gram (10 centyl) 588 gram (50 centyl) 839 gram (90 centyl)
24 tc 364 gram (10 centyl) 640 gram (50 centyl) 958 gram (90 centyl)
25 tc 409 gram (10 centyl) 726 gram (50 centyl) 1106 gram (90 centyl)
26 tc 483 gram (10 centyl) 841 gram (50 centyl) 1280 gram (90 centyl)
27 tc 584 gram (10 centyl) 983 gram (50 centyl) 1476 gram (90 centyl)
28 tc 708 gram (10 centyl) 1148 gram (50 centyl) 1689 gram (90 centyl)
29 tc 852 gram (10 centyl) 1331 gram (50 centyl) 1915 gram (90 centyl)
30 tc 1014 gram (10 centyl) 1529 gram (50 centyl) 2151 gram (90 centyl)
31 tc 1189 gram (10 centyl) 1738 gram (50 centyl) 2392 gram (90 centyl)
32 tc 1377 gram (10 centyl) 1955 gram (50 centyl) 2634 gram (90 centyl)
33 tc 1572 gram (10 centyl) 2175 gram (50 centyl) 2873 gram (90 centyl)
34 tc 1772 gram (10 centyl) 2395 gram (50 centyl) 3105 gram (90 centyl)
35 tc 1975 gram (10 centyl) 2611 gram (50 centyl) 3326 gram (90 centyl)
36 tc 2177 gram (10 centyl) 2819 gram (50 centyl) 3531 gram (90 centyl)
37 tc 2374 gram (10 centyl) 3015 gram (50 centyl) 3718 gram (90 centyl)
38 tc 2565 gram (10 centyl) 3196 gram (50 centyl) 3880 gram (90 centyl)
39 tc 2746 gram (10 centyl) 3358 gram (50 centyl) 4015 gram (90 centyl)
40 tc 2914 gram (10 centyl) 3496 gram (50 centyl) 4119 gram (90 centyl)
- 1 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 1 do 4 tygodnia,
- 2 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 5 do 8 tygodnia,
- 3 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 9 do 13 tygodnia,
- 4 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 14 do 17 tygodnia,
- 5 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 18 do 22 tygodnia,
- 6 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 23 do 27 tygodnia,
- 7 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 28 do 31 tygodnia,
- 8 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 32 do 35 tygodnia,
- 9 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 36 do 40 tygodnia.
20.06. (02.08) gianella - Rozalka, 2,03 kg, 44 cm / Kliniczna CC
24.06. (11.08) Mamafipcia - Weronika, 1480 gr., 40 cm/ Zaspa
27.07 ( 09.08) agag_agag - Szymek 3600 gr, 55 cm / Zaspa SN
27.07 (o3.08) sanszajn - Antony Adam 3400gr, 56cm / Redlowo SN
31.07 (03.08) Eliska - Zuzanna 3420 gr, 54cm / Zaspa SN
02.08 (20.08) AgusiaB - Wojtuś 3780 gr, 53 cm / Kliniczna SN
05.08 (04.08) Sylwia- Janek 3700 gr, 56 cm / Kliniczna SN
06.08 (19.08) Paula - Antoś 3200 gr, 53 cm/ Redłowo SN
10.08 (18.08) Zetka - Wojtuś 3310 gr, 53 cm/ Zaspa SN
11.08 (17.08) Kasita- Tymoteusz 3830 gr, 62 cm/ Kliniczna CC
12.08 (05.08) Mariols- Wiktoria 3470 gr, 55 cm/ Kliniczna SN
14.08 (25.08) Martek - Maciej Franciszek, 4150 gr, 56 cm / Swiss Med CC
18.08 (30.08) kaska2308 - Zuzanna, 3075gr, 53 cm / Kliniczna SN
18.08 (15.08) Asela - Gaja Daniela, 3700 gr, 56 cm / Redłowo SN
19.08 (17.08) Ola81 - Emilka, 3280 gr, 55cm / Wejherowo, SN
20.08 (18.09) Alana - Laura, 3100gr, 53 cm / Redłowo CC
20.08 (05.09) Asiunia81-Jaś, 3758, 58 cm/ Swissmed CC
25.08 (20.08) KArolina-Tomasz, Redłowo SN
26.08 (12.08) ania84-Liwia, 4125, 59 cm/Kliniczna
28.08 (21.08) Bimka - Adaś, 4000g, 60 cm / Redłowo SN
03.09 (28.08) Mammamia - Maciuś, 3400g ,57cm/ Redłowo
2-paki:
Sierpień:
karing - 07.08.
kasiowa87 - 12.08. chłopiec Antoś / Kliniczna
Ania32 - 13.08. synek Filip / Kliniczna
GosiaS - 18.08.
aga81gd - 23.08
łucja81-26.08- synek:)- Maciej / Wejherowo
Olcia_ - 29.08
asiaM - 30.08. - chłopczyk
Wrzesień:
ania85 - 01.09. dziewczynka
Galuszka-02.09.córcia Nina/Wejherowo
nanik - 03.09.- dziewczynka Wiktoria
Jokerkowo -04.09 dziewczynka Maja / Zaspa
pierwsze_baby - 05.09.
Kocur86 - 06.09.
nat - 06.09. - chłopczyk / Redłowo
asik-74 - 13.09. córcia/Swiss
Fretka - 15.09. chłopczyk
agusp - 15.09. dziewczynka / Swissmed
LADY_D - 16.09. synek Jaś / Wejherowo
miskab - 17.09 - synek Jasiek / Wejherowo
Roli - 17.09. - synek / Kliniczna
gomarried - 18.09.
Fiolka - 20.09.
aguseek - 20.09.- dziewczynka :) Amelia / Kliniczna
malutka22 - 22.09. - synek Fabian / Redłowo
okruszek_ - 22.09 - synuś Marcin / Kliniczna
ivi83 - 09.09. - synek Olaf / Borys, może Zaspa
krasnal699 - 24.09.synalek Konrad :)/Klinczna ale to wszystko na razie raczej:)
Iskierka28 - 29.09 - córeńka / Wojewódzki/Zaspa
Siatka centylowa:
22 tc 374 gram (10 centyl) 575 gram (50 centyl) 754 gram (90 centyl)
23 tc 351 gram (10 centyl) 588 gram (50 centyl) 839 gram (90 centyl)
24 tc 364 gram (10 centyl) 640 gram (50 centyl) 958 gram (90 centyl)
25 tc 409 gram (10 centyl) 726 gram (50 centyl) 1106 gram (90 centyl)
26 tc 483 gram (10 centyl) 841 gram (50 centyl) 1280 gram (90 centyl)
27 tc 584 gram (10 centyl) 983 gram (50 centyl) 1476 gram (90 centyl)
28 tc 708 gram (10 centyl) 1148 gram (50 centyl) 1689 gram (90 centyl)
29 tc 852 gram (10 centyl) 1331 gram (50 centyl) 1915 gram (90 centyl)
30 tc 1014 gram (10 centyl) 1529 gram (50 centyl) 2151 gram (90 centyl)
31 tc 1189 gram (10 centyl) 1738 gram (50 centyl) 2392 gram (90 centyl)
32 tc 1377 gram (10 centyl) 1955 gram (50 centyl) 2634 gram (90 centyl)
33 tc 1572 gram (10 centyl) 2175 gram (50 centyl) 2873 gram (90 centyl)
34 tc 1772 gram (10 centyl) 2395 gram (50 centyl) 3105 gram (90 centyl)
35 tc 1975 gram (10 centyl) 2611 gram (50 centyl) 3326 gram (90 centyl)
36 tc 2177 gram (10 centyl) 2819 gram (50 centyl) 3531 gram (90 centyl)
37 tc 2374 gram (10 centyl) 3015 gram (50 centyl) 3718 gram (90 centyl)
38 tc 2565 gram (10 centyl) 3196 gram (50 centyl) 3880 gram (90 centyl)
39 tc 2746 gram (10 centyl) 3358 gram (50 centyl) 4015 gram (90 centyl)
40 tc 2914 gram (10 centyl) 3496 gram (50 centyl) 4119 gram (90 centyl)
- 1 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 1 do 4 tygodnia,
- 2 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 5 do 8 tygodnia,
- 3 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 9 do 13 tygodnia,
- 4 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 14 do 17 tygodnia,
- 5 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 18 do 22 tygodnia,
- 6 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 23 do 27 tygodnia,
- 7 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 28 do 31 tygodnia,
- 8 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 32 do 35 tygodnia,
- 9 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 36 do 40 tygodnia.
helooł ;)
Mammamia! Nareszcie! Ale zaskoczyłaś lud :D
gratulaaacje!
łucja, doczytałam, dzięki za cynk o Jaśku, muszę teściową zmolestować o gazetkę ;)
Alana, no Jasiek od dwóch dni robi takie śmierdzące kwaśne kupki, myślałam, że to może dlatego że już całkowicie na mm jest, a nie pamiętam kup Leny ;).
Ale podpytałam znajomych i stwierdziły, że kwaśne kupy to oznaka alergii i że muszę zmienić mleko ...
ale chyba, żeby nie kombinować i nie zmieniać na własną rękę co chwilę, to przejdę się do pediatry znów, niech mi doradzi ..
Lena dzisiaj do przedszkola pierwszy raz, ale na 13, także trzeba powoli szykować jej d*pkę ;)
Mammamia! Nareszcie! Ale zaskoczyłaś lud :D
gratulaaacje!
łucja, doczytałam, dzięki za cynk o Jaśku, muszę teściową zmolestować o gazetkę ;)
Alana, no Jasiek od dwóch dni robi takie śmierdzące kwaśne kupki, myślałam, że to może dlatego że już całkowicie na mm jest, a nie pamiętam kup Leny ;).
Ale podpytałam znajomych i stwierdziły, że kwaśne kupy to oznaka alergii i że muszę zmienić mleko ...
ale chyba, żeby nie kombinować i nie zmieniać na własną rękę co chwilę, to przejdę się do pediatry znów, niech mi doradzi ..
Lena dzisiaj do przedszkola pierwszy raz, ale na 13, także trzeba powoli szykować jej d*pkę ;)
my już mamy to usypianie opanowane :)
Jak Adaś śpi to zaczynam ogarniać Madzie. Mąż jest w pogotowiu jakby Adaś zaczął jęczeć. Wtedy go bierze do drugiego pokoju, a ja tulę się z Madzią. W ogóle już ostatnio zasypiała sama, dawałam jej mleko, buźki i szła spać a ja wychodziłam z pokoju. Ale teraz chce się jeszcze trochę poprzytulać przed snem. Całkiem zrozumiałe.Więc żebyśmy się mogły w spokoju poprzytulać musi być ktoś kto w razie czego zajmie się małym co by nam nie przeszkadzał.
W ogóle fajny sposób Olek na niego ma, szumi mu na głowę ;) Przytyka usta do jego czoła i szumi. Wtedy pełen relaks... zamiera w bezruchu i słucha tego szumienia. Chyba mu sie z odgłosami macicy kojarzy ;)
Dzisiaj rano Adaś jęczy i pytam Madzi "Dam mu cycka, co? Bo bedzie nam tu płakał"
- Nieeee... tacie zanieś dzidzie!
- Ale tata nie ma cycków. Dam mu cycka, co? Napije się i zaśnie. Dobra?
- Noooo doooobraaaa
A jak Adaś placze to go głaszcze i mówi "Nie płacz Adasiu malutki... nie płacz... Chcesz cycka? Tak?"
ona jest taka kochana że aż się słodko robi
dostała medal dla kochanej starszej siostry i z nim chodzi ;)
Jak Adaś śpi to zaczynam ogarniać Madzie. Mąż jest w pogotowiu jakby Adaś zaczął jęczeć. Wtedy go bierze do drugiego pokoju, a ja tulę się z Madzią. W ogóle już ostatnio zasypiała sama, dawałam jej mleko, buźki i szła spać a ja wychodziłam z pokoju. Ale teraz chce się jeszcze trochę poprzytulać przed snem. Całkiem zrozumiałe.Więc żebyśmy się mogły w spokoju poprzytulać musi być ktoś kto w razie czego zajmie się małym co by nam nie przeszkadzał.
W ogóle fajny sposób Olek na niego ma, szumi mu na głowę ;) Przytyka usta do jego czoła i szumi. Wtedy pełen relaks... zamiera w bezruchu i słucha tego szumienia. Chyba mu sie z odgłosami macicy kojarzy ;)
Dzisiaj rano Adaś jęczy i pytam Madzi "Dam mu cycka, co? Bo bedzie nam tu płakał"
- Nieeee... tacie zanieś dzidzie!
- Ale tata nie ma cycków. Dam mu cycka, co? Napije się i zaśnie. Dobra?
- Noooo doooobraaaa
A jak Adaś placze to go głaszcze i mówi "Nie płacz Adasiu malutki... nie płacz... Chcesz cycka? Tak?"
ona jest taka kochana że aż się słodko robi
dostała medal dla kochanej starszej siostry i z nim chodzi ;)
to taki bryloczek jest na szyje ;) Mówimy że to medal ;)
ale jakbyś chciała prawdziwy medal to jest tego pełno na allegro za grosze, chyba nawet taki Madzi kupimy bo naprawdę zasługuje. Bedzie miała fajną pamiątke
może przez te pierwsze zdążysz ogarnąć to tak żeby poradzić sobie samemu. Mateusz ma już 4 latka także dużo rozumie i myślę że nie bedzie większego kłopotu. Madzia ma 2 latka i daje radę, wiec taki 4-latek tym bardziej :)
ale jakbyś chciała prawdziwy medal to jest tego pełno na allegro za grosze, chyba nawet taki Madzi kupimy bo naprawdę zasługuje. Bedzie miała fajną pamiątke
może przez te pierwsze zdążysz ogarnąć to tak żeby poradzić sobie samemu. Mateusz ma już 4 latka także dużo rozumie i myślę że nie bedzie większego kłopotu. Madzia ma 2 latka i daje radę, wiec taki 4-latek tym bardziej :)
hej :)
nie dam rady przeczytać tego co napisałyście od piątku... eh...
byłam w sobotę u lekarza... wyjęli mi ten szew co został, a w zasadzie jego kawałek i jest ok :)
wczoraj miałam kryzys laktacyjny... ledwo co mi leciało z cycków... koszmar... laktator pomógł... ale nie miałam w nocy czym młodego nakarmić i dostał mm, a teraz go kolka męczy, bo kupy nie może zrobić. brzuch pełen, masaże nie pomagają... co zje to zaraz zwraca... od 6 spał może ze 2 godziny... ja już ledwo na oczy patrze... mąż ma mi katetery kupić jak będzie z pracy wracać...oby pomogły...
nie dam rady przeczytać tego co napisałyście od piątku... eh...
byłam w sobotę u lekarza... wyjęli mi ten szew co został, a w zasadzie jego kawałek i jest ok :)
wczoraj miałam kryzys laktacyjny... ledwo co mi leciało z cycków... koszmar... laktator pomógł... ale nie miałam w nocy czym młodego nakarmić i dostał mm, a teraz go kolka męczy, bo kupy nie może zrobić. brzuch pełen, masaże nie pomagają... co zje to zaraz zwraca... od 6 spał może ze 2 godziny... ja już ledwo na oczy patrze... mąż ma mi katetery kupić jak będzie z pracy wracać...oby pomogły...
Nadrobiłam, ale już nie pamiętam co miałam pisać dokładnie.
W każdym bądź razie Mammamia, GRATULUJĘ :D Szybciutko poszło i tak jak chciałaś w nocy :))) Tylko szkoda, że pierwszego dnia szkoły ;)
Zdrówka życzymy i szybkiego powrotu do domku :)
Łucja trzymaj się dzielnie !! I dawaj znać jak akcja się toczy :)
Bimka, jak czytam Twoje wypowiedzi jak Madzia odnosi się do braciszka to się rozpływam, cudownie :)
Ja się czuję średnio na jeża, spojenie łonowe mnie wczoraj napier... jak głupie :( Dzisiaj lepiej, ale podwozie boli.
Byłam w urzędzie, załatwić w końcu nowy dowód i prawko. I jestem z siebie dumna, jestem ciekawa czy uda mi się za 10 dni je odebrać :) Oby tak.
W każdym bądź razie Mammamia, GRATULUJĘ :D Szybciutko poszło i tak jak chciałaś w nocy :))) Tylko szkoda, że pierwszego dnia szkoły ;)
Zdrówka życzymy i szybkiego powrotu do domku :)
Łucja trzymaj się dzielnie !! I dawaj znać jak akcja się toczy :)
Bimka, jak czytam Twoje wypowiedzi jak Madzia odnosi się do braciszka to się rozpływam, cudownie :)
Ja się czuję średnio na jeża, spojenie łonowe mnie wczoraj napier... jak głupie :( Dzisiaj lepiej, ale podwozie boli.
Byłam w urzędzie, załatwić w końcu nowy dowód i prawko. I jestem z siebie dumna, jestem ciekawa czy uda mi się za 10 dni je odebrać :) Oby tak.
Gratulacje dla wszystkich mam, których szkraby poszły dzisiaj do przedszkola, oby im się podobało:) Moja chrześnica też dzisiaj pierwszy dzień, zobaczymy jakie będą jej wrażenia.
Bimka, ja Ciebie rozumiem z tym bzykaniem...ale jestem ciekawa jak to będzie po porodzie, bo tego jeszcze nie doświadczyłam. Kurde chyba mojego namówię na ostatni raz:)co by później nie cierpieć:)
Łucja, trzymaj się i dawaj znać na bieżąco, wpisałam sobie do tel twój nr, więc jak będę się wybierać do szpitala dam znać, może będziemy obok siebie:)
Bimka, ja Ciebie rozumiem z tym bzykaniem...ale jestem ciekawa jak to będzie po porodzie, bo tego jeszcze nie doświadczyłam. Kurde chyba mojego namówię na ostatni raz:)co by później nie cierpieć:)
Łucja, trzymaj się i dawaj znać na bieżąco, wpisałam sobie do tel twój nr, więc jak będę się wybierać do szpitala dam znać, może będziemy obok siebie:)
Wróciliśmy!!! Dzięki za wszystkie kciuki - pomogły :)
Z serduszkiem wszystko OK. Jedna dziurka do żyły plucnej sama sie zarosła, a druga pomiedzy przedsionkami zmniejszyła sie o połowę. Zastawki też się super zamykają :D Pani Doktor powiedziała że nie ma się czym martwić bo Wojtus "sam się leczy". Mamy się zglosic na kontrolę za 3 m-ce ale wg lekarki będzie już idealnie. Na opisie napisała "traktować jak zdrowe dziecko" :D :D :D
Normalnie jestem bardzo szczęśliwa!!! :)
Gdyby nie odrażajacy wygląd lekarki i to że cuchneła paierochami i była stara to bym ja ucałowała z radości!
A Wojtoś na wszystkich badaniach był mega grzeczny! :)
Z serduszkiem wszystko OK. Jedna dziurka do żyły plucnej sama sie zarosła, a druga pomiedzy przedsionkami zmniejszyła sie o połowę. Zastawki też się super zamykają :D Pani Doktor powiedziała że nie ma się czym martwić bo Wojtus "sam się leczy". Mamy się zglosic na kontrolę za 3 m-ce ale wg lekarki będzie już idealnie. Na opisie napisała "traktować jak zdrowe dziecko" :D :D :D
Normalnie jestem bardzo szczęśliwa!!! :)
Gdyby nie odrażajacy wygląd lekarki i to że cuchneła paierochami i była stara to bym ja ucałowała z radości!
A Wojtoś na wszystkich badaniach był mega grzeczny! :)
"Bimka, jak czytam Twoje wypowiedzi jak Madzia odnosi się do braciszka to się rozpływam, cudownie :)"
- ogólnie jest fajnie ale sa momenty ze nie wiem co robic, bo trzymam Adasia przy cycku a ta mi skacze ze chce siku. A jak M. skacze ze chce siku to mam jakies 5 sekund zeby ja posadzic na nocnik... W ogole dyisiaj rano ze 3 godz cos Adasia meczyło, stekał przy tym cycku, szarpał suty... a Madzi sie juz nudziło, co chwile cos chciała...Takze bywaja chwile ze brakuje mi 2 dodatkowych rak, albo najlepiej cyca odczepianego ;) Ale ogólnie jest bdb :) (tym bardziej ze jednak mam pomoc wiekszość dnia)
- ogólnie jest fajnie ale sa momenty ze nie wiem co robic, bo trzymam Adasia przy cycku a ta mi skacze ze chce siku. A jak M. skacze ze chce siku to mam jakies 5 sekund zeby ja posadzic na nocnik... W ogole dyisiaj rano ze 3 godz cos Adasia meczyło, stekał przy tym cycku, szarpał suty... a Madzi sie juz nudziło, co chwile cos chciała...Takze bywaja chwile ze brakuje mi 2 dodatkowych rak, albo najlepiej cyca odczepianego ;) Ale ogólnie jest bdb :) (tym bardziej ze jednak mam pomoc wiekszość dnia)
Hoł hoł ;)
która kolejna chętna do rodzenia? :)
Nasza przedszkolaczka odstawiona, nawet Tacie buziaka nie dała taka była zajęta ;), teraz się zastanawiam czy ją odebrać wcześniej czy dać jej czas do końca ..
no i byłam z Jaśkiem znowu u pediatry ale póki co kazała nam się wstrzymać z wymianą mleka i dodawać priobiotyk do tego co Jasiek pije, no i obserwować, jak coś będzie nie tak to wtedy kupić to HA ..
aaa i ważyłam klocka i waży już 4590 ;)
która kolejna chętna do rodzenia? :)
Nasza przedszkolaczka odstawiona, nawet Tacie buziaka nie dała taka była zajęta ;), teraz się zastanawiam czy ją odebrać wcześniej czy dać jej czas do końca ..
no i byłam z Jaśkiem znowu u pediatry ale póki co kazała nam się wstrzymać z wymianą mleka i dodawać priobiotyk do tego co Jasiek pije, no i obserwować, jak coś będzie nie tak to wtedy kupić to HA ..
aaa i ważyłam klocka i waży już 4590 ;)
Witam Was :)
Gratuluję nowym rozpakowanym ! :)
Teraz następna będę ja;) tylko załuję trochę, że u mnie to tak jak ta przysłowiowa wizyta u fryzjera... mam być w ten czwartek na 7:15 rano i będą mnie cieli :( niestety byłam dziś u mojego okulisty czy aby na pewno te moje oczy az w takim złym stanie są żeby cc robili i kategorycznie stwierdziłą że mowy nie ma o naturalnym.
No ale to mało ważne... najważniejsze ża praktycznie za niecałe trzy dni Emilka będzie już na zewnątrz :D jezu jak się cieszę !!!!
Także trzymajcie kciuki bo boję się jak cholera.
A tak na marginesie to czuję się jakby to było moje pierwsze dziecko tyle to już czasu minęło...
więc czytam Wasze rady i przypominam sobie wszystko :)
Gratuluję nowym rozpakowanym ! :)
Teraz następna będę ja;) tylko załuję trochę, że u mnie to tak jak ta przysłowiowa wizyta u fryzjera... mam być w ten czwartek na 7:15 rano i będą mnie cieli :( niestety byłam dziś u mojego okulisty czy aby na pewno te moje oczy az w takim złym stanie są żeby cc robili i kategorycznie stwierdziłą że mowy nie ma o naturalnym.
No ale to mało ważne... najważniejsze ża praktycznie za niecałe trzy dni Emilka będzie już na zewnątrz :D jezu jak się cieszę !!!!
Także trzymajcie kciuki bo boję się jak cholera.
A tak na marginesie to czuję się jakby to było moje pierwsze dziecko tyle to już czasu minęło...
więc czytam Wasze rady i przypominam sobie wszystko :)
Siemanko, kalarepka pozdrawia. rzadko piszę ale od kiedy mam syna, to nie mam kiedy bąka puścić. W szkole rodzenia (renomowanej) nauczono aby zatyczki zwanej smoczkiem nie dawac do 3 m.z. Ale moja mama, logopeda-pedagog, dała mu smoczek w pierwszych dniach zycia, mówiąc do mnie: zobaczysz, moje dziecko, jak bedziesz padała ze zmeczenia, to sama z checia i radoscia dasz mu tego smoczka. Tak tez czynię. Inaczej po prostu sie nie da.
A przy okazji powiedzcie ja kradzic sobie z niewyspaniem. Zwłaszcza po wesołej nocy.Pomocy nie mam ze strony krewnych bo jestesmy tylko mąż i ja. A mama juz pojechala daleko bo nie mieszka z nami.
A przy okazji powiedzcie ja kradzic sobie z niewyspaniem. Zwłaszcza po wesołej nocy.Pomocy nie mam ze strony krewnych bo jestesmy tylko mąż i ja. A mama juz pojechala daleko bo nie mieszka z nami.
Sylwia Jasiu JUŻ ma 4500? toć dla mnie dopiero :D pomyśl sobie, że ja właściwie takie dziecko rodziłam :D Niesamowite gdzie to się mieści :P
Ja smoczka dałam synkowi bardzo późno, i w sumie nauczyłam go na siłę bo chciałam mieć zatykacz :( Ale nigdy się do końca do niego nie przekonał i rzadko kiedy go brał.
Asik nie denerwuj się, choć łatwo mówić. Myśl, że będziesz miała zaraz córeczkę bo ja ciągle zaglądam do łóżeczka i ... czekam. Dobrze, że mam już jednego łobuziaka to czas mi szybciej leci :)
Ja smoczka dałam synkowi bardzo późno, i w sumie nauczyłam go na siłę bo chciałam mieć zatykacz :( Ale nigdy się do końca do niego nie przekonał i rzadko kiedy go brał.
Asik nie denerwuj się, choć łatwo mówić. Myśl, że będziesz miała zaraz córeczkę bo ja ciągle zaglądam do łóżeczka i ... czekam. Dobrze, że mam już jednego łobuziaka to czas mi szybciej leci :)
ja sobie myślę że jakbym dawała smoczka to połowę karmień bym opuszczała, bo zamiast cycka dałabym smoczka. A gdyby to było za mało?
Z resztą tak jak sie mowi: smok to typowy zatykacz żeby mieć spokój, chyba miałabym wyrzuty sumienia, że spławiam moje dziecko wtedy kiedy mnie potrzebuje
A jak sobie radzić z niewyspaniem? Drzemkować w dzień razem z dzieckiem. Jeszcze przy jednym jest zarąbiście bo drzemkujesz wtedy kiedy on, a jak jest drugie dziecko to już sobie nie pójdziesz na drzemkę bo jest to drugie do ogarnięcia. Można drzemkować wtedy kiedy oboje śpią.
Z resztą tak jak sie mowi: smok to typowy zatykacz żeby mieć spokój, chyba miałabym wyrzuty sumienia, że spławiam moje dziecko wtedy kiedy mnie potrzebuje
A jak sobie radzić z niewyspaniem? Drzemkować w dzień razem z dzieckiem. Jeszcze przy jednym jest zarąbiście bo drzemkujesz wtedy kiedy on, a jak jest drugie dziecko to już sobie nie pójdziesz na drzemkę bo jest to drugie do ogarnięcia. Można drzemkować wtedy kiedy oboje śpią.
no Malutka masz rację ;),
ale Lena w jego wieku była ponad pół kilo mniejsza ;), ale wiadomo, mniejsza się urodziła ;)
A Gienuś ładnie kilogram przybrał :D
w ogóle brzuchol go chyba coś boli bo prykał tak strasznie i wył przy tym, ale ponosiłam go chwilkę tak brzuch to brzucha, 3 podejścia zrobiłam do odłożenia go do łóżeczka i śpi ..
u nas smoczek na etacie ;), zwariowałabym, Jasiek często w nocy zamiast po jedzeniu iść spać to chciałby żeby nad nim wisieć, a w nocy to ja nieprzytomna jestem :D, więc zatykam haha ..
no i jak marudny to też go zatykam czasami bo wtedy się uspokaja ;)
a że cycka już nie dostaje więc butlą nie będę go za każdym razem zatykać ;), chociaż i tak pije częściej niż co 3 godziny bo dojada sobie jeszcze zamiast na raz wypić :/
ale Lena w jego wieku była ponad pół kilo mniejsza ;), ale wiadomo, mniejsza się urodziła ;)
A Gienuś ładnie kilogram przybrał :D
w ogóle brzuchol go chyba coś boli bo prykał tak strasznie i wył przy tym, ale ponosiłam go chwilkę tak brzuch to brzucha, 3 podejścia zrobiłam do odłożenia go do łóżeczka i śpi ..
u nas smoczek na etacie ;), zwariowałabym, Jasiek często w nocy zamiast po jedzeniu iść spać to chciałby żeby nad nim wisieć, a w nocy to ja nieprzytomna jestem :D, więc zatykam haha ..
no i jak marudny to też go zatykam czasami bo wtedy się uspokaja ;)
a że cycka już nie dostaje więc butlą nie będę go za każdym razem zatykać ;), chociaż i tak pije częściej niż co 3 godziny bo dojada sobie jeszcze zamiast na raz wypić :/
my smoka kupilismy ale bedziemy próbowali bez. Z Mateuszem tez próbowalismy i wytrzymalismy 6 tygodni. i nie żaluje bo ząbki ma śliczne, mówi ładnie i szybko zaczął, smoka odstawił bez problemu ledwo po skonczeniu roku, a ja byłam mamą a nie chodzącym cycem bo zamiast jeść próbował ze mnie sobie smoczek zrobic. Wiec po 6 tygodniach wszyscy odetchnelismy :)
My naszej malutkiej też dajemy smoka. Potrafi zjeść ponad 200 ml mleka i dalej cmoka buzią. Chwilkę possie smoka i usypia a jak juz uśnie to sama go wypluwa. Ale jak jest głodna to w żaden sposób nie da się zatkać smokiem. Więc w naszym przypadku to jest dobry uspokajacz. Z resztą sama nasza lekarka nam doradziła aby spróbować smoka dać małej jak jest taka niespokojna po jedzeniu. A kurcze zawsze mówiłam, że nigdy nie będę dawała dziecku smoka, no ale cóż inaczej było przed a inaczej jest teraz :)
Malutka, ja za niewykorzystany urlop razem z ostatnią wypłatą dostałam.
co do niewyspania to faktycznie idzie się przyzwyczaić. choć dziś ledwo na nogach stoję. masakra jakaś. na kolkę i zaparcie kateter pomógł. Już jest spokój.
uciekam do łóżka, póki śpi...
a co do smoczka... to nasz Wojtek nie chce smoczka... w szpitalu jak leżał a adaptacyjnej to położne dawały mu wypchanego palucha od rękawiczki i tak mu zostało... więc zamiast smoczka jest gumowa rękawiczka z gazą w środku... :P
dobrej nocy :)
co do niewyspania to faktycznie idzie się przyzwyczaić. choć dziś ledwo na nogach stoję. masakra jakaś. na kolkę i zaparcie kateter pomógł. Już jest spokój.
uciekam do łóżka, póki śpi...
a co do smoczka... to nasz Wojtek nie chce smoczka... w szpitalu jak leżał a adaptacyjnej to położne dawały mu wypchanego palucha od rękawiczki i tak mu zostało... więc zamiast smoczka jest gumowa rękawiczka z gazą w środku... :P
dobrej nocy :)
Bimka, az serce rosnie jak czyta sie o Madzi i Adasiu! Normalnie przywraca mi to pozytywne spojrzenie na drugie dziecko. Bo jak żadnego nie było to krzyczałam że chce mieć dwójkę albo trójkę nawet,a najlepiej to od razu blizniaki. Ale jak ten nasz jeden bąbelek się pojawił i wróciliśmy ze szpitala to ręcę mi opadły, z głowy uleciały wszystkie informacje zdobyte podczas ciąży a w ich miejsce wstąpiło zwątpienie: "Jak my sobie z tym maleństwem poradzimy?". To był chyba mój mały baby blues. Na szczęście trwał chwilę i szybko przeszedł. Ale wtedy pomyślałam sobie, że jeden jest absorbujący a co dopiero dwa?!
A jak tam u Was mamusie? Były jakieś baby bluesy?
Mamamia-gratulacje! Ty to w ogóle musisz być supermamą- to już trójeczka prawda?:) Dawaj znać jak dziewczynki na braciszka!
My Tymkowi dajemy smoka, bo ma tak silny odruch ssania, że nawet jak się nabuzuje jak bąk to ciamka łapki, ssie kciuka, więc smok działa. Ale tak jak u Gianelli, jak mały jest głodny to smoku nie pomoże, za to czasem przy usypianiu dostaje a potem też wypluwa. Pewnie, że chciałoby się bezsmokowego wychowania, ale ja już przed porodem porzuciłam wszelkie idealne plany wychowawcze, żeby potem się nie depresjonować, że jestem złą matką i mi się nie udaje ich wdrażać.
Asik - Kobieto! Nie bój się! Córeńka będzie zaraz z Tobą! Ja sobie bardzo chwalę cesarkę. Na drugi dzień już chodziłam, miałam dziecię przy sobie:) A najśmieszniejsze, że jak musiałam zwlec się z łóżka do łazienki to było ciężko, bolało nieco i w ogóle, ale jak mały czegoś potrzebował to schodziłam z łóżka moment i w ogóle bólu nie czułam! To chyba ciążowe hormony:) W każdym razie ja na drugą dobę już byłam tylko na paracetamolu i jeszcze przez trzy kolejne brałam paracetamol na noc, bo w dzień nie potrzebowałam. Mam nadzieję, że będziesz miała tak samo! Nie bój się w pierwszej dobie prosić o silniejsze przeciwbóle! Najważniejsze, żebyś odpoczęła!
A jak tam u Was mamusie? Były jakieś baby bluesy?
Mamamia-gratulacje! Ty to w ogóle musisz być supermamą- to już trójeczka prawda?:) Dawaj znać jak dziewczynki na braciszka!
My Tymkowi dajemy smoka, bo ma tak silny odruch ssania, że nawet jak się nabuzuje jak bąk to ciamka łapki, ssie kciuka, więc smok działa. Ale tak jak u Gianelli, jak mały jest głodny to smoku nie pomoże, za to czasem przy usypianiu dostaje a potem też wypluwa. Pewnie, że chciałoby się bezsmokowego wychowania, ale ja już przed porodem porzuciłam wszelkie idealne plany wychowawcze, żeby potem się nie depresjonować, że jestem złą matką i mi się nie udaje ich wdrażać.
Asik - Kobieto! Nie bój się! Córeńka będzie zaraz z Tobą! Ja sobie bardzo chwalę cesarkę. Na drugi dzień już chodziłam, miałam dziecię przy sobie:) A najśmieszniejsze, że jak musiałam zwlec się z łóżka do łazienki to było ciężko, bolało nieco i w ogóle, ale jak mały czegoś potrzebował to schodziłam z łóżka moment i w ogóle bólu nie czułam! To chyba ciążowe hormony:) W każdym razie ja na drugą dobę już byłam tylko na paracetamolu i jeszcze przez trzy kolejne brałam paracetamol na noc, bo w dzień nie potrzebowałam. Mam nadzieję, że będziesz miała tak samo! Nie bój się w pierwszej dobie prosić o silniejsze przeciwbóle! Najważniejsze, żebyś odpoczęła!

jeny ja mam chyba cos z głową pisałam w poprzednim watku ze nikt nic nie pisze a tu naste0pny przeciez jest juz, a ja juz dzisiaj pisałam przeciez w tym watku :)
dzisiaj pobieralismy malej mocz do badania, ciezkie to bylo :P
no i u neurologa bylismy i sie pytal czy termin porodu mialam dobrze wyznaczony bo nie widzi u malej zadnych oznak wczesniactwa, ma dobre napiecei miesniowe, z glowka wszystko okej i w ogole powiedzial ze rozwojowo jest do przodu, bo jest bardzo silna :) wiec radosc wielka :)
łucja trzymam kciuki zeby ci tam dobrze bylo w szpitalu i zebys szybko wyszła :)
padam dzisiaj, nie wiem czemu w sumie, ale jestem wykonczona jak nigdy :)
dzisiaj pobieralismy malej mocz do badania, ciezkie to bylo :P
no i u neurologa bylismy i sie pytal czy termin porodu mialam dobrze wyznaczony bo nie widzi u malej zadnych oznak wczesniactwa, ma dobre napiecei miesniowe, z glowka wszystko okej i w ogole powiedzial ze rozwojowo jest do przodu, bo jest bardzo silna :) wiec radosc wielka :)
łucja trzymam kciuki zeby ci tam dobrze bylo w szpitalu i zebys szybko wyszła :)
padam dzisiaj, nie wiem czemu w sumie, ale jestem wykonczona jak nigdy :)
wiesz co Kasita, po porodzie z Madzią czułam się zupełnie inaczej. Czułam się hmm... krótko mówiac źle i fizycznie i psychicznie. I wtedy wydawało mi się, że z jednym dzieckiem jest strasznie trudno.
Teraz czuję się o wiele lepiej. Pewnie dlatego, że nic nie było już dla mnie zaskoczeniem, wiedziałam czego mogę się spodziewać. I pewnie dzieki temu mam dobry humor, wszystko widzę w pozytywnych barwach i wiem że dam sobie rade. I teraz dopiero widzę, że w gruncie rzeczy z 1 dzieckiem nie było wcale trudno. Z 1 dzieckiem jest lajcik ;) Ale wszystko jest w głowie, wszystko zalezy od naszego nastawienia.
Gdybym teraz miała tylko Adasia i mogła się poświęcać tylko jemu to... miałabym mnóstwo czasu :P
Dobrze, że jest ta babcia... uff... Dzięki temu i Madzia jest zadowolona i ja mogę poświęcić Adasiowi wystarczająco dużo czasu :)
Tak w ogóle Adasia znowu bolał brzuszek. Ze 3 godziny sie meczył teraz wieczorem... biedny... nie wiem co mogło mu zaszkodzić. Nic takiego nie jadłam... już nie wiem co ja mam jeść żeby było dobrze... :(
No i jest już oficjalnie Adamem Aleksandrem ;)
Tata już wszystko załatwił :)
Teraz czuję się o wiele lepiej. Pewnie dlatego, że nic nie było już dla mnie zaskoczeniem, wiedziałam czego mogę się spodziewać. I pewnie dzieki temu mam dobry humor, wszystko widzę w pozytywnych barwach i wiem że dam sobie rade. I teraz dopiero widzę, że w gruncie rzeczy z 1 dzieckiem nie było wcale trudno. Z 1 dzieckiem jest lajcik ;) Ale wszystko jest w głowie, wszystko zalezy od naszego nastawienia.
Gdybym teraz miała tylko Adasia i mogła się poświęcać tylko jemu to... miałabym mnóstwo czasu :P
Dobrze, że jest ta babcia... uff... Dzięki temu i Madzia jest zadowolona i ja mogę poświęcić Adasiowi wystarczająco dużo czasu :)
Tak w ogóle Adasia znowu bolał brzuszek. Ze 3 godziny sie meczył teraz wieczorem... biedny... nie wiem co mogło mu zaszkodzić. Nic takiego nie jadłam... już nie wiem co ja mam jeść żeby było dobrze... :(
No i jest już oficjalnie Adamem Aleksandrem ;)
Tata już wszystko załatwił :)
Kasita popieram Bimke,ja się teraz czuje sto razy lepiej psychicznie i fizycznie niż przy Jasiu,wtedy nic nie wiedziałam,bałam się,jak on płakał na początku to ja razem z nim,a teraz...pikuś,wszystko na lajcie,luzik to podstawa :D mam dużo energii do takiego stopnia,że od urodzenia Antka ani razu nie spałam w ciągu dnia,a ja straszny śpioszek jestem,w ciąży codziennie drzemka,z Jasiem w każdej możliwej chwili też :)
a poza tym bardzo dużo robi pora roku urodzenia,Jasiek na świat przyszedł pod koniec października,tak więc,szaro,mokro,szybko ciemno,późno jasno itp.a teraz samo to słoneczko za oknem daje energie :)
jak będziemy tylko mieli możliwość to chcemy trzeciego dzieciaczka za pare lat :)
o widzę Bimka,że u Was synek treż ma drugie imię po tatusiu :)
u nas i Janek i Antek maja na drugie Krzysztof właśnie po tacie :)
Alana gratulacje silnej córeczki,tak miało byc,że miala urodzić się wcześniej,jej już wystarczyło siedzenia w brzuszku :)
ja dziś z Antkiem do lekarza zobaczymy co powie na te jego gazy nocne.
a ja nie śpię od 5.30 bo odziwo Janek przyszedł do nas do łózka,a normalnie tego nie robi i co...jak tylko wstałam nakarmić Antka to moja połowa już była zajęta :)
co to smoczka to dużo ludzi uważa to za straszne zło,bez przesady,od smoczka można normalnie na spokojnie dziecko oduczyć,a nie oszukujmy sie żadna nie jest w stanie dawać pierś 24 godziny na dobę,a poza tym dziecko nie zawsze chce jeść,tylko ma też odruch ssania,jeśli dziecko miałoby później ssać kciuk to ja dziękuje bardzo zdecydowanie jestem za smoczkiem,od kciuka zdecydowanie trudniej oduczyć.
a poza tym tak jak dziewczyny piszą,jak dziecko jest głodne to żadnym smoczkiem go się nie oszuka :D
the end :)
a poza tym bardzo dużo robi pora roku urodzenia,Jasiek na świat przyszedł pod koniec października,tak więc,szaro,mokro,szybko ciemno,późno jasno itp.a teraz samo to słoneczko za oknem daje energie :)
jak będziemy tylko mieli możliwość to chcemy trzeciego dzieciaczka za pare lat :)
o widzę Bimka,że u Was synek treż ma drugie imię po tatusiu :)
u nas i Janek i Antek maja na drugie Krzysztof właśnie po tacie :)
Alana gratulacje silnej córeczki,tak miało byc,że miala urodzić się wcześniej,jej już wystarczyło siedzenia w brzuszku :)
ja dziś z Antkiem do lekarza zobaczymy co powie na te jego gazy nocne.
a ja nie śpię od 5.30 bo odziwo Janek przyszedł do nas do łózka,a normalnie tego nie robi i co...jak tylko wstałam nakarmić Antka to moja połowa już była zajęta :)
co to smoczka to dużo ludzi uważa to za straszne zło,bez przesady,od smoczka można normalnie na spokojnie dziecko oduczyć,a nie oszukujmy sie żadna nie jest w stanie dawać pierś 24 godziny na dobę,a poza tym dziecko nie zawsze chce jeść,tylko ma też odruch ssania,jeśli dziecko miałoby później ssać kciuk to ja dziękuje bardzo zdecydowanie jestem za smoczkiem,od kciuka zdecydowanie trudniej oduczyć.
a poza tym tak jak dziewczyny piszą,jak dziecko jest głodne to żadnym smoczkiem go się nie oszuka :D
the end :)
witam z rana glodna i niewyspana;)
cos tam chyba sie u mnie dzieje,co prawda lajtowe skurcze ale sa
najdziwniejsze jest to ,ze kolezanka z sali ma juz ostre skurcze,wymioty,biegunke itp i u niej na ktg skurcze nie wychodza a ja prawie nic nie czuje a ktg pokazuje skurcze:)
w ogole co 2godz w nocy przychodzi polozna z trabka i slucha tetna
milego dnia
cos tam chyba sie u mnie dzieje,co prawda lajtowe skurcze ale sa
najdziwniejsze jest to ,ze kolezanka z sali ma juz ostre skurcze,wymioty,biegunke itp i u niej na ktg skurcze nie wychodza a ja prawie nic nie czuje a ktg pokazuje skurcze:)
w ogole co 2godz w nocy przychodzi polozna z trabka i slucha tetna
milego dnia
Witam porannie :)
Dzięki za słowa otuchy ! Dziaisj jestem tak nastawiona, ze mogę jechać teraz, zaraz, już.
Co do smoczka to też na wszelki wypadek kupiłam i chyba jak będzie potrzeba to nie zawaham się go użyć ;)
Mnie już tak podwozie ciągnie w dół, że chwilami mam wrażenie, że jak nie usiądę to mi wszystko wypadnie :)
A wczoraj to babcie dostały jakiegoś amoku ... jedna przez drugą już są gotowe do przyjazdu żeby pomagać.. to dopiero bym miała w domu kocioł :D więc grzecznie podziękowaliśmy i teraz są naburmuszone ;)
Pozdrawiam i miłego dnia zyczę !
Dzięki za słowa otuchy ! Dziaisj jestem tak nastawiona, ze mogę jechać teraz, zaraz, już.
Co do smoczka to też na wszelki wypadek kupiłam i chyba jak będzie potrzeba to nie zawaham się go użyć ;)
Mnie już tak podwozie ciągnie w dół, że chwilami mam wrażenie, że jak nie usiądę to mi wszystko wypadnie :)
A wczoraj to babcie dostały jakiegoś amoku ... jedna przez drugą już są gotowe do przyjazdu żeby pomagać.. to dopiero bym miała w domu kocioł :D więc grzecznie podziękowaliśmy i teraz są naburmuszone ;)
Pozdrawiam i miłego dnia zyczę !
"poszlam do kichni, patrze na zegarek a tam2:22 o_O"
- OMG
Madzia ma też drugie po tatusiu Aleksandra :)
z resztą superowo to brzmi w całości z nazwiskiem :P
Alana, właśnie! Zapomniałam pisać! Gratulacje dla córeńki! Silna kochana mała bestyjka :)
Może faktycznie miałaś źle wyliczony ten termin... ;)
- OMG
Madzia ma też drugie po tatusiu Aleksandra :)
z resztą superowo to brzmi w całości z nazwiskiem :P
Alana, właśnie! Zapomniałam pisać! Gratulacje dla córeńki! Silna kochana mała bestyjka :)
Może faktycznie miałaś źle wyliczony ten termin... ;)
bo z tym ktg tak czasem dziwnie jest łucja! na pewno juz jestes bardzo blisko :)
a ja mam bardzo duzo wolnego czasu, ale to tylko dlatego ze moja corka taka spokojna jest, ze nie placze w ogole ( dalej nie slyszalam jej placzu ) jak sie budzi to sie rozglada i wydaje rozne dzwieki hehe :) spi po 3/4 godziny :) jedyne co jeszcze mi przeszkadza to to ze nie mozemy sie zorganizowac na czas, bo mala lubi robic psikusy kiedy jest czas do wyjscia z domu, albo kupa, albo dlugo je albo jej sie troszke uleje akurat :)
a ja mam bardzo duzo wolnego czasu, ale to tylko dlatego ze moja corka taka spokojna jest, ze nie placze w ogole ( dalej nie slyszalam jej placzu ) jak sie budzi to sie rozglada i wydaje rozne dzwieki hehe :) spi po 3/4 godziny :) jedyne co jeszcze mi przeszkadza to to ze nie mozemy sie zorganizowac na czas, bo mala lubi robic psikusy kiedy jest czas do wyjscia z domu, albo kupa, albo dlugo je albo jej sie troszke uleje akurat :)
łucja, to ktg w ogóle jakoś dziwnie działa. Wystarczy że wyschnie ten żel, albo jest źle przytknięte i już nie pokazuje prawidłowo. Pod koniec jak miałam te mocne skurcze obijające o ścianę i powodujące utratę świadomego myślenia ktg nic nie pokazywało. I mówie położnej że mam skurcze, ale nie wszystkie sie pokazują. A ona na to: normalne z tym sprzętem, ale my już wiemy jak to czytać :/
Poza tym tam sie czesto sama skala przestawia tak że raz silny skurcz jest na 40, a innym razem słabiutki wychodzi w ogóle poza siatkę.
Poza tym tam sie czesto sama skala przestawia tak że raz silny skurcz jest na 40, a innym razem słabiutki wychodzi w ogóle poza siatkę.
helołłł
Bimka, niezła numerologia u Was ;) ale co się dziwić jak z Mamy taki numer ;))))
a nasze dzieci nie mają drugiego imienia ;)
Łucja, może Wam podmienili kabelki od ktg z sąsiadką hihi
a ja wczoraj myslalam, ze cos sie zaczyna dziac ale jednak nie... doszlam d wniosku, ze to chyba bardziej mój strach o to, ze TO sie zacznie jak męza nie bedzie i psychika tak dziala bo wczoraj mial jednodniowy wyjazd i jak tylko wrocil ok 23 to wszystko przeszlo, poszlam spac i padłam jak zabita... dzis tez wyjezdza ale niestety az do piątku wiec baaardzo prosze o kciuki zeby przez ten czas NIC ;)
Bimka, niezła numerologia u Was ;) ale co się dziwić jak z Mamy taki numer ;))))
a nasze dzieci nie mają drugiego imienia ;)
Łucja, może Wam podmienili kabelki od ktg z sąsiadką hihi
a ja wczoraj myslalam, ze cos sie zaczyna dziac ale jednak nie... doszlam d wniosku, ze to chyba bardziej mój strach o to, ze TO sie zacznie jak męza nie bedzie i psychika tak dziala bo wczoraj mial jednodniowy wyjazd i jak tylko wrocil ok 23 to wszystko przeszlo, poszlam spac i padłam jak zabita... dzis tez wyjezdza ale niestety az do piątku wiec baaardzo prosze o kciuki zeby przez ten czas NIC ;)
co do KTG to mi mówili w szpitalu żeby na te pomiary w ogóle nie patrzeć, tętno płodu ok, ale to od skurczy to do niczego...
ważne to co czujesz :)
nasz maluch dziś grzeczny... najadł się i śpi :)
a ja miałam przespaną noc :) spałam od 23.40 do 6.30... :) mój kochany M wstał na nocne karmienie :) cudownie po prostu :)
ważne to co czujesz :)
nasz maluch dziś grzeczny... najadł się i śpi :)
a ja miałam przespaną noc :) spałam od 23.40 do 6.30... :) mój kochany M wstał na nocne karmienie :) cudownie po prostu :)
Cześć,
Łucja wracaj do domu i czekaj na mnie...u mnie po weekendowych perturbacjach wszystko ustało...bezsensu jest takie czekanie i czekanie...nie wiadomo na co...tzn wiadomo ale nie wiadomo ile trzeba czekać..
ja jadę na usg..i powiem lekarzowi że mnie w jajo zrobił, że miałam urodzić w zeszłym tyg:) i się nastawiłam a tu d*pa...no i umówię się na tego 10.09 na wszelki wypadek..ale psychicznie już mnie męczy to że nie rodzę...chyba jestem niecierpliwa...ale hormony mi szaleją...ktg pewnie wyjdzie super i będę dalej...no ale dobra...wytrzymam - koniec marudzenia:) po prostu za dobrze się czuję i małej chyba jest tam bardzo dobrze.
Aaaa czy wasze szkraby w samej końcówce też tak wariowały? tzn wystawiały stopy albo łokcie albo nie wiem co...ale tak strasznie jeździły wam po brzuchu, że wręcz przestawało być to przyjemne?
Łucja wracaj do domu i czekaj na mnie...u mnie po weekendowych perturbacjach wszystko ustało...bezsensu jest takie czekanie i czekanie...nie wiadomo na co...tzn wiadomo ale nie wiadomo ile trzeba czekać..
ja jadę na usg..i powiem lekarzowi że mnie w jajo zrobił, że miałam urodzić w zeszłym tyg:) i się nastawiłam a tu d*pa...no i umówię się na tego 10.09 na wszelki wypadek..ale psychicznie już mnie męczy to że nie rodzę...chyba jestem niecierpliwa...ale hormony mi szaleją...ktg pewnie wyjdzie super i będę dalej...no ale dobra...wytrzymam - koniec marudzenia:) po prostu za dobrze się czuję i małej chyba jest tam bardzo dobrze.
Aaaa czy wasze szkraby w samej końcówce też tak wariowały? tzn wystawiały stopy albo łokcie albo nie wiem co...ale tak strasznie jeździły wam po brzuchu, że wręcz przestawało być to przyjemne?
Hej dziewczyny....
Łucja a juz myslalam ze ze szpitala wyjdziesz z małym :P ja bym cie juz do domu nie pusciła heheh :) Trąbką osłuchujatetna jak moja gin z NFZ :P
Galuszka a ty do Łucji powinnas juz dołączyć :P bez ociagania tam...
Sylwia , po czym poznac ze kupy są kwasne?
A i pochwal sie ile twój szkrab na jednym pociedzeniu wypija mleczka.... bo moja po 3 tyg 135 ml i wyglada na to ze by jeszcze wiecej wciagneła....
Mammamia gratulacje! ucałuj od nas Macka :* :)
Bimka nasza Wiki musi miec smoka bo ma mocno wykształcony odruch ssania, jak wsadzisz jej palca tez bedzie go ssac :) ale czasem go wypluwa i nie chce takze taki uspokajacz pomagacz ale nie zawsze :)
Martek a jak wygląda ten tradzik niemowlecy bo nasz szkrab ma taka znikoma ilosc malych bialych krosteczek ktore same sie pojawiaja i znikają, to by bylo to ? :/
No a teraz sie zbieramy z mała do pediatry :)
Łucja a juz myslalam ze ze szpitala wyjdziesz z małym :P ja bym cie juz do domu nie pusciła heheh :) Trąbką osłuchujatetna jak moja gin z NFZ :P
Galuszka a ty do Łucji powinnas juz dołączyć :P bez ociagania tam...
Sylwia , po czym poznac ze kupy są kwasne?
A i pochwal sie ile twój szkrab na jednym pociedzeniu wypija mleczka.... bo moja po 3 tyg 135 ml i wyglada na to ze by jeszcze wiecej wciagneła....
Mammamia gratulacje! ucałuj od nas Macka :* :)
Bimka nasza Wiki musi miec smoka bo ma mocno wykształcony odruch ssania, jak wsadzisz jej palca tez bedzie go ssac :) ale czasem go wypluwa i nie chce takze taki uspokajacz pomagacz ale nie zawsze :)
Martek a jak wygląda ten tradzik niemowlecy bo nasz szkrab ma taka znikoma ilosc malych bialych krosteczek ktore same sie pojawiaja i znikają, to by bylo to ? :/
No a teraz sie zbieramy z mała do pediatry :)
mamamia gratulacje wielkie! nie ma to jak poród w nocy :)
Bimka zazdroszczę zachowań Madzi... Moja Emi napoczątku póki był tata, to była do rany przyłóż, a teraz jak tata wrócił do pracy a ja muszę się zająć 2ką to już niejest tak różowo, bo robi się coraz bardziej zazdrosna. Nie jest źle, ale nie jest też super. Boję się ją spuszczać z oka, bo tak mocno przytula i całuje brata, że może mu krzywdę zrobić. Czasami to ściska z premedytacją, aż zęby zaciska
A co do smoczka to ja dałam dopiero w 4 miesiącu, jak juz bez problemu karmiłam gołą piersią bez nakladek. A dałam dlatego, że młody bardzo dużo przybiera i podanie piersi w tym momencie byłoby niewskazane. A widzęteż, że czasami poporostu szuka czegoś do pociumkania (piąstki albo pieluszki) więc wolę dać smoka. tylko pilnuję żeby smoczka wyciagać jak zaśnie - chociaż najczęściej sam wypluwa
Bimka zazdroszczę zachowań Madzi... Moja Emi napoczątku póki był tata, to była do rany przyłóż, a teraz jak tata wrócił do pracy a ja muszę się zająć 2ką to już niejest tak różowo, bo robi się coraz bardziej zazdrosna. Nie jest źle, ale nie jest też super. Boję się ją spuszczać z oka, bo tak mocno przytula i całuje brata, że może mu krzywdę zrobić. Czasami to ściska z premedytacją, aż zęby zaciska
A co do smoczka to ja dałam dopiero w 4 miesiącu, jak juz bez problemu karmiłam gołą piersią bez nakladek. A dałam dlatego, że młody bardzo dużo przybiera i podanie piersi w tym momencie byłoby niewskazane. A widzęteż, że czasami poporostu szuka czegoś do pociumkania (piąstki albo pieluszki) więc wolę dać smoka. tylko pilnuję żeby smoczka wyciagać jak zaśnie - chociaż najczęściej sam wypluwa
mi sie wydaje, że to są potówki
bo trądzik niemowlęcy to są raczej takie plamki czerwone, a potówki to takie białe bąbelki (w szpitalu lekarka mi pokazywała na Adasiu gdzie ma trądzik a gdzie potówki)
a ja już jestem wypętana z niewoli ;) (tzn. szwy byłam ściągać)
Ale zdjęła mi tylko te zewnętrzne, powiedziała że ładnie się zagoiło, ale te w środku woli jeszcze zostawić. Bedzie połozna w czwartek to mam jej jeszcze te w środku pokazać. Ale one są rozpuszczalne i niby nie trzeba ich nawet zdejmować.
bo trądzik niemowlęcy to są raczej takie plamki czerwone, a potówki to takie białe bąbelki (w szpitalu lekarka mi pokazywała na Adasiu gdzie ma trądzik a gdzie potówki)
a ja już jestem wypętana z niewoli ;) (tzn. szwy byłam ściągać)
Ale zdjęła mi tylko te zewnętrzne, powiedziała że ładnie się zagoiło, ale te w środku woli jeszcze zostawić. Bedzie połozna w czwartek to mam jej jeszcze te w środku pokazać. Ale one są rozpuszczalne i niby nie trzeba ich nawet zdejmować.
też nie tesknie do brzuszka, bo m.in. mam już dość dresików ;)
dzisiaj sobie ubrałam normalną sukienkę, Madzia mnie zobaczyła, wielkich oczu dostała i "Uuuuuuuuuuu! Mama! Sukienka! Ładna jesteś!"
Kupe czasu widywała mnie albo w dresach albo w koszuli nocnej i teraz szoku doznała! Od razu poleciała do swojej szafki, bo też chciała mieć sukienkę ;)
dzisiaj sobie ubrałam normalną sukienkę, Madzia mnie zobaczyła, wielkich oczu dostała i "Uuuuuuuuuuu! Mama! Sukienka! Ładna jesteś!"
Kupe czasu widywała mnie albo w dresach albo w koszuli nocnej i teraz szoku doznała! Od razu poleciała do swojej szafki, bo też chciała mieć sukienkę ;)
haaj!
ale pospałam dzisiaj, do 12 :D
Mąż zawiózł Lenę rano do przedszkola, potem ogarnął Młodego a ja spałam ;)
za to w nocy 2 godziny wyjęte z życiorysu bo Jasiek po jedzeniu postanowił nie spać! :D
i pół biedy, niech sobie nie śpi, ale co mu się nudziło to zaczynał stękać i marudzić, wstawałam milion razy wcisnąć mu smoka i włączyć pozytywkę, a ten za chwilę znowu to samo ..
w końcu głową koło łóżeczka się położyłam, ręka między szczebelki i tak się ratowałam żeby nie wstawać :D
i dopiero Mąż mnie uratował który tetrówkę mu na głowę zarzucił hahah, poczekałam chwilę aż przysnął i ściągnęłam, żeby sobie buźki nie zakrył i zasnął cwaniaczek :D
Mariols, kwaśne kupy śmierdzą kwasem :D. U nas dodatkowo zauważyłam że są żółto zielone i takie jakby gazowane, także nie łudzę się że to chwilowy wyczyn i jak pójdę na szczepienie już do swojej pediatry to mam nadzieję, że ogarnie temat bo szkoda mi Małego ..
Mariols, Jasiek pije tak dziwnie .. Robimy mu 90 bo tyle zwykle zjada, ale rzadko wypija to na raz, zazwyczaj wypija 60, trzeba go odbić i dopija resztę. Ale uważam, że potrzebuje więcej, bo zawsze po 20-30 minutach się budzi i stęka i trzeba mu 30 ml dorobić ..
także wypija 120 ml ale na raty, co mnie wkurza bo przez to ciężko mu zrobić 3 godzinną przerwę :/
w dodatku kurna, musimy pilnować przy tych kupach tyłka Jaśka, bo te kwaśne zaraz odparzają, i już zauważyłam jakieś dziwne kropeczki pod jajkami i przy d*pce, tylko się zastanawiam czy to możliwe że tak wygląda odparzenie bo przecież powinno być czerwone a nie krostki, no chyba, że uczulenie na pieluchy, ale ja od początku używam pampersa więc nie kumam ...
muszę znowu go poobserwować
zwariować można :D
aa i jeszcze co do smoczka, moja Lena miała straszną potrzebę ssania i zwariowałabym bez smoka, podobnie jak teraz z Jaśkiem ..
i Lena i póki co Młody, zasypiają ze smokiem i go wypluwają, a Szogunkę odstawiłam bez problemu, tyle, że pożegnanie smoka wiązało się z pożegnaniem z drzemkami ;)
jeśli którejś z Was zależy na używaniu smoka, a dzidziuś nie chce go brać to warto sprawdzić inny, ja mam w domu 4, a Jasiek toleruje tylko jeden, taki lekko okrągły i spłaszczony aventu .. wszystkie te inne zwykłe smoczki od razu wypluwa ;)
ale się zakręciłam ;) chyba wsio ;)
ale pospałam dzisiaj, do 12 :D
Mąż zawiózł Lenę rano do przedszkola, potem ogarnął Młodego a ja spałam ;)
za to w nocy 2 godziny wyjęte z życiorysu bo Jasiek po jedzeniu postanowił nie spać! :D
i pół biedy, niech sobie nie śpi, ale co mu się nudziło to zaczynał stękać i marudzić, wstawałam milion razy wcisnąć mu smoka i włączyć pozytywkę, a ten za chwilę znowu to samo ..
w końcu głową koło łóżeczka się położyłam, ręka między szczebelki i tak się ratowałam żeby nie wstawać :D
i dopiero Mąż mnie uratował który tetrówkę mu na głowę zarzucił hahah, poczekałam chwilę aż przysnął i ściągnęłam, żeby sobie buźki nie zakrył i zasnął cwaniaczek :D
Mariols, kwaśne kupy śmierdzą kwasem :D. U nas dodatkowo zauważyłam że są żółto zielone i takie jakby gazowane, także nie łudzę się że to chwilowy wyczyn i jak pójdę na szczepienie już do swojej pediatry to mam nadzieję, że ogarnie temat bo szkoda mi Małego ..
Mariols, Jasiek pije tak dziwnie .. Robimy mu 90 bo tyle zwykle zjada, ale rzadko wypija to na raz, zazwyczaj wypija 60, trzeba go odbić i dopija resztę. Ale uważam, że potrzebuje więcej, bo zawsze po 20-30 minutach się budzi i stęka i trzeba mu 30 ml dorobić ..
także wypija 120 ml ale na raty, co mnie wkurza bo przez to ciężko mu zrobić 3 godzinną przerwę :/
w dodatku kurna, musimy pilnować przy tych kupach tyłka Jaśka, bo te kwaśne zaraz odparzają, i już zauważyłam jakieś dziwne kropeczki pod jajkami i przy d*pce, tylko się zastanawiam czy to możliwe że tak wygląda odparzenie bo przecież powinno być czerwone a nie krostki, no chyba, że uczulenie na pieluchy, ale ja od początku używam pampersa więc nie kumam ...
muszę znowu go poobserwować
zwariować można :D
aa i jeszcze co do smoczka, moja Lena miała straszną potrzebę ssania i zwariowałabym bez smoka, podobnie jak teraz z Jaśkiem ..
i Lena i póki co Młody, zasypiają ze smokiem i go wypluwają, a Szogunkę odstawiłam bez problemu, tyle, że pożegnanie smoka wiązało się z pożegnaniem z drzemkami ;)
jeśli którejś z Was zależy na używaniu smoka, a dzidziuś nie chce go brać to warto sprawdzić inny, ja mam w domu 4, a Jasiek toleruje tylko jeden, taki lekko okrągły i spłaszczony aventu .. wszystkie te inne zwykłe smoczki od razu wypluwa ;)
ale się zakręciłam ;) chyba wsio ;)
Sylwia co do uczulenia na pieluchy to Madzi kupowałam od poczatku Pampersa, a uczulenie wyszło jak miała 4 miesiace dopiero. Żadne smarowanie, nic nie pomagało, nie podejrzewałam pieluch w ogóle skoro były używane od zawsze. Dopiero ta Sobiakowa kazała zmienić pieluchy. No dobra. Zmieniłam. Efekt natychmiastowy.
Spróbuj też z chusteczkami, może to od nawilżanych chusteczek. Spróbuj przemywać tylko wodą albo wodą z szarym mydłem.
Spróbuj też z chusteczkami, może to od nawilżanych chusteczek. Spróbuj przemywać tylko wodą albo wodą z szarym mydłem.
Agag a moze tutaj zobacz te pieluchy: http://promobaby.pl/kategoria-pieluchy.html

Malutka! Ogarnij się! Poczekaj jeszcze tak chociaż do 10 września :)))
Z resztą brzuch nadal masz wysoko :P
Ja jutro poczłapię po wyniki tego cholernego paciorkowca i od razu jak coś to do gina pójdę.
Mi się tak marzy urodzić 12.09.2012... ale nasza mała nie zamierza aż tak szybko wychodzić :) Ale to byłby prezent na rocznicę ślubu :D
Kamilko jak się czujesz? Jak Mały Maciuś?
Z resztą brzuch nadal masz wysoko :P
Ja jutro poczłapię po wyniki tego cholernego paciorkowca i od razu jak coś to do gina pójdę.
Mi się tak marzy urodzić 12.09.2012... ale nasza mała nie zamierza aż tak szybko wychodzić :) Ale to byłby prezent na rocznicę ślubu :D
Kamilko jak się czujesz? Jak Mały Maciuś?
Iskierko wysokość brzucha nie ma znaczenia. Dziecko jest już bardzo nisko. Zobaczę co mi na wizycie powie. Może mam taki urok, że teraz do końca będzie mnie tak bolał.
musiałam dzisiaj podjechać do sopotu i jak wracałam to takie bóle mnie łapały, że aż ciemno przed oczami miałam momentami. Do 10 września Iskierko to ja raczej nie dotrwam. Sorry :)
musiałam dzisiaj podjechać do sopotu i jak wracałam to takie bóle mnie łapały, że aż ciemno przed oczami miałam momentami. Do 10 września Iskierko to ja raczej nie dotrwam. Sorry :)
po powrocie od pediatry juz....
a wiec niunia wazy 4 kg niby przybiera ale i tak jest z ta waga o tydzien do tyłu :/
Sylwia no u nas kupy tez takie zołtozielone i strasznie smierdz ale nie wiem czy kwasem .... :|
Te krostki na buzce to jakies kaszaki cos tak pediatra powiedziala ale mi sie nei ce wiezyc bo one jeden dzien sa na drugi znikna i znow sie gdzie indziej pojawiaja, niby mało ich no ale wystepuja....oczywiscie na buzce...
potówek miala troche ale juz po malu zanikaja ....
w nocy mamy jej specjalnie nie budzic na karmienie, dopiero jak sie sama obudzi....(my dotad w nocy co 4h ja budzilismy) no i fajnie bynajmniej sie wyspimy bo dzis nam sie przysnelo i mala po 5h sie sama obudzila :)
wybralismy szczepionki idziemy szczepic sie 26.09.
co tam jeszcze..a pytalam o te mleko podawane w temp pokojowej babka stwierdzial ze ono nie wplywa na czkawke i to normalna temp i nie trzeba mleka podgrzewac/ocieplac...powiedziala ze w angli hartuja tak dzieci i podaja im mleko prosto z lodowki ... :) no ale takiego mleka zimnego juz bym dziecku nie dała :P
aha wit K nie musze jej podawac bo ma w mleku... no a D pewnie tez ma ale od niczego moge jej co 2 dzien dac, nic sie jej nie stanie.....
pepek dobrze, skora dobrze, osuchala ja niby okej...
Sylwia no niby moja je co 3h czasem wola wczesniej, tak sie zastanawiam moze za malo jej daje mleczka ...ale jak by nie bylo to juz wciaga duze ilosci :| jedno jest pewne nie moge jej utuczyc
Sylwia tylko wiesz te 3h to jest od rozpoczecia karmienia do nastepnego karmienia, wiec jak dziecko pije to mleko np 30 min.. to z tego sie robi 2,5h :) a jeszcze 30 kolejne nos i trzymaj by odbilo to sie robi karmienie co 2h :)
a wiec niunia wazy 4 kg niby przybiera ale i tak jest z ta waga o tydzien do tyłu :/
Sylwia no u nas kupy tez takie zołtozielone i strasznie smierdz ale nie wiem czy kwasem .... :|
Te krostki na buzce to jakies kaszaki cos tak pediatra powiedziala ale mi sie nei ce wiezyc bo one jeden dzien sa na drugi znikna i znow sie gdzie indziej pojawiaja, niby mało ich no ale wystepuja....oczywiscie na buzce...
potówek miala troche ale juz po malu zanikaja ....
w nocy mamy jej specjalnie nie budzic na karmienie, dopiero jak sie sama obudzi....(my dotad w nocy co 4h ja budzilismy) no i fajnie bynajmniej sie wyspimy bo dzis nam sie przysnelo i mala po 5h sie sama obudzila :)
wybralismy szczepionki idziemy szczepic sie 26.09.
co tam jeszcze..a pytalam o te mleko podawane w temp pokojowej babka stwierdzial ze ono nie wplywa na czkawke i to normalna temp i nie trzeba mleka podgrzewac/ocieplac...powiedziala ze w angli hartuja tak dzieci i podaja im mleko prosto z lodowki ... :) no ale takiego mleka zimnego juz bym dziecku nie dała :P
aha wit K nie musze jej podawac bo ma w mleku... no a D pewnie tez ma ale od niczego moge jej co 2 dzien dac, nic sie jej nie stanie.....
pepek dobrze, skora dobrze, osuchala ja niby okej...
Sylwia no niby moja je co 3h czasem wola wczesniej, tak sie zastanawiam moze za malo jej daje mleczka ...ale jak by nie bylo to juz wciaga duze ilosci :| jedno jest pewne nie moge jej utuczyc
Sylwia tylko wiesz te 3h to jest od rozpoczecia karmienia do nastepnego karmienia, wiec jak dziecko pije to mleko np 30 min.. to z tego sie robi 2,5h :) a jeszcze 30 kolejne nos i trzymaj by odbilo to sie robi karmienie co 2h :)
witam nadaje z domu:)
czekałam 5 godzin,aż mi usg zrobią i wypuszczą, teraz mam w piątek z rana sie na ip pojawić, to mnie znowu kompleksowo-jak to powiedzieli przebadają
omg zwariuję chyba, to czekanie jest dobijające
a zwolnienia mi nie dali:( bo "oni czegoś takiego nie praktykują"
wrr no nic jutro uderzam do rodzinnego
czekałam 5 godzin,aż mi usg zrobią i wypuszczą, teraz mam w piątek z rana sie na ip pojawić, to mnie znowu kompleksowo-jak to powiedzieli przebadają
omg zwariuję chyba, to czekanie jest dobijające
a zwolnienia mi nie dali:( bo "oni czegoś takiego nie praktykują"
wrr no nic jutro uderzam do rodzinnego
Łucja81 to mówisz że dzisiaj nie bo tłok:) no dooobra:)
byłam na ktg przed 13 i co...i d*pa..mała tak szalała że jej tętno momentami przekraczało 170 i w ogóle nie słabło...mi wyskoczyło że mam skurcze i to takie masakryczne...i kazali mi iść się przejśc i po godzinie wrócić...tak też uczyniłam..po godzinie mała spała i tętno w drugą stronę...bardzo niskie...ale wszystko ok..no i wróciłam...
dzisiaj się złaziłam..najpierw rano godzinę z leną w lesie...teraz znowu...i w ogóle nie jestem zmęczona:) pewnie bym z nią nie łaziła jakbym się źle czuła..."problem" w tym że czuję się super - w ogóle nie jak na 9 m-c..a już na pewno nie na 41 tydzień:)no ale nic..lepiej tak niż żebym zdychała z bólu...idę zapodać sobie jakiś film...
też tak macie że jak spotykacie sąsiadki to Was pytają - ojej jeszcze nie? ...ja mam ochotę odpowiedzieć że już po i mała tv ogląda (łażę z wielkim brzuchem a te głupie pytania zadają) - ah jakie to drażniące:D
byłam na ktg przed 13 i co...i d*pa..mała tak szalała że jej tętno momentami przekraczało 170 i w ogóle nie słabło...mi wyskoczyło że mam skurcze i to takie masakryczne...i kazali mi iść się przejśc i po godzinie wrócić...tak też uczyniłam..po godzinie mała spała i tętno w drugą stronę...bardzo niskie...ale wszystko ok..no i wróciłam...
dzisiaj się złaziłam..najpierw rano godzinę z leną w lesie...teraz znowu...i w ogóle nie jestem zmęczona:) pewnie bym z nią nie łaziła jakbym się źle czuła..."problem" w tym że czuję się super - w ogóle nie jak na 9 m-c..a już na pewno nie na 41 tydzień:)no ale nic..lepiej tak niż żebym zdychała z bólu...idę zapodać sobie jakiś film...
też tak macie że jak spotykacie sąsiadki to Was pytają - ojej jeszcze nie? ...ja mam ochotę odpowiedzieć że już po i mała tv ogląda (łażę z wielkim brzuchem a te głupie pytania zadają) - ah jakie to drażniące:D
no ja odebrałam własnie wynik na paciorka i nic nie wyhodowali tak wiec pół sukcesu :d
jutro z sikami do analizy przez te paskudy bakterie a w czw do gina i zobaczymy co ta moja poczwara wymysliła w związku z ułożeniem ;/
bo mi sie jakoś nie wydaje żeby był łaskaw sie obrócić głową w dół ;/
ehhhhhh
iskierko ja takie sensacje wczoraj w szkole wzbudziłam :d
a to pani w ciąży ?????????? a kiedy termin
- za 3 tygodnie
(i tu mina bezbłędnej konsternacji )
malutka i co z tą pępowiną mają zamiar teraz uczynić?co lekarz mówił co w takim przypadku?
u bimki laski sie stroją teraz by sie potupajka przdała:D
i znowu puchne;/
jutro z sikami do analizy przez te paskudy bakterie a w czw do gina i zobaczymy co ta moja poczwara wymysliła w związku z ułożeniem ;/
bo mi sie jakoś nie wydaje żeby był łaskaw sie obrócić głową w dół ;/
ehhhhhh
iskierko ja takie sensacje wczoraj w szkole wzbudziłam :d
a to pani w ciąży ?????????? a kiedy termin
- za 3 tygodnie
(i tu mina bezbłędnej konsternacji )
malutka i co z tą pępowiną mają zamiar teraz uczynić?co lekarz mówił co w takim przypadku?
u bimki laski sie stroją teraz by sie potupajka przdała:D
i znowu puchne;/
Malutka, Madzia też była okrecona pępowinką wokół szyi. Ale ponoć groźniejsze jest okrecenie wokół kończyn. Adaś miał wokół nogi. Odkręcali go jak mi leżał na brzuchu po porodzie.
A słuchajcie. Jeszcze a propos pępka. Tym spirytusem polewacie na chama czy moczycie wacik? A potem jeszcze osuszacie go?
A słuchajcie. Jeszcze a propos pępka. Tym spirytusem polewacie na chama czy moczycie wacik? A potem jeszcze osuszacie go?
gin powiedziała, że nic nie robimy. W czasie porodu jak będę pod ktg to będą szczególnie obserwować tętno dziecka i wtedy jak będzie słabnąć to cc a jak nie to spokojnie urodzę. Ale jakby nie było ... nigdy nie wróciłam od gina z super wieściami, zawsze kuźwa coś. Chciałabym już urodzić i mieć spokój.
Rozwarcie mam na prawie 3cm, kiedy urodzę ? nie wiadomo. Wszystko zależy od siły skurczy które mnie łapią.
Bimka, a czemu gorzej jak wokół kończyn??
Rozwarcie mam na prawie 3cm, kiedy urodzę ? nie wiadomo. Wszystko zależy od siły skurczy które mnie łapią.
Bimka, a czemu gorzej jak wokół kończyn??
bo może łatwo dojść do martwicy kończyny i jak dziecko mocno rusza kończyną to mogłoby naderwać tą pępowinę. Ona jest niby długa ale jak jest kilka razy okręcona to może być nieźle napięta, poza tym łatwiej o zaciśnięcie. Ale tak sobie myślę że lepiej mieć martwicę kończyny niż mózgu... o_O
W każdym razie gdzieś słyszałam o tym okręcaniu że gorzej jak na kończynie.
Ufff... była prababcia... jestem wykończona chociaż była tylko 2 godzinki.... porad? milion pińcet!
I tak:
- powinnam dziecko trzymać w beciku
- powinnam kłaść na poduszce, absolutnie nie na płaskim
- powinnam d*pkę zasypywać pudrem
- pępek też pudrem
- powinnam dawać smoczka
- powinnam karmić mlekiem z cukrem
- muszę uważać żeby dziecka nie "przechlastać" (znaczy przełamać)
- mam dociągać prawą rączke do lewej nóżki i lewą rączke do prawej nóżki
co tam jeszcze...
aha! okna pozamykać bezwzględnie
i to wszystko usłyszałam w pierwszych 10 minutach wizyty, wyszło na to że wszystko robię źle ;)
Stówką rzuciła na koniec więc wybaczam :P
Sylwia, wysłałam Ci na FB wiadomość
W każdym razie gdzieś słyszałam o tym okręcaniu że gorzej jak na kończynie.
Ufff... była prababcia... jestem wykończona chociaż była tylko 2 godzinki.... porad? milion pińcet!
I tak:
- powinnam dziecko trzymać w beciku
- powinnam kłaść na poduszce, absolutnie nie na płaskim
- powinnam d*pkę zasypywać pudrem
- pępek też pudrem
- powinnam dawać smoczka
- powinnam karmić mlekiem z cukrem
- muszę uważać żeby dziecka nie "przechlastać" (znaczy przełamać)
- mam dociągać prawą rączke do lewej nóżki i lewą rączke do prawej nóżki
co tam jeszcze...
aha! okna pozamykać bezwzględnie
i to wszystko usłyszałam w pierwszych 10 minutach wizyty, wyszło na to że wszystko robię źle ;)
Stówką rzuciła na koniec więc wybaczam :P
Sylwia, wysłałam Ci na FB wiadomość
czy się pozbyłam, to nie wiem, bo na razie troszku odejszło:) a wczoraj jak moja koleżanka z sali mówił lekarzowi wieczorem,że jej czop, taki lekko podbarwiony odchodzi, to jej powiedziała,że jak będzie wychodził koloru galaretki truskawkowe, to wtedy może się chwalić:)
no rady prababci trzeba sobie skopiować:) a bimka prababcia powiedziała, jak masz karmić z cyca mlekiem z cukrem?:)
no rady prababci trzeba sobie skopiować:) a bimka prababcia powiedziała, jak masz karmić z cyca mlekiem z cukrem?:)
Bimka prababcia wymiata :D
byłam dziś u Pani doktor,już wszystko wiem,mam dawać na te bąki espumisan,kupiłam jakiś zamiennik bo tego nie było,zobaczymy jak minie coś
Przyszłam po Janka do przedszkola,on mnie jeszcze nie widział,ja go tylko słyszałam jak go Pani za rączkę wyprowadzała,usłyszałam "domku nie " tak właśnie tak moje dziecko pokochało przedszkole,do domu nie chce wracać :D
ciesze się bardzo :)
Antek ładnie przybrał,d wyjścia ze szpitala 1kg :D
wzięłam receptę na szczepionki,jutro podzwonię po tych tańszych aptekach
wzięłam też na plasterki znieczulające
byłam dziś u Pani doktor,już wszystko wiem,mam dawać na te bąki espumisan,kupiłam jakiś zamiennik bo tego nie było,zobaczymy jak minie coś
Przyszłam po Janka do przedszkola,on mnie jeszcze nie widział,ja go tylko słyszałam jak go Pani za rączkę wyprowadzała,usłyszałam "domku nie " tak właśnie tak moje dziecko pokochało przedszkole,do domu nie chce wracać :D
ciesze się bardzo :)
Antek ładnie przybrał,d wyjścia ze szpitala 1kg :D
wzięłam receptę na szczepionki,jutro podzwonię po tych tańszych aptekach
wzięłam też na plasterki znieczulające
Iskierko, czuję się bardzo dobrze:)
Ja nie wiem jak się czują kobiety w ciąży:D:D
Łucja mi kawałek tylko odpadł w zeszłym tygodniu...także Pan czop się zaczopował...już go olałam i o nim zapomniałam.
Dziś mąż obiecał mi integrację, a w zasadzie go zaszantażowałam, że zrobię kolację pod warunkiem że mnie bzyknie:) kolacja gotowa, więc czekam aż wróci z pracy:)
Ja nie wiem jak się czują kobiety w ciąży:D:D
Łucja mi kawałek tylko odpadł w zeszłym tygodniu...także Pan czop się zaczopował...już go olałam i o nim zapomniałam.
Dziś mąż obiecał mi integrację, a w zasadzie go zaszantażowałam, że zrobię kolację pod warunkiem że mnie bzyknie:) kolacja gotowa, więc czekam aż wróci z pracy:)
własnie sylwia moja identycznie je "na raty" najpierw 40 potem 30 a potem jeszcze czasem 15 doje ;/
u mnie byla dzis polozna i za tydzien znowu przyjdzie ;/ po co mi tu ona? pokazywała mi jak pampersy dzicku zakładać :O i skarpetki jak nakładac i pajaca ;/ no juz dwa tygodnie sobie z tym radze jakos. Te polozne musza prxzychodzic w ogole ? czy jest jakos sposob by ja splawic i zeby nie wpadała do mnie ? :P
AAAAAA JA dzisi usłyszałam rade życia! Otóż uwaga! nie wolno nad dzieckiem otwierac mokrych chusteczek do pupy bo robie wiatr i dziecko zawieje :D ZAPAMIETAĆ!
u mnie byla dzis polozna i za tydzien znowu przyjdzie ;/ po co mi tu ona? pokazywała mi jak pampersy dzicku zakładać :O i skarpetki jak nakładac i pajaca ;/ no juz dwa tygodnie sobie z tym radze jakos. Te polozne musza prxzychodzic w ogole ? czy jest jakos sposob by ja splawic i zeby nie wpadała do mnie ? :P
AAAAAA JA dzisi usłyszałam rade życia! Otóż uwaga! nie wolno nad dzieckiem otwierac mokrych chusteczek do pupy bo robie wiatr i dziecko zawieje :D ZAPAMIETAĆ!
Mamuski, tą pępowiną to się nie stresujcie... to jest baardzo rutynowa sprawa i niemal połowa dzieciaczków jest w czasie porodu owinięta... mój tez był a dowiedzialam się o tym dopiero jak ze szpitala wychodzilam. mam szwagra ginekologa i on mówi, ze o tym się w ogóle kobiet nie informuje bo my mamy skłonnosc do paniki bo to tak strasznie brzmi i nam wyobraznia od razu dziala a to zupelnie niepotrzebne i nie ma koniecznosci przyszlym mamusiom takich atrakcji fundowac ;)
"a zwolnienia mi nie dali:( bo "oni czegoś takiego nie praktykują"
wrr no nic jutro uderzam do rodzinnego"
Łucja no to jestem w szoku ale widac zalezy to od lekarza... mnie sie na Zaspie pytali jak lezałam na pato i to 2 razy! a byłam tam 3-4doby
Dziewczyny pytanie do tych co rodziły na Klinicznej....
jakie tam stosuja nici do zszywania krocza? rozpuszczalne czy nierozpuszczalne? połozna srodowiskowa zostawila mi jedna nic i powiedziala ze sama wyjdzie/rozpusci sie , ale nic mi nie wyszło :/ jeszcze do gina nie dotarłam niestety...
Bimka co do Octeniseptu to tak, psikac pepek , czyscic patyczkiem w koło niego... z tego takie brunatne zanieczyszczenia odłażą ... nam sie od gory najpierw zaczął odrywać i wtedy powinnam w tym miejscu to czyscic ..a ja tylko psikałam ...
ponoc ten spiryt nic nie daje, wiec juz go nie polecaja ....tak mowili w szpitalu
Co do tych rad przez babcie, prababcie, ciocie itp... to ja tego nie nawidzę...
Sylwia tak, na buzce takie biale krostki małe jeden dzien sa potem znikaja i potem znow w innym miejsu sie pojawiaja.... nie wiem co to za licho:/
wrr no nic jutro uderzam do rodzinnego"
Łucja no to jestem w szoku ale widac zalezy to od lekarza... mnie sie na Zaspie pytali jak lezałam na pato i to 2 razy! a byłam tam 3-4doby
Dziewczyny pytanie do tych co rodziły na Klinicznej....
jakie tam stosuja nici do zszywania krocza? rozpuszczalne czy nierozpuszczalne? połozna srodowiskowa zostawila mi jedna nic i powiedziala ze sama wyjdzie/rozpusci sie , ale nic mi nie wyszło :/ jeszcze do gina nie dotarłam niestety...
Bimka co do Octeniseptu to tak, psikac pepek , czyscic patyczkiem w koło niego... z tego takie brunatne zanieczyszczenia odłażą ... nam sie od gory najpierw zaczął odrywać i wtedy powinnam w tym miejscu to czyscic ..a ja tylko psikałam ...
ponoc ten spiryt nic nie daje, wiec juz go nie polecaja ....tak mowili w szpitalu
Co do tych rad przez babcie, prababcie, ciocie itp... to ja tego nie nawidzę...
Sylwia tak, na buzce takie biale krostki małe jeden dzien sa potem znikaja i potem znow w innym miejsu sie pojawiaja.... nie wiem co to za licho:/
Jasiek ma jeszcze ze 2-3 białe kropeczki, ale nie znikają .. no i buźkę ma z taką kaszką jakby, ale pediatra stwierdziła, że to nadal hormonalne i że zejdzie ..
co do szwów to nie wiem, położna ściągnęła mi te co były do ściągnięcia i myślałam, że reszta się rozpuści, próbowałam je palcem wynaleźć ale nie mogłam ;) a kilka dni temu jak się podcierałam to wyszły mi ze 4 takie jakby sznureczki, jakby gruba nitka :D, nie mogłam tego rozerwać także obstawiam że to szwy były ;)
co do szwów to nie wiem, położna ściągnęła mi te co były do ściągnięcia i myślałam, że reszta się rozpuści, próbowałam je palcem wynaleźć ale nie mogłam ;) a kilka dni temu jak się podcierałam to wyszły mi ze 4 takie jakby sznureczki, jakby gruba nitka :D, nie mogłam tego rozerwać także obstawiam że to szwy były ;)
nie otwierać chusteczek bo zawieje :P
i pamietaj jeszcze nie stawiać wózka koło schodów bo ci lodówka wysiądzie :P
łaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
mleko z cyca z cukrem brzmi równie ambitnie :D
swędzącej blizny współczuje ;/
o matko sylwia jak ty już do krocza z paluchami startujesz i szwów szukasz do ty już funkiel nówka nie śmigana jesteś:D:D:D
i pamietaj jeszcze nie stawiać wózka koło schodów bo ci lodówka wysiądzie :P
łaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
mleko z cyca z cukrem brzmi równie ambitnie :D
swędzącej blizny współczuje ;/
o matko sylwia jak ty już do krocza z paluchami startujesz i szwów szukasz do ty już funkiel nówka nie śmigana jesteś:D:D:D
mariols ja miałam szwy nierozpuszczalne, które zdjeła mi ginka, ale dwa dni temu wyszedł mi jeszcze jeden szew rozpuszczalny - o którym nawet nie wiedziałam ze go mam. Więc stosują i takie i takie.
A my zaczynamy przygotowania do chrztu. najprawdopodobniej będzi 7 października. Bedzie ok 15-20 osób najbliższej rodziny. nie mam ochoty siedzieć tygodnia przy garach więc szukamy jakiegoś taniego lokalu ze smacznym jedzeniem. Najlepiej w Gdansku - znacie taki???
No i się zastanawiam w co ubrać Wojtka. Wszystkie stroje typu "garniturek" dla takiego malca wydają mi się pomyłką.
A my zaczynamy przygotowania do chrztu. najprawdopodobniej będzi 7 października. Bedzie ok 15-20 osób najbliższej rodziny. nie mam ochoty siedzieć tygodnia przy garach więc szukamy jakiegoś taniego lokalu ze smacznym jedzeniem. Najlepiej w Gdansku - znacie taki???
No i się zastanawiam w co ubrać Wojtka. Wszystkie stroje typu "garniturek" dla takiego malca wydają mi się pomyłką.
"Bimka, kurde jak Ty ogarniasz forum i 2ójkę maluszków?! podziwiam :D"
- dzięki babci ;)
"jak będzie wychodził koloru galaretki truskawkowe, to wtedy może się chwalić:)"
- mi odchodził bezbarwny :P
"jak masz karmić z cyca mlekiem z cukrem?:)"
- jak z cyca??? mleko z cyca jest niepełnowartościowe!
ja jestem za chuda żeby mieć tłuste mleko, powinnam być gruba, wtedy miałabym pełnowartościowe mleko ;)
"nie wolno nad dzieckiem otwierac mokrych chusteczek do pupy bo robie wiatr i dziecko zawieje :D ZAPAMIETAĆ!"
- aha OMG
"to jest baardzo rutynowa sprawa i niemal połowa dzieciaczków jest w czasie porodu owinięta... mój tez był a dowiedzialam się o tym dopiero jak ze szpitala wychodzilam. mam szwagra ginekologa i on mówi, ze o tym się w ogóle kobiet nie informuje bo my mamy skłonnosc do paniki bo to tak strasznie brzmi i nam wyobraznia od razu dziala a to zupelnie niepotrzebne i nie ma koniecznosci przyszlym mamusiom takich atrakcji fundowac ;)"
- to prawda
A szwy to mi wczoraj tłumaczyła, że one wszystkie są rozpuszczalne i jak sie bedą rozpuszczać to mogą wyłazić, można to zauważyć ale niekoniecznie i żeby się nie stresować, bo one wszystkie prędzej czy później powychodzą.
- dzięki babci ;)
"jak będzie wychodził koloru galaretki truskawkowe, to wtedy może się chwalić:)"
- mi odchodził bezbarwny :P
"jak masz karmić z cyca mlekiem z cukrem?:)"
- jak z cyca??? mleko z cyca jest niepełnowartościowe!
ja jestem za chuda żeby mieć tłuste mleko, powinnam być gruba, wtedy miałabym pełnowartościowe mleko ;)
"nie wolno nad dzieckiem otwierac mokrych chusteczek do pupy bo robie wiatr i dziecko zawieje :D ZAPAMIETAĆ!"
- aha OMG
"to jest baardzo rutynowa sprawa i niemal połowa dzieciaczków jest w czasie porodu owinięta... mój tez był a dowiedzialam się o tym dopiero jak ze szpitala wychodzilam. mam szwagra ginekologa i on mówi, ze o tym się w ogóle kobiet nie informuje bo my mamy skłonnosc do paniki bo to tak strasznie brzmi i nam wyobraznia od razu dziala a to zupelnie niepotrzebne i nie ma koniecznosci przyszlym mamusiom takich atrakcji fundowac ;)"
- to prawda
A szwy to mi wczoraj tłumaczyła, że one wszystkie są rozpuszczalne i jak sie bedą rozpuszczać to mogą wyłazić, można to zauważyć ale niekoniecznie i żeby się nie stresować, bo one wszystkie prędzej czy później powychodzą.
hej hej
no pogoda rzeczywiście dzis kapryśna. A wczoraj taka piękna była.
Mnie dzis jakiś ból obudził. Ale wstałam do wc, pokrecilam sie troche i jakos przeszlo. W ogóle z racji wyjazdu męża mam dodatkową obstawę :) i brat przyjechał wczoraj do mnie czuwać. Dzis rano zaprowadził małego do przedszkola a ja mam totalną labę :)
no pogoda rzeczywiście dzis kapryśna. A wczoraj taka piękna była.
Mnie dzis jakiś ból obudził. Ale wstałam do wc, pokrecilam sie troche i jakos przeszlo. W ogóle z racji wyjazdu męża mam dodatkową obstawę :) i brat przyjechał wczoraj do mnie czuwać. Dzis rano zaprowadził małego do przedszkola a ja mam totalną labę :)
Hejka ja jeszcze niestety cały czas czekam już jestem po terminie a ta moja córka to straszna uparciucha brrr nawet niewiem po kim ona taka, poprostu indywidualistka :). Przez to tez ze jeszcze nie urodziłam mam takiego dola ze nawet weny do pisania brak ale czytam was cały czas i czasami sie jeszcze bardziej doluje bo wy tu ciagle o dzieciowych sprawach.
ale miałam zrypaną noc. Właściwie to wieczór. Adaś sie wydzierał od 20:00 do 23:00. Madzie chciałam kłaść to nie mogłam w spokoju, bo on sie u taty wydzierał, próbowaliśmy nawet smoczka mu zasadzić, ale sie skubany nie dał :-/ cyc to cyc, wie co dobre :P ale wczoraj ten smoczek byłby wybawieniem. Madzie położyłam to i tak sie co chwile budziła przez niego. Co mi zasnał, co myślałam że już śpi to znów ryk. Głowa mnie tak napierdzielała, że jak w końcu zasneli oboje to ja zasnąć nie mogłam. W nocy też czesto sie budził, ale nie ryczał tylko sie kręcił ale ja juz go do cycka przytykałam żeby sie nie zaczał drzeć i żeby Madzi nie obudzić. A Madzia też słabo spała. Co chwile sprawdzała czy jestem :/
Oł Dżizys... jestem taka wykończona że rano przylazłam do małża, wgramoliłam mu sie pod kołdre i poryczałam.
Z Madzią miałyśmy takie spokojne życie... wszystko poukładane... o 21 spać i spała do rana... rano mleko, nocnik, bajka, śniadanko, spacer... Wszystko jak w zegarku. A teraz wszystko sie zrypało.
Eh... trochę potrwa zanim znów wypracujemy sobie rytm dnia...
Oł Dżizys... jestem taka wykończona że rano przylazłam do małża, wgramoliłam mu sie pod kołdre i poryczałam.
Z Madzią miałyśmy takie spokojne życie... wszystko poukładane... o 21 spać i spała do rana... rano mleko, nocnik, bajka, śniadanko, spacer... Wszystko jak w zegarku. A teraz wszystko sie zrypało.
Eh... trochę potrwa zanim znów wypracujemy sobie rytm dnia...
Bimka dacie rade jeszcze chwila i będzie wszystko ok :)
te kropelki u nas wcale nie pomogły,ok bąków nie bylo,ale spinki i stękanie nadal :( poczekam jeszcze dziś i jak nie będzie poprawy to pójde znowu by maluszek się nie medzyl
my chrzciny planujemy na 28 października dwa dni po Jasia urodzinach tak więc robimy łączona imprezke,zapraszamy najbliższą rodzinę(łącznie z naszym kuzynostwem) i mamy bez dzieci... 45 osób :)
http://www.cedrowydworek.pl/restauracja,9,pl.htm tutaj robimy,super klimacik,mój kolega jest tu menagerem tak więc zaufam mu :)
pogoda do d**y mam nową misje,chodzić,chodzić i jeszcze raz chodzić,wczoraj pozałatwialam sprawy w Gdańsku a później piechotką do domku na Zaspe,dzisiaj chciałam taki trip sobie robić w obie strony, jak nie będzie padało to się przejdę :)
te kropelki u nas wcale nie pomogły,ok bąków nie bylo,ale spinki i stękanie nadal :( poczekam jeszcze dziś i jak nie będzie poprawy to pójde znowu by maluszek się nie medzyl
my chrzciny planujemy na 28 października dwa dni po Jasia urodzinach tak więc robimy łączona imprezke,zapraszamy najbliższą rodzinę(łącznie z naszym kuzynostwem) i mamy bez dzieci... 45 osób :)
http://www.cedrowydworek.pl/restauracja,9,pl.htm tutaj robimy,super klimacik,mój kolega jest tu menagerem tak więc zaufam mu :)
pogoda do d**y mam nową misje,chodzić,chodzić i jeszcze raz chodzić,wczoraj pozałatwialam sprawy w Gdańsku a później piechotką do domku na Zaspe,dzisiaj chciałam taki trip sobie robić w obie strony, jak nie będzie padało to się przejdę :)
Agusia ja też teraz kombinuję z chrzcinami... Tylko że u nas wyszło 27-29 osób :/ a lokale proponują po 80 zł za osobę no to sorry nie stać nas.. W zasadzie to tylko chrzciny przecież nie wesele (po przeliczeniu to właśnie za moje wesele na 100 os zapłaciłam niewiele więcej). I wbrew "zaleceniom" teściowej zrobię jednak chrzciny w domu tak jak Emilki Wtedy też miałam jakieś 25-26 osób i wszyscy się jakoś pomieścili. Tym razem przynajmniej będą wiedzieli czego się spodziewać. Jak komuś nie pasuje takie rozwiązanie to przychodzić nie musi. Tyle że przy emi wszystko robiłam sama z mamą i teściową, a tym razem zlecę gotowanie jednej z forumek.
No a ze strojem do chrztu to zonk.. mam podobne zdanie jak Ty
No a ze strojem do chrztu to zonk.. mam podobne zdanie jak Ty
Cześć
Łucja..ja też jak młoda bogini..ale ja tam mam praktycznie co dzień...też się wyspałam, przed 4 tylko przerwa na wywieszenie prania, bo Ł nastawił wieczorem i zapomniał wywiesić...a mi gorąco było i się obudziłam...no i się powietrzyłam na balkonie:)
Zjadłam śniadanie i muszę się zmusić do wyjścia na pocztę bo udało mi się sprzedać bluzki ciążowe:), także zostały mi tylko sukienki:)
Teksty prababci niezastąpione...mojej imię małej też nie będzie pasować, ale już 3 lata temu zrobiła scenę, jak kuzynka nazwała córkę BLANKA, że imię brzydkie itp...no i jej się oberwało od wszystkich, tak że teraz nie mówi że ładne czy brzydkie..wręcz nie komentuje tego w ogóle...a czy się podoba czy nie można poznać po bezcennej minie:) do mnie jak dzwoni to i tak mi mówi że może jednak to chłopak:)i łudzi się że będę miała synka...dlatego ograniczam telefony do minimum.
No nic...jakby coś się działo dam znać...ale się nie spodziewam:)
Łucja..ja też jak młoda bogini..ale ja tam mam praktycznie co dzień...też się wyspałam, przed 4 tylko przerwa na wywieszenie prania, bo Ł nastawił wieczorem i zapomniał wywiesić...a mi gorąco było i się obudziłam...no i się powietrzyłam na balkonie:)
Zjadłam śniadanie i muszę się zmusić do wyjścia na pocztę bo udało mi się sprzedać bluzki ciążowe:), także zostały mi tylko sukienki:)
Teksty prababci niezastąpione...mojej imię małej też nie będzie pasować, ale już 3 lata temu zrobiła scenę, jak kuzynka nazwała córkę BLANKA, że imię brzydkie itp...no i jej się oberwało od wszystkich, tak że teraz nie mówi że ładne czy brzydkie..wręcz nie komentuje tego w ogóle...a czy się podoba czy nie można poznać po bezcennej minie:) do mnie jak dzwoni to i tak mi mówi że może jednak to chłopak:)i łudzi się że będę miała synka...dlatego ograniczam telefony do minimum.
No nic...jakby coś się działo dam znać...ale się nie spodziewam:)
paula, ja bym rodzeństwa nie zapraszała, jedynie dziadkowie i chrzestni i już. Przecież to nie wesele że trzeba zaprosić wszystkich.
eh te prababcie... masakra :P
sie czasami zastanawiam jak one dzieci pochowały ;)
Wczoraj moja prababcia mi gadała, że mojej mamie pępek się goił pół roku! Do pół roczku miała śliwę fioletową wystającą (ale nie wiem czy to chodziło że to pępek nie zagojony czy to przepuklina była).
Poza tym moja mama miała zwichnięty obojczyk przy porodzie i sie strasznie darła kilka tygodni non stop, jakaś tam znachorka przychodziła moją mame przełamywać czy coś tam (pr ręka do lewej nogi i odwrotnie). Nie było jakichś tam wizyt patronażowych czy u pediatry. Jakby człowiek nie zgłosił dzieciaka w urzędzie to w ogóle nikt by nie wiedział że coś sie urodziło. Czy zywe czy martwe, czy chore...
No i sie pytam czemu do lekarza nie jechali. No bo "wtedy nie było lekarzy". Masakra. Byli! Ino w mieście 4 km dalej, a nie w polu kapusty. Jakby wyjrzeli czasami poza to pole kapusty to by sie dowiedzieli, że i szpitale są i lekarze :/ A dzieciak się meczył kupe czasu owinięty w pierzynę.
Dobrze że jej do pieca nie wsadzili na 3 zdrowaśki kurde.
I nie wiadomo tak naprawdę ile dzieci przez te znachorskie zabobony życie straciło skoro ani ciąże ani porody nie były ewidencjonowane.
eh te prababcie... masakra :P
sie czasami zastanawiam jak one dzieci pochowały ;)
Wczoraj moja prababcia mi gadała, że mojej mamie pępek się goił pół roku! Do pół roczku miała śliwę fioletową wystającą (ale nie wiem czy to chodziło że to pępek nie zagojony czy to przepuklina była).
Poza tym moja mama miała zwichnięty obojczyk przy porodzie i sie strasznie darła kilka tygodni non stop, jakaś tam znachorka przychodziła moją mame przełamywać czy coś tam (pr ręka do lewej nogi i odwrotnie). Nie było jakichś tam wizyt patronażowych czy u pediatry. Jakby człowiek nie zgłosił dzieciaka w urzędzie to w ogóle nikt by nie wiedział że coś sie urodziło. Czy zywe czy martwe, czy chore...
No i sie pytam czemu do lekarza nie jechali. No bo "wtedy nie było lekarzy". Masakra. Byli! Ino w mieście 4 km dalej, a nie w polu kapusty. Jakby wyjrzeli czasami poza to pole kapusty to by sie dowiedzieli, że i szpitale są i lekarze :/ A dzieciak się meczył kupe czasu owinięty w pierzynę.
Dobrze że jej do pieca nie wsadzili na 3 zdrowaśki kurde.
I nie wiadomo tak naprawdę ile dzieci przez te znachorskie zabobony życie straciło skoro ani ciąże ani porody nie były ewidencjonowane.
dziewczyny zapisujcie się na warsztaty Moda na brzuszek,będą w przyszlym tygodniu,są bardzo ciekawe,a na dodatek fajne upominki :
"I po raz kolejny uchylamy rąbka tajemnicy... Każda mama podczas Warsztatów dostanie buteleczkę Lovi (150 ml)"
"A teraz niespodzianka dla mam z Trójmiasta :) Każda mama, która weźmie udział w naszych Warsztatach w Gdańsku, 13.go września otrzyma od IKEA upominek. Zapraszamy :)"
"Hmmm, chyba worek z niespodziankami nie jest jeszcze pusty :) Kolejna odsłona - podczas wszystkich edycji Warsztatów każda mama otrzyma smoczek marki Canpol babies :)"
"I po raz kolejny uchylamy rąbka tajemnicy... Każda mama podczas Warsztatów dostanie buteleczkę Lovi (150 ml)"
"A teraz niespodzianka dla mam z Trójmiasta :) Każda mama, która weźmie udział w naszych Warsztatach w Gdańsku, 13.go września otrzyma od IKEA upominek. Zapraszamy :)"
"Hmmm, chyba worek z niespodziankami nie jest jeszcze pusty :) Kolejna odsłona - podczas wszystkich edycji Warsztatów każda mama otrzyma smoczek marki Canpol babies :)"
słodki maciej :) ciekawe czy bedzie podobnmy do siostr :) czy sie w mame wda :P
no i po wizycie u prababci czary tez odprawione :P cos pod nosem nad mala mruczała cos o d-upie :P haha i chciała mi MEDALIK z MATKĄ BOSKA z czerwoną kokardka przywiesic do wozka, okej medalik rozumiem ale z czerwoną kokardką ? jedna z drugim troche skrajnosci hehe ale walczyłam dzielnie i sie nie dałam :D
no i po wizycie u prababci czary tez odprawione :P cos pod nosem nad mala mruczała cos o d-upie :P haha i chciała mi MEDALIK z MATKĄ BOSKA z czerwoną kokardka przywiesic do wozka, okej medalik rozumiem ale z czerwoną kokardką ? jedna z drugim troche skrajnosci hehe ale walczyłam dzielnie i sie nie dałam :D
My mieliśmy na ok. 20 osób obiadek po ślubie, a później imprezę weselną na ok. 50 osób :) i było bajecznie, nikt nie siedział sztywno i nie czekał na przystawki, zupki itp. Stół szwedzki i impreza do rana :D
Ale chrzciny najchętniej bym zrobiła tylko córcia, rodzice chrzestni i my... no ale tak się niestety nie uda. I myślę, co by nie zrobić w święta bożego narodzenia. z głowy byłoby pichcenie itp. Czyli by było ok. 15 osób max :)
Kiedyś robiło się małe chrzciny, małe komunie... a teraz to jest szał ciał. Ja tego akurat nie rozumiem, postaw się a zastaw, bo co inni powiedzą.
Ale chrzciny najchętniej bym zrobiła tylko córcia, rodzice chrzestni i my... no ale tak się niestety nie uda. I myślę, co by nie zrobić w święta bożego narodzenia. z głowy byłoby pichcenie itp. Czyli by było ok. 15 osób max :)
Kiedyś robiło się małe chrzciny, małe komunie... a teraz to jest szał ciał. Ja tego akurat nie rozumiem, postaw się a zastaw, bo co inni powiedzą.
Bimka...dla mnie Ty i tak jesteś maszyna:) 2 dzieci...w tym jedno małe i to bardzo, do tego poprawiasz mi humor swoimi postami na forum...jesteś niezniszczalna:) a to że parę łezek poleci to bardzo dobrze...przynajmniej się oczyścisz i nie będziesz nic kumulowała w głowie.
Wróciłam z poczty...oczywiście nadal nic mi nie jest:) idę się położyć, może zasnę bo dzisiaj coś nie tak z tą pogodą.
Ja myślałam że mała zechce wyjść pod koniec sierpnia i chrzciny sobie tak w głowie zaplanowałam na koniec października...no i nie zapraszamy prababć, tylko nasi rodzice i chrzestni no i rodzeństwo, wyszło 13 osób i tej wersji się trzymamy ,ale teraz to już zobaczymy...
Wróciłam z poczty...oczywiście nadal nic mi nie jest:) idę się położyć, może zasnę bo dzisiaj coś nie tak z tą pogodą.
Ja myślałam że mała zechce wyjść pod koniec sierpnia i chrzciny sobie tak w głowie zaplanowałam na koniec października...no i nie zapraszamy prababć, tylko nasi rodzice i chrzestni no i rodzeństwo, wyszło 13 osób i tej wersji się trzymamy ,ale teraz to już zobaczymy...
Hej na dzis....
mała zasnela ale o 11 bede musiala ja budzic :/
my tez 26.09 idziemy na pierwsze szczepienie a z dodatkowych wezmiemy chyba rotawirusy,menigokoki i pneumokoki..raczej napewno 2 ostatnie wezmiemy :|
Jej Maciej Franciszek jaki slodziuchy .... mammamia wracajcie nam szybko do domku :P
Iskierko my tez planujemy chest w grudniu...jak wszyscy do domku z wojazy wroca na swieta , ale narazie jescze sie nie zastanwialismy gdzie, na pewno w jakiejs restauracji...
A w ogole mamy problem z chrzestna... nie wiem komu mam proponowac, za duzo chlopow w rodzinie a kobitek mało :/... mam jedna kolezanke ale ona ma 2 chrzesniakow... i nie wiem czy 3-ci to juz nie przesada ...zonk...
mała zasnela ale o 11 bede musiala ja budzic :/
my tez 26.09 idziemy na pierwsze szczepienie a z dodatkowych wezmiemy chyba rotawirusy,menigokoki i pneumokoki..raczej napewno 2 ostatnie wezmiemy :|
Jej Maciej Franciszek jaki slodziuchy .... mammamia wracajcie nam szybko do domku :P
Iskierko my tez planujemy chest w grudniu...jak wszyscy do domku z wojazy wroca na swieta , ale narazie jescze sie nie zastanwialismy gdzie, na pewno w jakiejs restauracji...
A w ogole mamy problem z chrzestna... nie wiem komu mam proponowac, za duzo chlopow w rodzinie a kobitek mało :/... mam jedna kolezanke ale ona ma 2 chrzesniakow... i nie wiem czy 3-ci to juz nie przesada ...zonk...
o mamo... a ja pogniłam przed tv do 9 po czym mnie znudziło i kimnęłam na dwie godzinki....wlasnie sie ocknęłam ;] daaawno juz tak nie mialam ;)
Macius superaśny :)
A co do prababć... to moja niemal codziennie dzwoni czy to JUZ i ona generalnie nie da sobie powiedzieć, ze mały jest JEDEN. Od początku jej mówi, ze pewnie mam bliźniaków. Jak jej mówię, ze nie ma opcji to za każdym razem jest - dobra, dobra, Janeczka z 7 piętra tez miala mieć jednego i już ją z porodówki zabierali a tam drugi się jeszcze pchał.... ;]
od siebie dodam, ze Janeczka z 7go rodziła 35lat temu ;]
Naszego imienia nie komentują, przynajmniej nie przy nas :) jak już to z pełnym zachwytem i dodatkową ideoologią, bo Jan to był dziadek mojego męża ;] no ale zupelnie nie to było naszym zamiarem przy wyborze tego imienia ;)
no i chrzciny tez chcielismy jeszcze pod koniec października co by jakaś w miare ludzka pogoda byla ale pewnie sie nie uda i i tak w listopadzie będą. Chrzestnych mamy wybranych i właśnie chrzestny pod koniec października wyjeżdża urlopowac
Macius superaśny :)
A co do prababć... to moja niemal codziennie dzwoni czy to JUZ i ona generalnie nie da sobie powiedzieć, ze mały jest JEDEN. Od początku jej mówi, ze pewnie mam bliźniaków. Jak jej mówię, ze nie ma opcji to za każdym razem jest - dobra, dobra, Janeczka z 7 piętra tez miala mieć jednego i już ją z porodówki zabierali a tam drugi się jeszcze pchał.... ;]
od siebie dodam, ze Janeczka z 7go rodziła 35lat temu ;]
Naszego imienia nie komentują, przynajmniej nie przy nas :) jak już to z pełnym zachwytem i dodatkową ideoologią, bo Jan to był dziadek mojego męża ;] no ale zupelnie nie to było naszym zamiarem przy wyborze tego imienia ;)
no i chrzciny tez chcielismy jeszcze pod koniec października co by jakaś w miare ludzka pogoda byla ale pewnie sie nie uda i i tak w listopadzie będą. Chrzestnych mamy wybranych i właśnie chrzestny pod koniec października wyjeżdża urlopowac
jeśli chodzi o chrzciny to my planujemy jakos w listopadzie i na max 15 osob, ale my oboje mamy bardzo małe rodziny, wiec przynajmniej nie ma problemu i napewno robimy w knajpie, a jeśli chodzi o ubranka to rzeczywiscie dla chlopcow to porazka, niedawno siostra to przerabiała i nie było z czego wybrac, a dla dziewczynek sa takie slodziutkie, ehh
od wczoraj odpadl nam pepuszek, robiłam tylko octeniseptem i co którys raz spirytusem i to nawet nie rozcienczonym i ładnie sie wygoilo wszystko, tylko koniecznie trzeba czyscic patyczkami
w poniedziałek bylismy u pediatry, mały na swoja anemie dostał zelazo, ale przybrał ładnie, bo wazy juz 4040, poza tym oczywiscie ropiejace oczko nas nie ominelo, ale juz po 1 dniu kropelek jest duzo lepiej
teraz maluszek sobie spi, a mama odciaga mleko, ale to jest upierdliwe, ale brodawki juz mi sie ladnie wygoily, wiec dzisiaj mam zamiar zaczac znowu go przystawiac
Zosia brata caly czas traktuje brata z dystansem, ale pomalutku sie oswaja, naszczescie nie jest zlosliwa, tylko najwyzej jak go karmie, wtedy koniecznie chce sie przytulac i bierze ja na czulosci, naszczescie Jasiu nalezy jak narazie do tych spokojnych, wiec moge Zosi poswiecic duzo uwagi, a wczoraj nawet wziela laktator i zaczela udawac ze sciaga mleczko i jak poszlam karmic Jasia, to kazala mu powiedziec ze to Zosia mu przygotowala hehehe
mi niestety rana nadal sie papra, ale bylam wczoraj u lekarza i niby jest lepiej i jeszcze troche moze sie paprac, ale nic mnie juz nie boli, moge normalnie sie schylac, wstawac, takze luzik, jak opanuje karmienie i z rany nie bedzie mi sie lalo to juz bedzie naprawde super
a jeszcze jedno, jak ubieracie swoje maluszki w taka pogode na spacer?
od wczoraj odpadl nam pepuszek, robiłam tylko octeniseptem i co którys raz spirytusem i to nawet nie rozcienczonym i ładnie sie wygoilo wszystko, tylko koniecznie trzeba czyscic patyczkami
w poniedziałek bylismy u pediatry, mały na swoja anemie dostał zelazo, ale przybrał ładnie, bo wazy juz 4040, poza tym oczywiscie ropiejace oczko nas nie ominelo, ale juz po 1 dniu kropelek jest duzo lepiej
teraz maluszek sobie spi, a mama odciaga mleko, ale to jest upierdliwe, ale brodawki juz mi sie ladnie wygoily, wiec dzisiaj mam zamiar zaczac znowu go przystawiac
Zosia brata caly czas traktuje brata z dystansem, ale pomalutku sie oswaja, naszczescie nie jest zlosliwa, tylko najwyzej jak go karmie, wtedy koniecznie chce sie przytulac i bierze ja na czulosci, naszczescie Jasiu nalezy jak narazie do tych spokojnych, wiec moge Zosi poswiecic duzo uwagi, a wczoraj nawet wziela laktator i zaczela udawac ze sciaga mleczko i jak poszlam karmic Jasia, to kazala mu powiedziec ze to Zosia mu przygotowala hehehe
mi niestety rana nadal sie papra, ale bylam wczoraj u lekarza i niby jest lepiej i jeszcze troche moze sie paprac, ale nic mnie juz nie boli, moge normalnie sie schylac, wstawac, takze luzik, jak opanuje karmienie i z rany nie bedzie mi sie lalo to juz bedzie naprawde super
a jeszcze jedno, jak ubieracie swoje maluszki w taka pogode na spacer?
ja byłam na ponad dwugodzinnym spacerze a teraz zjadłam pączka i loda i mnie zemdliło od tych słodyczy
ja chrzcin póki co nie planuje, najpierw niech się mały urodzi:) ale chrzestnych juz mamy, ile by nie było osób na bank gdzieś w restauracji, bo ja nie będę nerwów na gotowanie tracić:)
na 14 ide do lek. rodzinnego, mam nadzieje,że mi da zwolnienie, zobaczymy bo pierwszy raz na oczy będę lekarza widzieć:)
ja chrzcin póki co nie planuje, najpierw niech się mały urodzi:) ale chrzestnych juz mamy, ile by nie było osób na bank gdzieś w restauracji, bo ja nie będę nerwów na gotowanie tracić:)
na 14 ide do lek. rodzinnego, mam nadzieje,że mi da zwolnienie, zobaczymy bo pierwszy raz na oczy będę lekarza widzieć:)
Zazdroszcze tych spacerow Lucja!
Ja to nei moge, bo mnie strasznie stopa boli od paru dni,wczoraj dluzej chodzilam i dzis strasznie boli. NIe wiem co to, boli pod duzym palcem...
teraz siedze i odpoczywam sobie sama w domu.
Alana heheh trzbea uswiadamiac chyba to starsze pokolenie, ze MAtka Boska i kokardka razem nie pasuje ;)
Ja dopiero chrzest zrobie jak wrocimy, wolalabym wczesniej,ale chrzesni i rodzina w Polsce... dziwnie bede sie czuc ze coreczka bedzie juz taka duza ;p w lutym,marcu to juz ponad 6 miesiecy bedzie miala, no ale wyjscia nie mamy...
Ja to nei moge, bo mnie strasznie stopa boli od paru dni,wczoraj dluzej chodzilam i dzis strasznie boli. NIe wiem co to, boli pod duzym palcem...
teraz siedze i odpoczywam sobie sama w domu.
Alana heheh trzbea uswiadamiac chyba to starsze pokolenie, ze MAtka Boska i kokardka razem nie pasuje ;)
Ja dopiero chrzest zrobie jak wrocimy, wolalabym wczesniej,ale chrzesni i rodzina w Polsce... dziwnie bede sie czuc ze coreczka bedzie juz taka duza ;p w lutym,marcu to juz ponad 6 miesiecy bedzie miala, no ale wyjscia nie mamy...
Lucja,pamiętaj tylko żeby lekarz wpisał literkę B na L4:)
Gdybym robiła w domku w zwykłą niedzielę chrzciny to mam sprawdzony catering i jego bym zamówiła,smacznie i niedrogo:)
A co do pepuszka zdania są bardzo podzielone,niektórzy lekarze i położne mówią o octe...a inni tylko ze spiryt. Co człowiek to inne zdanie ma:)
Gdybym robiła w domku w zwykłą niedzielę chrzciny to mam sprawdzony catering i jego bym zamówiła,smacznie i niedrogo:)
A co do pepuszka zdania są bardzo podzielone,niektórzy lekarze i położne mówią o octe...a inni tylko ze spiryt. Co człowiek to inne zdanie ma:)
hej :)
dziewczyny, mam na sprzedaż laktator ręczny tommee tippee i mleko bebilon 1. może jest któraś zainteresowana??
u nas znów chwilowy brak pokarmu... eh...
a co do chrzcin to my chyba na koniec września zrobimy... no i ja też myślałam, żeby tylko chrzestnych i dziadków zaprosić, ale mąż chce rodzeństwo też, więc zapowiada się ok 15 osób... a obiad w domu robię... nie chce mi się po knajpach z synkiem biegać... rodzice zadeklarowali pomoc we wszystkim więc ogarniemy :)
dziewczyny, mam na sprzedaż laktator ręczny tommee tippee i mleko bebilon 1. może jest któraś zainteresowana??
u nas znów chwilowy brak pokarmu... eh...
a co do chrzcin to my chyba na koniec września zrobimy... no i ja też myślałam, żeby tylko chrzestnych i dziadków zaprosić, ale mąż chce rodzeństwo też, więc zapowiada się ok 15 osób... a obiad w domu robię... nie chce mi się po knajpach z synkiem biegać... rodzice zadeklarowali pomoc we wszystkim więc ogarniemy :)
Super Łucja, że dostałaś L4 :) Ale Ty do następnego tygodnia nie wytrzymasz :D Życzę Tobie tego :)
Wyniki na paciora - nie wyhodowano... uff :)
Co do hormonów wariujących, ja się popłakałam bo nie mogłam przyfastrygować kawałeczka kanwy do body!! więc znowu odłożyłam wyszycie Misia na body dla Niuni, bo nerwowo nie dam rady chyba tego zrobić. grr
Wyniki na paciora - nie wyhodowano... uff :)
Co do hormonów wariujących, ja się popłakałam bo nie mogłam przyfastrygować kawałeczka kanwy do body!! więc znowu odłożyłam wyszycie Misia na body dla Niuni, bo nerwowo nie dam rady chyba tego zrobić. grr
Leżę i się modlę, że nie zacząć rodzić jeszcze 2 tygodnie :D
Mam skurcze takie rozjechane od kilku godzin :( już się oczyściłam, jelita puste... Oby to nic nie było...
Ja muszę dopilnować remontu mieszkania, a nie przeć. Bo wtedy to przez telefon nie będę miała jak nadawać, i gadać co mi nie odpowiada :D haha
Mam skurcze takie rozjechane od kilku godzin :( już się oczyściłam, jelita puste... Oby to nic nie było...
Ja muszę dopilnować remontu mieszkania, a nie przeć. Bo wtedy to przez telefon nie będę miała jak nadawać, i gadać co mi nie odpowiada :D haha
Malutka, taaak była..dzisiaj rano dopiero...bo wczoraj ze śmiechu oboje nie mogliśmy bo mi cały czas mówił że się boi że ją puka w głowę:D
ale dzisiaj stanął na wysokości zadania...nic to nie wywołało..no ale niech się stara i mi pomaga:D
Iskierka..kurde ..telepatycznie ściągam te skurcze na siebie ale nic do mnie nie idzie:(
Byłam na spacerze w lesie...pogimnastykowałam się trochę, porobiłam, jakieś wypady, przysiady, wykroki...wyginałam się...wspinałam na palce, machałam łapami:) i teraz zabieram się za sprzątanie czystego mieszkania:)
ale dzisiaj stanął na wysokości zadania...nic to nie wywołało..no ale niech się stara i mi pomaga:D
Iskierka..kurde ..telepatycznie ściągam te skurcze na siebie ale nic do mnie nie idzie:(
Byłam na spacerze w lesie...pogimnastykowałam się trochę, porobiłam, jakieś wypady, przysiady, wykroki...wyginałam się...wspinałam na palce, machałam łapami:) i teraz zabieram się za sprzątanie czystego mieszkania:)
Iskierko a nie oczyściłaś się z nerwów? ja jak miałam jeden dzień taki mega nieprzyjemny ból brzucha i skurcze to z nerwów nie mogłam wyjść z kibelka a nic to nie oznaczało. Sama zdenerwowałam swoje jelita. Dasz radę ! zresztą lekarz sam Ci mówił, że wszystko wysoko itd :) nie masz się czym stresować.
Galuszka, to ciekawe czy mój dzisiaj podoła :D hehehe
Wiecie co jakieś dziwne cycki mam. Prawy mi napęczniał a jak odchylam stanik to leci z niego strumieniem :/ Moja mama mówi, że organizm się przygotowuje, sama nie wiem ...
Galuszka, to ciekawe czy mój dzisiaj podoła :D hehehe
Wiecie co jakieś dziwne cycki mam. Prawy mi napęczniał a jak odchylam stanik to leci z niego strumieniem :/ Moja mama mówi, że organizm się przygotowuje, sama nie wiem ...
iskierko kurcze nie wpychaj sie w kolejkę:P
ja dziś zamulona cały dzień a spałam 8 godzin jak zabita
od kilku dni właściwie tak łaże i tylko bym spała ale boje sie że jak rąbne komara w dzień to nie bede mogła spać w nocy;/
wyprasowałam dziś pościel młodemu ręka mnie boli bo jak do tej pory prasowałam koszule chłopaków od święta ;(a jeszcze tyle ciuszków mam do prasowania
RATUNKU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ja dziś zamulona cały dzień a spałam 8 godzin jak zabita
od kilku dni właściwie tak łaże i tylko bym spała ale boje sie że jak rąbne komara w dzień to nie bede mogła spać w nocy;/
wyprasowałam dziś pościel młodemu ręka mnie boli bo jak do tej pory prasowałam koszule chłopaków od święta ;(a jeszcze tyle ciuszków mam do prasowania
RATUNKU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Joł, ja pępuszek smarowałam gencjanką, a po wizycie u pediatry smarujemy Pigmentum Castelani - jakas czerwona ciecz. No mniej brudzi ubrania, niż gencjana. A kikucik ładnie opadł w nocy wczoraj, teraz mały lubi leżeć na brzuchu.
A rana po cesarce ładnie sie goi, trzeba tłusto smarowac Cepanem, taka cebulowa masc na blizny.
A rana po cesarce ładnie sie goi, trzeba tłusto smarowac Cepanem, taka cebulowa masc na blizny.
Gienia powiadasz... też ładnie ;)
Kurcze, a Zdzichu chyba ma uczulenie na proszek do prania. Bo ma takie białe krostki bąbelki ale tylko na nadgarstkach i pod szyją - tam gdzie najciaśniej ma ubranko :(
Musze kupić jakiś antyalergiczny proszek, albo faktycznie te płatki mydlane.
Madzia nie miała takich problemów. Ani z pępkiem, ani z krostkami, bąblami... kurka wodna. Zielona jestem w takich tematach
Kurcze, a Zdzichu chyba ma uczulenie na proszek do prania. Bo ma takie białe krostki bąbelki ale tylko na nadgarstkach i pod szyją - tam gdzie najciaśniej ma ubranko :(
Musze kupić jakiś antyalergiczny proszek, albo faktycznie te płatki mydlane.
Madzia nie miała takich problemów. Ani z pępkiem, ani z krostkami, bąblami... kurka wodna. Zielona jestem w takich tematach
Witam się :)
Byłam u gin na zdjęciu pessaru i szyjki już nie mam, lekarka powiedziała ze "wystarczą 2 skurcze i urodzę" :) Także w każdej chwili może się zacząć ale tak między nami to ja się super czuję i wcale nie na poród ale ciekawe jak będzie hehehe :)))) Mi mąż nie pozwolił rodzić do soboty bo musi w sobotę jechać 50 km od Gdańska piec do domu zamówić ;) Także powiedziałam mu że jak coś to mamę wezmę hehehe.........
Iskierko wiem co czujesz u nas też wykończenie domu więc jeszcze mam czekać, musimy mocno nogi nacisnąć ;)
Byłam u gin na zdjęciu pessaru i szyjki już nie mam, lekarka powiedziała ze "wystarczą 2 skurcze i urodzę" :) Także w każdej chwili może się zacząć ale tak między nami to ja się super czuję i wcale nie na poród ale ciekawe jak będzie hehehe :)))) Mi mąż nie pozwolił rodzić do soboty bo musi w sobotę jechać 50 km od Gdańska piec do domu zamówić ;) Także powiedziałam mu że jak coś to mamę wezmę hehehe.........
Iskierko wiem co czujesz u nas też wykończenie domu więc jeszcze mam czekać, musimy mocno nogi nacisnąć ;)
Malutka, oby to tylko przepowiadające skurcze były... bo ja tak od 3 dni mam:(
Krasnal ja się tam nie wpycham przed Wami :) Czekam na wieści co jutro Tobie Zinkiewicz powie :)
Ja we wtorek zadzieram kiecę i lecę do niego, a raczej się toczę :D
Widziałam Ciebie z Twoimi Mężczyznami, kilka dni temu,ale przyznaję się bez bicia, że d*pska nie chciało mi się z fotela w sklepie u mamy ruszyć :)))
Ale wiecie co? spakowałam do końca torbę dzisiaj, żeby to mieć z głowy już :)
Galuszka , Ninka vel Gienia super brzmi :D ale już by mogła wychodzić :) A z tym pukaniem po głowie, to mój ma od samego początku prawie...
Krasnal ja się tam nie wpycham przed Wami :) Czekam na wieści co jutro Tobie Zinkiewicz powie :)
Ja we wtorek zadzieram kiecę i lecę do niego, a raczej się toczę :D
Widziałam Ciebie z Twoimi Mężczyznami, kilka dni temu,ale przyznaję się bez bicia, że d*pska nie chciało mi się z fotela w sklepie u mamy ruszyć :)))
Ale wiecie co? spakowałam do końca torbę dzisiaj, żeby to mieć z głowy już :)
Galuszka , Ninka vel Gienia super brzmi :D ale już by mogła wychodzić :) A z tym pukaniem po głowie, to mój ma od samego początku prawie...
a może usuniemy je z listy i poczekamy aż na nowo się odezwą? :) będzie wyraźniej widać, kto został, kto czeka, kto po terminie :P
Galuszka, ktoś mi kiedyś mówił, że przysiady pomagają obniżyć się dziecku, ale najlepiej je robić po prysznicu jak mięśnie są rozluźnione. Ile w tym prawdy .... ??
Iskierko, jak się martwisz to może przejdź się do jakiegoś gina na kontrolę :)
Byłam na polowaniu w Kaufflandzie i jestem szczęśliwa jak małe dziecko :D:D
Galuszka, ktoś mi kiedyś mówił, że przysiady pomagają obniżyć się dziecku, ale najlepiej je robić po prysznicu jak mięśnie są rozluźnione. Ile w tym prawdy .... ??
Iskierko, jak się martwisz to może przejdź się do jakiegoś gina na kontrolę :)
Byłam na polowaniu w Kaufflandzie i jestem szczęśliwa jak małe dziecko :D:D
Rozpakowane:
20.06. (02.08) gianella - Rozalka, 2,03 kg, 44 cm / Kliniczna CC
24.06. (11.08) Mamafipcia - Weronika, 1480 gr., 40 cm/ Zaspa
27.07 ( 09.08) agag_agag - Szymek 3600 gr, 55 cm / Zaspa SN
27.07 (o3.08) sanszajn - Antony Adam 3400gr, 56cm / Redlowo SN
31.07 (03.08) Eliska - Zuzanna 3420 gr, 54cm / Zaspa SN
02.08 (20.08) AgusiaB - Wojtuś 3780 gr, 53 cm / Kliniczna SN
05.08 (04.08) Sylwia- Janek 3700 gr, 56 cm / Kliniczna SN
06.08 (19.08) Paula - Antoś 3200 gr, 53 cm/ Redłowo SN
10.08 (18.08) Zetka - Wojtuś 3310 gr, 53 cm/ Zaspa SN
11.08 (17.08) Kasita- Tymoteusz 3830 gr, 62 cm/ Kliniczna CC
12.08 (05.08) Mariols- Wiktoria 3470 gr, 55 cm/ Kliniczna SN
14.08 (25.08) Martek - Maciej Franciszek, 4150 gr, 56 cm / Swiss Med CC
18.08 (30.08) kaska2308 - Zuzanna, 3075gr, 53 cm / Kliniczna SN
18.08 (15.08) Asela - Gaja Daniela, 3700 gr, 56 cm / Redłowo SN
19.08 (17.08) Ola81 - Emilka, 3280 gr, 55cm / Wejherowo, SN
20.08 (18.09) Alana - Laura, 3100gr, 53 cm / Redłowo CC
20.08 (05.09) Asiunia81-Jaś, 3758, 58 cm/ Swissmed CC
25.08 (20.08) KArolina-Tomasz, Redłowo SN
26.08 (12.08) ania84-Liwia, 4125, 59 cm/Kliniczna
28.08 (21.08) Bimka - Adaś, 4000g, 60 cm / Redłowo SN
03.09 (28.08) Mammamia - Maciuś, 3400g ,57cm/ Redłowo
2-paki:
Sierpień:
aga81gd - 23.08
łucja81-26.08- synek:)- Maciej / Wejherowo
Wrzesień:
ania85 - 01.09. dziewczynka
Galuszka-02.09.córcia Nina/Wejherowo
nanik - 03.09.- dziewczynka Wiktoria
nat - 06.09. - chłopczyk / Redłowo
asik-74 - 13.09. córcia/Swiss
agusp - 15.09. dziewczynka / Swissmed
LADY_D - 16.09. synek Jaś / Wejherowo
miskab - 17.09 - synek Jasiek / Wejherowo
Roli - 17.09. - synek / Kliniczna
aguseek - 20.09.- dziewczynka :) Amelia / Kliniczna
malutka22 - 22.09. - synek Fabian / Redłowo
okruszek_ - 22.09 - synuś Marcin / Kliniczna
ivi83 - 09.09. - synek Olaf / Borys, może Zaspa
krasnal699 - 24.09.synalek Konrad :)/Klinczna ale to wszystko na razie raczej:)
Iskierka28 - 29.09 - córeńka / Wojewódzki/Zaspa
Bliżej nie określone :D
karing - 07.08.
kasiowa87 - 12.08. chłopiec Antoś / Kliniczna
Ania32 - 13.08. synek Filip / Kliniczna
GosiaS - 18.08.
Olcia_ - 29.08
asiaM - 30.08. - chłopczyk
Jokerkowo -04.09 dziewczynka Maja / Zaspa
pierwsze_baby - 05.09.
Kocur86 - 06.09.
Fretka - 15.09. chłopczyk
gomarried - 18.09.
Fiolka - 20.09.
20.06. (02.08) gianella - Rozalka, 2,03 kg, 44 cm / Kliniczna CC
24.06. (11.08) Mamafipcia - Weronika, 1480 gr., 40 cm/ Zaspa
27.07 ( 09.08) agag_agag - Szymek 3600 gr, 55 cm / Zaspa SN
27.07 (o3.08) sanszajn - Antony Adam 3400gr, 56cm / Redlowo SN
31.07 (03.08) Eliska - Zuzanna 3420 gr, 54cm / Zaspa SN
02.08 (20.08) AgusiaB - Wojtuś 3780 gr, 53 cm / Kliniczna SN
05.08 (04.08) Sylwia- Janek 3700 gr, 56 cm / Kliniczna SN
06.08 (19.08) Paula - Antoś 3200 gr, 53 cm/ Redłowo SN
10.08 (18.08) Zetka - Wojtuś 3310 gr, 53 cm/ Zaspa SN
11.08 (17.08) Kasita- Tymoteusz 3830 gr, 62 cm/ Kliniczna CC
12.08 (05.08) Mariols- Wiktoria 3470 gr, 55 cm/ Kliniczna SN
14.08 (25.08) Martek - Maciej Franciszek, 4150 gr, 56 cm / Swiss Med CC
18.08 (30.08) kaska2308 - Zuzanna, 3075gr, 53 cm / Kliniczna SN
18.08 (15.08) Asela - Gaja Daniela, 3700 gr, 56 cm / Redłowo SN
19.08 (17.08) Ola81 - Emilka, 3280 gr, 55cm / Wejherowo, SN
20.08 (18.09) Alana - Laura, 3100gr, 53 cm / Redłowo CC
20.08 (05.09) Asiunia81-Jaś, 3758, 58 cm/ Swissmed CC
25.08 (20.08) KArolina-Tomasz, Redłowo SN
26.08 (12.08) ania84-Liwia, 4125, 59 cm/Kliniczna
28.08 (21.08) Bimka - Adaś, 4000g, 60 cm / Redłowo SN
03.09 (28.08) Mammamia - Maciuś, 3400g ,57cm/ Redłowo
2-paki:
Sierpień:
aga81gd - 23.08
łucja81-26.08- synek:)- Maciej / Wejherowo
Wrzesień:
ania85 - 01.09. dziewczynka
Galuszka-02.09.córcia Nina/Wejherowo
nanik - 03.09.- dziewczynka Wiktoria
nat - 06.09. - chłopczyk / Redłowo
asik-74 - 13.09. córcia/Swiss
agusp - 15.09. dziewczynka / Swissmed
LADY_D - 16.09. synek Jaś / Wejherowo
miskab - 17.09 - synek Jasiek / Wejherowo
Roli - 17.09. - synek / Kliniczna
aguseek - 20.09.- dziewczynka :) Amelia / Kliniczna
malutka22 - 22.09. - synek Fabian / Redłowo
okruszek_ - 22.09 - synuś Marcin / Kliniczna
ivi83 - 09.09. - synek Olaf / Borys, może Zaspa
krasnal699 - 24.09.synalek Konrad :)/Klinczna ale to wszystko na razie raczej:)
Iskierka28 - 29.09 - córeńka / Wojewódzki/Zaspa
Bliżej nie określone :D
karing - 07.08.
kasiowa87 - 12.08. chłopiec Antoś / Kliniczna
Ania32 - 13.08. synek Filip / Kliniczna
GosiaS - 18.08.
Olcia_ - 29.08
asiaM - 30.08. - chłopczyk
Jokerkowo -04.09 dziewczynka Maja / Zaspa
pierwsze_baby - 05.09.
Kocur86 - 06.09.
Fretka - 15.09. chłopczyk
gomarried - 18.09.
Fiolka - 20.09.
Daria jak pisałaś o tym płakaniu rano to mi się przypomniało jaka byłam zmęczona pierwsze dni z Oskarem :( też płakałam rano jak się budził bo pierwsze 2 tygodnie prawie wcale nie sypiał. Masakra była, a mój mąż wtedy zamiast mnie wesprzeć powiedział: " sama chciałaś, trzeba było się z tym liczyć". Wybaczyłam mu bo sam był zmęczony ale wtedy miałam chęć ukręcić mu łeb :P
Oby maluchy spały długo :)
jejciu jak mi cieknie z tego cycka. Jakbym wzięła laktator to bym z butelkę zebrała :D
Oby maluchy spały długo :)
jejciu jak mi cieknie z tego cycka. Jakbym wzięła laktator to bym z butelkę zebrała :D
a my odebralismy wyniki badań moczu i sie niepokoje, jakies dziwne mi sie wydaja ale nie znam norm dla dziecka, w strachonecie strasza, zna sie któras na tym?
Ocena mikroskopowa osadu moczu:
nablonki płaskie pojedyńcze w polu widzenia
nabłonki okrągłe 6-10 w polu widzenia
leukocyty 10-15 w polu widzenia
erytrocyty świeże 1-3 w polu widzenia
kryształki szczawianu wapnia liczne w polu widzenia
bakterie nieliczne w polu widzenia
no i mała znowu steka kupe ostatnią w nocy zrobiła a przez cały dzien nic ;/ dobrze ze chociaz bączki sadzi
Ocena mikroskopowa osadu moczu:
nablonki płaskie pojedyńcze w polu widzenia
nabłonki okrągłe 6-10 w polu widzenia
leukocyty 10-15 w polu widzenia
erytrocyty świeże 1-3 w polu widzenia
kryształki szczawianu wapnia liczne w polu widzenia
bakterie nieliczne w polu widzenia
no i mała znowu steka kupe ostatnią w nocy zrobiła a przez cały dzien nic ;/ dobrze ze chociaz bączki sadzi
a nie ma tam norm podanych?
mój tez pierdzi dzisiaj, ale obyło się bez ryków na szczęście
dziwię się że takie malutkie dziecko takie głośne bąki może puszczać, dobrze chociaż że nie śmierdzące ;)
Dzisiaj Adaś spędzi noc w łóżeczku. Do tej pory spał ze mną, ale to chyba nie jest dobry pomysł bo co sie ruszył to ja sie budziłam. W dzień spał już w łożeczku, bo też go w łóżku kładłam do tej pory.
No zobaczymy ile razy bede wstawać i czy wytrwam czy któregoś razu zasne z cycem na wierzchu i Adasiem u boku ;)
mój tez pierdzi dzisiaj, ale obyło się bez ryków na szczęście
dziwię się że takie malutkie dziecko takie głośne bąki może puszczać, dobrze chociaż że nie śmierdzące ;)
Dzisiaj Adaś spędzi noc w łóżeczku. Do tej pory spał ze mną, ale to chyba nie jest dobry pomysł bo co sie ruszył to ja sie budziłam. W dzień spał już w łożeczku, bo też go w łóżku kładłam do tej pory.
No zobaczymy ile razy bede wstawać i czy wytrwam czy któregoś razu zasne z cycem na wierzchu i Adasiem u boku ;)
Cześć Ola!
Napisz coś o sobie:)
Skąd jesteś, gdzie będziesz rodzić, który to Twój szkrab i jakie imię, jeżeli już wybraliście:)
Dziewczyny,
Byliśmy z Tyminkiem u pediatry i powiedział, że to duży chłop jest (4300!):) Ma trochę potówek, ale ostatnio jest taka pogoda, że nie wiadomo jak ubierać:/
Mamuśki, czy Wam też w uszach dzwoni płaczem dziecka? Mały teraz śpi, a ja cały czas mam wrażenie, że płacze...
Chrzest planujemy robić 29 września, pod olsztynem. Obiadek po u Teściów, bo mają agroturystykę więc i warunki na więcej osób, ale będzie tylko najbliższa rodzina. No i chrzest podwójny:) Bo siostra P. też będzie chrzciła Hanię. My już dawno zapowiadaliśmy, że poprosimy, by byli rodzicami chrzestnymi. Śmiesznie by było, gdyby oni nas poprosili:)
Napisz coś o sobie:)
Skąd jesteś, gdzie będziesz rodzić, który to Twój szkrab i jakie imię, jeżeli już wybraliście:)
Dziewczyny,
Byliśmy z Tyminkiem u pediatry i powiedział, że to duży chłop jest (4300!):) Ma trochę potówek, ale ostatnio jest taka pogoda, że nie wiadomo jak ubierać:/
Mamuśki, czy Wam też w uszach dzwoni płaczem dziecka? Mały teraz śpi, a ja cały czas mam wrażenie, że płacze...
Chrzest planujemy robić 29 września, pod olsztynem. Obiadek po u Teściów, bo mają agroturystykę więc i warunki na więcej osób, ale będzie tylko najbliższa rodzina. No i chrzest podwójny:) Bo siostra P. też będzie chrzciła Hanię. My już dawno zapowiadaliśmy, że poprosimy, by byli rodzicami chrzestnymi. Śmiesznie by było, gdyby oni nas poprosili:)
Rozpakowane:
20.06. (02.08) gianella - Rozalka, 2,03 kg, 44 cm / Kliniczna CC
24.06. (11.08) Mamafipcia - Weronika, 1480 gr., 40 cm/ Zaspa
27.07 ( 09.08) agag_agag - Szymek 3600 gr, 55 cm / Zaspa SN
27.07 (o3.08) sanszajn - Antony Adam 3400gr, 56cm / Redlowo SN
31.07 (03.08) Eliska - Zuzanna 3420 gr, 54cm / Zaspa SN
02.08 (20.08) AgusiaB - Wojtuś 3780 gr, 53 cm / Kliniczna SN
05.08 (04.08) Sylwia- Janek 3700 gr, 56 cm / Kliniczna SN
06.08 (19.08) Paula - Antoś 3200 gr, 53 cm/ Redłowo SN
10.08 (18.08) Zetka - Wojtuś 3310 gr, 53 cm/ Zaspa SN
11.08 (17.08) Kasita- Tymoteusz 3830 gr, 62 cm/ Kliniczna CC
12.08 (05.08) Mariols- Wiktoria 3470 gr, 55 cm/ Kliniczna SN
14.08 (25.08) Martek - Maciej Franciszek, 4150 gr, 56 cm / Swiss Med CC
18.08 (30.08) kaska2308 - Zuzanna, 3075gr, 53 cm / Kliniczna SN
18.08 (15.08) Asela - Gaja Daniela, 3700 gr, 56 cm / Redłowo SN
19.08 (17.08) Ola81 - Emilka, 3280 gr, 55cm / Wejherowo, SN
20.08 (18.09) Alana - Laura, 3100gr, 53 cm / Redłowo CC
20.08 (05.09) Asiunia81-Jaś, 3758, 58 cm/ Swissmed CC
25.08 (20.08) KArolina-Tomasz, Redłowo SN
26.08 (12.08) ania84-Liwia, 4125, 59 cm/Kliniczna
28.08 (21.08) Bimka - Adaś, 4000g, 60 cm / Redłowo SN
03.09 (28.08) Mammamia - Maciuś, 3400g ,57cm/ Redłowo
2-paki:
Sierpień:
aga81gd - 23.08
łucja81-26.08- synek:)- Maciej / Wejherowo
Wrzesień:
ania85 - 01.09. dziewczynka
Galuszka-02.09.córcia Nina/Wejherowo
nanik - 03.09.- dziewczynka Wiktoria
nat - 06.09. - chłopczyk / Redłowo
asik-74 - 13.09. córcia/Swiss
agusp - 15.09. dziewczynka / Swissmed
LADY_D - 16.09. synek Jaś / Wejherowo
miskab - 17.09 - synek Jasiek / Wejherowo
Roli - 17.09. - synek / Kliniczna
aguseek - 20.09.- dziewczynka :) Amelia / Kliniczna
malutka22 - 22.09. - synek Fabian / Redłowo
okruszek_ - 22.09 - synuś Marcin / Kliniczna
ivi83 - 09.09. - synek Olaf / Borys, może Zaspa
krasnal699 - 24.09.synalek Konrad :)/Klinczna ale to wszystko na razie raczej:)
Iskierka28 - 29.09 - córeńka / Wojewódzki/Zaspa
Ola Fasolka - 29.09 -Córka Lilka / Redłowo
Bliżej nie określone :D
karing - 07.08.
kasiowa87 - 12.08. chłopiec Antoś / Kliniczna
Ania32 - 13.08. synek Filip / Kliniczna
GosiaS - 18.08.
Olcia_ - 29.08
asiaM - 30.08. - chłopczyk
Jokerkowo -04.09 dziewczynka Maja / Zaspa
pierwsze_baby - 05.09.
Kocur86 - 06.09.
Fretka - 15.09. chłopczyk
gomarried - 18.09.
Fiolka - 20.09.
20.06. (02.08) gianella - Rozalka, 2,03 kg, 44 cm / Kliniczna CC
24.06. (11.08) Mamafipcia - Weronika, 1480 gr., 40 cm/ Zaspa
27.07 ( 09.08) agag_agag - Szymek 3600 gr, 55 cm / Zaspa SN
27.07 (o3.08) sanszajn - Antony Adam 3400gr, 56cm / Redlowo SN
31.07 (03.08) Eliska - Zuzanna 3420 gr, 54cm / Zaspa SN
02.08 (20.08) AgusiaB - Wojtuś 3780 gr, 53 cm / Kliniczna SN
05.08 (04.08) Sylwia- Janek 3700 gr, 56 cm / Kliniczna SN
06.08 (19.08) Paula - Antoś 3200 gr, 53 cm/ Redłowo SN
10.08 (18.08) Zetka - Wojtuś 3310 gr, 53 cm/ Zaspa SN
11.08 (17.08) Kasita- Tymoteusz 3830 gr, 62 cm/ Kliniczna CC
12.08 (05.08) Mariols- Wiktoria 3470 gr, 55 cm/ Kliniczna SN
14.08 (25.08) Martek - Maciej Franciszek, 4150 gr, 56 cm / Swiss Med CC
18.08 (30.08) kaska2308 - Zuzanna, 3075gr, 53 cm / Kliniczna SN
18.08 (15.08) Asela - Gaja Daniela, 3700 gr, 56 cm / Redłowo SN
19.08 (17.08) Ola81 - Emilka, 3280 gr, 55cm / Wejherowo, SN
20.08 (18.09) Alana - Laura, 3100gr, 53 cm / Redłowo CC
20.08 (05.09) Asiunia81-Jaś, 3758, 58 cm/ Swissmed CC
25.08 (20.08) KArolina-Tomasz, Redłowo SN
26.08 (12.08) ania84-Liwia, 4125, 59 cm/Kliniczna
28.08 (21.08) Bimka - Adaś, 4000g, 60 cm / Redłowo SN
03.09 (28.08) Mammamia - Maciuś, 3400g ,57cm/ Redłowo
2-paki:
Sierpień:
aga81gd - 23.08
łucja81-26.08- synek:)- Maciej / Wejherowo
Wrzesień:
ania85 - 01.09. dziewczynka
Galuszka-02.09.córcia Nina/Wejherowo
nanik - 03.09.- dziewczynka Wiktoria
nat - 06.09. - chłopczyk / Redłowo
asik-74 - 13.09. córcia/Swiss
agusp - 15.09. dziewczynka / Swissmed
LADY_D - 16.09. synek Jaś / Wejherowo
miskab - 17.09 - synek Jasiek / Wejherowo
Roli - 17.09. - synek / Kliniczna
aguseek - 20.09.- dziewczynka :) Amelia / Kliniczna
malutka22 - 22.09. - synek Fabian / Redłowo
okruszek_ - 22.09 - synuś Marcin / Kliniczna
ivi83 - 09.09. - synek Olaf / Borys, może Zaspa
krasnal699 - 24.09.synalek Konrad :)/Klinczna ale to wszystko na razie raczej:)
Iskierka28 - 29.09 - córeńka / Wojewódzki/Zaspa
Ola Fasolka - 29.09 -Córka Lilka / Redłowo
Bliżej nie określone :D
karing - 07.08.
kasiowa87 - 12.08. chłopiec Antoś / Kliniczna
Ania32 - 13.08. synek Filip / Kliniczna
GosiaS - 18.08.
Olcia_ - 29.08
asiaM - 30.08. - chłopczyk
Jokerkowo -04.09 dziewczynka Maja / Zaspa
pierwsze_baby - 05.09.
Kocur86 - 06.09.
Fretka - 15.09. chłopczyk
gomarried - 18.09.
Fiolka - 20.09.

Alanka, a jak Ty ten mocz pobierałaś? Bo ja muszę małej pobrać i zanieść do badania w przyszłym tygodniu, a pediatra mi mówiła, żeby bardzo uważać przy pobieraniu, żeby najpierw dokładnie pisię umyć, bo potem wychodzą różne cuda. Mi kazała poprostu łapać tym pojemnikiem, ale ja nie wiem czy się uda. Chociaż za każdym razem jak Gajkę przewijamy to sika na przewijak;)
my kupowaliśmy takie woreczki, łatwiej założyć chłopczykowi bo wsadza się pisiaka do środka woreczka, szczelnie zakleja i czeka :) nie wiem jak u dziewczynek to wygląda ale skoro Gaja siusia zawsze jak się ją przewija to może warto właśnie szybko łapać do woreczka. Mi osobiście wydają się być lepsze.
Alanka, może faktycznie coś źle pobraliście. Najlepiej powtórzyć badanie. Pamiętam, że moja siostra jak miała zanieść mocz na posiew swojej córeczki jak była taka mała to chyba 6 razy zanosiła, zawsze wychodził albo nie do odczytania wynik albo jakieś cuda.
Alanka, może faktycznie coś źle pobraliście. Najlepiej powtórzyć badanie. Pamiętam, że moja siostra jak miała zanieść mocz na posiew swojej córeczki jak była taka mała to chyba 6 razy zanosiła, zawsze wychodził albo nie do odczytania wynik albo jakieś cuda.
Hej
ja mam bezsenność...w sumie przed 2 mój organizm postanowił, że już nie muszę spać...i tak się wierciłam do 3, a teraz już za nic zasnąć nie mogę:(najgorzej że siedzę i myślę i się zastanawiam czemu moja córka nie chce wyjść i łapię jakieś doły:(
no nic...poczekam aż Ł wstanie i pójdzie do pracy, zjem śniadanie i przejdę się na zakupy do kauflandu
Bimka chyba w zwykłym prała, tak coś mi się wydaje...
Cześć nowa mamo - Olu byś musiała poczytać zeszłe wątki, Redłowo wypada tak jak każdy inny szpital, jedynie Kalarepka nie była zadowolona, ale to już myślę że w zależności na jaki personel się trafi tak może być wszędzie.
Alanka, myślę że z wynikami może być coś zafałszowane, siostra jak Emka była mała,..to też jej przyklejała jakiś woreczek i miała straszny problem z tymi badaniami...także nie martw się na zapas, pewnie będziecie musieli powtórzyć badanie.
Ok, to ja wertuję sobie neta:)
ja mam bezsenność...w sumie przed 2 mój organizm postanowił, że już nie muszę spać...i tak się wierciłam do 3, a teraz już za nic zasnąć nie mogę:(najgorzej że siedzę i myślę i się zastanawiam czemu moja córka nie chce wyjść i łapię jakieś doły:(
no nic...poczekam aż Ł wstanie i pójdzie do pracy, zjem śniadanie i przejdę się na zakupy do kauflandu
Bimka chyba w zwykłym prała, tak coś mi się wydaje...
Cześć nowa mamo - Olu byś musiała poczytać zeszłe wątki, Redłowo wypada tak jak każdy inny szpital, jedynie Kalarepka nie była zadowolona, ale to już myślę że w zależności na jaki personel się trafi tak może być wszędzie.
Alanka, myślę że z wynikami może być coś zafałszowane, siostra jak Emka była mała,..to też jej przyklejała jakiś woreczek i miała straszny problem z tymi badaniami...także nie martw się na zapas, pewnie będziecie musieli powtórzyć badanie.
Ok, to ja wertuję sobie neta:)
jeny ja juz nie wiem co z tym moim malym uparciuchem robic :( juz kupy 24 h nie robila :( tak steka i sie spina ze z pepka krew jej poleciala troche :( dzis jeszcze raz sprobujemy zlapac mocz i zawiesc ale ona maerytrocyty i leukocyty podwyzszone, myslicie ze takie rzeczy moga sie dziac w zle pobranej probce moczu?
ja pisalam ze piore w normalnym proszku tylko daje na dodatkowe plukanie :)
ja pisalam ze piore w normalnym proszku tylko daje na dodatkowe plukanie :)
Dzien doberas,
Alanko krew z pępuszka...nie pomogę również ale gnalabym do lekarza.
Galuszka a u ciebie widze echo:/
Lucja a Ty?!
Mammamia a co tam u Ciebie,wypuścili Ciebie do domku?
Mnie od rana goni na kibelos=/ pol tabliczki czekolady nie pomogło,ale tak sobie mysle ze to moze przez owoce jest.
Witam Ciebie Olu,widze ze mamy ten sam termin:)
Alanko krew z pępuszka...nie pomogę również ale gnalabym do lekarza.
Galuszka a u ciebie widze echo:/
Lucja a Ty?!
Mammamia a co tam u Ciebie,wypuścili Ciebie do domku?
Mnie od rana goni na kibelos=/ pol tabliczki czekolady nie pomogło,ale tak sobie mysle ze to moze przez owoce jest.
Witam Ciebie Olu,widze ze mamy ten sam termin:)
Alana, co by nie było to i tak musisz isc do lekarza, Mysle ze nikt Ci tu diagnozy nie postawi.
No jo, w normalnym proszku prałam i d*pa. A ze to było tak dawno to nawet nie pamietam w jakim zeby go nie kupowac. Ale wczoraj ubrałam mu pajacyka wypranego ostatnio w jakims dziwnym proszku z Lidla i widze ze juz jest lepiej, wyblakło to i tych babelków jest mniej.
Adas spał w łóżeczku. Ostatnio karmiłam o 22:00, potem po 1 i o 4:00. Takze wstawałam tylko 2 razy :)
No jo, w normalnym proszku prałam i d*pa. A ze to było tak dawno to nawet nie pamietam w jakim zeby go nie kupowac. Ale wczoraj ubrałam mu pajacyka wypranego ostatnio w jakims dziwnym proszku z Lidla i widze ze juz jest lepiej, wyblakło to i tych babelków jest mniej.
Adas spał w łóżeczku. Ostatnio karmiłam o 22:00, potem po 1 i o 4:00. Takze wstawałam tylko 2 razy :)
heja, nanik trzymam kciuki za taką wiadomosc ;) ja mam tez wizyte na 11 i prosze o kciuki co by takiej wiadomosci nie uslyszec ;) przynajmniej nie do wieczora bo wtedy maz juz wraca ;) mial jutro ale sie postaral i juz dzis bedzie i teraz mam schize ze dwa dni przetrzymalam a na koncówce cos odstawie zwlaszcza, ze dzis srednio sie czuje...normalnie jakby mi sie podwozie rozjezdzalo ;))))
Alana, nic nie czytaj, nie pytaj tylko do lekarza z wynikami.
my z Mateuszem przerabialismy zapalenie ukł. moczowego jak mial trzy tygodnie. potem okazalo sie, ze ma refluks ukl. mocz. i z poczatku wydaje sie ze to koniec swiata ale to nic strasznego ;) wiec jak cos służę wsparciem i doswiadczeniem ale wy przede wszystkim marsz do lekarza i licze ze bedzie ok.
Alana, nic nie czytaj, nie pytaj tylko do lekarza z wynikami.
my z Mateuszem przerabialismy zapalenie ukł. moczowego jak mial trzy tygodnie. potem okazalo sie, ze ma refluks ukl. mocz. i z poczatku wydaje sie ze to koniec swiata ale to nic strasznego ;) wiec jak cos służę wsparciem i doswiadczeniem ale wy przede wszystkim marsz do lekarza i licze ze bedzie ok.
Dziewczyny jesli chodzi o lapanie siuskow, to nie pobierajcie do woreczkow, bo potem wlasnie czesto wychodza rozne cuda, jesli nie na posiew badanie to poprostu umyc malucha i u nas najlatwiej bylo jak tatus trzymal Zosie nad umywalka i byla odkrecona woda, a ja czekalam z pojemniczkiem i zawsze sie udalo i nie lapcie pierwszego moczu tylko srodkowy i nie dotykajcie malucha tym pojemnikiem, a jesli musicie zrobic posiew to tak samo tylko najpierw dokladnie trzeba umyc rywanolem.
łucja, kiedyś na "porodówce" na TLC babka koniecznie chciała rodzić naturalnie i robiła sobie masaż sutków - wtedy wyzwala sie naturalna oxytocyna i przyspiesza poród.
Alana my mieliśmy krwawiacy pępek.
Wojtusiowi pępuszek odpadł po dwóch dniach w domu i kiedyś jak go przewijalam patrze a on ma cały pępek w zakrzepniętej krwi. Umyłam mu osceniseptem i zaczełam przewijać. On sie napiął a tu z pepka poleciała wielka czerwona kropla krwi! Spanikowałam i od razu pojechalam do lekarza - babka powiedziała że tak sie zdarza że jakieś naczynie włosowate pękło. Od tego czasu nic nie krwawiło. Więc chyba to nie jest groźne, ale upewnij się jak jest w twoim przypadku.
Alana my mieliśmy krwawiacy pępek.
Wojtusiowi pępuszek odpadł po dwóch dniach w domu i kiedyś jak go przewijalam patrze a on ma cały pępek w zakrzepniętej krwi. Umyłam mu osceniseptem i zaczełam przewijać. On sie napiął a tu z pepka poleciała wielka czerwona kropla krwi! Spanikowałam i od razu pojechalam do lekarza - babka powiedziała że tak sie zdarza że jakieś naczynie włosowate pękło. Od tego czasu nic nie krwawiło. Więc chyba to nie jest groźne, ale upewnij się jak jest w twoim przypadku.
a tak w ogóle to śniło mi się dzisiaj,że urodziłam synka, ale przez cc i nosiłam go na rękach a był wielki jakby miał już z pół roku:)
tylko,że go nosiłam,ale brzuch jak w ciąży miałam nadal taki wielki:)
i moim problemem w tym snie było to,że nie powiedzieli mi o której się urodził i nie mogłam wam na forum szczegółów opisać:)-to chyba uzależnienie
tylko,że go nosiłam,ale brzuch jak w ciąży miałam nadal taki wielki:)
i moim problemem w tym snie było to,że nie powiedzieli mi o której się urodził i nie mogłam wam na forum szczegółów opisać:)-to chyba uzależnienie
hej! wiedzę, że niektóre z was czekają na swoje Skarby jak na szpilkach. Boję się, że mnie to tez spotka, brak jakichkolwiek skurczy, szyjka długa a tu tylko 3 tygodnie zostały. Ja już bym chciała aby nasz córeczka była z nami, mimo, że mój mąż teraz we wrześniu nie może wziąć urlopu.
a co do tych woreczków to moja siostra też przestała ich używać, ponieważ za każdym razem wychodził błędny wynik i musieli łapać do kubeczków.
a co do tych woreczków to moja siostra też przestała ich używać, ponieważ za każdym razem wychodził błędny wynik i musieli łapać do kubeczków.
"Taaa, ale Ty pewnie czekasz na pierwszy kwek co by Zdzich Madzi nie obudził?"
- no tak. Z resztą zauważyłam, że on czesto się kręci kręci kręci, nawet ze 20 minut i zasypia. A ja w tym czasie nie śpię tylko czekam czy zaśnie czy bedzie kwiczał... Muszę się przyzwyczaić.
Łucja, zapomniałaś że my na forum godzin nie wpisujemy w listę :P
Też miałam głupi sen. Sniło mi sie że taki jeden sąsiad bandzior włamywał się wszystkim do mieszkań i wszystkich zabijał i drugi sąsiad przyszedł nas ostrzec. Uciekliśmy ale nie wzieliśmy Adasia. Jak byliśmy pod blokiem to kazałam Olkowi wrócić po niego i przyniósł mi już trupka :( Straszny sen. Robiłam mu sztuczne oddychanie ale na próżno. Masakra!
A potem mi sie śniło, że Madzi sie zrobiły takie jakby wypalone dziury w uszach przez to że dużo ostatnio przebywa u babci a tam dziadek fajki kopci :/
Po co mi sie takie rzeczy śnia!?
Ola, pytałaś o Redłowo. Ja Ci polecę. I i II poród był w Redłowie i wszystko jeżeli chodzi o obsługę dobrze wspominam. Czułam że jestem pod dobrą opieką. Teraz długo się meczyłam, bo ponad 14 godzin, a szyjka sie "zacieła" i nie chciała się rozewrzeć na wiecej niż 2 palce. Miałam poczucie że naprawdę się starają mi pomóc i robią wszystko żeby mi tą szyjkę "ruszyć".
Na położniczym też ok.
Trochę wkurzające jest to, że te obchody takie nieogarnięte.
Np. z samego rana przychodzą na pielęgnację noworodka, trzeba tego noworodka rozbierać, a za 2 godziny przychodzi obchód pediatrów. Mogliby to załatwić za jednym zamachem, nie? Przecież dla takiej osłabionej porodem babki nieogarniętej jeszcze i powolnej rozbieranie i ubieranie tego dziecka nie jest łatwe. Chociaż jak ktoś sobie nie radzi to pomagają. Ale budzić to dziecko trzeba, co zaśnie to budzą.
Nigdy nie wiadomo czy można sie zdrzemnąć, czy nie warto bo zaraz coś bedzie sie dziać. Ale to chyba jest tak w każdym szpitalu.
No i jedzenie słabe. Kolacja o 16:30-17:00. A co potem??? Głód :P
Dadzą 3 kromki chleba i 2 plastry kiełbasy i weź kombinuj ;) Śmiałyśmy się, że niedługo o chleb bedziemy się bić jak w jakimś obozie ;)
Warto zabrać sobie cukier, bo inkę dają gorzką i herbatę też gorzką.
No i sól jeżeli nie lubisz takiego jałowego żarcia.
Trzeba mieć swoje sztućce i kubek. Jak ktoś nie miał to dawali, ale lepiej mieć swoje, przynajmniej prosić nie trzeba.
A tak w ogóle nie musisz mieć żadnych objawów zbliżającego się porodu. Może Cię wszystko wziąć z zaskoczenia.
Przykład mój: w I ciąży na porodówkę trafiłam z rozwarciem na 1 palec, urodziłam 7 godzin później.
w II ciąży z rozwarciem chodziłam 2 miesiace, z 10 razy myślałam że już rodzę bo kilka razy przez całą noc miałam skurcze regularne które rano przechodziły, czop odchodził mi z 5 razy. Na porodówkę trafiłam z rozwarciem na prawie 2 palce a urodziłam 14 godzin później. I skurcze też mi rano przeszły tylko że oksytocynę podali i sie rozkręciło na nowo.
Także nie ma reguły. W każdym razie lepiej rodzic z zaskoczenia.
- no tak. Z resztą zauważyłam, że on czesto się kręci kręci kręci, nawet ze 20 minut i zasypia. A ja w tym czasie nie śpię tylko czekam czy zaśnie czy bedzie kwiczał... Muszę się przyzwyczaić.
Łucja, zapomniałaś że my na forum godzin nie wpisujemy w listę :P
Też miałam głupi sen. Sniło mi sie że taki jeden sąsiad bandzior włamywał się wszystkim do mieszkań i wszystkich zabijał i drugi sąsiad przyszedł nas ostrzec. Uciekliśmy ale nie wzieliśmy Adasia. Jak byliśmy pod blokiem to kazałam Olkowi wrócić po niego i przyniósł mi już trupka :( Straszny sen. Robiłam mu sztuczne oddychanie ale na próżno. Masakra!
A potem mi sie śniło, że Madzi sie zrobiły takie jakby wypalone dziury w uszach przez to że dużo ostatnio przebywa u babci a tam dziadek fajki kopci :/
Po co mi sie takie rzeczy śnia!?
Ola, pytałaś o Redłowo. Ja Ci polecę. I i II poród był w Redłowie i wszystko jeżeli chodzi o obsługę dobrze wspominam. Czułam że jestem pod dobrą opieką. Teraz długo się meczyłam, bo ponad 14 godzin, a szyjka sie "zacieła" i nie chciała się rozewrzeć na wiecej niż 2 palce. Miałam poczucie że naprawdę się starają mi pomóc i robią wszystko żeby mi tą szyjkę "ruszyć".
Na położniczym też ok.
Trochę wkurzające jest to, że te obchody takie nieogarnięte.
Np. z samego rana przychodzą na pielęgnację noworodka, trzeba tego noworodka rozbierać, a za 2 godziny przychodzi obchód pediatrów. Mogliby to załatwić za jednym zamachem, nie? Przecież dla takiej osłabionej porodem babki nieogarniętej jeszcze i powolnej rozbieranie i ubieranie tego dziecka nie jest łatwe. Chociaż jak ktoś sobie nie radzi to pomagają. Ale budzić to dziecko trzeba, co zaśnie to budzą.
Nigdy nie wiadomo czy można sie zdrzemnąć, czy nie warto bo zaraz coś bedzie sie dziać. Ale to chyba jest tak w każdym szpitalu.
No i jedzenie słabe. Kolacja o 16:30-17:00. A co potem??? Głód :P
Dadzą 3 kromki chleba i 2 plastry kiełbasy i weź kombinuj ;) Śmiałyśmy się, że niedługo o chleb bedziemy się bić jak w jakimś obozie ;)
Warto zabrać sobie cukier, bo inkę dają gorzką i herbatę też gorzką.
No i sól jeżeli nie lubisz takiego jałowego żarcia.
Trzeba mieć swoje sztućce i kubek. Jak ktoś nie miał to dawali, ale lepiej mieć swoje, przynajmniej prosić nie trzeba.
A tak w ogóle nie musisz mieć żadnych objawów zbliżającego się porodu. Może Cię wszystko wziąć z zaskoczenia.
Przykład mój: w I ciąży na porodówkę trafiłam z rozwarciem na 1 palec, urodziłam 7 godzin później.
w II ciąży z rozwarciem chodziłam 2 miesiace, z 10 razy myślałam że już rodzę bo kilka razy przez całą noc miałam skurcze regularne które rano przechodziły, czop odchodził mi z 5 razy. Na porodówkę trafiłam z rozwarciem na prawie 2 palce a urodziłam 14 godzin później. I skurcze też mi rano przeszły tylko że oksytocynę podali i sie rozkręciło na nowo.
Także nie ma reguły. W każdym razie lepiej rodzic z zaskoczenia.
Witam
chciałem polecic wszystkim Mamom swoje usługi.
Zajmuję się profesjonalnie fotografią dzieci. Wykonuje również sesje z brzuszkiem.
Na mojej stronie http://www.lukasztokarski.pl w galerii Fotografia dzieci jest kilkadziesiąt przykładowych sesji w noworodkami i starszymi dziećmi.
Pozdrawiam
Łukasz Tokarski
http://www.lukasztokarski.pl
chciałem polecic wszystkim Mamom swoje usługi.
Zajmuję się profesjonalnie fotografią dzieci. Wykonuje również sesje z brzuszkiem.
Na mojej stronie http://www.lukasztokarski.pl w galerii Fotografia dzieci jest kilkadziesiąt przykładowych sesji w noworodkami i starszymi dziećmi.
Pozdrawiam
Łukasz Tokarski
http://www.lukasztokarski.pl
dzieki agusia :))
własnie zawiezlismy mocz, złapałam do pudełka tak jak radziłyscie :) na 15 do pediatry wiec czekam :) mała zrobiła rano taka wielka kupe, jak krowi placek i steka dalej :/
my tez mamy w nocy dwie podbudki jedna ok 1 druga o 5 :)
łucja ty juz sporo jestes po terminie, kiedy beda wywoływac ?
no i trzymam kciuki mocno za te co po terminie, ja bym juz wariowała chyba :)
własnie zawiezlismy mocz, złapałam do pudełka tak jak radziłyscie :) na 15 do pediatry wiec czekam :) mała zrobiła rano taka wielka kupe, jak krowi placek i steka dalej :/
my tez mamy w nocy dwie podbudki jedna ok 1 druga o 5 :)
łucja ty juz sporo jestes po terminie, kiedy beda wywoływac ?
no i trzymam kciuki mocno za te co po terminie, ja bym juz wariowała chyba :)
Bimka dzięki bardzo za odp i podpowiedzi.
Dziewczyny mam pare pytań.... czy pamiętacie kiedy sie robi to badanie na paciorkowca?
i czy może któraś z was jest z Gdyni Obłuże, Pogórze i ma juz wybranego pediatrę dla maleństwa?
Przy okazji mocno trzymam kciuki za te mamy, które już po terminie są, aby szybko i jak "najłagodniej" przeszły przez poród!
Dziewczyny mam pare pytań.... czy pamiętacie kiedy sie robi to badanie na paciorkowca?
i czy może któraś z was jest z Gdyni Obłuże, Pogórze i ma juz wybranego pediatrę dla maleństwa?
Przy okazji mocno trzymam kciuki za te mamy, które już po terminie są, aby szybko i jak "najłagodniej" przeszły przez poród!
Ola, ja jestem z Oksywia. Wcześniej należałam na Sucharskiego do Luwańskiej. Ale absolutnie nie polecam. A wręcz ODRADZAM z całego serca tą lekarkę i w ogóle tą przychodnie.
Przepisałam się na Abrahama do przychodni dzieciecej do dr Sobiak i jestem baaaaardzo zadowolona.
Malutka i Alana też do niej chodzą :)
Przepisałam się na Abrahama do przychodni dzieciecej do dr Sobiak i jestem baaaaardzo zadowolona.
Malutka i Alana też do niej chodzą :)
Alana, dzieci nie muszą codziennie kupy robić, jeśli ma miękki brzuszek to jest ok :) Wojtek od poniedziałku nic nie robił, aż Go w nocy dopadło i ogarnąć tego nie szło... kupa za kupą... aż się dziwie, gdzie On to mieścił :P
co do krwawiącego pępka, to też przerabiałam... jak odpadł kikut to trochę nam pępek krwawił... czyściłam kilka razy dziennie octaniseptem, wietrzyłam i się zagoiło...
a co do Wojtka... od dwóch dni sypia w swoim pokoju a my u siebie. Niania elektroniczna się sprawdza. W nocy wstaję raz, drugie karmienie robi M... ściągam mu pokarm w dzień, albo w razie braku podaje mm... i jest super :) Mały mniej ulewa (zwraca) i lepiej odbija :) wczoraj waga pokazała 3720 gr więc od najniższej mamy 640 do przodu więc jest dobrze :)
co do chrzcin to my w domu robimy obiad i kawę z ciastem... rodzice coś pomogą, brat - przyszły tata chrzestny - podobno tort będzie piekł - a ma chłopak talent :) ja chciałam tylko chrzestnych i dziadków zaprosić, ale M chce resztę rodzeństwa też, więc jak się wszyscy stawią to będzie 14 dorosłych i 6 dzieci... masakra... nie przeraża mnie kwestia przygotowań tylko ogarnięcia już po, kto się tymi dziećmi zajmie...eh... co do daty to myśleliśmy o ostatnim weekendzie września, ale jeszcze u księdza nie byliśmy... orientujecie się w ogóle ile taka impreza teraz kosztuje?? chodzi mi o stawki w kościołach oczywiście... bo totalnie nie znam tutejszych cen...
ślub brałam u siebie na wsi i daliśmy ile uważaliśmy, ale obawiam się ze tutaj taka opcja nie przejdzie...
co do krwawiącego pępka, to też przerabiałam... jak odpadł kikut to trochę nam pępek krwawił... czyściłam kilka razy dziennie octaniseptem, wietrzyłam i się zagoiło...
a co do Wojtka... od dwóch dni sypia w swoim pokoju a my u siebie. Niania elektroniczna się sprawdza. W nocy wstaję raz, drugie karmienie robi M... ściągam mu pokarm w dzień, albo w razie braku podaje mm... i jest super :) Mały mniej ulewa (zwraca) i lepiej odbija :) wczoraj waga pokazała 3720 gr więc od najniższej mamy 640 do przodu więc jest dobrze :)
co do chrzcin to my w domu robimy obiad i kawę z ciastem... rodzice coś pomogą, brat - przyszły tata chrzestny - podobno tort będzie piekł - a ma chłopak talent :) ja chciałam tylko chrzestnych i dziadków zaprosić, ale M chce resztę rodzeństwa też, więc jak się wszyscy stawią to będzie 14 dorosłych i 6 dzieci... masakra... nie przeraża mnie kwestia przygotowań tylko ogarnięcia już po, kto się tymi dziećmi zajmie...eh... co do daty to myśleliśmy o ostatnim weekendzie września, ale jeszcze u księdza nie byliśmy... orientujecie się w ogóle ile taka impreza teraz kosztuje?? chodzi mi o stawki w kościołach oczywiście... bo totalnie nie znam tutejszych cen...
ślub brałam u siebie na wsi i daliśmy ile uważaliśmy, ale obawiam się ze tutaj taka opcja nie przejdzie...
zetka, koscioły róznie maja, niektore maja chrzty w ostatnia niedziele m-ca, inne w druga, itp Takze różnie. A kasy dawalismy 2 lata temu 50 zł
mi sie wydaje ze sama kawa i ciasto to mało, bo to akurat wypadnie w porze obiadowej, ludzie beda głodni, jakis obiad chociaż skromny powinien być moim zdaniem
mi sie wydaje ze sama kawa i ciasto to mało, bo to akurat wypadnie w porze obiadowej, ludzie beda głodni, jakis obiad chociaż skromny powinien być moim zdaniem
bimka, ja myślałam, że tam na Abrahama jest tylko prywatna przychodnia, chodzi Ci o tą jakby za empikiem??? a długie są tak kolejki? Bo ja jeszcze myślałam o dr Sas z Porębskiego ale tam zawsze jest mnóstwo ludzi i trochę mnie to zniechęca. I wtedy położna przyszłą do Ciebie z Abrahama czy z rejonu???
Co do chrztu, to moje psiapsióły z gdyni robiły w Biancasie- jak się jedzie na Kossakowo. Ceny ponoć przystępne i co najważniejsze można przynieść swoja ciasta i torty.
Akurat dobrze się składa z tym paciorkowcem bo akurat w przyszłym tyg mam wizytę więc sobie zrobię. A jeżeli wyjdzie, że jest to co wtedy????
Co do chrztu, to moje psiapsióły z gdyni robiły w Biancasie- jak się jedzie na Kossakowo. Ceny ponoć przystępne i co najważniejsze można przynieść swoja ciasta i torty.
Akurat dobrze się składa z tym paciorkowcem bo akurat w przyszłym tyg mam wizytę więc sobie zrobię. A jeżeli wyjdzie, że jest to co wtedy????
"Łucja, zapomniałaś że my na forum godzin nie wpisujemy w listę :P"- no jak się obudziłam, to mi się przypomniało:)
w tym śnie jeszcze forum czytałam i mammamia napisała mega dłuuugą relację z porodu:)
a tak w ogóle to już wyszli do domku?
Alana z tego co mi ordynator we wtorek powiedział, to wywołanie najszybciej w poniedziałek, jutro rano jadę na ip i będą badania,ale jak za dużo się nie będzie działo, to pewnie mnie puszcza do domu i każą się w poniedziałek pojawić
jakoś sie sama sobie dziwie, ale spokojna w sumie jestem
a najlepszy był obchód we wtorek: wchodzi ordynator plus kupa lekarzy i pielęgniarek i patrzy na mnie i się pyta "co właściwie Pani tutaj robi?"
nie no kurde przyszłam sobie i leże i pachnę:), ale mnie wtedy wkurzył
w tym śnie jeszcze forum czytałam i mammamia napisała mega dłuuugą relację z porodu:)
a tak w ogóle to już wyszli do domku?
Alana z tego co mi ordynator we wtorek powiedział, to wywołanie najszybciej w poniedziałek, jutro rano jadę na ip i będą badania,ale jak za dużo się nie będzie działo, to pewnie mnie puszcza do domu i każą się w poniedziałek pojawić
jakoś sie sama sobie dziwie, ale spokojna w sumie jestem
a najlepszy był obchód we wtorek: wchodzi ordynator plus kupa lekarzy i pielęgniarek i patrzy na mnie i się pyta "co właściwie Pani tutaj robi?"
nie no kurde przyszłam sobie i leże i pachnę:), ale mnie wtedy wkurzył
Cześć dziewczyny :)
podczytuję Was od kilku dni i postanowiłam się przyłączyć - jeżeli mnie przyjmiecie oczywiście :)
Mam na imię Danka, mam 31 lat i czekam na swoje pierwsze maleństwo - córeczkę Lilianę, TP na 14/09
rodzić będę prawdopodobnie na Klinicznej bo mała jest jak na razie ułożona pośladkowo i najpewniej czeka mnie cc ale, jak to mówi mój lekarz, wszystko się jeszcze może zdarzyć :)
Już się nie mogę doczekać aż mała będzie z nami ale nie ukrywam, ze przeraża mnie lekko perspektywa opieki nad takim maleństwem - tyle rzeczy może się zdarzyć że strach pomyśleć :)
pozdrawiam serdecznie wszystkie rozpakowane mamuśki i te niecierpliwie wyczekujące :)
podczytuję Was od kilku dni i postanowiłam się przyłączyć - jeżeli mnie przyjmiecie oczywiście :)
Mam na imię Danka, mam 31 lat i czekam na swoje pierwsze maleństwo - córeczkę Lilianę, TP na 14/09
rodzić będę prawdopodobnie na Klinicznej bo mała jest jak na razie ułożona pośladkowo i najpewniej czeka mnie cc ale, jak to mówi mój lekarz, wszystko się jeszcze może zdarzyć :)
Już się nie mogę doczekać aż mała będzie z nami ale nie ukrywam, ze przeraża mnie lekko perspektywa opieki nad takim maleństwem - tyle rzeczy może się zdarzyć że strach pomyśleć :)
pozdrawiam serdecznie wszystkie rozpakowane mamuśki i te niecierpliwie wyczekujące :)
ja korzystałam z woreczków tak jak pisałam i zawsze wychodziło dobrze więc nie negowałabym tego aż tak bardzo :P
ja miałam ciężkie 2 godziny w nocy, skurcze i to już te prawdziwe co 4-5min, ale dla sprawdzenia wzięłam nospę bo jakby nie przeszło to by się rozkręciło, ale po 2 godzinach zaczęły robić się dłuższe przerwy aż minęło całkiem ... aż byłam zła. Jednak łatwo rozróżnić rodzaj skurczu, te prawdziwe od tych przepowiadających.
ja miałam ciężkie 2 godziny w nocy, skurcze i to już te prawdziwe co 4-5min, ale dla sprawdzenia wzięłam nospę bo jakby nie przeszło to by się rozkręciło, ale po 2 godzinach zaczęły robić się dłuższe przerwy aż minęło całkiem ... aż byłam zła. Jednak łatwo rozróżnić rodzaj skurczu, te prawdziwe od tych przepowiadających.
na prawde ta dr Sobiak super babka :)
wiem zetka ze nie musza robic codziennie tylko wlasnie ona ma twardy brzuch i sie spina caly czas i steka widac ze ja to meczy niestety :)
no a pepek odpadł nam w 8 dobie wiec ta krew mnie teraz przeraziła
no ale jakas spokojniejsza juz jestem dobrze ze idziemy do lekarza :)
kurcze zaczelismy zakupy do wykonczenia mieszkania i w dzien nie mam sie jak po tylku podrapac
oo dobrze wiedziec ze w tym Bianco jest okej :) ja planuje chrzciny po nowym roku, tak wstepnie jak mąż wroci z nastepnej rotacji a wraca na początku grudnia :)
malutka bo z chłopcami to chyba wlasnie latwiej zakleisz na siusiaka i leci i nic poza tym nie wleci a u dziewczynek łatwo z odbytu moze sie cos dostac w tym woreczku :)
wiem zetka ze nie musza robic codziennie tylko wlasnie ona ma twardy brzuch i sie spina caly czas i steka widac ze ja to meczy niestety :)
no a pepek odpadł nam w 8 dobie wiec ta krew mnie teraz przeraziła
no ale jakas spokojniejsza juz jestem dobrze ze idziemy do lekarza :)
kurcze zaczelismy zakupy do wykonczenia mieszkania i w dzien nie mam sie jak po tylku podrapac
oo dobrze wiedziec ze w tym Bianco jest okej :) ja planuje chrzciny po nowym roku, tak wstepnie jak mąż wroci z nastepnej rotacji a wraca na początku grudnia :)
malutka bo z chłopcami to chyba wlasnie latwiej zakleisz na siusiaka i leci i nic poza tym nie wleci a u dziewczynek łatwo z odbytu moze sie cos dostac w tym woreczku :)
Witamy nową mamuśkę:)
Rozpakowane:
20.06. (02.08) gianella - Rozalka, 2,03 kg, 44 cm / Kliniczna CC
24.06. (11.08) Mamafipcia - Weronika, 1480 gr., 40 cm/ Zaspa
27.07 ( 09.08) agag_agag - Szymek 3600 gr, 55 cm / Zaspa SN
27.07 (o3.08) sanszajn - Antony Adam 3400gr, 56cm / Redlowo SN
31.07 (03.08) Eliska - Zuzanna 3420 gr, 54cm / Zaspa SN
02.08 (20.08) AgusiaB - Wojtuś 3780 gr, 53 cm / Kliniczna SN
05.08 (04.08) Sylwia- Janek 3700 gr, 56 cm / Kliniczna SN
06.08 (19.08) Paula - Antoś 3200 gr, 53 cm/ Redłowo SN
10.08 (18.08) Zetka - Wojtuś 3310 gr, 53 cm/ Zaspa SN
11.08 (17.08) Kasita- Tymoteusz 3830 gr, 62 cm/ Kliniczna CC
12.08 (05.08) Mariols- Wiktoria 3470 gr, 55 cm/ Kliniczna SN
14.08 (25.08) Martek - Maciej Franciszek, 4150 gr, 56 cm / Swiss Med CC
18.08 (30.08) kaska2308 - Zuzanna, 3075gr, 53 cm / Kliniczna SN
18.08 (15.08) Asela - Gaja Daniela, 3700 gr, 56 cm / Redłowo SN
19.08 (17.08) Ola81 - Emilka, 3280 gr, 55cm / Wejherowo, SN
20.08 (18.09) Alana - Laura, 3100gr, 53 cm / Redłowo CC
20.08 (05.09) Asiunia81-Jaś, 3758, 58 cm/ Swissmed CC
25.08 (20.08) KArolina-Tomasz, Redłowo SN
26.08 (12.08) ania84-Liwia, 4125, 59 cm/Kliniczna
28.08 (21.08) Bimka - Adaś, 4000g, 60 cm / Redłowo SN
03.09 (28.08) Mammamia - Maciuś, 3400g ,57cm/ Redłowo
2-paki:
Sierpień:
aga81gd - 23.08
łucja81-26.08- synek:)- Maciej / Wejherowo
Wrzesień:
ania85 - 01.09. dziewczynka
Galuszka-02.09.córcia Nina/Wejherowo
nanik - 03.09.- dziewczynka Wiktoria
nat - 06.09. - chłopczyk / Redłowo
asik-74 - 13.09. córcia/Swiss
_DaMa_-14.09. córeczka Lilianka/Kliniczna
agusp - 15.09. dziewczynka / Swissmed
LADY_D - 16.09. synek Jaś / Wejherowo
miskab - 17.09 - synek Jasiek / Wejherowo
Roli - 17.09. - synek / Kliniczna
aguseek - 20.09.- dziewczynka :) Amelia / Kliniczna
malutka22 - 22.09. - synek Fabian / Redłowo
okruszek_ - 22.09 - synuś Marcin / Kliniczna
ivi83 - 09.09. - synek Olaf / Borys, może Zaspa
krasnal699 - 24.09.synalek Konrad :)/Klinczna ale to wszystko na razie raczej:)
Iskierka28 - 29.09 - córeńka / Wojewódzki/Zaspa
Ola Fasolka - 29.09 -Córka Lilka / Redłowo
Bliżej nie określone :D
karing - 07.08.
kasiowa87 - 12.08. chłopiec Antoś / Kliniczna
Ania32 - 13.08. synek Filip / Kliniczna
GosiaS - 18.08.
Olcia_ - 29.08
asiaM - 30.08. - chłopczyk
Jokerkowo -04.09 dziewczynka Maja / Zaspa
pierwsze_baby - 05.09.
Kocur86 - 06.09.
Fretka - 15.09. chłopczyk
gomarried - 18.09.
Fiolka - 20.09.
Rozpakowane:
20.06. (02.08) gianella - Rozalka, 2,03 kg, 44 cm / Kliniczna CC
24.06. (11.08) Mamafipcia - Weronika, 1480 gr., 40 cm/ Zaspa
27.07 ( 09.08) agag_agag - Szymek 3600 gr, 55 cm / Zaspa SN
27.07 (o3.08) sanszajn - Antony Adam 3400gr, 56cm / Redlowo SN
31.07 (03.08) Eliska - Zuzanna 3420 gr, 54cm / Zaspa SN
02.08 (20.08) AgusiaB - Wojtuś 3780 gr, 53 cm / Kliniczna SN
05.08 (04.08) Sylwia- Janek 3700 gr, 56 cm / Kliniczna SN
06.08 (19.08) Paula - Antoś 3200 gr, 53 cm/ Redłowo SN
10.08 (18.08) Zetka - Wojtuś 3310 gr, 53 cm/ Zaspa SN
11.08 (17.08) Kasita- Tymoteusz 3830 gr, 62 cm/ Kliniczna CC
12.08 (05.08) Mariols- Wiktoria 3470 gr, 55 cm/ Kliniczna SN
14.08 (25.08) Martek - Maciej Franciszek, 4150 gr, 56 cm / Swiss Med CC
18.08 (30.08) kaska2308 - Zuzanna, 3075gr, 53 cm / Kliniczna SN
18.08 (15.08) Asela - Gaja Daniela, 3700 gr, 56 cm / Redłowo SN
19.08 (17.08) Ola81 - Emilka, 3280 gr, 55cm / Wejherowo, SN
20.08 (18.09) Alana - Laura, 3100gr, 53 cm / Redłowo CC
20.08 (05.09) Asiunia81-Jaś, 3758, 58 cm/ Swissmed CC
25.08 (20.08) KArolina-Tomasz, Redłowo SN
26.08 (12.08) ania84-Liwia, 4125, 59 cm/Kliniczna
28.08 (21.08) Bimka - Adaś, 4000g, 60 cm / Redłowo SN
03.09 (28.08) Mammamia - Maciuś, 3400g ,57cm/ Redłowo
2-paki:
Sierpień:
aga81gd - 23.08
łucja81-26.08- synek:)- Maciej / Wejherowo
Wrzesień:
ania85 - 01.09. dziewczynka
Galuszka-02.09.córcia Nina/Wejherowo
nanik - 03.09.- dziewczynka Wiktoria
nat - 06.09. - chłopczyk / Redłowo
asik-74 - 13.09. córcia/Swiss
_DaMa_-14.09. córeczka Lilianka/Kliniczna
agusp - 15.09. dziewczynka / Swissmed
LADY_D - 16.09. synek Jaś / Wejherowo
miskab - 17.09 - synek Jasiek / Wejherowo
Roli - 17.09. - synek / Kliniczna
aguseek - 20.09.- dziewczynka :) Amelia / Kliniczna
malutka22 - 22.09. - synek Fabian / Redłowo
okruszek_ - 22.09 - synuś Marcin / Kliniczna
ivi83 - 09.09. - synek Olaf / Borys, może Zaspa
krasnal699 - 24.09.synalek Konrad :)/Klinczna ale to wszystko na razie raczej:)
Iskierka28 - 29.09 - córeńka / Wojewódzki/Zaspa
Ola Fasolka - 29.09 -Córka Lilka / Redłowo
Bliżej nie określone :D
karing - 07.08.
kasiowa87 - 12.08. chłopiec Antoś / Kliniczna
Ania32 - 13.08. synek Filip / Kliniczna
GosiaS - 18.08.
Olcia_ - 29.08
asiaM - 30.08. - chłopczyk
Jokerkowo -04.09 dziewczynka Maja / Zaspa
pierwsze_baby - 05.09.
Kocur86 - 06.09.
Fretka - 15.09. chłopczyk
gomarried - 18.09.
Fiolka - 20.09.
Hej dziewczyny. To i ja się ujawnię jakiś czas sporadycznie was sobie poczytuje, więc nie będę się już kryła. Parę słów o mnie, termin porodu minął mi ... wczoraj czyli 05.09 ;) ale na razie czekamy, to mój pierwszy bejbik, chłopczyk i chce rodzić na klinicznej. Jednak mam nieco rzadszy przypadek, gdyż mały ułożony jest pośladkowo, więc czeka mnie cc. Odnośnie wypowiedzi _damara_ też zastanawiam się czy przez takie ułożenie dłużej można czekać na jakąkolwiek akcję porodową, bo jednak główka nie naciska. Moja doktor prowadząca stwierdziła, że nie może wypisać mi na razie skierowania do szpitala bo to za szybko i mnie nie przyjmą, ale mam spróbować w sobotę podjechać do szpitala i jakoś wbić się na KTG, podobno mogą odesłać bo za mało po terminie? jakie macie w tej kwestii doświadczenia? Skro i tak nie urodzę naturalnie to po co czekać na bóle i się denerwować.
Witam!
Ostatnio sporo się dzieje więc nie mam czasu pisać ale staram się czytać..
Aga chodzi do przedszkola aż mi smutno bo nie chce wracać ibo tak jej się podoba. Chociaż lepiej tak, że idzie chętnie niż miała by płakać...
Emilka ma nieskończone pokłady kupy... wczoraj przed kąpielą strzeliła tak że ja o****kana, przewijak, rzybornik, podłoga....może będzie mistrzem w S...niu na odległość;)
Ja odpuściłam moją hardkorową "jazdę na cycach przez 1,5 godz" i karmię cycem +mleczko mm na drenie - laktator poszedł w odstawkę(z braku czasu) i lepiej mi psychicznie bo tak już byłam wykończona.
Mała je tak ok 21 potem ok 1-2 i 5-6.
Za tydzień idziemy do okulisty, a wczoraj byłyśmy u chirurga dziecięcego (pępek odpadł prawie 2 tyg temu ale cały czas coś się sączy i jest taka dziureczka-lekarka mówiła że to naczynie które nas łączyło. Posmarowała to jakimś azotanem czegoś tam i powiedziała że będzie ok.
Łucja jak byłam na patologi to też czasem się zastanawiałam czy oby oddziałów nie pomyliłam, bo na obchodzie popatrzyli w oczy i że trzeba leżeć (rzadnego badania) zastanawiałam się czy to nie okulistyka..;)
Siuśki łapałam zawsze do kubeczka tak jak pisały dziewczyny. (do woreczka złapaliśmy kupkę ;) )
Chrzciny będziemy mieć 15 września i będzie ok 17 osób razem z dziećmi. Będziemy robić w domu.
Dziewczyny życzę Wam skurczów ale takich zakończonych pojawieniem się maleństwa.
AA moja skleroza ciążowa nadal aktywna... wczoraj zapomniałam PIN-u do bankomatu i stałam jak taki osiołek przed...czy to kiedyś minie?
Ostatnio sporo się dzieje więc nie mam czasu pisać ale staram się czytać..
Aga chodzi do przedszkola aż mi smutno bo nie chce wracać ibo tak jej się podoba. Chociaż lepiej tak, że idzie chętnie niż miała by płakać...
Emilka ma nieskończone pokłady kupy... wczoraj przed kąpielą strzeliła tak że ja o****kana, przewijak, rzybornik, podłoga....może będzie mistrzem w S...niu na odległość;)
Ja odpuściłam moją hardkorową "jazdę na cycach przez 1,5 godz" i karmię cycem +mleczko mm na drenie - laktator poszedł w odstawkę(z braku czasu) i lepiej mi psychicznie bo tak już byłam wykończona.
Mała je tak ok 21 potem ok 1-2 i 5-6.
Za tydzień idziemy do okulisty, a wczoraj byłyśmy u chirurga dziecięcego (pępek odpadł prawie 2 tyg temu ale cały czas coś się sączy i jest taka dziureczka-lekarka mówiła że to naczynie które nas łączyło. Posmarowała to jakimś azotanem czegoś tam i powiedziała że będzie ok.
Łucja jak byłam na patologi to też czasem się zastanawiałam czy oby oddziałów nie pomyliłam, bo na obchodzie popatrzyli w oczy i że trzeba leżeć (rzadnego badania) zastanawiałam się czy to nie okulistyka..;)
Siuśki łapałam zawsze do kubeczka tak jak pisały dziewczyny. (do woreczka złapaliśmy kupkę ;) )
Chrzciny będziemy mieć 15 września i będzie ok 17 osób razem z dziećmi. Będziemy robić w domu.
Dziewczyny życzę Wam skurczów ale takich zakończonych pojawieniem się maleństwa.
AA moja skleroza ciążowa nadal aktywna... wczoraj zapomniałam PIN-u do bankomatu i stałam jak taki osiołek przed...czy to kiedyś minie?
bimka, czyli zaraz po porodzie mężuś musi iść do przychodni i zapisać dziecko do lekarza? i położna wtedy się jakoś pojawi? kurcze, ja nic nie wiem. może tez warto siebie przepisać??;> hmmmmmm
Cóż ja widzę, kolejna Lilka będzie :P !!!! coś chyba w tym roku więcej babeczek się rodzi, ale może to tylko złudzenie.
Kurczę, może jakiś spacerek sobie zrobię?! Od kiedy jestem na zwolnieniu nie mam co robić z czasem, ach niedługo to się zmieni.
Cóż ja widzę, kolejna Lilka będzie :P !!!! coś chyba w tym roku więcej babeczek się rodzi, ale może to tylko złudzenie.
Kurczę, może jakiś spacerek sobie zrobię?! Od kiedy jestem na zwolnieniu nie mam co robić z czasem, ach niedługo to się zmieni.
Ola idziesz do tej przychodni gdzie chcesz dziecko zapisac i z tej przychodni przychodzi do ciebie polozna, na abrachama zapisujesz dziecko a polozna idziesz wybrac do oddziału na zwirki i wigury akurat :)
cos sie dlugo sanszajn nie odzywała, widzialam na fejsbuku ze kolki meczą jej synka wiec chyba jest po prostu wykonczona
cos sie dlugo sanszajn nie odzywała, widzialam na fejsbuku ze kolki meczą jej synka wiec chyba jest po prostu wykonczona
Cześć nowe mamuśki:)
Ja wróciłam ze sklepu i spaceru z psem..mam wrażenie że znowu mam coś między nogami..bo mnie piczka boli..ale spoko..
oczywiście już telefony od koleżanek...ale przynajmniej jedna stwierdziła, że wie że urodzę jutro - bo i ona i wszystkie jej koleżanki rodziły w piątek - oby:):)
A tak to wyprałam jakieś rzeczy dla małej, bo znowu dostałam siatę od koleżanki no i myślę co tu porobić..przygotuję obiad dla Ł i może włączę jakiś film, to mnie znuży..chociaż spać mi się w ogóle nie chce.
Ja wróciłam ze sklepu i spaceru z psem..mam wrażenie że znowu mam coś między nogami..bo mnie piczka boli..ale spoko..
oczywiście już telefony od koleżanek...ale przynajmniej jedna stwierdziła, że wie że urodzę jutro - bo i ona i wszystkie jej koleżanki rodziły w piątek - oby:):)
A tak to wyprałam jakieś rzeczy dla małej, bo znowu dostałam siatę od koleżanki no i myślę co tu porobić..przygotuję obiad dla Ł i może włączę jakiś film, to mnie znuży..chociaż spać mi się w ogóle nie chce.
Ja w przychodni w której mam internistę dostałam numery do położnych i mam zadzwonić jak urodzę to wtedy do mnie przyjdzie, pewnie mąż zadzwoni jak jeszcze będę w szpitalu
kilka miesięcy temu nie wydawało mi się, że tyle rzeczy trzeba będzie ogarnąć przed pojawieniem się maleństwa a im bliżej końca tym większy mętlik w głowie :) na dodatek wszystkie rady rodziny/koleżanek... naprawdę trzeba mieć sporo zdrowego rozsądku żeby nie oszaleć :)
Też się uśmiałam jak przeczytałam, ze Twoja córcia to Lilka :) nie dość że sporo dziewczyn będzie z tego rocznika to nagle się okazuje że Liliana to wcale nie takie oryginalne rzadko spotykane imię jak mi się wydawało kilka miesięcy temu jak decydowaliśmy :)
kilka miesięcy temu nie wydawało mi się, że tyle rzeczy trzeba będzie ogarnąć przed pojawieniem się maleństwa a im bliżej końca tym większy mętlik w głowie :) na dodatek wszystkie rady rodziny/koleżanek... naprawdę trzeba mieć sporo zdrowego rozsądku żeby nie oszaleć :)
Też się uśmiałam jak przeczytałam, ze Twoja córcia to Lilka :) nie dość że sporo dziewczyn będzie z tego rocznika to nagle się okazuje że Liliana to wcale nie takie oryginalne rzadko spotykane imię jak mi się wydawało kilka miesięcy temu jak decydowaliśmy :)
Bimka no strasznie wkurzające. Ja tu planuję wstać i się zacząć szykować i nagle cisza :/ Jakby nie było zmęczona jestem, cały czas mnie brzuch boli, ale mama powiedziała, że muszę poczekać do wtorku. Wtedy ma wolne i popilnuje Oskara :)
Tym co po terminie, bardzo współczuję. Wiem, że to nic takiego ale sama wiem co czułam. Przenosiłam synka i każdy dzień bez akcji fatalnie mnie nastrajał bo ja chciałam JUŻ.
Łucja, długo każą Ci czekać ... ale skoro opierają się na dacie 31.08 to jeszcze nie najgorzej.
Tym co po terminie, bardzo współczuję. Wiem, że to nic takiego ale sama wiem co czułam. Przenosiłam synka i każdy dzień bez akcji fatalnie mnie nastrajał bo ja chciałam JUŻ.
Łucja, długo każą Ci czekać ... ale skoro opierają się na dacie 31.08 to jeszcze nie najgorzej.
Dama, też myślałam, ze Liliana to dość rzadkie imię.... wszystko okaże się jak nasze dzieci pójdą do szkoły!
u mnie w rodzinie w tym roku miały urodzić sie 3 inne dziewczynki. I w piątek okazało się, że jednemu kuzynowi miesiąc szybciej urodziła się córa (podczas kontroli wyszło ze ma za mało wód płodowych i od razu szpital i wywoływanie), a przed chwilą drugiemu kuzynowi urodziły się bliźniaczki poprzez cesarke ( ona z kolei miała nadciśnienie i były bardzo duże dysproporcje pomiędzy dziewczynkami, jedna duża druga skrajnie malusia). także miałam być pierwsza a będę ostatnia. I powiem szczerze, że chyba powinnam się cieszyć, że ja nie mam problemów i tak dobrze znosze ciążę.
u mnie w rodzinie w tym roku miały urodzić sie 3 inne dziewczynki. I w piątek okazało się, że jednemu kuzynowi miesiąc szybciej urodziła się córa (podczas kontroli wyszło ze ma za mało wód płodowych i od razu szpital i wywoływanie), a przed chwilą drugiemu kuzynowi urodziły się bliźniaczki poprzez cesarke ( ona z kolei miała nadciśnienie i były bardzo duże dysproporcje pomiędzy dziewczynkami, jedna duża druga skrajnie malusia). także miałam być pierwsza a będę ostatnia. I powiem szczerze, że chyba powinnam się cieszyć, że ja nie mam problemów i tak dobrze znosze ciążę.
Hi hi! Im bliżej końca tym więcej mamusiek:)
Ola- Ja byłam w 38 tygodniu wybrać położną w mojej przychodni, a jak dziecie się urodziło to po prostu do niej zadzwoniłam i się umówiłyśmy. W naszym przypadku akurat my z małym jezdzilismy do niej bo nie wozi ze soba wagi a my musielismy malucha wazyc. Ale mamy bardzo blisko przychodnie wiec ok:)
DaMa- Znam uczucie. Jak wróciliśmy z małym ze szpitala to moją pierwszą myślą było :"O rety, jak my sobie poradzimy z tym maleństwem" (a gwoli wyjaśnienia moj syn aż takim maleństwem się nie urodził). Ale krok po kroczku, pielucha za pieluchą,śpioch za śpiochem, karmienie za karmieniem, dzień za dniem i noc za nocą nauczysz się jak przestać martwić się, że coś się dziecku stanie podczas snu, jak je ululać, jak płacze kiedy mu nudno a jak kiedy jest głodne, a jak kiedy coś je boli. Mi otuchy dodawała myśl, że tyle dzieci się wychowało w rodzinach patologicznych czy np. kiedyś n wsi...Gdzie rodziło się w domu, nie było ciepłej wody, Ba! Wodę trzebabyło ze studni przynosić! Moja teściowa wychowywała się w takich warunkach wraz z szesciorgiem rodzenstwa! W jednoizbowej chałupie! I wyrosła z pieluch, skończyła studia i jest z niej twarda kobita. Ale jak oni to robili?! Albo poczytaj nie tak odległe opowiesci Bimki o znachorce i zwichniętym obojczyku;)
A my teraz mamy luksus...Ubranek ślicznych stosy, milion gadzetów, mleczko modyfikowane (co jadly kiedys dzieci jak nie bylo mm a matak nie miala pokarmu?), pampersy, kremiki, położne przychodzące do domu;)
Ola- Ja byłam w 38 tygodniu wybrać położną w mojej przychodni, a jak dziecie się urodziło to po prostu do niej zadzwoniłam i się umówiłyśmy. W naszym przypadku akurat my z małym jezdzilismy do niej bo nie wozi ze soba wagi a my musielismy malucha wazyc. Ale mamy bardzo blisko przychodnie wiec ok:)
DaMa- Znam uczucie. Jak wróciliśmy z małym ze szpitala to moją pierwszą myślą było :"O rety, jak my sobie poradzimy z tym maleństwem" (a gwoli wyjaśnienia moj syn aż takim maleństwem się nie urodził). Ale krok po kroczku, pielucha za pieluchą,śpioch za śpiochem, karmienie za karmieniem, dzień za dniem i noc za nocą nauczysz się jak przestać martwić się, że coś się dziecku stanie podczas snu, jak je ululać, jak płacze kiedy mu nudno a jak kiedy jest głodne, a jak kiedy coś je boli. Mi otuchy dodawała myśl, że tyle dzieci się wychowało w rodzinach patologicznych czy np. kiedyś n wsi...Gdzie rodziło się w domu, nie było ciepłej wody, Ba! Wodę trzebabyło ze studni przynosić! Moja teściowa wychowywała się w takich warunkach wraz z szesciorgiem rodzenstwa! W jednoizbowej chałupie! I wyrosła z pieluch, skończyła studia i jest z niej twarda kobita. Ale jak oni to robili?! Albo poczytaj nie tak odległe opowiesci Bimki o znachorce i zwichniętym obojczyku;)
A my teraz mamy luksus...Ubranek ślicznych stosy, milion gadzetów, mleczko modyfikowane (co jadly kiedys dzieci jak nie bylo mm a matak nie miala pokarmu?), pampersy, kremiki, położne przychodzące do domu;)

Masz rację co do tych luksusów - zdecydowanie łatwiej sobie poradzić niż kiedyś (w mojej rodzinie krąży legenda o tym jak babcia powiła mojego tatę w czasie wykopków w polu, zawinęła w chustę i wróciła do domu :))
Ja pocieszam się też tym, ze mąż bierze 3 tygodniowy urlop jak wyjdę ze szpitala i jest jeszcze pod ręką moja mama - także wsparcie będzie na ten trudny początek :)
jak na razie największym moim problemem jest niecierpliwe oczekiwanie - wiem, ze mam jeszcze czas ale miałam nadzieję, ze mała pojawi się szybciej niż później :)
Już dwa razy przestawiałam łóżeczko, trzy razy przepakowywałam walizkę do szpitala i kilkanaście razy układałam ubranka w komodzie :)) aż się boję pomyśleć co będzie się działo w mojej głowie jak już będzie po terminie a Lilka nadal nie zechce wyjść :))
A tak na marginesie - czy któraś z Was miała dzidzię ułożoną pośladkowo, bo słyszałam ostatnio, że w takim przypadku może się opóźniać akcja porodowa bo pośladki nie wywierają takiego nacisku na szyjkę jak głowa (a moje księżniczka siedzi w takiej właśnie pozycji) ale pewnie to kolejna bzdura...
Ja pocieszam się też tym, ze mąż bierze 3 tygodniowy urlop jak wyjdę ze szpitala i jest jeszcze pod ręką moja mama - także wsparcie będzie na ten trudny początek :)
jak na razie największym moim problemem jest niecierpliwe oczekiwanie - wiem, ze mam jeszcze czas ale miałam nadzieję, ze mała pojawi się szybciej niż później :)
Już dwa razy przestawiałam łóżeczko, trzy razy przepakowywałam walizkę do szpitala i kilkanaście razy układałam ubranka w komodzie :)) aż się boję pomyśleć co będzie się działo w mojej głowie jak już będzie po terminie a Lilka nadal nie zechce wyjść :))
A tak na marginesie - czy któraś z Was miała dzidzię ułożoną pośladkowo, bo słyszałam ostatnio, że w takim przypadku może się opóźniać akcja porodowa bo pośladki nie wywierają takiego nacisku na szyjkę jak głowa (a moje księżniczka siedzi w takiej właśnie pozycji) ale pewnie to kolejna bzdura...
moja mama podjechała do szpitala po mój wypis i jest tam napisane,że biometria płodu odpowiada 39,4 tc(usg z wtorku), czyli mój synuś jest trochę do tyłu
obwód główki 35,86- to dużo??
no i napisali,że jakbym miała skurcze,krwawiła, odpływały wody lub czuła słabsze ruchy to się na ip pojawić no i jak na złość mój synuś dzisiaj od rana się słabiej rusza, tzn ruchy czuję, ale od czasu do czasu takie leniwe przeciąganie
obwód główki 35,86- to dużo??
no i napisali,że jakbym miała skurcze,krwawiła, odpływały wody lub czuła słabsze ruchy to się na ip pojawić no i jak na złość mój synuś dzisiaj od rana się słabiej rusza, tzn ruchy czuję, ale od czasu do czasu takie leniwe przeciąganie
Hej!
Mi brakuje chyba z 10 godzin w dobie Nie mam kiedy Was nadrobic..
Mała cwaniara uwielbia być ze mną i na rękach, na spacer to w chuscie najlepiej bo w wózku jest ryk. Ma kolki a raczej wzdęcia, raz jest lepiej raz gorzej. Czasem śpi 15-30 minut i budzi się z płaczem i tak non stop. A czasem śpi 4 godziny. U męża .na rękach wytrzymuje bez płaczu3 min ;)
Bartek za to ma jakiś bunt i nie słucha się wcale :( A na nasze gwałtowniejsze reakcje odpowiada Już Cię nie lubię na zawsze Chodzi do przedszkola więc jest trochę latwiej..

Mi brakuje chyba z 10 godzin w dobie Nie mam kiedy Was nadrobic..
Mała cwaniara uwielbia być ze mną i na rękach, na spacer to w chuscie najlepiej bo w wózku jest ryk. Ma kolki a raczej wzdęcia, raz jest lepiej raz gorzej. Czasem śpi 15-30 minut i budzi się z płaczem i tak non stop. A czasem śpi 4 godziny. U męża .na rękach wytrzymuje bez płaczu3 min ;)
Bartek za to ma jakiś bunt i nie słucha się wcale :( A na nasze gwałtowniejsze reakcje odpowiada Już Cię nie lubię na zawsze Chodzi do przedszkola więc jest trochę latwiej..


"35,86- to dużo??"
- UPS :p bardzo dużo ;)
A. miał 35 cm a ma łeb jak sklep :P
No ja byłam w przychodni od razu po drodze jak wracaliśmy ze szpitala, zgłosiłam Adasia do przychodni, na usg bioderek nas od razu zarejestrowali, wybrałam mu pediatrę. Dostałam numer do położnej żeby się umówić na wizytę domową. I przyjechała. A na Żwirki i Wigury to jest Poradnia K i położna dla dorosłych.
Jak umawiałam się z tą przez telefon to powiedziala, ze jak nie chce czekać do czwartku ze zdjęciem szwów to mam jechać szybciej na Żwirki i Wigury i tam mi zdejmą. No i tam żeby mogła zdjąć to musiałam podpisać deklarację, ze wybieram położną.
No i dzisiaj była. Opowiadała mi wszystko jakbym pierwszy raz w życiu dziecko dostała do łapy ;) Tłumaczyła szczegółowo jak mam sobie czopka wsadzić na hemoroidy ;) Jak mam d*pkę mu smarować kremem i w ogóle. Chciała zdjąć klamrę ale nie mogła to odcięła. No i git. Przynajmniej mam teraz lepszy dostęp i lepiej mu bede to obczyszczać.
- UPS :p bardzo dużo ;)
A. miał 35 cm a ma łeb jak sklep :P
No ja byłam w przychodni od razu po drodze jak wracaliśmy ze szpitala, zgłosiłam Adasia do przychodni, na usg bioderek nas od razu zarejestrowali, wybrałam mu pediatrę. Dostałam numer do położnej żeby się umówić na wizytę domową. I przyjechała. A na Żwirki i Wigury to jest Poradnia K i położna dla dorosłych.
Jak umawiałam się z tą przez telefon to powiedziala, ze jak nie chce czekać do czwartku ze zdjęciem szwów to mam jechać szybciej na Żwirki i Wigury i tam mi zdejmą. No i tam żeby mogła zdjąć to musiałam podpisać deklarację, ze wybieram położną.
No i dzisiaj była. Opowiadała mi wszystko jakbym pierwszy raz w życiu dziecko dostała do łapy ;) Tłumaczyła szczegółowo jak mam sobie czopka wsadzić na hemoroidy ;) Jak mam d*pkę mu smarować kremem i w ogóle. Chciała zdjąć klamrę ale nie mogła to odcięła. No i git. Przynajmniej mam teraz lepszy dostęp i lepiej mu bede to obczyszczać.
Hejoo laski
wpadłam w deprechę dzisiaj normalnie ... pierwszy dzień jak jestem sama od rana do wieczora ... i padam na cycki!
nie dość że jestem niewyspana, Lena po 3 dniach w przedszkolu została w domu z wielkim gilem, to jeszcze Jan postanowił sobie nie spać!
Dopiero wstawiłam zupę, dobrze, że chociaż mięso dla Męża mam .. obierałam kuźwa po 2 ziemniaki bo co mu wsadziłam smoka to się budził i wył znowu ...
jak się nie dotrzemy i nie dojdę do ładu z dwójką dzieci to zwariuje! dobrze, że chociaż Lena nie wymagająca i dała się zająć bajkami :/
wpadłam w deprechę dzisiaj normalnie ... pierwszy dzień jak jestem sama od rana do wieczora ... i padam na cycki!
nie dość że jestem niewyspana, Lena po 3 dniach w przedszkolu została w domu z wielkim gilem, to jeszcze Jan postanowił sobie nie spać!
Dopiero wstawiłam zupę, dobrze, że chociaż mięso dla Męża mam .. obierałam kuźwa po 2 ziemniaki bo co mu wsadziłam smoka to się budził i wył znowu ...
jak się nie dotrzemy i nie dojdę do ładu z dwójką dzieci to zwariuje! dobrze, że chociaż Lena nie wymagająca i dała się zająć bajkami :/
Hej dziewczyny. To i ja się ujawnię, jakiś czas sporadycznie was sobie poczytuje, więc nie będę się już kryła. Parę słów o mnie, termin porodu minął mi... wczoraj czyli 05.09 ;) ale na razie czekamy, to mój pierwszy bejbik, chłopczyk i chce rodzić na klinicznej. Jednak mam nieco rzadszy przypadek, gdyż mały ułożony jest pośladkowo, więc czeka mnie pewnie cc.
A odnośnie wypowiedzi _damara_ też zastanawiam się czy przez takie ułożenie dłużej można czekać na jakąkolwiek akcję porodową, bo jednak główka nie naciska. Moja doktor prowadząca stwierdziła, że nie może wypisać mi na razie skierowania do szpitala bo to za szybko i mnie nie przyjmą, ale mam spróbować w sobotę podjechać do szpitala i jakoś wbić się na KTG, podobno mogą odesłać bo za mało po terminie? jakie macie w tej kwestii doświadczenia? Skoro i tak nie urodzę naturalnie to po co czekać na bóle i się denerwować.
Rozpakowane:
20.06. (02.08) gianella - Rozalka, 2,03 kg, 44 cm / Kliniczna CC
24.06. (11.08) Mamafipcia - Weronika, 1480 gr., 40 cm/ Zaspa
27.07 ( 09.08) agag_agag - Szymek 3600 gr, 55 cm / Zaspa SN
27.07 (o3.08) sanszajn - Antony Adam 3400gr, 56cm / Redlowo SN
31.07 (03.08) Eliska - Zuzanna 3420 gr, 54cm / Zaspa SN
02.08 (20.08) AgusiaB - Wojtuś 3780 gr, 53 cm / Kliniczna SN
05.08 (04.08) Sylwia- Janek 3700 gr, 56 cm / Kliniczna SN
06.08 (19.08) Paula - Antoś 3200 gr, 53 cm/ Redłowo SN
10.08 (18.08) Zetka - Wojtuś 3310 gr, 53 cm/ Zaspa SN
11.08 (17.08) Kasita- Tymoteusz 3830 gr, 62 cm/ Kliniczna CC
12.08 (05.08) Mariols- Wiktoria 3470 gr, 55 cm/ Kliniczna SN
14.08 (25.08) Martek - Maciej Franciszek, 4150 gr, 56 cm / Swiss Med CC
18.08 (30.08) kaska2308 - Zuzanna, 3075gr, 53 cm / Kliniczna SN
18.08 (15.08) Asela - Gaja Daniela, 3700 gr, 56 cm / Redłowo SN
19.08 (17.08) Ola81 - Emilka, 3280 gr, 55cm / Wejherowo, SN
20.08 (18.09) Alana - Laura, 3100gr, 53 cm / Redłowo CC
20.08 (05.09) Asiunia81-Jaś, 3758, 58 cm/ Swissmed CC
25.08 (20.08) KArolina-Tomasz, Redłowo SN
26.08 (12.08) ania84-Liwia, 4125, 59 cm/Kliniczna
28.08 (21.08) Bimka - Adaś, 4000g, 60 cm / Redłowo SN
03.09 (28.08) Mammamia - Maciuś, 3400g ,57cm/ Redłowo
2-paki:
Sierpień:
aga81gd - 23.08
łucja81-26.08- synek:)- Maciej / Wejherowo
Wrzesień:
ania85 - 01.09. dziewczynka
Galuszka-02.09.córcia Nina/Wejherowo
nanik - 03.09.- dziewczynka Wiktoria
kattie - 05.09. chłopczyk / Kliniczna
nat - 06.09. - chłopczyk / Redłowo
asik-74 - 13.09. córcia/Swiss
_DaMa_-14.09. córeczka Lilianka/Kliniczna
agusp - 15.09. dziewczynka / Swissmed
LADY_D - 16.09. synek Jaś / Wejherowo
miskab - 17.09 - synek Jasiek / Wejherowo
Roli - 17.09. - synek / Kliniczna
aguseek - 20.09.- dziewczynka :) Amelia / Kliniczna
malutka22 - 22.09. - synek Fabian / Redłowo
okruszek_ - 22.09 - synuś Marcin / Kliniczna
ivi83 - 09.09. - synek Olaf / Borys, może Zaspa
krasnal699 - 24.09.synalek Konrad :)/Klinczna ale to wszystko na razie raczej:)
Iskierka28 - 29.09 - córeńka / Wojewódzki/Zaspa
Ola Fasolka - 29.09 -Córka Lilka / Redłowo
Bliżej nie określone :D
karing - 07.08.
kasiowa87 - 12.08. chłopiec Antoś / Kliniczna
Ania32 - 13.08. synek Filip / Kliniczna
GosiaS - 18.08.
Olcia_ - 29.08
asiaM - 30.08. - chłopczyk
Jokerkowo -04.09 dziewczynka Maja / Zaspa
pierwsze_baby - 05.09.
Kocur86 - 06.09.
Fretka - 15.09. chłopczyk
gomarried - 18.09.
Fiolka - 20.09.
20.06. (02.08) gianella - Rozalka, 2,03 kg, 44 cm / Kliniczna CC
24.06. (11.08) Mamafipcia - Weronika, 1480 gr., 40 cm/ Zaspa
27.07 ( 09.08) agag_agag - Szymek 3600 gr, 55 cm / Zaspa SN
27.07 (o3.08) sanszajn - Antony Adam 3400gr, 56cm / Redlowo SN
31.07 (03.08) Eliska - Zuzanna 3420 gr, 54cm / Zaspa SN
02.08 (20.08) AgusiaB - Wojtuś 3780 gr, 53 cm / Kliniczna SN
05.08 (04.08) Sylwia- Janek 3700 gr, 56 cm / Kliniczna SN
06.08 (19.08) Paula - Antoś 3200 gr, 53 cm/ Redłowo SN
10.08 (18.08) Zetka - Wojtuś 3310 gr, 53 cm/ Zaspa SN
11.08 (17.08) Kasita- Tymoteusz 3830 gr, 62 cm/ Kliniczna CC
12.08 (05.08) Mariols- Wiktoria 3470 gr, 55 cm/ Kliniczna SN
14.08 (25.08) Martek - Maciej Franciszek, 4150 gr, 56 cm / Swiss Med CC
18.08 (30.08) kaska2308 - Zuzanna, 3075gr, 53 cm / Kliniczna SN
18.08 (15.08) Asela - Gaja Daniela, 3700 gr, 56 cm / Redłowo SN
19.08 (17.08) Ola81 - Emilka, 3280 gr, 55cm / Wejherowo, SN
20.08 (18.09) Alana - Laura, 3100gr, 53 cm / Redłowo CC
20.08 (05.09) Asiunia81-Jaś, 3758, 58 cm/ Swissmed CC
25.08 (20.08) KArolina-Tomasz, Redłowo SN
26.08 (12.08) ania84-Liwia, 4125, 59 cm/Kliniczna
28.08 (21.08) Bimka - Adaś, 4000g, 60 cm / Redłowo SN
03.09 (28.08) Mammamia - Maciuś, 3400g ,57cm/ Redłowo
2-paki:
Sierpień:
aga81gd - 23.08
łucja81-26.08- synek:)- Maciej / Wejherowo
Wrzesień:
ania85 - 01.09. dziewczynka
Galuszka-02.09.córcia Nina/Wejherowo
nanik - 03.09.- dziewczynka Wiktoria
kattie - 05.09. chłopczyk / Kliniczna
nat - 06.09. - chłopczyk / Redłowo
asik-74 - 13.09. córcia/Swiss
_DaMa_-14.09. córeczka Lilianka/Kliniczna
agusp - 15.09. dziewczynka / Swissmed
LADY_D - 16.09. synek Jaś / Wejherowo
miskab - 17.09 - synek Jasiek / Wejherowo
Roli - 17.09. - synek / Kliniczna
aguseek - 20.09.- dziewczynka :) Amelia / Kliniczna
malutka22 - 22.09. - synek Fabian / Redłowo
okruszek_ - 22.09 - synuś Marcin / Kliniczna
ivi83 - 09.09. - synek Olaf / Borys, może Zaspa
krasnal699 - 24.09.synalek Konrad :)/Klinczna ale to wszystko na razie raczej:)
Iskierka28 - 29.09 - córeńka / Wojewódzki/Zaspa
Ola Fasolka - 29.09 -Córka Lilka / Redłowo
Bliżej nie określone :D
karing - 07.08.
kasiowa87 - 12.08. chłopiec Antoś / Kliniczna
Ania32 - 13.08. synek Filip / Kliniczna
GosiaS - 18.08.
Olcia_ - 29.08
asiaM - 30.08. - chłopczyk
Jokerkowo -04.09 dziewczynka Maja / Zaspa
pierwsze_baby - 05.09.
Kocur86 - 06.09.
Fretka - 15.09. chłopczyk
gomarried - 18.09.
Fiolka - 20.09.
Bimka no gratuluje udanej nocy:)
moim zdaniem to sukces:D
Sylwia nie daj sie zwariować :D może niech troche popłacze 5 min to chyba nie tragedia ;/
Witam nowe mamusie :D ja też mam synusia d*palem do przodu i dziś lekarz mi powiedział że to nie powód do cc bo tyłek zasadniczo jest wiekszy od głowy i jak poślady wyjdą to reszta też wylezie choć jak powiedział nikt nie bedzie za wszelką cenę kazał rodzić mi naturalnie bo najważniejsze jest nasze zdrowie
jak dla mnie to lakoniczne pocieszenie ciężarówki;/
mnie nie pocieszyło
no i zasadniczo lekarz stwierdził że wszystko gotowe do porodu tylko skurczy brak i w moim przypadku jeżeli bedą skurcze co 10 minut przez godzine i w drugiej godzinie nie ustaną to moge sie zbierać na izbe przyjęć ;/ a nawet jak przejdą przed samymi drzwiami to nie mam sie cofać tylko dać sie przebadać;/
chyba musze w końcu torbisie spakować w razie W :)
moim zdaniem to sukces:D
Sylwia nie daj sie zwariować :D może niech troche popłacze 5 min to chyba nie tragedia ;/
Witam nowe mamusie :D ja też mam synusia d*palem do przodu i dziś lekarz mi powiedział że to nie powód do cc bo tyłek zasadniczo jest wiekszy od głowy i jak poślady wyjdą to reszta też wylezie choć jak powiedział nikt nie bedzie za wszelką cenę kazał rodzić mi naturalnie bo najważniejsze jest nasze zdrowie
jak dla mnie to lakoniczne pocieszenie ciężarówki;/
mnie nie pocieszyło
no i zasadniczo lekarz stwierdził że wszystko gotowe do porodu tylko skurczy brak i w moim przypadku jeżeli bedą skurcze co 10 minut przez godzine i w drugiej godzinie nie ustaną to moge sie zbierać na izbe przyjęć ;/ a nawet jak przejdą przed samymi drzwiami to nie mam sie cofać tylko dać sie przebadać;/
chyba musze w końcu torbisie spakować w razie W :)
Krasnal to Ty masz już rozwarcie ??
Skurcze co 10 min i masz jechać ? czemu tak szybko ??
Iskierko, samej ciąży nie mam aż tak dość jak tego, że każdego dnia mam skurcze i bóle brzucha i to jest męczące.
Siedzę i zasypiam na siedząco, jakaś zmęczona dzisiaj jestem.
Porównywałam dzisiaj dwa ostatnie wyniki usg. Tydzień temu waga 3100 a dwa dni temu 2700 i ... poza wymiarami główki, wszystkie inne są większe. Czyli główka była inaczej zmierzona. W necie są kalkulatory bez brania pod uwagę wymiarów główki i na każdym wyszła waga między 2500-2700
Skurcze co 10 min i masz jechać ? czemu tak szybko ??
Iskierko, samej ciąży nie mam aż tak dość jak tego, że każdego dnia mam skurcze i bóle brzucha i to jest męczące.
Siedzę i zasypiam na siedząco, jakaś zmęczona dzisiaj jestem.
Porównywałam dzisiaj dwa ostatnie wyniki usg. Tydzień temu waga 3100 a dwa dni temu 2700 i ... poza wymiarami główki, wszystkie inne są większe. Czyli główka była inaczej zmierzona. W necie są kalkulatory bez brania pod uwagę wymiarów główki i na każdym wyszła waga między 2500-2700
*Krasnal* - mi lekarz powiedział to samo. I jeszcze że jak dziecko nie jest duże to żaden problem ... ciekawe skąd chłopak wie? :))
Dla mnie argument większej pupy niż głowy nie jest przekonywujący - może i pupa większa ale bardziej miękka i większe ryzyko zablokowania się bioderek a potem barków... poza tym przy pośladkach zrobią większe nacięcie :/ ja w każdym bądź razie wolałabym nie ryzykować takiego porodu - każdy znany mi przypadek i tak kończył się cc tylko bez sensu stresuje się matkę i dziecko próbą porodu naturalnego...
A gdzie planujesz rodzić?
Dla mnie argument większej pupy niż głowy nie jest przekonywujący - może i pupa większa ale bardziej miękka i większe ryzyko zablokowania się bioderek a potem barków... poza tym przy pośladkach zrobią większe nacięcie :/ ja w każdym bądź razie wolałabym nie ryzykować takiego porodu - każdy znany mi przypadek i tak kończył się cc tylko bez sensu stresuje się matkę i dziecko próbą porodu naturalnego...
A gdzie planujesz rodzić?
u mnie też były różnego rodzaju przeboje z wagą. Podejrzewali u mnie niewydolność łożyska w 33 tyg. Byłam na badaniach i parametry małej wskazywały na 30 tydzień i lekarz narobił paniki i kazał mi zgłosić sie do szpitala do Redłowa nastepnego dnia. I okazało się- dzień poźniej- że mała jest na 33 tydzień i jest oki. Sam lekarz nie rozumiał o co chodzi.
witam kolejna mamusie:) jaki wysyp dzisiaj:)
kattie ja miałam skierowanie na poniedziałek do szpitala i to było juz po terminie wg OM 8 dzień i mnie do domu odesłali, bo po terminie wg nich to po 42 tyg, zobaczymy co jutro powiedzą...
ale jesli chodzi o ułożenie pośladkowe to z tego co słyszałam u pierworódki raczej powinno być cc
kurcze no to małej główki mój mały nie ma:)
kattie ja miałam skierowanie na poniedziałek do szpitala i to było juz po terminie wg OM 8 dzień i mnie do domu odesłali, bo po terminie wg nich to po 42 tyg, zobaczymy co jutro powiedzą...
ale jesli chodzi o ułożenie pośladkowe to z tego co słyszałam u pierworódki raczej powinno być cc
kurcze no to małej główki mój mały nie ma:)
Malutka, mnie już też ból brzucha wykańcza. Ciąża sama w sobie jest nieprzeciętnym przeżyciem :))) Ale bez bólu było by dopiero wspaniale :)
Malusia tak mi się wypina okrutnie pod żebra, że nie mogę oddychać, mam obolałe żebra...ehhh
Krasnal cholipcia jak to Kondzio jest d*pskiem na dole,ojj te chłopy :)
Oby jak się nie odwróci od razu robili CC, Trzymam za to mocno kciukasy.
Malusia tak mi się wypina okrutnie pod żebra, że nie mogę oddychać, mam obolałe żebra...ehhh
Krasnal cholipcia jak to Kondzio jest d*pskiem na dole,ojj te chłopy :)
Oby jak się nie odwróci od razu robili CC, Trzymam za to mocno kciukasy.
Witam nowe mamusie :)
Byłam w wtorek u lekarza - wszystko ok, termin miałam na środę a w poniedziałek mam iść do szpitala na ktg i wtedy jak będzie rozwarcie to mnie zostawią. Zdołowało mnie to bardzo, bo to leżenie w szpitalu i nic nie robienia dobija, więc wczoraj dałam się namówić mężowi na "integrację". Boże jedyny, czy Was to nie boli ;p to było straszne. Całą noc umierałam z bólu a teraz to też takie bóle pod brzuchem. Jednak integracja mi nie służy ;p
Byłam w wtorek u lekarza - wszystko ok, termin miałam na środę a w poniedziałek mam iść do szpitala na ktg i wtedy jak będzie rozwarcie to mnie zostawią. Zdołowało mnie to bardzo, bo to leżenie w szpitalu i nic nie robienia dobija, więc wczoraj dałam się namówić mężowi na "integrację". Boże jedyny, czy Was to nie boli ;p to było straszne. Całą noc umierałam z bólu a teraz to też takie bóle pod brzuchem. Jednak integracja mi nie służy ;p
witamnową mamusie kolejna :)
dzisiejsze badanie moczu w normie, wiec tamto to chyba kwestia była złego pobrania, z pepkiem u chirurga bylismy i mowi ze jakies naczynie sie nie domkneło i cos wlał małej do pepka takie czarne i kazał spirytusem przemywac od jutra i dwie kropelski wody utlenionej do pepka lac przez tydzień :) no a z tym wyproznianiem to pani doktor powiedziala ze musi sie mała nauczyc wyprozniac i ze rumianek mamy jej dawac i ze to sie unormuje bo skoro nie placze to okej :)
WIEC KAMIEŃ Z SERCA :)
dzisiejsze badanie moczu w normie, wiec tamto to chyba kwestia była złego pobrania, z pepkiem u chirurga bylismy i mowi ze jakies naczynie sie nie domkneło i cos wlał małej do pepka takie czarne i kazał spirytusem przemywac od jutra i dwie kropelski wody utlenionej do pepka lac przez tydzień :) no a z tym wyproznianiem to pani doktor powiedziala ze musi sie mała nauczyc wyprozniac i ze rumianek mamy jej dawac i ze to sie unormuje bo skoro nie placze to okej :)
WIEC KAMIEŃ Z SERCA :)
Z tym odwracaniem dziecka przez powłoki brzuszne to podobno już się prawie tego nie praktykuje, raz że to dość bolesne i dwa, że rzadko przynosi oczekiwany efekt. No szkoda, że od razu nie umawiają już na cc przy położeniu d*pką w dół w okolicach terminu, tylko trzeba czekać i się dodatkowo denerwować. Ja jednak nie ryzykowałabym rodzić naturalnie przy takim położeniu, mój mały jest co prawda dość malutki,ale i ja chuderlak ;)
U mnie cisza...pospałam trochę jak Ł wrócił z pracy, więc czuję się nawet funkcjonalnie...ale teraz zaczął mi się brzuch napinać i głowa, takjak nigdy nie boli to czuję się jakby migrena miała mi się zacząć, bo aż mi niedobrze.
Mała coś mi główką uciska na jakąś żyłkę, bo dziwnie krew mi krąży w prawej nodze:) a tak to znowu szaleje i robi kongo w brzuchu...a jutro na ktg..obym nie musiała powtarzać.
dosyć marudzenia...
z położeniem pośladkowym..hmm no pewnie się skończy na cc..ale nie wiem..mam nadzieję że pójdzie szybko i Wam maleństwa przyjdą przed terminem albo w dniu terminu,a nie tak jak ja...będziecie czekać i czekać:)
Łucja..widzę że nasze bąble chyba się telepatycznie dogadały...u oby cisza więc..nie zostało nam nic innego jak czekać dalej.
ALanka super że wyniki dobre...nie ma to jak sobie wkręcać opisy z dr google:)ale sama tak robię. Dobrze że powtórzyliście badanie.
Mała coś mi główką uciska na jakąś żyłkę, bo dziwnie krew mi krąży w prawej nodze:) a tak to znowu szaleje i robi kongo w brzuchu...a jutro na ktg..obym nie musiała powtarzać.
dosyć marudzenia...
z położeniem pośladkowym..hmm no pewnie się skończy na cc..ale nie wiem..mam nadzieję że pójdzie szybko i Wam maleństwa przyjdą przed terminem albo w dniu terminu,a nie tak jak ja...będziecie czekać i czekać:)
Łucja..widzę że nasze bąble chyba się telepatycznie dogadały...u oby cisza więc..nie zostało nam nic innego jak czekać dalej.
ALanka super że wyniki dobre...nie ma to jak sobie wkręcać opisy z dr google:)ale sama tak robię. Dobrze że powtórzyliście badanie.
Mój Tymek był też ułożony pośladkami. I ja żeby przyspieszyć coś niecoś skakałam na piłce:) I wyskakałam se rozwarcie:) Skurcze tez miałam. Nie bardzo bolesne ale czasem częste, ale same wygasały.
Jak pojechałam do szpitala na ktg, to jeszcze miałam mini masaż szyjki. Lekarz powiedział że czuje pupke małego:> Jakieś skurcze przyszły ale potem i one wygasły. Miałam rozwarcie i skurcze wiec mnie zostawili i 4 godziny pozniej miałam cc:) Na spokojnie.
DaMa - może poskacz na piłce to coś się przyspieszy?:)
Kattie - ja bym pojechała do szpitala i powiedziała, że ruchy maleństwa są słabsze. Myślę, że wtedy zostawią.
Ja bym w życiu nie zdecydowała się na poród sn przy ułożeniu posladkowym. Nie chce nawet myslec jakie potem dziecko moze miec problemy z bioderkami:( Zresztą pierworódkom się nie zaleca. A obracanie dziecka przez powłoki brzuszne jest bolesne i niebezpieczne. I ponoc czesto tak obrócone dzieci obracają się z powrotem:/
Jak pojechałam do szpitala na ktg, to jeszcze miałam mini masaż szyjki. Lekarz powiedział że czuje pupke małego:> Jakieś skurcze przyszły ale potem i one wygasły. Miałam rozwarcie i skurcze wiec mnie zostawili i 4 godziny pozniej miałam cc:) Na spokojnie.
DaMa - może poskacz na piłce to coś się przyspieszy?:)
Kattie - ja bym pojechała do szpitala i powiedziała, że ruchy maleństwa są słabsze. Myślę, że wtedy zostawią.
Ja bym w życiu nie zdecydowała się na poród sn przy ułożeniu posladkowym. Nie chce nawet myslec jakie potem dziecko moze miec problemy z bioderkami:( Zresztą pierworódkom się nie zaleca. A obracanie dziecka przez powłoki brzuszne jest bolesne i niebezpieczne. I ponoc czesto tak obrócone dzieci obracają się z powrotem:/

"Nat - nie pocieszę Cię :D jeżeli po integracji Cię mocno bolało to przygotuj się na jeszcze większą jazdę :P to taka mała zapowiedź tego co Cię czeka. "
- to samo chciałam pisać!
"nie chciałabym nawet próbować rodzić dziecka odwróconego d*pką ... to jakaś masakra :/"
- i to też :P
Jakieś ćwiczenia są ponoć na zachęcenie dziecka żeby się prawidłowo ułożyło. Położyć się na plecach, nogi ugięte, pupa wysoko i kołysać się.
Albo zrobić pozycję na kolanach, oprzeć się na ugiętych ramionach, wypiąć pupę i sie kołysać.
Hmm... może pomaga...
Dzisiaj musiałam ogarnąć dzieciaki do spania sama. No super łatwo nie było, bez płaczu się nie obyło, ale dałam radę i dość szybko się uwinęłam.
- to samo chciałam pisać!
"nie chciałabym nawet próbować rodzić dziecka odwróconego d*pką ... to jakaś masakra :/"
- i to też :P
Jakieś ćwiczenia są ponoć na zachęcenie dziecka żeby się prawidłowo ułożyło. Położyć się na plecach, nogi ugięte, pupa wysoko i kołysać się.
Albo zrobić pozycję na kolanach, oprzeć się na ugiętych ramionach, wypiąć pupę i sie kołysać.
Hmm... może pomaga...
Dzisiaj musiałam ogarnąć dzieciaki do spania sama. No super łatwo nie było, bez płaczu się nie obyło, ale dałam radę i dość szybko się uwinęłam.
hejka po drugiej stronie tęczy :)
bez brzychola jest znacznie wygodniej (a propos wlaśnie sobie na nim leżę jeeee)
niestety dzisiaj się zaczął hardcore z kroczem - nie ma pozycji w której bym nie cierpiała katuszy - nei wiem jak wytrzymam do niedzieli czy poniedziałku!
Nie pisalam bo nie miałam siły i weny. W szpitalu spałam pół godziny przez cały pobyt, w drugiej dobie... Tak więc od powrotu wczoraj śpię ile sie da a wciąż mi słabo i wciąż mało. Pewnie minie trochę nim wrócę do siebie.
Niestety wagowo też nie najlepiej wyglądam, bo wczoraj po 2 dniach od porodu wazyłam 53 czyli kilo więcej niż przed ciążą a jak doliczyć moje cyce jak donice to waże tak naprawdę jeszcze mniej...
A to dopiero początek - słabo :/
kurka przerwa - bąk się znowu obudził :/
bez brzychola jest znacznie wygodniej (a propos wlaśnie sobie na nim leżę jeeee)
niestety dzisiaj się zaczął hardcore z kroczem - nie ma pozycji w której bym nie cierpiała katuszy - nei wiem jak wytrzymam do niedzieli czy poniedziałku!
Nie pisalam bo nie miałam siły i weny. W szpitalu spałam pół godziny przez cały pobyt, w drugiej dobie... Tak więc od powrotu wczoraj śpię ile sie da a wciąż mi słabo i wciąż mało. Pewnie minie trochę nim wrócę do siebie.
Niestety wagowo też nie najlepiej wyglądam, bo wczoraj po 2 dniach od porodu wazyłam 53 czyli kilo więcej niż przed ciążą a jak doliczyć moje cyce jak donice to waże tak naprawdę jeszcze mniej...
A to dopiero początek - słabo :/
kurka przerwa - bąk się znowu obudził :/
mi tez mowila ze to mozna jesc i tez dawała rady jakbym to dziecko dopiero urodziło bo co jak co ale po dwuch tygodniach to pampersa umiem zakładac, moze u ciebie bimka byla ta sama polozna co u mnie? Łoś?
mammamia a jak dziewczyny reaguja na Maciusia napisz nam :)
w szpitalu chyba nie da sie wyspac ja tam przez to 8 dob moze łacznie 10 h spałam ;/
tez sie ciesze ze te siuski dzisiejsze dobre, a te poprzednie wyniki to doktor mowila ze jakas masakra, musimy jeszcze raz powtorzyc za tydzien ale tez do pojemnika łapac :)
noo w redłowie mojej kolezance 3 lata temu kazali rodzic posladkowe dziecko ktore wazyło 5,300 - ale po 20 h w bólach zrobili jej cesarke w koncu ;/
mammamia a jak dziewczyny reaguja na Maciusia napisz nam :)
w szpitalu chyba nie da sie wyspac ja tam przez to 8 dob moze łacznie 10 h spałam ;/
tez sie ciesze ze te siuski dzisiejsze dobre, a te poprzednie wyniki to doktor mowila ze jakas masakra, musimy jeszcze raz powtorzyc za tydzien ale tez do pojemnika łapac :)
noo w redłowie mojej kolezance 3 lata temu kazali rodzic posladkowe dziecko ktore wazyło 5,300 - ale po 20 h w bólach zrobili jej cesarke w koncu ;/
rivanolem nie - tantu rosa tylko
w ogóle Maciuś ciągle je - dziewczyny nigdy nie wypijały wiecej jak jednego cycka na raz a on pije po 2 i musze sie na nowo uczyć karnienia :)
jeden cyc od wczoraj zamknięty z powodu krwawej awarii a z drugiego przed kazdym karmieniem musze odciiagac bo mały nie potrafi takiego wielkiego złapać ;P także troche pracy z laktatorem jest
łucja biedactwo - cały czas o Tobie mysle... tak C i się w tyle zostaje jak mi 2ata temu - wiadomo, że w końcy urodzisz ale gdzie ten koniec?????
Jesli chodzi o posladkowe to moja mama rodziła tak trzecie dziecko i mówi, że to horror - lekarze pozwalaja tak rodzić wieloródkom, ponić pierwiastkom robi się wtedy cc - takie przynajmniej są wskazania:/
Ja miałam przy drugim porodzie dziecko d*pką w dół bo się obróciła i lekarka stwierdziła od razu, ż ebedzie cięcie bo to męczarnia. Na szczescie mała zdążyła sie obrócić. SORKI ZA BYLE JAKIE PISANIE I LITEROWKI ALE JEDNĄ REKA PISZE.
w ogóle Maciuś ciągle je - dziewczyny nigdy nie wypijały wiecej jak jednego cycka na raz a on pije po 2 i musze sie na nowo uczyć karnienia :)
jeden cyc od wczoraj zamknięty z powodu krwawej awarii a z drugiego przed kazdym karmieniem musze odciiagac bo mały nie potrafi takiego wielkiego złapać ;P także troche pracy z laktatorem jest
łucja biedactwo - cały czas o Tobie mysle... tak C i się w tyle zostaje jak mi 2ata temu - wiadomo, że w końcy urodzisz ale gdzie ten koniec?????
Jesli chodzi o posladkowe to moja mama rodziła tak trzecie dziecko i mówi, że to horror - lekarze pozwalaja tak rodzić wieloródkom, ponić pierwiastkom robi się wtedy cc - takie przynajmniej są wskazania:/
Ja miałam przy drugim porodzie dziecko d*pką w dół bo się obróciła i lekarka stwierdziła od razu, ż ebedzie cięcie bo to męczarnia. Na szczescie mała zdążyła sie obrócić. SORKI ZA BYLE JAKIE PISANIE I LITEROWKI ALE JEDNĄ REKA PISZE.
Rivanol niby mocniejszy, silniejsze działanie ma
Adaś bardzo podobnym cycopijem jest jak Madzia. łapie tak samo, pije tak samo. Czasami nawet 2 cyce to mało, potem jeszcze do "trzeciego" go przykładam i do "czwartego"... tak już żeby sobie dopił. I tak mi te cyce wymęczy że potem jak mam 2 godziny przerwy to mam takie baniaki że szok. Wtedy jak zaciągnie to aż za dużo leci i sie dławi, nie nadąża łykać.
pośladkowo, 5300, 20 godzin??? Masakra!!!
Alana, Łoś. Łoś to była ;) Opowiadała, opowiadała.... a ja dawałam jej opowiadać skoro tak bardzo chciała mnie uświadomić ;)
Dzień po porodzie to faktycznie takie wykłady i pokazy miałyby sens. Ale 10 dni po porodzie to już chyba lekko bez sensu, tym bardziej że ja to wszystko chwile temu przerabiałam.
Adaś bardzo podobnym cycopijem jest jak Madzia. łapie tak samo, pije tak samo. Czasami nawet 2 cyce to mało, potem jeszcze do "trzeciego" go przykładam i do "czwartego"... tak już żeby sobie dopił. I tak mi te cyce wymęczy że potem jak mam 2 godziny przerwy to mam takie baniaki że szok. Wtedy jak zaciągnie to aż za dużo leci i sie dławi, nie nadąża łykać.
pośladkowo, 5300, 20 godzin??? Masakra!!!
Alana, Łoś. Łoś to była ;) Opowiadała, opowiadała.... a ja dawałam jej opowiadać skoro tak bardzo chciała mnie uświadomić ;)
Dzień po porodzie to faktycznie takie wykłady i pokazy miałyby sens. Ale 10 dni po porodzie to już chyba lekko bez sensu, tym bardziej że ja to wszystko chwile temu przerabiałam.
A ja kolejna bezsenna noc...przed chwilą kanapkę sobie zjadłam bo już nie wiem co mam robić...aż mi się płakać chce...
Mammamia fajnie ze wróciłaś na forum...oby wszystko było dobrze i żebyś dziergała do nas jak Bimka:)
Łoś...moja siostra też ją miała i mówiła że spoko i że poleca:)
no nic więcej nie sklecę o tej porze idę się porzucać dalej z boku na bok...może ok 6-7 zasnę jak ostatnio...szkoda słów
Mammamia fajnie ze wróciłaś na forum...oby wszystko było dobrze i żebyś dziergała do nas jak Bimka:)
Łoś...moja siostra też ją miała i mówiła że spoko i że poleca:)
no nic więcej nie sklecę o tej porze idę się porzucać dalej z boku na bok...może ok 6-7 zasnę jak ostatnio...szkoda słów
witajcie:)
ja na 8 na ip jade, zobaczymy...
mammamia witaj, przynajmniej za 3 cim razem poszło expressowo:))
pozdrów Maciusia od mojego:)
a jeszcze a propos pośladkowego ułozenia to niby chodzenei na czworaka pomaga, ale myslę że juz na samej końcówce nie da rady, za mało miejsca dla malucha chyba?
chyba bym umarła ze stresu jakby mi kazali sn rodzic malucha ułozonego posladkowego
założycie nowy watek co??:)
to do napisania...
ja na 8 na ip jade, zobaczymy...
mammamia witaj, przynajmniej za 3 cim razem poszło expressowo:))
pozdrów Maciusia od mojego:)
a jeszcze a propos pośladkowego ułozenia to niby chodzenei na czworaka pomaga, ale myslę że juz na samej końcówce nie da rady, za mało miejsca dla malucha chyba?
chyba bym umarła ze stresu jakby mi kazali sn rodzic malucha ułozonego posladkowego
założycie nowy watek co??:)
to do napisania...
mnie ona denerwuje, myslalam ze ona tak bardzo chce mnie uswiadomic jako pierworodke ale te jej rady to na prawdee o kant d.upy :P jak zakładac pampersa, i jak smarowac bułe :P tez jej dałam sie wygadac i czekalam tylko az pojdzie, niestety we wtorek znowu do mnie przychodzi :( moj maz mowi ze juz nie bedzie uczestniczył wnastepnej wizycie hehe :D
No to NOWY dla ciebie łucja, rozpakuj sie w nim w końcu ;)
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=408600&c=1&k=160
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=408600&c=1&k=160