Widok
Marcowo - kwietniowe mamusie z maluszkami 2013 vol. 21
21.02 (02.03) szuwarkowa80 - synek Kubuś 3610g i 53cm/ Zaspa SN
25.02 (11.03) Martka - córeczka Aurelia 2870g / Kliniczna SN
02.03 (15.03) szaga - synek Alanek 2650g i 51cm / Redłowo SN
03.03 (30.03) Karolkarumia - córeczka Weronika 3300g i 52 cm/ Redłowo CC
05.03 (02.03) Mara_Jade - córeczka Emilka 3850g i 53cm/ Redłowo SN
13.03 (20.03) AsiaczeK_S_88 - synek Tomuś 3000g i 52 cm/ Redłowo SN
15.03 katarin- synek Kubuś
15.03 (20.03) Virae - córka Marta, Kliniczna CC
17.03 (15.03) Aniuleczka25 - synuś Nikoś 3150g i 54 cm/ Wojewódzki SN
18.03 (13.03) Yoasia - córeczka Lenka 2850g i 53cm/ Redłowo SN
21.03 (25.03) Madzia i Krzyś - synek Bartuś 3850g i 61 cm/ Wejherowo SN
25.03 (07.04) Bombelkowa - synek Bartosz 3780g i 55 cm/ Redłowo CC
25.03 (19.03) Aga007 - córeczka Natalka 4040g i 56 cm / szpital wojewódzki
26.03 (14.03) Hania - synek Kubuś 4670g i 61 cm/ Kliniczna CC
29.03 (19.03) AsiaDK - córeczka Anastazja 3500g i 54 cm / Redłowo CC
29.03 (15.30)Yooki - synek Szymon 3500 i 55cm/ szpital Wejherowo
31.03 (02.04) Anik - córeczka Hania 3870 g i 58 cm / kliniczna CC
01.04 (27.03) BOYorGIRL- córeczka Nina 3580g i 53 cm/ Redłowo SN
04.04 (30.03) MamaDawidka - synek Dawid 3390g i 54 cm/ Redłowo SN
05.04 (17.04) Dimis - synek Tymek 3430g i 53 cm/ Redłowo SN
07.04 (14.04) Tesula - córka Alicja 3490g i 57 cm/ Swissmed CC
07.04 (15.04) kapiszonka 19767synek antoś 3650g 52cm kliniczna SN
13.04 (26.04) Rona- córeczka Zuzia 4090g 60 cm/ Wejherowo SN
15.04 (27.04) Aquss - synek Tymek 2830g i 52 cm / Zaspa SN
16.04 (21.04) Aska84 - synek Szymek 2780g i 51 cm/ Kliniczna SN
16.04 (16.04) EmNEm/ M&ms córeczka Maja 3770g i 57 cm/ Kliniczna CC
19.04 (15.04) mamaalanka- córeczka Lenka 3580g i 58cm /Zaspa SN
24.04 (17.04) micasia- syneczek Bartuś 3945g i 57cm/ Zaspa SN
01.05 (30.04) Rayfall- synuś Antoś 3750g i 55 cm/ Swissmed CC
25.02 (11.03) Martka - córeczka Aurelia 2870g / Kliniczna SN
02.03 (15.03) szaga - synek Alanek 2650g i 51cm / Redłowo SN
03.03 (30.03) Karolkarumia - córeczka Weronika 3300g i 52 cm/ Redłowo CC
05.03 (02.03) Mara_Jade - córeczka Emilka 3850g i 53cm/ Redłowo SN
13.03 (20.03) AsiaczeK_S_88 - synek Tomuś 3000g i 52 cm/ Redłowo SN
15.03 katarin- synek Kubuś
15.03 (20.03) Virae - córka Marta, Kliniczna CC
17.03 (15.03) Aniuleczka25 - synuś Nikoś 3150g i 54 cm/ Wojewódzki SN
18.03 (13.03) Yoasia - córeczka Lenka 2850g i 53cm/ Redłowo SN
21.03 (25.03) Madzia i Krzyś - synek Bartuś 3850g i 61 cm/ Wejherowo SN
25.03 (07.04) Bombelkowa - synek Bartosz 3780g i 55 cm/ Redłowo CC
25.03 (19.03) Aga007 - córeczka Natalka 4040g i 56 cm / szpital wojewódzki
26.03 (14.03) Hania - synek Kubuś 4670g i 61 cm/ Kliniczna CC
29.03 (19.03) AsiaDK - córeczka Anastazja 3500g i 54 cm / Redłowo CC
29.03 (15.30)Yooki - synek Szymon 3500 i 55cm/ szpital Wejherowo
31.03 (02.04) Anik - córeczka Hania 3870 g i 58 cm / kliniczna CC
01.04 (27.03) BOYorGIRL- córeczka Nina 3580g i 53 cm/ Redłowo SN
04.04 (30.03) MamaDawidka - synek Dawid 3390g i 54 cm/ Redłowo SN
05.04 (17.04) Dimis - synek Tymek 3430g i 53 cm/ Redłowo SN
07.04 (14.04) Tesula - córka Alicja 3490g i 57 cm/ Swissmed CC
07.04 (15.04) kapiszonka 19767synek antoś 3650g 52cm kliniczna SN
13.04 (26.04) Rona- córeczka Zuzia 4090g 60 cm/ Wejherowo SN
15.04 (27.04) Aquss - synek Tymek 2830g i 52 cm / Zaspa SN
16.04 (21.04) Aska84 - synek Szymek 2780g i 51 cm/ Kliniczna SN
16.04 (16.04) EmNEm/ M&ms córeczka Maja 3770g i 57 cm/ Kliniczna CC
19.04 (15.04) mamaalanka- córeczka Lenka 3580g i 58cm /Zaspa SN
24.04 (17.04) micasia- syneczek Bartuś 3945g i 57cm/ Zaspa SN
01.05 (30.04) Rayfall- synuś Antoś 3750g i 55 cm/ Swissmed CC
Wiem,że do zimy zostało jeszcze trochę czasu ale czy takim Maluchom kupuje się buty zimowe?Może głupie pytanie,ale właśnie przeglądałam kombinezony na allegro i zastanawiałam się co z butami?na wyjście ze szpitala miałam dla Zuzi kombinezon z zakrytymi nóżkami a te większe(no ja to już Zuzi body kupuje 86-92 więc kombinezon duży muszę mieć)to mają chyba nóżki odkryte?
i drugie pytanie czy śpiworek do spania to dobry pomysł?Zuzia strasznie się kreci podczas snu,w nocy parę razy wstaje żeby ja przykryć więc zastanawiam się czy nie kupić takiego śpiworka tym bardziej,że coraz zimniej będzie.oprócz takiego śpiworka dziecka się niczym nie przykrywa
prawda?
i drugie pytanie czy śpiworek do spania to dobry pomysł?Zuzia strasznie się kreci podczas snu,w nocy parę razy wstaje żeby ja przykryć więc zastanawiam się czy nie kupić takiego śpiworka tym bardziej,że coraz zimniej będzie.oprócz takiego śpiworka dziecka się niczym nie przykrywa
prawda?
Rona ja miałam taki kombinezon 1-częściowy z dopinanymi na guziczki butkami i nie kupowałam Mikołajowi butów zimowych (ur koniec stycznia), dopiero wiosenne mu kupiłam. Teraz muszę dobrze poszukać tych butków bo w ub. roku jeszcze Kacper czasem w tym kombinezonie chodził a butki pewnie gdzieś się poniewierają :PP
Ze śpiworkiem nie pomogę bo ja nigdy nie miałam :P Teraz Kuba śpi pod pieluszką tetrową, hmm muszę rożek wyjąć, bo u nas rożki robią za kołderki :)) Też się wyfikuje, po prostu będę ubierać w cieplejsze pajace jak będzie b. zimno :P
Ze śpiworkiem nie pomogę bo ja nigdy nie miałam :P Teraz Kuba śpi pod pieluszką tetrową, hmm muszę rożek wyjąć, bo u nas rożki robią za kołderki :)) Też się wyfikuje, po prostu będę ubierać w cieplejsze pajace jak będzie b. zimno :P
Rona - moja starsza córa spała cały czas w śpiworkach do czasu jak się zaczęły upały, nawet nabyłam jeden w rozmiarze 104, ale teraz spi już pod kołderką bo szykuję ją do przejścia na duże łóżko, Ala też już śpi w śpiworku, jak spała pod kocykiem to się strasznie kręciła i stękała, a po przeprowadzce do śpiwora śpi dużo spokojniej...
Dziewczyny, które podają już dzieciaczkom jakieś nowości - jak u Was z kupami??? Ala dostała przez 3 dni marchewkę, a potem przez 3 dni jabłuszko i od tej pory (ponad tydzień) nie jest w stanie sama się załatwić, a kupa jest gęsta, maziowata, zielona i cuchnie koszmarnie (przy tym stolec mojej dwulatki pachnie fiokami...)
Kurcze, przy starszej nie miałam czegoś takiego :/
Dziewczyny, które podają już dzieciaczkom jakieś nowości - jak u Was z kupami??? Ala dostała przez 3 dni marchewkę, a potem przez 3 dni jabłuszko i od tej pory (ponad tydzień) nie jest w stanie sama się załatwić, a kupa jest gęsta, maziowata, zielona i cuchnie koszmarnie (przy tym stolec mojej dwulatki pachnie fiokami...)
Kurcze, przy starszej nie miałam czegoś takiego :/
bucików nie ma potrzeby kupować, myślę, że będą tylko przeszkadzać...
dobra jesteś z tą rozmiarówką :D moja Zuzia dopiero z 92 wyrosła :D haha
jeśli nie znajdziesz kombinezonu z zakrytymi nogami to kilka par skarpetek, jakieś paputki skórzane miękkie z futrem... buty będą ograniczać ruchy tym ciągle wiercącym stópkom :)
Tesula- może za szybko to jabłko dałaś? może najpierw trzeba było poczekać na kupę marchewkową? u nas na ciężkie kupy zawsze pomagała suszona śliwka z gerbera ale to znów będzie nowość kolejna... nie wiem... chyba bym podała tą śliwkę, a jak już się unormuje to znów zaczynanie od początku z marchewką, potem jak będzie kupa ok to jabłko itd
dobra jesteś z tą rozmiarówką :D moja Zuzia dopiero z 92 wyrosła :D haha
jeśli nie znajdziesz kombinezonu z zakrytymi nogami to kilka par skarpetek, jakieś paputki skórzane miękkie z futrem... buty będą ograniczać ruchy tym ciągle wiercącym stópkom :)
Tesula- może za szybko to jabłko dałaś? może najpierw trzeba było poczekać na kupę marchewkową? u nas na ciężkie kupy zawsze pomagała suszona śliwka z gerbera ale to znów będzie nowość kolejna... nie wiem... chyba bym podała tą śliwkę, a jak już się unormuje to znów zaczynanie od początku z marchewką, potem jak będzie kupa ok to jabłko itd
Asiaczek jak sama pisałaś Twoje dzieci są Malutkie,Moja Zuza to "kawał baby" Chociaż dzisiaj założyłam jej bluzę 68(!) body 92(standardowo wszystko pasuje tylko rękawki długie) a spodenki 86 także te rozmiarówki też są różne.Kurteczkę jesienna mam 86,jest troszkę luźna,wiec kombinezon chyba 92 kupie
u nas kupki tez mają bardzo nieprzyjemny zapach - takie bomelki robi, kolor w zalezności co zje - jezeli ziemniak, marchewka itp. - to zółto - pomarańczowe, jak ziemniak ze szpinakiem to zielone, ja na zatwardzenie podaje sok śliwkowy - można kupic Hippa, rozcieńcza się go, bardziej się sprawdził u nas niż śliwka w słoiczku, niestety nie wiem czy z tymi kupkami to norma .... skoro moje dziecko jest szczesliwe to nie wnikam w to ...
Cześć, jestem lipcową-sierpniówką z wątków 2010 i 2013.
Mam informację dla dziewczyn, którym blisko do Gdyni: rozpoczął się projekt Gdyńskie Kluby Rodziców, to bezpłatne spotkania w trzech dzielnicach: Karwiny, Pogórze i Chylonia. Na spotkaniach bawimy się z dziećmi, poznajemy się i uczymy się, jak ciekawie i kreatywnie spędzić z maluchami czas. Spotkania dla rodziców dzieci w wieku 0-3 lat i przyszłych mam.
dodatkowe informacje na stronie mamyzmorza.org i na fb https://www.facebook.com/mamyzmorza. Spotkania powtarzam bezpłatne, prowadzone przez rodziców dla rodziców :)
Mam informację dla dziewczyn, którym blisko do Gdyni: rozpoczął się projekt Gdyńskie Kluby Rodziców, to bezpłatne spotkania w trzech dzielnicach: Karwiny, Pogórze i Chylonia. Na spotkaniach bawimy się z dziećmi, poznajemy się i uczymy się, jak ciekawie i kreatywnie spędzić z maluchami czas. Spotkania dla rodziców dzieci w wieku 0-3 lat i przyszłych mam.
dodatkowe informacje na stronie mamyzmorza.org i na fb https://www.facebook.com/mamyzmorza. Spotkania powtarzam bezpłatne, prowadzone przez rodziców dla rodziców :)
Witam się w nowym wątku i odwołuję alarm różyczkowy. To jednak 3-dniówka, dzisiaj wysypka już zanika. A powiedzcie kiedy mogę wyjść z małą chociaż na 30min. na zakupy?
Mam jeszcze jeden problem. Od jakiegoś tygodnia mniej więcej (byliśmy wtedy u teściów na podkarpaciu) mała zaczęła spać strasznie niespokojnie. Tak jak odkąd skończyła 2 m-ce śpi całe noce po 10-12h, tak teraz wstaję do niej niemal co godzinę, żeby podać smoczek, albo przełożyć na boczek. Nie wiem co się dzieje, ale wygląda to tak, jakby nie mogła sobie znaleźć miejsca. Widzę, że jest śpiąca, bo się nie obudzi przy tym, ale wierci się, kręci non stop. Nie mam pojęcia czym to jest spowodowane.
Mam jeszcze jeden problem. Od jakiegoś tygodnia mniej więcej (byliśmy wtedy u teściów na podkarpaciu) mała zaczęła spać strasznie niespokojnie. Tak jak odkąd skończyła 2 m-ce śpi całe noce po 10-12h, tak teraz wstaję do niej niemal co godzinę, żeby podać smoczek, albo przełożyć na boczek. Nie wiem co się dzieje, ale wygląda to tak, jakby nie mogła sobie znaleźć miejsca. Widzę, że jest śpiąca, bo się nie obudzi przy tym, ale wierci się, kręci non stop. Nie mam pojęcia czym to jest spowodowane.

u nas Nikoś przy wprowadzaniu pokarmów stałych miał tez problemy z kupka ale potem już lepiej ale od tamtego czasu ma takie inne takie twardsze trochę stęka przy robieniu ale on zawsze tak stękał od samego początku i od jakiegoś czasu robi rzadziej co drugi trzeci dzień ale bywa ze i zrobi 3 w ciągu dnia ale ogólnie jest dzieckiem bardzo radosnym i pogodnym wiec nie uważam ze jest coś nie tak a jeśli jest coś naprawdę nie tak to daje u śliwę ze słoiczka i koperkowa herbatkę ze słoiczka i spoko
Ja tymkowi daje dwa razy dziennie miskę kleiku ryżowego i kukurydzianego. Dzięki temu ze spaniem, jest troche lepiej, pośpi do 24 nawet a nie od 20 do 22 jak najczesciej bywalo. Potem się budzi co 1h lub 1,5 lub 2 h ale wmiarę szybko zasypia, czesem tylko za bardzo sie rozbudzi. Pobudka standard to 5-6.
A i dzięki tym kleikom znacznie lepiej przybiera na wadze co mnie cieszy bo byl juz na 3 centylu a teraz na 10 wskoczyl z wagą 6700 ( za 4 dni konczy 5 miesiecy)
Od dwoch dni daję marchewkę. Pierwsze starcie zakonczylo sie bardzo kwaśną miną...oj jaki on był niezadowolony " co ta kobieta mi tu daje feee" :) wczoraj bylo lepiej, zjadl pare lyzeczek chcociaz nadal z kwaśna miną ;)
A i dzięki tym kleikom znacznie lepiej przybiera na wadze co mnie cieszy bo byl juz na 3 centylu a teraz na 10 wskoczyl z wagą 6700 ( za 4 dni konczy 5 miesiecy)
Od dwoch dni daję marchewkę. Pierwsze starcie zakonczylo sie bardzo kwaśną miną...oj jaki on był niezadowolony " co ta kobieta mi tu daje feee" :) wczoraj bylo lepiej, zjadl pare lyzeczek chcociaz nadal z kwaśna miną ;)
nawiązując do tematu śpiworków do spania to też mam dylemat, jak Nastaka była mała to spałą w śpiworku, latem niczym ją nie przykrywałam, teraz kocykiem ....tylko że przez ten czas mała nauczyła się przekręcać na brzuszek i tą właśnie pozycję do spania preferuje, a widzę że zmienia kilka razy w nocy pozycję spania - ja jestem generalnie zwolenniczką śpiworków, ale nie wiem czy to nie ograniczy jej przekręcania się na brzuch ..
a ja dzisiaj oszaleje .... moje dziecko zachowuje się jakby kawę rano wypiło, obudziła się ok 8smej, drzemka poranna ok 10tej trwała 10 minut i ona ciągle bryka, skąd dzieci mają tyle energii, spróbują ja teraz położyć
a ja dzisiaj oszaleje .... moje dziecko zachowuje się jakby kawę rano wypiło, obudziła się ok 8smej, drzemka poranna ok 10tej trwała 10 minut i ona ciągle bryka, skąd dzieci mają tyle energii, spróbują ja teraz położyć
Melduję się i ja wnowym wątku.
Niecały tydzień temu byliśmy na sondowaniu kanalika i wreszcie jest spokój, juź oko nie ropieje.
A jak jest z datą ważności takich słoiczków? Pokupowałabym trochę, ale boję się, że się zepsuja, bo planujemy rozezerzanie diety przed początkiem listopada zaczynać. Czyli za grubo ponad miesiąc.
Niecały tydzień temu byliśmy na sondowaniu kanalika i wreszcie jest spokój, juź oko nie ropieje.
A jak jest z datą ważności takich słoiczków? Pokupowałabym trochę, ale boję się, że się zepsuja, bo planujemy rozezerzanie diety przed początkiem listopada zaczynać. Czyli za grubo ponad miesiąc.
promo w Rossmanie jest jeszcze tylko dzisiaj, a słoiczki są ważne nawet dwa lata (owoce)
Aurinio - możesz juz spokojnie z nią wychodzić. A co do niespokojnego spania - może jest jej zimno? Moja tak wierciła się i kręciła jak spałą pod kocykiem, a od czasu jak pakuje ją w śpiworek jest o niebo lepiej...
Aurinio - możesz juz spokojnie z nią wychodzić. A co do niespokojnego spania - może jest jej zimno? Moja tak wierciła się i kręciła jak spałą pod kocykiem, a od czasu jak pakuje ją w śpiworek jest o niebo lepiej...
Zuzi kupki też się zmieniły po wprowadzeniu stałych posiłków.wcześniej były bardzo wodniste- często wyciekały z pampersa.pediatra nawet zlecił badanie moczu.
A teraz konsystencja jest inna,ale niema problemów żeby kupkę zrobić(poza incydentem gdy nakarmiłam ja jedzeniem ze słoiczka)wiec chyba wszystko ok.
Jedyne co mnie martwi to śluz w kupce.niecodziennie jest,ale zdarza się.
lekarz kazał podawać mi probiotyk,ale i tak śluz czasami jest.
A teraz konsystencja jest inna,ale niema problemów żeby kupkę zrobić(poza incydentem gdy nakarmiłam ja jedzeniem ze słoiczka)wiec chyba wszystko ok.
Jedyne co mnie martwi to śluz w kupce.niecodziennie jest,ale zdarza się.
lekarz kazał podawać mi probiotyk,ale i tak śluz czasami jest.
Anik, nie ma reguły, jedne dzieci przesypiają noce bardzo szybko, inne mają dwa lata a i tak budzą się na mleko. I kaszka na wieczór nie ma tu nic do rzeczy...
Moj starsza od małegu budziła sie tylko na 1 karmienie w nocy, jak miała 8 m-cy spała całą noc, Ala w tej chwili je w nocy 4-5 razy i to MM po którym podobno dzieci lepiej śpią, ale ona zjada małe porcje (wg tabelek powinna 180 ml na raz, a zjada 100 ml ) i raczej się nie spodziewam aby przesypiała całe noce przed ukończeniem roczku..
Moj starsza od małegu budziła sie tylko na 1 karmienie w nocy, jak miała 8 m-cy spała całą noc, Ala w tej chwili je w nocy 4-5 razy i to MM po którym podobno dzieci lepiej śpią, ale ona zjada małe porcje (wg tabelek powinna 180 ml na raz, a zjada 100 ml ) i raczej się nie spodziewam aby przesypiała całe noce przed ukończeniem roczku..
ja już ubieram rajstopki pod spodnie, bodziak na krótki rękaw i bluzka na długi, ale tylko dlatego że mała pół dnia spędza na podłodze pełzając ... jak wychodzę to narazie ubieram bluze
nam akurat kaszki pomogły co do ilości budzeń w nocy, obecnie budzi się dwa razy (no chyba że zbiegło to się w czasie że i tak mała by się przestawiła), również zjadała i zjada do tej pory małe porcje bo między 60 ml a 120 ml, i budziła się co ok 3 godziny, czasami częściej ... życzę wam dziewczyny aby dłużej spały wam dzieciaczki, wiem jakie to męczące ...
bez cukru kaszki ma bobovita, są to kaszki w nowych opakowaniach - niebieskich i jest napisane na froncie "bez dodatku cukru"
nam akurat kaszki pomogły co do ilości budzeń w nocy, obecnie budzi się dwa razy (no chyba że zbiegło to się w czasie że i tak mała by się przestawiła), również zjadała i zjada do tej pory małe porcje bo między 60 ml a 120 ml, i budziła się co ok 3 godziny, czasami częściej ... życzę wam dziewczyny aby dłużej spały wam dzieciaczki, wiem jakie to męczące ...
bez cukru kaszki ma bobovita, są to kaszki w nowych opakowaniach - niebieskich i jest napisane na froncie "bez dodatku cukru"
Meldujemy się po wczorajszym szczepieniu :) Waga 7840, wszystko w porządku. Kuba był dzielny i nie płakał długo :)
U nas nocki też już Kuba przesypiał ładnie a teraz znowu budzi się w środku nocy :( wieczorem daję mu trochę kaszki ale jakoś na razie nie ma to jednoznacznego wpływu, każda noc jest inna :P
U nas nocki też już Kuba przesypiał ładnie a teraz znowu budzi się w środku nocy :( wieczorem daję mu trochę kaszki ale jakoś na razie nie ma to jednoznacznego wpływu, każda noc jest inna :P
Mamaalanka dodatkowy urlop macierzyński liczysz od dnia następnego po skończeniu podstawowego, tj. od 7 września, a potem rodzicielski też od następnego. Roczny urlop kończy się dzień wcześniej niż urodziłaś, np. ja urodziłam w czwartek 21 lutego a rodzicielski skończy mi się w środę 19 lutego :)
I gratulujemy ząbka :))
Kuba dziś dostał do łapki marchewkę z naszej zupy i dobrze wiedział co należy z tym zrobić :PP :)))
I gratulujemy ząbka :))
Kuba dziś dostał do łapki marchewkę z naszej zupy i dobrze wiedział co należy z tym zrobić :PP :)))
A ja mam problem, bo moje dziecko odmawia jedzenia mleka :/ zjada 30-40 ml i to z wielkim bólem, dopiero jak uśnie to udaje mi się ją dokarmić i wypija wtedy flachę duszkiem.
Za to aż rwie się do wszystkiego co ja jem i piję (zwłaszcza do coli...) jadłyśmy już morelki i śliwki, po których w końcu udało jej się zrobić samodzielnie kupę. Próbowałyśmy też kaszkę bananową Hippa ze słoiczka, ale nie chciała jej jeść. No i mamy sajgon spaniowy. Po kąpaniu zasypia bez problemu, ale budzi się 22-23 i nie śpi do 1-2 w nocy. A potem i tak wstaje o 5 (dziś już jest po jednej drzemce...)
Za to aż rwie się do wszystkiego co ja jem i piję (zwłaszcza do coli...) jadłyśmy już morelki i śliwki, po których w końcu udało jej się zrobić samodzielnie kupę. Próbowałyśmy też kaszkę bananową Hippa ze słoiczka, ale nie chciała jej jeść. No i mamy sajgon spaniowy. Po kąpaniu zasypia bez problemu, ale budzi się 22-23 i nie śpi do 1-2 w nocy. A potem i tak wstaje o 5 (dziś już jest po jednej drzemce...)
Tesula nie zazdroszczę...
U nas nadal obiadki marchewkowe itp wykrzywiają mordkę :(
Dziś dodałam troche swojego mleka do marchewy to poszlo ciutkę lepiej ale bez rewelacji, jak tylko wziął trochę więcej z łyżeczki to się wzdrygał jakby cytrynę jadł, śmiesznie to wygląda ale na dluższą metę to mi nie jest do śmiechu :(
U nas nadal obiadki marchewkowe itp wykrzywiają mordkę :(
Dziś dodałam troche swojego mleka do marchewy to poszlo ciutkę lepiej ale bez rewelacji, jak tylko wziął trochę więcej z łyżeczki to się wzdrygał jakby cytrynę jadł, śmiesznie to wygląda ale na dluższą metę to mi nie jest do śmiechu :(
Rozszerzamy dietę na gwałtu - rety, jest coraz gorzej z piciem mleka, nie chce wcale smoka od butli do dzioba brać, przez to herbatki też nie chce pić.
Dziś był obiadek - dynia z ziemniakami, zeżarła pół słoika, a wieczorkiem znów śliwka, tyle że tym razem suszona z Bobovity, to jej akurat średnio zasmakowało. No i zaczęłam próbę glutenową robić, mam zapas zamrożonego mojego mleka dodaję kaszkę mannę wieloowocową z Bobovity - jak udało mi się wsadzić na siłę jej smoka do dzioba i spróbowała to wypiła prawie wszystko, także to chyba Bebilon Comfort jej nie smakuje, ale już przechodzimy na zwykły Bebilon
Dziś był obiadek - dynia z ziemniakami, zeżarła pół słoika, a wieczorkiem znów śliwka, tyle że tym razem suszona z Bobovity, to jej akurat średnio zasmakowało. No i zaczęłam próbę glutenową robić, mam zapas zamrożonego mojego mleka dodaję kaszkę mannę wieloowocową z Bobovity - jak udało mi się wsadzić na siłę jej smoka do dzioba i spróbowała to wypiła prawie wszystko, także to chyba Bebilon Comfort jej nie smakuje, ale już przechodzimy na zwykły Bebilon
Zuzia od trzech dni ma katar:(Chyba przez ząbkowanie bo póki co innych oznak choroby brak.Co można zrobić aby pomóc maluszkowi?Meczy się biedna,nie dość ze dwa ząbki naraz jej rosną to jeszcze ten katar:( boje się,żeby jakaś choroba się od tego nie rozwinęła bo zaczęła też kichać i pokasływać,wydaje mi się ze dlatego ze ta wydzielina z noska jej spływa do gardełka.czyszczę jej nosek(chociaż to koszmar dla Zuzi) ale to niewiele pomaga.
ile czasu taki katar przy ząbkowaniu może trwać?mogę z nią na dwór wychodzić?bo już trzy dni w domu siedzimy:(
ile czasu taki katar przy ząbkowaniu może trwać?mogę z nią na dwór wychodzić?bo już trzy dni w domu siedzimy:(
Tymek tez ma katar, naszczęście już koncówka, siostra mu sprzedala i mi tez :)
Najważniejsze to jak najczęściej zakraplac i czyscic nosek, zeby jak najmniej spływalo do gardla. Ja jeszcze smarowalam mascia majerankowa pod nosem. Z 7 dni moze potrwac...
Pozatym polecam jak najwiecej zabaw na brzuchu wtedy nie dlawi sie gilami, a na drzemki wkladalam do fotelika bo w takiej pozycji tez troche lepiej mu sie oddychalo, w lózeczku zaraz sie budzil z zapchanym nosem.
Dla takich maluchow katar to straszna choroba ze wzgledow technicznych, starsza smarknie w chusteczke i po bólu a te biedaki nasze małe nic nie rozumieją jeszcze :(
Najważniejsze to jak najczęściej zakraplac i czyscic nosek, zeby jak najmniej spływalo do gardla. Ja jeszcze smarowalam mascia majerankowa pod nosem. Z 7 dni moze potrwac...
Pozatym polecam jak najwiecej zabaw na brzuchu wtedy nie dlawi sie gilami, a na drzemki wkladalam do fotelika bo w takiej pozycji tez troche lepiej mu sie oddychalo, w lózeczku zaraz sie budzil z zapchanym nosem.
Dla takich maluchow katar to straszna choroba ze wzgledow technicznych, starsza smarknie w chusteczke i po bólu a te biedaki nasze małe nic nie rozumieją jeszcze :(
Ja Kubusiowi psikam niebieskim Disnemar, albo zakrapiam zwykłą sól fizjologiczną. U nas też jakieś babolki w nosku się pojawiają :( Najstarszy ma katar i pokasłuje, a średni gorączka od wczoraj i maruda na maksa :( obstawiam gardło :((( a w lepszej wersji zęby :))
Na nóżki na zimę jak któraś nie dostanie kombinezonu z 'bucikami' fajne mogą być takie buciki z wełny zrobione na drutach albo na szydełku :) Przeglądałam ciuszki i mi wpadły w ręce takie maleńkie, które jeszcze ja nosiłam :P i mi się skojarzyło. Nie wiem czy gdzieś można takie kupić ale pewnie jeszcze istnieją babcie, które potrafią coś takiego zroić :))
Na nóżki na zimę jak któraś nie dostanie kombinezonu z 'bucikami' fajne mogą być takie buciki z wełny zrobione na drutach albo na szydełku :) Przeglądałam ciuszki i mi wpadły w ręce takie maleńkie, które jeszcze ja nosiłam :P i mi się skojarzyło. Nie wiem czy gdzieś można takie kupić ale pewnie jeszcze istnieją babcie, które potrafią coś takiego zroić :))
Tesula, ja myślę że musisz sprawdzić czy ząbki idą. To częsty przypadek odrzucenia butelki i mleka w związku ze spuchnietymi dziaslami. Po prostu dziecko boli ssanie. Należy kupić maksymalnie miękki smoczek dla większych dzieci z większą ilością otworów żeby łatwiej mleko wypływało. Szkoda byś przyspieszala dawanie stałych pokarmów skoro miałaś założenie podawać we właściwych terminach po 6 m_cu.
Poza tym w mleku są wszystkie niezbędne witaminy i inne składniki i sama marchewka i owoce tutaj nie wystarczą dla właściwego rozwoju.
Wiadomo, że mleko podaje się do 3 -go roku, a przy kilkumiesięcznym dziecku mleka zastąpić nie da się niczym.
Powodzenia życzę.
Poza tym w mleku są wszystkie niezbędne witaminy i inne składniki i sama marchewka i owoce tutaj nie wystarczą dla właściwego rozwoju.
Wiadomo, że mleko podaje się do 3 -go roku, a przy kilkumiesięcznym dziecku mleka zastąpić nie da się niczym.
Powodzenia życzę.
Cytrynko - zęby jej nie idą, dziąsła nie są ani spuchnięte ani zaczerwienione, a szybkie odstawianie mleka jest u nas rodzinne - Julka odbutelkowała się samodzielnie jak skończyła 8 m-cy i od tamtej pory nie wypiła ani razu, ja jadłam mleko tylko przez 4 pierwsze miesiące życia, mąż gdy skończył 4 m-ce pił krowie...
Jak Julka tak szybko odrzuciła mleko byłam się dowiadywać u lekarza co z tym zrobić - pani doktor stwierdziła, że dziecku powyżej 6 m-ca mleko nie jest już niezbędne do życia, ważne aby dostawała dwa mleczne posiłki w ciągu dnia - Julka miała zawsze 3 - rano i wieczorem kaszkę a w ciągu dnia jogurcik
Na szczęście na razie Ala pije przez sen i w miarę łatwo ją uśpić na głodno, w nocy też wyciągnęła flaszkę mleka bez problemu...
Jak Julka tak szybko odrzuciła mleko byłam się dowiadywać u lekarza co z tym zrobić - pani doktor stwierdziła, że dziecku powyżej 6 m-ca mleko nie jest już niezbędne do życia, ważne aby dostawała dwa mleczne posiłki w ciągu dnia - Julka miała zawsze 3 - rano i wieczorem kaszkę a w ciągu dnia jogurcik
Na szczęście na razie Ala pije przez sen i w miarę łatwo ją uśpić na głodno, w nocy też wyciągnęła flaszkę mleka bez problemu...
Czesc mamusie,czasem sie odezwe,ale zawsze sledze co i jak dlatego chcialam prosic byscie dopisaly mnie do listy:gosia mama Liliany ur.18.04.13 cc REdłowo:)
mam tez pytanie czy ktoras jest zainteresowana odkupieniem pampersow(nakupowalam za duzo,a sa juz za male)150szt(karton) + okolo 10szt gratis(otwarte opakowanie) rozm.3 cena 60zł jak cos to zapraaszam na maila malgo222@wp.pl.
mam tez pytanie czy ktoras jest zainteresowana odkupieniem pampersow(nakupowalam za duzo,a sa juz za male)150szt(karton) + okolo 10szt gratis(otwarte opakowanie) rozm.3 cena 60zł jak cos to zapraaszam na maila malgo222@wp.pl.
Powiedzcie mi dziwczyny jak to jest z tymi gotowymi kaszkami bobovity. Mam jedna starą wersję po córce i nową bezcukrową. Jedna ma w skladzie cukier i w wartości energetycznej jest podane 17,5 cukru na porcję. W nowej wersji w skladzie nie ma cukru ale w wartosci energetycznej jest tez 17,9 cukru na porcje. I co ? W tych nowych kaszkach to cukier pochodzenia naturalnego czy jak????
Ja zawsze kupowalam kaszki hipp bez cukru. Te np owsianka na dobranoc z jablkami byla lekko slodka. Bobovita to przede wszystkim ryzowe i sa tak slodkie ze az okropne w smaku. Nie kumam po co dla takich maluszkow tak okropnie slodkie jedzenie robia. Polecam hipp, choc wiem ze mamy kieruja sie glownie cena, ale dzieci duzo tego nie zjadaja
Cytrynka a te hipp to w proszku czy w słoiczku są, bo jakoś nigdy nie zwróciłam uwagi na kaszki tej firmy...
Właśnie też nie rozumiem dlaczego one są takie przesładzane ( chociaż ja je lubię tak jak i nutelle lyżeczką ze słoika :))
Moja starsza pomimo ze nie ograniczam jej dostępu do wszelkich potraw to jak jej robię obiad np pulpety i są wogóle nieslone to i tak zjada ze smakiem pomimo ze zna smak dobrze doprawionych potraw, platki owsiane tez je tylko z mlekiem wiec nawet u takiego dziecka ktore wie co tam kulinarny swiat za sobą kryje jest obojętne to codopiero dla takich maluszków ktore nie kumają smakow i nie byloby dla nich roznicy gdyby te kasze byly o wiele mniej slodkie.
Ja naprawdę dla starszych dzieciaczkow polecam kasze manna z mlekiem i owocami - pycha :)
Właśnie też nie rozumiem dlaczego one są takie przesładzane ( chociaż ja je lubię tak jak i nutelle lyżeczką ze słoika :))
Moja starsza pomimo ze nie ograniczam jej dostępu do wszelkich potraw to jak jej robię obiad np pulpety i są wogóle nieslone to i tak zjada ze smakiem pomimo ze zna smak dobrze doprawionych potraw, platki owsiane tez je tylko z mlekiem wiec nawet u takiego dziecka ktore wie co tam kulinarny swiat za sobą kryje jest obojętne to codopiero dla takich maluszków ktore nie kumają smakow i nie byloby dla nich roznicy gdyby te kasze byly o wiele mniej slodkie.
Ja naprawdę dla starszych dzieciaczkow polecam kasze manna z mlekiem i owocami - pycha :)
boże dziewczyny nie spodziewałam się że kiedyś mnie to spotka ... moja córcia spadła dzisiaj z łożka i najgorsze że jest to tylko moja wina! karmiłam ją rano na naszym łóżku i przysnęłam ... wydaje mi się, że mała też przysypiała ... nie pamiętam, nic nie pamiętam, obudził mnie huk i płacz, nawet nie wiem jak spadła... nic jej się nie stało,nie ma ani żadnego siniaka, ani zadrapania dosłownie nic .... poobserwuje i ewentulanie podejde wieczorem do lekarza, boze nawet nie wiecie jakie to okropne uczucie!
Mi dwa dni temu Zuzia też prawie spadła z łózka,odwróciłam się od niej dosłownie na sekundę-ubierałam ją po kąpieli i zawsze kładę na łóżku wszystkie niezbędne rzeczy ale zapomniałam o kremie do buźki i doszłam tylko do komody 2 m i gdy spojrzałam na Małą przeturlała się już na skraj łóżka!Myślałam,ze zawału dostane.
Ja jeszcze bambino używam,ale też się zastanawiam czy już smarować czymś innym,ja mam happy krem na każdą pogodę(dostałam w tych pudełkach co dają w szpitalu)
A jak ubieracie dzieci na dwór?Ja się zastanawiałam czy dzisiaj kurtki Młodej nieubrań,ale ubrałam jej body na dł rękaw,rajstopki spodenki dresowe i bluzę taką grubszą i jeszcze skarpetki na rajstopy założyłam.I kocykiem ją przykryłam.Zuzia jeszcze jeździ w gondoli więc też jest osłonięta.
A jak ubieracie dzieci na dwór?Ja się zastanawiałam czy dzisiaj kurtki Młodej nieubrań,ale ubrałam jej body na dł rękaw,rajstopki spodenki dresowe i bluzę taką grubszą i jeszcze skarpetki na rajstopy założyłam.I kocykiem ją przykryłam.Zuzia jeszcze jeździ w gondoli więc też jest osłonięta.
Ja dzis ubralam, body z dlugim, spodnie dresowe, skarpetki, bluza mis z kapturem, przykryte cienkim kocykiem tylko nogi. Czapki jeszcze nie zakladalam wogole. Staram sie mu ubierac jak najmniej, jak wkladam glowe do gondoli to tam jest i tak przyjemnie cieplo.
W domu body z dlugim rekawem, mimo ze jest dzieckiem pelzajacym po panelach, to widze ze jest mu lepiej z golymi girkami.
Tez zakupilam hippa na kazda pogode, ale jeszcze nie stosowalam.
W domu body z dlugim rekawem, mimo ze jest dzieckiem pelzajacym po panelach, to widze ze jest mu lepiej z golymi girkami.
Tez zakupilam hippa na kazda pogode, ale jeszcze nie stosowalam.
http://www.kinderkraft.pl/ sorki jakoś zamuliłam myślałam ze już wstawiłam..
Dziewczyny w Superpharmie jest nowa oferta
http://www.klublifestyle.pl/gfx-upload/Plakat_www_z_oferta_Doplacaj_punktami_f19.pdf
Bebilon wychodzi po 35 zł jak się dopłaci punktami z ich karty :)
http://www.klublifestyle.pl/gfx-upload/Plakat_www_z_oferta_Doplacaj_punktami_f19.pdf
Bebilon wychodzi po 35 zł jak się dopłaci punktami z ich karty :)
Aniuleczka ale te foteliki nie miały crash testów i tak naprawdę nikt nie wie czy są bezpieczne i jak się zachowają w razie wypadku :(
poza tym 9-36 to nie jest dobry wybór dla tak małych dzieci
no i jazda przodem... niedługo wejdzie przepis nakazujący jazdę tyłem do 15 miesięcy (szkoda, że tak krótko)
Anik foteliki od 9 kg nie mają bazy, są mocowane albo na pasy albo na isofix
poza tym 9-36 to nie jest dobry wybór dla tak małych dzieci
no i jazda przodem... niedługo wejdzie przepis nakazujący jazdę tyłem do 15 miesięcy (szkoda, że tak krótko)
Anik foteliki od 9 kg nie mają bazy, są mocowane albo na pasy albo na isofix
Hej, mam do Ciebie parę pytań, bo poszukuje powoli fotelika dla małego. Zależy mi żeby był tyłem do kierunku jazdy, orientujesz się jakie foteliki są zapinane na pasy, bo niestety nasze autko nie ma isofixa.
A i czy masz któryś z tych fotelików i jak Ci się sprawdzają? Chyba, że masz isofix?
Pozdrawiam
A i czy masz któryś z tych fotelików i jak Ci się sprawdzają? Chyba, że masz isofix?
Pozdrawiam
od dwóch dni moje dziecko daje mi popalić: nie chce spać w dzień - coś mi się wydaje że kwestią dni jest jak tylko będzie jedna drzemka, nie chce pić mleka, daje jak już w pół śpi lub mieszam z papkami ... jest wszędzie obrywa liście z kwiatów, wysypuje ziemie, a ja nie mam gdzie przestawić bo są wysokie, dostrzegła kontakty, muszę koniecznie zaślepki kupić, czołga się wszędzie, dotyka wszystkiego zarówno rękoma jak i wsadza wszystko do buzi .... tylko jej się oczy błyszczą co by jeszcze zbroić .....
czy wasze dzieci też reagowały na niektóre słoiczki odruchem wymiotnym, zaczęłam wprowadzać słoiczki z 5 msc, i po chyba puree z królikiem miała odruch wymiotny, zastanawiam się czy jak cos ewidentnie nie smakuje dziecku to czy nie odpuścić mu tego ...
czy wasze dzieci też reagowały na niektóre słoiczki odruchem wymiotnym, zaczęłam wprowadzać słoiczki z 5 msc, i po chyba puree z królikiem miała odruch wymiotny, zastanawiam się czy jak cos ewidentnie nie smakuje dziecku to czy nie odpuścić mu tego ...
My mamy Maxi Cosi Mobi- ale nie mają ich w Mama i Ja niestety,m
jak coś to mogę udostępnić swój do przymiarki :)
Na pasy jest też BeSafe Izi Kid i Izi Combi (ten jest i przodem i tyłem)
A w Mama i Ja polecam też p. Olafa, moim zdaniem bardziej zorientowany niż p. Szymon, który wręcz namawia na foteliki przodem :/
jak coś to mogę udostępnić swój do przymiarki :)
Na pasy jest też BeSafe Izi Kid i Izi Combi (ten jest i przodem i tyłem)
A w Mama i Ja polecam też p. Olafa, moim zdaniem bardziej zorientowany niż p. Szymon, który wręcz namawia na foteliki przodem :/
hehehe ale bojowa mamuśka jesteś :)
ja natomiast mam ochotę zaczepiać wszystkich mądralińskich co dzieci w nosidłach noszą przodem do świata, to zabójstwo dla kręgosłupa, bo cały ciężar ciała jest oparty na kroczu
od dawno dudnią lekarze i rehabilitanci na ten temat, ale nadal są produkowane nosidła tyłem i przodem
ja natomiast mam ochotę zaczepiać wszystkich mądralińskich co dzieci w nosidłach noszą przodem do świata, to zabójstwo dla kręgosłupa, bo cały ciężar ciała jest oparty na kroczu
od dawno dudnią lekarze i rehabilitanci na ten temat, ale nadal są produkowane nosidła tyłem i przodem
Z tego co wiem to w kazdym samochodzie mozna wylaczyc poduszki, tylko ze w niektorych trzeba jechac do salonu zeby wylaczyli na stale, bo nie maja takiej opcji " przekrec kluczyk i wylacz poduszki". W naszym samochodzie tak wlasnie jest, nie ma opcji samodzielnego wylaczenia poduszek. Wiec jednak ta Pani mogla byc ok ;-)
Aguss to tylko wymysl rodzicow, ze dziecko nie bedzie chcialo :-) tak jest 5 razy bezpieczniej, dziecko nie znajace jazdy przodem nie protestuje bo nie wie, ze mozna inaczej, poza tym jadac tylem w foteliku od 9 kg widzi wbrew pozorom wiecej niz dziecko jadace do przodu
a niewylaczalne poduszki zrobiono wlasnie po to, zeby dzieci z przodu nie wozic, bo z tylu jest duzo bezpieczniej, jak nie idzie wylaczyc poduszki to chcac nie chcac trzeba dziecko wozic z tylu i nie kusi sadzanie go do przodu
a niewylaczalne poduszki zrobiono wlasnie po to, zeby dzieci z przodu nie wozic, bo z tylu jest duzo bezpieczniej, jak nie idzie wylaczyc poduszki to chcac nie chcac trzeba dziecko wozic z tylu i nie kusi sadzanie go do przodu
No i d*pa. Pojechałam specjalnie z mężem do mama i ja w Gdańsku.
Proponowali dwa foteliki, mc opal i chicco eletta? (odpadł od razu nie ma testów), poszliśmy przymierzyć ten pierwszy i się okazało, że mamy za krótkie pasy (nasze auto jest z przed 98... dopiero po tym roku robili dłuższe) więc siłą rzeczy nie wejdzie nam żaden fotelik tyłem do kierunku jazdy :(
Zresztą ten pierwszy jest tylko do 13 kg tyłem, więc nie wiem czy jest większy sens taki kupować.
Auta raczej w najbliższym czasie nie zmienimy.
Jeszcze się zastanawiałam, oni nie mają besafe fotelików? Bo dwa to niewielki wybór...
Proponowali dwa foteliki, mc opal i chicco eletta? (odpadł od razu nie ma testów), poszliśmy przymierzyć ten pierwszy i się okazało, że mamy za krótkie pasy (nasze auto jest z przed 98... dopiero po tym roku robili dłuższe) więc siłą rzeczy nie wejdzie nam żaden fotelik tyłem do kierunku jazdy :(
Zresztą ten pierwszy jest tylko do 13 kg tyłem, więc nie wiem czy jest większy sens taki kupować.
Auta raczej w najbliższym czasie nie zmienimy.
Jeszcze się zastanawiałam, oni nie mają besafe fotelików? Bo dwa to niewielki wybór...
Asiaczek, dziecko poltoraroczne ma juz swoj rozumek i skoro widzi ze wszyscy jada przodem to ona tez tak chce. Nie mow mi ze wszystkie dzieci chetnie beda jezdzic tylem bo naprawde nie uwierze, a przy jedzie z placzacym dzieckiem z tylu przez godzine szybciej o wypadek z naszej strony, bo w stresie prowadzac samochod podejmuje sie rozne pochopne decyzje. Jezeli Tobie się udaje tak wozic dzieci to tylko pochwalic.
Tak samo mozna powiedziec ze dziecko zawsze odkladane do lozeczka do spania, bedzie zasypialo ladnie samo i przesypialo noce a obydwie chyba wiemy ze tak nie jest.
Tak samo mozna powiedziec ze dziecko zawsze odkladane do lozeczka do spania, bedzie zasypialo ladnie samo i przesypialo noce a obydwie chyba wiemy ze tak nie jest.
Dimis Maxi Cosi Mobi potrzebuje pasa tyle co nic. Skad jestes? Moge Ci go w aucie zamontowac :-)
Aguss to jest Twoje podejscie do tematu, nie dajesz sie przekonac, trudno. Jesli nie sprobujesz nie bedziesz wiedziala. Osobiscie nie znam dziecka, ktore nie chce jezdzic tylem a przodem juz tak... Nawet wozac dzieci znajomych ktore na codzien jezdza przodem w naszym foteliku sa zadowolone, ze tyle widza i nigdy nie bylo problemu.
Nawet jak mi dzieci placza z tylu, co sie oczywisie zdarza czasami, wiem, ze krzywda im sie nie dzieje. Moje ulubione zdanie wsrod rodzicow, ktorzy znaja sie na temacie fotelikowym- Wole dziecko chwile placzace ale zywe :-)
Aguss to jest Twoje podejscie do tematu, nie dajesz sie przekonac, trudno. Jesli nie sprobujesz nie bedziesz wiedziala. Osobiscie nie znam dziecka, ktore nie chce jezdzic tylem a przodem juz tak... Nawet wozac dzieci znajomych ktore na codzien jezdza przodem w naszym foteliku sa zadowolone, ze tyle widza i nigdy nie bylo problemu.
Nawet jak mi dzieci placza z tylu, co sie oczywisie zdarza czasami, wiem, ze krzywda im sie nie dzieje. Moje ulubione zdanie wsrod rodzicow, ktorzy znaja sie na temacie fotelikowym- Wole dziecko chwile placzace ale zywe :-)
Asia ja niestety znam dwójkę dzieci co w fotelikach potrafią ponad godzinę płakać. Jednych znajomych dziecko od płaczu zaczeło sie zanosić i straciło przytomność, stres przezyli okropny i od tamtego czasu zdecydowali sie na zamontowanie fotelika przodem i juz wszystko jest dobrze.
Dlaczego dla rocznego dziecka jazda przodem jest niebezpieczna??
Dlaczego dla rocznego dziecka jazda przodem jest niebezpieczna??
dziewczyny wszystko pięknie, jedne dzieci lubią inne nie, ale powiedzcie mi jak się ma jazda tyłem do choroby lokomocyjnej? Ja taką niestety posiadam i wiem, że jazda tyłem to samobójstwo, więc jak ma być dobrze dziecku? Pytam z ciekawości, bo nie znam dzieciątka, które jeździłoby tyłem w wieku np.2 lat
No Moja Zuzia właśnie należy do tych niesfornych dzieci.W foteliku śpi max 30 minut a później zaczynają się schody,nic ją nie interesuje i bardzo często wyjazd kończy się płaczem:( Zawsze siedzę z nią z tyłu,ale niewiele to pomaga.jak jestem sama jeżdżę z nią pociągami-mniejszy stres i dla mnie i dla Młodej.Ciekawe tylko czy jak będzie jeździła przodem do kierunku jazdy to będzie lepiej?
Aurinio, moja starsza ma 2,5 roku i ma okropną chorobę lokomocyjną. OKROPNĄ. Zaczęło się, jak miała pół roku i przesiadła się do BeSafe wpinanego tyłem. Do tej pory pawiuje, jak jedzie na tylnym siedzeniu, broń Boże tyłem. Tylko z przodu, obok kierowcy, wtedy nie wymiotuje. Jest zawsze dobrze zapięta, i co ja poradzę, że wolę, żeby mi się dziecko nie odwodniło i nie płakało podczas jazdy? teraz musimy zmienić fotelik dla starszej, a Maja przesiądzie się do BeSafe. Mam nadzieję, że chociaż ona nie ma choroby lokomocyjnej.
Haniu http://m.youtube.com/watch?v=udSaADVtr0A&desktop_uri=%2Fwatch%3Fv%3DudSaADVtr0A
dzieci maja za slabe miesnie szyi i za ciezko glowe proporcjonalnie do ciala... glowa wazy 1/3 wagi calego ciala
niedlugo bedzie nakaz jazdy tylem do 15 mies, chociaz to i tak krotko, w szwecji propaguja do 4 lat tylem
Tomek dzis nabyl concorda ultimax :-) bo recaro polaric nam nie pasowal :( ale jak dobije do 13 kg to przesiadzie sie do Mobiego a Ola dopiero 9 kg wazy wiec pojezdzi w concordzie :-) bo on do 13 tylem, potem do 18 przodem
Agusss wiem, ze dzieci sa rozne... moja Ola w 0-13 awanturowala sie baaaaardzo dlatego dosc szybko (ok roku) przesadzilam ja do Mobiego... Zuzia w 0-13 jezdzila 22 miesiace ;) wiekszy fotelik dla dziecka to juz bez roznicy czy przodem czy tylem, ale jest wygodniejszy, bo jest wyzej i wiecej widac, a dziecko moze siedziec a nie musi lezec jak w pierwszym foteliku
dzieci maja za slabe miesnie szyi i za ciezko glowe proporcjonalnie do ciala... glowa wazy 1/3 wagi calego ciala
niedlugo bedzie nakaz jazdy tylem do 15 mies, chociaz to i tak krotko, w szwecji propaguja do 4 lat tylem
Tomek dzis nabyl concorda ultimax :-) bo recaro polaric nam nie pasowal :( ale jak dobije do 13 kg to przesiadzie sie do Mobiego a Ola dopiero 9 kg wazy wiec pojezdzi w concordzie :-) bo on do 13 tylem, potem do 18 przodem
Agusss wiem, ze dzieci sa rozne... moja Ola w 0-13 awanturowala sie baaaaardzo dlatego dosc szybko (ok roku) przesadzilam ja do Mobiego... Zuzia w 0-13 jezdzila 22 miesiace ;) wiekszy fotelik dla dziecka to juz bez roznicy czy przodem czy tylem, ale jest wygodniejszy, bo jest wyzej i wiecej widac, a dziecko moze siedziec a nie musi lezec jak w pierwszym foteliku
A moj bąbel nadal gardzi warzywami, czasem zje pol sloiczka ale to bardziej wyglada na przypadkowe jedzenie bo ja mu wrzucam do buzi a on nawet buzia i jezykiem nie chce zamlaskac i nadal sie wzdryga jak wiecej smaku poczuje ... Co za oporny chlopak mi sie trafil :)
Jestem pewna ze to wina tego kleiku na mm, to zajada lyzeczka ze hej az sobie pokrzykuje z radosci pomiedzy kęsami albio mruczy , a machac lyzką to musze szybciutkoooo bo zaraz moj pan sie zdenerwuje. A jak podsuwam mu lyzeczke z marchewa to odrazu mina jakbym mu zepsute jajo dawala. Z drugiej strony dzieki tym dwom michom w ciagu dnia moj smyk spal wczoraj nieprzwrwanie do 2:20 aaaaaaa!!!!!! :))))))
A wazymy juz ( dla niektorych dopiero ;) ) 7130.
Jestem pewna ze to wina tego kleiku na mm, to zajada lyzeczka ze hej az sobie pokrzykuje z radosci pomiedzy kęsami albio mruczy , a machac lyzką to musze szybciutkoooo bo zaraz moj pan sie zdenerwuje. A jak podsuwam mu lyzeczke z marchewa to odrazu mina jakbym mu zepsute jajo dawala. Z drugiej strony dzieki tym dwom michom w ciagu dnia moj smyk spal wczoraj nieprzwrwanie do 2:20 aaaaaaa!!!!!! :))))))
A wazymy juz ( dla niektorych dopiero ;) ) 7130.
:) wiecie co bo ja sie poprostu ciesze ta waga, wczesniej przybral niecale 400 g w 1,5 miesiaca i w sumie to ja wychodze z zalozenia ze jak jest szczesliwy i dobrze sie rozwija to niech tam sobie bedzie na ostatnich centylach. Tylko ze on wyraznie nie byl szczesliwy i wiecznie glodny :( A do piersi nie chcial sie przystawiac jak bylo malo mleka i takie bledne kolo. Teraz wszyscy sa zadowoleni :)
jak to właściwie jest, a mianowicie Nastaka miała w zeszłym tyg. katar i byłam z nią w środę u lekarza, gardełko i oskrzela czyste, jak się okazało był to albo początek kataru albo jakaś łagodniejsza jego postać, bo w sobote to aż miała problemy z oddychaniem ... we wtorek jestem zapisana na szczepienie i nie wiem czy jutro podejsc jeszcze raz do lekarza, czy ewentulanie na badaniu we wtorek przed szczepieniem poprostu lekarka odłoży jej szczepienie. Właściwie do wtorku to może i już jej przejdzie, ale nie wiem czy jak nie to czy wchodzić z takim dzieciaczkiem do ośrodka "do dzieci zdrowych"?
AsiaDK ja bym się nie pchała z takim maluchem jutro do chorych dzieci, no chyba że stan małej Cię będzie niepokoił. Jak we wtorek nie będzie kaszleć, kichać i z katarem po pas to chyba możesz wejść na 'dzieci zdrowe' a jak coś będzie nie tak to poproś o przeniesienie na 'dzieci chore'.
Jak Kacper miał 6 m-cy to lekarka mnie na kontrolę po infekcji na 'dzieci zdrowe' zapisała :)
Jak Kacper miał 6 m-cy to lekarka mnie na kontrolę po infekcji na 'dzieci zdrowe' zapisała :)
Rona wyprzedziliście nas z ząbkami :) Gratulacje :)
U nas chyba 4 górne idą :P ale Kubuś jest bardzo dzielny :) jedyne co mi doskwiera to nocne pobudki :( szczególnie jak jeszcze Kacper też się budzi, albo od 5 rano wyje nie wiadomo o co (tak jak wczoraj ;p)
A my dziś mieliśmy chrzciny :) Wszystko fajnie wyszło poza tym, że zagapiłam się na Kacpra, który spał w kościele u mojej mamy na kolanach akurat w momencie kiedy ksiądz nam kazał podejść do chrzcielnicy :PP i mąż musiał mnie szturchać żebym się ruszyła :PP
U nas chyba 4 górne idą :P ale Kubuś jest bardzo dzielny :) jedyne co mi doskwiera to nocne pobudki :( szczególnie jak jeszcze Kacper też się budzi, albo od 5 rano wyje nie wiadomo o co (tak jak wczoraj ;p)
A my dziś mieliśmy chrzciny :) Wszystko fajnie wyszło poza tym, że zagapiłam się na Kacpra, który spał w kościele u mojej mamy na kolanach akurat w momencie kiedy ksiądz nam kazał podejść do chrzcielnicy :PP i mąż musiał mnie szturchać żebym się ruszyła :PP
właściwie to teraz żałuje że była w zeszłą środę u lekarza! małej katar już przechodził, a że się naczytałam że od kataru to zapalenia ucha można mieć, zapalenie oskrzeli, że nie wolno lekceważyć itd. no i po tym rozłożyło ją na amen tzn katar ma masakryczny!!! teraz się zastanawiam czy właśnie czegoś w ośrodku nie załapała, szczepienie przełożyłam o tydzień
a my jakoś nie możemy się zorganizować z chrzcinami, generalnie to za bardzo nie mamy kogo na chrzestnego wziąć, myślimy o znajomym, ale nie do końca jesteśmy przekonani, a czas leci, a tak chciałam ochrzcić raz, dwa .... moja mama ciągle wypytuje wrrrr - kiedyś to nie do pomyślenia było aby tak zwlekać
a my jakoś nie możemy się zorganizować z chrzcinami, generalnie to za bardzo nie mamy kogo na chrzestnego wziąć, myślimy o znajomym, ale nie do końca jesteśmy przekonani, a czas leci, a tak chciałam ochrzcić raz, dwa .... moja mama ciągle wypytuje wrrrr - kiedyś to nie do pomyślenia było aby tak zwlekać
My mamy też przesunięte szczepienie z powodu katarku i kaszelku. Osłuchowo na szczęście czysto. Jutro Antoś kończy 5 miesięcy, waży 7600. Najgorsze, że musimy kilka dni posiedzieć w domku, a widzę, że mały z chęcią by poszedł na spacerek. Dziś dostał pierwszy w życiu syropek i się krzywił. A przecież Drosetux jest taki smaczny :)
Aguss a możesz mi powiedzieć jak to u Ciebie wygląda?tzn karmisz Małego najpierw cycem a potem dokarmiasz do syta czy np jedno karmienie masz cycem o drugie butelką?
Bo ja mam wrażenie,że dzień jest dla mnie za krótki i wszystko kreci się wokół jedzenia.
Wstajemy o 8 o 9 Zuzia domaga się mleka,dostaje 60-90ml o 10 idziemy na spacer około 12stej jest cyc,około 13,30stej znowu cyc przy którym często usypia jak się obudzi zazwyczaj o 14stej dostaje 60-90ml MM potem około 15,30 dostaje obiadek,o 17stej cyc i znowu przy nim zasypia około 18stej jakiś owoc lub np flpisa i około 20stej 180ml MM i cyca bez którego nie zaśnie.W międzyczasie daje jej wodę do picia,ale rzadko chce ją pic.Koleżanka karmi Małego MM i ma wszystko ustawione jak w zegarku,karmienie co 4 godziny i luz a ja przez to ze i cyca i butle daje to mam problem z organizacją dnia,dlatego np na spacer chodzimy szybko bo tylko wtedy uda mi się wszystko w domu ogarnąć...chociaż nie zawsze bo np dzisiaj Moje dziecko na spacerze spało 30 minut(standardowo tyle trwającej drzemki,ale czasami na spacerze uda się dłużej pospać)potem zasnęła przed 14sta i spała aż 18 minut i dopiero zasnęła o 20stej wiec przez cały dzień spała aż 48 minut:)
Bo ja mam wrażenie,że dzień jest dla mnie za krótki i wszystko kreci się wokół jedzenia.
Wstajemy o 8 o 9 Zuzia domaga się mleka,dostaje 60-90ml o 10 idziemy na spacer około 12stej jest cyc,około 13,30stej znowu cyc przy którym często usypia jak się obudzi zazwyczaj o 14stej dostaje 60-90ml MM potem około 15,30 dostaje obiadek,o 17stej cyc i znowu przy nim zasypia około 18stej jakiś owoc lub np flpisa i około 20stej 180ml MM i cyca bez którego nie zaśnie.W międzyczasie daje jej wodę do picia,ale rzadko chce ją pic.Koleżanka karmi Małego MM i ma wszystko ustawione jak w zegarku,karmienie co 4 godziny i luz a ja przez to ze i cyca i butle daje to mam problem z organizacją dnia,dlatego np na spacer chodzimy szybko bo tylko wtedy uda mi się wszystko w domu ogarnąć...chociaż nie zawsze bo np dzisiaj Moje dziecko na spacerze spało 30 minut(standardowo tyle trwającej drzemki,ale czasami na spacerze uda się dłużej pospać)potem zasnęła przed 14sta i spała aż 18 minut i dopiero zasnęła o 20stej wiec przez cały dzień spała aż 48 minut:)
Ładnie tam Szuwarkowa i chyba pogoda Wam dopisała :)
Zacznę Rona od tego ze Tymek u mnie zasypia przy cycku jak jest na maxa padniety, zazwyczaj jak daje mu cycka a on chce spac to pociagnie dwa razy i nie chce wiecej tylko jest mega zly ze ja mu jeszcze przed snem robote daje :), daje mu smoczka i przechodzi w blogi stan zasypiania aczkowiek juz na rekach a nie tak jak kiedys w lozeczku. Wiec jest troche roznica bo woli zasypiac ze smoczkiem niz z cyckiem, dlatego pewnie u Ciebie jest dodatkowe zamieszanie.
U mnie jest tak: pobudka 5-6 , czasem sie zdarzy po 4 :(
Karmie go cycem, pobawi sie jakies 1,5 h znowu karmie. Zasypia na ok godzine i wstaje na dobre ok 8.
Po 2 h od porannego karmienia cycek znowu. I idzie spac gdzies na godzinke.
Potem ok 11- 12 godziny daje mu miske 200 ml kleiku ryzowego. Spacer spi tak ok 2h. Po 15 ( kleik go dlugo trzyma) obiadek a raczej proba jego podania i cycek. Przed 18 cycek ale malo zje bo jest zmeczony i woli spac. Po 19 kleik kukurydziany miska 200ml. Po godzinie od kolacji kapiel i cycek aczkowiek zjada minimalnie wtedy. W nocy karmie go roznie 3-4 razy srednio, raz sie zdarzylo ze tylko 2 razy:)
Zuzie karmilam cyckiem nawet co 1,5 h. Jego sie tak nie da bo jak mam malo mleka to cycka nie pociagnie.
Rona wydaje mi sie ze przy karmieniu piersia tak jest ze dosc nieregularnie i czesto trzeba karmic, dzieciaki rosna i potrzebuja wiecej kalorii. A Twoja mm z tego co piszesz na raz to nie zjada jakis duzych ilosci, tak mi sie wydaje. Jak tymek wciagu dnia zje 200 ml gestej kaszy to spokojnie starcza mu to na 4h, po cycku tak nie jest. Wiec jak Twoja kolezanka karmi tylko mm to sie nie dziwie, jedonko naokraglo jest bardziej kaloryczne .
To sie rozpisalam za wszystkie czasy... ;)
Zacznę Rona od tego ze Tymek u mnie zasypia przy cycku jak jest na maxa padniety, zazwyczaj jak daje mu cycka a on chce spac to pociagnie dwa razy i nie chce wiecej tylko jest mega zly ze ja mu jeszcze przed snem robote daje :), daje mu smoczka i przechodzi w blogi stan zasypiania aczkowiek juz na rekach a nie tak jak kiedys w lozeczku. Wiec jest troche roznica bo woli zasypiac ze smoczkiem niz z cyckiem, dlatego pewnie u Ciebie jest dodatkowe zamieszanie.
U mnie jest tak: pobudka 5-6 , czasem sie zdarzy po 4 :(
Karmie go cycem, pobawi sie jakies 1,5 h znowu karmie. Zasypia na ok godzine i wstaje na dobre ok 8.
Po 2 h od porannego karmienia cycek znowu. I idzie spac gdzies na godzinke.
Potem ok 11- 12 godziny daje mu miske 200 ml kleiku ryzowego. Spacer spi tak ok 2h. Po 15 ( kleik go dlugo trzyma) obiadek a raczej proba jego podania i cycek. Przed 18 cycek ale malo zje bo jest zmeczony i woli spac. Po 19 kleik kukurydziany miska 200ml. Po godzinie od kolacji kapiel i cycek aczkowiek zjada minimalnie wtedy. W nocy karmie go roznie 3-4 razy srednio, raz sie zdarzylo ze tylko 2 razy:)
Zuzie karmilam cyckiem nawet co 1,5 h. Jego sie tak nie da bo jak mam malo mleka to cycka nie pociagnie.
Rona wydaje mi sie ze przy karmieniu piersia tak jest ze dosc nieregularnie i czesto trzeba karmic, dzieciaki rosna i potrzebuja wiecej kalorii. A Twoja mm z tego co piszesz na raz to nie zjada jakis duzych ilosci, tak mi sie wydaje. Jak tymek wciagu dnia zje 200 ml gestej kaszy to spokojnie starcza mu to na 4h, po cycku tak nie jest. Wiec jak Twoja kolezanka karmi tylko mm to sie nie dziwie, jedonko naokraglo jest bardziej kaloryczne .
To sie rozpisalam za wszystkie czasy... ;)
Zuzia w nocy jak wstaje(a jest to różnie czasami o 1 a czasami o 6 dopiero)to tylko cyca dostaje,ale ja ją wtedy biorę do nas do łózka i śpi już z nami.Najgorzej jak przegapię ten moment w którym Ona się obudziła pierwszy razi jak zanim wstanę żeby ja zabrać z łóżeczka w Ona jest już wybudzona i chętna do zabawy,ja jej cyca wpycham a Ona go wypluwa i tak godzien,dwie aż w końcu uśnie.Zuzia MM to głownie na noc dostaje teraz bo w ciągu dnia to dwa razy po 60-90 ale czasami nawet 60 na jeden posiłek nie zje,za to zdarzają się dni ze cyc jest nawet co pól godziny:(szczególnie teraz jak ząbki jej idą a wiem,że przy cycu mi zaśnie (chociaż na 15 minut)na rekach nie chce zasnąć,smoczka też niema i tylko cyc jest lekiem na wszystko:)Aż mnie paraliżuje jak sobie wyobrażę,ze kiedyś będę musiała ja odstawić,chociaż kiedyś przed snem wisiała na mnie godzinami a najgorzej było ze snem na noc,a teraz naje się i wypluwa cyca.
No wlasnie Rona, pierś dla Twojej Zuzi jest jak dla mojego smoczek - niezbedny do zasniecia i uspokojenia się ...
Z moja zuzia bylo podobnie jak z Twoją, z tym ze mielismy tez smoczka w uzyciu. Ale cycek byl najlepszy na wsYstkie problemu. Po skonczeniu 6 miesiecy odstawilam ja o piersi w nocy, czy sie budzila? A i owszem do teraz sie budzi ale zaparlam sie i ja do snu lulalam, czesto trwalo to bardzo dlugo albo nie dawala sie odlozyc do lozeczka ale cycka nie dawalam i ku mojemu zdziwieniu zmniejszanie liczby karmien w ciagu dnia szlo bez problemu. Wydawalo mi sie ze cycek to cale jej zycie a jednak mogla bez niego sie obyc, smoczek tez odatwilismy z dnia na dzien jak miala 1,5 roku. Moze u Ciebie tez tylko zapowiada sie tak źle, a pojdZie jak po masle :)
Z moja zuzia bylo podobnie jak z Twoją, z tym ze mielismy tez smoczka w uzyciu. Ale cycek byl najlepszy na wsYstkie problemu. Po skonczeniu 6 miesiecy odstawilam ja o piersi w nocy, czy sie budzila? A i owszem do teraz sie budzi ale zaparlam sie i ja do snu lulalam, czesto trwalo to bardzo dlugo albo nie dawala sie odlozyc do lozeczka ale cycka nie dawalam i ku mojemu zdziwieniu zmniejszanie liczby karmien w ciagu dnia szlo bez problemu. Wydawalo mi sie ze cycek to cale jej zycie a jednak mogla bez niego sie obyc, smoczek tez odatwilismy z dnia na dzien jak miala 1,5 roku. Moze u Ciebie tez tylko zapowiada sie tak źle, a pojdZie jak po masle :)
ja chciałabym ja karmić do roczku,mam cichą nadzieje ze im będzie starsza tym cyc będzie dla niej mniej kuszący, już teraz widzę różnice,kiedyś potrafiłyśmy spać 2 godziny razem-Zuza przy cycu a ja przy niej:)nawet jak niebyła śpiąca to leżała grzecznie przy cycu godzinami a teraz tak jak pisałam,jak nie jest śpiąca to naje się i cyca wypluje bo już świat ją bardziej interesuje niż mój cyc:)a jak jest śpiąca to mumla cyca chwile i zasypia a ja go wtedy wyjmuje.
Rona, wlasnie ja tez karmilam 11 miesiecy, chodzi mi o to ze powoli cycek zamienialam na stale posilki obiadek, deserek, kaszka, kanapeczki a cycek byl raz dziennie juz pod koniec, Zuzia wcale nie protestowala. Sama zobaczysz ze bedzie tak jak mowisz, bedzie starsza i bedzie jadla tyle innych rzeczy ze pewnie cycek nie bedzie dla niej juz taki atrakcyjny :)
a my wczoraj na szczepienie ielisy isc a okazało sie ze mały ma oskrzela i niestety antybiotyk +syrop+krople do inhalcji .u nas zaczeło sie niewinnie kaszelek suchy potem mokry chrypka potem poprawa bo na syropku był ale i tak srednio pomagał i z dnia na dzien takie chorobsko przyszło jak nie wiem w nocy to co 1-2 godz sie budził bo kaszel go meczył wiec do siebie go wziełam popłudniu naszczescie lekarz i dzis ładnie juz spał tylko raz sie budził na smoczka....ale walczymy leki i inhalacje:) poimo wszystko i tak mały broi strasznie...sa juz staje na nogi nawet w łózeczku przy szczebelkach sam jak zostanie dlatego juz nie moge go tam samego pozostawic bo se krzywde zrobi... nikos wazy 7220g i ma 69cm mało przybrał ale to dlatego ze jest tak żywy jak by miał ADHD :):):) wczoraj to same pielegniarki i lekarka sie smiały ze tak zywego dziecka nie widziały....sorki za pisownie ale na drugim reku trzymam moje zywe SREBRO:)
AsiaDK, ja kupowałam niedawno takie: http://allegro.pl/praktyczne-krzeselko-stolik-do-karmienia-kidsplay-i3558482341.html
Bardzo dobrze się sprawdza :)
Bardzo dobrze się sprawdza :)
Ja baaardzoooo polecam zwykle biale plastikowe krzeselko z ikei. Sama nie bylam przekonana ale dwojka znajomych nam polecila i strzal w dziesiatke. Czysci sie super bo to sam plastik, kosztuje grosze. Osobiscie niechcialabym codziennie zmywac jedzenia ktore powchodzilo w te zszycia w tych miekkich fotelikach. Ponadto spawdza sie tez przy odpieluchowaniu, Zuzia pare razy sie ssikala przy jedzeniu i tez bym nie chciala tego zmywac z takiego fotelika z ceratka. Zajmuje o wiele mniej miejsca. No i ta cenaaaaa :)
Jedyny moim zdaniem minus to jak dziecko pozno zaczyna siedziec to ten fotelik bedie mogl dopiero pozniej uzywac, bo wiadomo nie ma zadnej regulacji oparcia.
Jedyny moim zdaniem minus to jak dziecko pozno zaczyna siedziec to ten fotelik bedie mogl dopiero pozniej uzywac, bo wiadomo nie ma zadnej regulacji oparcia.
http://allegro.pl/longlife-tapicerka-4-kola-krzeselko-ruch-podnozek-i3546027437.html
my własnie dzisiaj dostaliśmy paczkę z tym krzesełkiem.Kupiłam go z polecenia paru mam,Zuzia pierwszy raz jadła obiadek dzisiaj w nim i póki co jest zachwycona:)
my własnie dzisiaj dostaliśmy paczkę z tym krzesełkiem.Kupiłam go z polecenia paru mam,Zuzia pierwszy raz jadła obiadek dzisiaj w nim i póki co jest zachwycona:)
my dostaliśmy takie krzesełko :
http://allegro.pl/baby-design-bambi-krzeselko-wkladka-gratis-i3558506580.html - używamy od miesiąca i bardzo fajnie się sprawdza - młody chętnie w nim siedzi .jedyny minus (przy małym mieszkaniu ) ze zajmuje trochę miejsca - nawet złożone.
natomiast u dziadkow (u których często bywamy na całe dnie) mały ma krzesełko z ikei i moim zdaniem też jest super. małe, lekkie i wygodne.
http://allegro.pl/baby-design-bambi-krzeselko-wkladka-gratis-i3558506580.html - używamy od miesiąca i bardzo fajnie się sprawdza - młody chętnie w nim siedzi .jedyny minus (przy małym mieszkaniu ) ze zajmuje trochę miejsca - nawet złożone.
natomiast u dziadkow (u których często bywamy na całe dnie) mały ma krzesełko z ikei i moim zdaniem też jest super. małe, lekkie i wygodne.
Hej, dawno mnie nie było...
Fotelik tyłem trzeba koniecznie przymierzyć do auta, my mamy nowy, dwuletni samochód z isofixem i okazuje się, że żaden tyłem się nie nadaje, bo tylne siedzenie jest pod kątem (tu gdzie kolana to wyżej niż tam gdzie tyłek) i powoduje to taki efekt, że najbardziej leżąca pozycja była ledwo siedzącą, jakby dziecko zasnęło to by mu głowa na bank do przodu leciała, mamy do jazdy przodem dla starszej, jeździ w nim od roczku
Zgodnie z prawem w Polsce nie można wozić dziecka w foteliku montowanym tyłem na przednim siedzeniu samochodu WYPOSAŻONEGO w poduszkę powietrzną. Nie ważne czy włączoną czy nie, elektronika zawsze może zawieść
Co do jedzenia to Ala najchętniej wtrynia wszystko co nie jest mlekiem, rano kaszkę ze 100 ml wody, ok 12 zupkę - ten większy słoik, albo 1,5 małego, potem jakieś 120 mleka, cały słoiczek owocków przed kąpielą i po kąpieli mleko z kaszką glutenową, no i w nocy mleko 1 lub 2 razy po 120 ml Pięknie je łyżeczką, chlapie przy kąpieli tak, że cały korytarz pływa, przewraca się tylko z pleców na brzuch.
Rano wstaje między 4 a 5 a w dzień śpi różnie czasem 4 razy po 30 - 40 minut, a czasem dwie drzemki po 2-3 godziny...
Fotelik tyłem trzeba koniecznie przymierzyć do auta, my mamy nowy, dwuletni samochód z isofixem i okazuje się, że żaden tyłem się nie nadaje, bo tylne siedzenie jest pod kątem (tu gdzie kolana to wyżej niż tam gdzie tyłek) i powoduje to taki efekt, że najbardziej leżąca pozycja była ledwo siedzącą, jakby dziecko zasnęło to by mu głowa na bank do przodu leciała, mamy do jazdy przodem dla starszej, jeździ w nim od roczku
Zgodnie z prawem w Polsce nie można wozić dziecka w foteliku montowanym tyłem na przednim siedzeniu samochodu WYPOSAŻONEGO w poduszkę powietrzną. Nie ważne czy włączoną czy nie, elektronika zawsze może zawieść
Co do jedzenia to Ala najchętniej wtrynia wszystko co nie jest mlekiem, rano kaszkę ze 100 ml wody, ok 12 zupkę - ten większy słoik, albo 1,5 małego, potem jakieś 120 mleka, cały słoiczek owocków przed kąpielą i po kąpieli mleko z kaszką glutenową, no i w nocy mleko 1 lub 2 razy po 120 ml Pięknie je łyżeczką, chlapie przy kąpieli tak, że cały korytarz pływa, przewraca się tylko z pleców na brzuch.
Rano wstaje między 4 a 5 a w dzień śpi różnie czasem 4 razy po 30 - 40 minut, a czasem dwie drzemki po 2-3 godziny...
Cytrynko - próbę zaczęłam jak skończyła 5 m-cy, na 100 ml mleka MM lub ściągniętego dodaje się pół łyżki kaszki bezmlecznej manny (z resztą jest to napisane na opakowaniu)
Daję normalnie do picia tyle, że smoczek z cyferką 3
Ja nie gotuję, tylko słoiczki u mnie lecą, jakbym gotowała to by żarła na zamianę kuraka i indyka pewnie, a tak i cielęcinkę i rybkę i królika ma w menu z jakimiś wymyślnymi warzywami typu pasternak ...
Daję normalnie do picia tyle, że smoczek z cyferką 3
Ja nie gotuję, tylko słoiczki u mnie lecą, jakbym gotowała to by żarła na zamianę kuraka i indyka pewnie, a tak i cielęcinkę i rybkę i królika ma w menu z jakimiś wymyślnymi warzywami typu pasternak ...
Mi też pediatra powiedział żeby sie z glutenem nie śpieszyć no ale Zuza 13stego kończy 6 miesięcy wiec chyba czas najwyższy,tylko od soboty Mała ma krostki na brzuszku-taka kaszkę i na buzi pojedyncze krostki(ale to jej się już wcześniej zdarzało)i boje się teraz gluten wprowadzać...Od czego może być taka wysypka?reakcja na buraka?po jakim czasie od podania pokarmu wyjdzie wysypka i jak długo trwa?
Ja też gluten będę wprowadzała na skórce od chleba,bo Zuzia kaszek niezbyt może jeść
Ja też gluten będę wprowadzała na skórce od chleba,bo Zuzia kaszek niezbyt może jeść
mi pediatra kazała wprowadzić gluten dopiero w 10 msc .... strasznie późno, nie wiem czy to ze względu na skazę białkową
wyczytałam kiedyś że alergia na dany produkt może wyjść nawet po kilku dniach, co do tego jak długo się utrzymuję to ponoć w zależności od składnika, ale z tego co pamiętam to ok 2 tyg.
moja Nastak jest na Bebilon pepti juz 2 msc a ma jeszcze miejscami plamy ... choć ostanio własnie na brzuszku jej przybyło, może coś jeszcze ją uczula wrrr
wyczytałam kiedyś że alergia na dany produkt może wyjść nawet po kilku dniach, co do tego jak długo się utrzymuję to ponoć w zależności od składnika, ale z tego co pamiętam to ok 2 tyg.
moja Nastak jest na Bebilon pepti juz 2 msc a ma jeszcze miejscami plamy ... choć ostanio własnie na brzuszku jej przybyło, może coś jeszcze ją uczula wrrr
AsiaDK, moja starsza tez miala problemy skorne, tam krostki tu krostki, a to suche placki takie. Teraz ma dwa lata i po zmianach skornych nie ma sladu, wyrosla z tego i tak wlasnie slyszalam ze czesto jest.
Nie wiem czy miala skaze, na co byla uczulona, nigdy nie dociekalam jakos wnikliwie. Najwazniejsze ze to ja nie swedzialo ani bolalo. Moze u Was tez tak bedzie...
Nie wiem czy miala skaze, na co byla uczulona, nigdy nie dociekalam jakos wnikliwie. Najwazniejsze ze to ja nie swedzialo ani bolalo. Moze u Was tez tak bedzie...
Aquss jesteś którąś z kolei osobą od której słyszę że w wieku ok 2 lat wszystko zniknęło, dlatego ja też nie panikuje .... generalnie to powinnam obserwować po czym ewentualnie się nasila reakcja skórna, ale jakoś i tak ledwo nadążam za ładem w domu itd ---> podziwiam zatem mamuśki które mają dwie lub więcej pociech!!!
jakoś nie zauważyłam jak wypadały mi włosy, natomiast teraz widzę jak odrastają - dosłownie taka grzyweczka ....
u nas nadal dziąsła są zaczerwienione i stwardniały takie jakby guzki .... w miejscu dwójek ale zębów nadal brak, zastanawiam się też czy Nastaka nie ma kolejnego skoku rozwojowego - wyczytałam coś o lęku separacyjnym i jest tak że Nastka bawi się sama ja jestem w zasięgu wzroku nagle przyczołga się i uczepie się mojej nogi .... i ryk ....
u nas nadal dziąsła są zaczerwienione i stwardniały takie jakby guzki .... w miejscu dwójek ale zębów nadal brak, zastanawiam się też czy Nastaka nie ma kolejnego skoku rozwojowego - wyczytałam coś o lęku separacyjnym i jest tak że Nastka bawi się sama ja jestem w zasięgu wzroku nagle przyczołga się i uczepie się mojej nogi .... i ryk ....
na pierwsze zmiany skórne które właśnie swędziały Nastkę dostałam maść robioną w aptece, jak już miała poważniejszy stan - tzn. typowe dla azotopowego zapalenia skóry czerwone,suche i swędzące placki to dostałam maść ze sterydami Pimafucort- niestety, ale zalecenia lekarza - kąpać w emolientach i kilka razy dziennie również smarować maściami emolientowymi - ja używałam maść Oilatum
moze zatem jakas masc emolientowa
moze zatem jakas masc emolientowa
Ale tu cisza ;)
Czy to możliwe, że po ciąży urosły mi stopy? :D Wszystkie buty mam za ciasne, zawsze nosiłam 38, a teraz ten rozmiar jest za mały :( Przymierzałam kozaki zimowe z zeszłego roku i cisną mnie... Będę musiała kupić nowe :(
Od kiedy maluchy powinny dostawać zupki nie całkiem zmiksowane, tzn.z małymi kawałkami? Próbowałam Marcie podać taką zupkę, ale krztusiła się i stękała ze złości. W końcu odmówiła jedzenia. Dawałam jej też flipsy, ale w ogóle nie jest nimi zainteresowana, zamiast wkładać do buzi to wali nim o stół aż się rozpadną ;) Za tydzień będzie miała 7 miesięcy, może za wcześnie na naukę gryzienia?
Czy to możliwe, że po ciąży urosły mi stopy? :D Wszystkie buty mam za ciasne, zawsze nosiłam 38, a teraz ten rozmiar jest za mały :( Przymierzałam kozaki zimowe z zeszłego roku i cisną mnie... Będę musiała kupić nowe :(
Od kiedy maluchy powinny dostawać zupki nie całkiem zmiksowane, tzn.z małymi kawałkami? Próbowałam Marcie podać taką zupkę, ale krztusiła się i stękała ze złości. W końcu odmówiła jedzenia. Dawałam jej też flipsy, ale w ogóle nie jest nimi zainteresowana, zamiast wkładać do buzi to wali nim o stół aż się rozpadną ;) Za tydzień będzie miała 7 miesięcy, może za wcześnie na naukę gryzienia?
ja Zuzi flipa dałam jak miała 5 miesięcy,radzi sobie z nimi bardzo dobrze:)
zupki póki co miksuje,ale niezbyt starannie:)
wczoraj dałam jej piętkę od chleba(wprowadzamy glutem) Mała zaczęła go gryźć i musiałam jej kawałki chleba z buzi wyjmować.dzisiaj dam jej trochę biszkopcika do jabłuszka.ile czasu wprowadza sie gluten?
zupki póki co miksuje,ale niezbyt starannie:)
wczoraj dałam jej piętkę od chleba(wprowadzamy glutem) Mała zaczęła go gryźć i musiałam jej kawałki chleba z buzi wyjmować.dzisiaj dam jej trochę biszkopcika do jabłuszka.ile czasu wprowadza sie gluten?
A u nas jakas masakra na buzi. Swedzaca wysypka. Myslalam ze to alergia albo azs ale pediatra powiedziala,ze to niemozliwe bo skore na ciele ma piekna. Zasugerowala,ze to moze byc podraznienie od sliny ktora mala rozciera sobie po buzi. Zabkuje,bardzo sie slini i faktycznie jest mokra. Spotkalyscie sie z czyms takim?
tak ryafal masci sterydowych nie uzywa sie na buzi, rozpedziłam sie piszac co moje dziecko po kolei miało wprowadzane ....
mamalanka jedynie wyczytałam w internecie o takiej możliwości, czy lekarz kazał czymś smarować?
ja też mam wrażenie że mam stopy wieksze ... a jak z waszą wagą? wróciłyście do wagi z przed ciąży?
mamalanka jedynie wyczytałam w internecie o takiej możliwości, czy lekarz kazał czymś smarować?
ja też mam wrażenie że mam stopy wieksze ... a jak z waszą wagą? wróciłyście do wagi z przed ciąży?
Mamaalanka a w jakim proszku pierzesz? Swoje ciuchy w tym samym co małej? Moja Zuzia miała taką mega wysypkę na buzi, nikt nie wiedział od czego, ja prałam swoje bluzki w jej proszku. Okazało się, że jak ktoś "obcy" ją brał na ręce i usypiał - babcia, ciocia... to od ich bluzek miała podrażnienia. Jak się kapnęłam to zawsze dawałam pieluszkę do policzka, żeby nie stykała się z czyimś ubraniem i zeszło :)
Moja do niedawna zasypiała wieczorem tylko przy butli, a ja odkładałam ją ostrożnie do łóżeczka. Problem był taki, że była zazwyczaj tak zmęczona, że nie dawała rady wypić nawet 60 ml... Spała głodna do rana. Zaczęłam więc podawać jej kaszki na dobranoc i nie bardzo wiedziałam jak ją teraz uśpić bez butli, ale o dziwo nie było problemu, bo daję jej smoka, pieluszkę do przytulenia i zasypia sama w łóżeczku, nawet nie protestuje :) Dziwi mnie to, bo wiem, że większość maluchów nie lubi sama zasypiać ;)
Co do włosów, już mi nie wypadają aż tak... za to mam grzywke, czego nie znoszę.
cytrynka mój niestety na rękach/przycycku/w wózku, ale jak tylko się przeprowadzimy to uskuteczniam zasypianie w łóżeczku samemu, będzie ciężko bo nie chce smoczka. Jak był mniejszy potrafił zasnąć sam, w łóżeczku, ba nawet na kocu na podłodze, gdzie obok bawiła się kuzynka... a teraz to masakra jakaś....
W ogóle macie jakiś sposób na nauke samodzielnego zasypiania? Podsuneli mi, żeby zostawiać w łóżeczku wychodzić i przychodzić co 3,6,9 min itd, albo jak strasznie płacze... Są jakieś mniej drastyczne metody?
cytrynka mój niestety na rękach/przycycku/w wózku, ale jak tylko się przeprowadzimy to uskuteczniam zasypianie w łóżeczku samemu, będzie ciężko bo nie chce smoczka. Jak był mniejszy potrafił zasnąć sam, w łóżeczku, ba nawet na kocu na podłodze, gdzie obok bawiła się kuzynka... a teraz to masakra jakaś....
W ogóle macie jakiś sposób na nauke samodzielnego zasypiania? Podsuneli mi, żeby zostawiać w łóżeczku wychodzić i przychodzić co 3,6,9 min itd, albo jak strasznie płacze... Są jakieś mniej drastyczne metody?
Moja tylko przy cycu zasypia:( przez jakiś czas zasypiała w dzień w Bujaczku(przenosiłam ja do łóżeczka)ale przez ząbkowanie było mi jej szkoda i dawałam cyca,żeby zasnęła na drzemkę-efekt taki,że teraz tylko przy cycu śpi. na noc jeszcze nigdy bez cyca nie zasnęła:(
Mi noga też urosła z 38 na 39:(
Wagę mam o kg mniejsza niż przed ciążą:P ale ja przed ciążą byłam troszkę grubsza niż zazwyczaj wiec jeszcze parek do zrzucenia mi zostało.
Mi pediatra też powiedział,że wysypka na buzi od śliny może być.
Mi noga też urosła z 38 na 39:(
Wagę mam o kg mniejsza niż przed ciążą:P ale ja przed ciążą byłam troszkę grubsza niż zazwyczaj wiec jeszcze parek do zrzucenia mi zostało.
Mi pediatra też powiedział,że wysypka na buzi od śliny może być.
Mamaalanka, mi sie tez wydaje ze od sliny to by raczej byla tak wokol ust, tak jak mówisz, ale na powiekach, dziwne troche...
U nas usypianie wygląda tak, w ciągu dnia lulanie ale krótkie, bo klade go jak juz jest padaką i szybko odplywa ze smoczkiem. Kiedys zasypial sam w kolysce z miskiem albo pielucha na buzi, nawet nie wiem kiedy i dlaczego mu sie to zmienilo. Albo zasypia w wozku wiadomo, na spacerze.
Za to wieczorne usypianie to bajka, godzine przed kąpielą dostaje miske kaszy, przy kapieli zadowolony ze hej bo ladnie najedzony i potem troche podje z piersi i zaraz sie denerwuje ze spac chce a matka tu mu cyckiem wymachuje, smoczek, do kolyski i spi. Jednym slowem cudownieeee ;)
W nocy budzi się często i wtedy albo smoczek albo cycek.
Ja wrocilam do swojej wagi.
U nas usypianie wygląda tak, w ciągu dnia lulanie ale krótkie, bo klade go jak juz jest padaką i szybko odplywa ze smoczkiem. Kiedys zasypial sam w kolysce z miskiem albo pielucha na buzi, nawet nie wiem kiedy i dlaczego mu sie to zmienilo. Albo zasypia w wozku wiadomo, na spacerze.
Za to wieczorne usypianie to bajka, godzine przed kąpielą dostaje miske kaszy, przy kapieli zadowolony ze hej bo ladnie najedzony i potem troche podje z piersi i zaraz sie denerwuje ze spac chce a matka tu mu cyckiem wymachuje, smoczek, do kolyski i spi. Jednym slowem cudownieeee ;)
W nocy budzi się często i wtedy albo smoczek albo cycek.
Ja wrocilam do swojej wagi.
U nas trzecia noc koszmarna. Młody budzi się ok 22-23 i potem budzi się co godzinę, nie wyrabiam już.... I nie wiem o co idzie, raczej nie zęby, bo nie płacze, brzuch też go nie boli. Wystarczy na ręce wziąć i jak odjął przechodzi i śpi, ale tylko na rękach i przy mnie. Podobno jak dzieci kończą pół roku przesypiają cała noc, 4 dni temu skończył i śpi gorzej niż jak miał 4 miesiące ;P
4 tygodnie po porodzie wróciłam do swojej wagi, szkoda tylko, że dalej stoi i nie chce spaść
4 tygodnie po porodzie wróciłam do swojej wagi, szkoda tylko, że dalej stoi i nie chce spaść
Dimis, moze jednak zeby... moze nie bolą go jakoś strasznie ale przeszkadzają w spaniu. A na rekach dzieciaki sie relaksuja, odprezaja i czuja sie bezpiecznie i wtedy bol jest tez mniej straszny, wiec pewnie dlatego spokojnie zasypia...
Haha przez najblizsze dwa lata pewnie bedziemy wszystkie nieprzespane noce i marudne dni na zęby zrzucać...potem wszystkie zęby wyjdą i trzeba bedzie znaleź sobie nową wymówkę ;-P
Haha przez najblizsze dwa lata pewnie bedziemy wszystkie nieprzespane noce i marudne dni na zęby zrzucać...potem wszystkie zęby wyjdą i trzeba bedzie znaleź sobie nową wymówkę ;-P
moja starsza całe noce przesypia odkąd skończyła 8 m-cy i nie wiedziałam przy niej co to jest ząbkowanie - zazwyczaj przy myciu dziąsełek odkrywałam kolejny ząb w paszczy... obecnie ma już wszystkie
Dimis - jak to od kilku dni to może to skok rozwojowy 26 tygodnia???
Ten związany z lękiem separacyjnym?
Moja zaczęła łkać przez sen, nie płacze, smoczka ma, tylko tak "hyka" i uspokaja się dopiero jak ją wezmę i przytulę, co się kończy spaniem ze mną w łóżku, ale dziś przespała całą noc od 20 do 6 rano bez żadnej pobudki - ja się obudziłam o 3 to jej zatankowałam flaszkę na spiocha, ale to tak profilaktycznie, bo ona mi w dzień mleka pić nie chce, jakbym jej nie dała to pewnie i tak by spała do 6
Dimis - jak to od kilku dni to może to skok rozwojowy 26 tygodnia???
Ten związany z lękiem separacyjnym?
Moja zaczęła łkać przez sen, nie płacze, smoczka ma, tylko tak "hyka" i uspokaja się dopiero jak ją wezmę i przytulę, co się kończy spaniem ze mną w łóżku, ale dziś przespała całą noc od 20 do 6 rano bez żadnej pobudki - ja się obudziłam o 3 to jej zatankowałam flaszkę na spiocha, ale to tak profilaktycznie, bo ona mi w dzień mleka pić nie chce, jakbym jej nie dała to pewnie i tak by spała do 6
o dziwo problemów z zasypianiem wieczornym nie mam, po kąpieli jest kasza jeszcze trochę pobryka na dywanie, później kładę do łóżeczka, czytam bajkę lub włączam karuzele i śpi :), o dziwo ponieważ pierwsze ok 3 msc była usypiana na rękach w dodatku chodząc - jak się siadło to był ryk, następnie był wózek i jak nie chciało mi się już nosić wózka do domu - mieszkam na 3 piętrze bez windy, to łóżeczko
w dzień to było troche walki zanim nauczyła się spać w łóżeczku - usypiałam ją u nas w łóżku leżąc koło niej, teraz różnie bywa - zazwyczaj zasypia w łóżeczku, wczoraj nie byłam na spacerze to spała 2,5 godz na balkonie
czytałam książkę Każde dziecko może nauczyć się spać - polecam ... jest np. napisane że codziennie musi się wszystko odbywać o tej samej porze, kąpiel, karmienie, np czytanie bajki lub tulanie .... dziecko ponoć kojarzy że codziennie po tych samych czynnościach idzie spać, dobrze jest położyć jedną maskotkę lub zabawkę dziecku w łóżeczku /u nas efekt był taki, że przez pierwszy miesiąc Nastka bawiła się przed zaśnięciem miała jedną maskotkę w rógu łóżeczka to czasami ją tylko brała, w nogach miała jakąs grzechokę i zasypianie wyglądało tak że przekręcała się na brzuch, nastęnie obrót o 180 stponi i zabawa, chciałam już zabrać jej zabawki ...nie pamietam juz wiele rzeczy, oj i tak sie rozpisałam, mogę pożyczyć książkę ...
w dzień to było troche walki zanim nauczyła się spać w łóżeczku - usypiałam ją u nas w łóżku leżąc koło niej, teraz różnie bywa - zazwyczaj zasypia w łóżeczku, wczoraj nie byłam na spacerze to spała 2,5 godz na balkonie
czytałam książkę Każde dziecko może nauczyć się spać - polecam ... jest np. napisane że codziennie musi się wszystko odbywać o tej samej porze, kąpiel, karmienie, np czytanie bajki lub tulanie .... dziecko ponoć kojarzy że codziennie po tych samych czynnościach idzie spać, dobrze jest położyć jedną maskotkę lub zabawkę dziecku w łóżeczku /u nas efekt był taki, że przez pierwszy miesiąc Nastka bawiła się przed zaśnięciem miała jedną maskotkę w rógu łóżeczka to czasami ją tylko brała, w nogach miała jakąs grzechokę i zasypianie wyglądało tak że przekręcała się na brzuch, nastęnie obrót o 180 stponi i zabawa, chciałam już zabrać jej zabawki ...nie pamietam juz wiele rzeczy, oj i tak sie rozpisałam, mogę pożyczyć książkę ...
Też mam ta ksiazke... Fajna chociaz ja nie korzystalam z tamtych sposobow.
U nas z tym rytmem dnia jest roznie, staram się ale wiem ze wiekszosc wolnego czasu poswiecam starszej i czasem mam wrażenie ze Tymek to tak caly czas samopasem...
A z zasypianiem w dzien mam dwa glowne problemy:
-wypadajacy smoczek,
-glos mojej corki, jak tylko go slyszy gdzies w oddali to oczy jak 5 zl
Wydaje mi sie ze wiekszosc dzieci ma problem ze spaniem w dzien, za duzo bodzcow dookola i zmeczenie tez nie jest takie jak wieczorem po calym dniu.
U nas z tym rytmem dnia jest roznie, staram się ale wiem ze wiekszosc wolnego czasu poswiecam starszej i czasem mam wrażenie ze Tymek to tak caly czas samopasem...
A z zasypianiem w dzien mam dwa glowne problemy:
-wypadajacy smoczek,
-glos mojej corki, jak tylko go slyszy gdzies w oddali to oczy jak 5 zl
Wydaje mi sie ze wiekszosc dzieci ma problem ze spaniem w dzien, za duzo bodzcow dookola i zmeczenie tez nie jest takie jak wieczorem po calym dniu.
ja dzisiaj postanowiłam uspac w dzień Zuzie bez cyca.50 minut bujałam ja w bujaczku,była już tak zmęczona ze płakała z zamkniętymi oczami.potem jakieś 20 minut nosiłam ja na rekach bo uspokoić sie nie chciała cała szuje i ramiona mi obśliniła bo cyca szukała,gdy zasnęła chciałam ja do łóżeczka odłożyć a Ona sie budziła i tak 4 razy ja wyjmowałam z tego lózka,gdy w końcu usnęła to po 15stu minutach obudziła sie na dobre.
Hej dziewczyny. Mam 7 miesiecznego synka urodzonego 4.03:) nie jesteśmy z gdanska, Moj partner tu pracuje. Czasami strasznie doskwiera mi brak towarzystwa, bo nie nie znam tu praktycznie nikogo, poza kilkoma bezdzietnymi koleżankami z pracy. Czy są jakies miejsca w gdansku lub Sopocie dla matek z dziecmi?jakies kawiarnie gdzie mozna posiedzieć w towarzystwie innych mam? Przeraża mnie wizja zimowych wieczorów, kiedy o 16 ciemno, zimno...co my będziemy robic;) jakies propozycje :)
Ja wróciłam do mojej wagi, ale miałam wtedy nadwagę z 5kg, wrócę do walki z nią jak skończę karmić :P
Ja stopę mam taką samą, ale moja mama np. po 4 ciążach ma większą o 1,5 numeru.
Emilka sama nie zasypia (miała taki etap, ale tylko przez chwilę), u mnie zasypia tylko przy cycku, natomiast u babć na rękach da się ululać. Ostatnio noce mamy tragiczne :(, pobudki co godzinę, więc praktycznie śpi z nami. Uroki ząbkowania/
Virae, Emilka zaczęła od "mamłaa", "mniamnia", itp., a teraz od dwóch - trzech tygodni też tylko "tatatata" i czasem "lala", "gaga", "baba". Jak jest bardzo nieszczęśliwa i głodna to jej się czasem wyrwie "miamaa" żałosne. :P Sporadycznie wypowie coś bardziej awangardowego, jak np. "spapłaj".
Ja stopę mam taką samą, ale moja mama np. po 4 ciążach ma większą o 1,5 numeru.
Emilka sama nie zasypia (miała taki etap, ale tylko przez chwilę), u mnie zasypia tylko przy cycku, natomiast u babć na rękach da się ululać. Ostatnio noce mamy tragiczne :(, pobudki co godzinę, więc praktycznie śpi z nami. Uroki ząbkowania/
Virae, Emilka zaczęła od "mamłaa", "mniamnia", itp., a teraz od dwóch - trzech tygodni też tylko "tatatata" i czasem "lala", "gaga", "baba". Jak jest bardzo nieszczęśliwa i głodna to jej się czasem wyrwie "miamaa" żałosne. :P Sporadycznie wypowie coś bardziej awangardowego, jak np. "spapłaj".
Ja na wagę wolę nie wchodzić żeby się nie denerwować :PPP :(( wagi sprzed ostatniej ciąży na pewno nie osiągnęłam i sporo do niej brakuje :( - jakoś słabo schodzi tym razem :(
No niewdzięczne te dzieciaczki jeśli chodzi o mówienie 'mamama' Kuba też raczej 'tatataata' i różne inne ale nie jestem w stanie zapamiętać :) Starsi też najpierw 'tata' mówili :PP
U nas zasypianie wygląda różnie, najchętniej zasypia przy piersi, ewentualnie przy butelce ale to trzeba się trochę nagimnastykować żeby 'zaciągnął' :P jak jest już śpiący to nie ma mowy o zjedzeniu np. kaszki łyżeczką :P. Na spacerkach Kuba zasypia w wózku jak jest jego pora to bez niczego, a jak np. tak jak dziś obudził się za szybko i potem jeszcze chciał spać to pociumkał chrupka i usnął jak już do domu weszłam :PP :)) Ale zdarzyło się też ze zasnął na podłodze :) no i na rękach też czasami ale to raczej jak się nie doczeka na mnie :PP. Ale generalnie jak dostanie cycka a jest śpiący to chwilka i odlot :))
Dziś pierwszy raz poszliśmy na spacer w spacerówce :) i o ile pierwszy raz to jakoś bez różnicy bo na leżąco cały czas był, o tyle po południu jak mu podniosłam oparcie to mina bezcenna :)))
Hmm no i muszę obniżyć łóżeczko, bo skubany łapie się za brzegi i podciąga :PP
U nas nie ma niestety stałego planu dnia :( popołudniami za dużo się dzieje, zresztą jak starszych w domu nie ma to też codziennie coś do załatwienia albo do zrobienia, drzemki w ciągu dnia też różnie (jeden dzień śpi 2 godz a czasem tylko 20 min :P), nocki niestety też z pobudkami z różną częstotliwością :P
Dziś w ogóle jakoś za szybko dzieciaki mi posnęły :PP nie wyrobiłam się z kąpielą :PP
No niewdzięczne te dzieciaczki jeśli chodzi o mówienie 'mamama' Kuba też raczej 'tatataata' i różne inne ale nie jestem w stanie zapamiętać :) Starsi też najpierw 'tata' mówili :PP
U nas zasypianie wygląda różnie, najchętniej zasypia przy piersi, ewentualnie przy butelce ale to trzeba się trochę nagimnastykować żeby 'zaciągnął' :P jak jest już śpiący to nie ma mowy o zjedzeniu np. kaszki łyżeczką :P. Na spacerkach Kuba zasypia w wózku jak jest jego pora to bez niczego, a jak np. tak jak dziś obudził się za szybko i potem jeszcze chciał spać to pociumkał chrupka i usnął jak już do domu weszłam :PP :)) Ale zdarzyło się też ze zasnął na podłodze :) no i na rękach też czasami ale to raczej jak się nie doczeka na mnie :PP. Ale generalnie jak dostanie cycka a jest śpiący to chwilka i odlot :))
Dziś pierwszy raz poszliśmy na spacer w spacerówce :) i o ile pierwszy raz to jakoś bez różnicy bo na leżąco cały czas był, o tyle po południu jak mu podniosłam oparcie to mina bezcenna :)))
Hmm no i muszę obniżyć łóżeczko, bo skubany łapie się za brzegi i podciąga :PP
U nas nie ma niestety stałego planu dnia :( popołudniami za dużo się dzieje, zresztą jak starszych w domu nie ma to też codziennie coś do załatwienia albo do zrobienia, drzemki w ciągu dnia też różnie (jeden dzień śpi 2 godz a czasem tylko 20 min :P), nocki niestety też z pobudkami z różną częstotliwością :P
Dziś w ogóle jakoś za szybko dzieciaki mi posnęły :PP nie wyrobiłam się z kąpielą :PP
u nas też nie ma planu dnia, to chyba nierealne przy trójce dzieci :P
a ja jeszcze do pracy mam iść...
Tomek nie chce nic jeść, no ale daję mu, bawi się, dziś miał makaron :P czasami chrupka weźmie, ale zdecydowanie woli chleb, tego nigdy nie odmówi :) jedyna jego przekąska... nie próbowałam jeszcze z biszkoptami, może by mu zasmakowały, ale nie chcę dawać mu słodkości jeszcze :)
posuwa się tylko do tyłu, ale d*pkę podnosi do raczkowania i się buja, ciągle sobie siada :) czasaaaami uda mu się przesunąć dwa razy zamiennie ręce w przód, ale szybko się zniechęca :) najszybszy sposób na przemieszczanie? pozycja czworakowa, siadanie, obrót, pozycja czworakowa, siadanie itd, potrafi tak przemierzyć cały pokój :D
ząbków jeszcze nie mamy
nocki różne- właśnie jesteśmy na etapie odstawiania nocnego karmienia małymi krokami :) najpierw wymyśliłam, żeby mu dawać mm w nocy, bo praktycznie całą noc na cycku wisi, ja w jednej pozycji śpię i wszystko mnie boli :/ i myślałam, że to nie głód, tylko chęć pociumkania, no bo jak już jest to dlaczego by nie trzymać w buzi? :) dawałam mu więc na pierwszą pobudkę 23-24 mm, wypijał 90-150... ale druga pobudka ok 2-4 to już nieprzytomna nie dawałam rady i brałam go do łóżka...
przedwczoraj na tą pierwszą pobudkę jeszcze nie spałam, więc go ponosiłam ze smokiem i zasnął... wczoraj też :) więc póki co kontynuujemy, jak stwierdzi, że nie ma sensu się budzić tak szybko na samego smoka to po kilku dniach spróbujemy tej strategii z następną pierwszą pobudką późniejszą :)
a ja jeszcze do pracy mam iść...
Tomek nie chce nic jeść, no ale daję mu, bawi się, dziś miał makaron :P czasami chrupka weźmie, ale zdecydowanie woli chleb, tego nigdy nie odmówi :) jedyna jego przekąska... nie próbowałam jeszcze z biszkoptami, może by mu zasmakowały, ale nie chcę dawać mu słodkości jeszcze :)
posuwa się tylko do tyłu, ale d*pkę podnosi do raczkowania i się buja, ciągle sobie siada :) czasaaaami uda mu się przesunąć dwa razy zamiennie ręce w przód, ale szybko się zniechęca :) najszybszy sposób na przemieszczanie? pozycja czworakowa, siadanie, obrót, pozycja czworakowa, siadanie itd, potrafi tak przemierzyć cały pokój :D
ząbków jeszcze nie mamy
nocki różne- właśnie jesteśmy na etapie odstawiania nocnego karmienia małymi krokami :) najpierw wymyśliłam, żeby mu dawać mm w nocy, bo praktycznie całą noc na cycku wisi, ja w jednej pozycji śpię i wszystko mnie boli :/ i myślałam, że to nie głód, tylko chęć pociumkania, no bo jak już jest to dlaczego by nie trzymać w buzi? :) dawałam mu więc na pierwszą pobudkę 23-24 mm, wypijał 90-150... ale druga pobudka ok 2-4 to już nieprzytomna nie dawałam rady i brałam go do łóżka...
przedwczoraj na tą pierwszą pobudkę jeszcze nie spałam, więc go ponosiłam ze smokiem i zasnął... wczoraj też :) więc póki co kontynuujemy, jak stwierdzi, że nie ma sensu się budzić tak szybko na samego smoka to po kilku dniach spróbujemy tej strategii z następną pierwszą pobudką późniejszą :)
No my smoczka nie używamy :( także w nocy ja robię za smoczek :(( nawet nie mam siły latać za butelką, a Kacper też ma słaby sen więc jak tylko Kuba 'miauknie' to biorę go do nas do łóżka bo nie chcę walczyć z dwójką :PP :(( Mam nadzieję że w końcu Kuba wyrośnie z pobudek nocnych :P - Kacper wyrósł :))
Asiaczek a można już normalny makaron dawać maluchom?? Ja na słoiczkach lecę ale czasem jak my jemy to bym chętnie i małemu dała żeby miał zajęcie :)) chociaż jeszcze nie sadzam go z nami w kuchni jak jemy, bo skoro leży sobie grzecznie w pokoju na podłodze to po co mam sobie życie utrudniać?? :))
Kuba na razie się obraca z pleców na brzuszek i odwrotnie i pełza trochę do przodu, na boki i do tyłu :) nie siada jeszcze, czasem na czworaka 'stanie' ale to tyle :) no i dobrze :))
Wczoraj robił za 'maskotkę' w przedszkolu jak byłam u Mikołaja na zajęciach otwartych - leżał sobie na podłodze w 'kojcu' zrobionym z puf i całkiem mu się podobało :))
Asiaczek a można już normalny makaron dawać maluchom?? Ja na słoiczkach lecę ale czasem jak my jemy to bym chętnie i małemu dała żeby miał zajęcie :)) chociaż jeszcze nie sadzam go z nami w kuchni jak jemy, bo skoro leży sobie grzecznie w pokoju na podłodze to po co mam sobie życie utrudniać?? :))
Kuba na razie się obraca z pleców na brzuszek i odwrotnie i pełza trochę do przodu, na boki i do tyłu :) nie siada jeszcze, czasem na czworaka 'stanie' ale to tyle :) no i dobrze :))
Wczoraj robił za 'maskotkę' w przedszkolu jak byłam u Mikołaja na zajęciach otwartych - leżał sobie na podłodze w 'kojcu' zrobionym z puf i całkiem mu się podobało :))
Jeszcze pytanko do dziewczyn, które miały cc - jak wyglądają wasze blizny? I czy macie czucie w obrębie cięcia? Moja blizna nadal widoczna, jest dość mocno czerwona, jedynie w miejscu, gdzie zdrapałam kawałek stupa jest jaśniutka (gdybym wiedziała to bym całego stupa zdrapała). Nadal nie mam czucia w dość dużym obszarze. Czasem mnie piekielnie zaboli, aż się zginam wpół :( O jeansach biodrówkach zapinanych na guzik mogę zapomnieć, noszę tylko takie na gumę z wyższym stanem ,bo inne wrzynają mi się w bliznę i bardzo boli :( To normalne po 7 miesiącach???
Zuzia spadła mi z łóżka.mam żal do siebie,że jestem tak głupia!Mała jest na etapie pełzania,przemieszcza się w ten sposób z pokoju do kuchni itd.przewijałam ją na otwartym łóżku poszłam tylko wyrzucić pampersa,usłyszałam tylko szurnięcie krzesłem(miałam zastawione łóżko taboretem)wbiegłam do pokoju a Zuzia leżała na ziemi na brzuszku czyli w takiej pozycji jak ją zostawiłam. nie płakała,wzięłam ja na ręce,obejrzałam,ale chyba nic się nie stało.Idiotka ze mnie!mogłam ją do łóżeczka położyć...
My mamy ustalony rytm dnia,no chyba ze m mój M ma wolne-wtedy jest masakra,jakoś jak jestem sama z wszystkim się wyrabiam,a jak On jest w domu to zawsze mam jeszcze milion rzeczy do zrobienia wieczorem jak Młoda już śpi.No ale Zuza jest jedynaczką wiec całą uwagę i czas poświęcam tylko jej,wiec łatwo mi wszystko zorganizować:)A tak przy okazji,jak myślicie jaka jest najlepsza różnica wieku miedzy dziećmi?Chciałabym postarać się o rodzeństwo dla Zuzi:P
My mamy ustalony rytm dnia,no chyba ze m mój M ma wolne-wtedy jest masakra,jakoś jak jestem sama z wszystkim się wyrabiam,a jak On jest w domu to zawsze mam jeszcze milion rzeczy do zrobienia wieczorem jak Młoda już śpi.No ale Zuza jest jedynaczką wiec całą uwagę i czas poświęcam tylko jej,wiec łatwo mi wszystko zorganizować:)A tak przy okazji,jak myślicie jaka jest najlepsza różnica wieku miedzy dziećmi?Chciałabym postarać się o rodzeństwo dla Zuzi:P
A my mamy sukces :)
Po rozmowie z panią psycholog wczoraj na warsztatach, postanowiłam skończyć z nocnym karmieniem i jestem w szoku, myślałam, że będzie płacz jęki stęki, a tu proszę... pierwsza pobudka 1:30 - 10 ml wody i zasnał, druga 3:30, pociumkał smoczek od butli (pewnie go dziąsła swędziały) ponosiłam minute i zasnął :)
Ostatecznie wstał o 5:30, więc wiem, że może się obyć te 9 godzin bez cyca :)
Jak już będze ładnie noce przesypiał, to wprowadzimy samodzielne zasypanie
Po rozmowie z panią psycholog wczoraj na warsztatach, postanowiłam skończyć z nocnym karmieniem i jestem w szoku, myślałam, że będzie płacz jęki stęki, a tu proszę... pierwsza pobudka 1:30 - 10 ml wody i zasnał, druga 3:30, pociumkał smoczek od butli (pewnie go dziąsła swędziały) ponosiłam minute i zasnął :)
Ostatecznie wstał o 5:30, więc wiem, że może się obyć te 9 godzin bez cyca :)
Jak już będze ładnie noce przesypiał, to wprowadzimy samodzielne zasypanie
Mamaalanka, ale Twoja córcia jest jedna z najmłodszych w tym gronie :) Kuba podpełznie czy w inny sposób przemieści się do zabawki czy czegoś co go interesuje ale to w obrębie śpiwora, na którym leży, mieszkania jeszcze nie zwiedza :PP Najstarszy w tym wieku już nieźle pełzał i kombinował jak by tu wstać, a średni to już raczkował na całego i wstawał przy wszystkim przy czym się dało a sam poszedł dopiero jak miał 13,5 m-ca :PP
Rona ja też się zastanawiam nad drugim dzieckiem .... nie wiem może hormony jeszcze mi szaleją, ale od praktycznego punktu widzenia to jak skończy mi się macierzyński to czeka mnie szukanie nowej pracy .... jak będę szczęściarą w tych czasach i np. znajdę coś fajnego to trudniej będzie mi się zdecydować na drugie dziecko, a niestety 30 już mam na karku i czuje ten bijący zegar biologiczny .... a tak zawsze marzyła mi się duża rodzina :):):)
Ja wagę sprzed ciąży osiągnęłam już dwa miesiące temu ale waga to jedno , a wygląd ciała to drugie :( rozstępy zostały.
Moja blizna po cc jest widoczna, ciemno różowa i przy dotykaniu jest dziwne uczucie jakbym nic nie czuła - na szczęście nie boli, spodnie moge już nosić normalne. boli tylko jak młody podczas zabawy mnie kopnie.
Jakub pełza najchętniej do tyłu czasami spróbuje do przodu, turla się, i próbuje stawać na czworakach. wszystko najchętniej robi jak ja nie patrzę - i z prędkością światła pokonuje pół salonu pełzając. siedzi już zupełnie sam - ale jak się go posadzi. i widziałam już pierwsze próby wstawania w łóżeczku...
No to teraz się dopiero zacznie gonienie za maluchami:)
My mamy ustalony rytm dnia : wstajemy 7-8, później drzemka po 10 (30 minut) i spacer ze spaniem ok 2 godziny. później drzemka po 16.
Mały zasypia najchętniej na rękach (smoczek i ulubiony kocyk do miętoszenia i śpi w 5 minut) lub w wózku -chociaż pracujemy nad tym żeby zasypiał sam w łóżeczku.
Pozidziwiam was dziewczyny że zastanawiacie się nad kolejnym dzieckiem - ja się boję że bym nie dała rady się ogarnąć...
Moja blizna po cc jest widoczna, ciemno różowa i przy dotykaniu jest dziwne uczucie jakbym nic nie czuła - na szczęście nie boli, spodnie moge już nosić normalne. boli tylko jak młody podczas zabawy mnie kopnie.
Jakub pełza najchętniej do tyłu czasami spróbuje do przodu, turla się, i próbuje stawać na czworakach. wszystko najchętniej robi jak ja nie patrzę - i z prędkością światła pokonuje pół salonu pełzając. siedzi już zupełnie sam - ale jak się go posadzi. i widziałam już pierwsze próby wstawania w łóżeczku...
No to teraz się dopiero zacznie gonienie za maluchami:)
My mamy ustalony rytm dnia : wstajemy 7-8, później drzemka po 10 (30 minut) i spacer ze spaniem ok 2 godziny. później drzemka po 16.
Mały zasypia najchętniej na rękach (smoczek i ulubiony kocyk do miętoszenia i śpi w 5 minut) lub w wózku -chociaż pracujemy nad tym żeby zasypiał sam w łóżeczku.
Pozidziwiam was dziewczyny że zastanawiacie się nad kolejnym dzieckiem - ja się boję że bym nie dała rady się ogarnąć...
Ja też wagę z przed ciąży już osiągnęłam, włosy nadal mi wypadają bardzo.
Szymek tez już pełza i zaczyna powoli przemierzac pokój co prawda my mamy panele więc się jeszcze ślizga i nie zawsze mu wychodzi, a przez to sie denerwuje. Ale ostatnio załapał że jak się nie da doczołgać to da się doturlać.
"Gada" i krzyczy już jak nakręcony ale też najcześciej jest tata i dada niania, nie i masa innych na których ja bym sobie język połamała :) za to mama sporadycznie :/
Siedzi też już samodzielnie ale jeszcze nie potrafi sam usiaść chociaż zaczyna już próbować jak uda mu się porządnie czegoś złapać to i usiądzie, no i podciąga się do wstawania jak poda mu się ręce.
W dzień zasypia na spacerze sam,a w domu trzeba go chwilke polulać i często ze smokiem, smok jest tylko na 5 min bo jak zasnie to zawsze wypluwa. A na noc tylko przy cycu.
No i ząbkuje tzn czekamy na pierwszego ząbka, budzi się w nocy bardzo często.
Szymek tez już pełza i zaczyna powoli przemierzac pokój co prawda my mamy panele więc się jeszcze ślizga i nie zawsze mu wychodzi, a przez to sie denerwuje. Ale ostatnio załapał że jak się nie da doczołgać to da się doturlać.
"Gada" i krzyczy już jak nakręcony ale też najcześciej jest tata i dada niania, nie i masa innych na których ja bym sobie język połamała :) za to mama sporadycznie :/
Siedzi też już samodzielnie ale jeszcze nie potrafi sam usiaść chociaż zaczyna już próbować jak uda mu się porządnie czegoś złapać to i usiądzie, no i podciąga się do wstawania jak poda mu się ręce.
W dzień zasypia na spacerze sam,a w domu trzeba go chwilke polulać i często ze smokiem, smok jest tylko na 5 min bo jak zasnie to zawsze wypluwa. A na noc tylko przy cycu.
No i ząbkuje tzn czekamy na pierwszego ząbka, budzi się w nocy bardzo często.
u nas ząbków brak,ale za to chodzi w koło łóżeczka coraz pewniej,trzymany za ręce tez przebiera nogami ale co chwila skacze(sprężynuje) dobrze sie u nas sprawdza skoczek....z gaworzeniem słabo bo juz mówił ma ma mam, ba ba ba, bla bla bla ale przestał nie wiem czemu...i teraz tylko powtarza tyyyyy, yyyy, aaa:(:(:( krostki pojawiają sie w koło ust podobno od śliny ale pediatra mówiła by przecierać woda przegotowana i nawilżać...o swojej wadze sie nie będę wypowiadała...:(
Moja waga chyba szybko wróciła, w sumie to nie wiem ile teraz ważę, bo waga się nam zepsuła, ale po miesiącu od porodu wchodziłam już w jeansy z moich" chudszych" czasów. A nogi mam najlepsze w ciągu całego życia. Jedno co mi się nie podoba, to mam sflaczały trochę brzuch.
Moja blizna po cc jest różowa, ale już jaśniejsza niż wcześniej. Od początku mam w jej okolicy czucie. Po dwóch i pół mies po cc już mnie nie bolało, nawet przy pokopaniu przez Antosia, a spidnie mogę nosić każde bez problemu. Nie wiem jake miałyście szwy. Ja miałam śródskórne i rozpuszczalne. Nie musiałam mieć ich zdejmowanych.
Antoś w nocy budzi się 3 razy na jedzonko, pierwsza pobudka koło północy najczęściej, potem koło 3, potem wstaje koło 5 lub 6. Godzinka na zabawe i śpi jeszcze trochę, jak długo to różnie bywa. Od trzech dni zasypia sam w łóżeczku z misiem i smoczkiem. W nocy śpi z nami, nie muszę przynajmniej wstawać :)
Moja blizna po cc jest różowa, ale już jaśniejsza niż wcześniej. Od początku mam w jej okolicy czucie. Po dwóch i pół mies po cc już mnie nie bolało, nawet przy pokopaniu przez Antosia, a spidnie mogę nosić każde bez problemu. Nie wiem jake miałyście szwy. Ja miałam śródskórne i rozpuszczalne. Nie musiałam mieć ich zdejmowanych.
Antoś w nocy budzi się 3 razy na jedzonko, pierwsza pobudka koło północy najczęściej, potem koło 3, potem wstaje koło 5 lub 6. Godzinka na zabawe i śpi jeszcze trochę, jak długo to różnie bywa. Od trzech dni zasypia sam w łóżeczku z misiem i smoczkiem. W nocy śpi z nami, nie muszę przynajmniej wstawać :)
co do okresu to miałam tylko raz po 4,5 mies potem ani razu a Nikoś ma prawie 7 mies. mały jest całkowicie na butli od 3,5 mies...byłam u gin i w ciaży nie jestem kazał zrobić badania tsh ft4 i prolaktynę z obciążeniem okazało sie ze prolaktyna przed 229,6 czyli w normie niestety po 2627....z tego co czytałam to po obciążeniu możne maksymalnie sie podwyższyć x6 czyli nie wesoło w pon ide na konsultacje....podobno możne to być gruczolak przysadki ...:(
aniuleczka z internetu można sobie wmówić wiele choróbsk .... najlepiej oceni wyniki lekarz. Miałam problemy z prolaktyną przed zajściem w ciąże, włącznie z niepoprawnymi wynikami tarczycy ...., prolaktyna wyrównała mi się bardzo szybko /brałam dostinex - bardzo drogie, ale dobre leki/ z tarczycą zmagam się do teraz ... nie zawsze podwyższona prolaktyna to guz przysadki
najczęściej bawię się w chwili obecnej z Nastką w a kuku, na różne sposoby, albo ja sie chowam, albo zakrywam pieluszką siebie, albo Nastkę, lub jakąś zabawkę, mamy wiele grających zabawek, spiewam jej, czytam bajki .... aaaaa mała wyje bo nie może zasnąć zaraz zeświuruje!!! cięzki dzień
najczęściej bawię się w chwili obecnej z Nastką w a kuku, na różne sposoby, albo ja sie chowam, albo zakrywam pieluszką siebie, albo Nastkę, lub jakąś zabawkę, mamy wiele grających zabawek, spiewam jej, czytam bajki .... aaaaa mała wyje bo nie może zasnąć zaraz zeświuruje!!! cięzki dzień
Ja też bawię się z Martą w a kuku, idzie kominiarz po drabinie, itp., ale dla niej najlepsza zabawa to szarpanie strun mojej gitary, przekręcanie kluczy, którymi się nastraja instrument :D Jestem z zawodu muzykiem i dużo jej gram, a ona słucha jak zaczarowana
Dziewczyny, a co myślicie o chodzikach? Mam na myśli takie klasyczne, nie jeździki pchacze. Podobno już się ich nie używa, szkodzą dzieciaczkom i w żadnym razie nie mają wiele wspólnego z "prawdziwym" chodzeniem. A mi teściowa przywlokła taki chodzik, załatwiła używany skądś tam i czekała aż wsadzę tam Martę. Wsadziłam, ale jak wyszła to wyjęłam ;) Marta i tak nie skumała do czego służy ten sprzęt, ale bardzo była zadowolona z zabawek przyczepionych do niego. Czasem przypadkiem się odepchnęła, ale nic poza tym. Jeśli dziecko tylko siedzi w chodziku to też jest dla niego szkodliwe w jakiś sposób?
Dziewczyny, a co myślicie o chodzikach? Mam na myśli takie klasyczne, nie jeździki pchacze. Podobno już się ich nie używa, szkodzą dzieciaczkom i w żadnym razie nie mają wiele wspólnego z "prawdziwym" chodzeniem. A mi teściowa przywlokła taki chodzik, załatwiła używany skądś tam i czekała aż wsadzę tam Martę. Wsadziłam, ale jak wyszła to wyjęłam ;) Marta i tak nie skumała do czego służy ten sprzęt, ale bardzo była zadowolona z zabawek przyczepionych do niego. Czasem przypadkiem się odepchnęła, ale nic poza tym. Jeśli dziecko tylko siedzi w chodziku to też jest dla niego szkodliwe w jakiś sposób?
Wiadomo ze i tak kazdy bedzie mial swoje zdanie w sprawie chodzikow...ja też jestem zdecydowanie na nie, ale dla tych mam które zamierzają kupić bym tylko podpowiedziala (pomijając już kwestie zdrowotne) że to jest sporych rozmiarow zabawka, ktora bardzo szybko pojdzie w odstawkę, zanim się obejrzycie a juz Wasze szkraby beda same pomykać i chodzik wyladuje w piwnicy.
również jestem zdecydowanie na nie chodzikom, Nastka czołga się, powoli zaczyna raczkować więc nie widzę potrzeby, również już od jednego lekarza słyszałam że nie są zdrowe, jednakże mogę zrozumieć sytuację - mojego męża bratanica wogle nie raczkowała i to był jedyny sposób poruszania się dziecka
jedyne co mnie niepokoi to że Nastka czołgając się odpycha się tylko jedną nogą, ale mam lekarza w tym tyg, zapytam
jedyne co mnie niepokoi to że Nastka czołgając się odpycha się tylko jedną nogą, ale mam lekarza w tym tyg, zapytam
Ja też jestem przeciwna chodzikom, ale skoro już go mam to pozwalam Małej chwilę pobawić się w nim, ale tylko z zablokowanymi kołami żeby się nie poruszała. A na gwiazdkę dostanie jeździk :)
Marta póki co nie pełza, przewraca się jedynie z pleców na brzuch i czasem odwrotnie. Trochę mnie to martwi, że nie podejmuje prób poruszania się mimo zachęty, dzisiaj kończy 7 miesięcy...
Marta póki co nie pełza, przewraca się jedynie z pleców na brzuch i czasem odwrotnie. Trochę mnie to martwi, że nie podejmuje prób poruszania się mimo zachęty, dzisiaj kończy 7 miesięcy...
Mi ortopeda jak byłam z najstarszym na bioderkach powiedział żeby nie wsadzać dziecka w chodzik i tej wersji się trzymam :P zresztą jak któraś wyżej napisała to duży klamot :PP chociaż jak Kacper biegał przy pchaczach i innych jeździkach a sam chodzić nie chciał to się zastanawiałam czy chodzik nie był by bezpieczniejszy, bo tak to co chwilę glebę zaliczał :PP
Któraś pytała jaka różnica wieku najlepsza między dziećmi :) pewnie ile osób tyle opinii, ale jak jest niewielka różnica to szybciej się maluchy razem bawią :) i mają podobne potrzeby :) i jest czas że chodzą np. do jednego przedszkola (łatwiej logistycznie :)) :)) Jedyne co to kwestia np. wizyt u lekarza jak trzeba jechać z chorym dwulatkiem i ciągnąć jeszcze niemowlaka :( albo jak starsze chore to i młodsze siedzi w domu :( ale jak ktoś ma chociaż doraźną pomoc np. babci to oki :))
Mój średni ma właśnie zapalenie krtani :(( a w czwartek mam iść z Kubą na drugą dawkę pneumokoków :PP
Któraś pytała jaka różnica wieku najlepsza między dziećmi :) pewnie ile osób tyle opinii, ale jak jest niewielka różnica to szybciej się maluchy razem bawią :) i mają podobne potrzeby :) i jest czas że chodzą np. do jednego przedszkola (łatwiej logistycznie :)) :)) Jedyne co to kwestia np. wizyt u lekarza jak trzeba jechać z chorym dwulatkiem i ciągnąć jeszcze niemowlaka :( albo jak starsze chore to i młodsze siedzi w domu :( ale jak ktoś ma chociaż doraźną pomoc np. babci to oki :))
Mój średni ma właśnie zapalenie krtani :(( a w czwartek mam iść z Kubą na drugą dawkę pneumokoków :PP
Dziewczyny czy używałyście może wkładki Canpol z Aloesem? Jestem ciekawa czy rzeczywiście spełnia on swoje zadanie. Chodzi mi o te http://www.ceneo.pl/25873515 (wiem że są jeszcze inne dla tego żeby nie było pomyłek wkleiłam link). Przetestowałam już parę rodzai wkładek i żadne mi nie pasują na 100%. Abo słabo chłoną, albo odstają pod bluzką, a już najgorzej jak nie oddychają. A te podobno maja wszystkie te kryteria spełniać. No i ten aloes. Najbardziej mnie interesuje czy rzeczywiście działa łagodząco na brodawki.
Zuzia waży 10,300 dzisiaj miałyśmy szczepienie.Siedzi sama(troszkę ją jeszcze rzuca)pełza,powoli zaczyna przypominać to raczkowanie,przewraca się z pleców na brzuszek i z brzuszka na plecy i ma 4 zęby:)W niedziele skończyła pół roczku:)
Co do drugiego dziecka,postanowiliśmy poczekać aż Zuzia skończy 2 latka i zabrać się za rodzeństwo:)
Jestem na etapie poszukiwania kombinezonu zimowego?lepszy zjednoczeniowy czy dwuczęściowy?
Co do drugiego dziecka,postanowiliśmy poczekać aż Zuzia skończy 2 latka i zabrać się za rodzeństwo:)
Jestem na etapie poszukiwania kombinezonu zimowego?lepszy zjednoczeniowy czy dwuczęściowy?
Skoczkom też najlepiej podziekowac, obciążają biodra, kręgosłup, miednicę...niestety.
Co ciekawe, ostatnio czytałam, że tzw pchacze też wymuszają na dziecku nieprawidłową pochyloną postawę i nie powinny być używane do nauki chodzenia.
Swoją drogą moja córka, zaczęla chodzić po skończeniu 10 mc, nie miała pchacza i nie lubila chodzic za ręce, poprostu wstawala wstawala i zrobila pierwsze kroczki.
Ale wiele dzieci uwielbia chodzic za rece gdy jeszcze niekoniecznie same potrfią.
Co ciekawe, ostatnio czytałam, że tzw pchacze też wymuszają na dziecku nieprawidłową pochyloną postawę i nie powinny być używane do nauki chodzenia.
Swoją drogą moja córka, zaczęla chodzić po skończeniu 10 mc, nie miała pchacza i nie lubila chodzic za ręce, poprostu wstawala wstawala i zrobila pierwsze kroczki.
Ale wiele dzieci uwielbia chodzic za rece gdy jeszcze niekoniecznie same potrfią.
Aquss właśnie się tak zastanawiałam czy mój Kacper nie 'ociągał' się tak z samodzielnym chodzeniem dlatego że nauczył się chodzić (a wręcz biegać) przy jeździku :PP Za ręce obaj nie bardzo lubili chodzić :)
Ciekawe jak z Kubą będzie :) na razie czasami się ustawia na czworaka, no i pełza coraz lepiej, szczególnie jak namierzy jakieś kapcie :PP
Ciekawe jak z Kubą będzie :) na razie czasami się ustawia na czworaka, no i pełza coraz lepiej, szczególnie jak namierzy jakieś kapcie :PP
Ja mam kaszkę Bobovita kaszka manna o smaku owocowym (bezmleczna) i z boku na opakowaniu jest taka instrukcja pod napisem "Sposób przygotowania"
- Aby podać niemowlęciu początkową dawkę glutenu dosyp 3-4 g (około pół łyżki stołowej) kaszki manny do przygotowanego wcześniej przecieru owocowego lub warzywnego
No i ja tak robię ale dosypuję do wieczornej flachy mleka zamiast do przecieru, chyba, że w dzień ciumkała skórkę od chleba albo dałam trochę kaszki manny hipp ze słoiczka albo jadła np. rosołek z kaszką manną albo jakieś danie z makaronem (bo to trzeba uważać na te wszystkie produkty, gdzie jest pszenica)
Na tym samym opakowaniu jest napisane, że pełne posiłki glutenowe można wprowadzać:
- u niemowląt karmionych piersią po ukończeniu 6 m-ca życia (pod warunkiem przeprowadzania próby glutenowej od 4 m-ca życia)
- u niemowląt nie karmionych piersią pełne posiłki glutenowe powinno się wprowadzać po 9 m-cu
- Aby podać niemowlęciu początkową dawkę glutenu dosyp 3-4 g (około pół łyżki stołowej) kaszki manny do przygotowanego wcześniej przecieru owocowego lub warzywnego
No i ja tak robię ale dosypuję do wieczornej flachy mleka zamiast do przecieru, chyba, że w dzień ciumkała skórkę od chleba albo dałam trochę kaszki manny hipp ze słoiczka albo jadła np. rosołek z kaszką manną albo jakieś danie z makaronem (bo to trzeba uważać na te wszystkie produkty, gdzie jest pszenica)
Na tym samym opakowaniu jest napisane, że pełne posiłki glutenowe można wprowadzać:
- u niemowląt karmionych piersią po ukończeniu 6 m-ca życia (pod warunkiem przeprowadzania próby glutenowej od 4 m-ca życia)
- u niemowląt nie karmionych piersią pełne posiłki glutenowe powinno się wprowadzać po 9 m-cu
Akurat przed chwilką profil Nestle udostępnił na FB taki poradnik
http://121pr.pl/files/Nestle-Zdrowy-Start-w-Przyszlosc---Wprowadzamy-gluten-do-diety-niemowlaka.pdf
to jest link do pobrania go, także nie trzeba mieć FB
a co do pytania ile mlecznej kaszki manny podawać, to profil nestle podał że jedną łyżkę stołową
główny objaw nietolerancji glutenu to jest zatrzymanie przyrostów wagowych dziecka
http://121pr.pl/files/Nestle-Zdrowy-Start-w-Przyszlosc---Wprowadzamy-gluten-do-diety-niemowlaka.pdf
to jest link do pobrania go, także nie trzeba mieć FB
a co do pytania ile mlecznej kaszki manny podawać, to profil nestle podał że jedną łyżkę stołową
główny objaw nietolerancji glutenu to jest zatrzymanie przyrostów wagowych dziecka
1. Jak chrzestny dostanie zgode ze swojego kosciola ze moze byc to ksiadz juz nie bedzie tego sprawdzal. Tylko czy taka zgode dostanie,bo mi robili problem jak mialam byc chrzestna mojego bratanka.
2.my chrzcilismy syna w innej parafii i nie potrzebowalismy zgody 4 lata temu,nie wiem jak jest teraz,ale chyba mozesz chrzcic gdzie chcesz
2.my chrzcilismy syna w innej parafii i nie potrzebowalismy zgody 4 lata temu,nie wiem jak jest teraz,ale chyba mozesz chrzcic gdzie chcesz
muszę zdecydować się w końcu na któreś krzesełko, Virae czy jesteś zadowolona z krzesełka które kupiłaś - nie mogę za bardzo znaleźć opinii na jego temat--> czy oparcie w nim jest regulowane razem z siedziskiem czy osobno,czy podnóżek też jest regulowany?
Rona też proszę o kilka słów o twoim krzesełku - właśnie nad nim się zastanawiam, ale znalazłam również negatywne opinie typu: w złym miejscu uchwyt do wyjmowania blatu - większe dziecko może samo wyjąć je nóżką, a druga sprawa to pasy - ciężko się odpinają
byłam dzisiaj w mama i ja w gdańsku i byłam rozczarowana 90% krzesełek firmy chico -cenowo wszystko zaczyna się od 400 zł - masakra
Rona też proszę o kilka słów o twoim krzesełku - właśnie nad nim się zastanawiam, ale znalazłam również negatywne opinie typu: w złym miejscu uchwyt do wyjmowania blatu - większe dziecko może samo wyjąć je nóżką, a druga sprawa to pasy - ciężko się odpinają
byłam dzisiaj w mama i ja w gdańsku i byłam rozczarowana 90% krzesełek firmy chico -cenowo wszystko zaczyna się od 400 zł - masakra
AsiaDK, jestem zadowolona z tego krzesełka, nie mam mu póki co nic do zarzucenia. Mała lubi w nim siedzieć nie tylko przy posiłku, ale także bawi się na nim (rozłożę jej zabawki na blacie i jest radocha;)) Oparcie jest regulowane razem z siedziskiem, jak Marta była mniejsza to miała ustawione najbardziej leżąco jak się dało i wydawało mi się, że taka pozycja jest naturalna, jej było wygodnie. Teraz siedzi całkiem pionowo i też jest dobrze. Pasy są pięciopunktowe i dobrze trzymają, są regulowane. Blaty (są dwa) można regulować przybliżając do dziecka lub oddalając, minus taki, że nie można go opuścić niżej, ale to oczywiste przy tej konstrukcji. Dla Marty blat jest póki co trochę za wysoki, ale to nie przeszkadza jej w zabawie. Samo krzesełko można sprawnie przesunąć, kółka są ok i hamulce na nich też. Fajna jest gruba wkładka welurowa, dziecku się wygodniej siedzi, a ją można prać w pralce i nic się złego z nią nie dzieje nawet w 60 stopniach. Na pewno są krzesełka dużo lepsze niż to co kupiłam ,ale mi było szkoda kasy, a za to dałam niecałe 200 zł :)
Hej dziewczyny. Po długiej nieobecności melduję się w aktualnym wątku. Zazdroszczę Wam, że tak macie czas pisać. Mi Dawidek daje w kość. Dwa ząbki na dole już ma ale jakiś taki nerwowy jest w nocy i z płaczem co godzinę lub dwie się budzi i muszę go tulić dopóki się nie uspokoi. I tak każda noc. Czy Wy też tak macie lub miałyście? Jak sobie z tym radziłyście/radzicie?
dzieki virae, mamaDawidka od tygodnia moje dziecko budzi sie 5.20 lub 5.40 - a ostanie dwie noce właśnie miała płaczące - nie wiem tez o co chodzi, ostatnio obniżyliśmy łóżeczko na najniższy poziom, bo Nastka zaczęła stawać na nóżki, nie wspomnę że kompletnie do tego nie jest gotowa, nie potrafi utrzymać równowagi, zaliczyła już kilka "wywrotek", ja jej za każdym razem mówię że nie wolno jak stanie koło kanapy np., ale nie wiem czy dzieci już w tym wieku rozumieją ....
tak więc też wymiękam, Nastka nie ma jeszcze żadnego ząbka więc cały czas tłumaczę sobie, żę ząbkuje. Z drugiej strony, gdyby nie mój mąż który wstaje rano do pracy to bym tak do niej nie biegała z każdym jęknięciem ... może do tego właśnie się przyzwyczaiła
tak więc też wymiękam, Nastka nie ma jeszcze żadnego ząbka więc cały czas tłumaczę sobie, żę ząbkuje. Z drugiej strony, gdyby nie mój mąż który wstaje rano do pracy to bym tak do niej nie biegała z każdym jęknięciem ... może do tego właśnie się przyzwyczaiła
U nas pobudek nocnych też jest nadal bardzo dużo, ale ja nie mam na co zwalać bo od zawsze tak było więc stwierdzam że to taki typ.
Najważniejsze dla mnie to jak najdłużej w nocy przeciągnąć czas bez karmienia, udaje mi sie tak do 1-2 w nocy go nie karmić mimo pobudek ale potem to juz jestem taka nieprzytomna że odrazu cycek żeby tylko jak najszyciej zasnął :-P
Najważniejsze dla mnie to jak najdłużej w nocy przeciągnąć czas bez karmienia, udaje mi sie tak do 1-2 w nocy go nie karmić mimo pobudek ale potem to juz jestem taka nieprzytomna że odrazu cycek żeby tylko jak najszyciej zasnął :-P
Wiem że niektóre z Was się zastanawiały nad kaszkami Holle.
My kupiliśmy jakiś czas temu kaszke ryżową bezmleczną na probę, a teraz zaopatrzyłam się w skl internetowym w inne rodzaje.
Jak dla mnie są super, kaszka ryżowa ma fajny zbożowy posmak, jaglana też super. W składzie mają tylko mąkę z pełnego przemiału i wit B1 i ewentualnie płatki gruszki i jabłka, składniki z gosp. ekologicznych. Mają znacznie wiecej błonnika niż zwykłe kaszki. Rozprowadzają się w mleku bez problemu. Cena, w sklepie ze zdrową żywnością pierwszą kupiłam za 20 zł, a w internecie kupilam za 13,50 za 250g, wiec to chyba podobnie jak za kaszki nestle zdrowy brzuszek czy te nowe w kartonikach bobovita expert czy jakos tak.
My kupiliśmy jakiś czas temu kaszke ryżową bezmleczną na probę, a teraz zaopatrzyłam się w skl internetowym w inne rodzaje.
Jak dla mnie są super, kaszka ryżowa ma fajny zbożowy posmak, jaglana też super. W składzie mają tylko mąkę z pełnego przemiału i wit B1 i ewentualnie płatki gruszki i jabłka, składniki z gosp. ekologicznych. Mają znacznie wiecej błonnika niż zwykłe kaszki. Rozprowadzają się w mleku bez problemu. Cena, w sklepie ze zdrową żywnością pierwszą kupiłam za 20 zł, a w internecie kupilam za 13,50 za 250g, wiec to chyba podobnie jak za kaszki nestle zdrowy brzuszek czy te nowe w kartonikach bobovita expert czy jakos tak.
AsiaDK moja Zuza nie chce jeść w krzesełko,ale nie chodzi o to ze,ze konkretnie ten jej nie odpowiada tylko Ona w żadnym nie chce jeść.byłam u kuzynki która ma taki zwykły drewniany i też jej nie odpowiada.A ogólnie krzesełko jest super,synek mojej przyjaciółki jak jest u nas to z niego nie wychodzi:) nie zauważyłam żeby z pasami było coś nie tak,ja otwieram je bez trudu.ja to krzesełko kupiłam z polecenia,pare znajomy je ma(każda poleca je następnej) i nie słyszałam żeby narzekały
dziewczyny ja znowu o ta miesiączkę chciałam zapytać.już ponad pół roku od porodu a tu nic,szwagierka mówi ze powinnam do ginekologa iść sprawdzić czy wszystko ok (nie chodzi o ciąże,ale ja też z tarczyca mam problemy i może coś się dzieje,chociaż tsh i ft4 miałam w normie-teraz w listopadzie znowu jadę do endokrynologa wiec powtórzę badania)no ale jak Zuza cyca dostaje cały czas to chyba miesiączki może jeszcze nie być?wiem,że u każdej organizm inaczej funkcjonuje ale czy jest jakiś optymalny czas po którym powinna wrócić miesiączka?
Aska, my ubieramy body z dlugim, dresy, skarpety i bluza typu miś, bez czapki. Wczoraj nie był przykryty kocykiem bo bylo bardzo ciepło i wiatr cieply, dzis go trochę przykryłam.
Szuwarkowa wspolczuję, moja starsza ostatnio chyba miala lekkie zapalenie krtani i strasznych rzeczy się naczytalan o tej chorobie typu " nocny dusiciel " :((((
Szuwarkowa wspolczuję, moja starsza ostatnio chyba miala lekkie zapalenie krtani i strasznych rzeczy się naczytalan o tej chorobie typu " nocny dusiciel " :((((
to ja jednak jestem zmarźluch.... nie wyobrażam sobie wyjść bez kurtki w październiku ;) ubieram małej body z długim, rajstopki, dresik, buciki, kurtkę i czapkę ... a i tak zastanawiam się czy nie za cienko - w zeszłym tygodniu wróciła ze spaceru cała lodowata. Teraz niby ciepło a ja sama nie wyjdę bez koszulki, swetra i kurtki - czasem 3 warstwy ciuchów a i tak mi zimno. Widać, źe wszystko wróciło do normy po ciąży. Jeszcze pół roku temu było mi ciągle gorąco ;)
Jakaś ciężko noc za mną - pobudki co godzinę. Od dwóch miesięcy była tylko jedna (raz na jakiś czas dwie) pobudka w nocy, dawałam wodę z soczkiem i dalej zasypiałyśmy. Udało mi się zakończyć dawanie cyca w nocy. Pierwsze karmienie o 5-6 godz. Teraz jestem na etapie całkowitego odstawiania od piersi. Wychodzą nam 1-2 karmienia na dobę. Początkowo plan był taki żeby zakończyć karmienie piersią do 6 miesiąca. A to już prawie 7 miesiąc za nami...
Jakaś ciężko noc za mną - pobudki co godzinę. Od dwóch miesięcy była tylko jedna (raz na jakiś czas dwie) pobudka w nocy, dawałam wodę z soczkiem i dalej zasypiałyśmy. Udało mi się zakończyć dawanie cyca w nocy. Pierwsze karmienie o 5-6 godz. Teraz jestem na etapie całkowitego odstawiania od piersi. Wychodzą nam 1-2 karmienia na dobę. Początkowo plan był taki żeby zakończyć karmienie piersią do 6 miesiąca. A to już prawie 7 miesiąc za nami...
My na to co mamy ubrane w domu (kaftanik/body+spodenki/śpiochy) ubieramy polarowy kombinezonik albo pajaca z polaru :) Mam założoną osłonkę na spacerówkę, a kocyk wożę na wszelki wypadek pod wózkiem :)
U nas dzisiejsza noc już lepsza :)) i kaszel inny :) oby tylko teraz nie zeszło na oskrzela :((
Mój najstarszy jako roczniak jeździł na sankach, pasów nie mamy :P raz mąż go 'zgubił' w śniegu :)) ale młody się tym nie przejął :PP
U nas dzisiejsza noc już lepsza :)) i kaszel inny :) oby tylko teraz nie zeszło na oskrzela :((
Mój najstarszy jako roczniak jeździł na sankach, pasów nie mamy :P raz mąż go 'zgubił' w śniegu :)) ale młody się tym nie przejął :PP
Za sankami warto rozejrzeć się zaraz jak zaczną się w sklepach pojawiać :) wtedy jest największy wybór. My się zgapiliśmy 4 lata temu i musieliśmy kupić składane metalowo-materiałowe bo innych z oparciem już nie było :PP
A drugie mam podwójne drewniano-metalowe z oparciami - to w zeszłym roku kupowałam przez neta, bo stacjonarnie też już nigdzie długich nie było :PP
A drugie mam podwójne drewniano-metalowe z oparciami - to w zeszłym roku kupowałam przez neta, bo stacjonarnie też już nigdzie długich nie było :PP
My mamy takie sanki
http://allegro.pl/duze-sanki-z-op-i-pod-materacyk-gratis-kolory-i3642208055.html
http://allegro.pl/duze-sanki-z-op-i-pod-materacyk-gratis-kolory-i3642208055.html
my mamy właśnie takie 3 kombinezoniki: polarkowy, sweterkowy i z materiały dresowego z meszkiem
ja nie wiem co z ta pogoda, bo u nas wczoraj polarkowy spowodował przegrzanie , dziecko spocone i dzisiaj juz mega katar
zaczełąm już zakładac tylko body z długim i rajstopki i na to te kombinezoniki no i cienki kocyk na nóżki a córcia chyba gorąca kobieta jest :) chude to takie a zawsze ciepła albo spocona
ja nie wiem co z ta pogoda, bo u nas wczoraj polarkowy spowodował przegrzanie , dziecko spocone i dzisiaj juz mega katar
zaczełąm już zakładac tylko body z długim i rajstopki i na to te kombinezoniki no i cienki kocyk na nóżki a córcia chyba gorąca kobieta jest :) chude to takie a zawsze ciepła albo spocona
Te sanki piccolino widzialam na allegro, bardzo fajnie i porzadnie wygladają, cena za full zestaw 400 zl ;-) ale mozna nawet 3 mc niemowlaka wozić bo ma bude i wogole , smiesznie co :)
Oczywiscie sa tez wersje tansze.
My poki co sankami sie nienajezdilismy, corka w zeszlym roku moze z piec minut potrafila w nich usiedziec,szla obok. No chyba ze sie baaaaardzo szybko bieglo, to wtedy bylo ok ;-P
A myślalam ze taki szal bedzie...zobaczymy w tym roku.
Oczywiscie sa tez wersje tansze.
My poki co sankami sie nienajezdilismy, corka w zeszlym roku moze z piec minut potrafila w nich usiedziec,szla obok. No chyba ze sie baaaaardzo szybko bieglo, to wtedy bylo ok ;-P
A myślalam ze taki szal bedzie...zobaczymy w tym roku.
napiszcie mi plis jak teraz mam postąpić ?
dziecko drugi dzień dostaje łyżeczkę kaszki rozrobionej w 30 ml wody - czyli zaczęliśmy próbę glutenową.
Kaszka jest owsiana Holle bez mleka i innych dodatków
Dzisiaj pojawił się śluz w kupie od tej kaszki i co teraz ? mam przerwać podawanie glutenu odczekać czy podawać dalej ?
dziecko drugi dzień dostaje łyżeczkę kaszki rozrobionej w 30 ml wody - czyli zaczęliśmy próbę glutenową.
Kaszka jest owsiana Holle bez mleka i innych dodatków
Dzisiaj pojawił się śluz w kupie od tej kaszki i co teraz ? mam przerwać podawanie glutenu odczekać czy podawać dalej ?
Kurcze to my chyba zmarźlaki jesteśmy, bo ubieramy: body z krótkim rękawem, rajstopy, body z długim rękawem albo bluzeczka (wolę body, bo zapnę na rajstopach i się nie przesuwa), kombinezon bawełniany albo dresik i kurtka taka od wiatru plus kocyk. Jak zabraknie jednej warstwy to zero spania na spacerze, więc chyba za zimno. Spocona nie jest.
Mam pytanko. Zabieracie maluchy na cmentarze 1-2 listopada? My właśnie się z mężem zastanawiamy co zrobić, bo z jednej strony nie wyobrażam sobie pchać się w te tłumy z wózkiem, a z drugiej komu małą zostawić jak wszyscy idą na cmentarz. Poza tym w rodzinie męża jest taka tradycja, że z cmentarza wszyscy idziemy na rodzinny obiad. Wpadłam na dwa rozwiązania. Odwiedzamy tylko dwa cmentarze w Sopocie i na Witominie, przy obydwu jest las i może ktoś z małą pospacerować, a druga osoba pójdzie zapalić znicze i się pomodlić. Drugą opcją jest zabranie małej w nosidełku. Jak myślicie co lepsze? Aha nie będziemy samochodem, bo jazda w ten dzień na cmentarz to jakiś horror.
Mam pytanko. Zabieracie maluchy na cmentarze 1-2 listopada? My właśnie się z mężem zastanawiamy co zrobić, bo z jednej strony nie wyobrażam sobie pchać się w te tłumy z wózkiem, a z drugiej komu małą zostawić jak wszyscy idą na cmentarz. Poza tym w rodzinie męża jest taka tradycja, że z cmentarza wszyscy idziemy na rodzinny obiad. Wpadłam na dwa rozwiązania. Odwiedzamy tylko dwa cmentarze w Sopocie i na Witominie, przy obydwu jest las i może ktoś z małą pospacerować, a druga osoba pójdzie zapalić znicze i się pomodlić. Drugą opcją jest zabranie małej w nosidełku. Jak myślicie co lepsze? Aha nie będziemy samochodem, bo jazda w ten dzień na cmentarz to jakiś horror.
My też idziemy na cmentarz z małą. Będzie miała taki spacer ;)
Jeśli chodzi o karmienie w nocy to ja szukałam rad w internecie i nawet trochę pomogło: 1) nakarmić do syta a więc dodatkowo podkarmić dziecko ok 22-23 (karmienie na śpiocha), 2) w momencie nocnej pobudki podawać wodę ( ja daję wodę z sokiem);
Po dwóch takich nocach "bez cyca" udało się zmniejszyć ilość pobudek do jednej. Wstaję do niej raz, podaję soczek i dopiero o 5-6 godz dostaje mleko, po którym znowu zasypia. Teraz zastanawiam się jak oduczyć ją całkowicie picia w nocy - samą wodę pije niechętnie i niestety bardziej się rozbudza, gdy nie dostanie ani mleka ani soczku.
Jeśli chodzi o karmienie w nocy to ja szukałam rad w internecie i nawet trochę pomogło: 1) nakarmić do syta a więc dodatkowo podkarmić dziecko ok 22-23 (karmienie na śpiocha), 2) w momencie nocnej pobudki podawać wodę ( ja daję wodę z sokiem);
Po dwóch takich nocach "bez cyca" udało się zmniejszyć ilość pobudek do jednej. Wstaję do niej raz, podaję soczek i dopiero o 5-6 godz dostaje mleko, po którym znowu zasypia. Teraz zastanawiam się jak oduczyć ją całkowicie picia w nocy - samą wodę pije niechętnie i niestety bardziej się rozbudza, gdy nie dostanie ani mleka ani soczku.
Wiem, ale samej wody nie chciała ... rozbudzała się i domagała cyca. Dopiero soczek mieszany z wodą zadziałał. Nie daję samego soku. Sok 1/3 + woda 2/3. Ale co jakiś czas próbuję dawać samą wodę , co niestety zwiększa ilość pobudek i nocne zasypianie trwa dłużej.
Z czasem wyeliminuje też soczek. Powoli. Wszystko małymi krokami. ;) Jeszcze 3 miesiące temu wogóle nie było mowy o wodzie, soczku - prócz mleka nic innego nie było do zaakceptowania. Teraz jada i pije wszystko.
A jak u Was z karmieniem piersią? Dało się całkowicie odstawić? U mnie było blisko - karmiłam raz rano, ale moja laktacja nie chce się uspokoić i znów raz na jakiś czas dokarmiam piersią w ciągu dnia.
Z czasem wyeliminuje też soczek. Powoli. Wszystko małymi krokami. ;) Jeszcze 3 miesiące temu wogóle nie było mowy o wodzie, soczku - prócz mleka nic innego nie było do zaakceptowania. Teraz jada i pije wszystko.
A jak u Was z karmieniem piersią? Dało się całkowicie odstawić? U mnie było blisko - karmiłam raz rano, ale moja laktacja nie chce się uspokoić i znów raz na jakiś czas dokarmiam piersią w ciągu dnia.
Hej
dawno tu nie zaglądałam. My na spacer idziemy w tym co po domu (body + półśpiochy lub rajstopy) i na to taki sztruksowy kombinezonik na podszewce i czapka, chyba że w chuście to wtedy tylko czapka i grube skarpety i gerty na nóżki.
Moje dziecko nie jada żadnych owocków ani kaszek ani w ogóle nic co jest słodkie, za to nie pogardzi nawet 3 słoiczkami z obiadem (jeden mięsny lub rybny i dwa tylko warzywne) dziennie... mleko jest już tylko w ilosciach śladowych "na zapojkę"
W nocy budzi się zazwyczaj raz, wypija wtedy 150 ml mleka a ponieważ to jedyna okazja aby je wypiła, to nie zamierzam jej tego oduczać...
Na cmentarze nie wybieramy sie wcale, tym bardziej, że będziemy 31-go na pogrzebie bo zmarł mi dziadek, na pogrzeb pakuję małą w chustę bo nie chce mi się wieźć wózka - my nadal w gondoli jeździmy
Alicja pełza do tyłu i siedzi
dawno tu nie zaglądałam. My na spacer idziemy w tym co po domu (body + półśpiochy lub rajstopy) i na to taki sztruksowy kombinezonik na podszewce i czapka, chyba że w chuście to wtedy tylko czapka i grube skarpety i gerty na nóżki.
Moje dziecko nie jada żadnych owocków ani kaszek ani w ogóle nic co jest słodkie, za to nie pogardzi nawet 3 słoiczkami z obiadem (jeden mięsny lub rybny i dwa tylko warzywne) dziennie... mleko jest już tylko w ilosciach śladowych "na zapojkę"
W nocy budzi się zazwyczaj raz, wypija wtedy 150 ml mleka a ponieważ to jedyna okazja aby je wypiła, to nie zamierzam jej tego oduczać...
Na cmentarze nie wybieramy sie wcale, tym bardziej, że będziemy 31-go na pogrzebie bo zmarł mi dziadek, na pogrzeb pakuję małą w chustę bo nie chce mi się wieźć wózka - my nadal w gondoli jeździmy
Alicja pełza do tyłu i siedzi
Dziewczyny gdzie kupujecie maluchom ciuszki ? Na początku było sporo ciuchowych prezentów i ciuszków po kimś, a teraz zaczyna się robić mały niedobór ciuchów jesiennych. Ceny ciuszków w H&M czy Smyku dosyć wysokie, poza tym wczoraj nie znalazłam tam żadnego cieplejszego sweterka lub bluzy (nie rozpinanej, dziewczęcej, z kapturem). Udało Wam się kiedyś kupić coś fajnego do ubrania na allegro? Można tam znaleźć sporo rzeczy w dobrych cenach, ale czy to idzie w parze z jakością?
Ja mala obkupilam na wyprzedazy w h&m i poki co mamy ubranka,ale jak mi czegos brak to kupuje na allegro ale staram sie tez tylko z h&m,mam pewnosc ze sa w miare db jakosciowo. Wczoraj w c&a trafilam na fajne przeceny,byla bluza z kapturem zapinana z hello kitty za 34zl,moim zdaniem to db cena(ja pozniej i tak wszystko na allegro sprzedaje,takze zawsze mi sie cos zwroci)
Tesula a deserki ze sloiczkow sa niezdrowe? czy nie dajesz bo nie chcesz malej do slodkiego przezwyczajac?
Tesula a deserki ze sloiczkow sa niezdrowe? czy nie dajesz bo nie chcesz malej do slodkiego przezwyczajac?
Mamaalanka moja ma teraz prawie 8 skonczone i dla niej najfajniejsze sa wszelkie zabawki wydajace dzwieki po nacisnieciu, np. pianinko, telefon zabawka. Najlepiej i tak bawi sie rzeczami do tego nie przeznaczonymi ;) wczoraj dorwala prawie pusta butelke z woda mineralna i "biegala" za nia po calym pokoju. Cala szczesliwa jest jak uda jej sie dorwac pilota, komorke, klawiature albo opakowanie chusteczek nawilzanych.
Ja karmie caly czas piersia, ale prawdziwe jedzenie jest tylko wieczorem przed snem, rano i w nocy. W nocy w zaleznosci od dnia mamy jedna lub dwie pobudki. W ciagu dnia tylko na popicie, od dzisiaj zaczynam stopniowo wprowadzac inne picie w ciagu dnia, najpierw woda po obiedzie.
Na cmentarz chyba zabierzemy mala w nosidelku (o ile nie bedzie padac).
Ja karmie caly czas piersia, ale prawdziwe jedzenie jest tylko wieczorem przed snem, rano i w nocy. W nocy w zaleznosci od dnia mamy jedna lub dwie pobudki. W ciagu dnia tylko na popicie, od dzisiaj zaczynam stopniowo wprowadzac inne picie w ciagu dnia, najpierw woda po obiedzie.
Na cmentarz chyba zabierzemy mala w nosidelku (o ile nie bedzie padac).
Anik co do picia w nocy robiłam tak z Olą jak miała 5 mies chyba... najpierw coraz mniej mleka, potem sok, każdego dnia coraz bardziej rozcieńczony wodą, aż w końcu sama woda i przestała się budzić :) kilka dni i przesypiała całe noce
Tomek zasypia ok 20, budzi się ok północy i lulam go ze smokiem- od dwóch tyg i jeszcze nie stwierdził, że to nie ma sensu, oporny :P
potem ok 3-4 i wtedy już nie wiem, bo jestem nieprzytomna i na każde jęknięcie wpycham mu cycka :/ jak przestanie się budzić na to pierwsze lulanie smokiem to zacznę tak robić z kolejnym... mam nadzieję, że nastąpi to niebawem :)
Cytrynka ja bym odstawiła na kilka dni ten gluten i sprawdziła jaka będzie reakcja
Tomek zasypia ok 20, budzi się ok północy i lulam go ze smokiem- od dwóch tyg i jeszcze nie stwierdził, że to nie ma sensu, oporny :P
potem ok 3-4 i wtedy już nie wiem, bo jestem nieprzytomna i na każde jęknięcie wpycham mu cycka :/ jak przestanie się budzić na to pierwsze lulanie smokiem to zacznę tak robić z kolejnym... mam nadzieję, że nastąpi to niebawem :)
Cytrynka ja bym odstawiła na kilka dni ten gluten i sprawdziła jaka będzie reakcja
trochę nam się wydłużyło, zapraszam do nowego :)
http://forum.trojmiasto.pl/Marcowo-kwietniowe-mamusie-z-maluszkami-2013-vol-22-t502692,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Marcowo-kwietniowe-mamusie-z-maluszkami-2013-vol-22-t502692,1,16.html