Poród w kole / Koło porodowe :)

Gosiek - gratulacje!!!

Kosmicznie wygląda, ale podejrzewam, że wygodne toto jest

Dzięki Aga :)

No właśnie się zastanawiam, jak będzie wolna ta sala to może się skuszę :D

A w którym szpitalu jest takie cudo? :)

Jak znam gosik, to Szczecinie... niestety

Zgadza się... Szczecin Zdroje ;)

Po ilości odpowiedzi widzę że w Trójmieście nie macie... ale pewnie wszystko przed Wami :) Jak uda mi się w tym rodzić to napiszę relację w takim razie :D

gosiek - rozmawiałam o "tym czymś" z koleżanką położną
powiedziała mi, że kilka lat temu (między 5 a 10) widziała na porodówce w Tychach, gdzie miała praktyki
szpital się szczycił zakupem, w gazetach artykuły, ale w praktyce nie używali (no bo potem trzeba wyczyścić, konserwować, może się zepsuć, a to drogie...)
mówiła, ze sama wtedy próbowała i mówi, ze fajnie, ze można fajnie zmieniać pozycje porodowe i dla personelu też niby wygodnie, ale... jak sama powiedziała, nie wie, czy tak samo fajnie byłoby się w "tym" instalować z dużym brzuchem i skurczami
jednak nie ma doświadczenia i nie zna doświadczeń z koła

a na tej sali poza kołem jest też "tradycyjny" fotel? czy albo sala z fotelem albo z kołem?

Z tego co zrozumiałam, to mają kilka sal, i przy przyjęciu pytają czy chce się salę z wanną, z kołem, czy z tradycyjnym łóżkiem. Sądzę że w sali z wanną jest oprócz tego normalne łóżko, ale w sali z kołem chyba samo koło. Nasza położna ze szkoły rodzenia powiedziała że kobiety rzadko się decydują na koło, bo wolą stabilne warunki a tutaj to siedzisko całe jest umieszczone na takich pasach że się całe rusza i buja... Chyba jednak wezmę tradycyjne łóżko, no ale ciekawi mnie jak w tym jest, wg teorii i tego co piszą to to koło jest za***iste i super ułatwiające poród :)

ja bym się nie zastanawiała...
że też mi tak daleko do Szczecina :(

No tak AsiaczeK, ale to by nie było Twoje pierwsze dziecko, z tego co widzę masz za sobą już dwa porody, a ja w ogóle nie wiem co mnie czeka, chyba na pierwszy raz warto na spokojnie, tradycyjnie, a przy drugim można brać udziwnienia :) Do takich wniosków doszłam...

gosiek ja pierwsze dziecko rodziłam bez udziwnień tak jak KAZAŁA położna i to był horror,drugie w najbardziej dziwacznej pozycji jaką podpowiadała mi intuicja i ten poród był piekny
Wybrałabym to koło na spróbowanie zawsze przeciesz można z niego zejść i poprosić o łóżko bo myśle ze takowe napewno jest na sali z tym kołem

po doświadczeniu dwóch porodów stwierdzam, że brałabym to koło bez zastanowienia, z budowy jego widzę, że jest mega wygodne do rodzenia nawet jeżeli nie zbyt wygodnie byłoby się tam wdrapać, dodam że od pozycji rodzenia dużo zależy długość porodu

hmm hmm dajecie do myślenia :)