Widok
Barbara Ratajczak to świetna specjalistka, leczyła mnie za dzieciństwa prywatnie, dwukrotnie uratowała mi życie po błędnej diagnozie pani z ośrodka która zapisała mi antybiotyk a powinnam była już leżeć na stole operacyjnym. Stara się stronić od antybiotyków bez potrzeby, ogromne doświadczenie, naprawdę nigdy potem już nie miałam tak solidnego lekarza. Lata doswiadczenia w zawodzie, lekarz z powołania.
Czy ona jeszcze przyjmuje gdzieś? Wiem że na pewno jej córka jest również pediatrą
Czy ona jeszcze przyjmuje gdzieś? Wiem że na pewno jej córka jest również pediatrą
przyjmuje prywatnie, 100 zł wizyta
http://lekarzpediatra.info/kontakt/
http://lekarzpediatra.info/kontakt/
Dr. Mrozik prowadzi mojego synka, czy jest dobra nie wiem, jest bardzo młoda i podała leki które synek dobrze zaakceptował. Czy jest dobra okaże się dopiero po jakimś czasie. zaczeliśmy do niej chodzić dopiero od stycznia.
W dniu dzisiejszym mąż był u dr. Ratajczak (dziś w przychodni dr. Mrozik przyjmowała tylko zdrowie dzieci) i był bardzo zadowolony z jej uwag odnośnie stanu choroby naszego synka, poradziła co robić i czego nie podawać.
W dniu dzisiejszym mąż był u dr. Ratajczak (dziś w przychodni dr. Mrozik przyjmowała tylko zdrowie dzieci) i był bardzo zadowolony z jej uwag odnośnie stanu choroby naszego synka, poradziła co robić i czego nie podawać.
Ja niestety nie jestem zadowolona z dr Ratajczak.
Od 7 stycznia moje dziecko nie może wyzdrowieć. Kupujemy kolejne syropy, lekarstwa itp. Jedyne co mogę o niej powiedzieć, to to, że przepisuje drogie leki.
Moje dziecko na zmianę przechodzi z zapalenia oskrzeli w zapalenie gardła i na odwrót. W aptece zostawiamy majątek, recepty na 100procent i żadnych zamienników. Choroby nie ustępują.
Jest byłym ordynatorem ze szpitala na Polankach. WIęc dlaczego przyszła pracować do przychoni osiedlowej? To mnie zastanawia...
Zresztą z opinii innych rodziców, którzy mieli okazję się z nią zetknąć na Polankach, wynika, że nie jest taka super.
Ja bynajmniej szukam innego pediatry. Wrócę do dr Malinowskiej, która przyjmuje w przychodni na Chełmie.
Od 7 stycznia moje dziecko nie może wyzdrowieć. Kupujemy kolejne syropy, lekarstwa itp. Jedyne co mogę o niej powiedzieć, to to, że przepisuje drogie leki.
Moje dziecko na zmianę przechodzi z zapalenia oskrzeli w zapalenie gardła i na odwrót. W aptece zostawiamy majątek, recepty na 100procent i żadnych zamienników. Choroby nie ustępują.
Jest byłym ordynatorem ze szpitala na Polankach. WIęc dlaczego przyszła pracować do przychoni osiedlowej? To mnie zastanawia...
Zresztą z opinii innych rodziców, którzy mieli okazję się z nią zetknąć na Polankach, wynika, że nie jest taka super.
Ja bynajmniej szukam innego pediatry. Wrócę do dr Malinowskiej, która przyjmuje w przychodni na Chełmie.
dr Ratajczak i jej córka dr Tyl przyjują w przychodni w Rotmance. Byłam z synkiem u niej tylko 2 razy, bo synek panicznie się jej boi. Wydała nam się oschła i mało sympatyczna, ale uważam że ma dużą wiedzę i jest dobra. Generalnie chodzimy do dr Tyl, też jest świetna, synek ją bardzo lubi i daje jej się bez problemu zbadać. Przed dr Ratajczak ucieka i wpada w histerię jak tylko wchodzi do gabinetu. Jakoś nie przypadła mu do gustu, więc siłą rzeczy zrezygnowaliśmy z niej. Jak rozmawiałam z innymi mamami w przychodni to twierdziły, że są z niej zadowolone i że jest ona dobrym lekarzem.
Jeśli chodzi o dr Mrozik - byłam u niej dwukrotnie z córką, młoda, ale sie stara. W razie wątpliwości konsultuje się z innymi lekarzami. Na ten moment dzieci będe zapisywac do niej, bo nikogo innego sensownego w tej przychodni nie ma.
Co do dr Ratajczak - brak słów. Byłam wczoraj z córeczką - czekałyśmy 40 min, aż Pani doktor nas przyjmie. Podejście do dziecka, sposób badania były karygodne. Niedelikatna, oschła, bardzo nieprzyjemna. Moje dziecko, które nigdy, nawet podczas szczepień nie płakało, na wizycie u Pani doktor Ratakczak nie mogło się uspokoić. Do tego po badaniu na prośbę o naklejkę dziecko usłyszało od dr Ratajczak, że naklejki nie dostanie, bo nie współpracuje przy badaniu!!! Diagnoza dr Ratajczak - wirus.
I najważniejsze - tego samego dnia wezwaliśmy do domu dr Skowron, która od razu u córeczki stwierdiła zapalenie płuc!!!
Zdecydowanie odradzam dr Ratajczak - koszmarny człowiek, zero podejścia do dzieci, zero zrozuminia dziecka, rodzica. Nie wiem, jak taki człowiek może pracowaĆ na takim stanowisku.
Co do dr Ratajczak - brak słów. Byłam wczoraj z córeczką - czekałyśmy 40 min, aż Pani doktor nas przyjmie. Podejście do dziecka, sposób badania były karygodne. Niedelikatna, oschła, bardzo nieprzyjemna. Moje dziecko, które nigdy, nawet podczas szczepień nie płakało, na wizycie u Pani doktor Ratakczak nie mogło się uspokoić. Do tego po badaniu na prośbę o naklejkę dziecko usłyszało od dr Ratajczak, że naklejki nie dostanie, bo nie współpracuje przy badaniu!!! Diagnoza dr Ratajczak - wirus.
I najważniejsze - tego samego dnia wezwaliśmy do domu dr Skowron, która od razu u córeczki stwierdiła zapalenie płuc!!!
Zdecydowanie odradzam dr Ratajczak - koszmarny człowiek, zero podejścia do dzieci, zero zrozuminia dziecka, rodzica. Nie wiem, jak taki człowiek może pracowaĆ na takim stanowisku.
Ja również nie polecam dr Ratajczak. Nie twierdze,że nie ma doświadczenia bo po tylu latach pracy trudno go nie mieć, ale podejścia do pacjenta to ona zupełnie nie ma. Jest oschła, naburmuszona i straszy dzieci szpitalem. A to chyba nie o to chodzi. Taka wykształcona osoba a nie wie,że szantaz to nie najlepsze narzędzie. Ja juz więcej do niej nie pójdę.
Bylismy na szczepieniu u dr Ratajczak. Synek przy badania (zanim zostal zaszczepiony) bardzo plakal, nie dal sie zwazyc i zmierzyc. Pani dr byla nieprzyjemna, nie probowala byc dla niego mila i go jakos zagadac. Zapytala nas, czy on sie tak zawsze zachowuje. Odpowiedzialam, ze nie. Synek nie mogl sie dlugo uspokoic. Lekarka skrytykowala, ze maly ssie smoka (13 msc) i ze daje mu raz w nocy mleko w butelce.
Ostatnio bylismy po raz pierwszy u dr Mrozik. Byla bardzo mila i spokojna. Dziecko nie plakalo przy sprawdzaniu uszu, badaniu przy uzyciu stetoskopu. Dopiero poplakal przy sprawdzeniu gardla, ale uspokoi sie, jak lekarka skonczyla.
Uwazam, że dla takich malych dzieci bardzo wazne jest podejscie lekarza.
Ostatnio bylismy po raz pierwszy u dr Mrozik. Byla bardzo mila i spokojna. Dziecko nie plakalo przy sprawdzaniu uszu, badaniu przy uzyciu stetoskopu. Dopiero poplakal przy sprawdzeniu gardla, ale uspokoi sie, jak lekarka skonczyla.
Uwazam, że dla takich malych dzieci bardzo wazne jest podejscie lekarza.
byłam dzisiaj u dr ratajczak i wyszłam z tej wizyty tylko zdenerwowana, gdyż odnioslam wrazenie ze wszytko robie źle z moim dzieckiem, po to przychodze do lekarza żeby mi coś poradziłla a nie tylko wymądrzala. Stwierdziła ze nietolerancja laktozy to nic takiego i że mam dawać zwykłe mleko....że zrobiłam najgorsze co mogłam ze już nie karmie piersia i pewnie przeze mnie będzie mialo alergie na białko mleka krowiego.....
Barbara Ratajczak-nie polecam
Potwierdzam złą opinię na temat pani Ratajczak. PO pierwsze czekałam 40 minut, po drugie oschła niemiła i zachowująca się tak, żeby udowodnić, że człowiek jest głupi i wszyscy inni lekarze też. Przyszłam z synem do kontroli a pani doktor ledwo przyłożyła stetoskop już stwierdziła zapalenie oskrzeli, skrytykowała poprzednie leczenie i mam wrażenie, że jej celem było pokazanie, że inni lekarze źle leczą. Żeby już od razu wyjaśnić: w ciągu tygodniowej choroby synka była 3 razy u lekarzy różnych (w tym raz na dyżurze) i nikt nie stwierdził zapalnie oskrzeli, dzisiaj keidy już dziecko dużo lepiej się czuje i prawie nie kaszel doktor Ratajczak stwierdział zapalenie oskrzeli ( i to mówię, ledow przyłożyła słuchawkę to już powiedziała nie ruszaj się bo masz zmiany w oskrzelach). Oczywiście nie wiem czy miała rację czy nie bo nie jestem lekarzem ale cała wizyta wzbudziła we mnie nie tyle brak zaufania co wręcz nieufność.
Niemiła bez pdoejścia do dziecka. Czy jej diagnoza była słuszna to się okaże bo pójdę jeszcze do innego lekarza.
Niemiła bez pdoejścia do dziecka. Czy jej diagnoza była słuszna to się okaże bo pójdę jeszcze do innego lekarza.