Widok

Pierwsze dni w żłobku a rozląka z rodzicami?

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
Mój synek ma 16 mies. i prawdopodobnie od grudnia lub stycznia pójdzie do żłobka.Jestem jednak ciekawa jak to będzie wyglądać.Mały nie pozwala mi nawet wyjść samej do sklepu bo kończy się to histerią.Kilka razy zostawał z moją mamą.Szłam zazwyczaj na pocztę na kilkanaście minut i jak wracałam to był cały zaryczany i raz aż się trząsł.Zauwarzyłam jednak,że wśrud dzieci wogule nie zwraca na mnie uwagi a nawet mnie "olewa",tak samo na dworzu zazwyczaj nie patrzy na mnie moge odejść dalej a osoba która z nim jest przez dłuższy czas nie ma kłopotu.Miałyście może podobne dzieci bardzo przywiązane do Was?Czy panie ze żłobka dały sobie rade?Jak to wspominacie?
06.07.2009r. - 3705g, 60 cm, synuś,
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Córę przyzwyczajałam od początku, że mamy czasem nie ma - szłam na zakupy do osiedlowego sklepu, pocztę lub po prostu wychodziłam i wracałam po 10 minutach. Z dziećmi tym bardziej zapominała o mnie. Chodziła nawet do niani przez 2 miesiące, gdzie były inne dzieci. Ale gdy poszła do żłobka - masakra!! Ryczała non stop przez 2 tygodnie. Bo inne dzieci też płakały. Panie robiły dla dzieci wszystko, żeby je uspokajać, przytulały, nosiły na rękach, bujały. Ale jedno zaczynało płakać to zaraz cała reszta.

No ale się przyzwyczaiła, bardzo szybko nauczyła się sikać na nocnik i chodzić bez pieluchy. Mają tam rytmikę, i mnóstwo wspólnych zabaw.

Ale musisz uzbroić się w zaj-bistą cierpliwość i silną wolę. Jak możesz, to poczatkowo odbieraj go zaraz po obiedzie, bedzie wiedziec, że gdy jest obiad, to za chwilę ty przyjdziesz.

A niestety czasami tak jest, ze niektóre dzieci nie nadają się do żłobkow.
Czasami mam ochotę iść sobie w cholerę, tyko nie wiem którędy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam nadzieje,że większość dzieci już będzie przyzwyczajona.Tym bardziej,że większośc jest od września.Na początek można pobyć z dzieckiem i go przyzwyczajać.Każde panie w żłobku mają swoje sposoby na maluchów więc napewno się podporządkuje im radom.Napewno będe cierpliwa i wytrzymała bo niestety musze iść do pracy i nie ma innego wyjścia.Wszystko zależy od synka jak się to ułoży wszystko.Napewno dam mu 2-4 tyg, żeby się przyzwyczajał i dopiero pójdę do pracy.Dlatego pytam jak sobie radziłyście bo niejako nasz los zależy od mojego dziecka,od tego czy się przyzwyczaji jeśli nie to będzie porażka.Jeśli opiekunki wytrzymają to ja napewno też.Poprostu nie moge się poddać.
06.07.2009r. - 3705g, 60 cm, synuś,
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jesli jest tak jak piszesz mały pilnuje cie nie odstepuje cie na krok proponuje przygotowac dziecko na roztanie z rodzicem np wychodz do sklepu i wydluzaj mu czas spedzony bez ciebie ale informuj maluszka mamusia idzie do pracy czy do sklepu dziecko w tym wieku wszystko rozumie nie znosi porzucenia warto poczytac http://www.uczdziecko.pl/niemowle/artykuly/artykul/zobacz/jak-przygotowac-dziecko-do-pojscia-do-zlobka.html
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziękuje paulina123.To fakt mały mnie pilnuje nawet z tatą nie zostanie.Mam nadzieje,że się uda.
06.07.2009r. - 3705g, 60 cm, synuś,
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja sie poddałam. Mój synek tak jak Twoj uwielbial zabawy z dziecmi, jak byly dzieci to nawet nie zwracal na mnie uwagi, dlatego sadzilam ze żłobek bedzie super pomyslem. Niestety synek jak tylko wychodzilam plakal przerazliwie, zanosil sie od placzu, natspenego dnia juz od prgu zaczynal plakac , trzymal mnie za szyje, nic nie jadl w zlobku, jak po niego przychodzilam jak tylko mnie widzial znow zaczynal plakac. Widzialam ze jest zestresowany, w nocy nie chcial spac, no i co dla mnie bylo porazka po kilku dniach w zlobku byl chory 3tyg! Ja poszlam do nowej pracy wiec nie moglam sobie pozwolic na zwolnienia 3tygodniowe. Teraz mamy opiekunke, synek bardzo ja polubil, ładnie jej je, bawi sie, nie placze ani jak wychodze ani jak wracam , no i co dla mnie jest sukcesem bez problemu jej zasypia i spi w ciagu dnia po 2 2,5godz. Takze napewno potrzeba duzo cierpliwosci przy zlobku ale ja nie moglam patrzec jak moje dzieco to przezywa a ja razem z nim.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ja uważam że żłobek to rewelacyjny pomysł.
Dzieci w grupie rozwijają się lepiej. Moja córeczka chodzi do żłobka od 1 września i widzę jakie zrobiła postępy, w żłobku są różne zajęcia np. rytmika, plastyka, angielski( ale to po prostu ten angielski bo jest i dlatego mała chodzi, raczej forma zabawy piosenki itp.)
Na początku była chwila płaczu ale nie ma się co wracać, stać pod drzwiami i nasłuchiwać bo to tylko pogarsza sprawę.
Przez pierwsze kilka dni dzwoniłam po około godzinie i pytałam czy Hania dlaje płacze, ale okazało się że płacz trwał pierwsze 5 minut i na tym koniec.
Choroby też się zdarzają ale to trzeba przeżyć i tyle, jak dziecko pójdzie do przedszkola, czy szkoły też będzie chorować, tego nie da się uniknąć.
Teraz moje dziecko daje mi buziaka i idzie do dzieci, jak idę po nią to często zdarza się tak, że jest zajęta zabawą i nawet nie zauważa że przyszłam:) w żłobku spędza 4 h dziennie
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Poprawiłyście mi troche chumor.Mam nadzieje,że moje dziecko sobie poradzi.Ja też właśnie uważam,że żłobek pomaga dzieciom lepiej się rozwijać.Wśród dzieci inaczej się zachowują.Dam mu 1 i zobaczymy.ze względu właśnie na choroby też nie chce iść od razu do pracy.Nie chce po tygodniu czy 2 tyg.iść na zwolnienie.Więc zobacze czy załapie tak szybko jakąś infekcje.Musze mu poświęcić więcej uwagi i miłości może żeby czuł że jest ok.
Jeszcze taka sprawa.Czy wasze dzieci szczepiłyście na pneumokoki i meningokoki?Mój nie był na to szczepiony i się zastanawiam czy w razie czego warto go zaszczepić?
06.07.2009r. - 3705g, 60 cm, synuś,
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja żłobek polecam. Nasz mały super sie tam czuje. Bawi się, śpi je lepiej niż w domu :) Super sie rozwija, uczy sie być z dziećmi. Ale są dni, kiedy zostawiamy go płaczącego. Dzieci mają różne dni, lepsze, gorsze i nie zawsze zostawiam go tam ze spokojem.
Jak zaczynalismy, przez tydzień chodziłam z małym na kilka godzin. Zostawiałąm go codziennie na chwilke dłuzej i po kilku dniach było juz ok.
Myślę, że wszystko zależy od dziecka. Niestety nie wszystkie nadaja sie do żłobka. Czasem trzeba czekać do przedszkola. Oby wam się udało bo moim zdaniem żadna, nawet najlepsza babcia czy niania nie zastąpią kontaktu z dziećmi.
Ola
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To na pewno było bardzo stresujące.Najbardziej właśnie boje się zapowietrzania.mam jednak nadzieje,że opiekunki dobrze mi poradzą jak go dobrze dostosować.myślałam żeby 1,2 razy pobyć z nim może z godzinke żeby się przyzwycził troszke pomału.Na opiekunke mnie nie stać pozatym on nie chce zostawać z nikim dorosłym sam bezemnie chybaże są właśnie dzieci to jeszcze przejdzie.I poruszyłaś drugą sprawe której jestem ciekawa.Mianowicie o chorobach.moj synek nie jest chorowitym dzieckiem.Raczej miewa przeziębienia lekkiego przebiegu ale w żłobku może nie będzie taki odporny.Wydaje mi się też że zależy jakie dzieci są w grupie czyli jakby znalazł sobie kolege to byłoby ok.Mój synek raczej nie zabiera dzieciom zabawek i lubi się z nimi bawić.Więc jeśli doszedłby z jakimś maluchem do porozumienia byłoby super.
06.07.2009r. - 3705g, 60 cm, synuś,
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Choroby - niestety w większosci wypadków nieuniknione. Gabryś nie chorował do czasu jak sie żłobek zaczął. Teraz chory co 2 tyg średnio. Ale podobno trzeba to przetrwać, zeby dziecko nabrało odpornosci.
Zachowanie z dziećmi - żłobek jest specyficznym miejscem i dzieci często inaczej sie zachowują tam a inaczej w domu (u nas tak jest). W żłobku Gabryś ładnie sie bawi, je wszystko co się mu da, nawet sam się stara jeść. W domu jak są inne dzieci, zdarza mu sie zbaierać zabawki (bo to jego), z kanapek zjada szyneczkę (w złobku je też chlebek), łyżką sam pomacha 2 razy i chce, zeby go karmić (w żłobku je sam). Dlatego uważam, że bycie z dziećmi jest dobre, bo przez nasladowanie dzieci sie duzo szybciej wszystkiego uczą. Tylko szkoda, ze jak mama wraca do pracy, to tak mało czasu zostaje, żeby go spedzic z dzieckiem. Mi strasznie tego brakuje.
Ola
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a tak z dowiadczenia w jakim wieku byscie poslaly dziecko do zlobka majac oczywiscie taki wybor bo wiem ze malo mam go ma i niestety jest zmuszona pojsc do pracy?
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mi bylo cięzko ale załozyłam że jak maja skoczy 2 latka to pójdzie -udalo się .
Panie w zlobku mówiły że mai zajmnie aklimatyzacja więcej czasu niz innym dzieciom , miesiąc placzu ale nie poddalismy sie ( to najwiekszy bład poddac sie po kilku dniach ).
W miedzy czasie musiałam iść do szpitala i od tego czasu Maja sama upomina sie o pujście do żłobka .

Maja jest mądra i zdolną dziewczynka , ładnie mówi ale w żlobku rozwija sie jeszcze lepiej , opowiada wierszyki ,uczy mnie nowych zabaw i spiewa , a co najwazniejsze mój niejadek zacząl pieknie jeść .

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Byłam z małym na targach przedszkolaka.Przedszkole Edward miało jako jedyne wydzielony plac zabaw i panie pilnowały dzieci a rodzice mogli pochodzić albo postać za ogrodzeniem i patrzec.Na początku synek był zagubiony troche.Patrzał co chwile czy jestem.Jak mnie nie widział to płakał a ja natychmiast machałam i go wołałam.Potem poszliśmy dalej ale mały chciał latać a tam było najodpowiedniejsze miejsce.Wróciliśmy raz i potem drugi raz bo zrobiliśmy przerwe na karmienie.Za trzecim raze mały już byl przyzwyczajony.Byłam w szoku!Nawet go na chwile zostawiłam pod opieka i poszłam.Daleko nie odchodziłam bo się bałam troche ludzi tam łaziło.Pani opiekunka mówiła,że się uśmiechał i ogólnie było ok.
Porozmawiałam z pania psycholog która opowiedziała o psychice takich maluchów.
Mam nadzieje,żew żłobku jeśli pójdzie będzie tak samo.Na początku chłopiec go troche odpychał od samochodzika i maly był zagubiony ale potem się oswoił.Dużo zalezy od dzieci i opiekunek teraz wiem to napewno.
Do tego byłam z małym na placu na chełmie i tez bylo super.
06.07.2009r. - 3705g, 60 cm, synuś,
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mój młody miał dokładnie 16 miesięcy, gdy zaczął chodzić do żłobka. I początki były naprawdę bardzo ciężkie, mimo, że wcześniej nie był dzieckiem trzymającym się mojej spódnicy.
Jeszcze nie potrafił wyrazić swoich uczuć, ale był niespokojny, w domu ciągle się przytulał. W żłobku płakał, chciał siedzieć w leżaczku dla niemowlaków lub w wózku - tylko tam czuł się bezpiecznie. Po miesiącu się przyzwyczaił. Ale pierwszy rok raczej nie był łatwy. Dopiero w drugim roku chodził do żłobka chętnie. Za to przedszkole uwielbia od pierwszej chwili:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aha, tak po czasie myślę sobie, że wolałabym, zeby mój drugi syn nie musiał chodzić do żłobka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ech.
Ja tez z jednej strony wolałabym żeby został ze mną.Niestety nie ma w życiu wszystkiego tak jak by się chciało.z drugiej strony mam czasem chęć odpocząć bo ciągle jestem z nim i nigdzie nie wychodze sama.
Mimo to wlaśnie pani psycholog mówiła,że dziecko do około 3 roku życia ciężko sobie radzi z emocjami i rozstaniem z rodzicami na dłużej.
Zobaczymy jak to będzie.Oby bylo w miare dobrze bez większych awantur.
06.07.2009r. - 3705g, 60 cm, synuś,
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czy jest jakiś czas w życiu maluszka, kiedy łatwiej mu znieść rozłąkę? Czy łatwiej dziecku będzie gdy pójdzie do żłobka np. przed ukończeniem roku bo starsze jest bardziej świadome i bardziej związane z rodzicami?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

Odkurzacz samojezdny - robot - opinie (72 odpowiedzi)

Czy ktoś ma takie cudo ? Czy to w ogóle działa. Chciałam dziś kupić ale sprzedawca stanowczo mi...

Czy naprawdę? (19 odpowiedzi)

od lutego wchodzą te zmiany w prawie jazdy?? kurdee kto coś wie konkretnego, bo dzowniłam do...

Pompa ciepła (23 odpowiedzi)

Czy któraś z Was ogrzewa dom za pomocą pompy ciepła? Jeśli tak, to (jeśli można zapytać ;)),...

do góry