Widok
Oparzenie rączki- jak pomóc?
Dziewczyny, proszę o szybką odpowiedź, moja Tosia dotknęła rączką kominka, oparzyła sobie wew. część łapki, nie widać śladów oparzenia, ale widać, że bardzo mocno ją boli, od 20 minut placze, wygina się, pręży...
Nie wiem, jak jej pomóc :( Czy są jakieś maści przeciwbólowe na oparzenia? Na razie staramy się chociaż pomóc jej chłodną wodą :(
I czy paracetamol ma szansę zmniejszyć ból? (czopek albo syrop)
Ja płaczę razem z nią :(
Nie wiem, jak jej pomóc :( Czy są jakieś maści przeciwbólowe na oparzenia? Na razie staramy się chociaż pomóc jej chłodną wodą :(
I czy paracetamol ma szansę zmniejszyć ból? (czopek albo syrop)
Ja płaczę razem z nią :(
Przede wszystkim przestań płakać, bo dziecko nie wie, co się dzieje!
Głowa do góry, i oby tylko z takich opresji trzeba było wychodzić!
Rączkę obłóż lodem, chwilkę przytrzymaj, aby "odebrać ciepło".
A potem proponuję maść termcool- ma działanie chłodzące, daj dziecku paracetamol, a może i na noc viburcol, aby spokojnie spało.
I naprawdę przestań się denerwować, dziecko odczuwa Twoje emocje, może to wzmaga u niej przerażenie?
Pozdrawiam, mam nadzieję, że szybko Malutka dojdzie do siebie, czego oczywiście życzę.
Głowa do góry, i oby tylko z takich opresji trzeba było wychodzić!
Rączkę obłóż lodem, chwilkę przytrzymaj, aby "odebrać ciepło".
A potem proponuję maść termcool- ma działanie chłodzące, daj dziecku paracetamol, a może i na noc viburcol, aby spokojnie spało.
I naprawdę przestań się denerwować, dziecko odczuwa Twoje emocje, może to wzmaga u niej przerażenie?
Pozdrawiam, mam nadzieję, że szybko Malutka dojdzie do siebie, czego oczywiście życzę.
w aptece możecie kupić takie okłady żelowe - można je trzymać w zamrażarce - i w takich wypadkach są super do chłodzenia :P
można też używać na ciepło :)
mamy taki http://www.doz.pl/apteka/p8034-ColdHot_Pack_Nexcare_kompres_zelowy_classic_10_x_265_cm
http://www.doz.pl/apteka/s0-Szukaj?value=okład+żelowy&x=0&y=0
Tatusiowie na zajęciach SR śmiali się, że taki okład może leżeć w lodówce koło butelki/puszki z piwem ;P żeby łatwo było na niego trafić w razie potrzeby ;)
można też używać na ciepło :)
mamy taki http://www.doz.pl/apteka/p8034-ColdHot_Pack_Nexcare_kompres_zelowy_classic_10_x_265_cm
http://www.doz.pl/apteka/s0-Szukaj?value=okład+żelowy&x=0&y=0
Tatusiowie na zajęciach SR śmiali się, że taki okład może leżeć w lodówce koło butelki/puszki z piwem ;P żeby łatwo było na niego trafić w razie potrzeby ;)
mam nadzieje ze wszystko juz dobrze
jednak jesli by pojawiły sie jakies pecherze na wiekszej powierzchni niz wielkośc monety - koniecznie do chirurga - na pomoc doraźna w Szpitalu Studenckim ( mozna w ciagu 24 h od zdarzenia )
nie wiem czy mozna dzieciom ale dorosłym daje sie Argosulfan
ale to maść na bazie tlenku srebra - jednak rewelacyjnie przynosi ulge i pomaga w leczeniu oparzen
jednak jesli by pojawiły sie jakies pecherze na wiekszej powierzchni niz wielkośc monety - koniecznie do chirurga - na pomoc doraźna w Szpitalu Studenckim ( mozna w ciagu 24 h od zdarzenia )
nie wiem czy mozna dzieciom ale dorosłym daje sie Argosulfan
ale to maść na bazie tlenku srebra - jednak rewelacyjnie przynosi ulge i pomaga w leczeniu oparzen
tworzenie i projektowanie stron internetowych - http://www.ascomi.pl
pisząc "płaczę razem z nią" miałam na myśli, że nie mogę patrzeć na jej cierpienie, na szczęście nie jestem aż taką panikarą :) No i był przy nas mąż, który zawsze zachowuje zimną krew.
Już jest dobrze. Ale wczoraj byla masakra :( Płakała przez prawie dwie godziny, strasznie cierpiała, nie mogła zasnąć, dałam jej czopek przeciwbólowy i w końcu zasnęła (nie wiem, czy z powodu czopka czy z totalnego wymęczenia).
Rano obudzila się radosna jak skowronek. Ma poparzone opuszki czterech paluszków, na każdym ma biały bąbel...
A jeśli chodzi o okłady i zimną wodę- to ciężko, takiemu małemu dziecku nie wytłumaczy się, że to dla jego dobra, wyrywała się od wszystkiego, jedyne co jej przynosiło jako taką ulgę, to głaskanie rączką swojego misia (mamy takiego dużego, bardzo miłego i delikatnego w dotyku).
Już jest dobrze. Ale wczoraj byla masakra :( Płakała przez prawie dwie godziny, strasznie cierpiała, nie mogła zasnąć, dałam jej czopek przeciwbólowy i w końcu zasnęła (nie wiem, czy z powodu czopka czy z totalnego wymęczenia).
Rano obudzila się radosna jak skowronek. Ma poparzone opuszki czterech paluszków, na każdym ma biały bąbel...
A jeśli chodzi o okłady i zimną wodę- to ciężko, takiemu małemu dziecku nie wytłumaczy się, że to dla jego dobra, wyrywała się od wszystkiego, jedyne co jej przynosiło jako taką ulgę, to głaskanie rączką swojego misia (mamy takiego dużego, bardzo miłego i delikatnego w dotyku).
obserwuj pecherze - gdyby sie powiekszały ja jednak pojechałabym do chirurga
ale nie wiem jak duze sa teraz..
samemu nie wolno przebijac pecherzy moze to zrobic tylko lekarz a jesli pecherze same pekna to boli - to jakby rana
- przekłute i opatrzone nie bola
ale nie wiem jak duze sa teraz..
samemu nie wolno przebijac pecherzy moze to zrobic tylko lekarz a jesli pecherze same pekna to boli - to jakby rana
- przekłute i opatrzone nie bola
tworzenie i projektowanie stron internetowych - http://www.ascomi.pl
Jak mój mały ściągnął z pralki gorącą prostownicę do włosów i dotknął się jej,też bardzo płakał ale tylko przez chwilę,miał poparzony jeden opuszek to wsadziłam mu go zaraz pod zimną,lecącą z kranu wodę,na noc posmarowałam maścią pośladkową,w ciągu kilku dni pęcherz zniknął.
Napewno będzie dobrze,pęcherze znikną i nie bedzie śladu.
Napewno będzie dobrze,pęcherze znikną i nie bedzie śladu.
poszukaj w internecie dystrybutora firmy Herbalife...ja mam żel aloesowy zawsze w lodówce...3 letni syn sąsiadów sięgnął ręką do góry stołu i pociągnął na siebie -twarz i szyja -gorącą herbatę ...ja słyszałam u siebie w domu jak dziecko krzyczało...sąsiadka przybiegła po ratunek...i...zaczęła na siłę , mimo płaczu dziecka-bo nie zaleje mu twarzy zimna wodą-smarowała cały czas co 5 minut nową warstwą żelu aloesowego..a ja juz zamawiałam kolejny ...mimo dużych poparzeń dziecku została czerwona linijka na zgięciu szyi bo tak się kulił że tam żel widocznie nie dotarł...nie został najmniejszy ślad...juz uprzedzam -żel kosztuje około 40 zł a tuba ma 200 ml...leży w lodówce...powodzenia...działa na wszystkie rodzaje oparzeń np żelazkiem uprasowana noga ...tak tez sie zdarzyło...