Widok
Jak mnie przyjmowali w drugiej ciąży na Zaspę (40 tc) i usg pokazało 4500 g to nikt o CC nawet nie pisnął (tak zupełnie zdrowa ciąża, bez cukrzycy i innych problemów). Wywołanie porodu półtora tygodnia poźniej, więc maluch mógł spokojnie jeszcze sporo na wadze przybrać i co? Cisza. Nikt nie pomyślał, że teraz to mały z 5 kg może mieć czy więcej. Nikt nawet nie zrobił usg przed wywołaniem porodu żeby chociaż sprawdzić. Ot taka codzienność na porodówce. A jakby był jakiś problem przy porodzie to dopiero może wtedy ktoś by przytomny pomyślał, że od dawna wiedzieli, że bobas miał być duży. Tylko wtedy mogło by być za późno.