Widok

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 10:-)

Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
zatem jestem i ja:-))

...z wiarą.. na lepsze jutro, nadzieją, która umiera ostatnia..i miłością, która trwa wiecznie..:-)

nie brałam clo,ale że się tutaj wypowiadam i Dziewczyny są fajne no to jestem:-)
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Stokrotko, jeszcze suwaczek aby stała sie pełna tradycja ;)
jeszcze raz wielkie gratki i spokojnego ciążowania :))
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
to ja oficjalnie gratuluję i życzę żeby Twoja ciąża przebiegała zdrowo i spokojnie:)
jednocześnie melduję się w kolejnym szczęśliwym wątku, , oby przyniósł on szybko kolejne dobre wiadomości.. ściskam kciuki i wysyłam fluidki ciążowe dla pozostałych staraczek :)))))))))
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
gratulacje... szczesliwych 9:) ja poczytuje ale sie nie udzielam i trzymalam kciuki aby sie ydalo
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Stokrotko :)

Lenka, czy wy znaleźliście już mieszkanie?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
suwaczek bedzie po wizycie u gin..a mam ja dopiero 15.10 ehhh...strasznie dlugo... ale damy rade:-))
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
melduje się w nowym wątku :)

Stokrotko jeszcze raz gratuluje :*
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
stokrotko!! gratulacje :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
stokrotko :) Ty masz wizyte ciążowa 15 października, a ja pierwszą po połogu :P
Pierwsza Miłośc urodzona 12.08.2012 r Zosia :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Też się meldujeee:) i czekam na fluidy - chętnie odbiorę ;D
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam,

Przede wszystkim wielkie gratulację dla Stokrotki :)

Już jakiś czas Was podczytuję, bo od 3 miesięcy staramy się z Mężem o dziecko, ale obawiam się, że przed Nami długa i ciężka droga... :( już dawno usłyszałam, że mogę nigdy nie zajść w ciąże :/

Dlatego z chęcią (jeśli mnie przygarniecie ;)) dołączę do Waszego grona i z ogromną radością też przejmę pozytywne fluidy ;)

PS. Olimpia, Ty też już zaczęłaś starania? :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia witam w gronie staraczek, obyś długo w tym gronie nie była :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kochane - dziękuje Wam bardzo za te piekne slowa, za otuche,wsparcie..:-))

Staraczki przesylam Wam duzo fludikow &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& :-)))))

Olesia - ja tez uslyszalam podobne slowa...ze ciezka droga przed nami bedzie, mam tyle dolegliwosci, niski progesteron, wysoka prl, skaczace TSH, hashimoto, dlugie cykle..prawdopodobnie bezowulacyjne..

ale bralam pieknie leki,ktore mi lekarze przepisywali.. a od poczatku wrzesnia zmienilam podejscie do zycia, zaczelam zastanawiac sie nad sensem zycia po przeczytaniu ksiazki potem bylam na pielegrzymce - ona mi duzo dala..wyciszylam sie, duzo sie modle..to mi duzo pomaga..no i sie udalo:-))))
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Stokrotko gratuluję :))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Stokrotko ja również gratuluję w nowym wątku:)
Dziewczyny, które się starają nie traćcie wiary. Każda z nas jest tutaj przykładem, że mimo przeciwności można zajść w ciąże.
Głowa do góry:)) Trzymam za was kciuki:)
Basieniak jak ja Cię dawno nie widziałam na forum- Twoja niunia niedługo roczek kończy:)
image

image




popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Basieniaczku hejjj!!! woow juz rok pamietam jak z brzusiem chodzilas.. i czekalysmy na Twoj porod!!!! jak szybko czas plynie!!
co u Was dobrego?
Pierwsza Miłośc urodzona 12.08.2012 r Zosia :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
i ja gratulacje składam ponownie :) :*:*:*:*
Gdziekolwiek się znajdujesz, twój świat tworzą twoi przyjaciele.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziekuję:**

Basieniak - jak pamietam jak bylas w ciazy bo moja siostra rodzila w listopadzie wiec dzieciaczki macie w podobnym wieku i tak jakos ..:-))

Szymszunia:*

sspppaaacccc.....:-))
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej dziewczyny.. ja dziś się wkurzyłam pojechałam do wojewódzkiego umówić się na cesarkę i mnie odesłali z kwitkiem, bo zaświadczenie od ortopedy to za mało, muszę mieć skierowanie od lekarza prowadzącego, no na domiar złego wizytę mam 27.10 mojego gina nie ma do końca tyg, muszę łapać go w sobotę i znów płacić za wizytę 150zl tylko po to zeby dostac skierowanie.. o ile w ogolę dostanę.. a na cesarkę trzeba się umawiac 3 tyg przed terminem.. fajnie bo jak już zdobędę skierowanie to zostaną mi jedynie 2 tyg.ehh
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ania a nie możesz po prostu podejść do swojego gina między pacjentami w sobotę ? Ja tak robię , nie płace 150 zł tylko wchodzę na chwile miedzy pacjentami lub przyjeżdżam od razu jak zaczyna pracę mój gin i biorę to co trzeba ... Jak Cię nie przyjmą bo się spóźnisz z terminem to po prostu będzie jakaś porażka;/ ale myślę, że tak nie zrobią :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Stokrotko, a jaka to książka jak można wiedzieć? Bo i mi się przyda w końcu wrzucić na luz ;)

U mnie też wiele czynników składa się na problem zaciążenia, między innymi wycięty jajnik, zespół polistycznych jajników, nieregularne cykle itd.

Ale i tak bardzo cichutko wierzę, że kiedyś Nam się uda... ;) już w czwartek idę do lekarza, zobaczymy co mi powie :)

Ania81 - nie stresuj się, wszystko dobrze się na pewno ułoży :) będę 3mać kciuki, aby tak było ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Stokrotko ja też się chętnie dowiem co to za książka :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ksiązą nosi tytul "Potem" autro Musso G.

jest to ksiazka o zyciu, przemijaniu..powiesc o smierci, o poslancach Bozych..dzieki tej ksiazce inaczej spojrzalam na swiat.. i wiara i ta ksiazka spowodowaly,ze zmieniam sie i ciagle nad soba pracuje by nie zatracic tych wartosci, ktore odkrylam w sobie,a ktore sa wazne w zyciu - bezinteresownosc stala, milosc do ludzi,zwierzat, wrazliwosc, poszanowanie kazdego dnia, dziekowanie za kazdy dzien, za deszcz i slonce i ciemne niebo i zielona trawe - moze to tak banalnie brzmi,ale dzieki tej ksiazce naprawde inaczej widze swiat..

nie udawalo sie nam..byla rozpacz,lzy,smutek,zal.. ale zmienilam nastawienie..- nie udaje? jeszcze nie ta pora, keidys sie uda..widocznie ten czas kiedy sie nam nie udaje ma nas czegos nauczyc..mnie nauczyl..pokory, cierpliwosci, cieszenia sie z malych rzeczy - w moim przypadku z pojawienia sie owulacji, ktorej wczesniej nie mialam..radowalam sie,ze cykl mi sie skrocil z 60 dni do 35..a ten co mial zakonczyc sie wg owu w okoliach 29 dnia sie nie skonczyl i trwa....:-))

nauczylam sie patrzec na moja rodzine i im mowic,ze sa dla mnie wazni.. bo przeciez roznie w zyciu bywa..moglabym nie powiedziec tego..nie zdazyc..

nauczylam sie modlitwy z Bogiem,ale nie takiej jak do tej pory - daj mi to a ja zrobie tamto..nie.. modlilam sie..niech sie stanie wola Twoja..wiem,ze wiesz co dla mnie dobre..ufam tobie..wiesz jak bardzo pragniemy ..pomoz nam..
byly lzy przy modlitwie niejednokrotnie..ale to nie byl juz zal,ze sie nam nie udaje.. to byla zarliwa modlitwa..

ja po takiej pielgrzymce, gdzie calkowicie zaufalam Bogu, nie zadalam, nie licytowalam sie i nie targowalam..po prostu modlilam sie.. wrocilam do domu wyciszona,spokojna..taka lekka..na drugi dzien pojawila sie @..skonczyla..byla piekna owu..a po niej 2 kreseczki..-uwazam,ze to cud:-)

ehh..no to sie rozpisalam..:-)ide sie kapac i spac..dobrej nocki Kolezanki:*
image


popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ania, tak się uśmiechnęłam jak przeczytałam twój post, bo najpierw był problem , żeby dzidziuś wszedł do brzuszka, a teraz jest problem żeby go wyciągnąć ;)

Wiem, że cała sytuacja jest stresująca, bo nie ma to jak mieć wszystko załatwione i iść spokojnie rodzić, ale myślę, że nawet jakbyś zaczęła rodzić wcześniej to nie dadzą ci zginąć. Nie możesz spróbować jeszcze na Klinicznej?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
faktycznie brzmi to dość komicznie.. ale ja już zaczynam się trochę denerwować ledwo chodzę bo podwozie boli jak ch..era, a tu jeszcze trzeba się nalatać zeby coś załatwić.. wczorajszą wizytę w wojewódzkim zakończyłam 2 godzinnym bólem brzucha.. na szczęście przeszło.. w ogóle wczoraj był dla mnie kiepski dzień bo rok temu 9.10 straciłam moją drugą ciążę i może dlatego byłam ogólnie podłamana.. spróbuję się wepchać do mojego gina w sobotę między pacjentkami, choć pewnie i tak będę musiała wykupić wizytę, co mnie trochę wkurza.. ale tak już w tych klinikach prywatnych jest.. coż kasa najważniejsza nie jest.. na klinicznej może by takiego problemu nie było ale ja nie bardzo chce lezec po porodzie w sali do której każdy może wejść.. a że to okres jesienny to wolę uniknąć odwiedzin.. też musiałam ponarzekać:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kochane moje, i ja witam w nowym wątku :)
Jeszcze nie nadrobiłam zaległosci i nie jestem na bierząco, ale zaczełam czytac i...

Kasiu, nie wiem czy pomyliłas mnie z lenką czy tylko ona Ci mnie przypomniała :P
A mieszkanko, tak mamy od 10go sierpnia:) Malutkie, ale jest :) I mały moze smigac po ładnej podłodze:) Swoja droga zasuwa juz jak rakieta choc jeszcze nie raczkuje, tylko sie suwa, ale broi juz pięknie - czas zamontowac zabezpieczenia na szuflady itp.

A propo 15ty pazdziernika to Dzien Dziecka Utraconego i w związku z tym my z męzem wybieramy sie na cmentarz... :(((
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny poszukuje czarnego, ciepłego, za pupę swetra :) ma któraś z was taki ? Chętnie kupię :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dagolku, już myślałam, że kota:).
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
lena, tak o tobie myślałam:) Moja koleżanka teraz jest w Oslo i jej jakoś się udało wynająć pokój i tak sobie pomyślałam, że jakbyście nie mieli, a ona wynajmuje i ma dobrą opinię to może ona podpyta właścicieli czy o czymś nie wiedzą do wynajęcia. No, ale super, że macie :)

Ania, co do biadolenia to ci się nie dziwię, bo na tym etapie ciąży też wolałabym mieć poukładane, a nie zastanawiać się czy zdążę się umówić na cesarkę. Pomyśl, że najdalej za miesiąc szkrabek będzie z wami i niech tam myśl wynagrodzi ci wszystko. Co do lekarza to jak on weźmie za to 150 zł to niestety moim zdaniem nie zrobi fajnie ( mówiąc delikatnie).
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hey Dziewczyny..
ale mialam paskudny sen - snilo mi sie,ze bylam u gin i powiedziala,ze widzi dwa zaroki, ale sie nie rozwijaja i nie maja serduszek:((

jak sie obudzilam to sie poryczalam..ostatnio czesto rycze..

ten tydzien to chyba najdluzszy tydzien w moim zyciu...zeby juz byl pn i moglabym pojsc do gin...ide dzisiaj zbadac progestern i tsh..

milego dnia:*
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Stokrotka, najczęściej sny są odwróceniem rzeczywistości (szczególnie te złe ) więc bedzie dobrze... zobaczysz... a moze faktycznie będą 2 z pięknie bijącymi serduszkami...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny, 3majcie za mnie dzisiaj kciuki :) w końcu idę do lekarza, pogadać o swojej sytuacji i powiedzieć, że staramy się już o fasolkę (namawiałam mnie do tego od kilkunastu lat), jestem ciekawa co powie :) i czy zleci jakieś dodatkowe badania :)

Stokrotko, jak już ktoś pisał - sny często są w rzeczywistości odwrotnością, tak więc nie zdziwi mnie jak będziesz miała dwa małe serduszka ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oj bede trzymala kciuki Olesia za Was..

dziewczyny dziękuje za mile slowa..jakby byly dwa to tez dobrze...ale bijace i calusie zdrowusie.. kurcze jak ja chce juz poniedzialek..dluzy mi sie niemilosiernie ten tydzien..

zrobilam sobie dzisiaj badanie na przeciwciala rozyczkowe, choc znalazlam w ksiazeczce wpis,ze w 1998 bylam szczepiona..to wole byc pewna..ze wszystko ok,a nie ze jak ktos dostanie jakas wysypke ja bede sie stresowala,ze to rozyczka..
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Stokrotka, ja to cały czas czekam na bliźniaki w tym wątku:). I kochana nie spodziewaj się za dużo po tym usg, bo czasami wszystko dobrze widać w 7-8 tygodniu.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wiem wiem.. ale mam nadzieje,ze mi powie,ze jest zarodek..ze wszystko ok..bo wlasciwie to ja procz nocnego siusiania, leciutkiego pobolewania brzucha i to raczej popoludniami/wieczoami i wiekszego apeytu zwlaszcza rano zadnych dolegliwosci ciazowych nie mam..i boje sie,ze cos nie tak z tego powodu... choc to dopiero poczatek i wszystko przede mna niby.. chcialabym byc uspokojona:-)
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
stokrotko ja też na początku czułam się świetnie..
Jakoś w 8-mym tygodniu zaczęły się mdłości i śniadanie musiałam jeść w łóżku, bo ustac na nogach nie mogłam..
więc spokojnie czekaj na dolegliwosci, na pewno Cię nie ominą ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Stokrotka ja nie miałam żadnych objawów. Także nie przejmuj się, możesz przejść ciążę bezobjawowo:) a poniedziałek już niedaleko. I też czekam na bliźniaki w tym wątku:))
image

image




popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
heh dzieki...:**

a powiem Wam, ze jak moja siostra byla w ciazy to "bala sie" ze beda blizniaki bo nasz dziadek jest od blizniakow i nasza babcia tez byla:-) ja to bym nawet chciala blizniaki:- wiem wiem..pracy dwa razy wiecej itd ale bynajmniej by sie razem chowaly, bawily, wzajemnie uczyly..:-)
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dam znać jak mi poszło w sobotę..
Jutro jadę do siostry i maluszka, bo szwagra nie będzie cały dzień i prosił, żebym przyjechała oby siostra nie była sama.. mam nadzieję, że będę w stanie jej jeszcze coś pomóc..
Stokrotko będzie dobrze, zobaczysz, beta ładnie rośnie więc ciąża musi się dobrze rozwijać.. pamiętam jak ja zaszłam w tą ciążę też się martwiłam i latałam do lekarza co tydzień sprawdzać czy jest pęcherzyk, czy zarodek i serduszko.. i czas leciał tak wolno..a teraz to nie wiem kiedy to minęło... teraz już będziesz się martwić całe życie o maleństwo:)
też liczę w wątku na bliźnięta, ale mam przeczucie, że u Ciebie jest jedno piękne zdrowe serduszko..ale będę bardzo zadowolona jeśli się pomylę i będą 2:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hejka
no my się szykujemy do roczku:)
teraz się przeprowadzalismy więc ogólnie masakra była, ale daliśmy radę i mieszkamy sami, bo wcześniej ze znajomymi

mała sama już stoi, ale jak się skapnie to od razu siada:)
coraz więcej gada, jest małym złośnikiem, ale kochanym:)

sny dziwne, koszmarne to normalka w ciąży, a płacz heheh też i to z byle powodu :)))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hey Dziewczyny, odebralam wyniki...i jestem zdenerwowana..mam TSH 6,41 a mialam 0,489 miesiac temu:(( boje sie...

a progesteron mam 177,7 nmol czy to malo czy duzo??

a przeciwciala rozyczkowe - mialam rozyczke i jestem odporna..uf..chociaz to dobre..
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Stokrotka, a nie możesz z ginem się skontaktować?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Stokrotka spokojnie- masz niedoczynność. Będziesz brała Euthyrox jak ja:) Po urodzeniu dziecku zrobią badania pod kątem tarczycy:) Nie martw sie
image

image




popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Asyi ja też miałam niedoczynność, a mojego dziecka nie badali. Aszi jak oni badali, krew czy oględziny?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja lecze sie na niedoczynnosc i Hashimoto.. marwi mnie ten nagly i dosc mocny skok TSH.. bo m-c temu mialam 0,489 a teraz 6,41 :(( czy nic nie stanie sie dzieciatku? w pn mam wizyte u gin..we wt chce sie wbic miedzy pacjentkami do endo...mam nadzieje,ze mnie przyjmie..ale jask tu spokojnie przezyc weekend..:(
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
stokrotko nie martw się :* , bierz cały czas euthyrox , skontaktuj się z endo, a on na pewno zwiększy Ci dawkę i będzie wszystko dobrze.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kasia badali go poprzez badanie z krwi. Pobierali mu krew z piety na pipete. Bardzo bolesne to było dla niego, bo słabo krew leciała z nóżki:(
Na szczęście młody nie miał problemów z tarczycą.
Stokrotka spokojnie, nie panikuj. Moje wyniki były podobne jeśli chodzi o TSH. Ja miałam ponad 5. I dowiedziałam się dość późno o tym. Także nie stresuj się, bo to bardziej szkodzi dzidziusiowi niż to TSH. Będzie dobrze:)
image

image




popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Stokrotka - nie denerwuj się . Stres ci bardziej zaszkodzi :*
W poniedziałek wszystko będziesz wiedziała-spokojnie:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziękuję Dziewczyny za wsparcie...dzisiaj jestem juz spokojniejsza..do pn juz calkiem blisko..wszystko sie wyjasni..
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Stokrotko wszystko będzie dobrze, nie martw się.. ja w ciąży nawet nie robiłam TSH.. a progesteron mogę Ci napisać normę z mojego wyniku w 1 trymestrze ciąży jest norma od 8.9 do 468,4 nmol/l ja na początku ciąży miałam progesteron 238 ale brałam luteine 2x2tabl więc ona podbijała..
Byłam wczoraj u gina dostałam skierowanie bez problemu i jeszcze opr, że mimo jego urlopu mogłam zadzwonić i podjechałby zostawić skierowanie w recepcji, więc myliłam się że mnie pogoni, albo będę musiała płacić...(ale mi głupio) a i jeszcze powiedział, że skoro mam mieć cesarkę 29-31.10 to 27.10 mam już nie przychodzić na wizytę, bo szkoda kasy i to już nie ma sensu bo w szpitalu mnie przebadają.. a zwolnienie mi wypisze i zostawi do odbioru w recepcji.. więc wszystko fajnie:) jutro robię drugie podejście do umówienia terminu porodu.. zobaczymy czy się uda:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu dziękuję:**

widzisz czasami sa jeszcze prawdziwi lekarze,ktorzy sa tez ludzmi..:-)) mila niespodzianka dla Ciebie..oby teraz udalo sie jeszcze umowic termin porodu i jestes gotowa:-))
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Stokrotko trzymam kciuki za jutro;)
Zbiegiem okoliczności też mam jutro wizytę u gin -proszę tez o kciuki za pozytywne oględziny;D Będzie dobrze;*

Spokojnej nocy -dziś gaszę światło ja:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu, nie przejmuj się jak jak na kogoś nagadam, to zaraz się okazuje, że ten ktoś taki nie jest i widocznie ty masz tak samo:).

Co do wizyty to właściwie powinien cię skasować, bo przyjmowanie bez brania kasy nie mieści się w pojęciu Us i dlatego w niektórych przychodniach kasują za wszystko i wtedy jest zgodne z prawem :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no to jestem po wizycie...gin nie umiala wyliczyc na tym etapie kiedy przeiwdywany termin porodu..z usg wychodziz,e to 5 tyg,ale z obserwacji pecharzyka ciazowego to okolo 4 tydzien dopiero...i powiedziala,ze sa 2 pecherzyki ciazeowe!! moga byc blizniaki ale mzoe byc tak,ze jeden z nich sie wchlonie..

1 pecherzyk z nich wielkosci 38,6mm a drugi 48,2mm

i co wy o tym myslicie? ja to jestem w szoku..
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
stokrotko, nie ma co myśleć :)
Na razie ciesz się swoim szczęściem i czekaj na rozwój wydarzeń. To jeszcze bardzo wcześnie i może faktycznie się wchłonie - oby nie bo już są całkiem spore :)
Trzymam kciuki za bliźniaki! :))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Stokrotka - moooje gratulacje!!!!!:)

Wreszcie nadzieje na bliźniaki się pojawiają:D

Raduj się moja, droga tyle ci powiem - niema tu nad czym myśleć/zastanawiać się/martwić:) Ważne że jest na tym etapie ok.

Ja mam wizytę wieczorkiem.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Stokrotkaaaaaa:)))).
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Stokrotko ściskam Cię mocno :))))) Ale się ciesze :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny - widze,ze u Was radosc ogromna:-)) ja tez sie ciesze..choc i boje.. zle napisalam 1 pecherzyk z nich wielkosci 3,86mm a drugi 4,82mm

moj maz mowi,ze go wkrecam i dopiero po pracy mu pokaze foto z usg i opis:-)

jakis czas temu pisalam,ze w sumie moglabym miec blizniakow..nie sadzilamz,e tak sie stanie:-)

moj sen co do blizniakow sie potwierdzil..oby sie nie powtorzyla dalsza czesc snu..ze sa bez serduszek:(

nasze maluszki kochane...niech sie ladnie rozwijaja:-)

ps. szok nadal jest:-)
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
stokrotko zakazuje ci czarnowidzenia!! nie chce tu wiecej czytac takich głupotek! na pewno wszystko bedzie dobrze!!
wstaw suwaczek ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bombelkowa jak moge wstawic suwaczek jak nie wiem dokladnie w ktorym tyg jestem? i kiedy termin? za 3 tyg sie dowiem to to uczynie na pewno:-)
a mzoe bedzie podwojny:P

musze poszukac w necie, czy sa takie dla blizniat:-)
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Stokrotko, ja też zabraniam ci dopatrywania się czegoś w snach, chyba że tych dobrych rzeczy:)

Bombelkowa jak się czujesz?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Stokrotko suwaczki liczą od ostatniej miesiączki :-)
Kkasia dziękuję dobrze. Apetyt różny, brzuch już całkiem spory.. Czasem coś tam zaboli ale do przeżycia ;-) czekam na ruchy nie mogę się doczekać :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Stokrotka super:)))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ale fajnie bliźnięta w końcu:)) teraz czekamy na dwa piękne serduszka.. wiem, że na początku dłuży się to czekanie, ale potem to czas już leci szybko..
Ja dziś pierwszy raz zostałam sama z noworodkiem, siostra była u lekarza a ja się zajęłam Szymonkiem, oczywiście miał spać, ale jak tylko drzwi się zamknęły za mamą to zaczął się ryk i tak nauczyłam się w praktyce przewijania i karmienia (na szczęście siostra odciągnęła mleczko) Julek chyba pozazdrościł przytulanek i dał kuzynowi leżącemu na moim brzuchu mocnego kopa:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja po lekarzu-dobra wiadomość jest taka że nie mam zapalenia przydatków czy czegoś tam innego. Zła jest taka że ciąży też nie ma:(

Wszystko jest oki wg lekarza,czas starania też krótki (wg gin - mi się wydaje już baardzo długi) więc póki co zaleca po prostu starania:)

Cierpliwość to naprawdę cnota..miłego wieczorka;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
stokrotko-wielkie gratulacje, szok:)))))))
ja juz tez odliczam dni do całej procedury-24 dni do transferu, jupiiii
puki co muszę się kurować bo mam infekcję górnych dróg oddechowych i wielką oprychę na pół buzi:( męczę się już 3 dzień bo swędzi i piecze to cholerstwo
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzieki Dziewczyny..;-)
my nadal w szoku,ale powoli sie oswajamy z ta mysla..i nowa sytuacja.. ba..nawet wozeczki dla blizniat ogladalam w necie:-)

bedzie ciezko,ale damy rade..

z reszta za 3 tyg sie okaze co i jak:-)
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Stokrotko, GRATULACJĘ!! :) Teraz musisz się oszczędzać i dużo spokoju mieć ;)

Iwonus.p - to prawda jak można być cierpliwym, kiedy to wszystko wydaję się jak wieczność ;) mi lekarz też powiedział, że 3 miesiące to jeszcze nic... Ale mi pocieszenie :/ na szczęście wszystko z moim jajnolem w porządku, od następnego cyklu muszę kupić testy owu i przez 2 miesiące od 10 dc co drugi dzień je robić aż do @ - wiadomo, kiedy jest owu, to przytulanko. A jeśli dalej ciąży nie będzie, zbadać mojego Mężulka i jeśli wszystko okaże się ok, to da mi tabletki na owulację, bo może być tak, że jej nie mam... Gorzej jak się okaże, że mam a ciąży brak :( I to samo powiedział, że musimy być cierpliwi... Na początku byłam zła za te teksty, ale teraz podchodzę do tego, że to taka mała lekcja rodzicielstwa ;) w końcu przy dziecku też trzeba być baaaardzo cierpliwym niekiedy :D
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas dokładnie 4 msc -więc widzę że dokładnie się rozumiemy:)))

Cieszę się oczywiście że wszystko ok z jajnikami i macicą - ale efektów na razie brak:/ Nam "nakazano" po prostu starania jak już pisałam wczesniej. Dopiero za jakiś czas włączymy dodatkowe elementy. Może wpływ ma to że już raz się udało - i wtedy też już/dopiero po 3 msc.

Chociaż cały czas staram się być pozytywna, na razie cieszyć się po prostu byciem we dwoje itp. ale jednak z tyłu głowy coś siedzi.

Na razie cieszę się/trzymam kciuki za maleństwa które pojawią się tutaj :)))
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia, dobrze że sobie tak tłumaczysz;)
Co do nas, to my zaraz po slubie już po podróży poślubnej próbowaliśmy :)

Czyli to w sumie 5ty cykl... no i trochę zaczynam się martwić :/
No zobaczymy... dałam sobie pół roku. jeśli nic nie wyjdzie, to wtedy śmigam do lekarza... wcześniej nie chcę się nakręcać.
Jutro planowo mam dostać @..... ale objawów w zasadzie mam mało.... natomiast dziś robiłam test - jestem niecierpliwa :P - i wyszedł negatywny :(
Pocieszam się, że to po prostu za wcześnie...
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Oj dziewczyny cierpliwości na pewno Wam się uda.. 3-5 cykli to naprawdę niedługo.. czasem się udaje od razu czasem po kilku miesiącach a nawet roku.. ja musiałam czekać 3 lata... ale wiem jak Wam ciężko i trzymam mocno kciuki..
Byłam się umówić na termin porodu.. jeśli Julian nie zrobi rodzicom psikusa i nie będzie chętny wyjść wcześniej,to urodzi się 30.10 dokładnie za 2 tygodnie:) trochę się boję tej cesarki, ale damy radę:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja właśnie przed chwilą robiłam test i wyszedł negatywny, ale ja już w ogóle głupieje z tym moim cyklem :( wydawało mi się, że owu miałam w zeszły poniedziałek, a dzisiaj mam bóle jak na @ i do tego dość spora ilość wiadomo czego... i już nie wiem o co chodzi...

Obiecałam sobie, że dzisiejszy test jest ostatnim... niech się dzieje wszystko po swojemu :) może winna temu jest moja psychika? :/ Rozmawialiśmy ostatnio z moim B i stwierdziliśmy, że dziecko samo znajdzie odpowiedni moment kiedy chce przyjść... więc pozostaje Nam tylko grzecznie się przytulać, ewentualnie słuchać lekarza a reszta przyjdzie z czasem... To mnie na pewno nauczy cierpliwości - przyda mi się ;)

Ale na pewno 3mać będę kciuki za wszystkie starające się i te już zafasolkowane :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kobietki, 4-5 miesięcy starań to naprawdę niedługo :) A jak nie możecie "zaskoczyć" to polecam mój sposób: d.uphaston na wyregulowanie cyklu, clostibegyt 2-5 dzień cyklu, USG w 10-11 dc czy jest pęcherzyk rosnący, USG w 16-17 dc czy pękł. No i nie zapominać o przytulaniu ;) I tak z CLO zaskoczyłam od razu :) (2ga ciąża)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny dostałam skierowanie na drożność jajowodów. nie wiem czy dobrze zrozumiałam całą procedurę... najpierw cytologia... za 2 tyg. wynik i prawdopodobnie @. w @ idę umówic się do szpitala na badanie i już umówiona robię OB, czy do umówienia potrzebuję wynik OB. bo coś mi się chyba pokręciło...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
halo... Dziewczyny co z tym OB?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Asiunia ja z tego co pamiętam to musiałam zrobić przed umówieniem się, bo wtedy lekarz zapisując na zabieg sprawdza wyniki.. mogę się jednak mylić bo hsg miałam z 1,5 roku temu.. ale umawiasz się 1, 2 dni po @ więc wynik będzie aktualny.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Odebralam wyniki posiewu...
już wracajac weszłam przez komórkę na internet i zaczęłam czytać... przeraziłam się...
Wychodowałam sobie :
- escherichia coli ++
- enterococcs faecalis +
oczywiscie wielka panika... do domu weszłam to się rozpłakałam.. bo bujałam się z tym cholerstwem 3 tygodnie i moja szanowna ginka zrobiła mi posiew dopiero w zeszłym, i to na moje żadanie..
Zadzwoniłam do pana doktora, który sprawił, że wogóle jestem w ciąży.. dał numer, powiedział, jakby co to dzwonić.. Mimo, że jutro wizyta nie wytrzymałabym zamartwiając się, czy Groszkowi nie zaszkodziły te paskudy..
Powiedział, że nie powinno, tylko trzeba to leczyć..
Ech, gdyby było nas stać zmieniłabym ginekologa bez mrugniecia okiem..
Mam nadzieję, że teraz skoro już nie piecze, nie swędzi i upławów brak, to zaleczyłam te paskudy jakoś...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bombelkowa spokojnie. Ja też miałam E.Coli. Dostałam antybiotyk zinnat o ile dobrze pamiętam. Przy następnym badaniu posiewu po bakterii nie było śladu.
Nie martw się na zapas, będzie dobrze:)
image

image




popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bombelkowa i ja w ciązy ( jakos na poczatku) tez miałam E. coli i chyba to drugie tez - dało sie szybko wyleczyc :) takze głowa do góry! :)) Dobrze, że zostały wykryte, bedzie ok :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bombelkowa bardziej ci nerwy zaszkodzą...spokojnie lekarz na pewno da ci jakis antybiotyk który szybciutko się tego pozbędzie -ważne że wiesz co i jak;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej dziewczynki- witam w nowym wątku - dawno tu nie zaglądałam, bo jakoś tak zleciało... teraz jak pracuje to kompletnie na nic nie mam czasu, a moja mała wymaga ode mnie ciągłej uwagi, w przeciwnym razie się złości i denerwuje... :P

stokrotko - gratuluje serdecznie- super że się udało i nosisz w sobie małego albo 2 małe bąbelki :**

a u nas ok, Ala rośnie jak na drożdżach- waży już 10 kg, ma 6 ząbków, raczkuje jak rakieta, sama wstaje przy meblach, sofie, i wtedy ma straszną radochę :)) poza tym łobuziara z niej straszna- podobnie jak Tymek Leny - ciągle coś broi, zabawki wyrzuca z łóżeczka, a jak się bardzo wkurzy to gryzie mame i tate gryzoń mały !!! ale mimo wszystko bardzo kochany :)
nam też już tylko 3 miesiące do roczku zostało... achh ten czas leci niesamowicie szybko... po dzieciach widać najbardziej.

pozdrawiam Was i powodzonka :**
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny kiedy zaczęłyście dokarmiać swoje maluszki?
Ja dzisiaj przystawiłam małego do piersi a on strasznie nią ciągał i się denerwował. Jak dałam butle to wypił ponad 100ml
image

image




popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej Aszi :)

moja Ala do pół roczku była tylko na cycu :P ale miałam wystarczająco pokarmu więc nie musiałam dokarmiać, jak skończyła pół roczku wprowadziłam kaszkę Sinlac (dla alergików) tylko ta jej smakuje :P i zupki warzywne. Teraz je już też mięsko i żółtko- ale średnio lubi. Piersią też ją karmie, jak tylko wspomnę o "cycusiu" łapie mnie za koszulkę, zagląda za dekolt a na buzi ma uśmiech od ucha do ucha :P hihi :) także póki mam pokarm to ją karmię - ja ostatnio chorowałam, brałam antybiotyk a jej nic nie wzieło ( odpukać) lekarz stwierdził że moj pokarm ją trzyma i uodparnia więc kobietki karmcie jak najdłużej swoje pociechy :))

pozdrawiam, papa
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej Ana :)
Mój Tymek tez juz do dychy dobija - klocek jeden, przez co matce ręce wysiadają:( wczoraj miałam problem z nadgarstkiem prawej ręki:/
Ale na zabki wciąz czekamy i chyba to juz niedługo, bo ostatnio wiecej gryzie i marudzi.
Raczkowac mały tez nie raczkuje, bo.... mam wrazenie, że mu sie nie chce i woli sie czołgac! ;) czasami zrobi pare "kroków" i kładzie sie na brzuch. Ale i tak wszedzie go pełno, teraz to jest bieganie za maluchem! :) A speeda ma, bo jak patrze na dzieci znajomych to moga siedziec w miejscu jakis czas i sie bawic, u niego to nierealne.
No i wstawanie synus tez opanował zaraz po siadaniu, wspina sie gdzie sie da:)
Niestety wciaz nie spi w swoim łózeczku, ze snem wciaz sa te same problemy brzuszkowe + teraz problemy z zasypianiem. Odbywa sie to zazwyczaj ... na rękach! Domyslacie sie wiec jaka jestem zmęczona i niewyspana :/ Nierzadko walczymi z jakąs histerią... kilka razy usypiamy sie w nocy... Poza tym dziecię pózno chodzi spac. ehhh duzo by tego wymieniac...
Na dodatek od wczoraj mały zaczął kaszlec :((( nie wiem co robic, nie mam zadnego syropu w domu, a tu ewentualnie po 3 dniach moze jakis lekarz chciałby go zobaczyc... Beznadziejny kraj :((

Aszi, ja Tymka zaczełam dokarmiac jakos w 2-3 tyg zycia :/ Ale potem przez jakis czas tego nie robiłam, bo lekarz (w Polsce) stwierdził, ze nie musze, bo wazy az za dobrze ;) Teraz znów wiecej butli niz cyca, bo tam juz prawie pustynia( i tak miałam juz zamiar go odstawic od piersi, ale jakos do konca mi nie wychodzi).
pozdrawiam wszystkie mamyi dzieciątka, cięzarówki i oczywiscie staraczki! :D
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny a ja mam straszny dylemat..
od jutra mam zaczac brac antybiotyk, bo mam echerichia coli..
Boje sie, ze Bartusiowi cos zaszkodzi.. Niby to 17 tydzień juz..
zapisano mi Cipronex.. Poradzcie co robic :((
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jeżeli zapisał ci go ginekolog, albo lekarz, który wie, że jesteś w ciąży to bym się nie przejmowała. Skoro masz go brać to bardziej zaszkodzą te bakterie niż antybiotyk. Ja też dostałam w ciąży dwa antybiotyki i mamy się dobrze.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lena strasznie Ci współczuje.
My znaleźliśmy sposób na uspianie małego w łóżeczku. Kupiliśmy płozy, dzięki czemu z łóżeczka zrobiła się kołyska. Wózek wstawiliśmy do piwnicy. Od ponad tygodnia to się sprawdza- ręce nam odpoczywają.
image

image




popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bombelku, ja brałam cipro przy poprzedniej ciąży i wszystko było w porządku. Antybiotyki zapisywane przez gin są z założenia jak najmniej szkodliwe dla dziecka.
Pocieszę Cię tylko, że pewnie całą ciążę będziesz się bujała z infekcjami, tak jak i ja, niestety.

A z innej beczki- mam do ODDANIA 6 tabletek clostibegytu. Ktoś chętny?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
M&ms a od którego tygodnia brałaś?
Nie ukrywam, że bardzo mnie pocieszyłaś... to tylko 5 dni i będę brała te leki z dusza na ramieniu..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
bralam w 5 tyg, jak nie wiedziałam że jestem w ciąży duomox, a z e.coli bujalam się w 11 tyg, 20 tyg, 32 tyg... i jeszcze paciorkowiec całą ciążę. dostałam antybiotyk przy wejściu ze skurczami na ip i druga dawkę przed cc.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
po wielomoiesiecznym podczytywaniu chcialbym niesmialo do Was dolaczyc dziewczyny, moze ten watek przyniesie szczescie takze mnie. Clo bralam od 3 do 6dc, jutro mam 12dc i jak wszystko dobrze pojdzie mam miec inseminacje w gamecie. Strasznie sie denerwuje oby sie udalo:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
M&m, ją z chęcią przyjmę clo. Daj znać na proc
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lenka- duuużo kciuków i pozytywnych myśli w Twoją stronę od zaciążonej :)

Asiunia, napisz do mnie mail: pasqudka@gmail.com
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja po badaniu krwi i moczu..
Mam już wyniki krwi.. odchylenia w morfologii są minimalne..

% bazocytów 0.10 % norma : 0.20 - 1.20
% monocytów 4.3 % norma : 4.7 - 12.5
Hematokryt 34.1 % norma: 36.0 - 46.0
Hemoglobina 11.9 g/dl norma: 12.0 - 16.0
Liczba eozynocytów 0.090 G/l norma : 0.100 - 0.500

Hormon tyreotropowy (TSH) 0.162 uU/ml
Wartość referencyjna: 0.270 - 4.200

Zastanawiam się..
czy euthyrox ma zbijać za wysokie tsh, czy ma uzupełniac niedobory?
Czy mam za niską dawkę i mam braki, czy mam za wysoką dawkę i za dużo mi zbija?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
eutyhrox ma zbic wysokie tsh..ja mialam ost wysokie prawie 9 a po 2 m-cach biorac wieksza dawke leku zeszlo mi do 0,489..a potem podskoczylo do 6,41..ale mam brac podobna dawke i z czasem bedziemy ziwkeszac.. byc moze masz za wysoka dawke ale nieznacznie.. choc lek mzoe ocenic ze nie bedzie jej zmienial..bo przeciez dzieciatko tez potrzebuje:-)

jak sie czujesz w ogole? bierzesz ten antybiotyk?
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ale skoro ma zbijać, a ja miałam dobry wynik, a lekarz kazał mi zwiększyć dawkę, żeby dziecku nie zabrakło, to można by wnioskować, że ma uzupełnić niedobór... Nie wiem, mam mętlik w głowie, zapisałam się jutro na wizytę.

Czuję się ok.
Od trzech dni czuje smyranie Bartusiowe w brzuchu :) Także więcej się usmiecham.. Strasznie dużo piję soku pomarańczowego (z lidla wymiata :D)
antybiotyk wzięłam.. dziś rano pierwszą tabletkę..
Czekam na wyniki moczu, oby nie było białka w nim...

a Ty jak Stokrotko?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oj nie chce narzkeac..ale mnie to mdli od samego rana do wieczora.. jedynie co jem z aptetytem to owoce..zwlaszcza jablka.. te moge jesc i czuje sie super..:-))

tez lubie sok z lidla:-)

to musi byc cudowne uczucie..takie smyranie dzidziusia:-)

ciekawe kiedy my to poczujemy:-)
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny, napiszcie mi proszę gdzie mogę zrobić badanie nasienia Męża i jak to wszystko wygląda?

Lekarz mi kazał tylko zrobić badanie Mężowi, nic nie mówiąc co i jak :/ nawet nie wiem czy to są kosztowne badania itp :)

W sumie w takiej sytuacji pieniądze się nie liczą, ale jednak byłoby miło gdybym wiedziała na jaki koszt mam się przygotować i w ogóle co i jak :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia w Invictcie albo w Gamecie.
My robiliśmy w Gamecie - zapłaciliśmy 100 zł.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bombelkowa poczytaj, że nie można łączyć antybiotyków z cytrusami.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Asiunia, ale to chyba chodzi o ewentualne popicie antybiotyku sokiem. Tak samo jak nie popijamy kawą, mlekiem i innymi dziwadłami. Najlepiej wodą.

Bombelkowa, a ty się tak nie przejmuj, wszystko będzie dobrze. Też panikowałam na wyrost w ciąży...widać ten stan ma to do siebie.

U nas dzisiaj pierwszy ząbek się pojawił:))).

Stokrotka ... mdłości to paskudztwo niestety.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kkasia - to prawda...ale obiecalam sobie,ze nie bede narzekac.. sa okropne:P ale poki co nie wymiotuje i oby sie obylo bez:-)

a kto odkryl pierwszego ząbka temu nalezy sie prezencik:-))
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie, nie chodzi mi o popijanie sokiem antybiotyków. po prostu w trakcie kuracji antybiotykowej nie powinno się spozywać żadnych cytrusów, bo zmniejszają , bądź zwiększają działanie antybiotyku (w zalezności od rodzaju antybiotyku). a przynajmniej tak mnie uczyli na studiach...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Asiunia, pierwszy raz o tym słyszę, a że będę jutro u lekarza to spytam. Całe życie człowiek się uczy:). U nas zawsze piło się w tym czasie, bo wiadomo wit.c. Chociaż pewnie w pietruszce byłoby więcej:) No i pytanie ile w soku z Lidla jest faktycznie cytrusów:)

Stokrotka, każdemu wolno ponarzekać;)

Co do ząbka to poraz kolejny mąż się czaił a ja znalazłam.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a to ciekawe z tymi cytrusami.. Daj koniecznie znac.
Gratuluje ząbka :)

Stokrotko co ja widzę?!
Piekny suwaczek :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bombelkowa - wielkie dzięki :)

Już tam dzwoniłam ;) ale muszę jakoś jeszcze podejść mojego B, widzę, że nie do końca do tych badań jest przekonany - taka Jego męska duma teraz się odezwała :/ akurat w tej sytuacji... ;)

Ale damy radę :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bombelkowa - a dziękuję:-)) a "se" zrobilam:-)
oczywiscie od rana mam mdlosci..juz zjadlam jabluszko..to chyba jedyna rzecz po ktorej mi dobrze.. i przez jakis czas nie mdli:P

no nic damy rade:-)

milego dnia Wam zycze Kochane mamusie,ciezarowki i staraczki:-)
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia1986 jak to mąż nie jest przekonany?
Ty się starasz o dziecko czy Wy się staracie?
Ty masz biegać po lekarzach a On będzie czekał na cud?

coś tu nie halo...

Mój nie miał żadnych obiekcji przed badaniem. Sam powiedział, że jeśli bedzie taka potrzeba to pójdzie. Przynajmniej po nich się wie, czy żona czy mąż powinien przejść kurację lekami.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Stokrotko współczuję mdłości, mnie tez trzymało cały dzień, jedynie śniadanie byłam w stanie zjeść a potem to już się musiałam zmuszać.. też jabłka mi jedynie wchodziły.. spróbuj wody lub lekkiej herbaty z plasterkami świeżego imbiru lub żucia migdałów mi to trochę pomagało..może i Tobie przyniesie chwilową ulgę..
bombelkowa nie martw się za bardzo wynikami lekarz Ci pewnie wszystko wytłumaczy, mi też morfologia spadła (w ciąży to normalne) i dostałam żelazo, piję też codziennie sok z buraków i morfologia pięknie się podniosła, tak że tabl żelaza mogłam już odstawić, ale sok piję nadal bo na mnie działa:)
ja już się lekko zaczynam stresować porodem:) za tydzień będę już miała Juleczka przy sobie:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja po wizycie u endokrynologa. Lekarz 10 razy użył słowa idealnie.
Mam idealne wyniki, idealne ciśnienie, idealną morfologię, wręcz idealna, książkowa ciąża
Także się cieszę.
Tylko zastanowiło mnie jedno.. (znów partactwo mojej ginekolog?)
Endokrynolog zapytał czy miałam już robiony test obciążeniowy glukozą. A ja przez całą ciążę miałam badany tylko raz cukier i był 79.
Więc pytanie : Czy kazda ciężarna powinna mieć obciążeniowy test glukozą?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bombelkowa każda. Takie badanie pozwala wykluczyć cukrzycę w ciąży.
Czy któraś mamuśka podawała swojemu dziecku Debridat??
image

image




popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak, ale to koło 20 tygodnia.

Aszi ja podawałam.

U lekarza byłam o cytrusy zapomniałam spytać, oczywiście:).
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kasia jak rozrabiałaś ten Debridat?? mam podawac 2,5ml 2 razy dziennie. Ale nie wiem ile wody dać do butelki
image

image




popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Już wiem, doczytałam ulotke hehe...chyba słabo myślę przez to, że jestem chora:(
image

image




popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bombelkowa, wiadomo, że MY się staramy :)

ale powiem szczerze, że jestem w stanie zrozumieć mojego Bartka :) mi póki co lekarz kazał dbać o siebie, dobrze się odżywiać i się starać, jeśli w ciągu dwóch miesięcy nic się nie zmieni to najpierw badamy B... Jeśli okaże się, że z B nasieniem coś nie tak - to zostanie dotknięta Jego męska duma... :) gdyby to o mnie chodziło, podejrzewam, że podobne odczucia bym miała... :)

myślałam, że będzie gorzej, ale powiedział, że jak trzeba to trzeba ;) jednak najpierw się staramy przez te dwa miechy i dopiero w grudniu robimy badania :D

a mi niestety przyszła @... dobrze chociaż, że te starania dają taką przyjemność ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Widze Olesia nasze cykle się zeszły - też naszła mnie @. Chociaż zwodziła mnie i przyszła później niż zazwyczaj.
W ogóle dziwne to jakieś - jak się nie-staraliśmy moje cykle były zawsze 27-28 dni. Od kiedy starania sa cykl troszku się rozjeżdża - od 25 do 30 dni.
Ah..wesooło:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a u mnie właśnie na odwrót, w ciągu tych 3 miesięcy jak z zegarkiem w ręku równo 29 dni - aż sama się zdziwiłam... jednak mój organizm nawet dla mnie jest jedną wielką zagadką :D

aż ciekawa jestem czy też tak będzie w następnym cyklu, a może się uda? ;) miałabym wtedy cudowny prezent Świąteczny dla caaałej Rodzinki ;)

he, he...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hey Dziewczyny...zaciskamy tu za Was kciuki byscie dołączyly szybko do grona "ciężarówke" i "ciezarówek z naczepa"-jak mowi o mnie moj maz:P

tak do 2 m-cy przedtem jak sie nam udalo..mowilam sobie oj jakby bylo fajnie zajsc w ciaze w maju na moje ur, albo na wielkanoc..w pazdzierniku-mialabym cudowny prezent na ur meza..albo w listopadzie..na urodziny mojej mamy..albo na swieta cala rodzina by uslyszala cudowna wiadomosc.. wybieralam sobie wazne wydarzenia w naszym zyciu by oglosic dobra nowine..pozniej nauczylam sie nie myslec o tym..jak bedzie to bedzie ..tymczasem.. dzieciatko/a wybralo/y zupelnie inny czas... przypadkowy..no i jest okazja do swietowania:-))kolejne wazne wydarzenie w zyciu naszej rodziny:-)

uda się Wam Kochane..uda..zaciskamy mocno kciuki..a ja przesylam troche ciazowych fluidkow :-) &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&:-)
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no pewnie, że się uda to szczęśliwy wątek:) czasem po prostu trzeba troszkę dłużej poczekać na swoje szczęście.. może po to żeby je bardziej docenić?:)
Moje szczęście dziś coś spokojne, ale w nocy dostałam takie dwa kopy,że zawyłam z bólu..ale jeszcze tylko 5 dni:) dziś muszę przepakować torbę do szpitala, siostra dała mi wskazówki co się przydaje a co jest zupełnie zbędne..:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć dziewczyny! No skoro to szczęśliwy wątek, to musze sie bardziej udzielac :)
Ania81 - trzymamy za Ciebie ksiuki, żeby wszytsko poszło dobrze :)

U mnie z kolei @ sie zakończyła, więc zaczynamy niedługo działac :) Juz zaczęłam robic testy owu, żeby wiedzieć jak i kiedy sie zmienia.

A mój mąż wczoraj przypadkiem był u naszego znajomego - z resztą bardzo dobrego, którego żona jest w ciązy. W połowie listopada ma rodzić. Jest podobno wieeeeeeeelka jak balonik :) I mówi, że chciałaby, żeby juz mała Emilka wyszła ;) Ale fakt, że ona juz w 5tym miesiącu wyglądała jakby miała juz zaraz rodzic. Faktycznie duży ma ten brzuszek...

Ale mój mąz po powrocie od nich chyba im mocno zazdrościł, bo cały wieczór wypytywał... a kiedy my będziemy mieć? a kiedy my? a jak ona śpi? a czy jej ciężko? a jak urodzi za wcześnie?... wogóle milion pytań do.... po czym na koniec zapytał - to kiedy będziesz robić te testy owulacyjne ?:P

Chyba pozazdrośił i poczuł instynkt, bo o ile ja dośc mocno cisne na dziecko, to mój mąż podchodził do tego - "jak Bóg da" ;)

A teraz coś mu sie zmieniło.... w ogóle był pod wrażeniem, że ja tyle rzweczy wiem... :P i że mam mu opowiadac, bo on też chce wiedziec:P
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Generalnie staram się nie myśleć o dziecku, o Jego poczęciu itp. :/ bo im więcej myślę, tym więcej się nakręcam... Niestety jestem z tego typu kobiet, że jak coś mi wejdzie do tej mojej łepetyny to ciężko mi to wybić z głowy...

Staram się myśleć o działalność którą mam zamiar w przyszłym roku otworzyć, skupiać się na tym, ale to nie daje efektu na długo niestety :( w pracy co rusz widzę ciężarne kobiety i aż żal ściska mnie za serce, bo już też chciałabym takim brzusiem chodzić ;)

No ale cóż, trzeba być cierpliwym :D mam nadzieję, że i na nas czas przyjdzie... ;P

Aniu - jak urodzisz to oczywiście czekamy na małą relację i jakieś fotki Twojej Kruszynki :)

Olimpia, u mnie też Mąż tak mówi "jak Bóg da", ale jak Go znam, to podejrzewam, że specjalnie tak mówi aby mnie nie nakręcać ;) a wiem, że baaaardzo pragnie dziecka, tylko ktoś z Nas dwojga musi być bardziej powściągliwy i opanowany w tym temacie :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
cześć dziewczyny :)
szukając w necie informacji, natrafiłam na Wasze forum i mam do Was trochę nietypowe pytanie? czy którejś z Was zdarzyło się, żeby pęcherzyk dominujący rósł tylko w jednym jajniku? od trzech miesięcy mam monitoring cyklu i za każdym razem pcherzyk jest w prawym jajniku. owulacja jest zawsze. mój lekarz przepisał mi clo, żeby pobudzić drugi jajnik. zastanawia mnie, czy jest sens brać clo, skoro owulacje mam mimo wszystko?? czy lekarz za bardzo się nie pospieszył?
pozdrawiam, Hania
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
na pewno dam znać co i jak, ale pewnie dopiero po wyjściu ze szpitala, bo tam nie planuję mieć internetu..
Haniu mi się zdarzało mieć owu tylko z jednego jajnika 2, 3 cykle z rzędu, ale byłam na clo i drugi również się pobudzał, a czasem pęcherzyki dominujące były w 2 jajnikach:) przed clo miałam monitoring może raz czy dwa.. i nie pamiętam jak to wówczas było, w każdym razie w moim przypadku to, że zaufałam lekarzowi dało efekt:)
Dziewczyny wiem jak wam ciężko, ale cieszcie się każdą chwilą razem zanim dojdziecie do etapu "obsesyjnego pragnienia ciąży" ja taki etap niestety przeszłam, jak większość tu obecnych..(po kilku latach prób nie trudno się nie nakręcać) Ostatnio rozmawialiśmy z mężem i stwierdziliśmy, że w sumie fajnie, że ciąża pojawiła się po 4 latach małżeństwa bo mieliśmy szansę nacieszyć się tylko sobą, zobaczyć troszkę świata i po prostu być razem.. bo teraz to nie wiadomo kiedy będziemy mieli chwilę tylko dla siebie..:) chyba we wszystkim należy szukać dobrych stron..
jak zwykle się rozpisałam... w każdym razie jeszcze na końcówce przesyłam wam trochę fluidów ciążowych:)))))&&&&&&&
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczyny :) jaka u was pogoda? Bo u mnie w Łodzi cały dzień pada śnieg i jest biało :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dagolek we Wrocławiu taka sama pogoda jak u Ciebie:)
Dzisiaj młodego pierwszy raz w kombinezon ubrałam. Wyszliśmy na dwór, a on od razu zasnął:)
Koraliczek coś mało się ostatnio udzielasz- jak Zosia? Jak twoja walka z karmieniem piersia? Ja zaczęłam małego dokarmiać, bo od cycusia się czasami odpycha. Ale są to raptem 2 dokarmienia w ciągu dnia, w nocy je tylko cycusia:)
image

image




popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no niestety. dziś @. jutro ide do szpitala się zapisać na hsg. naczytałam sie i się boję...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
w środe mialam IUI:) wiec teraz pozostaje mi czekanie do 8 listopada:) ciekawe czy dam radę, wiem ze jesli sie nie udalo to rozpacz bedzie straszna:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
lenka to trzymamy kciuki! :))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Asiunia Hsg nie ma co się bać, nic nie boli :)

Lenka trzymam kciuki :*

A ja jak zwykle źle obliczyłam i laparo czeka mnie w 14 dc :/ będę musiała zadzwonić do Pani doktor czy w tych dniach może być robiona.
Choć ostatnio chciała mnie położyć do szpitala na laparo przed samym @. A wy dziewczyny jak myślicie są jakieś przeciwwskazania by robić laparo w środku cyklu??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
asiunia ja mialalm hsg w marcu na klinicznej i tak jak dziewczyny pisza da sie przezyc:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to mnie pocieszyłyście. naczytałam się na jakims blogu o badaniu drożności jajowodów i oczywiście się nawkręcałam...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Asiunia spokojnie hsg nie jest może przyjemne, ale da się przeżyć, mnie nie bolało jakoś szczególnie, a po badaniu ból taki jak okresowy, mnie długo nie trzymał.. spokojnie dasz radę i nie czytaj głupot w necie..bo faktycznie można się przestraszyć...a nie ma sensu się stresować...
ja dziś byłam w Wojewódzkim na badaniach przed porodem i właśnie w szpitalu spotkałam dziewczynę, która się zapisywała na hsg.. pogadałyśmy sobie trochę czekając..:)
No dziewczęta jutro dla mnie wielki dzień, trzymajcie proszę kciuki żeby Julek urodził się spokojnie i cały i zdrowy.. o 6,45 mam się stawić w szpitalu w pełnej gotowości..jeszcze nie wiem o której będzie cc... zobaczymy.. Napiszę do Was jak tylko będę mogła, pewnie już z domu bo w szpitalu raczej nie będę włączać neta..(chyba, że mężowi się uda napisać na forum, ale on teraz zawinięty jest i nerwowy więc...może nie podołać:) ) ja póki co jestem bardzo spokojna i zamierzam się dziś ładnie wyspać na następne kilka miesięcy:) pozdrawiam i przesyłam ostatnie ciążowe fluidy&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ania, zapisuje się na izbie przyjęć? czy każdy oddział ma swoja izbę przyjęc, czy jest jedna, ogólna...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu bedzie dobrze..synus jest na pewno zdrowy i calutki..nie denerwuj sie... my tu bedziemy trzymac kciuki bys szybko mogla go wziac w ramiona i wycalowac od wszystkich "cioc netowych" :-))
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Asiunia w Wojewódzkim na hsg zapisuje się na ginekologicznej izbie przyjęć na 1 piętrze, co do innych szpitali to nie wiem, bo nie byłam:)
Stokrotko dziękuję, mam nadzieję, że dam radę bez nerwów.. póki co jestem nadzwyczaj spokojna, oby mnie nie dopadło nocą lub rano:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej kochane, jak miło poczytać że maleństwa się rozwijają:))))))
odliczam dni do transferu, jak na razie seria zastrzyków w brzuch- menopur
na ostatniej wizycie ginka kazała zrobić mi dodatkowe badania-p/ciała tpo i tg- okazało się że :
tpo mam podwyższone, nieznacznie bo 36,2 a norma to < 34
a tg 384,9 a norma to
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej kochane, jak miło poczytać że maleństwa się rozwijają:))))))
odliczam dni do transferu, jak na razie seria zastrzyków w brzuch- menopur
na ostatniej wizycie ginka kazała zrobić mi dodatkowe badania-p/ciała tpo i tg- okazało się że :
tpo mam podwyższone, nieznacznie bo 36,2 a norma to < 34
a tg 384,9 a norma to < 115
jak to możliwe że wczesniej tego nie wykryliśmy
zawsze było super,a teraz??
jestem załamana bo juz sobie wkręcam że teraz to juz sie nie uda
te interpretacje w necie potrafią przyprawic o zawrót głowy
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ania trzymamy kciuki za Ciebie i Juleczka! :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu, trzymaj się dzielnie:).

Pozdrowienia dla reszty dziewczyn, ja walczę od wczoraj z rota.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu, 3mam jutro kciuki :) daj znać jak dzieciątko już będzie na świecie i jak tam wszystko się odbyło :)

A u Nas trochę zmian... Od piątku mam robić testy owu, ale i tak wiem, że w tym miesiącu nic się nie uda :D mój B ma zapalenie płuc, więc sam z siebie jest mega osłabiony a w dodatku antybiotyki robią też swoje... :) no nic najważniejsze, aby to chorobstwo Mu minęło, bo nie mogę patrzeć jak się męczy biedak - chociaż ma to na własne życzenie :/

A jak tam u Was dziewczyny? 3mam kciuki za wszystkie staraczki i za zaciążone :* miło by było gdyby kolejna fasolka się pojawiła ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też Aniu trzymam za Ciebie kciuki :*

Koraliczek co tam u Ciebie???
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no i się nie zapisałam...
Okazało się, że zapisuje tylko lekarz, który jest od 9 do 13... i muszę mieć ze sobą wynik OB i cytologii.
Cytologię mam, ale OB ginka kazała zrobić po @. Ale tak myślę, że zrobię dziś w invikcie po południu...

I mam do Was pytanie... czy OB można zrobić po południu? czy trzeba być na czczo? Bo jak czytałam opis badania na stronie Invicty, to tam napisali, że trzeba... muszę do nich zadzwonić...

Dobrze, że w piątek mam urlop, i wtedy pójdę do wojewódzkiego zapisać się na to hsg,.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny - oświećcie mnie :/... bo ja jestem nowicjusz w tych testach owu :/ Chyba mi wyskoczyła prędzej niż się spodziewałam :/

Wczoraj na teście (wieczorkiem nie było nic), a dziś rano dwie grube czerwone krechy..., tzn. że owulacja się zaczęła?? i teraz co ? jajeczko może żyć tylko 12 godzin :( może już nie dotrwać zanim mężuś wróci z pracy i klops ??:(:(:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olimpia spokojnie :) poczytaj sobie na ulotce - jak pojawią się kreski oznacza to, że owulacja pojawi się najprawdopodobniej w ciągu 24 - 36 h :D

także jak dzisiaj Mężuś wróci z pracy zalecam przytulanko :) dlatego generalnie lekarze zalecają przytulanka nawet 5 dni przed owu, bo wiadomo, że nasienie żyje do 48 h :) mi np. lekarz powiedział, że od 10 dc najlepiej tulić się co 2 dzień ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no dobra, to będziemy próbowac :) o ile mężuś wróci z pracy jak człowiek :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jestem :)
my jestesmy na butli, zosia rosnie, podnosi juz glowke fajnie, probuje siadac, smieje sie glosno, gada ze hej :) no i nocki mamy juz w miare przespane :)
dawno mnie tu nie bylo i trudno nadrobic, ale za wszystkie trzymam kciuki, moze ktos mi w skrocie napisze co nowego u nas sie dzieje? :P:P:P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie wiem dziewczyny czy mnie pamiętacie. Staramy się z mężem już 7 cykl, po przerwie znów zaczynam clo. W przerwie nawet wystąpiła piękna owulacja, pęcherzyk pękł, hormony w normie. W związku z powyższym lekarz kazał przebadać TŻta a oto wyniki:

Abstynencja - 3 dni (N 2-6)
Komórki okrągłe - < 1mln (N 1,5 ml)
pH - 8.1 (N>7.2)
Czas upłynnienia - 10 min (N15mln/ml)
Całkowita liczba plemników - 45,6 mln/ejakulat (N >39mln/ejakulat)
Ruchliwość (typ A+B) - 58% (N > 32%)
typ A - 51% , 23,4 mln/ejakulat, 6,7 mln/ml
typ B - 7%, 3 mln/ejakulat, 0,9 mln/ml
typ C - 13%, 5,9 mln/ejakulat, 1,7 mln/ml
typ D - 29%, 13,3 mln/ejakulat, 3,8 mln/ml
Liczba plemników typu A+B - 7,5 mln/ml
SZCZEGÓŁOWE PARAMETRY RUCHU PLEMNIKÓW
VAP - 57,3 um/s
VSL - 45,6 um/s
VCL - 85,8 um/s
ALH - 3,6 um
BCF - 22,2 Hz
STR - 79%
LIN - 54%
Liczba plemników progresywnych (STR>80% i VAP>25 um/s) - 3,8 mln/ml

Martwi mnie koncentracja plemników w 1ml (13 mln/ml). Jak zinterpretować ten wynik?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
żonka ja Cię pamietam :)
a dlaczego najpierw dostalas clo a dopiero potem badasz meza? powinno byc na odwrot , ale nie wazne. Na wynikach sie nie znam zbyt dobrze... moge tylko porownac do wynikow mojego emka, on mial rewelacyjne wyniki...
ale teraz patrze chyba inne normy masz
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć Koraliku:). Sebastianek rośnie pięknie, Lidka też:). Bombelkowej pięknie rośnie brzuszek, Ania zaraz rodzi, Stokrotka może będzie miała bliźniaki. Reszta dziewczyn działa ,no mam nadzieję;))). Tyle w skrócie:P
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
bliźniaki???? pierwsze na watku!! o ja pier dziu :D haha suuper!!!
a wszystkie dzieci caluje w stopeczki :D

Ania && kciuki za bezbolesny porod :P chociaz nie wiem czy to mozliwe :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
,,żonka to ze na jeden ml jest 13 ,mlin nie martw sie w calym ejakulacie jest wiecej niz 39 wiec jestok, ruch tez ok
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Koraliczek no niestety, wcześniej miałam trochę niedoinformowaną panią doktor... Leczyła mnie w ciemno i zapewniała że w ciągu 3 ms zostanę mamą. Jedno dobre, że mi hsg zrobiła... Teraz zmieniłam lekarza i czuję, że w końcu mam profesjonalną opiekę :) Oby prędko zaowocowała ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Koraliczek od nas też moc całusów dla Zosieńki.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej....:)

Klara kiedy masz transfer? wiesz już ile będziesz miała wprowadzonych zarodków ? I jak można spytać czemu się zdecydowaliście na in vitro? ( jak chcesz odp na priv)
Sorki za moją ciekawość, ale mnie też to chyba czeka :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dagolek czeka was in vitro? to trzymam mocno za was kciuki.. mamy taka parke znajomych i oni tez beda mieli in vitro..a inni nasi juz mieli..ii maja parke z in vitro - blizniaki:-))

Koraliczek - to prawdopodobnie bedziemy mieli blizniaki bo sa 2 pecherzyki..tzn byly 2 tyg temu..teraz zostalo nam 6 dni i wizyty to sie dowiemy..:-)) juz nie moge sie doczekac..

Ania - maz nie dal pewnie rady do nas zajrzec..no ale mamy nadzieje,ze wszystko u was ok i juz synusia tulisz...caluski od nas:-))
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć dziewczyny,
mam pytanie do Was, bo Wy bardziej oczytane i doświadczone jesteście:)

Staramy się z mężem od 2 lat, nie biorę żadnych leków, dopiero w połowie listopada mam wizytę u nowego lekarza i mam nadzieję, że mną się w końcu zajmie...
Dzisiaj już zbaraniałam, bo cykle mam regularne 29-30 dniowe i dziś mam 30dc. wczoraj na papierze zauważyłam leciutkie zabarwienie jakby krwi, ale to prawie nie widoczne było, w nocy obudził mnie straszny ból brzucha, czułam jakby ktoś wbił mi nóż i probował wyjąć go przez si..e, wzięłam silną tabletkę przeciwbólową, i myślałam że rano już obudze się z @ ale do tej pory jest czyściutko, nawet na papierze żadnego zabarwienia, NIC.
Już sama nie wiem co myśleć, wczoraj byłam zła bo już byłam pewna że dziś dostanę @ a tu nic, a mało tego zawsze przed @ kilka dni wcześniej miałam już brązowe plamienie a w tym cyklu zupełnie czysto. Boje się zrobić test bo nie chcę się rozczarować jak zawsze, chyba już bym wolała dostać @, bym wiedziała że nic z tego.
A W y co o tym myślicie? mam to olać i spokojnie czekać na @?
Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
stokrocia ale się cieszę ! nie moge sie doczekac wizyty, bede sie straac teraz tu czesciej wpadac :P

zonka, najwazniejsze to dobry lekarz, przebadac meza... a ty hormoniki badalas? mi tez obiecywali gruszki na wierzbie, dopiero 3 lekarz ze szpitala mi pomogl.. zaczelam sie leczyc u mojej ginki w czerwcu a w listopadzie bylam juz w ciazy...

kasiu :* buziak :)

my po chrzcinach juz, pisalam Wam? ale takiego okropnego dnia nie mialam jeszcze.. moj tata nie przyszedl, bo przesrkobal sobie u mamy kilka rzeczy.. mama powiedziala ze nie chce go widziec (w sumie se nie dziwie) no i nie bylo go, a babcia tak to przezyla ze trzesawki dostala.. eh
Pierwsza Miłośc urodzona 12.08.2012 r Zosia :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Przebadałam się gruntownie w tym cyklu i wszystko wygląda ok. Jutro wizyta u lekarza w gamecie, więc może coś więcej mi powie. Biorę bromergon na podwyższoną prl ale jej poziom jest teraz w porządku (przy pół tabl/noc). Tak jak piszę ostatnio bez clo nawet miałam owulację, progesteron tydzień po 19,5 także ok. Zobaczymy co powie mi jutro lekarz...

Stokrotka, bardzo Ci kibicuję :) Kojarzę Cię z wątku weselnego. Ślubowałyśmy tego samego dnia :) Nie loguję się po prostu na moje konto, żeby nikt mnie nie skojarzył :) Po co ludzie mają wiedzieć, że się staramy :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
żonka - ja Ciebie nie kojarze..wiem,ze miala byc ze mna taka dziewczyna- nick chyba kurka..to ty??

a co do bromergonu to on jest na obnizenie prl a nie na podwyzszenie:P ja bralam na to dostniex.. i po 9 m-cach czy moze juz 10 z dostinexem udalo sie nam zajsc:-))

oczywiscie Was poinformuje jak tam nasze dzieci czy dziecko:-))
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
żonka - teraz sprawdzilam i troche nas bylo co brala slub 06.08..mozesz mi dac jakas podpowiedz? albo napisz na priv:-))
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Stokrotko, jak już będziesz wiedzieć co i jak to koniecznie daj znać co Twoim/Twoimi dzieciątkiem/kami ;)

A u Nas już przygotowania do tego cyklu, od jutra testy owu - dzisiaj ostatni drink z Teściem (przyjechał na święto z Niemiec) i od jutra abstynencja :P

dzisiaj jeszcze mój Brat mnie wkurzył :( gnojek (19 lat), pyta mnie bezczelnie kiedy zajdę w ciąże, bo chcę być wujkiem, jak Mu tłumaczę, że nie wiem, że to nie wszystko od Nas zależy to zaczął gadać, że mam się przebadać, że już jestem stara (26 lat) i bla, bla, bla... niby nic, ale na psychikę to trochę działa... Myślałam, że guaniarza zastrzelę!! :/

Ach, musiałam się wygadać, bo mnie nosi przez głupola :(
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
sorry, guaniarza miało być ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dobra, zamiast guaniarz niech będzie gnojek :D
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia - doskonale Cie rozumiem.. niedawno jakos w sierpniu bylam na spacerze z moja mama i siostrzencem (wtedy mial 9 m-cy) i spotkalysmy mojej mamy kolezanke,z ktora kiedys pracowala..i ona pyta czy to moje..a ja mowie,ze siosrty..a ona a wy keidy? a ja odp,ze jak Bog da..a ona Bog by dawno wam dal tylko wy nie chcecie..taka to jest mlodziez..

bylam tak oburzona,ze jej powiedzialam,ze my to akurat chcemy ale nie mozemy...a pani corka to tez miala 30 lat jak urodzila..i poki co ma tylko to 1 dziecko..

bylo mi bardzo przykro..bo jak ludzie nie znaja sytuacji a pierd..farmazony..no musialam sobie przeklnac no..

a po cmenatarzu jakies chorbostwo sie przypałetalo do mnie..gardlo boli, glowa tez,katar..zimno mi ...ehh:((
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Stokrotko i dobrze odpowiedziałam tej koleżance Mamy :)

jak w ogóle ktoś, kto nie wie co i jak ma czelność się w taki sposób wypowiadać?! Nie rozumieją pewnych kwestii, że nie wszystko od Nas zależy...

Mnie też irytuje Siostra mojej Mamy, wie o całej Naszej sytuacji, wie jakie ja mam problemy itp. a non - stop się pyta kiedy zostanie Ciocio - Babcią, no i jak tu się nie denerwować?! :/

Na szczęście moja Mama i reszta mojej Rodziny podchodzą do tego ze zrozumieniem i wręcz mnie wspierają :)

Kochana, musisz teraz o siebie baaardzo dbać, więc herbatka z malinami bądź z cytrynką i cały czas pod kołderką ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Stokrotko - źle mnie zrozumiałaś :) Miałam podwyższoną prolaktynę i biorę bromergon właśnie na obniżenie. Póki co poziom jest w normie więc się tym absolutnie nie martwię. Swoją drogą z wysoką prl borykam się już 6 lat, ale doszłam do poziomu pół tabl/noc i jest ok :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Stokrotko trzymam kciuku za dwa serduszka, za chłopca i dziewczynkę :)

A co do in vitro to będziemy podchodzić po nowym roku ... 13tego idę na laparo, grudzień przerwa i od nowego roku działamy. Jeśli w laparo wyjdzie wszystko OK. Strasznie się boje wyniku laparo :/ będę 3 dni w szpitalu i pewnie żaden lekarz nie raczy mnie poinformować o wyniku eh dowiem się wszystkiego przy wypisie... Ale cały czas wierzę, że zajdę naturalnie :)

Ania jak tam po CC ? Synuś pewnie słodziutki :) czekamy na foteczki, ściskam was mocno :*
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A i jeszcze Stokrotko miałam się Ciebie zapytać , gdzie zapisywałaś swoje tempki? korzystałaś z jakiś wykresów z neta? Bo ja korzystam z tych kart. A w tym cyklu natrafiłam na tą stronkę ovufriend i tam mi wszystko ładnie pokazuje , nawet procenty wylicza jakie mam szanse na pozytywny test, ale myślę, że one są niewiarygodne :) I mierzyłaś tylko tempki czy szyjkę też?

Porada Dnia :

"Nie traktuj pozytywnego testu owulacyjnego jako potwierdzenia wystąpienia owulacji. Pozytywny test owulacyjny informuje jedynie o tym, że ciało przygotowuje się do owulacji, a nie że ona wystąpiła. Czasami pomimo pozytywnego testu owulacyjnego do owulacji nie dojdzie lub przesunie się ona w czasie (np. w skutek stresu lub choroby)."
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Opinia została zablokowana przez moderatora
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dagolek ja jestem na skarbmamy.pl i tam sobie notowalam tempki, szyjke probowalam badac ale mi sie wydawalo,ze moja ciagle taka sama..i nigdy nie wiedzialam czy jest nisko,srednio nisko, czy wysoko..czy twarda, poltwarda itd hihi.. tam na tym wykresie mozesz zaznaczyc sobie skok owu i faze lutealna, keidy robilas test z krwi i moczu, wszystkie twoje objawy, jakie leki bierzesz, kiedy byl seks..fajna stronka.no i mozna mnostwo fajnych dziewczyn poznac z calej polski:-)

ja tez mialam miec laparo robione w listopadzie.. 23.11 mialam zglosic sie z wynikami meza do gin i potem mialam umawiac sie na laparo..ale uchronilam sie przed tym...

nie denerwuj sie..mysl Kochana pozytywnie... wszystko bedzie dobrze..:*

a co do tych wykresow to ja je drukowalam przed wizyta u gin i jej pokazywalam..bo u mnie bylo podejrzenie,ze nie mam owu.. a w ostatnich 2 cyklach ladnie mi sie one skrocily i widoczny byl skok wiec owu raczej byla..w tym ostatnim cyklu wrzesniowym to czulam normalnie pikanie jajnikow no i sie udalo:-))))

ide dzisiaj do rodzinnej moze mnie oslucha i zajrzy do gardla..moze cos mi da na to przeziebienie.. a przy okazji wezme skierowanie na TSH :-)

no to sie rozpisalam..dobrego dnia:*
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzis 23 dc, jeszcze 6 dni i bede wiedziala czy inseminacja sie powiodła. Strasznie boje sie rozczarowania:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczyny:)

dawno mnie nie było.Tzn.zaglądam, podczytuje ale nie miałam czasu pisać..w zasadzie też nie bardzo miałam co - bo u nas bez zmian;p.

Kolejny cykl trwa,starania są...czy dadzą efekt - nadzieje oczywiście mamy :) Poowoli nabieram dystansu - ile można się nakręcam...chociaz jak będzie się zbliżał czas kiedy powinna być @ to będzie znowu pewnie ciekawie;p

Co do rodziny/znajomych pytających/goopio komentujących tez miałam takie przypadki ...nie powiem czasem mam ochotę nagadać ludziom którzy rzucają takimi komentarzami ze szkoda gadac..ale cóż na głupotę nie ma lekarstwa.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
lenka trzymam kciuki :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dagolku, transfer mamy za tydzień- będą 2 zarodki
co do decyzji to po 9 latach staran postanowiliśmy że in vitro to jedyny sposób
czasem tak bywa, nic nie przychodzi łatwo
buziaki dla przyszłych i obecnych mam:)))))))
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
lenko, mocno 3mamy &
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzieki za kciuki ale cos mi sie wydaje ze nic z tego nie bedzie...niestety
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie wolno Ci tyak myśleć... !!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
lenka pozytywne nastawienie to podstawa, stres i przygnebienie podwyzsza prolaktyne ktora nie jest dobra dla ciazy. jak nie teraz to juz za chwilkę, zobaczysz... nic nie jest latwie niestety, ale te nasze wyczekane ciaze sa potem cudowniejsze niz normalnie!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny zadzwoniłam do swojej Pani doktor i powiedziała, że nie będzie problemu z laparo w 13 dc :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no i jest tak jak myslalam ..jedna wielka d...,pytanie czy starczy mi sil na nastepna. teraz siedze i rycze a trzeba isc do pracy i patrzec na 30 cudzych dzieci..:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczyny. Byłam w pt w Gamecie na wizycie i lekarz stwierdził, że wyniki męża są prawidłowe. Miałam zbadać też hormony i u mnie też wszystko w porządku. Tylko czemu staramy się już 7 cykli i nadal nic? W każdym razie po clo urosły piękne 2 pęcherzyki, gin stwierdził że pękną w pt sb lub ndz i mamy przez te 3 dni działać. Oczywiście zastosowaliśmy się do rad :-)

Tyle że moja tempka trochę mnie zmyliła. Może któraś z Was się zna i wypowie? W pt i sb tempka niska ok 36.7 - 36.75 w niedziele już 36,87 i uznałam że owulka była. Wczoraj tempka podobna a dziś znów skoczyła w górę aż do 37,06. Wczoraj padłam wieczorem już o 21 i nie było staranek. Zresztą stwierdziliśmy że owulka już była skoro lekarz tak powiedział i tempka nieznacznie wzrosła. A dzisiaj jest tak wysoka że już wszystko mi się pokręciło...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zonka..moze nie zrozumialam.. mysle,ze wszystko jest ok..byla nizsza tempka..byl skok swiadczacy o owu i teraz tempka utrzymuje sie na wysokim poziomie i tak powinno byc.. moze jednego dnia nawet lekko opasc ale potem znowu do gory..ja jak mierzylam w tym szczesliwym cyklu to mialam nawet 37,12 bodajze..nie umiem okresilic kiedy u Ciebie byal owu bo nie widze wykresu a o tymepka "podobnej do poprzedniej" ciezko cokolwiek powiedziec:-)

mysl pozytywnie..a mzoe beda blizniaki hihi:-))

ja jutro mam lekarza..wszystko sie okaze..

sluchajcie a mam taki problem..z moich obliczen jesli mialabym cykl regularny to powinnam dostac w sb @ jesli bym nie byla w ciazy..i w pt wieczorem mialam taki sluz w kolorze kakao (przepraszam za szczerosc) to bylo tylko jednorazowe..i wczoraj znowu mialam..teraz tylko raz.. czy to mzoe byc zwiazane z tym @? czy jednak powinnam isc do gin? siostra na mnie krzyczala,ze powinnam bo to roznie bywa..ale mnie brzuch nie bolal..tylko ten sluz taki hm..:(

milego dnia
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lenka przykro mi :( a robiłaś test czy przyszła @ ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
lenka nie doczytalam Twojego wpisu..przykro mi Kochana:* :( mysle,ze moje slowa tu nie pomoga..ale mi bylo latwiej kiedy mowilam sobie,ze widocznie tak mialo byc..i to jeszcze nie nasz czas..ze dzieciatko czeka na nas i to ono wybierze odpowiedni moment..jeszcze bedziesz w ciazy..zobaczysz..tylko moze to faktycznie nie ten czas?ehh..smutno mi..
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
lenka bardzo mi przykro, też nie doczytałam...
stokrotko, daj znać jutro jak po wizycie :) 3mam kciuki za twixy :) Słyszałam, że plamienie jest niebezpieczne tylko wtedy, kiedy występuje żywoczerwona krew. Ale może dla spokoju podejdź dzisiaj jednak do tego lekarza?
Może zagmatwałam z tymi tempkami. Więc w ostatnich dniach było tak:
śr (11 dc) - 36,74
czw (12 dc) - 36,61 - test owu pozytywny
pt (13 dc) - 36,72 (na usg widać piękne 2 pęcherzyki, lekarz mówi że pękna pt, sb albo nd) - owu negatywny
sb (14 dc) - 36,74 - znów test owu pozytywny
nd (15 dc) - 36,87
pn (16 dc) - 36,84
wt(17 dc) - 37,06
I właśnie ta dzisiejsza tempka bardzo mnie zmyliła. Myślałam że niedzielny skok był już potwierdzeniem owulki. Mam jeszcze teorię, że pęcherzyki nie pękły tego samego dnia i stąd jest jeszcze większy skok tempki w dniu dzisiejszym. Staranka były intensywne - od środy do niedzieli. Wczoraj już nie starczyło mi sił :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moglo byc tak,ze owu bylam wczoraj stad dzisiejszy skok..bo skok swiadczy o tym,ze owu byla prawda? wiec masz jeszcze czas dzisiaj..wziac meza w obroty:PP

a tak na serio te niedzielne przytulanka mogly w sumie wystarczyc,przeciez plemniki zyja troche w nas takze glowa do gory.. teraz tylko czekamy 12-14dni na test:-))

ja mialam w tym szczesliwmy dniu owu wlasnie w 16-17dc:-)
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
stokrotko, ten śluz mógł być od miesiączki, którą powinnaś dostać. Ja miałam dwa razy takie coś. to znaczy w pierwszym msc po jej braku i w drugim. Teraz już nie :)
Więc moim zdaniem nie ma co się martwić.

Ja własnie odebrałam wynik posiewu. Echerichia pokonane. 1:0 dla mnie :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bombelkowa no to gratulacje;-)) najwazniejsze,ze pokonana:-))

ja tez przypuszczalamz,e to mzoe byc od @ ktory powinnam dostac...martwilabym sie bardziej gdyby mnie brzuszek bolal czy cos..ale tylko ten sluz taki byl..

jakiego mam dzisiaj lenia..spac mi sie chce okropnie..mdlosci mega..oby do 16..potem pojde spac:P
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zonka a bierzesz jakis progesteron? bo on podwyzsza sztucznie temperature
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie wiem czy podwyzsza..ja bralam ale patrzac po innych moich cyklach bez niego to nie widac znaczacej roznicy w tempce..pewnie zalezy od organizmu..
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie biorę. W zeszłym cyklu badałam poziom tydzień po owulce i wyszedł 19,51 w związku z czym lekarz stwierdził że jest bardzo dobry i nie ma potrzeby brać dodatkowo luteiny :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Daaawno mnie tu nie było :D

Więc na początek, Lenka - przykro mi bardzo! :( ale nie trać nadziei, widocznie to jeszcze nie ten czas dla Was... Trzeba wierzyć, bo cuda się zdarzają ;)

Żonka - powodzonka, 3mam kciuki, aby te Wasze starania zaowocowały małą fasolką :*

Stokrotko - jutro koniecznie daj znać co lekarz powiedział, jestem ogromnie ciekawa jak sprawy się potoczyły z Twoim/i fasoleczkami :)

A u mnie chyba niebawem się wyjaśni czemu zaciążyć nie mogę :P od piątku robię testy owu co drugi dzień i cały czas mam tylko jedną kreskę a dzisiaj jest 14 dc, gdzie ostatnio cykle mam po 29 dni :D jeszcze będą jajca jak się okaże, że co drugi miesiąc mam owu :) ach, zobaczymy... a może już zaczynam przez to wszystko świrować :D
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny, jako, że ja świeżynka zgłaszam się do Was z pytaniem. Może coś podpowiecie. Podczytuję Was od czasu do czasu. Staramy się o bobaska. Wydawało mi się, że miałam owulację (ból brzucha, śluz). Jednak nie udało się tym razem, bo dostałam w terminie okres. Tyle, że jest inny: słaby, czasem brunatny, czasem czerwony. Właściwie po 3 dniach już się kończy. Przez cały okres (dziś już 4 dzień) bolą mnie jajniki i okolice pachwin. Czy to, że ten okres jest taki krótki i ten ból oznacza, że cykl był bezowulacyjny czy to może jakiś stan zapalny? Podpowiedzcie, bo wizytę mam dopiero za 1,5 tygodnia. Może wiecie jak cykle bezowulacyjne się kończą.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Z tego co wiem, to chyba ciężko rozpoznać cykle bezowulacyjne :)

Ja sama jestem w tracie sprawdzania tego, lekarz powiedział mi, żeby kupić sobie testy owulacyjne (możesz je zakupić w każdej aptece) i od 10 dc aż do okresu robić co drugi dzień... Wiem też, że niektóre kobiety chodzą na usg, aby sprawdzić czy pęcherzyk rośnie itp. Niestety w tym Ci akurat nie pomogę, bo nie wiem dokładnie na czym to polega - jeszcze nie miałam monitorowanej owulacji ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie rozumiem czemu co drugi dzień. Mi pozytywne wychodzą najczęściej tylko 1 dnia a pęcherzyki pękają więc do owulki dochodzi także możesz przegapić...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczyny!
Wczoraj dopiero wróciliśmy do domu.. to był ciężki tydzień.. Julek urodził się we wtorek o 9.10 miał 3300 , 57cm i 10ptk.. Jest piękny i słodki..
Ja mam się dobrze, choć pierwsze 2-3 dni były koszmarne, ale ból po cc da się przeżyć.
W czwartek wykryto u Julka szmery na sercu i zatrzymano nas na oddziale, w piątek miał echo serca i okazało się,że ma wadę serduszka..nic mi nie powiedziano co i jak..tylko że ma dziurę w sercu i prawdopodobnie zwężone wejście aorty do serca i jeśli się to drugie potwierdzi to od razu go wezmą na zabieg.. ryczałam jak głupia i próżno szukałam informacji.. jedyne co mi powiedziano to że mam czekać na szczegółowe badania w poniedziałek.. i że jest dobrze bo gdyby było źle to dziecko by mi zabrali.. no i zabrali go w sobotę na obserwacje.. masakra myślałam że umrę z niepokoju... przez 2 dni leżał pod aparatem mierzącym saturację i tętno.. parametry miał w normie co mnie podnosiło na duchu.. pozwalali mi go tylko karmić co 3h..
Wczoraj po badaniu przez kardiologa okazało się że ma wadę serca, dziurkę oraz nieznaczne zwężenie aorty, ale nie na tyle poważne zeby go od razu operować.. ma być pod kontrolą kardiologa i aorta ma być obserwowana liczę, ze tu się nic nie zdarzy... natomiast dziurkę trzeba będzie zamknąć za ok 3 miesiące.. 16 idę prywatnie do kardiologa zobaczymy co dalej.. teraz waruję przy łóżeczku patrząc czy wszystko ok, jak oddycha, czy nie sinieje itp.. nikomu tego nie życzę.. tak się boję o mojego słodkiego małego synka..
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie wiem tak mi kazał, a to jeden z lepszych lekarzy ;)

a tak na chłopski rozum (próbuje zrozumieć czemu tak jest), przecież jak pojawiają się dwie kreski na teście, to od tego momentu teoretycznie masz 24 - 36 h do owulacji, więc jeśli zrobisz na następny dzień to też powinny się pojawić dwie kreski ;D

takie moje teoretyzowanie, akurat tutaj jest i czytałam na forach różnych, że ponoć nie pokazuje się tylko raz 2 kreski, że właśnie na następny dzień lub kolejny jest silniejsza a później znów słabnie...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej Aniu :)

Serdeczne gratulacje dla Ciebie i dla Synka :) Współczuje Ci tych przeżyć, mogę sobie jedynie wyobrazić co przeżywasz i przeżywałaś... Ale w tym wszystkim jest dobre to, że tak szybko ta wada została wykryta i tak szybko podjęto wszelakie kroki :)

Dobrze, że już jesteście w domku, teraz możecie poznawać się wzajemnie i uczyć - co do tego prywatnego kardiologa, to dobry pomysł, lepiej poznać opinie dwóch lekarzy w ta ważnych sytuacjach :)

3mam za Was kciuki, śle gorące pozdrowienia i buziaczki dla Synusia :*
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu, przede wszystkim najszczersze gratulacje :))) Coś widzę, że chłopcy z tego wątku lubią stresować mamusie. Cokolwiek powiem to i tak cię nie uspokoi, ale moja kuzynka żyje z dziurką w sercu do dziś, no chyba, że jej w Niemczech coś z tym zrobili. W Polsce powiedzieli, że nie może zajść w ciąże, bo serce nie wytrzyma. Ma dwójkę dzieci urodzonych siłami natury:). Wiem, że każdy przypadek jest inny, ale wierzę, że twój synek sobie poradzi. Przekaż mu buziaki od cioci Kasi:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu- gratki i ode mnie.. nie umiem sobie wyobrazic co czuje matka keidy sie dowiaduje takich rzeczy o swoich dzieciatku,ale nikt by nie chcial tego przezywac..jednak wierze,ze wszystko bedzie z Julkiem ok..wspaniale,ze idziecie prywatnie do lekarza..trzeba zasiegac opinii roznych lekarzy zanim zdecydujecie sie na kolejny krok jakim moze byc operacja..mzoe byc tak,ze dziurka sie zarosnie?

badz dobrej mysli Slonko..my tutaj wszystkie 3mamy za Was kciuki i duzo sil dla was:**

jutro wizytka..lek i ciekawosc..nie moge sie doczekac a z drugiej str sie boje..dam znac jutro podwieczor..
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu witajcie w domu!! gratulacje mamusiu!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej dziewczyny
u mnie d*pa, znowu się wszystko przesuwa
miałam mieć w sobotę transfer-miałam, bo znowu przesuwają mnie, na 15.11
ginka mnie ciągle oglada i mruczy pod nosem- no nie wiem nie wiem.....
niby nic sie nie dzieje, niby wszystko ok, ale nic nie chce konkretnego mówić\
każdy dzień to obawa że coś pójdzie nie tak, że nie dam rady już czekać.....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzięki dziewczyny za dobre słowo i wsparcie.. maluszek właśnie się budzi więc muszę krótko.. mąż dziś biega go rejestrować po lekarzach, bo nie wiem czy pisałam ale prócz serca mały ma jeszcze naczyniaka na brzuszku.. ale tym na razie się nie martwię.. bo usg nic nie wykazało poki co traktuję to jak przebarwienie... jestem ledwo żywa spię po 3h na dobę bo w dzień nie ma jak a w nocy mały daje czadu.. wczoraj od 19 do 3 w nocy szalał a potem spał do 7.. nie wiem co mu było może zjadłam coś co mu zaszkodziło.. w sumie nie wiem jeszcze czego powinnam unikać.. ale uczę się być mamą..
trzymam kciuki za wszystkie starania oby były owocne a dzieci zdrowiutkie..
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aniu81 3maj się, musi być dobrze, Twoje pozytywne nastawienie to juz połowa sukcesu
My trzymamy &, jesteśmy z Tobą:)
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu ja także gratuluję i trzymam kciuki żeby Juleczek szybciutko pozbył się wszelkich chorób i dolegliwosci.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu gratuluję i życzę Juleczkowi szybkiego powrotu do zdrowia... :*

Klara trzymam kciuki, aby w końcu doszło do transferu :)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu kochana ja to Cię chyba rozumiem jak mało która dziewczyna na forum:)
Przeszłam operacje Sebastiana, więc wiem co czujesz. Powiem Ci tak- staraj się jak najmniej stresować,bo dzidziuś wypija Twoje emocje. Będzie dobrze- takie maluszki mają mnóstwo siły i szybko wracają do zdrowia. Mój to już taki urwisek- w ogóle nie widać, żeby był operowany. Tylko mała blizna mi o tym przypomina:) Jestem z Tobą kochana, wszystko będzie dobrze:*
image

image




popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny, ale jestem wku***

guł ze mnie co nie miara :/ pisałam Wam wczoraj, że robię te testy co drugi dzień, ale coś dzisiaj pół dnia w pracy mnie męczyło i postanowiłam sobie zrobić też w domu jak wrócę tak dla świętego spokoju... i co dwie piękne kreseczki, ale, żeby nie było (że też moja kobieca intuicja wczoraj mnie zawiodła :() na początku pojawiła się jedna kreseczka i to bladziutka, dopiero po ok. 4 minutach druga i obydwie były dość mocne... ale coś mnie tchnęło (wiem, że obrzydliwe) odgrzebałam wczorajszy test i co patrze, że jedna mocno a druga ciut słabsza, a pytałam wczoraj Męża, czy widzi też drugą kreskę, bo mi się wydawało, że widziałam to postukał się w łeb i powiedział, że mm zwidy... normalnie jestem wściekła na siebie niemiłosiernie, że tego chłopa posłuchałam i nie odczekałam tych przysłowiowych 5 minut :/ ach... no nic... najwyżej przepadnie, ale na pewno dziś podziałamy ;D

Klara - 3mam za Ciebie kciuki, oby transfer w końcu doszedł do skutku ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia z tego co mi wiadomo, to po dwóch kreseczkach owulacja jest od 24-36h więc nic straconego. Dziś do dzieła! :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
właśnie o to chodzi, że wiem ;) ale okazuje się, że wczoraj też były dwie kreski przy czym ta druga bledsza w dodatku mój ś... wprowadza mnie w błąd, bo nie jest taki jaki powinien być na owu...

ach, a obiecałam sobie, że nie będę se wkręcać :/ ale się nie da :D
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny jestem po wizycie:-))

ja i NASZE DZIECIACZKI:-))) jedno ma 19,47mm a drugie 17,18mm. To wieksze jest z 8tydzien i 4 dzien a to mniejsze z 8 tyg i 1 dnia hihi:-))

sa 2 piekne serduszka:-)
Ciąża mnoga dwujajowa. Termin porodu na 16.06.2013:-)) Macica wielkosci 10tc, zarodki zywe w jamie macicy odpowiadajace 9tc:-)

dostalam skierowanie na badania krwi,moczu itd i kolejna wizyta za 3-4 tyg, msuze jutro sie umowic:-)ahh...jestem przeszczesliwa:-))
image


popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Stokrotka, gratuluję z całego serca. Odpoczywaj dużo:-D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Boziu, Stokrotko aż mi łzy poleciały jak to przeczytałam :)

cieszę się Kochana razem z Tobą :**** to cudownie, że Twoje dwa serduszka tak pięknie rosną - teraz pamiętaj Kochana, że musisz uważać potrójnie i jeść za trójkę ;)

Ach, ale Cię ogromne szczęście spotkało :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
ej..no ja tez sie poryczalam:-) mamusia i tatus juz je kochaja:-)
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Stokrotko ale się ciesze :)

teraz czekamy na kolejne fasolki na szczęśliwym forum :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
gratulacje stokrotko i to podwojne:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
:))))))
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Stokrotko super :) Gratuluje podwójnego szczęścia :) Ciekawa jestem czy będzie parka :) Dbaj o siebie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja już mówiłam : ciesze sie strasznie Stokrotko :)

Olesia - teraz nie mówi się jeść za dwoje/troje, tylko dla dwojga/trojga ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzieki Dziewczyny:-))

bedzie parka..ja wam to mowie:-)) oby tylko zdrowa..a tak naprawde..bez roznicy jakiej plci..byle zdrowe:-)
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Oj tam, delikatni mi się pomyliło ;) to z tej radości, że u Stokrotki wszystko dobrze :P

Mam nadzieję, że zostanie mi wybaczone :D
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oj tam oj tam..z tych emocji nie moglam zasnac..a jak sie obudzilam to nie moglam ponownie zmuzyc oka..no i jestem od samego ranka tu:-))

musze isc na bad.krwi dzisiaj..a juz jestem glodna..a gdzie tu 7..
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Stokrotko z całego serca Ci gratuluję, dbaj o siebie i zbieraj siły na pierwsze tygodnie z maluszkami:)
Ja dziś pospałam rozmawiałam wczoraj z kuzynką, która jest pediatrą w Warszawie(szkoda, że tak daleko) i mnie uspokoiła.. mam obserwować synka i się póki co nie wkręcać.. na to, że mały tak płacze poradziła mi żebym ściągnęła pokarm i sprawdziła ile on właściwie je, wydawało mi się, że mam dużo mleka a on jednak potrzebuje więcej, kuzynka powiedziała, że nic się nie stanie jak mały na noc dopije mm, wczoraj ze zmęczenia dałam mu prócz piersi 30ml mm i spał 4,5h jak się obudził dojadł z piersi i spał znów 3h..:)dziś idziemy do pediatry tutaj, zobaczymy jak go oceni..
W ogóle pytanie do mam z maluchami: czy wasze dzieci przy cycu też zaczynają szybciej i głośniej oddychać??
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu jak karmilam piersia to ZOsia oddychala szybciej bo sie meczyla, dzieci przy piersi musza sie napracowac... a sprawdz czy noseksie nie zapchal, bo jak je to oddycha noskiem, moze cos mu przeszkadza

stokrotka hip hip huraaa!!! :*

bombelku ty juz polowka prawie woooo!!!! :O

Aszi jak u Was? ile Sebastianek juz wazy?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej
właśnie wróciliśmy z kliniki, nie jest tak źle, ginka pomyliła termin transferu- mamy we wtorek a nie w czwartek:)
jak na razie przepisała mi całą masę zastrzyków i tabletek żeby nie powtórzyło się olejne poronienie-masakra jakaś bo przez cały czas muszę się kłuć a poza tym te leki są mega drogie, nie refundowane i nie objął ich program.....cóż, nie narzekam bo jeśli ma nam to pomóc to piszę się na wszystko
cieszę się że to już za kilka dni bo to czekanie naprawdę jest dołujące a każda zmiana decyzji to koszmar
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
klara, 3mam kciuki żeby się udało :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no zleciało nie wiem kiedy, Koraliczku :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny jeszcze raz dziekuję za gratulacje,wsparcie i trzymanie kciukow;-))
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Stokrotka podwójne gratulacje:)))))))
Strasznie się cieszę- w końcu blizniaki pojawiły się na forum:)
Koraliczku Sebastian waży 6,5kg. Ciągle przewraca się na brzuszek. Mały akrobata z niego. Pięknie sypia nocą, w dzień ten ucina sobie 3 drzemki- jedna trwa 3 godziny:) Ogólnie super. A co u was?
image

image




popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej, dziewczyny pamiętacie jak wam kiedyś pisałam, że mnie boli pod mostkiem. Ból mi się nasilił na cały brzuch, że aż nie mogę chodzić :( byłam dziś u lekarza powiedział mi ,że mam jakąś tam dolegliwość ale nie pamiętam nazwy... przepisał mi leki jak nie pomogą to wtedy mnie skieruje na gastroskopie :/ Ale tak sobie myślałam od czego mogę mieć te bóle i stwierdziłam , że to chyba od złego przyjmowania leków .... euthyrox zamiast przyjmować 30 min przed posiłkiem to ja go czasami przyjmuję 2-3 godz przed :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jak ci się udaje przyjmować euthyrox 3 h przed posiłkiem ;-) ? nie jesz śniadania ?? ja zawsze jestem głodna jak wstaje i nawet nie udaje mi się wytrzymać 10 minut po przyjęciu euthyrox ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jak idę na rano do pracy to nie jem śniadania i tabletkę biorę przed wyjściem , a przerwę mam dopiero 8:30 i wtedy jem śniadanie. W sumie mogłabym brać tabletkę w pracy ale zapominam o niej :/ będę musiała to zmienić. A jak idę na popołudnie do pracy to normalnie biorę euthyrox 30 min przed posiłkiem, tyle,że ten posiłek też mam wróżonych godz, ale to chyba nie przeszkadza.

Hexsusia, a przytyłaś coś po tym leku?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej,

Stokrotko TAAAAAAK się cieszę:) cudownie że bliźniaki:))) Uważaj na siebie i informuj na bieżąco:)!

Ania - choroba dziecka to najgorsze co moze być - bądź super dzielna - na pewno bedzie dobrze:)

Olesia trzymam kciuki za testy - ja przyjęłam troszkę inną taktykę - od 10 dnia co drugi dzień przytulanie:D mam nadzieje bedzie skuteczna:))))
Proszę o trzymanie kciuków:D
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Iwonus dziękuję:-))

co do eutyhroxu to mam problem..bo jak wstaje to chce go od razu wziac a jak patrze na te leki to mam odruch wymiotny bo mdli mnie jak tylko otworze oczy rano:P i czasami jest tak,ze wezme leki i za 10 minut cos juz jem.. czy on nie dziala wtedy?czy ma wolniejsze wchlanianie?
bo ja nie dam rady pol godz bez jedzenia..teraz bynajmniej..

procz mega mdlosci towarzyszacych caly dzien..az do polozenia sie spac wieczorem..i nocnego bolu piersi,ale tak bola,ze sie budze z bolu..to nie mam zadnych dolegliswosci:-))

nie jem slodkiego bo mi nie smakuje, herbaty nie pije bo mi nie wchodzi..kawey nigdy nie pilam.. czasami mam ochote na lody..i ogolnie warzywa i kwasne owoce:-)
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja biorę Euthyrox 100. Jeżeli chodzi o tycie to przytyłam przez jedzenie;-) Przez Euth. mam szybszą przemianę materii. Ale jeżeli chodzi o tycie to u mnie na pewno nie przez ten lek. Zresztą nie mam żadnych objawów a biorę już ładnych parę lat.

Stokrotka ja też Gratuluje i uwierz mi, że mam mdłości takie, że już na nic innego nie mam siły. Nie wymiotuje ale ciągnie mnie jak cholera. Czasami chciałabym zwymiotować ale nie mogę. Mdłości mam od 13.00 do głębokiego snu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hejka
jutro punkcja, ta myśl sprawia że mam pozytywne nastawienie do życia, martwi mnie jedno , od rana fatalnie się czuję-myślę że to wpływ wczorajszych zastrzyków. Nudności ,stan podgorączkowy i obrzmiały brzuch- czuję jak pęcherzyki rozsadzają mnie od środka....fatalnie, ale czekam na jutro, lepsze jutro
z tym pozytywnym nastawieniem życzę Wam miłego wieczoru:)
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
klara już nie mogę się doczekać Twojego transferu i pozytywnego testu :) a wiesz już ile wyhodowałaś tych pęcherzyków?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja juz troche odchorowalam pierwsze niepowodzenie, nastepna wizyta di iui 20 listopada a od jutra clo , mam nadzoeje ze moze teraz... ale zalozenie mam do trzech razy sztuka...milego wieczoru dziewczyny
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
pęcherzyków sporo bo około 15 a ile będzie jutro na tyle dobrych żeby powstały zarodki to się okaże
ginka twierdzi że są dobrze rozwinięte:)
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
15 pęcherzyków extra wynik ! kurcze przy takiej ilości musi się udać. ja zawsze po clo jeden i tylko jeden a miałam nadzieje, że będą przynajmniej dwa.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lenka - następnym razem się uda, MUSI!! ;)

Klara, to już dzisiaj!! 3mam za Ciebie kciuki i tak jak Hexusia napisała, przy takiej ilości pęcherzyków, musi się udać ;P

Dziewczyny a ja mam pytanie, bo już w ogóle przez te testy głupia jestem :( czy którejś z Was zdarzyło się, że później pokazywało dalej dwie kreski?

Pierwszy test pokazał robiony 6.11 dwie kreski, z tymże słabe, natomiast 7 i 8.11 (nie posłuchałam lekarza, intuicja podpowiadała mi, że powinnam zrobić pod rząd tym razem testy) dwie mocne kreski, 9.11 nie robiłam, ale dzisiaj tak (według zalecenia lekarza mam robić już co da dni do @) i pokazało mi troszkę słabszą drugą kreskę, ale obie są wyraźnie widoczne... Myślicie, że z testami może być coś nie teges? Bo to raczej jest niemożliwe by tak długo pokazywało...

Stąd moje pytanie, czy któraś tak miała?! :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej
już po punkcji:)był problem bo okazało się że pęcherzyki mam tak twarde że ledwie ginka dała rade się wkłuć
pobrali 13 komórek z czego 10 jest zdolnych do zapłodnienia, jutro info ile powstało zarodków
dodatkowo przetrzymali mnie bo okazało się że zaczęłam krwawić w jamie otrzewnej i dali w razie co skierowanie do szpitala, ale to podobno czasem się zdarza
teraz tylko pozostaje trzymać kciuki i czekać
echhhhhhh:)))))
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
trzymam mooooooooocnooo kciuki :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
trzymam kciuki klara:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
klara - również bardzo mocno 3mam za Ciebie kciuki!! :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
i ja i ja..i jeszcze fluidki ciazowe przesylam &&&&&& mocno kciuki zaciskam:-))
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziękuję Wam bardzo:)
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witajcie. Podczytuje od jakiegos czasu wasz wątek - nie pisałąm nigdy ale teraz muszę. Też byłam na clo - dlatego byłam zaiteresowana wątkiem. Miesiąc temu urodziłąm bliźniaki i mogę służyc radą. I wazna uwaga dla stokrotki - nie pzowól aby Ci kazali je rodzić naturalnie. Ja zostałam do tego namówiona przez lekarzy, bo maluchy oba były ulożone główkowo - i do końca życia bede tego załowac. Poród przebiegał sprawnie i bez zadnych kompikacji - nie nacierpiałąm się przy nim, poszło szybko ale drugi blżniak i tak urodził się w zamartwicy i musii byc rehabilitowany. Lekarze nie powinni ryzykować porodu naturalnego przy blizniakach-teraz jak chodzę z nimi po roznych specjalistach to pytają-kto pani pozwolil rodzic blizniaki naturalnie?? Ja czasu nie cofnę ale bede ostrzegac inne kobiety. pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu dziękujuę bardzo za cenna informacje, przyznam sie bez bicia,ze myslalam o porodzie naturalnym..w 90% kobiety w ciazach mnogich rodza przez cc ale ja chcialm..ba..gdzies tam w glowie mialam mysl,ze urodze naturalnie..teraz jednak sie boje..mam jeszcze duzo czasu ale chyba masz racje..przez cc dzieciaki beda urodzone bez meczarni.. a mozesz mi powiedziec w jakim szpitalu rodzilas??

ja mieszkam 50km od gdanska..w moim miescie nie ma porodow mnogich zatem na pewno bedzie to gdansk..ale pyt jaki szpital? moj gin mowila cos o szpitalu na Klinicznej..

a tak w ogole to jak sie czujesz jako podwojna mama? kazdy mnie straszy,ze bedzie mega ciezko,ze nie damy rady itd..a ja ciagle powtarzam,ze nie my pierwsi i nie ostatni bedziemy mieli blizniaki..

w ogole wkurza mnie takie gadanie ludzi..:/

pozdrawiam:-)
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rodziłam na Zaspie bo wiedzialam ze beda wczesniaki a tam maja dobry sprzęt( pediatrzy tam zresztą są fajni i budzą zaufanie) - 6 tygodni za szybko -ale ostatnie 1,5 miesiaca ciązy spedzilam w szpitalu na podtrzymaniu - to bylo ciężkie. Tez mnie straszyli, tez sie bałam-jak dowiedziałam sie ze blizniaki to kilka dni plakalam ze strachu, bylam w szoku. A teraz wiem ze nic nie jestes w stanie przewidziec - jak nie doświadczysz to nie ma co sobie wyobrazac jak to bedzie. Ja mam jeszcze 5 letnią córke i do blizniaków w nocy wstaje rzadziej niz wstawałąm do niej:) Trafiły mi się dzieci które mało placzą, spią, jedzą i grzecznie czuwają-czego i Tobie zycze. Najwzniejsze by byly zdrowe-na pewno dacie rade. A zobaczysz ile radosci dadzą jak zaczną sie naraz do Ciebie usmiechac:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia, mi się zdarzało przy PCO , że testy wychodziły pozytywne od połowy cyklu do końca, a owulacji nie miałam....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ania gratuluję syneczka i trzymam kciuki, na pewno wszystko będzie dobrze, pozdrawiam i ucałowania dla Juleczka :*
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jejku, dziewczyny, ja jak na szpilkach
czekam i czekam na tel z kliniki ile zarodków udało się wychodować .........
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ołjeeeeee, sorki ale to radość!!!!!
9 zarodków wyhodowaliśmy:))))))))))))))))
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jutro transfer!!!!!!!! :)
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
już nawet z tego wszystkiego nie zauważyłam byka w pisaniu. sorki
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratki, trzymamy kciuki 9 też dużo ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ana dziękuję:)
Klara trzymam kciuki..
Mój synek teraz grzecznie śpi, w nocy też był grzeczny od 20 były tylko 2 pobudki z tym jedna 2 godzinna.. jakoś ten mój maluch tak ma, że najdłużej śpi rano.. ale jak mu dobrze to nie budzę.. zastanawiam się tylko czy nie za mało je.. czasem dla pewności ściągam pokarm i daję mu z butli wtedy wypija ok 60ml plus jeszcze posiedzi chwilę na piersi..ale na samej piersi to raz siedzi 2h a raz 15-20 min.. eh tyle niepewności z tymi dziećmi..
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Klara kciukasy mooocno zaciśnięte!:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
:)
nie dziękuję:)
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Klara trzymam kciuki:)
Ja jutro idę do szpitala, a w środę laparo :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dagolek, będzie dobrze:) będziesz na Zaspie??jakby co to mam tam super lekarza który leczył mnie przez kilka ładnych lat
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
klara - zaciskam kciuki:-))

dagolek- musi byc dobrze.. szczerze mowiac mialam cicha nadzieje,ze uda sie tobie i uchronisz sie przed laparo.. no ale to badanie jest wazne, dzieki temu dowiesz sie,czy masz drozne jajowody...zawsze to krok do przodu..

bedzie dobrze Kochana:-))
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Klara ja jestem z Łodzi i będę leżeć w Matce Polce :)

Stokrotko tu bardziej chodzi o wadę mojej macicy bo jeden jajowód który mam jest drożny.

Boję się samego zabiegu, a jeszcze bardziej wyniku.... nie chce już płakać , ale pewnie będę. Ach chce mieć to już za sobą odezwę się w piątek buziaki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
klara 3mam mocno za Ciebie kciukasy!!

Dagolek i za Ciebie też :) też kiedyś miałam laparo, jest do przeżycia,bałam się panicznie, ale po przebudzeniu bardzo szybko doszłam do siebie :)

A u mnie dalej jajca z tym testem :/ wczoraj robiła i wyszło na to, że testowa była mocniejsza od kontrolnej a po jakimś czasie wyszły dwie grube kreski... oszaleć z tym idzie :( miałam iść do gina w styczniu, ale zapisałam się zaraz po świętach, bo nie wytrzymam do tego czasu... jakieś dziwne to wszystko... :(
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia a nie myślałaś o monitoringu owulacji u gin?
Zapewne jest to troszkę droższe niż testy ale jednak bardziej pewne.
Moj lekarz twierdzi ze dla nas za wczesnie na monitoring...ah. Mi sie wydaje że staramy się już całe wieki;p

Klara/Dagolek - myślami jestem z Wami - trzymajcie sie dzielnie;)

Stokrotka jak się masz?jak mdłości?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie wiem, dzisiaj, albo jutro zadzwonię do położnej która współpracuje z moim lekarzem, może coś mi doradzi... a jak nie to zadzw bezpośrednio do lekarza :)

bo to tak troszku bez sensu w takim razie czekać do stycznia jak i tak nie wiem, czy owu w ogóle była :/ wrrr...

No My niby też krotko się staramy (4 cykl), ale myślę, że lekarz może mi monitoring zaproponować, bo w moim przypadku jest bezpieczny ;) sam mi zresztą powiedział, że musi się ze mną delikatnie obchodzić, bym nie straciła drugiego jajnika :/

Ech...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
czesc dziewczynki
my juz po transferze , zarodki dostały piękne noty od lekarzy, wybrano 2 najsilniejsze i czekamy na efekty:)))))
boziu, te kilka dni oczekiwania to taka ekscytacja i strach, ale jestesmy dobrej myśli:)
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Iwonus- dziękuję,ze pytasz:-) czujemy sie dobrze..choc rano tzn nie po nocy ale pozniej znowu zauwazylam ten brazowy sluz..przestraszylam sie..no i brzuszek mnie pobolewal ale tak jakby na @ albo jakbym byla rozpychana w srodku..nie wiem co to moze byc..czy mam isc z tym do gin? wizyta dopiero 5grudnia..
a mdlosci jakby mniejsze-odpukac:-) chyba mocniejsze mam wieczorami niz w ciagu dnia..ale wtedy sie klade do lozeczka i tyle..

Klara- zaciskam kciuki za blizniaki..a co..niech nas mam blizniakowych bedzie wiecej:-))
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tak też coś czuję:)))))))), a co do tego rozpychania to powiem Ci że po punkcji też mam tak, boli bardzo ale najbardziej uciążliwe jest to przy siadaniu bo mam wrażenie że wszystko mi się wbija w brzusio:(
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
klara ja tez mocno trzymam kciuki - zobaczysz ze sie uda:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
klara kciuki!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzięki Wam moje myślenie jest jeszcze bardziej mega pozytywne:))))))
dziękuję!!
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
klara trzymam kciuki :) Fajnie, że aż tyle zarodków udało się wyhodować. A może się uda i będą twixy? Laski ja mam dzisiaj 25 dc a zarazem 10 lub 11 dzień po owulacji. Zatestowałam rano ale I kreska :( Wiem, że to jeszcze przed terminem @, ale boję się że nawet moje 2 wyhodowane na clo komórki nie dały rady :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oby się wogóle udało, bo jak na razie szczęście i euforia przechodzą w lęk że jednak coś pójdzie nie tak
staram się złe myśli odgonić ale wiecie jak to jest, podświadomość pracuje swoim torem .....
ehhhhh, żeby było już 26,11 wtedy potwierdzimy to pierwszą betą i będę spokojniejsza
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
klara kochana a wiesz ze rok temu 26 listopada zobaczylam 2 kreski? moze data szczesliwa i u ciebie bedzie pozytywna beta!!! oby!!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
:)
mam nadzieję
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
żonka, 3 mam kciuki za Ciebie, mnie wczoraj korciło (a miałam se dać z tym spokój :() i zrobiłam test jakieś 6 dni od domniemanej owulacji i zrobiłam wieczorem - niestety jedna kreska...

Ja się chyba wyłączam dziewczyny... już mi brak sił, bez kitu psychika mi siada, chociaż sama sobie się dziwię dlaczego, bo się z tym wszystkim w końcu liczyłam, jednak moje serce żyje własnym życiem a rozum swoim...

są dni kiedy chcę mi się wyć do księżyca, są też lepsze, lub po prostu agresja - czy na tak wczesnym etapie starań to normalne?! Może wina leży też po stronie mojego charakteru - jestem typem człowieka już teraz, natychmiast... a tu zonk :(

to się troszkę pożaliłam...

Klara - ja mocno 3mam za Ciebie dwa kciukasy!! :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia ja wiem że jest ciężko, są różne dnia.

Ja staram się jednak mieć dystans- my staramy się jakieś 5 cykli, ale pomyśl o ludziach którzy starali/starają się latami. O tych którzy wiedzą że nigdy nie będą mieć dzieci.

Czasem patrzę na mojego męża i zastanawiam się na co mam narzekać - mamy siebie - dalej chce nam się żartować, rozmawiać, przytulać, wychodzić do ludzi, mamy gdzie mieszkać, oboje mamy prace, rozwijamy się -przecież tak wiele jest osób które nie mają połowy tych rzeczy.
Zacytuje stokrotkę - dziecko znajdzie odpowiedni czas żeby się pojawić w naszym życiu:))))

Ciesz się mężem i róbcie rzeczy które będę mniej dostępne kiedy w końcu będzie maluszek.

ściskam kciuki za nas -w końcu i my zaciążymy- troszkę wiary i optymizmu:)))))
a jak nasze młode mamusie?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Iwonus - bo ja sie tego trzymalam jak bylo mi mega zle..keidy ryczalam,byl dol..nauczylam sie z tym zyc,ze nie zawsze wszystko sie dostaje co sie chce od razu..

dziecko znajdzie odpowiedni czas by pojawic sie w naszym zyciu..i niekonieczni9e bedzie to ten moment, na ktory liczymy.. ja Wam powiem,ze staralismy sie..byly lepsze i gorsze momenty..ale ten ost moj cykl bylam wyciszona,spokojna..jak nigdy..pogodzilam sie z tym i ciagle powtarzalam,ze keidys Bog nas obdarzy dzieciatkiem..ze jesli Jego wola jest taka a nie inna to niech tak tak bedzie...no i kiedy ujrzalam 2 kreseczki to bylam w mega szoku..nie wierzylam..a jednak..

Olesia a tak swoja droga 6 dni od owu to zdecydowanie za wczesnie..przeciez polaczenie plemnika z komorka jajowa moze trwac do 6 dni od owu..do zagniezdzenia moze dojsc w ciagu 6 dni od owu..dlatego jak spojrzysz na test ciazowy jest napisane np. ze w ciagu 6 dni od zagniezdzenia/zaplodnienia.. 6 dni od owu + 6 od tego zagniezdzenia daje 12 dni od owu..czas bardzo bliski @..zrob tescik Kochana okolo 12dnia od owu.. wtedy powinien byc bardziej wiarygodny..

wiem,ze jest ciezko..wiem wiem.. zadnej z nas nie bylo latwo..ale musisz uzbroic sie w cierpliwosc..mi to pomoglo..
zaczelam robic cos popoludniami tylko dla siebie..chodzilam na zumbe..bylam tylko kilka razy bo sie udalo.. nie myslalam ciagle o dziecku..odwiedzalam schronisko..wychodzilam z psiakami.. chcialam zajac moje mysli czyms innym.. bo taka blokada psychiczna naprawde bardzo przeszkadza..

na pewno Wam sie uda..Iwonus za Ciebie tez trzymam mocno kciuki:**
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia, doskonale Cię rozumiem. Ja mam tak, że z chwilą kiedy po raz kolejny przychodzi @ mam mega doła (chociaż na początku starań bardziej to przeżywałam niż teraz), ale im bliżej do owulki tym lepiej. No i później przed @ doły jak widzę, że testy znów negatywne.

Dziś 11 lub 12 dzień po owulce, test nadal negatywny także już się nie łudzę, że się udało. Czekam do niedzieli na @... Nastawiałam się, że jednak się uda przy tych moich dwóch pęcherzykach :( No nic... Trzeba się pozbierać w sobie i działać dalej...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia - mam tak samo ! Chcę juz teraz zaraz - "a tu zonk" - tak jak napisałaś...echh...do chrzanu z tym !
Ja też w tym cyklu próbuję się wyłączyć... niestety w niedzielę dostałam @. Testy owu, potwierdziły owulacje, działaliśmy w tym czasie i duuu....pppp....a !!!

Może się nakręcam - sama nie wiem, więc sie po prostu wyłączam...a przynajmniej próbuję, bo przy tym monitorowaniu samej siebie (temperatura, testy itp.) cieżko się wyłączyć. chociaż chyba trochę mi się udało, bo wczoraj zapomniałam zmierzyć temp. :)

I do tego mam chyba za krótkie fazy lutealne ehhh :(

P.S. - U nas 7my cykl starań i tez mam wrażenie, że to caaała wieczność!
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny wiem co przeżywacie. Każda z nas miała identyczne emocje, żal, gniew,złość i wiele innych...ale każdej się udało zajść w ciąże więc i wam się uda. Dobrze jest się wyciszyć, przestać obsesyjnie myśleć o dziecku. Trzymam za was kciuki.
image

image




popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aszi wlasnie zerknelam na Twoj suwaczek..szok Bastek ma juz 3 m-ce..ale to zlecialo..:-)))

ja dzisiaj poki co mam chyba pierwszy poki co dzien bez mdlosci:-)
wczoraj mialam tylko 2 takie momenty..z kazdym dniem jest chyba lepiej.. czyzby okres mdlosci juz mi mijal?;-)) byloby fajnie..hihi..

zonka to,ze 11-12 dc test pokazal neg to nie znaczy ze tak jest..moze u Ciebie dojsc do pozniejszego zagniezdzenia jesli sie udalo..poki nie ma @ jest ciagle nadzieja..

a wiecei.. ja prowadzilam wykresy,pomiarty tempki,obserwacje na innym forum no i od owu przez 6dni zapisywalam..dziewczyny mogly podgladac,komentowac..a potem nagle stwierdzilam,ze nie bede prowadzila w necie..zaczelam zapisywac sobie kazdego dnia moja tempke,objawy itd..no i prawie w ogole nie wchodzilam na strone..dopiero jak w sb zrobilam test uzupelnilam wykres..dziewczyn ysa kochane,wspieraja,pocieszaja itd..ale mialam wrazenie,ze tez sie bardziej nakrecam po komentarzach..wiec chcialam sie wyciszyc..no i jest:-))

glowa do gory Dziewczynki...tak jak pisze Aszi-kazda z nas tutaj walczyla o to by sie udalo..udalo sie nam..uda i Wam..na pewno..ja w to mocno wierze:*
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no i nie wytrzymałam, po rozmowie z koleżanką , która też jest po ivi, zrobiłam dziś test...... kreska testowa pojawiła się, słaba ale widoczna.....oznacza to że zarodki się przyjęły:))))) teraz tylko czekamy na termin bety......jeszcze sie nie cieszę, tak muszę sobie to powtarzać:)
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
klara to cudownie.. :-)) po cichu gratu;luje.. to wspaniala nowina..a kiedy masz termin bety? pewnie bedzie wysoka:-)

a ja pochwalilam sie,ze dzien bez mdlosci i juz masz babo placek.. mdlosci mam..ehh.. jak mi sie chce dzisiaj spac.wam tez??

klara-to moze blizniaki beda co? kurcze..zaciskam podwojnie:-)) hihi..badz badz w ciazy mnogiej..badz..prosze Cie no:-)
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ahh..juz doczytalam,ze 26.11.. to strasznie dlugo jak juz teraz kreseczka sie pojawila.. a nie mzoesz wczesniej zrobic bety?
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Klaro, nie chce denerwowac itp, ale czemu robilas test, przeciez bralas stymulacje przed itp i zawsze w takim przypadku wyjdzie test pozytywnie itp...czekaj do tego 26.11 i nie stresuj sie, nawet tym co napisalam, chyba lekarz uswiadomil cie aby tego testu nie robic wlasnie przez to, ze masz zafalszowany wynik...

oczywiscie wszystkim zycze zaciazenia...aha u mnie wyluzowanie nie dawalo skutkow itp...i moje dzieci na pewno nie wybraly tego same kiedy pojawia sie, doskonale wiedzialam, ze bedzie itp, i zadnego spontana nie bylo...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to samo pomyślałąm co Izulucha. nie chcę nikogo sprowadzać na ziemię, ale po zabiebu implantacji poziom hormonów utrzymuje się jeszcze przez jakiś czas... klara, nie poinformowano Cię?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mi po stymulacji do IUI mowiono, zeby ni robic testow wczesniej. Nie wiem jaki skład maja leki do in vitro ale tez poczekałabym troche mimo tego, ze wiem jak jest to trudne. Jak tak czytam Was dziewczyny i piszecie ze macie zalamke bo starcie sie 5 lub 7 cykli, to co maja powiedziec ludzie ktorzy czekaja rok dwa lub trzy? wiem weim wtedy sie mysli ze co mnie obchodza inni... ale naprade postarjcie sie tak o tym nie myslec...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczyny :) ja już jestem w domku ... nie miałam laparoskopii Prof mnie nie zakwalifikował, ponieważ sprawdził wyniki histeroskopii i hsg + badanie ginekologiczne i powiedział, że nie ma sensu mnie narażać na zabieg który mi i tak nic nie da bo wszystko jest jasne. Zrobili mi jeszcze raz usg...
Na drugi dzień miałam znowu konsultacje z prof plus 8 innymi lekarzami w tym moja pani doktor i potwierdzili, że nie będę miała laparo. Trochę mi ulżyło, że już wiem na czym stoję i jestem na finiszu :) Prof powiedział , że będzie mi ciężko zajść w ciąże, ale mam próbować in vitro bo macica się rozciąga.

4 grudnia idę znowu do szpitala na rezonans magnetyczny, który już wszystko potwierdzi.

A i usg pokazało, że nie pękł mi pęcherzyk z poprzedniego cyklu (23mm) :( ale niby ma on pęknąć . Mam brać d*phaston... martwię się tym bo ten pęcherzyk jest na moim najcenniejszym jajniku w którym nie może się nic dziać :/ To już drugi raz kiedy mi nie pękł pęcherzyk... nie wiem czemu tak się dzieje jak hormony mam w normie?!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
chyba macie rację dziewczyny, tak byłam przejeta wszystkim i cieszyłam się że w końcu po tylu latach starań uda się przestałam logicznie myśleć, chociaż ginka mi nie mówiła o tym żeby nie robic tak wczesnie sama mogłam na to wpaść.....:(
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mam hypoechogenny pęcherzyk
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dagolek, to czemu nie dostałaś zastrzyku na pęknięcie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
yyy nie wiem ;/ może dla tego , że nie byłam niczym stymulowana i to taki naturalny pęcherzyk.
Pani doktor powiedziała, że on pęknie ale ja i tak się martwię. :(
Gdy wróci z urlopu zadzwonię do niej i się zapytam czy mam iść na usg kontrolne
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dagolek mi tez pęcherzyki czasem nie pękały i robiły się torbielki..dostawałam zastrzyki zeby było ok... a w cyklu w którym pojawił się Julek akurat zastrzyku nie dostałam.. :) natura jest nie do przewidzenia..
Mój synek w tydzień przybrał 150g nie wiem czy to nie za mało, jadł tylko z piersi.. wydaje mi się, że nie mam wystarczająco pokarmu i wieczorem będę dawać mm.. ale doktor nie mówiła,że to za mały przyrost, więc może za dużo sobie wkręcam. Jutro idziemy na konsultacje do innego kardiologa zobaczymy co powie.. trzymajcie proszę kciuki.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
trzymamy, mocno:)
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ania81 nie dokarmiaj go narazie mm, będzie wołał częściej ale zje tyle ile trzeba. To najszybszy sposób do odstawienia od piersi.
Dziecko nie powinno przybierać mniej niż 120 gram/tydzień. Także wszystko jest w normie:) Będzie dobrze, poprostu jesteś przewrażliwiona jak każda świeżo upieczona mamusia:) pozdrawiam
image

image




popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu trzymam kciuki na pewno wszystko będzie dobrze:)

Może powinnam powtórzyć prolaktynę ? Bo miałam ją robioną 2 lata temu ;/ i wynik 259,4 ale nie pamiętam w którym dniu cyklu .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dagolek, ja miałam w poprzednim cyklu, przed tym udanym - 24 mm i nie pękł, tylko zaczął się cofać.
I nie ma chyba znaczenia, że nie byłaś stymulowana..

Ania, trzymam kciuki :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a co to znaczy cofać ?
Chyba zrobię sobie prolaktynę z obciążeniem bo miałam bez, a wyczytałam, że mogą się różnić te wyniki . Wiecie dziewczyny w którym dniu cyklu zrobić te badania?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
czyli zmniejszac się, a tym samym przestaje być zdolny do zaplodnienia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bombelku , więc ten pęcherzyk co ci się cofnął sam się wchłonął bez żadnego zastrzyku? dobrze zrozumiałam?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no tak, bo przy nastepnym cyklu już go nie było.
Byl nowy. Ten co się wchłonął mial 24mm a ten z którego powstał Bartuś 23 :) Ale na ten 23 dostałam zastrzyk, żeby się już nie cofnął.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
więc mogę spać spokojnie :) trochę mnie zmyliłaś tym zastrzykiem. :) Boli mnie ten jajnik już drugi cykl, za pierwszym razem myślałam , że to owulka, a to ten pęcherzy :/

Bombelku a co z tą prolaktyną robić jeszcze raz te badania?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja na hypoechogenny dostawala d*phaston
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzięki lenka za odp ja też go dostałam:) już zaczynam panikować bo mnie strasznie boli :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
i w nastepnym juz go nie byloa a naryczalam sie przez kilka dni zupelnie bez sensu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no mam nadzieję , że i mi zniknie... pójdę na usg kontrolne zaraz po @
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dagolek, moja siostra miała taką torbielkę wielkości 5,5cmx5cm i po miesiącu brania luteiny zginęła, także nie przejmuj się :)
Teraz tak sobie myślę, że może faktycznie za wcześnie zatestowałam. Piersi i sutki bardzo bolą (bolą zawsze przed @, ale nie aż tak jak teraz, chyba że spowodowane jest to 2 ciałkami żółtymi które produkują więcej progesteronu). Dzisiaj tempka aż 37,12 i tak przedstawia się mój wykres:

http://www.fertilityfriend.com/ttc/chartgraph_module.php?d=2012-10-21&mode=a&ts=1353050026&u=
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
żonka - mi sie nic nie wyswietla..:( tez miewalam taka tempke 37,12..37,09..i sie udalo:-)

zapodaj jeszcze raz ten link do wykresu:-)
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Faktycznie, mi się też przestał wyświetlać. A teraz jest?:
http://www.fertilityfriend.com/home/3e7b71
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wydaje mi sie calkiem obiecujacy..choc ciezko cokolwiek powiedziec gdyz nie widze innych twoich wykresow a na podstawie 1 nie da sie okresilc, czy jest inny od poprzednich itd..

jestem dzisiaj mega zmeczona..spiaca..mam mdlosci dosc silne..i jeszcze w pracy do 17:(((
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to Ty stokrotko jeszcze pracujesz? nie chcesz iść na L4?
Zonka trzymam kciuki :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
dagolek..lubie swoja prace..nie jest ona stresujaca poza kilkoma sytuacjami w ciagu kilku lat...chcialabym chodzic jak najdluzej do pracy..choc sa dni kiedy bym z lozka nie wyszla..

na pewno chce do konca roku pracowac..ale jak bedzie nie wiem..:-)
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Miło posłuchać że ktoś tak przyjemnie wypowiada się o swojej pracy:)
Ja mam urlop od swojej dziś i nie narzekam - potrzebny jednak od czasu do czasu;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Iwonus ja tez mam takie dni kiedy mam dosc swojej pracy..keidy rano nie chce mi sie podniesc pupy z lozka..keidy odliczam minuty do wyjscia z niej..ale ogolnie to jest fajna praca..i ja lubie, ludzi z ktorymi pracuje,szefostwo.. nie mgoe nic zlego powiedziec:-)

ale coraz czesciej mysle o L4.. wlasnie z powodu tego zmeczenia..i sennosci..moze mi to minie za jakis czas..:-)

a dzisiaj rozmyslam co komu kupic,zrobic na prezenty swiateczne..

jutro zabieram sie za kosztyk z wikliny papierowej-z gazet.. zobaczymy co z tego wyjdzie..do tego robie tez choinki z makaronu i łupinek po orzechach..

chcialabym dac prezenty najblizszym takie oryginalne..niebanalne:-)
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja tez bym chciała ale niestety totalnie brak zdolności.;p

Ale za staram się w ciągu roku słuchać wszystkich najbliższych,zapisuje co kto chciałby - a potem to kupuje systematycznie:)
I zawsze staram się dołożyć jakiś element taki bardziej osobisty - w tym roku będą to np. kalendarze z naszymi i rodziców zdjęciami, na przyszły rok:)))
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dagolek ja miałam robioną prolaktynę zwykłą i po obciążeniu i właśnie okazało się, że to z tą po obciążeniu jest problem - ona chamowała moje zajście w ciąże.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u mnie tez tak bylo..prl pierwsza w normie a po obiaciezniu masakrycznie wysoka..i dostinex..
ale w koncu sie udalo:-)
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny, a wysoka prl blokowala wam owulke czy ma jeszcze jakiś inny wpływ na zajście w ciążę? Bo ja biore bromka na zbicie i teraz owulka jest, a zwykla prl w normie (nie badalam jak sie zachowuje po obciazeniu)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
żonka to zbadaj koniecznie. Bo ta zwykła to tak naprawdę niewiele mówi.
i bromek to dość stary lek.. dostinex jest nowocześniejszy i jak widać (po mnie i stokrotce) działa ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To jak się nie uda teraz wybiorę się na badania i już na monitoring pójdę z wynikami. A wiecie jak to do końca jest z tą prolaktyną? Bo skoro mam owulację, to może nie ma sensu zmieniać leków?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to zrobię tą prolaktynę bo normalna jest OK a nie wiem jak po obciążeniu :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dagolek nie wiem do jakich ginow chodzily dziewczyny ale w gamecie nie robi sie prl poobciazeniu bo wg nich to nie ma sensu:) kiedys panowalo przeswiadczenie ze to mialo sens dzisiaj juz nie ale oczywiscie decyzja nalezy do cibie i do lekarza ktoremu ufasz
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kazdy lekarz jest inny i dla jednego po obiaczeniu jest wiarygodny wynik a dla innego wystarczy tylko ten zwykly..

ja mialam zbadac prl poniewaz moje cykle byly mega dlugie nawet po 60 dni, pobolewaly mnie piersi, bylam ciagle nerwowa, zmeczona, moje cykle byly nieregularne..
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No właśnie leczę się w gamecie. Porozmawiam z lekarzem na kolejnej wizycie na ten temat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dlatego tez napisalam ze zalezy to od lekarza i pewnie sytuacji kazdej z nas:) grunt to miec zaufanie o swojego lekarza
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
lenka też właśnie czytałam w necie, że się od tego odchodzi...
ja to na własna rękę chce to zrobić ... chyba , że ta tabletka jest na receptę?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia przekazuję Ci moje pozytywne fluidy. Pamiętaj, że moc pozytywnego myślenia może zdziałać cuda :) Musisz się dobrze odżywiać, kup też sobie witaminy np. prenatala probaby i dasz radę, trzymam za Ciebie kciuki.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hejka,

Mnie się udało urodzić dopiero w wieku 35 lat. I chyba dlatego, że zmieniłam wiele w swoim życiu: faceta, mieszkanie, środowisko...
Chciałam się przywitać i wyściskać wszystkie obecne i przyszłe mamy - szczególnie te, które dzielnie walczą, aby zajść w ciążę ;)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bombelkowa, półmetek :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No i tempka spadła do 36,8 i zaczęły się bóle jak na @ także kolejny cykl nieudany :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Żonko - 3maj się dzielnie!! na pewno w następnym cyklu się uda ;) zobaczysz... wiem co przeżywasz, nie pamiętam ile się starasz (wybacz :)), ale rozumiem przez co przechodzisz - jestem z Tobą, jak i ze wszystkimi stąd dziewczynami myślami :)

Dziewczyny, ja Wam również dziękuje za wsparcie!! To chyba właśnie był jeden z moich gorszych dni :/ bo od tamtej pory wszystko jak ręką odjął, do tego stopnia, że wczoraj zapomniałabym zrobić test owu, gdyby nie mój kochany Mąż :) i wynik mnie zaskoczył... okazało się, że miałam już jedną kreskę a drugą bladziuchną, czyli lekarz dobrze mi powiedział, że te 2 kreski mogą się dłużej utrzymywać ;)

U mnie już znacznie lepiej z samopoczuciem, już się godzę z tym wszystkim i oswajam powoli... muszę się wyciszyć psychicznie, nie wiem jak to zrobię, ponieważ jestem osobą która lubi żyć na wysokich obrotach... ale damy radę!! :)

A jak tam Wasze samopoczucie ciężarówki? i Starające się?

troszkę zmienię temat - czy już powoli się do Świąt szykujecie? :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kkasia1 nic nie mów :)
Nie wiem kiedy to zleciało, oby druga połowa równie szybko poszła, bo już się nie możemy doczekac naszego Cudaczka po tej stronie brzuszka :))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No my już zaczynamy 8 cykl starań... Wszystkie badania wg lekarza z gamety ok, tylko czemu ciągle nie wychodzi?...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Żonko - niestety nie jestem lekarzem, i nie znam odpowiedzi na nurtujące nas pytania... ale skoro masz badania ok, wychodzi na to, że faktycznie chyba psychika dużo w takim razie działa...

Ostatnio rozmawiałam z koleżanką z pracy i też mówiła, że Jej Siostrze po roku starań (gdzie była w 100% zdrowa) zaszła w ciąże... Jak zaczęła starać się o dziecko, zaczęła zdrowo się odżywiać, mniej się stresować itp. Lekarka Jej mówiła, że ma przestać myśleć o dziecku, a się wyluzować a ta dalej swoje... Więc się wkurzyła (lekarka) i powiedziała, że ma żyć tak jak przed staraniami o dziecko, ma sobie wypić lampkę wina, odżywiać się jak wcześniej... jak zajdzie w ciąże to wtedy będzie czas na odstawienie takich rzeczy...

Ale lekarzowi łatwo powiedzieć... niby nie myślimy o dziecku, ale bierzemy kwas foliowy, witaminy - więc to jest samo wykluczenie się już, skoro biorę kwas foliowy i witaminy podświadomie myślę o ciąży... i tak naprawdę nigdy do końca nie uda Nam się o tym nie myśleć... :/

sama nie umiem znaleźć na to jakiegoś złotego środka... :( pocieszam się tym, że może jak wyjedziemy jakoś w przyszłym roku na wakacje to może coś się uda skombinować ;) bo wtedy tak intensywnie się nie myśli o nieprzyjemnych rzeczach, a raczej się cieszy nowymi widokami, przeżyciami... :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ale się określiłam z tym nieprzyjemnych - mam nadzieję, że zrozumiałyście o co chodzi. nie przyjemnym w sensie, że tyle musimy się starać ;)bo samo dzieciątko to jest ogromny CUD!! :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie najgorszy był drugi rok starań, gdy zaczęliśmy chodzić do lekarza i szukać przyczyny naszych niepowodzeń... Pierwszy rok to było co ma być to będzie :) Teraz już 3,5 roku minęło i się przyzwyczaiłam, że co miesiąc przychodzi @ :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ja mimo tezgo ze rowniez staramy sie ponad 3 lata zawsze mam dola jak przychodz@
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No dokładnie Olesia, ja mówię to samo! Jak tu nie myśleć, skoro mierzy się tą tempkę, i łyka kwasy i inne cuda ;)

Co do naszych starań....znów robię testy owulacyjne i jestem w kropce...Ostatnio miałam owu 13 dc - wg testu. Teraz mam 8my dzień, a testowa kreska jest juz lekko różowiutka. Wg opakowania taki test est negatywny, ale wiem, że niektóre z Was mówią, że to już znak, że do owu niedaleko....więc czy moja kreska już w 8 dc, może oznaczac, że owu będzie niedługo?
Gdyby tak sie stało, to byłabym super szczęśliwa, bo to oznacza dla mnie większe szanse, bo faza lutealna mi się przedłuży...
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jezusiu, podziwiam Cię Olimpia za mierzenie tempki, ja się to nie bawię :/ nie chcę mi się i zarazem nie rozumiem tego do końca... ;)

już mnie też szlag trafia z tymi testami, ale muszę robić, bo lekarz chcę mieć zapisy co kiedy i jak ;) więc chcę czy nie, mam misję do spełnienia ;D

Hmm... Może być tak, że owu będziesz mieć np. 11 dc, ja chyba na początku starań w pierwszym miesiącu tak miałam... ale nic nie szkodzi się już co drugi dzień przytulać ;)

może głupie pytanie, z góry za nie przepraszam, ale co chodzi z tą fazą lutealną? :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
witam was dziewczyny mam pytanie chcę robić test owu ,ale nie wiem w jakim dc bo moje dc ,są rożne bo ostatnie były po 28 dni i 24,a teraz 30dni ,kiedy robić test owu ??????
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mi lekarz kazał robić od 10 dnia cyklu, właśnie dlatego, że też mam różne długości cyklu... może też tak rób co drugi dzień, ja w okolicy chyba 13 dc robiłam 3 dni pod rząd :D a potem dalej co drugi dzień wyszło mi, że ok 7 dni miałam bardzo mocne kreski :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia - a na poradnictwo przed ślubem to sie nie chodziło ?:P
Ja się tam nauczyłam o co chodzi z tempka i fazą lutealna :)
I zaczęłam mierzyć już po spotkaniu, bo mnie to zaciekawiło :0 no i weszło w nawyk :)

A Faza Lutealna to jest ta po owulacji, czyli wtedy, kiedy następuje skok temp. poowulacyjny. Jesli zaszłaś to w tej fazie ciałko musi się zagnieździc :) ja mam trochę krótkie, bo tylko 9-10 dni. więc może to jest ta przyczyna, że nie mogę zaskoczyć :(
No nic. za niecałe dwa tyg. mam wizytę u gina. Zobaczymy co powie :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
cześć dziewuszki
ostatnio mnie tu nie było,musiałam dać sobie czas na wyciszenie
dziś juz nie wytrzymałam i poszłam zrobic betę- jestem 6 dni po transferze i beta wynik to 2.0 _ mIU/ml , w komentarzu lipemia.....
sama już nie wiem o co kaman
wiem że się pospieszyłam a teraz tylko się martwię
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
klara napisze ci na pocieszenie, moja kolezanka miala i nvitro co kilka dni miala robic bete, i wlasnie sie okazalo ze beta zaczela jej spada to bylo kila dni po transferez nie chcialam jej martwic ale w normalnej ciazy spadek bety oznacza tylko jedno, a tam lekarz ciagle jej powtarzal ze jest szansa ale ja wtedy myslala ze tylko tak mowi zeby robic jej nadzieje. Teraz jest w 25 tyg ciazy spadajac beta nie mial nic wspolnego z poronieniem ponoc po transferze rozni jest. Wiec teraz cierpliwie czekaj choc wiem ze to czekanie jest masakra, czekanie na wynik po iui to byly najgorsze 10dni. Bedzie dobrze trzymaj sie cieplutko
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzięki lenka, moja ginka też mówi że trzeba uzbroić się w cierpliwość, teoretycznie jest dużo za wcześnie żeby określić czy ten wynik jest dobry czy nie
będę cierpliwie czekać do następnej bety, czekałam 9 lat to ten tydzień mnie nie zbawi:)
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tylko ten tydzien jest najgorszy:( ja po pierwsze ju nieudanej iui jeszcze sie nie pozbieralam i nie wierze za bardzo ze nastepna sie uda
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
lenko, myślę że pozytywne nastawienie to połowa sukcesu, choć wiem że to co przechodzisz to katusze musisz się pozbierać i dać Wam drugą szanse na szczęście. Wiem, że jeśli nie zrobisz tego będziesz w głębi duszy katować się myślami co by było gdyby
Ja jak już wczesniej pisałam staramy się 9 rok o dzidzię, momenty gdzie miałam dość były często, płacz, gniew itp, ale wiedziałam że nie spocznę dopóki nie wykorzystam nawet najmniejszej szansy. Jeśli okaże się że tym razem też nici z próby to nie wiem co zrobię ale postaram się szybko otrząsnąć bo mam cel-swój mały prywatny skarbek:)
życzę Tobie abyś jak najszybciej się pozbierała i walczyła- ja będe trzymała za Was mocno kciuki:)
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzisiaj ma wizyte u dr Ś i drugie podejscie do IUI i tak jak przy pierwszej bylam pewna ze sie uda tak dzisiaj siedze i wyje bo wiem ze i tak sie nie uda..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
lenko, nie płakaj, nie możesz tak myśleć!!!!!!!!!
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A tak w ogóle dziewczyny -to jakiego lekarza byście poleciły?
Po nie wiem czy mój lekko nie lekceważy problemu:/

Niby jest dobrym specjalistom, jest bardzo miły ale właśnie mamy za sobą nieudany kolejny cykl (6 podajże) mój lekarz stwierdził że to jeszcze bardzo krótki czas i żadnych dodatkowych badań/kroków -że nic z tym nie robimy - działamy dalej. Ja nie chce świrować czy coś ale jeśli nie wychodzi taki czas czy nie powinien choćby chwilkę się przyjrzeć, pomysleć np.na monitoringiem/badaniami ? On uważa że jeszcze jest czas.
Wy jesteście o niebo bardziej doświadczone - więc podpytuje czy ja przesadzam czy coś powinien zrobić? Tak swoją drogą to dr Klimaszewski - miała któraś z Was z nim jakieś doświadczenia? Albo możecie kogoś szczególnie polecić?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Iwonus - ja chodzilam na nfz do mojej gin przez 3 lata i bylam z niej zadowolona..kiedy przed slubem bylam u niej i powiedzialam,ze zaczynamy starania to powiedziala,zeby sie nie martwic jak sie nie uda or razu..kiedy poszlam do niej po kilku m-cach powiedziala,ze to ciagle za wczesnie..jakbysmy starali sie rok, poltora to moze dac mi na jakies badania itd..wkurzylam sie bo dlaczego mam byc traktowana gorzej bo krocej sie staramy? zmienilam lekarza..poszlam prywatnie..okazalo sie,ze mam za wysokie TSH,chorobe hashimoto, za niski progesteron i za wysoka prolaktyne.. zaczyl sie badania-usg tarczycy i partii nizszych..leki, kontrole.. ale po prawie roku zaczelam sie czuc jakby ten lekarz nic nie robil..ciagle zapisywal leki..ciagle bral kase..i byl jakby coraz mniej mily.. poszlam na nfz do gin do ktorej chcialam isc kilka late wczesniej ale ciezko sie do niej dostac.. to ona pierwsza wypytala mnie o meza-ile ma lat, jaka ma prace, styl zycia, sposob odzywiania, pali, pije itd.. to ona mnie badala ponad 20 minut.. bylam bardzo zadowolona z tej pierwszej wizyty... druga wizyta byla taka,ze poszlam potwierdzic ciaze..

jesli czujesz,ze ten lekarz ma coraz bardziej lekcewazacy stosunek to go zmien..nie warto czekac kolejnych 6 cykli by zaczal cos dzialac (badania,leki).
nie jestem z 3miasta wiec nie moge pomoc przy wyborze gin.. ja chodze do Makowskiej, ona tez przyjmuje w Gdansku z tego co slyszalam.. nie kazda kobieta ja lubi..bo ma specyficzne podejscie do pacjetnki.. niekiedy potrafi byc szorstka..choc ja bylam u niej kilka razy to dla mnie jest bardzo mila, ciepla i serdeczna..

:-)
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja tez teraz jestem pod opieką dr Makowskiej, zgadzam sie że ma bardzo dobre podejście do pacjentek:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olimpia - owszem byłam na poradnictwie, ale słuchałam jednym uchem drugim wypuszczałam... :) to nie dla mnie, nie do końca w to wierzę ;)

Poza tym w moim przypadku to nie ma racji bytu, ja dość często w nocy się budzę, a to na siusiu, a to tak po prostu, albo mój Mąż chrapie - a przy tym musisz mieć chyba 3 h spokojnego snu ;)

Iwonus - moge Ci również polecić mojego lekarza Zbigniew Jankowski, co prawda już nie przyjmuje na NFZ (ma kilka tys pacjentek), ale prywatnie dużo też nie kosi, bodajże 50 zł :) możesz poczytać sobie o Nim opinie w internecie są rewelacyjne, mnie potraktował dość poważnie - zrobił mi usg i kazał te testy póki co robić, aby sprawdzić czy mam owulacje (nie chciał mnie naciągać), jeszcze przed ślubem moim miałam mega problemy z tym moim jajnolem, kazał dzwonić do siebie o każdej porze dnia i nocy jakby coś się działo... Także osobiście jestem bardzo z Niego zadowolona :) i mogę Ci podać do gabinetu do Niego numer :) aha jest z Gdańska, ma dwa gabinety prywatne jeden prze zajezdni tramwajowej tej w Oliwie a drugi podobno na Kartuskiej :)

Olimpia, a Ty już byłaś u lekarza? i co powiedział? :)

A jak reszta dziewczyn? Stokrotka, Bombelkowa? Jak tam Wasze samopoczucia? :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia - ja to czuje sie...zmeczona, jakos tak mi ciezko.. no ale ogolnie to jest lepiej niz np. wczoraj czy przedwczoraj kiedy mdlosci trzymaly mnie w lozku wieczorem jeszcze przed snem i jak jzu zasnelam i sie w nocy obudzilam to dalej mialam mdlosci.. zdarzaja sie wymioty choc tylko kilka razy..

brzuszek mi rosnie..dosc szybko prawda? no ale moze blizniaki musza miec wiecej miejsca:P

dzisiaj bylam na badaniu krwi- aspat,alat,ft4..jutro na tsh..a w pt ide do endo..

Klara a dr Makowska w Gdansku przyjmuje albo pracuje w jakims szpitalu - nie orientujesz sie moze?
bo ja to w moim miescie rodzic nie bede bo u nas porodow mnogich nie ma..wiec ona mi mowila,ze raczej na klinicznej..wiec chyba tam..
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej :)
ana, aszi kkasia Lena co u WAS???????????
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia, ja mam wizytę 30 litopada :) i co do tempki, to ja tez nie zawsze regularnie mierze, czasem mam malo snu, ale jakies inne zakłócenia albo np. dłużej śpię w week. No i nauczyłam sie swojego organizu, więc że jak np. zbudze się póxniej, to nic się nie dzieje, ale np. jak jestem zmęczona a obudze się szybko, to mam skok.
Juz wszytsko wyczaiłam, takze dla mnie to super sprawa :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny podziwiam was z tym mierzeniem temperatury i obserwowaniem własnego organizmu. Ja jestem leń śmierdzący jeśli o to chodzi, więc u mnie by się to nie sprawdziło:)
Koraliczku u nas wszystko w porządku. Mały rośnie jak na drożdzach- je już kleik ryżowy, jabłuszko, bananka:) pije soczki:)
tylko coś mu się poprzestawiało ze spaniem w dzień. Urządza sobie 2 drzemki 30 minutowe i się wybudza reszte snu ma na spacerze- #h z nim chodze-czasem nogi to mi odpadaja ze zmeczenia:) A jak Zosia?
image

image




popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aszi juz taki ma jadłospis ładny? my się wybieramy jutro albo we wtorek na szczepienie kolejne, to zapytam pediatry czy mogę już coś dać wiecej.. a kleik ryzowy na łyżeczce dajesz czy w butli ma wieksza dziurke?
a kaszke manne w mleku dajesz? ja bym chciala manne zaczac podawac bo zosia sie budzi w nocy mimo ze na modyfikowanym jest, powinna juz spac chyba, ale widocznie sie nie najada...
Zosia do 7 kg zaraz dobije hehe zakladam ubranka na 68 ale bardziej juz na 74
jam S zareagowal na nowe jedzonko?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja jeżdżę do dr makowskiej do gdyni, invimed- tam przyjmuje
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to d*pa, a cichaczem miałam jeszcze nadzieję :/ przyszła ta przeklęta @ :( ech, brak mi słów - chociaż jedno w tym wszystkim dobre, że zauważyłam, iż od kiedy się staramy wyregulowały mi się cykle, mam z zegarkiem w ręku co 29 dni, to możliwe? Aż mi się samej wierzyć nie chcę... No i czekam z cichą nadzieję, że w kolejnym cyklu się uda, chociaż już się już tak nie nastawiam, jak 3 miesiące temu ;) może i dobrze...

Olimpia, 3mam za Ciebie kciuki na wizycie, koniecznie napisz co Ci lekarz powiedział :) a co do tej tempki, ja Ciebie też podziwiam... Mi się nie chcę i już :D
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam dziewczynki w czwartkowy poranek :)

No a ja się nastawiam cały czas.... choc chyba teraz jakos mniej...ponoc to lepiej jak się nie nastawiasz za bardzo.

Mój maz wiedząc, że mam dni płodne, dziś do mnie rano tak poważnie: "Robimy dziś wieczorem bejbika?!"

Olesia - szkoda że wstrętna małpa przyszła. Mam nadzieje, że będzie podobnie jak ze ślubem i jak zaciażymy niebawem, to jakos razem :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
I ja się witam z rana, wyspana w końcu po koszmarnej nocy :/ myślałam, że mnie dzisiaj w nocy szlag trafi - 3 razy wstawałam na siusianie, a nad ranem zaczął mnie brzusio boleć od @, i męczyłam się z tym 1h aż w końcu pomyślałam, aby wziąć tabletkę... Brrr... Ból, jak ból, ale zastanawia mnie to latanie do kibelka :/ jest to męczące, a w ogóle ostatnio zaobserwowałam, że co chwilę do kibelka lecę, nawet jak wezmę łyk herbaty... dziwne - macie może na takie lekkie przeziębienie (nic mnie nie boli) jakieś sposoby ;) bo ja się absolutnie nie znam, a nie chciałabym się lekami faszerować ;)

Mówi się niby, żeby się nie nastawiać, ale tak jak wcześniej pisałam biorąc leki to nie możliwe - chociaż przyznam, że kwas już wszedł mi w krew mam swój rytuał co do niego i w sumie nie traktuje Go jako coś związane z ciążą ;D od wczoraj zaczęłam brać też wiesiołek, bo zauważyłam, że mam lekki problem z ś... W sumie zaszkodzić mi nie zaszkodzi, więc biorę ;) zobaczymy, czy będą efekty... A ja się chyba nie nastawiam tak, bo ostatnio wypiłam wino po czym przypomniałam sobie, że test owu miałam zrobić ;P oby tak dalej było... jakoś teraz myślę o Świętach, prezentach dla Rodziny, urlopie... Aczkolwiek gdzieś tam pojawiają się myśli o dziecku, skoro w przyszłym tyg mój B jedzie zrobić badania, mam nadzieję, że będzie z jego nasieniem wsio dobrze ;)

Wczoraj już Mu powiedziałam, że chyba wolałabym by to ze mną coś było nie tak, bo Jemu będzie ciężko rzucić plenie :/ a ja na szczęście żadnego nałogu nie mam :) zobaczymy jakie wyniki będą...

Olimpia - to mi się podobało :) mój Mąż najchętniej codziennie robiłby bejbika - nie ważne czy są dni płodne czy też nie ;)

Uda Nam się Kochana, na pewno - jesteśmy silnymi i zdeterminowanymi kobietami :*** i fajnie by było razem ;D w sumie jesteś tylko "starsza" 6 dni ode mnie stażem Małżeńskim :D
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia - przyzwyczajaj sie ;)
Ja obecnie średnio co 1,5h wstaje na siusiu w nocy :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja Tyle piję - tzn wody i herbat, że w dzień latam co godzinę :P
Ale w nocy, choć czasem mie ciśnie z rana jak sto pięćdziesiąt, to nie pójdę, bo mnie parcie na mocz nie obudzi! nie ma szans :P Mogę wypić 5 litrów wody przed snem i i tak nie wstane :P

Olesia - mój by pewnie tez robił codziennie bejbika:(, ale on ciągle w pracy, więc d*pa blada o !
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gdyby to było ciążowe siusianie to bym nie pisnęła słówkiem, ani jednym ;)

ale masz rację - przyzwyczajać mi się nie zaszkodzi ;D

a w ogóle wczoraj rozmawiałam z koleżanką i zapytała mnie, czy jeśli nie będę mogła zajść naturalnie, czy będę chciała in vitro, a ja na to, że pewnie, że tak - wypróbuje wszystkie możliwe sposoby, by mieć swoje własne prywatne szczęście ;) i wtedy mnie zaskoczyła... oszalałaś? toż możesz mieć mnogą ciąże... Yyy, i co z tego? wtedy będę miała podwójne szczęście :)

Nadmienię, że ta koleżanka w ogóle nie myśli o dziecku, więc może stąd to podejście, ale byłam mega zaskoczona... chyba niektórzy nie rozumieją myślenia osób które się starają o potomka :/
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mój na szczęście w pracy od 8 - 16 a weekendy wolne, więc spoko, ale ze mną już gorzej :/

ech, może gdybym spała na plechach to też bym jakoś wytrzymała, ale moja ulubiona pozycja spaniowa jest na brzuchu, więc siłą rzeczy naciskam na pęcherz... :P he, he... nie raz w takiej sytuacji próbowałam przewrócić się na bok, lub plecy ale jak się wybudzę to ni cholery nie zasnę :D zanim nie zakibelkuje :D a baaaardzo nie lubię z ciepłego łóżeczka wychodzić, oj nie lubię ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
czesc Dziewczyny..no ja z siusianiem poki co mam spokoj..na poczatku sie tym nawet zmartwilam.kazdy pisze o siusianiu czestym,wstawaniu w nocy a ja spie jak zabita..no chyba,ze mega mdlosci mnie mecza..

chcialam podpytac,czy znacie taki niemiecki srodek na kolki dla dzieci? znajoma poszukuje nazwy i nie moze znalezc..chcialabym jej pomoc..wiem,ze keidys dziewczyny pisaly o roznych sposobach na kolki..
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Stokrotko, jeszcze bedzie Cię gonić..

a nazwe oczywiście, że znamy :)
Sab Simplex
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bombelkowa u ciebie już połowa minęła:) Jak ten czas zasuwa...
Koraliczku ja dodaje kleik do butelki 2-3 łyżeczki i młody pije z normalnego smoczka...dzisiaj dostał kaszke malinową-zjadł kiilka łyżeczek, więc też będę do butli dodawać jako gęściejsze mleczko...
banana, jabłuszko je ładnie łyżeczką...strasznie ma przy tym frajdei ładnie otwiera pyszczek:)
image

image




popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u mnie dziś powtórka bety - 0.4 _ mIU/ml, niestety , moje obawy sie potwierdziły, 9dpt i nic, załamka, chociaż mówiłam sobie że nie bede się nastawiała to teraz nie umiem jakoś tego przyjąć do wiadomości.....idę wypłakać się w poduszkę:(
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Klara przykro mi :( to już tak na sto % , że lipa? Nie załamuj się za drugim razem na pewno się uda... dzieciaczki czekają na ciebie:) ściskam Cię mocno :*
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bombelkowa - dziękuje za nazwe:-)

Klara - przykro mi starsznie.. mialam nadzieje i mocno trzymalam kciuki,ale pewnie bedzie tak jak mowi Dagolek - nastepnym razem sie uda.. musi sie kiedys udac..dzieciaczki same wybiora moment:**
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczyny, chyba ten pęcherzyk mi się nie wchłania bo jajnik cały czas mnie boli :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dagolek, a lekarz Ci nie powiedział że jeśli będzie bolec to masz się zgłosic na ip?? u mnie zazwyczaj ten pęcherzyk robił się bardzo duży i trzebabyło go monitorować a w razie co właśnie miałam zgłosić się do szpitala na usg
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
klara:( przykro mi bardzow iwem dokladnie co przezywac, nie bede ci pisala ze nastepnym razem sie uda bo wiem ze to i tak nie pomoze. Idz i placz tyle ile potrzebujesz bo ylko to na chwile pomaga...ja po pierwszej iui nie udanej nie plakalam tylko wylam.. i teraz jest mi troszke lepiej buziaki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
klara mi Pani doktor powiedziała, że on pęknie i nie trzeba usg :/

chciałam się umówić na wizytę do gina z medicover, żeby nie płacić ale tam nie mają terminów które by mi pasowały.

Ale pewnie nie wytrzymam i zapłacę te 80 zł za usg i pójdę w pierwszych dniach cyklu zobaczyć co i jak.

Nie wiem czemu boli mnie ten jajnik?! Bo to tylko jeden pęcherzyk, a kiedyś po clo też mi nie pękło kilka pęcherzyków i nic mnie nie bolało.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie wiem jak to jest u Ciebie i nie chcę też cię straszyć ale u mnie często te pecherzyki rosły do duzych rozm( 7-8 cm) i stąd te bóle,dlatego też miałam tak często usg żeby to kontrolować. Jak widać co lekarz to opinia i metoda, jedni karzą czekać a inni latać jak z pęcherzem, oby u Ciebie kochana było wszystko ok
lenko, dziękuję za wsparcie
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mój póki co ma-miał 23x19mm , a boli drugi cykl :/

Klara powiedz mi czy przed in vitro brałaś tabletki anty na wyciszenie organizmu?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tak, potem miałam wywołaną sztuczną menopauzę, potem silna stymulacja aż do transferu i kupa leków na podtrzymanie ze względu na moją historię . generalnie całość kuracji znośna bo wiesz że robisz to w określonym celu, dla dobra siebie i bejbika który ma się urodzić
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kochan... wy nie marudzcie, że wstajecie siku :p same tego chcialyscie hehehehe :D a co to bedzie jak dzidzia bedzie sie budzic co godzine tak jak na na poczatku haha :P zycze tego kazdej staraczce!! :*

Aszi ja bylam u pediatry wczoraj i moge narazie dawac tylko jabluszko po troszku, dostalam w ogole tabele co w danym miesiacu i wychodzi na to ze mloda bedzie mogla wiecej dopiero tak za 3 tygodnie dopiero jak wejdzie w 5 a skonczy 4 miesiac zycia :)
Pierwsza Miłośc urodzona 12.08.2012 r Zosia :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Koraliczku miałabys możliwość podesłania mi tej tabeli??
image

image




popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
W ogóle na Wszystkich Świętych pojechaliśmy w moje rodzinne strony. Wszystkie siostry mojego ojca były bardzo zaskoczone, że mały ma skończone 3 miesiące a ja mu jeszcze rosołków nie gotuje:) Bo one tak robiły hehehe....tak mi się przypomniało:)
image

image




popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aszi ja Ci wysle zaraz co mi tam pisze, tylko sie ogarne bo dopiero co wstalam :D i tak siadlam do kompa od razu hehee
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aszi wg tej tabeli, macie ukonczony 4 miesiac czyli rozpoczety 5 i dla tego okresu przy karmieniu naturalnym mozesz podawac juz zupkę-przecier jarzynowy z dodatkiem kaszy manny krupczatki 2-3 g na 100 ml 1x dziennie (w nawiasie - najlepiej w poczatkowych dniach przeciery w sloiczkach)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej dziewczyny.
klara bardzo mi przykro:( nie będę Cię pocieszać bo to i tak nic nie da, ale wysyłam w Twoją stronę dużo ciepłych myśli..
Ja ciągle biegam po lekarzach, kardiolog, naczyniowiec pediatra i tak w kółko.. wadę małemu potwierdzili i jak to mówią w odpowiednim momencie będzie operowany zazwyczaj jak nic się nie dzieje jest to ok 4-5miesiaca życia, bo wtedy ponoć organizm najlepiej znosi tą operację.. ale po niej Julek ma być zupełnie zdrowy.. ja już bym chciała, żeby mały miał to za sobą, boję się o niego bardzo.. póki co zostaje nam obserwacja i wizyty u kardiologa co 2 tyg..
pozdrowienia dla wszystkich mam obecnych i tych przyszłych..
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu nim się obejrzysz, a Julek będzie psocił i nawet nie będziesz pamiętać, że miał jakąś operacje. Trzymam za Was mocno kciuki :*
Może podeślesz jakieś zdjęcia Julka na pocztę bo jeszcze chyba go nie widziałyśmy. ?! Pozdrawiam :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu, ja też mocno zaciskam &, będzie dobrze:)
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu nasz mały też miał mieć później operacje. Anestezjolog mówił, że starsze maluchy lepiej znoszą narkoze. Ale niestety u Sebastiana trzeba było wcześniej operować, przez to trafił na intensywną terapie bo saturacja spadła do 50%. Także czekaj cierpliwie na ten 3-4 miesiąc. Minie Ci szybciutko nim się obejrzysz.
I zobaczysz kochana, że po wszystkim będziesz spokojniejsza i zapomnisz, że Julek musiał mieć taki zabieg. Będzie dobrze-głowa do góry. Jesteśmy tu z Tobą wszystkie:)
Koraliczku ja nie karmie naturalnie tylko sztucznie:) Sebek wybredny i odrzucił cycusia po 3 miesiącu:)
image

image




popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ah Aszi to już Ci pisze co mam w moim jadlospisie w takim razie :D bo to sa 2 rozne tabele! :)

4x mleko poczatkowe plus 1 x zupa jarzynowa - przecier plus 50 - 100 g skrobane jabluszko lub sok a łączna liczba posilkow w ciagu dnia to 5x180 ml tak pi razy oko oczywiscie wg mojej pediatry.

A mowilam ze przepisalam sie do mojej starej lekarki? chodzilam do niej jak bylam dzieckiem i mam do niej zaufanie, bo mialam inna przychodnie blizej domu, ale tam lekarzy nie znam i jacys dziwni tacy... a ta to co innego, w ogole wizyty zawsze dlugie, moge pogadac, bada bardzo dokladnie no i Zosia ja chyba tez lubi bo sie do niej smieje bardzo :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzięki za ciepłe słowa.. zauważyłam, że teraz potrzebuję, jak ktoś czasem powie, że będzie dobrze.. czuję się wtedy silniej i pewniej..
Wysłałam Wam zdjęcie małego na pocztę:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ania cudny!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nom Ania śliczny chłopczyk, a jakie ma ładne włoski :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To ja też Wam wyslę Zoskę :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zosia ładna dziewczynka :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ania Twój Julek ma więcej włosów niż mój 4 miesięczy Sebek:) Słodziak z niego:)
image

image




popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
klara, bardzo mi przykro :( również nie będę Cię pocieszać, bo to i tak nic nie da... Swoje musisz wypłakać i wycierpieć, ale jak ktoś mi powiedział ostatnio po każdym dołku jest górka ;)

Aniu, za Twojego Julka też 3mam kciuki i zobaczysz te kilka miesięcy minie Ci błyskawicznie!! :)

A u Nas po staremu, jakoś ostatnio nawet nie myślę za dużo o dzieciątku, mam teraz urlop i cieszę się nim, plus dodatkowo już żyję delikatnie Świętami!! cieszę się ogromnie, bo już dla wszystkich dzieci w rodzinie plus synka przyjaciółki mam prezenty obkupione... :)

więc jakoś tak nie myślę o ciąży, aczkolwiek z tego co wyliczyłam od piątku znów trzeba będzie robić testy... aaa i we wtorek z B jedziemy Go przebadać ;D ciekawa jestem czy coś wyjdzie z tych badań - chyba będę musiała mały podstęp zrobić, by zmusić Go do rzuceni palenia :)

Mam pytanie do tych dziewczyn których partnerzy robili badania nasienia - czy na końcu wyników jest jakiś opis? czy tylko są podane współrzędne, ilość żywych plemników itp.? bo jak jest opis, to d*pa blada, ale jak nie to zawsze mogę Mu wcisnąć, by rzucił to świństwo, bo to też jest poniekąd przyczyna ;) wiem, wiem, jestem intrygantka, ale już nie wiem jak mam Mężowi przemówić do rozumu :(
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia u nas zadnego opisu nie bylo tylko wymienione rozne dane typu ph, ilosc plemnikow na ml, ile ml oddal do badania, barwa,szybkosc,zdrowe,zywe,martwe.. i parametry podane.. zadnego opisu nie bylo..choc to pewnie od miejsca w ktorym sie robi badanie..

moj maz nagle rzucil fajki z dnia na dzien..nie pali juz 2 lata.. odkad rzucil na poczatku unikalismy miejsc gdzie palono..bylo mu bardzo ciezko i ciagle powtarza ze to walak do konca zycia z samym soba.. ale polepszyl mu sie zapach,smak, wech..czuje sie zdrowysz..nie ma kaszlu, zeby biale..same plusy:-))
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczyny , byłam dziś u gina z medicovera... i powiedziała mi , że to nie jajnik tylko macica mnie boli :/ przepisała mi antybiotyk , czopki i globulki :/ No i oczywiście nie dała mi skierowania na usg bo powiedziałam, że umie badać i na usg nic nie będzie widać.
Nie wiem co o ty mam myśleć?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no to jak ona to stwierdzila? na jakiej podstawie? na podstawie badania na fotelu?? ja bym poszla do innego gin na usg.. jesli tak boli to nie sa jzu zarty..rozne rzeczy moga sie tam dziac..moze jakas torbiel,czy cos? to trzeba na usg zobaczyc..idz kochana do innego gin:*
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nom na badaniu na fotelu :P jak mi uciskała na podbrzusze to czułam ból i powiedziała, że to macica boli po nie wyleczonej infekcji.
Pójdę na usg do gamety.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dagołek ona dobrze mówi.. da się.. na usg moze nie byc widac w sumie infekcji a moze to ona Cię boli wlasnie, tak jak np zapalenie pecherza a jego na usg nie widac przeciez
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wykupiłam ten antybiotyk co mi przepisała Doxycyclinum ... brała z was to któraś? Mocniejszy ból już mi ustąpił , ale czuje cały czas " coś" w podbrzuszu .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja nie brałam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej, byłam dziś na wizycie w klinice
po rozmowie z ginką jest mi trochę lepiej, włączamy nowe leczenie, inne leki plus kroplówkę i na początku stycznia drugie podejście, z 3 zarodkami, jeden mocny dwa troche slabsze....
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
klara bede trzymac kciuk oby tym razem sie udalo? korzystasz moze z programu in vitro do skutku?pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tak, tyle że to do skutku to finansowy pic na wodę, ale ok, nie narzekam:)
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Klara niesamowicie mocno trzymam kciuki;)!
Wiara czyni cuda więc ty wierz i trzymaj kciuki z nami;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dagolek, niestety nigdy z tego antybiotyku nie korzystałam :)

Klara - wszystkie tutaj zapewne będziemy trzymać kciuki za Ciebie :*

A dzisiaj mój B był n badaniach i tak nie do końca wyniki wyszły dobrze, chyba 4 rzeczy są poniżej normy...

A ja muszę się pochwalić, że zmieniam pracę!! :) dzisiaj zostałam zakwalifikowana, cieszę się niezmiernie, ale zarazem martwię, bo tutaj zmiana pracy i starania o dziecko... Ale co tam, póki co jestem dobrej myśli ;D
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny napiszcie proszę w którym dniu cyklu bada się progesteron,prolaktynę i tarczycę i czy trzeba być na czczo.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ania wiem tylko,że tarczyce nie trzeba badać na czczo. O prolaktynie i progesteronie nie wiem jak jest.
Lena jak Tymek? Sypiasz coś w nocy czy nadal walka z zasypianiem?
Nasz mały coś ostatnio szaleje w nocy i kiepsko sypia, nie wiem może to już zęby?;/
Kkasia, Basieniak co u was?
image

image




popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie mam nadal skoku temp. strasznie mnie to dziwi. Jajbniki jakby cały czas pobolewają na owu...dziś może trochę mniej, ale wg testów i śluzu owu miałam wczoraj lub przedwczoraj.... dziwne ... dziś mój 18dc i nic :/....a wg poprzednich wykresów skok miałam juz 15, 16 dc..... boje się, że ten cykl był bez owu... albo jakiś trefny :/...może ciałko żółte sflaczało..ehh nie wiem..... chyba, że ten skok 2 kreseczek, to można notowac jako skok.... choć czytałam, że czasem może on wystapić dopiero 4 dni po owu.....to może tak będzie?mój wykres: http://ovufriend.pl/graph-print,de6c025594cebd9f6382ff6dfb991ed3,0px.html

No a u mnie dodatkowo problemy w pracy :( szef mi chce dac takie warunki od lutego.....szkoda gadac :( jakbym zaszła w ciąże, to od razu poszłabym na zwolnienie i miała go gdzieś !
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ana mi nie kazali na czczo robic tych badan

progesteron mialam badac w 20 i 21 dc przy owu okolo 16 dc tyle moge poeiwedziec...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A czy przy nieprawidłowym progesteronie okres wystepuje regularnie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
olimpia, wg mnie miałaś owu w okolicy 16dc. Najważniejsze jest, aby 5 poprzedzających tempek było o 0,2 stopnia niższych niż kolejne 3 (o ile dobrze pamiętam). U Ciebie póki co się na to zanosi.

Byłam wczoraj u gina - po clo tym razem urósł tylko 1 pęcherzyk ale za to porządny :) 22,5 mm miał wczoraj i lekarz stwierdził, że pęknie dziś lub jutro (choć test owu wczoraj był jeszcze negatywny) także działamy :) Tym razem wzięłam TŻta na przetrzymanie na 3 dni i od wczoraj działamy codziennie ;) Po wszystkim nogi w górze przez pół godz., chociaż wcześniej śmiałam się z dziewczyn które tak robią. Ale 8 cykl starań robi swoje i człowiek chwyta się wszystkiego :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Faktycznie :) dziś kolejna wyższa tempka :0 wyszło, że miałam owu 16 dc, czyli planowo :) Teraz tylko rączki do Boga wznosze, żeby faza lutealna mi się przeciągnęla, a nie tak jak ostatnio trwała tylko 9 dni :( Jutro idę do gina, może cos mi już na to da ;)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a z tymi nogami w górze... ja zrobiłam tak raz, to małzon sedecznie się ze mnie uśmiał i powiedział, że zwariowałam :P
My mamy teraz 7my cykl starań....
zonka, trzymam kciuki, żeby Wasze starania były owocne :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hehe mój też na początku dziwnie na mnie spojrzał, ale mówi, ze skoro może tylko pomóc a nie zaszkodzić to mam tak leżeć :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak długo wyższa temperatura w pochwie powinna się utrzymywać,tzn kiedy powinnam spodziewać się 35,5?
Ja też już 7 cykl starań i bez skutków.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
miało byc 36,6
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ania nie bardzo rozumiem o co tobie chodzi w tym pyt. ale postaram sie wytluamczyc..

np. tak do owu ma sie niskie tempki..kazda ma inaczej u jednej to moze byc 35,4 a u innej 36,7..no i potem skok o min 0,2 i tempka wyzsza musi byc przez 3 dni wyzsza niz 6 najnizszych przed skokiem..i jesli jestes w ciazy to sie utrzymuje..a jak nie to np. u mnie w dniu @ spadala nagle z 36,90 na 36,50 i wiedzialam,ze w tym dniu dostane @ badz na drugi dzien,ale zazwyczaj to byl ten wlasnie dzien..

czesto bywa tak,ze w okolicach 4 dnia po owu jest troszke nizsza tempka niz dnia 3,2 i 1 po owu,ale to normalne i potem juz powinna piac sie w gore..

mam nadzieje,ze pomoglam:-)
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki stokrotko,chodziło mi o to że teraz mam 26 dzień cyklu,do dnia poprzedzającego owulację tj.15 w moim cyklu miałam temp.36,6,pózniej był skok do 37 i tą samą mam teraz,noi nie wiem czy mam szansę na dzidzię w tym cyklu czy nie.Mam nadzieję że dobrze to wyjaśniłam,pierwszy raz mierzę temperaturę i nie za bardzo się na tym znam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a mozesz rozpisac tutaj twoje tempki od np. 10 dc do teraz? i czy mierzysz tempke w pochwie? z termomterem z 2 miejscami po przecinku? ciezk ostwierdzi na podstawie jednego wykresu itd ale jak juz tyle dni sie tobie utrzymuje 37 a nie jestes przeziebiona to zaciskam mocno kciuki:-)
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wogóle nie robiłam wykresu,ja tak pierwszy raz to tak na lighta podeszłam do tego,bo zawsze wiem kiedy mam płodne i owulację tylko teraz lekarka mi wkręciła czy jestem pewna że mam tą owulkę,kazała własnie robić wykresy albo zakupić testy owulacyjne.

Mam termometr elektroniczny,nie wiem czy dobry,ale rtęciowego już nie nigdzie nie kupię,noi zaczęłam mierzyć od 12 dnia cyklu bo tam mi się zaczynają płodne i codziennie 36,5.W sobotę mieliśmy małą imprezę,wypiłam więc trochę,na drugi dzień rano temperatura 37,pomyślałam sobie że pewnie konsekwencje wieczoru,choć nie wiem czy mogło mieć to wpływ,na drugi dzień chyba nie mierzyłam wcale,albo nawet dwa dni,nie zawsze mam możliwość,bo rano mały mnie budzi,wstaję do niego i zapominam.
Za to póżniej już kazdego dnia jak zmierzyłam to tak 37 się trzyma a w dzień jak zmierzę to mi pika szybciej na gorączkę:)bo 37,5.Do tego mam puls przyspieszony ale już nie wiem czy to podświadomość czy jak,odliczanie do dnia okresu.Bardzo byśmy chcieli.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No właśnie jaki polecacie termometr? Bo ja mierze microlife , a on mi tylko pokazuje jedno miejsce po przecinku :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ania, 3mam za Ciebie kciuki :)

ciekawa jestem co u Olimpii, zdaje się, że wczoraj miała wizytę u lekarza...

a co tam u Was dziewuszki?!

ja to dzisiaj chodzę jakaś humorzasta - szlag mnie co chwilę trafia, a zaraz potem nie pamiętam o co mi chodzi po czym znów wpadam w szał... nie wiem co się ze mną dzieje, ale mnie to zaczyna samą przerażać :(

nie wiem co się dzieję, ale ostatnio mnie nachodzą głupie myśli... już nawet nie związane z dzieckiem, ale ogólnie zastanawiam się nad swoim małżeństwem, Rodziną mojego Męża (nie trawie pewnych osób i to z wzajemnością), nad pracą... muszę chyba coś zmienić w swoim życiu, bo czuję, że niebawem oszaleję :/

to się znowu rozpisałam :( a co tam u Naszych Ciężarówek kochanych? i te z maleństwami po tej stronie? :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej hej:-) u nas ok..dzisiaj chyba jeden z tych lepszych dni..poki co rano zanim wstaje z lozka zjadam 2 herbatniki..chrumkam niby jak maly prosiaczek bo nie chce obudzic meza:P
ale przynamniej nie mam takich mdlosci i nie wymiotuje..
kupilam sobie dzisiaj czerowny zrobiony na drutach sweterek..taki troszke dluzszy..i wiecie co- cudnie widac w nim brzusio:-))))

maz kazdego dnia jak tylko jest w poblizu masuje brzusio, mowi do niego..ehh..cudownie:-))))

milego dnia Kochane:-)
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
u nas też wszystko w porządku.
W czwartek mielismy połówkowe, Bartuś waży już 560 gram.
Wszystko ma ładnie wykształcone, coraz bardziej uracza mnie kopniaczkami. Brzuchol rośnie z dnia na dzień :)
Prócz łapanych co chwile infekcji i drobnych zapaleń nic mi nie dokucza :) odpukać!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny,robiłam wczoraj test bo już nie mogłam wytrzymać,wynik negatywny,temperatura jakby spadła o dwie kreski,dziś 29 dzień cyklu więc czekamy na okres...chyba znów nici z tego i oby chociaż miesiączka przyszła regularnie bo oszaleję,do tej pory jak w zegarku miałam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej Kochane,
przepraszam nie mam czasu ani czytac ani pisac :/
rzucił mi sie w oczy post Aszi....
Jestesmy wałsnie po jednej z gorszych naszych nocy - wszyscy troje niewyspani... Tymek jest chory - ma zawalone gardło, chrypkę, katar, na szczescie gorączka juz minęła... lekarz w pt. go badał, ale nic nie dał:/ Męczymy sie wiec dalej. Na szczescie płuca i oskrzela czyste (Były!)
Mały nie mógł spac przez gardło i kaszel, ale głównie jednak przez brzuszek...:(((((
Bylismy w Pl. pediatra stwierdził, ze to jednak słaba postac refluksu, przepisac 3 leki i mleko Enfamil....Niestety po tych lekach wszystko sie bardzo nasiliło, wrocilismy do do punktu wyjscia:((
Jestem juz na skraju wyczerpania.... dobija mnie to, ze nie moge pomoc swojemu dziecku, a przy okazji sobie.
Odstawilismy tez mleko, bo na diecie bezmlecznej ( jeszcze przed Pl) było troche lepiej.
Poza tym mały ma jakies cholernie uczulenie pod szyją( z przodu i z tyłu) drapie sie do krwi, przez sen tez...
Na domiar złego ja tez czuje sie kiepsko, w piątek dopadła mnie grypa żołądkowa- dzien wyrwany z zyciorysu:( sciągałam męza z pracy przed 6 rano... a teraz nawala mnie gardło.

To tak po krótce.
Zyczę Wam kochane mamy i przyszłe mamy, zeby Waszych maluszków takie bóle brzuszka i okropne wzdecia nie spotkały!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lena kochana jak mi Ciebie szkoda. Też niedawno przechodziłam jelitówkę- myślałam, że oszaleje;/ A potem gorączka, ból gardła kaszel-masarka...
widzę,że strasznie się męczysz. Szkoda mi Twojego dzieciaczka. Wiem, że chciałabyś mu pomóc a nie wiesz jak. Byliście może u gastroenterologa?? My się wybraliśmy z naszym dla świętego spokoju i nam pomógł. Trzymam kciuki, żeby wszystko szło ku lepszemu. Podziwiam Cię, że jesteś taka silna i wytrwała.
image

image




popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
klara83, też znam Invimed, świetna klinika! pozdrawiam wszystkie Staraczki i głowy do góry:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hejka :)

Jestem po badaniach u gina - 180 zł !!!! masakra! Podobno moje "wnętrze" (endometrium, szyjka itd.) jest idealne - wręcz książkowe.
Ale będę mieć monitorowany cykl... byc może mam za wysoki progesteron. dziś byłam z rana na badaniu, po południu wyniki.

Cytologia, badania ginekol... itd. Lekka nadżerka. Jak zwykle u mnie....... na usg lekarka stwierdziłą, że mam " książkowe endometrium, jajniki super, nawet widac w nich jajeczka :D ale nie dokładnie widziałą ciałko żółte po owu i chce żebym przyszła do innego gabinetu jutro, bo tam jest lepsza aparatura. Co do krótkich cyklów - jak pokazałam swoje wykresy, to stwierdziła, że też są książkowe, za wyjątkiem tych 26, a nie 28 dni i że ta ciut krótsza faza lutealna w tym przypadku nie jest chyba az tak duzym problemem. Ale na wszelki wypadek te badanie progesteronu. Zaleciłą mi badania na te wszytskie toxo itd.

Wizyta droga, to prawda, ale póżniej ona kombinuje tak ( bo przyjmuje w ośrodkach a nie prywatnie) żeby zapłacić jak najmniej. I teraz jak się nie uda, to chce żebym przyszła do niej monitorować cykl, ale w cenie 30 zł czyli jak za zwykłą wizytę (bez badań itp. :)

No to tyle chyba jeśli chodzi ow wiztytę! później byłam na zakupach i zapoatrzam swój koszyk swiąteczny :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja dziś odebrałąm wynik tarczycy,jestem załamana,wynik TSH jest dużo za duży 5,35,teraz czeka mnie leczenie i nie wiem czy wogóle mam szanse na dzidzię,puki co okresu jeszcze nie ma.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu - kiedy ja robilam pierwszy raz wyniki w tym TSH wyszlo mi prawie 14 a norma dla kobiet starajacych jest okolo 1-1.5. po m-cu bylo jzu 2.9 (bralam 2 tyg eutyhrox 50 i 2 tyg 75) po kolejnym m-cu przy braniu 75 zeszlo do 0,0009 i wpadlam w nadczynnosc..nastepnie po 2 m-cach mialam prawie 9 przy eutyhroxie 50, wiec kolejne badanie za 2 m-ce przy eutyhroxie naprzemian 50 i 75.. nie pamietam wyniku..kolejne przy 75 po m-cu i bylo 0,48 - przy tym zaszlam w ciaze.. a po 4 tyg mialam juz 6,41..wpadlam w panike,ze strace dziecko (nie wiedzac,ze nosze pod sercem dwojke)..kolejne badanie i dawka 100 i oto wynik 1,68.

Uda sie Tobie zajsc przy takim wyniku..tzn musisz go zbic,ale akurat TSH szybko spada.. ja nauczylam sie pozniej obserwowac swoj organizm..jak bylam bardziej nerwowa,senna to wiedzialam ze TSH mi skoczylo..
jesli dobrze lekarz trafi tobie w dawke to juz po m-cu mozesz miec idealny wynik na zajscie w ciaze..
u mnie trwalo to dluzej bo mialam tez inne problemy zdrowotne..ale sie udalo..uwierz,ze sie uda:*
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziękuję Ci za odpowiedz,troszkę mnie pocieszyłaś,może gdaybym mieszkała w Polsce tak bardzo bym się tym nie stresowała,ale mieszkam w Niemczech,tutaj nie do końca ufam lekarzom,bo gdy miałam inne problemy zdrowotne to zostałam z tym sama,oni kompletna olewka.

Dziwi mnie też to że w marcu wynik miałam około a teraz już 5,jestem przerażona,nie wiem jakie leki tu mi dadzą,bo wiem że z jodem dają,nie hormony jak w PL,teraz łykam kwas foliowy z jodem,to chyba dobrze,a może od niego tak mi wynik skoczył,jak myślisz?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wynik około 2
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My tu z Aszi troche nie na temat ;)
tak na szybko...
Nie, nie bylismy. nawet nie widziałam, ze jest taka specjalizacja :/ Problem polega na tym, ze tu to nic nie moge, a w Pl bylismy na 3 dni:/ w styczniu bedziemy dłuzej, moze wtedy...choc ja chyba do tej pory oszaleje:( to juz trwa tyyyyyyyyle czasu, ze..... :((((

Pozdrawiam Was dziewczyny!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Faktycznie Lena my nie na temat piszemy:)
Więc ja tak szybko do Ani- jak zrobiłam Tsh też miałam powyżej 5 i brałam euthyrox już będąc w ciąży.
Lena ja dzisiaj miałam masakryczną noc, ledwo na nogach się trzymam a i w dzień młody nie chce spać nawet na spacerze.
Jak bujałam małego na rękach to myslałam o Tobie i Tymku:)
Strasznie długo dokucza mu to wszystko. Strasznie mi was szkoda. Nie dziwie Ci się, że jesteś wykończona- w końcu jesteście tam sami a pewnie większość czasu z małym ty spędzasz. Oj nie jest proste to macierzyństwo-zwłaszcza jak nie można pomóc dziecku a bardzo by się chciało...
image

image




popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A jednak udaje Wam się zajść w ciążę mając nie za dobre wyniki tarczycy,no ja już tak 6 cykl i ciągle nic.Ja tylko jestem ciekawa jakie mi tu leki przepiszą i po jakim czasie znów będę mogła się starać o dzidzię.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu a nie przyjezdzasz czasami do PL? moze warto tu isc do endo jesli tam nie ufasz lekarzom? ogolnie TSH szybko spada wiec nawet po m-cu mzoe sie Wam udac..a sprawdzalas wczesniej twoje TSH? czy to pierwszy raz? wysokie TSH moze powodowac ze sie nie udaje zajsc w ciaze.. i oby to byl ten powod twojego niepowodzenia..bo TSH mozna szybciutko zbic wiec glowa do gory:* uda sie..
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Na święta nie wybieram się do PL,za to jutro idę do ginekolog która jest zresztą polką,ale leczą tym samym co w Polsce(zdążyłam się już zorientować)więc jestem dobrej myśli,oby oczywiście inne badanie były dobre i mam nadzieję że mnie na nie skieruje.

W marcu lekarze tutaj przypadkiem zrobili mi TSH i wyszło 2,25 już wtedy zaproponowali leczenie,ale że nie w głowie mi wtedy było zachodzenie w ciąże,bo miałam inne problemy zdrowotne i na tym byłam skupiona,więc nie wykupiłam recepty,zresztą powtórzyłam u lekarza polaka i tam był wynik 1,70 więc powiedział ze mam dobry,nie ma potrzeby włączania leku,pytałam też ginekolog,powiedziala ze jeden mam dobry,drugi już nie za bardzo,więc będąc w Polsce pokazałam je mojej prowadzącej pierwszą ciąże lekarce,powiedziala ze są ok,kazała tylko łykać folik i zacząć starania,ale folik już dawno zjedzony,starania trwają pół roku a ciąży nie widać,teraz sama chciałam zrobić jeszcze raz tarczycę i wyszło juz 5,więc teraz to już trzeba się leczyć.
W tym przypadku mogę powiedzieć że zawiodła mnie moja lekarz w Polsce ale ona nie daje leku poniżej jakieś tam jej wytycznej,poza tym nie mogła przewidziec problemów z zajściem,nie mogę mieć pretensji,choć mogła mi zrobić badania po ciąży,zresztą każdej powinni badać tarczycę,jak teraz tyle kobiet choruje.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A mnie szlag chyba trafi!! :(

ja nic z tych testów nie rozumiem i jeśli lekarz nie zadecyduje o monitoringu od kolejnego cyklu zmieniam lekarza... Wyobraźcie sobie, że według zaleceń lekarza drugi miesiąc robię te cykle od 10 dc i właśnie w tym dniu wyszła mi 2 kreski, z tymże ta testowa bledsza, ale dość wyraźna a 12 i 14 dc już brak drugiej kreski? Ku... to jest nienormalne, a mnie już cholera bierze :( buuu....

Czy ze mną jest coś nie tak? czy o co chodzi? :/
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej. Mi czasami wyjdzie pozytywny tylko 1 dnia, a czasem aż 3 dni z rzędu (robię codziennie). Pęcherzyki są i pękają (potweirdzone monitoringiem) więc tak jak pisałam już wcześniej - testy powinnaś robić codziennie, mogłaś przegapić pik LH
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia myślę , że te testy są do d... :/ szkoda na nie kasy. A mierzysz tempke?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczyny:)

U nas w zasadzie bez wiekszych zmian. Troszkę smutnawo (pogrzeby w rodzinie) a poza tym jakosik leci powoli do przodu.

Olesia - Ja tam tez jakoś nie ufam testom owu. Ja póki co miałam dużo na głowie więc obsesja na punkcie maleństwa troszku zmalała;p, ale jeśli do końca roku się nie uda to tez chyba uderzę w monitoring. Wydaje mi sie jednak najbardziej wiarygodny. Chociaż może się mylę.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
żonka - jak wcześniej robiłam, to miałam teoretycznie prawidłowo, chyba 14 dc pojawiły się pierwsze 2 kreseczki i utrzymywały mi się bodajże ok 7 dni :) dzwoniłam do lekrza i powiedział, że to dobrze, bo wówczas byłam płodna... ale teraz w 10 dc (gdzie ostatnio mam 29 dniowe cykle), pojawiła się druga bledsza kreska a teraz w 12 i 14 dc nic... mnie się wydaje, że coś się powinno pojawić!! :)

Nie ufam kompletnie tym testom i jestem zdziwiona, że lekarz posiadający tak dobrą opinię kazał mi zrobić, ale Jemu ufam, więc robię jak karze - najwyżej w grudniu lub w styczniu będę z Nim wojować ;)

Dagolek - nie mierzę tempki, bo nie mam do tego nerwów :) poza tym w to też do końca nie wierze ;) chyba ten monitoring mi pozostaje :D

Iwonus.p - przykro mi z powodu śmierci w rodzinie... tak to już niestety bywa :( co do chęci posiadania dzieci, u mnie też ostatnio jakoś się z tym uspokoiło :) tzn. bardzo chcę dziecko, ale już nie myslę o tym non - stop, staram się wyciszać i myśleć o zbliżjących świętach ;D póki co działa, to już bardziej teraz Mężuś naciska ;D
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia - ja w piątek byłam u mojej gin i dziś ponownie, w innym gabinecie bo na tamtym nie była pewna czy jest ciałko żółte. Pomimo tego, że jestem zdrowa jak ryba - hormony, jajniki, jest owu itp. - to zaprosiła mnie na monitoring od przyszłego cyklu. Tak dla świętego spokoju. I zapłace tak naprawdę tylko za jedną wizytę a dalsze będą jako jedna usługa.
Więc na Twoim miejscu - zmieniłabym lekarza :/
Z resztą ... jakie masz cykle?
Przy Twoich problemach tak naprawdę powinien Ci kazac robić te testy już od 5ego dnia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie wiem sama... Rozmawiałam z moim B o zmianie lekarza, już wcześniej, ale uważa, że to bez sensu :( bo ten ma dobrą opinie, zna mnie, prowadził mojej Mamy dwie ciąże (mnie i Brata ;)), ale jest z lekka rztrzepany, to fakt :/

Kurcze mam wrażenie, że mam przez te testy nieszczęsne zmarnowane dwa cykle :( naprawdę nie mam bladego pojęcia co mam robić :/

A co Wy Dziewczyny byście zrobiły na moim miejscu?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie @ przyszła,znów się nie udało,to już 6 cykl,ale znam chociaż przyczynę,noi jutro jadę po receptę,zacznę się leczyć,lekarz mówi że po miesiącu już może spaść do 2 tarczyca,a ja mam 5.

Jestem dobrej myśli,choć wczoraj jak odebrałam wynik to spać w nocy nie mogłam,puls mi skoczył i nie szło usnąć.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja właśnie chce zakupić te testy i spróbować,sprawdzić je z moimi obserwacjami,tylko nie wiem czy nie szkoda kasy na nie,bo tanie nie są,no ale czy występuje owulacja pewności nie mam,ale czy one mi dadzą,to też nie wiem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a zresztą - pójde do Niego na tą wizytę w grudniu bądź styczniu i wtedy zadecyduje w zależności co mi powie :)

już tyle się staram, że ten ewentualnie dodatkowy cykl mnie nie zbawi :D he, he...

aniu - mam nadzieję, że te leki Ci pomogą, oby ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja używam testów i jestem bardzo zadowolona. Pokrywają się zawsze z obserwacjami (tempki, śluz) oraz z monitoringiem :) Kupuję je na allegro i jak kupuje się większą ilość to wychodzi bardzo tanio (mniej niż 1zł za sztukę) i do tego jest kilka testów ciążowych gratis :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ja mierzylam tempke 4-5 cykli i i juz po pierwszym cyklu pelnego meirzenia wiedzialam, czy i kiedy mialam owu bo byl skok..i jesli byl skok a pozniej tempka nie piela sie w gore to jasne bylo,ze raczej nici z tego..owszem bywaly cykle keidy to tempka ladnie piela sie w ogre a np. w 12 dniu fazy lutealnej nagle bum i niska tempka..i @ po paru godzinach..
ten ostatni cykl byl taki,ze w 16 dc mialam skok tempki..potem sie piela do gory..keidy w 24dc mialam juz 37.03 a kolejny dzien 37.09 to wstapila we mnie nadzieja..w 28dc test pokazal 2 kreseczki a bylo to 12d po owu.. chce dodac,ze moje cykle wczesniej byly i po 60 dni..takze w moim przpadku testy owu nie sprawdzily sie,gdzyz musialabym robic je od okolo 10dc do 45?
a tak obserwowalam tempke..pozniej jak juz bylam w ciazy to na poczatku tez mierzylam..a po wizycie juz zaprzestalam..uwazam,ze to dobra metoda..takze by poznac swoj organizm..

dzisiaj ide do gin..z lekka sie stresuje,czy wszystko ok z dzieciaczkami..
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
stokrotka powodzenia i daj znać jak po wizycie :)

Mam pytanie - może któraś będzie umiała mi pomóc. W badaniach okresowych do pracy wyszła mi za niska hemoglobina, w związku z czym poszłam do apteki zaopatrzyć się w preparat z żelazem. Pani poleciła mi Chela Ferr który ma dodatkowo w składzie kwas foliowy (0,4mg czyli tyle ile ma np 1 tabl. folicu). W związku z tym pytanie - czy przyjmując to żelazo powinnam zaprzestać przyjmowania kwasu foliowego?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jak dostalam witaminy itam byl juz kwas foliowy to lekarz oprocz tego kazal mi brac folik. A jaki masz poziom hemoglobiny?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no to jestesmy po wizycie. Najpierw dosc dlugo szukalismy drugiego maluszka,ale jest..znalazl sie:-)
oto co mam w opisie z usg - macica wielkosci 15tc, usg tv - w jamie macicy 2 plody o polozeniu dowolnym, biometria odpowiada 14tc.
opis plodow:- ASP 140/min, zaobserwowano ruchy plodow, struktury mozgu prawidlowe, przepoma kompletna, pierscien pepekowy zamkniety, zaobserwowano zoladek, pecherz moczowy, uklad kostny prawidlowy, kanal kregowy zamkniety, trofoblast na scianie przedniej ilosc plynu owodniowego prawidlowa.. gin mowila,ze wszystko jest ok i ze dzieciaczki sie ladnie rozwiaja..

no i mam zaczac brac witaminy dla kobiet w ciazy i do tego kwas foliowy gdyz potrzebujemy podwojnej dawki skoro dwoje dzieci:-)
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no jak juz mówiłam, cieszę się, że wszystko jest w porządku Stokrotko! :))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A mnie dziś lekarz nastraszył,wypisał receptę,dał skierowanie na USG tarczycy i powiedział że widzi że mam powiększoną i może zaczyna się wole,tak się pzrestraszyłam,zaraz w necie szukałam informacji,noi jak zobaczyłam zdjęcia z tym wolem to w szoku jestem i boję się jutrzejszego USG!
Dziewczyny macie w tym doświadczenie,podpowiedzcie coś,bo noc mam z głowy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ania nie panikuj, wole to nic strasznego też je mam . dostaniesz leki na TSH i będzie wszystko ok:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak i szyja spuchnieta pózniej,a mocno u Ciebie widać?
Lek mam przepisany,biorę od dzisiaj,nie wiem tylko czy o ciążę mogę się dalej starać czy najpierw to wyleczyć?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja tez mam wole wyrzucone na zewnatrz..bo sa tez takie co sa w srodku i ich nie widac..one sa bardziej niebezpieczne.. ktos kto zna sie na tarczycy tyle co my czyli laiki - tyle,ze na to choruje itd to ja widze u kogos jak tarczyca jest wieksza.. i na fotkach niektorych u mnie tez ja widac.. ale ogolnie to ona mi nie przeszkadza.. leczone wole i pod stala obserwacja nie sa straszne i nie tak duze jak na fotkach..medycyna jest bardzo do przodu.. teraz wole operuja jak sa za duze.. mi w ciazy np. powiekszone wole powoduja ze jak ide szybko to szybciej krew sie pompuje do tarczycy a wole sa jak gąbka..wchlaniaja ale wolniej wypuszczaja i np. mam wrazenie jakbym sie dusiala..mam od razu odruch wymiotny..dlatego ucze sie chodzic w ciazy spokojnie..wolniutko:-)

wszystko sie da..glowa do gory:** a jakie leki bierzesz?
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jestem po badaniu,USG wyszło dobrze,tarczyca bez zmian,pobrali mi krew żeby sprawdzić czy nie mam zapalenia bo wtedy to już leki do końca życia,noi lekarz powiedział że mam lekką niedoczynność i pytał jak się czuję,bo jesli żle to oczywiście leki,a tak gdyby nie to i chęć posiadania drugiego dziecka to powiedział że wogóle by leków nie włączał,noi za 3 miesiące do kontroli,ogólny powiedział że miesiąc,wogóle to nieżle mnie nastraszył wczoraj,ale nie rozumiem po co lekarz który nie do końca się na tym zna straszy pacjentkę,no tak mnie wkurzył,ale na szczęście jest wszystko ok,lekarz powiedział że moge się starać o ciążę a lek wręcz powinien mi w tym pomóc.

Stokrotka jak długo starałaś się o ciąże,to Twoja pierwsza?Dzielna jesteś kobietka,podziwiam i dużo zdrówka Ci życzę i dzieciom.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aniu - ja mam zapalenie tarczycy i niestety ale leki do konca zycia..przyzwyczailam sie do ich brania..

przed slubem zdecydowalismy ze zaczynamy starania..w sumie slub byl w sierpniu 2011 a my od lipca 2011 podjelismy proby..w listopadzie 2011 wyszlo,ze mam niedoczynosc,w grudniu 2011 chorobe hashimoto, wysoka prolaktyne i niski progesteron..no i w sumie od grudnia na lekach...

to moja pierwsza ciaza.. taka wyczekana,wypieszczona..a dzieci coraz wieksze w brzucholku:-)) brzuch tez:P

Dziekuję Aniu...Wam tez sie uda... tylko musisz byc pod stala kontrola lekarza,endo i gin..sluchac ich,nie czytac za wiele w necie..byc dobrej mysli. mi naprawde duzo pomogla modlitwa..dala takie wyciszenie..spokoj..:*
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ciesze się stokrotko bardzo że u całej waszej trójki wszystko dobrze;)

My staramy się wciąż i nieustannie:D Widzę stokrotka że mamy podobny początek starań (u nas październik 2011). Mam pytanie - oczywiście jeśli będzie chciała odpowiedzieć - jakie były pierwsze objawy niedoczynności tarczycy u ciebie? Szukam przyczyny czemu nie wychodzi - lekarz póki co uważa że po prostu trzeba czasu, wszystko siedzi w głowie itp. - i pomyślałam o tarczycy. Nigdy jej nie badałam, a ostatnio coraz więcej osób wśród rodziny/znajomych ma problemy z tarczycą.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tutaj w Niemczech leczy to lekarz rodzinny,ginekolog nawet mi leku nie mogła wypisac bo nie refunduja jej,inaczej niz w Polsce.
Dziewczyny jak myslicie,moge juz za dwa tygodnie starac sie o dzidzie,czy mam poczekac na wyrównanie hormonu?Czy jak zajde w ciąże mogę jej zaszkodzić?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ania z tarczycą nie ma żartów.
Lepiej najpierw wyrównać sobie wyniki, pozatym z podwyższoną możesz mieć problem z zajściem, bo ona wiele blokuje w organizmie..
Moim zdaniem najpierw obniż tsh wtedy wrócicie na spokojnie do starań.
A ft4 badalaś? Ono jest ważniejsze w ciąży niż samo tsh.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Iwonus - to ze bylam nerwowa to myslalam,ze taki mam charakter.. to ze chce mi sie spac czasami to albo od pogody bo mam dosc niskie cisnienie.. moja siostra leczyla sie na niedoczynnosc i ja od razu zasugierowalam lekarzowi, moj lekarz rodzinny dal mi skierowanie na morfologie, mocz i TSH.. i wyszlo ze TSH mam/mialam prawie 14..mialam tez lamliwe kruche paznockie (choc moj endo mowi,ze i zdrowy czlowiek takie moze miec) no i cienkie wlosy..

potem z tym wynikiem pierwszym z TSH poszlam do endo - prywatnie i tam dostalam skierowanie na ft3 i ft4, przeciwciala tarczycowe itd.. i skierowanie na usgv tarczycy..z usg wyszlo,ze tarczycowe wole powiekszone i tarczyca wyglada jak przy chorobie autoimmunologicznej..wyszlo zatem ze mam chorobe hashimoto.. nastepnym krokiem bylo zbadanie prl i progesteronu..prl wyszla w normie..a po obciazeniu juz nie.. norma byla do 5krotnosci pierwszego wyniku a ja mialam 13 albo 15 razy wiecej.. no i prg w 7 dniu po owu wyszedl dosc niski.. no i tak jak juz pisalam..bralam dostinex, eutyhrox (do konca zycia..obecnie w dawce 150), d*p haston... udalo sie..musicie w to wierzyc:**

Aniu - Bombelkowa ma racje.. lepiej doprowadzic tarczyce do lepszej forym bo tak - mzoesz miec trudnosci z zajsciem w ciaze..a jak zajdziesz z jej utrzymaniem.. dlatego lepiej juz teraz sobie ja podleczyc..jesli bierzesz podobne leki do eutyhroxu to w ciazy tez bedziesz brala..
glowa do gory:-))
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja nie mam dużej,mój wynik to 5,a FT4 12 ginekolog powiedziała że w normie,niby żaden lekarz nie widzi przeciwskazań do zachodzenia,lekarz który mi robił USG powiedział że wynik może poprawić się dopiero za 3 miesiące,kurczę to trochę czasu,ginekolog powiedziała że po miesiącu,tak więc już sama nie wiem,napewno za miesiąc pojadę to sprawdzić.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu jak juz pisalam wczesniej mi tsh po m-cu z 14 spadlo do 1,96 wiec u Ciebie tez szybko spadnie..ja przez 2 tyg bralam eutygrox 50 potem 75 i badanie z krwi wskazalo duzo nizsze tsh..wiec uda sie:-))))
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
iwonus.p - a może faktycznie zmień lekarza, no sorki, ale to już szmat czasu a On nic z tym nie robi? Podziwiam za spokój, ja bym szału dostała ;)

Ja byłam po 3 miesiącach i uważam, że poważnie zostałam potraktowana ;) teraz idę kolejny raz 27.12 już z wynikami mojego B (niestety nie są do końca ciekawe, szczególnie ruchliwość :/), ale mam też u siebie podejrzenie zaobserwowałam, że w dni płodne mam baaardzo mało śluzu :( może tu jest też przyczyna... sama nie wiem, niebawem pogadam z lekarzem ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Stokrotko i Bombelkowa cieszę, że u Was i Waszych maluszków jest wszystko dobrze i oby tak dalej!! :)

Aniu, nie martw się moja Psiapsiółka miałą co prawda wyższe tsh od Ciebie, ale lekarz Jej powiedział, że raczej dzieci mieć nie będzie mogła, a dzisiaj jest szcześliwą Mamą 1,5 brzdąca :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia, może na słaby śluz bierz wiesiołek. wielu dziewczynom pomaga :)
ja dziś mam 28dc. miesiączkę zawsze dostaję 25dc..... test negatywny, ale nie tracę nadzieji. Bo nie mam w ogole objawów na @, oprócz lekkiego bólu brzucha.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
olimpia moim objawem na @ byl wlasnie bol brzucha, dosc duza ilsoc sluzu od owu do teraz..no i ogolnie to okazalo sie,ze ten bol brzucha i wilgotnosc byla objawem ciazy:-))) wiec zaciskam za Ciebie mocno kciuki:***

a na poprawe sluzu w dniach plodnych tez bralam wiesiolka, jakby ktos chcial to moge odstapic mam prawie cala paczke, tylko musialabym wyslac bo nie jestem z 3miasta:-)
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja właśnie nie wiem o co kaman, ale u mnie jest tak, że w dniach owulacji mam bardzo mało śluzu, a po to mam dosłwonie ogromną ilość plus bóle brzusiola ... :/ dziwne to jest :(

Co do wiesiołka brałam już w tym cyklu OEPAROL i jakoś efektów nie zauważyłam :( oczywiście 10dc ostatni raz wzięłam, niby mówi się, że do owulacji ale ja nigdy nie wiem kiedy ją mam, więc wole nie ryzykować (mimo, że ostatnie 4 cykle miałam regularne :))

Olimpia 3mam za Ciebie baaaardzo mocno kciukalse :****
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczyny, mi wczoraj mąż zrobił badanie ginekologiczne :) w tym cyklu oprócz tempki będę sprawdzać szyjkę. No i mąż stwierdził, że jest otwarta (9dc) śluz też mam , a już dawno go nie odczuwałam i nie widziałam. Choć skoku tempki jeszcze nie miałam.

A co do wiesiołka to jednak trzeba na niego uważać .... w cyklu którym go brałam, nie pękł mi pęcherzyk ( choć nie wiem czy to coś ma wspólnego) no i nie zauważyłam poprawy śluzu.

No i jestem pełna wiary i nadziei :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mi w 1 m-cu nie pomogl..nie widzialam zadnej poprawy.. bylam zla.. ale po 2-3 cyklach wzielam jeszcze raz... i sie udalo w tym cyklu..ja nie wiem czy to nam pomoglo czy nie.. wierze,ze Bog nad nami czuwal i leki tez swoje zrobily..no i my w koncu bylismy gotowi na przyjecie dziecka/dzieci.. no i ono/one byly gotowe by do nas zejsc z chmurki:-))
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia u nas troszku też inna historia. Bo ja już raz byłam w ciąży (zaszłam wtedy w 3 cyklu) Niestety poroniłam w 7 tygodniu. Potem był zalecane 3 msc odpoczynku, rutynowe badania (w zasadzie wszystkie prócz własnie tarczycowych). I faktycznie staramy się już jakieś 6 cykli, ale w którymś ja byłam chora, w któryś mój M., potem dużo stresów itp itd Gdybym policzyła takie "ambitnie starane cykle" to może było ich ze trzy. Poza tym w głowie siedzi cały czas historia z pierwszą ciąża. Więc trochę rozumiem mojego lekarza który każe podejść z dystansem postarać się jeszcze miesiąc, dwa a potem zaczniemy badaniowe szaleństwo. I sama jak patrzę na te poprzednie miesiące to były nerwowe i przepełnione taką próbą zapełnienia pustki po poronieniu. Teraz się wyciszyłam, zaczęłam cieszyć się czasem z mężem - tym że mamy czas żeby wyjśc, pobyć ze sobą, porozmawiać, skupiłam się też na rozwoju w pracy. Jeśli w ciągu najbliższych kilku miesięcy nie zajdę w ciąże na pewno zacznę coś ambitnej z tym robić.

Nie zrozumcie mnie źle, baardzo chcemy że nasza mała rodzina się powiększyła ale szkoda mi dni na smutki, żale, rozdrapywanie ran. Chce się cieszyć tym że mamy siebie, że mamy ludzi których kochamy, przyjaciół:) A nasze maleństwo na pewno wkrótce do nas dołączy, wiem to;)) I trzymam kciuki za wszystkie starające się - wszystkim nam się poszczęści - zobaczycie:))

ah..ale sie rozpisałam;p
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ja Wam się przyznam, że w zeszłym tyg była u mnie przyjaciółka, trochę się wypłakłam, bo ja z tych twardych bab i rzadko kiedy płacze przy jakiś innych osobach, ale już byłam zdołowana... Psiapsióła poradziła mi, abym pogadała z moim B, i w sumie jakoś tak się złożyło, że mogliśmy pogadać dopiero w pon - wiecie co? Uroniłam kilka łez i od razu lepiej mi się zrobiło, nawet mój B powiedział, że od tamtej pory jestem jakaś inna...

Widocznie to wszystko we mnie się kumulowało, narastało to, że nie możemy zaciążyć itp. wcześniej też gadałam, że wyluzowałam, ale to wyluzowanie wyglądało tak, że ja o tym myslałam, może nie tak często jak na samym początku, ale jednak i nie gadałam o tym z moim B - tłamsiłam wszystko w sobie. Ulżyło mi po Naszej rozmowie i zauważyłam, że teraz skupiam się bardziej na Nas :)

Wiadomo, bardzo pragniemy powiększenia rodziny stąd te wszystkie wzloty i upadki, ale w końcu zrozumiałam, że nie mogę się skupiać tylko na dziecku, ale muszę póki co uwagę poświęcić mojemu Mężowi, Nszym pasjom, zainteresowaniom itp. :)

Jednym słowem chyba powoli się zaczynam wyciszać - i w sumie dobrze, bo sama siebie wole taką jaką w obecnej chwili jestem, a nie kłębkiem nerwów ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny - ja tez i chyba kazda z nas tu miala taki etap w zyciu..ze sie bardzo pragnelo dziecka..potem byly łzy, bol.rozczarowanie..zal..i inne spojrzenie..dalsze pragnienie ale jakby inne..jakby mniej impulsywne..i po chwili wyciszenie.. wyciszenie sie wewnetrznie..

ja w tym wlasciwym cyklu, w ktorym sie udalo nam malo udzielalam na innym forum..zaprzestalm prowadzenie wykresu w necie od owulacji..bo choc dziewczyny sa fajne (wy tez) mile, i pomocne to jednak kometanrze typu "tym razem na pewno sie udalo" nakrecaly mnie jeszcze bardziej..a ja chcialam wyciszenia.. prowadzilam z Bogiem dialog..nie targowalam sie..nie zadalam..nie prosilam o dziecko.. prosilam o cel w zyciu.. zaczelam chodzic na zumbe.. wiecej spotykac sie z ludzmi.. rozmawiac z mezem nie tylko o kolejnej wizycie u lekarza, o kolejnej @ czy wykupieniu recepty..przyjechala do nas kuzynka z poludnia Polski.. pokazywalismy jej Trojmiasto jesienia.. duzo spacerowalismy itd.. i choc tempka (mierzylam ja dla siebie samej) byla z kazdym dniem coraz wyzej i wyzej to nie nakrecalam sie.. i nagle szok!! udalo sie.. sa 2 kreski a beta jest 265..łzy szczescia..

mysle,ze kazda z Was potrzebuje tego wyciszenia..niektore potrzebuja go po kilku miesiacach..ine po roku..czy 2 latach.. najwazniejsze jest to ze sie udalo.. i Wam sie uda rowniez.. dzieciatka czekaja na odpowiedni moment w naszym zyciu by sie pojawic.. uszy do gory:**
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej. Ja w tym ms tez sie wyciszylam i widze ze dob rze mi to robi. Dzis 23 dc a tempka codziennie jest ciut wyzsza. Zawsze na tydz przed @ bolaly mnie piersi a teraz w ogole. Zobaczymy czy cos sie z tego wykluje ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczyny, wpadłam zapytać bo może macie jakieś doświadczenia z testerem owulacji na śline afrodyta. Czy on się sprawdza?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
cześć dziewuszki, u mnie jakoś tak lipnie leci, jak wiecie mam też problemy z kręgosłupem....kurczę , traf chciał że ostatnio tak mnie złapało że na czworaka spałam całą noc na podłodze płacząc. poszłam w koncu do mojego ort i mówię mu co jest grane, na co on że w takim razie chce mnie jak najszybciej znowu operować ja mu że to niemożliwe bo za kilka dni transfer. kazał mi wybierać- ciąża albo operacja, wiadomo co wybrałam... przestrzegł nie że może to byc dla mnie duuuuża męka, ale co tam, chce mieć dziecko i nic innego mnie nie interesuje na chwilę obecną.
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Patrycja89 - osobiście nie słyszałam o tych testach, sama jestem na etapie stosowania testów owu, ale LH - kupuję z rossmana lub z apteki. Może inne dziewczyny się wypowiedzą na temat który Cię interesuje :)

klara - 3maj się Kochana, jesteś dzielna kobitka :) i 3mam za Ciebie mooocno kciuki, aby kręgosłup Ci nie dokuczał oraz aby transfer się udał ;D
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Klara taaaaakie kciuki zeby twoje cierpienie wynagrodził mały szkrab:)))
Ja po krótkim urlopie wracam do pracy - bardzo mi się nie chce ;/
A w weekend przyjdzie/bądź (daj Boże:) nie @.
Oczywiście już lekko zaczynam o tym myśleć..bolą mnie jajniki i sutki ale to zdarza mi sie też przed @ więc staram sie bez nakrecania cierpliwie czekać.
Olesia a jak u ciebie aktualnie staranka?
Stokrotka - jak się czujesz? Brzuszek pewnie już duzy, co;)?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Klarus - mega kciuki..ciezki dylemat mialas.. wybrac..ehh..nikt by nie chcial takich decyzji podejmowac.. ale mysle,ze skoro tyle juz czekcie...kolejne kroki zblizaja was do upragnionego dzieciatka to podjelas sluszna decyzje..
ja keidys mialam zapalenie stawu biodrowo-krzyzowego..bolalo strasznie..niesamowity bol..zastrzyki,tabletki..nic mi nie pomagalo..dopiero rehabilitacja..po 2 latach wrocilo.. moj lekarz powiedzial,ze w ciazy jak bede to bede musiala cala ciaze lezec..bo to ogromne obciazenie dla kregoslupa.. (nikt nie spodziewal sie,ze bede miala blizniaki..a to przeciez podwojne obciazenie) ale co sie dzieje?? odkad zaszlam w ciaze moj kregoslup poki co czuje sie swietnie.. staram sie nie myslec o innych dolegliwosciach..teraz jest brzuszek..sa dzieci..dla nich warto byc cierpliwym i nawet bol sie wytrzyma (jesli mnie zlapie to dziadostwo)

Iwonus - zaciskam zatem kciuki zeby @ nie przylazla.. u nas brzusio coraz wiekszy..przez kurtke juz widac,ze to ciaza.. no a w moj ulubiony plaszczyk nie wejde bo sie brzydko rozchodzi przy guzikach- przeszych sie ich nie da:(..no ale co tam.. mam kurtke biala poki co nosze ja a potem bede sie martwila..za godzine bede miala robione prenatalne..oby wszystko bylo dobrze z moimi skarbami..

mdlosci prawie juz nie mam.. piersi bola mnie tylko w nocy.. brzuch sporadycznie..mam jakby wiecej energii w sobie.. wiecej robie w domu.. i sie wysypiam:-))
dziękuję,zę pytasz:-))

Dziewczyny zycze Wam milego dzionka..z usmiechem na twarzy..radoscia w sercu i nadzieja..:**
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
klara faktycznie ciężka decyzja ale ja postąpiłabym dokładnie tak samo :) Tyle już czekacie, więc życzę Ci żeby wasze starania były w końcu wynagrodzone dzieciaczkiem :)

Iwonus to ja mam podobnie termin @, także trzymam kciuki za Ciebie i za mnie żeby nie przylazła.

Stokrotko, daj znać później jak tam po badaniach. Napewno wszystko będzie dobrze :)

Staram się nie nakręcać, ale moje tempki w tym cyklu zachowują się zupełnie inaczej - codziennie są coraz wyższe. Dzisiaj 37,22. Piersi nie bolą, a zawsze na tydzień przed okresem się ich dotknąć nie da. Dzisiaj 25 dc, a zarazem 11 dzień po owulacji. Nie wytrzymałam i zatestowałam, ale niestety I kreska :(

A to mój wykres:

http://www.fertilityfriend.com/home/3e7b71
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no to jestem po...dzieciaczki urosly przez tydzien ponad po 1 cm. jedno ma 7,67cm a drugie 7,40:-) raczki i nozki sa sliczne..no i pokazal mi gin mozgi ich, jelitka,zoladki,serduszka, jedno z dzieci zmienialo pozycje hihi nozke na nozke zalozylo a po chwili zmienilo nozke i odwrotnie -smialam sie:-)) wszystko jest z nimi ok..ladnie sie rozwijaja..wg ost @ to 13tydzien i 2 dzien..wg usg dzieci jedno jest z 13tyg i 2 dnia a drugie z 13tyg i 4d:-)

zonka-zatem i za Ciebie zaciskam mocno kciuki:** 11d po owu to mzoe byc za wczesnie..u mnie w 12 byla bardzo slaba druga kreseczka,ale beta juz byla 265..a potem jzu nie robilam testu z moczu tylko z krwi...

powodzonka:**
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
stokrotko, tak si cieszę że z maluszkami wszystko w porządku, podobno czasem tak bywa że pod wpływem hormonów w ciąży te dolegliwości kregosłupowe na pewien czas odchodzą, liczę na to że u mnie tak będzie.
mocno ściskam Nasze ciężaróweczki i staraczki :*
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Żonka i Iwonus - 3mam za Was mocno kciuki ;) oby się udało, cudownie by było mieć tutaj kolejne dzieciaczki w drodze, no i przydałby się nowy wątek ;) he, he...

Iwonus, dziękuje, że pytasz - u Nas starania dalej są, ale zdecydowanie spokojniej, ja już nie świruje, nie myślę tak o tym, teraz mam mnóstwo spraw na głowie, ciągle coś mam do roboty - cieszy mnie to, bo przynajmniej nie rozmyślam - nie mam czasu :) ale działać działamy...

Stokrotko - zapewne to fantastyczne uczucie zobaczyć swoje małe Szczęścia :) i cieszę się ogromnie, że u Nich wszystko w jak najlepszym porządku!! :)

Klara - na pewno tak będzie, że jak zaciążysz to z tych emocji nie będziesz czułą, żadnych dolegliwości tylko samo szczęście :*

Dziewczyny, Wy też tak macie? to chyba wina pogody... normalnie spałabym cały czas :( nic mi się nie chcę a mam tyle do roboty - zrobił się ze mnie lekki leń śmierdzący!! a Święta tuż, tuż... najgorsze, że mam bajzel w domu :( wrrrr...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia - ja tak mam.. kilka dni bylo ok,ale dzisiaj to przechodze sama siebie..masakra..w pracy patrze tylko na zegar kiedy bedzie czas pojscia do domu..i do lozka..glowa mnie boli okropnie hcyba od pogody..do tego mam takiego lenia.. powinnam pranie wstawic, ale po pracy wysiadam kompletnie..jedyne co robie to przebieram sie w dres i do lozka..albo poczytam kilka kartek ksiazki albo od razu zasypiam..
dobrze,ze chociaz noce przesypiam cale..i rano problem by zwlec sie z lozka..

nie sadze by mialo to cos wspolnego z ciaza..bo juz bylo dobrze..nie potrzebowalam tyle snu i powoli wszystko wrcalo do normy..a dzisiaj to juz porazka..

masz racje, to niesamowite uczucie podgladac dzieciaki.. teraz kolejne ogladanie 2 stycznia.. az za 3 tyg..ehh..

w domu tez mam balagan..ale przed swietami mam kilka dni wolnego to mam nadzieje,ze ogarniemy dom:P
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja za to jestem pełna energii.
Gdyby nie brzuch i to, że raczej nie wskazane jest skakanie po drabinie czy parapetach pomyłabym sobie okna i szafki :P
a tak pozostaje mi pranie i prasowanie Bartusiowych ubranek i pościeli :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny jak często się przytulacie w owulację ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dagolek, my jak miałam pęcherzola, to 3 dni pod rząd łapalismy :)
dzień przed pęknięciem, w dniu pęknięcia i dzień po.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To nam tak samo lekarz zalecił :) Ostatnio podczas monitoringu zaobserwował pęcherzyk 22,5mm więc kazał się przytulać 3-4 dni kolejne :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No i przyjdzie nam zacząć 9ty cykl starań :( Dziś rano test z I kreseczką nie daje mi już żadnych nadziei. Jutro lub pojutrze powinna przyjść @ :( A mógł być taki piękny prezent na święta... Zaczynam tracić nadzieję, że kiedykolwiek nam się uda :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Stokrotko i Bombelkowa, Was to nie licze, macie prawo do tego, aby czuć się zmęczone!! :)

Ale u mnie to już jest skandal :) dopiero co się obudziłam i najchętniej dalej zapadłabym w głęboki sen... ech, spałabym i spała :) a kiedyś byłam rannym ptaszkiem, potrafiłam budzić się przed moim B :) Na szczęście zaraz mnie czeka mnóstwo roboty, bo dokończenie sprzątania, udekorowania mieszkania i pomalowanie w końcu pierników :D he, he... strasznie żałuje, że nie mogę Świąt zrobć u siebie w domu :( a jak to u Was wygląda?

Żonko - a może powinniście gdzieś wyjechać, pobyć trochę sami, odstresować się, wyluzować? :) my teraz zaczniemy 6 cykl, nie robiłam testu, ale też się specjalnie nie nastawiam, co ma być to będzie... może też tak powinnaś? ja do tej pory też tak miałam, łudziłam się, spinałam, zaraz po tyg od domniemanej owulacji leciałam do apteki po test :) a teraz to olałam, robie tylko test owu i to tylko i wyłacznie dlatego, że lekarz mi kazał - wczoraj np. jechałam ok. 19 do rossmana po owy test bo zapmniałam kupić, przypomniałam sobie wieczorem :) zauważyłam, że dzięki temu iż tak nie myślę, zmieniłam się, jestem spokojniesza... :) ale ja to sobie jeszcze wytłumaczyłam w inny sposób, dziękuje Bogu za tak wspaniałego Męża, że chociaż
Jego mam, kogoś kto mnie zasze wysłucha, wesprze - do tego czasu nie docaniałam tego, teraz to się zmieniło :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aaa, i miałam zapytać jak tam u Was Olimpia i iwonus.p? cay już coś się wyjaśniło, bo z tego co pamiętam obie pisałyście, że Wam się @ spóźnia :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja mam 39 cykl starań i owszem miałam chwile zwątpienia, ale jak Wy piszecie o 2, 3 (czyli kilku) cyklach to słabo mi się robi...
wiem, wiem, ze każdy cykl boli i każdy kolejny boli bardziej. ale trzeba być dobrej myśli Dziewczyny, wierzę,że NAM wszystkim się uda.

Dla mnie inspiracją teraz jest Stokrotka... wyciszyla się i proszę Bóg ja odbarował podwójnie. też staram się wyciszyć, choć u mnie bywa różnie, bom nerwus ale staram sie jak mogę...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Asiunia- az sie poryczalam jak to przeczytalam..39 cykli to jak dobrze idzie 3lata i 3 m-ce...to boli okropnie..:((

ciesze sie,ze jestem dla kogos inspiracja.. :*

ja sie tak balam,ze nigdy sie nam nie uda.. przezywalam kazdy kolejny cykl... az nagle..nie wiem co mi sie stalo..zaczelam gorliwie sie modlic..kazdego dnia lezac w lozku keidy tempka sie mierzyla..i wieczorem..keidy zasypialam..idac do pracy mowilam proste modlitwy..wracajac cos tam gadalam do Boga.. pamietam jak bylismy na imprezie u znajomych,ktorzy tez sie dlugo staraja i mowilam im,ze jutro ide na pielgrzymke..a On-ale po co? a ja bo potrzebuje tego..chce zblizyc sie do Boga..porozmawiac z Nim..pomodlic sie w Tej intencji..a on- i co ty w to wierzysz? wierze.. szlam i modlilam sie.. o dar macierzynstwa..o zdrowe dziecko..o szczescie rodziny.. o cel w zyciu jesli nie jest nim macierzynstwo..

na drugi dzien dostalam @..ost @ jaka mialam..i stal sie Bozy Cud - udalo sie.. cos niesamowitego..kiedy to pisze to rycze.. nic nie dzieje sie bez przyczyny..kiedy okazalo sie,ze to blizniaki bylismy z mezem w szoku..przerazeni..jak damy sobie rade.. ale po chwili-przeciez Bog wiedzial co robi dajac nam je naraz... i juz pokora.. radosc..spokoj..

nie sadzilam tez,ze moj maz tak bedzie sie cieszyl z ciazy, z mojego brzuszka..z kolejnych wspolnych usg..z podgladanai dzieci..z tego,ze nam sie udalo..ze bedziemy wspolnie rodzicami..bo on juz ma dziecko z poprzedniego zwiazku.. ale i tu sie mile zaskoczylam..on nade mna skacze..czuwa..glaszcze,przytula sie do brzuszka..caluje.. mowi do niego..pyta jak sie czuja kinderjajusie i mamusia..to wspaniale uczucie..

Zycze i gleboko w to wierze,ze kazdej tutaj ze staraczek sie uda.. jednej po 3 cyklach..innej po 40..ale sie uda.. badzmy dobrej wiary.. uda sie zobaczycie:**
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kochane kilka cykli to jeszcze nie jest taka duża tragedia... niestety to prawda, trzeba dac sobie czas, to nie pstryknięcie palca a nerwy i złośc nie pomagają... madra pani psycholog powiedziala ze jak kobieta zyje w napieciu to organizm daje sygnal ze to nie jest odpowiedni czas na dziecko.. ja nie wierzylam w te blokady ale teraz widze ze to ma sens.. jak ja dalam troche sobie luzu i sie tym przestalam przejmowac zaszlam w ciążę... wiem latwo sie pisze bo przechodzilam przez to wszystko co wy 3 lata, i pewnie bede znow to przechodzic za jakis czas... ale teraz wiem, ze to co mowili mi znajomi.. zeby sie leczyc ale nie dac zwariowac to PRAWDA!
Pierwsza Miłośc urodzona 12.08.2012 r Zosia :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mnie @ w tym miesiącu zrobiła brzydko mówiąc "W KONIA"!

Cykle zawsze miałam mega regularne, a tu nagle 5 dni spóźnienia...a własciwie 6. Bo 5ego dnia spóźnienia dostałam plamień lekkich, ale zamiast powiedzięc sobie "trudno", to oczywiście wmawiałam sobie że to plamienie implantacyjne - GŁUPIA JA !
Okres jest i tyle ! :(:(:(
a szkoda :( tak ładnie wykresik sie zapowiadał testów zrobiłam z 6 :/.... no ale trudno.
Teraz nie będę robić testów owu. Lekarz mnie przebadał, hormony tez zbadane, więc u mnie wszytsko ok, do owulacji dochodzi.
Teraz 8my cykl swiadomych starań.... jak w nim nie wyjdzie - to małża wysyłam na badania. Juz sam się ostatnio o nie pytał, ale nie chce mu psuc w razie czego humoru przed świętami. I sobie też :(
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
olimpia przed startem staran powinno sie badan nasienie, bo moze trzeba cos suplementowac, a tak wydluza sie wszystko w czasie. najpierw badamy nasienie
Pierwsza Miłośc urodzona 12.08.2012 r Zosia :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej dziewczyny w koncu nadrobiłam czytanie..
Stokrotko cieszę się, że z dzieciaczkami wszystko dobrze.. niech rosną zdrowo.. niedługo płeć poznasz:) ja się dowiedziałam w 15tyg,a potem na połówkowym lekarz potwierdził..
Dziewczyny nie wariujcie za bardzo z tymi testami, temperaturami itp.. sprawdzajcie i mierzcie jeśli trzeba ale spróbujcie nie dać się zwariować.. wiem, że łatwo pisać, ale sama to przechodziłam przez ponad 3 lata zanim się udało, a udało się jak się przestałam przejmować i wyluzowałam..
Mam chwilkę bo Julek sobie uciął drzemkę.. więc napiszę co u nas..
Julek dostał od kardiologa leki na obniżenie ciśnienia, bo ostatnio było za wysokie..nadal obserwujemy serduszko i czekamy na decyzję o operacji..
zaczęły się u nas kolki, luźne kupki płacze w nocy..młody strasznie się męczył więc na własną rękę zrobiłam mu badania kupki i wyszło, że ma nietolerancję laktozy.. nadal karmię piersią ale daję mu kropelki z laktazą, probiotyk i bobotic i póki co raz dziennie dokarmiam mlekiem bezlaktozowym (choć lekarz zalecił 2 takie karmienia, ale wolę powoli włączać mm) przez tydzień walczyłam żeby spróbował jeść z butli bo mimo, że wcześniej to robił, to od kiedy zaczęły się problemy z brzuszkiem za nic butli nie chciał.. masakrycznie się męczył.. ale od wczoraj jest już lepiej chyba leki i mm zaczęły działać.. Wczoraj też byliśmy na szczepieniach płakałam razem z nim przy wkłuciu.. eh starania są ciężkie ale macierzyństwo również nie jest łatwe, choć daje mnóstwo szczęścia.. także cieszcie się sobą, spijcie ile wlezie i nie martwcie się sennością, potem 3h ciągłego nocnego snu to luksus:)))
pozdrawiamy i trzymamy kciuki za staraczki...Asiunia, dagolek i iwonus za was trzymam szczególnie mocno :*
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu ciesze sie ze jest lepiej, ja tez dawalam bobotic :) bardzo dobry preparat! a u nas juz z 3 h snu wskoczylismy na 5 :D szał!!!!
Pierwsza Miłośc urodzona 12.08.2012 r Zosia :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Koraliczku... ja wiem, ale jak narazie nie chce się stresowac... chyba wolę niewiedziec... poza tym ostatnie kilka miesięcy, to byl nawał pracy, duzo stresów i jeszcze brak owocnych starań, więc do przyszłego roku poczekamy... teraz ida święta... kto wie :0 może mniej steru wtedy i nam się uda :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
taki świateczny luz :D a kto wie hehe
Pierwsza Miłośc urodzona 12.08.2012 r Zosia :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny to Wasze pierwsze starania o ciążę czy macie już dzieci?Ja mam już synka a teraz ponad pół roku starań i nic,ale mam nadzieję że tabletki na tarczycę mi pomogą no bo pewnie to była ta przyczyna.
Jeśli chodzi o luz przy staraniach to trochę trudno,mój mąż ma taką pracę że codziennie przyjezdza do domu kiedy ja śpię w nocy 2-4 nad ranem,rano ja wstaję zaworzę małego do przedszkola,przyjezdzam on jeszcze spi,i jak tu być spontanicznym i wyluzować jak trzeba polować na dni płodne w wekend,a tak jak byśmy się mieli starać to nie wiem kiedy bym zaszła,więc zawsze rano działaliśmy,teraz mam tatę na święta więc odpada,styczeń też,zostają noce,masakra,ciężko nawet o starania.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ania dzięki za kciukasy :* chyba teraz moja kolej na fasolkę , bo chyba już ostatnia ze "starych" staraczek zostałam . Jestem z Wami od 4 wątku (09-01-12)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nooo Dagolek, a ja!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no właśnie dziewczyny już długo tu jesteście więc należy się Wam fasolka z racji stażu:) ale tak serio, to wiem po sobie, że na każdą z nas przyjdzie czas.. jednej uda się szybciej niż drugiej.. ale się uda musi! kciukasy trzymamy razem z Julkiem, który właśnie śpi..(i to w swoim łóżeczku, co w jego przypadku jest cudem:))..
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Asiunia to jesteśmy dwie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no masz szczęście... :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ania81 czyżby Julek nie przepadał za swoim łóżeczkiem?? hehe..ach te chłopaki...nasz urwis właśnie zaczyna ząbkowanie:) ślini się tak, że aż miło. Normalnie strumieniami mu cieknie ta slina:)
Dziewuszki trzymam za wszystkie staraczki kciuki-zobaczycie i wam się uda. Głowa do góry:)
image

image




popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam :)

mam nadzieję, że wkrótce do Was dołączę. Czekam właśnie na miesiączkę i zaczynam pierwszy cykl z Clo.
Sęk w tym, że @ nie chce przyjść. Miałam go wywoływanego d*phastonem i niccc ... Wrzuciłam na forum wynik testu ciążowego ale raczej nic z tego ;-)
Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia dziękuje za kciuki i ciesze się ze u Was spokojniej, na luzie , u mnie tez i sobie chwalę:))) Tak mamy trzymać:)))0

Stokrotka jak samopoczucie - dalej zmęczona? Może czas poodpoczywać od pracy?

Olimpia co do robienie w konia przez @ - to ja tak miałam dwa - spóźnienie 5 dni i już byłam pewna że to ciąża a tu d*pa;/.

Aniu dziękuje za kciukasy:* zazdroszczę ci juleczka ...poza tym niewiem czy ci mówiłam ale piękne imie:)))

Moja @ się jeszcze nie spóźnia. Tzn. przez ostatnie chorowanie/denerwowanie @ nadchodzi 25-30. A dziś jest 26, wiec kilka kolejnych dni będzie kluczowe. Czekam...ale staram się na spokojnie;D...

Milusiego weekendu kochane;))))
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny, w środę umarłam pierwszy raz : Lidka tak się zniosła płaczem, że najpierw straciła oddech. potem zsiniała, a jeszcze potem długo nie mogła dojść do siebie. Pojechaliśmy do szpitala, czemu w szpitalu każdy mówi co innego... o to chyba mam największy żal. Dziś umarłam po raz drugi : badanie EKG nie wyszło tak jak trzeba, badanie, którego nie chcieli zrobić, bo nie ma takiej potrzeby, ale naciskałam. O wyniku poinformowano mnie niejako w biegu. Za tydzień mamy echo o ile nie uda mi się gdzieś zapisać wcześniej.

Serce mi pęka.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kkasia kochana aż mi ciarki przeszły...Lidka miała wcześniej jakieś objawy czy ten jeden incydent??
Bądź dobrej myśli-najważniejsze, że jest pod opieką lekarzy...badania już robią-teraz kolej na leczenie.Co się dzieje z tymi naszymi dzieciaczkami. Doskonale rozumiem co czujesz, ale musisz być silna-będzie dobrze!!! Wierzę w to i jestem z Tobą!!!
image

image




popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olimpia, może Świąteczna aura zrrobi Ci cudowną niespodziankę, życzę Ci tego z całego serducha, zresztą wszystkim tego życzę nawet sobie ;)

Iwonus - cieszę się, że też wyluzowaliście ze staraniami, mi to służy zdecydowanie z resztą mam tyle na głowie, że sama nie wiem za co mam się zabrać - od tyg mam urlop a ja jeszcze ani jednego dnia nie wypoczełam, ciągle coś robię, no może jeden dzień dłużej poleniuchowałam w łóżku, ale potem już do 24 intesywny dzionek :/

kkasia - bardzo mi przykro z tego powodu, nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić co czujesz i przeżywasz, ale myślami wszystkie jesteśmy z Tobą i będziemy trzymać baaaardzo mocno kciuki za Lidke!! :**** a niebawem, na pewno wszystko się wyjaśni (pozytywnie) i uspokoi :)

Kochane, mam pytanie tak z innej beczki, w zasadzie mam dwa, ale jedno kompletnie odbiega od tematu - otóż orientujecie się może jak to wygląda w Trójmieście z domami spokojnej starości? czy któraś ma w takim domu kogoś bliskiego? jeśli tak, to gdzie i czy był długi czas oczekiwania? :) moja Mama ma pod opieką Ciocie swojego Męża, ale robi Jej ostatnio takie jazdy, że już ma dość np. dzisiaj odkręciła gaz - dobrze, że nie dorwała w swoje ręce zapalniczki, a Mama wcześniej wróciła do domu... :( długo by opowiadać, stąd moje pytanie :) w sumie już obdzwoniłyśmy niektóre ośrodki, ale czas oczekiwania jest 7 lat!! :/ masakra jakaś - stąd moje pytanie...

A druga sprawa, to czy któraś miała tak, że jak robiła test owu (całe szczęście, że to już się zbliża u mnie do końca, bo inaczej oszalałabym ;)) to w pierwszych 5 minut wychdziła kreska testowa baaaardzo bladziusieńka a po pół godzinie już wyraźna i widoczna - jak mam patrzeć na ten wynik? ten który był pokazany w pierwszych 5 minutch? :/
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aszi, dziękuję.
Żadnych objawów. Podstawa to nie wierzyć lekarzom, tylko sprawdzić 2 opinie. Chociaż przed chwilą kolega dzwonił do znajomego kardiologa i ten mnie trochę uspokoił.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kkasia współczuje bardzo - ale zgadzam się -zawsze warto poszukać co najmniej jeszcze jednej opinii. Trzymany kciuki za twoje maleństwo;))

Olesia co do domów starości niestety nie pomogę. Wiem że jedynie prywatne mają krótsze kolejki, ale odpowiednio się cenią;/
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia, ni wiem ile się czeka, ale to co nie pokryje renta czy emerytura to pokrywa najbliższa rodzina. Koszt to około 2 tys.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kkasiu- az sie poryczalam..ost co chwile rycze.. ale Lidki stan mnie mocno poruszyl..wierze,ze wszystko bedzie dobrze.. tylko Twoja matczyna milosc, cierpliwosc, opanowanie i spokoj jej pomoga.. no procz lekarzy,ale wiesz o co mi chodzi..

zawsze trzeba skonsultowac sprawe z 2 roznych lekarzy..kazdy moze meic inny punkt odniesienia..
pomodle sie za Lidke..:**

co do domu spokojnej starosci to sie zueplenie nie orientuje wiec nie pomoge..

mnie dalej meczy przeziebienie..katar-nos zapchany,oczy lzawiace i mega gardlo.. czuje taka kluche w gardle.. ehh....
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kkasiu bądz dobrej myśli.. ja Cie doskonale rozumiem, Julek ma chore serduszko i wiem co się myśli i przeżywa jak ktoś Ci tylko hasłem rzuci.. jeśli nie możesz czekać idz do Wojewódzkiego i wbij się na oddział kardiologii dziecięcej..powiedz o co chodzi i że masz echo dopiero za tydzień..albo nakłam, że później.. ja tak zrobiłam, bo na wizytę umówiono mnie za 3 tyg a w wypisie miałam kontrolę za tydzień.. wysłąłam męża na oddział i Ordynator Dr Haponiuk (złoty człowiek) kazał przyjść z dzieckiem następnego dnia i bez zapisów zrobili Julkowi echo.. może i Tobie się tak uda. trzymam kciuki oby było dobrze z malutką..
Aszi.. no jakoś łożeczka nie lubi:)
Iwonuś nie zazdrość będziesz miała swojego:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kasiu zatkalo mnie, perzerazilam sie po pierwszym poscie.. usciski dla was i moc zdrowka!!!!!!!!!! :*:*:*:*:*:*:*
bedzie dobrze!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kkasia mam nadzieję , że z Lidką będzie wszystko dobrze ... trzymam mocno kciuki :)

U mnie 17 dc, a ja mam nerwy jak przed @ :( chyba nic z tego nie będzie .....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny dzięki wieke za odzew :)

wczoraj z Mamą byłyśmy w jednym tzw. pogotowiu opieki nad starszymi osobami - chciałyśmy obejrzeć warunki itp. Jezu jak się tam wchodziło aż szczypał w oczy - potzrebamy fizjologicznymi tychżee ludzi... Ale co zrobić? taka jest starość:(

Niestety Ciocia już tak nie kontaktuje, nawet zwykłe karty do gry myli z biblią, albo wczoraj pytaliśmy gdzie ma pieluchomajtki (niestety to już ten etap), a Ona je szuka w portfelu... A najgorsze jest w tym, że Ona ma Brata - jest Nim ojciec mojej Mamy Męża, ale powiedział, że nie wieźmie Jej (chociaż na 2 tyg, by moja Mama odpoczęła), bo będzie Mu w domu śmierdzieć moczem!! :///// Wrrr.....

To się wyżaliłam :( dziki takim akcjom nie myślę o sobie, ale to i w sumie dobrze chyba :)

dzisiaj do mnie dotarło, że to już 26 dc przypomniał mi o tym pobolewający brzuch jak na okres, bolące piersi tak, że dotknąć się nie da, ale się nie łudzę, bo i po co?! :)

W sumie to doczekać się wręcz nie mogę wizyty u lekarza, na pewno coś mądrego poradzi...;) ale boję się co powie na wyniki mojego B :( ta ruchliwość mnie martwi, trochę się naczytałam w neie o tym :/

a jak tam u Was Dziewczyny? Wasze samopoczucia itp? :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kasiu!!! sciskam za Lidkę kciuki z całej siły! wszystko bedzie dobrze!!!! Bądz dzielna. Jestem z Wami myslami!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziękuję. Już mi trochę lepiej, jak się prześpię z problemem to jakoś od razu mi lepiej. Lidka wygląda jakby jej nic nie było, a nie wiem czy wam wspomniałam, że ona ma zap. oskrzeli wywołane Rsv i teraz się zastanawiam czym mam się bardziej martwić. Czy serduchem czy tym wirusem.

Olesia, od takiego domu gdzie szczypie w oczy potrzebami fizjologicznymi to bym wiała z daleka...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia jeszcze mi się przypomniało, może zadzwońcie do Mops czy nie mogą dać jakiejś opiekunki. Czasami kosztuje to grosze np.2,5 za godz.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
też to Mamie powiedziałam, ale z drugiej strony Jej argumenty też są mocne - Ona nie długo padnie przez Ciocię, teraz Mama zdążyła wrócić do domu zanim znalazła zapalniczkę, ale co będzie następnym razem? :/

Dzisiaj np. twierdzi, że całą noc szyła ubrania dla siebie... :(

Z tym Mops - em już też mamy obdzwonione, to jest tak, że faktycnie tyle płacisz jakoś 2 - 2,5 zł za 1 h, ale Oni przychodzę 2x w tyg i to na 2h :/ a mojej Mamy i Brata potrafi nie być po 10 - 12 h w domu :(

zobaczymy, coś wymyśleć trzeba i to szybko :)

Dzięki kkasia za poradę, a co do Twojej Lenki - 3mam mocno kciuki za Nią :) i tak jak Dziewczyny wcześniej pisały, najlepiej byś sprawdziła to jeszcze u jednego lekarza :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny co poradzicie mi na przeziebienie - najpierw bolalo gardlo.. potem troche przeszlo..ale doszedl katar..teraz mam glos jak stara baba taki zachrypniety.. no i najbardziej mnie ten katar wkurza bo juz mam caly nos obszczypany..:((
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Stokrotko na gardło to tantum verde do płukania, psikacz wygodniejszy ale mniej skuteczny jak dla mnie. I herbata z cytryną bez miodu. Na nos to już za późno, ale ja wycieram wilgotnymi chusteczkami i nigdy nie mam podrażnionego, ale jak już masz obszczypany to po zawodach, bo mokre chusteczki to jeszcze podrażnią.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczyny:)

U mnie po wielu dniach bolesnych piersi i pobolewania brzucha nadeszła @.
Objawy były jak na @ albo na ciążę wiec niby się nie nastawiałam ale jednak zakuło serduszko lekko jak już nadeszła @.

Mówi się trudno i walczy dalej;D..
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia, ja moge tylko ze swojego doswiadczenia powiedziec, ze jak szukalismy domu opieki dla mamy mojego wyjka, wiek 98 lat.. to samo, pampersy, zaniki pamieci caly czas, palenie pieniedzy w piecu i inne cuda... to nie znalazlo sie nic na co bylo nas stac... wujek nie chcial sie nia zajmowac ale nie dlatego ze nie chcial.. tylko sie....wstydzil.. mowil ze musialby jej pampersy zmienic, myc.. a to kobieta w dodatku mama.. mowi ze on moze pomoc, ugotowac poprac ale takich rzeczy nie zrobi bo nie umie i sie boi - wspomne ze zony nie ma i moze dlatego...
w koncu wkroczyla ciocia z daleka w sumie wiec jedyna pomoc to finansowa, oplacila dom opieki taki w ktorym byly "normalne" warunki... niestety nic taniego nie spelnialo warunkow do normalnego zycia... nawet na ostatnie dni bym nie poslala czlowieka do domu opieki gdzie pampersy zmienia sie 2 razy dziennie, odlezyny, odparzenia a i nie wiadomo czy codziennie myja tam ludzi... sciany zagrzybiale a personel...... ;/ takie mamy realia, przykre to ;/
mops nie pomaga tak jak trzeba, bo nie maja na tyle ludzi, moze i tanio ale co to 5 h w tygodniu czy 6
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A może spróbować kogoś wynająć do opieki jeśli nie da się załatwić miejsca w Domu opieki, to przynajmniej opiekunka będzie pilnowała i zajmowała się w czasie nieobecności i nie będzie strachu, że dom puści z dymem. Taka opiekunka myśle, że jest tańsza niż pobyt w Domu starców zwłaszcza, że cięzko tam się dostać.
A co do przeziębienia to na bolący nosek polecam wazelinę najlepiej albo tłusty krem. Na ból gardła tabletka przeciwbólowa ale w stanie Błogosławionym nie wolno więc zostaje ssanie plasterków cytryny, może choć na trochę uśmierzy ból.
Pozdrawiam i życzę zdrówka i miłego wieczorku
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kkasiu trzymam mocno kciuki za Lidkę aby wszystko było w porządku, jestem serduchem z Wami
Zrobiło mi sie dzisiaj przykro... z moją przyjaciółką znamy się już kilka ładnych lat, zawsze sobie ufamy i mówimy wszystko.gdy pierwszy raz zaszła w ciążę to bała mi się powiedzieć o tym bo wiedziała że dla mnie to ciężki temat gdyż już wtedy staraliśmy się któryś rok o dzidzie, to akurat rozumiem. teraz młody ma już prawie 4 latka i właśnie dziś dowiedziałam się że jest ona już w 10 tyg ciąży i sytuacja się powtarza, znowu bała się mi o tym powiedzieć ...fakt, przeżyłam to strasznie ale jednocześnie ogromnie się cieszę, nie lubię jednak jak każdy obchodzi się ze mną jak z jajkiem bo "tyle lat sie staramy" i nic
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
iwonus mnie też dzisiaj wredna @ nawiedziła... Ja już się na nic nie nastawiam...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki Kochane za odzew - zawsze można na Was liczyć :****

Z tą opiekunką okazuje się, że też tak kolorowo nie jest :/ bo moja Mama nie chciałaby obcej osoby krzątającej się w domu podczas Jej nieobecności i weź tu teraz kombinuj dalej... Nie wiem, niech sobie sama kombinuje jak wszystkie pomysły co Jej podsuwam są na NIE :) może w końcu zmusi swojego Teścia do działania - przydałoby się Mu :D

Koraliczku - to co piszesz, to tak jakbym czytała o mojej Cioci, Ona ostatnio paliła dowód osobisty, i 3 ogniska w domu robiła, bo z dwa chłopaczki Jej kazały... Mi to troszkę pod schizofremie już podchodzi, bo ciągle gada o dwóch chłopaczka i wtedy z gazem też mówiła, że to Oni Jej kazali odkręcić gaz... :/

Iwonus i żonka, bardzo mi przykro, że @ Was odwiedziła, mnie chyba też niebawem odwiedzi, według obliczeń powinno to nastąpić w środę - ale jakoś mnie teraz to nie rusza, o dziwo jestem spokojna i przygotowana do tego psychicznie... Wczoraj robiłam test owu i oczywiście, miałam 26 dc, piersi i brzuch bolący jak na @ to pokazało mi 2 kreski - kto to wymyślił?! :) albo ja jakoś nie pod prąd sikam :D :D

klara - z jednej strony masz rację, że nie chciałabyś, aby ludzie obchodzili się z Tobą jak z jajkiem :) ale z drugiej postaw się w sytuacji Twojej przyjaciółki, to naturalne, że bała się Twojej reakcji, bo Ona w trakcie Twoich starań zaszła już w dwie ciąże i rozumie, jaki to musi być ból dla Ciebie, mimo, że cieszysz się z Jej szczęścia :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
znaczy się miało być, że sikam pod prąd ;D
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia a ciążowy już robiłaś? Znam przypadki że przed @ testy owu wychodziły pozytywnie i to oznaczało ciążę :) Trochę takich wątków jest w internecie. Trzymam kciuki :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzisiaj moje nóżki, jakoś same mnie zaprowadziły do apteki, więc postanowiłam zakupić test ;)

juz zrobiłam i wynik jest negatywny, faktycznie jak w przypadku iwonus - ukuło delikatnie w serduchu, ale mówi się trudno, robi się dziecię dalej ;D

ja teraz raczej naczytałam się na temat wyników mojego B :/

martwi mnie jeden - suma plemników o ruchu postępowym - jeżeli któraś się mniej wiecej orientuje, to proszę dajcie znać a ja napiszę co i jak :) nie chciałabym publicznie tego umieszczać :D he, he...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak Was podczytuję bo sama się staram o dziecię,powiedzcie czy staracie się o pierwsze dziecko?Ja też się zastanawiam żeby wysłać męża do lekarza,choć nie mieszkam w Polsce i to może nie być łatwe.

Wszystkim Wam życzę upragnionych prezencików czy to na święta czy w nowym roku ale żeby wkońcu się udało,a jak to pierwsze dziecko to tym bardziej,bo teraz wiem co to znaczy sie starać i co się czuje i przezywa.

Ja cieszę się że mam synka i choć ostro mi daje w kość to bardzo doceniam że go mam i kocham nad życie,bez niego życie nie miałoby dla mnie takiego sensu,choć nie poukładało sie zawodowo to dla rodziny jest sens w życiu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Żonka, Iownus, Olesia - przykro mi,ze sie nie udalo.. choc Olesia poki nie ma @ jest ciagle nadzieja.. i szansa..

Aniu - to nasze pierwsze dzieciaczki:-)) kolezanka mi ost powiedziala jak sie dowiedziala,ze blizniaki - " najpierw dlugo dlugo nic..az Bog wam wynagrodzil.."

cos w tym jest chyba.. wierze,ze kazdej z Was tu staraczek sie uda..

Karoliczek jak Twoja Malutka?
Kkasia a jak Lidka??

ide dzisiaj do endo..

milego dnia Kochane:-))
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ania, to też by miało być Nasze pierwsze dziecko ;)

Ja się na nic nie nastawiam - skoro test pokazał mi jedną kreskę po tak długim czasie od owu to chyba nie może się mylić :)

ale w najbliższy cykl wchodzę se spokojem i wiarą, bo poprzedni był szalony i zwariowany, więc w sumie miało prawo się nie udać, bo gdzieś dopiero w połowie cyklu tak porządnie się wyciszylam... oczywiście o tym wyciszeniu to tylko mowa o dziecku, bo ja generalnie NIGDY się nie wyciszę ;)

nawet teraz mając urlop od zeszłego tyg do końca roku - muszę coś robić, bo wariuję w domu - nie chcę mi się samej siedzieć itp. :)

miłego dzionka Wam życzę :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Co to może być,zawsze 12 dnia cyklu zaczynają mi się płodne,śluz jest rozciągliwy i z każdym dniem coraz więcej,w tym miesiącu wogóle nie mam śluzu a już 15 dzień cyklu.Czy może to być cykl bezowulacyjny i dlatego nie ma śluzu?Zaczął się ale jest go mało i biały.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aniu - ja nie umiem Ci powiedzieć, czy to cykl bezowulacyjny ;) mam tak smo co miesiąc, kiedy według testu mam owulacje mam baaaardzo mało śluzu, ale potem już ogromna ilość jakieś 5 - 6 dni od domniemanej owulacji...

Może być to co piszesz, albo też inny powód :D
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hmm to dziwne nie sądzisz,żeby po owulacji śluz dopiero był?No ja zawsze mam,choć teraz nie dawno zdażało mi sie podobnie,ale ja po ciąży ogólnie mniej mam sluzu,nawet podczas stosunku.Sama nie wiem dlaczego,może przez stres bo mam go trochę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczyny, ja mam kryzys :( chyba przez prace bo pracuje po 6 dni 8-10 godz. i już nie mam siły... jeszcze jestem przed okresem to już w ogóle jestem osłabiona :(

Klara czy robiłaś przed in vitro badania na FSH, LH, E2, PRL?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aniu, wiem dziwne - ja te objawy zauważyłam dopiero teraz, odkąd staramy się o dziecko bardziej sie obserwuje... Mam kilka pytań już przyszykowanych do lekarza, właśnie między innymi o ten nieszczęsny śluz... Mam nadzieję, że szybko dojdziemy czemu nie możemy zaciążyć ;)

irytujący jest ten śluz to fakt, bo cholernie mnie myli :( jakieś 3 miesiące temu już autentycznie myslałam, że jestem w ciaży, bo właśnie te kilka dni od owulacji mnie zmyliło, a naczytałam się, że śluz w ciąży jest normalny... :) ech, tak to jest jak się czyta na różnych forach to i owo ;D

dagolek - nie przejmuj się, ja teraz taka mądra bo na urlopie jestem, ale zapewne jak wróce do pracy - której notabane nie lubię, bo nie jest to nic związane z moim zawodem i w ogóle mało ambitna, ale cóż takie czasy, że ciężko cokolwiek dostać, chyba, że po znajomości :) - to też narzekać będę :) 3mam kciuki za lepszy humor i samopoczucie jutro :*
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny ja przez kilka m-cy staran nie mialam w ogole sluzu, lekarze twierdzili,ze skoro nie ma sluzu..cykle sa mega dlugie to pewnie sa to cykle bezowu..ale kiedy mialam usg zrobione wyszlo,ze sa pecherzyki, dominujacy itd i d... zaczelam brac wiesiolek do okolo 14 dc w pierwszym cyklu nie zauwazylam roznicy i bylam zla ,ze wydalam kase na cos co mi nie pomoglo..ale w kolejnym cyklu mialam juz dosc sporo tego sluzu.. potem nie kupilam wiesiolka.. i w sierpniu kupilam..wzielam go dopiero we wrzesniu jak dostalam @..i bralam..mialam tak duzo sluzu,ze masakra..i sie udalo..sluz mam do tej pory..ciaqgle tam jest mocno wilgotno..i to po owu tez mnie zaczelo zastanawiac bo zawsze bylo raczej sucho po owu..a tym razem nie..
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mi też wiesiołek pomógł :) Potwierdzam :) I tak samo jak stokrotka musiałam go brać przez kilka cykli zanim było widać wyraźną różnicę
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ja nie miałam śluzu.
nie każda kobieta ma go tyle, że wypływa na zewnątrz..

stokrotko jak tam po wizycie u endo?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bombelkowa nie za fajnie:(( gt4 12 a ma byc w ogrnej granicy czyli okolo 20..a ja lapie sie na dolna..wiec zwiekszyl mi dawke..no i tarczyca wyczuwalna palcami na szyi..na kolejna wizyte z nowym usg tarczycy..podejrzewa guzki:/
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
o kurcze...
no to faktycznie.. oby było wszystko dobrze.
Ja mam jutro wizytę u gina a w piątek mam endo.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kryzys pomału mija :) pospałam wczoraj ze 2 godz po pracy i dziś już się lepiej czułam. Tylko mam nerwy ale to na @ . Jeszcze tylko 3 dni pracy i święta :)

Dziewczyny pochwalcie się co kupiłyście swoim najbliższym pod choinkę?

Ja mężowi : elektryczną szczoteczkę do zębów , uchwyt samochodowy na tel. , 2 pary bokserek i podkoszulek z intimissimi. Co roku dostaje bokserki z tej firmy są bardzo dobre jakościowo i ładne ... jedne są z napisem GOL , mam nadzieję, że strzeli gola :) Ostatnio podobne z piłkarskim nadrukiem musiał wyrzucić bo już mu się dziury porobiły, a za bardzo nie chciał bo mówił, że jeszcze gola nie strzelił :) I jeszcze mu kupiłam spodnie dresowe i skarpetki , ale już mu je dałam . No i zrobię mu tort bo w Wigilię ma urodziny.
A mamie kupiłam kosmetyki z YVES ROCHER w koszyku ładnie zapakowane ... jeszcze dostanie zmywarkę ode mnie i brata, ale to już po nowym roku jak będzie robić remont w kuchni.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
Cześć dziewczyny !

U mnie z kolei trochę lipa :/

u mnie zawsze @ trwa jakieś 5-6 dni później jeden dzień mam takiego bardziej plamienia.

Teraz krwawienie trwało 5 dni - jak zwykle. Ale po nim do dzisiejszego dnia mam plamienia. Dziś 11dc. Nie sa to plamienia okresowe z krwią), tylko takie bardziej brązowawy śluz... trochę wodnisty. na początku myślałam, że to resztki okresu, ale chyba nie....

Kłuje mnie co jakiś czas brzuch ... tak jak na owulkę. Od paru dni mam przeziębiony pęcherz i biorę furagin.... wczoraj i dziś bóle krzyżowe.....Nie wiem co to może być.... :( już się naczytałam w googlach o przerostach endometrium i innych cudach, hormonach itp :(:(.... A może to przeziębienie pęcherza tak wpłynęlo? Podobno jeden cykl od normy może byc i nie nalezy się tym przejmować.

Qrcze!!! zawsze było wszytsko ok, a teraz zaczynają się cuda :( kiedy człowiek się stara :( Najpierw ten długi cykl, teraz te plamienia ...... ehhh :(

tzn hmmm.... stwierdziłam, że to jest moj normalny śluz tylko zabarwiony.... ale powiem Wam, że pęcherz mi doskwiera, więc faktycznie może to tego wina....

No i jakoś tak mi się nic nie chce :/... jestem zmęczona... nawet świąt mi się nie chce .... i starac mi się tez nie chce :/.... Jakoś tak mi - zupełnie przeszło ... od kilku dni tak mam..... chciałabym bejbika, ale jakoś taka zrezygnowana jestem :/
Nawet testów owu nie robię... lekarz 3 tyg. powiedział, że jest niby wszytsko okay, owu jest, wiec stwierdziłam, że nie mam po co ich robic.... i zupełnie jakos odpuściłam... tempki tez nie mierzę....:/
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Stokrotko - 3mam bardzo mocno za Ciebie kciuki, oby leki szyciutko zadziałały, abyś mogła dalej cieszyć się w pełni i tylko i wyłącznie swoimi Dzieciaczkami :)

Dagolek - widzisz to był tylko przejściowy kryzys :) każda z Nas przez niego przechodzi... Teraz tak jak piszesz, należy się cieszyć Świętami, to jest cudowny czas dla Wszystkich z Rodziną, Najbliższymi... ;) Ja się tutaj o prezentach nie będę rozpisywać, bo My mamy do obdarowania aż 17 osób i to wszystko Najbliżsi ;) więc lista jest pokaźna, mimo, że jak co roku nie szalejemy z prezentami, bo to nie to jest dla Nas najważniejsze ;) a wspólnie spędzony czas :)

Olimpia - nie załamuj się Kochana!! wiem co przeżywasz, bo sama nie raz tak miałam, ale odkąd wyluzowałam jstem już zdecydowanie spokojniejsza!! Ja właśnie dzięki takiemu kolejnemu kryzysowi sobie odpuściłam, życzę Ci tego samego, bo zobaczysz, że człowiek wówczas inaczej funkcjonuje ;) a jeśli chodzi o to plamienie... To może właśnie masz owu? Bo w trakcie też zdaża się, że możesz mieć lekkie plamienie :)

A u mnie miała być "planowana" @, ale nie przyszła, może dzisiaj zawita, bo boli mnie jak na @... Ach, a taka zła jestem, bo już cieszyłam się na wyregulowane cykle, a tu d*pa :/ najlepsze w tym wszystkim, że piersi mnie już ni bolą gdzie jeszcze 3 dni temu nie mogłam ich dodtknąć... Trzeba czekać :) cierpliwości, na pewno każdej z Nas kiedyś się uda :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia... no nie wiem... podobno niektórzy tak maja na owu. Ale ja mam zawsze owu 16 dc, a teraz jest 11.... zreszta tak jak mówię... to jest cały czas po skończonej @... tak jakby @ mi sie przedłużała... takie brudzenie... ehhh...

Co do prezentów, to myśmy w tym roku z rodziną zarządzili tak, że zrobilismy losowanie - jak na mikołajki w szkole :) i jest tak, ze kazdy robi jedną paczkę i jedna od kogoś dostanie :) Także chyba fajny pomysł :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olimpia, to nie wiem o co chodzi :( może przejdź się do swojej lekarki? :)



a u mnie coś dziwnego jest, byłam pewna, że dostane @ - w nocy mnie pobolewało, teraz też co jkiś czas pobolewa na @ a tu cisza... Śluzu mam co nie miara, nie wiem kiedyś oszaleję z moim organizmem :/ dobrze, że za tydzień mam wizytę, ale z drugiej strony jak dostane @ jakoś na dniach to d*pa blada, bo mnie gin nie przebada :( jak nie urok to s****.. :/



Co do tego losowania prezentów, fajny pomysł, ale moja Mama się nie zgodziła, bo to według niej jest symbol - jak dla mnie troszkę bzdura i niepotrzebne naciąganie po kieszeni, ale niech będzie po Jej myśli ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia to może jednak nie przyjdzie @ tylko maleństwo na święta:)))
Ja w każdym bądź razie trzymam mocno kciuki:)/&

U nas przygotowania pełną para - tzn. prezenty kupione już jakiś czas temu (głównie zamawiane przez internet). Teraz pakowanie:)))
U nas podobnie - duuuuzo jest osób do obdarowania -16:))). Ale w tym roku jestem wyjątkowo zadowolona z zakupionych prezentów - wszystkie praktyczne a zarazem chciane (zapisywałam pomysły przez jakieś ostatnie pół roku:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia, skoro dziś miałaś dostać @, a nie dostaniesz, to testuj jutro!
Trzymam kciuki! :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jak Was czytam, to aż mi się płakać chcę, że takie kochane jesteście :)

Bombelkowa, wczoraj miałam dostać @, ale ja miałam do sierpnia ruchome cykle, od sierpnia mi się wszystko wyregulowało, aż do wczoraj...

Test robiłam we torek albo pon juz nawet nie pamietam, wyszedł ujemny, więc się nie nastawiam :) grzecznie czekam na @, a jak nie przyjdzie do Świat to Święta juz i tak nic nie zrobię a zaraz po mam wizyte u gina :)

Ale dzięki Wam bardzo za 3manie kciuków, gdyby to było "to", to chyba płakałabym ze szczęścia :****
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja robiłam też za wcześnie, przy nieregularnych cyklach, dopiero powtórzony dał dwie kreski..
A skoro robiłaś w poniedziałek, a dziś mamy czwartek?
Często nawet te 3 dni dają dużą rożnicę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bombelkowa, po jakim czasie robiłaś powtórzony? :)

Poczekam do poniedziałku z tym testem, w końcu jeden dzień opóźnienia to nic takiego, ostatnio Dziewczyny też pisły, że Im się @ spóźniła :) jeżeli w poniedziałek się nie pojawi, wówczas zrobię test ;D
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia - dziękuje.. leki biore, ide na morfologie 28 grudnia, mzoe sie juz cos poprawi??

co do Twojego cyklu..czesto jest tak,ze my sobie wyliczymy,ze okolo tego i tego ma byc owu wiec za okolo 12 dni mozemy testowac..a cykl nas wykiwa i owu przyjdzie kilka dni pozniej, do zaplodnienia, zagniezdzenia tez minie troche czasu i tak o to masz dostac @ a na tescie 1 kreska..zrob jutro sobie z rana pierwszym moczem test.. bo ladnie sie zapowiada..oczywiscie nie chce Cie nakrecac, obiecywac zlote gory..ale...mnie tez brzuch pobolewal na @ (choc malo keidy bolal tyle dni) no i ten sluz..mialam go od owu do teraz.. no i u mnie byl tez brak apetytu na slodkie,ale wtedy jeszcze nie wiazalam tego z tym,ze moze sie udalo..
i ja mialam podwyzszona tempke z kazdym dniem coraz wyzsza..

zaciskam z calych sil palce i powiem dzieciakom,zeby tez zaciskaly co wiecej kciukow tym lepiej:-))

Dagolek dobrze,ze tak sie cieszycie na te swieta..co do prezentow to my dla doroslych czlonkow rodziny robimy bardzo symboliczne tylko dla dzieci wieksze.. w grudniu mamy mase wydatkow..4 urodziny tuz w okolicy swiat i nie ma co szalec..
przyznam sie bez bicia,ze jakos nie czuje tych swiat w tym roku..jestem padnieta..ciagle spie, nie mam energii..to pewnie przez przeziebienie bo jak nie bylam chora to wiecej w domu zrobilam..

Olimpia - nie umiem Tobie pomoc..nie wiem jak to jest..nie mialam takiego plamienia..ok mialam..ale juz bylam w ciazy i bylo to 2 dniowe w tych dniach keidy miala byc @

Iwonus- zaciskam za Was kciuki by sie udalo.. :**

ide sie polozyc bo maluszki mnie pukaja w brzuch:-))
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia trzymam kciuki :* przydałby się nowy wątek jeszcze w starym roku :)

Ja czekam na @ póki co zero objawów :/ tempka stała od 3 dni 36,8 .... mam nadzieje, że ten cykl tak szybko się nie skończy bo to mój ostatni naturalny :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia... pierwrszy robiłam jakoś 27.07 to wyszła jedna...
brzuch bolał jak na okres..
poprosiłam mamę żeby jadąc do mnie, kupiła mi podpaski...
drugi powtórzyłam 10.08 bo kompletnie się niespodziewałam dwóch kresek, więc za namową mamy zrobiłam powtórkę..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bombelkowa, wielkie dzięki za info :** czyli rozumiem, że byłaś tuż przed @ jak robiłaś pierwszy test? :)

dziękuje w ogole wszystkim Wam za 3manie kciuków, mimo, że się nie nastawiam, to 3mać dalej możecie w końcu cuda się zdarzają :)

postanowiłam, że grzecznie czekam na @ do pon jak się nie pojawi, wówczas zrobię test :) w Wigilę w końcu wszystko może się zdażyć :)

jedyne co teraz zauważyłam, a może zawsze tak było tylko nie zwracałam na to uwagi, że moje oczy co chwilę robią się wilgotne jak zobaczę coś poruszającego... :/ ale pewnie se wkręcam a jutro przyjdzie t wredna małpa!! :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wkradł się błąd zdarzyć miało być ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A mi chyba owulacja w tym miesiącu się przesunie,trochę stresu miałam,teraz jestem chora,bo młody wirusa przyniósł z przedszkola i wszyscy zakatarzeni,a mnie boli jeszcze gardło i jakąś wydzielinę mam w nim.Dziś byłam u lekarza,dał antybiotyk ale tylko na 5 dni.Noi od wczoraj więcej śluzu,a dziś coś tam jajniki mówiły do mnie,więc podejrzewam że owulka dziś lub jutro,noi teraz dylemat starać się pomimo tego antybiotyku czy odpuścić?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia, nie Słońce..
w obu przypadkach był już czas na miesiączkę..
U mnie każdy cykl miał inną długość, więc właściwie ciężko to stwierdzić, ale było to już po takich mniejwięcej normalnych terminach.
Byliśmy wtedy na wyjeździe i dopiero jak się potwierdziło, zdalam sobie sprawę z pewnych objawów, które mogłyby świadczyć o ciąży.
A płaczliwa też byłam, w okolicach implantacji, bo pamiętam jak dziś, jak na teście była jedna kreska pół wieczoru mężowi płakałam, że nie będziemy mieć dzidzi i po nowym roku składamy o adopcję.. :)

Trzymam mocno kciuki!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny, niestety nic z tego - dzisiaj z rana przywitała mnie @ :)

Cóż trudno, będziemy działać dalej, ale dziękuje Wam a wsparcie i 3manie kciuków :)

Za Wszystkie z Was 3mam również kciuki i Nasze kochane ciężarówki również - co by Im brzuszki mocno nie dokuczały!! ;)

W sumie cieszę się, że dzisiaj mnie nawiedziła @, bo powinna skończyć się do przyszłego czwartku i wizyta u lekarza :)

aniu - ja bym się starała, ten antybiotyk nie powinien zaszkodzić :) takie jest przynajmniej moje zdanie, ale oczywiście zrobisz jak uważasz :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia przykro mi strasznie:(( ehh..a juz tak mialam nadzieje,ze bedzie nowy watek.. jestes dzielna.wiec nowy cykl daje nowe szanse i nadzieje.. dobrze ze sie wyciszasz..jestes juz spokojniejsza..to dobrze.. kolejny krok do CUDU:**
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ech :(
szkoda..
:*
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ania staraj się cały czas , jak masz ochotę na przytulanie to nie ma co się powstrzymywać :) Moja koleżanka starała się ponad rok o drugie dziecko... po porodzie zaszła znowu i ma już trójkę :) Myślała sobie, że jak tak długo czekała na drugie to nic nie będzie jak się poprzytula z mężem po porodzie a tu psikus :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czesc Dziewczyny :)
Podczytuje Was jakis czas, daje mi to troche sił w moich staraniach. Mojego męża nie chce już obarczać swoimi myslami, bo boje się,że nie mówie o niczym innym tylko o maleństwie. Staramy się właściwie niedługo, pare dni temu przyszła @ co niestety oznaczało 4 nieudaną próbe :( Ostatnio przywitało nas co prawda małe szczęście, bo mamy szczeniaka, jest słodziutki i na niego przelewam troche moich emocji. Zaczynam brać wiesiołek, chwytam się wszystkiego co może pomóc a nie zaszkodzic :p I jak w tym cyklu się nie uda, to wybieramy się do specjalistów, wstępne badania już robiliśmy, powinno być wszystko dobrze, ale jak sie nie uda to ruszamy do invicty.
Pozdrawiam :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
asia87 witaj!
My tez zaczęliśmy od szczeniaka.
Specjaliści nic Wam nie powiedzą, bo to jeszcze bardzo krótko - 5 cykli.
My bylismy na bezpłatnych konsultacjach, to lekarz powiedzial, że wszystko jest dobrze i potrzeba tylko cierpliwości - i miał w sumie racje ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny pisałam Wam jak u mnie ciężko o przytulanie,u nas to jest na zasadzie,mąż pyta budzić Cię w nocy?A ja rozespana to wiadomo jak mi się chce,ale czego się nie robi dla nowego życia,noi dziś jest chyba ten cudowny dzień,ta noc..jajniki mnie bolały,a zawsze tak mam na owulację,tylko póżno trochę w tym cyklu 19 dzień,noi jeszcze mnie zdziwiło bardzo mało śluzu,ale jak kłuje to może jest ta owulka,tylko że to na syncia znów,a jednego już mam hehe
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej:)

Stokrotko kciuki ścisniete za 28.12 i jak najlepsze wyniki!!!:)
Olesia -ściskam, ale nie pocieszam - w końcu nam się uda, doczekamy sie -obie to wiemy:)/:*

witaj Asiu;) co do 4 nieudanych prób - bądź spokojna - to zdecydowanie jeszcze nie czas na nerwy;) większość lekarzy (ja ostatnio pytałam o opinie 3) po moich już 7 nieudanych stwierdziło że to nerwy i ciśnienie, szczególnie po poronieniu.
Ja wiem ze łatwo powiedzieć - wyluzuj, odpuść-ale chyba innej rady nie ma. U nas na pierwszy rzut oka wszystko jest dobrze (w miare regularne @(26-29),regularne badania, już raz zaszłam w ciąże, zdrowy tryb życia). Jednak głowa robi swoje. Ja w każdym bądź razie czekam jeszcze 2 cykle i zaczynamy się konkretnie badać. To może dziwne ale najbardziej się boje informacji że wszystko jest w najlepszym porządku. Wiem że to dziwne...ale jesli cokolwiek byłoby nie tak to wychodzę z założenia ze zawsze da się to naprawić, unormować. A jeśli jest dobrze i się nie udaje to co...
Ah...życie jest poplątane...ci co nie chcą mają bez problemu,ci co chcą czekają..ale ja tam - urodzona optymistka:) - wierzę że się doczekają:)

I tego kochane, życzę Wam i sobie w nadchodzącym roku;)
staraczkom - doczekania 2 kresek i całej radości z tym związanej:)
oczekującym - szybkiego rozwiązania i zdrowych maleństw,
a naszym, już, mamusiom - zdrowych dzieciaczków, dużo radości i miłości na co dzień;))))/:*
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kochanym staraczkom...
Abyście nie traciły siły w dążeniu do swojego celu.
Abyscie doczekały swoich małych Cudów.
Aby droga do nich nie była długa, ani bolesna..

Kochane mamusie...
Aby Wasze dzieciaczki nie chorowały,
aby dawały Wam codziennie dużo radości i spełnienia..
Abyście potrafiły znaleźć rozwiązania w każdej trudniejszej sytuacji.

Kochane, oczekujące Maluszków..
aby ciąża tak bardzo nieciążyła...
By przebiegała książkowo, a poród jak na filmach komediowych..
Abyście(śmy), poradziły sobie ze wszystkimi przeciwnościami losu..

Wszystkim Wam.
Odemnie - Zdrowych, Wesołych, Rodzinnych, Śnieżnych
Świąt Bożego Narodzenia.

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No ja też w tym roku już nie dam rady założyć nowego wątku :( tempka nie chce przekroczyć magicznej liczby 37 :( czekam na @

Ja też Wam dziewczyny życzę zdrowych, wesołych Świąt Bożego Narodzenia, aby uśmiech na waszej twarzy zawsze gościł oraz spełniły się wszystkie świąteczne życzenia :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki Dziewczyny za wsparcie :) może to dziwne, ale jakoś mocno się tym nie zraziłam :) nawet nie miałam czasu, bo wczoraj pojechałam do Mamy na noc i Jej pomagałam... :)

Również witam serdecznie nową koleżankę ;) 4 cykle to faktycznie nie tak dużo, może poczekaj jeszcze ze 2 i wówczas możesz wybrać się do swojego lekarza, po co od razu do specjalistów? :) ja właśnie zaczynam 6 cykl starań zapewne gdyby nie mój jeden jajnol i nawracające torbiele, czekałabym z wizytą u gina :)

Dziewczyny, jak czytałam te życzenia to łzy napłynęły mi do oczu :)

Również życzę Wam radosnyc i spokojnych Świąt, aby przy Wigilijnym stole panowała rodzinna atmosfera - przyszłym Mamusiom i obecnym Mamusiom pociechy ze swoich małych Cudów, a staraczkom aby Nasze marzenia w końcu się spełniły i byśmy mogły zobaczyć upragnione dwie kreseczki :)

WESOŁYCH ŚWIĄT!! :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kochane, zdrowych, pogodnych, pięknych białych Świąt spędzonych w gronie rodziny i przyjaciół, pysznego karpia, wymarzonego prezentu ;)
pachnącej, kolorowej choinki oraz błogosławieństwa Bożego!
Z całego serca Wam życzę - Koralik :)
Pierwsza Miłośc urodzona 12.08.2012 r Zosia :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
" Podzielić sie opłatkiem,
powiedz mi, co to znaczy ?
- To dobrze życzyć innym
i wszystko im przebaczyć."

Życzę wiele radości
z narodzenia Pana,
by Jego blask oświecał
wszystkie dni Nowego Roku.

Kochane- życzę Wam Mamusiom dużo cierpliwości w wychowywaniu pociech, dużo sil, zdroofka, a przede wszystkim radości z dzieciaczków..
Wam Kochane przyszłe Mamusie-oczekujące swoich Maluszków - życzę Wam i sobie - by ten czas oczekiwania był czasem dla Was i Waszych Mężów, Partnerów..byście się jeszcze bardziej kochali, szanowali, umieli docenić..a Wam Kochane Staraczki- życzę wiele sil w dążeniu do Celu.. życzę zdroofka i głębokiej wiary, która jest niezbędna..nadziei, która umiera jako ostania i tej Miłości- do końca..najbardziej trwałej..:**
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzieki Wam za dobre slowa :)
Niestety jeżeli chodzi o mojego lekarza, to nie moge trafic na dobrego, aktualnie chodze do babeczki,ktora wydaje mi sie że traktuje mnie rutynowo, nie słucha w sumie co do niej mówie, ostatnio nawet mnie nie badala. Ktoś mi kiedys powiedzial,że jak nie wychodzi to lepiej nie marnować czasu i udać sie do specjalistów. Zobaczmy narazie postaram sie o tym za duzo nie myslec i zobaczyc co bedzie.
Życze Wam wszystkim wESOLYCH śWIĄT! Zdrowia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zdrowych i pogodnych Świąt Bożego Narodzenia :)

proszę poradźcie jakiegoś dobrego ginekologa od monitoringu cyklu, najlepiej w Gdańsku, myślałam nad dr Olszewska...

serdecznie dziękuję

pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej , dziewczyny u mnie dziś 26 dc, a ja dostałam plamień :/ tempka rano 36,8 nie było żadnego spadku... wiedziałam ,że przyjdzie @ bo mnie piersi przestały boleć . Tylko, że miałam zacząć brać tabletki anty i nie wiem czy już dziś zacząć czy poczekać jak się rozkręci @. Trochę wcześnie małpa przyszła.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dagolek jak tempka nie spadla to ani sie waż brac antyki... moze to plamienie z czego innego, czekaj na test
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
brzuch mnie zaczyna boleć :/ poczekam do wieczora może się rozkręci jak nie to jutro zacznę brać tabsy anty.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zrobiłam test jedna gruba krecha....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dagolku, trzymaj się dopóki nie ma @ nie wszystko stracone.

Dziewczyny, od paru dni zbieram się żeby napisać. W międzyczasie byłam na konsultacji u innego pediatry, która od A-Z nam wytłumaczyła na czym polega Rsv. Zaliczyliśmy echo serca, które na szczęście wyszło dobrze. Szkoda, że nikt wcześniej nie zadał sobie trudu żeby nam trochę wytłumaczyć ten zapis ekg. Obyłoby się bez takich nerwów.

Tylko... Lidka cały czas ma ten kaszel, dziś stan podgorączkowy 37,6. Niby tego wirusa wydala się z organizmu do 2 m-cy, tylko jak dla mnie to już te 2 m-ce minęły, bo od takiego czasu mała kaszle. Poprawy żadnej. No to się znowu wyżaliłam. Ona dziś była taka biedniutka, że najbardziej to chciałam, żeby już kolacja się skończyła i żebym się mogła z nią położyć.

Dziewczyny, wszystkim wam życzę zdrowych, spokojnych Świąt, a wszystkim starczkom dwóch kreseczek.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny aaaa basieniak jest w ciąży!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Basianiak co u Ciebie? pochwal się!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kasiu i co z tym wirusem? co lekarka na to wszystko?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kasiu, zdrówka dla Twej córeczki...

a Basieniaka widziałam, nie pochwaliła się tu u nas :p
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lekarka mnie uspakaja, ale jakoś to wszystko dziwne dla mnie.

No to Basieniak jeden:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny ja bralam teraz tabletki anty, tylko troche nieregolarnie i zapomnialam o 2.. okres mi sie spoznia i boje sie troche, jestem po cc i nie moge jeszcze zajsc w ciaze nawet jak bym bardzo chciala, jest szansa ze mimo brania antykoncepcji zaszlam????
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No generalnie nie wzięcie jednej może skutkować ciążą.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny to moja tempka :
1dc 36,3
12dc- 36,6
13dc-36,3
14dc 36,4
15dc 36,6
16dc 36,7
17dc 36,9
18 36,7
19 36,7
20 36,8
21 36,8
22 36,8
23 36,9
24 36,8
25 36,9
26 36,8 plamienie, test I krecha
27 36,7 krwawienie
boje się , że mam problemy z progesteronem :( w czwartek poszłabym zrobić badania na FSH , ale zaczęłam brać antykoncepcje i nie wiem czy to nie zmieni mi wyniku
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dagolek.... ma praktycznie identyczne temperatury ja Twoje, w tych samych dniach, taki sam cykl ! Jak bym swój widziała! Ja badałam PRG w zeszłym miesiącu i był ok.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no to klops.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Co koraliczku II kreseczki? :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak duży ten klops, Koralik?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oj Koralik, Koralik ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Skąd wiecie, że Basieniak w ciąży????????
Koraliczku co za klops??
Chwile mnie tu nie ma, a tu tyle się dzieje:)
image

image




popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aszi, bo nowy wątek staraczkowy założyła.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja tez wyczytalam gdzies na innym watku ,ze Basieniak jest w ciazy:-)) oczywiscie gratuluje;-))

Koraliczek - mozesz byc tak,ze zaszlas w ciaze..teraz organizm jest zwariowany i roznie hormony reaguja..musisz czekac do dnia spodziewanej @.. powodzonka:-))
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
http://forum.trojmiasto.pl/STARAJACE-SIE-LXIX-t433701,1,160.html
o tu;-))
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no spory klops, bo jak dostalam tab to specjalnie po to by nie zajsc... lekarka mowila ze to niebezpieczne zaraz po cesarce, zwlaszcza ze sie zle goilam, tyle co przestalam krwawic ;/ nie robilam testu ale po tab powinnam dostac okresu a jego brak... nie wiem co teraz, chyba do ginekologa pojde, nie wiem czy beda mi usuwac jakby co czy jak nie wiem :((( chce zajsc w ciaze ale jak odczekam te kilka miesiecy zeby bylo wszystko bezpieczne i dla mnie i dla bombla...
Pierwsza Miłośc urodzona 12.08.2012 r Zosia :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kkasiu - zdrówka dla Twojej Córeczki życzę!! aby biedactwo tak nie cierpiało :(

Koraliczku, zróbsobie może po protu test i będziesz wszystko wiedzieć :)

a jak tam u Was Dziewczyny po Świętach, bo u mnie Wigilia i dzisiejszy dzień ok, za to wczoraj byłam wściekła z rana pokłóciłam się z Mamą przy śniadaniu a potem jadąc z moim Bartkiem do Jego Rodziny dostałam mandat już drugi w przeciągu miesiąca - uwzięli się na mnie, czy jak?! ;)

jutro proszę z rańca 3mać za mnie kciuki, bo idę do lekarza - jesem mega ciekawa co powie itp. :)

a jak tam u Was Drogie Staraczki, przyszłe Mamusie i już obecne Mamusie Święta minęły? :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Koraliczek zrób test i będzie po stresie

Mi święta minęły tak sobie jakoś nie miałam nastroju :( ogólnie ostatnio jestem jakaś przygnębiona :(

Olesia trzymam kciuki ... ja jutro dzwonię do kliniki by umówić się na usg, aby zobaczyć ile mam pęcherzyków antralnych .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki za życzeniai. Moje dziecko dostarcza mi wrażeń, niedawno wróciliśmy ze szpitala. Ponoć złapaliśmy nowego wirusa, ale jak na dzieci, które pani doktor widziała ponoć nie mamy się aż tak źle.
Ciekawostka: nie mogłam dziś znaleźć lekarza, który przyjął by nas prywatnie.

Koraliczku ty się nie stresuj aż tak, bo może te 2 zaburzyły ci cykl i dlatego @ nie przychodzi. Zrób test.

Olesia, my na pewno będziemy trzymać:) Mi Święta pod znakiem temperatury Lidki, poza tym dostałam 2 nie trafione prezenty;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
myslalam ze @ przyjdzie a tu mialam plamke brazowa jednorazowa i koniec....

u nas po swietach... zyjemy, przejedzeni, troche sie przejadlam chyba bo muli i muli cos w zoladku...

a z Zosia jutro do lekarza, ma plamki na ciele... takie czerwone i suche.. taka skora sucha jakby zaczerwienione w tym miejscu ma... na nogach, karku, glowka, nie wiem co to... ;/ ob nie zapalenie skory
Pierwsza Miłośc urodzona 12.08.2012 r Zosia :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hm..a u nas.. do swiat czulam nieregularnie ale czulam jakby ruchy- takie łaskotanie, bąbelki, delikatne pukanie...a od wigilii nie czuje nic..za to dostalam mdlosci z rana, a nawet zdarzyly sie wymioty z rana..wczoraj zjadlam mega slodkie ciasto i po chwili jakby mi cos pod zebro wlazlo bo nie moglam usiedziec dopiero jak sie polozylam na boku to mi po chwili przeszlo..ale czy to bylo dziecko/dzieci?? z tego wszystkiego zaczelam sie martwic,ze cos zlego sie dzieje..i wieczorem zadzownilam do szpitala na oddzial gin..a tam lek mi powiedzial,ze to raczej malo prawdopodobne bym juz czula ruchy jesli to 15-16 tydzi i pierwsza ciaza i jak za m-c nic nie poczuje to mam sie zglosic://

wizyte mam 2 stycznia..i nie wiem czy isc prywatnie gdzies dzisiaj czy czekac do tego 2 stycznia..brzuch mnie nie boli, nie plamie, nie krwawie.. czy tak moze byc ze sie cos czulo jakby ruchy a teraz kilka dni nie??

Koraliczek moze z nerwow sie tobie @ przesunela..zrob tescik i bedziesz wszystko wiedziala..

Olesia - zaciskam kciuki:**

jutro czeka mnie ciezki dzien.. a dzisiaj..dzisiaj sie okaze.. milego dnia Kochane:*
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to jest lekka załamka :/

lekarz powiedział, że przy nasieniu mojego B może być tylko inseminacja... Że naturalna ciąża może być trudna do "zrobienia" może trwać to klatami... Nie powiem uroniłam ze dwie łezki, ale dzisiaj idę do innego lekarza, aby sprawdzić Jego opinie, co dwie głowy to nie jedna :)

Dziwi mnie fakt tylko, że mimo, iż mamy iść na inseminacje to dał dla mojego B tabletki, aby poprawić Jego nasienie - może dlatego, że domysla się, że i tak próbować będziemy....

Zobaczymy co inny lekarz dzisiaj Nam powie, czy ktoś może napisać coś o dr. knutkowskim czy jakoś tak z Sopotu? i w razie co o ivmedia - nie wiem czy dobrze napisałam - z Gdyni, w razie co tam mamy udać się na inseminacje... :) już dzisiaj dzwoniłam dowiedzieć się co i ja, ale każda opinia się przyda... ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dr. knutkowski - miało być ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja pierdziu - co za paranoja... więc pierwsze dwie litery nazwiska są Fi nie kn - dalej połączcie utkowski ;D
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Święta jakoś zleciały,dostałam prezent który trzebabyło dzisiaj oddać,hehe,bo okazał się badziewiem,na który szkoda kasy było(lokówka,słaba moc,włosów nie kręciła) noi ja musiałam koszulę mojemu wymienić na mniejszą,dobrze ze był jeszcze rozmiar,a zamiast lokówki dostałam kurtkę.



W święta kompletnie nie myślałam o dzieciach,ciąży,jakoś tak za dużo przygotowań żeby mieć czas rozmyślać,a poza tym nie nastawiam się wogóle,raz że było to dwa tygodnie po zażyciu pierwszej tabletki,a to za mało żeby unormować tarczycę,a dwa że byłam chora i jadłam antybiotyk.Teraz poczekamy tydzień do @ i zobaczymy.



Odebrałam wyniki przeciwciał,mam dobre,w normie,więc uff ulżyło,teraz po nowym roku pójdę zbadać tarczycę,czy wartość spadła.



Stokrotka,jeżeli jesteś dość szczupła,to oczywiście że mogłaś poczuć ruchy,zwłaszcza że masz dwójkę,na początku to takie bąbelki,albo przelewanie się w brzuszku,można pomylić z r******i jelit,bo to dość podobne.Na kopniaki musisz jeszcze zaczekać do około 20 tyg,ale jak już poczujesz to będziesz wiedziała że to to,tego nie można pomylić z niczym innym.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia a jakie witaminki dostał twój mąż?

Ja idę na usg dopiero 3 stycznia bo lekarz na urlopie i nie ma innego który może zrobić mi usg i policzyć pęcherzyki antralne :/ ale tego 3ego będzie już troch za późno na ich liczenie,ale mam nadzieje , ze wszystko inne będzie OK ....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dagolek - proviron - 25 :)

ale przypomniało mi się na co one zostały zapisane, na wspomnienie plemników, co by wyłpać na inseminacje te najlepsze i najmocniejsze :)

Byłam u drugiego lekarza - powiem Wam, że mam mętlik w głowie :/
powiedział, że widział gorsze wyniki i dziecko naturalnie pcęte zostało, albo lepsze i nie zostałło poczęte... Dał Nam namiary do androloga... Ale chyba pozostane przy opinii mojeg lekarza, bo nie chcę sobie mieszać dodatkowo w głowie - dziś już dzwoniłam i dowiadywałam się, co i jak...

A co Wy byście zrobiły? Boję się kolejnych miesięcy bezkutecznych starań :( dodatkowo mój powrót do pracy mnie dołuje... wrrr...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja bym jednak do tego androloga podeszła. będziesz miała trzecią opinię. któraś musi się z którąś pokryć.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
olesia ja chodze do gamety i tam zeby zrobic ineminacje musi byc plemnikow z grupy a i b przynajmniej 10mln, jesli jest mniej wtedy sie nie robi. A mozesz napisac tutaj wyniki twojego m
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia, może wyniki nie są takie złe jak Ci się wydaje. Wyniki mojego męża oceniał androlog właśnie z gamety i pocieszył mnie (mąż ma słabą koncentrację plemników w 1 ml całe szczęście nadrabia ich ruchliwością). Prawdopodobnie uda nam się zajść naturalnie, a jeśli jeszcze długo będziemy czekać to wtedy inseminacja. Ilość plemników A i B w całej obj nasienia 26 mln
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
więc tak B ma:

suma plemników o ruchu postępowym 23 i obok jest strzałeczka w dół a wart. referencyjna jest wzwyż od 32... i to o ten wynik się rozchodzi...

nie wiem czy Nam się chcę iść do androloga, bo w sumie ten drugi lekarz powiedział, że możemy próbować - może się trafić ciąż naturalna :) bo wyniki nie do końca są dobre :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie dokończyła, więc może się trafić, ale nie musi ciąża naturalana :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia jeszcze ważna jest liczba plemników w ejakulacie. Jeśli twój TŻ ma wysoką, to niskie wartości ruchu są rekompensowane przez większą ilość plemników... Najłatwiej policzyć tak, że mnożysz liczbę plemników w ejakulacie przez 0,23 i wyjdzie Ci liczba plemników o ruchu postępowym :) Mój TŻ ma niską liczbę plemników, ale rekompensuje to właśnie ruchliwością (58%) i wynik w totalu nie jest aż taki zły :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
liczba plemników w ejakulcie wynosi 42.80...

nie rozumiem, to czemu w takim razie lekarz powiedział, że z tym nasieniem będziemy mieć problem z naturalnym zaciążniem natomiast jest to dobre nasienie do inseminacji?

nic nie rozumiem... i nawet nie chcę rozumieć, teraz już jest za późno, ale przy następnej @ od razu mam dzwonić do invimed i będą mnie już umawiać na inseminacji :) czy to boli? :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
inseminacja nie boli, ale trzeba brac leki na stymulacje(to zwieksza szanse), wiec wizyta powinna byc w 1 lub 2 dc no i nestety nie mozna sie nastawiac, niektorym sie udaje innym niestety nie my jestesmy juz po 3iui. Co do wynikow nasienia to niestety szalu nie ma. Jesli masz jakies pytania to warto je zadac na naszym bocianie, tam jest dobry androlog dr Wolski i odpowiada na pytanai. Co do androloga my wydalismy kupe kasy na tego lekarza ale on nie znalazl przyczyny czemu moj M ma zle wyniki, poprostu taka jego uroda. Leczenie faceta odbywa sie wlasnie poprzez IUI a pozniaj in vitro
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u mnie lekarz powiedział, że to może być od palenia papierosów (13 lat, jedna paczka dziennie idzie :/), praca przy komputerze, mało ruchu... albo też taka uroda mojego M...

Tak jak pisałam wcześniej, mi powiedział, że to jest b. dobre nasienie na inseminacje, więc jakaś nadzieja się we mnie mała obudziła :) ale uprzedził mnie też gin, że pierwsza rzadko kiedy się udaje... gorzej jak po 3 mi się nie uda, wtedy już in vitro :(

lenka, a gdzie robiłaś inseminacje? :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja robie w gamecie. Co do nasienia bywalo tez tak, ze mielismy i 30ml na inseminacje a sie nie udawalo wiec reguly nie ma. My robimy 6 razy takie zalozenie, bo mamy dobry wywiad jedno dziecko poczete naturalnie,i wszystkie wyniki mamy dobre wiec dr Ś uwaza, ze warto probowac ale tez uprzedzil mnie ze moze sie nie udac. A ty gdzie robisz? mam nadzieje ze droznosc jajowodow zrobilas? bo inaczej to bez sensu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie, bo mi lekarz nie kazał :) i oby tak pozostało, bo słyszałam, że to boli :/

3 lata wstecz miałam spradzaną drożność jajowodu (mam tylko jeden) i było wszystko ok :)

co do inseminacji, robić będziemy w invimedzie - ta czytam opinie i mają dość sensowne... Zobaczymy co mi lekarz powie na mojej pierwszej wizycie :) ale ja tam planuje zrobić tylko 3 inseminacje, zresztą lekarz kazał mi tylko tyle zrobić, bo mówi, że psychicznie jestem w stanie tyle wytrzymać a potem już dalej myśleć będziemy ;)

boję się trochę tego wszystkiego... ale poniekąd jestem też dobrej myśli :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja mam dziecko, wiec teoretycznie tez poinnam miec drozne no ale mi kazano wiec zrobilam i wcale nie bylo tak strasznie:)
ps.ile placisz a iui?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
za samo iui - 600 zł:) ale plus do tego wizyta, aby pilnowć pecherzyków 150 zł ( w tym 3 albo 4 wizyty mam), plus hormony na stymulacje, mogę ale nie muszę 80 zł, no i wiadomo takie najbardziej potrzebne badania typu HIV, żóltaczka itp. :/ więc liczę, że pierwsza inseminacja wyjdzie Nas ponad 1000 zł, ale następna powinna wyjść już 750 zł z izytą u lekarza :)

a Ty ile za iui płacisz? i czy w ogóle z gamety zadowolona jesteś?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja jestem zgamety zadowolona. mam do dr Śliwinskiego pelne zaufanie. Za iui jesli odbedzie sie w dniu wizyty place 600, plus badania LH i E2 60, zastrzyk z ovitrelle 70, i jesli wizyta jest innego dnia niz IUI to jeszcze 120. Lekow na stymulacje nie licze bo ja sie dobrze stymuluje i kosztuje mnie to ok 20zl.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a badania mialm od poprzedniego lekarza no i mi to wszystko uznali:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia ja bym Ci radziła zrobić drożność przed IUI .... to nic nie boli , a jak lekarz kazał Ci tego nie robić to zmień lekarza.... bo wydasz kupę kasy , a później się okaże , że jajowody są nie drożne. I możesz od razu zostać zakwalifikowana do IMSI

I podobno niepłodność leży zawsze po obu stronach....

Karolik co tam u Ciebie się w końcu okazało ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
lenka, ja słyszałam, że w "mojej" klinice jest dr. Kwieciński - i planuje do Niego się zapisać :) zobaczymy co z tego wyjzie, w tym miesiącu już odpuszczam z niecierpliwością czekam na kolejną @ - chyba pierwszy raz w życiu :)

dagolek, ale sęk w tym, że ja nie chcę mieć hsg, lekarz mi nic o tym nie mówił, a na każdych badaniach robi mi usg, przez takie usg można coś też zobaczyć - podejrzewam, że gdyby coś było nie tak, t od razu by mnie wysłał na badania :)

wczoraj rozmawiałam z moim B - zdecydowaliśmy, że robimy 2 próby iui jeśli dalej się nie będzie udawać, wówczas pójdę na to hsg, aczkolwiek czuję, że mam o wsio z jajowodem :)

u Nas ewidentnie jest win po dwch stronach - miałam zaiegi na jamie brzusznech aż 4, więc zrostów troszkę mam, plus nie mam jajnika i jajowodu, no i słabe nasienie mojego B :(

Stokrotko, a co tam u Cieie, z tego co pamiętam miałaś mieć wczoraj jakieś badania wybacz, nie pamiętam jakie :(
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
co do inseminacji to ja sie nie wypowiem bo sie nie znam..pewnie gdybym musiala blizej zaznajomic sie z tematem to bym mogla cos powiedziec... mnie tez czekala droznosc jajowodow.. mialam miec robione w listopadzie..ale w pazdzierniku ukazaly sie na usg 2 fasolki:-))

Wczoraj mialam robiona morfologie i mocz.. troche sie obawiam wynikow bo ost nie byly za ciekawe..tzn mam za malo krwinek czerwonych, kupilam na to żelazo i teraz powtorka wynikow..no i mocz..ost mialam bialko w moczu..a teraz??? w pn odbior wynikow..
odpukac w niemalowane drewno- nie mialam jeszcze zadnej infkecji tam..a slyszlalam,ze kobiety w ciazy czesto to maja..a tego bym chciala uniknac..

wczoraj robilismy urodzinki corce mojego meza.. bylo super..choc bylam padnieta..dzisiaj jeszcze chodze do tylu:P
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Stokrotko - nie martw się, na pewno będzie wszystko dobrze :) a ja jutro idę na badania tsh, tokso, cytomegalia, przeciwciała, prl i muszę zaraz po tem łyknąć jakąś tabletkę i po 1h ponownie badanie (ktoś wie o co w tym badaniu chodzi? prolaktyna?) :) aaa, i chyba muszę poprzez badanie krwii sprawdzić czy miałam szczepionke na różyczkę, wiecie jak to się nazywa? :)

ponadto za jakiś czas kolejne do inseminaci :/ tzn. hiv, żółtaczka i jakieś tm jeszcze... za dużo tego jest ;)

a jak tam reszta Naszych Staraczek?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia a twoja mama nie ma twojej książeczki zdrowia ?(kiedyś takie były) i tam byś miała napisane czy byłaś szczepiona na różyczkę i inne choroby... ale myślę , że wszystkie dziewczynki były szczepione na różyczkę... Jak jesteś rocznik 86 to i na pewno w gimnazjum byłaś szczepiona na żółtaczkę.... również możesz się wybrać do swojej przychodni do której chodziłaś jako dziecko i oni tam mają twoja kartę i Ci bez problemu ją wydadzą ( mi przynajmniej wydali) .

A tą prolaktynę badasz prywatnie? czy masz skierowanie od lekarza... bo ja jak byłam ostatnio u endo to nie chciał mi dać skierowania na prolaktynę z obciążeniem ponieważ powiedział , że od tego się odchodzi bo jest dużo fałszywie pozytywnych wyników czy jakoś tak... i ze tylko teraz prolaktynę można dobrze zbadać tylko w szpitalu....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia - ja nie bylam pewna czy bylam chora na rozyczke czy nie,a ze siostra miala podejrzenie rozyczki (mialysmy kontakt a ja juz bylam w ciazy) to poszlam do przychodni i zrobilam badanie na przeciwciala rozyczkowe-za oba zaplacilam 60zl, potem oczywiscie znalazlam ksiazeczke RUM i tam bylo napisane,ze bylam szczepiona..ale z wynikow wyszlo,ze tez to mialam..

co do zoltaczki to slyszlalam opinie,ze one sa wazne tylko 10 lat wiec nie wiem jak to jest..nikt mnie nie pytal czy mam to szczepienie..

a badanie prl z obciazeniem (czyli ta tabletka) tez mialam..i choc moj endo tez uwaza,ze wysatrczy sama prl bez obciazania to zrobilam z obciazeniem prywatnie i ta przed obciazeniem w normie a ta po obciazeniu 13 czy 15 razy wieksza..a norma ma byc do 5 razy wieksza niz ta przed obciazeniem..

Tsh sobie zbadam za tydzien bo 11 stycznia ide do endo..
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jesli chodzi o zoltaczke, jak mialas wszystkie 3 szczepienia to sa wazne cale zycie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Co do karty szczepień - podałyście mi dobry sposób, zapomniałam o tym, że w przychodni na pewno muszę być karty szczepień ;) njpierw podpyta Mamę, czy ma ową karte a jak nie, to pójdę do przychodni... Myślę, że na pewno miałam szczepienie na różyczkę, bo na żóltaczkę jestem pewna na 100% - ponieważ w obu przypadkach byłam w grupie wysokiego ryzyka zachoroania ;) Mama będąc ze mną w ciąży miała różyczke, a Tata miał żółtaczke...

Co do tych badań - niestety nie zrobiłam za późno poszłam, muszę być przed 8, aby zrobić to prl z obciążeniem a laboratorium jest czynne do 9 :) jutro muszę póść jeszcze raz, a w dodatku wydać 150 zł :/ ale czego to się nie robi dla Maleństwa :)

Mi się też wydaje, że ta żółtaczkowa szczepiona jest ważna na całe życie pod warunkiem, że miało się 3, a wczoraj mój B wciskał mi, że na rok :/ każdy ma inne zdnie na ten temt, najlepiej zapytam u źródła ,bo ja sama zgłupiałam :)

Ech, to wszystko powoli mnie przerasta - za dużo tego wszystkiego na raz :) ale cóż, jak mus, to mus...

A jak tam w ogóle u Was Sylwester Dziewczyny? :) spokojnie minął? :) u Nas całkiem miło i spoko - byliśmy u mojej Psiapsiółki :)

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku i aby okazał się dla Nas szczęśliwy :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej kochane, wszystkiego naj naj po świętach i w Nowym Roku :)
ja walczę ciągla z choróbskami, ropne zapalenie zatok wystąpiło jako ostatnie a muszę się już szykować do drugiego podejścia.
powiem szczerze że nie wiem co się ostatnio ze mną dzieje, rano zawroty głowy (lekkie), budzę się opuchnięta cała na twarzy, w biuście tak mi przybyło że z 75 b przeszłam w mc na 80d, do tego okres miałąm dostać 28.12 dostałam w sumie wczoraj ale na zasadzie pojedynczego krwawienia i do tego dośc lekkiego, zaczyna mnie to martwić na szczęście w czwartek mam wizytę w klinice i wszystko się wyjaśni

a teraz
życzę wszystkim staraczkom wytrwałości i dwóch meeeega upragnionych kreseczek na teściku w jak najszybszym czasie a naszym cuuudnym przyszłym mamusiom samych pięknych chwil i szcześliwych rozwiązań
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku,upragnionych dzieciaczków!

Ja czekam na okres i te kilka dni dłuży mi się niesamowicie,zwłaszcza że siedzę w domu,sylwester,nowy rok,ciągle tylko dom.Chodzę nerwowa jak bomba zegarowa,bo obstawiam że przyjdzie za dwa dni,mogłaby już nadejść,przynajmniej bym wiedziała czy jest ciąża czy nie,eh najgorsze te czekanie,nigdy nie czekałam tak na okres jak teraz przez te 8 miesięcy.
Ciekawa też jestem jak ta tarczyca,czy już sytuacja opanowana ale też muszę czekać jeszcze do poniedziałku żeby pójść na krew.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ale cisza u Nas w wątku :)

co tam u Was Dziewczyny się dzieje? Meldować się :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no to melduję, we wtorek idziemy na monitoring cyklu i jak dobrze pójdzie to około 15 stycznia robimy drugie podejście do transferu, wg ginki podamy trzy zarodki o ile wszystkie przetrwaja rozmrożenie więc już przebieram nóżkami, ehhhhhhhhh
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie oczekiwanie na okres wciąż trwa,brzuch wogóle nie boli,dziwne,temperatura 37 ale oczywiście nie nakręcam się,bo nie wierzę żeby tak szybko ciąża była,no chyba że cuda faktycznie się zdażają.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
klara - zaciskam mocno kciuki, aby transfer się udał!! :)

aniu - u Ciebie również 3mam kciuki, bo jakby nie patrzeć cuda się zdarzają, trzeba w nie tylko mocno wierzyć!! :)

a ja zaraz idę odebrać wyniki i z lekka się denerwuje chociaż sama nie wiem czym :/ dzisiaj w ogóle mi się przypomniało, że jakieś 3 lata temu miałam lekki epizod z tsh, oby się nie powtórzył, bo inaczej pojadę osobiście do swojego gin i nakopie Mu do d upska :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
i moje przeczucia się sprawdziły - szlag by to traił!! :/ rezygnuje z tego lekarza u którego się leczyłam i przepisuje się do Fi utkowskiego - wiecie jakie mam tsh? Norma jest 4.200 a ja mam 7.140 - jak dla mnie to dużo!! :/

aż mi głupio przed moim Mężem, bo Go opierdzielałam jak jechł na temgo mojego lekarza a co się okazało? Że miał rację...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Widzisz Olesia, właśnie dlatego nie chce czekać i udac się do specjalistów, a moim zdaniem jak nie wychodzi nam przez 5 miesięcy to jest odpowiedni moment,żeby właśnie do nich iść. Mam nadzieje,że uda Ci się nie przejmować tym za bardzo. Róbcie swoje ;) i jednoczesnie zacznij ewentualne leczenie.
My niedługo zaczynamy dni płodne, a później jak nie wyjdzie to lecimy do lekarza z początkiem cyklu :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja znów wyhodowałam 2 pęcherzyki. Jest to 6ty cykl stymulowany i lekarz mówił, że jeśli się teraz nie uda to histeroskopia, a później inseminacja. Dostałam zastrzyk z ovitrelle w piątek, także dziś 5 lub 6 dzień po owulacji. Mam jednak nadzieję, że obejdzie się bez IUI...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia,właśnie tacy są lekarze i jak sami nie poprosimy o badanie to nikt nam sam nie zaproponuje,ja tu w Niemczech chodziłam po lekarzach z kaszlem,bo miałam złe warunki mieszkaniowe,grzyb był.Ogólny zrobił mi TSH i wtedy miałam około 2,zapisał tabletki i kazał brać chyba po pół ale ja to olałam,bo co innego szukałam(wtedy jeszcze się nie staraliśmy) i powiedziałam że nikt mi tu bez potrzeby nie będzie wciskał hormonów i postanowiłam że skonsultuje to jak pojadę do Polski z ginekologiem który prowadził moją pierwszą ciążę,ona widząc te wyniki nie kazała włączać leczenia,tylko folik łykać,więc jej zaufałam,wróciłam tu do domu od lata zaczeliśmy starania i tak do tej pory,jak poszłam zrobić TSH to z 2 zrobiło mi się na 5,byłam przestraszona,na szczęście USG taczycy i przeciwciała wyszły ok,więc to mnie uspokoiło,i tak zjadłam już jeden blister tabletek,teraz idę do kontroli,zobaczymy czy już jest dobrze.

Dziewczyny czy te tabletki mogłyby mi wpłynąć na długość cyklu,może się opożnić miesiączka?bo do tej pory miałam bardzo regularne,noi właśnie dziś powinnam dostać @,ale ten cykl wogóle był jakiś dziwny,mało śluzu w okresie płodnym,pojawił się póżo i na chwilę i wydaje mi się że owulację miałam jakoś koło 19 dnia,a to póżno jak dla mnie,a może wogóle nie było?nie wiem już sama.

Olesia,szybko do dr.po tabletki,wyregulujesz TSH i zajdziesz w ciążę,zobaczysz,tego Tobie i sobie życzę w tym nowym roku.

A co to jest inseminacja?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu definicja inseminacji - Inseminacja to zabieg, który polega na podawaniu do jamy macicy pobranych wcześniej, starannie wyselekcjonowanych i właściwie przygotowanych plemników. Ich wprowadzenie do jamy macicy odbywa się za pośrednictwem cienkiego cewnika.

Olesia -kochana trzymam kciuki - myśl pozytywnie! Ważne ze problem zdiagnozowany.

Klara - kciukasy za transfer!

Stokrotko jak maleństwa?

U nas czas leci ..kolejny cykl zbliża się ku końcowi-tzn. jakosik za tydzień powinna (miejmy nadzieje nie:) pojawić się @. Działaliśmy ambitnie w dniach płodnych, ale co wyjdziemy zobaczymy:) prosze o tradycyjne trzymanie kciuków!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki Dziewczyny za wsparcie :)

powiem Wam, że dzisiaj byłam w pracy trochę skołowana... nigdy nie myślałam, że coś takiego może mnie dorwać, bo niby skąd? a tu taki psikus... jeszcze brakuje tegio, żebym miała nakaz brania leków do żywotna, chyba się pochlastam :( czytałam dzisiaj sporo o objawach niedoczynności tarczycy i jak ulał pasuje wszystko do siebie :/
wiązałam to z tym, że po prostu taką mam naturę, że wypadają włosy, jestem nerwowa, senna itp. a tu to cholerstwo!! a w dodatku ostatnio sama z siebie tyje, a jem tyle ile zawsze... skąd to się bierze ta tarczyca...

wyć mi się chcę!! :/

to se ponarzekałam... :(

ale i tak za Was wszystkie kochane 3mam kciuki, nie ma co damy radę :*
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
iwonus ja trzymam kciuki:)
Eh dziewczyny problemy z zajsciem są ale z dzieckiem jeszcze większe.. my wszyscy chorzy mały miał straszny katar teraz jest z katarem lepiej ale zaczął tak kaszleć, że aż się dławi i potrafi zwymiotować.. lekarze nic na to mu dać nie mogą,bo ponoć za mały.. mam inhalować solą i ściągać katar.. w szpitalu już nawet byłam prześwietlili go i zrobili badania na szczęście na rtg i osłuchowo był czysty.. ale słabo je i przez tydzień nie przybrał na wadze..ja i mąż też się rozłożyliśmy po prostu siedzę i ryczę bo nie wiem co robić, jak dziecko się tak męczy..
Do mam: jak macie jakieś doświadczenia co jeszcze mogę zrobić żeby ulżyć małemu to proszę o rady pozdrawiamy..
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu,ja mam synka,ale on pierwszą infekcję złapał dopiero w wieku 9 miesięcy,a Ty masz maleństwo,również wydaje mi się że nic nie możesz zrobić oprócz tej soli do noska,ułuż go w łóżeczku wyżej,żeby miał taki lekki spad,wtedy będzie mu się lżej oddychało noi nie zwymiotuje,trzeba przeczekać,napewno minie zaraz,kurcze może coś z domowych sposobów,tylko co dla takiego malucha,jak on mleczko tylko pije,może jakaś rada babci?starszej pani...

Ja wciąż czekam na okres,to już 32 dzień cyklu,ale może się rozregulował przez tabletki,jeszcze się dziś wkurzyłam bo dzwoniłam do swojego lekarza żeby zarejestrować się na poniedziałek,a on mi na to że dopiero w czwartek mam przyjść na badania,chyba oszaleje do tego czasu,a jak mi wyjdzie test pozytywny to podwójne napięcie.
Jak myślicie z 5 ile mogłaby mi zejść tarczyca w ciągu miesiąca?Mam się martwić?Uspokujcie mnie bo strasznie sie denerwuję i tym okresem i wynikiem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia - kiedy ja zrobilam po raz pierwszy TSH mialam wynik prawie 14 gdzie norma tak jak psizesz jest do 4.2 - ale dla kobiet w wieku rozrodczym do 2. bylam w szoku!! ryczalam..szybko do lekarza..dostalam leki, prawdopodobnie bede je brala do konca zycia..po m-cu mialam juz znacznie nizszy poziom..i sie staralismy..bo przez ten m-c musielismy zaprzestac starania gdyz przy takim tsh moglabm poronic badz dziecko byloby chore..wiec zrezygnowalismy na m-c ..po czym dostalismy zielone swiatlo..w sumie w listopadzie 2011 okazalo sie,ze mam tak wysokie TSH..a w padzierniku 2012 okazalo sie,ze jestem w ciazy..wiem wiem..ze to marne pocieszenie czekac rok..ale u nas bylo wiecej czynnikow,ktore nie pomagaly zajsc...Wam mzoe sie udac duzo szybciej..no i spojrz..nam sie udalo..mimo tak wysokiego TSH..no i mamy blizniaki:-))

Iwonka- malusie rosna, ide teraz 16 stycznia do gin na badanie plci;-))

zaciskam za Was staraczki mocno kciuki:**
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Stokrotko, dziękuje za pocieszenie :) bo czasmi naprawdę yć mi się chcę, a do lekarza dopiero 16 idę do edno...

mam jeszcze prośbe, czy któraś z Was zna się na prolaktynie?

Bo moje wyniki są 510, 2 norma referencyjna 127 - 637, ale po obciążeniu mam już 3809 - czy to dobrze? :) jeżeli tak to fajnie, a jak nie to co to oznacza? bo kompletnie tej prolaktyny nie rozumiem :(
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia - Twoj wynik po ovciazeniu to troszke ponad 7 razy wiecej niz przed..a norma (zalezy od lekarza) jest do 5 razy powiekszona a przy ponad 10 mowi sie o Hiperprolaktynemii. Twoj wynik moze byc calkiem odbry- choc nie znam sie na tym...czesto lekarze za jakis czas kaza go powtorzyc poniewaz teraz np. moglas w nocy zle spac, denerwowac sie tym badaniem itd i juz prl skacze do gory..

dosc wysoka masz te pierwsza prl bez obciazania..ale skoro miesci sie w normie..

Olesia- spojrz na mnie... mialam za wysokie i to o duzo za duzo TSH, za niski progesteron, za wysoka prl, dlugie nieregularne cykle nawet do 60 dni..wypadaly mi wlosy garsciami, paznokcie mam krotkie bo dlugie mi pekaja, zaczelam tyc bez powodu-jadalm to samo a ciagle wazylam wiecej, ciagle spalam, bylam nerowowa, miala ciagle bole glowy...zaczelam robic badania..brac tabletki..po m-cu poczulam sie juz lepiej.. mniej spalam w dzien..wlosy sie poprawily..nie tylam..

...i tak przez kolejne kilka m-cy..az ujrzalam 2 kreseczki..nie moglam uwierzyc przeciez...
..we wrzesniu bylam u gin..niby jest na usg wszystko ok..sprawdzimy jeszcze w listopadzie wyniki meza..potem zrobimy laparo i sprawdzimy czy mzoesz zajsc w naturalny sposob w ciaze..
bylam przybita..zalamana.. 20 wrzesnia przyjechala kuzynka z poludnia polski do nas..na tydzien..mialam w tym czasie owu,ale kto tam myslal o tym..sex byl bo siebie pragniemy a nie dlatego,ze musimy..

psychicznie przygotowywalam sie na laparo.. zaczelam sie wyciszac..poszlam na pielgrzymke jednodniowa..modlilam sie... przede wszystkim o cel w zyciu..jesli moim celem nie jest macierzynstwo.. po pielgrzymce bylam wyciszona..spokojna..jak nigdy wczesniej w zyciu..dla mnie wiara jest waznym elementem mojego zycia..choc zyje w grzechu ciezkim majac tylko slub cywilny ale inneog miec nie mozemy..prosilam znajomego kolege-ksiedza o modlitwe w mojej intencji.. by Bog nas wysluchal.. okazalo sie,ze ten kolega odprawil 4 msze w mojej intencji..o dar macierzynstwa..ale o tym dowiedzialam sie pozniej..

kolejnym krokiem zblizajacym nas do kolejnej wizyty u gin bylo badanie meza..zrobilismy wyniki nasienia.. i kiedy w pt wzielam ost tabl. d*pka to w sb cos mnie wzielo i zrobilam test..sa 2 kreseczki..6 pazdziernik..od razu jechalam na bete.. jest..w pn powtorka..ooo jest i to jaka duza..za tydzien w pn wizyta..i kolejny szok..sa 2 pecherzyki..placz szczescia mieszal sie z niepokojem - jak to bedzie,czy damy rade..Boze zeby tylko byly zdrowe..

jutro zaczynam 18 tydzien.. brzuszek juz mam spory..kocham dzieciaczki nad zycie..maz codziennie caluje brzuszek, glaszcze w kazdej mozliwej chwili..mowimy do brzuszka..

ja sie nie chwale..ja probuje pocieszyc,ze mimo roznych zlych wynikow..skaczacych hormonow i nam sie udalo..i nigdy nie zapomne o tej naszej walce o dziecko/dzieci... to byla ciezka przeprawa..bol,rozczarowanie,lzy,zal..zlosc..bunt..niechec.. ale bylismy w tym razem..razem sie wspieralismy...

Zycze Wam wszystkim Kochane - byscie jak najszybciej mogly zoabczyc 2 kreseczki..byscie uwierzyly w to,ze sie uda..zebyscie byly szczesliwe..

no to sie znowu rozpisalam..
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
eeej! a ja to niby jak miałam? :)
Olesia, ja tez miałam za wysoki wynik prolaktyny..
Biegałam przez 8 msc co drugi dzień na usg sprawdzać czy rośnie mi pęcherzyk.
I dokładnie jak Stokrotka, strach, nadzieja, walka, potem radośc z każdych 22 mm na usg.. Cieszyłam się za każdym razem jakby to była ciąża..
aż w końcu ona przyszła, długa to była dla mnie walka, leków co sie najadłam to moje..
(na prolaktynę jak będziesz musiała brac leki, nie daj sobie nic innego jak dostinex, on działa cuda!!!)

Będzie dobrze! My jesteśmy tego przykładem!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Stokrotko tak ładnie to wszystko napisałaś, że aż łzy mi poleciały :)

Wczoraj mój B powiedział, że na razie najważniejsza dla Niego jestem ja, żebym w końcu zaczęła brać odpowiednie leki i zaczęła normalnie funkcjonować... Bo niestety odkąd zobaczył wynik, wiem skąd to zmęczenie, nerwowość, wypadanie włosów miałam przez cały czas... Chociaż cichaczem łudzę się, że to może być chwilowy wzrost tsh i prl ;)

ale zobaczymy we wtorek idę do nowego gina, a 16.01 do endokrynologa...

Mówisz, że to bez obciążenia prl mam wysokie w pierwszj chwili jak zbaczyłam wynik też tak mi się wydało... Zobaczymy co lekarze powiedzą, to, że mieści się w wart. refe. nic nie oznacza, tak samo jest z tsh, że norma jest do 4.200, ale jak już kobieta w wieku rozrodczym ma np. 3.600 (w nnormie się mieści) to mówi się o niedoczynności... :)

Stokrotko, mam nadzieję, że u Nas będzie podobnie jak u Ciebie i, że w końcu trafiłam też na odpowiedniego lekarza, bo jestem zła na siebie za tamtego, straciłam przez Niego tyle czasu... Ach, mówi się trudno - widocznie tak miało być :)

Miłego dzionka i Wszystkim życzę dużo zdrówka i standardowo 3mam za Nas kciuki :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia dasz radę !!! :)

Ja wcześniej miałam zawsze cykle książkowe! teraz od kiedy się staramy, to zawsze coś nie tak...albo za długi, albo za krótki.... co najlepsze.. to chyba psychika mi takie figle płata, bo cykl miałam monitorowany, hormony badane i wszytsko jest ok :)
Teraz mam 11 dzień po owulce. powinnam już dostać @ , a tu cisza. 3 dni temu miałąm plamienie jeden dzień, a teraz nic... i żadnych objawów na @...tylko strasznie wrażliwe piersi....a !! i płaczliwość....wyje o ble co :P Mąż mówi, że cięzko ze mną wytrzymac i ponoć zachowuję się skandalicznie :P
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olimpia i Bombelkowa dzięki :)

Co do Ciebie, to nie chcę nic mówić, ale całkiem obiecjąco się to zapowiada :) ja bym na Twoim miejscu jeszcze ze 3 dni poczekała i jak @ dalej nie przyjdzie, to zrobiłabym test, oby wyszedł pozytywny!! ;)

3mam Kochana za Ciebie kciuki :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziękuję :) ale jakoś się nie nastawiam... w tym cyklu w ogóle... miałam już po okresie jakieś dziwne plamienia...tak do owulacji....potem ustały. Nawet temperatury nie mierzę i śluzu nie sprawdzam... także byłoby dla mnie to wielkie zaskoczenie, bo kompletnie odpuściłam w tym cyklu.

Chociaż potem z końcem roku mi trochę włączyło się myślenie bo będąc na sylwestra u znajomych na domówce byłam jedyna "pijącą" dziewczyną.... jak się okazałao - wszytskie były w ciąży :/... początki więc dopiero teraz się chwaliły... no i strasznie przykro mi się zrobiło i też zaczęłam myśleć... No ale zobaczymy co to będzie :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ale u Nas cisza na wątku, dziewczyny, meldujcie co u was :)
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej hej :)
Melduję... II kreski :D:D:D:D
Wczoraj mój mąż jak wracał z siłowni kupił mi test....bo stwierdził, że jestem tak wredna od ostatniego tygodnia, że to musi być ciąża :P

No i chciałam go zrobić dziś rano.... a ten stał nade mną "zrób, no zrób"..... no i zrobiłam...
były dwie...jedna bardzo słaba różowa, ale są dwie ........

teraz się boję :( ze to jakiś negatyw :( że to jakiś fake... że test się myli.
Powtórzyłam dziś rano. Są dwie ale ta jedna chyba jeszcze bledsza niż wczoraj.... może test mniej czuły??
Jutro idę na betę.

No i martwi mnie jeszcze jedno od 4ech dni mam plamienia... tzn... nie krew...a bardziej takie nitki brązowawe... taki brunatny śluz o!
Może to być plamienie implantacyjne, czy martwić się tym bardzo? wizytę u lekarza mam 1 lutego...iść wcześniej czy nie panikować?
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olimpia!!!! GRATULUJE z calego serducha:-))))))))) ja bym poszla zdecydowanie do gin szybciej tym bardziej,ze masz ten sluz -palmienia.. a cos tak czulam,ze bedziesz to Ty jak pisalas o tej wredocie itd:-)) ciesze sie,ze sie Wam udalo:-))))
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziękuję :) sami w to nie wierzymy jeszcze :)
Jutro pójdę potwierdzić betą i wtedy do gin.:)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olimpia GRATULACJE!!!
Moja druga kreska też była ledwo widoczna, ale była.Najważniejsze,że się pojawiła:) Zrób Betę i umów się do lekarza. Na usg może jeszcze nie być nic widać, ale przynajmniej wyjaśnisz kwestie plamień.
image

image




popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olimpia serdeczne gratulacje!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też coś czułam, że to może skończyć się u Ciebie ciążą Olimpio!! :)

Gratuluje i cieszę się razem z Tobą :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
gratulacje
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no to trafiłam z tym meldowaniem:)
serdeczne gratulacje kochana, daj nam jutro znac jak wyszła beta, ojjjjjj, aż mi się łezka zakręciła :)
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratuluję i zdrówka życzę:)

U mnie wciąż sprawa nie jasna,okresu nie ma,test zrobiony ale nie mogę się jeszcze cieszyć,za szybko.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratulacje Olimpia!!!
Ale Ci zazdroszcze :P ale tak pozytywnie :)
ja ostatnio mówiłam swojemu mężowi,że na tamten rok wyczerpaliśmy limit szczęścia i co za dużo to nie zdrowo, dlatego czekamy z utęsknieniem na największe szczęście wraz z nowym rokiem! Pierwsza otwierasz pozytywne szczęscie tegoroczne :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny ! o ile się to sprawdzia za kilka godzin będę mieć wyniki bety, to przesyłam Wam już teram fluidki :):) &&&&&&
O wynikach dam znać no i będę musiała założyć nowy wątek starających się :):) ojej oby testy wcześniejsze nie kłamały pomimo tych jasnych kreseczek ..
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
potwierdzone :) Beta 38,12 mIU/ml :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
olimpia, gratuluję :) kiedy nowy wątek?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziękuję :)
Nie myślałam, że to zrobię :):):)

Nowy wątek staraczek :

http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=438004&c=1&k=160
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olimpia, super :) Gratulacje :) A ja testuję w czwartek :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja mam wizytę u gina w środę:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zazdroszczę Olimpii :) Chociaż coraz większy dół mnie łapie, gdzieś tam głęboko wierzę, że i Nam się uda z pomocą nowego lekarza :)

Już jutro idę do Niego jestem ciekawa co powie, w następny pon powtarzam badania tsh plus zrobię dodatkowe w tym kierunku i w w przyszłą środę wybieram się do endo... Trochę się boje, że nafaszerue mnie tyloma lekami (nienawidzę brać lekarst, mój B siłą mi zawsze wciska lub podstępem :/).
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia jestem pewna że jak wyregulujesz tarczycę zajdziesz w upragnioną ciążę,zobaczysz ten rok będzie szczęśliwy dla nas tu wszystkich.Jedne będą rodzić,drugie zachodzić:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mnie też coś się wydaję, że ten rok zapowiada się obiecującą ;) Aniu, 3mam Cię za słowo, że wyreguluje tsh i zaciąże, bo już naprawdę wraca mi mój wcześniejszy stan :( Buuu... a nie chciałabym tego :/

Za Ciebie też 3mam kciuki, bo z tego co zrozumiałam chyba coś się kroi u Ciebie :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Qrcze dziewczyny :(:(:(
Tak się cieszyłam...:(:(:( z rana tyle szcześcia a teraz..... ledwo odebrałam betę.......po południu dostał krwawienia... takiego jednorazowego....wcześniej miałam taki brunatny śluz, ale myślałam, że to implantacja.
Dziś po południu skrzepy. żaden lekarz nawet prywatnie nie chciał mnie przyjąć :(
Pojechałam do szpitala....
Tak jak chciało mi się wyć rano ze szczęścia, tak teraz w drugą stronę :(:(:(
Właśnie wróciłam - diagnoza - wczesna ciąża o charakterze poronnym :(
Przyjęli mnie bez problemu. Lekarz mnie zbadał i zrobił USG.
Pytał się gdzie mnie brzuch boli, bo mówiłam że mnie boli z jednej strony.
Stwierdził, że prawdopodobnie ciąża chce się ewakuować, bo jest za mało progesteronu, no i to się potwierdza biorąc pod uwagę moje krótkie fazy lutealne. Ale może być to też pozamaciczna :( tylko teraz tego nie stwierdzi :(
Dostałam luteinę na podtrzymanie. Pojutrze mam zrobić jeszcze raz bete i oznaczenie grupy krwi.
jeśli beta będzie rosła, to czekać i za 10 dni zgłosić się do lekarza prowadzącego.
Jeśli będzie spadać i rh będzie minusowe, to mam się do nich zgłosić na izbę, bo muszą mi podać jakieś przeciwciała żeby mój organizm nie odrzucał następnych ciąż..... przyznam szczerze, że pierwszy raz słyszałam o czymś takim ....
No więc teraz zaaplikowałam sobie luteinę i leże :( i teraz sądne 2 dni :(:(:(
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
o kurczę, tak mi przykro, jesteśmy z Tobą i 3mamy kciuki......
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Chryste, Olimpia - 3maj się dzielnie!! Wwszystkie tutaj 3mamy za Ciebie kciuki :)

Co do spadającej bety i rh- : nic o tym nigdy nie słyszałam... Co ma jedno z drugim wspólnego?

Wiem, że jak kobieta ma rh- a Jej partner rh+ to jest konflikt serologiczny ja tak mam i może o to lekarzowi chodziło?

W każdym razie 3mam za Ciebie kciuki Kochana!! :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olimpia - tym razem poryczalam sie ze smutku... badz dobrej mysli Kochana..odpoczywaj i modl sie,zeby malenstwo ktore zakielkowalo z milosci waszej rozwinelo dalej swe paczki..niech rosnie.. ja tez pomodle sie za Ciebie.. pamietaj musisz byc spokojna.. wiem,ze latwo sie mowi,ale teraz te 2 dnia sa na wage zlota.. badz dzielna Kochana..jestesmy tu z Toba:**
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olimia trzymam mega kciuki!!! Aż mnie ścisnęło jak czytałam ...bo u mnie było bardzo podobnie niestety przy pierwszej ciazy:(

Zaczęło się od brązowych plamień a skonczyło wszyscy wiemy jak. Ale głęboko wierzę ze u ciebie bedzie inaczej i trzymam kciuki.

Co do zastrzyku - jaki taki dostałam w szpitalu po poronieniu bo miałam grupę Rh-, a mój mąż nie miał oznaczonej grupy krwi. A ważne jest aby taki zastrzyk podać szybko.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć dziewczynki...dziękuję Wam wszystkim za wsparcie :)

Ja w pracy od pół godziny.... i nie zamierzam się przemęczac ! wczoraj dźwignęlam raz dośc cięzki karton i po tym miałam ten wypływ krwi.... dziś odpuszczam!!! nie będę robić nic prócz siedzenia i klikania w klawiature ! :/ Nawet gdyby szef mi kazał ! ściemnię, że bola mnie plecy i juz :(

Siedzę jak na szpilkach :( nie wytrzymam do jutra :( Krwawienie ( to z tym skrzepem) było tylko jednorazowe wczoraj. Potem od razu wzięlam luteinę, dziś rano następną dawkę.... krwi nie ma, tylko w śluzie takie rązowe nitki..... trochę nadal mnie boli z prawej strony brzucha (ale mniej niz wczoraj) i wkręcam sobie tą pozamiciczną :( NIE WYTRZYMAM DO JUTRA !!!! :(

Dziś obudziałm się o 4:10 tak mną telepie :/
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olimpia! qrcze tak mi przykro, ale miej cały czas nadzieje, nie stresuj się, staraj się wyciszyć i o tym nie myśleć, wiem że to raczej niewykonalne ale pomyśl,że to pierwsza rzecz którą możesz zrobić dla swojego Maleństwa rozwijającego się już u Ciebie! Powtarzaj sobie pozytywne myśli i wytrzymasz, bez stresu... Trzymam kciuki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olimpia- zaskoczylas mnie...myslalam,ze maasz lezec i ze nie poszlas do pracy.. sama nie wiem co bym zrobila ale raczej bym zostala w lozku..no chyba,ze nie masz takiej mozliwosci pojscia nagle na 1-3 dni urlopu czy wolnego-chorobowego..

oszczedzaj sie Kochana..nie mysl o pracy..mysl o malenstwie:**

ja po badaniach, w pt do endo to sie okaze jakie wyniki.. a za tydzien w sr kolejna wizyta u gin:-))
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
własnie nie bardzo mam możliwość zostania w domu :( ostatniego kończy mi się umowa a szef nie podpisał ze mną jeszcze nowej :(
a on nie jest za bardzo prorodzinny i od razu by mnie zwolnił :(
Ale oszczędzam się, nie dźwigam, klepie tylko w klawiaturę. Maż mnie zawiózł do pracy i przyjedzie po mnie, ....a jutro i tak z rana na badania.
Musze być dobrej myśli :)

Stokrotko - trzymam kciuki za pomyślne wyniki Twoich badań :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olimpia,strasznie mnie w serduszku zakłuło jak to przeczytałam,cieszyłam się razem z Tobą,ale po ostatnim poście,wierzę że może być jeszcze dobrze.

Ja miałam podobną sytuację dwa miesiące temu,czekałam na okres ale nie wytrzymałam i 29 dnia cyklu zrobiłam test,wyszedł pozytywnie,za dwa dni następny również pozytywny,wtedy oszalełam z radości,miałam tyle w sobie energii,aż chciało mi się żyć od nowa,bo od tej tarczycy,zmiany klimatu a przede wszystkim mam teraz zupełnie inny tryb życia niż w Polsce(siedzę w domu,nie pracuję) byłam flakiem,bez życia.
Noi tak się pocieszyłam 5 dni,na 34 dzień dostałam normalny okres,oczywiście pojechałam do szpitala,zrobili test ciążowy i powiedzieli że nie jestem w ciąży,pokazałam im moje,byli zdziwieni,nie zrobili nawet USG,kazali czekać i powtórzyć test za kilka dni.
Do dziś nie wiem co to było,czy ciąża biohemiczna,nie bolał mnie brzuch,nie miałam skrzepów,normalnie krwawiłam.Nie mam pojęcia.

Dlatego teraz nie nastawiam się,dopuki nie zobaczę na USG,jutro mam wizytę,dam znać,a za Olimpię trzymam mocno kciuki,wiem co teraz przeżywa,ale może luteina pomoże,noi jak krwawienia ustępiły to będzie dobrze.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
krwawienia ustąpiły... sa takie lekkie brunatne wydzieliny, ale to idzie razem z luteiną, także nie jest xle :) jestem dobrej mysli :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olompia, trymaj się, dużo odpoczywaj i może faktycznie pójdź na kilka dni urlopu (jeśli nie mozesz na L4, chociażby z powodu grypy...), dopóki się nie unormuje...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
olimpia, gorzej byłoby gdyby to była świeża krew, a brunatne skrzepy to tylko pozostałości poprzedniego krwawienia. 3mam kciuki żeby wszystko dobrze się ułożyło :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak myślicie czy lek na tarczycę,podobny do eutyroxu mógłby mi wstrzymać lub opóznić miesiączkę?Stokrotko...bo Ty się najbardziej na tym znasz,ja biorę go dopiero miesiąc,testy wyszły pozytywnie ale boję się że wpadłam w nadczynność bo puls skoczył do 90 i mógł zfałszować wynik testu.Jak myślicie jest to możliwe?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu - mi eutyhrox mial pomoc skorcic cykle bo ja mialam po 60 dni cykle no i gin mowil,ze jak unormuje mi sie TSH to cykle tez powinny byc krotsze..troche to trwalo..TSH mi strasznie skakalo..no ale sie udalo:-))
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny, która z Was dostała pregnyl lub ovitrelle na pęknięcie? Dziś 12 dzień po podaniu ovitrelle i 2 kreseczki na teście. Nie wiem czy mogę się już cieszyć, wg ulotki hcg może utrzymywać się do 10 dni po podaniu...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
beta spadła :(:(:(:( Poroniłam :(
po 48h jest z 3812 na 2483 :(

Nie wiem co teraz... odstawić zupełnie ta luteinę na podtrzymanie ??? nie wiem jak mam liczyć cykl, nic nie wiem !!! :(:(:(
wiem, ze odebrało mi chęć zycia :( wiem, że wyć mi się chce :(
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bardzo mocno, chociaż wirtualnie, Cię przytulam, Olimpia. Jakkolwiek banalnie teraz to nie zabrzmi: nie poddawaj się, dziewczyno.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Przykro mi ogromnie Olimpia,miałam nadzieję do końca,ale czasem tak bywa i my na to niestety wpływu nie mamy.Jestem pewna że niedługo znów będziesz w ciąży,zdrowej i silnej.

Ściskam Cię mocno,bądz dzielna i miej nadzieję tak jak my wszystkie tutaj.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie tak miał się zacząć ten rok na forum :(
Tak mi przykro, ale nie poddawaj się! Walcz o swoje dziecko! doczekasz się na pewno
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
któras z Was jest po takiej historii? nie wiem teraz co robić... w szptalu lekarz mówił mi ze po prostu za jakies dwa tyg. mam sie udać do swojego lekarza na kontrole jesli beta bedzie spadała.....
ale ja mam tyle pytań.... kiedy moge się znów zacząć starać, kiedy mogę zacząć się kochać... jakie badania :(...
może jechac teraz znów do szpitala...tylko boję się że mnie wyśmieją :(
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
olimpia nie wiem nawet co napisać.... Tak mi przykro... Ale bierz jeszcze luteinę, może nic straconego... A ja tu z rana wyskakuje z moimi II kreskami....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kochanie, tak mi przykro, wiem co czujesz i żadne słowa tu nie pomogą ale trzymaj się mocno, jestem z Tobą
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziękuję Wam za wsparcie dziewczynki....widocznie - tak musiało być.

żonka - i mam nadzieję, że u Ciebie te dwie kreski będa szczęśliwe :) trzymam za Ciebie kciuki.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
olimpia przytulam mocno.... :*
Pierwsza Miłośc urodzona 12.08.2012 r Zosia :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zonka gratuluje i trzymam mocno kciuki za dalszy rozwoj sytuacji :D

mi kazali robic test 14 dni po zastrzyku zeby nie zafalszowac wyniku, ale jak w ulotce tak pisze to znaczy ze sie udalo :)
Pierwsza Miłośc urodzona 12.08.2012 r Zosia :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olimpia, bardzo mi przykro!! :( Kurcze to nie tak miało się skończyć, miało być happy end... :/

Ale mam nadzieję, że kolejny raz szybko zaciążysz i sie uda :) a na Twoim miejscu poszłabym szybciej do lekarza niż te 2 tyg co Ci kazali - może nawet gdzieś prywatnie?

A tym Dziewczynom co zaciążyły serdecznie gratuluje :)

Ja wczoraj byłam u gin dr. Fi utowski i jestem b. zadowolona ze sojego wyboru - chociaż stwierdził, że prolaktyny po obciążeniu nie mam podwyższonej :/ a w przeliczeniu to po obciążeniu mam 190,5 ng/ml więc nie powiedziałabym, że wyniki są dobre, ale co ja tam wiem... Może endo mi w piątek coś powie ciekawego :) oby!! :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olimpia - strasznie mi smutno i przykro Kochana.. kurcze..zadne slowa nie sa w stanie ukoic Twojego bolu,ale pamietaj,ze jestesmy tu z Toba:**

zonka- po cichu gratuluje:*
i o ile sie nie myle Aniu twoje testy tez wyszly pozytywnie- tak napisalas..czyzby sie udalo,czy zle rozumiem?? jesli sie udalo to serdeczne gratki:**

a mnie boli caly dzien brzuch..ehh.. boje sie..wizyta za tydzien..moze isc jutro do gin przed praca? ehh..metlik w glowie..jesli bedzie w nocy bolal i rano to chyba pojde..:(
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny nie chwaliłam się bo dzisiaj okoliczności ku temu nie sprzyjają,ale skoro już zapytałaś stokrotko to odpisuję.

Tak...udało się...byłam dziś u gina,jest potwierdzenie ciąży!!!

Cieszę się ale bardzo się boję,bo już raz miałam epizod,cieszyłam sie jak głupia a potem ryczałam do poduszki.Boję się o moje TSH,jutro odbieram wynik,zobaczymy,bo nie wiem jaką dawkę leku przyjmować.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu- zatem mega gratki:**

co do TSH to pamietacie jaka bylam przerazona..zanim sie udalo mialam super wynik 0,49 a po m-cu bycia w ciazy juz 6,41, lekarz zwiekszyl mi dawke.. obecnie jestem na 150 i podejrzewam,ze za m-c moze mi ja zwiekszyc.. mi lekarz tlumaczyl,ze najpierw dostaja dzieci a potem ja wiec troszke sie uspokoilam..no ale oczywiscie badam co 3 tyg ft4 i TSH, w pt sie okaze jakie wyniki..

taki dzisiaj to dziwaczny dzien..Olimpia..zonka..Ania..
za swiezo upieczone przyszle mamusie zaciskam kciuki by ciaza i malenstwa rozwijaly sie prawidlowo a Olesi zycze duzo zdroofka i sil..i wierze,ze uda sie juz za chwile..:**
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Melduję że na dzisiejszych dwóch testach kreski testowe pojawiły się niemal natychmiast i są dużo ciemniejsze niż wczoraj. Na betę pojadę jutro bo termin @ dopiero sb - nd...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zona to pieknie:-)) dosc szybko tobie pokazaly sie 2 kreseczki jesli termin @ na sb-nd masz..gratki jeszcze raz, nic nie dzwigaj, duzo odpoczywaj..:*
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
gratuluję dziewczyny, z całego serca
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
stokrotko, jutro mijają 2 tygodnie od podania ovitrelle, a dziś jest najprawdopodobniej 12-13 dzień po owulacji. Jest szansa na bliźniaki bo były dwa pęcherzyki :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny widzę, że z nowym rokiem jest dużo ciąż cieszy mnie to ogromnie, bo daje to nadzieje i wiarę, że tak będzie przez cały rok ;)

Przykro mi tylko cały czas z powodu Olimpii :( w sumie nawet nie na miejscu jest się pytać jak się czuje... ale myślami jesteśmy z Tobą :)

Stokrotko, dziękuje Ci za słowa otuchy - takie słowa zaczynają mi być naprawdę potrzebne, żyje normalnie, staram się uśmiechać, ale w głebi duszy jest mi smutno... Teraz jedynie na co się cieszę, to na mój i mojego B wyjazd, co prawda do Teścia do Niemiec, ale uwielbiam takie podróże :) Wczoraj bilety zostały zakupione!! i 02.02 - wylot!! :)

Żonko, ja Tobie też ogromnie gratuluję i oby to były bliźniaki ;) he, he... Mój Mąż ostatnio mi oznajmił, że nie obraziłby się na parkę :)

A w ogóle zapomniałam Wam powiedzieć, że gin (pierwszy!!!!!), dopatrzył się u mnie, że mam źle położony jajnik, on powinien być obok macicy a jest schowany za :/ ciekawe skąd mi się to wzięło? i mam nadzieję, że to nie jest przeszkoda... :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratulacje dziewczyny :)
My póki co działamy, ale tak dziwnie jakoś jest, od dwóch dni testy owu pozytywne,ale tempka się utrzymuje dość nisko :/ wykresy robie od niedawna więc doświadczona nie jestem,ale juz bym chciała żeby się coś zadziałało. Czekanie jest najgorsze :p
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
asiu, skoro tempka niska, to pęcherzyk jeszcze nie pękł :) Nie ustawajcie w działaniach. Ja tempkę mierzyłam przez 9 cykli starań, zawsze skok temperatury pokrywał się z pęknięciem pęcherzyka (miałam monitoring). Także jeśli jest niska, to działać :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kurcze, tylko te moje cykle coraz dłuższe sie robią, zwykle bylo 35-36 dni, ostatni trwał 39, a teraz jest juz 24 dc czyli wychodzi,że znowu będzie dłuuugi :/ No nic zobaczymy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja czekam na wynik,zaraz będę dzwonić czy już jest i strasznie się denerwuję,bo mój lekarz prowadzacy średnio się na tym zna i jak coś będzie nie tak to będę musiała zmienić lekarza,a ja nie znam języka,będę uzależniona od znajomych a tego bym nie chciała.

Olisia gdzie w Niemczech teście mieszkają?bo może mnie odwiedzisz:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A badałaś prolaktynę? Ja też swego czasu miałam coraz dłuższe cykle i przyczyną okazała się być podwyższona prl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie :( mówie Wam, nigdy nie mogłam trafić na dobrego gina, zmieniłam przychodnie prawie rok temu,bo sie przeprowadziłam i spróbowałam u tej gin, ale jak ostatnio byłam to nawet mnie nie zbadała :/ nic właściwie nie kazała robić, tylko podstawowe badania,które sama już zrobiłam wcześniej. Jak teraz się nie uda to ide do innego. W sumie oprócz tempki to póki co mam widoczne inne objawy, śluz,szyjka, do niedzieli powinno się coś wydarzyć i z tempką, a jak nie to zaczne się martwić :p
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu, My lecimy do Dortmundu - ale potem jeszcze jakieś 50 km od Dortmundu, szczerze to nie pamiętam nazwy tej miejscowości :)

a Ty gdzie mieszkasz? :) jak gdzieś w okolicach, to chętnie się bym spotkała na ploty i herbate gdzieś na mieście :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
asiu to zrób sobie prolaktyne normalną i z obciążeniem :) nie wiem skąd jesteś, ale to koszt rzędu 70 zł :) a będziesz spokojniejsza....

ja poszłam na to badanie, bo mi gin przepisał (drugi, bo pierwszy olał sprawę) i mój B mi marudził, szłam dla świętego spokoju, bo byłam pewna, że wszystko ok będzie, ale w dniu odebrania wyników czułam jakiś niepokój związany właśnie z tymi badaniami i co? okazało się, że moja pewność siebie była zgubna :( mam wysokie tsh, i chyba z lekka podwyższoną prolaktyne - jutro się dowiem od endo :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki za rady :) Jestem z gdańska, poczekam jeszcze te 2 tygodnie,a jak dzidzi nie będzie to zaczynamy szczegółowe badania i tych których mi brakuje.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie to ja mieszkam w zupełnie innym kiedunku,na południu za Frankfurtem,pod samą Francją:)

Dzwoniłam o wynik ale ma być o 11.30,zwariuję tą godzinę,martwię się o ciążę bo od 4 dni zmniejszyłam dawkę bo żle się czułam,ale teraz nie wiem czy to od tego mi tak puls skoczył,czy poprostu nerwy mi się udzielają,niby lepiej jak po pół tabletki zaczęłam brać,ale jak hormon niski to powinnam całą albo i więcej łykać,a najgorsze że nie czuję tu takiej opieki medycznej jak w Polsce.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
olimpia bardzo mi przykro...

żonka i Aniu - gratuluję. Oby wszystko poszło dobrze..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej, a ja jak na złość, znowu pod górę, właśnie wróciłam od ginki, to już 3 wizyta w tym tyg, transferu chyba nie będzie w tym mcu bo przez te ostatnie moje stresy pęcherzyki wogóle nawet po stymulacji nie chcą rosnąć, zawsze coś ......
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olimpia bardzo mi przykro.. idź szybko do gina, bo raczej luteiny nie ma sensu brać.. najlepiej jak organizm sam się oczyści, wiem jak Ci ciężko bo sama to przeżywałam dwukrotnie.. co do Twojego pytania kiedy będziesz mogła się starać, to oczywiście zależy to od organizmu, ale ja po samoistnym poronieniu mogłam się starać od razu nie czekając na kolejną miesiączkę, natomiast jak roniłam pierwszą ciążę w 12tc i miałam łyżeczkowanie to musiałam odczekać 3 cykle.. idz do lekarza niech sprawdzi na usg czy wszystko w środku jest ok. Ściskam Cie mocno i życzę Ci dużo siły.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olimpia - bardzo, bardzo mi przykro:(
w zeszłym roku o tej porze ja przezywałam to samo więc wiem jak się czujesz. Mi też (jak to mówię) bezpowrotnie wyrwano kawałek serduszku:*

Ale jesteśmy z tobą! Powiem ci tak ,ja po poronieniu (poroniłam w domu - intensywne krwawienie i ból) od razu pojechałam do szpitala. Tam spędziłam trzy dni. Ale były one istotne bo przepadano mnie od góry do dołu kilka razy dziennie. Dzięki temu miałam pewność że wszystko się oczyściło. Otrzymałam kilka informacji co do możliwości starania się - większość lekarzy wskazywała że po 3 pełnych cyklach.

Co do liczenia - dzień poronienia - 1 dzień cyklu.

W razie pytań jeśli będę mogła pomóc to chętnie. Trzymaj się dzielnie!!!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Odebrałam wyniki,poprawiły się dużo ale mogłyby być lepsze,a więc TSH 2.09 FT4 13.2.Martwi mnie bardziej to drugie bo ono prawdopodobnie ważniejsze w ciąży,a TPO-Ak 404 i jest podniesione,lekarz mnie nastraszył że może być hashimoto.Stokrotko co o tym sądzisz?
Niby USG i wcześniejsze przeciwciała wyszły dobrze,a teraz już nie,czy może to mieć związek z ciążą?

Boję się każdego dnia,chodzę z wkładką i jakoś nie umiem się cieszyć,nie tak sobie wyobrażałam drugą ciążę.Ponadto muszę zmienić lekarza,a i wrócić do całej tabletki,myślisz Stokrotko że taka dawka wystarczy(50)pytam bo zanim skonsultuję to z innym lekarzem to minie trochę czasu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ania a ile brałaś dotychczas leku?
Zwykle się na początku ciąży podwaja jej wartość a potem jak robisz wyniki już podczas to lekarz decyduje.. ja zaczynałam od 75, teraz mam już 125, ale ponoć po porodzie będzie mi zmniejszać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
50mg mam,przyjmuję od miesiąca mój "mądry lekarz"kazał brać po pół tabletki,ja i tak wracam do całej,jak zapytałam czy nie większa dawka to powiedział ze nie bo wpadnę w nadczynność,więc już sama nie wiem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu - czyli obecnie beirzesz 25, wez sobie np. przez tydzien naprzemian 25 i 50..a po tyg juz 50 i nic sie nie stanie.. ja zaczynalam w ciazy od 75 naprzemian z 100 ,pozniej 100.. a teraz 150.. po ciazy na pewno sie obnizy dawke.. moja siostra,ktora w ciazy brala 125 obecnie bierze 37.5

co do Hashimoto- ja mam..i da sie zyc.. nie martw sie.. wiele kobiet ma i nawet o tym nie wie..
jutro mam wizyte u endo i tez sie obawiam moich wynikow.. Aniu ft4 w ciazy im wyzsze tym lepsze..ja zaczynalam w ciazy od 23 a norma do 22 i myslalam,ze to zle..ale pozniej sie okazalo,ze dobrze..teraz mialam 12,41 i lekarz powiedzial,ze to nie za dobrze..ale zwiekszyl m idawke i ma sie podniesc..zobaczymy czy sie udalo..
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pół tabletki to 25,brałam tak 4 dni,ale znów od jutra wracam do całej,bo przecież Ft4 mam nie za dobre.

Najważniejsze to być pod kątrolą dobrego specjalisty,a tak jak pisalam tu tarczycę leczą lekarze interniści,a przecież nie każdy zna się jak leczyć kobietę w ciąży,noi ja właśnie na takiego trafiłam,a i ile dyskusji było jak mu powiedziałam że przez niedoczynność nie mogłam zajść w ciąże,tyle miesięcy starań,badanie TSH 5 dostałam tabletki I po dwóch tygodniach zaszłam,ale nie to nie była przyczyna,podważa też to co mówią ginekolodzy i endokrynolodzy.Jednym słowem czubek,mam go dość,więcej do niego nie pójdę,poza tym za daleko mi jeżdzić do niego na badanie krwi(mam około 15 km)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hehej :) poszłam do innego, niezaleznego lekarza... tak dla spokoju.

Nie pisałam wczoraj, bo juz nie miałam siły. Miałam przyjśc koło 20:00 do lekarza, pomimo kompletu pacjentek, bo uznał, że sprawa pilna i troszkę jeszcze musiałam poczekać. I tak zeszło. w domu byliśmy z mężem po 22:00, a jeszcze trochę się poprztykaliśmy.... obydwoje nerwowi i smutni i tak wyszło...ale już jest wszystko dobrze :)

Lekarz .... może nie zbytnio sympatyczny.... taki raczej powściągliwy, ale bardzo konkretny i rzeczowy! podoba mi się ! :) także chyba faktycznie u niego zostanę!

Samopoczucie dobre... chyba szybko dochodzę do siebie. Lekarz mnie zbadał. wszytsko ze mną dobrze...nie musze mieć łyżeczkowania. Zlecił kilka badań. Za tydzień mam zrobić bete i skontrolować czy poprawnie spada. Za dwa tygodnie usg, żeby wykluczyć ciążę pozamaciczną, która na tym etapie moze być nie widoczna. Mówił, że co prawda szansa to 2-3%, ale jednak.
Dziś odbieram wyniki grupy krwi. Jeśli będzie konflikt, to będe musiała jeszcze jechać do szpitala po zastrzyk immunoglobuliny anty-d.
Generalnie lekarz powiedział, że nawet dobrze, że ciąża sama się ewakułowała, bo to znaczy, że organizm zwalcza te "złe genetycznie" zarodki. Że beta juz od początku była niska i ciąża była bardzo słabiutka. Lepiej na tym etapie niż później .... i że większość kobiet nawet nie przypuszczałoby, że jest w ciąży, tylko zjawisko zakwalifikowałyby jako spóźniająca się miesiączka. I że może to dziwnie zabrzmi, ale poronienie na tym etapie pomimo luteiny oznacza, że mój organizm jest wyczulony na te "złe genetycznie" zarodki i sam je usuwa. to dobry znak ! :) że nasz czas zajścia w ciąże, biorąc pod uwagę ilośc cykli w których się staraliśmy jest bardzo dobry, więc kwestię niepłodności możemy wykluczyć.
Kazał mi zrobic trochę badań przed następnym staraniem i tyle.

Dziwi mnie tylko dlaczego mam odczekać z kolejnym staraniem aż 3 miesiące. Mówił coś o hiperowulacji ale mało co z tego zrozumiałam Prawdopodobnie ten cykl będzie bezowulacyjny, bo musi dojśc do siebie.... a następne... ??
Trochę mnie to dziwi, bo tak jak sam powiedział większość kobiet nawet nie wiedziałoby że są w ciąży, tylko ja byłam czujna.... no i dalej by się starały. A wiele czytałam i wiele kobiet dostaje od razu zielone światło.... sama nie wiem.

Koleżance po ciazy pozamacicznej z zabiegiem rozcinania jajowodu kazali czekać 2 miesiące......a tu w moim przypadku tyle samo ?! 1 lutego mam jeszcze wizytę u innego lekarza więc skonsultuję ta kwestię....bo przyznam szczerze, że choć psychicznie czuję się w miarę dobrze, to już bym chciała się starać i dać sobie kolejną szanse ! :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olimpio,po pierwsze za szybko zrobiłaś test,ja też się pospieszyłam i póżniej byłam zawiedziona i rozczarowana,tylko u mnie nic nie wskazywało na poronienie,poprostu dostałam normalny okres,zero bólu brzucha,nawet krwawienie było jakby bardziej skąpe,ale lekarka powiedziała że było to prawdopodobnie poronienie samoistne,ja dostałam okres w 33 dniu cyklu,nie wiem jak to było u Ciebie i na tym etapie nie trzeba właśnie łyżeczkować.

Nie wiem dlaczego lekarz kazał czekać 3 cykle,ja nie robiłam bety więc na 100% o ciąży nie wiedziałam,i z nikim tego nie konsultowałam,poprostu w następnym cyklu znów się starałam,przed tym zrobiłam badanie TSH wyszło wysokie,miałam więc odpowiedz.Dostałam lek i po dwóch tygodniach stosowania zaszłam w ciążę.

Pamiętacie jak pisałam "dziś jest ten dzień ,dziś jest ta noc..".ale czy mogę się starać?...lekarz przepisał mi antybiotyk,noi kompletnie nie nastawiałam się w tym cyklu,raz że TSH wysokie,leki mogą tak szybko nie zbić jej,poza tym jestem chora,stres przed przygotowaniami światecznymi,zgiełk,noi stał się cud...bardzo się cieszę ale też bardzo boję,wiem że z każdym dniem będę spokojniejsza,zwłaszcza jak znajdę dobrego lekarza do mojej tarczycy,puki co drżę każdego dnia.

Dziewczyny mam nadzieję że antybiotyk nie zaszkodził maleństwu,brałam go 5 dni w dniach kiedy dochodziło do zapłodnienia,zagnieżdzenia się w macicy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny... jestem załamana!! co lekarz, to co innego gada ! Dzwoniłam do mojej Pani doktor, tej co ciężko się do niej dostać, żeby mi poradziła co z tą kwestią starań się w tej sytuacji.... powiedziała, że nie wie dlaczego miałabym czekac tak długo skoro nie miałam zabiegu :/ co najwyżej w tym cyklu moge być rozregulowana pod względem hormonów. W następnym zrobić badania i można się starac :/

Bądź tu mądry :/
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
olimpia juz czytalam wlasnie gdzies o takich przypadkach gdzie dziewczyny nie po zabiegach staraly się od razu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witajcie,
Czasami was podczytuję i trzymam mocno kciuki aby każdej udało się zajść w ciążę i mieć swoje maleństwa :) Ja też musiałam przejść swoją długą drogę ale udało :)

Tak czytam co pisze Olimpia i chciałam tylko wypowiedzieć się że zgadzam się z Panią dr że przy samoistnym poronieniu nie ma potrzeby czekać aż 3 cykle tak mi lekarze mowili, ja miałam łyżeczkowanie i wtedy owszem było zalecenie aby 3 cykle odczekać z kolejnymi staraniami.

Jak będziecie miały ochotę poczytać moją historię dla pokrzepienia ducha to chętnie napisze jeśli będzie chciały to czytać :)

Jeszcze raz trzymam za wszystkie kciuki :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aguseek, każdą pokrzepiającą historię warto przeczytać...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
agusek dawaj! :) tu dziewczyny potrzebuja wsparcia :)

a gdzie jest ana? basieniak? lena? aszi? a lusi to juz w ogole nie widzę..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczyny,

Ja czekam właśnie na @. Tzn. tradycyjnie nie czekam;p.Powinna być jutro, ewent.niedziela , ale tak jakoś dziwnie w tym cyklu -pobolewa od czasu do czasu brzuch, ale piersi nie bolą;p. Ah co cykl to jakieś udziwnienia;p

Olimpia - bardzo różne są zdania na ten temat- ja najdłużej usłyszałam 6 msc (!). Czterech lekarzy (w tym dwóch w szpitalu) jednak powiedziało mi że powinny być te trzy miesiące. Żeby organizm się zregenerował, cykl ustabilizował, hormony "doszły" do siebie. Każdy organizm jest inny - jeden "otrząśnie" się po 1 cyklu, drugi po pięciu.

Decyzja należy oczywiście do ciebie:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ale chyba nie po samoistnym poronieniu,bo organizm sam wyrzuca,u mnie było to tak jak ciało obce bo tarczyca nieleczona,dlatego tak długo nie mogłam zajść,ale lekarzem nie jestem,teraz ja się zastanawiam czy abym nie za szybko zaciążyła.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej

Odebrałam wyniki bety - 151 mIu/ml, progesteron - 355 nmol/l (norma dla I trymestru to 35-286, myślę że jest to spowodowane dwoma ciałkami żółtymi). Beta chyba nie za wysoka jak na 14 dzień po owulacji, więc pewnie jednak nie bliźniaki :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
witam się i ja po wizycie u endo :)

więc wyszło mi oczywiście niedoczynność tarczycy i z wyników badań (anty TPO, bo usg nie miałam) hasimoto, jak się wali to już wszystko :/

na razie mamy zakaz starania się o dziecko, przez tydz muszę brać 12,5 mg tabletki, potem 3 tyg 25 mg, a później 50 mg, aż do wizyty 21.03 :(

tak długo czekania - nie wytrzymam :( buuu.... ale trudno :/
al najgorsze jest to, że te leki będą już do końca życia, nie wiem czy będzie mi dodatkowo zwiększać dawki, ale sam fakt- załamka!!

w ogóle nie dopytałam się lekarki, skąd to hasimoto się bierze od nieleczonej tarczycy? bo niedoczynność wyszło w wywiadze, że mam genetycznie, Babcia ponoć też ma lekkie hasimoto - tak mówi, można mieć lekkie? i ojciec ma łuszczyce plus bielactwo, to jest też choroba immulologiczna i wszystko jest ze sobą powiązane, więc ja jestem uwarunkowana genetycznie :(
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny jeszcze zapomniałam, co do prl powiedziała, że nie jest tragiczne i może być spowodowane hasimoto plus niedoczynnością, nic mi na t nie dała - myślicie, że mogę Jej zaufać?

Bo cyrkach z poprzednim gin, jakoś lekarzom nie ufam :(

a normalnie prl bez obciążenia miałam 510, a po obciążeniu 3803
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia - teraz może być tylko lepiej! Tak już mówiłam/pisałm wcześniej -najważniejsze że jesteś zdiagnozowana. Teraz już tylko leczenie i będzi oki. Ściskam kciukas!&&&

Jesli mogę zapytać - a jakie objawy z niedoczynnością związane miałaś?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No zobaczymy jak to dalej będzie, bo sen z powiek zabiera mi jeszcze ten mój jajnik za macica, plus wyniki mojego M - chociaż tutaj mam nadzieje, że na te złe wyniki miały papierosy, a muszę pochwalić mojego M, że już nie pali w ogóle 11 dni ;)

iwonus, p - co do objawów... hmm... ja dopiero dowiedziałam się jak zaczęłam szperać w necie, że to były objawy niedoczynności, bo wcześniej przepisywałam je swojej naturze, charakterowi bądź przemęczeniu... Więc wypadały mi włosy, opuchnięta na twarzy byłam, powieki, usta, ogólnie twarz opuchnięta, dziś się dowiedziałam, że jak rano wstaje nie powinnam mieć spuchniętych palców (obrączki nie mogę zdjąć!!) a ja mam tak od dłuższego czasu i myślałam, że to jest normalne, jestem nerwowa, czasami kołocze mi serce, dwojenie się paznokci i lekarka sprawdzała mi łokcie okazało się, że są "brudne" a dla mnie były normalne, takie też mam kolana :( no i tycie... Aha, ostatnio mam skąpe @ pierwsze dwa - trzy dni spko, a potem mogłabym zapomnieć, że miałam @ gdyby nie jakieś tam mizerne plamienie :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aaaaa, właśnie M mi przypomniał ;) SKLEROZA :/ nie ufam swojej pamięci!!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki ;)

Bo tak zaczynam się zastanawiać - u mnie w pracy u dwóch kolejnych dziewczyn "wykryto" tarczyce.
Po tych naszych długich miesiącach starania,poronieniu analizuje wszystko i może wyolbrzymiam. Bo włosy wypadają mi trochę (myślę że standardowo - małe zawiniątko przy myciu), z pamięcią różnie(czasem idąc do pokoju zastanawiam się po, chwila skipienia jest!);p. Szperałam po neciku, ale większość jednak mi się nie zgadza - lubie dłużej pospać,ale wieczorkami siędzę długo i nie jestem jakoś wiecznie zmeczona. Opuchnięta też nie, wagę ciężko mi zgubić,ale nie jest ona jakaś duża. Nie mam suchej skóry. Okres regularny (26-29 dni)

Jedyne co by sie zgadzało to skąpe miesiączki - 2,max 3 dnia potem ewentualnie plamienia.
Nie wiem mam totalny mętlik...z jednej strony nie chce być paranoiczką szukającą przyczyny na siłę, a z drugiej chciałabym wiedziec dlaczego.
Obiecałam sobie ze jak się nic nie zmieni w lutym zmieniam lekarza- nad knutowskim sie zastanawam - któraś z was kochane była, zna?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Koraliczku ja co jakiś czas podczytuje tu dziewczyny, ale jakoś zbytnio się nie udzielałam.
Ostatni tydzień to tydzień z piorunami;/ Seba jest mega wymagający i mega wyczerpujący. Czytałam coś o skoku rozwojowym. W dzień nie chce spać-nawet na spacerach gdzie potrafił przespać 2,5-3godziny. Nie oznacza to, że nie jest zmęczony. Zwyczajnie ma problem z usypianiem. Wcześniej nauczyłam go spać i zasypiać w łóżeczku, a teraz nawet na rękach się wyrywa szarpie itd. Pół dnia marudzi, trze oczy, ziewa, ale próba uspania kończy się fiaskiem. Padam już na twarz;/
Mąż pracuje teraz na drugie zmiany, więc praktycznie cały dzień z dzieckiem jestem sama. Czy któraś z was też tak miała, bo powoli zaczynam opadać z sił:)
Koralik a co z Twoim okresem?? Ja od porodu jeszcze nie miałam miesiączki
image

image




popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aszi ja współczuję, też wiem co to problemy z zasypianiem,mój ładnie spał w łóżeczku i wystarczyło, że raz byłam tak zmęczona wstawaniem w nocy że wzięłam go do swojego łóżka, że teraz spi tylko ze mną,(zasypia ok 23:( ) przy cycku,tak samo w dzień, nawet jak się zdarzy, że mocno zaśnie i odłożę go do łóżeczka to po 2-3 min się orientuje i jest ryk i koniec snu..i usypianie od nowa. dodam, że w dzień zdarza się jedna drzemka, albo wcale... jest zmęczony ale nie śpi..do tego muszę 2xdziennie dawać mu mm bez laktozy bo ma nietolerancję, wcześniej nie było problemu z butelką, teraz ma jakiś uraz i się wydziera jak tylko butlę zobaczy nawet mojego mleka nie chce z niej jeść, więc jestem totalnie w domu uwiązana.. nie mogę nawet do lekarza wyjść :( mam nadzieję, że to wszystko z czasem minie bo nie wiem jak długo tak pociągnę..uroki macierzyństwa:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej, ja po wizycie, pecherzyki powoli sie pokazują ale we wtorek dokładnie uda nam sie określić termin transferu- liczymy ze to bedzie piatek lub sobota. Martwi mnie tylko to że zaczynam krwawic i nie za bardzo chce dzwonic do ginki bo się boję że to wpłynie na termin
żeby tego było mało, standard-jak wracałam to wypadł mi silnik w aucie, szok, ja to zawsze mam kudłate szczescie
niech ten pech już sobie pójdzie
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ania widze, że z tymi chłopcami to chyba tak jest. Jeszcze nie słyszałam, żeby któraś matka wspominała o takich problemach z córeczką:)
A tak to Lena z Tymkiem łatwo nie ma, ja z Sebastianem no i ty z Juleczkiem:) ale jakoś damy rade
A powiedz kochana co z malutkim-jak jego serduszko?
Klara faktycznie masz kudłate szczęscie:) Ostatnio moje auto też odmówiło mi posłuszeństwo-sprzęgło do wymiany:)
Co do transferu na pewno będzie dobrze, trzymam kciuki:)
image

image




popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mam pytanko do Dziewczyn które chorują na Hashimoto, proszę doradźcie mi :) otóż lekarka zapisała mi jodid do brania jakoś 4h od Euthyrox -u, a z tego co na necie wyczytałam to właśnie nie wolno brać takich typów lekarst przy tej chorobie, to prawda? :) czy któraś z t chorobą może jednak bierze to lekarstwo? :)

Z góry wielkie dzięki :)

No i jak tam Wasze samopoczucie Staraczki, i te przyszłe Mamusie i obecne :)

U mnie tak sobie, jakoś jestem zdołowana braniem leków do końca życia i tym, że mamy wstrzymać się do marca... :/ ja myślę, że kolejny cykl sobie odpuścimy a potem dalej będziemy działać... jak ja widzę gdzieś maleństwa to mnie rwie po prostu i zbiera mi się już na płacz - było dobrze a znów jest źle :/ kurde, no!!!!!!! :(
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A jak duże wyszły Ci przeciwciała?Ja też już teraz nie wiem czy brać witaminy z jodem,kwas foliowy też mam z jodem.

Ja jestem zła na swojego lekarza bo pierwsze przeciwciała powiedział że dobrze wyszły,nie mam hashimoto,po ostatnich badaniach już niby mam noi tak się trochę denerwuję że za szybko może z tą ciążą wyszło,z drugiej strony nikt mi nie zakazał,a jak mi badanie wyszło dobrze to pomyślałam że możemy spróbować,najwyżej nie zajdę jeszcze a tu wyniki szybko się wyrównały i jest już koniec 6 tygodnia:)

Czuję się dobrze,nie mam mdłości,mam apetyt,tylko nie wiem dlaczego mnie piersi nie bolą,a powinny.

Olesia zażywaj leki,po miesiącu sprawdz wyniki i jak będzie dobrze to działajcie,miałam Ci to już dawno napisać,ale ja Tobie daję max.3 miesiące na zaciążenie,zobaczysz jeszcze w tym roku będziesz krzyczeć na porodówce:)tylko odpuść trochę,ja tak zrobiłam i jestem w ciąży,wogóle nie nastawiając się na nią,zresztą z pierwszą było podobnie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moje przeciwciała wyszły 245 a norma
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cholera, tyle się rozpisałam i co? :/

Dobra w wieliim skrócie :) nie naciskam już na ciąże, bo u mnie nie może być normalnie, zawsze coś :( teraz tarczyca i do Hashimoto, w dodatku ten jajnol za macic a jak wszystko okaże się dobrze to dam se ręce obciąć, że coś się urodzi, bo nie może być inaczej :/

Aniu a ile przed tym jak zaczęłaś brać leki miałaś tsh? Bo ja 7.400, nie jest źle, ale też nie dobrze - średno jak to moja endo powiedziała...

Co do jodu, wiem, że ci ężarne muszę brać jód dla dziecka ale te co chorują na hashimoto nie wolno im, tylko przy samej niedoczynności należy brać - a może to na odwrót jest? nie wiem, nie ufam już swojej pamięci :(

to se ponarzekałam - ostatnio ciągle mi się to zdarza :(
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej, u mnie zdiagnozowali hashimoto, wyniki to tpo 36,2 norma < 34 a tg 384,9 norma < 115 przepisała mi Euthyrox ale bardziej dla ochrony przyszłej ciąży
wydaje mi się że od kiedy biore lek to nasilają mi się objawy tj opuchnięcie, wypadanie włosów, tycie, brak koncentracji i problemy z porannym wstawaniem, spałabym do wieczora
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
klara - a kiedy Ci zdiagnozowano to? tsh miałaś w normie? chyba lekarz Ci dał euthyron zapobiegawczo byś nie wpadła w niedoczynność bądź nadczynność...

ja robiłam tylko tpo, bo gdzieś wyczytałam, że skoro tpo jest podwyższone to już jest jednoznaczne... no i u mnie było 245 pry normie
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja TSH miałam 5,jak sie dowiedziałam w listopadzie,wcześniej w marcu około 2 i też mi tu lekarze się przyczepili,odeszłam od nich bo znalazłam lekarza polaka,teraz muszę tam wrócić spowrotem:)

To ja mam TPO 400 jestem przerażona,ale dziwne bo miesiąc przez tymi wynikami miałam w normie,czy to ciąża tak wpłynęła na wynik?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia współczuje bardzo - ale głowa do góry! Pozytywne nastawienie to połowa sukcesu - wspomnij co pisałaś niedawno - o wyciszeniu, poświęcaniu czasu dla siebie i męża. Wróć do tego a zobaczysz że już niedługo samo sie wszystko poukłada:)

Aniu - po pierwsze serdecznie gratuluje (bo nie pamietam czy składałam):))) Po drugie - brakiem bólu piersi się nie przejmuj - nie wszystkie dziewczyny odczuwają ten ból. U niektórych faktycznie jest podobno nie do zniesienie, a niektóre odczuwają lekki tylko dyskomfort.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olesia, znam dokładnie ten ból w sercu, kiedy mija się młodą mamę z wózkiem.. Nie martw się, lekami się nie przejmuj - przyzwyczaisz się, dla mnie to norma ranna, nie ma opcji żebym zapomniała łyknąć tabletkę. Wchodzi w krew po prostu :)
Tak samo jak teraz weszło mi mierzenie cukru (chociaż paluchy dają bolesnie o sobie znać..). Nie istotne, ważne że już niedługo przytulę swojego syneczka..

Pytacie co u przyszłych mamusiek..
wczoraj złożyliśmy łóżeczko i zrobiliśmy przemeblowanie w pokoju..
się pochwalę..
tak wygląda kącik naszego syneczka :)

image

Pozatym czuję się w miarę, coraz ciężej mi się ruszać, schylać, podnosić z pozycji leżącej.. ale w takich momentach powtarzam sobie w głowie 'Już niedługo' i na mojej buzi pojawia się uśmiech :)

Pozdrawiam!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja mam hashimoto ale endo zapisal mi jodid odkad jestem w ciazy.. wiec sama juz nie wiem..byc mzoe wybral lepsze zlo..to ma pomoc dzieciom a mi moze zaszkodzic,ale nie na tyle co dzieciom? sama nie wiem..ale zapisal to biore bo chyba wie co robi..
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u mnie zdiagnozowali to w czasie badan do in vitro, tsh w normie dopiero w przeciwciałach wyszło jak wyszło i powiedziano mi że przez to też mogłam miec problemy z poprzednimi ciązami a teraz aby chronić ewentualną ciąze biore leki, jak jednak wspomniałam od tego czasu gdy biore leki wydaje mi się że te objawy jakby się nasilały. Dzis poszłam zrobić badania powtórne, zobaczymy co pokarzą
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny.... współczuję Wam borykania się z tymi paskudnymi choróbskami :(
Ale mam nadzieję, że Wasi lekarze wiedza co czynia i trzymam kciuki za Was :)
Olesia... ja też mam takie napady...złości, gniewu, furii....potem to przechodzi i jestem pozytywnie nastawiona, a potem znów wraca i tak w kółko....

Ja po ostatnich dniach podniosłam się. pierwsze 3-4 dni płakałam. a teraz jest dobrze. Mąż był dla mnie wielką podporą. I teraz chce się jeszcze bardziej starać :) dobre jest to, że wiem, że mogę zajść w ciążę i tym się juz nie stresuje :) będzie dobrze :)
i zaczynamy starac się teraz! nie ma na co czekac :)

Bombelkowa - zazdroszczę Ci, że możesz urządzać już pokoik :) śliczny :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jejku, jak ja bym chciała już urządzać kącik dla Maleństwa.
Nie wiem czy moge mieć jakiekolwiek nadzieje w tym cyklu :( moje tempki szaleją :/ czekamy...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny życzę Wam siły i wytrwałości na pewno się uda..
Aszi jutro idziemy na wizytę do kardiologa,, mam nadzieję, że nie będzie źle, ale już mnie w żołądku ściska.. boje się.. nie umiem pozbyć się myśli o operacji.. chciałabym żeby Julek miał już to za sobą i żebyśmy mieli pewność, że jest ok..jutro dam znać co i jak.. poza tym w końcu pozbyliśmy się przeziębienia i teraz nadrabiamy straty w przyroście wagi.. mały wciąż na cycku rekompensuje sobie czas choroby.. w tydzień przybrał 240g przekroczył tym samym magiczną granicę 5kg i wszedł w etap ciuszków w rozmiarze 68.. swoją droga myślałam, że dzieci wolniej rosną i ciuchy w jednym rozmiarze starczą choć na 1,5-2mce a on po 3-4 tyg ma zmianę:) a jak Sebuś się ma???
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu w takim razie czekam na wieści jutro po wizycie. Będzie dobrze zobaczysz:)
Z tymi ciuszkami to tak jest hehe...ja teraz nie kupuje mu niewiadomo jak dużo ubranek, bo połowy nawet nie zdążył założyć:)
Seba to straszny urwis. Muszę coś zrobić z tym jego usypianiem, bo ręcę mi odpadają o kręgosłupie nie wspomne.
Koraliczku, Lena Kkasia jak wy usypiacie te swoje pociechy??
image

image




popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny, odebrałam betę. Wzrost z piątkowego 151 mIU/ml na 794 mIU/ml. Chyba dość wysoki?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Żonka wysoki wysoki:) GRATULACJE:)
Załóżcie w końcu wątek bo ten się ciągnie:)
image

image




popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Więc od początku :)

Iwonus - bardzo dziękuje za wsparcie!! :) tak wim co niedawno pisałam, ale w chwili obecnej diabli to wzięli :( jestem zła na cały świat za tą tarczyce i chorobe, że tak długo zwlekałam z badaniami (w sumie mogłam je wcześniej sama zrobić!), ponad to jestem pewna, że jak wszystko się u mnie unormuje to znowu coś się wykluje, bo przecież u mnie nie może być inaczej, ciągle coś... kiedyś mówiłam, że lubie życie na wysokich obrotach - teraz to wycofuje, marzę o tyg, ba chociaż o jednym dniu, bez niczego w ciszy i spokoju... :/ chyba właśnie przez o jestem taka zła i sfrustrowana... :(

Aniu - co do Twoich wyników nie wiem jak to jest, ale może to tylko tak w ciąży? nie znam się - dzisiaj rozmawiałam z koleżanką, która tylko w ciąży!! miała nadczynność, a po urodzeniu Maej ma już wszystko pięknie ładnie... dziwne, ale może być i tak :) tak na pocieszenie :)

Bombelkowa - pokoik śliczny!! :) to zapewne musiała być frajda robić pokoić dla swojego Maleństwa ;) ja bym chciała zrobić remont generalny Naszego drugiego pokoju, ale uznaliśmy, że to bez sensu, bo jak dziecko się pojawi to znowu trzeba będzie wszystko zmieniać, więc po co znowu wydawać pieniądze? grzecznie czekamy na swoją kolejke ;)

Stokrotko - ja na razie nie biorę jodid (boję się), poczekam do 18.02 idę do innego lekarza (ze względów oszczędnościowych, Mąż ma w pracy dla najbliższej Rodziny załatwić abonament w Lux Medzie ;)), więc dowiem się co i jak :)

klara - nie wiem czy to możliwe, ale ja po trzech dniach odkąd biorę leki jestem już naprawdę mega senna (wcześniej też byłam, ale teraz mogę spać cały dzień i ciągle mi mało!!), za to o dziwo zeszła mi opuchlizna z twarzy i palców to była masakra. Więc te leki są pół na pół dla mnie - trochę złego zrobiły i dobrego :) zobaczymy jak dalej będzie...

Olimpio - dokładnie, nadzieje mieszają się ze złością i tak w kółko macieja... Ale nie ma mocnych, damy se WSZYSTKIE z tym radę w końcu jesteśmy silne i dzielne kobietki :) Cieszę się, że u Ciebie już jest dobrze, że teraz dalej będziecie działać - 3mam za Was mocno kciuki :)

Asia87 - przyjdzie na Nas czas!! Zobaczysz!! :)

Dziewczyny dzisiaj byłam na usg tarczycy, czy Wy się na tym znacie? mogę wrzucić opis, coś któraś wiedziała by co i jak? Bo ja z nich kompletnie nic nie rozmiem, w ogóle zdziwił mnie lekarz, że nic mi nie powiedział... :/
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Żonka - wow, super baaaardzo wysoki :) więc można oficjalnie gratulować ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ok w takim razie założyłam nowy wątek:

http://forum.trojmiasto.pl/CLOSTILBEGYT-a-ciaza-cz-11-t439833,1,160.html

:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rozumiem że ja też mam założyć?Bo nie wiem czy u Was taka tradycja że jak któraś zaciąży,a jak dwie???
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ania juz jest watek nowy :)
Pierwsza Miłośc urodzona 12.08.2012 r Zosia :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko bez ogłoszeń

Co na piknik? (45 odpowiedzi)

W weekend wybieramy się ze znajomymi na piknik, taki 'z prawdziwego zdarzenia'. Nie mam...

pomóżcie-pomysł na własny biznes (109 odpowiedzi)

podpowiedzcie,co mogłoby wypalić w małym mieście,myślę,by wreszcie wziąć sprawy w swoje...

Badania prenatalne ! Kto miał ? (65 odpowiedzi)

We wtorek zrobiłam sobie badania prenatalne w 12 tygodniu ciąży. Tak żeby wydać kasę i uspokoić...

do góry