Wątek Agathy 3

coraz gorzej na tym forum.....
ktos tworzy złośliwie kilkanascie watków dla zapracowanych
ktorys tam watek o chomikach....
i Bóg-wie-co jeszcze

a potem sie dziwią, że nudno na forum, jak o niczym nie można pogadać na powaznie, bo pewni ekto zajrzy nowy, to ucieka na inne forum, bo tu same bzdury

pmadzia chciała zawrzec rozejm, znów nic z tego......
bez sensu....

zgadzam się, bezsensowne kłótnie między dziewczynami.

Dokładnie.
Mi szkoda, bo całkiem fajnie tu jest, w chwilach przerwy w pracy można było zajrzeć i nawet o bzurach, ale za to bardzo miło pogawędzić... Teraz zrobiła się cisza...
Bo coniektórzy złośliwcy zazdroszczą, że mamy ten wolny czas i że sie tak dobrze i kulturalnie dogadujemy.

No to fakt jestem na tym forum juz dośc długo i naprawde tak źle to jeszcze nigdy nie było :(
szkoda, ktos powinien stąd pousuwac osoby które świadomie psują klimat

i naprawde chciałabym poznac tych wszystkich prześmiewców czy w życiu prywatnym to też takie chojraki...

Dorka, ja to nawet boję sobie pomyśleć, kim w rzeczywistości są te złośliwe istoty...

żenada, jak nie można wyeliminowac to trzeba zaakceptowac, jak tępaki maja z tego radoche to prosze bardzo :)

trzeba pomagac ludziom ( tym kalekim umysłowo też ) byc może tylko tu maja szansę zaistnienia

Dawno już nie obserwowałam czyjejś tak wielkiej fascynacji moją osobą... To budujące! Codziennie nowy wątek specjalnie dla mnie. Szkoda tylko, że zakładany przez osobę inteligentną inaczej, więc tematy mało zachęcające do rozmowy. No cóż, pewnie każdy ma takich wielbicieli, na jakich sobie zasłużył. Taka karma...

a ja posty Agathy czytam zawsze z duzym zainteresowaniem - dziewczyna zawsze ma cis ciekawego do powiedzenia (nie uprawia sztuki dla sztuki) i nawet jesli sie z nia nie zgadzam to i tak sklania mnie do myslenia. A ze czasem nie przebiera w slowach i mowi co mysli..... coz, mozna tylko pozazdroscic odwagi, pewnosci siebie.... tak trzymaj Agatko

A nie mówiłam - uderz w stół...
;-)

O, jak pięknie umysłowo pasujesz do Tedika. Też zupełnie nie rozumiesz przysłowia "uderz w stół...".

Zawsze miałam oko do swatania.

Agata - czasem mnie słów, mniej szkód.

Eee tam, Rina, nie bądź taka cnotliwa. Ja nawet wolałam Twoje poprzednie, zaczepniejsze i bardziej zasadnicze wcielenie :)

konwaliowa odpuść sobie. Zachowanie jak u dziecka z przedszkola, dokuczanie sobie na forum...

ale sobie w tylki wchodzicie, ble

Jakie eleganckie określenie, Danonku! Cóż za elokwencja!

Zdaje się, że poniewierasz się po tych forach, aby dzielnie wszystkich nauczać? Coś beznadziejnie Ci idzie. Może zacznij od siebie?

o jakas Ty bystra i elokwentna! Nauczaj o Pani tepaka, moze madrosc Twa splynie na mnie

Szkoda wysiłku. Z pewnością żadna mądrość na Ciebie nie spłynie.

co racja to racja, z Ciebie na pewno nie

Napisałam "żadna". I jak widać, miałam rację.