Widok
Problemy ze spaniem - metoda A. Kast-Zahn
Moja prawie 9 miesięczna córeczka nie przespała jeszcze ani jednej nocy.
Karmiłam do 6 miesiąca piersią i liczyłam, że jak przejdziemy na mm coś się poprawi. Niestety mam wrażenie, że jest gorzej. Nadal budzi się 2 razy na jedzenie (czasami uda mi się ją uspokoić i pominąć jedno karmienie). Niestety ostatnio budzi się już nawet co godzinę. Trochę ją pogłaszczę (nie biorę na ręce) i zasypia, za godzinę powtórka - płacz i głaskanie. Próbuję jej nie brać na ręce... To chyba nie jest kwestia zębów - wyszły jej 4 i teraz wygląda na to, że w buźce jest spokojnie. Macie jakiś sprawdzony sposób? Cry it out nie wchodzi u mnie w grę :( Czy ktoś próbował metody Anette Kast-Zahn? Czy działa? Ja się nie mogę za to zabrać :)
Karmiłam do 6 miesiąca piersią i liczyłam, że jak przejdziemy na mm coś się poprawi. Niestety mam wrażenie, że jest gorzej. Nadal budzi się 2 razy na jedzenie (czasami uda mi się ją uspokoić i pominąć jedno karmienie). Niestety ostatnio budzi się już nawet co godzinę. Trochę ją pogłaszczę (nie biorę na ręce) i zasypia, za godzinę powtórka - płacz i głaskanie. Próbuję jej nie brać na ręce... To chyba nie jest kwestia zębów - wyszły jej 4 i teraz wygląda na to, że w buźce jest spokojnie. Macie jakiś sprawdzony sposób? Cry it out nie wchodzi u mnie w grę :( Czy ktoś próbował metody Anette Kast-Zahn? Czy działa? Ja się nie mogę za to zabrać :)
Ja myślę, że trzeba to przeczekać. u nas było to samo. Teraz córka ma 13 miesięcy i budzi się raz a jak zaśnie późno (tzn po 21) to przesypia noc. W wieku 9 miesięcy karmiłam jeszcze piersią i potrafiła budzić się 4 razy... Nie znam dziecka 2 letniego które się budzi w nocy i je, więc liczę, że niedługo i nasza mała będzie w nocy spokojnie spała. Synek odkąd skończył 6 miesięcy to przesypiał całe nocy, a myślę że praktyki usypiania były te same, więc raczej to zależy od dziecka.
Tzn. Jak mala placze, to nie biore jej na rece, tylko glaszcze, "szumię" do ucha i wtedy ona usypia....ale wyłącznie na godzinę. Zastanawiam się, czy może powinnam się juz pozbyć smoczka, bo może to przez jego wypadanie malutka się budzi i nie moze ponownie zasnąć. Nie wiem czy tą metodę mogę nazwac cry it out, bo nie opuszczam córki w płaczu, jestem przy niej, glaszczę, ale nie biorę na ręce...
Kasia u mnie niezawodną metodą było to, że odkładałam synka do łóżeczka i wychodziłam z pokoju. Gdy zaczynał płakać, wracałam do niego brałam na ręce aż się uspokoił i znów odkładałam i wychodziłam. Najpierw nie reagowałam przez minutę (od momentu gdy zaczynał płakać), potem wydłużałam ten czas do 2- 3-4-5 min. Po 4-5 dniach synek samodzielnie pięknie zasypiał i nie budził się w nocy w ogóle. U mnie poszło to bardzo szybko, dziecko próbuje wymusić na Tobie Twoje przyjście, tak więc konsekwencja jest tu bardzo ważna. Stopniowo wydłużaj ten czas Twojego przyjścia do niego i powinno być ok.
Kasia u nas jak zaczął zasypiać po wprowadzeniu tej metody, to przesypiał całe nocki. Smoczek miał z tego co pamiętam...Ta metoda jest super, ale przez te 3-4 dni trzeba zacisnąć zęby;) Łatwo nie jest, ale potem naprawdę i dziecko i Ty macie przespane noce. Do nas jak przychodzili znajomi to wszyscy byli zachwyceni że młodemu dawałam buziaka i odkładałam do łóżeczka a on sam pięknie zasypiał bez płaczu itp. Powodzenia.
Czytałaś? Wątpię bo byś nie była taka pewna swoich racji.
Ja czytałam zarówno o metodzie usypiania jak i komentarze jej przeciwników i dopiero wtedy podjęłam decyzję jak będę usypia swoje dzieci.
Jedna z postawowych zasad- zanim podejmiesz decyzję przeczytaj opinie zarówno zwolenników jak i jej przeciwników. Nie można się opierać tylko na jednej książce.
Ja czytałam zarówno o metodzie usypiania jak i komentarze jej przeciwników i dopiero wtedy podjęłam decyzję jak będę usypia swoje dzieci.
Jedna z postawowych zasad- zanim podejmiesz decyzję przeczytaj opinie zarówno zwolenników jak i jej przeciwników. Nie można się opierać tylko na jednej książce.
aga po podaj swoją metodę. Rozumiem, że możesz nie być zwolenniczką metody 3-5-7, ale podaj autorce jakąś konkretną alternatywę. Dziewczyna nie śpi od dwóch lat i potrzebuje pomocy i wsparcia. Ja jej dałam konkretną metodę, która u mnie zadziałała. Jeśli Ty masz lepszą, bardziej skuteczną itp. to jej podpowiedz i będzie ok. Pozdrawiam.
Czemu nie podajesz tytułów? Jeśli czegoś nie doczytałam to z chęcią uzupełnię swoją wiedzę (chociaż moje dzieci już dawno są po tym etapie). U mnie było inaczej- długo karmiłam dzieci piersią i zasypiały w trakcie jedzenia. Miały okresy kiedy częściej się budziły to spały z nami. A koło roku szły do swojego pokoiku i czytałam im bajki siedząc obok na krześle. Nic specjalnego ale działało.