Widok
moja mała od jakiegoś czasu budzi sie co godzina/dwie z płaczem. Nim dolece do jej łóżeczka to ona już siedzi:/ Ale jak ją położe to raczej zasypia. czasami tylko ma problem z zaśnięciem. Ale to częste zrywanie się z łóżka do małej odczuwam w pracy- jestem totalnie nie wyspana!
No u nas to jest tak... zaczeło się w grudniu od tego ze mały miała zapalenie oskrzeli i trzeba było mu robić inchalacje, które bardzo na niego wpłyneły i sie wtedy zaczeły kłopoty ze snem.Zasypia ok ale na ręku... po 2,5h budzi sie z takim krzykiem jakby nie mógł sie sam obrócic na drugi bok i wtedy my do niego i na reku sie uspokaja i odkładamy do łóżeczka i tak co 2 czy 3h w ciagu nocy.Nie wiem juz pomyślałam ze to jakies robaki... albo nie wiem co ... no i oczywiście sie to odbija u mnie na pracy.może cos poradzicie.
mi pediatra od dawna juz mowi,ze wlasnie z powodu wielu wrazen z calego dnia Sarka spi jak spi czyli duzo sie wierci i czesto budzi .mowi,ze kazde dziecko inaczej odreagowywuje w nocy wrazenia calego dnia tzn.jedno mniej drugie bardziej.Wiele zalezy od wrazliwosci układu nerwowego.
Czyli cos w tym jednak chyba jest...
Natomiast moment,w ktorym dziecko zaczyna samo chodzic chyba dla kazdego dziecka jest jednak wielkim wydarzeniem i moze powodowac niespokojny sen.
Pysiu Krzysiu-nie przejmuj sie.moja Sarka budzi sie w nocy po 4-6 razy:P
Zawsze po obudzeniu byl odrazu wielki wrzask.od jakiegos miesiaca juz nie krzyczy tylko pojękuje,poplakuje...ale wstac do niej i tak musze.
Czyli cos w tym jednak chyba jest...
Natomiast moment,w ktorym dziecko zaczyna samo chodzic chyba dla kazdego dziecka jest jednak wielkim wydarzeniem i moze powodowac niespokojny sen.
Pysiu Krzysiu-nie przejmuj sie.moja Sarka budzi sie w nocy po 4-6 razy:P
Zawsze po obudzeniu byl odrazu wielki wrzask.od jakiegos miesiaca juz nie krzyczy tylko pojękuje,poplakuje...ale wstac do niej i tak musze.
cos poradzic?
hmmm.....u nas zadne sposoby nie działają,ale ja nie wyciagam malej z lozeczka.daję jej herbatke plus raz wnocy mleko,ale bron Boze wyciagac z łóżeczka.efekt bylby taki,ze rozbudzila by sie juz na amen i wtedy dopiero zaczalby sie cyrk.
pediatra mowi,ze to wszystko samo minie i sie zmieni,tylko nikt nie wie kiedy hehe.
hmmm.....u nas zadne sposoby nie działają,ale ja nie wyciagam malej z lozeczka.daję jej herbatke plus raz wnocy mleko,ale bron Boze wyciagac z łóżeczka.efekt bylby taki,ze rozbudzila by sie juz na amen i wtedy dopiero zaczalby sie cyrk.
pediatra mowi,ze to wszystko samo minie i sie zmieni,tylko nikt nie wie kiedy hehe.
z tego co wiem to dzieci nie śpią tak jak dorośli, fazy snu REM i tzw. "półsen" występują częściej, i kilka razy przy tym sie wybudzają a potem znowu zapadają w sen. Niektore mamy tego nawet nie zauważą, bo dziecko np tylko otworzy oczy i zaraz je zamknie i śpi dalej. Inne dzieci juz tak łatwo nie potrafią na nowo zapaść w sen i stąd może takie wrażenie "przerywanego snu".
Oczywiście trzeba też brać pod uwagę inne rzeczy np refluks, ból brzuszka , zły sen czy choćby nadmiar wrażeń :)
Bardzo ładnie jest to wszystko wyjaśnione w książeczce Każde dziecko może nauczyć sie zasypiać, polecam :) Być może to okaże się pomocne, mnie osobiście wiele rozjaśniło się w głowie po lekturze tej książki.
Oczywiście trzeba też brać pod uwagę inne rzeczy np refluks, ból brzuszka , zły sen czy choćby nadmiar wrażeń :)
Bardzo ładnie jest to wszystko wyjaśnione w książeczce Każde dziecko może nauczyć sie zasypiać, polecam :) Być może to okaże się pomocne, mnie osobiście wiele rozjaśniło się w głowie po lekturze tej książki.
No ja właśnie sie zastanawiam czy coś mu nie dolega ... po pierwsze zaczął nam dużo pić wypija od 8 do 19, 5 razy po 125ml herbaty. wcześniej ciezko było go przekonać do picia - ale może to od paluszków bo wcina je z chęcią nie dużo no ale są - daje mu te JUNIORY .albo wyżynają mu się te dalsze ząbki.albo faktycznie przeżywa w nocy wrażenia z dnia.jutro pójde do pediatry niech coś poradzi. Dostawał jeszcze od jakichś 2 miesięcy biszkopty LUPETITKI no i już je odstawiłam bo chyba uczulony na nie bo tam i tak i tak jest mleko i orzechy. a tak nam ładnie spał.No i chyba poswięcimy kilka nocy na to aby nie szedł z nami do łóżka po tym jak sie w nocy wybudza( ja wstaje o 5 do pracy )ale i tak jest niespokojny.