Sab simplex powoduje gazy?

może jednak ktoś coś wie, zbliża się pora karmienia i nie wiem czy podawać te kropelki czy nie ?

ja bym dawała. Bączki po SS idą i mogą nie być komfortowe ale tylko na początku. Potem jest coraz lepiej. Dawaj 15 do każdego mleka jak w ulotce.

Ja mojej małej daję teraz też od czasu do czasu Espumisan jak tylko widzę że ma problem z bączkami (cholerne jabłka).

Z tego co ja się orientuję to Sab Simplex działa tak, że powoduje wydostawanie się gazów na zewnątrz dzięki czemu nie zalegają one w brzuszku i nie powodują kolek więc "produkowanie bąków" jest jak najbardziej prawidłowym objawem działania tego leku. A to, że dziecko płacze przy puszczaniu gazów to inna sprawa, słyszałam, że dzieci marudzą przy tym ponieważ nie znają jeszcze swojego organizmu i nie wiedzą co się dzieje.

Ok dałam małej, już w trakcie jedzenia puszczała bączki, ale te bezbolesne. Zobaczymy jak będzie. A ten SS to działa odrazu czy po jakimś czasie?

Po ok. 20-30 min. od podania, w przypadku mojej Małej.

Tak swoją drogą po tylu dyskusjach na tym forum o Sab Simplexie to ja się naprawdę dziwię, że ktoś się decyduje na jego podawania.
Nigdy nie zastanawiało was dlaczego ten para-lek nie jest dopuszczony do używania w Polsce!?!?!??!??!?!?

Kobyłka - rozumiem, iż masz świadomośc tego, iż każde podanie SS przedłuża okres kolek nawet do 10-12 miesięcy? tak jak to miało miejsce w przypadku dziecka jednej z forumek? a przede wszystkim zmienia proces fizjologicznego rozwoju dziecka.

Pomijam tu już sam fakt faszerowania tak małego dziecka aspartamem.

Już ktoś tu na tym forum pisał - nie słuchaj tych którzy ci każą podawać SS do każdego posiłku - ten para-lek podaje się tylko w przypadku wystąpienia objawów kolki a nie zapobiegawczo.

Mnie zastanawia dlaczego jest dopuszczony w Niemczech, Czechach i Francji a w Polsce nie?

Hmm. Niespotkalam się wcześniej znegatywnymi opiniami. Ktoś może powiedzieć mi coś wiecej? Może u nas nie jest dopuczony ze wzgledu na lobby farmaceutyczne krajowych producentow podobnych specyfikow? Moja córka ma problem z kolkami w określonych porach rano i od 16-18. Niechce by się meczyla.

ten lek jest cudowny..

stosowało go wiele moich koleżanek - również zachwalały

a mi zaleciła pediatra, która jest świetnym specjalistą

polecam i będę polecała już zawsze..

nie słyszałąm, aby u kogolwiek wydłużył kolki do kilkunastu miesięcy :)

Monica- bardzo ale to bardzo prosze napisz jaki pediatra polecil ci stosowanie SabSimplex. Ten twoj "specjalista" jest niedouczony! Aspartam - poczytaj dlaczego ten slodzik szkodzi! Jest rakotworczy! moze i teraz ci pomogl- ale o konsekwencjach jego podawania obys sie nigdy nie musiala przekonac! Semioticon jest w zbyt duzym stezeniu! Nasze ministerstwo zdrowia dopuszcza dany lek do obiegu gdy nikt nie ma watpliwosci co do jego stosowania, w przypadku SS gastoenterolodzy podniesli glosny protest i lek jest wycofany z naszego rynku juz od 2 lat! Oby wasze dzieci na skutek podawania SS nie trafily na oddzialy gastoenterologii ani teraz ani za kilka lat. Doczytajcie sobie o ukladzie pokarmowym niemowlat, o niedojrzalosci tego ukladu, o wplywie podawania lekow w duzym stezeniu w przelozeniu na niewielka mase ciala!
Na tym forum bylo wiele pisane na temat SabSimplex. Ten specyfik owszem mozna podac ( tak robia w Niemczech, Czechach), ale tylko objawowow tzn RAZ, i tylko RAZ nie czesciej - i ida do lekarza szukac rozwiazania problemu niefarmakologicznego!, a rodzice w PL podaja do kazdego karmiania! 7-8 razy na dobe, przez kilka miesiecy! Takie stosowanie to nic innego jak podtruwanie organizmu ktory dopiero sie ksztaltuje. Jesli dziecko ma "kolki" to szuka sie ich przyczyny a nie na latwizne. Stosowanie SS moze doprowadzic do uposledzenia ukladu pokarmowego, problemy gastryczne beda dziecko meczyc nawet po kilka lat, a ich leczenie bedzie o wiele bardziej skomplikowane niz podanie kropelki i po sprawie- bedzie dieta, meczace badania, walka o kazdy kes jedzenia , anemia.

Mam nadzieje ze moze teraz czesc z was sie opamieta przed wypisywaniem glupot na temat "cudownego" Sabsimplex ! ! ! !

O ja :)
dzięki, zasiałaś we mnie niepokój..... poczytam sobie na ten temat, ale Twoja wypowiedź brzmi logicznie....

szkoda, bo ten lek serio dziala cuda... poczytam i zdecyduje co robić...

A ja mam nadzieje ze ty sie w koncu opamietasz i przestaniesz wygadywac takie glupoty, ze mozna wykryc przyczyne kolki. Nikt na swiecie jeszcze tego nie zrobil!!!

a moglby ktos napisac jakie jest stezenie semoticonu w sabsimplexie?

69,19 mg/ml

aha...
to ja napiszę jakie jest stężenie simeticonu w innych popularnych lekach na wzdęcia:
espumisan 40mg/ml
infacol 40mg/ml
bobotic 66 mg/ml


i teraz co wazne-sugerowane dawkowanie
sabsimplex-15 kropel do kazdego posilu=0,6mlx(6~8)=0,6x69x(6~8)=248~331

espumiasan-20kropli na dobe~1ml=40mg/dobe

infacol-przed kazdym posilkiem 20mg=(6~8)x20=120~160mg/dobe

bobotic-4x8kropli=4x20mg=80mg/dobe


i chyba na tym polega moc sabsimplexu-ze dawki sa znacznie wieksze

Dien dobry .Cieszę sie że znalazłam jedną wypowiedz ,która nie zachwala sab simplexu. moja wnusia ma 2 miesiace i ja tez poradziłam corce zeby podawała sab simplex. corka byla przeciwna ale wkoncu zaczela podawac dziecku krople tylko 2 -3 razy na dobe poniewaz nie jest przekonana do kroplelek . ale teraz po tej logicznej wypowiedzi Abigal nie bedziemy podawac kropelek. dziecko jest karmione piersia ,wiec moze zaaplikujemy koperek i to wszystko.Ja dziekuje za zasianie watpliwosci na temat leku ,bo rzeczywiscie skoro taki rewelacyjny to dlaczego nasze ministerstwo go nie dopuscilo na nasz rynek

Bardzo dobrze, że coraz więcej osób mówi o tym głośno. Przydałaby się jeszcze dyskusja na temat Vibrucolu, który niektóre mamy aplikują jak witaminy, nie wiedząc, że ten środek nie był testowany na niemowlętach.
I nigdy nie przestanie mnie szokować, że z jednej strony tak uważamy na warzywa i owoce, które podajemy dzieciom (żeby nie były pryskane), a z drugiej strony nie mamy żadnych oporów żeby te same dzieci faszerować "chemią" z apteki. Bo teraz wszystko co fiziologiczne, jest patologiczne i trzeba to "leczyć": kolki, ulewanie, ząbkowanie...

Ale o co kamann z tym virbucolem? Przecież to homeopatia...

na niemowlętach i kobietach ciężarnych leków się nie testuje raczej a przynajmniej oficjalnie się tego nie robi ...lek podaje się jeśli jest względnie bezpieczny a jego działanie może przynieść więcej pożytku niż szkody ( wiele leków branych w czasie zagrozonej ciąży tez ma skutki uboczne niestety )
Działanie Sab Simplex to efekt raczej konskiej dawki jaką trzeba podawać. Prawie każdy lek ma substancje konserwujące i nawet w zwykłym Paracetamolu jest benzoensan sodu, którego mój syn nie toleruje ...

Nie wiem co to Vibrucol, ale wiem, że nie ma go na żadnych indeksach leków tzn. że nie jest dopuszczony do podawania niemowlętom tak jak np. paracetamol. Sprzedawany jest w Polsce dzięki jakiejś błędnej ustawie, jako dodatek spożywczy. Dzięki temu, że niedługo to prawo ma się zmienić, jego sprzedaż w Polsce zostanie zakazana.
(O tym testowaniu to faktycznie się zapędziłam;-)
Ty uważasz, że to nieszodliwy "ziołowy" preparat i podajesz, a ja czytam, że działa na układ nerwowy dziecka i nie podaje.

akurat Viburcol ma wskazania do stosowania dla niemowląt , nic tam szkodliwego nie widzę to homeopatyczne ...
http://www.doz.pl/leki/p5023-Viburcol_N

widzę, że podbiłyście wątek to i ja się odezwę...

Jeszcze w kwietniu jak widać powyżej podawałam zadowolona Sab Simplex. Na szczęście tylko przez dni bo po tym co napisała Abigail zaczęłam czytać i rozpytywać o Saba i go odstawiłam..

Zrezygnowałam po prostu ze wszystkich surowych warzyw i owoców. Nic na surowo - wszytsko na ciepło ( z pica lub gotowane) kolki nie wróciły mimo odstawienia Saba... mi udało się zwalczyć je dieta.... zresztą często wspominam o tym w różnych wątkach bo myslę że warto próbować innych metod... A nóż pomogą tak jak u nas:)))

Ja na ból zęba nie biorę środków uspakajających, więc synkowi na ząbkowanie też nie podaję.
I nie przestanie mnie szokować, że matki podchodzą do tego tak spokojnie.

matko jedyna co Ty tak panikujesz - dziecko jest przy ząbkowaniu niespokojne , nie śpi , płacze, potem placze juz ze zmęczenia poprostu - z niewyspania ...przeciez Viburcol go nie zabije.
Nie wyobrazam sobie , żeby nic dziecku nie podac jak go coś boli ...gdy w miarę bezpiecznie można jakiś lek zastosować.
Napewno jak Ciebie ząb boli albo glowa to tez się skusisz na coś p/ bólowego , wszystko dla ludzi byle nie w nadmiarze. Są rozne dzieci jedne mają kolki mocne i bardzo męczące ząbkowanie a inne wszystko przechodzą lajtowo - więc nie uogólniajmy. Każda mama robi to co uzna za słuszne i napewno nie chce swojemu dziecku zrobic krzywdy.

rybalon - poczytaj sobie skład Viburcolu - potem poszukaj na google.pl co to za roślinki wchodzą w skłąd tego niby cudownego panecum. Następnie idź do dobrego pediatry, który Tobie powie, iż Viburcol jest i może skuteczny ale dla dziecka, które waży mniej niż 4 kilogramy.
Poza tym, nie wiem czy wiesz ale nikt nie bada leków homeopatycznych i tak naprawdę nikt nie jest w stanie powiedzieć jakie mają skutki uboczne.
A tak swoją drogą to chyba Viburcol jest teraz sprzedawany na receptę i musi go zalecić lekarz. Skoro aż tak dostępność tego leku się zmieniła to musi to coś znaczyć prawda? - przynajmniej ja tak moim małym rozumiem wnioskuje.
https://www.heel.pl/index/aktualnosci/aktualne/24/

Nie panikuję :-) Ale Ty też się tak nie ekscytuj;-) Przecież napisałam, że się dziwię, nie krytykuję Cię, nie mówię, że jesteś złą matką :-)

Do tego środka mam kilka poważnych zastrzeżeń:
1. Piszecie, że łagodny i ziołowy. To czemu nie podacie herbatki z melisy? Powinno być takie samo działanie :-) Skoro nie jest to na pewno nie jest to środek ŁAGODNY.

2. W Polsce jest sprzedawany w aptekach, ale nie jest to lek w rozumieniu naszego prawa. Dlaczego nie został zarejestrowany jako lek?

3. Środek nie podaje się doraźnie, tylko trzeba go podawać jakiś czas żey zadziałał, prawda?

4. Z definicji jest to środek uspakajający, czyli taki, który "spowalniaja działanie ośrodkowego układu nerwowego". I w tym momencie to dziękuję, postoję, bo tak na chłopski rozum ciągłe podawanie tego musi mieć jakiś wpływ na tworzący się właśnie układ nerwowy dziecka.

5. Jest to preparat bez którego, przy zdrowym dziecku można się obejść. I proszę mi tu nie wylatywać z "uogólnianiem", bo mój syn niewiele rzeczy przechodzi "lajtowo". A teraz jak sobie przypomnę, to wśród znajomych stosuje tylko jedna mama, która wg. moich standardów ma bardzo spokojne dziecko: prawie od początku przesypia noce i podczas ząbkowania budził się kilka razy.

Ja bym mogła na ten temat dużo. Nie chodzi mi o to żeby kogoś nawracać, ale skoro zaczęlismy pisać o wychwalanym dotąd SS, to może warto też o tym porozmawiać i się zastanowić.

No i już naprawdę ostatnie zdanie. Do wszelkich "mód" farmaceutycznych podchodzę z dystansem, bo wiem jak dwadzieścia lat wcześniech wychwalano antybiotyki. Moja mama mówi, że przepisywali je nam na każde przeziębienie. I zobaczcie co z tego wszystkiego wyszło.

Pozdrawiam

przeciez w SS sub. czynna jest symetykon, tak jak np. w Espumisanie, z tym że w Espumisanie jest 40 mg na 1 ml a w Sab Simplexie jest 69 mg w 1 ml, pewnie w tym tkwi jego wyższa skuteczność. Ale dlaczego nie jest dopuszczony w Polsce? Z powodu tej wyzszej dawki symetykonu?

~a , nie będę się z Tobą spierać nt. Virbucolu - bo wiem swoje i Ty wiesz swoje :-)
jeśli tak bardzo boisz się , że matki zrobią krzywdę swoim dzieciom podając im SS czy też czopki to powiem ci , że to i tak jest mały pikuś ...większą krzywdę można zrobić podając nowo wymyślone szczepionki "15 w 1 " ( które tak naprawdę teraz na niemowlakach testują, zachęcając matki do szczepień tymi nowościami) i pastę z fluorem ...jak nie wierzysz to przeszukaj google. Poczytaj o tym co zawiera szczepionka - to dopiero jest zabójcze w tej dawce jaką się wstrzykuje i jak to działa na ukł. nerwowy dziecka)
A zresztą powietrze mamy teraz takie skażone , hormony , polepszacze i subs. konserwujące w mięsie, lekach , owocach , warzywach ....

no właśnie, z reszta nie wiem co lepsze, czy jak dziecko płacze ze aż mu tchu brakuje, napręża się, wygina, gryzie piąstki, czy jak łyknie sobie kilka kropel jakiegoś specyfiku i bedzie sobie spać spokojne i zadowolone. Jezeli chce sie wychowywać dziecko w bezpiecznym, wolnym od wszelkich niebezpieczeństw świecie to chyba nie na tej planecie, rybalon ma racje

Daria przeczytaj wyęj co napisałam co do stężenia i DAWKOWANIA ss i innych

ile różnych "złych" substancji jest w kolorowych, słodkich soczkach dla dzieci, płatkach śniadaniowych, jogurtach produkowanych "specjalnie z myślą o najmłodszych", tam też roi się od zabójczych substancji! Nie oszukujmy sie, wszędzie są różne stabilizatory, zagęszczacze, wzmacniacze, konserwanty i cholera wie co jeszcze

No wiem rudziaczek, doczytałam. Ale dlaczego SS w Polsce nie ma, a Espumisan jest skoro bazuje na tej samej substancji?

z tym rejestrowaniem leków w PL to nie jest tak łatwo , dlatego niektóre firmy wcale nie zabiegają o rejestrowanie ich leku w PL bo im się to nie kalkuluje widocznie , kupa kasy pewnie i duże wymagania biurokratyczne więc to , że lek nie jest zarejestrowany u nas nie oznacza automatycznie , że to jest trucizna.

Na temat szczepionek też mam swoje zdanie ;-) Znaczy się, że szczepionki nie były testowane więc nie szczepisz, ale środki uspakajające, które z definicji, mogą upośledzać układ nerwowy to podajesz. W imię czego? Świętego spokoju czy bezstresowego wychowania.

>Jezeli chce sie wychowywać dziecko w bezpiecznym, wolnym od wszelkich niebezpieczeństw świecie to chyba nie na tej planecie<

I ja się pod tym podpisuję wszystkimi kończynami:-) Nie da się wychować dziecka bez płaczu i ochronić go przed całym bólem, ale można przecież tego próbować faszerując je różnymi farmaceutykami, prawda?:-)

Jeszcze raz pozdrawiam
Idę sobie łyknąć meliskę, bo ciśnienie mi podniosłyście ;-)

>Ale dlaczego SS w Polsce nie ma, a Espumisan jest skoro bazuje na tej samej substancji?

Z tego co rozumiem to SS zawiera aspartam, który w Polsce jest zakazany w środkach dla niemowląt, bo prawdopodobnie ma działanie rakotwórcze.

podawalam dziecku Panadol, Ibufen , Viburcol , Infacol na kolki ...na stałe bierze leki p/alergiczne ( bo alergia tez ma wplyw na zachowanie dziecka !!) tak więc jestem tą straszną matką co faszeruje dziecko chemią i farmaceutykami ....normalnie powinni mi dziecko odebrać Pewnie niech się męczy z bółem przy ząbkowaniu, z goraczką , niech się drapie i żle sypia z powodu alergii , niech kicha , trze oczy , kaszle w nocy przez alergię bo przeciez nie podam mu farmaceutyków ...ta chyba jednak żyjesz w innym swiecie albo mało wiesz o życiu .
Zdrówka życzę....

Virbucol jest bardzo popularny w niemczech i jakoś bardziej wierzę w ich politykę lekową niż naszą sterowaną przez lobby farmaceutyczne...

w sumie jeeszcze niedawno Virbucol byl bez recepty ....

ta polityka lekowa jest chyba wszedzie taka sama, a ja jednak kupie Bobotic. Niby dlaczego to co niemieckie ma byc lepsze od tego co polskie?tylko dlatego ze jest niemieckie? (to pytanie retoryczne, prosze sie zaraz nie irytowac)

my uzywalismy espumisan esputicon i teraz boboticx(UWAGA-WSZYSTKIE TE PREPARATY SA WAZNE MIESIAC OD OTWARCIA!!!!)
bobotib spisuje sie najlepiej bo jak Maly placze to mu doslownie 1-2 krople wyleje na smoczek i lize z 5-10 minut(=5-10 minut spokoju)

Mówimy o zupełnie innych rzeczach :-) Ale co ja tam wiem o życiu...
Ja teraz właśnie się faszeruję farmaceutykami, bo mam CHORĄ tarczycę, ale ZDROWEMU dziecku nie podałabym środków uspakajających.

Amen
Może trochę naprawdę wyluzuj i sama weź ten Vibrucol ;-) Nigdzie nie napisałam, że jesteś złą matką. Cały czas powtarzam, że szokuje mnie, że tak bezproblemowo podaje się niemowlętom środki uspakajające.

a mnie szokuje , że ty masz z tym taaaaki poroblem bo dla mnie te leki bardziej pomagaja niż szkodzą i nie widzę NIC złego w ich podawaniu gdy zajdzie taka potrzeba ..... nie możesz zarzucac bezpodstawnie dziewczynom , że podają te leki ot tak sobie , zupełnie bezmyślnie tylko po to , żeby dziecko im nie przeszkadzało - a własnie tak ja to odbieram .

boshe,czy aby nie przesadzaja co niektore z was? wszystko rakotworcze, wszystko szkodzi, viburcol be, ss be, dentinox juz tez gdzies wyczytalam be, w sklepowych koszach owsiki i bron cie boze pod zadnym pozorem dziecka nie wkladaj...no bez przesady!!! cukier dla dziecka to juz wogole o zgrozo!!! ale jak ktos daje parowke to juz jest ok? przeciez tam tez jest syf! Troche dystansu proponuje bo juz smieszne sa co niektore watki...jakby wam dziecko ryczalo cale noce ciekawe czy bylybyscie takie madre, wiec ja rozumiem mamy ktore korzystaja z roznych sposobow bo kazda mama chce ulzyc swojemu dziecku!

A ja się tylko uśmiechnę i życzę wszystkim dobrej nocy :-)

P.S. Już zacieram rączki przed kolejną dyskusją o szczepionkach:-)

Świetne wytłumaczenie dla własnego lenistwa i wygodnictwa znalazłaś a przede wszystkim wykazujesz kompletny brak wiedzy na temat dzieci.
Domyślam się, że dziecko to dla ciebie kolejny gadzet, który w pewnym wieku należy posiadać?
Twoje dziecko rób sobie z nim co chcesz dla mnie to dobrze bo prawda jest taka,że dzięki takim rodzicom jak ty i rybalon mam więcej klientów i co roku stać mnie na nowy samochód i ciekawe podróże.

tiaaaaa, to super;-) udanych podrozy.
a moje dziecko to okaz zdrowia;-)

a jesz pizze, kebaby, hamburgery pijesz piwsko, cole pepsi ? To weż ogarnij i przeczytaj co to znaczy produkt rakotwórczy, jesteś pewnie padiatryną słabą i niedouczoną, która żeruje na polskich słabych środkach niepomagających dzieciom. Cczemu bobobic jest dostępny w polsce a jest na tej samej bazie? słaby jestes i nic więcej, nie strasz rakiem bo sam dostać możesz ciołku. Jedz kurko pizze i chlaj piwsko. Nara

Abigail -Kolejne forum na którym się wypowiadasz i mam następujące spostrzeżenia : jesteś przeciwniczka aspartamu i mam wrażenie ze chcesz specjalnie wbić do głowy innym mamom szkodliwość SS choć tak właściwie nie masz na to żadnych dowodów. Przedstaw choć trzy linki w których naukowcy potwierdzają iż SS jest szkodliwy, ze powoduje uposledzenie ukladu pokarmowego, ze przyczynia się do problemów gastrycznych trwających nawet kilka lat, itd. Prośba abyś przedstawiła rownież jakieś źródło dowodzace o tym ze aspartam powoduje raka. Z tego co wiem National Cancer Institute wydało na ten temat oświadczenie. W naszym cudownym kraju wiele leków jest nie dopuszczonych do stosowania a w innych krajach są i są skuteczne, czy to oznacza ze nie można ich stosować? Stosowalam dietę przy pierwszym dziecku - nic ona nie dała!!!!!!! dziecko miało kolki choć stosowalam infacol, delicol czy espumisan. Proponuje nie straszyć innych mam i nie siać zametu w ich głowach. a działanie SS czy innych specyfikow jest zależne od organizmu- na jednych działa na innych nie.

popieram niemieckie społeczeństwo jest zdrowsze od polskiego, a dzieci mniej chorują. googlowe znachorki niech jedzą polską ekologiczną marchewkę w której jest więcej nawozów niż w niemieckiej bo w polsce nie ma kontroli rolnicy walą wszystko byle by zarobić chemia i do tego ta najtańsza i najszkodliwsza. tak więc przestańcie bajki opowiadać a znachorki do lasu grzybów szukać

Stać Cię na auto i podróże właśnie dzięki firmom farmaceutycznym co dopuszczają swoje leki w polsce... Udanego chlania na kolrjnym sympozjum baranie!!!

Gorszych bzdur jeszcze nie czytałam haha

Niedojrzałe jelita

Dziwne że w szpitalu dzieci przed zabiegiem, wszystkie, dostają silny uspokajacz narktoyczny na bazie odpowiednika Relanium i nic nikomu się nie stało. A Viburcol nie byłby dopuszczony do obrotu gdyby szkodzi, i nie jest na receptę. Jest to skład ziołowy, który opracowany jest w taki sposób żeby nie móc go przedawkować. Ewidentnie chyba nie wie Pani co to jest np kolka.

Nie ma diety matki karmiacej #karmiejemwsztstko

Nie polskie stolec Bobotik podawać i patrzeć jak się dziecko męczy

Wiem, że post powstał dawno ale mam niepochamowaną ochotę napisać że nasze ministerstwo to chlew

Temat stary ale nadal aktualny. W Niemczech sab simplex jest podawany dzieciom bez problemu, dostępny w aptekach. Podawałam go mojemu synkowi kiedy miał problemy z kupka i do dziś nie miał ani razu kolki, ma 5 miesięcy