Widok
Dlatego ja zrezygnowałam z Chopina i poszłam do Górskiego. Po prostu wcześniej poszłam do Chopina na obiad i po tym obiedzie od razu pojechałam do Górskiego, bo było mało i jak dla mnie niezbyt smacznie (ale to akurat moje zdanie). Od czasu chrzcin czasami wpadam do Górskiego na rodzinne obiadki jak nie chce mi się gotować w domu i zawsze jestem najedzona i zadowolona.