Widok

Obniżenie /wypadanie macicy

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
Dziewczyny, które macie obniżenie /wypadanie macicy jak sobie radzicie? Ćwiczycie czy operujecie czy pessar, leki? Jak u Was z wyproznieniem? Ja pomimo mojego dość młodego wieku, 3 porodów, chyba coraz bardziej skłaniam się ku operacji. Ćwiczenia mięśni nie pomagają. Kto Was leczy? Podzielcie się doświadczeniami? Z góry dziękuję
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 14

Może ktoś mi powie jaka jest różnica między taśmą a siatką, bo wygląda, że jest to samo tylko kształtem przypomina taśmę.
Nigdzie w necie takiego info nie ma, a na tych zdjęciach z operacji dr Sz. widać zwoje taśm, po prostu z siatki.

Anonim, widziałaś inne taśmy?

Różne też są rodzaje siatek/taśm, czytałam że na ten czas najlepsze są 1, cokolwiek to znaczy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

JI , daj znać koniecznie jak Twoja wizyta w Olsztynie . Osobiście rozważam właśnie operację u dr Joźwika wiec będę wdzięczna za Twój komentarz . Trzymam kciuki żeby udało Ci się pomóc.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Właśnie jadę na Olsztyn 24 zobaczę co mi powie bo tak nie idzie żyć : z bólem teraz żałuję że wogóle poszłam na operację. Ale obiecano mi że od razu lepiej poczuje A czuję się gorzej. Wcześniej nic mnie nie bolało tylko w krzyżu jak dłużej pochodziłam (a teraz nie to że w pochwinach mnie boli, kłucie po bokach przy poruszaniu się to w krzyżu dwa razy bardziej boli niż przed operacja). Dam znać co się dowiedziałam. Boję się teraz tego że nie Bedzie można mi pomóc.

Siatki nie mam ale taśmę i tak pisze też na protokole z operacji. Tylną ścianę mam zrobioną na własnych tkankach. A przednia nie ruszaną.
Nie jestem z trójmiasta ale że Śląska podróż trochę zajmie.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jl teoretycznie do powłok brzusznych da się te taśmy odpreparować jeśli nie minął zbyt długi czas od zabiegu, tj nie obrosły tkankami, bo wtedy jest ubytek tkanki, , gorzej jest z siatkami bo te gdy obrosną, niemal integrują się z tkanką
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

już wiem ,że link sie nie otworzy - ale pisząc tak- Prof.dr hab.n.med.Marcin Józwik -tam mi się pokazuje - znany lekarz - i tam czytałam opinie i co panie opisywały .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Tyle problemów zdrowotnych,do tylu dr chodzić i wyszukać ich, bo nie wszyscy się znają na obniżeniach,a nawet jesli wiedzą,to nie zawsze się uda operacja - tak czytam i w miare blisko Trójmiasta jest w Olsztynie na NFZ uroginekologia, może warto jeszcze tam jechać Paniom,tylko do tego dr Marcin J. /Panie pisały o nim/ myslę,ze jest jednym z lepszych,wczoraj czytałam o nim opinie ,panie opisują tam swoje choroby i co robił , może mi sie uda wyslać link- prosze się trzmać jakoś ,straszne te choroby i dolegliwości ,-link https://www.znanylekarz.pl/marcin-jozwik/ginekolog-onkolog/olsztynhttps://www.znanylekarz.pl/marcin-jozwik/ginekolog-onkolog/olsztyn - ps.był w moich okolicach/Kraków/ też b.chwalony ,operował razem z dr Sz. ale chyba w 2018 r poszedł do Olsztyna. Ji - może Pani by się tez wybrała na wizyt do niego,moze bardziej by wiedział co Pani ma zrobione itp.bo jak razem kiedyś operowali z Sz. ,no i P. anonim,może by też coś doradził,przedstawił możliwości jesli Pani nie może mieć obcego ciała, Pozdrawiam Wszystkich.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Myślę że warto do łodzi się wybrać na diagnostykę tam też podobno gdy są potrzebne jakiekolwiek badania związane z pęcherzem robia też na miejscu (wiadomo że prywatnie). Tyle wiem od innej dziewczyny. Sama też będę wybierać się tam. By poznać opinię kogoś innego.
Jeżeli o mnie chodzi to myślę że mogę mieć za mocno napięte mięśnie bo gdy miałam je rozładowanie to kluska była mniej odczówalna A teraz po mmiesiączce zaś to samo. Nie wiem jùż o co chodzi ze mną.
Dziewczyny powiedzcie mi może któraś doczytała gdzieś : czy idzie odpreparować taśmy które mi przyszyto bo nigdzie nie umiem znaleźć informacji.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Boziu, jak tak czytam o tym wszystkim to mam gęsią skórkę... większości lekarzy to konowały, ja byłam ze swoim wypadaniem u kilku ginekologów to każdy z racji na mój wiek (31) i krótki czas po porodzie (9 msc ) zlewało temat i mówiło , ze to normalne i może się cofnie albo nawet nie widziało problemu !Ta lekarz , u której byłam ostatnio stawierdziła, że w moim przypadku to mało kto będzie chciał operować bo jestem za młoda . To przepraszam bardzo , na co czekamy ? Aż mi macica wypadnie i po ziemi będzie się ciągnąć ? Pani Sabino, proszę dać znać koniecznie co Pani te zagraniczne kliniki odpiszą . Tak jak czytam co u Pani czy u Jl się nie powiodło wolałabym znaleźć kogoś kto zrobi mi operację porządnie . Jak znajdę wolną chwilę to z wielka chęcią wybrałabym się na to usg 4d do Łodzi żeby dowiedzieć się czy u mnie powięzi pozrywane ( jak twierdzi fizjo) żebym mogła poczytać o konkretnych operacjach pod moim kątem.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja również dziękuję za namiary z pewnością skorzystam, już jutro od rana będę próbowała skontaktować się z "przychodnią" i dowiedzieć się
"co i jak" bardzo mi zależy, jestem z Poznania i tu byłam operowana w klinice Ginekologiczno-Położniczej na ul Polnej przez lekarz, który takie zabiegi wykonuje na co dzień, nie od święta, więc nie jest to tak, że zdąży zapomnieć i dopiero w trakcie operacji , przypomina sobie jak powinien wyglądać jej przebieg, co do histeretomii, to uważam, że zdecydowanie za szybko lekarze na nią wysyłają, co niektórzy straszą konsekwencjami jej nie wykonania, ale nie mówią, albo mówią za mało jakie "kwiatki" czekają na panie po niej, no może nie u wszystkich, ale jednak zdecydowana większość żałuje podjętej decyzji, a lekarze wtedy odsyłają delikwentkę w przysłowiowy kosmos, oj przeszłam ja już bardzo dużo, a ponieważ jestem matką 34 letniej córki i teściową 38 latki to boje się o nie (kto wie co może się przydarzyć), przestrzegam je i was moje miłe młode i te trochę starsze przed pochopnymi decyzjami, bo później jak mi to jeden lekarz (nie ginekolog powiedział) cyt. ja lubię operować, zoperuję i idę to domu na obiad, a pacjent zostaje...." i to prawda, konsultujcie więc się ile się da i gdzie się da i dopiero jak u większości lekarzy usłyszycie taką samą diagnozę to wtedy możecie zacząć się zastanawiać (nie mówię tu o ewidentnych przypadkach onkologicznych), jeszcze raz dziękuję za adres, pozostaję wdzięczna, pozdrawiam was wszystkie panie serdecznie, trzymajmy się, wymieniajmy wiadomościami adresami, może jeszcze z nas "coś" będzie:}
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Sabina bardzo współczuję, skąd jesteś? I gdzie byłaś operowana? Mam nadzieję że da się coś z tym zrobić.
Badanie nerwów sromowych robią w Copernicusie w Gdańsku na Nowych Ogrodach, zarówno na NFZ jak i prywatnie, na NFZ musisz mieć skierowanie, prywatnie to chyba koszt ok 180zł

Masz rację, usunięcie macicy zawsze generuje problem, to tylko kwestia czasu, dlatego szokuje mnie jak młode kobiety chętnie zbyt pochopnie usuwają macicę z powodu endometriozy, bo tak im lekarze doradzają, wrzucą taśmę i niby koniec problemu, nie ten problem pojawi się prędzej czy później, nawet na tej taśmie, bo i z wiekiem tkanki słabsze i taśma może je w końcu przerwać pod wpływem grawitacji. Do tego młode kobiety często zapominają się że życie po takim zabiegu musi wyglądać inaczej. Kilka lat jest ok, a potem czai się problem.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jl dzięki za namiary. Też myślę że raczej nie mam zerwanych więzadeł, zwłaszcza że nie byłam w ciąży a macica nie zawsze tak samo się zsuwa, raz jest to 1 raz 1/2, a innym razem 2 stopień, kilka razy było to 2/3 na moje oko ;). Oberwały ostro podczas zabiegu, zwłaszcza lewa strona oraz pochwa także, ale masz rację że gdyby oba były całkiem zerwane to macica byłaby znacznie niżej, więc to właśnie daje mi nadzieję że uda się coś z tym zrobić, bez sztucznych tworzyw.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dokładnie szczerą prawdę pani napisała. Ale jest teraz dużo też kobiet młodych co już mówi głośno o problemie. Ale każdy z lekarzy bagatelizuje problem. Nie ma porządnych lekarzy. Trzeba objechać kilku aby poznać diagnozę i jeszcze nie wiedzą co i jak.
Jak pani będzie coś więcej wiedziała albo uda się pani skonsultować z jakimś porządnym specjalistą to niech daje znać. I co jakiś czas zagląda tu na forum. Każdy wnosi jakieś cenne informacje które niejednej kobiecie z tym problemem mogą pomóc.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Tak teraz to ja już szukam lekarzy nie położników, a stricte uroginekologów i chirurgów zajmujących się dnem miednicy, a nie np. woreczkiem żółciowym, wyrostkiem, czy tarczycą, bo takich najczęściej można spotkać, proktolog, czy gastrolog jeżeli też nie specjalizuje się konkretnie w zaburzeniach dna miednicy też nie potrafił mi specjalnie nic nowego ponad to co wiem i ja z literatury, którą "studiuję" zawzięcie powiedzieć, no i teraz tak łatwo, tak prawie z marszu decyzji o jakimkolwiek działaniu chirurgicznym nie podejmę, bo po pierwsze straciłam wiarę w lekarzy, po drugie stwierdziłam, że każdy zabieg - operacja najczęściej generuje następną, po trzecie - lekarze nawet ci podobno najlepsi, a może zwłaszcza ci do wykonywanej pracy podchodzą nazwę to po imieniu bardzo luzacko (niestety taka jest rzeczywistość nie tylko u mnie sprawdzona). Niestety mnie wszystko usunęli 12 lat temu (laparotomia) ponieważ lekarz dopatrzył się macicy mięśniakowatej i litej zmiany na jajniku (nic po operacji nie okazało się prawdą), owszem macica była powiększona (stan jak na 4-5 miesiąca ciąży, ale taka mi została po porodach i jak to później mi powiedział inny lekarz "taka pani uroda", szkoda, ze to był bardzo stary lekarz, dziś już nieżyjący i wszystko zadziało się post factum, także miejsce "po" zostało mi raczej duże i stąd wszystko co zostało znalazło sobie w tej nadmiernej przestrzeni dużo miejsca, no i się zaczęło, powoli,powoli,aż wybuchło, teraz po wczorajszej wizycie czekam na telefon co dalej, a jeżeli się nie doczekam, bo i taką wersję biorę po uwagę, to skontaktuję się z kliniką niemiecką (mam już namiary) - niestety prywatnie i daleko i zobaczę co tam mi powiedzą, dałam sobie czas dwóch tygodni i jeżeli nic się nie zadzieje to dzwonię do tej kliniki, z perspektywy tych 12 lat , rozmów, spotkań, literatury wiem, że sporo żeby nie powiedzieć większość pań po histerektomii, prędzej lub trochę później (kwestia 5 lat} mają własnie tego typu problemy, ale też większość z nich oficjalnie się do nich nie przyznaje, ba, oficjalnie to nawet nie przyznają się, że mały taką operację, mówią, że mięśniaki, ze coś tam, ale nie, ze histerektomia, no cóż to w Polsce jeszcze temat nie wiem (przynajmniej ja ) tabu, panie uważają się wtedy za gorsze, dyskryminowane, niekobiece - straszne takie myślenie, ale właśnie takie jeszcze pokutuje, uff ale się rozpisałam, kończę życząc dobrego dnia wszystkim paniom. Sabina.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Sabiną, sama też się interesuj tematem, czytaj, skonsultuj się prywatnie ze specjalistami co robią takie operacje.

Co z tego, że przednia ściana się trzyma, jak pęcherz i cewka obniżona, obawiam się, że na NFZ nie poprawią Ci tego, może jedynie wyrzucą tę siatkę i zaszyją co możliwe, podnosząc pęcherz na tankach własnych, choć też nie wiadomo.

Macica w naszym wieku jest malutka więc jej usunięcie nie powinno tak zaburzyć statyki, ważne żeby był prawidłowo przyszyty kikut pochwy, czego u Ciebie zabrakło
Kobiety mają usuwaną macicę z różnych innych względów i nie mają takich problemów, choć pewnie niektóre też.

Powinnaś wiedzieć co mają zamiar robić
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

No tak to jest dziewczyny, nie róbcie nic pochopnie, na hurra, konsultujcie nawet u samego diabła, ale nie opierajcie się nigdy na opinii jednego lekarza, proszę was jak własną córkę (ma tak jak ty Ji -34 lata), nie ukrywam, ze siedzę i przybita i zła na siebie, że 12 lat temu tak zgłupiałam i uwierzyłam jednemu lekarzowi wg opinii "najlepszemu"
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nadia jeżeli chodzi o Łódź to surkont lub wlaźlak jak trzeba to obydwoje robi a badania i usg. Wiem od innych dziewczyn. Sama nie byłam ale myślę się wybrać.

Pani Sabino bardzo współczuję miało być lepiej A wyszło znów jak wyszło. Czyli jedno podnieśli A drugie runeło. Normalnie masakra. Szkoda że nie było operatora może on by coś więcej wiedział.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Pani Sabino bardzo współczuję. Przykre to wszystko. Dobrze, że chociaż ta lekarka nie odesłała Pani z kwitkiem
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Oj Wiekowa (z tego co napisałaś to chyba jesteśmy w podobnym wieku ja za chwilę 62l. dlatego jeżeli pozwolisz, pozwolę sobie używać młodzieżowej formy "ty") o wypróżnianiu i sposobach jak sobie z nim radzę mogłabym ci napisać całą epopeję, to jest horror - nie mogę nawet patrzeć na drzwi toalety, bo mam dreszcze strachu, no jestem podłamana, wszystko idzie jak po grudzie, operacji planowych nie robią (chyba, że onkologiczne) - mogą poczekać, lekarza nie uświadczysz w szpitalu, na oddziałach (dyskretnie zaglądałam do sal) pań może z pięć na całym dużym piętrze, wejście do szpitala obwarowane jak twierdza - mierzenie temperatury, wywiad, maseczki, rękawiczki, ochraniacze na buty i jakiś szybki wymaz, odkażenie,jak to wszystko się spełni na plus można wejść, no ale póki co jak nie ma bezpośredniego zagrożenia życia, albo nie rodzisz, nie operują, więc muszę czekać, ale reasumując to mam tak jak napisałaś, do tego ciągłe uczucie zalegania czegoś tam, bo nie można do końca i ciągłe parcie na siku do tego stopnia, ze jak już coś to po wstaniu z wc mogę zaraz siadać na nowo i tak w kółko Macieju.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Sabiną, a nie nasz problemu z wypróżnianiem, bo jak tylna ściana nie trzyma, to są takie problemy, bo jelito wchodzi w tylną ścianę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dzień dobry, u mnie złe wieści, byłam na kontroli w szpitali, operatora nie było, ale była lekarka która asystowała przy operacji i to ona mnie badała, wysłuchała na spokojnie wszystkiego, nie mówiła, że to co wszystko mam to niemożliwe, zbadała i stwierdziła, że najprawdopodobniej wszystko do poprawki, bo przednia ściana trzyma się dobrze, choć może jest ciut za wysoko podciągnięta, ale tylna to masakra, cała (nie wiem co to znaczy) wypada, bo oni naprawiali tylko przednią, najprawdopodobniej mam coś z nerwem sromowym i pachwinowym, albo podrażnione, albo uciśnięte, albo uszkodzone - tak z zewnątrz tego nie widać, ale objawy na to wskazują, nie dość, ze bardzo długo i boleśnie mnie badała, robiła jakieś pomiary dziwnymi przyrządami, potem bardzo szczegółowe usg i znów badanie, opisała wszystko dokładnie (czytałam), niestety pana profesora - operatora już nie było w szpitalu, telefonicznie był też nieosiągalny, wobec tego skontaktuje się ze mną po rozmowie z lekarzem i zadecydują co dalej, no bo jak stwierdziła tak nie można tego zostawić, tak więc będę czekać do środy, a jeżeli nic się nie zadzieje to sama zadzwonię, mam też namiar mailowy do lekarza w Augsburgu, który specjalizuje się w naszych problemach, a w Polsce przeprowadza warsztaty i uczy przyszłych "medyków", więc jak trzeba będzie to się z nim skontaktuje mailowo, albo po prostu wcisnę się na tzw. chama na te warsztaty (ma niedługo być w Poznaniu), może on coś poradzi.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

Jaki fotelik samochodowy polecacie? (98 odpowiedzi)

Witam. Chodzi mi o taki fotelik dla rocznego dziecka. Chcialabym aby posluzyl nam jak najdlużej....

Wybór auta :) (84 odpowiedzi)

Jeśli macie któreś z niżej wymienionych aut - proszę o opinię :) wszystkie auta diesel,...

Rozwiązania w domu (3 odpowiedzi)

Opłaca się ładować się teraz w te wszystkie dodatki typu kolektory, rekuperacja, studnia itd.?

do góry