Widok

Teraz ZOSTANĘ UMORALNIONY... Wiem.

Ale również sądziłem, że TAKA sytuacja mnie nigdy nie spotka...
Rozwalam DWA związki.
Mój - długoletni... Mam żonę, i córkę.
Jej - za kilka miesięcy wychodzi za mąż. Ale od kilku lat są ze sobą.
Dramat.
Tak - nie miało być.
Długo trwający kryzys w związku... Zacząłem szukać.
Wrażeń, romansu, ...seksu.
Spotkałem Ją.
Próbowała... niepewnie... także szukać podobnych emocji.
Mieliśmy się NIE ZAKOCHIWAĆ. Czysta fizyczność, może sympatia.
Taki był "układ".

Jednak... Zupełnie się pokręciło. Ja Ją POKOCHAŁEM.
Ona... Jest rozdarta.
Długo by opowiadać...
NIE CHCĘ INNEJ Kobiety, niż Ona.
Jest ...ucieleśnieniem moich Marzeń.
KOCHAM JĄ...
popieram tę opinię 27 nie zgadzam się z tą opinią 24
Zaproponowałam bo dużo lepiej jest pogadać z kimś obcym.
Bez podtekstów - chciałam poświęcić Ci swój czas by Cię wysłuchać i zrozumieć sytuację, w której się znalazłeś.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 3
Wow... Nie spodziewałem się takiej propozycji... Kawa.
Jednak... Chyba nie mogę.
Z różnych względów. :)

Ale.... DZIĘKUJĘ.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 12
forum nie jest dobrym miejscem na tego typu rozmowy. Jeśli chcesz możemy umówić się jutro na kawę i pogadać... trzeba zobaczyć ten problem z różnych stron by wiedzieć jaką decyzję podjąć.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 6
rozumiem...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3
Jest w stanie.
Byłaby afera.
Przygotowania w toku... :]

A zresztą... ja Ją sam namawiałem, by ten ślub wzięła...
Zawiodłaby rodzinę, prawda?

Nie rozumiecie, wiem.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 14
Może nie ma się tak naprawdę nad czym zastanawiać? Czy ta Twoja miłość jest w stanie zrezygnować ze ślubu ze swoim wybrankiem?
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rozumiem... Właściwie - bardzo dobrze Cię rozumiem.
Ale czasami... życie robi... niespodzianki.
Nie zawsze jest: "żyli dłuuugo i szczęśliwie..."

Nie jest mi z tym łatwo.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 13
A ja tu widzę takiego nieodpowiedzialnego, niedojrzałego psychicznego smarkacza ,(bo fizycznie ponoć dorosły), który oprócz końca własnego nosa(hmmm...albo czegoś innego), nic innego nie dostrzega. A co tam, dwie, trzy żony...Jedna, wydawało Ci się, że kochałeś, druga..hmmm, też pewnie bez powodu do łózka z nią nie polazłeś. Teraz ma być trzecia. Kochliwy to Ty jesteś, nie ma co.Ciekawe, kiedy o tej powiesz to samo, co o jej poprzedniczkach. I ile po drodze skrzywdzisz osób.
popieram tę opinię 25 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja z Nią - tą suknię wybierałem... Hm. :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 17
I jeszcze jedno. Pisałeś, że dziewczyna za kilka miesięcy bierze ślub. Wydaje mi się, że jest to jeden z najfajnieszych momentów szczególnie dla kobiety, kiedy trwają przygotowania do ślubu, wybiera się suknię, marzy i czeka na ten dzień itd. itd.
Myśli się tylko o tym a nie o szukaniu przygód. Więc dla mnie pannica jest niestety strasznie niedojrzała. Wydaje mi się, że przeraziła ją myśl o życiu z jednym facetem, problemami i tą szarą rzeczywistością- i dlatego zrobiła to co zrobiła. Przerosło ją to po postu- i taka osoba nigdy nie stworzy czegoś trwałego, normalnego-nie wspominając o dotrzymaniu przysięgi.
I to o tym powinieneś pomyśleć zanim na dobre rozwalisz swoją rodzinę
popieram tę opinię 20 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mi się nasuwa jeszcze jedna myśl: skoro z pierwszą żoną wydawało Ci się, że to co Was łączy to miłość-to z "nową" panią może być dokładnie tak samo.
Każdy związek, który rozpoczynamy z kimś nowym jest zawsze wg nas tym jedynym,wyjątkowym, którego szukaliśmy całe życie. problem polega na tym, żeby umieć odróżnić prawdziwą miłość od zwykłego zauroczenia i nowych doznań-bo teraz nie myślisz logicznie-teraz przemawiają przez Ciebie hormony i inne motylki
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 0
dlatego gdy zaczyna się odczywać potrzebę bycia z inną osobą to już jest sygnał do mega mega przemyśleń, ale to chyba nasz Zakochany ma za sobą, zwłaszcza, że w kwestii rozstań małżeńskich też niestety ma już doświadczenie. nie zrozum mnie źle, też jestem po rozwodzie ale jedno jeste pewne co napisałam CI już wcześniej SAM i tylko SAM musisz podjać decyzję i chyba przemyślenie tego co zrobić dalej ze swoim życiem na odległość to dobry pomysł.




popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak życie każdego z nas ;-)

Może Ty już jesteś przyzwyczajony do takich zawirowań w Twoim życiu, że gdzieś mimo chodem przyciągasz takie "akcje" i bez nich nie wyobrażasz sobie funkcjonowania ? ;-)

Posłuchaj-wiesz co bym zrobiła na Twoim miescu? chyba gdzieś wyjechała. Posiedziała sama ze sobą i dowiedziała się o co mi tak naprawdę chodzi w życiu. Gdzies się strasznie pogubiłeś. I póki nie znajdziesz swojego prawdziowego JA, nikt i nic Ciebie nie uszczęśliwi.
Inny pomysł: Sprawdź co się stanie z Twoimi uczuciami(a przy okazji jej) jeżeli nie będziesz się spotykał ze swoją "nową" miłością (zero tel., smów itd-wiesz o co chodzi). Miesiąc, dwa...? Może to minie???

A pomijając wszystko inne. Skoro mimo żony zdecydowałes sobie poszukać odskoczni-to już sam fakt wymaga zastanowienia...po co to zrobiłeś? dla adrenaliny czy z samotności? I wtedy trzeba było myśleć nad rozwodem-nie teraz

Nikt tutaj nie podejmie decyzji za Ciebie...ale jedno wiem na pewno: kiedy człowiek czuje się nieszczęśliwy w obecnym związku i szuka sobie "trzeciego" kompana-będzie jeszcze bardziej nieszczęśliwy niż był. I to się niestety zawsze sprawdza.
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie obraź się za mała dygresję, ale czy Ty teraz nie okazujesz się też zwykłym d*pkiem? bez urazy...




popieram tę opinię 25 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hmm...
Niewidoczna - Bardzo rozsądnie... Naprawdę.
Tylko jest jeszcze jedno... Właściwie... Kolejny fakt gmatwający sprawę.
(teraz wzbudzę sensację/pożałowanie/wzburzenie...)

Właśnie... aktualna żona - jest DRUGĄ, która... w wyniku "wpadki" - (Córka) ..."spędziła" ze mną kilka lat życia...
Sęk w tym, że ...ona była ..."szybkim pocieszeniem" po pierwszej żonie... którą - jak sądziłem - kochałem.
Jednak tamto - to była "szczeniacka" miłość... skończona, bo ...pierwsza żona "przyprawiła mi rogi" i zaszła w ciążę... z jakimś d..pkiem.

A teraz.... teraz ...widzę, że ...PRAWDZIWE uczucie... jest tuż tuż...
Stąd mój problem.

Nadaje się pewnie na scenariusz? :-/
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 12
Postaraj się może wrócić do tych chwil kiedy zauroczyła Ciebie Twoja żona. Co wtedy czułeś??? Na pewno też byłeś podekscytowany i zakochany. Co Ciebie w niej ujęło? Czy uczucia do nowej partnerki są podobne?
Musisz mieć świadomość tego, że stan "motyli w brzuchu" mija po ok. 2 latach i jest to udowodnione. Wiele z nas chciałoby czuć je przez całe życie-ale niestety tak nie jest.
Wiesz czego bym się bała? że skoro dziewczyna już przed ślubem szukała wrażeń na boku-co będzie jeśli Ty przekreślisz swoje małżeństwo, stworzysz z nią nową rodzinę i po jakimś czasie ona znowu będzie "szukać" czegoś nowego bo motyle minął i będzie tylko szara rzeczywistość?

What goes around-comes back around
popieram tę opinię 24 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zero zrozumienia....jak mamy Cię zrozumieć, skoro Ty sam siebie nie rozumiesz i nie wiesz co robić. Kompletnie się zagubiłeś. Ale my nie mamy takich kompetencji by wskazać CI drogę. Jeden powie, zostań przy żonie, inny odejdź. Jeden będzie myślał sercem drugi rozsądkiem. To są sprawy tak bardzo delikatne, na które nie ma gotowej recepty i tylko i wyłącznie TY SAM możesz rozwiązać swój problem.

I nie ma co się użalać nad sobą. Jak to powiedział wczoraj mój kolega;) Ręce w poślady i do przodu;) Cokolwiek to znaczy;)
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie dramatyzuj bo trochę przesadzasz. Masz swój skarb a nawet dwa inni nie mają wogóle i też muszą żyć. Zacznij działać bo tu pewnie już nic innego nie uslyszysz poza powielaniem wcześniejszych wypowiedzi.




popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cóż za ocena. :(
No nic. Egoista czuje się niniejszym uprawniony do oddania strzału w kierunku swojej głowy.
Z bliskiej odległości. (vide: casus Prokuratora z Poznania).

Ehh.
TOTALNY brak zrozumienia.
Ten świat ogarnia znieczulica...
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 9
Dokładnie tak z szynką :)
Zakochany - Twój stan jest godny pozazdroszczenia ale wybacz uwielbiam dobre jedzonko zwłaszcza w dobrym towarzystwie....
..... kropeczki dla Ciebie Hal :) a pielgrzym mnie rozwalil... zresztą jak kilka innych jego tworów ;)




popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Inne tematy z forum Towarzyskie

male piersi (80 odpowiedzi)

ehh dreczy mnie to bo mam bardzo male piersi owszem mam meza ktory mowi ze mnie kocha taka ale ja...

PANOWIE po pięćdziesiątce :) (86 odpowiedzi)

Może tutaj bywają NORMALNI panowie po pięćdziesiątce, którzy chcieliby nawiązać znajomość z...

Czy lubicie imprezy integracyjne? (29 odpowiedzi)

Czy często są organizowane w Waszych firmach?

do góry