Widok
Netflix
Ostatnio dość często otrzymujemy od Klientów zgłoszenia o nieprawidłowym działaniu usługi Netflix - błędnie rozpoznawany kraj (najczęściej USA zamiast Polski) na podstawie adresu IP. Netflix odsyła do swojej strony:
https://help.netflix.com/pl/node/26100
Jeśli nie korzystają Państwo z proxy/VPN, whatismyip.com pokazuje poprawny adres IP, strona RIPE pokazuje poprawny kraj - to oznacza, że problem jest po stronie Netflix-a i trzeba w tej sprawie kontaktować się z nimi. Niestety, często odsyłają oni do dostawcy Internetu który w tym przypadku nie jest niczemu winien - nasze adresy IP (91.224.224.0/23, 185.38.220.0/22) nie zmieniły się od lat i są prawidłowo zarejestrowane w RIPE jako znajdujące się w Polsce. Netflix według własnego "widzimisie" z sobie tylko znanych powodów uznał że jesteśmy w innym kraju - tylko Netflix może to zmienić.
https://help.netflix.com/pl/node/26100
Jeśli nie korzystają Państwo z proxy/VPN, whatismyip.com pokazuje poprawny adres IP, strona RIPE pokazuje poprawny kraj - to oznacza, że problem jest po stronie Netflix-a i trzeba w tej sprawie kontaktować się z nimi. Niestety, często odsyłają oni do dostawcy Internetu który w tym przypadku nie jest niczemu winien - nasze adresy IP (91.224.224.0/23, 185.38.220.0/22) nie zmieniły się od lat i są prawidłowo zarejestrowane w RIPE jako znajdujące się w Polsce. Netflix według własnego "widzimisie" z sobie tylko znanych powodów uznał że jesteśmy w innym kraju - tylko Netflix może to zmienić.
A zgłaszał - i niestety efekt był odwrotny do zamierzonego. Na początku problem był u jednego klienta który miał włamanie na swój własny router (klient ma wybór - może mieć nasz albo swój własny, dowolny który umie PPPoE). Przyszło jakieś zgłoszenie na abuse@, klient został poinformowany, router załatany a nawet wymieniony na inny - a problem z Netflix-em pozostał. Po dość długiej rozmowie na czacie z ich pomocą techniczną, zażyczyli sobie i dostali zakresy IP udostępniane klientom i zaraz potem więcej klientów zaczęło zgłaszać problemy. Oni tam czegoś nie ogarniają i jedyny sposób to dużo zgłoszeń od Was - płacących klientów Netflix-a. A jak nie uda się po dobroci, to pisać skargi na Netflix-a do UOKiK że dyskryminują klientów ze względu na dostawcę Internetu. Analogia: ktoś mnie nie lubi i widząc mój numer nie odbiera telefonu - czy to operator telefoniczny jest winien i ma za darmo zmienić mi numer (mając ich ograniczoną pulę) lub przekonywać tego kogoś, by jednak odbierał?
Netflix to prywatna firma, jest demokracja konstytucja i wolność słowa, mogą nawet upierać się że Ziemia jest płaska.
Sposób - używać jakiegoś nieblokowanego przez nich VPN-a z wyjściem przez IP jeszcze uznawane przez jaśnie Netflix-a za polskie :)
Absurd, ale co zrobić. Poza tym pisać skargi na Netflix-a do UOKiK. Problem zdarza się nie tylko u nas - podejrzewam, że może trafić na każdego małego dostawcę Internetu (dużego nie zablokują, bo w ten sposób pozbyliby się zbyt wielu klientów na raz).
https://trzepak.pl/viewtopic.php?t=60692
Sposób - używać jakiegoś nieblokowanego przez nich VPN-a z wyjściem przez IP jeszcze uznawane przez jaśnie Netflix-a za polskie :)
Absurd, ale co zrobić. Poza tym pisać skargi na Netflix-a do UOKiK. Problem zdarza się nie tylko u nas - podejrzewam, że może trafić na każdego małego dostawcę Internetu (dużego nie zablokują, bo w ten sposób pozbyliby się zbyt wielu klientów na raz).
https://trzepak.pl/viewtopic.php?t=60692
wow Amelek wyżalił się na trzepaku.
A tak na poważnie
+ dla Amelka za potwierdzenie istnienia problemu
- za wszystko inne. Nie jest to wina klienta końcowego, więc nie wiem dlaczego miałoby go to interesować. 90% nie ma bladego pojęcia o adresach IP, pulach, rejestracjach itp. Płacą i ma działać. A bajki o złym netflixie proszę poczytać dzieciom na dobranoc.
Gdzieś wyżej pojawił się argument, ze zaczęło się od klienta co miał swój niezałatany router. Wprost to nasuwa wniosek, że lepiej od Amelka wydzierżawić. Będzie aktualnie i bezpiecznie. a g**** będzie. Po mojej rezygnacji z usług amelka i resecie rocketa m2 na dachu okazało się, że firmware jest z 2016 roku. nic tylko bić brawo.
na szczęście już nie muszę tego znosić,
A tak na poważnie
+ dla Amelka za potwierdzenie istnienia problemu
- za wszystko inne. Nie jest to wina klienta końcowego, więc nie wiem dlaczego miałoby go to interesować. 90% nie ma bladego pojęcia o adresach IP, pulach, rejestracjach itp. Płacą i ma działać. A bajki o złym netflixie proszę poczytać dzieciom na dobranoc.
Gdzieś wyżej pojawił się argument, ze zaczęło się od klienta co miał swój niezałatany router. Wprost to nasuwa wniosek, że lepiej od Amelka wydzierżawić. Będzie aktualnie i bezpiecznie. a g**** będzie. Po mojej rezygnacji z usług amelka i resecie rocketa m2 na dachu okazało się, że firmware jest z 2016 roku. nic tylko bić brawo.
na szczęście już nie muszę tego znosić,
Klient miał swój router bo chciał mieć - zawsze jest wybór. Urządzeń na dachu nie używamy jako routerów, w ogóle nie mają dostępu do Internetu (kiedy w paru innych sieciach szalały wirusy, u nas nic się nie działo) - tylko przepuszczają PPPoE jako przezroczysty bridge, a do zarządzania jest osobny VLAN - więc wersja firmware nie ma tu nic do rzeczy. W nowszych bywa że coś popsują i nie pozwalają wrócić do starszej (od czasu jak wprowadzili podpisany firmware). Zły netflix to niestety nie bajki, a jak uważają że coś jest źle u nas to niech zechcą powiedzieć konkretnie co.
Współczuję wszystkim, którzy nie mają wyboru i są skazani na Amelka.. To Pan udostępnia klientom te a nie inne adresy IP. Nie ma znaczenia czy poprawnie zarejestrowane w Polsce czy nie. W tym momencie Pana klienci nie mogą korzystać z pewnych usług. Powinien Pan postawić sobie za punkt honoru i tą sprawę ogarnąć. Zawalczyć o swoich własnych klientów. A nie spychać odpowiedzialność: "to nie ja, moje IP są ok, to wina Netflixa napiszcie sobie do nich". Myślę, że większość nawet nie wie co to jest IP i Pan wymaga abo oni pisali skargi do Netflixa?
Jeszcze jakiś czas temu byłem po Pana stronie i uważałem, że ludzie się czepiają o absolutnie wszystko dla samego czepiania się.. no ale jak widzę takie podejście to zaczynam to rozumieć..
Jeszcze jakiś czas temu byłem po Pana stronie i uważałem, że ludzie się czepiają o absolutnie wszystko dla samego czepiania się.. no ale jak widzę takie podejście to zaczynam to rozumieć..
Niezależnie od tego, po czyjej stronie leży wina w sprawie IP, jeżeli Amelek nie zechce zawalczyć z Netfliksem o swoich klientów, efekt będzie taki, że ci - jeśli tylko mają taką możliwość - odejdą do konkurencji, gdzie nie będą im się wyświetlały idiotyczne komunikaty. Tak to działa, Panie Marku i nie pomogą szlochy ni żale...
Niezależnie od tego, po czyjej stronie leży wina w sprawie IP, jeżeli Netflix nie chce udostępniać swoich usług klientom Amelka, efekt będzie taki, że ci - jeśli tylko mają taką możliwość - odejdą do konkurencyjnych dla Netfliksa serwisów, gdzie nie będą im się wyświetlały idiotyczne komunikaty (które mogą zacząć się wyświetlać również u innego dostawcy Internetu). Dlaczego nie miałoby to działać właśnie tak? W jaki niby sposób Amelek miałby zawalczyć z Netfliksem?
Czysta komuna, czyli jak nie mogę ugryźć słonia to go opluję, reszta mrówek ma robić to samo, a jak nie, to jesteś przeciwko mrówce i to mówi że jesteś zły!
Walka wymaga wyrzeczeń, po co ci netflix-sreflix jak i inne-dziwne ala you tube albo inne sh*ty, coś z czego byś chciał korzystać, jak nie dadzą nam full dostępu bez spełnienia wymagań to ich po prostu olejemy!
Wszyscy z nami, amelek zrobi nam nową alternatywną sieć jak w chinach, wszyscy się tam wyspowiadacie, zapłacicie jedynej słusznej osobie i będziecie rozgrzeszeni!
Walka wymaga wyrzeczeń, po co ci netflix-sreflix jak i inne-dziwne ala you tube albo inne sh*ty, coś z czego byś chciał korzystać, jak nie dadzą nam full dostępu bez spełnienia wymagań to ich po prostu olejemy!
Wszyscy z nami, amelek zrobi nam nową alternatywną sieć jak w chinach, wszyscy się tam wyspowiadacie, zapłacicie jedynej słusznej osobie i będziecie rozgrzeszeni!
Nie robimy żadnej alternatywnej sieci, nie blokujemy Netfliksa, cały Internet jest dostępny - to Netflix zaczął blokować dostęp dla niektórych adresów IP twierdząc że są z innego kraju, co nie jest prawdą. Sami podają sposób jak sprawdzić i według tego sposobu (opartego na ogólnodostępnych danych) wszystko jest OK - zgodnie z tym co piszą, należy się z nimi skontaktować. Netflix w ogóle od dawna ma jakieś blokady że w różnych krajach są dostępne różne treści - kto tu bardziej wzoruje się na Chinach? Była próba wyjaśnienia i zamiast odblokować jednego klienta, zablokowali więcej - to co jeszcze można zrobić?
Z tej oto przyczyny, że Netflix ma to, czego nie mają inne, konkurencyjne serwisy, Amelek zaś czegoś takiego nie posiada. Co więcej, jakość jego usług spada, coraz gorzej wygląda na tle konkurencji, a jego klienci otrzymują od Pana MM jedynie komunikaty o przejściowych problemach, złej konkurencji, przyczynach obiektywnych, itp. BTW, oglądanie np. HBO GO przez łącze Amelka to udręka... Dlatego, nie mogąc oglądać Netfliksa via Amelek, użytkownicy przeniosą się do innych operatorów, u których nie będą mieli takiego problemu. Proste?
Aha, klientów nie obchodzi, w jaki sposób Amelek miałby to zrobić. Klienci płacą i wymagają. Jeżeli Amelek nie jest w stanie spełnić podstawowych wymagań, po prostu wypadnie z gry.
Aha, klientów nie obchodzi, w jaki sposób Amelek miałby to zrobić. Klienci płacą i wymagają. Jeżeli Amelek nie jest w stanie spełnić podstawowych wymagań, po prostu wypadnie z gry.
Powiem tak, bo ewidentnie Pan nie rozumie co chciałem przekazać.
Aktualnie wynajmuję swoją starą kawalerkę w Gdańsku i ostatnio pech chciał, że była jakaś lokalna (tylko na klatce) awaria i nie było prądu. To nie była moja wina - rachunki zapłacone, fizycznie zwarcia też żadnego nie zrobiłem. Gdybym miał Pana podejście to na telefon lokatorów bym powiedział: "zadzwońcie sobie do Energi niech przyślą jakiegoś serwisanta. Ja jestem czysty to nie moja wina, że prądu nie ma". Ale tak nie powiedziałem, pojechałem tam, sam zadzwoniłem po serwisanta, poczekałem aż przyjedzie i naprawi i dopiero potem pojechałem do domu. Nie wiem czy czuje Pan różnice w tych 2 podejściach. Czasem, żeby zatrzymać klienta wcale posiadanie racji nie wystarczy.
Nie piszę tego dla samego "hejtu", wbrew pozorom staram się pomóc. Niech pan zrobi sobie jakiś kurs online "jak postępować z klientem w biznesie". Jest tego trochę i naprawdę polecam, przyda się teraz i w przyszłości.
Aktualnie wynajmuję swoją starą kawalerkę w Gdańsku i ostatnio pech chciał, że była jakaś lokalna (tylko na klatce) awaria i nie było prądu. To nie była moja wina - rachunki zapłacone, fizycznie zwarcia też żadnego nie zrobiłem. Gdybym miał Pana podejście to na telefon lokatorów bym powiedział: "zadzwońcie sobie do Energi niech przyślą jakiegoś serwisanta. Ja jestem czysty to nie moja wina, że prądu nie ma". Ale tak nie powiedziałem, pojechałem tam, sam zadzwoniłem po serwisanta, poczekałem aż przyjedzie i naprawi i dopiero potem pojechałem do domu. Nie wiem czy czuje Pan różnice w tych 2 podejściach. Czasem, żeby zatrzymać klienta wcale posiadanie racji nie wystarczy.
Nie piszę tego dla samego "hejtu", wbrew pozorom staram się pomóc. Niech pan zrobi sobie jakiś kurs online "jak postępować z klientem w biznesie". Jest tego trochę i naprawdę polecam, przyda się teraz i w przyszłości.
Zdarza się u innych też, było przecież w przywołanym wątku na trzepaku. Nie miejsce tu na teorie smoleńskie. Tak swoją drogą to multi-wifi/netpol mają trochę adresów (85.190.234.x) rozpoznawanych przez niektóre strony (np. bgp.he.net) jako niemieckie - może to tajemnica ich szybszego Internetu, że po prostu nie działa Netflix? :)
Nie całkiem działa. Prędkość na poziomie 1-3 Mbps to nie jest działanie. Nie w 2019 roku i nie za te pieniądze. Odnoszę wrażenie, że Pan Amelek pomylił kolejność i zamiast najpierw zwiększyć przepustowość sieci, a dopiero później podpisywać umowy z nowymi klientami, najpierw ściągnął mnóstwo nowych klientów, a teraz na bliżej nieokreśloną przyszłość planuje rozkminianie, jakby tu zwiększyć przepustowość... I liczy na to, że ludzie będą mu posłusznie płacić za usługi, których tak naprawdę nie świadczy. To nie przejdzie.
P.S.
Ja również, podobnie jak Seb, dotychczas zazwyczaj broniłem i nigdy nie atakowałem. Są jednak granice.
P.S.
Ja również, podobnie jak Seb, dotychczas zazwyczaj broniłem i nigdy nie atakowałem. Są jednak granice.
Zgoda, wątek nie jest o prędkości, ale to kolejny wątek o tym, jak Amelek traktuje swoich klientów.
Rozwiązanie? Takie rozwiązanie, jakie zastosowałby poważny przedsiębiorca szanujący swoich klientów?
Oto ono! Teraz wchodzę ja - cały na biało!
1. Zmienić użytkownikowi kiedyś 'dziurawego", a obecnie 'załatanego' routera, niewspółpracujący z Netfliksem numer IP na taki, który będzie współpracował. A najpierw samemu sprawdzić, żeby nie było wtopy.
2. Jako poważny przedsiębiorca, dostawca usługi i faktyczny posiadacz feralnego IP - walczyć z Netfliksem o ponowne zakwalifikowanie tegoż IP jako polskiego i ewentualnie samemu pisać skargi na Netflix do UOKiK... Nie zrzucać tego ciężaru na kogoś, kto Amelkowi zapewnia chlebuś z masełkiem.
Proste?
Przy okazji... Na "trzepaku" Amelek (marekm72) żali się, że (to o Netfliksie) "odpowiadają że się tym zajmą ale nie są w stanie powiedzieć jak długo to potrwa"... Skąd ja to znam? Już wiem! Dokładnie to samo napisał wczoraj do mnie Amelek w sprawie praktycznie zerowej prędkości łącza... To jednak nie jest temat tego wątku ;)
Rozwiązanie? Takie rozwiązanie, jakie zastosowałby poważny przedsiębiorca szanujący swoich klientów?
Oto ono! Teraz wchodzę ja - cały na biało!
1. Zmienić użytkownikowi kiedyś 'dziurawego", a obecnie 'załatanego' routera, niewspółpracujący z Netfliksem numer IP na taki, który będzie współpracował. A najpierw samemu sprawdzić, żeby nie było wtopy.
2. Jako poważny przedsiębiorca, dostawca usługi i faktyczny posiadacz feralnego IP - walczyć z Netfliksem o ponowne zakwalifikowanie tegoż IP jako polskiego i ewentualnie samemu pisać skargi na Netflix do UOKiK... Nie zrzucać tego ciężaru na kogoś, kto Amelkowi zapewnia chlebuś z masełkiem.
Proste?
Przy okazji... Na "trzepaku" Amelek (marekm72) żali się, że (to o Netfliksie) "odpowiadają że się tym zajmą ale nie są w stanie powiedzieć jak długo to potrwa"... Skąd ja to znam? Już wiem! Dokładnie to samo napisał wczoraj do mnie Amelek w sprawie praktycznie zerowej prędkości łącza... To jednak nie jest temat tego wątku ;)
Uśmiać się z was można takie brednie wypisujecie PrałatJ już widzę jak w takiej sytuacji np UPC dzwoni w twojej sprawie do netflixa bo nie działa. Ip masz poprawne sprawdzone według instrukcji netflix wiec gdzie tu wina operatora internetu on daje ci tylko dostęp do internetu który działa! wiec po co ta g...no burza
Dokładnie, jeden rozsądny głos choć klient konkurencji. A co do rozwiązania wyżej to wygląda że jednak jestem poważnym przedsiębiorcą bo punkt 1 dawno zastosowałem w całości (u jednego klienta który jako pierwszy miał taki problem - ograniczona pula adresów IP nie pozwala zrobić tego samego u wszystkich), punkt 2 próbowałem (co dało efekt odwrotny do zamierzonego - zapytali o zakres IP przydzielanych klientom i zamiast odblokować jeden, zablokowali więcej), dla UOKiK nie jestem stroną (to klient Netfliksa nią jest, jako konsument który ma problem z działaniem usługi), większy operator mógłby pozwać Netfliksa do sądu ale dla mnie to nierealne (chyba że znajdzie się prawnik który się tego podejmie "pro bono"). A "nie są w stanie powiedzieć jak długo to potrwa" napisał Netflix na długo przede mną - i różnica taka, że dla nich to jest zmiana jednej linijki w jakimś pliku do zrobienia w minutę, a dla mnie fizyczna rozbudowa infrastruktury (postawienie nowej bazy - najpierw trzeba znaleźć odpowiednie miejsce i uzyskać zgodę właściciela) i chodzenie po dachach klientów by im zmienić/obrócić anteny. I mam takich tematów do zrobienia więcej, nie da się wszystkiego na raz.
"A dla mnie fizyczna rozbudowa infrastruktury (postawienie nowej bazy - najpierw trzeba znaleźć odpowiednie miejsce i uzyskać zgodę właściciela) i chodzenie po dachach klientów by im zmienić/obrócić anteny. I mam takich tematów do zrobienia więcej, nie da się wszystkiego na raz."
Poważny przedsiębiorca nie rozpoczyna współpracy z większą liczbą klientów niż jest w stanie rzetelnie obsłużyć, a z każdego Pańskiego posta wynika, że nałapał ich Pan dużo więcej niż Pańska infrastruktura jest w stanie obsłużyć, a teraz - kasując od nich pieniądze za usługę, której jakość nijak się ma do obiecywanej - zaczyna Pan kombinować, jak zwiększyć wydolność... Kiedy już zwiększy Pan wydolność sieci "wewnętrznej", nałapie Pan jeszcze więcej naiwnych i wtedy ponownie wąskim gardłem stanie się "wyjście na świat"... I tak w kółko. Przy czym, przez cały czas będzie Pan utrzymywał, że wszystko jest OK, bo przecież niczego Pan nie gwarantuje, a internet przecież działa.
Oto Amelka sposób na biznes. Masz Pan tupet...
Amen
Poważny przedsiębiorca nie rozpoczyna współpracy z większą liczbą klientów niż jest w stanie rzetelnie obsłużyć, a z każdego Pańskiego posta wynika, że nałapał ich Pan dużo więcej niż Pańska infrastruktura jest w stanie obsłużyć, a teraz - kasując od nich pieniądze za usługę, której jakość nijak się ma do obiecywanej - zaczyna Pan kombinować, jak zwiększyć wydolność... Kiedy już zwiększy Pan wydolność sieci "wewnętrznej", nałapie Pan jeszcze więcej naiwnych i wtedy ponownie wąskim gardłem stanie się "wyjście na świat"... I tak w kółko. Przy czym, przez cały czas będzie Pan utrzymywał, że wszystko jest OK, bo przecież niczego Pan nie gwarantuje, a internet przecież działa.
Oto Amelka sposób na biznes. Masz Pan tupet...
Amen
Nie da się z góry przewidzieć liczby klientów którą jest się w stanie rzetelnie obsłużyć - każdy korzysta z Internetu w inny sposób, zmienia się to też w czasie (np. w pewnym momencie wchodzi na rynek Netflix, a potem ktoś kto wcześniej nie używał Netfliksa, zaczyna go używać). Nie mówiąc już o przewidywaniu rozwoju konkurencji gdzie co postawią i który kanał zajmą, czy akcji z zakłóceniami radaru IMGW (wiedząc że radar działa na 5650 MHz, od zawsze nie używam kanałów 128 i 132 - jeszcze kilka lat temu Panom z radiowozu UKE to wystarczało, później okazało się że jednak trzeba zwolnić jeszcze 120, 124, 136 bo radar wprawdzie nadaje w bardzo wąskim paśmie, ale odbiera w dużo szerszym, przynajmniej do czasu jak go zmodernizują dodając lepsze filtry). Nie przewidziałem jeszcze wielu innych rzeczy których już nie chce mi się tu wymieniać. Prałat jak taki przewidujący to niech sam zacznie prowadzić taką działalność, przewidzi wszystko i wykosi całą konkurencję. Najlepiej od razu położy światłowody tam gdzie dziś jeszcze pasą się krowy a za kilka lat będą szeregi. Do tego oczywiście dla tych krów od razu minimum 40 Gb wyjścia w świat na początek, własnymi światłowodami bezpośrednio z Warszawy lub Frankfurtu. Amen.
Amelek twierdzi, że nie da się przewidzieć - inni przewidują.
Amelek twierdzi, że w przypadku internetu radiowego nie można niczego zagwarantować, chociaż jednocześnie wielokrotnie rozpisywał się, jaki to internet radiowy jest super i że po co komu światłowód - inni gwarantują na piśmie 80% określonej w umowie prędkości.
Amelek twierdzi, że na odpowiedź na zgłoszenie niedziałającego internetu (1Mbps to nie jest działanie i trzeba być wyjątkowym Amelkiem, żeby ludziom wciskać, że jest) ma 31 dni - innym taka światła myśl nie przychodzi do głowy...
Amelek narzuca limity pobierania i wysyłania, a i tak jego sieć ledwo zipie - inni wyraźnie piszą, że nie ma limitów (chociaż trzeba przyznać, że kasują 10-15 złotych więcej niż Amelek)...
I co z tego wszystkiego wynika? Jak to co?!? Spisek, panie! Spisek wszystkich przeciwko Amelkowi! Sprzysięgli się, szubrawcy - konkurencja, Netflix, HBO GO, lotnisko, ufoludy, pogoda, klimat, a pewnie również Żydzi i masoni! Dobrze, że chociaż Showmax poszedł w cholerę! A jakby tego było mało, jego wrednym klientom nie wystarczy siedzenie i podziwianie, że internet działa! Chcieliby jeszcze z niego korzystać! A przecież, gdyby tylko zechcieli nie korzystać, hulałby najlepiej na świecie! Hańba, zdrada i trotyl na łączach! :D :D :D
Amelek twierdzi, że w przypadku internetu radiowego nie można niczego zagwarantować, chociaż jednocześnie wielokrotnie rozpisywał się, jaki to internet radiowy jest super i że po co komu światłowód - inni gwarantują na piśmie 80% określonej w umowie prędkości.
Amelek twierdzi, że na odpowiedź na zgłoszenie niedziałającego internetu (1Mbps to nie jest działanie i trzeba być wyjątkowym Amelkiem, żeby ludziom wciskać, że jest) ma 31 dni - innym taka światła myśl nie przychodzi do głowy...
Amelek narzuca limity pobierania i wysyłania, a i tak jego sieć ledwo zipie - inni wyraźnie piszą, że nie ma limitów (chociaż trzeba przyznać, że kasują 10-15 złotych więcej niż Amelek)...
I co z tego wszystkiego wynika? Jak to co?!? Spisek, panie! Spisek wszystkich przeciwko Amelkowi! Sprzysięgli się, szubrawcy - konkurencja, Netflix, HBO GO, lotnisko, ufoludy, pogoda, klimat, a pewnie również Żydzi i masoni! Dobrze, że chociaż Showmax poszedł w cholerę! A jakby tego było mało, jego wrednym klientom nie wystarczy siedzenie i podziwianie, że internet działa! Chcieliby jeszcze z niego korzystać! A przecież, gdyby tylko zechcieli nie korzystać, hulałby najlepiej na świecie! Hańba, zdrada i trotyl na łączach! :D :D :D
Prałat - proponuję wziąć w końcu ten Internet radiowy od przewidującego z gwarancją na piśmie i przestać zaśmiecać forum. Nie 31 tylko 30 dni i nie amelek tylko art. 106 ust. 2 ustawy Prawo telekomunikacyjne. Jakby narzucał limity (czyli faktycznie przestawało działać po przekroczeniu) to pewnie by lepiej zipała. Albo jakby było 10x mniej klientów za to skłonnych zapłacić 10x więcej za usługę z gwarancją, taką prawdziwą (czyli wydajność infrastruktury = suma sprzedanych prędkości wszystkich klientów) a nie jak w greckim banku (dużo ludzi na raz chciało wypłacić swoje gwarantowane pieniądze i co - zabrakło).
W kwestii zaśmiecania wątku... Kto jak kto, ale Amelek nie powinien nikomu stawiać takiego zarzutu:
https://forum.trojmiasto.pl/Kto-ma-internet-z-firmy-WAVE-Banino-t692684,4,12.html
Rozumiem jednak, że skoro zabrakło nawet najśmieszniejszych argumentów, pojawia się agresja... Poczekam na groźby :D
Ale... Muszę przyznać, że Amelek bardzo mi imponuje. To prawdziwy specjalista od czarnego piaru, który praktykuje na własnej firmie. Tylko w tym wątku dwukrotnie dał jasno do zrozumienia, gdzie ma swoich klientów, którzy płacą mu po kilkadziesiąt złotych miesięcznie. Ciekawe, czy jeśli kupi bułkę za 36 groszy i okaże się, że ta została upieczona z guana, Amelek zje ją z uśmiechem, radośnie się obliże i stwierdzi, że przecież zapłacił za nią śmieszne grosze.
Skoro Amelek porównuje konkurencję do greckiego banku, to - biorąc pod uwagę, że na tym forum prawie wszystkie - zazwyczaj udokumentowane pomiarami - narzekania na jakość internetu dotyczą właśnie usług Amelka, a prawie wszystkie negatywne opinie o konkurencji są jego autorstwa - to do czego porównać Amelka? Do Amber Gold? Do SKOK?
A może pomożemy Amelkowi i skoro, jak sam pisze, chciałby mieć 1/10 klientów, niech ma. I niech negocjuje z nimi upragnione 10x wyższe opłaty :D :D :D
A tymczasem u mnie:
speedtest.pl
PING: 364 ms
Download: 2.92 Mb/s
Upload: 1.92 Mb/s
speedtest.net:
PING: 155
Download: 1.49 Mbps
Upload: nie zmierzono
I jeszcze speedtest.net (amelek do amelek)
PING: 19
Download: 3.09 Mbps
Upload: nie zmierzono
To zemsta poważnego przedsiębiorcy, czy ogólna jakość usług świadczonych przez Amelek.net? Sam nie wiem co gorsze.
https://forum.trojmiasto.pl/Kto-ma-internet-z-firmy-WAVE-Banino-t692684,4,12.html
Rozumiem jednak, że skoro zabrakło nawet najśmieszniejszych argumentów, pojawia się agresja... Poczekam na groźby :D
Ale... Muszę przyznać, że Amelek bardzo mi imponuje. To prawdziwy specjalista od czarnego piaru, który praktykuje na własnej firmie. Tylko w tym wątku dwukrotnie dał jasno do zrozumienia, gdzie ma swoich klientów, którzy płacą mu po kilkadziesiąt złotych miesięcznie. Ciekawe, czy jeśli kupi bułkę za 36 groszy i okaże się, że ta została upieczona z guana, Amelek zje ją z uśmiechem, radośnie się obliże i stwierdzi, że przecież zapłacił za nią śmieszne grosze.
Skoro Amelek porównuje konkurencję do greckiego banku, to - biorąc pod uwagę, że na tym forum prawie wszystkie - zazwyczaj udokumentowane pomiarami - narzekania na jakość internetu dotyczą właśnie usług Amelka, a prawie wszystkie negatywne opinie o konkurencji są jego autorstwa - to do czego porównać Amelka? Do Amber Gold? Do SKOK?
A może pomożemy Amelkowi i skoro, jak sam pisze, chciałby mieć 1/10 klientów, niech ma. I niech negocjuje z nimi upragnione 10x wyższe opłaty :D :D :D
A tymczasem u mnie:
speedtest.pl
PING: 364 ms
Download: 2.92 Mb/s
Upload: 1.92 Mb/s
speedtest.net:
PING: 155
Download: 1.49 Mbps
Upload: nie zmierzono
I jeszcze speedtest.net (amelek do amelek)
PING: 19
Download: 3.09 Mbps
Upload: nie zmierzono
To zemsta poważnego przedsiębiorcy, czy ogólna jakość usług świadczonych przez Amelek.net? Sam nie wiem co gorsze.
Tutaj przykładowe linki, gdyby komuś przyszło do głowy, że rzucam kalumnie na uciśnionego:
http://www.speedtest.pl/wynik/201014093
https://www.speedtest.net/result/8024834498
Tam, gdzie pomiar uploadu zdechł, speedtest.net nie zapisuje wyniku, ale mam zrzuty ekranu.
http://www.speedtest.pl/wynik/201014093
https://www.speedtest.net/result/8024834498
Tam, gdzie pomiar uploadu zdechł, speedtest.net nie zapisuje wyniku, ale mam zrzuty ekranu.
Niestety polska biblioteka Netflixa jest bardzo okrojona w stosunku do amerykańskiej czy innych europejskich. Można to zmienić instalując VPN-a https://bezpiecznyvpn.pl/jak-ogladac-amerykanskiego-netflixa-dzieki-vpn/ i mieć od razu dostęp do setek filmów i seriali, których nie ma dostępnych na polskim netflixie.
Dzisiaj, w odpowiedzi na wczoraj zgłoszoną awarię, polegającą na tym, że internet działa z prędkością 1-3 Mbps (a w porywach 4 do 5) i dopiero po ponagleniu, otrzymałem od Pana MM najpierw odpowiedź, że "mamy więcej wyjścia w świat - teraz znowu sieć radiowa jest wąskim gardłem", później zaś, że to w ogóle nie jest awaria, prędkość nie jest gwarantowana, Amelek zaś " dokłada wszelkich starań by poprawić ale nie potrafi podać dokładnej daty - jest zbyt wiele niewiadomych " Cokolwiek miałoby to oznaczać :D
W tej sytuacji pozostaje mi serdecznie polecić... konkurencję, która za podobną cenę gwarantuje 80% prędkości podanej w umowie. Nazwy nie podam - poszukajcie i poczytajcie.
W tej sytuacji pozostaje mi serdecznie polecić... konkurencję, która za podobną cenę gwarantuje 80% prędkości podanej w umowie. Nazwy nie podam - poszukajcie i poczytajcie.
Wave.
Paragraf 6 regulaminu opublikowanego na ich stronie www:
1. Prędkość Internetu zależy od wybranego pakietu. Nazwa pakietu określa maksymalną prędkość pobierania (podaną jako pierwszą) oraz wysyłania (podaną po ukośniku) w Mb/s. Jeśli nie ma podanej prędkości wysyłania to jest ona równa 1/10 prędkości pobierania.
2. Operator gwarantuje 80% prędkości Internetu określonej w umowie.
To przynajmniej daje możliwości skutecznej reklamacji. Amelek regulaminu nie publikuje ani - co na piśmie przyznał - niczego nie gwarantuje, o reklamacji nie ma więc mowy, chyba że UOKiK uzna takie działanie za sprzeczne z prawem ;-)
Paragraf 6 regulaminu opublikowanego na ich stronie www:
1. Prędkość Internetu zależy od wybranego pakietu. Nazwa pakietu określa maksymalną prędkość pobierania (podaną jako pierwszą) oraz wysyłania (podaną po ukośniku) w Mb/s. Jeśli nie ma podanej prędkości wysyłania to jest ona równa 1/10 prędkości pobierania.
2. Operator gwarantuje 80% prędkości Internetu określonej w umowie.
To przynajmniej daje możliwości skutecznej reklamacji. Amelek regulaminu nie publikuje ani - co na piśmie przyznał - niczego nie gwarantuje, o reklamacji nie ma więc mowy, chyba że UOKiK uzna takie działanie za sprzeczne z prawem ;-)
Otóż nigdzie nie jest napisane, że to regulamin z 2016. W 2016 mieli zapis o kolejkowaniu w przypadku przeciążenia sieci, który Amelek im triumfalnie wytknął (wyżej podałem link do mądrości Amelka - tam to znajdziecie). W obecnym regulaminie niczego takiego nie ma. Jest za to gwarancja 80% prędkości określonej w umowie. BTW Skąd można ściągnąć aktualny regulamin Amelka? Czy taki w ogóle istnieje? a jeżeli nie, czy Amelek przypadkiem nie łamie prawa? O ile się orientuję, w przypadku zmiany regulaminu - nawet jeżeli zmiana wynika ze zmiany przepisów prawa - dostawca ma obowiązek poinformować abonentów o jego zmianie i dać im czas na przyjęcie lub odrzucenie i, tym samym, rozwiązanie umowy bez skutków ubocznych (np. opłat za wcześniejsze rozwiązanie umowy). Uprzejmie informuję, że w momencie zmiany prawa sygnalizowanej powyżej przez Amelek, nie otrzymałem żadnej informacji o zmianie regulaminu... Grubo jedziecie, Amelku... Muszę sprawdzić, czy to jeszcze kodeks wykroczeń, czy już karny.
Właściwości pliku pdf data utworzenia 2016-10-12 czyli niedługo po wytknieciu. Regulamin przykładowy. A przyczyna nagłego spowolnienia w tym konkretnym miejscu nie jest wzrost liczby klientów tylko zaklocenia od innej sieci na tym samym kanale. Nie jesteśmy na pustyni i sieci jest dużo więcej niż kanałów wiec nie da się tego uniknąć. Da się coś poprawić ale nie natychmiast i nie bez wizyty na dachu na którą brak zgody. Ludzie opamiętajcie się z tym hejtem i szukaniem wszędzie złej woli.
Po wielu latach przestałem być klientem amelka.
Teraz Speedtest zawsze pokazuje prawie to samo obojętnie o której godzinie.
Netflix (fast.com) pokazuje zwykle coś koło 100MB/s w obie strony. No i działa :).
Szukajcie możliwości podłączenia się do światłowodu: Volta (Rębiechowo, część Banina) albo Inter-Komp (Banino).
Jest jeszcze ktoś w okolicy z GPONem?
Teraz Speedtest zawsze pokazuje prawie to samo obojętnie o której godzinie.
Netflix (fast.com) pokazuje zwykle coś koło 100MB/s w obie strony. No i działa :).
Szukajcie możliwości podłączenia się do światłowodu: Volta (Rębiechowo, część Banina) albo Inter-Komp (Banino).
Jest jeszcze ktoś w okolicy z GPONem?
Czy musi być GPON? Co złego jest w Active Ethernet?
http://www.speedtest.pl/wynik/201050407
(wyszłoby więcej po zmianie routera na wydajniejszy)
http://www.speedtest.pl/wynik/201050407
(wyszłoby więcej po zmianie routera na wydajniejszy)
U mnie do niedawna nie było problemu, do internetowych prób samozaorania Pana Amelka pochodziłem więc jak do wycieczki do ogrodu etnograficznego. Netflix nie zacinał, YT też nie, HBO GO też nie.
Od c.a. miesiąca jest coraz gorzej, a w tej chwili nie działa praktycznie nic - pewnie Pan Amelek złapał sporo nowych duszyczek i sieć się zapchała - muszę więc zapanować nad własnym lenistwem, zmienić dostawcę, a Amelkowi za ostatnie dwa miesiące współpracy zapłacić adekwatnie do jakości świadczonych usług.
Jedno nie ulega wątpliwości. Amelek jest obecnie najgorszym dostawcą internetu w Baninie pod każdym względem:
- oferty (miesięczne ograniczenia DL/UL),
- faktycznej wydolności sieci (1Mbps i odpowiedź, że jest OK),
- reakcji na awarie,
- braku jakiejkolwiek gwarancji jakości usług,
- współpracy z zewnętrznymi dostawcami usług (np. Netflix),
- szacunku dla klienta (przecież Internet działa),
- jakości obsługi,
- reklamy.
Jest za to mistrzem niespełnianych obietnic, teorii spiskowych i samozaorania.
Od c.a. miesiąca jest coraz gorzej, a w tej chwili nie działa praktycznie nic - pewnie Pan Amelek złapał sporo nowych duszyczek i sieć się zapchała - muszę więc zapanować nad własnym lenistwem, zmienić dostawcę, a Amelkowi za ostatnie dwa miesiące współpracy zapłacić adekwatnie do jakości świadczonych usług.
Jedno nie ulega wątpliwości. Amelek jest obecnie najgorszym dostawcą internetu w Baninie pod każdym względem:
- oferty (miesięczne ograniczenia DL/UL),
- faktycznej wydolności sieci (1Mbps i odpowiedź, że jest OK),
- reakcji na awarie,
- braku jakiejkolwiek gwarancji jakości usług,
- współpracy z zewnętrznymi dostawcami usług (np. Netflix),
- szacunku dla klienta (przecież Internet działa),
- jakości obsługi,
- reklamy.
Jest za to mistrzem niespełnianych obietnic, teorii spiskowych i samozaorania.
Akurat ostatnio "duszyczek" ubyło (w dużej mierze za sprawą tego forum - dziękujemy!) i nie sieć się zapchała tylko pasmo radiowe które nie jest z gumy i korzystają z niego też inne sieci którym przybyło, ale Prałat zawsze wie lepiej. Gdyby podszedł do sprawy normalnie jak człowiek (zwłaszcza skoro jak twierdzi do niedawna nie było problemu - też był tyle że gdzie indziej) to nad jakimś rozwiązaniem (nie natychmiastowym, bo podobnych kilkuletnich urządzeń do modernizacji zostało w sieci jeszcze sporo - są takie jakie są, bo takie były dostępne wtedy kiedy były instalowane) by się popracowało, ale po tym morzu nienawiści wylanym tutaj po prostu się odechciewa.
No tak, duszyczek ubyło, a jakość usług - i tak dotąd średnia - i tak padła na twarz... Czary! :D
Nie miałem w tym udziału - dotychczas u mnie amelkowy internet działał średniawo, ale do przyjęcia (Netflix i YT działały)... Niestety, spadek do ok. 1 Mbps plus odpowiedź Amelka, że tak ma być i nie wie, kiedy będzie lepiej, to coś dla mnie, jako klienta nieakceptowalnego. a prostackie wpisy owego pana, że się nie poczuwa, bo kasuje tylko kilkadziesiąt PLN, a nie kilkaset... No nie, żenada... Szkoda czasu. Chcecie, płaćcie mu, ale ja namawiam Was, żeby nauczyć tego aroganckiego facecika pokory i szacunku dla klienta! Są sieci konkurencyjne - nazw tu nie podam - i KAŻDA z nich świadczy usługi na poziomie nieosiągalnym dla Amelka. A jeżeli Amelek zostanie na kilka lat sam ze swoimi inwestycjami, to może podły typ nauczy się szacunku dla wszystkich tych, którzy płacą za jego chlebek...
Nie miałem w tym udziału - dotychczas u mnie amelkowy internet działał średniawo, ale do przyjęcia (Netflix i YT działały)... Niestety, spadek do ok. 1 Mbps plus odpowiedź Amelka, że tak ma być i nie wie, kiedy będzie lepiej, to coś dla mnie, jako klienta nieakceptowalnego. a prostackie wpisy owego pana, że się nie poczuwa, bo kasuje tylko kilkadziesiąt PLN, a nie kilkaset... No nie, żenada... Szkoda czasu. Chcecie, płaćcie mu, ale ja namawiam Was, żeby nauczyć tego aroganckiego facecika pokory i szacunku dla klienta! Są sieci konkurencyjne - nazw tu nie podam - i KAŻDA z nich świadczy usługi na poziomie nieosiągalnym dla Amelka. A jeżeli Amelek zostanie na kilka lat sam ze swoimi inwestycjami, to może podły typ nauczy się szacunku dla wszystkich tych, którzy płacą za jego chlebek...
U mnie prawie od samego początku były problemy z jakością Internetu, które z czasem się pogłębiały. Z czystego lenistwa odkładałam na później zmienienie dostawcy, ale cierpliwość już się skończyła i czas poszukać czegoś lepszego od Amelka (co nie będzie trudne). Co chwila przerywa mi Internet, strony się nie ładują, a obejrzenie filmu graniczy z cudem. Od Pana Marka otrzymuje informacje, żebym przybliżyła się do routera (no tak w tych czasach mam siedzieć na korytarzu z laptopem na kolanach, żeby móc skorzystać z czegoś za co płacę) albo że własnie modernizuje sieć tylko jak na złość od 2 lat nie u mnie.
Czas pożegnać się z takim dostawcą. Nikomu nie polecam Amelka, zastanówcie się kilka razy zanim skorzystacie z usług Pana Marka.
Czas pożegnać się z takim dostawcą. Nikomu nie polecam Amelka, zastanówcie się kilka razy zanim skorzystacie z usług Pana Marka.
Skoro zostałem wywołany do tablicy publicznie (a można było po prostu odpisać na maila czy zadzwonić, poza tym nie ma to nic wspólnego z tematem akurat tego wątku), wyjaśniam. W skrócie - problem z zasięgiem domowego wifi u klienta, nie wchodzący w zakres usługi dostawcy Internetu. Kto nie chce, może nie czytać dalej.
Po otrzymaniu zgłoszenia, szczerze chcąc pomóc, zalogowałem się do routera (do większości routerów nie mam takiej możliwości, ale tu mam - Mikrotik) i widzę 2 podłączone urządzenia wifi z sygnałem około -80 dBm każde a w logach częste ich rozłączanie (co przy tak słabym sygnale jest normalne). Jednocześnie brak zrywania PPPoE (połączenia routera z Internetem) i ping do zewnętrznego IP routera w normie, router bez problemu pobrał aktualizację oprogramowania ze strony producenta. Router wykrywa okoliczne sieci u sąsiadów, więc raczej nie stracił też czułości radia. Był też już raz wymieniany z powodu podejrzenia że niesprawny - ten wcześniejszy do dziś działa bez problemu w innym miejscu u innego klienta. Zapewnienie zasięgu wifi w domu nie wchodzi w zakres usługi, a zmiana routera nie wymaga zmiany dostawcy Internetu - usługa działa z dowolnym routerem. Standardowo wypożyczam gratis prosty chiński router za kilkadziesiąt zł, tu wypożyczyłem Mikrotika RB951Ui-2HnD (jeden z mocniejszych, kosztował mnie około 200 zł), można użyć własnego lepszego (dowolnego z portem WAN Ethernet, do kupienia w każdym sklepie z routerami), ale niestety nawet "w tych czasach" wifi to nie jakaś cudowna magia i zdarza się, że zawodzi. Nie wystarczy "mocniejszy" router bo wifi działa w obie strony a moc nadawania laptopów/smartfonów/tabletów też jest ograniczona. Nie trzeba siedzieć na korytarzu, można przenieść router bliżej miejsca gdzie się najczęściej siedzi. Są różne możliwości rozbudowy sieci zależnie od budżetu, od drugiego taniego routera jako dodatkowy AP na innym piętrze do dedykowanych systemów w rodzaju UniFi nawet dla dużych obiektów. Ale to wszystko kosztuje i nie leży w zakresie usług dostawcy Internetu. Podstawą do reklamacji usługi może być pomiar narzędziem ze strony https://pro.speedtest.pl/ (certyfikowanym przez Prezesa UKE) wykonany na połączeniu przewodowym.
Ale pewnie i tak nie wierzycie, zminusujecie i zlinczujecie - bo lubicie anonimowo kopać leżącego.
Po otrzymaniu zgłoszenia, szczerze chcąc pomóc, zalogowałem się do routera (do większości routerów nie mam takiej możliwości, ale tu mam - Mikrotik) i widzę 2 podłączone urządzenia wifi z sygnałem około -80 dBm każde a w logach częste ich rozłączanie (co przy tak słabym sygnale jest normalne). Jednocześnie brak zrywania PPPoE (połączenia routera z Internetem) i ping do zewnętrznego IP routera w normie, router bez problemu pobrał aktualizację oprogramowania ze strony producenta. Router wykrywa okoliczne sieci u sąsiadów, więc raczej nie stracił też czułości radia. Był też już raz wymieniany z powodu podejrzenia że niesprawny - ten wcześniejszy do dziś działa bez problemu w innym miejscu u innego klienta. Zapewnienie zasięgu wifi w domu nie wchodzi w zakres usługi, a zmiana routera nie wymaga zmiany dostawcy Internetu - usługa działa z dowolnym routerem. Standardowo wypożyczam gratis prosty chiński router za kilkadziesiąt zł, tu wypożyczyłem Mikrotika RB951Ui-2HnD (jeden z mocniejszych, kosztował mnie około 200 zł), można użyć własnego lepszego (dowolnego z portem WAN Ethernet, do kupienia w każdym sklepie z routerami), ale niestety nawet "w tych czasach" wifi to nie jakaś cudowna magia i zdarza się, że zawodzi. Nie wystarczy "mocniejszy" router bo wifi działa w obie strony a moc nadawania laptopów/smartfonów/tabletów też jest ograniczona. Nie trzeba siedzieć na korytarzu, można przenieść router bliżej miejsca gdzie się najczęściej siedzi. Są różne możliwości rozbudowy sieci zależnie od budżetu, od drugiego taniego routera jako dodatkowy AP na innym piętrze do dedykowanych systemów w rodzaju UniFi nawet dla dużych obiektów. Ale to wszystko kosztuje i nie leży w zakresie usług dostawcy Internetu. Podstawą do reklamacji usługi może być pomiar narzędziem ze strony https://pro.speedtest.pl/ (certyfikowanym przez Prezesa UKE) wykonany na połączeniu przewodowym.
Ale pewnie i tak nie wierzycie, zminusujecie i zlinczujecie - bo lubicie anonimowo kopać leżącego.
Możecie sobie hejtować Amelka, ale prawda jest taka, że jako jedyny stara się stawiać sprawę jasno.
Nie jest w stanie zapewnić określonej prędkości - to jej nie gwarantuje
Ceny ma niskie
Nie wiąże umową
Wiadomo , że wymagania i realia się zmieniają. Kiedyś w Baninine można było radzić sobie z LTE, dzisiaj to praktycznie niewykonalne. Radiowy internet - to ta sama technologia i takie same problemy - mnogość firm świadczących usługi będzie w konsekwencji jedynie pogarszać ofertę.
Radio ma swoją specyfikę i ograniczenia.
Jeśli komuś nie odpowiada oferta, to przecież bez żadnego problemu może zmienić dostawcę.
Nie jest w stanie zapewnić określonej prędkości - to jej nie gwarantuje
Ceny ma niskie
Nie wiąże umową
Wiadomo , że wymagania i realia się zmieniają. Kiedyś w Baninine można było radzić sobie z LTE, dzisiaj to praktycznie niewykonalne. Radiowy internet - to ta sama technologia i takie same problemy - mnogość firm świadczących usługi będzie w konsekwencji jedynie pogarszać ofertę.
Radio ma swoją specyfikę i ograniczenia.
Jeśli komuś nie odpowiada oferta, to przecież bez żadnego problemu może zmienić dostawcę.
A u mnie jest tak, że Netflix nie daje rady ruszyć jakiegokolwiek filmu na smart tv ale normalnie działa na laptopie. Mówię tu o necie od Amelka. I mimo bez różnicy jaka lokalizacja jest ustawiona na Netfixie bo korzystam z niego w kilku innych krajach i nigdy nie zmieniałem lokalizacji. Między innymi mówię tu jakichś wakacjach na necie z komórki czy tez przeważnie słabym hotelowym necie.
No właśnie nie wiem czy aplikacja Netfixa czy może w ogóle smart tv mimo tego ze ma niecały rok to coś zamula, jakiś player tv tez zamula.Ale z drugiej strony ten sam tv na innym necie latał bezproblemowo. A jak się przeprowadziłem i podpiąłem pod Amelka to już zapomnij o smart tv. Mac jeszcze daje radę chociaż szału nie ma. Jak już włączę film to najlepiej już nic więcej nie dotykać. Także Amelek niestety ma tez w tym wszystkim swój udział. A ktoś tu pisał o Wawe. Naprawdę jest taka różnica między Amelkiem. Jestem z Miodowej i o światłowodzie niestety trzeba zapomnieć. I się zastanawiam nad jakaś zmiana. Ale nie do końca wiem gdzie uderzyć. Nie chciałbym zamienić Amelka na coś bardzo zbliżonego.
Dziwna sprawa z tym smart tv, warto męczyć pomoc techniczną Netfliksa - gdyby to była ich nieszczęsna blokada po IP (uznawanie za inny kraj) to na laptopie tak samo by nie działało, więc to musi być coś innego. Brak szału / zamulanie to osobny temat nad którym prace trwają, wymiana kilkuset sztuk kilkuletnich anten na dachach u klientów na nowsze bardziej kierunkowe (by lepiej sobie radziły w tym śmietniku w eterze który jest obecnie) stopniowo następuje ale niestety trwa.
Korzystałem z Amelka latami, ciągle były problemy, powietrze nie takie, gwiazdy źle świeciły i w ogóle. Pingi > 100, prędkość 0,2-1Mbit/s, obejrzenie czegokolwiek na youtube niemożliwe, wysłanie plików > 10MB się zrywało, nawet przelew bankowy lepiej było zrobić przez LTE z komórki. Amelek przyjeżdzał i twierdził, że wszystko OK. Nie wiem, może na czas testów odłącza innych klientów po prostu? Jak tylko wychodził, za 15-20 minut znów wszystko źle chodziło.
W końcu się wkurzyliśmy, zmieniliśmy dostawcę na Wave, antena w tym samym miejscu, router dalej nasz, używany, ten sam i co? Pingi < 15, prędkość 35-40Mbit/s, nigdy nie ma problemów. A cena jeszcze niższa.
A co do niemożności wejścia na dach... przecież Amelku masz lęk wysokości, nie wchodzisz na drabiny wiec to gadasz o niemożności/braku zgody? Jak klient nie wpuszcza na dach, wystaw protokół, że "przybyto do naprawy, ale nie uzyskano zgody dostępu do urządzeń". Zresztą Twój regulamin chyba powinien uwzględniać, że klient zgadza się na dostęp do twoich urządzeń? Bo inaczej to przywłaszczenie?
Jak zwykle wymyślasz problemy, których chyba z 5-10 firm działających też w Baninie absolutnie nie ma. U nich wszystko działa. To nie jest dziwne, że na tyle firm tylko jedna ma ciągle problemy, ale wini wszystkich naokoło?
Przypomina mi się słynny cytat z Amelka "nie mam kablówki w ofercie, bo w TV i tak nic fajnego nie leci, same reklamy".
W końcu się wkurzyliśmy, zmieniliśmy dostawcę na Wave, antena w tym samym miejscu, router dalej nasz, używany, ten sam i co? Pingi < 15, prędkość 35-40Mbit/s, nigdy nie ma problemów. A cena jeszcze niższa.
A co do niemożności wejścia na dach... przecież Amelku masz lęk wysokości, nie wchodzisz na drabiny wiec to gadasz o niemożności/braku zgody? Jak klient nie wpuszcza na dach, wystaw protokół, że "przybyto do naprawy, ale nie uzyskano zgody dostępu do urządzeń". Zresztą Twój regulamin chyba powinien uwzględniać, że klient zgadza się na dostęp do twoich urządzeń? Bo inaczej to przywłaszczenie?
Jak zwykle wymyślasz problemy, których chyba z 5-10 firm działających też w Baninie absolutnie nie ma. U nich wszystko działa. To nie jest dziwne, że na tyle firm tylko jedna ma ciągle problemy, ale wini wszystkich naokoło?
Przypomina mi się słynny cytat z Amelka "nie mam kablówki w ofercie, bo w TV i tak nic fajnego nie leci, same reklamy".
Gdzie konkretnie tak było, poproszę nr dowolnej faktury Amelka dla uwiarygodnienia bo już kiedyś ktoś tu podobną historię opisywał i też nie podał. Być może gdzieś na skraju zasięgu sieci, gdzie od tamtego czasu zasięg mógł się poprawić. Rewelacji o odłączaniu innych klientów na czas testów chyba nie ma sensu komentować. Z dostępem do dachu czasem sytuacja bywa bardziej złożona, np. klient na parterze a dostęp do dachu przez mieszkanie sąsiada z piętra. Jak ten z góry się nie zgadza wpuścić na dach w celu dostępu do anteny tego z dołu, to oczywiście każda z 5-10 firm ma na takie przypadki śmigłowiec, tylko zły amelek nie ma. TV można mieć z satelity, przy dobrze wykonanej instalacji nie ma różnicy w jakości (obraz jest tak samo cyfrowy jak z kablówki), kilkaset programów FTA (głównie zagranicznych) i to co ktoś sobie wybierze z oferty NC+ lub Polsatu. Głównym celem łączenia w pakiety jest kombinowanie z VAT (bardzo droga telewizja +8% VAT w pakiecie z bardzo tanim Internetem +23% VAT) ale jak każde kombinowanie z podatkami to śliska sprawa. Satelita w porównaniu do IPTV ma jeszcze jedną zaletę - transmisja tylko w jedną stronę (do odbiorcy), dopóki dekoder nie wymaga do działania połączenia z Internetem, nadawcy TV nie śledzą kto co ogląda.
1) ale to jak antenę zamontowałeś za pierwszym razem? poza tym, u mnie na dach to na drabinie wchodzili, a nie przez dom, więc nawet jakby na piętrze ktoś mieszkał obcy to by nie przeszkadzało. jak chcesz zawsze przez dom wchodzić, no to już wiadomo skąd problem - inni wybierają dach. A jak wejście na dach jest tylko od środka budynku, to chyba łamie jakieś zasady PPOŻ brak zgody sąsiada z góry, bo jak będzie jakaś awaria komina to kominiarz nie może wejśc naprawić? Bzdury gadasz Amelku, chyba z helikoptera o którym piszesz spadłeś.
2) nie podam nr. faktury, bo nie ja byłem właścicielem tego łącza, tylko korzystałem dorywczo jako domownik. Ale nie było to na skraju zasięgu, nie wiem nawet czy tam czasem nie było też nadajnika dla sąsiadów. Współczuję jaki oni musieli mieć słaby internet.
2) nie podam nr. faktury, bo nie ja byłem właścicielem tego łącza, tylko korzystałem dorywczo jako domownik. Ale nie było to na skraju zasięgu, nie wiem nawet czy tam czasem nie było też nadajnika dla sąsiadów. Współczuję jaki oni musieli mieć słaby internet.
Wbrew pozorom nie tak łatwo zdobyć wymagane uprawnienia.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kominiarz#Jak_zdoby%C4%87_zaw%C3%B3d_kominiarza
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kominiarz#Jak_zdoby%C4%87_zaw%C3%B3d_kominiarza
Czy w każdej dobrej firmie dostarczającej Internet zawsze sam właściciel osobiście chodzi po dachach (lub zależnie od technologii, kopie rowy pod światłowody itp.)? Nie można tego zlecić komuś innemu? Przywłaszczyć sprzętu nie wolno. Ale można po prostu normalnie się skontaktować z jego właścicielem, nie przez forum. Takich jeszcze nieodebranych sprzętów może być więcej, więc znowu zgaduj zgadula.
Znowu zgaduj zgadula, a wystarczyłby mail/SMS z dokładnym adresem i krótkim opisem problemu, jeszcze lepiej mail z wynikiem certyfikowanego pomiaru narzędziem ze strony pro.speedtest.pl. Zgłaszał kilka razy prawie każdy Klient (w czasie kiedy brakowało wyjścia w świat), sytuacja cały czas się zmienia i aktualne zgłoszenie ułatwiłoby rozwiązanie problemu w tym konkretnym miejscu. Pewnych rzeczy nie ma jak sprawdzić zdalnie (domowa sieć za routerem nie jest dostępna z zewnątrz) a też bywają przyczyną problemów.
Komuś udało się ich przekonać że jednak jest w PL, ale opornie to idzie (nie należy dać się zbyć stwierdzeniem że to wina dostawcy Internetu - nie w tym przypadku). Nie ma jednej jedynej oficjalnej bazy określającej lokalizację według IP, według znanych ogólnodostępnych jest wszystko OK, Netflix ma swój własny pogląd na geografię i co im zrobić.
Napisz/zadzwoń do Amelka raz na tydzień:
"Panie, ulica taka i taka, numer X internet co rusz przerywa!"
Amelek odpowiada na forum
"wystarczy sms z dokładnym adresem i krótkim opisem problemu, bo zgłasza wielu klientów"
No kur... Z Amelkiem nie da się rozmawiać sensownie. Przecież człowiek mówi, że to zgłosił, a Ty piszesz, że "dużo ludzi zgłasza". Czyli totalnie olewasz problemy ludzi i zawsze zwalasz na globalne awarie. Tak jak pisałem wcześniej - jak sprawdzasz "wszystko działa" a ludziom za 15 minut nadal nawala. I kolejny telefon nic nie zmieni "bo przecież działa", albo "wszystkim teraz nie działa, zaraz naprawię".
Życzę ci bankructwa, bo naprawdę wstyd robisz innym przedsiębiorcom tym jak traktujesz klientów.
"Panie, ulica taka i taka, numer X internet co rusz przerywa!"
Amelek odpowiada na forum
"wystarczy sms z dokładnym adresem i krótkim opisem problemu, bo zgłasza wielu klientów"
No kur... Z Amelkiem nie da się rozmawiać sensownie. Przecież człowiek mówi, że to zgłosił, a Ty piszesz, że "dużo ludzi zgłasza". Czyli totalnie olewasz problemy ludzi i zawsze zwalasz na globalne awarie. Tak jak pisałem wcześniej - jak sprawdzasz "wszystko działa" a ludziom za 15 minut nadal nawala. I kolejny telefon nic nie zmieni "bo przecież działa", albo "wszystkim teraz nie działa, zaraz naprawię".
Życzę ci bankructwa, bo naprawdę wstyd robisz innym przedsiębiorcom tym jak traktujesz klientów.
ja mówię o 4-5 latach korzystania z sieci, a nie o "ostatniej awarii" czy "braku wyjścia na świat". Dostajesz konkretne info poza tym terminem, ale na forum łączysz pojedyncze przypadki w kupę, żeby nie powiedzieć, że masz byle jaki internet.
Nadal życzę bankructwa i całe szczęście, ze są alternatywy, działajace 10x lepiej. I nie są takie buraczane.
Nadal życzę bankructwa i całe szczęście, ze są alternatywy, działajace 10x lepiej. I nie są takie buraczane.
Bankructwa firmy, nie życiowego. Amelek powinien iść pracować gdzieś gdzie nie musi swoimi mądrościami "to wina innych ale nigdy moja" co chwilę rzucać. Do fabryki jakiejś pakować żeby z klientami nie miał do czynienia, bo na rozmowach to on się nie zna.
Przypomnę, że to ten sam facet, który nie ma kablówki w ofercie "bo w TV i tak nie ma nic ciekawego do oglądania".
Przypomnę, że to ten sam facet, który nie ma kablówki w ofercie "bo w TV i tak nie ma nic ciekawego do oglądania".