Widok
nie zgadzam sie,ze dzieci zawsze nasladuja rodziców w zlych zachowaniach.dzieci niewiadomo skad..choc czesto od rowiesników z ktorymi przebywają..biorą take zle zachowania.zwyczajnie nasladuja kolegów.jeden cos powie..zacznie sie nasmiewac wiec koledzy go nasladuja.niestety-dzieci same w sobie potrafią niekiedy byc okrutne wobec siebie.
Czcibór i Jazon (obu panów kiedyś poznałam)
Margerita (tak tak brzmi jak pizza)
a co do złych zachowań dzieci - nie chodzi o to, że rodzice naśmiewają się z okularników, ale naśmiewają się i obgadują w domu inne osoby, dzieci to słyszą i mimowolnie uczą się, że tak można. dziecka nie nauczysz mówiąc do niego co wolno, a czego nie, nauczysz robiąc to co wolno, a nie robiąc tego,czego chcesz dziecku zabronić. Dzieci mało słuchają, dużo naśladują.
Margerita (tak tak brzmi jak pizza)
a co do złych zachowań dzieci - nie chodzi o to, że rodzice naśmiewają się z okularników, ale naśmiewają się i obgadują w domu inne osoby, dzieci to słyszą i mimowolnie uczą się, że tak można. dziecka nie nauczysz mówiąc do niego co wolno, a czego nie, nauczysz robiąc to co wolno, a nie robiąc tego,czego chcesz dziecku zabronić. Dzieci mało słuchają, dużo naśladują.
Spełnij marzenie chorego dziecka www.trzebamarzyc.org
hmmm, ciekawa teza .... nie sądze by jaki kolwiek rodzic uczył swojego przedszkolaka, (bądź przedstawiał zachowania) że kolega z okularach czy koleżanka z rudymi wlosami jest idealnym obiektem do kpin, dzieci wpadają na to same ... a jak jeszcze taki mały rudzielec czy okularnik ma na imię Staszek, to już ma przerąbane ...
papilio1@op.pl
moja córka ma na imię Iga krótko bo długie nazwisko
w rodzinie jest Longina (kiedys miała przechlapane ale teraz juz jest oki)
podoba mi się Dominika, ale imie zajete przez siostre wiec juz nie za bardzo dla mojego dziecka
syn koleżanki to Leon (wołają na niego Leoś :)
a córka koleżanki Lena
znam dziewczynę która 2 lata temu dała na imię swojemu synkowi Ryszard - nie wiem czy sama bym się na to odważyła :)
w rodzinie jest Longina (kiedys miała przechlapane ale teraz juz jest oki)
podoba mi się Dominika, ale imie zajete przez siostre wiec juz nie za bardzo dla mojego dziecka
syn koleżanki to Leon (wołają na niego Leoś :)
a córka koleżanki Lena
znam dziewczynę która 2 lata temu dała na imię swojemu synkowi Ryszard - nie wiem czy sama bym się na to odważyła :)
nie tylko ty :)
dzieci są okrutne - u mnie w klasie w podstawówce Maria miała przechlapane ... Maria to jak do dorosłej kobiety, Marysia jak włażenie w tyłek lub naśmiewanie się, bo brzmi jak do dziecka, a Maryśka to juz niezbyt uprzejmie ... niby piękne imię, ale jak się jest jedyną Maryśką w szkole, to może stanowić dla dziecka problem :)
dzieci są okrutne - u mnie w klasie w podstawówce Maria miała przechlapane ... Maria to jak do dorosłej kobiety, Marysia jak włażenie w tyłek lub naśmiewanie się, bo brzmi jak do dziecka, a Maryśka to juz niezbyt uprzejmie ... niby piękne imię, ale jak się jest jedyną Maryśką w szkole, to może stanowić dla dziecka problem :)
papilio1@op.pl
Znajomi dali dziecku na imię Zachariasz !!!!!!!
Biedne te dzieci wszystkie :) dzieciaki w szkole bywają okrutne. Pamiętam jak u mnie przezywano te wszystkie z wymyślnymi imionami. Chocby były najkochańsze, najmilsze, to i tak były zawsze na drugim planie i ciężko im było przebic się w grupie. Ale to może tylko ja chodziłam do takiej szkoły ;)
Biedne te dzieci wszystkie :) dzieciaki w szkole bywają okrutne. Pamiętam jak u mnie przezywano te wszystkie z wymyślnymi imionami. Chocby były najkochańsze, najmilsze, to i tak były zawsze na drugim planie i ciężko im było przebic się w grupie. Ale to może tylko ja chodziłam do takiej szkoły ;)
My chcemy Antosię albo Mikołaja. Teściu jak usłyszał o Tosi to zaczął krzyczeć, że dziecko chcemy skrzywdzic, ale za godzine przyszedł i powiedział, że juz się przyzwyczaił do tego imienia i może byc :)
a swoja drogą słynna Maja Pszczółka to obecnie pani porucznik AMW, była sąsiadka moich teściów i koleżanka z piaskownicy mojego męża. Swiat jest naprawde mały :)
a swoja drogą słynna Maja Pszczółka to obecnie pani porucznik AMW, była sąsiadka moich teściów i koleżanka z piaskownicy mojego męża. Swiat jest naprawde mały :)