Widok
Dokładnie, przepis znalazła Aga. Ja tylko założyłam ten wątek...
Ale jeśli chcecie inspiracji, to mój wątek wcześniejszy o domowych wedlinach. http://forum.trojmiasto.pl/domowe-wedliny-t188983,1,160.html
Swoją droga ja nie jem wędlin sklepowych już chyba że 3 lata... No chyba, że zachce mi się kabanoska.
Ale jeśli chcecie inspiracji, to mój wątek wcześniejszy o domowych wedlinach. http://forum.trojmiasto.pl/domowe-wedliny-t188983,1,160.html
Swoją droga ja nie jem wędlin sklepowych już chyba że 3 lata... No chyba, że zachce mi się kabanoska.
Asiunia ja też dziękuję za ten przepis na szynkę. wyszła pyszna i jak dziewczyny wyżej też modyfikowałam, czyli bez vegety a mieszanka wlasna. Postanowiłam robić taką wędlinę cały czas tylko rózne mięsa. Jutro chcę kupić udziec indyczy i też marynować.
Ale chyba krócej jak myslicie?
Jak czytam skład wędlin sklepowych to dziwie się, że w nocy nie swiecimy:/
Ale chyba krócej jak myslicie?
Jak czytam skład wędlin sklepowych to dziwie się, że w nocy nie swiecimy:/
Zraziki-strzał w 10
Szynka też wyszła ok,ale jednak delikat do którego miałam pewne watpliwości to nie moje smaki,następnym razem wejde jednak w zioła prowansaldzkie-odrobina majeranek i czosnek-to bardziej moje klimaty-smaki
Dzięki za podzielenie sie przepisem-bedziemy tez próbować wedzić szyneczkę po wyjęciu z zalewy
Szynka też wyszła ok,ale jednak delikat do którego miałam pewne watpliwości to nie moje smaki,następnym razem wejde jednak w zioła prowansaldzkie-odrobina majeranek i czosnek-to bardziej moje klimaty-smaki
Dzięki za podzielenie sie przepisem-bedziemy tez próbować wedzić szyneczkę po wyjęciu z zalewy
Moja już upieczona. Asiunia - pokłony za wynalezienie tego przepisu, może powiadomimy autorkę o naszym zbiorowym zachwycie?:-) Ja oczywiście też zmodyfikowałam, nie byłabym sobą...Do zalewy dodałam dużo więcej czosnku - pól na pół w całości i rozgnieciony. A przed pieczeniem nie obtaczałam w wegecie, ale w papryce ostrej, czosnku granulowanym i majeranku. Wyszła wspaniała!
Moja szynka czeka w lodówce chce ją potrzymac w tych przyprawach jeszcze do jutra rana córka robi pobódki o 5tej więc spokojnie ją jutro upiekę,poszłam dalej z zalewą i dobe trzymałam w takiej zalewie łopatkę z której robię a la zraziki faszerowane ogórkiem cebulką i boczkiem,obsypane przyprawami trzymam od rana i dziś upiekę,właściwie za raz za to sie wezmę,pozatym zrobiłam kurczaka faszerowanego szpinakiem z ziołami-pyyycha.
Ach zalewe troszke zmodyfikowałam,a jak to napiszę jak szynke upieke i znane będa mi wrażenia
Ach zalewe troszke zmodyfikowałam,a jak to napiszę jak szynke upieke i znane będa mi wrażenia
właśnie znalazłam i koniecznie wrzucam ;) http://mirabelkowy.blogspot.com/2012/04/wielkanocne-smaki-2-podsumowanie.html
wielkanocna linkownia ;)
wielkanocna linkownia ;)
Tak, dokładnie :) najpierw "ugotowałam" przyprawy :] ostudziłam tą wodę, do zimnej wsypałam sól peklową i wymieszałam :] i do zimnej zalewy włożyłam nie związaną szynkę :]
na opakowaniu soli peklowej było napisane, żeby trzymać mięso 7 dni w zalewie :] więc ja na spokojnie potrzymam do piątku :]
co do białej kiełbasy - my zawsze robimy w patelni Zeptera ;) Najpierw wrzucamy na mocno rozgrzaną patelnię(suchą!), obsmażamy na rumiano z każdej strony, później podlewamy malutką ilością wody i przykrywamy - żeby się poddusiła :]
zawsze kupuję białą surową ;) a kiełbaski nakłuwam widelcem, żeby nie popękały :] (tak jak kaszanki)
na opakowaniu soli peklowej było napisane, żeby trzymać mięso 7 dni w zalewie :] więc ja na spokojnie potrzymam do piątku :]
co do białej kiełbasy - my zawsze robimy w patelni Zeptera ;) Najpierw wrzucamy na mocno rozgrzaną patelnię(suchą!), obsmażamy na rumiano z każdej strony, później podlewamy malutką ilością wody i przykrywamy - żeby się poddusiła :]
zawsze kupuję białą surową ;) a kiełbaski nakłuwam widelcem, żeby nie popękały :] (tak jak kaszanki)
I do wystudzonej wrzuciłaś szynkę?Ile będziesz trzymać,3 czy 5 dni?
Bo chciałam ją upiec za tydzień w sobotę,by była na śniadanie i teraz nie wiem czy zacząć w czwartek czy we wtorek?
Chyba szybciej dasz znać jak Twoja.
A macie jakieś swoje przepisy na białą kiełbasę pieczoną?Nigdy nie robiłam.Zawsze była gotowana w żurku,a teraz chciałabym zrobić.
U nas na pewno jeszcze ze dwa rodzaje jaj faszerowanych,żurek,jakieś pieczone mięsa i nie wiem.Dla naszej trójki wiele nie trzeba,a potem dużo wyrzucam,a chciałabym tego uniknąć.Może upiekę jakieś ciasto(po raz pierwszy) bo zawsze kupuję.
W poniedziałek na obiad zrobię kaczkę z jabłkami,dwano nie było a jest bardzo lubiana,do tego czerwona kapusta zasmażana. A i obowiązkowo sałatka jarzynowa ale też niewiele.
Zazwyczaj jest tak,że przygotuję tyle pyszności i zupełnie potem nie mam na nie ochoty,a jak już wszystko zjedzone jest to wtedy ochota przychodzi.
Bo chciałam ją upiec za tydzień w sobotę,by była na śniadanie i teraz nie wiem czy zacząć w czwartek czy we wtorek?
Chyba szybciej dasz znać jak Twoja.
A macie jakieś swoje przepisy na białą kiełbasę pieczoną?Nigdy nie robiłam.Zawsze była gotowana w żurku,a teraz chciałabym zrobić.
U nas na pewno jeszcze ze dwa rodzaje jaj faszerowanych,żurek,jakieś pieczone mięsa i nie wiem.Dla naszej trójki wiele nie trzeba,a potem dużo wyrzucam,a chciałabym tego uniknąć.Może upiekę jakieś ciasto(po raz pierwszy) bo zawsze kupuję.
W poniedziałek na obiad zrobię kaczkę z jabłkami,dwano nie było a jest bardzo lubiana,do tego czerwona kapusta zasmażana. A i obowiązkowo sałatka jarzynowa ale też niewiele.
Zazwyczaj jest tak,że przygotuję tyle pyszności i zupełnie potem nie mam na nie ochoty,a jak już wszystko zjedzone jest to wtedy ochota przychodzi.
Ola daj znac jak Ci wyjdzie ;) moja juz od popoludnia w zalewie ;) zrobilam zgodnie z radami w komentarzach - rano zagotowalam wode z zielem angielskim, listkami laurowymi, zabkami czosnku i kolorowymi ziarenkami pieprzu :) do wystudzonej wsypalam sol peklowa :) szynki nie zwiazalam teraz-zrobie to przed pieczeniem.
Ponoc dzieki temu gotowaniu zalewy woda jest bardziej aromatyczna :) a mieso bez wiazania ladniej/dokladniej sie pekluje :) zobaczymy co wyjdzie :)
jutro nastawiam zakwas na zurek ;)
Ponoc dzieki temu gotowaniu zalewy woda jest bardziej aromatyczna :) a mieso bez wiazania ladniej/dokladniej sie pekluje :) zobaczymy co wyjdzie :)
jutro nastawiam zakwas na zurek ;)