Trening siłowy w ciąży

Witajcie. Jestem w 9 tygodniu pierwszej ciąży. Do tej pory ostro trenowałam - treningi siłowe - głównie ze sztangami i hantlami, oraz cardio - bieganie/interwały. Zależy mi, żeby utrzymać formę. Wiem, że w ciąży tętno nie powinno przekraczać 140 uderzeń i sie tego trzymam. Obciążenia też wybieram mniejsze. Nie biegam interwałów tylko lekki godzinny trucht.
Moje pytanie jest skierowane do kobiet podobnie do mnie trenujących (nie fitness/zumba/basen i inne lajtowe) - czy ćwiczyłyście w ciąży brzuch? Jeśli tak, w jakiej formie?
Wiem, że odpada wiele ćwiczeń, jak na przykład martwy ciąg, który angażuje wiele mięśni i stawów oraz PODOBNO odpadają brzuszki. Piszę "podobno" bo nie spotkałam się z profesjonalną opinią. Wszędzie kobiety piszą, żeby dbać o siebie i się nie przemęczać, że ćwiczenie brzucha na pewno wywoła przedwczesny poród itp... Ale mi zależy, żeby utrzymać formę nie tylko ramion i nóg ale także korpusu, w tym brzucha.
Czy wiecie może, czy mogę wykonywać chociaż tzw. deskę? W niej nie wykonuję zginania tułowia... I skoro powinnam unikać prac z rękami wysoko - to zapewne odpada też podciąganie się na drążku?
Póki co robię przysiady ze sztangą, ćwiczę barki, wyciskanie na klatkę płasko, odwodziciele, łydki na legpressie, hip-thrusty i wiosłowanie sztangą...

Babeczki trenujące siłowo - podzielcie się opinią.