Widok
Mamusie wrzesień-październik 2011 *16*
07.09 - gosiunia1108
07.09 - natalnik - SYN - Antoni
07.09 - sałatka - Zaspa - SYN - Pawełek
08.09 - aga_6663
08.09 - czarna84 - SYN - Dominik
09.09 - bladykot - Wejherowo - raczej CÓRKA
09.09 - Kamczik - Kliniczna - CÓRKA - Oliwia
09.09 - mamasandry - Wojewódzki - SYN - Wiktor
09.09 - Fabiankowa - Zaspa - CÓRKA
10.09 - ligia - CÓRKA - Ola
10.09 - Lipuszka - CÓRKA
17.09 - Leokadia2101 - SYN
17.09 - maniana - CÓRKA
24.09 - Jumelka - Zaspa - SYN - Jan
25.09 - Ru.mink@ - Wejherowo - CÓRKA - Aniela
25.09 - titina - Wejherowo - CÓRKA
26.09 - Ewciuś - Kliniczna - CÓRKA Klara :)
26.09 - izulucha - Londyn - CORKA Nell
27.09 - pieczenienatalia - Kliniczna - CÓRKA - Zofia
28.09 - @IzZzka@ - Wejherowo - CÓRKA (raczej Maja:))
28.09- Dżina - Wojewódzki - SYN - Mikołaj
29.09 - eveline22 - Wojewódzki - SYN - Dominik
01.10 - marta29 - Wojewódzki - SYN
03.10 - rybcia6 - SYNEK
03.10 - alicja_82-Kliniczna-CÓRKA
04.10 - cheeringup- Kliniczna
04.10 - Monia Er -SYN - Cyprian
06.10 - gwiazdeczka - CÓRKA
07.10 - polapola - Redłowo - SYN- Jaś
07.10 - malinowa mandarynka - Wojewódzki - CÓRKA - Marta
09.10 - sowka - SYN
10.10 - marta.gdansk - Zaspa - CÓRKA
12.10 - misiabela - Zaspa- SYN- Łukasz
14.10 - Mangolia - Kliniczna - SYN- Piotr :)
15.10 - Ila85 - Kliniczna
17.10 - ewaaa42- CÓRKA
20.10 - Patunga - Wojewódzki - CÓRKA - Marysia
22.10 - lilo - SYN
23.10 - haniag83 - Wejherowo
24.10 - nusia85 - Kliniczna - SYN - Bartek
26.10 - lucek
28.10 - Brzoskwinka 84 - Zaspa- Córcia Nadia ;)
28.10 - gosiaczek.k - Kliniczna - CÓRKA Kinga
link do poprzedniego wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-wrzesien-pazdziernik-2011-15-t258649,1,130.html
07.09 - natalnik - SYN - Antoni
07.09 - sałatka - Zaspa - SYN - Pawełek
08.09 - aga_6663
08.09 - czarna84 - SYN - Dominik
09.09 - bladykot - Wejherowo - raczej CÓRKA
09.09 - Kamczik - Kliniczna - CÓRKA - Oliwia
09.09 - mamasandry - Wojewódzki - SYN - Wiktor
09.09 - Fabiankowa - Zaspa - CÓRKA
10.09 - ligia - CÓRKA - Ola
10.09 - Lipuszka - CÓRKA
17.09 - Leokadia2101 - SYN
17.09 - maniana - CÓRKA
24.09 - Jumelka - Zaspa - SYN - Jan
25.09 - Ru.mink@ - Wejherowo - CÓRKA - Aniela
25.09 - titina - Wejherowo - CÓRKA
26.09 - Ewciuś - Kliniczna - CÓRKA Klara :)
26.09 - izulucha - Londyn - CORKA Nell
27.09 - pieczenienatalia - Kliniczna - CÓRKA - Zofia
28.09 - @IzZzka@ - Wejherowo - CÓRKA (raczej Maja:))
28.09- Dżina - Wojewódzki - SYN - Mikołaj
29.09 - eveline22 - Wojewódzki - SYN - Dominik
01.10 - marta29 - Wojewódzki - SYN
03.10 - rybcia6 - SYNEK
03.10 - alicja_82-Kliniczna-CÓRKA
04.10 - cheeringup- Kliniczna
04.10 - Monia Er -SYN - Cyprian
06.10 - gwiazdeczka - CÓRKA
07.10 - polapola - Redłowo - SYN- Jaś
07.10 - malinowa mandarynka - Wojewódzki - CÓRKA - Marta
09.10 - sowka - SYN
10.10 - marta.gdansk - Zaspa - CÓRKA
12.10 - misiabela - Zaspa- SYN- Łukasz
14.10 - Mangolia - Kliniczna - SYN- Piotr :)
15.10 - Ila85 - Kliniczna
17.10 - ewaaa42- CÓRKA
20.10 - Patunga - Wojewódzki - CÓRKA - Marysia
22.10 - lilo - SYN
23.10 - haniag83 - Wejherowo
24.10 - nusia85 - Kliniczna - SYN - Bartek
26.10 - lucek
28.10 - Brzoskwinka 84 - Zaspa- Córcia Nadia ;)
28.10 - gosiaczek.k - Kliniczna - CÓRKA Kinga
link do poprzedniego wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-wrzesien-pazdziernik-2011-15-t258649,1,130.html
Witam z rana :)
Ja też obawiam się bardziej tego jak sobie poradzę z dwójką dzieci po porodzie niż samego porodu. Dominik pewnie będzie zazdrosny, ale mam nadzieję, że jak go troszkę wciągnę w pomaganie przy Jasiu (typu podaj pieluszkę, zabawkę, czy coś w tym stylu) to damy radę. Oczywiście będę musiała poświęcać mu dużo uwagi, co jak wiadomo będzie trudne. Co do nieprzespanych nocy to wciąż zdarzają się takie, ale teraz to będę już jak zombi, hehe.
Ale, ale wszystkie będziemy super mamami, nawet jeśli czasem będziemy płakać po kątach. Tak więc głowy do góry :)
Ja też obawiam się bardziej tego jak sobie poradzę z dwójką dzieci po porodzie niż samego porodu. Dominik pewnie będzie zazdrosny, ale mam nadzieję, że jak go troszkę wciągnę w pomaganie przy Jasiu (typu podaj pieluszkę, zabawkę, czy coś w tym stylu) to damy radę. Oczywiście będę musiała poświęcać mu dużo uwagi, co jak wiadomo będzie trudne. Co do nieprzespanych nocy to wciąż zdarzają się takie, ale teraz to będę już jak zombi, hehe.
Ale, ale wszystkie będziemy super mamami, nawet jeśli czasem będziemy płakać po kątach. Tak więc głowy do góry :)
ja mam noce tragiczne.. jeszcze zanim usnę to się już stresuję, że będzie słabo. Budzę sie co godzinę, potem nie mogę usnąć. Na bokach nie mogę spać za bardzo bo mała sie strasznie wtedy wierci a jak położę się na wznak to bolą mnie potem plecy i słabo mi się oddycha. Dobrze, że już nie muszę rano do pracy wstawać to potem ewentualnie mogę odespać... podziwiam Was wszystkie, co już mają dzieci, szczególnie te małe którymi trzeba zająć się w dzień... nie wiem jak bym wytrzymała :)
Witam środowo i nowo-wątkowo.
prawda jest taka że nie ma się co oszukiwać że bycie mamą jest takie super piękne i cudowne.. niestety często zdarza się płakać po kątach. Nie jesteśmy supermenkami tylko zwykłymi ludźmi i bezsilność i chwile zwątpienia zdarzają się zawsze.
Dla mnie największą nagrodą będzie kiedy moje dzieci jak już będą starsze chętnie mnie odwiedzą, spędzą ze mną(z nami czas), nie będą wstydziły się okazać uczuć.. przyjdą do mnie z każdym problemem. Dlatego jestem gotowa płakać po kątach, być nie wyspana czasem zła..co nie oznacza że się tego wszystkiego nie obawiam.
Jestem dziś w pracy, pogoda smętna..buu..
Miłego dnia!
prawda jest taka że nie ma się co oszukiwać że bycie mamą jest takie super piękne i cudowne.. niestety często zdarza się płakać po kątach. Nie jesteśmy supermenkami tylko zwykłymi ludźmi i bezsilność i chwile zwątpienia zdarzają się zawsze.
Dla mnie największą nagrodą będzie kiedy moje dzieci jak już będą starsze chętnie mnie odwiedzą, spędzą ze mną(z nami czas), nie będą wstydziły się okazać uczuć.. przyjdą do mnie z każdym problemem. Dlatego jestem gotowa płakać po kątach, być nie wyspana czasem zła..co nie oznacza że się tego wszystkiego nie obawiam.
Jestem dziś w pracy, pogoda smętna..buu..
Miłego dnia!
07.09 - gosiunia1108
07.09 - natalnik - SYN - Antoni
07.09 - sałatka - Zaspa - SYN - Pawełek
08.09 - aga_6663
08.09 - czarna84 - SYN - Dominik
09.09 - bladykot - Wejherowo - raczej CÓRKA
09.09 - Kamczik - Kliniczna - CÓRKA - Oliwia
09.09 - mamasandry - Wojewódzki - SYN - Wiktor
09.09 - Fabiankowa - Zaspa - CÓRKA
10.09 - ligia - CÓRKA - Ola
10.09 - Lipuszka - CÓRKA
17.09 - Leokadia2101 - SYN
17.09 - maniana - CÓRKA
24.09 - Jumelka - Zaspa - SYN - Jan
25.09 - Ru.mink@ - Wejherowo - CÓRKA - Aniela
25.09 - titina - Wejherowo - CÓRKA
26.09 - Ewciuś - Kliniczna - CÓRKA Klara :)
26.09 - izulucha - Londyn - CORKA Nell
27.09 - pieczenienatalia - Kliniczna - CÓRKA - Zofia
28.09 - @IzZzka@ - Wejherowo - CÓRKA (raczej Maja:))
28.09- Dżina - Wojewódzki - SYN - Mikołaj
29.09 - eveline22 - Wojewódzki - SYN - Dominik
01.10 - marta29 - Wojewódzki - SYN - Gustaw
03.10 - rybcia6 - SYNEK
03.10 - alicja_82-Kliniczna-CÓRKA
04.10 - cheeringup- Kliniczna
04.10 - Monia Er -SYN - Cyprian
06.10 - gwiazdeczka - CÓRKA
07.10 - polapola - Redłowo - SYN- Jaś
07.10 - malinowa mandarynka - Wojewódzki - CÓRKA - Marta
09.10 - sowka - SYN
10.10 - marta.gdansk - Zaspa - CÓRKA
12.10 - misiabela - Zaspa- SYN- Łukasz
14.10 - Mangolia - Kliniczna - SYN- Piotr :)
15.10 - Ila85 - Kliniczna
17.10 - ewaaa42- CÓRKA
20.10 - Patunga - Wojewódzki - CÓRKA - Marysia
22.10 - lilo - SYN
23.10 - haniag83 - Wejherowo
24.10 - nusia85 - Kliniczna - SYN - Bartek
26.10 - lucek
28.10 - Brzoskwinka 84 - Zaspa- Córcia Nadia ;)
28.10 - gosiaczek.k - Kliniczna - CÓRKA Kinga
Zdaje się, że decyzja ostateczna co do imienia zapadła, zmian już raczej nie będzie, bo tata się uparł, więc uzupełniam dane.
07.09 - natalnik - SYN - Antoni
07.09 - sałatka - Zaspa - SYN - Pawełek
08.09 - aga_6663
08.09 - czarna84 - SYN - Dominik
09.09 - bladykot - Wejherowo - raczej CÓRKA
09.09 - Kamczik - Kliniczna - CÓRKA - Oliwia
09.09 - mamasandry - Wojewódzki - SYN - Wiktor
09.09 - Fabiankowa - Zaspa - CÓRKA
10.09 - ligia - CÓRKA - Ola
10.09 - Lipuszka - CÓRKA
17.09 - Leokadia2101 - SYN
17.09 - maniana - CÓRKA
24.09 - Jumelka - Zaspa - SYN - Jan
25.09 - Ru.mink@ - Wejherowo - CÓRKA - Aniela
25.09 - titina - Wejherowo - CÓRKA
26.09 - Ewciuś - Kliniczna - CÓRKA Klara :)
26.09 - izulucha - Londyn - CORKA Nell
27.09 - pieczenienatalia - Kliniczna - CÓRKA - Zofia
28.09 - @IzZzka@ - Wejherowo - CÓRKA (raczej Maja:))
28.09- Dżina - Wojewódzki - SYN - Mikołaj
29.09 - eveline22 - Wojewódzki - SYN - Dominik
01.10 - marta29 - Wojewódzki - SYN - Gustaw
03.10 - rybcia6 - SYNEK
03.10 - alicja_82-Kliniczna-CÓRKA
04.10 - cheeringup- Kliniczna
04.10 - Monia Er -SYN - Cyprian
06.10 - gwiazdeczka - CÓRKA
07.10 - polapola - Redłowo - SYN- Jaś
07.10 - malinowa mandarynka - Wojewódzki - CÓRKA - Marta
09.10 - sowka - SYN
10.10 - marta.gdansk - Zaspa - CÓRKA
12.10 - misiabela - Zaspa- SYN- Łukasz
14.10 - Mangolia - Kliniczna - SYN- Piotr :)
15.10 - Ila85 - Kliniczna
17.10 - ewaaa42- CÓRKA
20.10 - Patunga - Wojewódzki - CÓRKA - Marysia
22.10 - lilo - SYN
23.10 - haniag83 - Wejherowo
24.10 - nusia85 - Kliniczna - SYN - Bartek
26.10 - lucek
28.10 - Brzoskwinka 84 - Zaspa- Córcia Nadia ;)
28.10 - gosiaczek.k - Kliniczna - CÓRKA Kinga
Zdaje się, że decyzja ostateczna co do imienia zapadła, zmian już raczej nie będzie, bo tata się uparł, więc uzupełniam dane.
uwaga będę marudzić!
co za noc?! budziłam się co chwilę, tak mnie podbrzusze bolało, czasem musiałam długo odczekać zanim mogłam wstać i iść do wc... masakra jakaś, do tego w końcu zaczeły mnie też plecy boleć. Przekręcanie z boku na bok znowu ból....
A rano jak już postanowiłam wstać na dobre do złapał mnie skurcz w łydce! Jejuuuu!!!!! Taki mocny, że cały czas go czuję i chodzę już jak pokraka :(
no to tyle w temacie: "ciąża to najpiększejszy okres w życiu kobiety" (coraz bardziej uświadamiam sobie, że wymyślił to jakiś facet)
co za noc?! budziłam się co chwilę, tak mnie podbrzusze bolało, czasem musiałam długo odczekać zanim mogłam wstać i iść do wc... masakra jakaś, do tego w końcu zaczeły mnie też plecy boleć. Przekręcanie z boku na bok znowu ból....
A rano jak już postanowiłam wstać na dobre do złapał mnie skurcz w łydce! Jejuuuu!!!!! Taki mocny, że cały czas go czuję i chodzę już jak pokraka :(
no to tyle w temacie: "ciąża to najpiększejszy okres w życiu kobiety" (coraz bardziej uświadamiam sobie, że wymyślił to jakiś facet)
No to się spłakałam jak suseł :)
poczytajcie ....
http://wyborcza.pl/rodzicpoludzku/1,114118,9610938,Porod_fizjologiczny__Ja_wiem__co_to_jest_.html
poczytajcie ....
http://wyborcza.pl/rodzicpoludzku/1,114118,9610938,Porod_fizjologiczny__Ja_wiem__co_to_jest_.html

hej
dzisiejszy dzień jest beznadziejny. Niby nic mnie nie boli, ale jakoś tak dziwnie mi :(
nie mogę sobie zmierzyć ciśnienia, bo sprzęt pożyczyłam. Ale pewnie to ono jest powodem mojego samopoczucia.
Rano byłam na badaniach, ciekawe jak wyniki.
Może się teraz położę. Chociaż dopiero co wstałam....
Eeee jakiś koszmar.
A co do spania, to ja się ostatnio ciągle budzę ze strasznym bólem stawów biodrowych. I nie mogę przez to spać, a nawet leżeć!
Tak więc dzisiaj na noc zostawiłam sobie trochę prasowania, bo jak trochę rozchodzę to jest mi lepiej...
dzisiejszy dzień jest beznadziejny. Niby nic mnie nie boli, ale jakoś tak dziwnie mi :(
nie mogę sobie zmierzyć ciśnienia, bo sprzęt pożyczyłam. Ale pewnie to ono jest powodem mojego samopoczucia.
Rano byłam na badaniach, ciekawe jak wyniki.
Może się teraz położę. Chociaż dopiero co wstałam....
Eeee jakiś koszmar.
A co do spania, to ja się ostatnio ciągle budzę ze strasznym bólem stawów biodrowych. I nie mogę przez to spać, a nawet leżeć!
Tak więc dzisiaj na noc zostawiłam sobie trochę prasowania, bo jak trochę rozchodzę to jest mi lepiej...
~ Malinowa Mandarynka - jak masz możliwość to zmień podłoże na którym śpisz. Dopóki spałam na miękkim materacu gąbkowym, to biodra mnie bolały straszliwie. Teraz śpię na twardszej kanapie i jest o niebo lepiej. Nadal nie jest idealnie, ale różnica jest naprawdę znaczna.
Używasz jakiejś poduchy do położenia między uda?
To mi pomaga najbardziej. Mam taką poduchę:
http://allegro.pl/poduszka-do-karmienia-rogal-i-kobiet-w-ciazy-3w1-i1744975310.html
Dostałam od dziewczyn z pracy i nie sądziłam, że mi się przyda w ciąży, ale przydaje się i to bardzo.
Używasz jakiejś poduchy do położenia między uda?
To mi pomaga najbardziej. Mam taką poduchę:
http://allegro.pl/poduszka-do-karmienia-rogal-i-kobiet-w-ciazy-3w1-i1744975310.html
Dostałam od dziewczyn z pracy i nie sądziłam, że mi się przyda w ciąży, ale przydaje się i to bardzo.
od 18.08 w LIDLu ubranka dziecięce: http://www.lidl-pageflip.com/pl.html?kid=XStxW5
hej,
ja dzis zwolnilam sie z pracy, bo po zastrzykach z wit B12 to ledwo dochodze do siebie, do tego w nocy skurcz mnie zlapal, kopnelam meza i nadal kuleje...w piatek ide do szpitala mam scan , i konsultacje...ciekawa jestem jak zareaguja na to, ze nie biore metforminy, zobacze jak Nell rosnie i jak znow stwierdza makrosomie to zaczne brac...
ja dzis zwolnilam sie z pracy, bo po zastrzykach z wit B12 to ledwo dochodze do siebie, do tego w nocy skurcz mnie zlapal, kopnelam meza i nadal kuleje...w piatek ide do szpitala mam scan , i konsultacje...ciekawa jestem jak zareaguja na to, ze nie biore metforminy, zobacze jak Nell rosnie i jak znow stwierdza makrosomie to zaczne brac...
dokoncze moja wypowiedz: pisalyscie o porodzie w domu, w Uk jest to b.popularne, chyba z 5 kolezanek tak urodzilo, jedne rodzily wszystkie dzieci choc wiekszosc rodzilo 2 w ten sposob, jak pierwsze bylo SN i bardzo polecaly itp, ale sa to procedury np.jak akcje po 10h nadal nie urodzisz to do szpitala jedziesz i tak, ma sie swoja pielegniarke, czesto z basen z woda do domu przywoza, wiec powiem, ze jest to dobrze zorganizowane, z Blanka tez namawiali, ale ja powiedzialam, ze sie boje itp, a i tak bylo cc, teraz po decyzji , ze od razu planowe cc to tylko szpital...
ja nadal nie moge uwierzyc ze zza miesiac Nell pojawi sie, przeciez jestem w wielkim proszku, ale jeszcze 2 tyg, i na urlop ide...
ja nadal nie moge uwierzyc ze zza miesiac Nell pojawi sie, przeciez jestem w wielkim proszku, ale jeszcze 2 tyg, i na urlop ide...
przeczytałam sobie ten artykuł z linka.. jestem ciekawa na ile jest możliwe wypisanie się ze szpitala po kilku godzinach po porodzie. Wypisujemy się na własne żądanie i odpowiedzialność.. ja wypisałam się na własne żądanie po 3 dniach bo chcieli mnie jeszcze zatrzymać. Ale po paru godzinach?? A co ze szczepieniami które dziecko ma wykonywane w szpitalu, badaniem słuchu.. trzeba na to wszystko jechać jeszcze raz? A może nie chcieliby ich zrobić bo wypisało się na własne żądanie szybciej.. hmm..
Ale wizja spędzenia tych kilku dni samotnie w szpitalnych murach rzeczywiście jest okropna.. poza tym chciałabym żeby mąż mógł być ze mną i z dzieckiem cały czas..
Ale wizja spędzenia tych kilku dni samotnie w szpitalnych murach rzeczywiście jest okropna.. poza tym chciałabym żeby mąż mógł być ze mną i z dzieckiem cały czas..
i ja się witam w nowym wątku
Podczytuje Was regularnie ale jakoś nie miała weny na pisanie.
W domu sajgon. Mój P. jeszcze nie zakonserwował blatów kuchennych więc cackamy się z nimi jak z jajkiem ( generalnie czeka mnie olejowanie drewna co 2 dni przez 2 tygodnie).
Niby parę tylko rzeczy trzeba było zrobić a wszystko się przeciąga. Ale marudna jestem .... :P nogi mi puchną i generalnie chyba to nie jest mój tydzień...
pocieszam się tym że jedziemy na długi weekend do rodzinki i trochę się zrelaksuje:)
Dziewczyny z okolic Ujeściska (z tego co pamiętam Lipuszka, Mandarynka i Natalia ) macie na oku jakiegoś fajnego pediatrę ??
Zastanawiam się nad przychodnią Swiętokrzyską , ale mam też pod nosem Filie Wilanowską przychodnia nawy chełm. Zdaje sobie sprawę że jest jeszcze dużo czasu ale zapytać warto :)
Podczytuje Was regularnie ale jakoś nie miała weny na pisanie.
W domu sajgon. Mój P. jeszcze nie zakonserwował blatów kuchennych więc cackamy się z nimi jak z jajkiem ( generalnie czeka mnie olejowanie drewna co 2 dni przez 2 tygodnie).
Niby parę tylko rzeczy trzeba było zrobić a wszystko się przeciąga. Ale marudna jestem .... :P nogi mi puchną i generalnie chyba to nie jest mój tydzień...
pocieszam się tym że jedziemy na długi weekend do rodzinki i trochę się zrelaksuje:)
Dziewczyny z okolic Ujeściska (z tego co pamiętam Lipuszka, Mandarynka i Natalia ) macie na oku jakiegoś fajnego pediatrę ??
Zastanawiam się nad przychodnią Swiętokrzyską , ale mam też pod nosem Filie Wilanowską przychodnia nawy chełm. Zdaje sobie sprawę że jest jeszcze dużo czasu ale zapytać warto :)
ja napewno wybiorę lekarza w przychodni nowy chelm wilanowska. Tam nigdy nie miałam problemów z rejestracją, długo nie czekałam na wizytę i wierzę, że z pediatrą również tak będzie.
Wiem, że jest tam neonatolog, ale nie jestem pewna czy jakiś typowy pediatra? Sama należę do rodzinnej Filipczuk-Hurynowicz i jestem z niej zadowolona. Dzieci chyba też przyjmuje.
Wiem, że jest tam neonatolog, ale nie jestem pewna czy jakiś typowy pediatra? Sama należę do rodzinnej Filipczuk-Hurynowicz i jestem z niej zadowolona. Dzieci chyba też przyjmuje.
Ja juz nie spie od 6 rano, takze dzien dobry :)
Dzis mam kontrole u gin. Moze dowiem sie, jak tam moja szyjka czy cos zaczyna sie dziac czy spokojnie spac:)
Dziewczynki nie wiem , ktora przychodnie wybrac czy Swietokrzyska czy na Wilanowskiej... intuicyjnie Swietokrzyska chociaz na Wilanowska mam blizej bo przez ulice Lodzka jedynie musze przemaszerowac.
Niestety nie znam lekarzy z obu przychodni. Nigdy nie bylam ani w jednej ani w drugiej placowce.
Na Swietokrzyskiej jest rejestracja przez internet i to mi sie podoba :) Chyba dzisiaj zaczne szukac opinii na temat tych lekarzy. Znam duzo swietnych pediatrow ale oni tu nie przyjmuja...
Jeszcze w temacie pielegniarki srodowiskowej to szpital sam zglasza? czy trzeba wczesniej wybrac przychodnie dla malucha? jak to jest?
Dzis mam kontrole u gin. Moze dowiem sie, jak tam moja szyjka czy cos zaczyna sie dziac czy spokojnie spac:)
Dziewczynki nie wiem , ktora przychodnie wybrac czy Swietokrzyska czy na Wilanowskiej... intuicyjnie Swietokrzyska chociaz na Wilanowska mam blizej bo przez ulice Lodzka jedynie musze przemaszerowac.
Niestety nie znam lekarzy z obu przychodni. Nigdy nie bylam ani w jednej ani w drugiej placowce.
Na Swietokrzyskiej jest rejestracja przez internet i to mi sie podoba :) Chyba dzisiaj zaczne szukac opinii na temat tych lekarzy. Znam duzo swietnych pediatrow ale oni tu nie przyjmuja...
Jeszcze w temacie pielegniarki srodowiskowej to szpital sam zglasza? czy trzeba wczesniej wybrac przychodnie dla malucha? jak to jest?
Lipuszka, na Wilanowskiej też jest rejestracja przez internet. I wiem, że nawet jak się nie zarejestruje przez internet to zawsze się dodzwonię. Poza tym nie ma takich kolejek jak na świętokrzyskiej, podoba mi się ta nasza kameralna przychodnia :-) Jadę dziś do Tesco, może są jakieś promocje jeszcze na pieluchy, wiem że są chusteczki Pampers 6op. za 25 zł.
Witam się i ja.
Z tego co wiem to szpital nic nie zgłasza, trzeba wszystkim samemu się zająć. Jeśli chodzi o pielęgniarki/położne środowiskowe, to najlepiej sprawdzić w najbliższym miejsca zamieszkania ośrodku, bo jakaś tam rejonizacja jest.
Dziś idziemy z synkiem na bilans dwulatka, więc od razu podpytam lekarkę czy przyjmie też drugiego synka.
Ja też jakaś zmęczona ciągle jestem (to chyba przez tą pogodę). Biodra czasem w nocy pobolewają, ale wystarczy zmienić póki co pozycję i jest ok. Też mam długą poduchę, ale nie rogala, i mogę spać prawie jak na brzuchu.
Z tego co wiem to szpital nic nie zgłasza, trzeba wszystkim samemu się zająć. Jeśli chodzi o pielęgniarki/położne środowiskowe, to najlepiej sprawdzić w najbliższym miejsca zamieszkania ośrodku, bo jakaś tam rejonizacja jest.
Dziś idziemy z synkiem na bilans dwulatka, więc od razu podpytam lekarkę czy przyjmie też drugiego synka.
Ja też jakaś zmęczona ciągle jestem (to chyba przez tą pogodę). Biodra czasem w nocy pobolewają, ale wystarczy zmienić póki co pozycję i jest ok. Też mam długą poduchę, ale nie rogala, i mogę spać prawie jak na brzuchu.
A ja dzisiaj troche z innej beczki .... bo mamy problem mały
Nasz szkrab nie chce się przekręcić główką do dołu :(
Pomagam mu ćwiczeniami kilka razy dziennie, widzimy jak się wypina żeby się przekręcić ale mu nie wychodzi .Wczoraj to tak probował że myślałam że wyskoczy przez skóre !
Gin i położna w szkole rodzenia mówiły że z tygodnia na tydzień maleją jego szanse na obrót , mały waży już ponad 2,3 kg a ja jestem drobna i mam dość mały brzuch.
A jak Wasze maleństwa ? Gotowe już ?
Nasz szkrab nie chce się przekręcić główką do dołu :(
Pomagam mu ćwiczeniami kilka razy dziennie, widzimy jak się wypina żeby się przekręcić ale mu nie wychodzi .Wczoraj to tak probował że myślałam że wyskoczy przez skóre !
Gin i położna w szkole rodzenia mówiły że z tygodnia na tydzień maleją jego szanse na obrót , mały waży już ponad 2,3 kg a ja jestem drobna i mam dość mały brzuch.
A jak Wasze maleństwa ? Gotowe już ?

nasz synek też od 30tc główka w dól wiec gotowy do wyjscia =] a mi cieżko opiekowac sie moim Szymonkiem bo to jeszcze niemowle raczkuje uczymy sie chodzi i potrzebuje mnie w 100% =] ale ciesze sie ze jestem z nim w domku widze pierwsze kroki pierwsze słowo to było MAMA =]]]] warto =] DAM RADE teraz widze jak w pierwszej ciązy sie wylegiwałam całymi dniami a i tak marudziłam ze mi ciężko =] hihihi a teraz zacisakm zęby i biegam za małym w nocy wstaje dac mu mleczko albo przytulic jak płacze =]
Dzieci to dar, ciężka praca poswiecenie ale jeden uśmiech wszystko wynagradza =] POZDRAWIAM I ZYCZE SZYBKICH PORODÓW =]
Dzieci to dar, ciężka praca poswiecenie ale jeden uśmiech wszystko wynagradza =] POZDRAWIAM I ZYCZE SZYBKICH PORODÓW =]
Dziewczyny bedziemy zaprawione do karmienia w tym wstawaniu nocnym ;p
Mi sie dzis sczesliwie udalo wstac tylko 3 razy;p
Moja Mama wszystkie 4 porody przechodzila z bolami z krzyza wiec... nieciekawa perspektywa, z drugiej strony ja mam wszelkie dolegliwosci ciazowe, Mama ich nie miala licze ze porody tez bedziemy miec inne ;p
Boje sie ciecia, lyzeczkowania, szycia i takich tam no i ze te glupie hemoroidy sie nasila.
ja tez chcialabym zeby Maz byl z Nami w szpitalu ciagle...
Anielka juz obrocona wlasciwie od miesiaca,czkawke tez czuje w dole...hehe smieszne uczucie,a ja czekam na wizyte u okulisty...moze strach przed porodem fizjologicznym bede musiala zastapic strachem przed cesarka...
Ja od poczatku biore euthyrox 25 ze wzgledu na wielkosc tarczycy, jest mala.
W moczu znow bakterie,leukocyty... i...co to sa ciala ketonowe...;/?WBC podwyzszone we krwi.
glukoza na czczo 83, po 2h od 75tki 132 wiec ok.
ostatnie ft4 13,49
Ja czasem sie tez wstydze marudzenia wiec zaciskam zeby bo mimo tych wszystrkich dolegliwosci...moglo byc gorzej, niektore kobitki leza cale 9 mies. w szpitalu. Zona kolegi mojego Meza ani dnia nie spedzila w domu...
Mi sie dzis sczesliwie udalo wstac tylko 3 razy;p
Moja Mama wszystkie 4 porody przechodzila z bolami z krzyza wiec... nieciekawa perspektywa, z drugiej strony ja mam wszelkie dolegliwosci ciazowe, Mama ich nie miala licze ze porody tez bedziemy miec inne ;p
Boje sie ciecia, lyzeczkowania, szycia i takich tam no i ze te glupie hemoroidy sie nasila.
ja tez chcialabym zeby Maz byl z Nami w szpitalu ciagle...
Anielka juz obrocona wlasciwie od miesiaca,czkawke tez czuje w dole...hehe smieszne uczucie,a ja czekam na wizyte u okulisty...moze strach przed porodem fizjologicznym bede musiala zastapic strachem przed cesarka...
Ja od poczatku biore euthyrox 25 ze wzgledu na wielkosc tarczycy, jest mala.
W moczu znow bakterie,leukocyty... i...co to sa ciala ketonowe...;/?WBC podwyzszone we krwi.
glukoza na czczo 83, po 2h od 75tki 132 wiec ok.
ostatnie ft4 13,49
Ja czasem sie tez wstydze marudzenia wiec zaciskam zeby bo mimo tych wszystrkich dolegliwosci...moglo byc gorzej, niektore kobitki leza cale 9 mies. w szpitalu. Zona kolegi mojego Meza ani dnia nie spedzila w domu...
Wczoraj cały dzień spędziłam na jarmarku. Były dwa stoiska z ciuszkami dla dzieci ale nic ciekawego. Za to znalazłam jedno małe ze ślicznymi zabawkami i akcesoriami dla dzieci z Włoch w moich ulubionych biało-beżowych tonacjach. Był śpiworek, ochraniacze na łóżeczko, kołderka i mnóstwo fajnych zabawek z misiami. Jakby któraś czegoś w tym stylu potrzebowała to było na ul. Grobla II.
Witajcie,
ja też dziś byłam u lekarza ale rodzinnego. Dostałam skierowanie na badanie krwi: potas, magnez, glukoza i tarczyca..i ekg gdyby w najbliższym czasie znowu miała kołatanie serca.. tak więc jutro badania a potem zobaczymy co dalej.
Mój Mati troszkę przed 36tc obrócił się główką w dół. A teraz maluch już obrócony. Jestem ciekawa jakiego wilkiego człowieka teraz urodzę. Mati 3160..
Miłego dnia!
ja też dziś byłam u lekarza ale rodzinnego. Dostałam skierowanie na badanie krwi: potas, magnez, glukoza i tarczyca..i ekg gdyby w najbliższym czasie znowu miała kołatanie serca.. tak więc jutro badania a potem zobaczymy co dalej.
Mój Mati troszkę przed 36tc obrócił się główką w dół. A teraz maluch już obrócony. Jestem ciekawa jakiego wilkiego człowieka teraz urodzę. Mati 3160..
Miłego dnia!
Ciekawe, która się pierwsza rozpakuje. I czy to będzie jeszcze w sierpniu czy już we wrześniu.
U mnie na razie wszystko pozamykane, więc jeszcze mam czas. Choć nie ukrywam, że chciałabym urodzić w 39 tc. Może jeszcze złapiemy trochę lata, chociaż patrząc na dzisiejszą pogodę to już jesień nadchodzi.
U mnie na razie wszystko pozamykane, więc jeszcze mam czas. Choć nie ukrywam, że chciałabym urodzić w 39 tc. Może jeszcze złapiemy trochę lata, chociaż patrząc na dzisiejszą pogodę to już jesień nadchodzi.
no tak,pewnie że tak:) mój mały był duży ale był długi,więc wyglądał jak chudzinka:) Taki normalny 2-3 miesięczny bobas :P
Jak się urodził nie zapomnę słów położnej: "Ale budyń";) jeszcze nie wiedziałam ile wazy:) Opuchlizna tez zrobiła swoje:) Po 2 dniach wyglądał już ślicznie,ale pierwszego opuchnięty,czerwoniutki..:)
Ciekawe jak będzie wyglądać mała, jak jaś ją przyjmie:)
Jak się urodził nie zapomnę słów położnej: "Ale budyń";) jeszcze nie wiedziałam ile wazy:) Opuchlizna tez zrobiła swoje:) Po 2 dniach wyglądał już ślicznie,ale pierwszego opuchnięty,czerwoniutki..:)
Ciekawe jak będzie wyglądać mała, jak jaś ją przyjmie:)
Lipuszko wiesz ja licze tak za te 3 tygodnie byloby fajnie, spacerki jeszcze...no i oczywiscie dolegliwosci by sie skonczyly ;p
No,no,no ja tez jestem ciekawa ktora z Nas pojdzie na pierwszy ogien...
Fakt, pogoda malo letnia,ale tak jak mowicie Nam latwiej przez to przejsc :)
Patunga ooo gratulowac, dalas rade klopsa malego wydusic ;) czyli widzicie ...do zrobienia ;)))
Ja sie urodzilam w 8 mies. i wazylam 1750 ;] hehe, nie narzekam...:)
I tak porod ze mna byl najciezszy podobno wiec...;p
No,no,no ja tez jestem ciekawa ktora z Nas pojdzie na pierwszy ogien...
Fakt, pogoda malo letnia,ale tak jak mowicie Nam latwiej przez to przejsc :)
Patunga ooo gratulowac, dalas rade klopsa malego wydusic ;) czyli widzicie ...do zrobienia ;)))
Ja sie urodzilam w 8 mies. i wazylam 1750 ;] hehe, nie narzekam...:)
I tak porod ze mna byl najciezszy podobno wiec...;p
wiecie co.. ostatnio często zdarza mi się oglądać program na tlc "Ciąża z zaskocznia".. jakoś nie chce mi się wierzyć że kobieta może nie wiedzieć że jest w ciąży aż do rozwiązania. Czy wy znacie takie przypadki że do samego końca(lub przez dłuższy okres czasu kobieta nie zorientowała się że jest w ciąży??). Ja tylko znam przypadki że rodzice nie zauważyli że ich nastoletnie córki są w ciąży.. jedna urodziła dziecko w szopie a drugiej rodzice wezwali pogotowie bo córka dostała "ataku wyrostka". To się zdziwili jak ze szpitala zadzwonili do nich powiadomić że zostali dziadkami ;)
A ja teraz mojemu dziecku ucinam letnią labę i chodzenie spać o różnych dziwnych porach. :) teraz się kąpie. Kolacje już zjadł i będzie pora wyciszenia.. mam nadzieję że do 21 będzie już spać. Bo przez te wakacje to się rozbestwił.. a jak już urodzę to jakoś trzeba będzie pogodzić kąpanie, kolacje i kładzenie spać dwójki szkrabów.. więc teraz Mati ma "mini wojsko" :)
A ja teraz mojemu dziecku ucinam letnią labę i chodzenie spać o różnych dziwnych porach. :) teraz się kąpie. Kolacje już zjadł i będzie pora wyciszenia.. mam nadzieję że do 21 będzie już spać. Bo przez te wakacje to się rozbestwił.. a jak już urodzę to jakoś trzeba będzie pogodzić kąpanie, kolacje i kładzenie spać dwójki szkrabów.. więc teraz Mati ma "mini wojsko" :)
kiedy dokladnie leci ten program i na ktorym?... jakos nigdy nie trafiam na tego typu programy.
Moja Mama z najmlodszym bratem do 4 miesiaca miala okres wiec w sumie nie wiedziala do tego czasu,ze jest w ciazy,ale zeby do konca...ciezko w to uwierzyc. Chopciaz nie wiem moze ruchy mozna brac za jelita;) jak sie jest otylkym czy cos i nie widzi sie wyciskajacej stopki;) nie wiem...
Moja Mama z najmlodszym bratem do 4 miesiaca miala okres wiec w sumie nie wiedziala do tego czasu,ze jest w ciazy,ale zeby do konca...ciezko w to uwierzyc. Chopciaz nie wiem moze ruchy mozna brac za jelita;) jak sie jest otylkym czy cos i nie widzi sie wyciskajacej stopki;) nie wiem...
są różne sytuacje.. kobieta może mieć jakieś plamienia które bierze za okres przez pewien czas ciąży.. ale właśnie żeby do końca sie nie zorientować..
My mamy cyfrowy polsat i mamy chyba na kanale 96. Nawet dziś leci ten program o 21 i 21.30.
http://www.tlcpolska.pl/program-tv
My mamy cyfrowy polsat i mamy chyba na kanale 96. Nawet dziś leci ten program o 21 i 21.30.
http://www.tlcpolska.pl/program-tv
hej, udało mi sie zdac dziś prawko za pierwszym podejściem szczęśliwa jestem w końcu na legalu mogę jezdzić :)
co do wagi to ja miałam dobre 4kilo :) a mąz miał ok 900g ale on jest wczesniak z 27tygodnia
córka starsza taka normalna 3420g 52 długa i takiej drugiej córci bym sobie życzyła ;]
co do wagi to ja miałam dobre 4kilo :) a mąz miał ok 900g ale on jest wczesniak z 27tygodnia
córka starsza taka normalna 3420g 52 długa i takiej drugiej córci bym sobie życzyła ;]
Czesc :)
Bylam dziś i Kaja waży 2900 g.
Rozwarcie na 2 palce, szyjka zgładzona... ;)
Ginka powiedziała że smiało moge rodzić za tydzień ;)
Wiec oby sie nie przeciągało jakoś specjalnie nie wsciekam sie z odpoczywaniem ale tez nie szaleje.
Ale nie ukrywam.. chcialabym w przeciągu 2 tyg. urodzić co by mój szanowny małżonek był na miejscu.
Obawy.. mam te same co wszystkie mamy ktore spodziewają sie drugiego dzieciaczka... ;)
Wszystko bedzie dobrze.. a jak nie bedzie.. to przykleic trzeba sobie usmiech na twarz i stekac tylko w domu i mezowi ia całemu swiatu pokazac.. jak to dobrze jest byc matka ;)
hihihi ;)
Bylam dziś i Kaja waży 2900 g.
Rozwarcie na 2 palce, szyjka zgładzona... ;)
Ginka powiedziała że smiało moge rodzić za tydzień ;)
Wiec oby sie nie przeciągało jakoś specjalnie nie wsciekam sie z odpoczywaniem ale tez nie szaleje.
Ale nie ukrywam.. chcialabym w przeciągu 2 tyg. urodzić co by mój szanowny małżonek był na miejscu.
Obawy.. mam te same co wszystkie mamy ktore spodziewają sie drugiego dzieciaczka... ;)
Wszystko bedzie dobrze.. a jak nie bedzie.. to przykleic trzeba sobie usmiech na twarz i stekac tylko w domu i mezowi ia całemu swiatu pokazac.. jak to dobrze jest byc matka ;)
hihihi ;)
:)
Z tym programem to akurat nie jest ściema. Tam naprawdę są tacy niekumaci ludzie, którzy nie posiadają elementarnej wiedzy na temat anatomii i fizjologii własnego ciała. U nas dzieciaki po podstawówce wiedzą więcej, jeśli tylko uważają na lekcjach biologii.
Mnie bardziej niż poród martwi to, czy mój mały nie będzie ryczącą non stop marudą. Moja mama mówiła, że my jako dzieci byliśmy grzeczni i spokojni, dwuletni syn mojej siostry był spokojny i teraz drugi 5-tygodniowy również jest. Nie wiadomo jak Z., bo jego mama nie pamięta już, zresztą przy szóstce dzieci ciężko tego wymagać :).
Ale mam nadzieję, że chociaż w mojej rodzinie jest to w genach.
Wiadomo, że poród to wielki wysiłek i dla kobiety i dla dziecka, ale im bliżej, tym mniej się obawiam. Może to dzięki zajęciom w SR, bo prawda jest taka, że się boimy tego, czego nie znamy.
Wiem, że będę rodziła w jednoosobowej sali, że mogę mieć własną muzykę, wiem, że Z. będzie ze mną, a już po wszystkim dostanę dziecko od razu, a wszystkie ważenia i mierzenia będą wykonane przy mnie.
Martwi mnie to, że Z. nie będzie mógł być ze mną cały czas już po porodzie, bo ojcowie nie mają wstępu na salę i syna będzie mógł oglądać już wtedy tylko przez szybkę.
Moja mama, gdy rodziła pierwsze dziecko (mnie) była sporo młodsza niż ja teraz, sala była wieloosobowa, a taty przy niej nie było, bo nikt nawet nie słyszał o porodach rodzinnych. Nie było szkół rodzenia, wiedzę "praktyczną" mogła mieć co najwyżej od koleżanek. I dała radę. Urodziła czwórkę dzieci. Więc tak myślę, że ja z jednym małym Guciem też dam radę.
Mnie bardziej niż poród martwi to, czy mój mały nie będzie ryczącą non stop marudą. Moja mama mówiła, że my jako dzieci byliśmy grzeczni i spokojni, dwuletni syn mojej siostry był spokojny i teraz drugi 5-tygodniowy również jest. Nie wiadomo jak Z., bo jego mama nie pamięta już, zresztą przy szóstce dzieci ciężko tego wymagać :).
Ale mam nadzieję, że chociaż w mojej rodzinie jest to w genach.
Wiadomo, że poród to wielki wysiłek i dla kobiety i dla dziecka, ale im bliżej, tym mniej się obawiam. Może to dzięki zajęciom w SR, bo prawda jest taka, że się boimy tego, czego nie znamy.
Wiem, że będę rodziła w jednoosobowej sali, że mogę mieć własną muzykę, wiem, że Z. będzie ze mną, a już po wszystkim dostanę dziecko od razu, a wszystkie ważenia i mierzenia będą wykonane przy mnie.
Martwi mnie to, że Z. nie będzie mógł być ze mną cały czas już po porodzie, bo ojcowie nie mają wstępu na salę i syna będzie mógł oglądać już wtedy tylko przez szybkę.
Moja mama, gdy rodziła pierwsze dziecko (mnie) była sporo młodsza niż ja teraz, sala była wieloosobowa, a taty przy niej nie było, bo nikt nawet nie słyszał o porodach rodzinnych. Nie było szkół rodzenia, wiedzę "praktyczną" mogła mieć co najwyżej od koleżanek. I dała radę. Urodziła czwórkę dzieci. Więc tak myślę, że ja z jednym małym Guciem też dam radę.
Witam,
my dziś byliśmy na ostatnich zajęciach w SR. Przyznam, że boję się, ale nie samego porodu... tylko tego, że potem będę zmęczona, że będzie bolało i nie będę się cieszyć, że mam dziecko... Już teraz mam dość i chyba na jednej ciąży poprzestanę (mimo, że całe 8 miesięcy bez komplikacji). Zauważyłam, że ostatnio twardnieje mi brzucho i boli, tak jakbym robiła "brzuszki", położna mówi, że to za szybko i mam się obserwować... i jakby było często to śmigać do szpitala... ale może to być ze stresu... pokój nie jest gotowy, wyprawka nie gotowa, a moja ukochana babcia w bardzo ciężkim stanie w szpitalu... a ja mam odpoczywać :) Ech, 22.08 mam wizytę, mam nadzieję, że nic się tam nie dzieje złego...
my dziś byliśmy na ostatnich zajęciach w SR. Przyznam, że boję się, ale nie samego porodu... tylko tego, że potem będę zmęczona, że będzie bolało i nie będę się cieszyć, że mam dziecko... Już teraz mam dość i chyba na jednej ciąży poprzestanę (mimo, że całe 8 miesięcy bez komplikacji). Zauważyłam, że ostatnio twardnieje mi brzucho i boli, tak jakbym robiła "brzuszki", położna mówi, że to za szybko i mam się obserwować... i jakby było często to śmigać do szpitala... ale może to być ze stresu... pokój nie jest gotowy, wyprawka nie gotowa, a moja ukochana babcia w bardzo ciężkim stanie w szpitalu... a ja mam odpoczywać :) Ech, 22.08 mam wizytę, mam nadzieję, że nic się tam nie dzieje złego...
Czesc dziewczyny :)
ale się rozpisałyście znowu, ja też oglądam ten program o nieświadomych ciążach i również trudno mi uwierzyć.
Ewciuś mi ostatnio też tak brzuch się stawia. Jak działo się tak wcześniej to gin mówiła, że to normalne bo macica ćwiczy. Ale od wczoraj znowu jakoś tak się dzieje. Ja też mam wizytę na 22.08 i mam nadzieję, że jest w porządku. Stresów jakiś nie mam specjalnie, może tylko tyle, że siedzę ciągle w domu i już mnie powoli do szału to doprowadza. Najgorsze jest to, że mój mąż, w ogóle tego nie kuma i sypie mi tekstami: "znajdź sobie jakieś zajęcie". Tak więc dzisiaj mam zamiar odwiedzić kuzynkę w szpitalu, która urodziła tydzień temu i niestety jeszcze nie wypuścili jej do domu. No ale to dopiero na 15, a ja dziś wstałam już o 6.30. Obudziłam się o 6 jak Ł. wstawał do pracy i zrobiłam się taka głodna, że już nie mogłam spać. No i teraz mam zagadkę, co ze sobą zrobić? Może jakieś propozycje?
ale się rozpisałyście znowu, ja też oglądam ten program o nieświadomych ciążach i również trudno mi uwierzyć.
Ewciuś mi ostatnio też tak brzuch się stawia. Jak działo się tak wcześniej to gin mówiła, że to normalne bo macica ćwiczy. Ale od wczoraj znowu jakoś tak się dzieje. Ja też mam wizytę na 22.08 i mam nadzieję, że jest w porządku. Stresów jakiś nie mam specjalnie, może tylko tyle, że siedzę ciągle w domu i już mnie powoli do szału to doprowadza. Najgorsze jest to, że mój mąż, w ogóle tego nie kuma i sypie mi tekstami: "znajdź sobie jakieś zajęcie". Tak więc dzisiaj mam zamiar odwiedzić kuzynkę w szpitalu, która urodziła tydzień temu i niestety jeszcze nie wypuścili jej do domu. No ale to dopiero na 15, a ja dziś wstałam już o 6.30. Obudziłam się o 6 jak Ł. wstawał do pracy i zrobiłam się taka głodna, że już nie mogłam spać. No i teraz mam zagadkę, co ze sobą zrobić? Może jakieś propozycje?
Dzień dobry,
Ewa gratulacje ze zdanego prawka.
Ja nie oglądam tego programu, nawet jak na Amerykę to już lekka przesada. Nie rozumiem jak można nic nie zauważyć przez całe 9 miesięcy, szczególnie jak czujesz ruchy.
Ja się cieszę, że jestem na zwolnieniu dopiero od miesiąca, bo nie wiem jakbym wytrzymała dłuższy okres. Teraz mam czas na wszelkie przygotowania na drugiego maluszka.
My się dziś po prostu polenimy, nawet ubierać mi się nie chce :)
Dziewczyny z dzieciaczkami czy macie już ustalone co robicie ze starszakiem jak się akcja zacznie? (u nas w ciągu dnia to nie będzie problemu, żeby Dominika podrzucić do dziadków, ale w nocy to mi jakoś głupio).
Co do wagi urodzeniowej, to ja byłam kluska: 3900 i 53 cm, mąż natomiast był malutki z wagą 2700. Dominik urodził się z wagą 3550 i 59 cm (na usg było 3000).
Ewa gratulacje ze zdanego prawka.
Ja nie oglądam tego programu, nawet jak na Amerykę to już lekka przesada. Nie rozumiem jak można nic nie zauważyć przez całe 9 miesięcy, szczególnie jak czujesz ruchy.
Ja się cieszę, że jestem na zwolnieniu dopiero od miesiąca, bo nie wiem jakbym wytrzymała dłuższy okres. Teraz mam czas na wszelkie przygotowania na drugiego maluszka.
My się dziś po prostu polenimy, nawet ubierać mi się nie chce :)
Dziewczyny z dzieciaczkami czy macie już ustalone co robicie ze starszakiem jak się akcja zacznie? (u nas w ciągu dnia to nie będzie problemu, żeby Dominika podrzucić do dziadków, ale w nocy to mi jakoś głupio).
Co do wagi urodzeniowej, to ja byłam kluska: 3900 i 53 cm, mąż natomiast był malutki z wagą 2700. Dominik urodził się z wagą 3550 i 59 cm (na usg było 3000).
Dzien dobry!
Ja to codziennie o 6 budze sie :) i moj maluszek zaraz po mnie :)
Ruminka ja od ok. tygodnia tez ogladam ten program o ciazach z zaskoczenia :D
Ja ogladam o 15.00 codziennie dla zabicia czasu.
Ewa gratuluje zdanego prawka i to za pierwszym razem!
Widze, ze sporo dziewczyn ma wizyty 22.08 ja mam wtedy umowione usg a wizyte na 26.08.
Ja to codziennie o 6 budze sie :) i moj maluszek zaraz po mnie :)
Ruminka ja od ok. tygodnia tez ogladam ten program o ciazach z zaskoczenia :D
Ja ogladam o 15.00 codziennie dla zabicia czasu.
Ewa gratuluje zdanego prawka i to za pierwszym razem!
Widze, ze sporo dziewczyn ma wizyty 22.08 ja mam wtedy umowione usg a wizyte na 26.08.
Fabiankowa normalnie Ci zazdroszczę!!!!!!!Chociaż z jednej strony chcę poczekać ze 2 tyg bo wtedy już dom będzie gotowy do zamieszkania, umówiłam się na depilację:p więc po 26 bym była już gotowa w 100% ale pewnie i tak urodzę po terminie jak to u większości kobiet bywa. Może po prostu zacznę myć okna jeszcze raz
Dzien dobry dzien dobry.. .;)
Natalia, to podajmy sobie dłonie ja tez mam dzis kiepski dzien.. do tego Fabian dostał jakiejś biegunki i od rana tylko kursuje miedzy wc a zmiana pampersa.. na kibelek nie zdarzy przy rozwolnieniu wiec nie dałabym rady prac majteczek.
Wysłałam slubnego by kupił cos w aptece dla mlodego...
Bo marudzi ze boli go brzuszek..
A do przychodni zeby sie dostac to jakas masakra...
Dzwonie o 8 a oni ze miejsc juz nie ma...;/
Ze dopiero o 17... ;/
Co do dopięcia na ostatni guzik wszystkiego przed porodem... hm...
wlasnie Kwestia pozostawienia Fabiana gdzies kiedy akcja sie zacznie...
W dzien... tesc pracuje w Gdansku i jak tylko cos zacznie sie dziac to zadzownie do niego przyjedzie do Fabiana a ja taksowka na porodowke.. ( o ile Sebastiana nie bedzie w domu )
A nocą.. jesli małż bedzie w domu.. to oki, pukne do sasiadki i zadzownie do tesciow zeby przyjechali i wtedy przejma pałeczkę nad Fabianem....
dlatego chce urodzic w przeciagu 2 tyg. zeby trafic na to jak małz jest w Gdansku, bo pozniej w Krakowie bedzie... ;(
LIPUSZKA, jestesmy idealnym przykladem na to ze u kazdej kobiety jest inaczej ;)
CZARNA, no wlasnie u nas tez nie wszystko do konca gotowe.. bo a to przywiesic lampkę, wyprac ciuszki - wczoraj kupilam.. bo mialam braki tych 58.. ;) Materac musze odfoliowac.. i przygotowac Fabiana na to ze nie bedzie jezdził w wózku ... musze nałozyc gondolkę ;)
takie pierdoły a wazne ;)
Natalia, to podajmy sobie dłonie ja tez mam dzis kiepski dzien.. do tego Fabian dostał jakiejś biegunki i od rana tylko kursuje miedzy wc a zmiana pampersa.. na kibelek nie zdarzy przy rozwolnieniu wiec nie dałabym rady prac majteczek.
Wysłałam slubnego by kupił cos w aptece dla mlodego...
Bo marudzi ze boli go brzuszek..
A do przychodni zeby sie dostac to jakas masakra...
Dzwonie o 8 a oni ze miejsc juz nie ma...;/
Ze dopiero o 17... ;/
Co do dopięcia na ostatni guzik wszystkiego przed porodem... hm...
wlasnie Kwestia pozostawienia Fabiana gdzies kiedy akcja sie zacznie...
W dzien... tesc pracuje w Gdansku i jak tylko cos zacznie sie dziac to zadzownie do niego przyjedzie do Fabiana a ja taksowka na porodowke.. ( o ile Sebastiana nie bedzie w domu )
A nocą.. jesli małż bedzie w domu.. to oki, pukne do sasiadki i zadzownie do tesciow zeby przyjechali i wtedy przejma pałeczkę nad Fabianem....
dlatego chce urodzic w przeciagu 2 tyg. zeby trafic na to jak małz jest w Gdansku, bo pozniej w Krakowie bedzie... ;(
LIPUSZKA, jestesmy idealnym przykladem na to ze u kazdej kobiety jest inaczej ;)
CZARNA, no wlasnie u nas tez nie wszystko do konca gotowe.. bo a to przywiesic lampkę, wyprac ciuszki - wczoraj kupilam.. bo mialam braki tych 58.. ;) Materac musze odfoliowac.. i przygotowac Fabiana na to ze nie bedzie jezdził w wózku ... musze nałozyc gondolkę ;)
takie pierdoły a wazne ;)
:)
witajcie,
ja w pracy jem śniadanko właśnie. Rano na badaniach.. szkoda że na wyniki muszę przez weekend czekać..
Gratuluje zdanego prawka(ale wywiało mi z głowy komu gratuluje :))
Fabiankowa ale masz fajnie... wczoraj wieczorem pierwszy raz pomyślałam że już mam dość ciąży. O ile w dzień czuje się dobrze i na chodzie to jak sie położyłam wczoraj do łóżka to mały zaczął szaleć, rozpychać się, uciskać.. potem zaczęły boleć plecy i brzuch się napinać i boleć.. w nocy skurcz łydki i w sumie pierwszy raz jestem tak mega nie wyspana.. do tego dochodzą codzienne zmartwienia, przekorny 3 latek..no ale ja to jeszcze trochę muszę wytrzymać.
ja w pracy jem śniadanko właśnie. Rano na badaniach.. szkoda że na wyniki muszę przez weekend czekać..
Gratuluje zdanego prawka(ale wywiało mi z głowy komu gratuluje :))
Fabiankowa ale masz fajnie... wczoraj wieczorem pierwszy raz pomyślałam że już mam dość ciąży. O ile w dzień czuje się dobrze i na chodzie to jak sie położyłam wczoraj do łóżka to mały zaczął szaleć, rozpychać się, uciskać.. potem zaczęły boleć plecy i brzuch się napinać i boleć.. w nocy skurcz łydki i w sumie pierwszy raz jestem tak mega nie wyspana.. do tego dochodzą codzienne zmartwienia, przekorny 3 latek..no ale ja to jeszcze trochę muszę wytrzymać.
Dzien dobry Dziewczynki :)
Mnie ten grafik mojego Mezula dobija, ubzduralam sobie,ze bedzie dzis o 17 w domu a tu lipa, okazalo sie ze godzina od ktorej liczylam te 8h nieaktualna bo to "praca przed praca" to znaczy ma kursantow, natomiast do pracy na 14 wrrr
Czas sobie musze tez organizowac. Pojade chyba do Rumi,a co mi tam;) Ciotka sie wczoraj pomylila i zadzwonila do mnie ;p przy okazji mocno zapraszala moze i o nia zahacze ;p
No wczoraj niestworzone historie byly w tej"ciazy z zaskoczenia" jak Mezowi wspominalam to sie za glowe lapal,ze to niemozliwe...
Co do wizyty to My mamy 30 zeby wymaz zrobic i do szpitala go zawiezc ;p
Skurczy zadnych nie mam no kurcze... chyba przez ta no-spe i magnez :P:P:P jak jej nie odstawie to nie urodze ;)))
Mnie ten grafik mojego Mezula dobija, ubzduralam sobie,ze bedzie dzis o 17 w domu a tu lipa, okazalo sie ze godzina od ktorej liczylam te 8h nieaktualna bo to "praca przed praca" to znaczy ma kursantow, natomiast do pracy na 14 wrrr
Czas sobie musze tez organizowac. Pojade chyba do Rumi,a co mi tam;) Ciotka sie wczoraj pomylila i zadzwonila do mnie ;p przy okazji mocno zapraszala moze i o nia zahacze ;p
No wczoraj niestworzone historie byly w tej"ciazy z zaskoczenia" jak Mezowi wspominalam to sie za glowe lapal,ze to niemozliwe...
Co do wizyty to My mamy 30 zeby wymaz zrobic i do szpitala go zawiezc ;p
Skurczy zadnych nie mam no kurcze... chyba przez ta no-spe i magnez :P:P:P jak jej nie odstawie to nie urodze ;)))
LIPUSZKA piekny pokoik ;)
My poki co mieszkamy w bloku, ale niebawem bedzie domek to dzieciaki tez beda miały osobne pokoje.
A teraz Fabian ma sam a Kaja bedzie u nas ;)
jak zrobie zdjecie to pokaże ;)
I widze ze na komodzie naklejki takie same jak Fabo ma u siebie na łozku :)
i widze ze posciel masz polozoną, nie kurzy Ci się? :)
My poki co mieszkamy w bloku, ale niebawem bedzie domek to dzieciaki tez beda miały osobne pokoje.
A teraz Fabian ma sam a Kaja bedzie u nas ;)
jak zrobie zdjecie to pokaże ;)
I widze ze na komodzie naklejki takie same jak Fabo ma u siebie na łozku :)
i widze ze posciel masz polozoną, nie kurzy Ci się? :)
:)
Prezentacja wozeczka Xlander XQ i fotelika MaxiCosi CabrioFix

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us
Fabiankowa ja od przeszlo od 2 -3 tygodni mam wszystko na wierzchu zeby zatrzec ten zapach sklepowy a fuj! :D Czekam tak jeszcze do 2 tyg i bede prac posciel, mysle ze bedzie optymalnie.
Ahhhhhhh swoj wlasny domek to jest to! Nasze marzenie no ale coz dzialki sa tak drogie przy Gdansku, ze mozna sobie pomarzyc :)
Ahhhhhhh swoj wlasny domek to jest to! Nasze marzenie no ale coz dzialki sa tak drogie przy Gdansku, ze mozna sobie pomarzyc :)
dzięki dziewczyny za gratulacje :)
śliczny ten pokoik, my daleko w polu jesteśmy juz 2 tygodnie mamy obsuwy z górą ;/ szpachlarz, malarz nam sie spóźnia a do końca sierpnia chciała bym mieć już zrobione razem z panelami na podłodze i schodami bo moja starsza idzie do szkoły i nie chce juz żadnych remontów jej fundować
śliczny ten pokoik, my daleko w polu jesteśmy juz 2 tygodnie mamy obsuwy z górą ;/ szpachlarz, malarz nam sie spóźnia a do końca sierpnia chciała bym mieć już zrobione razem z panelami na podłodze i schodami bo moja starsza idzie do szkoły i nie chce juz żadnych remontów jej fundować
Witajcie,
ja może i mało się udzielam za to czytam regularnie i całkiem sporo z waszych rad i pomysłów korzystam.
Lipuszka - Ty to już naprawdę masz wszystko pięknie przygotowane ! Normalnie mnie zawstydzasz :-) Patrząc na twój pokoik uświadomiłam sobie, że brakuje mi jeszcze karuzeli nad łóżeczko - dzięki za podpowiedź :-) Poza tym podpatrzyłam sprzęty Aventu, które też mam, identyczną owieczkę z bijącym sercem oraz wózek X-lander, tyle że ja mam zielonego XA.
Titina - gondola X-landera XA wcale nie jest taka mała i jak dotąd żadna ze znanych mi mam na to nie narzekała, więc może i nam podpasuje
A poza tym jak postanowiłam tak zrobiłam - wtorek i środę spędziliśmy z mężem najpierw w Ikei a potem głównie na ostrym sprzątaniu. Nie był to jeszcze "instynkt wicia gniazda", raczej zdrowy rozsądek ale ciąża chyba dodała mi energii, bo szłam jak taran pozbywając się stert nieużywanych rzeczy, mebli, kosmetyków itp. Normalnie zrobiło się jaśniej :-) Poza tym ruszyło pranie, prasowanie, mąż wstawił komodę do sypialni, złożył łóżeczko i cóż ... trochę nam jeszcze brakuje do Lipuszki, ale jesteśmy na bardzo dobrej drodze :-) Z zakupów pozostała wanienka, karuzela i - tu będzie najgorzej - drugi stanik do karmienia !
Do mam większobiuściastych - po raz pierwszy chyba pozazdrościłam mamom z miseczkami maks. D, bo to co jest dostępne w moim rozm. to jakaś masakra i to jeszcze taka, za którą trzeba sporo zapłacić. Ostatecznie kupiłam jeden stanik Panache Sophia nursing (169 zł, bez fiszbin), wg. pani brafiterki leży świetnie, ja mam inne zdanie ale po prostu nie mam innego wyjścia. Alles ma miseczki tylko do G albo H, ale wypadają naprawdę małe, a szkoda bo kosztują ok. 70 zł, są całkiem ładne i mają miękkie fiszbiny, więc całość od razu wygląda inaczej. Teraz pozostaje mi znaleźć jakiś drugi stanik na zmianę w Internecie, jest kilka opcji, w razie czego można odesłać, więc zaryzykuję.
Wczoraj zaliczyliśmy z mężem sesję "foto z brzuszkiem" u naszych ślubnych fotografów i jeśli macie taką możliwość a np. wahacie się to naprawdę polecam, bo zdjęcia wyszły b. fajne i cieszę się, że w końcu się zebrałam do tego.
Co do dolegliwości to ja też ostatnio marnie sypiam, bo i biodra i siku ale jak na razie zdaje egzamin poducha i w końcu jakoś dosypiam do rana a w dzień jest ok. Co do obaw - ja też mam kilka ale jakoś nie boję się cesarki i połogu, do życia podchodzę raczej zadaniowo i nie rozczulam się za bardzo nad sobą, tylko bardziej tego czy z małym będzie wszystko ok, czy ominą go jakieś szpitalne choróbska, czy uda mi się zapewnić mu dobrą opieką w momencie powrotu do pracy no i ... czy uda mi się wrócić do formy i zrzucić dodatkowe kg. !
Właśnie, pytanie do mam, które już rodziły - ile zajęło wam zrzucenie tego balastu i czy w ogóle się udało ??
ja może i mało się udzielam za to czytam regularnie i całkiem sporo z waszych rad i pomysłów korzystam.
Lipuszka - Ty to już naprawdę masz wszystko pięknie przygotowane ! Normalnie mnie zawstydzasz :-) Patrząc na twój pokoik uświadomiłam sobie, że brakuje mi jeszcze karuzeli nad łóżeczko - dzięki za podpowiedź :-) Poza tym podpatrzyłam sprzęty Aventu, które też mam, identyczną owieczkę z bijącym sercem oraz wózek X-lander, tyle że ja mam zielonego XA.
Titina - gondola X-landera XA wcale nie jest taka mała i jak dotąd żadna ze znanych mi mam na to nie narzekała, więc może i nam podpasuje
A poza tym jak postanowiłam tak zrobiłam - wtorek i środę spędziliśmy z mężem najpierw w Ikei a potem głównie na ostrym sprzątaniu. Nie był to jeszcze "instynkt wicia gniazda", raczej zdrowy rozsądek ale ciąża chyba dodała mi energii, bo szłam jak taran pozbywając się stert nieużywanych rzeczy, mebli, kosmetyków itp. Normalnie zrobiło się jaśniej :-) Poza tym ruszyło pranie, prasowanie, mąż wstawił komodę do sypialni, złożył łóżeczko i cóż ... trochę nam jeszcze brakuje do Lipuszki, ale jesteśmy na bardzo dobrej drodze :-) Z zakupów pozostała wanienka, karuzela i - tu będzie najgorzej - drugi stanik do karmienia !
Do mam większobiuściastych - po raz pierwszy chyba pozazdrościłam mamom z miseczkami maks. D, bo to co jest dostępne w moim rozm. to jakaś masakra i to jeszcze taka, za którą trzeba sporo zapłacić. Ostatecznie kupiłam jeden stanik Panache Sophia nursing (169 zł, bez fiszbin), wg. pani brafiterki leży świetnie, ja mam inne zdanie ale po prostu nie mam innego wyjścia. Alles ma miseczki tylko do G albo H, ale wypadają naprawdę małe, a szkoda bo kosztują ok. 70 zł, są całkiem ładne i mają miękkie fiszbiny, więc całość od razu wygląda inaczej. Teraz pozostaje mi znaleźć jakiś drugi stanik na zmianę w Internecie, jest kilka opcji, w razie czego można odesłać, więc zaryzykuję.
Wczoraj zaliczyliśmy z mężem sesję "foto z brzuszkiem" u naszych ślubnych fotografów i jeśli macie taką możliwość a np. wahacie się to naprawdę polecam, bo zdjęcia wyszły b. fajne i cieszę się, że w końcu się zebrałam do tego.
Co do dolegliwości to ja też ostatnio marnie sypiam, bo i biodra i siku ale jak na razie zdaje egzamin poducha i w końcu jakoś dosypiam do rana a w dzień jest ok. Co do obaw - ja też mam kilka ale jakoś nie boję się cesarki i połogu, do życia podchodzę raczej zadaniowo i nie rozczulam się za bardzo nad sobą, tylko bardziej tego czy z małym będzie wszystko ok, czy ominą go jakieś szpitalne choróbska, czy uda mi się zapewnić mu dobrą opieką w momencie powrotu do pracy no i ... czy uda mi się wrócić do formy i zrzucić dodatkowe kg. !
Właśnie, pytanie do mam, które już rodziły - ile zajęło wam zrzucenie tego balastu i czy w ogóle się udało ??
Alicja82 gondolka w xlanderze w porownaniu z innnymi gondolami jest faktycznie mniejsza ma ok. 75cm (wewnatrz) ja kierowlaam sie przy wyborze xlandera tym, ze w marcu maluch bedzie mial 6 miesiecy i wtedy przechodzimy na spacerowke. W spacerowce jest spiworek xlandera, wiec w razie czego moze spokojnie sluzyc jako gondolka.
Xq jest najlzejszym wozkiem , jaki do tej pory mialam przyjemnosc ogladac a dla mnie to bardzo wazne, bo mieszkam na 2-gim pietrze bez windy :(
Czy faktycznie zmiana kierunku montazu spacerowki bedzie potrzebna? nie wiem... zobaczymy :)
Xq jest najlzejszym wozkiem , jaki do tej pory mialam przyjemnosc ogladac a dla mnie to bardzo wazne, bo mieszkam na 2-gim pietrze bez windy :(
Czy faktycznie zmiana kierunku montazu spacerowki bedzie potrzebna? nie wiem... zobaczymy :)
MoniaEr oprocz gadzetow Aventa mam jeszcze reczny laktator dlugo sie wahalam czy elktryczny ale uznalam, ze jak bedzie potrzeba to najwyzej zmienie :)
Mam nadzieje, ze bedziemy obie zadwolone z Aventu :D
Bardzo Wam dziekuje dziewczynki za mile slowa odnosnie pokoju malucha. Zwlaszcza, ze naprawde dlugi czas nie mialam pomyslu na ten pokoj.
Mam nadzieje, ze bedziemy obie zadwolone z Aventu :D
Bardzo Wam dziekuje dziewczynki za mile slowa odnosnie pokoju malucha. Zwlaszcza, ze naprawde dlugi czas nie mialam pomyslu na ten pokoj.
Lipuszka, bardzo ładny ten pokoik :) My na razie większe mieszkanie lub dom mamy w sferze marzeń i to przez najbliższe trzy lata, ale póki dzieci małe to da się przeżyć :)
Mnie niestety nie udało się zrzucić całości balastu po pierwszej ciąży. Przytyłam 22kg i po porodzie zeszło 12 a reszta została, a jeszcze przed ciążą miałam trochę na plusie... Chodziłam na aerobik, jeździłam na rowerze, ale i tak zeszło tylko 4 kg chociaż sylwetka się poprawiła. Potem przyszły święta Bożonarodzeniowe, więc znowu coś doszło, hehehe i w styczniu była już ciąża. Na szczęście tym razem przybrałam póki co tylko 7 kg, więc jest dobrze, oby tak do końca. Mam nadzieję, że teraz przy dwójce maluchów pójdzie lepiej to zrzucanie kilosów :)
Mnie niestety nie udało się zrzucić całości balastu po pierwszej ciąży. Przytyłam 22kg i po porodzie zeszło 12 a reszta została, a jeszcze przed ciążą miałam trochę na plusie... Chodziłam na aerobik, jeździłam na rowerze, ale i tak zeszło tylko 4 kg chociaż sylwetka się poprawiła. Potem przyszły święta Bożonarodzeniowe, więc znowu coś doszło, hehehe i w styczniu była już ciąża. Na szczęście tym razem przybrałam póki co tylko 7 kg, więc jest dobrze, oby tak do końca. Mam nadzieję, że teraz przy dwójce maluchów pójdzie lepiej to zrzucanie kilosów :)
udało się :) o 8,30 zasnełam ponownie i właśnie wstałam, tak dobrze to mi się już dawno nie spało :)
Lipuszka
piękny pokoik! ja wystartuję z urządzaniem ok początku września, żeby mój siersciuch się przyzwyczaił, że łożeczko to nie dla niego. Coraz bardziej wkurza mnie ten kot. Już przygotowuję mojego tatę, że możliwe, że niedługo zamieszka u niego :)
Lipuszka
piękny pokoik! ja wystartuję z urządzaniem ok początku września, żeby mój siersciuch się przyzwyczaił, że łożeczko to nie dla niego. Coraz bardziej wkurza mnie ten kot. Już przygotowuję mojego tatę, że możliwe, że niedługo zamieszka u niego :)
Lipuszka - ja też nastawiałam się na zakup laktatora Aventu tyle, że elektr. bo koniecznie chciałam mieć swój i nowy, ale potem koleżanka zaproponowała mi pożyczenie swojego laktatora (elektr. Medela) i zwyciężył zdrowy rozsądek - lepiej pieniądze wydać na coś innego
Jumelka - 7 kg na plusie to b. mało, zejdzie ci pewnie już po porodzie. Zazdroszczę. Ja mam 12 kg na plusie (33 tydz.), niby ich nie widać bo w sumie wszystko poszło w brzuszek ale wystarczy, że ja je na wadze widzę :-) Realnie CC czeka mnie za jakieś 5 tyg. więc 2-3 kg może mi jeszcze wpaść. A najdziwniejsze jest, że ja naprawdę nie szaleję z jedzeniem, nie jem słodyczy, lodów, białego pieczywa i wszystkiego co z zasady tuczy. Cóż ... widocznie tak ma być
Jumelka - 7 kg na plusie to b. mało, zejdzie ci pewnie już po porodzie. Zazdroszczę. Ja mam 12 kg na plusie (33 tydz.), niby ich nie widać bo w sumie wszystko poszło w brzuszek ale wystarczy, że ja je na wadze widzę :-) Realnie CC czeka mnie za jakieś 5 tyg. więc 2-3 kg może mi jeszcze wpaść. A najdziwniejsze jest, że ja naprawdę nie szaleję z jedzeniem, nie jem słodyczy, lodów, białego pieczywa i wszystkiego co z zasady tuczy. Cóż ... widocznie tak ma być
MoniaEr ja mam prawie 15kg na plusie (po wczorajszej wizycie) i podobnie, jak Ty slodycze to u mnie naprawde rzadkosc. A do 18 tyg. bylo tak pieknie chyba mialam z 2kg tylko na plusie ale i wiecej stresu bo ciaza zagrozona.
Mysle, ze byloby u mnie lepiej z kg gdybym nie siedziala caly dzien w domu no bo ruch minimalny.
Mysle, ze byloby u mnie lepiej z kg gdybym nie siedziala caly dzien w domu no bo ruch minimalny.
no to ja po wizycie. Wiedziałam, że za ten 1 kg na plusie dostane opier... ;-)
dodatkowo zawsze jak jestem w gabinecie to mam wysokie ciśnienie. W domu jest ok, ale lekarz mi chyba nie wierzy i kazał przynieść moje pomiary na następną wizytę za 3 tyg. :)
moja mała jest kruszynką, waży 1745, więc dziwne że od tego cukru tylko ja przybieram. No ale cóż.
Pokoik masz Lipuszka ładny :)
Ja specjalnie nic nie robię. Pokój jej urządzę jak będzie starsza. Na razie kącik u rodziców w sypialni musi jej wystarczyć :)
W drodze powrotnej wstąpiłam do Boboraju, ale ceny ubranek to mają tam kosmiczne. Kupiłam tylko butelki TT, smoczek, i inne pierdoły.
To muszę z powrotem na dietę wskoczyć...Ale od jutra....:)
dodatkowo zawsze jak jestem w gabinecie to mam wysokie ciśnienie. W domu jest ok, ale lekarz mi chyba nie wierzy i kazał przynieść moje pomiary na następną wizytę za 3 tyg. :)
moja mała jest kruszynką, waży 1745, więc dziwne że od tego cukru tylko ja przybieram. No ale cóż.
Pokoik masz Lipuszka ładny :)
Ja specjalnie nic nie robię. Pokój jej urządzę jak będzie starsza. Na razie kącik u rodziców w sypialni musi jej wystarczyć :)
W drodze powrotnej wstąpiłam do Boboraju, ale ceny ubranek to mają tam kosmiczne. Kupiłam tylko butelki TT, smoczek, i inne pierdoły.
To muszę z powrotem na dietę wskoczyć...Ale od jutra....:)
malinowa mandarynko - ja mam to samo z ciśnieniem, w domu 90/60 a w gabinecie o wiele wyższe i już od dwóch wizyt muszę przynosić ze sobą kartkę z pomiarami ciśnienia wykonywanymi w domu co drugi dzień. U mnie to chyba syndrom "białego fartucha" - dentyści, których się panicznie boję mają takie same :-)
Dzięki, staram się jak mogę, a teraz doszła jeszcze ta dieta. Mimo to jest mi już bardzo ciężko, bo i tak mam dużo za dużo tych kilogramów.
Ja na razie walczę z glukometrem i sprawdzam co mogę jeść i w jakich porach. Malinowamandarynko jeśli masz cukrzycę ciążową, to można jeść tylko jedną porcje owoców dziennie (i to wyłączając banany i winogrona), 1szklanke mleka dziennie (przestałam pić kawę do śniadania, bo miałam potem za wysoki cukier :) - za to piję ją później), pozwalam sobie na drobne słodkości (dziś zjadłam loda i jakoś po godzinie cukier był w normie). Także daję jakoś radę, muszę tylko uważać co kiedy jem.
Ktoś ostatnio pisał o ciałach ketonowych w moczu, one ponoć wynikają z tego że przed snem nic nie jesz i organizm jest w nocy głodny. Dlatego koło 22 trzeba zjeść choćby pół kubeczka jogurtu naturalnego.
Ja na razie walczę z glukometrem i sprawdzam co mogę jeść i w jakich porach. Malinowamandarynko jeśli masz cukrzycę ciążową, to można jeść tylko jedną porcje owoców dziennie (i to wyłączając banany i winogrona), 1szklanke mleka dziennie (przestałam pić kawę do śniadania, bo miałam potem za wysoki cukier :) - za to piję ją później), pozwalam sobie na drobne słodkości (dziś zjadłam loda i jakoś po godzinie cukier był w normie). Także daję jakoś radę, muszę tylko uważać co kiedy jem.
Ktoś ostatnio pisał o ciałach ketonowych w moczu, one ponoć wynikają z tego że przed snem nic nie jesz i organizm jest w nocy głodny. Dlatego koło 22 trzeba zjeść choćby pół kubeczka jogurtu naturalnego.
mi po owocach cukier nie skacze. Mogę jeść naprawdę wszystkie.
Nie mogę za to żadnego pieczywa, nawet razowego, a z Wasa również muszę uważać :/ Żadnych ziemniaków i ciast.
Pozwoliłam sobie po prostu ostatnio na 'normalne' obiady i naleśniki z nutellą ;)
i stąd mój problem :/
Ehhh...no nic, jeszcze dwa miesiące - damy radę.
Nie mogę za to żadnego pieczywa, nawet razowego, a z Wasa również muszę uważać :/ Żadnych ziemniaków i ciast.
Pozwoliłam sobie po prostu ostatnio na 'normalne' obiady i naleśniki z nutellą ;)
i stąd mój problem :/
Ehhh...no nic, jeszcze dwa miesiące - damy radę.
Lipuszka dzięki za informację, chyba zdecyduję się też na XQ- ja też mieszkam na 2-gim piętrze bez windy:) Pokoik piękny! U nas niestety mala ma tylko kącik w sypialni, ale póki co musi wystarczy. Trochę się martwię, bo nasza córeczka jest ułożona wysoko i jak narazie nie ma zamiaru się przekręcić , ale jeszcze troszkę czasu ma...
Alicja82 no to teraz Wam zostalo kolor wybrac . Nam sie bardzo podobal desert i forrest ale, ze gondolke w kolorze volcano udalo nam sie kupic taniej ( 200zl zaoszczedzone) to spacerowka jest w kolorze desert.
A i tak planujemy w przyslosci kupic spacerowke typu parasolka to wtedy postawimy, jak nic na zielony bo jest piekny :)
Aaaa rabat dostalimsy w "Mama i ja".
A i tak planujemy w przyslosci kupic spacerowke typu parasolka to wtedy postawimy, jak nic na zielony bo jest piekny :)
Aaaa rabat dostalimsy w "Mama i ja".
Ale się dziewczyny rozpisujecie że ja nie nadążam :) wpadłam na chwilkę poczytać i zmykam bo za dwie godziny jedziemy na długi weekend a ja w proszku... co do kg mam wizytę 17 i wtedy się oficjalnie zważę:) teraz nie chcę sobie psuć humoru.
Co do wózków to ja się uparłam na maxi cosi murę 4 brown fakt że to czołg a ja mieszkam na 3 piętrze ale jeden kg w jedną stronę czy drugą nie robi mi różnicy. Ma gondolę ponad 80 cm ale zdecydowaliśmy się na nią dlatego że jest duże prawdopodobieństwo że nasz Chrupek będzie duży. Ja mam 178 a moj P. 197 chociaż nie jest to pewne ale nie chcę ryzykować. Wchodząc do sklepów sprzedawcy patrząc na nas zawsze starali się pokazywać wózki z dużą gondolą :)
Lipuszka pięknie pokoik urządziłaś:) u nas jeszcze myślę dwa tygodnie i będzie gotowy, mieszkanie to plac bitwy a ja taka niecierpliwa jestem :P
Dziewczyny miłego weekendu życzę :) pewnie jak wrócę w poniedziałek to już nowy wątek będzie .... :)
Co do wózków to ja się uparłam na maxi cosi murę 4 brown fakt że to czołg a ja mieszkam na 3 piętrze ale jeden kg w jedną stronę czy drugą nie robi mi różnicy. Ma gondolę ponad 80 cm ale zdecydowaliśmy się na nią dlatego że jest duże prawdopodobieństwo że nasz Chrupek będzie duży. Ja mam 178 a moj P. 197 chociaż nie jest to pewne ale nie chcę ryzykować. Wchodząc do sklepów sprzedawcy patrząc na nas zawsze starali się pokazywać wózki z dużą gondolą :)
Lipuszka pięknie pokoik urządziłaś:) u nas jeszcze myślę dwa tygodnie i będzie gotowy, mieszkanie to plac bitwy a ja taka niecierpliwa jestem :P
Dziewczyny miłego weekendu życzę :) pewnie jak wrócę w poniedziałek to już nowy wątek będzie .... :)
hejka,
nie wiem od czego zaczac...
Lipuszko, piekny pokoik i jak duzo miejsca w nim i ta kanapa super pomysl hihi, jedyne na co ja zwrocilabym uwage to to, ze jestem ja i maz uczuleni na kurz, a ten baldachim nad lozeczkiem jest strasznie wielkim siedliskiem kurzu, dlatego ja nic takiego nie moge montowac itp...
nie wiem jak to jest z waga urodzeniowa moja i meza, ale ja rodzona w 38tc, 3800g, 58cm, maz w 37 ok.3000g,wzrostu nie wie bo nie pamieta i tesciowka tez, a urodzilam Blanke w 39tc, waga 4500g, wzrost ok.60cm, bo w UK nie mierza, cieszki na 62cm od razu pasowaly hihi
patunga, twoj synek gigant bo po terminie i wtedy najbardziej przybieraja...
dzis mialam usg i niestety Nell jest b.duza, gdyby nie maz , to zostalabym przyjeta do szpitala na zastrzyk ze sterydow i za 2 tyg,cesarka, ja sie rozkleilam strasznie itp, ze to dopiero 31tc itp, i generalnie, cukrzyca jest ok, ale waga juz 2.5kg, wiec male szanse ze donosze do 26/09.stwierdzili, ze poczekaja 2 tyg, bo przeplywy ok itp, a widzieli meza, bo wreszcie go namowilam aby ze mna poszedl i na scan i nakosultacje, aby go zobaczyli i stweirdzili , ze chyba jednak robimy duze dzieci...cukrzyca b.ok kontroowana, ale nie mozna jej zapominac...od 34tc 2x w tyg na ktg do szpitala, juz uspokoilam sie, ale w pon ide do swojego GP po zwolnienie, bo w pracy mam duzy stres, i chyba mam juz jej dosc i w ogole...
aha ja nic nie przytylam jeszcze, ale mialam nadprogramowe kg sprzed ciazy...
ale obicalam sobie, ze w sieprniu nie rodze i juz...do tego maz leci 27 sierpnia do norwegii, i stamtad 30 sierpnia do Gda, po Blanke i moja mame, i mialam wielka klotnie, ze bez sensu jedzie do norwegii do kumpla, jak ja bede w szpitalu itp, to on mowi, ze nie pojedzie jak bedzie wiadomo, ze musze byc w szpitalu itp...ach te chlopy, on taki wyluzowany jest...po prostu gupol i koniec...wiecie moj maz jak Blanka miala 4 tyg. polecial do norwegii na narty, fakt na weekend, ja zostalam w londku , bo moja mama byla jeszcze, ale czasami chlopy to sa dziwni, choc jest kochany i umie wszystko zrobic z dziecmi itp...
wlasnie my mamy tak rozwiazane, ze przylatuje moja mama, bo bedzie na pewno cc, wiec jak bede w szpitalu ja i maz, to moja mama bedzie z Blanka, jest jeszcze moja sis, ktora tez jest osiagalna jakby co...no moj maz bedzie ze mna w czasie operacji i po, bo tutaj tak mozna, no i mysle ze na 2 dzien, moja mama , sis i Blanka przyjda w odwiedziny...przynajmniej taki jest plan...
nie wiem od czego zaczac...
Lipuszko, piekny pokoik i jak duzo miejsca w nim i ta kanapa super pomysl hihi, jedyne na co ja zwrocilabym uwage to to, ze jestem ja i maz uczuleni na kurz, a ten baldachim nad lozeczkiem jest strasznie wielkim siedliskiem kurzu, dlatego ja nic takiego nie moge montowac itp...
nie wiem jak to jest z waga urodzeniowa moja i meza, ale ja rodzona w 38tc, 3800g, 58cm, maz w 37 ok.3000g,wzrostu nie wie bo nie pamieta i tesciowka tez, a urodzilam Blanke w 39tc, waga 4500g, wzrost ok.60cm, bo w UK nie mierza, cieszki na 62cm od razu pasowaly hihi
patunga, twoj synek gigant bo po terminie i wtedy najbardziej przybieraja...
dzis mialam usg i niestety Nell jest b.duza, gdyby nie maz , to zostalabym przyjeta do szpitala na zastrzyk ze sterydow i za 2 tyg,cesarka, ja sie rozkleilam strasznie itp, ze to dopiero 31tc itp, i generalnie, cukrzyca jest ok, ale waga juz 2.5kg, wiec male szanse ze donosze do 26/09.stwierdzili, ze poczekaja 2 tyg, bo przeplywy ok itp, a widzieli meza, bo wreszcie go namowilam aby ze mna poszedl i na scan i nakosultacje, aby go zobaczyli i stweirdzili , ze chyba jednak robimy duze dzieci...cukrzyca b.ok kontroowana, ale nie mozna jej zapominac...od 34tc 2x w tyg na ktg do szpitala, juz uspokoilam sie, ale w pon ide do swojego GP po zwolnienie, bo w pracy mam duzy stres, i chyba mam juz jej dosc i w ogole...
aha ja nic nie przytylam jeszcze, ale mialam nadprogramowe kg sprzed ciazy...
ale obicalam sobie, ze w sieprniu nie rodze i juz...do tego maz leci 27 sierpnia do norwegii, i stamtad 30 sierpnia do Gda, po Blanke i moja mame, i mialam wielka klotnie, ze bez sensu jedzie do norwegii do kumpla, jak ja bede w szpitalu itp, to on mowi, ze nie pojedzie jak bedzie wiadomo, ze musze byc w szpitalu itp...ach te chlopy, on taki wyluzowany jest...po prostu gupol i koniec...wiecie moj maz jak Blanka miala 4 tyg. polecial do norwegii na narty, fakt na weekend, ja zostalam w londku , bo moja mama byla jeszcze, ale czasami chlopy to sa dziwni, choc jest kochany i umie wszystko zrobic z dziecmi itp...
wlasnie my mamy tak rozwiazane, ze przylatuje moja mama, bo bedzie na pewno cc, wiec jak bede w szpitalu ja i maz, to moja mama bedzie z Blanka, jest jeszcze moja sis, ktora tez jest osiagalna jakby co...no moj maz bedzie ze mna w czasie operacji i po, bo tutaj tak mozna, no i mysle ze na 2 dzien, moja mama , sis i Blanka przyjda w odwiedziny...przynajmniej taki jest plan...
no bo skoro cukier Iza kontrolujesz, to dziwne aby od tego dziecko tak szybko rosło. Fajnie to zabrzmiało, że robicie duże dzieci, ale pewnie coś w tym jest ;-)
Mi lekarka dziś powiedziała, że mogę już się wybrać na spotkanie z anestezjologiem. Więc może się wybiorę w przyszłym tygodniu. A jak tam reszta dziewczyn z Wojewódzkiego?
Mi lekarka dziś powiedziała, że mogę już się wybrać na spotkanie z anestezjologiem. Więc może się wybiorę w przyszłym tygodniu. A jak tam reszta dziewczyn z Wojewódzkiego?
Łoo ale duzo napisałysice ;)
Ja wlasnie gondolke załozyłam na wozek, bo Synuś musi sie oswoic z tym że wozek nie jest jego tylko siostry... Poki co był lekko zniesmaczony ale chyba mu przejdzie, duzy i rozumny chlopak z niego ;)
No i gondolka taka całkiem sympatyczna jest.
Współczuje tych diet w ciąży.. ale z drugiej str. zazdroszcze przybranych kilogramow!
Ja mam +18... z Fabianem miałam +25!
GInekolozka byla zdziwiona ze tyle przybrałam a mam tylko duzy brzuch...wiadomo, wszedzie troche poszło... no ale mam nadzieje ze waga spadnie ;)
PRzy porodzie cos.. i po ( wierze w to ) zejda kg bez wiekszego wysilku.. chociaz fintess i inne juz wiem ze bede dzialala z tym.. Wiec gdyby ktoras z okolicy albo i nie .. miala ochote na wspolne wyjscie sie pomeczyc to z checia :)
Po Fabianie zrzucilam 15 migiem.. z czego 10 zostało... nie czulam sie jakos specjalnie wielka...
;)
Ja wlasnie gondolke załozyłam na wozek, bo Synuś musi sie oswoic z tym że wozek nie jest jego tylko siostry... Poki co był lekko zniesmaczony ale chyba mu przejdzie, duzy i rozumny chlopak z niego ;)
No i gondolka taka całkiem sympatyczna jest.
Współczuje tych diet w ciąży.. ale z drugiej str. zazdroszcze przybranych kilogramow!
Ja mam +18... z Fabianem miałam +25!
GInekolozka byla zdziwiona ze tyle przybrałam a mam tylko duzy brzuch...wiadomo, wszedzie troche poszło... no ale mam nadzieje ze waga spadnie ;)
PRzy porodzie cos.. i po ( wierze w to ) zejda kg bez wiekszego wysilku.. chociaz fintess i inne juz wiem ze bede dzialala z tym.. Wiec gdyby ktoras z okolicy albo i nie .. miala ochote na wspolne wyjscie sie pomeczyc to z checia :)
Po Fabianie zrzucilam 15 migiem.. z czego 10 zostało... nie czulam sie jakos specjalnie wielka...
;)
:)
Czekam na meza i jedziemy na zakupy bo mamy gosci w niedziele z okazji moich imienin i mam w planach sernik ale musze go podzielic na 2 czesci bo jedni lubia z brzoskiwniami a drudzy z czekolada :D no i mam robic tort szwardzwaldzki... hihihi pierwszy raz w zyciu :D No sama sie wpakowalam bo pokazalam mezowi przepisy i wybral akuart ten tort... najtrudniejszy :D
łooo to widzę że niezłe masz zadania... :)
Pyyysznie...
ja dzis chcialam zrobić Tort bezowy... tylko nie iwem jak.. poszukam zaraz czegos w przepisach..
Chyba że Natalia przybedzie i podpowie co i jak ;)
Dzis na kolacje do tesciow.. :)
kurcze ciagle coś jem...
własnie zjadłam 2 wafle ryżowe i nektarynkę..
do tego wczesniej cukierki i loda.. ;(
roboty w domu sporo. .a siedze i nic nie robie...;/
Pyyysznie...
ja dzis chcialam zrobić Tort bezowy... tylko nie iwem jak.. poszukam zaraz czegos w przepisach..
Chyba że Natalia przybedzie i podpowie co i jak ;)
Dzis na kolacje do tesciow.. :)
kurcze ciagle coś jem...
własnie zjadłam 2 wafle ryżowe i nektarynkę..
do tego wczesniej cukierki i loda.. ;(
roboty w domu sporo. .a siedze i nic nie robie...;/
:)
Ruminka - mam tak nadzieję że się na porodówce spotkamy :)
Dzisiaj na mydeal jest oferta na zestaw akcesoriów dla młodych mam za 38 zł:
http://www.mydeal.pl/trojmiasto/22d3a005069b9b42067c2b4e675cd8c1/
Kupon na zestaw dla młodej mamy: mata poporodowa, wkładka poporodowa, wkładka laktacyjna i smoczek MAM Start dla dziecka.
Kuponów jest ograniczona ilość - 150
Dzisiaj na mydeal jest oferta na zestaw akcesoriów dla młodych mam za 38 zł:
http://www.mydeal.pl/trojmiasto/22d3a005069b9b42067c2b4e675cd8c1/
Kupon na zestaw dla młodej mamy: mata poporodowa, wkładka poporodowa, wkładka laktacyjna i smoczek MAM Start dla dziecka.
Kuponów jest ograniczona ilość - 150
Alicja_82
Twoja mała jest tyłkiem na dół ? Ja wczoraj pisałam że mój mały w 34 tyg też jest jeszcze nie przekręcony.Od gin i od położnej z SR mam wytyczne odnośnie ćwiczeń ale widze jak mały się wypina, odpycha , próbuje i .....pupa nic z tego :(
malinowa mandarynka
Ja rodzić chce w Wojewódzkim. A TY chcesz znieczulenie dlatego masz spotkanie z anestezjologiem?
Twoja mała jest tyłkiem na dół ? Ja wczoraj pisałam że mój mały w 34 tyg też jest jeszcze nie przekręcony.Od gin i od położnej z SR mam wytyczne odnośnie ćwiczeń ale widze jak mały się wypina, odpycha , próbuje i .....pupa nic z tego :(
malinowa mandarynka
Ja rodzić chce w Wojewódzkim. A TY chcesz znieczulenie dlatego masz spotkanie z anestezjologiem?

Fabiankowa tort bezowy mniam mniam strasznie lubie, nigdy sama nie robialam ale w Sowie jest taki pyszny tort bezowy z bakaliami, ze na sama mysl mi slinka cieknie :)
W Willi Uphagena tez jest wspanialy tort bezowy pomaranczowy... ojej ale mi smaka narobilas :)
A to strona fitnessu: http://www.bodymindclub.pl na stronie ejst grafik i opis zajec.
U mnie tez jakis dzien na jedzenie mam...
W Willi Uphagena tez jest wspanialy tort bezowy pomaranczowy... ojej ale mi smaka narobilas :)
A to strona fitnessu: http://www.bodymindclub.pl na stronie ejst grafik i opis zajec.
U mnie tez jakis dzien na jedzenie mam...
dzieki wielki za slowa pocieszenia, ja juz uspokoilam sie troszke itp...
lilo, ja radze drewniane, my u mojej mamy mamy zwykle turystyczne mothercare, z dwoma poziomami i miejscem na przebranie , przydalo sie jak Blanka miala 3 miesiace...wiecie co Blana robi w nim, wali o sciany, przeskakuje itp, wiec ja polecam drewniane takie cot bed czyli rozmiar mam 140x70cm, ale wiecie my z mezem robimy suze dzieci ;-))
lilo, ja radze drewniane, my u mojej mamy mamy zwykle turystyczne mothercare, z dwoma poziomami i miejscem na przebranie , przydalo sie jak Blanka miala 3 miesiace...wiecie co Blana robi w nim, wali o sciany, przeskakuje itp, wiec ja polecam drewniane takie cot bed czyli rozmiar mam 140x70cm, ale wiecie my z mezem robimy suze dzieci ;-))
Tradycyjne drewniane łóżeczko myślę że będzie dla dziecka wygodniejsze.
Mam pytanie do dziewczyn które puchną, czy wam puchną tylko stopy tj. kostki, czy całe nogi? Mam wrażenie że moje nogi są olbrzymie, nawet łydki które były fajne zrobiły się ogromne, ale kostki są cały czas widoczne, więc nie wiem czy to opuchlizna czy w nogi mi poszło:)
Mam pytanie do dziewczyn które puchną, czy wam puchną tylko stopy tj. kostki, czy całe nogi? Mam wrażenie że moje nogi są olbrzymie, nawet łydki które były fajne zrobiły się ogromne, ale kostki są cały czas widoczne, więc nie wiem czy to opuchlizna czy w nogi mi poszło:)
czarna, mi puchna kostki tylko, ale dziewczynom moga puchnac stopy cale, jest to niedobre, bo moze swaidczyc o stanie przedrzucawkowym itp, dlatego warto badac mocz na proteiny, jesli wyjdapozytywnie, to swiadczy o stanie przedrzucawkowym...no i cisnienie, aby nie bylo za wysokie, tzn, 150/200 raczej, a nie 100/150...ja stosuje kremy chlodzace na nogi i czuje po nich ulge wielka, a jakby b.spuchly to do gina...
mam wyznaczone cc na 38tc, ale ze Nell juz jest duza, to chca na ok.36tc, unikaja przed 34tc, ale dzis chcieli mi dac zastrzych i juz za 2 tyg, ale jak zobaczyli meza - bo i ja i maz wysocy , i pierwsze dziecko tez duze, wiec dlatego takie podejrzenei, to stwierdzili ze poczekaja 2 tyg i znow mam scan i konsultacje...choc nie sadze, ze dotrzymam do tego 26/09...ps,wola dziecko wczesniej wyjac i kontrolowac na swiecie, niz jak jestem w ciazy, szcz. mam teraz liczyc przez 10h w ciagu dnia ruchy dziecka, jesli bedzie mniej niz 10, czyli 8 albo 9 od razu na ktg do szpitala...
mam wyznaczone cc na 38tc, ale ze Nell juz jest duza, to chca na ok.36tc, unikaja przed 34tc, ale dzis chcieli mi dac zastrzych i juz za 2 tyg, ale jak zobaczyli meza - bo i ja i maz wysocy , i pierwsze dziecko tez duze, wiec dlatego takie podejrzenei, to stwierdzili ze poczekaja 2 tyg i znow mam scan i konsultacje...choc nie sadze, ze dotrzymam do tego 26/09...ps,wola dziecko wczesniej wyjac i kontrolowac na swiecie, niz jak jestem w ciazy, szcz. mam teraz liczyc przez 10h w ciagu dnia ruchy dziecka, jesli bedzie mniej niz 10, czyli 8 albo 9 od razu na ktg do szpitala...
Ja tak odkładam i odkładam to spotkanie z anestezjologiem, ale w końcu trzeba się wybrać. W sumie za tydzień można. Będę wtedy rano dzwonić do szpitala i sprawdzę, czy spotkanie się odbędzie i dam Wam znać. Przy czym, nawet jeśli potwierdzą, że będzie, to i tak coś nagłego może im wyskoczyć i jednak przyjedziemy na darmo.
A spotkanie jest koniecznie, w razie gdyby któraś z nas chciała dostać znieczulenie. Mieli za dużo przypadków, że np ściągnięty w nocy do porodu anestezjolog wyjaśnił efekty uboczne i już rodząca rezygnowała z opcji znieczulenia, bo to się okazywało nie tym, co myślała, że będzie. Więc wprowadzili te spotkania, żeby każda z dziewczyn wiedziała wcześniej, jakie ma opcje i co może z tego wyniknąć.
A spotkanie jest koniecznie, w razie gdyby któraś z nas chciała dostać znieczulenie. Mieli za dużo przypadków, że np ściągnięty w nocy do porodu anestezjolog wyjaśnił efekty uboczne i już rodząca rezygnowała z opcji znieczulenia, bo to się okazywało nie tym, co myślała, że będzie. Więc wprowadzili te spotkania, żeby każda z dziewczyn wiedziała wcześniej, jakie ma opcje i co może z tego wyniknąć.
Lipuszko ja lubie wiesz... sama bazgrac i sie bawic wiec powolutku,no,ale pozostaje jeszcze kwestia pieniedzy,a ze niedawno wzielismy kredyt na mieszkanie to tak srednio ;)
Ja jakos nie obawiam sie zrzucania kg raz ,ze w sumie niewiele przytylam bo niecale 9 kg, a dwa,ze ruch zrobi swoje ;) a ja nie mam tendencji do tycia za to do gubienia tak.
titina to umawiamy sie na troche wczesniej ;) nie czekajmy do tego 25 ;)))
czarna mnie puchly stopy i okolice kostki,reszta ok tylko cos mnie buty cisna ;p
Ja jakos nie obawiam sie zrzucania kg raz ,ze w sumie niewiele przytylam bo niecale 9 kg, a dwa,ze ruch zrobi swoje ;) a ja nie mam tendencji do tycia za to do gubienia tak.
titina to umawiamy sie na troche wczesniej ;) nie czekajmy do tego 25 ;)))
czarna mnie puchly stopy i okolice kostki,reszta ok tylko cos mnie buty cisna ;p
ale się zasiedziałam w internecie:), zwłaszcza na allegro przejrzałam łóżeczka, karuzele, pościele, i dziękuję dziewczyny za rady, zrobimy tak jak doradzałyście - zdecydowaliśmy się na łóżeczko drewniane:)
życzę Wam miłego długiego weekendu, my jutro wyjeżdzamy do rodziców:)
życzę Wam miłego długiego weekendu, my jutro wyjeżdzamy do rodziców:)
[url=http://slub-wesele.pl/]
[url=http://www.suwaczki.com/]

[url=http://www.suwaczki.com/]

Eveline22
Mamy ten sam wiek dzieciaczków , obie w woj , i mamy Synusiów może się spotkamy na porodówce :)
A ja wczoraj miałam spotkanie z "prorokiem" jak ja to nazywam , choć mąż się śmieje że to facet niespełna rozumu poprostu . A historia wygląda tak:
Siedzimy w salonie play na rajskiej ,ludzi w cholere .Siedzi owy prorok na przeciwko mnie i nagle na cały salon " TY urodzisz przed terminem, ale nic się nie bój wszystko będzie dobrze" Ja oszołomiona a on dalej " i będzie syn , ja to wiem , będzie syn" Ja na to " tak będzie syn a skąd wiesz?" a on na to " widze przecież, bo ładna jesteś " hahahahaha
Podbudował mnie z tym wcześniejszym porodem , będę w to wierzyć :) A jak wiadomo że jak się w coś mocno wierzy to się spełnia .
Mamy ten sam wiek dzieciaczków , obie w woj , i mamy Synusiów może się spotkamy na porodówce :)
A ja wczoraj miałam spotkanie z "prorokiem" jak ja to nazywam , choć mąż się śmieje że to facet niespełna rozumu poprostu . A historia wygląda tak:
Siedzimy w salonie play na rajskiej ,ludzi w cholere .Siedzi owy prorok na przeciwko mnie i nagle na cały salon " TY urodzisz przed terminem, ale nic się nie bój wszystko będzie dobrze" Ja oszołomiona a on dalej " i będzie syn , ja to wiem , będzie syn" Ja na to " tak będzie syn a skąd wiesz?" a on na to " widze przecież, bo ładna jesteś " hahahahaha
Podbudował mnie z tym wcześniejszym porodem , będę w to wierzyć :) A jak wiadomo że jak się w coś mocno wierzy to się spełnia .

dżina zapewne sie spotkamy bo tylko jeden dzien róznicy mamy w terminach,całe szczęście ja proroków nie spotykam na swej drodze;) A jakby mi jakiś obcy walił na "ty" to bym opierdzieliła,nie zdarza się to raczej bo wyglądam na starszą niż jestem,mam 24 lata a wyglądam na 30.
Ostatnio puchnę niesamowicie...stopy mam jak balony a jakie bolące.
Remont oficjalnie zakończony:)Jak trochę ogarnę to wstawie foto
Ostatnio puchnę niesamowicie...stopy mam jak balony a jakie bolące.
Remont oficjalnie zakończony:)Jak trochę ogarnę to wstawie foto
Hej dziewczyny :)
Niezłe mamy tempo z tymi wpisami.
Wczoraj siostra wyciągneła mnie na jarmark, ale ogólnie bez szału... najbardziej porobały mi się stoiska z wyrobami hand made ale 50zł za broszkę z materiału? no cóż....
Fabiankowa
ja Cię pamiętam, jak robiłam dla Twojego synka tort i już byłyśmy wtedy w ciąży a Ty taka chuda byłaś, wiec nawet jak przytyjesz 30kg to i tak to szybko zrzucisz :)
Ja chodziłam i chcę chodzić na fitnes do http://www.medikon-gda.pl/ ale zobaczymy od kiedy... wszystko zależy od maleństwa :)
Co do tortu bezowego to ja robię ten: http://mojewypieki.blox.pl/2010/07/Tort-bezowy-z-orzechami-laskowymi-i-czekolady.html
pycha!!
Wczoraj zakupiłam dynię i dziś z nią będę walczyć :) Tzn będzie zupa-krem z dyni, ciasto dyniowe i kawałek zostawię na jutro do zapiekanki dyniowej :) Chyba czas się zabrać za pracę :)
Niezłe mamy tempo z tymi wpisami.
Wczoraj siostra wyciągneła mnie na jarmark, ale ogólnie bez szału... najbardziej porobały mi się stoiska z wyrobami hand made ale 50zł za broszkę z materiału? no cóż....
Fabiankowa
ja Cię pamiętam, jak robiłam dla Twojego synka tort i już byłyśmy wtedy w ciąży a Ty taka chuda byłaś, wiec nawet jak przytyjesz 30kg to i tak to szybko zrzucisz :)
Ja chodziłam i chcę chodzić na fitnes do http://www.medikon-gda.pl/ ale zobaczymy od kiedy... wszystko zależy od maleństwa :)
Co do tortu bezowego to ja robię ten: http://mojewypieki.blox.pl/2010/07/Tort-bezowy-z-orzechami-laskowymi-i-czekolady.html
pycha!!
Wczoraj zakupiłam dynię i dziś z nią będę walczyć :) Tzn będzie zupa-krem z dyni, ciasto dyniowe i kawałek zostawię na jutro do zapiekanki dyniowej :) Chyba czas się zabrać za pracę :)
Hejka,
ja dziś od rana się jakoś dziwnie słabo czułam. Na szczęście już przeszło. Skorzystałam z okazji i wyciągnęłam z piwnicy (a raczej mąż zaraz to do domu wtacha) gondolę i fotelik, żeby odświeżyć dla Jaśka. Wyczyściłam stelaż od wózka, trzeba jeszcze tylko trochę smaru wpuścić w wahacze i będzie git.
ja dziś od rana się jakoś dziwnie słabo czułam. Na szczęście już przeszło. Skorzystałam z okazji i wyciągnęłam z piwnicy (a raczej mąż zaraz to do domu wtacha) gondolę i fotelik, żeby odświeżyć dla Jaśka. Wyczyściłam stelaż od wózka, trzeba jeszcze tylko trochę smaru wpuścić w wahacze i będzie git.
uffff, powiem Wam, że się porwałam z tą 5kg dynią jak z motyką na słońce. Zapomniałam, że to tak ciężko się kroi! Ale na szczęście już opanowałam temat :) Zupa ugotowana, teraz tylko ją zblenderować na krem :)
Spód do ciasta chłodzi się w lodówce, a ja muszę jeszcze skoczyć do sklepu bo przeoczyłam w przepisie że potrzebuję mleko skondensowane. Ciekawa jestem jak wyjdzie to ciasto. Robię je pierwszy raz. Jeśli ktoś ma ochotę też wypróbować to wklejam linka:
http://niebowgebie.blox.pl/2007/10/Placek-dyniowy-czyli-Pumpkin-Pie.html
Spód do ciasta chłodzi się w lodówce, a ja muszę jeszcze skoczyć do sklepu bo przeoczyłam w przepisie że potrzebuję mleko skondensowane. Ciekawa jestem jak wyjdzie to ciasto. Robię je pierwszy raz. Jeśli ktoś ma ochotę też wypróbować to wklejam linka:
http://niebowgebie.blox.pl/2007/10/Placek-dyniowy-czyli-Pumpkin-Pie.html
Witam,
a u nas pokój dla Klary pomalowany... ale do wtorku trzeba poczekać aż pan zabierze wersalkę i będzie można zacząć sprzątać i przestawiać meble i składać łóżeczko (bo już przyszło)... bo na razie mamy "sajgon" w domu. Normalnie nie ma gdzie usiąść. Mam nadzieję, że po porodach wciąż będzie jakiś kontakt na forum, bo ja baaaaardzo chętnie pochodziłabym na jakiś fitness... ale nie mam z kim... :(( a ja będę miała co zrzucać... bo chyba najwięcej z Was przybrałam :(( już 17 kg :(( a jestem dość niska (160 cm)...
a u nas pokój dla Klary pomalowany... ale do wtorku trzeba poczekać aż pan zabierze wersalkę i będzie można zacząć sprzątać i przestawiać meble i składać łóżeczko (bo już przyszło)... bo na razie mamy "sajgon" w domu. Normalnie nie ma gdzie usiąść. Mam nadzieję, że po porodach wciąż będzie jakiś kontakt na forum, bo ja baaaaardzo chętnie pochodziłabym na jakiś fitness... ale nie mam z kim... :(( a ja będę miała co zrzucać... bo chyba najwięcej z Was przybrałam :(( już 17 kg :(( a jestem dość niska (160 cm)...
hej hej ..
My bylismy na noc u tesciow.
wrocilam i nic mi sie nie chce.. a moglabym sprzatac co by pobudzic corcie do wyjscia ;D
Nie zebym jakos baardzo chciała teraz JUZ urodzic, ale jakby tak do 20 sierpnia zechciała wyjsc. to bym sie nie pogniewała ;)
Meczy mnie chodzenie z brzuchem, spanie...
Seksu mi sie nie chce...
Dziecie spi. Maz na treningu.. wiec co tu robic..
Nic tylko siedziec i stukac w laptopowa klawiaturkę ;)
NATALIA, dziekuje za miłe słowa. .az sie ciepło człowiekowi zrobiło ;)
Tort bezowy przelozylam jego robienie na inny dzien...
Gdzies przeczytałam ostatnio, ze w czasie skurczow zeby od razu nie jechac do szpitala bo przeciez bez sensu od razu po pierwszym leciec to dla zabicia czasu upiec ciasto.. wiec moze wtedy zrobie?
Z tego blogu tez kilka przysmaków zrobiłam .. ;)
DYNIA? nigdy nie działałam z dynią..
NIEZALOGOWANA MAMUSIU ;)
Ja mam 36 tydzien. przytyłam 18 kg. a mierze sobie 163. ;)
My bylismy na noc u tesciow.
wrocilam i nic mi sie nie chce.. a moglabym sprzatac co by pobudzic corcie do wyjscia ;D
Nie zebym jakos baardzo chciała teraz JUZ urodzic, ale jakby tak do 20 sierpnia zechciała wyjsc. to bym sie nie pogniewała ;)
Meczy mnie chodzenie z brzuchem, spanie...
Seksu mi sie nie chce...
Dziecie spi. Maz na treningu.. wiec co tu robic..
Nic tylko siedziec i stukac w laptopowa klawiaturkę ;)
NATALIA, dziekuje za miłe słowa. .az sie ciepło człowiekowi zrobiło ;)
Tort bezowy przelozylam jego robienie na inny dzien...
Gdzies przeczytałam ostatnio, ze w czasie skurczow zeby od razu nie jechac do szpitala bo przeciez bez sensu od razu po pierwszym leciec to dla zabicia czasu upiec ciasto.. wiec moze wtedy zrobie?
Z tego blogu tez kilka przysmaków zrobiłam .. ;)
DYNIA? nigdy nie działałam z dynią..
NIEZALOGOWANA MAMUSIU ;)
Ja mam 36 tydzien. przytyłam 18 kg. a mierze sobie 163. ;)
:)
Witajcie,
aż się przeraziłam taaaaką ilością postów :) nadrobię później. Ja dziś mam leniwy dzień. Ze względu na to że synek został wczoraj na noc u dziadków(chata była wolna na wieczór ;)) i że późno położyliśmy sie spać wstałam dziś o 11!!! No zanim się ogarnęłam, zjadłam śniadanie to już musiałam robić obiad. Mąż wybył z domu a ja zabrałam się za porządki.. i jakóś do tej pory się nie uporałam bo robię sobie przerwy.. strasznie mnie dziś nogi bolą i mały podchodzi tak wysoko że oddychać nie mogę więc co chwilę odpoczywam.
Nie pochwaliłam Lipuszki za piękuny pokoik dla maleństwa. :) Bardzo, bardzo ładne łóżeczko. Ja też chce białe i z szufladą. mam już nawet wypatrzone tylko trzeba kupić.. no i kolorek ścian super.. Mati też miał zielony.. eh... kiedy to było jak mój synek był takim maleństwem. Czas mógłby zdecydowanie wolniej mijać jak już się dziecko urodzi.
No dziewczyny ja też byłabym chętna na fitness po porodzie ale do GD dojeżdżać to nie za bardzo.. Będę musiała się zadowolić spacerkami, rowerkiem stacjonarnym, hula-hop i skakanką. :) no i może początkowo karmienie wyciągnie ze mnie co nie co ;)
Ale nie narzekam, póki co 5 kg na plusie. Tylko że nawet jak zgubię to co przybrałam teraz to chciałabym jeszcze to co przybyło mi poza ciążą. Ale wszystko się da!
Miłego dnia!!! :*
aż się przeraziłam taaaaką ilością postów :) nadrobię później. Ja dziś mam leniwy dzień. Ze względu na to że synek został wczoraj na noc u dziadków(chata była wolna na wieczór ;)) i że późno położyliśmy sie spać wstałam dziś o 11!!! No zanim się ogarnęłam, zjadłam śniadanie to już musiałam robić obiad. Mąż wybył z domu a ja zabrałam się za porządki.. i jakóś do tej pory się nie uporałam bo robię sobie przerwy.. strasznie mnie dziś nogi bolą i mały podchodzi tak wysoko że oddychać nie mogę więc co chwilę odpoczywam.
Nie pochwaliłam Lipuszki za piękuny pokoik dla maleństwa. :) Bardzo, bardzo ładne łóżeczko. Ja też chce białe i z szufladą. mam już nawet wypatrzone tylko trzeba kupić.. no i kolorek ścian super.. Mati też miał zielony.. eh... kiedy to było jak mój synek był takim maleństwem. Czas mógłby zdecydowanie wolniej mijać jak już się dziecko urodzi.
No dziewczyny ja też byłabym chętna na fitness po porodzie ale do GD dojeżdżać to nie za bardzo.. Będę musiała się zadowolić spacerkami, rowerkiem stacjonarnym, hula-hop i skakanką. :) no i może początkowo karmienie wyciągnie ze mnie co nie co ;)
Ale nie narzekam, póki co 5 kg na plusie. Tylko że nawet jak zgubię to co przybrałam teraz to chciałabym jeszcze to co przybyło mi poza ciążą. Ale wszystko się da!
Miłego dnia!!! :*
Lingeria nareszcie ma staniki do karmienia http://www.lingeria.com.pl/karmienia-c-31_80.html tylko te ich ceny...
ja kupiłam w outlecie w Triumphie. Były też duże rozmiarówki... a cena bajka... 29.90 zł. bo akurat wszystko było przecenione o 90%. Zobacz tam...
Zresztą koleżanka mówiła mi, że niekoniecznie trzeba mieć stanik do karmienia ale można kupić taki zwykły gładki i bez fiszbin. Staniki do karmienia są niestety 2x droższe...
Zresztą koleżanka mówiła mi, że niekoniecznie trzeba mieć stanik do karmienia ale można kupić taki zwykły gładki i bez fiszbin. Staniki do karmienia są niestety 2x droższe...
A mój mąż na diecie jest, chce chyba ładnie wygladac dla synka, bo przez porodem córeczki też się odchudzał i ćwiczył. Teraz tylko ja mam zagwostkę, bo nie mam pomysłów na normalne obiady dla naszej trójeczki, bo wszytsko co je mąż jest takie fit, że hej! :)
Dzis bylismy na Wystawie Psów Rasowych w Sopocie, polecam wszytskim miłośnikom:) Fajna zabawa dla całej rodziny, w tym roku zrobili to wszytsko z pompą, choc niestety za bilet wstepu trzeba było juz słono zapłacić (10 zł/osobę). Ale i tak warto, bo były super pokazy psów różnistych.
A tymczasem... miłej niedzieli :)
Dzis bylismy na Wystawie Psów Rasowych w Sopocie, polecam wszytskim miłośnikom:) Fajna zabawa dla całej rodziny, w tym roku zrobili to wszytsko z pompą, choc niestety za bilet wstepu trzeba było juz słono zapłacić (10 zł/osobę). Ale i tak warto, bo były super pokazy psów różnistych.
A tymczasem... miłej niedzieli :)
u nas tez b.leniwieniedziela, ja jakos dochodze do sieie po tym, ze dziecko bedziejednak wczesniej itp.nawet kupilam 1 opakowaniepieluch pampersnew baby rozmiar 1,od 2 do 5kg, na wszelki wypadek...i przeszukalam rzeczy po Blance i zaczne je prac itp, dokupie jeszcze troszke...bodziakow, z dlugim rekawem, bo mam malo...milego dnia,
Ja z sąsiedniego wątku, listopadowych mam, ale nie wytrzymałam, tak mi spodobało to zdjęcie. Czy Ty w ogóle przytyłaś w ciąży, bo na tym zdjęciu to spokojnie mogłabyś pozować do Vogue'a, tylko brzuszek przykryć gazetą i nikt by się nie domyślił, że jesteś w ciąży :)
Naprawdę super, czy mogłabyś podać namiary na to studio i cenę sesji?
Naprawdę super, czy mogłabyś podać namiary na to studio i cenę sesji?
Lewcia
Dziękuję za miłe słowa :) Na sesji byłam w 29tc
Zdjęcia robił mi mój szwagier, więc za nie nie płaciłam. On raczej robi zdjęcia ślubne, ale myślę że możesz się zgłosić na sesję brzuszkową :)
to jego strona jako dj http://www.djmarecki.pl/kontakt.html
Dziękuję za miłe słowa :) Na sesji byłam w 29tc
Zdjęcia robił mi mój szwagier, więc za nie nie płaciłam. On raczej robi zdjęcia ślubne, ale myślę że możesz się zgłosić na sesję brzuszkową :)
to jego strona jako dj http://www.djmarecki.pl/kontakt.html
Nie wiem jak w innych szpitalach, ale na Zaspie było tak, że to mama cały czas zajmowała się dzieckiem (czy w dzień czy w nocy). Tylko po cc pierwszą dobę pomagają pielęgniarki. Ogólnie jest tak, że w razie potrzeby (o ile trafisz na odpowiednią zmianę) możesz poprosić pielęgniarkę o to żeby spojrzała na dziecko (bo np. jesteś sama w pokoju a musisz wyjść do ubikacji czy pod prysznic) lub jeśli z dzieckiem coś się dzieje niedobrego. Pielęgniarki pojawiają się tylko żeby zabrać maluszka na badania, pobranie krwi, czy do porannego mycia albo podania leku.
Natalia zdjęcie jest naprawdę super, a Ty zupełnie nie wyglądasz na ciężarną. Ja to wyglądam jak wieloryb, nie zdecydowałabym się na coś takiego, hehehe.
Natalia zdjęcie jest naprawdę super, a Ty zupełnie nie wyglądasz na ciężarną. Ja to wyglądam jak wieloryb, nie zdecydowałabym się na coś takiego, hehehe.
Dziewczyny,
nie wiem czy wiecie, ale teraz po CC wstaje się już po 8h a nie po dobie jak było jeszcze do niedawna
A co do personelu, to na SR położna nasz uczulała, że na oddziałach poporodowych są same położne, rzadko zdarzają się pielęgniarki a to nie to samo :)
Jumelka - dziękuję :) jak patrze na te zdjęcia to też się sobie podobam, ale to było 5tyg temu :(
nie wiem czy wiecie, ale teraz po CC wstaje się już po 8h a nie po dobie jak było jeszcze do niedawna
A co do personelu, to na SR położna nasz uczulała, że na oddziałach poporodowych są same położne, rzadko zdarzają się pielęgniarki a to nie to samo :)
Jumelka - dziękuję :) jak patrze na te zdjęcia to też się sobie podobam, ale to było 5tyg temu :(
Natalia śliczne zdjecie :)))
Jesli chodzi o pomoc pielegniarek to tez wczoraj zaczelam sie nad tym zastanawiac...
W nocy, zwlaszcza przy pierwszym dziecku... wrrr, uzmyslowilam sobie,ze Meza nie bedzie do pomocy jakby co ;p
Kolezanka opowiadala,ze na nia krzyczaly,ze jej dziecko obudzi reszte,ze zbyt wolno wszystko robi etc. no wolalabym uniknac dodatkowych stresow ;/
Jesli chodzi o pomoc pielegniarek to tez wczoraj zaczelam sie nad tym zastanawiac...
W nocy, zwlaszcza przy pierwszym dziecku... wrrr, uzmyslowilam sobie,ze Meza nie bedzie do pomocy jakby co ;p
Kolezanka opowiadala,ze na nia krzyczaly,ze jej dziecko obudzi reszte,ze zbyt wolno wszystko robi etc. no wolalabym uniknac dodatkowych stresow ;/
Natalia super zdjęcie ;-)
Co do zajęcia się dzieckiem też się zastanawiałam. Dwie koleżanki, które rodziły w wojewódzkim tak super trafiły, że gdy one po porodzie bardzo zmęczone i senne się położyły do łóżka tak żadna z położnych czy pielęgniarek nie budziły ich przez jakieś 6 godz. i mogły się spokojnie wyspać. A gdy chciały coś zrobić koło siebie też nie było problemu by dziecko zostawić położnym. No ale to pewnie trzeba dobrze trafić.
Co do zajęcia się dzieckiem też się zastanawiałam. Dwie koleżanki, które rodziły w wojewódzkim tak super trafiły, że gdy one po porodzie bardzo zmęczone i senne się położyły do łóżka tak żadna z położnych czy pielęgniarek nie budziły ich przez jakieś 6 godz. i mogły się spokojnie wyspać. A gdy chciały coś zrobić koło siebie też nie było problemu by dziecko zostawić położnym. No ale to pewnie trzeba dobrze trafić.
Ja po zajęciach w SR w wojewódzkim czuję się o wiele spokojniejsza. Dwa razy oglądałam porodówkę - ostatnio w sobotę. W sumie jak na szpital - nie czarujmy się, wiemy jak to wygląda w Polsce - prezentuje się to całkiem nieźle.
To co położne nam podkreślały, to to, że samopoczucie mamy jest bardzo ważne, zachowanie jej prywatności i intymności również - do tego stopnia, że mąż w trakcie II etapu porodu stoi przy głowie żony - nie ma opcji, żeby się kręcił po sali i zaglądał w krocze. Przy badaniach może nawet zostać wyproszony z sali na tych kilka minut. Podejrzewam, że też chodzi o to, żeby lekarzowi i położnej nie gapił się przez ramię i nie przeszkadzał. Po porodzie można zostać z maluchem w sali przez jakiś czas (o ile sala nie będzie potrzebna dla kolejnej rodzącej).
Jedyny minus, który w zasadzie też jest częściowo plusem, to to, że na oddział poporodowy tata nie może wejść i dziecko ogląda tylko przez szybkę przez dwa dni.
Z tego co mi wiadomo, o pomoc przy dziecku można poprosić i bez problemu się ją otrzymuje.
To co położne nam podkreślały, to to, że samopoczucie mamy jest bardzo ważne, zachowanie jej prywatności i intymności również - do tego stopnia, że mąż w trakcie II etapu porodu stoi przy głowie żony - nie ma opcji, żeby się kręcił po sali i zaglądał w krocze. Przy badaniach może nawet zostać wyproszony z sali na tych kilka minut. Podejrzewam, że też chodzi o to, żeby lekarzowi i położnej nie gapił się przez ramię i nie przeszkadzał. Po porodzie można zostać z maluchem w sali przez jakiś czas (o ile sala nie będzie potrzebna dla kolejnej rodzącej).
Jedyny minus, który w zasadzie też jest częściowo plusem, to to, że na oddział poporodowy tata nie może wejść i dziecko ogląda tylko przez szybkę przez dwa dni.
Z tego co mi wiadomo, o pomoc przy dziecku można poprosić i bez problemu się ją otrzymuje.
hej dziewczyny a ja od ponad tygodnia jestem bez netu i bedzie takprawdopodobnie do wrzesnia:(
kurcze teraz korzystam z netu kolezanki wiec nawet doczytac nie moge:(
w czwqartek byłam u lekarzza i mam miekka szyjke i rozwarcie na 1,5 palca wizyta kolejna 25 sierpnia no chyba ze urodze bo moga mi wody szybciej odejsc:) ja w srode złozyłam łóżeczko dla młodego Sandra mi pomagała przykrecac srubki latala jak nakrecona wkolo łozeczka:)
teraz juz chodze wszedzie i wszystko robie co sie da ale jakos jak widac mlodemu sie nie spieszy:) tabletki odstawilam to i skurcze codziennie czuje i co chwila ale niestety to tlyko te przepowiadajace:(
Natalia śliczne zdjecie:)
kurcze teraz korzystam z netu kolezanki wiec nawet doczytac nie moge:(
w czwqartek byłam u lekarzza i mam miekka szyjke i rozwarcie na 1,5 palca wizyta kolejna 25 sierpnia no chyba ze urodze bo moga mi wody szybciej odejsc:) ja w srode złozyłam łóżeczko dla młodego Sandra mi pomagała przykrecac srubki latala jak nakrecona wkolo łozeczka:)
teraz juz chodze wszedzie i wszystko robie co sie da ale jakos jak widac mlodemu sie nie spieszy:) tabletki odstawilam to i skurcze codziennie czuje i co chwila ale niestety to tlyko te przepowiadajace:(
Natalia śliczne zdjecie:)
hej.
A ja wczoraj byłam o krok od urodzenia Kajki..
W nocy.. z soboty na niedziele miałam skurcze, do tego wymioty i biegunka...
Wczoraj rano postanowilismy pojechac do szpitala..
Zrobili KTG i zbadała ginekolog..
Powiedziała ze nadaje sie na porodówke..
ale dala czas na powiekszenie sie rozwarcia i kazała przybyc za 2 godziny..
Po 2 godzinach.. mimo skurczy.. rozwarcie nie postepowało..
Ciagle na 2 palce a szyjka gotowa..
wiec powiedziała ze nie połozy mnie na patologii bo po co mam lezec i czekac na odpowiedni czas na oksy. A po co ma przyspieszac skoro łozysko jest młode, Kajka dobrze sie ma. Skurcze sa ale nie az tak mocne by powiekszyc rozwarcie wiec odesłała do domu, z zaleceniami czestych cieplych kapieli, seksu z mezem... i relaksie przed porodem...
Wagę młodej przewidziała z Usg na 3300. wiec nie mała dziewuszka.
Skurcze pozniej jeszcze były.. ale po nospie przeszły..
wiec to znak był ze niebawem sie zacznie..
A wymioty i biegunka to czyszczenie sie organizmu przed porodem.
Troche sie zawiodlam ze nie poszlo wczoraj, bo bolało nie słabo...
ale z drugiej strony.. poczekam jeszcze troche i moge rodzic np. w tygodniu teraz ;)
wszystko na to wskazuje ;)
zobaczymy ;D
NATALIA, piekne zdjecie! ;D
A ja wczoraj byłam o krok od urodzenia Kajki..
W nocy.. z soboty na niedziele miałam skurcze, do tego wymioty i biegunka...
Wczoraj rano postanowilismy pojechac do szpitala..
Zrobili KTG i zbadała ginekolog..
Powiedziała ze nadaje sie na porodówke..
ale dala czas na powiekszenie sie rozwarcia i kazała przybyc za 2 godziny..
Po 2 godzinach.. mimo skurczy.. rozwarcie nie postepowało..
Ciagle na 2 palce a szyjka gotowa..
wiec powiedziała ze nie połozy mnie na patologii bo po co mam lezec i czekac na odpowiedni czas na oksy. A po co ma przyspieszac skoro łozysko jest młode, Kajka dobrze sie ma. Skurcze sa ale nie az tak mocne by powiekszyc rozwarcie wiec odesłała do domu, z zaleceniami czestych cieplych kapieli, seksu z mezem... i relaksie przed porodem...
Wagę młodej przewidziała z Usg na 3300. wiec nie mała dziewuszka.
Skurcze pozniej jeszcze były.. ale po nospie przeszły..
wiec to znak był ze niebawem sie zacznie..
A wymioty i biegunka to czyszczenie sie organizmu przed porodem.
Troche sie zawiodlam ze nie poszlo wczoraj, bo bolało nie słabo...
ale z drugiej strony.. poczekam jeszcze troche i moge rodzic np. w tygodniu teraz ;)
wszystko na to wskazuje ;)
zobaczymy ;D
NATALIA, piekne zdjecie! ;D
:)
~ Malinowa
Sądzę, że możesz zadzwonić do szpitala i zapytać, czy możesz wpaść z mężem, obejrzeć porodówkę, wydaje mi się, że nie powinni robić problemów, o ile nie będzie na niej dużego ruchu. Jakaś dyżurująca położna powinna Was oprowadzić.
Numer do szpitala na centralę to 583023031 (w biurze numerów TP powinni mieć jeszcze inne numery na centralę, gdybyś nie mogła się na ten dodzwonić), poproś o połączenie z ginekologiczną izbą przyjęć i tam podpytaj dokładnie. IP na ginekologię jest na I piętrze.
Miej przygotowane te fartuszki fizelinowe i kapcie (wprawdzie co do kapci już wymogu nie ma, ale są mile widziane). PS. Tam jest gorąco jak cholera, w tych fartuszkach jeszcze bardziej, więc weź sobie butelkę zimnej wody.
A ja mam z kolei pytanko do Ciebie, bo mi się zdaje, że to Ty kupiłaś Jedo Fyn. Co sądzisz o spacerówce? W sklepie obejrzeliśmy gondolę i byłam zachwycona, Z. sprawdził swoim męskim okiem i jemu też się wózek podoba, ale nie oglądaliśmy spacerówki za bardzo, a na forach różnie się o niej mówi.
Sądzę, że możesz zadzwonić do szpitala i zapytać, czy możesz wpaść z mężem, obejrzeć porodówkę, wydaje mi się, że nie powinni robić problemów, o ile nie będzie na niej dużego ruchu. Jakaś dyżurująca położna powinna Was oprowadzić.
Numer do szpitala na centralę to 583023031 (w biurze numerów TP powinni mieć jeszcze inne numery na centralę, gdybyś nie mogła się na ten dodzwonić), poproś o połączenie z ginekologiczną izbą przyjęć i tam podpytaj dokładnie. IP na ginekologię jest na I piętrze.
Miej przygotowane te fartuszki fizelinowe i kapcie (wprawdzie co do kapci już wymogu nie ma, ale są mile widziane). PS. Tam jest gorąco jak cholera, w tych fartuszkach jeszcze bardziej, więc weź sobie butelkę zimnej wody.
A ja mam z kolei pytanko do Ciebie, bo mi się zdaje, że to Ty kupiłaś Jedo Fyn. Co sądzisz o spacerówce? W sklepie obejrzeliśmy gondolę i byłam zachwycona, Z. sprawdził swoim męskim okiem i jemu też się wózek podoba, ale nie oglądaliśmy spacerówki za bardzo, a na forach różnie się o niej mówi.
MAMOSANDRY, ja bylam przerazona tymi skurczami bo nie wiedzialam co to skurcze mimo tego ze rodzilam juz sn!
tyle ze przsy Fabianie po przebiciu pecherza plodowego i odejsciu wod przyszly od razu parte...
wiec czuje sie jak pierworodka troche..
wlasnie podziubalam obiadu i zas mnie mdli... biegiem do lazienki tez lecialam... ;(
tylko skurczy brakuje i robiacego sie rozwarcia..
tyle ze przsy Fabianie po przebiciu pecherza plodowego i odejsciu wod przyszly od razu parte...
wiec czuje sie jak pierworodka troche..
wlasnie podziubalam obiadu i zas mnie mdli... biegiem do lazienki tez lecialam... ;(
tylko skurczy brakuje i robiacego sie rozwarcia..
:)
Ja wklejam ponownie listę z uzupełnionym imieniem - Jumelka, nie pomijaj listy z imieniem mojego dziecka :P
07.09 - gosiunia1108
07.09 - natalnik - SYN - Antoni
07.09 - sałatka - Zaspa - SYN - Pawełek
08.09 - aga_6663
08.09 - czarna84 - SYN - Dominik
09.09 - bladykot - Wejherowo - raczej CÓRKA
09.09 - Kamczik - Kliniczna - CÓRKA - Oliwia
09.09 - mamasandry - Wojewódzki - SYN - Wiktor
09.09 - Fabiankowa - Zaspa - CÓRKA
10.09 - ligia - CÓRKA - Ola
10.09 - Lipuszka - CÓRKA
17.09 - Leokadia2101 - SYN
17.09 - maniana - CÓRKA
24.09 - Jumelka - Zaspa - SYN - Jan
25.09 - Ru.mink@ - Wejherowo - CÓRKA - Aniela
25.09 - titina - Wejherowo - CÓRKA
26.09 - Ewciuś - Kliniczna - CÓRKA Klara :)
26.09 - izulucha - Londyn - CORKA Nell
27.09 - pieczenienatalia - Kliniczna - CÓRKA - Zofia
28.09 - @IzZzka@ - Wejherowo - CÓRKA (raczej Maja:))
28.09- Dżina - Wojewódzki - SYN - Mikołaj
29.09 - eveline22 - Wojewódzki - SYN - Dominik
01.10 - marta29 - Wojewódzki - SYN - Gustaw
03.10 - rybcia6 - SYNEK
03.10 - alicja_82-Kliniczna-CÓRKA
04.10 - cheeringup- Kliniczna
04.10 - Monia Er -SYN - Cyprian
06.10 - gwiazdeczka - CÓRKA
07.10 - polapola - Redłowo - SYN- Jaś
07.10 - malinowa mandarynka - Wojewódzki - CÓRKA - Marta
09.10 - sowka - SYN
10.10 - marta.gdansk - Zaspa - CÓRKA
12.10 - misiabela - Zaspa- SYN- Łukasz
14.10 - Mangolia - Kliniczna - SYN- Piotr :)
15.10 - Ila85 - Kliniczna
17.10 - ewaaa42- CÓRKA
20.10 - Patunga - Wojewódzki - CÓRKA - Marysia
22.10 - lilo - SYN
23.10 - haniag83 - Wejherowo
24.10 - nusia85 - Kliniczna - SYN - Bartek
26.10 - lucek
28.10 - Brzoskwinka 84 - Zaspa- Córcia Nadia ;)
28.10 - gosiaczek.k - Kliniczna - CÓRKA Kinga
07.09 - gosiunia1108
07.09 - natalnik - SYN - Antoni
07.09 - sałatka - Zaspa - SYN - Pawełek
08.09 - aga_6663
08.09 - czarna84 - SYN - Dominik
09.09 - bladykot - Wejherowo - raczej CÓRKA
09.09 - Kamczik - Kliniczna - CÓRKA - Oliwia
09.09 - mamasandry - Wojewódzki - SYN - Wiktor
09.09 - Fabiankowa - Zaspa - CÓRKA
10.09 - ligia - CÓRKA - Ola
10.09 - Lipuszka - CÓRKA
17.09 - Leokadia2101 - SYN
17.09 - maniana - CÓRKA
24.09 - Jumelka - Zaspa - SYN - Jan
25.09 - Ru.mink@ - Wejherowo - CÓRKA - Aniela
25.09 - titina - Wejherowo - CÓRKA
26.09 - Ewciuś - Kliniczna - CÓRKA Klara :)
26.09 - izulucha - Londyn - CORKA Nell
27.09 - pieczenienatalia - Kliniczna - CÓRKA - Zofia
28.09 - @IzZzka@ - Wejherowo - CÓRKA (raczej Maja:))
28.09- Dżina - Wojewódzki - SYN - Mikołaj
29.09 - eveline22 - Wojewódzki - SYN - Dominik
01.10 - marta29 - Wojewódzki - SYN - Gustaw
03.10 - rybcia6 - SYNEK
03.10 - alicja_82-Kliniczna-CÓRKA
04.10 - cheeringup- Kliniczna
04.10 - Monia Er -SYN - Cyprian
06.10 - gwiazdeczka - CÓRKA
07.10 - polapola - Redłowo - SYN- Jaś
07.10 - malinowa mandarynka - Wojewódzki - CÓRKA - Marta
09.10 - sowka - SYN
10.10 - marta.gdansk - Zaspa - CÓRKA
12.10 - misiabela - Zaspa- SYN- Łukasz
14.10 - Mangolia - Kliniczna - SYN- Piotr :)
15.10 - Ila85 - Kliniczna
17.10 - ewaaa42- CÓRKA
20.10 - Patunga - Wojewódzki - CÓRKA - Marysia
22.10 - lilo - SYN
23.10 - haniag83 - Wejherowo
24.10 - nusia85 - Kliniczna - SYN - Bartek
26.10 - lucek
28.10 - Brzoskwinka 84 - Zaspa- Córcia Nadia ;)
28.10 - gosiaczek.k - Kliniczna - CÓRKA Kinga
~ Ruminka, to Ty się nieźle chcesz pospieszyć z rozpakowaniem. Ja mam termin tylko kilka dni po Tobie i stanowczo nie chcę, żeby młody wychodził wcześniej. Mam wrażenie, że nie będę przygotowana psychicznie, jak mi się wszystko zacznie przed terminem.
Ponawiam pytanie do dziewczyn, które mają wózek Jedo Fyn. Co sądzicie o jego spacerówce?
Ponawiam pytanie do dziewczyn, które mają wózek Jedo Fyn. Co sądzicie o jego spacerówce?
mi usg na każdej wizycie uporczywie wskazuje jedną datę 10.10.
więc z moich marzeń o wcześniejszym porodzie chyba nici :/
ale wciąż mam nadzieję. Właśnie sobie uporządkowałam szuflady w komodzie z ubrankami i innymi kosmetykami, akcesoriami.
Już tak przekładam z kąta w kąt LOL
teraz tylko kurzu pilnuję, żeby się nie dostał hah
A wiesz jak to z tymi opiniami jest Marta, trzeba samemu przetesować niestety.
więc z moich marzeń o wcześniejszym porodzie chyba nici :/
ale wciąż mam nadzieję. Właśnie sobie uporządkowałam szuflady w komodzie z ubrankami i innymi kosmetykami, akcesoriami.
Już tak przekładam z kąta w kąt LOL
teraz tylko kurzu pilnuję, żeby się nie dostał hah
A wiesz jak to z tymi opiniami jest Marta, trzeba samemu przetesować niestety.
hej,
ja dzis dostalam zwolnienie od rodzinnego i zanioslam do pracy, nawet nie zegnalam sie z nikim tylko maile napisze, no i pewnie na christmas party spotkam sie hihi...
dziewczyny, jestem przerazona swoim wolnym czasem, ale jest pelno do ulozenia dla Nell, moje sprawy itp...
ja tez nie chce za wczesnie rodzic, ale pewnie 35-36tc jest bardzo realny...zawsze to lepiej niz 33tc.
Malinowa M, ja termin z OM tez mam na 10.10, 4-ta rocznica slubu 13.10 i peirwszy raz bedziemy w londynie, bo tak zawsze udawalo nam sie wyskoczuyc gdzies, 1 rocznica-portugalia, 2 rocznica- brugia, bo bylam w 8mc z Blanka, 3 rocznica, fuertaventura, a 4 rocznica w londynie buuu, moze za rok gdzies wyskoczymy ale zobaczymy...ja juz nie planuje nic...
ja dzis dostalam zwolnienie od rodzinnego i zanioslam do pracy, nawet nie zegnalam sie z nikim tylko maile napisze, no i pewnie na christmas party spotkam sie hihi...
dziewczyny, jestem przerazona swoim wolnym czasem, ale jest pelno do ulozenia dla Nell, moje sprawy itp...
ja tez nie chce za wczesnie rodzic, ale pewnie 35-36tc jest bardzo realny...zawsze to lepiej niz 33tc.
Malinowa M, ja termin z OM tez mam na 10.10, 4-ta rocznica slubu 13.10 i peirwszy raz bedziemy w londynie, bo tak zawsze udawalo nam sie wyskoczuyc gdzies, 1 rocznica-portugalia, 2 rocznica- brugia, bo bylam w 8mc z Blanka, 3 rocznica, fuertaventura, a 4 rocznica w londynie buuu, moze za rok gdzies wyskoczymy ale zobaczymy...ja juz nie planuje nic...
Spróuję i ja wstawić swoje zdjęcia:-)
Zdjęcie z wczoraj :-)

Uploaded with ImageShack.us
Zobaczymy czy zadziała :D
Zdjęcie z wczoraj :-)

Uploaded with ImageShack.us
Zobaczymy czy zadziała :D
aronię to ja widziałam u babci w ogródku, nie ma chętnych do zbierania :)
izulucha też mamy rocznicę w październiku, ale trochę później ;-)
u nas w ogóle większość 'jesienna' jest ;-)
ładnie wyglądacie.
Ja tak jak Patunga, 24 lata. A jak Ty się pospieszysz a ja trochę spóźnię to może się spotkamy w wojewódzkim ;-)
izulucha też mamy rocznicę w październiku, ale trochę później ;-)
u nas w ogóle większość 'jesienna' jest ;-)
ładnie wyglądacie.
Ja tak jak Patunga, 24 lata. A jak Ty się pospieszysz a ja trochę spóźnię to może się spotkamy w wojewódzkim ;-)
marta 29 ojjj tam mowisz...;) na poczatku wrzesnia znaczy tak po 5 juz bedzie Dzidzius donoszony,a to najwazniejsze ;p. Spiesze sie bo poza zalapaniem jeszcze spacerkow, zawsze to troche do przodu, skrocilby mi sie tez okres znoszenia tych wszystkich dolegliwosci (powoli irytuja;/)i stresu zwiazanego z mysleniem o porodzie ;p
Ja mialam rodzic przedwczesnie, szyjka sie skracala i co? :P teraz podobno przedwczesny nie grozi,ale ja tam mam nadzieje,ze chociaz w 38 tyg. nie chce biegac do 40...42 tyg. nie wyobrazam sobie,ale tak naprawde jaki my mamy na to wplyw ;p...? mozemy jedynie posilkowac sie "sprawdzonymi sposobami" ;) typu cieple kapiele,przytulanki etc. ;)... a ze juz jestem w 35 to teraz poczekamy kilka tygodni... ;) termin na 25,09 a Rocznica Slubu 12 moze sie uda ...;) no co? ;p Donoszona juz bedzie :P:P:P
Prasowania jeszcze i troche "kosmetycznych"spraw w pokoiku,a jakos sie zabrac nie moge :P
Śliczne brzusie :) mnie brzucho rosnie strasznie,ale w sobiechyba chude;/ przez ostatnie ...prawie 4 tyg. 600 g przybylo,a razem to niecale 9
Ja mialam rodzic przedwczesnie, szyjka sie skracala i co? :P teraz podobno przedwczesny nie grozi,ale ja tam mam nadzieje,ze chociaz w 38 tyg. nie chce biegac do 40...42 tyg. nie wyobrazam sobie,ale tak naprawde jaki my mamy na to wplyw ;p...? mozemy jedynie posilkowac sie "sprawdzonymi sposobami" ;) typu cieple kapiele,przytulanki etc. ;)... a ze juz jestem w 35 to teraz poczekamy kilka tygodni... ;) termin na 25,09 a Rocznica Slubu 12 moze sie uda ...;) no co? ;p Donoszona juz bedzie :P:P:P
Prasowania jeszcze i troche "kosmetycznych"spraw w pokoiku,a jakos sie zabrac nie moge :P
Śliczne brzusie :) mnie brzucho rosnie strasznie,ale w sobiechyba chude;/ przez ostatnie ...prawie 4 tyg. 600 g przybylo,a razem to niecale 9
Ruminka, Patunga, Ewa42 sliczne mieszkanka brzuszkowe maja Wasze maluszki :)
Ja mam nadzieje rodzic w terminie bo im blizej tym bardziej denerwuje sie a tak to zawsze jest czas :D
Dzisiaj robie pranko bo w koncu slonce wyszlo :) Jutro maz bedzie myl okna i bedzie pranie zaslon :D
Wczoraj strasznie spuchly mi nogi jak nigdy!!!!!!!!!
Ja mam nadzieje rodzic w terminie bo im blizej tym bardziej denerwuje sie a tak to zawsze jest czas :D
Dzisiaj robie pranko bo w koncu slonce wyszlo :) Jutro maz bedzie myl okna i bedzie pranie zaslon :D
Wczoraj strasznie spuchly mi nogi jak nigdy!!!!!!!!!