Widok
Rekrutacja do przedszkola - PIT?
Pytanie do rodziców dzieci biorących udział w tegorocznej rekrutacji do przedszkoli w Gdańsku.
Czy od Was również wymaga się dostarczenia rozliczenia podatkowego za 2015 rok dla zweryfikowania aktualnego miejsca zamieszkania?
Wydaje mi się to nie tylko niedorzeczne, ale również, biorąc pod uwagę fakt, iż na rozliczenie się z US mamy czas do końca kwietnia - niezgodne z prawem, ale może faktycznie takie są obostrzenia w tym roku.
Jak jest u Was?
Czy od Was również wymaga się dostarczenia rozliczenia podatkowego za 2015 rok dla zweryfikowania aktualnego miejsca zamieszkania?
Wydaje mi się to nie tylko niedorzeczne, ale również, biorąc pod uwagę fakt, iż na rozliczenie się z US mamy czas do końca kwietnia - niezgodne z prawem, ale może faktycznie takie są obostrzenia w tym roku.
Jak jest u Was?
Cześć,
zgodnie z uchwała nr V/51/15 Rady Miasta Gdańska z dnia 29 stycznia 2015r. w sprawie ustalenia kryteriów wraz z liczbą punktów w postępowaniu rekrutacyjnym do publicznych przedszkoli oraz oddziałów przedszkolnych w szkołach podstawowych prowadzonych przez Gminę Miasta Gdańska zmieniona uchwałą nr XVII/519/15 Rady Miasta Gdańska z dnia 17 grudnia 2015 r:
§ 2 uchwały otrzymuje brzmienie: Określa się następujące dokumenty niezbędne do potwierdzenia kryteriów o których mowa w § 1 składane przez jednego lub oboje rodziców:
1) dokumenty potwierdzające spełnianie kryterium określonego w § 1 pkt. 1 i 2:
a) oświadczenie rodzica o miejscu zamieszkania,
b) zeznanie podatkowe rodzica/rodziców za ostatni rok podatkowy w części dotyczącej miejsca zamieszkania
Jednym ze sposobów potwierdzenia jest Oświadczenie rodzica o miejscu zamieszkania, którego wzór jest dostępny jak rejestrujesz sie elektronicznie.
I powinnaś zanieść właśnie takie oświadczenie do przedszkola :)
Może być przecież sytuacja, że zmieniłaś miejsce zamieszkania w styczniu/lutym br i zgodnie z obowiązującym prawem, za rok ubiegły rozliczasz się zgodnie z włąściwością US na dzień 31 grudnia :)
zgodnie z uchwała nr V/51/15 Rady Miasta Gdańska z dnia 29 stycznia 2015r. w sprawie ustalenia kryteriów wraz z liczbą punktów w postępowaniu rekrutacyjnym do publicznych przedszkoli oraz oddziałów przedszkolnych w szkołach podstawowych prowadzonych przez Gminę Miasta Gdańska zmieniona uchwałą nr XVII/519/15 Rady Miasta Gdańska z dnia 17 grudnia 2015 r:
§ 2 uchwały otrzymuje brzmienie: Określa się następujące dokumenty niezbędne do potwierdzenia kryteriów o których mowa w § 1 składane przez jednego lub oboje rodziców:
1) dokumenty potwierdzające spełnianie kryterium określonego w § 1 pkt. 1 i 2:
a) oświadczenie rodzica o miejscu zamieszkania,
b) zeznanie podatkowe rodzica/rodziców za ostatni rok podatkowy w części dotyczącej miejsca zamieszkania
Jednym ze sposobów potwierdzenia jest Oświadczenie rodzica o miejscu zamieszkania, którego wzór jest dostępny jak rejestrujesz sie elektronicznie.
I powinnaś zanieść właśnie takie oświadczenie do przedszkola :)
Może być przecież sytuacja, że zmieniłaś miejsce zamieszkania w styczniu/lutym br i zgodnie z obowiązującym prawem, za rok ubiegły rozliczasz się zgodnie z włąściwością US na dzień 31 grudnia :)
No właśnie. problem w tym, że załącznik o miejscu zamieszkania miałam dołączony do dokumentów, a i tak nie przyjęto mi wniosku, argumentując tym, że muszę dostarczyć PIT.
Dzwoniłam do wydziału Edukacji w UM i poinformowano mnie, że faktycznie miasto wymaga, aby takie potwierdzenie znalazło się w dokumentacji, ale (z braku laku) może być to PIT za 2014 rok.
Zastanawia mnie jedynie fakt, dlaczego nie wszystkie palcówki wymagają tego typu dokumentów? Bo rozumiem, że Wam przyjęto wniosek bez PIT-u?
Dzwoniłam do wydziału Edukacji w UM i poinformowano mnie, że faktycznie miasto wymaga, aby takie potwierdzenie znalazło się w dokumentacji, ale (z braku laku) może być to PIT za 2014 rok.
Zastanawia mnie jedynie fakt, dlaczego nie wszystkie palcówki wymagają tego typu dokumentów? Bo rozumiem, że Wam przyjęto wniosek bez PIT-u?
Tak bez PITu. Wystarczyło oświadczenie podpisane przeze mnie. Za to nie przyjęto zaświadczeń z zakładów pracy - ale dzwoniłam do UM i tam miła Pani poinformowała mnie, że może tak być, że narazie jest rekrutacja internetowa i na tej podstawie odbywa się nabór (wierzą na słowo), a potem, gdy się córa dostanie to donoszę dokumenty. Wtedy dyrekcja miałaby prawo skreślić dziecko z listy jeśli nie potwierdziłabym zaznaczonych warunków poprzez dokumenty.
Przedszkola mogą żądać różnych dokumentów na potwierdzenie otrzymanych oświadczeń, przecież za składanie nieprawdy grozi kara. Jak nie masz nic do ukrycia to przecież dla ciebie to nie problem donieść dodatkowy dokument. Jak dla mnie powinna być większa weryfikacja tych oświadczeń, między innymi "samotnych matek"
Dla mnie to może nie problem, ale uważam to za ciut nieuczciwe, że każda placówka ma swoje dodatkowe 'kryteria' i obostrzenia. Tym bardziej, że na rozliczenie się z US mam czas do końca kwietnia, a tutaj żądano go ode mnie niemal natychmiast. Skoro nie muszę tego robić, to jakim prawem ktoś tego wymaga?
A swoją drogą, również jestem za dokładniejszą weryfikacją tzw. 'samotnych matek'. Dlaczego nas, uczciwych ludzi, chcących po prostu zapisać dziecko do przedszkola posądza się, że mamy zamiar zataić faktyczne miejsce zamieszkania (bo niby po co?), a tym matkom, które są samotne tylko na papierze, nikt do łóżka nie zagląda? W grupie, do której uczęszczał starszy syn było kilkoro dzieci takich 'samotnych matek', a każde z nich miało 'tatusia', który oficjalnie i bez krępacji odbierał dziecko z przedszkola czy uczestniczył w przedszkolnych uroczystościach. Przykre to i żenujące zarazem.
A swoją drogą, również jestem za dokładniejszą weryfikacją tzw. 'samotnych matek'. Dlaczego nas, uczciwych ludzi, chcących po prostu zapisać dziecko do przedszkola posądza się, że mamy zamiar zataić faktyczne miejsce zamieszkania (bo niby po co?), a tym matkom, które są samotne tylko na papierze, nikt do łóżka nie zagląda? W grupie, do której uczęszczał starszy syn było kilkoro dzieci takich 'samotnych matek', a każde z nich miało 'tatusia', który oficjalnie i bez krępacji odbierał dziecko z przedszkola czy uczestniczył w przedszkolnych uroczystościach. Przykre to i żenujące zarazem.
No tak, czytać ze zrozumieniem. I wszystko jasne. ;)
NIE MAM PITa za 2015 rok, jeśli o zrozumieniu piszemy, więc NIE MOGĘ dołączyć ani pierwszej, ani żadnej innej strony. A zmuszanie mnie do składania deklaracji podatkowej miesiąc wcześniej uważam za niezgodne z prawem i tyle.
A pisząc o 'samotnych matkach' miałam raczej na myśli tę faktycznie fikcyjną samotność. Sama mam kilka koleżanek, które mieszkają z partnerami (będącymi oczywiście ojcami ich dzieci). Nie neguję tego, to ich wybór i sposób na życie, tak jak moim wyborem jest życie w zalegalizowanym związku. Ale moim zdaniem takie wyłudzanie miejsc w żłobkach czy przedszkolach na etykietkę 'samotnej matki' to zwykłe i przykre oszustwo.
NIE MAM PITa za 2015 rok, jeśli o zrozumieniu piszemy, więc NIE MOGĘ dołączyć ani pierwszej, ani żadnej innej strony. A zmuszanie mnie do składania deklaracji podatkowej miesiąc wcześniej uważam za niezgodne z prawem i tyle.
A pisząc o 'samotnych matkach' miałam raczej na myśli tę faktycznie fikcyjną samotność. Sama mam kilka koleżanek, które mieszkają z partnerami (będącymi oczywiście ojcami ich dzieci). Nie neguję tego, to ich wybór i sposób na życie, tak jak moim wyborem jest życie w zalegalizowanym związku. Ale moim zdaniem takie wyłudzanie miejsc w żłobkach czy przedszkolach na etykietkę 'samotnej matki' to zwykłe i przykre oszustwo.
No też mam takie wrażenie.
Z tego, co mi powiedziano w przedszkolu, musiałabym mieć odpis złożonego do US PITa za 2015 rok, potwierdzony stosowną pieczęcią.
Tylko po co to wszystko ja się pytam? To miejsce zamieszkania jest tak istotnym kryterium, bo chyba nie bardzo rozumiem. Samotne matki - ok, niepełnosprawność - ok, wielodzietność - ok, ale żeby adres potwierdzać trzema różnymi papierami, to już dla mnie co najmniej idiotyzm i przerost formy nad treścią.
Z tego, co mi powiedziano w przedszkolu, musiałabym mieć odpis złożonego do US PITa za 2015 rok, potwierdzony stosowną pieczęcią.
Tylko po co to wszystko ja się pytam? To miejsce zamieszkania jest tak istotnym kryterium, bo chyba nie bardzo rozumiem. Samotne matki - ok, niepełnosprawność - ok, wielodzietność - ok, ale żeby adres potwierdzać trzema różnymi papierami, to już dla mnie co najmniej idiotyzm i przerost formy nad treścią.
Ale z PITem jest zaznaczone że dla dzieci spełniające obowiązek rocznego przygotowania przedszkolnego w szkole podstawowej i/lub obowiązek rocznego przygotowania przedszkolnego.
I jeszcze jedno,ok potem można PITa dostarczyć, ale jak potwierdzenie ze skarbówki skoro złożyłam internetowo? Na drugim wg.nikt nie potwierdził ni faktu złożenia dokumentu. Czyli trzeba sie do urzędu udać po świstek???
I jeszcze jedno,ok potem można PITa dostarczyć, ale jak potwierdzenie ze skarbówki skoro złożyłam internetowo? Na drugim wg.nikt nie potwierdził ni faktu złożenia dokumentu. Czyli trzeba sie do urzędu udać po świstek???
No mój trzylatek to jeszcze żadnego obowiązku nie spełnia. ;) Idiotyzm jak dla mnie. Mam wrażenie, że dyrekcja przedszkola chce być bardziej dokładna niż ustawa przewiduje i stąd to nieporozumienie. Bo chyba dobrze rozumuję, że najmłodszych dzieci nie obejmuje rejonizacja i nijak się ma ten PIT do czegokolwiek?
A jeśli chodzi o potwierdzenie, to z moich informacji wynika, że trzeba się osobiście udać do US po odpis dokumentu.
Proszę: REKRUTACJA
A jeśli chodzi o potwierdzenie, to z moich informacji wynika, że trzeba się osobiście udać do US po odpis dokumentu.
Proszę: REKRUTACJA
PIT wysłany drogą elektroniczną u góry w polu nr 3 ma wpisany numer elektroniczny -to jest dowód na dostarczenie do US.
PIT wysłany pocztą - potwierdzenie wysyłki jest dowodem dostarczenia do US.
Swoją drogą ja dałam pierwszą stronę PIT-a bez nr elektronicznego (bo wysyłałam przez internet) i babka w sekretariacie nic nie mówiła.
PIT wysłany pocztą - potwierdzenie wysyłki jest dowodem dostarczenia do US.
Swoją drogą ja dałam pierwszą stronę PIT-a bez nr elektronicznego (bo wysyłałam przez internet) i babka w sekretariacie nic nie mówiła.
Nasza przygoda z rekrutacją zakończyła się w końcu tak, że do wniosku musieliśmy dołączyć:
1. załącznik o miejscu zamieszkania,
2. dwa zaświadczenia o zatrudnieniu,
3. pierwszą stronę rozliczenia za 2014 rok,
4. pisemne zobowiązanie, że dostarczymy PIT za 2015, jak tylko się rozliczymy.
Dopiero wtedy otrzymaliśmy potwierdzenie złożenia wniosku podstemplowane przez komisję rekrutacyjną. Czyli - co przedszkole to obyczaje.
1. załącznik o miejscu zamieszkania,
2. dwa zaświadczenia o zatrudnieniu,
3. pierwszą stronę rozliczenia za 2014 rok,
4. pisemne zobowiązanie, że dostarczymy PIT za 2015, jak tylko się rozliczymy.
Dopiero wtedy otrzymaliśmy potwierdzenie złożenia wniosku podstemplowane przez komisję rekrutacyjną. Czyli - co przedszkole to obyczaje.