Widok
Nie Agatho - mam na myśli kary dla rzeźników, którzy za grube pieniądze usuwają dziewczynom ciąże w złych warunkach, często przy okazji robiąc im krzywdę.
In vitro to mimo wszystko dla mnie inna sprawa... Tak samo jak tabletki typu Postinor. Dla mnie jest wielka różnica między zarodkiem a płodem, ale nie chciałabym próbować wyznaczać granicy.
Dzięki Bogu nie musze podejmować ważnych decyzji w tej kwestii, nie jestem politykiem. To tylko moje osobiste zdanie... Może tym ciekawsze, że wiem, że dla mnie normalny, naturalny poród skończyłby się ślepotą. Prawdopodobieństwo jest naprawdę spore.
In vitro to mimo wszystko dla mnie inna sprawa... Tak samo jak tabletki typu Postinor. Dla mnie jest wielka różnica między zarodkiem a płodem, ale nie chciałabym próbować wyznaczać granicy.
Dzięki Bogu nie musze podejmować ważnych decyzji w tej kwestii, nie jestem politykiem. To tylko moje osobiste zdanie... Może tym ciekawsze, że wiem, że dla mnie normalny, naturalny poród skończyłby się ślepotą. Prawdopodobieństwo jest naprawdę spore.
Trochę inaczej to widzę... Jeśli ciąża jest skutkiem nieodpowiedzialności rodziców a kobieta nie chce mieć dzieci może przecież tego brzdąca zostawić w szpitalu. Jest tyle par, które się stara o malucha, nie może mieć i chciało by takiego szkraba adoptować. Uważam, że każdy powinien ponosić konsekwencje swojego postępowania a rozstępy na brzuchu i 9 miesięcy większej masy ciała to małe konsekwencje za taką nieodpowiedzialność..Więc dlaczego konsekwencje nieodpowiedzialności rodziców ma ponosić dziecko? Na dodatek konsekwencje największo, bo śmierć?
Gwałt czy zagrożenie życia zmieniają sytuację. Tu już nie chodzi o niewygodę czy rozstępy, tylko prawdziwe cierpienie czy życie matki.
A co do argumentu - "to moje ciało więc mogę robić z nim co chcę" - równie dobrze można by się tak tłumaczyć po zabiciu powiedzmy niewygodnego członka rodziny.
Gwałt czy zagrożenie życia zmieniają sytuację. Tu już nie chodzi o niewygodę czy rozstępy, tylko prawdziwe cierpienie czy życie matki.
A co do argumentu - "to moje ciało więc mogę robić z nim co chcę" - równie dobrze można by się tak tłumaczyć po zabiciu powiedzmy niewygodnego członka rodziny.
Żadnego innego członka rodziny nie trzeba nosić w swoim ciele przez 9 miesięcy... Żaden członek rodziny nie wywoła u Ciebie cukrzycy, nie rozetną Ci przez niego krocza ani nie narazi Cię na depresję poporodową.
Ja mam duże problemy z płodnością, ale jakoś nie wpadłam na pomysł, żeby innym kobietom odmawiać aborcji, niech mi coś urodzą, bo ja nie mogę.
Sytuacje w życiu bywają różne - antykoncepcja w najgorszym momencie zawodzi, czasem facet który miał być tym jedynym okazuje się straszną świnią i tak psychicznie zmaltretuje kobietę na wieść o ciąży, że nie chce ona już tego dziecka tak, jakby było ono z gwałtu... Czasem kobieta już nie ma siły na wychowywanie kolejnego dziecka - nie mów tu o adopcji, bo w większości środowisk kobieta, która oddaje swoje dziecko byłaby do końca życia napiętnowana... I wiele innych sytuacji, które nam sobie trudno wyobrazić.
Jeżeli jakaś kobieta jest na tyle durna, żeby traktować aborcję jak pedicure, to lepiej dla społeczeństwa, aby nie przekazywała dalej swoich genów. Jednak większość kobiet podejmuje dramatyczne decyzje, uważam, że mają prawo wyboru.
Ja mam duże problemy z płodnością, ale jakoś nie wpadłam na pomysł, żeby innym kobietom odmawiać aborcji, niech mi coś urodzą, bo ja nie mogę.
Sytuacje w życiu bywają różne - antykoncepcja w najgorszym momencie zawodzi, czasem facet który miał być tym jedynym okazuje się straszną świnią i tak psychicznie zmaltretuje kobietę na wieść o ciąży, że nie chce ona już tego dziecka tak, jakby było ono z gwałtu... Czasem kobieta już nie ma siły na wychowywanie kolejnego dziecka - nie mów tu o adopcji, bo w większości środowisk kobieta, która oddaje swoje dziecko byłaby do końca życia napiętnowana... I wiele innych sytuacji, które nam sobie trudno wyobrazić.
Jeżeli jakaś kobieta jest na tyle durna, żeby traktować aborcję jak pedicure, to lepiej dla społeczeństwa, aby nie przekazywała dalej swoich genów. Jednak większość kobiet podejmuje dramatyczne decyzje, uważam, że mają prawo wyboru.
Absolutnie NIE NIE NIE. Co by się stało z moją córcią gdyby zmuszono mnie do donoszenia ciąży, która byłaby zagrożeniem dla mojego życia. To tak jakby 9 mies. czekać na egzekucje, ktora wypali badz nie. A co z młodą dziewczyną, która została zgwałcona i 9 mies. jest nastawiana na ból i cierpienie, bo musi nosic w sobie cos czego nienawidzi i caly czas przypomina jej chwile gwałtu. Jeśli ktoś chce ryzykować bardzo prosze ale dlaczego kobiety maja być do tego zmuszane.
Mi sie chce śmiać z tego,że w Warszawie pikietują same stare baby w moherowych beretach,fanatyczki religijne,którym ciąża już nie grozi,więc co one mają tu do gadania,niech się lepiej wnukami zajmą. Poogladajcie zdjecia na wp.pl.

I wkurza mnie,że płód,embrion z medycznego punktu widzenia, ma większe znaczenie niż życie i prawa kobiety. Kobieta nie jest inkubatorem. I drażni mnie fakt,że politycy i kosciół interesują się dzieckiem tylko w łonie matki,a po porodzie kobieta jest zdana na siebie i już nikt jej nie pyta czy ma za co żyć i nakarmić dziecko. Niech te wszystkie rydzyki zainteresują się raczej jak pomóc samotnym matkom,bo 1000 zł becikowego nie załatwia sprawy. Jak kobieta urodzi kalekie dziecko to też sama musi je wychować,bo faceci najczęściej zwiewają gdzie pieprz rośnie i żaden giertych jej w tym nie wyręczy.
Albo niech będzie dostęp do tanich środków antykoncepcyjnych i edukacja sexualna w szkołach by zapobiec niechcianym ciążom. Ja jestem w ciąży z własnego wyboru bo bardzo pragnę dziecka i sama decyduję o sobie a nie jak tu któras już powiedziała,banda podstarzałych polityków. I tak już jestesmy posmiewiskiem całej Europy.

I wkurza mnie,że płód,embrion z medycznego punktu widzenia, ma większe znaczenie niż życie i prawa kobiety. Kobieta nie jest inkubatorem. I drażni mnie fakt,że politycy i kosciół interesują się dzieckiem tylko w łonie matki,a po porodzie kobieta jest zdana na siebie i już nikt jej nie pyta czy ma za co żyć i nakarmić dziecko. Niech te wszystkie rydzyki zainteresują się raczej jak pomóc samotnym matkom,bo 1000 zł becikowego nie załatwia sprawy. Jak kobieta urodzi kalekie dziecko to też sama musi je wychować,bo faceci najczęściej zwiewają gdzie pieprz rośnie i żaden giertych jej w tym nie wyręczy.
Albo niech będzie dostęp do tanich środków antykoncepcyjnych i edukacja sexualna w szkołach by zapobiec niechcianym ciążom. Ja jestem w ciąży z własnego wyboru bo bardzo pragnę dziecka i sama decyduję o sobie a nie jak tu któras już powiedziała,banda podstarzałych polityków. I tak już jestesmy posmiewiskiem całej Europy.
ta dokladnie,i mnosywo starszych panów ktorzy wlasciwie chyba nie wiedzieli dokladnie o co chodzi,juz im sie troche zamotało w glowie
nawet kaczynski..- ktytykuje dzisiejsze działania lpr
W KOSMOS Z GIERTYCHEM !
CIEKAWE JAKBY JEGO ZONA ZASZŁA I GROZILO BY JEJ TO SMIERCIA LUB JAKAS CHOROBA TO CO BY GIERTYS POWIEDZIAŁ......CZEKAJ NA SMIERC 9 MIESIECY ?
ALBO JAK BY JA ZGWAŁCICLI
nawet kaczynski..- ktytykuje dzisiejsze działania lpr
W KOSMOS Z GIERTYCHEM !
CIEKAWE JAKBY JEGO ZONA ZASZŁA I GROZILO BY JEJ TO SMIERCIA LUB JAKAS CHOROBA TO CO BY GIERTYS POWIEDZIAŁ......CZEKAJ NA SMIERC 9 MIESIECY ?
ALBO JAK BY JA ZGWAŁCICLI
Nie przeprasam za bledy